• Nie Znaleziono Wyników

Działania Suwalskiej Brygady Kawalerii na pograniczu Prus Wschodnich w 1939 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Działania Suwalskiej Brygady Kawalerii na pograniczu Prus Wschodnich w 1939 roku"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Kozłowski, Włodzimierz

Działania Suwalskiej Brygady

Kawalerii na pograniczu Prus

Wschodnich w 1939 roku

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 387-402

1978

(2)

W łodzim ierz K ozłow ski

DZIAŁANIA SUWALSKIEJ BRYGADY KAWALERII

N A POGRANICZU PRUS WSCHODNICH

W 1939 ROKU

Je sie n ią 1938 ro k u Trzecia Rzesza w y su n ęła żąd an ia te ry to ria ln e wobec Polski, k tó re ponowiono w m arc u n astępnego ro k u *. Ostateczne zajęcie Cze­ chosłow acji, a n a stęp n ie K łajp ed y jeszcze bard ziej pogłębiło złą sy tu a cję poli­ ty cz n ą k ra ju . Od 23 m arc a 1939 ro k u nastąp iło stopniow e p rzestaw ian ie w ojska ze s ta n u pokojowego n a w ojenny. Polegało to m iędzy in n y m i n a in ten sy fik acji p ra c zw iązanych z p rzy g o tow aniem p la n u przyszłej w o j n y г, p o w ołaniu do­ w ó d ztw a rm ii i Sam odzielnej G ru p y O peracy jn ej „ N are w ” gen. bryg. C zesław a M łota-F ijałkow skiego (skład: 18 i 33 d y w izje piechoty, P o d lask a i S uw alsk a B ry g a d y K a w a le r ii) 8 oraz podjęciu p ra c n a d u m o cnieniam i granicznym i.

Z ad an iem G ru p y b yła osłona w schodniego sk rz y d ła A rm ii „M odlin” i szlaku kolejowego W arszaw a-B iałystok-G rodno. G łów ną linię o b ronną s ta ­ now iły rzeki N a rew i B iebrza. Szerokość pasa działania zw iązku operacyjnego gen. M łota-F ijałkow skiego w ynosiła blisko 200 km , co p ięciokrotnie p rz e k ra ­ czało możliwości wojska.

Je d n o stk i S u w alsk iej B ry g ad y K a w a le rii gen. bryg. inż. Z y g m u n ta P o d - horskiego 4 stacjonow ały n a obszarze III O kręgu K o rp u s u (Grodno). G arn izo n y znajd o w ały się w: A ugustow ie — 1 p u łk ułan ó w K rech ow ieckich im. p łk a

Bo-1 A rty k u ł sta n o w i w y n ik szerszy ch b a d a ń n a d p r o b le m a ty k ą polskiego f r o n tu p ó łn o c­ n eg o w w o jn ie o b ro n n e j 1939 r o k u . A u to r c y tu je je d y n ie te p u b lik acje, k tó r e w noszą now e, w iary g o d n e e le m en ty do om aw ian eg o zagadnienia.

2 Szerzej n a te n te m a t: M. P o rw it, K o m e n ta r z e do historii po lsk ich d ziałań o b ro n n y ch 1939 r o k u , cz. 1, P la n y i ic h zała m anie się, W arszaw a 1969, ss. 78—222; W. Stachiew icz, P ism a, t. 1, P rzyg o to w a n ia w o je n n e w Polsce 1935—1939, P a r y ż 1977.

3 Tak że in n e je d n o stk i tzw. po zad y w izy jn e. Szerzej o ty m : W. K ozłow ski, L o tn ic tw o S a m o d zieln e j G ru p y O p era cyjn e j „ N a rew '1 w 1939 r o k u , P rzeg ląd W ojsk L o tn ic z y ch i W ojsk O b ro n y P o w ietrz n ej K ra ju , 1977, R. 31, n r 8, ss. 58—62 i n r 9, ss. 48—54; tenże, P ro b le m y s t r u k t u r y o rg a n iza cyjn e j ty łó w S a m o d zieln e j G ru p y O p era cyjn e j „ N a re w ” w e w r ze śn iu 1939 ro ku , P rzeg ląd K w a term istrzo w sk i, 1972, R. 23, z. 5, ss. 98—126.

4 C e n traln e A rch iw u m W ojskow e, G e n eraln y In s p e k to r a t Sił Z b ro jn y ch , t. 874/1; D e­ p a r ta m e n t K aw a le rii M in iste rstw a S p ra w W o jsk o w y ch , t. 220. G e n e ra ł b ry g . inż. Z. P o d h o rsk i (1891—1960) b y ł podczas I w o jn y św iato w ej w a rm ii ro sy jsk iej. W o k resie 14 V I I 1917—10 X I I 1918 n ie m al bez p rz e rw y zw iązany z 1 p u łk iem u ła n ó w K rech o w iec k ich , p e łn ił k o le jn o fu n k c je d o w ó d cy : szw ad ro n u , p u łk u (w zastępstw ie), s zw ad ro n u zapasow ego i p u łk u (1920—1927). W la ­ t a c h 1927—1935 za jm o w ał stan o w isk o k o m e n d a n ta C e n tru m W yszkolenia K aw alerii, po czym d ow odził X III B ry g a d ą K aw alerii. U k o ń czy ł C en tru m W yższych S tu d ió w W o jsk o w y ch (1930) o r a z d w a k u r s y d o sk o n alą ce d la w yższych d o w ódców (III i X II 1937). W ty m że ro k u o b ją ł dow ó d ztw o S u w alsk iej B ry g a d y K aw alerii. B a rw y 1 p u łk u u ła n ó w (p ro p o rczy k a m a ra n to w o - -biały) nosił aż do aw an su n a g en e ra ła (19 III 1938). B ył łu b ia n y m do w ó d cą, w y ch o w aw cą Komunikaty Mazursko-Warmińskie, 1978, nr 3 (141) 25*

(3)

388 W ło d zim ier z Kozłowski

leslaw a Mościckiego i 11 szw adron pionierów , S u w ałk a ch — 2 p u łk u łan ó w G rochow skich im. gen. Józefa D w ernickiego, 3 p u łk szwoleżerów M azowiec­ k ich im. p łka J a n a Kozietulskiego, 4 dyw izjon a rty le rii konnej i inne podod­ działy brygadow e. P o nadto przew idyw ano, że 3 p ułk strzelców konnych (Woł- kowysk) ze sk ład u N ow ogródzkiej B ry g a d y K a w a le rii w ejdzie pod rozkazy gen. Z y g m u n ta Podhorskiego.

W końcu m arc a 1939 ro k u S uw alsk a B ry g ad a K aw alerii otrzy m ała od gen. Czesława M łota-F ijałkow skiego zadanie. P rzydzielono jej p onad 100-kilo- m etro w y odcinek (początkowo zw any „ S u w a łk i”, później „A ugustów ”) o gra­ niczony na wschodzie linią: g ra n ic a lite w sk a — G rodno, n a zachodzie zaś lin ią biegnącą od R a jg ro d u do ujścia K a n ału A ugustow kiego do Biebrzy. P ierw sza z nich b y ła zarazem w schodnią gran icą pasa działań G rupy. Do w y k o n an ia zadania gen. P o dhorski dysponow ał — oprócz w łasnej jednostki — batalionem K o rp u su O chrony P ogranicza „ S e jn y ”, a n a okres m obilizacji podporządkow ano m u 41 p u łk piechoty i I dyw izjon 29 p u łk u a rty le rii lekkiej. Dowódca B ry g ad y w idział szczupłość sił w sto su n k u do otrzym anego zadania i rozległości odcinka. G en erał M ło t-F ijałkow ski w ykazał zrozum ienie dla ty ch dezyderatów i obiecał interw en io w ać w tej sp raw ie w N aczelnym Dowódz­ tw ie s.

O dcinek „A ugustów ” osłaniał k ie ru n e k A ugustów -G rodno i zabezpieczał północne skrzydło G rupy. B ył on zbyt oddalony od g łów nych sił gen. M łota- -Fijałkow skiego, aby móc całkow icie spełnić zadanie. P ra k ty cz n ie biorąc, od początku został odcięty od reszty tego zw iązku. Jed y n y m w yjściem z sy tuacji, zresztą problem atycznym , m iał być e w en tu aln y zw ro t zaczepny S u w alskiej B rygady K aw alerii w rejo n ie n a południow y wschód od Białobrzegów.

Suw alski 41 p u łk piechoty p p łk a K azim ierza W y d e r k o 6 z 29 dyw izji piechoty został czasowo podporządkow any gen. Podhorskiem u. P u łk m ia ł osła­ niać garnizon aż do zakończenia mobilizacji, a dopiero potem dołączyć do sw ojego zw iązku taktycznego.

W k ońcu m a rc a p p łk K azim ierz W yderko przeznaczył II batalion, k tó ry osiągnął sta n zbliżony do bojowego poprzez pow ołanie rezerw istów , do osłony g ra n ic y w rejo n ie Suw ałk. B atalio n przygotow ał dw ie linie stanow isk o bron­ nych. P ierw sza przebiegała w zdłuż g ra n ic y n ä o d cin k u B akałarzew o-R aczki, p rzy czym zam ierzano obsadzić jedynie przejście m iędzy jezioram i. I ta k w B akałarzew ie znajdow ać się m ia ła 5 kom pania, w R aczkach — 6, zaś 4 kom p an ia stan o w iła odwód (m. Żyliny). N ato m iast d ru g ą linię obrony zorga­

w ielu p o k o le ń k aw alerzy stó w . P rzełożeni cenili go. Św iadczą o ty m opinie in s p e k to ró w arm ii: gen. d yw . G u staw a O rlicza-D reszera z 1927 r. i gen. b ro n i L eona B erbeckiego z 1937 r. W o k re­ sie o k u p a c ji p rz e b y w ał k o le jn o w o flag ach : IV a (H ohenstein), IV b (K oenigstein), V III E ( J a ­ n ow e V a ry k o ło O pavy) i V II a (M urnau). P ełn ił ta m m .in. fu n k c ję k o n s p ira c y jn eg o szefa sztab u . Z m a rł n a e m ig racji w Lo n d y n ie,

5 Z. p o d h o rsk i, S u w a ls ka B ry g a d a K a w a lerii w p rze d ed n iu k a m p a n ii 1939 r., B ellona (Londyn), 1949, z. 2, s. 49. W łaśnie d lateg o 3 p u łk strzelców k o n n y c h m iał w ejść w sk ład B ry g ad y .

6 P o d p u łk o w n ik K. W y d erk o (1896—1970) b y ł legionistą, a w o k resie m ięd zy w o je n n y m dłu g o letn im oficerem 36 p u łk u p ie ch o ty L egii A k ad em ick iej, za jm u ją c ta m o statn io s ta n o ­ w isko k w a te rm is trz a . N astęp n ie dow odził b atalio n em K o rp u su O ch ro n y P o g ra n ic za w B orszczo- w ie, zaś po aw an sie n a p o d p u łk o w n ik a (1 1 1932 r.) zo stał zastępcą do w ó d cy 9 p u łk u piechoty. Od 27 V III 1337 r. b y ł dow ódcą 41 p u łk u p iech o ty . P rze b y w a ł w niew oli niem ieck iej. Z m a rł w K rakow ie.

(4)

D z ia ła n ia S u w a lsk ie j Brygady Kawalerii 389

nizow ano n a s k ra ju lasu w rejonie Ż yliny-K oniecbór. W p rz y p ad k u nagłego i silnego w y p a d u niem ieckiego z P ru s W chodnich, g dyby II b a ta lio n nie zdołał u trzy m ać powierzonego odcinka, p u łk m iał zająć stan o w isk a w o parciu 0 las n a linii D ubow o-Papiernia-Płociczno, osłaniając e w ak u ację suw alskiego g a rn izo n u w k ie ru n k u Grodna.

W lecie 1939 ro k u odcinek B akałarzew o-R aczki b y ł dozorow any przez część II b atalionu. W każdą noc w ysyłano do ty ch m iejscowości ubezpieczenia.

W okresie m arzec-sierp ień w strzy m an o w p u łk ac h u rlo p y i w prow adzono dodatkow e d y żu ry oficerskie niezależnie od służby insp ek cy jn ej i w ew n ętrzn ej. Pow iększone sta n y liczebne w oddziałach u trzy m y w an o przez pow oływ anie coraz to n ow ych tu rn u só w rezerw istó w n a k ilk u tygodniow e ćwiczenia. P rzed sam y m w y b u ch em w o jn y w ydano w p u łk ac h nowe k a rab in y przeciw pancerne, k tó re m iały być przek azan e do kom p an ii i szw adronów z chw ilą ogłoszenia m obilizacji. N ato m iast strzelcy m ieli je otrzym ać — zgodnie z in s tru k c ją — dopiero w m om encie w ybu ch u wojny. B yła to d obra broń, stanow iąca potem zaskoczenie dla wroga.

W lecie kładziono głów ny nacisk n a w yszkolenie bojowe, strzeleckie 1 m arszow e, rezyg n u jąc z m niej w ażnych zagadnień. Prow adzono tak że prace fo rty fik acy jn e m.in. n a odcinku „A ugustów ”, gdzie lek k ie u m ocnienia polowe zaczęto przygotow yw ać zaraz po m arcow ej mobilizacji. N a północy szczególnie in te n sy w n e p race pro w ad ziły oddziały S u w alsk iej B ry g a d y K aw alerii, często pod pozorem ćwiczeń. J e j dowódca zam ierzał zorganizow ać obronę s ta łą n a lin ii jezior au g u stow skich i K a n a łu A ugustow skiego, k tó re stan o w iły pierw szą lin ię obronną. D ru g ą tw o rzy ła Biebrza.

J u ż w k w ie tn iu przeprow adzono rozpoznanie te r e n u i przystąpiono do p ra c fo rty fik acy jn y ch , głów nie do p rzygotow yw ania zniszczeń i zaw ał leś­ nych. P la n um ocnień p rzew id y w ał budow ę schronów żelbetonow ych i ziem no- d re w n ian y c h w dolin ie rzeki N etty, w okolicach jezior augustow skich i nad K a n ałe m A u g u stow skim aż po jeziora S zlam y i M uły. W d ru g iej kolejności zam ierzano przygotow ać um ocnienia w przesm y k ach m iędzy jezioram i Giby, w trzeciej zaś n a linii B iebrzy łącznie z jej k o lan em w k ie ru n k u Grodna. P o nadto planow ano w ykonać zalew y b u d u jąc tam y w pobliżu śluz D ębow a i Sosnow a n a K an ale B y stry m oraz p rzekopując połączenia m iędzy jezioram i

Studzienicznym i S ajanek.

W arto je d n a k podkreślić, że dłu g o trw ała, k ilk u le tn ia susza, n iem al bez- śnieżna zim a 1938/1939 o raz p race m elio racy jn e zm niejszyły w dużym stopniu „n ieprzekraezalność” bag ien i moczarów.

P ra c e fo rty fik a cy jn e prow adzono początkow o pod n adzorem oficerów - -saperów , później oficerów jedn o stek liniow ych, k tó rzy zostali przeszkoleni n a k ró tk ic h k u rs a c h p ozw alających opanow ać tech n ik ę b u d o w y schronów . Poza ty m kopano stan o w isk a ogniowe, ro w y strzeleckie i przeciw czołgow e oraz staw ian o różnego ro d z aju zapory, głów nie w postaci jednego rzędu płotów z d r u tu kolczastego.

R ejon pow ierzony B rygadzie p o k ry ty był w znacznej części dużym k om ­ p leksem lasów — Puszczą A ugustow ską. B yła ona jed n a k już wów czas w p ew ­ nej m ierze w y trzebiona, przede w szy tk im przez plagę szkodników i w w y n ik u n iew łaściw ej g ospodarki leśnej. W lata ch poprzedzających w y b u c h w o jn y po­ w s ta ły liczne drogi i przesieki, k tó re od lipca 1939 ro k u taraso w an o potężnym i

(5)

390 W ło d zim ier z Kozłowski

z aw ałam i i row am i przeciwczołgowymi. P raco m ty m nie sp rzy jały w ładze n ad zorujące w y rąb w lasach państw ow ych, niechętnie w y konujące postu laty w ojska.

Ze w zględu n a dalszy w zrost napięcia politycznego 22 sierp n ia zarządzono w w ojsku sta n czujności polegający głów nie na naty ch m iasto w y m powrocie ćwiczących oddziałów do garnizonów . N astępnego dnia nak azan o mobilizację alarm o w ą m.in. w III O kręgu K orpusu, k tó ra w S uw alskiej B rygadzie K a ­ w alerii rozpoczęła się 24 sierp n ia w godzinach ran nych. B ry g ad a m iała osiąg­ nąć gotowość bojową po w cieleniu rezerw istów , m ający ch k a r ty pow ołania w kolorze niebieskim . Czas rozpoczęcia i zakończenia m obilizacji był zróżni­ cowany, lecz nigdzie nie przekroczono n a k azan y ch w p lanie term inów . Po połu d n iu 25 sierp n ia oddziały b yły gotowe do w y m arszu ’.

W trzy d n i później 4 dyw izjon a rty le rii konnej pp łk a L u d w ik a K ioka 8 skiero w ał sw oje b a te rie do rejonów postoju pu łk ó w k aw alerii.

M obilizację jednostek k a w ale rii u łatw ia ł n iew ątp liw ie szczególnie duży p atrio ty zm w śród rezerw istów tej broni i tzw. więź pułkow a. W ielu re ze r­ w istów n ie czekając na w ezw ania zgłaszało się ochotniczo do m acierzystych pułków.

Od 28 lipca 41 p u łk piechoty b y ł — podobnie ja k k a w ale ria — na letnich ćwiczeniach. I i III b atalio n zn ajdow ały się w rejo n ie Płociczna, II zaś w Ż y- linach. J a k już pisałem , w ysyłano stam tąd odpow iednie ubezpieczenia nad granicę. P u łk zmobilizował się w S uw ałkach, po czym II b atalion zajął u p rz ed ­ nio przygotow ane stanow iska w pobliżu granicy, m ając czaty w przejściach n a linii w odnej B akałarzew o-R aczki (rzeka R ospuda i dw a pobliskie jeziora). Większość sił p u łk u pozostaw ała w lesie K oniecbór. W sparcie ogniowe za­ p ew n iały 2 i 3 b a te rie I dyw izjonu 29 p u łk u a rty le rii lek k iej p p łk a P a w ła F i­ lipowicza. N ato m iast 1 b a te ria została sk iero w an a na północ od S u w ałk pod W iżajny.

Isto tn y m czynnikiem w p ły w ający m na sta n przygotow ań o b ro nnych stro n y polskiej b yły wiadomości o niem ieckiej m obilizacji i k o ncentracji. In fo rm o w ał o ty m oddział II Sztab u G łó w n e g o 8. W B iałym stoku istn iała od 1935 ro k u

7 Szerzej o ty m : W. K ozłow ski, M obilizacja P o d la sk iej i S u w a ls k ie j B r y g a d y K aw a lerii. M arzec-sierpień 1939 r., Zeszyty N au k o w e U n iw e rsy tetu Łódzkiego, 1975, seria I, z. Ш , ss. 157— 168. P o r. ta k że E. J . K ozłow ski, W o js ko P olskie 1936—1939. P ró b y m o d e rn iza cji i ro zb u d o w y, w yd. II, W arszaw a 1974, ss. 324—342.

8 C e n traln e A rch iw u m W ojskow e, tp . 7193 i 10851. P o d p u łk o w n ik L. Kiok (1892—1972) b y ł o ficerem w a rm ii ro sy jsk iej. W o k resie m ięd zy w o jen n y m p ełn ił służbę w : W ojskow ym In ­ sty tu c ie G eograficznym , 1 p u łk u a rty le rii lek k iej Legionów , 3 p u łk u a rty le rii ciężkiej, a n a ­ stęp n ie b y ł in s tr u k to r e m i w y k ład o w cę w Szkole S trzelan ia A rty le rii i w D o św iadczalnym C en tru m W yszkolenia. W la ta c h 1926—1927 dow odził 14 dy w izjo n em a r ty le r ii k o n n e j, po czym b y ł w y k ład o w cę w C en tru m W yszkolenia K aw alerii. W 1936 r. został zastępcą d ow ódcy 16 p u ł­ k u a r ty le r ii le k k iej, a w połow ie 1938 r. o b ją ł dow ództw o 4 dy w izjo n u a r ty le r ii k o n n e j. Był w y b itn y m oficerem , d o b ry m jeżdźcem i sp ortow cem , d o sk o n ały m a rty lerzy stą , d b ał o p o d w ład ­ n y c h i b y ł przez n ic h łu b ian y . S tan o w ił silną ind y w id u aln o ść, m ia ł w łasn e zdanie, co nie u ła tw iało m u k a r ie r y (przez 16 l a t był m ajorem ). W ysoko cenili go je d n a k n ie k tó rzy przełożeni, czego dow odzą opinie gen. dyw . Ju liu sza R óm m la (1926 r.), gen. Z. P od h o rsk ieg o (1928—1935) i in n y ch . M imo w yso k ich ocen p o m ijan o go w aw ansie. P o W rześniu p rzeb y w ał w n iew o li n ie m ie ck iej. Z m a rł w W arszawie.

9 P o r. P rzygotow ania n iem ieckie do agresji na Polską w 1939 r. w św ie tle s p ra w o zd a ń o d dzia łu II S z ta b u Głównego W P (d o ku m e n ty ), pod red . M. C ieplew icza i M. Z

(6)

górniaka-D ziałania S u w a lsk ie j Brygady Kawalerii 391

placów ka oficerska bydgoskiej ekspozytury, prow adząca tzw. w y w ia d p ły tk i na obszarze P ru s W schodnich. P o nadto zajm ow ały się ty m sam odzielne re fe ­ ra ty in fo rm acy jn e I (W arszawa) i III okręgów korpusu. Działalność w y w ia ­ dowczą p row adziła także S tra ż G raniczna za pomocą sw oich kom isariatów , k tó re n a odcinku G ru p y „N arew ” podlegały m azow ieckiem u in sp ek to rato w i w C iechanow ie. G łów ną podstaw ę wiadomości o n iep rzy jacielu stan o w iły d la gen. Czesława M łota-F ijałkow skiego okresow e k o m u n ik a ty oddziału II Sztabu Głównego. W szystkie w iadomości o ru c h ac h w o jsk niem ieckich i p ra ca ch fo r­ ty fik acy jn y ch w P ru s a c h W schodnich nanoszono na k a lk i sytuacy jn e. Z n ano w przy b liżen iu ru c h y większości dyw izji w roga, w iedziano o m obilizacji no ­ w y ch jednostek, budow ie lotnisk, p ow oływ aniu starszy ch w iekiem re ze rw i­ stów, poborze koni i samochodów . W I połow ie sie rp n ia — ja k pod aw ały w spom niane k o m u n ik a ty — w schodniopruskie 1 (Insterburg) i 11 (Olsztyn) dyw izje piechoty oraz 1 B ry g ad a K a w a le rii (Insterburg) skiero w an o do r e ­ jonu Giżycko-Pisz. W opuszczonych k o szarach form ow ano jed n o stk i rezerw ow e, b u dow ano fo rty fik a cje m iędzy G ołdapią a Oleckiem, a w ięc przed odcinkiem „A ugustów ” .

W zrastała też liczba incyd en tó w gran iczn y ch i pró b dyw ersji. N asilały się lo ty rozpoznawcze L u ftw affe, k tó rej sam oloty z dużych w ysokości w y k o n y ­ w ały zdjęcia te ry to riu m polskiego.

Począw szy od 25 sie rp n ia o p racow yw ano spraw o zd an ia in form acyjne, k tó re otrzy m y w ał rów nież gen. Z y g m u n t P odhorski. S tw ierdzono w nich, że w Olecku zn ajd u je się duże zg ru pow anie piechoty. T rw a ła w ów czas m obilizacja pow szechna o bejm ująca tak że nad g ran iczn e p o w iaty P r u s W chodnich. Od 28 sie rp n ia N iem cy b a ry k ad o w ali — ja k donosili polscy w yw iadow cy — drogi

b ite prow adzące od g ra n ic y m.in. w k ie ru n k u E łk u (przedpole A ugustow a). P rzed staw io n y obraz sy tu a cji b y ł zbliżony do rzeczyw istości, b ra k o w ało tylko szczegółowego rozpoznania. W iedziano jed n ak , że w re jo n ie P isz-D ry g ały - -E łk je s t d y w izja „H öfl” i b ry g a d a forteczn a „Lötzen” , p rzy czym ta ostatn ia m ogła być e w e n tu a ln y m przeciw n ik iem S u w alskiej B ry g ad y K aw alerii. Bez­ pośrednio przed fro n tem tej polskiej jedn o stk i zidentyfikow ano błędnie 80 dyw izję piechoty.

J a k obecnie wiadomo, n a przedpolu odcinka obronnego gen. P o dhorskiego zn ajd o w ała się część G ru p y O peracy jn ej „ B ran d ” oraz 206 d y w izja piechoty gen. H öfla, k tó rą w końcu sie rp n ia lub n a początku w rześn ia przew ieziono do re jo n u Olsztyna. Je d n o stk i te w chodziły w sk ład 3 A rm ii (320 tys. żołnierzy) z G ru p y A rm ii „Północ”, k o n c en tru ją c ej się w P ru s a c h W schodnich. J e j zad a­ niem było rozbicie A rm ii „M odlin” , a n astęp n ie m arsz k u p rzep raw o m na N arw i i dalej w k ie ru n k u O strow i M azowieckiej i M ałkini. Po sfo rsow aniu B u g u 3 A rm ia m iała dotrzeć do re jo n u S iedlce-Ł uków , aby dokonać ta m zw ro tu n a zachód, k u W arszaw ie. Z g ru p o w an ie u d erzające z P ru s W chodnich składało się niem al w yłącznie z jedn o stek piechoty, gdyż n a siedem dy w izji ty lk o jed n a b yła pan cern a. P o n ad to p rzeb y w ały ta m trz y b ry g a d y piechoty i jednostki S traży G ranicznej (Grenzschutz). W odwodzie 3 A rm ii pozostaw io­

W ro cîaw -W arszaw a-K rak ô w 1969; L. G ondek, W y w ia d p o lsk i го T rz ec iej R ze szy 1934—1939. Z a­ ry s s tr u k tu r y , ta k ty k i i e f e k t ó w obronnego działania w y w i a d u polskiego го N ie m c ze ch h itle ­ ro w sk ich , G d ań sk 1975: W. K ozaczuk, B itw a o ta jem n ice, w yd. II, W arszaw a 1969.

(7)

392 W ło d zim ier z Kozłowski

no dw ie dyw izje piechoty, b rygadę k aw alerii, jednostki graniczne, b rygadę piechoty i szereg in n y ch jednostek.

N aprzeciw odcinka Sam odzielnej G ru p y O peracyjnej „N arew ” znajdow ała się tylko niew ielk a część sił 3 A rm ii. P rzed zw iązkiem tak ty czn y m gen. P od- horskiego sk oncentrow ała się w spom niana już G ru p a O peracy jn a „ B ra n d ” (dowódca gen. m jr A lb rech t B rand, k o m en d an t tw ierd zy w Królew cu), sk ła ­ d ająca się z załogi fortecznej „Lötzen” p p łk a F ra n z a G alla, b ry g a d y piechoty „G ołdap” gen. m jra Otto O ttenbachera, 41 i 61 odcinka strażniczego. Poza tym n ad g ra n ic ą litew ską p rzebyw ała 206 dyw izja piechoty, sform ow ana w rejonie Gołdapi.

Z w ym ienionych jednostek tylko b ry g a d a piechoty „G ołdap” była p ra w ­ dopodobnym przeciw nikiem Suw alskiej B ry g ad y K aw alerii. W jej skład w chodziły jednostki forteczne z K rólew ca, pododdziały 51 odcinka strażniczego, cztery b a talio n y L an d w eh ry , dyw izjon a rty le rii lekkiej i pododdział przeciw ­ p ancerny. Nad sam ą gran icą zn ajdow ały się jednostki G renzschutzu.

D ziałania G ru p y A rm ii „Północ” ,(3 A rm ia w P ru s ac h W schodnich i 4 na P o m orzu Zachodnim) w spierała 1 Flota P o w ietrzna, licząca 800 samolotów. Z naczną ich część stanow iło zgrupow anie „O stpreussen”.

Sierpniow a m obilizacja a larm o w a (ta jn a za pomocą in d y w id u aln y ch k a r t pow ołania) przebiegała w Polsce bez w iększych zakłóceń. T rudności w ystąp iły tylko w dostaw ach koni, wozów i uprzęży, któ re uzupełniano w w y n ik u po­ b o ru od ludności cyw ilnej. Gotowość bojow ą osiągnęło wówczas około 75% w ojska, w ty m w szytkie jednostki k aw alerii.

Od 27 sie rp n ia S uw alsk a B ry g ad a K a w a le rii pełniła służbę osłonową w zdłuż gran icy z P ru s am i W schodnim i, a m ianow icie n a północ i południe od odcinka powierzonego czasowo 41 pułkow i piechoty (Bakałarzewo-Raczki). J e j 2 p u łk u łanów p rzebyw ał w lesie na północ od S uw ałk, m ając większość sił i 2 b aterię 4 dyw izjonu a rty le rii k onnej w rejo n e B iałow oda-Potasznia- -S zw ajcaria. Dowódca pułku, p łk K azim ierz P lis o w s k i10, obaw iając się n ag łe­ go w y p a d u przeciw nika z k ie ru n k u Filipow a, w ysłał 3 szw adron rtm . M arian a C y n g o tta w celu zabezpieczenia drogi prow adzącej z m iejscowości M ieruniszki n a tery to riu m niem ieckim przez F ilipów do S uw ałk. S zw adron został w zmoc­ niony III plu to n em ciężkich k a rab in ó w m aszynow ych n a ju k ac h (dowódca ppor. K o n s ta n ty Wojtaszczyk) i działonem przeciw p an cern y m 37 mm. W ciągu czterech dni poprzedzających w ybuch w o jn y przygotow ano stanow iska obron­ n e w rejonie T aciew o-Jem ieliste, zwłaszcza m iędzy jeziorem Jem ieliste a szosą

10 C en traln e A rch iw u m W ojskow e, tp. 6073. p u łk o w n ik K. P liso w sk i (1896—1962) wy v.-o- dził się z a rm ii ro sy jsk iej. W okresie m ięd zy w o jen n y m p ełn ił służbę w 14 p u łk u ułan ó w Jazło w ieck ich (m.in. ja k o dow ódca szw adronu), 3 p u łk u szw oleżerów (k w aterm istrz ), 13 p ułku u ła n ó w W ileńskich (zastępca d o w ódcy pułku), 10 p u łk u strzelcó w k o n n y c h i od 1937 r. w 2 p u łk u u ła n ó w G ro chow skich (dow ódca pułku). U kończył k u r s y : oficerów szta b o w y ch w C en traln ej Szkole Strzelniczej i C en tru m W yszkolenia K aw alerii, dow ódców p u łk u w Cen­ tr u m W yszkolenia P iec h o ty i in fo rm a c y jn y w C en tru m W yszkolenia B roni P an c e rn y c h . Był d o b ry m ofic erem i dow ódcą. P o tw ierd z ają to opinie: p łk a d ypl. M arian a P rzew łockiego, d o ­ w ódcy 3 Sam odzielnej B ry g ad y K aw alerii, p p łk a Czesława C hm ielewskiego, do w ó d cy 13 p u łk u u łan ó w , p łk a W incentego Jasiew icza, dow ódcy 10 B ry g ad y K aw a le rii i in n y c h . W 1937 r. g en Z. P o d h o rsk i ok reślił go ja k o pierw szorzędnego i pew nego dow ódcę p u łk u , n ad a jąc e g o się n a dow ódcę b ry g ad y . P rzeb y w ał w niewoli n iem ieckiej. Z m arł w W arszawie.

(8)

W ło d zim ier z Kozłowski 393

F ilipó w -S u w ałk i S zw adron rtm . C yn g o tta m iał n a sw oim przedpolu p la ­ cówką S traży G ranicznej (około 10 ludzi), z n ajd u jącą się w Filipow ie. N a połu d n iu sąsiadow ał z n im 3 szw adron 3 p u łk u szw oleżerów w B akałarzew ie, zaś n a północy placów ka S tra ży G ranicznej w miejscowości Przerośl, podpo­ rz ąd k o w an a także rtm . C y n g o tto w i12.

D rugim kieru n k iem , skąd mogło w yjść u d erzenie niem ieckie n a garnizon suw alski, b yła droga prow adząca z m iejscowości R u d k a T a r ta k (na sty k u g r a ­ nicy litew sko-niem ieckiej) n a Suw ałki. D latego w łaśnie 1 szw adron 2 p u łk u ułan ó w rtm . S ta n is ła w a Sołtykiew icza w zm ocniony d ru ż y n ą ciężkich k a r a ­

b inów m aszynow ych został sk iero w an y do w si Jeleniew o.

W p rzededniu w ojny 3 p u łk szw oleżerów p łk a E d w a rd a M ilew sk ieg o 11 w y su n ął także d w a szw adrony na przedpole Suw ałk. I ta k 2 szw adron rtm . J a n a C hludzińskiego zn ajdow ał się w nad g ran iczn y ch Raczkach,, m ając d w a plu to n y n a zachodnim s k ra ju m iasteczka, trzeci zaś stanow ił odwód. Działon p rzeciw ­ p an cern y był na m iejscow ym cm entarzu, sk ąd m ógł strzelać n a stację kole­ jow ą i to r do niej prow adzący, a także na rów noległą szosę z miejscowości Ci- m ochy na te ry to riu m w ro g a do Raczek 14. N ato m iast 3 szw ad ro n rtm . Jerzego K rzyszkow skiego p rzebyw ał w B akałarzew ie, podczas g d y reszta sił p u łk u rozlokow ała się w lasach n ad jeziorem W igry.

N a południe od szw oleżerów u g ru p o w a n y b y ł 1 p u łk u łan ó w m ają cy — podobnie jak in n e oddziały — ubezpieczenia n ad g ran icą, n a zachód od A u g u ­ stowa. B ra k d an y ch nie pozw ala a utorow i przedstaw ić szczegółów rozmieszcze­ n ia szw adronów . W iadomo jedynie, że p u łk te n w ra z z 1 b a te rią 4 dyw izjonu a rty le rii konnej i szw adronem ko larzy osłaniał odcinek R aczki-B iałobrzegi (2 k m n a południe od A ugustow a). Dowódca pułku, p p łk J a n L ite w s k i15, ro z­ lokow ał w iększą część oddziału w lesie otaczającym k o szary ze w zględu na zagrożenie lotnicze, a następ n ie szw adrony obsadziły zachodni sk ra j A u gusto­

11 R elacja por. S tan isław a B ochno, d o w ó d cy I p lu to n u 3 sz w ad ro n u 2 p u łk u u łan ó w , z 1977 r. (rękopis w p o siad a n iu au to ra).

12 A rch iw u m I n s ty tu tu P olskiego i M uzeum im . gen. W. S ikorskiego (dalej AIPiM), t. S u w alsk iej B ry g a d y K aw alerii, R elacja p łk a K. Plisow skiego z 1945 r.

13 P u łk o w n ik E. M ilew ski (1894—1951) rozpoczął służbę w o jsk o w ą w a rm ii ro sy jsk iej. W o k resie m ięd zy w o jen n y m słu ży ł w 1 p u łk u u łan ó w , b ęd ą c od 1919 r. w sto p n iu ro tm istrza . P ó źn ie j b y ł m .in. zastępcą d o w ódcy 20 p u łk u u ła n ó w im . K ró la J a n a Sobieskiego. Około 1936 r. o b ją ł 3 p u łk szw oleżerów. B y ł d zielnym oficerem i łu b ian y m dow ódcą.

14 AIPiM, t. S u w alsk iej B ry g a d y K aw alerii, R e lacja p łk a E. M ilewskiego z 1945 г.; R e ­ la c ja rtm . J . C hludzińskiego, do w ó d cy 2 szw ad ro n u 3 p u łk u szw oleżerów, z 1949 r . (m aszy­ n opis w po siad an iu a u to ra).

15 C en traln e A rc h iw u m W ojskow e, tp . 4079. P u łk o w n ik (aw an so w an y do tego sto p n ia p o śm iertn ie) J . L itew sk i (1893—1939) rozpoczął sw o ją służbę w o jsk o w ą w Legionie P u ław sk im w 1915 r . Od 1918 r. n o sił n ie p rzerw a n ie b a r w y 1 p u łk u u łan ó w , p e łn ią c ta m fu n k c je m .in. d o w ó d cy szw adronu, k w a te rm is trz a i zastępcy d o w ó d cy p u łk u . W la ta c h 1921—1933 o trz y m y w a ł corocznie ocenę: w y b itn y . B ył w y ją tk o w o zam iło w an y w tr a d y c ji m acierz y stej je d n o stk i, pisząc wiele o h isto rii p u łk u . Cieszył się d u ży m u zn a n iem przeło żo n y ch za s ta ra n n o ść, am b icję, sam okształcenie, w y trw ało ść i lojalność. P o tw ie rd z a ją to o pinie m .in .: gen. bry g . L. K m ic ica - -Sk rzy ń sk ieg o z la t 1933—1935, p łk a d ypl. J . M. Sm oleńskiego, k o m e n d a n ta C e n tru m W yszko­ le n ia K aw alerii (1937 r) i gen. Z. P o d h o rsk ieg o (1938 r). P p łk J . Litew ski, k tó re g o w o jn a zastała w ta k im w łaśnie sto p n iu , u k o ń c z y ł k u r s y : d o w ódców szw adronów , u n ifik a c y jn y , ofi­ ce ró w szta b o w y ch i d o w ódców pu łk ó w . W o k resie 29 VII 1935—1 IV 1938 b y ł k o m e n d a n te m Szkoły P o d ch o rąży c h K aw alerii, a n a s tę p n ie o b ją ł d ow ództw o sw ojego u k o ch a n eg o p u łk u . Z n im w yszedł n a w o jn ę. Z g in ął w tra g iczn y c h okolicznościach 11IX 1939 r. pod Z am b ro w em .

(9)

wa. W ysłano ubezpieczenia w k ie ru n k u granicy, każde w sile wzm ocnionego plutonu.

W rejonie A ugustow a p rzebyw ał od m arca rów nież batalio n K o rpusu O chrony Pogranicza „Słobódka” p p łk a J a n a Lachowicza. Stanow ił on część 3 p u łk u piechoty K o rpusu O chrony P ogranicza, m ającego wzmocnić — zgod­ nie z zapow iedzią m arszałk a — siły podległe gen. Z ygm untow i P odhorskiem u. 30 sierp n ia przed południem g e n era ln y in sp ek to r n a k azał dowódcom zw iązków operacy jn y ch IS, aby podległe im w o jsk a p rzy jęły ostateczne u g r u ­ pow anie w yjściowe. Rozkaz te n w ykonano w nocy z 30/31 sierpnia. O świcie 1 w rześnia w szytkie jednostki liniow e podległe gen. M łotow i-F ijałkow skiem u b y ły gotow e do obrony.

1 w rześnia 1939 ro k u N iem cy h itlero w sk ie n a p ad ły n a nasz k ra j bez w y ­ pow iedzenia w ojny. G łów ne u d erzenie 3 A rm ii skierow ało się n a A rm ię „M odlin” pod M ław ą, skąd było najbliżej do W arszaw y ” . N a przedpolu od­ cinka G ru p y „N arew ” p anow ał wów czas w zględny spokój.

W pierw szym dn iu w o jn y w rejo n ie S u w ałki-A ugustów p rzelaty w a ły jed y n ie sam oloty niem ieckie, k ieru jąc e się w g łąb k ra ju . Pojedyncze m aszyny prow adziły rozpoznanie, n iek tó re a tak o w ały w y b ra n e obiekty w S u w ałk ach i A ugustow ie. Sam oloty w roga ostrzelały z broni pokładow ej i rzuciły k ilk a bomb, m.in. n a stację kolejow ą w R aczkach oraz n a koszary w S u w a łk a c h 1S.

Pow ażniejsze bom bardow anie objęło A ugustów , gdzie L u ftw affe k ilk a ­ k ro tn ie ata k o w ała głów nie dw orzec kolejow y. Z n ajd u jąca się w pobliżu b a­ te ria przeciw lotnicza S uw alskiej B ry g ad y K a w a le rii (2 działa) zestrzeliła 2—5 m aszyn 19

Pierw szego d n ia w o jn y zaczęły przybyw ać tra n s p o rty kolejow e z I i II b a ­ talionam i 3 p u łk u piechoty K o rp u su O chrony P ogranicza, w y sta w io n y m i przez jednostki w Ł użkach i Podśw ilu. Pułkiem , k tó ry sform ow ano w oparciu o pu łk K orpusu O chrony Pogranicza „G łębokie” , dowodził pp łk Zdzisław Z a­ jączkow ski. Od razu przystąpiono do zajm o w an ia w yznaczonych stanow isk, ich rozbudow y i um acniania. Je d e n b a talio n znalazł się w przesm y k ach między jezioram i, d ru g i n a odcinku Sosnow o-Białobrzegi, trzeci n ato m iast stanow ił odwód w rejo n ie n a północ od K olnicy (6 km n a południow y w schód od A u ­ gustow a) " . W nocy z 1/2 w rześn ia n ad je ch a ły ostatnie pododdziały 3 p u łk u piechoty K o rp u su O chrony P ogranicza, luzując ostatecznie 1 p u łk ułanów .

W ciągu d n ia prow adzono tylko rozpoznanie w polskim pasie p rzy g ra n icz­ nym , bow iem istn ia ła możliwość przejścia N iemców n a nasze tery to riu m . Obo­ w iązyw ał zakaz przek raczan ia granicy. O godz. 15.20 N aczelne Dow ództwo potw ierdziło go, przygotow ując n a stęp u jąc y rozkaz (dotarł on do gen. M łota- -Fijałkow skiego o godz. 18.02): „Naczelny Wódz polecił nie w y k o n y w ać

ofen-394 D ziałania S u w a lsk ie j Brygady Kawalerii

16 Po lsk ie Siły Z b ro jn e w dr ugie j w o jn ie św ia to w e j (dalej PSZ), t. 1, K a m p a n ia w r ze ś ­ n io w a 1939, cz. 1, L o n d y n 1951, s. 412. R an o 29 V III g en e ra ln y in sp ek to r zarządził n a ty c h m ia s to ­ w e w y k o n an ie u g ru p o w an ia w yjściow ego.

17 Szerzej o ty m R. Juszkiew icz, MłatosJcie Maz ow sze to wa lc e (1939—1945), W arszaw a 1968, ss. 61 n.

18 R elacje por. B ochno i rtm . J. C hludzińśkiego.

19 AIPiM, t. S uw alskiej B ry g ad y K aw alerii. R elacje: p p łk a d ypl. E. B onieckiego (w 1939 r. m a jo r), szefa sztab u B ry g ad y , z 1945 г.; gen. Z. P o d h o rsk ieg o z 1940 r. Rozbieżności w re la c ja c h nie po zw alają n a po d an ie d o k ła d n ej liczby.

(10)
(11)

396 W ło d zim ier z Kozłowski

syw nych akcji poza granice państw a. G ranice m ogą przekraczać tylko drobne oddziały rozpoznaw cze” 21.

W ieczorem 1 w rześnia 41 p u łk piechoty (bez II batalionu) opuścił — n a rozkaz — las Koniecbór, k ieru jąc się n a stację kolejow ą w Suw ałkach. N a­ stępnego d nia nad ra n em odjechały pierw szym tran sp o rtem : dowództwo pułku, I batalion, I plu to n 3 kom panii k a rab in ó w m aszynow ych i 3 b a te ria 29 p u łk u a rty le rii le k k i e j 22. R uszyły one w ślad za m acierzystą 29 d yw izją piechoty z A rm ii „ P ru sy ”, odwodu N aczelnego Wodza.

W nocy z 1/2 w rześna w ysłano p a tro l z 3 szw adronu 2 p u łk u ułanów . P ro w ad ził go w ogólnym k ie ru n k u n a G ołdap plut. J a n M arciniak. Poza ty m p a tro l ppor. R yszarda Głuskiego z 2 szw adronu tego p u łk u w y k o n ał nocny w y p ad przez P rzero śl n a pobliską placów kę G renzschutzu.

R an k iem 2 w rześnia N iem cy dokonali odw etow ych akcji, w y p ie rając ob­ sadę S traży G ranicznej z L ipów ki i 3 szw adron 3 p u łk u szwoleżerów z B ak a­ łarzew a. W róg w y k o rzy stał m o m en t luzow ania pododdziałów 41 p u łk u pie­ choty przez kaw alerię. Szw adron m usiał cofnąć się od granicy n a odległość około 6 km , tracąc k ilk u ra n n y ch i działko przeciw pancerne. W ciągu dnia dochodziło jedynie do sta rć z niew ielkim i p atro lam i przeciw nika, k tó re były w sp ieran e ogniem m oździerzy i arty lerii, strzelają ce j z te ry to riu m niem iec­

kiego. P od w ieczór II plu to n 2 szw adronu 3 p u łk u szw oleżerów (dowódca por. J e rz y Dziedzic) przekroczył g ranicę p ań stw o w ą n a zachód od m. Raczki. Po k ilk u godzinach por. Dziedzic w rócił i złożył m eld u n ek o o strzelan iu p a ­

tro lu przez ludność cyw ilną. P o n ad to zauw ażył liczne płoty n a pastw iskach, co znacznie u tru d n ia ło e w en tu aln e ru ch y k aw alerii, zwłaszcza w szyku konnym .

W ieczorem 2 w rześnia B ak ałarzew o zostało odzyskane przez 3 szw ad ro n szwoleżerów, w spom agany zapew ne przez elem en ty 2 p u łk u ułanów . D ziałanie to zbiegło się z odw rotem N iem ców z tej miejscowości, k tó rą p rz ed tem jed n a k spalili.

C zaty 41 p u łk u piechoty, k tó re odchodziły spod B ak ałarzew a, w eszły w k o n ta k t z N iemcam i. W róg próbow ał w prow adzić zam ieszanie, a ponadto prow adził ogień arty lery jsk i. B yły to — w g oceny p łk a E d w a rd a M ilew skie­ g o .— pozory aktyw ności p r z e c iw n ik a 23. W raz z III b ata lio n e m odjechała w ó w ­

czas (noc z 2/3 w rześnia) 2 b a te ria 29 p u łk u a rty le rii lekkiej.

W ypadki pod B ak ałarzew em zaniepokoiły rtm . M a rian a C yngotta, do­ wódcę 3 szw adronu 2 p u łk u ułanów . Słysząc odgłosy w alki, w y słał p atro l w k ie ru n k u Olszanka-Zusno. P rz ed w ieczorem w rócił z rozpoznania p a tro l plut. J a n a M arciniaka, dostarczając w iadomości z re jo n u n a zachód od F ili­

21 AIPiM, a k ta w o jen n e, t. 1, Depesza p łk a d y p l. Jó zefa Jak licza, II z a stęp cy szefa i s z ta b a N aczelnego Wodza, d o dow ództw a Sam odzielnej G ru p y O p eracy jn ej „ N a r e w ” z l IX

godz. .35.15. P raw d o p o d o b n ie rozesłano ją do w sz y stk ich arm ii.

21 S y tu ac ję 41 p u łk u p ie ch o ty i 29 p u łk u a rty le rii lek k iej przed staw io n o n a p o d staw ie ' n ieliczn y ch i często sprzeczn y ch rela c ji: 41 p u łk p iech o ty — m jr a F ra n cisz k a W orka (w 1939 r. poriiĆ2nik), d o w ódcy 2 k o m p a n ii ciężkich k a ra b in ó w m aszy n o w y ch , z 11X11 1977 г.; m jr a S te­ f a n a S om m e ra (w 1939 r . k ap itan ), d o w ó d cy 3 k o m p a n ii ciężkich k a ra b in ó w m aszy n o w y ch (u stn a z 22X11977 г.); 29 p u łk a rty le rii lek k iej — k p t. S tan isław a S n ig iera (w 1939 r. p o ru cz­ nik), d o w ódcy 2 b aterii, z 25X1 1977 r.; ppor. S tefa n a N o rb erta, d o w ódcy 2 p lu to n u 1 b a terii, z 10 X II 1977 r. W arto dodać, że lept. S. S n ig ier w ątpi, a b y 1 b a teria znalazła się n a p ółnoc od S u w ałk .

(12)

D z ia ła n ia S u w a lskiej Brygady Kawalerii 397

powa, gdzie w iększych sił n iem ie ck ich nie spotkano. Po tw ierd zo n e zostaiy w iadomości dotyczące teren u , jak ie m eldow ał por. J e rz y Dziedzic z 3 p ułku szwoleżerów.

W d ru g im dn iu w o jn y niew ielkie siły niem ieckie p odjęły n ieu d an ą próbę a ta k u n a W iżajny, gdzie z n ajd o w ała się część b atalio n u K o rp u su O chrony P og ran icza „S e jn y ” p p łk a M ichała Osmoli, obsadzającego g ran icę p ań stw o w ą n a północ od N iem na (styk L itw y z P ru s a m i W schodnimi). N iem ców w y p a rto z te ry to riu m polskiego M.

L otnictw o p rzeciw n ik a k o n tynuow ało w ty m d n iu lo ty rozpoznawcze, zrzu­ cało sp adochroniarzy i bom bardow ało Suw ałki. W w y n ik u jednego z nalotów zginęło 12 ludzi z II b atalio n u 41 p u łk u piechoty, ładującego się n a ta m te j­ szej stacji kolejow ej.

2 w rz eśn ia n a stą p iła k o n c en trac ja S u w alsk iej B ry g a d y K a w a le rii w la ­ s a c h 25: 1 p u łk u łan ó w — re jo n m iejscow ości K u ria n k a (15 k m n a północny zachód od A ugustow a), 3 p u łk szw oleżerów z 4 dyw izjonem a rty le rii konnej (bez 1 b a te rii pozostaw ionej n a razie w A ugustow ie) — K oniecbór (las n a południe od szosy Raczki-S uw ałki). S zw adron kolarzy z ajął stan o w isk a n a za­ chodnim s k ra ju S uw ałk, zaś w położonym n a południe Płocicznie z n ajdow ał się 31 dyw izjon p a n ce rn y kpt. B ru n o n a Błędzkiego 26.

W nocy z 2/3 w rześn ia gen. Z y g m u n t P o d h o rsk i n a k az a ł w y k o n a n ie kilku w y p ad ó w n a placów ki G renzschutzu. Dow ódca 1 p u łk u u łan ó w przeznaczył do tego celu I p lu to n ppor. A ntoniego B u rlin g isa z 2 szw ad ro n u i I plu to n ppor. Z y g m u n ta N ow ińskiego z 4 s z w a d ro n u 27. J e d y n ie ak cja II p lutonu 3 szw adronu 2 p u łk u u łan ó w (dowóca ppor. H e n ry k Jodkow ski) n a strażnicę zn ajd u jąc ą się w re jo n ie n a południe od M ieruniszek nie przyniosła pow odze­ nia. P lu to n w padł w zasadzkę i w ycofał się n a te ry to riu m polskie.

W trzecim d n iu w o jn y ra n o odjechał w k ie ru n k u K oluszek II b a talio n 41 p u łk u piechoty i 1 b a te ria 29 p u łk u a rty le rii lekkiej.

P rz e d p o łudniem 3 w rześn ia (niedziela) N iem cy u d erzy li n a F ilip ó w 2S. W y parto s ta m tą d załogę S traży G ranicznej, a n a stęp n ie ostrzelano ludność cyw ilną w ychodzącą z kościoła. P o n ad to pododdział k olarzy przec iw n ik a zajął miejscowość R u d k a T a rta k . Z obu m iejscow ości odrzucono N iemców bez s tr a t w łasnych. M otocykliści n iep rzy jaciela w ycofali się z F ilip o w a w k ieru n k u M ieruniszek.

Dowódca 2 p u łk u u łan ó w po stan o w ił zlikw idow ać siły niep rzy jaciela w M ieruniszkach. W p rz y p ad k u pow odzenia w y padu, do którego wyznaczono 3 szw adron, rtm . C yngott m ógł podjąć próbę rozpoznania w k ie ru n k u wsi G a rb asy (na północny zachód od Filipow a). A kcję ubezpieczał 4 szw adron

24 P iec h o ta P o lsk a 1939—1945, [Londyn] 1972, z. 15, ss. 38—32; re la c ja gen. Z. P o d h o rsk ieg o . 25 R elacja gen. Z. p o d h o rsk ieg o . P o ru c z n ik J e rz y K o rw in -K iju ć, oficer 4 d y w izjo n u a r ty le r ii k o n n ej, p o d a ł w in fo rm a c ji u s tn ej z 4 VI 1974 г., że połączenie b a te rii w d y w izjo n n a s tą p iło d o p ie ro 3 IX w ieczo rem w pobliżu leśniczów ki F ija w n e (na p o łu d n ie od Suw ałk). K o n iecb ó r leży w odległości 6 k m od m. P ija w n e P olskie.

26 M. W. 2 eb ro w sk i, Z a rys histo rii po lskiej br oni p a n ce rn ej 1918—1947, L o n d y n 1971, s. 329; R elacja gen. Z. Podh o rsk ieg o .

27 Z. K osztyła, W alki aug u sto w skie g o p u ł k u k a w a le r ii w k a m p a n ii w r ze śn io w e j 1929 т., w : S tu d ia i M a te riały do D zi ejó w Pojez ierza A u g u s to w s kieg o , B ia ły sto k 1967, s. 535.

(13)

398 W ło d zim ier z Kozłowski

por. W ładysław a W yszyńskiego z I plutonem ciężkich k a rab in ó w m aszyno­ w ych SB.

O zm roku rozpoczęto m arsz. Z nając te re n p rzy graniczny n a niem ieckim tery to riu m , konie pozostaw iono w lesie i dalej posuw ano się drogą w szyku pieszym. M urow ane zabudow ania w iejskie, tw orzące ch ara k te ry sty c zn e czwo­ roboki, uniem ożliw iały s k ry te w ejście na podwórza. Do M ieruniszek Polacy do tarli po północy, otaczając wieś od w schodu (I i II pluton) i południa (III pluton). Okazało się, że żołnierzy przeciw nika nie było n a m iejscu. Z in ­ form acji m ieszkańców w ynikało, że N iem cy przerzucali sw oje pododdziały spod Olecka. N ad ra n e m 3 szw adron w rócił bez strat.

J a k wiadomo, ze w zględów politycznych m arszałek Sm igły-R ydz zabro­ ni! — z pow odu n acisku m ocarstw zachodnich — p rzekraczania g ra n ic y przez w iększe jednostki. Z akaz k ręp o w ał in ic jaty w ę gen. M łota-F ijałkow skiego, k tó ­ ry 3 w rześnia o godz. 13.55 in te rw e n io w ał telegraficznie w N aczelnym Do­ wództwie. S ta ra n ia w tej sp raw ie zbiegły się z w ażn y m i posunięciam i dyplo­ m atycznym i Zachodu, jako że o godz. 11.00 zaistniał sta n w ojny m iędzy W iel­ k ą B ry ta n ią a N ie m c a m i3°. O dtąd szef sztab u Naczelnego Wodza, gen. bryg. W acław Stachiew icz, m iał swobodę działania i w y ra ził zgodę n a akcje roz­ poznawcze n a szerszą skalę 31.

Rano 3 w rz eśn ia płk E d w a rd M ilew ski rozpoczął przygotow ania do spo­ dziew anego w y p ad u w k ie ru n k u n a Cimochy, gdzie N iem cy rozbudow yw ali um ocnienia. P raco w ał ta m co n a jm n ie j plu to n saperów , o słaniany przez pie­ chotę z b ronią m aszynow ą i moździerzami. W m iasteczku znajdow ała się ró w ­ nież placów ka G renzschutzu. Dow ódca 3 p u łk u szwoleżerów w yznaczył do tego celu 2 szw adron w Raczkach, a także 4 szw adron por. K a ro la S trick e ra. 2 szw adron m iał być zluzow any o zm roku przez 1 szw adron rtm . M ichała Łaskiego

W ypad n a Cimochy przygotow ano bardzo staran n ie. N a jp ie rw rtm . J a n C hludziński w y słał patrol, k tó ry — nie p rz ekraczając g ra n ic y — obserw ow ał odległe o 2 k m C imochy i okolicę. P rzed w ieczorem w iedziano, że w róg zam i- no w u je szosę i jej pobocza.

W m iędzyczasie m jr E d w a rd W itkow ski (zastępca dow ódcy pułku), k tó ry m iał dowodzić w ypadem , zarządził o d praw ę oficerów i szczegółowo p rz ed sta­ w ił p lan akcji. Omówiono ctojścia do granicy, przypom niano tru d n e w a ru n k i terenow e. K ie ru n ek m arszu wytyczono n ad sam ą g ran icą, skąd w idać było Cimochy.

Zastanaw ia, dlaczego dow ódca p u łk u ryzykow ał luzow anie 2 szw adronu w Raczkach, skoro m ożna było tego uniknąć, oddając w zam ian 1 szw adron pod rozkazy m jr a E d w a rd a W itkowskiego.

Luzow anie trw ało dość długo, po czym dyw izjon (dwa szw adrony) u d a ł się konno w k ie ru n k u granicy. P rzejście zaw ały leśnej zajęło blisko 30 m i­ nut. Tuż prz y g ran icy pozostał — zgodnie z założeniem — m jr W itkow ski z kilkom a szw oleżeram i. P o zakończeniu akcji m ieli oni rozpalić ognisko,

29 R elacje por. S. B ochno, po r. w . W yszyńskiego z 1970 r. (maszynopis w posiadaniu au to ra).

30 Od godz. 17.00 ta k że z F ra n c ją .

31 W. K ozłow ski, W ypad Podlaskie j B r y g a d y K a w ale rii do Prus W sch o d n ic h w 1939 r o k u , K o m u n ik a ty M azursko-W arm ińskie, 1977, n r 1, ss. 3—19.

(14)

D zia ła n ia S u w a lsk ie j Brygady Kawalerii 399

w skazujące drogę o d w ro tu i m iejsce zbiórki. Dowódcą pododdziału w k ra cz a ­ jącego n a te re n P ru s W schodnich był rtm . C hludziński. W straży przedniej dyw izjonu, liczącego około 100 l u d z i S2, posuw ał się p lu to n 4 szw adronu. T ere n po niem ieckiej stro n ie g ra n ic y b y ł pag ó rk o w aty , o tw a rty , z położonym i od­ dzielnie zadrzew ionym i koloniam i niem ieckim i. Podczas m arszu rozgradzano liczne płoty z d ru tu kolczastego, co powodow ało h ała s i opóźniało akcją.

Zgodnie z p lan em podjazd w yszedł n a ty ły m iasteczka, osiągając szosę Olecko-Cim ochy. 4 szw adron zaata k o w a ł m iejscowość od południa, podczas gdy 2 opanow ał cen tru m obsadzone — w edług oceny gen. P odhorskiego — przez kom panię p ie c h o ty 3a. N astąpiło to po k ró tk iej, zaciętej w alce n a b a g n ety i p rz y użyciu g ran ató w , po czym zarządzono odw rót. N iem cy m ieli w ielu zab ity ch i ran n y ch . P o lacy w zięli 2 jeńców -saperów , w y k o n u jąc w te n sposób głów ne zadanie. Poza ty m zniszczono b u d y n e k stacji kolejow ej. Po stro n ie polskiej był ty lk o jeden lekko ra n n y (ppor. L eon M alarew icz — dowódca 1 p lu to n u 3 szw adronu). O d w ró t odbył się bez przeszkód.

Po p rzybyciu d y w izjonu do lasu koło w si B a k an iu k rozeszła się szybko w iadom ość o sukcesie. P ierw sza w iększa akcja zakończona pow odzeniem w y ­ w a rła odpow iedni w p ły w n a w szystkich żołnierzy Brygady.

N ajp raw dopodobniej 3 w rześn ia późnym p o p o łu d n ie m 31 gen. Podhorski o trzy m ał od dow ódcy G ru p y rozkaz rozpoczęcia przy g o to w ań całością sił B ry ­ g ady do akcji n a Olecko, w ażn y ośrodek telek o m u n ik acy jn y odległy od g ra ­ nicy około 10 km. P rzez m iasto przechodziły lin ie kolejow e: G ołdap-Ełk-O rzysz- -M rągow o i dalej n a Olsztyn, G o łdap-E łk-G iżycko-K ętrzyn i G o łdap-E łk- -Pisz-Szczytno. P o n ad to krzyżow ały się tam w ażne drogi. W O lecku przeb y ­ w a ły jednostki b ry g ad y „G ołdap” , w spółdziałające z G renzschutzem . S ta m tą d też podwożono je pod granicę, co potw ierdzało m.in. rozpoznanie 3 szw adronu 2 p u łk u ułanów w y k o n an e poprzednej nocy.

Od r a n a 4 w rześn ia k o n ty n u o w an o w sztabie gen. P odhorskiego p ra ce do­ tyczące w y p ad u B rygady. P rzygotow ano p lan 35, w m y śl którego siły głów ne z 2 p u łk iem u łan ó w w stra ży p r z e d n ie j33 m iały przekroczyć g ran icę p a ń stw o ­

w ą w re jo n ie F ilipow a i obejść od północy jezioro o kalające Olecko. N atom iast 1 p u łk ułanów w ra z ze szw adronem p a n c e r n y m 37 i 1 b a te rią a rty le rii kpt. E d w a rd a G ągulskiego m ia ł czołowo uderzyć n a Olecko, w iążąc zn ajd u jące się ta m siły przeciw nika. M arsz do P ru s W chodnich m ia ł rozpocząć się o godz. 20.00, a w ięc w a lk a pod O leckiem m ogła n astąp ić 5 w rześn ia n a d ranem .

Tym czasem w czw a rty m d n iu w o jn y n a s tą p ił k ry zy s pod M ław ą, k tó ry

32 W. L ew andow ski, Z w a lk 3 p u ł k u szw o leż er ó w M a zo w ie ckic h im . Jana Leona Hipolita K ozie tuls kie go w e w rze śn iu 1939 r.. A cta U n iv ersitatis N icolai Copernici, H isto ria X, T o ru ń 1975, z. 67, s. 90.

33 R elacja gen. Z. Podh o rsk ieg o .

34 G en erał Z. P o d h o rsk i, S u w a ls k a Bryg a d a K atoalerti w p r ze d ed n iu k am p a n ii 1939 r., nap isał, że n a stą p iło to w południe. Tym czasem p p łk d ypl. E. B o niecki p o d a ł w re la c ji (por. p rzy p is 19) in n y te rm in , a m ianow icie 4 IX n a d ran em .

35 R e lacja p p lk a d ypl. E. B onieckiego. 36 R elacja p łk a K. Plisow skiego.

37 G rodzieński 7 b atalio n p a n c e rn y w y sta w ił w V III 1939 r. m .in. 31 d y w izjo n p a n c e rn y . W jego sk ład w eszły: szw‘ad ro n p a n c e rn y por. T adeusza P o p ielarsk ieg o (7 sam o ch o d ó w p a n ­ cern y ch ) i szw ad ro n czołgów ro zpoznaw czych TK S p or. A ntoniego P o lu k a jtis a (13 wozów bojow ych).

(15)

400 W ło d zim ier z Kozłowski

spow odow ał odw rót A rm ii „M odlin”. Rozpoczęto w ięc przygotow ania do zw ro tu zaczepnego znad N arw ii w rejo n ie R óżana S8. D latego też o godz. 12.40 gen. W acław Stachiew icz polecił dowódcy G ru p y „N arew ” przesunięcie. 33 d y ­ w izji piechoty (bez 135 p u łk u piechoty w Osowcu) pod O strołękę, skąd m ogłaby w spółdziałać z G ru p ą O peracyjną „W yszków” gen. bryg. W incentego K o w al­ skiego. Równocześnie nakazano, aby S u w alsk ą B rygadę K a w a le rii — w za­ m ian za 33 dyw izję piechoty — ściągnąć do odw odu gen. M łota-F ijałkow skiego (rejon n a południe od Łomży).

W tej sy tu acji około godz. 13.00 dowódca G ru p y „N arew ” m usiał odwołać poprzednie zarządzenia dotyczące akcji n a Olecko. Przygotow ano odpow iedni rozkaz d la S u w alsk iej B ry g ad y K aw alerii, k tó ry d o tarł do gen. Podhorskiego o godz. 15.50 za pośrednictw em teleg rafu . N astąpiło to w m omencie, gdy przy ­ gotow ania do w y p ad u n a Olecko by ły w pełn y m toku.

M niej w ięcej w ty m sam ym czasie d o tarły do A u g u s to w a M tra n s p o rty 3 p u łk u strzelców k o n nych p p łk a dypl. J a n a M ałysiaka. Załadow ano je 4 w rześnia około godz. 5.00 n a stacji kolejow ej w W ołkow ysku, tw orząc dw a eszelony. Po przybyciu do A ugustow a okazało się, że pu łk nie jest potrzebny n a m iejscu ze w zględu n a now e rozkazy Naczelnego Dowództwa. D latego też tran s p o rty skierow ano przez S o kółkę-B iałystok-Ł apy do stacji C zerw ony Bór. P u łk dojechał ta m następnego d n ia i został podporządkow any dowódcy 18 d y ­ w izji piechoty. Dopiero 11 w rześnia 3 p u łk strzelców k o nnych w szedł w skład S uw alskiej B ry g ad y K aw alerii.

W czw arty m d n iu w o jn y n a odcinku podległym gen. Pod h o rsk iem u p a ­ n ow ał spokój. O bserw ow ano przelo ty niem ieckich sam olotów , k ieru jąc y c h się w głąb k ra ju . P u łk o w n ik E d w ard M ilew ski w ysłał kolejne p atro le n a te re n przygraniczny P ru s W chodnich. W róciły one bez stra t, nie przyw ożąc now ych wiadomości. „D ziałania te by ły — wg oceny dowódcy 3 p u łk u szwoleżerów — ogrom nie u tru d n io n e z pow odu dużych m o k rad e ł i nieb y w ałej ilości ogrodzeń z d ru tu kolczastego. Ludność cyw ilna strzela zza w ę g ła” 40.

Po przek azan iu odcinka 3 pułkow i piechoty K o rpusu O chrony Pogranicza, S u w alsk a B ry g ad a K aw alerii rozpoczęła w nocy z 4/5 w rześna m arsz do re ­ jo n u n a południow y wschód od Zam brow a, osiągając go nocnym i eta p am i — po przebyciu blisko 180 k m — 8 w rześn ia rano 41.

Nie doszło do większego w y p a d u w k ie ru n k u Olecka. A k cja ta m iała być zrealizow ana po w y słan iu szeregu „w izytów ek” w postaci podjazdów.

38 Szerzej o ty m : W. K ozłow ski, Niedoszły z w r o t zaczepny zna d N a r w i 1—5 I X 1939 r., Z eszyty N aukow e U n iw ersy tetu Łódzkiego, 1972, seria I, z. 86, ss. 93—105.

39 PSZ, t. 1, cz. 2, L o n d y n 1954, ss. 384 i 808. 3 1X 1939 r. p łk d ypl. J . Jak lic z p odpisał rozkaz: „3 psk i k o lu m n a ta b o ro w a n r 358 w e jd ą w sk ład S u w alsk iej B ry g ad y K aw alerii. T r a n sp o rty zarządzi szef k o m u n ik acji. R ejon w yładow czy A ug u stó w ” . W ty m że d n iu o godz. 10.15 p łk d ypl. S tan isław K opański, szef oddziału III szta b u N aczelnego Wodza, w y sła ł pism o do gen. bry g . A lek san d ra Szychow skiego, szefa k o m u n ik acji. P o w iad o m ił go o pow yższej d ecy zji m a rsz ałk a E. Śmigłego-Rydza.

40 R elacja płk a E. Milewskiego.

41 W k ró tce Sam odzielna G ru p a O p eracy jn a ,,N a re w ” została o s k rzy d lo n a od zachodu (6—8 IX), a w d w a d n i p o tem od północnego w schodu. Nie p ow iodła się p ró b a przeb icia pod Z am b ro w em i 12 IX g ru p a gen. C. M ło ta-Fijałk o w sk ieg o p rzestała istn ieć. P o d la s k a i S u w a lsk a B ry g ad y K aw alerii, choć m ocno uszczuplone, zdołały przebić się przez p ierścień n iem ieckiego o k rążen ia i w eszły pod ro zk azy gen. bry g . F ran cisz k a K leeb erg a. Ic h d łu g i szlak bojo w y za­ ko ń czy ł się 5 X 1939 r. pod K ockiem .

(16)

D ziałania S u w a lsk ie j Brygady Kawalerii 401

P rzeciw n ik został zaalarm ow any, zwłaszcza po u d erzen iu nocnym n a Cimo­ chy. W rezultacie należało liczyć się z m ożliwością w zm ożonego oporu N iem ­ ców w każdej w si z pow odu u tr a ty ta k istotnego czynnika, jak im jest za­ skoczenie. N iem niej zdobycie pobliskiego Olecka było możliwe, bow iem gen. Z y g m u n t P o dhorski dysponow ał wów czas stosunkow o dużą siłą (8736 lu ­ dzi i 5518 koni) Je d n a k dalszy ru c h k a w ale rii n ie ro k o w ał sukcesu ze w zględu n a niew ielk ą siłę przebojow ą tej b r o n i 43.

W lite ra tu rz e k ra jo w e j — zapew ne w ślad za książką p łk a dypl. L eona M itkiew icza 44 — p o jaw iają się poglądy o możliwości d ziałan ia „ k o rp u su ” k a ­ w a lerii (Podlaska i S u w alsk a B ry g ad y K aw alerii) w P ru s a c h W schodnich. J e s t to hipoteza w zasadzie słuszna, lecz p o w stała ona po w e jrze n iu w „ k a r ty ” przeciw nika, g d y z n an e jes t — oczywiście po w o jn ie — rozmieszczenie jego sił, zam iary i przebieg działań. J a k wiadom o, N iem cy m ieli w e w rześn iu n ie ­ m al całkow itą sw obodę m a n e w ru z pow odu ogrom nej przew agi, np. w śro d ­ k a ch tra n s p o rtu m echanicznego. W iadom ości o u g ru p o w a n iu w ro g a by ły f ra g ­ m en tary czn e i choć tra fn ie przew idziano głów ne k ieru n k i n a ta rć niem ieckich, b rak o w ało pew ności co do realizacji p lan u dow ództw a W ehrm achtu. D latego w yznaczono in n ą rolę dla k a w ale rii w szy stk ch zw iązków operacyjnych, r e ­ zygnując z efektow nych, lecz m ało wów czas re aln y c h koncepcji zagonów m as k aw alerii. Przecież akcja Podlaskiej B ry g ad y K a w a le rii n a B iałą P isk ą w y ­ kazała, że szybkie przejście jej d łu g ic h kolum n m iędzy w siam i o m u ro w an ej zabudow ie było wykluczone. R u ch k a w ale rii m.in. w P ru s a c h W schodnich za­ leżał w dużej m ierze od dróg, wzdłuż k tó ry ch rozlokow ane są zaw sze wsie.

D ziałania rozpoznaw cze pododdziałów S uw alskiej B ry g a d y K a w a le rii na. pograniczu P ru s W schodnich nie m iały w iększego znaczenia m ilitarnego. Od p oczątku dowódca Sam odzielnej G ru p y O peracyjnej „N are w ” i gen. Z y g m u n t P o dhorski m ieli sk ręp o w an ą in icjaty w ę w ty m zakresie. N a jp ie rw obow ią­ zyw ały znane zakazy Naczelnego D ow ództw a, p otem zaś sy tu a cja zm ieniła się tak, że nie m ożna było prow adzić żadnych działań o fe n syw nych w P ru s a c h W schodnich. N iem niej akcje jed n o stek S u w alsk iej B ry g ad y K a w a le rii sta n o ­ w ią ciekaw y p rzy k ład w a lk n a te ry to riu m w roga, co w e w rześn iu 1939 ro k u było rzadkością. W y kazały one raz jeszcze, że polski k aw a le rzy s ta b y ł dobrze' w yszkolonym żołnierzem, p ełn y m in ic jaty w y i gotow ym do poświęceń.

42 A lPiM , a k ta w o jen n e, t. 5 A. C odzienny r a p o r t sta n ó w liczeb n y ch z 4 IX 1939 r. (spo­ rządzono go n astę p n eg o d n ia w oddziale I szta b u N aczelnego W odza). P o d a n e liczby uw zg lęd ­ n ia ją je d n o stk i K o rp u su O c h ro n y P o g ran icza, ja k ie p o d leg ały gen. Z. p o d h o rsk iem u . Szczegó­ łow a o rg an iz acja b ry g a d y k a w a le rii: PSZ, t. 1, cz. 1, ss. 212—214, ta b ela X XI.

43 S u w alsk a B ry g ad a K aw alerii rep re z e n to w a ła silę ogniow ą słabego p u łk u p ie ch o ty , b o ­ w iem nie p osiadała organ iczn eg o (etatow ego) b ata lio n u strzelców . N ato m ia s t pod w zględem liczeb n y m — po spieszeniu — p o w in n a m ieć ró w n o w a rto ść b a ta lio n u p iech o ty . S ta n bojo w y p u łk u k aw a le rii w y n o sił 380 ludzi (etat w o je n n y — 842 żołnierzy), b o w iem k a w a le ria poruszała! się k o nno, w alczy ła pieszo. W szw ad ro n ie lin io w y m 30V» k a w alerz y stó w staw a ło s ię k o n io - w o dnym i.

44 K awaleria S a m odzieln a Rzeczyp o sp o litej Po lsk iej w w o jn ie 3939 r o k u , T o ro n to 1964..

(17)

402 W ło d zim ier z Kozłowski

DIE KRIEGSHANDLUNGEN DER SUW ALKI-KAVALLERIEBRIGADE IN DEM GRENZGEBIET O STPREUSSENS IM JA H R E 1939

Z u s a m m e n f a s s u n g

Im F r ü h ja h r 1939 h a t das D eutsche R eich e r n e u t seine te rrito ria le n F o rd eru n g en an P olen geste llt. I n d e r P erio d e v o m M ärz bis A u g u st m u ssten die p olnischen m ilitärisc h en B eh ö rd en in ten siv e V o rb ereitu n g en zu r V erteid ig u n g d u rc h fü h re n . Es sind A rm een en tstan d en , u nd es w u rd e ein e selb stän d ig e O p eratio n sg ru p p e „ N a re w ” au fg e stellt, w elch e d ie L inie d er F lüsse N arew — B iebrza v erteid ig en u n d die V erk eh rs ro u te W a rsch a u — B iały sto k — G rodno — V ilnius s ich e rn sollte. Diese G ru p p e setzte sich aus vier ta k tis c h e n V erb än d en zusam m en, d a r u n te r a u c h d e r S u w alk i-K av allerieb rig ad e. I h r K o m m a n d eu r w a r G en eral Z y g m u n t P o d - ho rsk i, d em folgende R eg im en te u n te r s te llt w u rd e n : 1. d as 1. R egim ent d e r K rechow ce-U la nen, d a s 2. d e r G rochów -U lanen un d d as 3. R eg im en t d e r M asow ien-C hevauxlegers.

I n d en e rste n T agen des K rieges, d e r m it ein em Ü b e rrasch u n g san g riff d e r D eutschen am 1. S ep tem b er 1939 beg o n n en w u rd e, b esch ü tzte die B rig a d e d en R au m v o n S u w a łk i — A ugustów . Die P o len h ab e n eine R eihe v o n g elu n g en en A u fk läru n g s a k tio n e n in d em G renz­ g eb iet des G egners d u rc h g e fü h rt. Diese K rieg sh an d lu n g en w u r d e n in d e r S tä r k e eines Zuges, ein er S ch w ad ro n u nd eines B ataillo n s d e r K av a llerie d u r c h g e fü h rt. Es w u rd e d ab e i fe st- gestellt, dass d e r G egner a u f d e m V orfeld des A b sc h n ittes d e r B rig a d e Uber n u r geringe K rä fte v erfü g te. Am 4. S ep tem b er tr a f d e r B efe h l ein, w o n a c h diese E in h eit in die R eserve d e r s elb stän d ig en O p eratio n sg ru p p e „ N a re w ” ab k o m m an d ie rt w u rd e. D er G ru n d d a f ü r w a r die u n g ü n stig e L ag e a n d em A b sc h n itt d e r b e n a c h b a rte n A rm ee „M odlin” ; eine A n g riffsw e n ­ d u n g d e r O p eratio n sg ru p p e „W yszków ” , e in e r R eserv e des po ln isch en O b erb efeh lsh ab ers s ta n d im P la n . Die A u fk lä ru n g s h a n d lu n g e n in d e m G renzgebiet O stp reu sen s sind e in w enig b e k a n n tes B eispiel d e r v erein zelten K äm p fe po ln isch er S o ld aten au f d e m fein d lich en T e r rito ­ riu m w ä h ren d des tra g isch en S eptem b erfeld zu g es 1939.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W tej części badania porównano zgodność dia- gnoz z dokumentacji medycznej pacjentów PZP z tymi określonymi przez CIDI wg klasyfikacji ICD-10 i DSM-IV, w odniesieniu

Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie roli, jaką we współczesnej gospodarce pełni komunikacja przedsiębiorstwa z rynkiem – ze szczególnym

Ź ródło: opracowanie własne na podstawie danych pochodzących z Urzędu Gminy Zawidz oraz danych Open Street Map.... Skupiska decyzji o warunkach zabudowy w obrębach geodezyjnych

jednak zaskakujące, biorąc pod uwagę, jak wielu zagranicznych studentów studiuje obecnie na amerykańskich uczelniach i, że w tej liczbie największą pojedynczą grupą są

Problematyka pomocy publicznej w zakresie wspierania eksportu jest przed- miotem szczególnego zainteresowania w WTO. XVI GATT) wyrażona została dezaprobata odnośnie do

W dążeniu do wypełnienia narzuconego przez centralę limitu zdemaskowanej „agentury zagranicznej” pracownicy III Wydziału NKWD posuwali się nawet do tego,

Była tak barwną postacią, Ŝe trafiła do licznych anegdot. Współcześni, jak i badacze naszej przeszłości przypinali jej róŜne etykietki, nazywając ją „praczką

Antecedents: Absorptive capacity Outcomes: External and internal sources Potential Realized Acquisition Transformation Assimilation Exploitation