• Nie Znaleziono Wyników

Dyskusja wokół koncepcji Trybunału Stanu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dyskusja wokół koncepcji Trybunału Stanu"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA 1URIDICA 43, 1989

Ryszard Pawel K raw czyk

DYSKUSJA WOKÓŁ KONCEPCJI TRYBUNAŁU STANU

Idea odpowiedzialności piastunów władzy wykonawczej jest nieobca polskiej myśli prawniczej oraz ustawodawstu polskiemu. Ten rodzaj od-powiedzialności przewidywała zarówno konstytucja marcowa z 1921 r., jak i kwietniowa z 1935 r. Postanowienia norm konstytucyjnych trak-tujących o odpowiedzialności rozwinięte były w ustawach o Trybunale Stanu1.

W Polsce Ludowej wprowadza ją ustawa konstytucyjna z 19 II 1947 r. — ,,0 ustroju i zakresie działania naczelnych organów Rzeczypospoli-tej Polskiej”2. Akt ten oprócz recepcji artykułów 51, 56 i 59 konstytucji marcowej, odnoszących się do odpowiedzialności, zawiera jeszcze w tej materii zobowiązanie się Sejmu do powołania w przyszłości organów właściwych do orzekania o odpowiedzialności konstytucyjnej ministrów oraz Prezydenta Rzeczypospolitej. Do wypełnienia tej delegacji jednak nie doszło, a w 1952 r. Sejm Ustawodawczy uchwalając nową konsty-tucję — sprawę odpowiedzialności naczelnych organó& władzy wyko-nawczej pominął zupełnym milczeniem.

W doktrynie brak tej instytucji próbowano tłumaczyć tym, że po-zycja Sejmu w system ie władz państwa socjalistycznego nie wymaga istnienia tego typu rozwiązania polityczno-prawnego3.

Jednak po pewnym okresie zaproponowano przywrócenie tego ro-dzaju odpowiedzialności. Inicjatywa ta — niestety potem zaprzepaszczo-na — zaprzepaszczo-narodziła się zaprzepaszczo-na fali polskiego października. Z propozycjami tymi wystąpiono podczas trwania VI Kongresu Stronnictwa Demokratyczne-go w 1958 r. Znalazło to odzwierciedlenie w założeniach programowych przyjętych przez VI Kongres SD. W rozdziale zatytułowanym —

„Try-1 Ustriwa z dnia 2 7 I V „Try-1923 г., Dz.U.R.P., nr 59, poz. 4„Try-15 U s ta w a z dnia „Try-14 VII 1936 r., Dz.U.R.P., nr 56, poz. 403.

2 Dz.U. 1947, nr 18, poz. 71.

(2)

bunał Stanu” stwierdzono — „za sprzeczną z prawem działalność w za-kresie wypełniania urzędowych funkcji, poza polityczną odpowiedzial-nością przed Sejmem i partiami — powinna istnieć możliwość pociąga-nia członków Rządu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, po-wołanym przez Sejm”4. Po dość długiej przerwie (bo ani w roku 1968, ani w 1970 czy w 1976 nie wysunięto postulatu odpowiedzialności kon-stytucyjnej osób piastujących najwyższe stanowiska państwowe) idea ta ożyła w dokumentach poprzedzających XII Kongres Stronnictwa De-mokratycznego oraz w uchwałach tego kongresu z marca 1981 r. W pro-gramie Stronnictwa Demokratycznego zatytułowanym — Urzeczywistnie-nie demokracji w socjalistycznym państwie polskim, czytamy — „[...] głębokie znaczenie dla urzeczywistnienia demokracji miałoby ustano-wienie niezawisłego Trybunału Stanu jako organu, przed którym rea-lizowałaby się odpowiedzialność ludzi postawionych na najwyższych stanowiskach w administracji państwowej za działania lub zaniechania nie mieszczące się w ramach prawnie określonych kompetencji (odpo-wiedzialność konstytucyjna)”5. Konsekwencją uchwał Kongresu było wystąpienie w dniu 26 VI 1981 r. przewodniczącego Klubu Poselskiego SD — J. Fajęckiego, do pozostałych klubów poselskich, w sprawie pod-jęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej powołania Trybunału Stanu. Zajęcia ostatecznego stanowiska oczekiwali wszyscy w uchwałach IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR. Tym bardziej że proces rozliczeń nie-których członków partii zaczął się już na VI i VII Plenum. Powołano nawet specjalną komisję pod przewodnictwem T. Grabskiego, której ce-lem było ustosunkowanie się do zarzutów wysuwanych wobec szeregu osób zarówno z aparatu partyjnego, jak i aparatu administracyjnego. Komisja składając sprawozdanie na IX Zjeździe, przyjmuje między in-nymi w ocenie odpowiedzialności następujące podstawowe kryteria — „ [...] za działalność o charakterze politycznym musi być poniesiona od-powiedzialność karna, bez względu na zajmowane stanowisko, [...] — za szczególnie szkodliwe w skutkach decyzje podejmowane przez funk-cjonariuszy zajmujących kierownicze stanowisko w państwie, po udo-wodnieniu im przestępstwa, należy stosować przepisy prawa karnego”6. Przyjęta ostatecznie przez IX Zjazd PZPR uchwała końcowa pomija sprawę odpowiedzialności konstytucyjnej zupełnym milczeniem. Problem ten jednak jest dalej rozpatrywany w łonie Komitetu Centralnego PZPR.

4 Z ałoż en ia P ro gram ow e SD uc h w alo n e na V I K o ng r es ie SD dnia 1 8 1 1958 r., W a rsz aw a 1958.

5 XII K o n g r e s St r o n n i c tw a D e m o k r a t y c z n e g o , D o k u m e n t y i m a te r i a ły , W a rs za -w a 1981, s. 15.

(3)

Na jednym z kolejnych Plenów КС, podczas dyskusji stwierdzono — »[•••] zagadnienie Trybunału Stanu, czy jakaś inna tego typu instytu-cja prawna, to kwestia systemowo-ustrojowa. Jest to jednak sprawa przy-szłościowa. Dziś chodzi o to, aby zamknąć pewien rozdział historii i nie wypowiadać sobie nawzajem krzywd i błędów — tych urojonych — nie po to. aby o nich zapomnieć, lecz dlatego, żeby wyciągnąć wszy-stkie konstruktywne wnioski, nie tylko pozwalające na wyjście z kry-zysu, ale także umożliwiające stopniowy rozwój naszego kraju”7.

30 XII 1981 r. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego zwraca się do Sejmu PRL o powołanie Trybunału Stanu, (dalej — TS), a 25 I 1982 r. jej przewodniczący przemawiając na forum Sejmu wskazuje na przy-czyny, które spowodowały pozytywne zaopiniowanie tej inicjatywy przez WRON8. Sprawa ta znajduje również swe miejsce w referacie Biu-ra Politycznego, wygłoszonym na VII Plenum КС przez I sekretarza. Stwierdza on wówczas — „Komitet Centralny przyjmuje do wiadomości oświadczenie Prezydium CKKP z dnia 28 I 1982 r. w sprawie rozliczeń członków partii odpowiedzialnych za nadużywanie stanowisk dla czer-pania korzyści osobistych i inne wykroczenia. Troska całej partii o czys-tość moralną jej członków jest procesem ciągłym i każdy kto ją naru-szy, bez względu na zajmowane stanowisko, poniesie surowe konse-kwencje partyjne. Czyny kwalifikujące się do odpowiedzialności praw-nej rozpatrują sądy, a odpowiedzialność konstytucyjną rozpatrzy po-wołany Trybunał Stanu”9.

Warto też chyba kilka słów poświęcić stosunkowi NSZZ „Solidar-ność” do inicjatywy powołania TS. Niestety, nie można do końca wypo-wiedzieć się co do stanowiska tej organizacji. Po pierwsze, dlatego, iż nie posiadała ona swego przedstawicielstwa w Sejmie, a po drugie, już z przyczyn obiektywnych nie mogła uczestniczyć w końcowym etapie prac, przynajmniej jako rzecznik interesu swych członków należących

7 Patrz: w y p o w ie d ź J. U rba ń sk ie go — p rz e w o d nic zą c eg o CKKP — „ N o w e Dro-gi" 1981, nr U , s. 79.

8 Sp ra w o zda nie sten. z III s e s ji Sejm u — 18 p o s ie d z e nie z 25 1 1982 r. łam. 17 — P r ze w o dn icz ąc y W o js k o w e j R ady O cale nia N a ro d o w eg o , P r eze s R ady M inistrów ge n. arm ii W o jc iec h Ja ru zelski s tw ie r d z ił — „[••■] Trzeba z d e c y d o w an ie pr z yw r óc ić z go d no ść prawa z o b y w a te lsk im p oc zuc iem praw n ym , z zasadam i s o c ja lis tyc z n e j m or aln ośc i, z asp iracjam i s p o łe c z eń s tw a . M u sim y z ap e w n ić p ow ró t do b e z w z g lę d n eg o e g z e k w o w a n ia prawa, do o s ob istej o dp o w ie d z ialn o ś ci ka ż de go bez w yją tk u za s w e n ie pr aw o rzą dn e c zy n y . W te j m y ś li W o js k o w a Rada O c alen ia N a r o d o w eg o z w ró c iła s ię do W y s o k ie g o Sejm u o p o w o łan ie T rybunału Stanu. P rag nę, jak i c a łe s p o łe -cz e ńs tw o , w yr a zić pr zeko nanie, że o s ą d y T rybunału w o b ec o sób o d p o w ied zia lny c h 7 ' d o pr ow a dze n ie w latac h s ie d e m d z ie sią ty ch do k r yz y su p ań stw a będą w s z e c h -s tro nn ie w y w a ż o n e i g łęb o k o -sp ra w ie dliw e" .

(4)

właśnie do tego związku zawodowego. W Tezach Programowych opu-blikowanych 17 IV 1981 r. czytamy: „Wymiar sprawiedliwości wymaga zgodnie z powszechnymi postulatami rozbudowy poprzez: [...] powoła-nie Trybunału Stanu dla sądzenia osób, które piastując najwyższe sta-nowiska, dopuściły się ich nadużycia, naraziły państwo na niebezpie-czeństwo lub wielkie szkody”10. Propozycja powołania TS nie stała się jednak częścią programu uchwalonego przez NSZZ „Solidarność”. Przy-czyny tego postępowania wyjaśnił w wywiadzie zamieszczonym w „Ku-rierze Polskim” z dnia 27—29 XI 1981 r. — przewodniczący Komisji Programowej Zjazdu NSZZ „Solidarność” — doc. Bronisław Geremek. Stwierdzając, że propozycje powołania Trybunału Stanu spotkały się z żywym zainteresowaniem, aprobatą członków „Solidarności” i były dyskutowane na wielu zebraniach związku, wskazuje jednocześnie, że NSZZ „Solidarność” nie zajęła oficjalnego stanowiska, ze względu na to, że nie było jej zadaniem jako ruchu społecznego postulowanie zmian instytucjonalnych, które leżą w kompetencji partii i stronnictw politycz-nych. W swej wypowiedzi przewodniczący Komisji Programowej Zjaz-du podkreśla, iż NSZZ „Solidarność” ze wzglęZjaz-du na to, że nie jest par-tią i „nie chce być parpar-tią polityczną uważa, że jest to pewien typ po-stulatów, dotyczących np. tworzenia instytucji władzy, czy określenia zasad funkcjonowania tych instytucji, na które nie ma miejsca w jej programie”. Z sensu tej wypowiedzi można wnioskować, że „Solidar-ność” nie chciała wypowiadać się na temat programu politycznego PZPR i pozostałych stronnictw, ale jednocześnie — jak wskazuje dalsza część wywiadu — rościła sobie prawo do zajmowania i określenia swego sta-nowiska w stosunku do programu rządu, który traktowała tylko jako program gospodarczy, bez elementów polityki wypracowanej przez PZPR,

ZSL i SD.

Jest rzeczą charakterystyczną, że dyskusja nad potrzebą istnienia nowych instytucjonalnych gwarancji praworządności rozpoczynała się zawsze w okresie kolejnych kryzysów społeczno-politycznych lub też bezpośrednio po nich. Różne też było jej nasilenie. Niewątpliwie z całą ostrością problem ten pojawił się znów po wypadkach sierpniowych. W zasadzie po raz pierwszy szeroka opinia publiczna zaczęła okazywać zainteresowanie funkcjonowaniem TS.

Kwestia wyboru podmiotu, przed którym miałyby odpowiadać oso-by winne błędów w polityce gospodarczej oso-była bardzo kontrowersyjna. Rozwiązań, które można było przyjąć było kilka — odpowiedzialność ta mogła być realizowana przed partią, której obwiniony był członkiem.

10 „Solidar ność" 1981, nr 3. Z ałącznik: W a r u n k i d z iał ani a z w ią z k u w o b e c n e j s y t u a c j i kr a ju , s. 6.

(5)

W tym przypadku powstawało pytanie — przed kim odpowiadaliby bez-partyjni? Można też było realizować tę odpowiedzialność od początku do końca przed Sejmem. Wreszcie obwinieni mogli odpowiadać przed sądem zwykłym lub Trybunałem Stanu. Aczkolwiek, jak widzimy roz-wiązań było wiele, to poważnie rozważano tylko dwie możliwości — sąd lub trybunał. Trzeba przyznać, że to ostatnie rozwiązanie miało więcej zwolenników i ono ostatecznie zwyciężyło. Zwolennicy sądu zwy-kłego w uzasadnieniu swojego poglądu brali za podstawę fałszywie poj-mowany egalitaryzm, nakazujący jednakowo traktować, tych którzy sprawowali władzę i tych którzy tej władzy podlegali. Wskazywano, że zasady przyjęte w polskim procesie karnym dają gwarancję należytego, obiektywnego osądzenia tych osób. Nie podważając wartości zasad pro-cesowych polskiego sądownictwa, należy wskazać, że na problem od-powiedzialności sprawujących władzę trzeba spojrzeć zupełnie inaczej. Osoby piastujące najwyższe stanowiska w państwie powinny mieć cią-gle świadomość, że jeżeli będą działać w sposób woluntarystyczny, sprzeczny z obowiązującym prawem, to poniosą za to odpowiedzialność. Akcentowana zasada równości wobec prawa w postępowaniu przed TS, zostaje zachowana, a nawet ustawodawca stawia ją w rzędzie ogól-nych zasad odpowiedzialności, przyjmując możliwość łączenia odpowie-dzialności konstytucyjnej i karnej. Jak wskazuje nam niedaleka prze-szłość, zasada ta nie była stosowana konsekwentnie w stosunku do

nie-których działaczy państwowych i partyjnych.

Przyczyn, które spowodowały wystąpienie z żądaniami powołania TS, nie należy widzieć tylko przez pryzmat polskiego sierpnia. U pod-staw tej idei leżało co najmniej kilka przesłanek. Sumując głosy tych, którzy wypowiadali się na temat tej instytucji, a trzeba przyznać — byli oni rzecznikami różnorodnych poglądów, wywodzących się z róż-nych środowisk społeczróż-nych, grup zawodowych — można ogólnie po-wiedzieć, że:

1) Społeczeństwo chciało w instytucji tej widzieć mechanizm anty- kryzysowy, oddziałujący na wszystkie płaszczyzny życia. Utożsamia-no organ ten z gwarancją realizacji zasad ludowładztwa i demokracji socjalistycznej11.

2) Żądano rozliczenia wszystkich osób z aparatu państwowego i apa-ratu politycznego za błędy popełnione w polityce gospodarczej, a jedno-cześnie domagano się kar dla tych. którzy sprawując władzę wykorzy-stali swoje stanowiska w celu popełnienia licznych nadużyć12.

11 Patrz: G ł o s y p r z e d s ta w i c i e l i nauki, „K urier P olski" , 2 7 II 1982; Ł. B a n d y k, R ozl icz a ć? nie ro z li cz a ć? , „P łom ienie" 1981, rar 48.

(6)

3) W czasie trwania dyskusji nad kształtem Trybunału Stanu, zda-wano sobie sprawę z tego, że partia jest czasowo niezdolna do wpro-wadzenia mechanizmów zabezpieczających w płaszczyźnie wewnątrz-partyjnej13. Tym bardziej, że mechanizmy wewnątrzpartyjne nie były już gwarancją przeciwdziałającą powstawaniu tych kryzysów. Rozwią-zań zaczęto więc szukać w płaszczyźnie ustrojowej, przede wszystkim w sferze stosunków rząd — Sejm. Wreszcie, co nie było bez znaczenia, zdecydowanie się przez PZPR na poparcie inicjatywy Stronnictwa De-mokratycznego, mogło jej tylko pomóc w kwestii odzyskania utracone-go zaufania społeczneutracone-go. Dlateutracone-go też niewątpliwie i ten problem wzięto pod uwagę, a TS, jak można przypuszczać, miał być pierwszą inicjaty-wą na drodze budowania porozumienia narodowego.

4) Wskazywano na korzyści dla parlamentu, który z chwilą powoła-nia TS zyska jeszcze jedną z form kontroli poczynań członków rządu, a jednocześnie tym samym zostanie pogłębiona zasada jawności działa-nia organów państwa oraz wzbogacony katalog gwarancji praworząd-ności.

5) Podnoszono problem kultury sprawowania władzy oraz możli-wość wpływu TS na ograniczenie pewnych zjawisk negatywnych14.

6) W niektórych wypowiedziach ujmowano TS jako instytucję słu-żącą tylko do rozliczenia z przeszłością dla byłych prominentów, bądź też zajmowano stanowisko całkowicie negatywne wobec jej powołania Wskazywano bardzo często na praktykę okresu międzywojennego, gdzie instytucja ta nie spełniła pokładanych w niej nadziei15. Bez wątpienia, praktyka tego okresu była orężem w rękach przeciwników Trybunału. Sprawa Wł. Kucharskiego, a nade wszystko G. Czechowicza wskazywa-ła jasno na swskazywa-łabość tego typu instytucjonalnej gwarancji praworządności. Oczywiście nie można tego organu traktować doraźnie w sposób ko-niunkturalny. Społeczeństwo winno mieć pewność, że jakiekolwiek na-ruszenie prawa przez osoby sprawujące władzę, spowoduje postawienie tych osób przed Trybunałem. A więc można powiedzieć, iż TS traktowa-ny jest tu jako gwarancja pewności społeczeństwa.

13 Patrz: w y p o w ie d ź R. K u cha rsk ieg o i E. M roza — c z łon k ó w КС PZPR na IV P le num p odcz as d y sk u sji ple nar ne j - „ N o w o Drogi" 1981, nr 11, s. 56, G5.

11 R oz m ow a z pos łem Ł ukaszem B alcere m — Dla k o g o T r y b u n a ł St anu, „ 7 a i przec iw " 1982, nr 28.

15 Patrz: A. B u r d a , T r y b u na ł Stanu i... trum na , „P rzegląd T y go d n io w y " 1982, nr 4 ; A. W . B u s z , M i ni s te r p r z e d T r y b un a ł e m Stanu, „Przegląd T yg o d nio w y " 1982, nr 19; B. D o b k o w s k i , T r y b u n a ł Si anu w p r z e s z ł o ś c i i d z iś , „R z ec zyw istość" 1932, nr 11; A . A. D o b r z a ń s k i , O d p o w i e d z i a ln o ś ć r z ąd z(i cy ch , „P ers pek ty w y" 1982, nr 1; A. G a r l i c k i , M i n is tr o w i e p o d p r ę g i e r z e m , „P olityka" 1982, nr 8; A . G w i ż d ż , P rze d T r y b u na ł am i Sia nu D r u gi ej R z e c z y p o s p o li t e j , „Ż ycie W a r -sza w y" , 2 5 II 1982, W . Z a k r z e w s k i , T r y b un a ł Stanu, „P rzekrój" 1982, nr 1915.

(7)

7) Stwierdzano również, iż trudno będzie oczekiwać od Trybunału, aby od razu uzdrowił Rzeczpospolitą i był antidotum na wszystkie krzy-w d y16. W głosach prakrzy-wnikókrzy-w krzy-wypokrzy-wiadano się za utrzymaniem zasady

lex retro non agit (prawo nie działa wstecz)17, jako jednej z najbardziej

fundamentalnych zasad prawa karnego i w ogóle wymiaru sprawiedli-wości.

8) Szereg przyczyn przemawiało przeciw temu, aby w przypadku po-stawienia określonej osoby w stan odpowiedzialności konstytucyjnej — Sejm nie przeradzał się w sąd. Zróżnicowany charakter spraw, które mogą być zarówno przestępstwami, jak i nimi nie być, konieczność każdorazowego kompleksowego ustalenia zakresu odpowiedzialności oso-by obwinionej, wymóg stosowania rygorów proceduralnych, zagwaran-towanie podsądnemu prawa do obrony — wszystkie te czynniki wska-zywały, że tego typu odpowiedzialność winna być realizowana nie przed Sejmem, ale przed wyspecjalizowanym organem typu sądowego.

Zainteresowanie społeczne jakie towarzyszyło powstaniu tego orga-nu można porównać do tego z 1957 r., kiedy to dyskutowano nad kształ-tem i kompetencjami Najwyższej Izby Kontroli, czy okresu 1980— 1981 — kiedy decydowano o strukturze związków zawodowych.

Z chwilą przesłania projektu ustawy do laski marszałkowskiej, jak również po uchwaleniu ustawy o TS18, ukazało się w prasie polskiej wie-le komentarzy redakcyjnych oraz artykułów podsumowujących prace

1Я J. W a n i o r e k , D l a c z e g o T r y b un a ł Sianu, „Praw o i Ż ycie " 1981, nr 13; R. P. K r a w c z y k , T r y b un a ł Sta nu — T r y b un a ł H is lor ii, „P raw o i Ż ycic" 1981, nr 37.

17 Patrz; A. M u r z y n o w s k i , J ak i T r y b u n a ł Sianu?, „Prawo i Ż ycic" 1982, nr 4 ; O T r y b u n a l e St anu — rozm ow a '/ prof, dr Jerzym Jo dłow s kim — „K urier P o l-ski", 16 11 1982. Prot. J. J o d ło w s k i om a w iając te n problem stw ie r d ził — „[...] N a le ż y rozróżn ić sam o po d da nie spr aw z okre su po p rze d za ją ce go k om p ete nc ji no w o po -w o ła n e g o organu od m o ż li-w o śc i sto s o -w a n ia przez org an te n sa nk cji kar nyc h, z dru-g ie j zas stro ny od róż nić s ytu a cją, dru-gd y p e w ie n c zy n je st już uzn an y za pr ze stę p ny i kar aln y przez u sta w y o bo w ią z u ją c e w d ac ie po w o ła n ia do ży cia n o w e g o organu s ąd z ą ce g o, o d s ytu ac ji, g d y dop iero n ow a us taw a w prow ad za n ow e pr ze pis y pod-d a ją ce p e w n e c z y n y sa n kcjom karnym [...] u staw a o T ryb una le Stanu n ie w pr o-w a dz i n o o-w y ch pr ze pis óo-w , g dy idzie o k ar a ln oś ć c zy n ó o-w , któr e sta no o-w ią p r z e s t ę p s t w a pr zew id zian e d o ty c hc z a s w k o d ek sie karnym . N ie m a w ię c prz eszk ód, ab y T r ybunał Stanu m ó gł ro zp ozn a w a ć sp r aw y o te c z y n y i s to s o w a ć za nie s an k c je karne prze-w idz ia n e u s taprze-w oprze-w o już o b e c n ie i s to s o prze-w a n e d o ty ch c za s przez s ąd y p o prze-w sz ec hn e . B ędz ie tu m iała m ie js ce je d y n ie zm iana organu o r ze k a ją c e g o , [...] T ry bunał n ie będz ie m ó gł w sto su nk u do c z y n ó w z ok re s u p op rz ed z ające g o je g o p o w o ła n ie orze c kary. Badzie m ógł je dnak , n ie o rze ka ją c kary, stw ie rd zić d ok o na n ie c z y n ó w s ta n o -w ią c yc h nar us ze nie pra-w a lu b intere su pań st-w a [...] ta k ie stw ie r d z en ie naru szen ia K on stytu cji lub in ne j u s ta w y albo intere su pa ń stw a nie b ęd zie m ia ło c ec h o r ze cz e -n ia s k a zu ją ce g o , to jed -na k p o siad ać o-n o b ęd zie je d -no z-n a cz -n ą w y m o w ę w sfer z e o c e an m o r aln o-p o lity c zn y ch ”.

(8)

nad tym organem18. Obok tego rodzaju artykułów prasowych, w których autorzy wypowiadali się na temat określonych kompetencji Trybunału, wcześniej jeszcze powstały kompleksowe opracowania mogące być pod-stawą do zredagowania ostatecznego tekstu ustawy. Pierwsze z tych o- pracowań było autorstwa Zespołu Ekspertów, który powołano na wspól-nym posiedzeniu prezydiów Klubów Poselskich PZPR, ZSL i SD w dniu 14 VIII 1981 r., dla przygotowania zasad oraz trybu utworzenia Trybu-nału Stanu, TrybuTrybu-nału Konstytucyjnego i urzędu Prezydenta. Zespół ten ukonstytuował się 13X11981 r., a w jego skład weszli: Andrzej Burda (PZPR) — prof. UMCS, Henryk Groszyk (ZSL) — prof. UMSC, Arnold Gubiński (SD) — prof. UW, Andrzej Gwiżdż (bezpartyjny) — doc. UW, Jerzy Jodłowski (SD) — prof. UW, Leszek Kubicki (PZPR) — doc. IPiP PAN, Jan Ziembiński (ZSL) — prof. UMSC. Ostateczne przyjęcie pro-jektu ustawy o Trybunale Stanu nastąpiło na trzecim posiedzeniu Ze-społu Ekspertów w dniu 18 I 1982 г., a Prezydium CK SD w dniu 4 II 1982 r. uznało ten projekt za odpowiadający linii programowej XII Kongresu SD20.

Drugim projektem było opracowanie autorstwa pracowników Wydzia-łu Ideologii i Badań Społecznych Centralnego Komitetu SD.

Inny projekt opracowany został przez przedstawicieli Uniwersytetu Warszawskiego21. W skład tego zespołu weszli: prof. Michał Pietrzak, prof. Arnold Gubiński, doc. Leszek Garlicki, dr Teresa Gardocka, mgr Ryszard Piotrowski. Natomiast samodzielnego opracowania tego zagad-nienia dokonał doc. Gwidon Rysiak z Uniwersytetu Jagiellońskiego22. Nie jest ono jednak, w przeciwieństwie do trzech pierwszych, gotowym pro-jektem ustawy, ale zbiorem pewnych idei (wynikających z programu SD), na których powinni oprzeć się autorzy ustawy o Trybunale Stanu. Dlatego też autor nie wszystkie zagadnienia omawia w jednakowym stopniu — jedne bardziej wyczerpująco, na inne natomiast zwraca mniejszą uwagę.

Głównym zadaniem niniejszego szkicu jest porównanie

poszczegól-19 T r y b u na t Stanu g w a r a n t e m p r a w o r z ą d n o ś c i, „R zeczpospolita" , 11 II 1982; R. K a z i m i e r s k a , P r z e d T r y b un a ł e m Stanu, „Ż yc ie W ars zaw y" 24 II 1982, Po-s e lPo-s k i p r o j e k t u Po-s ta w o T r y b u n a le Sta nu i T r y b u na l e K o n Po-s t y t u c y j n y m . . . , ,,R z ec zp oPo-s- os-p o lita ”, 1 III 1982; M. R y m u s z k o , T r y b un a ł Pr aw a , T r y b u na ł H is tor ii, „Prawo i Ż y cie " 1982, nr 1; O d p o w i e d z ia l n o ś ć k o n s t y t u c y j n a , „R zeczpo spolita" , 2 IV 1982; J. S a l e c k i , T r y b u n a ł n a r o d o w e j o d p o w i e d z ia l n o ś c i, „Trybuna Ludu", 10X 1 1982; J. K l i m e k , T r y b u na ł Sta nu c z e k a na s p r a w ę , „G azeta P raw nicza" 1982, nr 10.

20 Patrz: P ism o W y d zia łu I d eo lo g ii i B adań S p o łe c zn y c h CK SD do c zło n k ó w CK SD i p o s łó w SD, W a rs za w a 1982.

21 K or zysta m z: P rojekt — us ta w a z dnia ... 1981 r. o T ryb una le Stanu.

22 K orzystam z opr acow ania G. R y s i a k a S tr o n n i c t w o D e m o k r a t y c z n i a lor- m a p a ń s t w a , K raków 1982,

(9)

nych zagadnień, które wyłoniły się podczas dyskusji nad kształtem Try-bunału Stanu. Do tych najistotniejszych problemów zaliczam, takie jak: zasady odpowiedzialności, krąg podmiotów ponoszących odpowiedzial-ność przed Trybunałem, prawo inicjatywy do wystąpienia z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności, proponowany skład TS, postępowa-nie przed nim, rodzaj stosowanych kar, terminy przedawpostępowa-nienia. Dla peł-niejszego zobrazowania i porównania poszczególnych rozwiązań doty-czących TS przedstawiam także ostateczne ich ujęcie w ustawie o Try-bunale Stanu, a projekty oznaczam — Zespołu Ekspertów jako A, pra-cowników UW — B, projekt WliBS CK SD jako C, projekt doc. G. Ry- siaka jako D.

Zasady odpowiedzialności jakie przyjmują autorzy trzech pierwszych projektów opierają się na przyjęciu winy umyślnej i winy nieum yśl-nej2*. O ile w projekcie В i С przyjęto odpowiedzialność za czyny (za-równo działanie, jak i zaniechanie), wynikłe z winy umyślnej i nieum yśl-nej, którymi w zakresie swego urzędowania, albo w związku z piasto-wanym stanowiskiem naruszono konstytucję lub inną ustawę, narażo-no państwo na niebezpieczeństwo lub interesom państwa wyrządzonarażo-no oczywistą i znaczną szkodę, to w projekcie A rozgranicza się te dwa ro-dzaje winy, w zależności od dobra, które może ulec naruszeniu. W przy-padku naruszenia konstytucji lub innej ustawy przyjmuje się tylko wi-nę umyślną, natomiast czyny, które wyrządziły znaczną szkodę intere-som państwa lub naraziły je na poważne niebezpieczeństwo mogą być zakwalifikowane jako popełnione zarówno z winy umyślnej, jak i nie-umyślnej. Proponowane normy zawierają w sobie elementy ocenne ty-pu — „znaczna szkoda”, „oczywista szkoda”. Zwraca uwagę na ten pro-blem autor projektu D, stwierdzając, że tego typu określenia są niepre-cyzyjne i otwarte dla różnych interpretacji. Tego rodzaju wątpliwości rodzą się szczególnie w przypadku wystąpienia czynów, które choć nie- sprzeczne z prawem od strony formalnej, mogą wywołać ujemne skutki dla państwa i społeczeństwa. Dlatego też projekt D proponuje nadanie Trybunałowi Stanu uprawnień, na mocy których oceniałby zachowanie podsądnego nie tylko z punktu zgodności z prawem, ale także z

intere-23 U s ta w a o T ry bunale Stanu (dalej UTS), nie prz ep row adza te g o ro zró żnie nia , d la te go te ż ch yba n a le ż y prz yją ć, że za rów no cho dz i o w in ę um yś ln ą, jak i nie -um yś lną . E w en tualn e o g ra n icz en ie o dp o w ie d z ia ln o ś ci do c z y n ó w p o p ełn io n y ch z w in y u m yś ln ej by ło d y sk u tow an e w c za s ie prac nad pro je kte m UTS, ale z o s ta ło odrzu-co ne; por. A . G u b i ń s k i , T r y b u na ł Stanu, „P a ństw o i P rawo" 1982, nr 5/6, s. 5. Sfo rm ułow an ie u s ta w o w e — „N ar u sz en ie K on stytu cji lub inn ej u sta w y" , w s k az u je nam , że pr ak ty czn ie m og ą is tn ie ć ty lk o tr zy przypadki: 1. nar us zen ie K o ns tytuc ji, brak nar us ze nia „innej" u sta w y; 2. n ar us ze nie „innej" u s ta w y bez nar uszen ia K on-sty tu cji; 3. nar us ze nie ob y dw u aktów . P od p oję c ie m „inn ych" u s ta w UTS n ie w ą tp li-w ie rozum ie li-w s z y s tk ie u sta li-w y , któ re nie są ustali-w am i karnym i.

(10)

sem państwa i społeczeństwa. Niewątpliwie słusznie zwrócono uwagę na to, że w akcie takim jak ustawa o Trybunale Stanu, nie powinno być sformułowań, które odczytywane byłyby wieloznacznie, ale z kolei oce-nianie zachowania podsądnego z punktu widzenia tego interesu, otwiera również możliwość dla różnych interpretacji. Wreszcie w tym przypad-ku, jaki przyjąć okres czasu i jednoznacznie stwierdzić, że podjęte de-cyzje są zgodne z interesem państwa, czy też wreszcie społeczeństwa.

Podzielone są również zdania w kwestii określenia katalogu pod-miotów mogących ponosić odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu24. Jedynymi, których zgodnie wym ieniają autorzy projektów jest Prezes Rady Ministrów, wiceprezesi RM, ministrowie, przewodniczący lub kie-rownicy komisji, komitetów i urzędów sprawujących funkcje central-nych organów administracji państwowej. Katalog ten jest rozszerzony 0 Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, którego nie wym ienia projekt B. W dwóch projektach (A i C), wym ienia się Prokuratora Generalnego PRL, w jednym — A — Przewodniczącego Rady Państwa, zastępców 1 pozostałych członków Rady Państwa. Ponadto projekt opracowany przez przedstawicieli Uniwersytetu Warszawskiego przyjmuje odpowie-dzialność osób, które w związku z funkcjami pełnionymi w centralnych wybieralnych organach organizacji politycznych wywierały poważny wpływ na decyzje państwowe, a więc odpowiedzialność funkcjonariuszy partyjnych. Tego typu odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu pro-ponuje zastosować również wobec wysokich funkcjonariuszy partyjnych prof. A. Murzynowski23. Zdając sobie sprawę z niedogodności tego rozwiązania, uważa że powinno być ono czasowe i obowiązywać do mo-mentu, gdy funkcje polityczne i państwowe zostaną rozdzielone, co po-zwoli w sposób bardziej klarowny określić krąg podmiotów ponoszą-cych odpowiedzialność przed TS.

Zagadnienie odpowiedzialności funkcjonariuszy organizacji politycz-nych budziło najwięcej kontrowersji w opinii społecznej. Niewątpliwie ustawa z 26 III 1982 r. — o Trybunale Stanu, nie spełniła w tym wzglę-dzie oczekiwań społecznych, żądających odpowiedzialności ekipy par-tyjnej z lat 1970— 1980. Próbowano je zaspokoić budując odpowiednie konstrukcje czy też terminy, które nie dotyczyłyby wewnątrzpartyjnej działalności politycznej, ale pozwoliłyby objąć swym zasięgiem osoby piastujące określone stanowiska partyjne. Dlatego chyba, też w związku

24 W m y ś l art. 1 UTS do o só b p o n o sz ą c yc h o dp ow ied z ialn o ść przed TS z alic za s ię o s o b y za jm u jąc e n a jw y ż s ze s ta n o w isk a p a ń stw o w e, tj.: 1. o s o b y w c h o d z ąc e w sk ład R ady P aństw a, 2. o s o b y w ch o d zą c e w s k ła d Rządu, 3. p rez es a N a jw y żs z e j Izby K ontroli, pre zesa N ar o d o w e g o Banku P o ls k ie g o i prokuratora g e n e ra ln e g o PRL, 4. k ier o w n ik ó w ur z ęd ów c entralny ch .

(11)

z tymi żądaniami społecznymi, powstał termin „mąż stanu”. Według autora tego terminu „[...] przed Trybunałem Stanu odpowiada tylko ten, kto pełniąc funkcję publiczną związaną z najwyższą odpowiedzial-nością za dobro państwa polskiego dopuszcza się zbrodni stanu lub czy-nu zabronionego przez ustawę karną (m. in. kodeks karny) — popełnio-nego w powiązaniu z wykonywaniem tej funkcji [...] Cechą rozpoznaw-czą podmiotowej odpowiedzialności byłoby albo sprawowanie kierowni-czego urzędu państwowego, albo najwyższa odpowiedzialność za inte-resy państwa z racji pełnionej funkcji publicznej”2fi.

W doktrynie przeważały jednak głosy, że rozciągnięcie odpowiedzial-ności na funkcjonariuszy partyjnych byłoby niewskazane. Autorzy pro-jektu С wskazują, że „Trybunał Stanu nie ma być organem politycznym, oceniającym odpowiedzialność polityczną działaczy partii i stronnictw politycznych, ale organem sądowym, którego ocenie ulegają działania i zaniechania członków rządu”27. Zwracano też uwagę na to, że takie ujęcie problemu odpowiedzialności konstytucyjnej spowodowałoby po-stawienie znaku równości między partią a państwem 23, bądź też utrud-niłoby zachowanie formalnej czystości prawno-politycznego systemu od-powiedzialności29. Podobnie członkowie Międzyklubowego Zespołu Eks-pertów stanęli na stanowisku, iż „byłby to niebezpieczny precedens wią-żący się z zatarciem odmienności działalności politycznej i pełnienia funkcji w naczelnych organach władzy i administracji państwowej. Oznaczałoby to ponadto usankcjonowanie dopuszczalności bezpośrednich ingerencji instancji politycznych w prawnie określone kompetencje or-ganów państwowych, wydaje się to sprzeczne zarówno z Konstytucją, jak i ze statutami partii politycznych”. W tym miejscu nasuwa się re-fleksja dotycząca konieczności rozdzielenia funkcji państwowych i par-tyjnych. Tylko przy spełnieniu tego warunku, będzie mogła być reali-zowana w przyszłości odpowiedzialność konstytucyjna niektórych osób przed TS.

Odnośnie do innych podmiotów mogących ponosić odpowiedzialność — projekt kolportowany przez WliBS CK SD proponuje rozciągnąć to pra-wo na ambasadorów i posłów PRL, zaliczając również te osoby do kręgu „członków rządu”, a prof. Murzynowski w swej wypowiedzi dla „Pra-wa i Życia”, także na prezesów SN i NSA. Jednocześnie projekt С ściś-lej precyzuje pojęcie kierownika resortu, komisji lub komitetu. Wy-starczającym dla ponoszenia odpowiedzialności jest kierowanie

resor-26 Patrz: w y p o w ie d ź s ę d z ie g o S N Jó zefa Ż ur aw s kie go , w: K a z i m i e r s k a , P r z ed T ry buna łem .. .

27 P rojekt u s ta w y o T ryb unale Stanu k olp o rtow a n y przez W liB S CK SD, s. 13. 28 К r a w с z y k, op. cit.

(12)

tem, komisją lub komitetem sprawującym funkcję naczelnego organu ad-ministracji państwowej, nawet wówczas gdyby osoba kierująca nie zo-stała powołana na stanowisko ministra lub przewodniczącego.

Mniej kontrowersji budziło natomiast prawo do pociągania winnych do odpowiedzialności konstytucyjnej. Wszystkie cztery projekty stoją zgodnie na stanowisku, że uprawnionym do pociągania do odpowiedzial-ności przed Trybunałem Stanu, powinien być wyłącznie Sejm™. Inny jest jednak w każdym z czterech projektów katalog podmiotów upraw-nionych do występowania z wnioskiem wstępnym do Sejmu. Projekt zespołu ekspertów w art. 4 przewiduje, iż prawo to powinno być oddane:

a) komisji sejmowej, b) co najmniej 30 posłom, c) Radzie Państwa,

d) Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli, e) Prokuratorowi Generalnemu.

Projekt pracowników Uniwersytetu Warszawskiego w art. 5 stano-wi, że prawo to powinno być wykonywane przez:

a) 15 posłów,

b) 100 tys. obywateli posiadających czynne prawo wyborcze do Sejmu, c) Najwyższą Izbę Kontroli,

d) Prokuratora Generalnego.

Projekt WliBS CK SD przyjmuje rozwiązanie wariantowe a i b — stanowiąc, że prawo to winno być wykonywane przez :

a) Klub Poselski PZPR, ZSL, SD lub grupę posłów spoza klubów po-selskich w liczbie równej liczebności najmniejszego z wym ienionych klubów,

b) grupę 15 posłów.

Ostatni z projektów uprawnienie to przyznaje grupie poselskiej siadającej inicjatywę ustawodawczą (klub, 15 posłów). W doktrynie po-stulowano także rozszerzenie tego kręgu podmiotów o Kolegium NIK-u, a także związki zawodowe jako przedstawicielstwo ludzi pracy31.

Bardzo kontrowersyjnym, moim zdaniem, był wariant proponujący

ao Por. art. 3 i 4 UTS. W toku d y s k u s ji w ło n ie M ię d zy k lu b o w e g o Z e społu E kspertów pro pon ow ano praw o to prz yzn ać ta k ż e P ierw szem u P r ez es ow i Sądu N a jw y ż s z e g o , P re z e so jw i N a c z e ln e g o Sądu A d m in is tr ac y jn eg o. P o jw y ż s z e o s o b y o s ta te c z -n ie -nie z -n ala zły s ię w śr ód po dm io tów up r aw -n io -n y ch do sk ła d a-n ia ta k ie g o w -n io sk u, w p ro je k cie u s ta w y o pr ac o w a ny m pr zez Z es pó ł E ks pertów — patrz: G u b i ń s k i , op. cit., s. 8. P e w n e w ą tp liw o ś c i m oże budz ić w y m óg art. 3 pktu 2 UTS, a by w s tę p n y w n io s e k z ło ż o n y do P re zydiu m Sejm u b y ł po d pisa ny przez co najm n iej 50 p os -łó w . N ie w ą tp liw ie us ta w a p rz yjęła zby t w y s o k ą licz bę , któ ra a utom a ty c zn ie e lim i-n uje c z ło i-n k ó w klu bu p o s e ls k ie g o jed i-n e j z w s p ółrz ą dz ą cy c h partiii p o lity cz i-n y c h ; por. tam że , s. 8. Trzeba w s k az a ć, że ta k w y s o k ie j lic z b y nie prz yją ł ża den z p rojektów .

(13)

to prawo oddać w ręce 100 tys. obywateli posiadających czynne prawo wyborcze do Sejmu. Główne zarzuty jakie można by podnieść przeciw temu projektowi, to przede wszystkim trudności natury technicznej, ja-kie by wystąpiły w przypadku mobilizacji tej liczby wyborców. Poja-wiają się tu takie pytania: jak?, kto?, w jaki sposób?, w jakim czasie miałby prawo zbierać glosy tych obywateli?, którzy chcieliby postawić określoną osobę w stan oskarżenia.

Wydaje się, że rozwiązanie przyjęte przez UTS jest najwłaściwsze, z tego względu m. in., że nie oddaje tego prawa członkom Rady Pań-stwa, Prezesowi NIK-u czy Prokuratorowi Generalnemu PRL, a więc osobom, które zgodnie z art. 1 UTS ponoszą odpowiedzialność przed TS.

Złożenie wniosku przez podmiot(y) rozpoczyna procedurę poprze-dzającą przyjęcie przez Sejm uchwały stwierdzającej postawienie pod- sądnego w stan oskarżenia. Trzeba stwierdzić, że projekty nie zawiera-ją w zasadzie specjalnych różnic, a w niektórych punktach przyjęte roz-wiązania są bardzo podobne do tych z ustawy z 27 IV 1923 r. Złoże-nie wniosku obliguje Prezydium Sejmu (co wyraźZłoże-nie zaznacza projekt B), do postawienia go na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Debata jaka ma się odbywać nad postawionym wnioskiem sprowadza się w zasadzie albo do jego odrzucenia, albo do przekazania Komisji Nadzwyczajnej — projekt A postuluje w jej składzie 1/3 członków posiadających wykształ-cenie prawnicze, projekt В — 1/2 członków spełniających ten wymóg, piojekt С przyjmuje, że Sejm winien powołać w jej skład przynajmniej 5 spośród posłów wnioskodawców oraz 5 innych posłów powołanych ze względu na kwalifikacje zawodowe. Praca Komisji Nadzwyczajnej koń-czy się złożeniem wniosku Parlamentowi o powzięcie uchwały stawia-jącej osoby, których dotyczył wniosek wstępny, w stan oskarżenia lub odrzuceniem tego wniosku. Komisja w toku prac może korzystać z usług rzeczoznawców i przesłuchiwać świadków. Osobom oskarżonym zapew-nia się prawo do obrony, mogą one udzielać wyjaśnień — zarówno ustnych, jak i pisemnych. Projekt В jeszcze bardziej rozszerza te mo-żliwości poszukiwania prawdy, poprzez przyznanie Komisji prawa zle-cania Prokuraturze Generalnej lub Najwyższej Izbie Kontroli przepro-wadzania postępowania wyjaśniającego odnośnie do konkretnych oko-liczności sprawy i przedłożenia w określonym terminie ich wyników. Uchwała Sejmu stawiająca daną osobę w stan oskarżenia przed Try-bunałem Stanu, powinna być powzięta w głosowaniu tajnym, bez-względną większością głosów w obecności co najmniej 1/2 ogólnej licz-by posłów — projekt A i B. Projekt С przyjmuje wymogi takie jak w przypadku głosowania nad ustawą zwykłą. Powzięcie tej uchwały po-woduje jednocześnie uchylenie immunitetu poselskiego — jeżeli oskar-żony jest posłem, oraz zawieszenie w pełnieniu funkcji osoby, której

(14)

wniosek dotyczy. Inne konsekwencje jakie mogą wynikać z przegłoso-wania tej uchwały w Sejmie, to — jak proponują autorzy projektów A i В — niemożność wszczęcia postępowania karnego o ten sam czyn oraz umorzenie już wszczętego. Celem poparcia oskarżenia przed Trybuna-łem Stanu, Sejm wybiera oskarżycieli zwykłą większością głosów — projekt A i В przyjmuje, że powinno ich być dwóch, w projekcie Ze-społu Ekspertów — jeden z nich musi mieć kwalifikacje do zajmowa-nia stanowiska sędziego, projekt pracowników Uniwersytetu Warszaw-skiego zastrzega, że nie mogą oni mieć prawa do odstąpienia od oskarże-nia; projekt WliBS CK SD nie precyzuje ściśle liczby oskarżycieli po-pierających.

Proponowany skład Trybunału, sposoby dokonywania wyboru sę-dziów, wym ogi odnoszące się do osób piastujących stanowisko sędzie-go, ich uprawnienia oraz przyczyny utraty stanowiska32 (celem łatwiej-szego zobrazowania proponowanych rozwiązań), przedstawiono w zest. 1. Z zestawienia powyższych czterech projektów wynika, że pewne kon-trowersje występowały w przypadku składu i organu powołującego członków Trybunału Stanu. Zdecydowanie prawa wyboru w skład TS pozbawia się posłów — projekt A i B. Autorzy tych projektów słusznie zakładają, iż Sejm ma charakter zbliżony do strony, toteż nie można w y-kluczyć, że w przypadku gdyby posłowie wchodzili w skład TS mogli-by jednocześnie głosować za pociągnięciem do odpowiedzialności, a na-stępnie znaleźć się w komplecie sądzącym.

Spośród wszystkich projektów tylko opracowany przez Zespół Eks-pertów podaje przyczyny utraty stanowiska sędziego TS. Zamykają się one w trzech następujących przypadkach: 1) zrzeczenie się funkcji, 2) skazanie prawomocnym wyrokiem sądu, 3) trwała utrata zdolności do wykonywania czynności33. Podobnie, jako jedyny projekt C34 określa

32 Por. art. 9, 17, 18 UTS.

33 Id en ty cz n e p r z y cz y ny utr aty s ta n o w is k a s ę d z ie g o TS przyjm u je u s taw a w art. 11. N a le ż y m ieć je dn a k p o w a żn e w ą tp liw o ś c i, c zy s lo rm u ło w an ie — „tr w ała utrata z d o ln oś c i do w y k o n y w a n ia c z y n n o ś c i“ bez ja s n e g o o kr eś le n ia, co m oż e sp o w o d o w a ć te n stan, n ie jes t w ie lo z n a c z n e i c z y n ie g od z i w z a gw ar an tow a n ą art. 33b ust. 5 K o n s t y t u c j i i art. 10 UTS n ie z a w is ło ś ć s ęd z io w s k ą. A tr ybu t n ie z a w is ło ś ci c zło nk ó w T rybunału Stanu, m im o że z os ta ł u r e g u lo w a n y w u s ta w ie za sa dn ic z ej oso bn o, jako art. 33b ust. 5, je st n ic zym inn ym ja k p ow tó rz en iem o g ó ln e j z a sa d y n ie z a w is ło ś ci sę d z io w s k ie j z art. 62 K o n s ty t u c j i.

34 P rojekt С w w a r ia nc ie A bis w y k lu c z a od z ajm ow ania s ta n o w isk a s ę d z ie g o TS: 1. o so b y , które w ok r e sie 5 la t po p rz ed z ają cy ch w y b ó r b y ły sk a zan e za prze-stę p s tw o lub w y k ro c z e n ie , 2. albo, k tó re w o k r e s ie 2 la t po p rze d za ją cy ch w y b ór p e łn iły ja k ą k o lw ie k lu n k c ję w n a cz e lny c h lub te re n o w y c h or gan ach ad m inistr acji p ań s tw o w e j, s ąd z ie , prokuraturze i NIK -u, 3. w sk ład T rybunału n ie m oż e w ch od z ić w ię c e j niż 1/2 osób , które p ia s to w a ły tę go d n o ś ć w pop rze dn iej ka d enc ji. W arian t В je st na tom ia st p ow tó rz en iem pkt 2 w ariantu A bis.

(15)

podmioty uprawnione do zgłaszania do Sejmu kandydatur na sędziów TS. Rozwiązanie to przedstawione jest wariantowo — w pierwszym przy-padku uprawnionym jest klub poselski oraz grupa 5 posłów, w drugim grupa wyborców licząca nie mniej niż 10 tys. osób.

Wszystkie projekty przyjmują podobną procedurę postępowania przed Trybunałem. Autorzy ich stanęli na stanowisku, że niecelowe byłoby tworzenie specjalnego regulaminu postępowania dla tego organu i w starczy przyjęcie zasad zawartych w kpk z pewnymi modyfikacjami w y-nikającymi z samej ustawy, jeżeli ona będzie przewidywać pewne wyjątki. Tą samą drogą rozumowania poszedł ustawodawca przyjmując w UTS procedurę opartą na kodeksie postępowania karnego. Różnie na-tomiast określony jest dobór składu orzekającego — projekt A i В pro-ponuje skład orzekający, w którym znalazłby się przewodniczący i 8 członków. Projekt С wprowadza elem ent przypadkowości przy układa-niu zespołu orzekającego i prowadzącego postępowanie. Członków tego zespołu w liczbie 9 i 3 zapasowych losuje Marszałek Sejmu na posie-dzeniu Prezydium Sejmu. Projekty te przewidują też jawność postę-powania jako element społecznej kontroli. Wykluczenie jawności może nastąpić tylko w przypadku, w którym byłoby zagrożone bezpieczeństwo państwa. Projekt С nie poprzestaje tylko na tym stwierdzeniu, ale w y-mienia również podmioty uprawnione do wystąpienia z wnioskiem o uchylenie jawności rozprawy. Zgodnie z założeniami projektu upra-wnionymi są: 1) minister Obrony Narodowej, 2) Prezes NIK-u, 3) Pro-kurator Generalny PRL. Uchylenie jawności ma jednak nie dotyczyć posłów na Sejm PRL. Poszukiwaniu prawdy ma też służyć zwolnienie od obowiązku zachowania tajemnicy państwowej osób składających w y -jaśnienia, świadków i biegłych. Wystąpienie z powództwem cywilnym w sprawie toczącej się przed Trybunałem jest według projektów nie-dopuszczalne. Mimo tej zgodności w niektórych sprawach, w innych w y-stępują różnice, np. przy określeniu terminu przedawnienia. Projekt A dopuszcza ściganie przed Trybunałem Stanu w okresie 15 lat od popeł-nienia czynu, chyba że czyn jest przestępstwem, za które przewidziany jest dłuższy okres przedawnienia. Projekt В przyjmuje okres 10 lat, a projekty С i D — 5 lat, a więc ten sam okres czasu jaki przewidzia-ny jest w art. 105 § 1 pkt 3 kodeksu karnego dla wszystkich występ-ków, które nie są zagrożone karą pozbawienia wolności przekraczającą

lat 5. Projekt WliBS określa jeszcze i inne zasady przy biegu terminu przedawnienia. Mianowicie, jeżeli skutek czynu będącego działaniem lub zaniechaniem, ujawnił się lub został stwierdzony po upływie roku, a nie później niż w ciągu 5 lat od chwili dokonania tego czynu, Sejm nie może uchwalić uchwały o wszczęciu postępowania przed TS, jeżeli od czasu działania lub zaniechania określonego w zarzucie upłynęło więcej

(16)

projekt A proje kt В pro jek t С pr ojek t D

sk ład TS pr z ew od n ic ząc y , za stęp ca p r ze w od n ic zą c y , za- 24 p o s łó w — w ar ian t A 24 cz ło n k ów 7 c zło nk ó w , 4 z a stę p có w s tęp ca , 8 c zło nk ó w , 24 c zło n k ó w — w ariant

4 z a stę p có w A bis i В

o rg an d ok on u ją cy w yb o ru TS

Sejm b ez w zg lę dn ą w ię k- p rz ew o d nicz ąc y, za- Sejm — w ar iant A i А I w ariant — 6

człon-w y m o g i o dn o sz ą ce s ię do o sób w c h o -d z ąc y ch w sk ła -d

sz o śc ią g ło s ó w w g ło s o- stę pca

w a niu tajn ym Z grom adzenie O g óln e SN ze s w e g o grona bezw . w ię k s z o ś cią w g ło s. ta jnym c z ło n k o w ie i z a stęp c y Sejm sp oz a s w eg o grona bis W drodze w y b o r ó w 4 p r z y m io tn ik ow y c h — w ariant В

1/2 składu pow inn a m ieć k w a lifika c je po trzeb ne do za jm ow an ia s ta n ow is k a sę d zieg o k w a lifik a c je fa c h o w e i w y k s z ta łc e n ie kandyd ata k ó w Sejm , 18 w drodze w y b o ró w 4 przym io t. II w a rian t — w s po s ób p r z y ję ty w u s ta w ie o TS z 1923 r. z od -po w ie dn im i m o dy fi-kacja m i III w ar iant — w w y -borach p o w s z ec h n y c h o s o b y c ie s z ą c e s ię w y -sok im uzn aniem i m a-ją ce n ie k w e s tio n o w a n e kw alifika c je m oralno o s o b y w y k lu cz o n e o d zajm ow ania sta n o w is k a sę dz ie go TS p o s ło w ie

oSoby za trud nion e w org. adm. państw .

o s ob y karane są d ow nie

p o s ło w ie c z ło n k o w ie R ady Pań-stw a

c zło ne k rządu w ro zu-m ieniu pr z yjęty zu-m przez proje kt

nom inac i w teren . org. adm. pań stw . — w ariant

A (wariant A bis i В — patrz prz ypis 33}

pod m ioty do kon ując e zgłas z. ka n dy -datów na sta n o w i-sk o s ęd z ieg o TS

w ariant A — klub y oraz grupa 5 p o s łó w

w ariant В — grupa w y -bo rc ów lic z ą c a nie m niej niż 10 tys . osó b

inne up raw nienia w w y k o n y w an iu funkc ji w w y k o n y w a n iu funk- n ie z a w iś li i p od le gli ty lk o cji n ie z a w iś li i p od leg li

u s ta w ie ty lk o u s ta w ie

im m unitet m ater ia ln y im m unitet m ater ia ln y

i form alny i fo rm a ln y CD CO R y sz o ir d P a w e ł K r a w c z y k

(17)

niż 8 lat. Autorzy projektu proponują także wprowadzić do ustawy mo-żliwość oceny działań, co do których Sejm wyraził swoją pozytywną opinię, udzielając rządowi absolutorium. W przypadku zaistnienia ta-kiej sytuacji, gdy skutek czynu ujawnił się już po udzieleniu absoluto-rium, nie później jednak niż w ciągu 3 lat — można, zgodnie z założe-niami projektu, przedłożyć Sejmowi wniosek o wszczęcie postępowa-nia. Prawo to jest ograniczone do członków organu, którego dotyczyło absolutorium, a więc do Rady Ministrów.

Również we wszystkich wypowiedziach daje zauważyć się różnie określony katalog kar oraz ich liczbę33. Generalnie kary te mają mieć przede wszystkim charakter moralny, choć również w niektórych pro-jektach eksponowane są także i to dość mocno dolegliwości o charakte-rze ekonomicznym. Aczkolwiek projekty nie zaliczają w ścisłym tego słowa znaczeniu do katalogu kar — podania wyroku do publicznej wia-domości, to niewątpliwie karą o specyficznej wymowie będzie właśnie zaznajomienie społeczeństwa z wynikiem rozprawy. A to ostatnie jest właśnie konsekwencją jej jawności. Spośród kar proponowanych przez projekty niewątpliwie najbardziej bogaty i urozmaicony przedstawio-no w projekcie A. Szczegółowe porównanie ilustruje zest. 2. (Dla pro-jektów А, В, С — kary mogą być wymierzane łącznie; dla projektu D — kary mają mieć charakter dolegliwości moralnej).

Jak już zaznaczyłem na początku nie wszystkie projekty można trak-tować jednakowo. Mamy wśród nich „gotowy” tekst ustawy jak np. projekt A, który posłużył potem posłom do opracowania ostatecznego tekstu. Są też projekty zawierające szereg rozwiązań wariantowych — celem poddania ich społecznej dyskusji. Jest też propozycja będąca kon-glomeratem gotowego tekstu ustawy i zbiorem pewnych idei, którym powinna odpowiadać ustawa o Trybunale Stanu. Wreszcie wśród zabie-rających głos na ten temat, spotykamy bardzo często szereg wypowie-dzi fragmentarycznych koncentrujących się tylko na poszczególnych za-gadnieniach, najbardziej znanych wypowiadającym się czy też według nich najbardziej istotnych. Porównując te wszystkie rozwiązania i pro-pozycje można znaleźć w niektórych z nich wpływ opinii publicznej na rozstrzygane problemy, np. kwestia kręgu podmiotów nie ponoszących odpowiedzialności w projekcie A36 czy też rozszerzenie tego katalogu o funkcjonariuszy partyjnych w projekcie B. Próbuje się też do tego grona osób odpowiedzialnych zaliczyć ambasadorów i posłów PRL. Jak się wydaje nie było w tym czasie szerszego uzasadnienia społecznego,

35 Por. art. 19 UTS.

Г oi, opin ia M ię dz y k lu b o w eg o Z e społu E kspe rtów w pr ze dm ioc ie utw orz en ia T rybunału Stanu, s. 3.

(18)

aby nadmiernie — aż o te osoby, rozbudowywać krąg podmiotów mo-gących ponosić odpowiedzialność.

Inną sprawą, na którą należałoby zwrócić uwagę jest pozostawienie ustawodawcy zwykłemu swobody kształtowania charakteru tego organu. W porównaniu z projektem zmiany konstytucji zaproponowanym przez zespół ekspertów, obecne uregulowanie konstytucyjne poszło dalej, określając nie tylko prawo Sejmu do powoływania członków Trybuna-łu Stanu, ale także skład tego organu, niezawisłość i podległość jedynie ustawom.

Z e s t a w i e n i e 2

К A T A L О П K A R

pro jekt A projekt В pro jek t С projekt D

utrata c z y n n e g o i bier- p oz b aw ien ie p o z b aw ie nie na cza s nagana , ne go praw a w y b o rc ze g o praw od 1 do 10 la t prawa up o m nien ie

do Sejm u i rad nar odo- pu b licz ny ch p e łn ien ia funkc ji w p oz b aw ien ie

w y ch org ana ch adm. pa ńs t- od zn ac zeń

z m n ie js z en ie w o w e j i in s ty tu c ja ch

utrata praw-i do udziabi V praw n i<'ń p a ń stw o w y ch p oz b aw ien ie

w w y m ia rze sp ra w ie - em er y ta ln y ch praw a p ełn ie nia

d liw o ś c i utrata na czas od 1 do fu nkc ji pu

blicz-10 lat c zy n n e g o i bier- ny ch na c zas z aka z p e łn ien ia fu nkc ji n e go prawa w y b o r cz e - o k r e ślo n y z w iąz a n y ch z e s z c z e g ó l- go do Sejm u i rad

na-ną od p ow ied z ia ln oś c ią ro do w y ch

w o rg an iz ac jac h oraz

ins tytu c ja c h p a ń stw o - nagana

w y c h i or ga niz ac jac h s p o łe c zn yc h

utrata w s z y s tk ic h l>>b n iek tór y ch or derów , od-z na cod-ze ń i ty tu łó w ho-n or o w y ch oraz utrata z d olno ś c i do ich u zy -sk a nia zm n iejs z en ie up o s a że -nia em er yta ln eg o

Jednak, jak słusznie zwraca uwagę L. Garlicki37, art. 33b ust. 6

Konstytucji PRL oddaje w ręce ustawodawcy zwykłego, dość szeroki

zakres kompetencji w zakresie kształtowania właściwości, ustroju i

po-G a r l i c k i , op. cit., s. 28. N a le ż y w tym m iejsc u z w r ó c ić u w a g ę na fakt, że ja k k o lw ie k up raw nie nia u s ta w o d a w c y z w y k łe g o są do ść du że i na p ew n o w

(19)

kra-stępowania przed Trybunałem, co niewątpliwie w sposób swobodny po-zwala i egulować charakter tej instytucji. Porównanie uregulowania ustawowego i konstytucyjnego pozwoliło doktrynie wyróżnić aż troja-ki charakter tego organu:

a) jako sądu w znaczeniu materialnym38,

b) jako organu państwowego szczególnego rodzaju39, c) jako cjuasi-sądowego organu orzekającego40.

Rozdzielenie postanowień rozdziału VII Konstytucji „Sąd i Prokura-tura” od uregulowania właściwości Trybunału Stanu, nakazuje przy-puszczać, iż przyjęcie takiej system atyki idzie w kierunku wykluczenia postanowień art. 56—63 Ko nstytucji odnoszących się do ogólnych za-sad wymiaru sprawiedliwościi w stosunku do właściwości Trybunału Stanu41.

Dyskusji społecznej koncentrującej się wokół odpowiedzialności eki-py państwowo-partyjnej z lat 1970— 1980 (to było bardzo widoczne), to-warzyszyło ogromne rozentuzjazmowanie społeczeństwa, które nie zaw-sze szło w parze ze zdrowym rozsądkiem. Niewątpliwie pracować nad tak doniosłym aktem prawnym, jakim była ustawa o Trybunale Stanu, było na pewno trudno. Z drugiej strony nie można tutaj nie doceniać wpływu „wzorca” tj. ustawy z 27 IV 1923 r. na ostateczne uregulowa-nie tej instytucji w obecnym ustawodawstwie.

Nikt jednak chyba z góry nie zakładał, że UTS spełni wszystkie po-stulaty wysuwane w różnych środowiskach społecznych. Przecież w nie-których przypadkach — musimy to jasno powiedzieć, trudno się było oprzeć wrażeniu, że idea Trybunału Stanu w pewnych kręgach społe-czeństwa bardziej związana jest z przeszłością, a więc odpowiedzialnoś-cią sprawujących władzę w latach 1970— 1980, a nie z przyszłośodpowiedzialnoś-cią.

Wielość alternatywnych rozwiązań zagadnienia odpowiedzialności konstytucyjnej (przede wszystkim cząstkowych), jakie wypracowano

cz ają w m ater ie k o n s ty tu c y jn e , to pr oje kt A c z y n ił je je s zc z e w ię k sz y m i, reg ulu ją c ty lk o w p r oje kc ie u s ta w y o zm ian ie K o nstytu cji PRL — p ow o ła n ie T rybun ału (przez Sejm ) — oraz stan o w iąc o o dp o w ie d z ia ln o ś ci k o n s ty tu cy jn e j os ób p e łn ią c y c h k ie -r ow n ic ze sta n ow isk a p ań stw o w e . P o zo s ta łe s p -ra w y m iały b yć o k -re ślo ne p-rzez u sta-w o d a sta-w c ę z sta-w y k łe g o . J e d no c z e ś nie pro jekt A jako je d y n y sp ośr ód om a sta-w ia n y ch pro- je k to w d ok o nu je r ozg ra nicze nia na m aterie k o n sty tu c y jn e i b ę dą c e przedm iotem z ain te re s ow a n ia u s ta w o d a w c y z w y k łe g o .

38 T ak m oż na o k r e ś lić TS an alizu ją c m o de l p roc ed ur y opartej na kpk, a pr zy -ję tej przez UTS.

39 Por. Z. R y k o w s k i , W. S o k o l e w i c z , K on tr ol le ü b e r die V e r fa s s u n g s -m ä s s i g k e it d e s Re c hts in der VHP, -m at. p ow iel, na k on fe r en c ję p o lsk o -nie-m iec ką w IPiP P A N , 1 9 X 1982, s. 34.

41 Sz e rs ze uz as ad n ien ie te g o problem u — patrz: G a r l i c k i , op. cit., s. 27 i n. 41 T am że, s. 28.

(20)

w tym okresie, mogła pomóc i posłużyć ustawodawcy jako punkt wyj-ścia w opracowaniu modelu instytucji, którą ostatecznie wprowadzono do polskiego ustawodawstwa w dniu 26 III 1982 r.

A rty ku ł w p ły n ął do R edakcji w 1932 r, K atedra P raw a P a ń s tw o w e g o UŁ

R y s z a r d P a w e ł K r a w c z y k

DISK USSIO N EN UM DIE K ONZE PTIO N DES ST AAT SG ER ICH TSH O FS

Das H a up tvo rh ab en d ie s er A bh an dlu ng ist d ie D a rs te llu n g der D isk us sio ne n, de ren G eg en s ta nd der Sta ats ge r ich ts ho f w ar — ein O rgan, vor dom das Prinzip der V er an tw or tu ng d er jen ige n v er w ir klic h t w ird, die m it v o llz ie h e n d e r G ew a lt betraut w or d en sind. D ie Id ee k o n s titu tio n e lle r V e ran tw o rtu ng w ar in P ole n dem r ec h tlich e n D e nk en nicht frem d. Ein s o lc h e s O rgan fu n ktio nier te in den z w a nz ig Z w isc h en k rieg s - jahren. N a c h dem 2. W e ltk r ie g fand zu näc hs t d ie R eze ption deir d ie k o n s titu tio n e lle V e ra ntw or tu ng be tr effen den A rtik e l der S taa ts ve r fa s su n g vo m 17. M ärz 1921 statt, je d o c h in der ne ue n V e rla s su n g vom 22. Juli 1952 blie b d ie s e F rage un b er ü ck sich -tigt. In der D oktrin je n er Z eit w u r de b ehau pte t, die S itu atio n d e s Sejm s im G ew al- te n s y s te m de s s o z ia lis tis c h e n Sta ate s w ä re e in e r ec h tlic h -p olitisc h e E inrichtung d ies er Art übe rflüs sig.

Im Jahre 1958 wu rd e d ie D is k us s io n übe r d ie s e F rage auf V e ra n la s su n g der D e -m o kr atisc he n P artei w ie d er au fge no -m -m en un d 1981 trat d ie s e P artei -m it de-m V or-s ch lag aul, den Staa tor-sg e rich tor-s h of erneu t in or-s L eben zu rufen, w a or-s m it dem H in w e ior-s beg rün de t w v rd e , d ies e E inrichtung g eh ör e zu den en , d ie G e s etzm ä ß ig k eit im R e ch ts staa t ge w ä h r le is te . Es gab dam als m ehrer e G ründe dafür, daß d ie s e In itia tive Erfolg ve rs prach. V o r allem w a r e s d ie a llg e m ein e F orderung, d ie jen ig e n zu be-strafen, die für die tie fe ö k on o m isc h e und s o z ia le K rise in P o le n v era n tw o r tlich w aren . Der V ors ch la g fand U nters tützu ng bei de n a nder en P arteie n, d.h. der P o lni-sch en V e re in ig te n A r be iter pa rte i und der V e re in ig te n V o lk sp a rtei. D ie D e m o kra tisc he P artei und die V e re in ig te V o lk s p a rtei br achten g em ein sam die e n ts p re c h en d e g e s e tz -g e b e n d e In itia tiv e im Sejm der VRP e in und im w e iter en V er fa h r en w u rd e am 26. M ärz 1982 das G e setz ü be r de n S ta atsg er ic h tsh o f v om Sejm b e s c h lo s s en . A u ße r dem G esetzentw urf, der vom E xp er ten ko lle gium — e iner auf g em eins am er Sitzun g der P rä sidien der A b ge or d n eten k lu bs der drei P a rte ien am 14. A u gu st 1981 ins Leben g er u fe n en K örperschalt — a us g ea r be itet wu rd e, be ha nd elt der Au tor auc h ander e G es etzen tw ü r fe, die s o z ia le n C harakter haben, un d erörtert e in e R eihe v on D isk us sio ns bo iträ g en, die F u nktionie rung und K o m p eten zber eic h de s Sta ats ge rich tsh o fs be -treffen. Zur v o lls tä n d ig er e n und d eu tlic h er en D ar ste llu ng ein z elne r , s ic h au s g e s e ll-s ch a ftlic h en P ro jek te n e rg ebe nd er L öll-s ung en w u rd e de ren e n d g ü ltig e F ass un g in das G esetz über den Sta ats ge rich ts h o i in die A u sfü hr un ge n e in b ez o ge n .

Cytaty

Powiązane dokumenty

głoby to się nam wydawać, Bóg Pisma Świętego nie jest skrępowany żadnymi regułami, żadnymi zasadami: On jest źródłem wszystkich reguł, wszystkich zasad, On jest

Skarżąca podnosi, iż odmawiając jej prawa do decydowania o sposobie oraz czasie zakończenia swojego życia, władze Szwajcarii naruszyły Artykuł 8 (prawo do

Sąd krajowy może skierować do Trybunału wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym natychmiast po stwierdzeniu, że rozstrzygnięcie w przedmiocie wykładni albo

This addition o f the mental space o f Buck Rogers, which shall be called input III, creates an all new blend out o f the previously discussed Daffy Duck

Spośród 26 referatów wygłoszonych na konferencji zainteresowali się nielicznymi – w pierwszej kolejności tymi, które dotyczyły polityki, jak referat o stosunku twórcy

(2016b), a dynamical model for an ATES system integrated in a building cli- mate comfort system has been developed. Following these studies, the first results toward developing

De opdracht voor het schrijven van deze notitie werd door het Centrum voor Onderzoek Waterkeringen verstrekt aan Ir.. Pachen van het Instituut voor Grondmechanica

Hieronima Łopacińskiego w Lublinie (ul. Narutowicza 4) promocja książki prof. Grodzka 21) prezentacja książki Beaty Kołaczyńskiej „Ocalone z trans- portów