Lech Stachowiak
W poszukiwaniu parenezy w Starym
Testamencie
Collectanea Theologica 48/2, 37-57
K S. LECH ST AC H O W IA K , L U B L IN
W POSZUKIWANIU PARENEZY W STARYM TESTAMENCIE
U w szystkich narodów, które osiągnęły pewien stopień rozwoju indywidualnego i społecznego, tworzą się spontanicznie ogólne za sady, regulujące współżycie w rodzinie i w społecznościł. Bez względu na to, czy wywodzą się one ze zwyczaju czy też zostały na rzucone przez pozytywny nakaz, u wszystkich kulturalnych naro dów w ystępują one już od początku. Zwykle są one owocem długie go doświadczenia, które z biegiem czasu otrzym uje ustaloną formę, by stać się przedm iotem nauczania dla następnych pokoleń. Kon kretna postać takich maksym życiowych i ich wejście do literatu ry zależy od wielu czynników. W każdym razie decydujące znaczenie posiada tu stopień refleksji etycznej i religinej narodu.
Dwa kierunki mądrości praktycznej w Izraelu
Jeżeli zapytać naród izraelski o jego stosowaną mądrość życio wą, stw ierdzam y natychm iast zasadniczą różnicę między nim a pozo stałym i narodami, nie wyłączając Greków. N ajpierw jest Izrael oczywiście określonym etnograficznie narodem, który ma udział w ogólnosemickiej kulturze Bliskiego Wschodu i jest zaangażowany w historię tego obszaru. Ale Izrael nie jest jakimkolwiek narodem, ale Ludem Bożym, któ ry Jahw e w ybrał i do którego skierował swoje objawiające słowo. Ten fakt wycisnął na całej społeczności izraelskiej niezniszczalne piętno, tak że żadna dziedzina życia, ża den owoc pracy literackiej nie pozostał wolny od jego wpływu. W jakim stopniu zawiera izraelska mądrość życiowa — ew entual nie rozbudowana do rzędu p a ren e z y 2 — ślady tego podwójnego charakteru narodu?
1 P e w n e w a rto ścio w e w sk a zó w k i podaje na p rzy k ła d zie „złotej r eg u ły ” i starożytnej k on cep cji o d p ła ty A. D i h i e, D ie g o ld e n e R e g e l. E ine E in fü h ru n g in d ie G e sc h ic h te d e r a n tik e n u n d fr ü h c h ris tlic h e n V u lg ä re th ik , G öttin gen 1962.
2 S ło w o „p aren eza” w eszło do eg zeg ezy sta ro testa m en ta ln ej z lin g w isty ki k la sy czn ej. Jako p ie r w si u ży li go b ad acze m y ś li NT (P a w io w ej), co p o d ję li na szerszą sk a le p rzed sta w iciele szk oły „h istorii fo rm ”. Por. M. D i b e
-W ielokrotnie ponawiane próby zm ierzające do w yjaśnienia tego zagadnienia doprowadziły do przyjęcia dwóch różnych — przy najm niej genetycznie — kierunków starotestam entalnej dydaktyki relig ijn o -m o raln ej3. Pierw szy pochodzi raczej z prostej refleksji nad powstającymi problem ami życiowymi i służy pożytkowi życia praktycznego. Ponieważ niektóre form y życia, a więc i doświadcze nia życiowe są wspólne wszystkim narodom, nie zdziwi więc by najm niej, jeżeli w tym rodzaju literackim pewne kompleksy zagad nień będą powracać i to w kręgach kulturow ych niezależnych od siebie. W tym znaczeniu można mówić o ponadnarodowym albo m iędzynarodowym charakterze starożytnej m ąd ro ści4. Ten hum a nistyczny kierunek mądrości życiowej, k tó ry zwraca się do czło w ieka jako do człowieka, pozostawił w Biblii w yraźne ślady, choć znajduje się w pierw otnej postaci raczej rzadko 5. Specyficzna m ą drość izraelska, która dom inuje w Biblii, pochodzi od Boga i jest przedm iotem autorytatyw nego głoszenia w imię Boga. Interesują ją częściowo te same zagadnienie co i humanistyczną, ale roz p atru je je ona w świetle stosunku człowieka do Boga. Jej głów nym zadaniem jest uzgodnić możliwie doskonale drogę człowieka z wolą Bożą. Tutaj nauczanie starotestam entalne różni się zasad niczo od otaczającego św iata tak pod względem ściśle monoteisty cznego charakteru, jak i głębi myśli religijnej.
1 i u s, D ie F o rm g e sc h ic h te d e s E v a n g e liu m s, T ü b in g e n 3 1959, 234—265 oraz K. W e i d i n g e r, D ie H a u s ta fe ln , E in S tü c k u r c h r is tlic h e r P a rä n e se , L e ip zig 1928. D i b e l i u s rozu m ie p aren ezę jako pou czen ia o „ b ezp reten sjo n a l n ych , r e lig ijn ie lu b teo lo g iczn ie u zasad n ion ych w y w o d a ch ; sk ła d a ją się o n e z p o szczeg ó ln y ch n ap om n ień , często w fo rm ie sen ten cji, lu źn o zesta w io n y ch albo sto ją cy ch obok sieb ie bez p ołączen ia fo rm a ln eg o ” (dz. c y t., 239). W s w o jej G esc h ic h te d e r u rc h r istlic h e n L ite r a tu r , t. II (B erlin 1926, 65) o p isu je to p o ję c ie n a stęp u jąco: „P aren ezą n a zy w a się z e sta w ie n ie różnych, często n ie sk oord yn ow an ych n a p o m n ień o je d n o lity m p rzezn a czen iu ”.
3 Z n o w szy ch prac zob. zw łaszcza: U. S k ł a d n y , D ie ä lte s te n S p r u c h sa m m lu n g e n in Isra el, G ö ttin g en 1962; W . R i c h t e r , R e c h t u n d E thos. V e r su ch e in e r O rtu n g d e s w e is h e itlic h e n M ah n spru ch s, M ünchen 1966; H. J. H e r m i s s o n , S tu d ie n z u r is r a e litis c h e n S p r u c h w e is h e it, N eu k irch en , 1968; C. B a u e r - K a y a t z , E in fü h ru n g in d ie a ltte s ta m e n tlic h e W e ish e it, N eu k irch en 1969; G. v o n R a d , W e is h e it in Isra e l, N eu k irch en 1970; A. S a u e r , W isd o m a n d L a w in O ld T e s ta m e n ts W isd o m L ite r a tu r , Conc. T h eolog. M on th ly 43(1972)600—609.
4 Por. G. v o n R a d , T h eo lo g ie d e s A lte n T e s ta m e n ts , t. I, B e r lin 4 1969, 430— 464, ta k że Ch. C. F o r m a n , T h e C o n te x t o f B ib lic a l W isd o m , T he H ib b ert J ou rn al 60(1962)125— 132; H. D u e s b e r g , S a g esse h u m a in e e t sa g e ss e d iv in e , B ib le et la V ie chrét. 45(1962)54— 68 oraz R. M u r p h y , La
litté r a tu r e s a p ie n tie lle d e l’A n c ie n T e s ta m e n t, C on ciliu m 1(1965) z. 10, 111— 122.
5 Por. O. S. R a n k i n , I s r a e l’s W isd o m L ite r a tu r e , E dinburgh 1936, 1—. 9; J. С. R у 1 a a r s d a m , R e v e la tio n in J e w ish W isd o m L ite r a tu r e , Chicago 1936, 1— 17. T en h u m an izm ST bardzo s iln ie za a k cen to w a n y „jest ca łk o w icie o p a n o w a n y w g łą b przez re la c ję czło w ie k a d o B o g a ” (Th. C. V r i e z e n, T h e o logie d e s A lte n T e s ta m e n ts in G ru n d zü g en , W a g en in g en 1956, 281—283).
Nie jest łatw ym zadaniem stwierdzić, jak daleko obie dziedzi ny mądrości są związane ze sobą, lub też w jakim sensie są od sie bie niezależne. Zagadnienie pierw szeństw a — zresztą także tru d ne — nie może przynieść tu taj zasadniczego rozwiązania. Według świadectw biblijnych (które były raczej zainteresowane powiąza niem tych dziedzin), nie można tych dwóch rodzajów pouczeń uw a żać za dwie ściśle równoległe postacie napomnień. W okresie przed- literackim mogą być one uważane z pełną słusznością za dwie sa modzielne w ielkości6. Pouczenia oparte na doświadczeniu przeka zywali m ędrcy lub p isa rz e 7; pośrednikam i woli Boga byli przede wszystkim prorocy, kapłani, później także inni nauczyciele 8.
Proces wzajemnego przenikania napom nienia opartego na do świadczeniu mądrców i wskazań prorockich (i kapłańskich) o cha rakterze autorytatyw nym rozpoczął się dość w cześnie9. Dokładna data i przebieg tych przedliterackich przem ian praktycznej mąd rości Izraela nie jest możliwa do ustalenia. Reguły postępowania otrzym ały częściowo uzasadnienie religijne; Jahw e w ystępuje coraz to częściej jako nadrzędny i suw erenny władca, gw arantujący także wskazania m oralne czerpane z doświadczenia i troszczący się o od w et w w ypadku naruszenia ich.
Ten etap wzajemnego przenikania obu rodzajów napom nień można wykazać w najstarszych wypowiedziach Starego Przym ie rza 10. Całkowite podporządkowanie starotestam entalnej mądrości pod wspólne pojęcie „mądrości Bożej” nastąpiło dopiero w ostatnich (deuterokanonicznych) księgach S T n . Mimo to wiele wypowiedzi
6 Por. P. A. H. d e B o e r , T h e C o u n sello r, V et. T est. S u p p i. I l l (L eiden 1955) 33— 71; G. Z i e n e r , W e is h e it (K lu g h e it), w : B ib e lth e o lo g , W ö rte rb u c h ,
G r a z s 1967, t. II, 1497— 1504, szczeg. 1501— 1502.
7 M ędrcy są w y m ie n ia n i w ST dość często, ta k że obok prorok ów i k a p ła n ó w (np. Jr 18, 18; Ez 7, 26). G u n k e l (J. B e g r i c h , E in leitu n g in d ie P sa l m en , G ö ttin g en 1933, 382) u w aża ich za czcigodn ych , d ośw iad czon ych ży cio w o starców , k tó rzy sied ząc w b ram ie m ia sta i na rogach u lic w y m ie n ia li w z a je m n ie se n te n c je m ąd rościow e. O k oliczn ościow o zajm u ją o n i n a dw orach k ró lew sk ich W schodu w y so k ie sta n o w isk a doradcze. P óźn iej są to u czen i w P iśm ie, k tó r z y w „dom u n a u k i” k o n ty n u u ją d zieło m ądrców . Zob. te ż c h a ra k tery sty k ę, ja k ą p od aje G. F o h r e r, D as A lte T e s ta m e n t, t. II /II I, B erlin 1972, 162— 168.
8 W II w ie k u S yr m ó w i o p o łą czen iu obu u rzęd ów w sta n ie „uczonych w P iś m ie ” (S yr 39, 1— 11). Por. J. M a r b ö c k , W e is h e it in Isra el. U n te r su ch u n g en z u r W e ish e itsth e o lo g ie b e i B en S ir a , B on n 1971 oraz О. R i c k e n b a c h e r , „ A lle W e is h e it k o m m t vo n J a h w e h ”. W e is h e its p e r ik o p e n b e i B en S ira , R om a 1971.
9 P o szczeg ó ln e eta p y dobrze p rzed sta w ia d aw n a praca: A D r u b b e l , L e c o n flit e n tr e la S a g e sse re lig ie u se e t la S a g e sse p ro fa n e . C o n trib u tio n à l’é tu d e d e s o rig in e s d e la litté r a tu r e s p ie n tie le en Isra e l, B ib lica 17(1936)45— 70, 407—428.
10 N p. Prz 14, 2a; 16, 6b; 28, 5 itd . P or. te ż H. L u s s e a u, w : I n tr o d u c tio n à la B ib le t. I, T o u r n a i2 1957, 628.
11 Por. J. F i c h t n e r , D ie a lto r ie n ta lis c h e W e is h e it in ih r e r is r a e litis c h - -jü d is c h e n A u sp rä g u n g , G iessen 1933, 48.
mądrościowych ostatnich wieków przedchrześcijańskich nosi w yraź ne ślady różnego pochodzenia obu rodzajów mądrości: jednej na bywa się przez doświadczenie, druga jest darem Bożym i można ją jedynie wyprosić w modlitwie 12.
Nie byłoby słuszne upraszczać ten proces, przyjm ując jedynie jednostronny wpływ mądrości religijnej na humanistyczno-doświad- czalną. W rzeczywistości oddziaływanie było obustronne lub raczej wielokierunkowe. Prorocy, mimo swego raczej krytycznego nasta wienia do wszelkich czysto ludzkich zasad 13, nie mogą się oprzeć wpływom mądrościowym. Niejedno charakterystyczne napom nie nie prorockie bazuje na maksymach, przysłowiach lub apoftegma- tach mądrościowych u . Z drugiej strony słowo prorockie i działal ność parenetyczna kapłanów w yw ierała pobudzający wpływ na mądrość czerpaną z doświadczenia: pogłębiały one refleksję etycz ną, korygowały popularne, niewłaściwe m aksym y obiegające często cały naród (np. J r 31, 39—40; Ez 18, 1—4 itp.), wreszcie nasuw ały nowe zagadnienia. Zadaniem niniejszych refleksji będzie pokazać w kład obu rodzajów pouczeń w rozwój napom nień m oralnych S ta rego Testamentu.
Od mądrości życiowej do pouczeń w formie przysłów Od czasów Salomona można wykazać jednolitą tradycję mądroś- ciową w Izraelu, oczywiście w pewnym stopniu. Dawniejsze ślady pouczeń przysłowiowych są w ST nieznaczne; zaw ierają one pewne oderwane myśli związane z konkretnym i w ydarzeniam i narodu w y branego, jego przywódców czy królów. Należy tu zaliczyć zagadkę Samsona 15, dydaktyczną bajkę Jotam a 16 i może przypowieść Na t a n a 17; wszystkie trzy rodzaje literackie stanow iły na całym staro
12 Por. M dr 7, 7 i 8, 21 z 6, 9.
13 Por. Iz 5, 21; 44, 25; Jr 8, 9; 9, 22 itd.
14 J. L i n d t a l o m , W isd o m in O ld T e s ta m e n t P ro p h e ts , V et. T est. S ap p l. I l l (L eiden 1955) 192—204. N a og ó ł od rzu cali jed n a k prorocy p ostaw ą ,,m ąd-ro ścio w ą ”, co szczeg ó ln ie w y ra źn ie w y stę p u je u Izajasza, por. też G. F ü h r e r , G esc h ic h te d e r is ra e litisc h e n R elig io n , B erlin 1969, 292.
15 Sdz 14, 12— 13.
10 Sdz 9, 8— 15 (zastosow an ie i n a p o m n ien ie w w w . 16— 20). Por. także b ajk ę ro ślin n ą Joasa (2 K ri 14, 9 i 2 K rn 25, 18). O zn aczen iu tego rodzaju litera ck ieg o w B ib lii zob. B ib e l-L e x ik o n , E in sied eln 2 1968, 469 i E . J e η n i, D iste l u n d Z e d e r. H e r m e n e u tisc h e Ü b erleg u n g en zu 2 K g 14, 8— 14, w : F e- stsch r. V rie ze n , W agen in gen 1966, 165— 175. N a leży zw rócić u w agę n a za sto so w a n ie b ajk i ju ż w litera tu r ze su m ery jsk iej — E. I. ' G o r d o n , A N e w L ook a t th e W isd o m o f S u m m e r a n d A k k a d , B ibi. O rien talis 17(1960)122—152, szczeg. 138— 139. W ażny p unkt p orów n aw czy sta n o w i zn alezion a w E le fa n ty - n ie recen zja h isto rii A ch ik ara (np. P ap 53, który zaw iera b a jk ę o ośle, po której n a stęp u je dłu ższa sen ten cja na tem at w y ch o w a n ia ).
żytnym Wschodzie ulubiony środek dydaktyczny 18. Niektóre przy słowia przypom inają wędrowny okres życia narodu, inne znów no szą w yraźne ślady przystosowania w okresie sedentaryzacji. Moty wacja ich jest jeszcze dość prosta, np. że „tego się nie robi” ł0, że „istnieje zwyczaj” 20, a niektóre w ystępki zakwalifikowane są jako „głupota w Izraelu” 21.
Pierw szy okres rozkw itu pouczenia przysłowiowego zbiega się z umiędzynarodowieniem dworu królewskiego w Jero zo lim ie22. Wydaje się, że Salomon utrzym yw ał ożywioną wymianę m yśli z obcymi m ędrcam i i być może podejmował ich na własnym dwo rze 23. W każdym razie zażywał ten wielki król sławy wśród naro dów sąsiednich z powodu swej wielkiej m ądrości24. Jako owoc jego mądrości w ykazuje Biblia liczne krążące pod jego imieniem przy słowia i p ie śn i25. Ani tych pieśni, ani wzmiankowanej jednocześnie wiedzy przyrodniczej Salomona nie należy rozumieć czysto teore tycznie. Na podstawie porównania z paralelnym i źródłami m ądroś- ciowymi starożytnego Wschodu pogańskiego można przypuszczać, że chodziło w nich bardziej o doświadczenie praktyczne, stosowane do rozwiązywania różnych problemów życiowych, m. in. etycz
nych 26. Biorąc pod uwagę podwójną drogę rozwojową myśli
izraeł-18 Por. zagad k ę S am son a (uw . 15) i w y m ia n ę zagad ek Salom on a z k ró lo w ą S ab ą (1 K ri 10, Inn). D obre in fo rm a cje n a ten tem a t pod aje H. G r e s s - m a n n , Is ra e ls S p r u c h w e is h e it im Z u sa m m e n h a n g d e r V e ltlite r a tu r , Berlin- 1925, 12 i 17— 19 (tek sty p araleln e: s. 23—30).
12 H ebr. k e n 10’ j e’a śeh (Rdz 34, 7 z e sta w io n e z n eb a la h bejiśr a ’el); 2 Sm-. 13, 12; por. Sdz 19, 23—24 itd.
20 P o zy ty w n e sfo rm u ło w a n ia są o w ie le rzad sze w ST i w ią ż ą się z w y k le z n au czan iem P raw a. P rzy k ła d em ta k iej fo rm u ły jest P w t 25, 9.
21 Rdz 34, 7; P w t 22, 21; Joz 7, 15; Sdz 20, 6; Jr 29, 23 itd.
22 Czy z a in ic jo w a ł to ju ż D aw id , n ie da się d o w ieść. W k ażdym r a z ie król ten b y ł z a in tereso w a n y m ąd rością, która b yła m u p o w szech n ie p rzyzn a w an a (2 S m 14, 20). U S alom on a daje się zau-ważyć ten d en cję do n a w ią z y w a n ia i u trzy m y w a n ia kontaktów'· z w y so k o ro zw in ięty m i cen tra m i k u ltu r o w y m i — por. H. C a z e l l e s , B ib le , S a g esse, S cien ce, R ech. de Sc. R ei. 48(1960)' 40—;54, szczeg. 41—43; to też n ieu za sa d n io n e jest p o w ą tp iew a n ie o łą czn o ści p oczątk ów m ąd rości w Izraelu z osobą Salom on a (tak np. R. B. T. S c o t t , S o lo m o n a n d th e B eg in n in g s o f W isd o m in Isra e l, V et. T est. Supl. I l l , Leiden- 1955, 262—279).
23 Por. 1 K rl 5, 14. S. M o w i n c k e l (P sa lm a n d W isd o m , Vet. Test.. Suppl. I l l , 206— 208) p rzyznaje, że S a lo m o n z a ło ż y ł szk ołę, w której w ta je m n iczan o p isa rzy w m ięd zy n a ro d o w ą m ądrość. Jed n ak to tw ierd zen ie m a b ar dziej u za sa d n ien ie w starow 'schodnich zw y cza ja ch niż w tek sta ch biblijnych..
24 1 K ri 5, 9— 14; 10, 1— 6. 23 1 K ri 5, 12.
26 O ch arak terze m ąd rości w y m ien io n ej w 1 K ri 5, 13 trudno w yciągnąć: p e w n e w n io sk i. D a w n iejsi k ry ty cy u jm u ją ją jak o m a teria ł dydaktycznych, bajek zw ierzęcy ch i ro ślin n y ch , n o w si e g zeg eci d opatrują się tu raczej m ąd rości „ en cy k lo p ed y czn ej” alb o p roponują „m ądrość n a tu ry ” w e d łu g w z o r ó w eg ip sk o -b a b ilo ń sk ich .
skiej, charakterystyczny jest sposób, w jaki mówi o tym autor 1 K rn: każe on przypuszczać konfrontację obu k ie ru n k ó w 27.
Tymczasem nie powstawały jeszcze ani form alne pouczenia, ani napomnienia. Czysto praktyczny sposób m yślenia Semitów sprzy jał jednak bardziej niż u Greków pow staw aniu wskazówek i na pomnień ety czn y ch28. Podczas gdy Grek był nastaw iony raczej na dociekania wokół przyczynowego uzasadnienia rzeczy, istoty cnót, Izraelita oczekiwał od refleksji etycznej wskazówek, jak należy urządzić życie i ku jakim celom zdążać. W najdaw niejszych trad y cjach ST pozostaje biblijna mądrość przysłowiowa w ierna pierw ot nej postaci napom nienia: pełnym ekspresji powiedzeniom przysło wiowym, m aszalom 29, które w yrażały pew ną zam kniętą myśl ety czną. Pierw otna postać maszalu zbiega się częściowo z literatu rą staroegipską 30. Był to prosty wiersz, k tó ry z biegiem czasu rozwi nął się w dwuwierszową, wreszcie zaś w wielowierszową wypo wiedź zaw ierającą zwykle obraz lub porów n an ie31. Stosunek jed nego wiersza (jednej części) do drugiego cechowała antyteza lub synonimika (rzadziej synteza), często w formie p aralelizm u 32. Był to nader w ażny elem ent form alny w procesie rozwoju maszalu ku
27 M ądrość Salom on a (1 K ri 5, 9— 10) je s t ty lk o o g ó ln ie o d n iesio n a do B oga (L X X , T argu m i n ie k tó r e starożytne- przekł. do Jah w e), raczej p orów n u je ją te k s t d o in n y c h m ęd rcó w p och od zen ia obcego. B ez w ą tp ie n ia zdradza m ąd rość S alom on a c e c h y o fic ja ln e j m ąd rości k ró lew sk iej p rzy p isy w a n ej p o w sz e c h n ie w ła d co m sta ro ży tn eg o W schodu.
28 Por. Th. R o m a n , D as h e b rä isc h e D e n k e n im V e rg le ic h m i t d e m g rie c h isc h e n , G ö ttin g e n 2 1968.
29 S ło w o to oznacza różn e fo rm y litera ck ie i p rzek a zy w a n e u stn ie, ta k że d e fin ic ja teg o p ojęcia n a stręcza tru d n ości. Isto tn e cech y m a sza lu m ożna o p i sać w r a z z J. S c h m i d t e m (S tu d ie n z u r S ti li s t ik d e r a ltte s ta m e n tlic h e n S p r u c h lite r a tu r , M ü nster 1936, 3) ja k n a stęp u je: „nauka m ąd rościow a sta le o b o w ią zu ją ca i o c z y w ista dla życia p ra k ty czn eg o ”. W yd aje się nadto, ż e do ce c h isto tn y ch m aszalu n a le ż y p o ró w n a n ie (por. ety m o lo g ię). T en d en cja ta ro zw in ęła się w k ieru n k u b a jk i i p o k rew n y ch rod zajów literack ich . Zob. ta k ż e A . R. J o h n s o n , M a sa l, V et. T est. Su p p l. III L eid en 1955, 162—169.
30 Por. H. B r u n n e r , D ie „ W eisen ”, ih r e „ L e h re n ” u n d „ P ro p h e ze iu n g e n ” in a ltä g y p tis c h e r S ic h t, w : F estsch r. A n th e s, B erlin 1966, 29— 35.
31 W id oczn y rozw ój w ty m k ieru n k u m ożn a stw ierd zić w k sięd ze P rzy słó w . Por. sta rszy (w y łą czn ie z b isty ch ó w złożon y) zb iór P rz 10—22 z rozdz. 25—29, gd zie p a ra lelizm je s t zn a czn ie bardziej ro zw in ięty , a zw ła szcza z rozdz. 1— 9, g d z ie p o szczeg ó ln e se n te n c je p rzeszły w zw a rte p o u czen ie; por. Ch. K a y a t z , S tu d ie n z u P r o v e r b ie n 1—9, N eu k irch en 1966; W. M c K a n e , P r o v e r b s . A N e w A p p ro a c h , L on d on 1970; B. L a n g , D ie w e is h e itlic h e L e h r r e d e , S tu ttg a rt 1972; A . B a r u c q , P r o v e r b e s (L iv r e des), D iet, de la B ib le Suppl. VIII, 1395—.1476 (n a jlep sze stu d iu m w sp ó łczesn e). N a jp ie r w o t n iejsza p ostać m a sza lu w y s tę p u je ta k że poza k sięg a m i d yd ak tyczn ym i, por. np. 1 S m 24, 14; Ez 16, 44 itd .
32 P or. U. A 1 o n s o - S с h ö к e 1, P o é sie h é b ra ïq u e , D iet, d e la B ib le Su p p l. V III, 65— 90; t e n ż e , D as A lte T e s ta m e n t a ls lite r a ris c h e s K u n s tw e r k , K ö ln 1971, 191nn; O. R i c k e n b a c h e r , W e is h e its p e r ik o p e n b e i B e n S ira , F rib ou rg 1973; 18— 19; W . B ü h l m a n n — K. S c h e r e r , S tilfig u r e n d e r B ib e l, F rib ou rg 1973, 37—39.
form alnem u napomnieniu. Istniała bowiem tendencja do uzupełnia nia lub dopełniania wypowiedzi, by tym samym otrzym ać dosko nalszy paralelizm. Ilekroć ton był rozkazujący, powstawało bezpo średnie, dw u- lub wielowierszowe napomnienie, motywowane nie kiedy dalszymi w ierszam i33. W najstarszych pismach dydaktycz nych ST umieszczano poszczególne wypowiedzi dowolnie, bez w y boru, jedną obok d r u g ie j34.
W tej pierw otnej postaci maszal nie należy ani do prozy, ani do poezji. Proza w ym agałaby widoczniejszego połączenia między poszczególnymi sentencjam i, poezja natom iast postulowałaby we w nętrzną harmonię, ew entualnie jasną budowę stroficzną 33. Regu larn a strofika właściwa jest dopiero mądrości Amenemope 36, utwo row i egipskiemu i pojaw ia się w niektórych częściach księgi P rz i w niektórych Psalmach. Poza nielicznymi w yjątkam i można zali czyć biblijny maszal z tytu łu paralelim u raczej do poezji niż do prozy.
Przejście od pojedynczej sentencji do ich zbioru przypom ina żywo poezję tego typu u Gregów. Tu i tam panuje dowolny, nie mal zawsze niedoskonały układ materiałów. Można stwierdzić te sa me sporadyczne próby zm ierzające do znalezienia podstaw y lub za sady porządkującej zbiór. Kanoniczna księga P rz stanowi owoc tego rodzaju pracy, przeprow adzanej wielokrotnie. W księdze tej znaj dują się zestawione w, jedną całość najstarsze sentencje pochodzące z doświadczenia, wypowiedzi etyczne z uzasadnieniem religijnym oraz późniejsze nauki stanowe: próby stw ierdzenia tu jakiegoś zasadniczego, konsekw entnie stosowanego schem atu zwiodły.
Do głównych zadań mędrców należało nie tylko służyć radą królowi we wszelkich spraw ach p aństw ow ych37, ale i wykształcić
33 W sta rszy ch zb iorach se n te n c ji w B ib lii elem en t w ią żą cy je s t nader n ied osk on ały. M iejscam i łą czy się sen ten cje n ie za leżn e od sieb ie za pom ocą sło w a k lu czo w eg o (S tic h w o r t, np. P rz 11, 4— 6: sp ra w ied liw o ść, p ro sto lin ijn o ść itd.), w e d łu g teg o sam ego sło w a p oczątk ow ego (Prz 11, 25—29: sen ten cje „k to”) lub te ż w e d łu g in n eg o czyn n ik a zew n ętrzn eg o . Zob. J. M. T h o m p s o n , T h e F o rm and, F u n ction o f P r o v e r b s in A n c ie n t Isra el, A n n A rbot 1965 (rozpr. dokt.).
34 J. S c h m i d t, d z. c y t., 67— 69.
35 W ed łu g O. E i s s f e l d t a , (E in leitu n g in d a s A . T., T ü b in g e n 3 1964, 85) je s t stro fa „ w ielk o ścią m etry czn ą , k tó rą n a le ż y uznać tam , g d zie rów na ilo ść i ten sam rodzaj w ie r sz y w y stę p u je d w u - lu b w ielo k ro tn ie...”.
33 Por. szczeg ó ln ie szereg prac E. D r i o t o n a i B. C o u r r o y e r , L ’o r i g in e é g y p tie n n e d e la S a g e sse d ’A m é n é m o p é , R ev. B ib l. 70(1963)208— 224, n a d to A. B a r u c q, a rt. c y t., 1421— 1433, b ib lio g ra fia 1474.
37 B ezp ośred n ich d o w o d ó w ta k iej d zia ła ln o ści „m ęd rców ” w B ib lii brak, jed n a k n iek tó re zb iory se n te n c ji k an on iczn ych w Prz (np. 16, 12— 15 itd.) zdradzają ta k ie p och od zen ia. Zob. H. C a z e l l e s , a rt. c y t., 47 i W. M c K a - n e , P r o p h e ts a n d W ise M en, L ondon 1966, n ad to A . B a r u c q , art. cyt. N a le ż y w z ią ć pod u w a g ę ta k że Prz 25, 1—7 oraz rolę m ęd rców w w y c h o w y w a n iu p rzyszłych w ła d c ó w izarelsk ich .
uczniów, którzy mieli podjąć karierę polityczną lub dyplomatycz ną 38. N ajstarsze napomnienie egipskie do praktycznej mądrości ma na celu bez w ątpienia wykształcenie wyższych urzędników dwor skich 39 ; to samo odnosi się do pouczeń innych k u ltu r w różnym stopniu 40. Byłoby przesadą dopatryw ać się w tych pouczeniach je dynie wskazań etycznych dla ludzi związanych z dworem. Rady odnośnie do prowadzenia życia odnosiły się również do innych sta nów i dlatego podają wskazówki aktualne dla każdego człowieka. Mimo to istnieje zasadnicza różnica między tymi pouczeniami a wskazaniami Starego Testamentu, które kierow ały się do całego narodu. Być może pozostaje to w związku z Przym ierzem i jego wpływem na ukształtow anie się mądrości starotestam entalnej: każ dy Izraelita jest uczestnikiem Przym ierza synaickiego i ma tym sa mym praw o do pouczenia religijno-m oralnego, które nakłada nań także równe obow iązki41.
W każdym razie z tych kół mądrców pochodzą pierwsze litera ckie p ró b y 42. N iestety nasze wiadomości odnośnie techniki pracy kół zbieraczy sentencji są bardzo niedoskonałe. Wydaje się, że roz porządzali oni obok rozległych m ateriałów rodzimych także zbiora mi o b cy m i43. Porównanie treści i kompozycji literackiej wskazuje m. in. na używanie egipskich 44, asyryjsko babilońskich 45 i być mo
38 P ochodzą one n a jczęściej ze sfery u rzęd n iczej i d latego w y p o w ia d a ją je w ezy ro w ie. N a tu ra ln ie o d d zia ły w a to n a ten d en cję p ouczenia: zaw iera ono- raczej id ea ln y obraz u łożonego, m ilczącego u rzędnika, k tó ry u n ik a n araża n ia się i u m ie d ostosow ać się do p an u jącego porządku sp ołeczn ego, niż id ea ł dosk on ałego czło w ie k a pod w zg lęd em etyczn ym . T ego rodzaju n ap om n ien ia p rzeszły p óźniej w rodzaj litera ck i „ zw ierciad ła” urzęd n ik a albo p an u jącego (R e g e n te n sp ie g e l), co w id a ć szczeg ó ln ie w p ou czen ia dla M erikare; por. te ż А. В a r u с q, a rt. c y t., 1420 nn.
38 Por. N. E. P o r t e o u s, R o y a l W isdom ., V et. T est. Suppl. III, 252. 40 P rześw ia d czen ie, że p raktyczna m ądrość p rzy słu g u je przede w sz y stk im k ró lo w i (i jego otoczeniu) b yło zn a n e ta k że w Izraelu (por. N. E. P o r t e o u s , d z. c y t., 247—255). P ó źn iejsze k sięg i d yd ak tyczn e zn ają jeszcze dobrze „m ą drość k r ó le w sk ą ” : Prz 8, 14— 16; S y r 11, 1; M dr 2, 20 nn.
41 Zob. ob szern iej: J. L ’ H o u r , D ie E th ik d e r B u n d e str a d itio n im A lte n T e s ta m e n t, S tu ttg a rt 1967.
42 B yć m oże p ierw sze o p racow an ie sen ten cji n astąp iło za E zech iasza (Prz 25,1). P or E . B. S c o t t , d z. c y t., 272—279.
43 N a leży brać pod u w a g ę in te n sy w n ą w y m ia n ę m y ś li m ięd zy m ęd rcam i, która d oprow adziła w p oszczególn ych w y p a d k a ch do zapożyczeń. O m ędrcach W schodu, a n a w e t greck ich w iem y , że p o d ejm o w a li d alek ie podróże — por. S yr 34,12—13; 39,4b; K oh 4,15— 16(7); 10,7.16— 17(7), Job b y ł ob cok rajow cem , pod ob n ie ja k jeg o rozm ów cy. K sięga Prz w y k a z u je obok rodzim ego tak że ob cy p rzy p isy w a n y n ieizra elsk im m ęd rcom m a teria ł — Prz 30,1— 14; 31,1—9. O p re h isto rii tych m a teria łó w trudno p o w ied zieć coś pew n ego.
44 Por. np. B. G e m s e r, T h e I n s tru c tio n o f O n c h sh e sh o n q y an d B ib lic a l W isd o m L ite r a tu r e , V et. T est. S u p p l V II L eid en 1960, 102—128; А. В a r u с q, a rt. c y t., 1422— 1432.
45 Por. zw ła szcza W. G. L a m b e r t , B a b y lo n ia n W isd o m L ite r a tu r e , O xford 1960, 96— 117. J est jed n ak n ied op u szczaln ym up roszczen iem za g a d n ie nia, skoro Y. K a u f m a n n · —■ M. G r e e n b e r g (T h e R e lig io n o f Isra e l
że kananejskofenickich 46 źródeł 47. Czy chodzi o bezpośredni wpływ literacki czy też o echo międzynarodowej tradycji m ądrościow ej48, trudno rozstrzygnąć w poszczególnych wypadkach. Nawet jeśli przyjąć bezpośrednią zależność literacką, nie było to bezładne czer panie tematów, ale w ybór dokonany pod kątem biblijnego stylu dydaktycznego49 i oczywiście — zgodności z monoteistycznym światopoglądem.
Jeśli idzie o ton napomnień, można stwierdzić w księdze P rz pe wien rozwój. Starsze zbiory 50 podają najpierw zasady prowadzenia życia w stylu oznajmującym. Chodzi o stwierdzenie zjawisk uchw ytnych przez doświadczenie, które są przedstawiane poucza nemu jako tem at refleksji. Do zadań czytelnika należało wydobyć z nich etyczną pointę ew entualnie zastosować ją do zasadniczych pro blemów życiowych. Cechą charakterystyczną prostej sentencji po uczającej, mianowicie maszalu, jest pośredni charakter; pouczenie m oralne przekazuje się w m niej lub więcej ukrytej p o staci51. W póź niejszych zbiorach wypowiedzi asertoryczne ustępują miejsca coraz to częściej właściwym napom nieniom S2. K ontakt z mądrością do
fro ra its B e g in n in g s to th e B a b y lo n ia n E xil, C hicago 1960, 324) p isze: „Trudno zn a leźć w b ib lijn ej m ąd rości (pom ijając jej m o n o teisty czn y ch arak ter) cok ol w ie k , co n ie p osiad ałob y od p o w ied n ik a w litera tu rze E giptu i M ezop otam ii”.
48 Por. W. F. A l b r i g h t , S o m e C a n a a n ite -P h o e n ic ia n S o u rces o f H e b r e w W isd o m , V et. T est. Suppl. I l l , 1— 15; M. D a h о о d, P r o v e r b s a n d N o r th -W e s t S e m itic P h ilo lo g y , R om a 1963; W. A. v a n d e r W e i d e n , Le liv r e des P r o v e r b e s . N o te s p h ilo lo g iq u es, R om a 1970.
47 Jako p ośred n ie źródło n ap om n ień m oraln ych b ib lijn y ch m ożnaby brać pod u w a g ę tak że o p u b lik o w a n ą obszerną litera tu rę d yd ak tyczn ą su m eryjsk ą, por. J. J. V a n D i j к, L a sa g esse su m é ro -a c c a d ie n , L eid en 1953; E. I. ' G o r d o n , S u m e r ia n P r o v e r b s , P h ila d elp h ia 1959; t e n ż e , A N e w L ook a t th e W isd o m o f S u m e r an d A k k a d , B ibi. O rien talis 17 (1960) 124; M. L a m b e r t , R e c h e rc h e s su r le P r o v e r b e su m é rie n s de la c o lle c tio n I, R iv ista degli studi orien t. 42 (1967) 75— 79. G o r d o n w y lic z a n ie m n iej niż 11 różnych rodzajów lite r a c k ic h m ą d ro ścio w y ch su m eryjsk ich : sen ten cje, b ajk i i p rzy p o w ieści, lu d ow e op o w ia d a n ia , m in ia tu ro w e eseje, zagad k i, u tw ory szk o ln e (t.j. eduba), d y sp u ta m ąd rościow a, sa ty ry czn e d ialogi, p rak tyczn e rady i w sk a zó w k i, opo w ia d a n ia o cierp ien ia ch sp ra w ied liw eg o .
48 B ib lia w y m ie n ia liczn y ch p rzed sta w icieli obcych m ąd rości stosow an ej, a n adto ta k że kraje, w k tórych ją szczeg ó ln ie u praw iano. Oprócz 1 K ri 5,10— 11 w y m ie n ia się Edom (Jr 49,7; A bd 8; Job 2,11), T yr (Ez 28,2— 7; Zach 9,2), E gip t (Rdz 41,8; Wj 7,11; Iz 19,11 itd.), A sy rię (Iz 10,13), B ab ilon (Iz 44,24; Jr 50,35; 51,57), p óźn iej ta k ż e P ersję (Est 1,13).
49 B ardzo instrufctyw ne p orów n an ie p rzep row ad ził A. B a r u c q , a rt. cyt., 1422— 1432.
60 M ięd zy eg zeg eta m i p an u je p o w szech n a zgoda, że p rzy sło w ia Salom ona s ta n o w iły rdzeń ca łeg o zbioru (10,1—22,16; 25—29). Zob. na ten tem at P. P 1 Ö- g e r , Z u r A u sleg u n g d e r S e n te n z e n sa m m lu n g d e s P ro v e rb iu m b u c h e s, w : F e stseh r. G. v o n R a d M ü nchen 1971, 402— 416 i C. W e s t e r m a n n , V e ish e it
in S p r ic h w o r t, w : S c h a lo m A . J ep sen S tu ttgart 1971, 72—85. 51 P or. u w . 16.
52 J est to n a jlep iej w id o czn e w zbiorze w p row ad zającym (Prz 1—9), który sk ła d a się z serii n a jm ło d szy ch sen ten cji. W y stęp u je tu n a u czy ciel lub u o so b ion a m ądrość, b y zach ęcić u czn iów i ostrzec przed n ieb ezp ieczeń stw em
gor-świadczalną nie ulega zerwaniu: można ją odnaleźć często w uza sadnieniu wprowadzanym przez k i 53 Okolicznościowo to „praktycz n e” uzasadnienie ustępuje miejsca religijnem u wskazującemu na Jahw e 54.
W ten sposób dokonał się decydujący postęp od sentencji do na pomnienia, choć pozostało ono ciągle radą przeznaczoną do reflek sji i samodzielnej d ecy zji53. A utorytatyw ne uzasadnienie nie wy starczało, by oparte na doświadczeniu napomnienie stało się właści w ym przykazaniem 56 ; to bowiem musiało pochodzić z autory taty w nego źródła (od Jahwe) i być autorytatyw nie głoszone.
Początki parenezy i jej religijny charakter
O wiele silniejszy w pływ na ukształtow anie pouczeń m oralnych w S tarym Testamencie w ywarł inny czynnik: związanie losu naro du z Jahw e. Idea P rz y m ierz a57 i związany z nią Dekalog 58 stano wią podstawę wszelkiego napom nienia religijnego w Starym Testa mencie. Tutaj w ystępuje już nie mędrzec ze swoją życiową m ąd rością, lecz sam Jahw e z autorytatyw nym żądaniem, z kategorycz nym i nakazam i i zakazami. Linia rozwojowa prowadząca z Dekalo gu do poszczególnych form pouczenia moralnego przekracza ram y tem atu niniejszego artykułu. Zasadnicze cechy napom nienia k a płańskiego i prorockiego, odnośnie życia religijno-m oralnego wraz z wpływem na liturgię w ystarczą do rozwiązania postawionego za gadnienia.
Pouczenie m oralne odnosi się nader często do podkreślania i w y jaśniania Bożych przykazań. Napomnienie jako samodzielna forma
szących k on tak tów . Por. A . H u l s b o s c h , S a g esse c r é a tric e e t é d u c ta ric e , R om a 1963; Ch. K a y a t z , S tu d ie n z u P r o v e r b ie n 1—9, N eu k irch en 1966; R. T o u r n a y , B uch d e r S p rü c h e 1—9: e r s te th e o lo g isc h e S y n th e s e d e r W e is h e its tr a d itio n , C oncilium 2(1966)768— 773; R. N. W h y b r a y , S o m e L ite r a r y P r o b le m s in P ro v . I—IX , V et. T est. 16 (1966) 482— 496; B. L a n g , D ie w e is - h e itlic h e L e h rre d e . E ine U n tersu ch u n g v o n S p r. I—V II, S tu ttg a rt 1972.
s» Prz 1,8—9; 1,115— 17.31— 32; 2,3.10.18.21 itd. « Prz 2,6—8; 3,7 itd.
55 W ynika to jasno z term in ologii. N ap om n ien ia m o ra ln e są p rzed sta w io n e jako „rady” {’esah ) — Prz 12,15; 19,20—21; 20,5.18; 21,30, ta k że 1,2.3.7.8; 4,1.13; 5,12.23; 10,17; 12,1; 13,1.24 itd., jak o „ w sk a za n ia ” (tó r a h — w zbiorach S alom on a 13,14; 28,4.7.9: ta k że w m ło d szy m zb iorze 1,8; 3,1; 4,2 itd.) rzadziej jak o „przyk azan ie” (m is s e w a h — Prz 13,13; 19,16, n ieco częściej w e w p r o w a dzeniu: 2,1; 3,1; 4,4; 6,20— 23).
s» S łab ość ich w y n ik a ła z ogran iczon ej m o c y o b o w ią zu ją cej. N iek tó re ? nich w y tr z y m a ły p róby p rzew ro tó w p o lity czn y ch , so cja ln y ch i relig ijn y ch . Jako p rzyk ład m ożn a p rzytoczyć zn an ą sen ten cję o o d p o w ied zia ln o ści zb ioro w e j: Jr 31,29 i Ez 18,2 nn.
67 Por. J. L Ή o u r, D ie E th ik d e r B u n d e s tr a d itio n im A lte n T e s ta m e n t, S tu ttg a rt 1967.
58 Por. H. H a a g , D er D ek a lo g , w : M o ra lth e o lo g ie u n d B ib el, P aderborn 1964, 9—38.
literacka jest u najstarszych proroków rzadka, ale w ystępuje wy raźnie obok gróźb i o b ie tn icS9. Jeżeli u Jerem iasza napom nienia w yraźnie przybierają na znaczeniu60, można to wyjaśnić z jednej strony zadaniam i proroka, z drugiej zaś rozwojem retorycznej pro zy deuteronom istycznej61. Progresyw ną linię rozwojową starał się w ykazać jeszcze H. G r e s s m a n n na przykładzie sentencji za w ierających ob ietnice62. Według niego należałoby się doszukiwać stadium przejściowego w obietnicach w arunkowych, w których działanie Bożej dobroci uzależnione jest od w ypełnienia etycznych postulatów; punktem docelowym jest napomnienie m oralne jako takie.
Jakkolw iek nie można zaprzeczyć, że wskazania etyczne stają się częstsze u późniejszych proroków, oznacza to jednak tylko prze sunięcie akcentu w kierunku w ysuniętym przez D ekalog63. Wraz z postępującym zacieśnianiem się stosunku między Bogiem a Jego narodem, odczuwano coraz to w yraźniej, że m aterialne zachowy wanie wskazówek Przym ierza nie może wystarczyć. Przykazania m ają być przyjm owane i wypełniane z w ewnętrznego przekona nia 64, co nie byłoby możliwe bez odpowiedniej postaw y etycznej.
Tym samym usiłowano osiągnąć nie tylko osobistą świętość jed nostki, ale i etyczny wzrost świętej wspólnoty Jahw e 65. Społeczną rolę napom nień m oralnych w kształtow aniu życia Izraela można wykazać na przykładzie kluczowych pojęć 'em et i h e s e d 65a, dalej ubóstwa i jałmużny. Motyw „ubogich Jah w e” w ystępujący często w Psalm ach w raz z etyczną oceną ideału ubóstwa w okresie póź
69 Por. np. A m 5,14— 15; Iz 1,16— 17. Inaczej C. W e s t e r m a n n , G ru n d fo r m e n p r o p h e tis c h e r R e d e , M ü n chen 1960, 133, k tóry w zb ra n ia się p rzy ją ć zarów n o n a p o m n ien ia ja k i o strzeżen ia w se n sie o d d zieln ego rodzaju lite r a c kiego. U w aża o n ją za ro zszerzen ie o ry g in a ln y ch form w y p o w ie d z i są d o w n i czych u p roroków . Jak o m ie jsc e p och od zen ia n ap om n ień p od aje on p a r e n e ty - czn e o p ra co w a n ie przykazań, ja k ie w y s tę p u je w P w t (5— 10).
99 Jr 4,14; 6,6—8; 7,3— 9; 21,12; 22,1— 5 itd.
61 T ak że sy n a g o g a ln e a d ap tacje w o k resie n ie w o li b ab iloń sk iej w raz z o d d zia ły w a n iem szk ół m ą d ro ścio w y ch n a k olek tora m o g ły w p ły n ą ć na p o w sta n ie n ap o m n ień m o ra ln y ch w k sięd ze Jerem iasza.
«2 D e r M essias, G ö ttin g e n 1929, 93.
99 U E zech iela jed n a k n a p o m n ien ie m o ra ln e n ie o d g ry w a w ięk szej r o li —■ por. K. v o n R a b e n a u , D ie E n tsteh u n g d e s B u ch es E zech iel in fo r m g e — sc h ic h tlic h e r S ic h t, W iss. Z eitsch rift der U n iv . H a lle 5 (1955/56) 659— 694, zw ł. 674. W . Z i m m e r l i (E ze c h ie l, t. I, N eu k irch en 1969, 51*) zn ajd u je w p ra w d zie u E zech iela śla d y k a za n ia sta n o w eg o , p rzyzn aje jed n a k , ż e sta n o w i ono w tó r n e za sto so w a n ie.
99 Jr 31,33'—34.
95 Por. np. R. D a v i d s o n , S o m e A s p e c ts o f th e O ld T e s ta m e n t C o n tr i b u tio n to th e P a tte r n o f C h ris tia n E th ics, Scott. Journ. o f T h eo lo g y 12(1959) 373— 387, szczeg. 381—387.
esa p or. w. Z i m m e r l i , ch esed , w : c h a ris k tl., w : T h eo lo g . W ö rte rb u c h zu m N eu en T e s t. IX , 372— 377; A . J e p s e n , ’a m a n Ç em unah, ’a m en , ’e m e t \ w : T h eolog. W ö r te rb u c h z u m A .T . I, 333'—341.
n ie jszy m 66 stanowią w znacznym stopniu echo napom nień proro ckich.
O wiele większy w kład w procesie kształtow ania się starotesta m entalnej parenezy należy przyznać pouczeniom kapłańskim. Op rócz tradycji kapłańskiej (P) należy tu rozważyć także przekazy za w arte w Pwt, gdzie nauczanie kapłańskie w ystępuje dość wyraźnie. Zresztą obie postacie nauczania — kapłańska i prorocka — nie od biegają zbyt daleko od siebie. Różnica polega na zaakcentowaniu elementów m oralnych (częściowo humanistycznych!) w przepisach K pł i P w t 67. Jednocześnie podlegają aktualizacji dawne przepisy; do tego celu form a parenetyczna nadaw ała się szczególnie dobrze.
W kodeksie świętości pojawia się pareneza zwykle pod koniec pouczeń jako integralna część schematu: „obwieszczenie woli Bożej przechodzi w parenezę” 68. Jeszcze wyraźniej można stwierdzić pa renezę w sam ej księdze P w t 69, Pochodzi ona nie tylko z założeń li terackich prozy deuteronomistycznej, lecz jest echem — przynaj m niej częściowo — rzeczywistej praktyki kaznodziejskiej. Bez w ątpienia ważną rolę odegrała tu także liturgia, podobnie jak zre sztą w pismach prorockich 70. Na ogół w ystępują przepisy kultowe i postulaty etyczne bez kontrow ersji; często pierwsze przechodzą w parenezy kultowe 71.
Godnym uwagi źródłem parenezy kultowej było okresowo po naw iane odnowienie Przym ierza. Pareneza mogła nawiązać zwłasz cza do „postanowień szczegółowych” w ram ach form ularza P rzy m ierza 72. W tym sensie ulegają też rozszerzeniu specyficzne postu laty religijne, które uzupełniają wskazówki etyczne lub napom nie nia. Proces ten przyczynił się w znacznym stopniu do rozwoju
po-69 Por. A . G e o r g e , P a u v re , D iet. d e la B ib le, Suppl. V II, 387— 406; G.J. B o t t e r w e c k , ’E bijôn , w : T h eolog. W ö rte rb u c h zu m A .T . 1,28— 43.
97 Por. M. W e i n f e l d , T h e D e p e n d e n c e o f D e u te ro n o m y u p o n th e W isd o m L ite r a tu r e (n eoh ebr.), w : Y e h e z k e l K a u fm a n n J u b ile e V ol., J eru sa lem 1960, 89— 108 i J. L ’H o u r, d z. c y t., 69— 76.
98 G. v o n R a d, D e u te ro n o m iu m sstu d ie n , G ö ttin g e n 2 1948, 23, p isze o K p ł 19 i 22: „K odeks św ię to śc i (zaw iera) p rzew a żn ie p a ren ety czn e p ou czen ia pod a d resem g m in y i te pou czen ia bazują na różnorodnych starszych zb io ra ch ”.
99 Por. J. L Ή o u r, d z. c y t., 69—76 i 82— 84, a zw ła szcza W. В e y e r 1 i n, D ie P a rä n e se im B u n d esb u ch u n d ih re H e r k u n ft, w : F e sts c h rift H e r tzb e r g , G ö ttin g en 1964, 9— 29.
70 „N ie je s t w y k lu czo n e, że k u lto w a p a ren eza sta n o w i p u n k t w y jśc io w y dla w e z w a ń prorockich do n a w ró cen ia , szczeg ó ln ie u A m osa, O zeasza, M ich ea - sza i J erem ia sza ” (J. L Ή o u r, dz. c y t., 70).
71 Z k u ltu p ochodzi z p ew n o ścią u o b ecn ien ie („dziś”) n ap om n ień — por. G. v o n R a d , D as fo rm g e sc h ic h tlic h e P ro b lem ..., 35— 38.
72 O form u larzu P rzym ierza zob. К. В а 1 1 z e r, D as B u n d e sfo rm u la r, N eu k irch en 2 1964. O dnośnie ro li p a ren ezy w n im p isze J. L ’H o u r (dz. c y t., 70): „P areneza n ie jest a p ew n o ścią zja w isk iem je d y n ie literack im ... J est ona zw iązan a śc iśle z ży cie m Izraela i jego form u larza P rzym ierza i m ia ła sw e
szczególnych form parenetycznych w P w t 73'. W okresie wczesnoju- daistycznym do tej części form ularza Przym ierza nawiąże charak terystyczny rodzaj literacki „testam entów ” 74; z tego samego źródła wywodzi się p rastary rodzaj literacki błogosławieństw i przekleń stw 75 pozostający w ścisłej korelacji z parenezą.
W ynika stąd, że tak kapłańskie jak i prorockie pouczenia treś ciowo i pod względem form y w ypływ ają z przepisów Przym ierza; zdradzają one tendencję do przechodzenia z przykazania do usilne go etycznego napomnienia. Stopień realizacji tego procesu zależy w znacznej mierze od ogólniejszych założeń i środowiska autora. Obok wzajemnego oddziaływ ania76 nie można wykluczyć wpływu popu larnej mądrości. W tym w ypadku byłby to proces rozwojowy od w rotny niż w mądrości sentencjonalnej, k tó ra doszukiwała się ra czej autorytatyw nego uzasadnienia.
Psalm y nie zaw ierają żadnej istotnej nowej form y napomnienia, mimo że wiele pieśni można bez przesady zaliczyć do poezji dydak tycznej ST. W P sałterzu w ystępują natom iast wszystkie formy przejściowe między sentencjam i a napomnieniem dydaktycznym. Obok wymienionych pozytywnych w skazań i negatyw nych ostrze żeń (w postaci pytań i odpowiedzi, z przytoczeniem ch arak tery stycznych porównań lub też błogosławieństw i przekleństw), w ystę puje tu także zew nętrzny czynnik wiążący jak np. ak ro sty ch ia77. N aturalnie podlegała poetycka form a napom nień kolejnym prze mianom i tendencjom, jakie pojaw iały się w napom nieniach proro ckich i kapłańskich. Lecz i tu mądrość starotestam entalna oddziały wała konstruktyw nie, jak ■ też dowodzą psalm y „mądrościowe” 78. Jako ostatnią tendencję należy wymienić w pływ refleksji nad P ra wem, k tó ry przypada na ostatni okres rozwojowy napomnienia sta rotestam entalnego.
m iejsce p od ob n ie jak i on w litu r g ii o d n o w ien ia P rzym ierza... D la naszego zad an ia w y sta rcza stw ierd zić, że m n iej lu b w ię c e j u form ow an a paren eza w y stęp u je z a w sze n a ty m sam ym m ie jsc u form u larza P rzy m ierza ”.
78 „Oprócz tego m ożna u sta lić, że P w t w n iek tórych m iejsca ch rozszerzyła te u zasad n ien ia i d ostosow ała do sw y ch rozw iązań p aren etyczn ych . Już fak t, że k ażd e p rzy k a za n ie jest u zasad n ion e g ru n to w n ie, w sk a zu je w y ra źn ie, że w s z y stk ie przyk azan ia pochodzą z teg o sa m eg o ducha i że za ch o w a n ie każdego p oszczególn ego przyk azan ia tę p o sta w ę d u ch ow ą p o tw ierd za ” (J. L Ή o u r, dz. c y t., 75—76).
74 Por. К . В a 1 1 z e r, d z. c y t., 142.
75 Por. W. S c h o t t r o f f , D er a ltis r a e litis c h e F lu ch spru ch , w : W iss. M o n o g ra p h ien z u m A . u N .T. 30(1969)163— 198; G. W e h m e i e r , D er S eg en im A .T ., B a se l 1970. N ajob szern iej: J. S c h a r b e r t , S o lid a r itä t im S e g e n u n d Fluch im A lte n T e s ta m e n t u n d in se in e r U m w e lt, B onn 1958.
78 J. L Ή o u r, d z. c y t., 69nn.
77 O bszerniej zob. W. B ü h l m a n n — K. S c h e r e r , dz. c y t., 44—45. 78 Jako ta k ie w y lic z a się P s 1; 37; 49; 73; 91; 112; 127; 128; 133. H.J. K r a u s (P sa lm e n , N e u k ir c h e n 2 1961) w o li m ó w ić o „w p ły w a ch poezji m ą d ro ścio w ej” w P sa lm a ch (por. P sa lm e n , s. LV).
i
Jeżeli naw et pierwszy okres nauczania sentencjonalnego nie przyniósł rozwiniętych form parenetycznych, tym niem niej w yka zują pisma starotestam entalne wzrost tendencji parenetycznych. Powyższe refleksje zmierzały do uw ydatnienia specyficznie izrael skich cech tych tendencji. Przy tej sposobności okazało się, że w pi smach starotestam entalnych dominującą cechą był etyczno-religij- ny charakter napom nień. Porów nanie z najbardziej rozwiniętym i kulturam i w ypada jednoznacznie na korzyść Izraela 79. Wysoki po ziom etyki starotestam entalnej jest bezsprzecznie owocem połącze nia napom nień z ideą Przym ierza 80. Religijno-etyczny p u nkt wi dzenia zyskiwał coraz bardziej na znaczeniu w zestawieniu z do świadczalnymi regułam i mądrościowymi, które często pom ijały mo m ent etyczny. Także wobec rozwoju reguł kultowych pouczenia re ligijno-m oralne, utrzym ane w tonie napomnień, potrafiły zachować swoją wiodącą rolę.
Rozwój form parenetycznych w okresie po niewoli babilońskiej
Drugi okres rozwoju napom nienia moralnego przypada na VI i V w. przed Chr. W czasie niewoli babilońskiej refleksja religijno- -m oralna dojrzała znacznie i domagała się przekształcenia daw niej szych form nauczania. Obostrzenie nakazów zachowywania Praw a należało przystosować do nowych w arunków życiowych. Urząd pro rocki, k tóry troszczył się poprzednio o w yjaśnianie zasad etycznych, stał się teraz rzadkością; tym bardziej rozwinęły się ukierunkow a ne przez Praw o napom nienia kapłańskie. Nowe problem y nasunął również począwszy od IV w.81 hellenizm, z otw artym , nader pozy tyw nym stosunkiem do życia.
Do charakterystycznych cech starotestam entalnej historii obja wienia należy stopniowy rozwój, unikający gwałtownego postępu, ale naw iązujący do tradycyjnych przekazów. Nowa sytuacja naro du wybranego nie wywołała też przew rotu w pouczeniach etycznych ST. Fragm entaryczna mądrość u jęta w sentencje została przew ar tościowana w świetle nowej problem atyki etycznej i zastosowana do najważniejszych zagadnień bytowych narodu. Traktowano je te raz tematycznie, nie zaś — jak dawniej — według nasuwających się problemów życiowych. Stadium przejściowe można stwierdzić
79 B rak jed n o ści ety czn eg o im p era ty w u u n arod ów są sied n ich w y n ik a z ich p oliteizm u . Por. E. J а с o u b, L e b a ses th é o lo g iq u e d e l’é th iq u e d e l’A n c ie n T e s ta m e n t, V et. T est. Su p p l. V II L eid en 1960, 39— 51, zw ła szcza 40.
80 Por. W. E i c h r o d t , T h eo lo g ie d e s A lte n T e sta m e n ts , t. II /I I I , S tu tt g a rt-G ö ttin g en 4 1961, 220.
81 P ie r w sz e k o n ta k ty p ou czen ia izra e lsk ieg o z h e lle n iz m e m n a stą p iły być m oże p rzez dw ór p ersk i, por. H. C a z e l l e s , B ib le , sa g esse, scien ce, R ech. de sc. R ei. 48 (1960) 40— 54.
w młodszych zbiorach księgi Przysłów. Napomnienia zajm ują się w nich ściśle określonymi zagadnieniami etycznymi, przy czym obok nauczyciela mądrości w ystępuje także uosobiona mądrość ja ko pośredniczka n ap om n ień 82. Oprócz opracowania antologicznego dawniejszych m ateriałów w ystępują teraz także bardziej rozwinię te napomnienia.
W księdze Joba zajm uje się autor prastarym problem em cier pienia 83 chcąc dać nową odpowiedź w świetle objawienia Bożego i sprawiedliwości Jahw e 84. Dla naszych rozważań ważna jest koń cowa część dialogu, gdzie w ystępuje sporadycznie napomnienie przyjaciół Joba. W yraża ono bezpośrednio tradycyjne, oparte na doświadczeniu elem enty p ouczeń85 obok napom nień o charakterze religijnym ; te ostatnie są także przedm iotem swoistej kontestacji ze strony J o b a 86. Pierw otna dwutorowość napom nienia moralnego w ystępuje tu taj w specyficznej formie dialogowej. W pouczeniach m oralnych dobrze widoczna staje się tendencja do porównań czer panych z n a tu ry 87 i z biegu historii 88; tendencja ta odgrywa więk szą rolę niż podbudowa retoryczna.
Ale ani księga Koheleta, ani Joba nie przynosi zasadniczo no wych form napomnień. Kohelet podejm uje inny problem, który zy skiwał na aktualności zwłaszcza później, w okresie postępującej hellenizacji: etycznych im plikacji niewystarczalności dóbr ziem
skich. Tradycyjna form a sentencji w ystępuje tu w yraźniej niż u Jo ba 89. Obok rozwiniętych doskonale apoftegmatów, które autor wy powiada częściowo w tonie napom inającym 90, realizuje księga kon
82 Prz. 1,20 nn; 8,1 nn; 9,1 nn.
83 Por. p od ob n y tem a t w litera tu r ze su m ery jsk iej — E.I. G o r d o n , A N e w L o o k , a rt. c y t., 149—150.
84 E tyczn e tło k sięg i, m ia n o w ic ie ro zd źw ięk m ięd zy an trop ocen tryzm em pouczeń tra d y cy jn y ch a teo cen try zm em n a św ie tla P. H u m b e r t , L e m o d e r n ism e d e Job. V et. Test. Suppl. I l l L eid en 1955, 159— 161.
85 Job 15,17— 18 itd.
86 S p r a w ie d liw o ść ludzka p ozb aw ian a jest stop n iow o w szelk iej podpory n a rzecz sp r a w ie d liw o śc i B ożej — por. P. H u m b e r t , a r t. c y t., 160— 161.
87 Job 5,8— 10; 8,11— 12; 8,16— 17. N atura rozw ażana je s t jed n ak w św ie tle op atrzn ości B ożej.
88 Job 8,8— 19.
89 K oh 4,9— 12; 5,1—6; 7,1— 14; 7,18— 19.22; 10,1— 20. A utor w y p o w ia d a p ou czen ia ety czn e w tra d y cy jn y m to n ie n ap om n ien ia, p on iew aż w ie , że są one n ieo d zo w n e do p rak tyczn ego p row ad zen ia życia. J ed n o cześn ie n ie p otrafi on się im pod p orząd k ow ać i stąd p och od zi jeg o p esy m izm z jed n ej stron y, a u ty - lita ry zm ż y c io w y z d rugiej strony.
90 R odzaj ten (dobrze zn a n y litera tu r ze g reck iej) jest bardzo d aw ny. J. J. A. v a n D i j k (La sa g esse su m é ro -a c c a d ie n , d z. c y t., 100— 112, zn a la zł go w m ąd rości su m e r y jsk o -a k k a d y jsk ie j. T ak że w litera tu r ze staroegip sk iej m ożna zn a leźć a p o fteg m a ty . Ich sto su n ek do p aren ez o p isu je v a n D i j k (dz. c y t., 100) ja k n a stęp u je: „P rzez sen ten cję p a ren ety czn ą rozu m iem w ię c a p o f- teg m a t za w iera ją cy n a p o m n ien ie bądź to do życia m oraln ego, b ąd ź do roz trop n ości w n a jszerszy m teg o słow a zn a c z e n iu ”.
sekw entnie linią pouczenia wyrażoną w początkowym motto 91. Je żeli autor (redaktor) znał pewne wczesne prądy hellenistyczne, to w każdym razie nie pozostawiły one bardziej widocznych śladów for
m alnych w napomnieniach 92.
Cykl rozwojowy ksiąg mądrościowych ST zam ykają dwie księgi, które prowadzą w okres poprzedzający bezpośrednio NT i są współ czesne pozakanonicznej literaturze m iędzytestam entalnej: księga Syracha i mądrości. Pierw szą łączy z omówionymi wyżej księgami wspólna tradycja mądrościowa sentencjonalna; Syrach stara się ją ożywić, na nowo uzasadnić, by w ten sposób wpłynąć na postawę •etyczną narodu stojącego w obliczu naporu hellenizmu. Dawny m a szal osiąga tu szczytowy punkt ro zw o ju 93; przejście z wypowiedzi oznajm ujących do napom nienia staje się tu faktem dokonanym. Znane z pouczeń prorockich 94 i przysłowiowych 95 pouczenia „licz bow e” 96 stają się teraz szczególnie ulubionym narzędziem napom nienia 97. Jest to dalsza próba uporządkowania pouczeń przy pomo cy kryteriów czysto zew nętrznych, a zarazem zwrócenia uwagi czy telnika (słuchacza) na wyliczane cnoty lub w ady 98.
Inną linię rozwojową reprezentuje księga Mądrości: wiąże ona w sensie form alnym i m erytorycznym elem enty hellenistyczne ze specyficznie biblijnym i. Rozwinięte napom nienia mądrości, która przedstaw ia się jako d u c h 99 pochodzący od Boga i mieszkający w ludziach, m ają mimo religijnego ch arakteru wydźwięk retoryczny. K ierują się one przede wszystkim do panujących 10°, zachęcając ich do pójścia za mądrością pod postacią swego rodzaju „zwierciadła
91 K oh 1, 2 (12, 8). Zob. też R. K r o e b e r , D er P r e d ig e r , B erlin 1963, 122. 92 Por. W. W e r b e c k , P re d ig e r b u c h , w : D ie R e l. in G esch. и. G eg en w a r t, V3, 510— 514.
93 Por. J. M a r b ö с к, W e is h e it im W a n d el, B on n 1971 i O. R i c k e n b a c h e r , dz. c y t.
94 A m 1—2 (p a ssim ), por. M ich 5, 4; Oz 6, 2.
95 Prz 6, 16— 19. W zbiorze sen ten cji A gura: Prz 30, 15— 16.18.19; 30, 20—31 — por. Job 5, 19 nn. W eg ip sk iej litera tu r ze sen ten cjo n a ln ej brak sen ten cji liczb o w ej, zn ajd u je się on a jed n a k w ara m ejsk im te k ś c ie h isto rii A ch ik ara i w litera tu r ze u g a ry ck iej. Por. W. H. M. R o t h, N u m e ric a l S a y in g s in th e O ld T e s ta m e n t, L eid en 1965; S. E. L o e w e n s t a m m , T h e P h ra se „ X (or) X p lu s on e” in B ib lic a l a n d O rie n ta l L a w s , B ib lica 53(1972)543.
98 Zob. uw . 95.
97 S y r 23, 16; 25, 7— 11; 26, 5— 6.28. W 25, 1 i 2 brak drugiej części. 98 Z w y k le słu ż y sen ten cja liczb o w a do w y licza n ia w a d (por. 23, 16; 25, 2), rzadziej łą c z y on a szereg cn ót (25, 7— 11).
99 Mdr 7, 22— 23. P o u czen ie o roli ducha B ożego jako s iły etyczn ej w y stę p u je ró w n ież w sta rszy ch p ism ach ST, por. P. v a n I m s c h o o t , G eist, w : B ib e l-L e x ik o n , E in s ie d e ln 2 1968, 534— 544.
too Mdr 1, 1 (6, 1.2.9 itd.). O bszerniej zob. G. v o n R a d , W e is h e it in Is ra e l, N eu k irch en 1970, 28— 29.36; H. W i l d b e r g e r , J esa ja , t. I, N eu k irch en 1972, 448—449 (o m ądrości króla m esjań sk iego: Iz 11, 2—5).
idealnego panującego” 101. Jednak oprócz tego chce mądrość popro wadzić wszystkich ludzi drogami ku cnocie 102.
Jakkolw iek przedstawiona analiza m iała za zadanie zbadać na pomnienia pod względem formalnym, wypada podkreślić również w yraźnie pogłębioną treść religijno-m oralną pouczeń. W ostatnich księgach dydaktycznych ST zostały rozw inięte cechy boskiej h o h -
mah dotąd nieznane lub wzmiankowane tylko okolicznościowo: wy
chowawcze działanie m ąd ro ści10S, jej zasadnicze znaczenie dla ety cznej postaw y człowieka 104, jej rola w Opatrzności Bożej i historii zbawienia 105. Już u Syracha widać jasno, że tradycyjne form y lite rackie, oparte na analizie poszczególnych w ątków są niew ystarcza jące. Zasadniczą przeszkodą w rozwoju form mądrościowych byłe związanie, coraz bardziej postępujące, pouczeń m oralnych ze spe kulacjam i na tem at przepisów praw nych; skończyło się to utożsa mieniem mądrości z Praw em 106. Miejsce poprzednich wolnych uza sadnień parenetycznych zajmuje, w m iarę coraz to nowych sytuacji narodu, głębsze uzasadnienie teologiczne, często czysto teoretyczne. W zrastający autorytet P raw a sprzyjał ustaleniu przepisów w po staci stałych zasad. Później, w okresie m iędzytestam entalnej lite ra tu ry pozakanonicznej, szczególnie zaś rabinackiej, następuje okres gromadzenia tych ustalonych rozwiązań w postaci apoftegmatów używanych do celów parenetycznych. Podobnie zbierano starannie wypowiedzi sławnych znawców Praw a, by budować na nich dalsze napomnienia.
Pozostał jeszcze do omówienia ostatni aspekt natchnionego na pomnienia czasów przedchrześcijańskich, który doprowadził do po w stania ważnych form dydaktycznych: zastosowanie historii i jej postaci do celów parenetycznych. Napomnienia m oralne były w ST zawsze związane z tradycją, co odnosi się także do parenezy poza- b ib lijn e j107. W starszych księgach ST starano się przedstaw ić wy bitne postacie przeszłości jako wzory nienagannego postępowania religijno-m oralnego10s. Taki patriarchalny charakter miała postać
«Ί M dr 6, 1—25.
102 Jak o w a ru n ek w stę p n y pod aje się tu św ięto ść (7, 27). N a leży zazn a czyć, że p rak tyczn a m ąd rość Izraela b y ła od początk u bardziej „dem ok ratycz n a ” niż p ou czen ia pogań sk iego W schodu; bazow ało to na ró w n o u p ra w n ien iu w szy stk ich c zło n k ó w sp o łeczn o ści relig ijn ej,
юз Prz 1, 20— 23; 8, 1— 3; 9, 1— 6; Mdr 7, 21.
im Mdr 1, 26— 30; 10, 10 itd.; por. P rz 8, 32— 36; S yr 24, 19— 22. “ o Mdr 7, 23.24—27; 8, 1.
«o Syr 24, 23; B ar 4, 1.
ιοί P ou czen ia eg ip sk ie n a w ią z y w a ły ta k że często do tra d y cy jn eg o m a te riału. Np. n a jm ło d sze za ch o w a n e n ap om n ien ia eg ip sk ie (Pap. In sin ger — zob. F. L e X a, P a p y r u s In sin g er, t. I—II, P a ris 1926, t. II, 86— 104) czerp ie o b ficie z m a teria łu tra d y cy jn eg o o w ie le starszego.
«s Już w D eu teron om iu m (P w t) e le m e n ty h isto ry czn e słu żą p ou czen iu e ty cznem u; jeszcze w cześn iej n a w ią zu je do nich trad ycja ja h w isty czn a .
Mojżesza, praw zoru „ubogiego Jahw e” 109, dalej Joba, wzoru cierpli wości, by pominąć inne typy w pouczeniach kapłańskich i proro ckich.
Rozwój tej charakterystycznej tendencji prowadzi niemal przez te same etapy, które zostały omówione wyżej: poprzez historyczno- zbawczy m otyw niewierności narodu w mowach prorockich, dalej przez wielkie perspektyw y zbawczo-historyczne księgi P w t ku li turgii, w której okolicznościowe wzmianki przybierały w yraźniej szą postać literacką 110. Ps 78, 2 (pochodzący z kół mądrościowych) dowodzi, że ten sposób przekazywania m ateriałów parenetycznych znany był dobrze mądrości opartej na doświadczeniu; historię na rodu przedstaw ia się chętnie w postaci i w ram ach maszalu oraz
hiddah U1. Ten stan rzeczy w ykazuje Syr, któ ry „pochwale ojców”
poświęca nie mniej niż siedem rozdziałów 112. A utor M dr podejm u je ten sam tem at na przykładzie działania mądrości B o żej113, jed nak w formie noszącej w yraźnie ślady wpływów helleńskich 114.
Już wkrótce wyszedł ten rodzaj pouczeń poza granice określone retoryką lub praw am i poezji. W prozie uwzględniano zwykle za m iast całej historii Izraela każdorazowo tylko jeden epizod, przed staw iając go stosownie do potrzeb dydaktycznych. Zwykle z prze biegu opowiadania w ynikały napom nienia do życia etycznie dobre go, do pobożności lub zachowywania przykazań 11S. Okolicznościowo można było podnieść efekt przez em fatyczne napomnienia, także w pouczeniach pisanych prozą.
W Księdze Tobiasza udziela sędziwy ojciec w obliczu zbliżającej się śmierci pouczenia etyczne swojemu sy n o w ilie. Związek rozdz. 4 z opowiadaniem, mianowicie z następującą podróżą, nie jest bezpo średnio jasny. Trudno rozstrzygnąć z pewnością, w jakim stopniu autor dostosował przekazany sobie epizod do założeń parenetycz nych 117. Motto napom nienia jest nader częste także w źródłach
po-109 Por. J. S c h i l d e n b e r g e r , M oses a ls I d e a lg e s ta lt e in e s A r m e n J a h w e s , w : M em o ria l G elin , L e P u y 1961, 71—84.
110 Por. E. J a c o b , L ’h is to ire d ’Isra ë l v u p a r B e n S ira , w : M élan ges A . R o b e r t P aris 1957, 288—*294, zw ła szcza 288.
111 T am że.
иг д у г 44— 50. O d n ośn ie sen su tego u ryw k a zob. E. J a c o b , dz. c y t. i I. F r a n s e n , L e s o e u v r e s d e D ieu (S ir 42, 1— 50, 20), B ib le et la V ie Chr. 81(1968)26—35.
M dr 10— 19.
iw p or. t . F i n a n, H e lle n is tic H u m a n ism in th e B ook o f W isd o m , Ir Th. Q uart. 27(1960)30—48.
115 T ak np . w k się d z e Ju d yty.
119 Z asadnicza część p a ren ety czn a zn a jd u je się w Tob 4; zob. ta k że p o u c z e n ie w an a lo g iczn ej sy tu a c ji w 14, 3>—11.
iw a . L e f è v r e (w: In tro d u c tio n à la B ib le , t. I, P a r is 2 1959, 743) u jm u je to ja k n a stęp u je: „T em atem k sięg i je s t droga do szczęścia. D roga ta, która p o le g a n a p ou czen iu m ąd rościow ym , je s t tu taj sk o n k rety zo w a n a jako rzeczy w is t a podróż; jed n a k podróż ta jest przede w sz y stk im sy m b o lem ”.