A 0 1 A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I B N S I S POLU ЫТТЕШШ1А 2 1 , 1988
' N o rb e rt Honsza
HEINBICH BÖLL: SZUKANIE “TR2B0IBJ
DROÖI-H e in ric h B 8U - Jedyny jade d o tąd zaa h od n io n iem ieo k i l a u r e a t p e ł n e j Nagrody N obla w d z ia d z in i e l i t e r a t u r y - o b c h o d z ił s w o j e 6 8
u ro d z in y 1. Ani n ie s p o s trz e g liś m y s i ę , k ie d y p i s a r z o t a k dużym au-t o r y au-t e c i e moralnym, będący w u b ie g ły c h l a au-t a c h o sę sau-to k ro ó niepodwa-ż a ln ą l n s t a n o j ą , o s ią g n ą ł d o j r z a ł y , w y o strz a ją c y w rażliw o ść n a z e - w nętrsnośó te g o ś w ia ta w l s k , po bu dzająo y do g łę b o k ie j r e f l e k c j i nad skospllkow anym i meandrami o z ło w ieo z ej m o ra ln o śc i, oo u w ik ła ło go w sp o ry n ie ty l k o l i t s r a o k i * . Niezmordowanie u d z ie la on odpow iedzi na p y ta n ia zw iązane ze z b ro jen iem , układam i w so h o d n iai, s o e n ą t e r -r o -r y s ty c z n ą , Kambodżą, C h ile ozy konoe-rnsm S p -r in g e -r a . Owa d z i a ł a l -ność s t a ł a s i ę w pewnym momencie n l s b e s p l s o z n a d l a B U lla -e p ik a , k tó re g o kreowano n a "su m ien ie n a ro d u " . T e g o o k r e ś l e n i a n i e l u b i , n ie u z n a je 1 n ie a k c e p tu je . Ale n i e s ł u s z n ie t e * nazwano go e pik ie m w ie lk io b form , t e bowiem w g r u n c ie rz e c z y n ig d y go n i e p o c h ła n i a ły . S ig d y n ie p o t r a f i ł sw o je j e p ic e nadać w ita liz m u i w y b u ja ło ś c i g ra s « eo w ek isj p r o w e n ie n c ji. Znakom icie n a to m ia s t c z u ł s i ę zaw szs w f o r -sach k r ó ts z y c h , upraw ianych z dużym powodzeniem i n ie d o śc ig n io n ym m istrzo stw em . Był zawsze w irtuozem opowiadań, ży ją c y c h ze wspomn i e ń , l e c z wspomn i e w k a te g o r ia c h p sy ch o lo g iczwspomn y c h p ro usto w ak iego u t r a -conego c z a s u , a h isto ry c z n y c h .
H e in ric h B811 j e s t k ro n ik arzem d z ie jó w R e p u b lik i F e d e r a ln e j N iem iec, wszakże n i e h i s to r i o g r a f e m b ez p re c y z y jn e j t e o r i i p o l i t y
c z n e j , a r a c z e j ekeponentem "hum anistycznych m anifestów ” , u trw a la ją c y c h p rze k o n a n ie o p o tr z e b ie szukani© " t r z e o i e j d r o g i " . J e s t p i -sarzom k o n k re tu , szla ch e tn y m w oluntariuszom » na k tó re g o tw ó rczo ść
‘ A rty k u ł z o s t a ł z ło ż on y do d ruk u p rz e d ś m ie r c i ą H. B K lla w 1985 r . (p rz y p . r e d . ) .
wywaxQ; wpływ dosyć dsiwny konglom erat p is a r s k ic h in d y w id u aln o ści: D o sto jew sk i, Hemingway, G reone, Сатан, F a u lk n e r, K ie rk e g a a rd , V ir-g i n ia Woolf, a le taki-,e H ebbel, S t i f t e r , Fontane 1 . . . K aro l Hay.
P is a rz kontynuuje żywą o zęić t r a d y c j i l i t e r a t u r y św iato w e j, u c z e s tn ic z ą c w w yartykułow anej li t e r a c k o świadom ośol h is to r y c z n e j w łasnego n arod u , będąc czujnym sejsm ografem jeg o wzlotów 1 upadków od czasów pogardy pocsąw say, poprzez c za s oudu go sp od arczego, a i po o k res niepokojów p o lity c z n y c h l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h 1 s p e c y fic z n e j " re w a lo ry z a c ji* n ie m ie c k ie j o becn o ści na k u l tu r a l n e j 1 p o lity c z n e j mapie Buropy w la ta c h s ie d e m d z ie sią ty c h . H e in ric h B ttll n ie zawahał e ię włączyć swego t a l e n t u w ału żb ę n a jp ro ste z y a h s y t u a c j i eg z y ste n -c ja ln y -c h , dać w w ielu d z ie ła -c h n ie ja k o p r a o r ie n ta o J ę załamań m oral-ny ch , dylem atów , lu d z k ic h p ra g n ień i upoko rzeń. Jego s i ł ą j e e t kon- e tr u k c ja j f i k c j a i lm ag in aoja o raz s ty l i s t y c z n e w yrafinow anie r z a -d z i e j z nim f l i r t u j ą . P aniczny s tr a o h p rze-d zapomnieniem, k tó ry Ju* Adornowi sp ę d z a ł een z powiek, ozyni B ö lla r e je s tr a to r e m n iem iec -k i e j t e r a ź n i e js z o ś c i z perspe-ktyw y j e j p r z e s z ł o ś c i . Czyni t o jakby z psychicznym i oporam i. U parcie p o w ta rza , że n ie J e s t p isarzem psy-chologicznym . W jednym z wywiadów na s u g e s t i ę , że rozum ie swoje po-sła n n ic tw o n ie t y l e a u to b io g r a fic z n ie co b i o g r a f ic z n ie w s e n sie w sp ó łu c z e stn ic z e n ia w h i s t o r i i , odpowiada jedn o an aoz nie: " ta k " . S tąd może tro c h ę karkołomne i p rzek o rne stw ierd zen i.« F . J , R add ataa, że 3(511 n ie J e s t pisarzem re a listy c z n y m , le c z m a te ria lis ty c z n y m .
Jego postaw a Je a t b l iż s z a antypsychologlcznym zn ie cie rp liw io n y m gestom B e r t o lta B re o h ta, a n i ż e l i S ten dhalo w i czy Tomaszowi Mannowi. N ie s t r o n i więc przed ukazaniem rów nież brudów ż y c ia zarówno w p e r
-spek tyw ie lu d z i p r z e c ię tn y a h , jak i w ie lk ie j p o l i t y k i . Orzech im-p lik u je winę* U B ö lla k a t i o f i a r a atan ow ią Jedn ość: e ta ty e z n a to
n ie c o w iz ja ś w ia ta - t o t e ż jeg o b oh aterow i» rzadko s i ę r o z w ij a ją . B oh aterk a "Obrazu grupowego z damą" powie:
Wydaje ml s i ę , że j e s t niem alże niem iecką tr a g e d ią , i ż uczymy
щ
do-mu i w sz k o le s ię w szy stk ieg o , l e c z ż y c ia n ie możemy e ię n au czyć.S tą d w ład nie w ynikają u B ö lla tru d n o ś c i w id e n ty fik o w a n iu s ię z czyB tą e p ik ą , s tą d perm anentny antagonizm - między nim a chadeckim estab lieh a em te m i próby wręcz braw urowej rozpraw y z a k tu a ln o ś -c i ą , -co -cz y n i w "U tra-co n e j -c z -c i K atarzyny Blum" o raz w s to p n iu już zn ac zn ie mniejszym w "P ieczołow itym o b lę ż e n iu " . S tąd n ie ja k o d o s to -sowanie s ię p ia a r z a do nowych uwarunkowań p o lity c z n y c h R e p u b lik i
F e d e ra ln e j N iem ieo, ś l e d z e n ie 1 t r o p i e n i e psychozy z a g ro ż e n ia wo-jen n e g o , n a rk o m a n ii, n ap o ru s u b k u ltu r y i е ко ве гс jaliz o w a n e g o ż y o ia i n te l e k t u a l n e g o . ВИН n ie вивl a ł « p r z e c iw ie ń s tw ie do in ny ch p i -s a r z y - demon-strować jawnego o b ra z o b u r-s tw a , a n i t e ż szu kać s c h ro -n i e -n i a pod sz ta -n d a re m -n i e p r e c y z y j-n e j e t y k i e t k i " u w e w -n ę trz -n ie -n la od-czuć" i "nowej w r a ż li w o ś c i" . Jeg o tw óro zo ść n ie p o trz e b o w a ła m n iej lu b b a r d z i e j sz tu o z ny c h i na p o trz e b ę c h w i li zgromadzonych bodźców 1 impuleôw; fu n k cjo n o w ała znak om icie u c z y t e l n i k a Jako i n s t a n c j a o s t a t e c z n a . Ki» u c z e s tn ic z y więc p i s a r z w m iz d rz en iu s i ę a n i w z a -b ie g a c h i m an ip u la c ja c h wokół swych o d-b io rcó w . To k s i ą ż ę suw erenny , s c e p t y c z n i e p a tr z ą c y na ty c h p i s a r z y , k tó r z y gorączkowo s z u k a ją no-wych obezarów sem an tyczneJ in te n s y w n o śc i.
B811 J e s t e pik ie m m ałych fe rm . P o w ie śo l t y lk o * n i e j a k o sum ują Jego d o é v ia d c z o n ia wypowiedziane w k r ó t k i e j f o r m ie . S p i e k i rozmach o dd ał p i s a r z w s ł u ż b i e n iem alże spuentow anego i c e ln e g o s k e c z u . N ie J e e t t o k o n ie czn ie wynik " za pa trzen ia a i ę " w tw ó rcz o ść В . A, Poe e r y 2 . T . A. H offm anna. M ała foraia odpowiada Jego tem peram entow i i m ożliw ościom . Z powodzeniem u p raw ia w iw isek cję s z c z e g ó łu , małe s t u -dium s o c j o lo g ic z n e różn ych śro d o w is k , w tym ta k ż e s p o łe c z n o ś c i k a -t o l i c k i e j . A jednak n i e ak cep -tu je o k r e ś l e n ia " p i s a r z k a -t o l i c k i " -
j e s t ’ ty lk o p is a r z o B -k a to llk ie m , Wybrał d ro gę m ozolną, a l e w łas n ą: w alczy n i e u s t a n n ie z konformizmem, tra d y c y jn y o h fo rm s p o łe c z n y c h i k o ś c ie ln y c h .. P r a g n ie w swych utw orach o d n a le ź ć l u d z i i s y t u a c j e p r o s t e , a u te n ty c z n e , n ie e fa łe z o w a n e . W g ło s z o n e j p r z e z k o ś c i ó ł i d e i b r a t e r s t w a b r a k u je mu akcentów sp o łe c z n y o h . U proszczony p o g ląd r e -p re zen tu ją zatem c i , k tó rz y t w i e r d z ą , t e e p ik a B ö l la c z e r p ie swe i n s p i r a c j e Jed y n ie z k a to lic y z m u . Z a p rz e c z y ł tem u z r e s z t ą sam au-t o r . N iem n iej J e s au-t praw dą, że s i ł ę p r z e k o n a n ia , m oralny im pet o ra z w iarygodność ewej osoby c z e r p i e z c h r z e ś c ij a ń s k i e g o m odelu. P o su n ął s i ę w 1972 r . a t do ś w ie c k ie g o r o z g r z e s z e n ia , dom agając s i ę u n i e -w in n ie n ia U lrik e M einhof i J e j t e r r o r y s t y c z n e j o r g a n i z a c j i . Wy-woła- Wywoła-ł o t o n ie s p o ty k a n ą w d z ie j a c h k u ltu r a l n y c h i p o lity c z n y c h RFN kon-t r o w e r s j ę i p o d z i e l i ł o sp o łe c z eń skon-tw o n a dwa o s kon-t r o ś c i e r a j ą c e e i ę o - b o z y . P o li t y k a b r u t a l n i e w ta rg n ę ła do e g z y s t e n c j i p i s a r z a . S i e p r z e s z k o d z ił o mu t o jed n ak w cale w d alszy m p osz u k iw an iu a u te n t y c z -nych w a r to ś o i, p r z y j a ź n i i d o b r o c i w p o r tr e to w a n i u zw ichrzonego ś w i a t a .
Swoją uczciw ość m a n if e s t u je p o p rz e z sło w o , b ęd ące wyrazem su-m ie n ia . Mówił o tysu-m J u t w 1959 r . * o k a z j i w rę c z e n ia mu nagrod y m ia s ta W uppertal:
n i e k tó r e słow a s n a sze g o p o lity c z n e g o sło w n ictw a s ą obło żo ne ekskom uniką, d ą ż ą c ą na n aszy ch swobodnie i pogodnie d o r a s t a ją c y c h d z ie -c ia -c h - wymienię dwa ełow a: O dra-N ysa, zw iązek s łó w , k tó r y wydany n a łu p demagoga, p rze k azan y do u ż y tk u mechanizmom k s z ta łtu j ą c y m o p in ie p u b lic z n ą , mote mleć g o rsz y s k u te k od w ie lu c ię żaró w e k z n i -t r o g l i c e r y n ą .
Z arzu c a s i ę BB llow i b r n i ę c i e w s p o łe cz n y ch u t o p ia c h . W szy stk ie jeg o główne p o e ta c le pow ieściow e p o s ia d a j ą s o o ja l ie ty o z n ą p r z e s z ł o ś ć lu b p rz y s z ło ś ć . Indagowany o t o p i s a r z , odpowiada к le k k ą i r y -t a c j ą : "A leż n a -t u r a l n i e , n ie dam s o b ie n a d z ie l na ową u -to p ią w Ża-den sposób wyperswadować". Uprawia wlęo p u b lic y s ty k ę i e s e i s ty k ę , w k t ó r e j n iem n ie j s u g esty w n ie podejm uje motyw l u d z k i e j t o l e r a n -c j i i o u ts l d e r s t w a , g a rd z i urokam i d o b ro b y tu i s t a b i l i z a -c j i . J a k ie c e ln a i n i e z w l e t r z a ła p o z o s t a j e w tym k o n te k ś c ie k o n s t a t a c j a Wil-helm a 3zew czyka, ch o c ia ż wypow iedziana b y ł a w ie le l a t tem u:
Nigdy n ie p ra g n ą ł być w izjo nerem . Ś w iat c z u je zm ysłam i, u f a im, d la te g o j e s t t o ś w ia t męczący i n a t r ę t n y . Wiąże s i ę t o z wyborem śro d o w isk a in te r e s u ją c y o h p ió r o p i s a r z a , s z a ry c h , p o s p o l it y c h , n l e - pokaźnych, d l a k tó ry c h problem p rz y a to s o w a ln o s o i do ś w ia ta J e s t po-wodem s ta ł y c h b ite w , sz a r p a n in y nerwów i u t r a t y s i ł . Drobiazgowość o p is u w tym z a k r e s ie j e e t u B ö lla po p r o s t u k o n ie c z n o ś c ią dokumen-t a c y j n ą . Nie j e s dokumen-t dokumen-t o jed n a k n a dokumen-tu r a liz m , Jakże c z ę s to bowiem zaskak u je n a s swoim humorem, sarzaskakazmem, szyderstw em , z czego Już p o śre d n io r o d z i s i ę gniew , k tó r y n ie p rz e m ie n i s i ę w re w o luc y jne p r z e s ł a -n i e . BS11 p ra g -n ie bowiem -n a d a l z-n&ć cenę ł a s k i , m ił o s ie r d z i a i
?
r z e b a c z e n i a . Gniewnym o s k a rż y c ie le m , ju ż b ez p o ś re d n ic tw a f i k c j i i t e r a c k i e j , s t a j e e ię w tedy, gdy c i , k tó rz y z a w i n i l i t a k i p o d z ia ł d ó b r, lo s u i u fn o ś c i - n ie p rzy jm u ją t e j jeg o o f e r t y .B ardzo w oześnie d ok o nał p i s a r z b e z l i t o s n e j oceny n ie m ie c k ie j r z e c z y w is to ś c i w o je n n e j, p o s łu g u ją o s i ę znanym sk ą d in ąd l e it m o ty - wem, że czło w ie k J e s t d o b ry , a l e ś w ia t j e s t z ły ( "P o c ią g b y ł punk-t u a l n y " ) . Wojna u B ö lla n i e ma n ic z jiin g ero w ek iej przy go dy , b r a k
j e j b arw n o ści i rozm achu, t o r a c z e j w iw ise k cja mechanizmu w spół-c z e s n e j wojny ("G dzie b y ł e ś , Adamie?*4) . B i b l i j n e m otto p r z e s t r z e g a , aby przymusowego u d z ia łu w n i e j n ie tra k to w a ć jak o u s p ra w ie d liw ie n i a przed w sp ó ło d p o w ie d z ia ln o ś c ią . B ö ll c h ę tn ie k o r z y s ta z u lu b io -nego chwytu kompozycyj-nego i c z ę s t o zamyka a k c ję swych p o w ie śc i w klam rach Jednego lu b k i l k u d n i , którym to w a rz y s z ą na og ół l a t a s a m o tn o ś c i. Z spodobaniem u k a zu je l u d z i o o sob liw y ch p r o f e s j a c h i dziw nych o b s e s ja c h . S p e c y fic z n e w id zenie ś w ia ta p r z e z n ie k tó r y c h bohaterów J e s t wynikiem ic h m oralnego ba nkructw a ( " I n ie p o s k a rż y ł e ię a n i jednym sło w em "). P onura rz e c z y w is to ś ć w ojenna u k s z ta ł to w a ła
lo h p e y o h lk ę , r o z w ij a j ą e ię w n a b r z m ia łe j k o n f lik ta m i a tm o s fe rz e ("H ie s trz e ż o n e p r o g i " ) . A u tor n ie azuka a n i małodueznyoh u sp ra w ie -d l iw ie ń , a n i p a te ty o z n y c h o a k a rż e ń .
J e s t pewna p edan tyc zn o ść v samym stu d iu m p o w ie d z ia ł o "N ie s t r z e -żony oh p rog ach " K azim ierz Brandys - pow olne, p rz e w le k łe o g lę d z in y z dokładnym opukiwaniem, c z u ł a , w rażliw a d ia g n o z a , n i e pozbaw iona . s e n ty m e n ta liz m u . J e a t ta k ż e e k s p r e s lo n is ty o z n a skłon n o ść do s z c z e
-g ó łu , Jakby upodobania w c h o ro b llw o s c i, w r o z k ł a d z i e : d z i ą s ł a krwa-w iące od p a ra d e n to z y , o d o isk e p o t n i a ł e j r ę k i n a p a r a p e c ie , n ik o ty n a n ied o p a lo n eg o p a p ie r o s a r o z p u s z c z a ją c a s i ę w wannie - w szystko j e s t notowane z s a t y s f a k c j ą kró tk o w id za u zbro jon eg o w m ik ro sk o p.
Hie ma w dorobku B ttU a k s i ą ż k i , k t ó r a by n ie budow ała sk o m pli-kowanej p ira m id y l u d z k i e j p arn ię o i. Tu i t e r a z pow iązane j e s t z p r z e s z ł o ś c i ą , p rz e d k t ó r ą n i e ma w p o w ie śc i u o i e o z k i . W " B ila r d o wpół do d z i e s i ą t e j " M arianna opowiada Jó z efo w i o swoim d z i e c iń s t w ie z n i e d a l e k i e j , " b r u n a tn e j" p r z e s z ło ś c i :
Chcesz w ie d z ie ć , oo ze mną w y r a b ia li? R z u c a li n a o n ie bomby 1 n ie t r a f i l i , ch o o la z bomby b y ły t a k i e d u ż e , a j a t a k a m ała . .V s c h ro n ie p rz e c iw lo tn ic z y m lu d z i e w ty k a li mi do b u z i s ło d y c z e . A bomby p a d a ły i n ie t r a f i a ł y we m nie, s ły s z a ła m t y l k o , ja k w ybuchają 1 ja k odłam-k i l e c ą z szumem wśród nocy n ib y p t a odłam-k i , a k to ś w s c h r o n ie pow ie-d z i a ł ; "D z ik ie g ę s i l e c ą z szumem po n o c y ". Mój o jo ie o b y ł w yso ki, p r z y s to jn y , m iał b a rd zo olemne w łosyt o h o d z ił w brun atnym mundurze z mnóstwem z ło ty o h galonów i czymś w r o d z a ju s r e b r z y ś c i e p o ły s k u ją -cego m ieczyka u p a s a t s t r z e l i ł s o b ie w u s t a - ozy w i d z ia łe ś k ie d y ś o z ło w le k a , k tó ry s t r z e l i ł s o b ie w u s ta ? N ie , prawda że n ie ? W ta k im r a z i e d z ię k u j Bogu, że o s z c z ę d z ił c i te g o w idoku. O jc le o l e ż a ł na dy w anie, krew p ły n ę ła po t u r e c k ic h b arw ach , po sm yrneńskim wzorze - t o b y ł prawdziwy sm yrneński dywan, mój d r o g i . Matka b y ła w p r z e c i -w ie ń st-w ie do o j c a ja s n o -w ło s a , -wysoka, c h o d z iła w n ie b ie s k im mundu-r z e 1 w ładnym , szykownym k a p e lu s ik u , n ie n o s i ł a m ieczyka u p a s k a . Miałam je s z c z e b r a c i s z k a , b y ł młodszy ode m nie, jasn o w ło sy! b r a o i - sz ek w i s i a ł n a d rzw iach z p ę t l ą na s z y i , k o ł y s a ł s i ę na konopnym s z n u rz e , a Ja s i ę śm iałam , śmiałam s i ę je s z c z e w tedy , k ie d y m atka z a ło ż y ła i mnie p ę t l ę na s z y j ę , mówiąc do s i e b i e : on t a k k a z a ł . Ale w ła ś n ie wtedy w szedł j a k i ś m ężczyzna, n i e m ia ł munduru, z ło ty c h ga-lonów a n i m ieczyka, trz y m a ł t y lk o w rę k u p i s t o l e t , wycelował nim w m atkę, wyrwał mnie z j e j r ą k , a j a zaczęła m p ł a k a ć , bo miałam p r z e c ie ż p ę t l ę na s z y i i k o n ie c z n ie c h c ia ła m bawić s i ę razem z wi-szącym ju ż b r a c is z k ie m w t ę zabawę o n t a k k a z a ł . Ale mężczyzna z a t k a ł n i u s t a , z n i ó s ł mnie ze schodów, z d j ą ł z s z y i p ę -t l ę , w sa d z ił mnie n a o ię ż a r ó w k ę ...
D z is ie j s z e Niemcy uform owała t r a g i c z n a p r z e s z ło ś ć : konsekw encja n i e zawsze uśw iadom iona. S tąd s t a ł e sz u k a n ie ła ń c u c h a przyczynowego w h i s t o r i i . J e s t B ö l l jednym z o s t a t n i c h mądryoh d iale k ty k ó w w l i -t e r a -t u r z e z a c h o d n io n ie m ie c k le j. Do d z i ś n a j c z ę ś c i e j cytow aną p o
-з -з в
w ie śo ią B ö lla j e e t n ie w ą tp liw ie " B ila rd o wpół do d z i e e i ą t e j " , utw ór o dość o ry g in a ln e j kanwie f a b u la r n e j, od tw arzający d z ie j e tr z e c h pokoleń n ie m ie c k ie j i n t e l i g e n c j i . Retrospektyw ne s p o jrz e n ie bohaterów n a p r z e s z ło ś ć pozwala ooenió h i s t o r i e N iem iec, k tó ra ob-f ito w a ła w n ieb ez p ieczn e z a k rę ty i a p o k a lip ty cz n e e k sc e s y , fiozra- cbunek a u to ra s p re e a z ło ś o ią j e a t w i s t o c i e r to c z y pró bą ooeuy a k tu a ln e j e y tu a o ji R e p u b lik i Fedo r a l n e j. Żona jednego г bohaterów p ró b u je s ię buntować i p r z y b ie ra iro n ic z n y d y sta n s wobec sp o łe c z eń - etw a: w końou pozw ala zaniknąć a ię w z a k ła d z ie leczn io zym , s tw ie r -d z a ją c niem alże f il o z o f i c z n ie : "l/iem , t e i s t n i a ł a możliwość wy-m kn ięcia e ię wy-mordercowy-m: z o sta ć uznanywy-m »a obłąkanego - ż y ję w we-w n ętrzn ej e a i g r a o j i " , Słychać t u we-wyraźną p rz e a tro g ę p i s a r z a - p rzed zabłąkaniem i manowcami,
B tfll p is z e w k r a ju - p o w ied z ia ł k ied yś jeden z krytyków zachodnio- njsmlnokiofc - k tó ry n ie p o sia d a umocnionej t r a d y c j i d e n o k ra ty o z n e j, a ia ®a za t o tru d n ą do p rzez w y c ięż en ia p r z e s z ło ś ć . Sarodowy a o c ja - liz tc b y ł w roku 1945 w znacznym s to p n iu zdyskredytow any, a n ie b e z -pieczeń stw o re s ta u ro w a n ia go - b y ło n ie w ie lk ie . Tyra więkeze b y ło zatem ryzyko pow rotu do s ta rs z y c h form au to ry tary zm u , zw łaszcza do m illta ry s ty c z n e j t r a d y c j i p r u s k ie j, mimo fee i ona d o z n a ła załam ania o k reślo ny ch w a rto ś c i,
H e in ric h ВЙ11 n ie buduje jednowymiarowej r z e c z y w is to ś c i w t o -t a l n e j persp ek-ty w ie g r o -te s k i czy p a r a b o li . Ma inny -temperam en-t od Э гаява, J e s t m niej zmysłowy od V a lse ra i b a r d z ie j w yciszony od Hftr- t l i n g a lu b A chtern buscha. A mimo t o JaBt epikiem świecącym n a j j a ś -n iejszy m b lask iem -na zach od -n io -n iem ieo k iej s c e -n ie l i t e r a c k i e j . Po-t w i e r d z ił Po-t ę o p in ię "Z w ierzeniam i klow na". Syn nad re ń sk ieg o p rz e -mysłowca, Hans S o h n ie r, "b ied n y , niezłom ny o u ts id e r " , przy jm uje wśród ideologów pozycję dziw aka, k i e r u ją c swoje sym patie .zawsze ku tem u, co s p o n ta n ic z n ie lu d z k ie , aczkolw iek - co b y n ajm n iej n ie j e a t paradoksem - g a rd z i społeozeństw em p lu ra listy c z n y m , p rz e d sta w ia ją c Jego codzienne matactwa i ab su rd y . Ora naiw nego, w z u p e łn ie innym s t y l u n iż g rassow sk i in fa n ty ln y O skar. S c h n le r j e a t permanentnym profanem w św ie cie sp e try fik o w a n e j uczuciowo z ach o d n io n iem ie ok iej s p o łe c z n o ś c i. Jego p rop o zy cje d o ty czące masowej k om un ik acji
wykazu-j ą wprawdzie ab s u rd a ln o ść , a le rów nocześnie z a w ie ra ją ro d z a j c z a r -nego humoru zmuszającego do c h w ili r e f l e k s j i .
î?a każdy większy dworzec kolejow y czytamy w p o w ie śc i p rz y je ż -d ż a ją co rano t y s ią c e l u -d z i prac u jąc y o h w m ieśo ie i w y je ż-d żają
z n ie g o t y s i ą c e l u d z i p ra c u ją c y c h po za m iastem . D laczego o i l u d z ie po p r o s t u n ie z a m ie n ia ją między aobą a i a j s c p ra c y ? Albo t e sz n u ry esmochodów, k tó re w p o rz e s z c z y tu p r z e c i s k a j ą Bię k o ło s i e b i e . Wy-miona m ie jsc p r a c y i sam ie «zk an ia - i ju ż d a ło b y a le u nikn ąć o a łe g o te g o z a tru w a n ia p o w ie tr z e , dram atycznego m łyńoa, jtA ie g o w y w ija ją ram ionam i p o l i c j o n a l : n a «krzyżow aniach u l i c b y łob y s p o k o jn ie t a k , że m ogliby o n i g rać s o b ie w ’’c z ł o w i e k u - n l e - i r y tu j s i ę " .
Tu tk w i a ó l s a t y r y : ВЙ11 j e s t utajonym m o r a l is t ą i p o le m is tą , umie w ewych d z ie ła c h p r z y pomocy z r ę c z n ie dozowanej i r o n i i u derzać w n e w ra lg ic z n e m ie js c a ż y c ia s p o łe c z n e g o . L og ika S c h n i^ ra rz u c a na s p o łec z eń stw o g ro teskow e ś w i a t ł o . Czuje s ię on we w spółczesnym spo-łe c z e ń s tw ie nadwornym b łaznem , pławiącym s i ę w wyuzćwiym s z c z e g ó ł« , w ery fiku jący m b a n aln e postaw y l u d z k i e , kreującym rewy "m esjanizm " ś w ia ta c yw ilizo w aneg o, p o le g a ją c y na n iem a lż e p e r f e k c y jn e j a s c e z ie wobec m a te ria ln y c h i duchowych p o tr z e b ś w i a ta . S o h n ie ra o p ę ta ł żyw io ł n e g a c j i . J e s t t o przem yślany p r z e z a u to r a chżywyt l i t e r a c k i , d e -monstrowany p o p rze z małe p o ty o z k i, s c e n k i rods-ajow e, s a ty r y c z n e mi-n i a t u r y . ВЙ11 z pewmi-nego ami-nachromi-nizm u swego b o h a te r a : naiwnego i c z y s te g o , k tó re g o o b l ic z e n i e z a s ty g ło w b ezw styd n o j masce o b o j ę t -n o ś c i i miBio w ie lu o s o b is ty c h p o rażek i k a t a s t r o f -n ie u le g ł o ducho-wemu w yp aleniu, c z e r p ie wew nętrzną w itałn o.ść s k r z ę t n i e p rz e d czyt e l n ik i e m ukrywaBą. "Z w ie rz e n ia klowna" kończą a ię zna ko m iczytą i n i e -p o w ta rz a ln ą «cen ą na dworcu w Bonn. S z la c h e tn y S c h n ie r d o t a r ł do k ra s u m o raln e j A rk a d ii i d acy d u je s i ę n a , wprawdzie u p o k a rz a ją c e g o , jed n ak że n ie p o z b a w ia jąc e c z ło w ie c ze ń s tw a , è e b ra c tw o .
N a dworcu b y ło zim no, marcowy w ie c z ó r. Po dnio słem k o ł n i e r z m
arynar-k i , włożyłoK arynar-k a p e lu s z n a g ło w ę, wymacałem w arynar-k ie s z e n i o s ta t n i e g o p a-p i e r o s a . P r z y s z ła mi. n a myśl b u te lk a koniaku» w yglądałaby b a rd z o d e k o r a c y jn i e , a l e mogła wpływać n a lu d z k ie m i ło s i e r d z ie ; b y ł t o d r o g i g a tu n e k , k o rek go z d r a d z a ł . Z podu szką pod p a c h ą , z g i t a r ą w d r u g i e j r ę c e , poszedłem z powrotem na dw o rzec. Do»iex‘o po d rod ze zauważyłem o zn ak i c z a su zwanego t u "dniami, b ła z e ń s tw * . J a k i ś p ij a n y c h ło p a k , u eharakteryzo w an y na F i d e l a C a s t r o , próbow ał wpaść na mnie; wyminąłem g o . Na schodach dw orca g ru p a matadorów i h is z p a ń -s k ic h donn c z e k a ła na tak -só w k ę. Zapomniałem, że b y ł k a rn a w a ł. To
n a w ö t d o b r z e . Zawodowiec może s ię n a j l e p i e j ukryć między am ato ram i,
PołofcyłeB poduszkę na t r z e c i m s to p n iu od d o łu , u s ia d łe m , z d jąłem k a p e lu s z , włożyłem do n ie g o p a p i e r o s a , n i e na a arc ś ro d e k i n i e b l i s k o b r z e g u , t a k ja k b y go k to ś w rz u o ił z g ó ry , i z ac zą łe m śpiew ać ^Biedny p o p ie ż J a n . , , " N ik t n ie zw rac ał n a mnie uw agi, ł.ie s z k o d z i.
Z a g o d z in ę , dwie lu b t r z y z ac z n ą mnie zauw ażać. P rzerw ałem śp ie w ,
k ie d y -w m egafonie dworcowym odezwał s i ę g ł o s . Z apow iedziano p rz y -jaz d p o c iąg u z Hamburga, opiew ałem d a l e j . Wzdrygnąłem s i ę , k ied y do k a p e lu s z a wpadł p ierw sz y p i e n ią d z : d z ie s lę c io f e n ig ó w k a ; t r a f i ł a w p a p ie r o s i p c h n ę ła go z an ad to ku b rz e g o w i. P rzesu n ą łem p a p ie r o s a na w łaściw e m ie js c e i śp iew ałem d a l e j .
"Z w ierzen ie klowna" dow iodły, że B ö ll j e e t p isarz em w y b itn ja . Nie ł a a i ł s ię nigdy do wydąwców, n ie kokietow ał p u b lic z n o ś c i, n ie -po trzeb n y mu b y ł środowiskowy ch aryzm at. Z aufanie k ry ty k i i s z a ro - k ich rz e s z c z y te ln ic z y c h id o b y ł r z e t e l n ą ł uczoiwą p ro z ą , pozbawio-ną językowego eka perym en tatorstw a. Dowiódł te g o ponownie г
począ-tk iem l a t sie d e m d z ie sią ty c h "Obrazom grupowym z damą", aczkolw iek dostrzegam y w t e j p o w ieści w tym m iejeou odrzućmy w szelk ie b rzy d -k ie e p e -k u lac je - pewne o b n iżen ie lo tó w , u w id aczn iająca s ię w pęk-n ię c ia c h tk a pęk-n k i pęk-n a r ra c y jpęk-n e j o raz p o g rąż epęk-n iu a ię w trzę a aw ia k u słow-nym, в któ reg o - mimo w ielu znakom itych scen i sugestywnych opiaów - au to row i by ło n ie r a z tru d n o a ię w yzw olić. B ö ll o p a rł a ię w t e j po w ie ści na te c h n ic e dok um entalnej. Podobnie Jak a u to rz y l i t e r a t u r y f a k tu : O u n te r W a llra ff luib E rik a Runge, p o s łu g u je e ię te c h n ik ą n ar-r a c y jn ą , k tó ar-rą można w pewnym ee n aie o k ar-r e ś lić Jako " a n t y s ty l " . Naar-r- Nar-r a t o Nar-r pNar-rzepNar-row adza Nar-rozmowy z Nar-różnymi osobami na tem at L eni O Nar-ruyten, b o h a te r k i k e ią ż k i, b ęd ącej antywzorem t ra d y c y jn e j, c n o tliw e j Niem-ki« W p o s ta c i t e j u k azał a u to r k o b ie tę może naiwną i as p o łe c zn ą, a le za t o n a tu ra ln ą , zmysłową i wolną od przesądów . Bohaterow ie k s ią ż k i stan o w ią i l u s t r a c j ę dwóoh żywiołów: n ie o k ie łz n a n e j r a d o ś c i ż y c ia 1 bo lesneg o sm utku. A narchizujący k a to lik - ВЙ11 - J e s t tu piew cą uczuć śm iałych 1 swobodnych,. aczkolw iek nazbyt o zęato zanu-rz a s ię w o tc h ła n i ż y c ia podświadomego. J e s t t o powieść b o g a ta w psych olog iczne i so c jo lo g ic z n e ob serw ao je . D e lib e ra o ja bohaterów - L eni i J e j kochanka B orysa - nad szarym i p o sp o lity m żywotem wśród nalotów bombowych J e s t znacznie m niej fra p u ją c a od p o s ta c i drug orzędn ych , uchwyconych p rze z B ö lla z m istrzow ską u m ie ję tn o ś c ią - p o s ta c i s o c jo lo g ic z n ie i p s y c h o lo g ic zn ie ciekaw ych, wielowymiarowych, Autorowi ud ało s ię w sposób b e z p re te n s jo n a ln y stw orzyć d z ie -ł o , k tó re w n iem iec ko języ cz nej l i t e r a t u r z e o s ta tn ic h l a t s t a ł o s ię wręcz przedmiotem p rag n ie ń i marzeń; w ystarczy wymienić t y lk o k i lk a nazw isk: Max F r is c h , Uwe Johnson, Wolfgang Koeppen, R o lf D ie te r Brinkmann czy OUnter Iie rb u rg e r.
B urzliw e l a t a s z e ś ć d z ie s ią t e , a zw łaszcza Ich k o n leo , doba gwałtownego u p o lity c z n ie n ia młodego p o k o le n ia oraz p r z e jś c i a i n t e -l i g e n c j i , w tym i p is a r z y , na pozyoje lew icow e, k u lm in acja ruchów k o n te sta cy jn y c h i ideowego aktywizmu " g e n e r a c ji bez ojców ", l a t a szczy to w ej p o p u la rn o śc i tzw . o p o z y c ji p o z ap a rlam en tarn ej - n ie mo-g ły p ozostać bez wpływu na tw órczość H e in ric h a B ö ll a . W swym spon-tanicznym b un cie młode p o k o len ie k o le jn o "uśm iercało " p o zo rn ie n ie —
podw ażalne p ry n o y p ia te g o ś w i a t a , jeg o s k o s t n i a ł e kon w encje, war-t o ś c i i ewar-ty k ę m iesz cz ań sk ieg o s p o łe c z e ń s war-tw a konsum pcyjnego. Rady-k a ln y odłam "heroldów re w o lu c y jn e j n i e c i e r p l iw o ś c i " u z n a ł w szakże, i ż tru d n o l ic z y ć n a p o p a rc ie nas w RFN i z s z e d ł do p o d zie m ia , podejm ując s e r i ę s p e k ta k u la rn y c h aktów t e r r o r y s t y c z n y c h . P r z e s t r a s z o -ne s p o łe c z eń s tw o , bombardowane p r z e z p ra s ę h a s ta m i w r o d z a ju l a -
w an d -o rd e r, g o d z i e l ę n a d ra k o ń s k ie r e s t r y k o j e w ład zy, d ą ż ą c e j do o g r a n io z e n ia w o ln o śc i o s o b i s t e j . I znów H e in ric h B811 r e a g u j e jak o je d e n z p ie rw sz y c h , p o k az u ją c w " K a ta r z y n ie Blum" Jak p o w s ta je przem oc i dokąd może z a p ro w ad zić.
Sprawa b y ła z r e s z t ą swego cz a s u b e zp reced en so w a, Hatö>urski "D er S p ie g e l" , k tó r y n ig d y d o tą d b e l e t r y s t y k i n ie p u b lik o w a ł, zapow ie-d z i a ł w 31 numerze z 1974 r , ie-drukow anie najnow szego o po w iadan ia B b l la "U traco n a o ześć K atarzy ny Blum", Po u k az an iu s i ę 4 odcinków o p ow iad an ia, & w krótce potem pierw sze go s tu t y s ię c z n e g o n a k ła d u książko w eg o, n ie mogło u le g a ć ża d n e j w ą tp liw o ś c i, i ż nowa k s ią ż k a B b l la s t a n i e s i ę b e s t s e l l e r * » , c c t e ż a i a ł y niebawem p o tw ie rd z ić dane uzyskane z k s ię g a r ń ,
BS11 e ksp o n u je a k tu a ln o ś ć Hwego opow iadan ia ju ż w pro leg om e-nach:
Osoby i a k c ja n i n ie js z e g o opow iadan ia s ą c a łk ie m z m yślon e. J e ś l i b y n a to m ia s t p rz e d s ta w io n e w nim pewne p r a k ty k i d z i e n n i k a r s k ie przyp o-m inały p r a k ty k i g a a e ty " B ild “ , n ie j e s t t o a n i za m ierzo n e, a n i przypadkow e, l e c * n ie u n ik n io n e .
Dawno op ow iadan ia B ö l la n ie m iały t a k p r o s t e j i nieskom plikow a-n e j f a b u ły : młoda k o b ie t a z o s ta j e p r z e z żąda-ną s e a-n s a c j i p r a s ę zd eza-wuowana m o ra ln ie , p r z y czym n ie s z c z ę d z i j e j s i ę rów n ież pomówień i o sz c z e rs tw p o lit y c z n y c h . N ieco b e z ra d n a i z a s z c z u ta , w a k c ie ro zp a -c zy z a b i j a d z ie n n ik a r z a - p rom o to ra s z k a l u j ą -c e j k a m p an ii. R eo ep cja utw oru B ö lla b y ł a ró ż n o ro d n a . Nic t e ż dziw neg o. Gwałt i przemoo p r z y b i e r a j ą we w sp ółczesny ch sp o łe c z e ń stw a c h ró żn y k s z t a ł t . S t r z a ł z p i s t o l e t u J e s t n ie k ie d y n a jn ie w in n ie ja z y m przejaw em owego t e r r o -r u , w y ko -rzy stu ją ceg o z n a c z n ie c z ę ś c i e j formy p e r f i d n i e j s z e , b a r -d z i e j wyrafinow ane i skom plikowane.
K sią żk a z y s k a ła w ięc a p la u z , a l e ró w nież s p o tk a ł a e i ę z w ręcz d ru zg o cz ą c ą lęry ty k ą, g łów nie ze s tr o n y sympatyków ob n ażo nej n ie j a k o w opow iadaniu p r a s y S p r in g e r o w s k ie j. A je d n ak w w ie lu obiektyw nych i wyważonych g ło s a c h k ry ty c zn y ch p r z e j a w i ł e ię pew ien r a c jo n a ln y
p o g lą d , że utw ór p i s a r z a wykasuje w ie le mankamentów a r ty s ty c z n y c h , a "m oralny gniew" n i« równoważy l i t e r a c k i c h p o tk n ię ć . Nie mają na-to m ia s t r a c j i c l k r y ty c y , k tó rz y a ta k u j ą "nadm iar chłodny ch kon-s t r u k c j i " w d z i e l e B ö ll a . A utor świadomie zaato eow ał pewne barokowe "chw yty ", począwszy od t y t u ł u p o p rz ez zarysow anie k o n t r a s tu ż y c ia 1 ś m ie rc i aż po k o n f ro n ta c ję karnaw ału z mordem. D lateg o t e ż b i b l i j n y m iejscam i p a to s n ie J e a t przejawem n ie w yd o ln o ści a r t y s ty c z n e j bądź z g rz e b n e j s t y l i z a c j i , lo c z p ró b ą w a lk i z fa łsz y w ą św iadom ością, sensacyjnym p rze in ac z a n ie m wiadomości praeow yoh, p r z e k s z ta łc a n ie m prawdy w em ocjonalną nagonkę p o li ty c z n ą .
Kiedy w 1979 r . w y sz ła nowa powieść B ö ll a " P ie c z o ło w ite o b lę -ż e n ie ' , u k azu jąc a n ie ja k o wtórne przejaw y "choroby" zwanej t e r r o -ryzmem 1 anarchizm em, k ry ty c y z p a s j ą i z a ja d ło ś c ią r z u c i l i s ię n a l a u r e a t a nagrody K obla, k ry ty k u ją c zarówno t r e ś ć , Jak i a rty s ty c z n y kod.
Kój Boże - p i s a ł k ry ty k " F r a n k f u r t e r A llgem eine Z e itu n g " - czego w ty ch d n iac h n ie p rzeży łem , i l e a ię n a c ie r p ia łe m . Ale n i c n i e j e e t w e ta n i e w strz ą sn ą ć moim szacunkiem d l a H e in ric h a B ö ll a . Nawet t a p o w ieść.
Zostawmy t ę wypowiedź p e łn ą i r o n i i , s z y d ers tw a i aarkaaiau. B ö ll n a p is a ł k sią ż k ę p ro b lem aty czn ą, p a r t ia m i rz e c z y w iś c ie s ł a b ą , d e f o r -m ującą n asze w y obrażenia o ni-m sa-my-m. Nie -ma wszakże p o trz e b y a n i o ś m ie sza ć , a n i ko ślaw ić u czc iw ie odozuwanogo p rz e z p i s a r z a p a to s u . P o d ją ł on z a d an ie tru d n e i chw ilam i b e z n a d z ie jn e - n ie u s ta n n e j wal-k i o m oralne zdrow ie sp o łe c z e ń s tw a z a c h o d n lo n ie m ie c wal-k ie g o . Musi więc p i s a r z p rz eo b ra ża ć s ię w groteskow ego p r o ro k a , k ied y i n d z i e j - na wzór swego b o h a te r a l i t e r a c k i e g o ü c h n le ra - w tr a g ic z n e g o b ła z n a . Wydaje s i ę wprawdzie n i e k ie d y , że B ö ll s t r a o i ł panowanie 1 w poczu-c iu z a g ro z e n ia z a poczu-c z ą ł r o z d z i e la ć n a o śle p n iek o n tro lo w an e c io s y , a le w t e j s y t u a c j i l ę k i d a ją c e o u obia znać w d z i e l e l i t e r a c k i m s t a j ą s ię tym b a r d z i e j z ro z u m ia łe , bowiem w y n ikają n ie ja k o z lu d z -k i e j -k o n ie c z n o ś c i. J e s t więc " P ie c z o ło w ite o b lę ż e n ie " , podobnie Ja-k "K a tarzy n a Blum", odpow iedzią na p o p ełn io n a matactwa i skomplikowa-ną t o p o g r a f ię p o lit y c z n ą w RFN, a n ie - ja k s u g e r u je " F r a n k f u r te r Rundschau" - k ie p s k ą p a p la n in ą godną k o ś c i e l n e j k ru c h ty .
Niedawno d o s ta r c z y ł H e in ric h B ö ll z a c h o d n lo n ie m le c k ie j k ry ty c e l i t e r a c k i e j n i e l a d a s e n s a c j i - z o s ta ł o d n a le z io n y , czy może r a c z e j w y c ią g n ię ty z lam usa, manuskrypt p ie rw s z u j p o w ieśc i p i s a r z a . K s ią ż
-k a n o a i t y t u ł " T e sta m e n t", a p o w e ta ła w 1948 r . A -kcja p o w ie ś c i, Ja-k w w ię k s zo ś c i ówozeenyoh opowiadań p i s a r z a , to c z y
się
w o z a a ie wojny o ra z t u i po j e j z ak o ń c ze n iu . N a rr a c jawięo mieści
e ię wchętnie
wówozaa p rz e* w ie lu p ia a r z y e k ep lo a to w a n ej tem aty oe rozrachun kow ej ( B o r c h e rt, S c h n u rre i i n n i ) , " T e sta m e n t" , podobnie Jak i n n a , n ig d y dotjąd n ie pu blikow ana powieść "Krzyż b ez m ił o ś c i " , p rz e z d łu g ie l a -t a wydawały a ię młodemu a u-to ro w i n ie d o j r z a ł e i n iego d ne uw agi.
R ękopis po w ieś o i znajdo w ał a ię od 1969 r . wraz z innym i p u b l i -kowanymi i n ie publikowanym i utworam i w b i b l i o t e c e u n iw e rs y te c k ie j w B o s to n ie , skąd p o w ró c ił przed trz e m a l a ta m i do ro d z in n e g o m ia s ta 3 b .U a, K o lo n ii, g d z ie b i b l i o t e k a c e n t r a ln a grom adzi pod t r o s k l i -wym okiem kuzyna p i s a r z a - w s z y s tk ie b ö l l i a n a . Tenfte ku zy n, tro c h ę p o e t a , tr o c h ę a r c h i w i s t o , w yg rzebał m anuskrypt i u z y s k a ł zgodę od a u t o r a na d r u k . Pow ieść u k a a a ła e ię w prywatnym wydawnictwie sy n a p i s a r z a , Rene B Ö lla.
Trudno à z i é d o c ie o , co s k ł o n i ł o p i s a r z a do w ydania p o w ie ś c i: cz y chęć przygody i n t e l e k t u a l n e j 1 p rzek o rn eg o p ow ro tu do k o r z e n i sw o je j tw ó r c z o ś c i, ozy te*, finansow ego w s p a rc ia n i e znanego J e s z -c z e , ro d zin ne g o wydawni-ctwa. Jak ak o lw iek J e s t praw da, B ö ll n i e z a m ie rz a otworzyć sezam u, a czk olw iek archiwum w K o lo n ii k r y je n i e j e -den n ie drukowany a a n u a k ry p t. P i s a r z p o w ie d z ia ł mi o n g iś w pryw at-n e j rozmowie, t a z asta at-n o w i e l ę je a z o z e , ozy tym i p o kryty m i kurzem wczesnymi d o św ia d c z a łia m i ł i t e r a o k l m i w a rto zawracać głowę germ an isto m i wydawcom, a co d l a an ie g o j e s t an a j i s t o t an i e j s z e c z y t e l an i -kom.
I n s t y t u t F i l o l o g i i G erm ańskiej U n iw e rsy te tu W rocław skiego
N o rb ert Honsza . •
AUF DEE 3UCK3 NACH DKM "DRITTEN WEG"
Der A r t ik e l 1 s t e in e k r i t i s c h e A u s ein an d e rs etz u n g m it dem S c h r i f t s t e l l e r H e in ric h B ö l l , obwohl s i c h d e r V e r f a s s e r bewußt i s t , d aß e r kaum "etw as Newas" b r i n g t . Ea i s t e h e r e in e Zusammenfassung und e in a u e g ew ä h lte r ü b e r b l i c k , w e nig e r dag egen e in e l i t e r a r h i s t o
-r is o h e C h a -r a k te -r is ie -r u n g d e s S c h a ffe n s d es N o b e l p -re i s t-r ä g e -r « . 1 1 - 1e rd In g a w ird s t e t s d i e k o n tr o r e rs e E rsch ein un g d e s S c h r i f t a t o l l e r a u n t e r s t r i c h e n , v as s u r V ie ls tim m ig k e it d e r D is k u s sio n b e it r a g e n k an n . Z w eifelso hn e i s t ВЙ11 K la s s i k e r d e r modernen d e u ts c h e n L i t e -r a t u -r : " K a -rd in a l und M ä -rty -re -r" i n e i n e -r P e -r s o n , D e-r A u fs a ts c e ig t ia s b e s o n d e rs d ie g e s e l l s o h a f t s - und le b e n s g e s c h io h tli o h s Dimension d e s BÖUsohen W erkes.