• Nie Znaleziono Wyników

"Durkheim", Jerzy Szacki, Warszawa 1964 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Durkheim", Jerzy Szacki, Warszawa 1964 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

162 R e c e n zje

m u p o le g ała ty lk o n a u w y d a tn ie n iu zasług L a m a rc k a w z a k re sie w y ja ś n ie n ia czyn­ n ik ó w e w o lu c ji i n a e k lek ty c zn y m p o w iąz an iu la m a rk iz m u i darw in izm u . A u to r dow odzi ca łk o w ite j o ry g in aln o ści te o rii biologicznej H a e c k la i g łę b i jego m y śli m etodologicznej w te j dziedzinie.

Z a sk a k u ją c o b rz m i p o te m ja k b y w y rw a n a z inn eg o k o n te k s tu gołosłow na k o n k lu z ja a u to ra , że „now y w yższy e ta p ro zw o ju d a rw in iz m u z n a jd u je m y w p r a ­ cach M ic zu rin a” (s. 180), p rz e w y ż sza jąc y ch w szy stk ie osiągnięcia H ae ck la , M iecz­ n ik o w a, H u x le y a i in n y c h .

In te re s u ją c o n a to m ia s t p rz e d sta w ia się k r y ty k a p rze o iw n ik ó w D a rw in a : G a lto - n a , A g assiza i in n y ch . T ra fn a ta k ż e w y d a je się ocena te o rii „ m ig ra c ji” W ag n era, k tó ry p ra g n ą ł za stą p ić te o rię dob o ru n a tu ra ln e g o p rze z szczególny w y p a d e k te o rii se le k c ji (ss. 157— 159). K ry ty k a n eo w ita liz m u D rie sc h a i R einkego b y ła b y m oże ciekaw a, gdyby z o stała pogłębiona.

B a rd z o słu szn ie w id zi W w iedienow w p ra c a c h E rn e s ta H a e c k la m o c n ą p o d sta ­ w ę te o re ty c z n ą , k tó r a pozw oliła w y ty czy ć now y k ie ru n e k w m o rfo lo g ii o d ry w a ją cy ją o d C u v ie ra i B a era. D o d ajm y n a m a rg in e sie , że ta k ie g o w ła śn ie fu n d a m e n tu z a b ra k ło C lau d e B e rn a rd o w i, p rze z co d o sta ł się n a m an o w c e fin a liz m u biologicz­ nego.

N a zakończenie m a m y p ra w o w y ra zić żal, a n a w e t zdziw ienie i niezadow ole­ nie, z p o w o d u n ie odpow iedniego W y korzystania lu b n ie ro z p a trz e n ia przez a u to ra k ilk u p o d sta w o w y c h p u b lik a c ji H aeck la, b ez k tó ry c h n ie m ożna n a k re ś lić p ełnego o b ra z u a n i e w o lu c ji św ia to p o g lą d u tw ó rc y u n iw e rsa ln e j g en e ty k i. P o p ie rw sz e, a u to r m o n o g ra fii c y tu je f u n d a m e n ta ln e dzieło H ae ck la , w łaściw y p ro g ra m w sz y st­ k i e j jego p ra c : G en erelle M orphologie d er O rganism en — n ieźródłow o, z d ru g ie j rę k i. P o w tó re , a u to r ca łk o w ic ie p o m ija i p rze m ilc za ta k ie k lu czo w e -prace, ja k

E w ig k eit i K rista llsee lęn , a ta k ż e p e w n e in n e o p ra c o w a n ia , k tó ry c h a n a liz a je s t

k o n ieczn a, ab y a d e k w a tn ie p rz e d sta w ić sta n o w isk o p rzy ro d n icz e, m etodologiczne i filOzoifiiczne ta k złożonego tw ó rcy , ja k im b y ł E rn e s t H ae ck e l, w y w ie ra ją c y n ie b y ­ w a ły w p ły w n a n au k ę , u p o w sze ch n ien ie n a u k i, filozofię i ideologię w ciągu p o n a d jbółwiecza. S zkoda, a m oże to i dobrze, iż n ie w ą tp liw ie cie k a w a p ró b a W w iedieno- wa. sc h a ra k te ry z o w a n ia c a ło k sz ta łtu p o g ląd ó w k o ry fe u sz a n a u k i E rn e s ta H a e c k la b ü d zi ty le sprzeciw ów i ta k m ieszane re fle k s je . X •

Leon S zyfm a n

'

. ' / ' . \

J e rz y S z a c k i , D urkheim . „W iedza P o w szech n a”, W a rsza w a 1964, ss. 251 *. E m il D u rk h e im (1857—1917), tw ó rc a fra n c u sk ie j szkoły socjologicznej i zało­ życiel „A n n ée ¡Sociologique”, n ależy do tych" socjologów , k tó ry c h dzieło do te j p o ry n ie zostało o p rac o w a n e w sposób w y cz erp u jąc y . P rz y c z y n ą je s t n ie ty le bogactw o sp u ścizn y D u rk h e im a i ' n ie ła tw a in te r p re ta c ja z m ien iają cy c h się z b iegiem la t jego p o g lą d ó w te o re ty cz n y ch , ile p rz e d e w szy stk im — w b re w sta w ia n y m przez n iego sam ego p o stu la to m ścisłości ob o w iązu jący m w Socjologii — b r a k p re c y z ji sfo rm u ło w a ń : ów d u rk h e im o w sk i „jęz y k m is ty k i” ** n ie d o p ro w ad zo n y do ścisłej fo rm y p o jęcio w ej i a p e lu ją c y w isto cie do i n t u i c j i 1.

* J e s t to pozycja z se rii M y śli i ludzie. II. F ilozofia n ow oczesn a i w spółczesn a. ** P o r. np.: W. D o r o s z e w s k i , J ę zy k o zn a w stw o a k u ltu ra u m ysło w a spo­ łe cze ń stw a . „ K u ltu ra ”, n r 43/1966, s. 1, gdzie a u to r o b r a ł za p rz y k ła d języ k o w ej

k o n se k w e n c ji p o sta w y poznaw czej, s tw a rz a ją c e j fik c je i „b y ty p o z a p rz e strz e n n e ” — r e p e rk u s je ję zykow e D u rk h eim o w sk ieg o p o ję cia science co llective. (P rzypis r e ­

dakcji).

1 P o r.: S. O s s o w s k i , O osobliw ościach nauk społeczn ych. W a rsza w a 1962, s. 285

(3)

R ec en zje 163

W ażny w ięc te m a t p o d ją ł w sw o jej m o n o g ra fii J e rz y S zacki, ty m w a ż n ie jsz y w obec szczególnie znikom ej liczby p r a c o D u rk h e im ie i jego tw órczości w socjolo­ gicznej lite r a tu r z e p o lsk iej. C zy teln ik m a ją c y n ie ty lk o za in te re so w a n ia , lecz ta k ż e p rzy g o to w a n ie socjologiczne i filozoficzne, w y n iesie z te j k sią żk i zn a cz n ą korzyść. P rz e d e w szy stk im b liż ej w n ik n ą ć m oże w d u rk h e im o w sk ą te o rię sp o łeczeń stw a, i to w ró żn y c h je j a s p e k ta c h : zarów no w p ro b le m a ty k ę a n tro p o lo g ii socjologicznej (rozdz. 1), ja k i w k o n ce p cję w ięzi społecznej ja k o siły o rg a n iz u ją c e j sp o łe cz eń stw o w odm ienny sposób w ró żn y c h sta d ia ch życia społecznego (rozdz. 2); c z y te ln ik m a rów nież, sposobność p o zn a n ia filozoficznych, a w p e w n y m sto p n iu ta k ż e m e to d o lo ­ gicznych p o d sta w te o rii sp o łe cz eń stw a i je j zw ią zk u z te o rią f a k tu społecznego (rozdz. 3 i 4).

W te n g łó w n y i socjologicznie cen n y w ą te k w p la ta J. S zacki lic zn e w ią ż ą c e się z n im p ro b lem y . Np. w o d n ie sie n iu do socjologii w ied zy p o d k re ś la p o d sta w o w ą w ed łu g D u rk h e im a fu n k c ję sp o łe cz eń stw a czy g ru p y sp o łe cz n ej: „ re g u lo w a n ie sposobu m y śle n ia d .d zia łan ia n ależ ąc y ch do n ie g o je d n o s te k ” (s. 27).

C zym je d n a k w p rz e k o n a n iu D u rk h e im a je s t je d n o s tk a i czym je s t sp o łe cz eń ­ stw o ? O dpow iedź n a te p y ta n ia z w ie lu w zględów je s t tru d n a . I tru d n o ś ć t ę n a le ­ żało b y m ocno p o d k reślić.

W brew p o zy ty w isty c zn y m założeniom D u rk h e im a , filo zo ficzn a in te r p re ta c ja p o ­ m a w ia D u rk h e im a o „ s u b sta n c ja liz a c ję ” czy „o n to lo g iz ac ję” sp o łe cz eń stw a , i . S zack i o p o w iad a się ra c z e j za sta n o w isk ie m H. A lp e rta 2, k tó ry re a liz m socjo lo g iczn y D u rk ­ h eim a nazy w a „re aliz m e m « relacjonistycznym », tzn. z a k ła d a ją c y m re a ln e istn ie n ie trw a ły c h sto su n k ó w m iędzy ludźm i, re a ln e istn ie n ie in sty tu c ji, ro z u m ia n y c h ja k o te w sz y stk ie sposoby m y ślen ia , czucia i działan ia, k tó re je d n o s tk a z a s ta je «gotowe» i p rz e jm u je je sto p n io w o p rz e d e w szy stk im w p ro ce sie w y c h o w a n ia ” (s. 72).

N ie m n ie j k o n tr o w e rs y jn a je s t p ro b le m a ty k a je d n o stk i. P ie rw sz ą tru d n o śc ią , n a k tó r ą k r y ty k a zw ra c a uw agę, je s t ró żn o ro d n o ść znaczeń durkheim ow skiiego te rm in u „ je d n o stk a ” ; obok a b s tra k c y jn ie ro zu m ian y ch je d n o ste k biologicznych czy p sy c h o lo ­ gicznych — b ie rn y c h elem e n tó w społeczeństw a, is tn ie je w socjologii D u rk h e im a m ie jsc e ta k ż e d la je d n o stk i uspołecznionej, k tó r a — ja k pisze J . S zac k i — „d o p iero pod w p ły w em w y c h o w a n ia i życia w sp o łeczeń stw ie zaczyna zy sk iw ać p e w n e cechy a n ie ls k ie ” (s. 74).

Je że li ch o d zi o d u rk h e im o w sk ą p ro b le m a ty k ę sp o łeczeń stw a, to w y d a je się, że a u to r zbyt słabo za ak c en to w a ł za ła m an ie się p o cz ątk o w e j n a u k o w e j lin ii tw ó rcz o ści D u rk h e im a i dość n ieoczekiw ane, choć m a ją c e te o re ty c z n e p o d sta w y , p o w sta n ie te j jego k o n ce p cji, k tó r ą zw ykło się n azy w ać „ s p iry tu a liź a c ją ” czy „ d iw in iz a c ją ” spo łeczeń stw a i „ m isty k ą duszy zb io ro w ej” . „M iędzy B ogiem a sp o łeczeń stw em n a ­ leży w y b ie ra ć ” — m ów i D u rk h e im . Jeg o w y b ó r o p a rty je s t n a p rz e k o n a n iu , że w społeczeństw ie n ie ty lk o z b ie g a ją się, lecz i tw o rz ą sy n te zę w sz y s tk ie siły św ia ta . W ty m św ie tle u za sa d n io n e je s t sp o strz eż en ie J. S zackiego, że D u rk h e im n ie p o ­ t r a f ił „w p e łn i w yzw olić się z tra d y c y jn y c h a lte r n a ty w re a liz m u i n o m in a liz m u , a jego n a u k o w y p ro g ra m p o leg a w p ew n e j m ie rz e n a m is ty fik a c ji” (ss. 95 i h ast.).

W ra cając do z a g ad n ień socjologii w iedzy, w u sta lo n e j p rze z D u rk h e im a h ie ­ r a rc h ii: społeczeństw o — je d n o stk a , p o śred n im n ie ja k o szczeblem , o d ręb n y m i w p ew n y m sto p n iu autonom icznym , je s t n a u k a . „K iedy je d n o stk a od m aw ia p o d p o rzą d k o w a n ia się m o raln o ści sw oich czasów , je j u sp ra w ie d liw ie n ie m je s t głębsza znajom ość a k tu aln e g o lu b przyszłego społeczeństw a. O sta te c z n ą in s ta n c ją odw oław czą je s t rac z e j n a u k a n iż rozum je d n o s tk i” 3 (s. 92). C y ta t te n m oże b y ć ilu s tra c ją zd e te rm in o w a n eg o socjologistycznie sc je n ty z m u D u rk h e im a .

2 P or.: H. A l p e r t , E m ile D urkh eim and h is Sociology. N ew Y o rk 1939. 3 E. D u r k h e i m , Sociologie et philosophie. P a r is 1963, s. 93. C y tu ję w tłu m a ­ czeniu J. Szackiego.

(4)

164 R e c e n zje

Z n a jd u je m y te ż w książce J. S zackiego liczne n a w ią z a n ia do socjologii relig ii; re lig ii — ro z u m ia n e j n ie ja k o w y ra z i fo rm a zw iązk u czło w iek a z Bogiem , lecz ja k o k o m p le k s „rzeczy św ię ty c h ”, tzn . ta k ic h , k tó r e zo stały w y tw o rz o n e przez społeczeństw o, a k tó r e ty m sam y m m a ją p rze w a g ę i w y w ie ra ją n a c is k n a je d ­ n o stk ę .

Z n a jd u je m y w k sią żc e p o ró w n a n ie te o rii D u rk h e im a z te o rią in n y c h socjolo­ gów (np. w o d n ie sie n iu do ro zw o ju spo łeczeń stw : ze w sp ó ln o t w zrzeszenia, ze sp o łe cz eń stw m ilita rn y c h w in d u s tria ln e , z p ie rw o tn y c h w e w tó rn e itd.).

Z n a jd u je m y w re szc ie in te re s u ją c e z e sta w ien ie p o d o b ie ń stw i ró ż n ic z m yślą m a rk sisto w sk o -le n in o w sk ą .

N ie s te ty je d n a k , c e n n a k sią ż k a J . Szackiego w y d a je m i się le k tu r ą o w iele z a tr u d n ą d la cz y te ln ik a n ie p rzygotow anego do w g łę b ia n ia się w filozoficzno- -so cjo lo g icz n e zaw iłości te o re ty c z n e i m etodologiczne. T ak im zaś b ezsprzecznie m a p ra w o b y ć czy te ln ik w y d a w n ic tw a „W iedzy P o w sz ec h n ej” . I ń a p ew n o n ap o ty k a on w czasie le k tu r y k sią ż k i J . Szackiego duże tru d n o śc i. B u n tu je się ch y b a p rze­ c iw k u m u lo w a n iu tru d n y c h n ie ra z cy tató w , p rze ciw — sk ą d in ą d in te re su ją c y m — d y g resjo m , p rze ciw k ilk a k ro tn e m u p o w ra c a n iu do ty c h sa m y ch za g ad n ień (rozdz. 4). M ożna w y o b ra zić sobie, że w o lałb y u ję c ie b a rd z ie j sy ste m a ty c z n e i m etodyczne, w y ra ź n ie j ro z g ran ic za jąc e szczegółow e zagadnienia. M oże o czekiw ałby też ów czy­ te ln ik w y ra ź n ie jsz e j oceny i osobnego w y ek sp o n o w a n ia z a le t i b łęd ó w socjologii

d u rk h e im o w sk ie j.

T y lk o że n ie w y k lu czo n e, iż re a liz a c ja w y m ie n io n y c h p o stu la tó w p ozbaw iłaby k sią ż k ę J. Szackiego je j w ielkiego w a lo ru : ad e k w a tn e g o w p ro w a d z e n ia n ie tylk o w gąszcz sa m ej p ro b le m a ty k i, lecz i w a tm o sfe rę b o g atej choć tr u d n e j, p o ty k a ją c e j się o w ła s n e b łę d y i n ie k o n se k w e n c je tw órczości. A po n iew aż a u to r o d w o łu je się za raze m do sy tu a c ji p o lity cz n ej i sp ołecznej ów czesnej F ra n c ji, dzieło D u rk h e im a u k a z u je się cz y te ln ik o w i w te j k sią ż c e w sz ero k iej n a p ra w d ę — choć z koniecz­ n ości po b ieżn ie n a szk ic o w an ej — p ersp e k ty w ie .

*

S łow a u z n a n ia n a le ż ą się J. S zack iem u za d ru g ą część k sią ż k i, za w ie ra ją c ą tłu m a c z e n ia w y ją tk ó w te k stó w re p re z e n ta ty w n y c h d la socjologii D u rk h e im a (ss. 129—249). P o d k re ślm y , że żadnego z g łó w n y ch dzieł D u rk h e im a n ie p rzetłu m aczo n o doty ch czas n a ję zy k polski.

W g łęb ia ją c s i ę . w szczegóły, m o żn a b y d y sk u to w a ć, np. czy najszczęśliw sze b y ło p rz e tłu m a c z e n ie m an ière de fa ire n a „sposoby ro b ie n ia ” (ss. 98, 138, 139, 140); czy n ie słu sz n ie j b y ło b y pow iedzieć „sposoby za ch o w a n ia się”, u ja w n ia ją c w y ra źn iej im p lik o w a n ą w te o rii f a k tu społecznego zależność je d n o stk i o d społeczeństw a? A le w y d o b y w an ie d ro b n y c h z re sz tą przeoczeń i u s te re k b y łoby is to tn e p rze d e w szy stk im d la kogoś, k to b y p o d ją ł -szczegółow ą an a liz ę te k stó w ; a te n i ta k się g n ąć m u si do o ry g in ału .

M aria W ładyka

A. A. C z e k a n ó w , Isto rija a w to m a tic zesk o j e lek tro sw a rk i. Izd a tie lstw o A k a- diem ii N a u k SSSR, M o sk w a 1963, ss. 158, ilu s tr. 51.

W książce w y d a n e j p rz e z I n s ty tu t P rz y ro d o z n a w stw a i T ec h n ik i rad z iec k iej A k ad e m ii N a u k A. A . C z ek a n ó w zap o zn aje c z y te ln ik a w za jm u ją c y sposób z roz­ w o jem p ó ła u to m a ty cz n eg o i a u to m aty cz n eg o s p a w a n ia łu kow ego w k r a ja c h w ysoko u p rzem ysłow ionych, ze szczególnym u w zg lę d n ie n iem Z w iąz k u R adzieckiego. P ra c a s k ła d a się ze w stę p u o r a z siedm iu ro zd ziałó w p ośw ięconych ró żn y m ro d z a jo m sp a ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przypadku Różewicza jest to problematyka kluczowa, dotykająca dramaturgii jego borykania się w całej przestrzeni twórczej aktywności z podstawowym dylematem,

wrośniętych w warszawski grunt polonistów, od tamtejszego akademic­ kiego środowiska (poza którym wcześniej czy później znaleźli się jednak również Z. Borowy,

decision-making on energy targets in urban development projects in- dicates the planners’ awareness of their market shaping role, as only long-term planning involving

Dawid Hume poczy­ tywał targnięcie się na własne życie za czyn o charakterze prywatnym, który nie narusza porządku społecznego ani żadnego innego, ponieważ dla

Arcybiskup Bruno Bernard Heim (1911-2003) : prekursor badań nad prawno-kanonicznymi aspektami heraldyki kościelnej.. Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 47/1-2,

Celem artyku³u jest ocena stopnia zagêszczenia punktów poziomej szczegó³owej osnowy oraz analiza, które z punktów s¹ zlokalizowane w bliskim s¹siedztwie dróg, trakcji kolejo- wych

The high content of available magnesium was reported in the surface layers of the studied soils; the surface level of the forest soil that was reclaimed at the earliest (field No..

How to design a belt conveyor system to transport possible future demand of Inter terminal transport of containers in Maasvlakte area of the port of Rotterdam in an energy efficient