• Nie Znaleziono Wyników

Na marginesie najnowszych badań nad problemem misji cysterskiej w Prusach i kwestią Santyra

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Na marginesie najnowszych badań nad problemem misji cysterskiej w Prusach i kwestią Santyra"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Powierski, Jan

Na marginesie najnowszych badań

nad problemem misji cysterskiej w

Prusach i kwestią Santyra

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 239-262

1968

(2)

J A N P O W I E R S K I

NA MARGINESIE NAJNOWSZYCH BADAN

NAD PROBLEMEM M ISJI CYSTERSKIEJ W PRUSACH

I KWESTIĄ SANTYRA

R o k W o j c i e c h a K ę t r z y ń s k i e g o stanow i okazję do re fle k s ji nad najnow szym i b ad an iam i na jed n y m z odcinków tw órczości n au k o w ej tego w ielkiego h isto ry k a P ru s. Chodzi tu o n ie k tó re a sp ek ty cy stersk iej m isji p ru s ­ kiej i bezpośrednio z d ziejam i te j m isji zw iązaną k w estią S a n ty ra (Zantyra), siedziby pierw szego b isk u p a P ru s C hrystiana. T em atyce te j pośw ięcono o sta t­ nio nieco uw agi w k ilk u a rty k u ła c h i polem ikach. W tym m iejscu a u to r m a zam iar sk onfrontow ać w y n ik i tych b adań z w y n ik am i w łasnym i. W spom niane zagadnienia u jęto nie w edług zaw artości poszczególnych p ra c a w edług po­ szczególnych kw estii, k tó re naw iasem m ów iąc n iekiedy p o w tarzały się w ró ż­ nych opracow aniach. T akie u jęcie pozw oli w yraziściej sk onfrontow ać różne poglądy i tezy. Jeżeli niekiedy a u to r w y razi tu nieco odm ienne zdanie, to oczywiście należy tra k to w a ć je dyskusyjnie.

1. PROBLEM IN IC JA TO RÓ W I PROTEKTORÓ W M IS JI CY STER SK IEJ Na p ierw sze m iejsce w ysuw a się zagadnienie genezy m isji c y stersk iej, isto tn e dla sp raw y dalszego jej rozw oju i up ad k u . N ależy tu zaznaczyć, iż n ajnow sze b ad an ia o m ijają w tej genezie ro lę sy tu a cji na te re n ie sam ych P ru s. P oniew aż problem ten a u to r p ró b u je u jąć w in n y m m iejscu, w sk azu jąc tam na w pływ procesów feudalizacyjnych w śró d plem ion p ru sk ich i w y n ik a ­ jącą z nich agresyw ność p ru sk ich nobilów na stw orzenie k o rzy stn ej sy tu a cji dla zainicjow ania i dalszego rozw oju m isji c h r y s tia n iz a c y jn e jn in ie js z y szkic ograniczy się w ięc do w ysuw anego przez n ajnow szą lite ra tu rę zagadnienia in ic ja to ró w i p ro tek to ró w m isji, a w ięc do k w estii z e w n ę t r z n y c h , poza- pru sk ich , elem entów genezy ak c ji m isy jn ej.

Je s t fa k te m w y n ik ający m w p ro st ze źró d eł i u stalonym od d aw n a w h i­ sto rio g rafii, że efek ty w n a działalność c h ry stian izacy jn a na te re n ie P ru s ro z­ poczęła się z chw ilą zaangażow ania w niej cystersów z w ielkopolskiego Ł ekna (przed 1207 r . ) 2, a rozw inęła się pod kiero w n ictw em późniejszego biskupa pruskiego C h ry stian a, rów nież cystersa. F a k t te n sk ła n ia do ro z p a try w a n ia p olityki m isy jn ej zakonu cysterskiego. W tym k ie ru n k u poszły badania

1 J. P o w i e r s к i, S to su n k i p o lsk o -p ru skie do 1230 r. ze szczególnym

u w zg lę d n ie n ie m roli Pom orza G dańskiego, Roczniki TNT (w druku). 2 T. M a n t e u f f e l , P apiestw o i cystersi ze szczeg ó ln ym u w zg lęd n ien iem ich roli w Polsce na przełom ie X II i X I I I w ., W arszaw a 1955, ss. 97—100, gdzie uzasadnienie w iarogodności p rzek azu K ro n ik i A lb e ry k a z T rzech F o n ­ tann, M onum enta G erm an iae H istorica, S criptores (dalej cy tu ję: MGS), t. 23, s. 887. Por. też P rèussisches U rku n d en b u ch (dalej cy tu ję PrU ), I, 1, n r 4.

(3)

T. M a n t e u f f l a , z k tórych w ynika znaczny udział cystersów w działalności m isy jn ej na teren ie P ru s i In fla n t w X III w ieku oraz możliw ość planow ania przez nich udziału w ak cji ch ry stian izacy jn ej w basenie śródziem nom orskim i na Rusi już w X II w ie k u 3. Je d n ak że w czesne plany zaangażow ania cy ster­ sów w m isjach w y d ają się być w ynikiem osobistych w pływ ów B e rn ard a z C larivaux, p ro p ag ato ra II k ru c ja ty , a odnośnie Rusi — w yrazem życzeń polskich feudałów duchow nych i św ie c k ic h 4. Były one n a to m iast sprzeczne ze sta tu ta m i zakonu, zakazującym i działalności du szp astersk iej, a ty m sam ym i m isyjnej. K lasztory polskie p rzestrzegały tego zakazu w pierw szym okresie sw ojego is tn ie n ia 5. K ap itu ła g en eraln a zakonu rów nież wobec udziału cy ste r­ sów w m isji p ru sk ie j i in fla n ck iej zachow yw ała w strzem ięźliw e, jeśli naw et nie n iech ętn e sta n o w isk o 6. W ynika stąd, że m isje te nie m ogły być spow o­ dow ane przez in icjaty w ę centralnego k ierow nictw a zakonu. Genezy ich należy w ięc szukać w poszczególnych klasztorach lu b grupach klaszto ró w i w ich pow iązaniach ze św ieckim i fu n d ato ram i i p ro tek to ram i.

W tym k ie ru n k u poszły w łaśnie b a d a n ia S. M. S z a c h e r s k i e j . Już w pracy o założonym w latach trzydziestych X III w ieku klasztorze cy ste r­ skim w Szpetalu pod W łocław kiem w skazała ona na filiac y jn e i p erso n aln e pow iązania tegoż k laszto ru ze środow iskiem T uryngii, k tó re zarazem popie­ rało zakon krzyżacki, bud u jący sw oje państw o na pograniczu pom o rsk o -p ru s- kim. W ynikiem tego była zaobserw ow ana przez a u to rk ę w spółpraca cystersów szpetalskich z K rz y ż a k a m i7. Jednocześnie S zacherska stw ierd ziła istn ien ie dobrych stosunków m iędzy biskupem C hrystianem a w ładcą Pom orza G dań­ skiego — Ś w ięto p ełk iem 8. S tw ierdzenie to m a w ażne znaczenie dla spraw y pierw szych p ro tek to ró w biskupa C hrystiana. S p raw ą tą a u to rk a zajęła się w innym arty k u le. U zasadniła ona tam tezę o zw iązkach C h ry stian a ze środo­ w iskiem m eklem bursko-pom orskim , zn ajd u jący m się w początku X III w ieku pod silnym w pływ em politycznym Danii. W ynikiem w spom nianych zw iązków był m. in. sk ład osobowy założonego pod w pływ em C h ry stian a i poprzez p rz y ję tą reg u łę zakonną zw iązanego bliżej z cystersam i zakonu B raci C h ry ­ stusow ych w P ru sach (tzw. d o brzyńców )9. B adania au to rk i odnośnie do człon­ ków tego zakonu znalazły dodatkow e potw ierdzenie w w ynikach pracy F. B e n n i n g h o v e n a 10, na k tó re j zresztą n iek o rzy stn ie odbiła się n iezn a­ jom ość prac T. M anteuffla i S. M. Szacherskiej.

O dkrycie k o n tak tó w m iędzy biskupem C h ry stian em a środow iskiem zw ią­ zanym politycznie z D an ią pozwoliło S. M. S zacherskiej uzasadnić tezę o bez­

3 T. M a n t e u f f e l , op. cit., ss. 45—46, 69 nn., 80 nn., 87 nn.

4 Por. tu też uw agi recen zy jn e K. T y m i e n i e c k i e g o , K w a rta ln ik H i­

storyczny, t. 63, 1956, n r 3, ss. 167—173.

5 J. K ł o c z o w s k i , Z zagadnień fu n k c ji społecznych cystersó w w P ol­

sce średniow iecznej. Problem duszpasterstw a parafialnego, O puscula Casim iro Tym ieniecki sep tu ag en ario dedicata, Poznań 1959, ss. 105— 126.

GF. B e n n i n g h o v e n , Der O rden der S c h w ertb rü d er. F ratres M iliciae Christi de L ivonia, K öln 1965, ss. 42 n., przyp. 18.

7 S. M. S z a c h e r s k a , O pactwo c ysterskie w S zp e ta lu a m isja pruska,

W arszaw a 1960; tejże, A k t prepozyta dobrzyńskiego E kb erta z 1233 r. a fe u ­ dalna ekspansja niem iecka na ziem ie polskie, P rzegląd H istoryczny, t. 50,1959, ss. 448—472.

B S. M. S z a c h e r s k a , O pactwo cysterskie, ss. 45—52; por. jed n ak uw agi k rytyczne: A. C z a c h a r o w s k i , Z apiski H istoryczne, t. 27, 1962, zesz. 3, ss. 435—439.

3 S. M. S z a c h e r s k a , P ierw si p ro te kto rzy biskupa Prus C hrystiana,

W ieki śred n ie — M edium A evum . P ra c e ofiarow ane Tadeuszow i M anteufflow i w 60 rocznicę urodzin, W arszaw a 1962, ss. 129—141.

(4)

p o śred n iej łączności C h ry stian a z D anią. D uńska w y p raw a z 1210 ro k u sk ie ro w an a n a Pom orze G dańskie i P ru s y m iała na celu um ocnić pozycję C h ry stian a w P ru sach , a tym sam ym i w pływ y d u ń sk ie na tym te re n ie łl. Tezę tę a u to rk a u zasadniła osta tn io jeszcze szerzej w a rty k u le dotyczącym d u ń ­ skich pow iązań k laszto ru cysterskiego w O liw ie pod G dańskiem , tra k to w a ­ nych w kontekście e k sp an sji du ń sk ie j w P ru s a c h 12. O pactw o oliw skie było bow iem filią k laszto ru w K ołbaczu na P om orzu Zachodnim , a pośrednio filią duńskiego Esrom u. W św ietle ścisłych zw iązków m iędzy duń sk im i cy stersam i a d u ńskim i feu d ałam i (episkopatem i w ład cam i) 13 je st praw dopodobne, że

i obsadzony przez k o n w en t d u ń sk i k laszto r oliw ski m iał być ogniw em w r e a ­ lizacji duńskich planów politycznych na południow ych w ybrzeżach B ałtyku. Z naczna rozpiętość m iędzy pozytyw nie przez a u to rk ę zw ery fik o w an ą d atą fu n d a c ji k laszto ru przez n am iestn ik a gdańskiego Sam bora (1178 r.) a datą objęcia go przez k o n w en t (1186 r.) z n a jd u je uzasadnienie i w y jaśn ien ie w św ietle ów czesnej sy tu a cji politycznej D anii G łów nym m otyw em p o p a r­ cia now ej fu n d a c ji przez D anię było jej położenie n a te re n a c h , n a k tó re skierow ane były ekspansyw ne p lan y d u ńskich feudałów . n a południow ych w y ­ brzeżach B ałtyku, poniew aż e k sp an sję zb ro jn ą w sp ie rała tu działalność m isy j­ na, sk ie ro w an a na te re n y S łow ian n ad b ałty ck ich , E stonii i F in lan d ii, in ic jo ­ w an a przez Kościół du ń sk i już od początków drugiej połow y X II w ieku Podobne p lan y m ieli D uńczycy w obec P r u s 1C. R ealizow ała je w spom niana w y p raw a z 1 2 1 0 r., a jej zbieżność chronologiczna z fa k te m objęcia kierów-*

n ictw a w m isji p ru sk ie j przez C h ry stian a obok poprzednich u sta le ń i w raz z w iadom ościam i późniejszej tra d y c ji cystersów oliw skich stan o w i podstaw ę do zw eryfikow ania przek azu szesnastow iecznego h isto ry k a Szym ona G runaua o pochodzeniu C h ry stian a z Chociw la (dawn. F re ien w ald e) na P om orzu Z a­ chodnim , o jego p ierw o tn ej przynależności do k o n w en tu w K ołbaczu i n a ­ stę p n ie o sp raw o w a n iu przez niego fu n k c ji p rzeora w k laszto rze oliw skim l7. Ta odrzucana w now szej h isto rio g ra fii koncepcja o pochodzeniu pierw szego biskupa pruskiego je st w ięc w iarogodna.

W św ietle tych u sta le ń Szacherska w ysuw a możliwość, iż w iadom ość o złożeniu przez k a p itu łę g e n eraln ą zakonu w 1191 r. jakiegoś przeo ra oliw - skiego z pow odu jego k o n tak tó w z k u rią p ap iesk ą bez w iedzy w ładz zw ierzch­ nich dotyczy C h ry s tia n a 13. K o n tak ty te przypuszczalnie zw iązane były ze

11 Przyp. 9.

12 S. M. S z a c h e r s k a , O pactw o o liw skie a próba eksp a n sji d u ń sk ie j

w Prusach, K w a rta ln ik H istoryczny, t. 74, 1967, n r 4, ss. 923—942. Do bardzo zbliżonych w yników , niezależnie od tej a u to rk i, chociaż b io rąc za p u n k t w y j­ ścia jej poprzednie p race, doszedł a u to r w p racy cytow anej w przyp. 1.

13 S. M. S z a c h e r s k a , op. cit., s. 923; tejże, Rola p olityczna pierw szych

m etro p o litó w d u ń sk ich , P rzegląd H istoryczny, t. 59, 1968, z. 1, ss. &—22. u S. M. S z a c h e r s k a , Opactw o o liw skie, ss. 923—928.

15 Ibidem , ss. '928—931; tejże, Rola polityczna, ss. 17—20. P or. ponadto

w now szej h isto rio g ra fii: P. J o h a n s e n , N ordische M ission. R evals G rü n ­ dung u n d die S chw edensiedlunp in E stlan d , Stockholm 1951, ss. 8 8 nn.;

M. H e l l m a n n , Das L e tte n la n d im M ittela lter, B e iträg e zu r G eschichte O st­ europas, Bd. 1, M ü n ster 1954, ss. 112 nn.; B. Ja . R a m m , P apstvo i Ri l s'

v X —XV vekách, M oskva — L en in g rad 1959, s. 83; F. B e n n i n g h o v e n , op. cit., ss. 1 2 nn.

16 S. M. S z a c h e r s k a , Opactw o o liw skie, ss. 929 n.

17 Sim on G r u n a u ’s, P reussische C hronik, H erausg. von M. P e r l b a c h ,

R. P h i l i p p i , P. W a g n e r , Leipzig 1876, Bd. 1, ss. 290—291 ; por. S. M. S z a- c h e r s k a , O pactw o o liw skie, ss. 933—937.

*8 S ta tu ta ca pitulorum generalium ordinis cisterciensis ab anno 1116 ad

an n u m 1786, ed. J. M. C a n i v e z, t. 1, L ouvain 1933, pod 1191 r., n r 19; por. S. M. S z a c h e r s k a , op. cit., ss. 936—938.

(5)

sta ran iam i o zezw olenie na działalność m isyjną, konieczną w obec niechęci- k ap itu ły gen eraln ej, k tó rą m ogły przełam ać tylko in te rw e n c je papieskie, podobne ja k w w yp ad k u sp raw y udziału cystersów w m isji in fla n ck iej w 1200 r . ł9. Jeżeli w ięc n aw et id en ty fik a cja p rzeora oliw skiego je st niepew na, to w y d aje się bardziej praw dopodobne, że w O liw ie istn iał ferm en t, który m ógł skłaniać i C h ry stian a do w łączenia się do ak cji m isy jn ej cystersów w ielkopolskich.

W tak im razie m ożna m ieć jed n ak w ątpliw ości odnośnie do u g ru n to w an ej w h isto rio g ra fii tezy, o p artej na w iązaniu C h ry stian a z klasztoram i w ielk o ­ polskim i (z lin ii m orym undzkiej), p rzypisującej u tru d n ie n ia w obec m isjo n arzy p ru sk ich ze stro n y klasztorów cysterskich w Polsce, znane z bulli papieskiej z 1212 r., klasztorow i oliw skiem u z lin ii k larew aleń sk ie j. Sugestiom h isto rio ­ g rafii uległa tak że S zacherska, k tó ra w obec sw ojej tezy o zw iązkach C h ry stia­ na z Oliwą m usiała w spom niane u tru d n ie n ia tłum aczyć fak tem k o n k u ren cji założonej przez C h ry stian a placów ki k laszto rn ej w S antyrze. W spom nianą bullę w ystaw iono 10 sierp n ia 1212 r . 20. O dliczając czas na rozw ażenie spraw y w k u rii papieskiej, a p rzedtem jeszcze na dotarcie wiadom ości z pogranicza polsko-pruskiego do Rzymu, należy przyjąć, że w iadom ość i in terw en cja z P ru s nie m ogła w yjść w cześniej niż w pierw szej połow ie tegoż roku. Z apew ­ ne zaś nie chodzi tu o fa k t jednorazow ego u tru d n ie n ia . W tak im razie n ie­ p rzy jazn ą w obec m isji p ru sk ie j akcję cystersów należy datow ać już na 1 2 1 1 r.,

ö więc w k ró tce po w y p raw ie duńskiej i po przejęciu przez C h ry stian a k i e ­ ro w n ictw a m isji. Czy ju ż wówczas mogło dojść do k o n flik tu m iędzy tym o statnim a Oliwą? Przecież n a w e t w w yp ad k u ufu n d o w an ia konkurencyjnego k o n w en tu w S antyrze w w y n ik u w y p raw y d u ń s k ie j21 należy odliczyć czas

na jego zainstalow anie tam że, czas w p ra k ty c e cy stersk iej co n a jm n ie j w ielo­ m iesięczny. Z apew ne zaś nie od razu m ogliby cystersi oliw scy zorientow ać się, iż k o n w en t sa n ty rsk i jest w obec nich konk u ren cy jn y . Je d n ak że pow stanie klaszto ru czy k laszto ró w na te re n ie m isji p ru sk ie j u zn aje się za w ynik dzia­ łalności opata M orym undu, k tó rem u k a p itu ła g en eraln a poleciła w 1213 r. załatw ić sp raw ę o rganizacji m isji p ru sk ie j w ta k i sposób, by nie złam ać s ta ­ tutów zakonnych 22, zapew ne więc cy stersk ie placów ki w P ru sach o b ard ziej trw ały m c h arak terze p ow stały najw cześniej w 1214 r . 23. O dw oływ anie się do rzekom ego sabotażu opata oliw skiego w obec planów założenia klasztoru pruskiego w 1242 r. 24 nie p rzekonuje, poniew aż po 30 la ta c h sy tu acja mogła

'się gru n to w n ie zm ienić. N ie dokonanie inspekcji w 1242 r. m ożna w ytłum aczyć ów czesną sy tu acją polityczną (trw ała wówczas w ojna pom orsko-krzyżacka) lub niechęcią drugiego in sp e k to ra — opata lądzkiego. Przeciw celow em u sabotażow i św iadczy fa k t pow ierzenia inspekcji ra z jeszcze w 1243 r. tym sam ym opatom 23.

19 Fontes H istoriae L a tvia e M edii A evi, ed. A. S v a b e, Riga 1937, n r 31;

por. też n r 25 i w yżej przyp. 6. 20 P rU I, 1, n r 6.

21 S. M. S z a c h e r s k a , O pactwo oliw skie, ss. 938—939, łączy nadanie

S an ty ra przez M szczuja gdańskiego C hrystianow i z w y p raw ą d uńską z 1210 r. S ta tu ta , I, pod r. 1213, n r 52.

23 M. Ł o d у ń s к i, O pat G o tfry d i bisku p C hrystian, K w a rta ln ik H isto ­

ryczny, t. 24, 1910, ss. 142 n.; G. L a b u d a , P olska i k rzyża cka m isja w P ru ­ sach do połow y Х111 w., A nnales M issiologicae, t. 9, 1937, ss. 253 п.; K. G ó r ­ s k i , D zieje M alborka, G dynia I960, s. 10.

24 S ta tu ta , II, pod 1242 r., n r 29.

25 Ibidem , pod r. 1243, n r 17. O pat ląd zk i m ógł m ieć kłopoty ze sk o n ta k to ­

w aniem się z opatem oliw skim ze w zględu n a rów noczesną w alk ę pom orsko- -w ielkopolską.

(6)

Wobec tego m ożna pozostać przy zdaniu T. G l e m m y , iż fa k t pow ierze­ nia załatw ienia k o n flik tu opatow i M orym undu św iadczy, że zaw iniły podległe m u klasztory, a w ięc klaszto ry w ie lk o p o lsk ie 20. P ostaw a tych ostatnich w 1211 r. byłaby w ta k im razie zrozum iała, skoro p rzejęcie przez C h ry stian a kierow nictw a m isji elim inow ało cystersów w ielkopolskich z k o n k u re n c ji2i. Te zm iany na te re n ie m isji należałoby rozp atry w ać nie ty lk o w kontekście in te rw e n c ji duń sk iej, ale rów nież na tle sy tu a cji p olitycznej w Polsce w la ­ tach 1209—1210. T rw a ł wówczas ostry k o n flik t m iędzy zm ontow anym przez arcy b isk u p a gnieźnieńskiego H en ry k a K ietlicza „kościelnym ” obozem k sią żąt z L eszkiem B iałym na czele a księciem w ielkopolskim W ładysław em L asko- nogim 20. N astępstw em (przynajm niej chronologicznym ) p rzem ian w m isji było poddanie jej opiece arcy b isk u p a H en ry k a (w b u lli z 4 w rześn ia 1210 r.) co su g e ru je n am jak ieś k o n ta k ty m iędzy tym o sta tn im a C hrystianem . Sugestie, że m isja p ru sk a od początku była zw iązana z arcy b isk u p em nie o stały się w św ietle k r y ty k i30. Nie m a tak że przeszkód do w iązan ia m isyjnej działalności cystersów łekińskich z p o lity k ą Laskonogiego, k tó ry p o p ierał ich, ja k św iadczą jego dokum enty dla Ł ekna, liczniejsze znacznie od dokum entów jego w ielkopolskiego ry w a la z obozu „kościelnego” — W ładysław a O d o n ic a 3I. Jeszcze w o kresie późniejszym Laskonogi m iał jakieś w pływ y w śród nobilów p r u s k ic h 32. Ideologia m isji p ru sk ie j w środow isku w ielkopolskim , w tym i na dw orze książęcym , w y raźn ie zaznacza się już w o sta tn iej ćw ierci X II w ieku za rządów M ieszka I I I 33. R ealizację planów p ru sk ich m ogły u łatw iać w pływ y M ieszka i Laskonogiego na te re n ie znacznej części Pom orza G dańskiego, gdzie w ładzę (nam iestniczą?) spraw ow ał G rzym isław , zw iązany z ty m i k s ią ż ę ta m i34. T enże G rzym isław sprow adził n a podległe sobie te ry to riu m ry c e rsk i zakon jo an n itó w (1198 т.)35, protegow any ta k ż e przez M ieszka S ta re g o 36. S p ro w a­ dzenie ich w pobliże gran icy p ru sk ie j n a jła tw ie j w ytłum aczyć p lan am i z a a n ­

26 T. G 1 e m m a, M isja p ru ska X I I I w. aż do przybycia za k o n u kr zy ża c ­

kiego, M iesięcznik D iecezji C h ełm ińskiej, t. 3, 1931, ss. 386 n.

27 O różnych opiniach w obec p rzem ian w kiero w n ictw ie m isji może św ia d ­

czyć p rzek az Chronicon M ontis Sereni, M GS, t. 23, s. 176, przem ilczający dzia­ łalność m nichów łekińskich. P o d an a tam d ata w ysłania pierw szych m isjonarzy do P ru s m oże dotyczyć ty lk o przybycia ta m C h ry stian a. C h ry stian rzeczy­ w iście ju ż na dłuższy czas przed w rześniem 1 2 1 0 r. m u siał w łączyć się do

ak cji w P ru sach (por. P rU I, 1, n r 5).

2J W. A b r a h a m , P ie rw szy spór ko ścieln o -p o lityczn y w Polsce, RAU, W h-f, t. 32, 1895, s. 308 nn.; J. U m i ń s k i , H e n ry k a rc yb isku p gnieźn ień ski zw a n y K ietliczem (1199—1219), L u b lin 1926, ss. 71—73; S. Z a c h o r o w s k i , S tu d ya do d zie jó w w ie k u J t l l l w I jego połow ie, RAU W h-f, t. 62, 1920, ss 46 n.

2a P rU , 1, 1, n r 5.

30 R. G r ó d e c k i , O c h a ra k te ry s ty k ę K ietlicza, K w a rta ln ik H istoryczny,

t. 44, 1930, z. 2, ss. 38 n.; T. G l e m m a , op. cit., ss. 381 n.

31 K. M a l e c z y ń s k i , S tu d ia nad .dyplom am i i kancelarią Odonica i L a s­

konogiego (1202— 1239), L w ów 1928, ss. 6 n.

32 B. W ł o d a r s k i , P o lityka ru ska L eszka Białego, Lw ów 1928, ss. 6 4 n.;

G. L a b u d a , op. cit., ss. 271—273, oraz P om m erellisches U rku n d en b u ch (dalej c y tu ję: PU), n r 35.

33 A. G i e y s z t o r , P ro b lem a tyka ideologiczna d rzw i gnieźn ień skich ,

K w a rta ln ik H istoryczny, t. 62, 1955, n r 1, ss. 152 nn.

34 O. B a l z e r , G enealogia P iastów , K rak ó w 1895, ss. 201 n.

35 PU n r 9, por. S. M. S z a c h e r s k a , O pactwo c ysterskie w Szp eta lu ,

s. 33, przyp. 77.

36 K o d e ks d y p lo m a ty c zn y W ielko p o lski (KW), I, n r 29, 30, 37; por.

S. K a r w o w s k i , K om andoria i kościół św . Jana Jerozolim skiego w P ozna­ niu, Roczniki PT PN, t. 36, 1911, ss. 1—104; A. G ą s i o r o w s k i , N ajstarsze d o k u m e n ty poznańskiego d o m u jo annitów , S tu d ia Zródłoznaw cze, t. 8, 1963,

ss. 83—95, t. 9, 1964, ss. 47—59.

(7)

gażow ania na teren ie Prus. Z tym i planam i m oże się zu p e łn ie bezpośrednio w iązać p en e tra c ja zakonników łekińskich w P ru sach na ja k iś czas przed 1206 r., ja k to w ynika z te k stu b u lli papieskiej z tegoż r o k u 37. D latego nie m ożna w ykluczyć możliwości, że u k a ra n y w 1199 r. przez k a p itu łę generalną za działalność m isy jn ą m nich de buca był zakonnikiem łe k iń sk im 38.

W ten sposób stosując płodną m etodę Szacherskiej szukania św ieckich pro tek to ró w m isji p ru sk ie j doszliśm y do w ykrycia praw dopodobnych in ic ja ­ torów m isji p ru sk iej w jej pierw szej, łe k iń sk iej fazie. Byli nim i zapew ne książęta w ielkopolscy, kon k u ren ci D uńczyków w w alce o w pływ y polityczne na Pom orzu. W alka ta w y raźn iej w y stę p u je w latach osiem dziesiątych X I I39

i w początkach X III w ieku 40, mogła zaś dotyczyć także teren u P ru s i Pom orza G dańskiego w czasie w y praw y w 1210 r., kiedy to w ładca g dański M szczuj złożył hołd kró lo w i duńskiem u W aldem arow i II. H ołd ten m ożna zresztą ro z ­ p atry w ać na tle praw dopodobnych w spólnych interesów gdańsko-duńskich, polegających zarów no na w spólnej e k sp an sji w obec P ru s, ja k i na w spólnej obaw ie przed Laskonogim . M szczuja II w 1212 г., podobnie ja k jego starszego b ra ta Sam bora, fu n d a to ra k laszto ru oliw skiego, spotykam y w obozie p rzeciw ­ ników M ieszka III i W ładysław a L ask o n o g ieg o 41, co zd aje się w ytyczać g en e­ ra ln ą linię ich polityki. W spólne korzyści (w tym i ekonom iczne) 42 politycz­

nych pow iązań g d ańsko-duńskich, k tó re w obec potęgi D anii nie m ogły p rz e ­ jaw iać się inaczej niż w form ie zw iązku lennego, m ogą nam lepiej w y tłu m a ­ czyć zaobserw ow any przez S zacherską fa k t m ilczenia źródeł o działaniach w ojennych na Pom orzu G dańskim w czasie w y praw y z 1210 r . 43, niż e w e n tu ­ aln e zaskoczenie czy ogrom na przew aga m ilita rn a Danii. W arto tu dodać, że w tym m niej w ięcej czasie, a w każdym bądź razie przed fu n d a c ją klaszto ru żukow skiego w la ta c h 1212—1215 44, w ładcy gdańscy opanow ali daw ne n am ie­ stnictw o G rzym isław a, ja k św iadczy dysponow anie przez nich dobram i na daw nym teren ie tego n a m ie s tn ic tw a 45. Można w ięc dom yślać się, że M szczuj II opanow ał ten te re n około 1 2 1 0 r., a jeżeli opanow ał go w cześniej — to m u siał

obaw iać się odw etu Laskonogiego. W obydw u w y p ad k ach groził m u k o n flik t z tym ostatnim .

O sam otnienie Laskonogiego i d uńska przew aga na B ałtyku u ła tw iły więc C hrystianow i przejęcie k ierow nictw a m isji p ru sk iej. D odajm y, że analogicznie do P ru s duńskie próby ek sp an sji w In fla n ta c h opierały się rów nież na dob­

37 P rU I, 1, n r 4.

38 S ta tu ta , I, s. 246. Chodzi tu o opactw o podlegające opatow i M orym undu,

raczej w ięc o Łekno niż duńskie Logum.

39 K. M y ś l i ń s k i , B ogusław I, książę Pom orza Zachodniego, Bydgoszcz

1948, ss. 43—45.

40 A nnales W aldem arianes, MGS, t. 29, s. 179, PU n r 7; por. B. W ł o d a r ­

s k i , R ze k o m y d o k u m e n t Ś w ięto p ełka pom orskiego z 1180 r., R oczniki H isto ­ ryczne, t. 5, 1929, s. 3 nn.; L. K o c z y , D uńczycy na P om orzu w latach 1157— 1227, Tydzień o Pom orzu, Poznań 1933, ss. 58 n.; K. M y ś l i ń s k i , P olska a Pom orze Zachodnie po śm ierci K rzyw o u steg o , Roczniki H istoryczne, t. 17, 1948, n r 1, ss. 65—67.

41 K ro n ika K a d łu b ka , M PH II, s. 397, K odeks dyplom atyczny M ałopol­

ski, I, n r 8—9.

42 S. M. S z a c h e r s k a , Opactw o oliw skie, s. 925. 43 Ibidem , s. 932; tejże, P ierw si p ro te kto rzy, s. 131.

44 G. L a b u d a , Ze stu d ió w nad n a jsta rszy m i d o k u m e n ta m i Pom orza

G dańskiego, Z apiski TNT, t. 18, 1953, ss. 105— 111; K. J a s i ń s k i , K ilka u w a g o najstarszych d o ku m en ta ch Pom orza G dańskiego, Studia Ż ródłoznaw - cze, t. 2, ss. 147 n.

43 PU n r 14. Chodzi tu o w ieś G rabow o w kasztelanii św ieckiej, należącej

poprzednio do n am iestn ictw a G rzym isław a, por. otoczenie tegoż w ładcy w 1198 r., PU n r 9, 11.

(8)

rych sto su n k ach z cystersam i, zwłaszcza z T eodorykiem v. T reiden, p óźniej­ szym biskupem estońskim 4Sa. F a k t te n należy w iązać ze w spom nianym i już dobrym i sto su n k am i zakonu cysterskiego z feu d ałam i duńskim i oraz z p rz y ­ należnością D anii do obozu papieskiego na are n ie m iędzynarodow ej.

Powyższe stw ierd zen ia mogą rzucić pow ażne św iatło na problem w yeli­ m inow ania cystersów z m isji nad b ałty ck ich w latach trzydziestych X III w ieku. T. M anteuffel zaobserw ow ał rów noczesność tego u p ad k u ro li cystersów na teren ie P ru s i In flan t, ale dał tylko częściowe tego w y tłu m a c z e n ie 4G. N ato ­ m iast zw iązek m isjo n arzy cy stersk ich z D anią w iele tu w yjaśnia. Polityczna i m ilita rn a klęska D anii w latach 1223 i 1227 otw orzyła szeroko B ałty k dla niem ieckiej e k sp an sji feu d aln ej, rep re zen to w an ej zarów no przez cesarstw o, ja k przede w szystkim przez czynniki lokalne: zakon krzyżacki, sprow adzony w latach 1226—1230 do P ru s, oraz zakon k aw aleró w m ieczowych i duchow ień­ stw o

Rygi

w In flan tach . P ozbaw ieni re a ln e j pom ocy D uńczyków cystersi p ró ­ bow ali rato w ać sw oją pozycję b ąd ź to przez szukanie m o d u s v iv e n d i z K rzy ­ żakam i (biskup C h ry stian w u k ładach z la t 1230—1231) 47, bądź też w oparciu o sojusz z plem ionam i b ałty ck im i (w icelegat papieski B aldw in z A lny w I n ­ fla n ta c h w latach 1230—1234)4B. P la n y B aldw ina złam ał zdecydow any opór niem ieckich m ieszkańców In fla n t i b ra k skuteczniejszego po p arcia ze stro n y k u rii papieskiej, k tó ra licząc się z rea lia m i n ie chciała zryw ać z N iem cam i tym bardziej, że toczyła jednocześnie w alk ę z cesarzem F ry d e ry k iem II. C h ry ­ stian stra c ił szanse u trzy m an ia zw ierzchniej pozycji w P ru sa c h z chw ilą u tra ty w olności podczas w y p raw y do Sam bii w 1233 r.

Byłoby uproszczeniem ograniczenie się do powyższych uw ag. U podstaw zarów no ek sp an sji du ń sk ie j i m isy jn ej działalności cystersów na p o łudnio­ w ych w ybrzeżach B ałtyku, ja k i zm ierzchu te j e k sp an sji i działalności, a tak że politycznego zw ycięstw a niem ieckich o rganizatorów feu d aln y ch p ań stw kolo­ n ialn y ch leżeć m usiały podstaw y społeczno-ekonom iczne. Należy ich szukać w ry w alizacji h an d lo w ej o B ałtyk i drogi na Ruś, w ciągnącym się od X II w. procesie uzyskiw ania coraz w iększej przew agi ekonom icznej niem ieckiego ku p iectw a w tym rejo n ie w zw iązku z rozw ojem gospodarki to w aro w o -p ie - niężnej, k tó ra zapew niała też dogodne w a ru n k i kolonizacji podbijanych te re ­ nów. P roblem ten, m im o ogrom nej lite ra tu ry , w ym aga je d n a k dopiero po­ w ażnych bad ań 4!).

2. PO ŁO ŻENIE I CH A RAKTER OSADNICZEGO OŠRODKA W SANTYRZE

P rzejdźm y teraz do zag ad n ien ia b ard ziej szczegółowego, chociaż rz u c a ją ­ cego pew ne św iatło na m isję p ru sk ą — do kw estii S an ty ra. Tą szeroko d y sk u ­ tow aną k w estią ostatnio zajęli się: a u to r w a rty k u le o g ranicy pom

orsko-45a F. B e n n i n g h o v e n , op. cit., ss. 26, 76 п., 144, 152—158 i passim .

46 Т. M a n t e u f f e l , P apiestw o i cystersi, ss. 95—97, 115— 121.

47 G. L a b u d a , S ta n o w isko zie m i ch e łm iń sk ie j w p a ń stw ie k r zy ż a c k im

w latach 1228—1454, P rz eg ląd H istoryczny, t. 45, 1954, n r 3, ss. 290—293.

45 F. B e n n i n g h o v e n , op. cit., ss. 269—301, gdzie je d n a k w yrażone

stanow isko je st b ard zo ten d en cy jn e, w rogie B aldw inow i.

43 P. A. S t a r o d u b e c, K u p č estvo se vern o j G erm anii i nem eckaja agres-

sija v vostočnoj P rib a ltike v X I I I v eke , U čenye zapiski. Tuľskogo P e d in stitu - ta, vyp. 1, 1948, ss. 105 nn.

(9)

- p ru s k ie j50, E. R o z e n к r a n z w polem ice z a u to re m 51, M. P o l l a k ó w n a w specjalnym a r ty k u le52 i S. M. S z a c h e r s k a w om aw ianym już po p rzed ­

nio a rty k u le o k lasztorze o liw sk im 5S. W dyskusji toczącej się nad sp raw ą S an ty ra w y łan iają się dw a głów ne problem y: 1) położenie i c h a ra k te r ośrodka osadniczego w Santyrze, 2) jego dzieje polityczne w X III w ieku.

Problem lokalizacji S an ty ra najszerzej z w ym ienionych w yżej opracow ań u jm u je a rty k u ł M. Pollaków ny. Ja k o jeden z celów a rty k u łu , a u to rk a p o sta ­ w iła „obow iązek nowego p rzejrz en ia w iadom ości, k tó re p rz e trw a ły w źródłach p isanych, także tych, k tó re o d kryto w o statnich czasach” -V1. A rty k u ł ten , ta k bardzo in teresu jący jeżeli chodzi o problem późniejszej tra n sla c ji Santyra, w spom niany tu cel spełnia ty lk o częściowo. A u to rk a nie uw zględniła w nim części in teresu jący ch przekazów źródłow ych (zwłaszcza krzyżackich ksiąg rach u n k o w y ch z przełom u X IV i X V w ieku), w ykorzystanych ju ż w starszej h isto rio g rafii przedm iotu, w k tó re j prace M. T o e p p e n a 55, A. S e m r a u a00

i E. K e y s e r a57 stanow ią w sum ie pełne kom pendium źródłow e problem u.

D odajm y, iż ci dysponujący pełnym m ateriałem źródłow ym histo ry cy u d o ­ w odnili tezę o lokalizacji S an ty ra na te re n ie obecnej w si B iała Góra. P ole­ m iczne w stosunku do tej tezy poglądy były nieuzasadnione źródłow o, a osta­ teczne rozstrzygnięcie przyniósł a rty k u ł ks. P. C z a p i e w s k i e g o , w yko­ rzy stu jący nie znany poprzednio dokum ent z 1525 r.58. L okalizację tę potw ierdza w reszcie itin e ra riu m w ielkiego m istrza K o n rad a von Ju n g in g e n z 1402 г., kiedy to p rzep raw a w S an ty rze leżała po drodze z M ątów W ielkich w p o łu d ­ n iow ej części W ielkiej Ż uław y do Benowa, położonego na p o łu d n ie od B iałej G ó ry 59. Pollaków na do daw niejszych arg u m en tó w d o d aje tu jeszcze św iadec­ tw o m apy G. D. R e y m a n n a z pierw szej połowy X IX w ieku, na k tó rej znalazła ch arak tery sty czn y kopczyk, oznaczający jej zdaniem położenie S an ­ ty ra 60 i rów nież opow iada się raczej za koncepcją białogórską.

50 J. P o w i e r s k i , K szta łto w a n ie się granicy p o m o rsk o -p ru sk ie j w o k r e ­

sie od X II do p o czą tku X IV w ., cz. 1, Z apiski H istoryczne, t. 30, 1965, z. 2, ss, 15, 30—31; cz. 2, ibidem , t. 30, 1965, z. 3, ss. 11, 14—16.

51 E. R o z e n k r a n z , W spraw ie Z a n tyru , R ocznik G dański, t. 25, 1966,

ss. 335—338.

52 M. P o l l a k ó w n a , Z a n tyr, K o m u n ik aty M azursko-W arm ińskie, n r 98,

1967, ss. 473— 484.

53 S. M. S z a c h e r s k a , O pactw o oliw skie, ss. 936 n. i 939 n. 54 M. P o l l a k ó w n a , op. cit., s. 475.

55 M. T o e p p e n, Die N iederung bei M arienw erder. E ine historisch-

-chorographische U ntersuchung m it besonderer R ü cksich t a u f W eichselburg u n d Z a n tir, A ltpreussisches M onatsschrift, 10, 1873, ss. 231—240, 311—321.

50 A. S e m r a u, Die O rte und F luren im ehem aligen G ebiet S tu h m und

W aldam t B önhof (K o m tu re i M arienburg), M itteilu n g en des Coppernicus- -V ereins, H. 36, 1928, ss. 1, 192 n.

57 E. K e y s e r , Die Burg Z a n tir, W eichselland. M itteilu n g en des W est-

preussischen G eschichtsvereins, Jg. 37, 1938, H. 2, ss. 31—34.

51 Ks. P. C z a p i e w s k i , G dzie leżał Czanterz?, Zapiski TNT, t. 12, 1946,

ss. 86—89. Tam że podano pozostałą lite ra tu rę problem u.

39 Das M arienburger T resslerbuch der Jahre 1399—И09; hrgb. v. J o a ­

c h i m , K önigsberg 1896, ss. 178—179: ite m 8 scot den fe e rk n e c h te n zu m Czan- te r geschankt, als u n sir hom eister vo n M ontow k e m B eh en h o ffe zog; u n d 2 scot u f die to u fe l zu m Czanter...

00 M. P o l l a k ó w n a , op. cit., s. 476. S an ty r w y stę p u je jeszcze w p racach

histo ry k ó w z XVI w iek u w e frag m en tac h op arty ch na źródłach w cze śn iej­ szych (na D usburgu i w iadom ościach L in d a u ’a i W einreicha), por. np. M arcin K r o m e r , De origine et rebus gestis P olonorum libri X X X , Basileae 1555, s. 216; Sim on G r u n a u , op. cit., I, s. 250; C aspar S c h ü t z,' H istoria re ru m P russicarum , Z erb st 1592, s. 27, 347 n. Na ogół dla problem u S an ty ra nie w iele one dają, chociaż n iek ied y m ogą uzupełnić d an e dotyczące jego topografii jak

(10)

N ajlepszym potw ierdzeniem tej koncepcji je st grodzisko w B iałej Górze. K raw ędź wysoczyzny n ad w iślań sk iej w ysuw a się w tej okolicy znacznie dalej na zachód niż w sąsiednich osiedlach, sięgając na zachód aż do starorzecza N ogatu i tw orząc sw ego ro d zaju półw ysep otoczony przez podm okłe niziny. Na zachód od tego „półw yspu” znajdow ało się u jego stóp m iejsce, w k tórym jeszcze w ubiegłym stuleciu w ody N ogatu oddzielały się od W is ły 6l. W p ó ł­ n ocno-zachodniej części tego w ysuniętego w zniesienia, położonej od strony w si Piekło (na lewym brzegu starorzecza N ogatu) i Róża (na p raw y m brzegu starorzecza), na północ od zabudow ań w si, znaleziono ceram ik ę w czesno­ średniow ieczną (od fazy F, a w ięc n ajpóźniej od około p ierw szej połowy X w ieku począwszy) i średniow ieczną, co z n a jd u je się w zgodzie z fa k te m używ ania S an ty ra jeszcze przez K rz y ż a k ó w 62. T e re n te n nosił nazw ę polną „g ro d u ” (Burg) lu b „S y b erii” 03. W ystęp w ysoczyzny w B iałej Górze sięgał zapew ne niegdyś dalej na zachód niż obecnie i m ógł podlegać erozji rzecz­ n ej °4. W isła bow iem p rzep ły w ała d aw n iej u stóp góry. Św iadczą o tym re la c je źródłow e z X III—XV w ieku, w edług k tórych S a n ty r leżał p rzy sam ym ro z ­ w idleniu W isły i N ogatu. F un k cjo n o w ała tu żegluga od E lbląga w górę Wisły, co w raz ze szczegółam i o w alk ach w 1466 r. w sk azu je w y raźn ie na fa k t, że S an ty r oblew ały wody zarów no W isły ja k i N ogatu fô. M ą taw sk i C ypel W ielkiej Żuław y, oddzielający później N ogat od W isły jeszcze w XVI — początku X V III w ieku sięgał na południu zaledw ie do północnego k rań ca B iałej G ó ry 66. Także i kępę, o d d zielającą położoną u stóp góry Zgniłą Ł achę (Todte Lache) od n u rtu W isły, należy uznać za tw ór p rz e jśc io w y 01, usy p an y przez wody W isły i jej ra m ie n ia S tarego N ogatu (płynącego na odcinku od K w idzyna do B iałej G óry czy Benowa). W ta k im razie Zgniła Ł acha stanow iła w cześniej ra m ię Wisły, płynące bezpośrednio pod S an ty rem i zapew ne je st identyczna z K reuzlache, położoną naprzeciw san ty rsk ieg o kościoła i w zm iankow aną pod­ czas działań w ojennych w 1466 r. 67a. S tan te n może niew iele się różnił od sy tu a cji trzynastow iecznej, kiedy to (w edług dok u m en tu z 1253 r.) w yspa B erw leżała n aprzeciw S a n ty ra m iędzy sta rą a now ą W isłą (a w ięc m iędzy dw om a odnogam i rzeki) 4 Je d n a z nich- leżała pod S an ty rem i nikłym jej np. Dionysius R u n a w, H istoria u n d e in feltig e B eschreibung des grossen d re izeh en jerig en K riegs in Preussen..., W ittem berg 1582, k a rty z. III, z. ΙΙΠ i z. I II I verte.

01 Z m iany w u k sz tałto w an iu h y drograficznym okolic B iałej G óry o brazują

m apy w p racy: H. B i n d e n m a n n , Die A b zw e ig u n g der Nogat vo n der W eich sei, D anzig 1903, Bl. 1— 18.

62 H. C o n w e n t z , Ą m tlich er B ericht ü b er die V erw altu n g d e r n a tu r ­

historischen, archeologischen u n d etnologischen S am m lungen des W estpreus- sischen P rovinzial-M useum s fü r das J a h r 1894, s. 47; F. H e m p l e r , V o rze it­ fu n d e u n d V olksglaube. B eobachtungen im G ebiet der u n teren W eichsel, B lä tte r fü r deutsche V orgeschichte, H. 3, 1925, s. 10; W. Ł ę g a , K ultura Pomorza w e w c zesn em śred n io w ieczu na podstaw ie w y k o p a lisk , Roczniki TNT, t. 36, 1930, s. 396 (206), 403 (213), 555 (365). Łęga także id e n ty fik u je g ro­ dzisko z S antyrem .

03 A. S e m r a u , op. cit., s. 193. 04 M. T o e p p e n, op. cit., s. 234.

65 Ibidem , ss. 236—239; E. K e y s e r, op. cit., ss. 31, 33.

00 M. T o e p p e n , op. cit., s. 235; H. B i n d e n m a n n, op. cit., BI. 1 nn. 07 O bserw ujem y ją na m apach z 1554, 1582 i 1597 r., a w 1612 r. b yła już

zupełnie rozm yta, por. ibidem , BI. 1—4.

C7a Jo h a n n L i n d a u ’s, G eschichte des d re izeh n jä h rig e n Krieges, S crip ­ tores R erum P ru ssica ru m (dalej cyt. SRPr), IV, s. 596 і 630; oraz D. R u n a w. op. cit., pod r. 1462 і 1466.

08 P rU 1 ,1, n r 263. Sam bor n ad aje K rżyzakom insulam , que B e r u n u n cu p a ­ tur. W 1245 r. w posiadaniu klaszto ru oliw skiego znajdow ały się w yspy: 247

(11)

śladem m ogła być późniejsza Zgniła Ł acha, drugą n a to m iast ze w zględu na nazw ę w yspy należałoby zidentyfikow ać ze znaną w XVI—X V III w ieku szeroką odnogą W isły zw aną B o ra w ą 6!l. Nie ulega je d n a k w ątpliw ości, że szczegóły takiego sta n u m ogły n ie jed n o k ro tn ie zm ieniać się na p rzestrzen i w ieków.

Podobnie północna część Zgniłej Ł achy (lacum Z gnyela Lacha), położona m iędzy granicam i w si S a n ty r (Czanterz) a lasam i M etrica (M etritz) i Rozen- krancz, w zm iankow ana w dokum encie z 1525 r., k tó ra w k ró tce później znów stała się korytem N o g a tu 70, stan o w i ślad w cześniejszego przebiegu tegoż No- gatu bezpośrednio u stóp B iałej G ó r y 71.

T ak w ięc S an ty r położony był na górze oblanej z trzech stro n w odam i W isły i Nogatu. Było to n a tu ra ln e m iejsce na założenie strategicznego grodu, k tó ry m ógłby kontrolow ać żeglugę na W iśle i Nogacie. W źródłach m am y bezpośrednio podane fa k ty k o n tro li żeglugi w iślan ej z S an ty ra przez księcia gdańskiego Ś w iętopełka (w latach 1244—1245) 72. W tym że zapew ne celu um oc­ n ili go K rzyżacy w 1466 r . 73, a używ ali go do celów w ojskow ych i Polacy, np. w 149274 i 1590 r . 75.

S an ty r panow ał nie tylko nad szlakiem w iślanym . W jego okolicach sk u ­ p iał się cały szereg przew ozów w odnych: w sam ym S an ty rze (późniejszej Białej Górze), W alichnow ych, M iędzyłężu, P iek le (na te re n ie niegdyś m ątow - skim), G orzędzieju, S ad ln ie (K ittelsfa h re) i p rzeciw ległej P ogorzałej Wsi. Przew ozy te są pośw iadczone przez źródła z końca X IV —X V II w ie k u 7fi, ale zapew ne p rzy n ajm n iej częściowo fu n kcjonow ały już w okresie ro zk w itu S an ­ ty ra. P rz e p ra w ę pod S an ty rem u łatw iała zapew ne w spom niana w yspa Berw. Nazwa jej nasuw a sk o ja rzen ia z w yrazem „bierw iono”, pochodzącym od tem atu ť, / * Ьтъу/f * Ьъгг'(рот. staroczeskie zřev, břvi — k ład k a, serb.-chorw ., slow.

B erw i parva insula i może B erw i m agna insula, (PU n r 87, w 1281 r.) — B erui parva insula, (PU n r 326; por. też n r 353 i 354).

63 H. B i n d e n m a n n, op. cit., BI. 1—7. 70 P. C z a p i e w s k i , op. cit., ss. 8 6—8 8.

71 W zw iązku z tym zapew ne m ożna w yjaśnić nazw ę M etritz jako M ię­

dzyrzecz — obszar m iędzy dw om a rzek am i (ram ionam i Nogatu), por. tu stan z 1579 r.; zob. H. B i n d e n m a n n , op. cit., Bl. 3.

72 D u s b u r g , Chronica terrae P russiae, SRPr, I, ss. 77, 79; por. też

re la c ję H en ry k a v. H ohenlohe, SR Pr, V, ss. 164 n., k tó rą M. P o l l a k ó w n a , op. cit., s. 478, przyp. 36, na podstaw ie w łasnych bad ań uw aża za dzieło X III w ieku.

73 J. D ł u g o s z , H istoriae polonicae libri XI I , t. 5, K rak ó w 1878, ss. 442

i 451; J. L i n d a u , op. cit., ss. 630 і 633; por. też M. B i s k u p , T rzyn a sto letn ia w ojna z za k o n em k rzy ża c k im (1454—1466), W arszaw a 1967, ss. 192, 194, 211, 685, 6 8 8, 692, 693.

74 K. G ó r s k i , Starostow ie m alborscy w latach 1457—1510, T oruń 1960,

s. 90.

73 W tym czasie w B iałej Górze znajdow ała się z rozkazu k ró la część

działek z zam ku m alborskiego, (por. Ź ródła do dziejó w eko n o m ii m alborskiej, t. 2, w yd. W. H e j n o s z , J. G r o n o w s k i , F ontes TNT, t. 48, 1960, s. 69).

76 Das M arienburger K o n v en tsb u ch der Jahre 1399—1412, hrgb. v. Z і e-

s e m e r , D anzig 1913, ss. 18, 38 і passim ; Das M arienburger T resslerbuch der Jahre 1399—1409, hrgb. v. J o a c h i m , K önigsberg 1896, ss. 31, 178 n., 256, 304, 351, 512; Lustracja w o je w ó d ztw m alborskiego i ch ełm iń skieg o 1565, wyd. S. H o s z o w s k i , G dańsk 1961, ss. 104 n.; L ustra cja w o jew ó d ztw Prus K ró ­ lew skich 1624 z fra g m e n ta m i lu stra cji 1615 r., wyd. S. H o s z o w s k i , G dańsk 1967, ss. 80, 81, 297, 303; R eg istru m con trib u tio n is P alatinatus M agdeburgensis 1582, Ź ródła dziejow e, t. 23,W arszaw a 1911, s. 76; O pis kró lew szczyzn w w o je ­ w ództw ach c h e łm iń sk im , p o m o rskim i m a lb o rskim w r. 1664, w yd. J. P a c z ­ k o w s k i , Fontes TNT, t. 32/1938, s. 142.

(12)

1 bułg. brw — belka, kładka), a oznaczającym pień drzew a, belkę, m o s t77.

N azw a zdaje się więc potw ierdzać k o m u n ik acy jn ą rolę w yspy, a może n aw et fa k t istn ien ia na niej w ym oszczonej drogi. Ł atw ość kom u n ik acji m iędzy oby­ dw om a brzegam i W isły i N ogatu w tej okolicy potw ierdza też fak t, że wsie M iędzyłęż, W alichnow y i G arc na lew ym brzegu W isły n ależały już w X IV w. do k o m tu rstw a m a lb o rsk ie g o 78, a W ielka Ż uław a w X III w ieku nosiła o k re ­ ślenie Żuław y S an ty rsk iej (Insula de S a n te r ii)1'3, co pośw iadcza jej związki z grodem (zapew ne n a tu ry a d m in istra c y jn e j)80.

Pow yższe d an e św iadczą o istn ien iu w tym m iejscu w ęzła drożnego. Można uchw ycić k ilk a szlaków drożnych przechodzących przez S an ty r. Na W ielką Ż uław ę w iodły zapew ne dw ie drogi u ch w y tn e dzięki p rzep raw o m przez N ogat pod M ątw am i i pod P ogorzałą Wsią. P ra w y m brzegiem N ogatu m ogła biec droga przez w czesnośredniow ieczną osadę w W ę g ra c h aI w k ie ru n k u ujścia tej rzek i (do Ż uław ki?) n . M usiała też istn ieć droga do S ztum u, w idoczna już n a m apach z XVI w ieku 83, prow adząca d alej przez S ta ry T arg (c h a ra k te ry ­ styczna nazw a!) i D zierzgoń w głąb P ru s. W reszcie najw cześniej w spom niana i n ajw ażn iejsza była droga 2 K w idzyna do S an ty ra 84, stan o w iąca odcinek tzw. drogi chełm ińskiej z T o ru n ia do G dańska й . D roga ta łączyła S a n ty r z Beno­ w em zgodnie ze w spom nianym już itin e ra riu m K o n rad a v. Jungingen.

W okolicach S an ty ra drogi te łączyły się z system em drożnym lew o ­ brzeżnego Pom orza, gdzie n ajw ażn iejszą drogą była droga w iodąca z W ielko­ polski i K u jaw przez W yszogród, Świeeie, S taro g ard , S karszew y do G dańska (via ducis G rim islai) i in n a ze Sw iecia przez G niew , G orzędziej i Lubiszew o rów nież do G d a ń s k a 8®. Z S an ty ra m ożna było dotrzeć do tych szlaków przez Gniew, W alichnow y, M iędzyłęż lub G orzędziej do Lubiszew a lu b Sobow idza άΊ. Z naczenie S an ty ra w o kresie wczesnego średniow iecza m ogło być tym w aż­ niejsze, że osadnictw o n ad w iślań sk ie na całym odcinku od ujścia B rdy do ujścia W ierzycy grupow ało się w znacznie w iększym stopniu n a praw ym brzegu dolnej Wisły, a dalej na północ — na lew ym . S a n ty r leżał w ięc w oko­ licy, gdzie osadnictw o praw obrzeżne n a jła tw ie j k o n tak to w ało się z lew o­ brzeżnym . Z apew ne w ięc w spom niana droga chełm ińska sta n o w iła n a jw a ż ­

77 M. S. B. L i n d e , S ło w n ik ję z y k a polskiego, w yd. 3, t. 1, W arszaw a 1951,

s. 107; A. B r ü c k n e r , S ło w n ik etym o lo g iczn y ję zy k a polskiego, W arszaw a 1957, s. 26; F. S ł a w s k i , S ło w n ik etym o lo g iczn y ję zy k a polskiego, t. 1, K ra ­ ków 1952—1956, ss. 33.

78 Das M arienburger K o n v en tsb u ch , ss. 1, 4, 20 i passim oraz m apa. 78 W zm iankow ana po ra z pierw szy w 1243 i 1250 r., P rU I, 1, n r 143 i 233. 80 J. P o w i e r s к i, K szta łto w a n ie się granicy p o m o rsko -p ru skiej, cz. 1,

s. 15.

81 B. W i ą c e k, Sp raw ozdanie z badań w y k o p a lisk o w y c h na osadzie

z okresów rzy m sk ie g o i w czesnośredniow iecznego w W ęgrach, pow. sztu m sk i, S praw ozdania A rcheologiczne, t. 18, 1966, ss. 286 nn. Szlak ten potw ierdza sk a rb w p obliskim Gościszewie.

82 D aw ne znaczenie Ż uław ki p o d k reśla (chociaż częściowo na podstaw ie

niepew nych argum entów ) S. M i e l c z a r s k i , M isja p m s k a św . W ojciecha, G dańsk 1966, ss. 119 n.

83 Zob. H. B i n d e m a n n , op. cit., Bl. 1 nn. Por. też A. S e m r a u,

op. cit., s. 15.

84 P rU III, 1, n r 48: a ckir czw issen d em N ogaten u n d dem gem eynen

wege, der do v u re t kegen d em C zantyr.

85 M. T o e p p e n, op. cit., s. 251.

86 S. W e y m a n n, Cła i drogi handlow e w Polsce P ia sto w skiej, Poznań

1938, ss. 98—100; K. S 1 a s к i, P om orskie szla ki handlow e w X II і XI I I w ieku , P rzegląd Zachodni, t. 4, 1948, z. 3, ss. 287 n.

87 P ołączenia te w yznaczają sam e przew ozy przez W isłę, a ponadto p o łą­

czenie z drogą G rzym isław a w Sobow idzu w y k reśla w spom niane ju ż itin e ­ ra riu m K onrada v. Jungingen.

(13)

niejszy lądow y szlak tych terenów . Przem aw iałaby za tym i nazw a ,,drogi księcia G rzym isław a”, w skazująca na w zrost znaczenia szlaków lew obrzeżnych dopiero od czasów G rzym isław a (druga połow a X II wieku). T ak ą tran slo k ację najw ażniejszego szlaku handlow ego na północ m ożnąby w iązać ze w z ra sta ­ jącym zagrożeniem od w schodu ze stro n y P ru só w w łaśnie w X II — początek X III w ieku ea.

Ł atw a k om unikacja z przyległym tery to riu m p redestynow ała S an ty r do ro li ośrodka ad m inistracyjnego. W ysuniętą już poprzednio tezę, iż chodzi tu o ośrodek kasztelański, po p arł ostatnio p rzy pom ocy now ych argum entów E. R ozenkranz 1Э. M ożnaby się w tak im raz ie spodziewać, że w pobliżu grodu istniały jak ieś ośrodki p ro d u k cji na rzecz jego załogi i urzędników . N iestety, zupełny b ra k źródeł nie pozw ala tego przypuszczenia stw ierdzić z ja k ą ś dozą pew ności. B adania archeologiczne na w iększą skalę om inęły S an ty r (Białą Górę) i je st to zadanie pierw szorzędnej w agi dla naszych archeologów , na co słusznie zw raca uw agę M. P ollaków na. B adania w czesnośredniow iecznej osady w W ęgrach prow adzą do w niosku, że w zajęciach ludności tych okolic dużą rolę odgryw ała nie tylko u p raw a ro li i hodow la, ale tak że rybołów stw o i ło ­ w ie c tw o 90. Mało praw dopodobne, chociaż nie w ykluczone, by ludność tej osady zajm ow ała się w ypalaniem w ęgla drzew nego, jak w okresie krzyżackim , kiedy sam a w ieś w zięła stąd nazwę. Dotychczas zw ana była Polskim B runszw ałdem (P o ln isc h -B ra u n sva ld e)51. M ieszkańcy Benowa w okresie krzyżackim tr u d ­ nili się hodow lą na łęgach nad S tarym N ogatem (kobylnicy) i innym i z a ję ­ ciam i zw iązanym i z lasem (np. b a rtn ic tw o )92. Dużą ro lę w Benow ie i w sa­ mym S antyrze odgryw ało też rybołów stw o 93. T aki c h a ra k te r zajęć zw iązany był z położeniem okolic S an ty ra n ad rzek am i i w sąsiedztw ie lasów (puszcza sztum ska) i tru d n o spodziew ać się, by n ie odgryw ały one co n a jm n ie j ta k ie j sam ej ro li w okresie w cześniejszym . Tym n iem niej rybacy, przew oźnicy i rz e ­ m ieślnicy zasp o k ajający n ajn iezb ęd n iejsze potrzeby grodu (kowale, szewcy itp) m usieli skupiać się w pobliżu niego. P ołożenie S an ty ra p rzy w ęźle drożnym m usiało rów nież skłaniać do osiedlania się tu kupców. T łum aczy to nam p rzy ­ n ajm n iej częściowo ew olucję S an ty ra w ośrodek m iejski. Z b u lli papieskiej z 1240 r. poznajem y w y raźn ie dw a człony S an ty ra: gród i m iasto (civitas et c a stru m )94. O środek san ty rsk i p rzyciągał n aw et, chociaż nie w iem y, czy już w okresie przedkrzyżackim , rów nież gru p k i ludności niem ieckiej. W 1286 r. w śród rajcó w elbląskich spotykam y niejakiego K onrada z S an ty ra 3S.

N iem ałą ro lę w rozw oju S an ty ra m u siał odegrać fak t, że sta ł się on siedzibą biskupa pruskiego. Tu zapew ne osiedlił się k o n w en t cysterski, tu m iała pow stać szkoła k a te d r a ln a 9R, a p rzede w szystkim tu pow stała k a te d ra biskupia. Po podziale P ru s na trz y diecezje i p rzeniesieniu siedziby biskupiej do K w idzyna, k a te d ra śa n ty rs k a spadła do roli kościoła parafialnego. W 1379 r.

88 O e k sp an sji p ru sk iej: J. P o w i e r s k i , K szta łto w a n ie się granicy, cz. 1,

passim , oraz praca cyt. w przyp. 1.

89 F. D u d a , R ozw ój teryto ria ln y polskiego Pom orza (w iek X I —XIII),

K raków 1909, s. 57; J. P o w i e r s k i , op. cit., s. 15; E. R o z e n k r a n z , op. cit., s. 335.

90 Por. w yżej przyp. 81. 91 A . S e m r a u, op. cit., s. 48.

92 Das MarienbiLrger Ä m te rb u c h , hrgb. v. W. Z i e s e m e r , D anzig 1916,

ss. 2?, 61 n.; Das M arienburger T resslerbuch, s. 256.

93 Np. Das A usgabebuch des M arienburger H a vsko m tu rs fü r die Jahre

1410— 1420, hrgb. v. W . Z i e s e m e r , 1910, ss. 227, 302

94 P rU I. 1, n r 134.

93 Codex dipl. W arm iensis, I, n r 72.

m Poza znanym i planam i C h ry stian a w tej sp raw ie por. też tra d y c ję o szkole w B iałej Górze; por. F. H e m p 1 e r , op. cit., s, 10.

(14)

m am y w iadom ość o proboszczu s a n ty rs k im 97, W 1397 r. odbudow yw ano lub rozbudow yw ano tu tejszy k o śc ió ł98 i w 1399 r. n astąpiło jego ponow ne w yśw ię­

c e n ie 99. W początku XV w ieku sp o ty k a się w zm ianki o ofiarach, składanych przez w ielkich m istrzów Z akonu w kościele sa n ty rsk im 10°. W 1466 r. K rzyżacy um ocnili się w kościele sa n ty rsk im , skutkiem czego został spalony przez ich przeciw ników jeszcze w tym sam ym r o k u 101. Z opisu ów czesnych w ydarzeń w ynikałoby, że kościół leżał od stro n y W isły (K reutzlache). W tym m niej w ięcej m iejscu na p lan ie z 1582 r. z n a jd u je się ry su n e k ja k ie jś ogrodzonej p ark an em budow li, jedynej n a tym p lan ie oprócz zajazdu z k arczm ą, położo­ nego w północnej części g ó r y I(12. Być może jest to kościół. W ta k im razie znajdow ał się on raczej za grodem . D ane te uzupełnia re la c ja D ew itza z 1752 r., w edług k tó re j jeszcze w ów czas przew oźnicy w B iałej Górze u trzym yw ali, że na m iejscu, zw anym K irch h o f (cm entarz), położonym o strz a ł ze strzelb y pow yżej karczm y leżał niegdyś M albork (chodzi oczywiście o S antyr), a w po­ b lisk im lesie zachow ały się w ały ziem ne. Sam D ew itz słyszał sk ą d in ąd 0 pogańskich i ch rześcijańskich grobach w tejże o k o lic y 103. Z re la c ji tej w ynikałoby, że m iasto położone było m niej w ięcej tam , gdzie dzisiejsze zab u ­ dow ania wsi, ale sięgało d alej na w schód. N atom iast um ocnienia, cegły i k a ­ m ienie, znajdow ane w okolicach P iek ła na Cyplu M ątaw skim z d ru g iej stro n y N ogatu m ogą pochodzić czy to z blokhauzu, zbudow anego w 1466 r. dla z w al­ czania S an ty ra, czy z um ocnień nadbrzeżnych, a częściowo (kam ienie) mogą być n a w e t pochodzenia n a tu raln eg o ,04, chociaż n ie m ożna w ykluczyć i m ożli­ wości istn ien ia jakiegoś san ty rsk ieg o przedm ieścia na przeciw ległym brzegu N ogatu.

W sum ie uzyskujem y chociaż w stęp n e dane o osadniczym ośrodku w S a n ­ ty rze i tym sam ym jak ieś w skazów ki dla archeologów , któ rzy je d n a k tylko dzięki w ykopaliskom m ogą stw ierdzić faktyczny sta n rzeczy.

P od koniec te j c h a ra k te ry sty k i ośrodka san ty rsk ieg o m usim y przejść do sp raw y liczby grodów w Santyrze, poniew aż E. R ozenkranz je s t zdania, że istn iały tu w X III w ieku rów nocześnie dw a grody: książęcy i b is k u p i105. Tezę tę opiera on na dw u arg u m en tach : 1) w ą tp i on, by k siążę gdań sk i p rzek azał

C hrystianow i w całości sw ój gród, sp e łn ia ją cy ta k w ażną ro lę strateg iczn ą 1 ad m in istra c y jn ą ; 2) pow ołuje się na analogie Płocka, W łocław ka, L ubusza, P oznania i innych ośrodków , gdzie obok grodu książęcego m iał istn ieć gród biskupi. O bydw a a rg u m e n ty nie są p rzekonyw ujące. N adanie S a n ty ra (całego!) C hrystianow i m ożna w ytłum aczyć z pow odzeniem naciskiem politycznym D anii, ja k tłum aczy to S. M. S z a c h e r s k a 106, lu b te ż pow ażnym rzeczy­ wiście zagrożeniem ze stro n y P rusów , groźnym zw łaszcza dla bezpieczeństw a szlaków handlow ych. W tym o sta tn im w ypadku, analogicznie ja k p rzy n a d a ­ niu ze stro n y K o n rad a w ziem i chełm ińskiej, pow ażne n aw et n a d a n ie mogło

97 B. S c h m i d , K reis S tu h m , Die B au- und K u n std e n k m ä le r d e r Provinz

W estpreussen, H. 13, D anzig 1909, s. 371.

98 Św iadczą o tym w zm ianki o przyw ozie cegły, zob. Die R este des M a­

rien b u rg er K o n v en tsb u ch aus den Ja h ren 1395—1398, hrgb. v. A. S i e l m a n n , Z eitsch rift des W estpreussisches G eschichtsvereins, H. 60, 1920, s. 71.

99 Das M arienburger T resslerbuch, s. 30.

100 Ibidem , ss. 31, 179; Das M arienburger K o n v en tsb u ch , s. 512. 101 P or. w yżej przyp. 73.

102 E. K e y s e r, op. cit., Abb. 5.

103 J. H. D e w i t z , H istorische B riefe. E ine Reise durch P reussen 1752,

wyd. E. V o l c k m a n n , A u s Elbings V orzeit, Elbing 1872, s. 41. Por. też A. S e m r a u , op. cit., s. 193.

104 M. T o e p p e n, op. cit., ss. 319 n. 105 E. R o z e n k r a n z , op. cit., s. 337.

100 S. M. S z a c h e r s k a , O pactw o o liw skie, s. 939.

(15)

być b ard ziej opłacalne niż u tra ta dochodów z h an d lu w iślanego. W ładcy gdańscy mogli nadto zachow ać p ry w a tn o -p ra w n y c h a ra k te r n ad an ia 107 w raz

z p atro n atem nad m isją cy stersk ą i następ n ie nad biskupstw em pruskim . P a tro n a t ten m ógł daw ać Pom orzanom p raw o do rozszerzania zw ierzchnictw a na ziem ie pruskie. Wobec ty lu możliwości in terp retacy jn y c h ten arg u m en t R ozenkranza należy odrzucić. Jeszcze m niej bezpieczny jest arg u m en t przez analogię, k tó ry nie zaw sze w ystarcza. W tym w y p ad k u jest on tym bardziej niepew ny, że z podanych przez niego p rzykładów ośrodków dw ugrodow ych m usi odpaść W łocławek, gdzie rzeczyw iście w X III w ieku istniały dw a m ia ­ sta, ale tylko jeden gród, bo po p rzekazaniu go biskupow i, k asztelan ię p rze­ niesiono do Brześcia, a w ypadki późniejszych w zm ianek o kasztelanach w ło­ cław skich odnoszą się do kasztelanów inow rocław skich 108. Rów nież w P łocku m ożna w yróżnić dwu w łaścicieli w ośrodku m iejskim , ale tylko jednego w ła ś­ ciciela grodu ш . U posażenia b isk u p stw w c a ł e , n ieraz w ażne, grody książęce nie należą do rz a d k o śc i110. Przeciw tezie R ozenkranza przem aw ia n ato m iast m ilczenie źródeł pisanych (brak rozróżnienia dw u grodów w S antyrze przez dodanie p rzym iotnika „biskupi” lu b książęcy”) in . T ak w ięc na obecnym etapie badań (zwłaszcza wobec m ilczenia źródeł archeologicznych) pozostajem y przy tra d y cy jn y m poglądzie o jednym grodzie w Santyrze, co nie oznacza, że m ia ­ sto nie mogło być obw arow ane. Je d n a k i gród i m iasto były w posiadaniu tego sam ego w łaściciela: biskupa.

3. Z POLITYCZNYCH D ZIEJÓW SANTYRA W X III W IEKU Dość zgodne poglądy lite ra tu ry , że S a n ty r w początku X III w ieku z n a j­ dow ał się w posiadaniu w ładców gdańskich 112 należy sk onfrontow ać ze sto­

su n k a m i etnicznym i w tej okolicy. Moje bad an ia zdają się w skazyw ać, iż były to teren y , p ierw o tn ie zasiedlone przez ludność słow iańską, jednakże w okresie w czesnośredniow iecznym , zwłaszcza w X II — początku X III w ieku n ap ły w a­ ła tu tak że ludność pru sk a, k tó rej grupy przechodziły n aw et na lew y brzeg W isły 113. Nie w ykluczone, że P ru so w ie osiedlali się i w sam ym S a n ty rz e 111,

107 J. P o w i e r s k i , K szta łto w a n ie się granicy, cz. 1, s. 31.

108 J. K a r w a s i ń s к a, W spraw ie in terp reta cji te rm in u W ladislavia,

Roczniki H istoryczne, t. 4, 1928, ss. 120 nn. Por. też J. G r z e ś k o w i a k , W czesnofeudalny W łocław ek w św ie tle źródeł archeologicznych. P ra ca d o k to r­ ska, T o ruń 1967, (maszynopis).

m p or ostatnio K. B u c z e k , Spraw a lokacji m iasta P łocka, K w a rta ln ik Historyczny, t. 74, 1967, n r 4, ss. 1013— 1026.

110 W posiadaniu k ap itu ły i bisk u p a w Płocku znajdow ały się grody w P u ł­

tu sk u , Różem i Św ieciu nad D rw ęcą, w posiadaniu bisk u p stw a w ło cław sk ie­ go — okręg grodow y w olborski n astęp n ie w raz z grodem itd.

111 T ak w 1240 ja k i w 1246 r. w zm ianka o S an ty rze dotyczy posiadłości

biskupiej a nie książęcej, zob. P rU I, 1, n r 134; K. F o r s t r e u t e r , Die G ründung des E rzb istu m s P reussen 1245/6, Ja h rb u c h d er A lb e rtu s-U n iv e rsitä t zu K Önigsberg/Pr., t. 9, 1960, n r 13, s. 31. W zm ianka o zw rocie grodu przez Ś w iętopełka biskupow i (ut... restituat) św iadczy w yraźnie, że Św iętopełk w 1246 r. posiadał gród biskupi, ale nie św iadczy, że ponadto posiadał tu swój gród, inny od biskupiego.

112 Por. ostatnio: J. P o w i e r s k i , K szta łto w a n ie się granicy, cz. 1, s. 15:

E. R o z e n k r a n z , W spraw ie Z a n tyru , ss. 335 n.; S. M. S z a c h e r s к a, O pactw o oliw skie, s. 939.

113 J. P o w i e r s k i , op. cit., cz. 1, ss. 9—29; tenże, w pracy cytow anej

w przyp. 1.

1,4 W sensie dowodu na obecność P rusów w S an ty rze S. M. S z a c h e r-

s k a , P ierw si p ro te kto rzy, s. 131, przytacza in te rp re ta c ję , że zw rot: K rzyżacy totam terra m episcopatus c iv ita te m et ca stru m S anctir Udem fra tre s (K

(16)

rzyża-zwłaszcza w okresie m isji p ru sk ie j, gdy C h ry stian o p ierający się w sw ej działalności w znacznej części na nobilach pru sk ich , m ógł ich tu celowo osie­ dlać jako w ośrodku planow anego m isyjnego p a ń stw a p ru s k ie g o " 3. Z drugiej stro n y polityczna przynależność grodu w o kresie w cześniejszym su g e ru je obecność w iększej g rupy ludności polskiej. W ażnym arg u m en tem w tej s p r a ­ w ie m ogłoby być u sta le n ie pochodzenia nazw y S a n ty ra i osad położonych w jego bezpośrednim sąsiedztw ie.

N azw a ta w y stę p u je po raz pierw szy w bulli papieskiej z 1240 r., zacho­ w an ej we w spółczesnych regestach w fo rm ie S a n ctir nr*, k tó ra je s t bez w ą t­ pienia laty n izacją fo rm y S antir, pośw iadczonej w dw u oryginalnych d o k u ­ m entach Ś w iętopełka z 1248 r. 117 oraz w regeście b u lli p ap iesk iej z 1246 r . lia.

O ry g in aln a b u lla papieska z 1243 r. m ów i o w yspie de S a n te r iin9, a w o ry g i­ n alnym dokum encie Sam bora z 1251 r. m am y zapis: insula de S a n th ir m . W ory g in aln y m dokum encie arcy b isk u p a P ełk i i biskupa chełm ińskiego Hei- den ry k a z 1247 r. pojaw ia się po ra z pierw szy fo rm a Z a n tir *21, pow tórzona w zbliżonych zapisach dokum entów krzyżackich z 1250 r. (de Z a n th iro )i 1251 r. (in Z a n ty r ) 122 i potem jeszcze w ielokrotnie. W ory g in aln y m dokum encie w ice- ko m tu ra san ty rsk ieg o z 1273 r. spotykam y lek cję in Z a n tero ш . Z apisy z z, c, zc i cz na początku nazw y w y stę p u ją w źródłach krzy żack ich z XIV—XV w. (np. w kronice D usburga i w krzy żack ich księgach rachunkow ych). N atom iast P o lak Długosz p o d aje form ę S za n th ir i t p . 124, a p olski dokum ent z 1525 r. m a zapis: C z a n te rz125. A naliza le k c ji w sk azu je więc, że pierw szą głoską nazw y było p ierw o tn ie s, zniem czone n astęp n ie na c, co w pisow ni niem ieckiej d a ­ w ało też z, cz, lub zc. N atom iast w końców ce nazw y n o tu jem y oboczność -ir (~yr): -er.

T ak odczytana nazw a w y d aje się na pozór obca językow i polskiem u, stąd ten d en cje do szukania jej genezy w języku p r u s k im 12J. N ajbliższa je j jest p ru sk a nazw a osobow a Sander, Sandar, S a n d ir, Santar, Santor 127, jednakże etym ologia tego im ienia nasuw a pew ne w ą tp liw o ś c i123 i nie m ożna w ykluczyć,

су) cu m neo p h itis h o stiliter in va d en tes dotyczy neofitów zam ieszkałych w g ro­ dzie. Nie je st to zupełnie pew ne, bo m oże tu chodzić o m ieszkańców całego te ry to riu m biskupstw a, w śród k tó ry ch m usieli być i neofici pruscy.

115 Por. o państw ow otw órczych p lan ach C h ry stian a, T.. M a n t e u f f e l ,

op. cit., ss. 104—105; tenże, Próba stw o rzen ia cysterskieg o państw a biskupiego w Prusach, Z apiski TNT, t. 18, 1953, ss. 157—173.

hg p r T J j · l f n r 1 3 4 " 7 Ibidem , n r 208 i 213 B. 119 Por. w yżej przyp. 111. 110 P rU I, 1, n r 143. 120 Ibidem , n r 254.

121 Ibidem , n r 194. Nie m ożna tu brać pod uw agę dok u m en tu nuncjusza

papieskiego z 1248 r., ibidem , n r 213 A, poniew aż znam y go z szesnastow iecz- nej kopii.

122 Ibidem , n r 233 i 252.

из p r u I ? 2, n r 317. L ek cję in C antiro p o d aje d o k u m en t z 1280 r. w kopii piętnastow iecznej, ibidem , n r 380.

124 J. D ł u g o s z , H istoriae Polonicae, t. 5, ss. 442 i 451. W listach D łu­

gosz pisze: S a n th y rrs, S c zy n th y rzs, por. C odex epistolaris saeculi decim i q u in ­ ti, t. 1, K rak ó w 1876, n r 208 i 210.

123 P. C z a p i e w s k i , op. cit., s. 8 6. 126 M. P o 11 a k ó w n a, Z a n tyr, s. 475.

127 R. T r a u t m a n n , Die altp reu ssisch en P ersonennam en. E in Beitrag

zu r baltischen Philologie, G öttingen 1925, ss. 8 6 і 89. Im ię S a n tirm zostało

zapew ne urobione od poprzedniego przez su fik s — m, por. ibidem , s. 165. 121 W znanym dotychczas słow nictw ie rd zen n ie p ru sk im b ra k dotąd r d z e ­ n ia sa n d - lub sant~, chociaż w y stę p u je on w p ruskich im ionach i nazw ach. Może je s t pochodzenia polskiego (sqd-). Od tego rd zen ia m ogły urobić im ię

Cytaty

Powiązane dokumenty

Poprzez precyzyjne i związane z fizycznymi zjawiskami towarzyszącymi rozwojowi pożaru, określenie wymagań i ocenę właściwości ogniowych wyrobów, a następnie

Modelkonstrukcjiprogramugraficznego kompilatorkompilator Program binarny protokolu X Window do serwerarzacych obiekty graficznewysokiego rzedu two−Program zródlowy

Prawo do rozwoju przyporządkowane jest trzeciej generacji praw człowieka, choć pewne jego aspekty wskazać można zarówno w pierwszej, jak i drugiej generacji.. Prawo to

Prowadzenie badań nad myślą polityczną (analiza stanowiska podmiotów politycznych) w kontekście członkostwa państw w organizacjach międzynarodowych o charakterze

Po wyjściu 2-go zeszytu prenum erata

bitumiczny) w II ³u¿yckim pok³adzie wêgla brunatnego w polu II Kopalni Wêgla Brunatnego „Turów” w

Ponieważ w rozmowach tych pojawił się też problem samookreślenia zawodowego, a uzyska- ne odpowiedzi były interesujące, przeprowadziłam także nieco później 3 , już na po-

A n application of Green's theorem to the first-order potential and its horizontal derivative shows that the integral of the first order terms over the body is related in a