• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn katechetyczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn katechetyczny"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Charytański

Biuletyn katechetyczny

Collectanea Theologica 46/4, 133-157

(2)

BIULETYN KATECHETYCZNY

Z aw artość: I. R UCH K A TEC H ETY C ZN Y W ŚW IECIE. 1. P r zy szło ść w ia ry m łod zieży w E uropie. — 2. E u rop ejsk a s e s ja k a tech ety czn a . — 3. Z jazd Z w ią z­ k u K a te c h e tó w N ie m ie c Z achodnich. II. RUCH K A TEC H ETY C Z N Y W P O L ­ SCE. S ym p ozju m k a te c h e ty c z n e na M ięd zyzakon n ym W yższym In sty tu c ie K a tech ety czn y m *.

I RUC H K A TEC H ETYC ZNY W ŚW IECIE 1. P rzy szło ść w ia r y m ło d zieży w Europie

S p ra w o zd a n ie z K o n fe r e n c ji d e le g a tó w E p isk op atów E uropy zorgan izow an ej p rzez S e k r e ta r ia t dla N iew ierzą cy ch

w R zy m ie 18— 20 listo p a d a 1975 r.

M yśl o z w o ła n iu k o n fe r e n c ji zrodziła s ię pod w p ły w e m S y n o d u B isk u p ó w z r. 1974, k tó ry d y sk u to w a ł m. in. nad e w a n g eliza c ją m łod zieży. K a rd y n a ł F. K ö n i g jak o p rzew o d n iczą cy S ek reta ria tu dla N ie w ie r z ą c y c h p o sta n o w ił w ó w c z a s w y sto so w a ć do K o n fe r e n c ji E p isk o p a tó w E uropy p y ta n ia a n k ie to w e d oty czą ce p rzy szło ści w ia r y m ło d zieży w E uropie. P o lsk ą o d p o w ied ź na a n ­ k ie tę o p ra co w a ł ks. rek tor J. M a j k a , k o n su lto r S ek r e ta r ia tu d la N ie w ie r z ą ­ cych. W szy stk ie od p o w ied zi — w su m ie około 300 stron m a szy n o p isu — p r z e ­ sła n e z o sta ły K o n feren cjo m E p isk o p a tó w z prośbą o w y d e le g o w a n ie p rzed ­ s t a w ic ie li n a k o n fe r e n c ję p la n o w a n ą n a je s ie ń 1975 r. w R zym ie, której za d a ­ n ie m b y ło u c h w y c e n ie g łó w n y c h te n d e n c ji p rzeja w ia ją cy ch s ię w o d p o w ie­ d ziach a n k ieto w y ch i w y m ia n a d ośw iad czeń . W y n ik i teg o sp o tk a n ia zostaną p rzek azan e K o n feren cji E p isk o p a tó w do w y k o rzy sta n ia . O p racu je je S e k r e ta ­ riat dla N iew ierzą cy ch .

W k o n feren cji u czestn iczy li:

1. D eleg a ci 16 K o n fe r e n c ji E p isk o p a tó w E uropy w liczb ie 20. D eleg a tem K o n fe r e n c ji E p isk op atu P o lsk ie g o b y ł bp J erzy S t r o b a . O b ecn y b y ł p on ad to ks. J. M a j k a ja k o k o n su lto r S e k reta ria tu dla N iew ierzą cy ch .

2. D e le g a c i p ięciu k o n ty n e n tó w w liczb ie 7.

3. D e le g a c i n a stęp u ją cy ch in sty tu c ji: jed en — U n ii W yższych P r zeło żo ­ n ych Z ak on n ych , jed en — S ek reta ria tu S tan u , jed en — K o n g reg a cji D u ch o ­ w ie ń stw a , jed en — K o n g reg a cji W y ch o w a n ia , dw óch — K o n g reg a cji E w a n ­ * R ed ak torem n in iejszeg o b iu le ty n u je s t ks. Jan C h a r y t a ń s k i SJ, W arszaw a.

(3)

g e liz a c ji, dw óch — C o n siliu m de L a icis, jed en — CCEE (R ady K o n feren cji E p isk o p a tó w Europy). Ł ączn ie 9 osób.

Z ra m ien ia se k r e ta r ia tu u c z e stn ic z y li w k o n feren cji: p rzew od n iczący kard. K ö n i g , se k r e ta r z M i a n o i p o d sek reta rz J a c q u e l i n e .

R azem u c zestn iczy ło 38 osób: 1 k a rd y n a ł, 6 b isk u p ó w i 31 k a p ła n ó w . W k o n fe r e n c ji m ożn a w y ró żn ić d w ie części: sp ra w o zd a n ia z o p racow an ych a n k iet, k tó re za jęły p ółtora dnia oraz d y sk u sja nad g łó w n y m i za g a d n ien ia m i, ja k ie w y ło n iły się ze sp raw ozd ań , tr w a ją c a d ru gie p ółtora dnia.

A n k ie ty b y ły o p ra co w a n e dość różn ie. W je d n y c h d o m in o w a ła sta ty sty k a , w in n y ch raczej u jęcia sy n te ty c z n e . O p racow an ia oparte n a sta ty sty c e czer­ p a ły z up rzed n ich b ad ań o b ejm u ją cy ch k ilk a ty s ię c y stron . R óżna te ż b yła ob jęto ść sp raw ozd ań : od 5 do 80 stron . P o lsk ie sp ra w o zd a n ie ob ejm o w a ło 9 stron . P rzed m io tem o p racow ań b y ła m ło d zież od 16 do 25 la t, a w ię c g im n a ­ zjaln a, stu d iu ją ca i p racu jąca.

R ela to r sp ra w o zd a n ia m ia ł do d y sp o zy cji 20 m in. N a stę p n ie u c zestn icy k o n fe r e n c ji m o g li m u sta w ia ć przez 20 m in. p y ta n ia . P o słu g iw a n o s ię w s z y s t­ k im i języ k a m i E uropy zach od n iej, k tó re tłu m a czo n e b y ły n a dw a: fra n cu sk i i a n g ielsk i.

S p r a w o z d a n i a d e l e g a t ó w K o n f e r e n c j i E p i s k o p a t ó w N a p o d sta w ie sp ra w o zd a ń m ożn a n a k reślić p e w n e g o rod zaju g eo g ra fię p o sta w m ło d zieży w o b ec p rob lem u w ia r y w E u ropie. C en tru m k r y z y su zn a j­ d uje się w k rajach n a jw y żej u p rzem y sło w io n y ch E uropy śro d k o w o -za ch o d - n iej, tj. w e F ra n cji, N ie m c z e c h zach od n ich , A n g lii, B e lg ii, H o la n d ii i krajach sk a n d y n a w sk ich , a w d alszej k o lejn o ści ta k że w e W łoszech i w A u strii. To c en tru m n ieja k o p ro m ien iu je n a k r a je le ż ą c e od n ieg o n a w sch ó d i na zachód w ta k im sto p n iu , w ja k im są o n e o tw a r te na jeg o w p ły w . N a jw ię k sz y jest ten w p ły w na H iszp a n ię, P o r tu g a lię i J u g o sła w ię. W y ra źn ie m n ie jsz y na G recję i P o lsk ę . N a jm n ie jsz y ja k dotąd, n a p ołożon ą n a p ó łn o cy Irla n d ię i na p ołu d n iu — M altę.

W o w y m cen tru m p o sta w a m ło d zieży dotyczy: 1. r z e c z y w isto śc i o ta c z a ją c e ­ go ją św ia ta , 2. B oga i relig ii, 3. K ościoła.

P o sta w a m ło d zieży w o b ec r z e c z y w isto śc i o ta cza ją ceg o ją św ia ta

— M łodzież k o n te s tu je d a w n y porządek in sty tu c jo n a ln y sp o łeczeń stw a i d aw n ą h iera rc h ię w a rto ści, p rzed e w sz y stk im w a r to śc i m oraln ych .

— W p ły w w y c h o w a w c z y ro d zin y n a m ło d zież je s t n ie w ie lk i. W ych ow u je s ię o n a p o za nią. K szta łtu je ją: dob rob yt sp o łeczn y , p lu ra lizm id eo lo g iczn y , śro d k i m a s o w e g o p rzekazu, fa la sek su a ln a . W ięk sza jej część w id z i se n s życia w k o n su m p c ji, w p rzy jem n o ści. D la p ro b lem ó w d u ch ow ych ok azu je m ało zrozu m ien ia.

— F a sc y n u je ją m arksizm .

— M łod zież je s t r ó w n o cześn ie p rzeciw n a to ta liz m o w i p o lity czn em u , w y ­ c h o w a w c z e m u i sp o łeczn em u . C hce w o ln o śc i i d em okracji. O drzuca p a ter­ n alizm .

— J e st w r a ż liw a n a szczero ść i n a p r a w d ziw e w artości.

— T w o rzy w ła sn y św ia t i w ła sn ą k u ltu rę, która ch a ra k tery zu je s ię od ­ w ro tem od ra cjo n a lizm u , m y ś le n ia d o c e lo w e g o i p rzy szło ścio w eg o . C ech u je ją n a to m ia st irra c jo n a ln o ść, zw rot do przeżyć w e w n ę tr z n y c h , sta w ia n ie na o s o ­ b iste d o św ia d czen ie, szu k a n ie b lisk o śc i d ru giego czło w ie k a , p o d k reśla n ie idei b r a terstw a lu d zi.

P o sta w a m ło d zieży w o b ec B oga i r elig ii

— W ięk szość m ło d zieży — 70-—80% — d ek la ru je się jak o w ierzą ca w B o ­ ga. O rtod ok syjn ość tej w ia r y le ż y jed n a k p oniżej 50%.

— O b serw u je się sp a d ek p rak tyk r e lig ijn y ch i sp ad ek za in tereso w a ń za g a d n ien ia m i relig ijn y m i.

(4)

— P o w sta ją sp o n ta n iczn e g ru p y sz u k a ją c e g łęb szy ch p rzeżyć r e lig ijn y ch , istn ie ją c e p rzew a żn ie poza tra d y cy jn ą w sp ó ln o tą k ościeln ą.

— C h rystu s je s t dla m ło d zieży fa sc y n u ją c y m c zło w ie k iem , lecz ty lk o człow iek iem .

P o sta w a m ło d zieży w ob ec K ościoła

— C zęsta je s t k ry ty k a K o ścio ła przed e w szy stk im ja k o in s ty tu c ji za a p o - d y k ty czn o ść przed e w sz y stk im w d zied zin ie e ty k i (g łó w n ie se k su a ln e j), lecz ta k że o g ó ln ie w d zied zin ie d oktryny.

— Chcą w K o ściele w ię c e j w o ln o śc i, w ięcej d em ok racji, w ięcej p lu ralizm u . — K ościół m u si być w ia ry g o d n y w r e a liz a c ji w o ln o śc i i m iłości.

— C h rystu s tak , K o śció ł nie.

T ak p rzed sta w ia się ogóln e tło, na k tó ry m m ożn a w y ró żn ić p ew n ą sp e ­ c y fik ę p o sta w m ło d zieży w p o szczeg ó ln y ch p a ń stw a ch E uropy za ch o d n io - -śro d k o w ej.

W e F r a n c j i tr a d y c y jn y a teizm m ia ł zd a n iem d e le g a ta F r a n c ji pod łoże filo z o fic z n e , łą c z y ł się ze scep ty cy zm em . D zisia j m ło d zież jest p rzeciw k o B ogu , bo B óg jej zd an iem je s t p rzeciw k o w o ln o śc i i szczęściu .

W N i e m c z e c h z a c h o d n i c h sły ch a ć przede w szy stk im k ry ty k ę ch rześcija ń stw a i K ościoła. W y ra sta ona z dobrobytu i n ap ięć p o lity czn y ch .

— M łodzież n ie daje w ie le sz a n s ch rześcija ń stw u — c h rześcija ń stw o nie je s t dla d zisiejszeg o św iata.

— W ch r z e śc ija ń stw ie w id zi m ło d zież jed n ą z w ie lu m o żliw o ści.

— K o śc io ło w i zarzu ca, że je s t za b o g a ty , że chodzi m u n ie o czło w ie k a , lecz o w ładzę.

W H o l a n d i i sły c h a ć ta k że k ry ty k ę K ościoła.

— W y su w a n y je s t p rzed e w sz y stk im p o stu la t d em ok racji w K o śc ie le — in aczej n ie b ęd zie on w ia ry g o d n y .

— Z m ian a zew n ętrzn y ch stru k tu r K o ścio ła jest w a żn iejsza od w e w n ę tr z ­ n eg o n aw rócen ia.

— N ie w y sta r c z y refo rm o w a ć K ościół, trzeb a b u d ow ać zu p ełn ie n o w y — o p a rty na lu d zie B ożym tzn. na św ieck ich . S ło w o h iera rch ia d rażn i ich.

— J ed y n ie rea ln y m program em sp o łe c z n o -p o lity c z n y m je s t m ark sizm . W ł o s i m ó w ią p rzed e w sz y stk im o z ja w is k u tzw . su b k u ltu ry m ło d zieżo ­ w ej. D ru gim e le m e n te m ch a ra k tery sty czn y m dla śr o d o w isk a w ło sk ie g o je s t fa sc y n a c ja m ark sizm em .

A n g l i a je s t k ra jem p lu ra lizm u k u ltu ro w eg o . W zw ią zk u z ty m m łod zież dom aga się p lu ra lizm u ta k że w K ościele.' K a to licy a n g ie lsc y n a leżą do u b oż­ szej w a r stw y sp o łeczeń stw a . W ięk szość m łod zieży k a to lic k ie j in te r e su je się w a lk ą sp ołeczn ą. Istn ie je w A n g lii zja w isk o k u ltu r y m ło d zieżo w ej. W ysu w a n o p o trzeb ę d o sto so w a n ia e w a n g e liz a c ji do fo rm tej k u ltu ry . P o d k reśla n o przy ty m , że ry zy k o d o sto so w a n ia je s t m n ie jsz e od ryzyk a u tra cen ia m łod zieży.

W B e l g i i są te n d en cje p od ob n e do fra n cu sk ich , w S k a n d y n a ­ w i i — do a n g ielsk ich , w A u s t r i i — do za ch o d n io n iem ieck ich .

P r z e d sta w ic ie le H i s z p a n i i m ó w ili o k u rczen iu s ię p rak tyk i z a in ­ te r e s o w a ń r e lig ijn y ch w śró d m łod zieży.

— W y stęp u je u n iej fa sc y n a c ja m ark sizm em .

— C h rześcija ń stw o oznacza dla n iej p ełn e w y z w o le n ie czło w ie k a . N a p ie r w sz y m m iejscu m y ś li jed n a k o w y z w o le n iu sp o łeczn y m i w y z w o le n iu z d o ty ch cza so w y ch stru k tu r org a n iza cy jn y ch .

J u g o s ł a w i a :

— W p ły w m a teria lizm u p ra k ty czn eg o je s t w ię k sz y od d o k try n a ln eg o . — M łod zież oddala się od K o ścio ła ja k o in sty tu cji.

(5)

— D la w ia r y i w a r to śc i d u ch o w y ch ok azu je m n iej zrozum ienia.

— P o stu lu je , by w K o śc ie le b yło w ię c e j d em ok racji, p lu ralizm u i ek u ­ m en izm u .

G r e c j a :

— M łod zież k r y ty k u je przed e w sz y stk im K ościół p r a w o sła w n y , k tó ry jest tra d y c y jn y i m ało d yn am iczn y.

— M łodzież w r a ca ją ca ze stu d ió w za g ra n iczn y ch z Z ach od u je s t r e lig ij­ n ie in d y fe r e n tn a i sze r z y ateizm .

— W id oczn e je s t u zn a n ie św ie c k ic h dla d y n a m ik i K ościoła k a to lick ieg o . N o w y rząd za p o w ia d a zró w n a n ie w szy stk ich w y zn a ń i r e lig ii w o b ec p ra­ w a. O tw orzyło to d rzw i do ek u m en izm u , k tó ry je s t o b e c n ie p ra k ty czn ie n ie ­ m o ż liw y z u w a g i na to, ż e je d y n ą r elig ią u zn a w a n ą przez p ra w o d a w stw o p a ń ­ stw o w e je s t p ra w o sła w ie. R ela to r g reck i w y r a z ił obaw ę: C zy z ie lo n e św ia tło dla ek u m en izm u n ie b ę d z ie o zn aczało, ja k n a Z ach od zie E uropy, in d y fe r e n - tyzm u?

P o r t u g a l i a :

M łodzież o p o w ia d a s ię za p lu ra lizm em , d la teg o za so cja lizm em . P o l s k a :

O d p ow ied ź ks. J. M a j к i na a n k ie tę p o d k reśla ła przed e w szy stk im : — 65°/o m ło d zieży u częszcza na le k c je r e lig ii, zna p ra w d y w ia ry , jed n a k z ich ak cep tacją je s t różn ie. N a jc z ę sts z e za strzeżen ia dotyczą n a k a zó w m o­ raln ych .

— W a n k ieta ch z a in te r e so w a n ia r e lig ijn e m ło d zieży w y stę p u ją na 5— 10 m iejscu . W y ra źn ie m ó w i o nich ll°/o m łod zieży. B rak ta k ich z a in tereso w a ń d e k la ru je 43®/» m łod zieży.

— N a M szę św . n ie d z ie ln ą u częszcza 80®/o m ło d zieży k a to lic k ie j. — D o K o m u n ii św . w ielk a n o cn ej — 90%.

— S y ste m a ty c z n ie p ra k ty k u ją cy ch w n ie d z ie le i ś w ię ta je s t 50%, n ie sy ste m a ty c z n ie — 30% m łod zieży.

— R ozróżn iał w śró d m ło d zieży n a stęp u ją ce typ y: ty p ch rześcija ń sk i k o n ­ s e k w e n tn y — 27,7%; ty p c h r z e śc ija ń sk i n ie k o n s e k w e n tn y — 49,0%.

K reślą c p rognozę na p rzy szło ść p o w ied zia ł, że n a le ż y p rzy ją ć p o la ry za cję sta n o w isk . P r z e su n ię c ia w sto su n k u do sta n u ob ecn ego b ęd ą p ra w d o p o d o b n ie n iezn a czn e. W sk azu je n a to fa k t, że w ie lk i p rocen t b a d a n y ch na p y ta n ie, czy w a rto n arazić ży cie w o b r o n ie n a jw y ższy ch w a rto ści, o d p o w ied zia ł zd ecyd o­ w a n ie tak . N a jw y ż s z y p ro cen t r e sp o n d en tó w d ek la ro w a ł, że w a rto ścią n a jw y ż ­ szą je s t r elig ią p o czym n a stę p o w a ły : ż y c ie lu d zk ie, ojczyzn a, w oln ość. T ylko 2,7% m ło d zieży sta ła n a sta n o w isk u , że n ie w a rto narażać życia dla żadnej w a rto ści. 1,7% d ek la ro w a ł, że w a rto n arazić ż y c ie dla socjalizm u .

W I r l a n d i i , k tó ra z a w sze w a lc z y ła o w o ln o ść r e lig ii — 80% m łod zieży u cz e stn ic z y w e M szy św . n ie d z ie ln e j, 30% spośród niej p rzy stęp u je co n ie ­ d zielę do K om u n ii św .

— N ie m a w śród m ło d zieży n ie w ia r y i n ie m a w p ły w u m ark sizm u . M a l t a :

— M a n a jw y ż sz y w E u rop ie p ro cen t pow ołań.

— G łó w n e z a in te r e so w a n ie m ło d zieży sta n o w i n ied a w n o u zy sk a n a n ie ­ p od ległość.

— N a M alcie p ra cu je 5 tys. k o m u n istó w ch iń sk ich , le c z n ie u p raw iają zd a n iem r e fe r e n ta żadnej p ropagandy.

(6)

D y s k u s j a n a d s p r a w o z d a n i a m i

N a w stę p ie k o m isja złożon a z p r z e d sta w ic ie li A n g lii, B e lg ii i P o lsk i (ks. J. M a j k a ) p rzed sta w iła te m a ty w y ło n io n e ze sp raw ozd ań , k tó re m o g ły ­ by b yć p rzed m iotem d y sk u sji. B y ły to n a stęp u ją ce zagad n ien ia:

1. C zy m ożn a m ó w ić o n ow ej k u ltu rze m łod zieży? Ja k a je s t jej ch a ­ ra k terystyk a?

2. Jak a je s t p o sta w a m ło d zieży w o b ec sp o łeczn o ści sy tej?

3. Jak a je s t p o sta w a m ło d zieży w o b ec z a a n g a żo w a n ia się w so cja lizm , szczeg ó ln ie w m arksizm ?

4. J a k ie są p o sta w y r e lig ijn e m łod zieży w ob ec: k u ltu (sa k r a m e n tó w św .), m o d litw y , m a g isteriu m K o ścio ła , K ościoła, C h ry stu sa i J eg o e w a n g e lii, w ob ec Boga?

U cz e stn ic y k o n fe r e n c ji n ie p o d ejm o w a li jed n a k d y sk u sji. P rzy n a g la n i przez p rzew o d n iczą ceg o rozp oczęli ją od za g a d n ien ia k u ltu r y m łod zieżow ej. O kazało s ię jed n a k , iż n ie m ożn a u sta lić p o jęcia k u ltu r y , gd yż prop on ow an o ich aż sied em .

P rzeszk od ą w p o d jęciu d y sk u sji b ył, ja k się w y d a je , p lu ra lizm k u ltu r a l­ n y, m oże ró w n ie ż teo lo g iczn y . U cz e stn ic y k o n fe r e n c ji n ie m ie li w sp ó ln eg o języka. Z ap rop on ow an o d la teg o d y sk u sję w gru p ach języ k o w y ch : a n g ielsk im , fra n cu sk im , h iszp a ń sk im i n iem ieck im . A oto p o d su m o w a n ie d y sk u sji w gru ­ pach języ k o w y ch . M ożna w n iej w yróżn ić d w a asp ek ty: 1. T ru d n ości dla w ia ry i d o jrzew a n ia m łod zieży. 2. C h a ra k tery sty k a m łod zieży.

T ru d n ości d la w ia r y i d o jrzew a n ia m łod zieży

— M ały w p ły w w y c h o w a w c z y rod ziców . W dom u rod zin n ym tro sk a o pod­ n ie s ie n ie p oziom u życia je s t w ię k sz a o d tro sk i o w y c h o w a n ie d zieci. R odzice p ra cu ją cy w ra ca ją do dom u zm ęczen i — n ie m a ją czasu n a r e fle k sję ani na za jęcie s ię dziećm i.

— Ż y cie w sp o łe c z e ń stw ie sy ty m , k tó reg o cele m je s t p rzed e w szy stk im p o d n iesien ie p oziom u ży cia i przyjem n ość.

— W p ływ środ k ów m a so w e g o przek azu o d d zia ły w u ją cy ch n iek o rzy stn ie na w ia r ę m łod zieży. O d d zia ły w a n ie to łą czy s ię z n ie b e z p ie c z e ń stw e m m a n i­ p u lacji. W y p o w ied zi m ło d zieży n ie są o ry g in a ln e, le c z sta n o w ią p o w tó rzen ie tego, co m ów ią środ k i m a so w eg o przekazu.

— U zn a w a n ie n ie w a r to śc i a b so lu tn y ch , le c z ty ch , k tó ry ch d o św iad czyło się sam em u .

Z a leżn o ść od sk o m p lik o w a n e g o otoczen ia sp o łeczn eg o u tru d n ia m łod zieży d o jrzew an ie.

C h a ra k tery sty k a m ło d zieży

— N ie is tn ie je m łod zież, le c z is tn ie ją m łodzi.

— M łodzież m a p o sta w ę k ry ty czn ą w ob ec sp o łe c z e ń stw a i K ościoła. M ię­ dzy ty m i d w om a p o sta w a m i is tn ie je w y ra źn a zależność.

F ran cu zi p o d k reśla li, że m ło d zież odrzuca to , co zrob ili d orośli, a w szcze­ gólności:

— in sty tu c ję i a u to ry tet, o ile są w y ra zem w ła d zy , — to co je s t zb yt r a c jo n a ln e i n iep lu ra listy czn e.

N iem cy zach od n i p o d k reśla li, że m łod zież k r y ty k u je in n y ch , lecz sam a jest m ało sam ok rytyczn a.

— M łodzież ch ce b yć tw ó rcza , odrzuca to co g o to w e , ch ce e k sp e r y m e n ­ tow ać np. w litu r g ii, kocha ty ch , k tórzy szu k ają.

— K ry ty k u je sp o łe c z e ń stw o i w a lc z y z w y zy sk iem , sz u k a n o w e g o m od elu życia, stąd zw rot ku so c ja liz m o w i i m ark sizm ow i.

— M łodzi chcą w K o ściele: d em ok racji, w oln ości.

— M łodzież je s t w r a ż liw a n a a u ten ty czn e w a rto ści, na szczerość, staw ia ortop raxis przed ortodoxia.

(7)

— S zu k a w a rto ści o so b o w y ch , p rzeżyć w e w n ę tr z n y c h , em ocjon aln ych . N iem cy zach od n i w sk a z a li n a n ie b ezp ieczeń stw o zatrzy m a n ia się przy w ła ­ sn y m „ja”.

— M im o k ry ty czn ej p o sta w y w o b ec sp o łe c z e ń stw a sy teg o m łod zi chcą k o rzy sta ć z w szy stk ich p rzy jem n o ści, ja k ie d a je życie, ta k że z p rzyjem n ości sek su a ln ej.

— M łodzieży brak w ie d z y relig ijn ej.

— F ra n cu zi s t a li n a sta n o w isk u , że n ie n a leży d ra m a ty zo w a ć w o k ó ł n ie ­ w ia r y m łod zieży. O d n ajd u je ona ją często w ży ciu — n o w ą , odrodzoną. Ma r o z w in ię ty zm y sł w o ln o śc i i ap rob u je B oga, o ile je s t g w a r a n te m w oln ości. J e st w r a ż liw a na szczero ść i d la teg o szu k a B oga p rostoty.

— C h rześcija ń stw o n ie je s t dla m łodych sy ste m e m za m k n ięty m lecz czy m ś otw artym .

— M łodzież m a zro zu m ien ie dla sła b o ści c z ło w ie k a i zm y sł so lid arn ości. P o p rzed sta w ien iu w y n ik ó w d y sk u sji w gru p ach ję z y k o w y c h zap rop on o­ w a n o u czestn ik o m k o n fe r e n c ji d y sk u sję nad ty m i w y n ik a m i oraz nad w n io ­ sk a m i d u szp astersk im i. I ty m ra zem d y sk u sja na p len u m n ie p o stęp o w a ła naprzód. U c z e stn ic y jej n ie p o d ejm o w a li. U tw o rzo n o w o b ec teg o g ru p y ję z y ­ k o w e, k tó re w y su n ę ły n a stęp u ją ce w n io sk i d u szp astersk ie:

— K lim a t w ia r y je s t w n aszych czasach coraz sła b szy , d latego coraz is to tn ie jsz a jest rola w ia r y osob istej.

—- D o w ia r y p row ad zi św ia d e k , d la teg o K o śció ł i k ażd y k a to lik m uszą być św ia d k a m i w iary.

— K ry ty k a m ło d zieży w ob ec K ościoła s ta n o w i dla n ieg o w e z w a n ie do o d rod zen ia w ew n ętrzn eg o :

a. K o śció ł w in ie n sta ć s ię w ięcej w ia ro g o d n y tzn.:

— b liższy życia d zisiejszeg o czło w ie k a i w ięcej z a in te r e so w a n y jego życiem ,

— w ięcej słu żeb n y tzn. bardziej prosty, n iep o d k reśla ją cy sw e g o a u to ­ ry tetu , K o ścio łem , k tó ry n ie sąd zi i n ie k la s y fik u je , w którego ż y ciu la ik a t i m łod zież będą o d g r y w a li w ięk szą rolę,

— w ię c e j p o stęp o w y tzn . n a sta w io n y n a to co d zisiejsze, o tw a r ty , sz u ­ k a ją cy n o w y ch form w sp ó ln o ty i n o w eg o w y ra zu p raw d y o b ja ­ w io n ej.

b. M u si stać s ię w ie r n y sw o jej g łę b i tj.: — być w ięcej O b lu b ien icą C h rystu sa,

— p rzed sta w ia ć B oga n ie ty le p otężn ego co dobrego,

— b y ć K o ścio łem , k tó ry p rzy n o si C h ry stu sa Z m a rtw y ch w sta łeg o , k tóry m a ser c e i je s t dla w szy stk ich .

— T rzeba szu k a ć n o w eg o języ k a w y ra ża ją ceg o p ra w d y w ia ry : często jed n a k p ełn e od d an ie s ię ze str o n y w y c h o w a w c y m ło d zieży p o tra fi p r z e z w y ­ ciężyć tru d n o ści języ k o w e.

— W ześw iecczo n y m św ie c ie m ło d y czło w ie k p otrzeb u je op arcia o w sp ó l­ notę.

— M łodzieży trzeb a sta w ia ć zad an ia, ja k ie m a do sp e łn ie n ia w K o ściele i św iecie.

— D o jrzew a n ie c z ło w ie k a i jeg o w z r o st n ie są m o ż liw e b ez sam ozap arcia. — N ie m o żn a d ojść do p o g łęb io n ej w ia r y b ez zgod y n a krzyż.

W n i o s k i k o ń c o w e

W sp o jr z e n iu k o n fe r e n c ji n a p rzyszłość w ia r y m ło d zieży p rzew a ża ła p er­ sp e k ty w a zach od n ia. M łodzież n a Z ach od zie d ek la ru je się w w ię k sz o śc i jako w ierzą ca . T ru d n o ści w w ie r z e w iążą się w isto c ie z w a r u n k a m i ta m te jsz e g o życia p o w o d o w a n y m i p rzez w y so k i sto p ień u p r z e m y sło w ie n ia i zw ią za n y z ty m dobrobyt. P o sta w a m ło d zieży w o b ec tej rzec z y w isto śc i je s t dw oista: z jed n ej stro n y b u n tu je s ię p rzeciw k o n iej, z drugiej a p rob u je ją i chce

(8)

z niej k orzystać. W yrazem teg o b u n tu b y ły n ied a w n o p o sta w y sp o łeczn e w rodzaju h ip p isó w i nark om an ów . D zisiaj o b serw u je s ię tw o rzen ie sp o n ta ­ n iczn y ch g ru p r e lig ijn y c h , n a jczęściej żyjących poza tr a d y c y jn y m i w sp ó ln o ­ tam i w y z n a n io w y m i o raz n ara sta ją cą fa sc y n a c ję so c ja liz m e m m a r k sisto w ­ sk im , w k tó ry m m ło d zież d ostrzega jed y n y r ea ln y m o d el p rzeb u d o w y życia sp o łeczn eg o n a bardziej sp r a w ie d liw y .

Ja k a w stosu n k u do zach od n iej jest nasza p olsk a p ersp ek ty w a ? N ie w ą t­ p liw ie o b y d w a czy n n ik i u tru d n ia ją ce na Z ach od zie w ia r ę m ło d zieży w p ły w a ją i na p o sta w ę n a sz e j m ło d zieży . M ark sizm jest p o n iek ą d p u n k tem w y jścia . Z p ew n o ścią o d d z ia ły w u je on na p o sta w ę m ło d z ie ż y w o b ec w ia ry . W pływ d ru g ieg o czy n n ik a , u p r z e m y s ło w ie n ia i d ob rob ytu , je s t n a ra sta ją cy . N ie m am y d la te g o w ie le o b ja w ó w b u n tu p rzeciw k o n iem u . M o g lib y śm y raczej m ó w ić 0 p ew n y m w p ły w ie fa s c y n u ją c y m u p r z e m y s ło w ie n ia i d ob rob ytu n a naszą m łodzież.

P sy c h o lo g ic z n e p rzy czy n y tej o d m ien n o ści w y d a ją się b yć dość o czy w iste 1 w sp ó ln e. M łodzież k r y ty k u je to, co p osiad a, co z a sta ła , fa s c y n u je ją to, czego p ragnie.

T en o d m ien n y niż na Z ach od zie u k ład o b y d w u za sa d n iczy ch czy n n ik ó w w p ły w a ją c y c h n a p o sta w ę w sp ó łczesn ej m łod zieży w o b ec w ia ry k aże p rzy­ puszczać, że w p rzy szło ści p o sta w a m ło d zieży w o b ec w ia r y b ęd zie s ię ro zw i­ ja ła w P o lsc e a n a lo g iczn ie, a le o d m ien n ie n iż na Z achodzie. P o d k reślić r ó w ­ n o c z e śn ie trzeb a, że obok o d m ien n eg o u k ład u w sp o m n ia n y c h w y ż e j czy n n ik ó w in n a jest w św ia d o m o ści k a to lic k ie j m ło d zieży p o lsk ie j p o zy cja K o ścio ła k a ­ to lick ieg o , ta k że K o ścio ła in s ty tu c jo n a ln e g o i in n y n iż na Z a ch o d zie jest s t o ­ su n e k m ło d zieży do w y ż sz y c h w a r to śc i, za k tó re w a rto o d d a ć życie.

b p J e r z y S tr o b a , S zc ze c in 2. Europejska sesja katechetyczna

W d niach o d 20 do 22 p a źd ziern ik a 1975 r. o d b y ło s ię w R zym ie p o sie ­ d zen ie k a te c h e ty c z n e o stru k tu rze d otych czas n ie sp o ty k a n ej. W zięli w nim u d ział p r z e d sta w ic ie le 15 k r a jó w E uropy. L ista u c z e stn ik ó w u k a zy w a ła je d ­ n ak p e w n ą d w o isto ść. O sobno pod an o n a zw isk a b isk u p ó w , p rzed sta w icieli k o m isji k a tech ety czn y ch , p rzy czym dw a k r a je p rzy sła ły ty lk o p r zed sta w i­ c ie la ep isk o p a tu , a le nie p o sia d a ją ceg o sa k r y b isk u p iej. O sobno p od an o n az­ w isk a d y rek to ró w c en tró w k a te ch ety czn y ch n a rod ow ych lu b p rzed sta w icieli p od ob n ych in s ty tu c ji w za leż n o ści od stru k tu ry a d m in istra cy jn ej teg o działu d u szp a sterstw a .

P r o je k t ta k ie g o sp o tk a n ia d o jrzew a ł ju ż od la t w śro d o w isk u dyrek torów c en tró w k a tech ety czn y ch n arod ow ych , którzy sp o ty k a li się ze sob ą co dw a la ta dla o m ó w ien ia p ro b lem ó w k a te ch ety czn y ch w sw o ic h k ra ja ch . P o w y ższy p ro jek t p rzed łożon o p rzew o d n iczą cem u R ady K o n fe r e n c ji B isk u p ich w E uro­ p ie, bp E t c h e g a r a y . R ada p rzy ch y liła się do p rośby i po sk o n su lto w a n iu się z K on gregacją D u c h o w ie ń stw a p o w ierzy ła zo rg a n izo w a n ie sp otk an ia bp Jerzem u S t r o b i e . P r z y g o to w a n ie m a te r ia łó w zleco n o d oty ch cza so w em u d y rek to ro w i cen tru m k a te c h e ty c z n e g o w P aryżu , M. L a u r e n t . N a to m ia st o rg a n iza cją sa m eg o sp o tk a n ia za ją ł się E gid io C a p o r e l l o , d yrektor c e n ­ tru m n arod ow ego w Ita lii. W d n iu 21 p aźd ziern ik a w p o sied zen iu p len arn ym u c z e stn ic z y ł ró w n ie ż sek reta rz k o n g r e g a c ji bp M a x im in o R om ero d e L e m a . T o w a rzy szy ł m u p ra ła t S erg io G o r e t t i . P o lsk ę r e p r e z e n to w a li bp J. S t r o ­ b a oraz ks. Jan C h a r y t a ń s к i SJ.

P o trzeb a z o r g a n izo w a n ia p o w y ższeg o sp o tk a n ia w y n ik n ę ła z ogrom n ego zró żn ic o w a n ia s ię ru chu k a te c h e ty c z n e g o w E u ropie, a jed n o c z e śn ie z braku ż y w e g o k o n ta k tu m ięd zy k o n fe r e n c ja m i e p isk o p a tó w czy p o szczeg ó ln y m i ordy­ n a riu sza m i a n a ro d o w y m i cen tra m i k a te c h e ty c z n y m i lu b p rzed sta w iciela m i ru ch u k a tech ety czn eg o . O d d a len ie to m o g ło p row ad zić do p o w sta w a n ia n iep o ­

(9)

rozu m ień o d n o śn ie do p ro b lem ó w , przed ja k im i sta w a li k a te c h e c i czy tym bardziej d y rek to rzy cen trów . C hodziło w ię c o w sp ó ln ą r e fle k sję nad tym i z a g a d n ien ia m i i to n ie w ra m a ch je d n e g o k ra ju , a le ju ż w k o n fro n ta cji o g ó l­ n o eu ro p ejsk iej.

K lu czo w e p rob lem y o k r e ślili d y rek to rzy cen tró w , w y b ie r a ją c sp om ięd zy w ie lu in n y ch w a żn y ch zagad n ień . O ni ró w n ież p rzy g o to w a li m a teria ły , m a ­ ją ce słu ży ć w sp ó ln ej r e fle k sji. D w a z n ich z o sta ły u d o stęp n io n e w szy stk im u czestn ik o m n a k ilk a ty g o d n i p rzed sp o tk a n iem . D w a in n e b y ły ty lk o r e fe r o ­ w a n e w cza sie p o sied zeń p len a rn y ch .

W ty m k ró tk im sp o tk a n iu n ie m o g ło chodzić o ro zw ią za n ie p rob lem ów , a je d y n ie o u św ia d o m ie n ie so b ie ich p o w sz e c h n o śc i i p ra w d ziw ej ich c h a ­ ra k tery sty k i.

K o n ieczn o ść w sp ó ln ej r e fle k sji w y z n a c z y ła ró w n ież m eto d ę pracy. Po k rótk im w p ro w a d zen iu w p ro b lem na s e s ji p len a rn ej u c z e stn ic y p rzech o ­ d zili do p racy w grupach. S tw o rzo n o d w ie g ru p y języ k a fr a n c u sk ie g o i jed n ą grupę języ k a n iem ieck ieg o . S ta ra n o się o to , b y p r z e d sta w ic ie le p o szczeg ó ln y ch k r a jó w p ra co w a li w różn ych gru p ach . C hodziło p rzecież o r e fle k s ję o ch a ra k ­ terze ja k najb ard ziej m ięd zy n a ro d o w y m . P ra cę w gru p ach rozp oczyn an o od w stęp n ej in fo rm a cji o s y tu a c ji o d n o śn ie danego p rob lem u w e w sz y stk ic h rep rezen to w a n y ch krajach . D op iero w drugim e ta p ie przech od zon o do p ew n y ch u o góln ień , ja k ró w n ież do p o szu k iw a n ia w ła śc iw y c h sfo r m u ło w a ń czy p o stu ­ la tó w . N a s e s ji p len a rn ej se k reta rze p o szczeg ó ln y ch gru p r e fe r o w a li w y n ik i prac, w p ro w a d za ją c w ten sp osób w d y sk u sję o g ó ln ą , o b ejm u ją cą ju ż w s z y s t­ k ie a sp ek ty p oru szon e w p o szczeg ó ln y ch grupach.

S e sja n ie m ia ła ch a ra k teru w p e łn i o ficja ln eg o . U c z e stn ic y n ie b y li u p o­ w a żn ien i do fo rm u ło w a n ia o k reśleń o b o w ią zu ją cy ch czy w sk a za ń n o r m a ty w ­ n ych , ja k ró w n ież zad an iem s e s ji n ie b y ło p rzy g o to w a n ie p o stu la tó w s k ie r o ­ w a n y ch do k o n g reg a cji czy k o n fe r e n c ji ep isk o p a tó w . M. L a u r e n t o k r e ślił isto tn e za d a n ie sesji w dw u punk tach . U cz e stn ic y w in n i p rzed e w sz y stk im zdać so b ie sp r a w ę z sy tu a c ji k a te c h e z y w E u ropie, ja k ró w n ie ż z e w o lu c ji dok on u jącej się po S ob orze W a ty k a ń sk im II. P o d ru gie s e s ja m ia ła pom óc w in te n sy fik a c ji w sp ó łp ra cy m ięd zy k o n fe r e n c ja m i e p isk o p a tó w a cen tra m i k a te c h e ty c z n y m i i to za ró w n o w p la n ie n arod ow ym ja k i m ięd zy n a ro d o w y m 4 U c z e stn ic y sta n ę li w ię c w o b ec z a g a d n ien ia , ja k sfo rm u ło w a ć w y n ik i s e s ji, w jak iej fo r m ie ująć o w o c e w sp ó ln ej r e fle k sji. P o sta n o w io n o je szcze raz o k reślić isto tn e prob lem y, u k azać e le m e n ty p o w szech n ie p rzy jm o w a n e, za­ g a d n ien ia , k tó re w in n y być dalej i g łęb iej ro zp racow an e. T e sw e g o rod zaju k o n k lu zje p r z y g o to w a li czterej u c z e stn ic y se s ji, a m ia n o w ic ie A . E x e 1 e r, M. L a u r e n t , T. P e d r o s a i J. C h a r y t a ń s k i .

W d a lszy m tok u p o w y ższeg o sp r a w o z d a n ia ch ciałb ym p rzed sta w ić cztery p oru szon e p ro b lem y ja k r ó w n ie ż ich u ję c ie w k o ń co w y ch sfo r m u ło w a n ia c h sesji. O ne w ię c w y zn a czą d alszy to k teg o artyk u łu .

K a t e c h e z a s z k o l n a i p o z a s z k o l n a

M ateriał d y sk u sy jn y do p o w y ższeg o z a g a d n ien ia p r z y g o to w a li p rzed sta ­ w ic ie le Z w iązk u K a te c h e tó w N ie m ie c Z ach od n ich . N a p ie r w sz y rzut oka pro­ b lem ró w n ie ż w y d a w a ł się sp e c y fic z n y je d y n ie dla w y m ie n io n e g o k raju. T am w ła śn ie ju ż od d z ie się c iu la t tr w a o ż y w io n a d y sk u sja nad se n so w n o śc ią u tr z y ­ m an ia n a u k i r e lig ii w szk o le, jej c e la m i i zad an iam i, a n a w e t jej zw iązk iem z K o ścio ła m i. P r a g n ie n ie w e w n ę tr z n e g o u sp r a w ie d liw ie n ia le k c ji relig ii, n ie ­ z a leż n ie od um ów m ięd zy p a ń stw em a K o ścio łem , u k ie r u n k o w a ło u w a g ę k a te ­ ch etó w te g o k raju na z a g a d n ien ia r o li le k c ji r e lig ii w o g óln ym p la n ie k s z ta ł­ cenia i w y ch o w a n ia w ram ach p u b liczn ej szkoły. P e w n y m u sa n k cjo n o w a n iem 1 P or. M. L a u r e n t , L ’é v o lu tio n d e le c a té c h è se en E u ro p e d e p u is V a ti­

(10)

p o d zia łu na n a u k ę r e lig ii i k a te c h e z ę p ara fia ln ą zdają s ię być dw a d ok u m en ty ep isk o p a tu N ie m ie c zachodnich, o m a w ia ją ce osob n o te d w a rod zaje p osłu gi sło w a

W d y sk u sji jed n a k o k a za ło się , że tru d n o ści p rzeży w a n e przez k a te c h e tó w Njjgmiec zach od n ich p o w ra ca ją w n ieo m a l w szy stk ich k ra ja ch E uropy. W szę­ d zie m ło d zież k o n te stu je k la s y c z n e fo rm y n a u cza n ia r e lig ii w sz k o le przede w sz y stk im pod w p ły w e m dok on u jącej s ię sek u la r y z a c ji i p lu ra lizm u św ia to ­ p o g lą d o w eg o . T oteż zarów n o w p racy g ru p o w ej, ja k i w d y sk u sji p len arn ej p o w ra ca ło za g a d n ie n ie c e ló w i zadań n a u k i r e lig ii w szk o le, a je d n o c z e ś n ie c e ­ ló w i zadań k a tech ezy p a ra fia ln ej, której zn a czen ie o d czu w a się coraz b a r­ dziej r ó w n ie ż w k rajach , w k tórych sta n n a u k i r e lig ii w sz k o le c ią g le jest za d a w a la ją cy m im o w sp o m n ia n y ch trudności. Od n a u k i sz k o ln e j n ie m ożna b o w ie m w y m a g a ć teg o , czego o n a n ie m oże dać. S zu k a n o ró w n ie ż o k reślen ia w z a je m n e g o sto su n k u tych d w u form p o słu g i sło w a , p o d k reśla ją c raczej ich u z u p e łn ia n ie się n iż p r z e c iw sta w ia n ie . Ź ródłem obu form je s t ta sam a m isja s ło w a w sp ó ln o ty k o ścieln ej. W o sta teczn y m sfo rm u ło w a n iu w y n ik ó w d y sk u ­ s j i p od k reślon o p ew n ą n iech ęć m łod ych do k la sy c z n y c h form , k on ieczn ość u trzy m a n ia n au k i r e lig ii w sz k o le , gd zie n a to p o zw a la ją zew n ę tr z n e w a r u n ­ k i, a w r e sz c ie k o n ieczn o ść i p otrzeb ę szerszeg o w p r o w a d z e n ia w tę d zia ła l­ ność la ik a tu . W yp u n k tow an o ró w n ież k o n k retn e za g a d n ien ia , n a k tóre w tej c h w ili n ie m a jeszcze o d p o w ied zi. J a k ie zająć sta n o w isk o w o b ec n a u czy cieli r e lig ii, k tó rzy n ie chcą uznać zw ią zk u z K o ścio łem in sty tu cjo n a ln y m ? Jak p rzep ro w a d za ć le k c je r e lig ii z u czn ia m i, k tórzy n ie p rzyzn ają s ię d o żad n ego w y zn a n ia , a le są w ierzą cy ? C zy w a żn iejsza je s t k a tech eza d orosłych , czy też n a u k a r e lig ii m łod zieży? A w r e sz c ie , ja k rozd zielić zad an ia m ięd zy n au k ę r e lig ii w sz k o le i k a tech ezę p a r a fia ln ą , k tóra w w ie lu k ra ja ch u trzym u je c ią g le stru k tu rę szk oln ą?

C h r z e ś c i j a ń s k i e p o s ł a n n i c t w o a m e t o d a k a t e c h e t y c z n a

M a teria ł d y sk u sji do tem a tu „ p o sła n n ictw o a m eto d a ” z o sta ł p rzy g o to ­ w a n y p rzez k a te c h e tó w fr a n c u sk ic h , w y ra ża ją c p rzed e w sz y stk im sp e c y fic z n e tr u d n o śc i k a te c h e z y fr a n c u s k ie j, c ią g le p od w ażan ej przez ta k zw a n e kręgi tr a d y c jo n a listy c z n e . Ze w z g lę d u na p ew ien brak p r e c y z ji w sfo rm u ło w a n ia ch m a te r ia ł ten n ie b y ł u d o stęp n io n y u czestn ik o m przed rozp oczęciem się se sji. G łó w n e jeg o p u n k ty p r z e d sta w ił M. L a u r e n t n a p o sied zen iu plen arn ym . P raca w grupach, ja k ró w n ież d y sk u sja na plen u m , w y k a z a ły jed n a k , że sam p rob lem p o ru szo n y w m a teria ła ch p rzy g o to w a w czy ch je s t is to tn y d la w sp ó ł­ czesn ej k a tech ezy . N ie ch od zi b o w ie m ty lk o o p e w n e m eto d y d yd ak tyczn e, a le o za g a d n ien ie o w ie le g łęb sze, a m ia n o w ic ie o w z a je m n y sto su n e k p rze­ k a zu o b ja w ie n ia do sp o so b u jeg o p rzek a zy w a n ia . N ie m ożn a b o w ie m ro zd zie­ lić „d o k try n y ” od fo rm y jej w y r a ż a n ia , u w a ru n k o w a n ej sp o łe c z n ie i k u ltu ­ row o, od jej ch a ra k teru e g z y ste n c ja ln e g o , zw ią za n eg o z a w sze z k on k retn ą sy tu a c ją K o ścio ła i je d n o s tk i danej ep ok i. N ie chodzi w ię c o d y d a k ty k ę w e ­ d łu g ta k ie j czy in n ej te o r ii, a le o sa m p roces p rzek a zy w a n ia , d ok o n u ją cy się w k o n k retn ej sp o łeczn o ści K o ścio ła , p od legającej ciągłej e w o lu c ji. Z godnie stw ierd za n o , że k a tech eza n ie m oże p olegać je d y n ie na „p o w ta rza n iu ” D obrej N o w in y , a le raczej n a jej c ią g le n o w y m fo rm u ło w a n iu w op arciu o a k tu a ln e p otrzeb y sp o łe c z e ń stw i jed n o stek . D la teg o lep iej je s t u ży w a ć o k reślen ia „ p o sła n n ictw o ”, „D obra N o w in a ” n iż doktryna. Tu w ła śn ie w y p ły n ę ło za g a d

-! S y n o d e n -V o r la g e z u r V o llv e r s a m m lu n g d e r g e m e in sa m e n S y n o d e d e r

B is tü m e r in d e r B R D : D er R e lig io n s u n te r r ic h t in d e r S c h u le , A u g sb u rg 1973;

D os k a te c h e tis c h e W ir k e n d e r K ir c h e . E in A r b e its p a p ie r d e r S a c h k o m m is sio n

IV d e r G e m e in s a m e n S y n o d e d e r B is tü m e r in d e r B R D , n ad b itk a z „Synode

(11)

n ie n ie języ k a . Język h o m ilii i k a te c h e z y jest b ardzo często o b cy języ k o w i u ży w a n em u przez o d b io rcó w h o m ilii i k a tech ezy . Z d rugiej jed n a k str o n y obok „ d o p a so w a n ia ” języ k a do k o n k retn ej w sp ó ln o ty is tn ie je k o n ieczn o ść u trzy ­ m an ia p o d sta w o w ej w sp ó ln o ty języ k a o d n o śn ie do w y ra żeń isto tn y ch dla w ia r y p rzed e w sz y stk im ze w zg lęd u n a u trzy m a n ie łą c z n o śc i p ok oleń . S z u k a ­ n ie języ k a b liższeg o w sp ó łczesn em u c z ło w ie k o w i, szu k a n ie fo rm w y ra ża n ia b ard ziej e g z y ste n c ja ln y c h , m oże jed n a k p row ad zić do zb yt u ty lita rn eg o u j­ m o w a n ia „D obrej N o w in y ”, do za g u b ien ia asp ek tu „d a rm o w o ści” w ia ry , p o ­ zn a n ia B o g a , m o d litw y . T u w ła śn ie n a le ż y zn a leźć w ła śc iw y śro d ek m ięd zy n a sta w ie n ie m ch rześcija n „ z a a n g a żo w a n y ch ” i „ k o n tem p la cy jn y ch ”. J ed n o ­ c z e śn ie zw rócon o u w a g ę, że is tn ie je n a p ięcie m ięd zy w y r a ż e n ie m „p op raw ­ n y m ” d o k tr y n a ln ie i b ezo w o cn y m ż y cio w o a sfo rm u ło w a n iem „ ży w y m ”, p o ­ b u d za ją cy m do d zia ła n ia c h rześcija ń sk ieg o , n iep ew n y m jed n a k d ok tryn aln ie. F o rm a ln a „o rto d o k sja ” w y r a ż e n ia m oże n a w e t być cza sa m i sz k o d liw a w p e w ­ n ych sy tu a c ja c h dla życia w n r ą , zw łaszcza od n ośn ie do m a ły ch d zieci czy m łod zieży. Z godnie stw ierd zo n o , że ję z y k te o lo g ic z n y , d o g m a ty czn y , n ie je s t a n i je d y n y m ani g łó w n y m ję z y k ie m w iary.

W k o ń co w y ch sfo rm u ło w a n ia ch p o d k reślo n o k o n ieczn o ść p o g łęb ien ia za­ g a d n ien ia „ m eto d o lo g ii” k a tech ety czn ej, op ierając s ię n a w sk a z a n ia c h D ire c ­

to r iu m C a te c h istic u m G e n e ra le . C hodzi w ty m w y p a d k u o w ła śc iw e u jęcie

is to ty m eto d y k i k a te c h e ty c z n e j, różnej od szk o ln ej d yd ak tyk i. N a drugim m ie jsc u zw rócon o u w a g ę na is tn ie n ie p o d w ó jn eg o sp o jrzen ia na zad an ia k a te ­ chezy. M ożna uznać p rio ry tet „ d o k try n y ”, a w ię c fid e s q u a e lu b p rio ry tet ży cia w ia r y , ak tu w ia ry , a w ię c p rio ry tet fid e s qua. DCG u k a zu je w p ro cesie k a tech ety czn y m obok tr e ś c i ży w ej tr a d y c ji K o ścio ła r ó w n ie ż w y d a rzen ia w sp ó łc z e sn e g o św ia ta ja k o tr e ś c i k a tech ety czn e. T rzeba jed n a k d ok ład n iej sp recy zo w a ć, jak n a le ż y rozu m ieć to w sk a z a n ie dyrek toriu m . W reszcie zw r ó ­ cono u w a g ę na o d p o w ied zia ln o ść k a te c h e z y , k tóra ob ejm u je n ie ty lk o w ie r ­ ność T rad ycji ale ró w n ie ż w ie r n o ść d ążen iom czło w ie k a danej epoki.

K a t e c h e z a „ w y z w o l e n i a ”

M a teria ł d y sk u sy jn y do te g o te m a tu p r z y g o to w a li k a te c h e c i h iszp a ń scy . N ic te ż d ziw n eg o , że w y r a z ił on p ro b lem a ty k ę sp ecy ficzn ą d la k r a jó w języ k a h isz p a ń sk ie g o oraz p o rtu g a lsk ieg o i to zarów n o w E u rop ie jak i w A m ery ce P o łu d n io w e j. M ateriał d y sk u sy jn y p r z e c iw sta w ia ł k a tech ezę p rzek azu d zie­ d zictw a w ia r y k a tech ezie p rzyb liżającej ch rześcija ń sk ie sp o jrzen ie na św ia t. D o k u m en ty k a te c h e ty c z n e p ierw szej o r ie n ta c ji b y ły jed n o cześn ie źród łam i o rtod ok syjn ej d ok tryn y, g w a ra n to w a n ej p rzez h iera rc h ię K ościoła. W m a te ­ ria ła ch k a te c h e ty c z n y c h d rugiej o r ie n ta c ji p ro b lem a ty k a lu d zk a zy sk iw a ła p rzew a g ę nad e le m e n ta m i k ery g m a ty czn y m i. D ążon o w n ich do u k a zy w a n ia w św ie tle E w a n g e lii ch rześcija ń sk ieg o s e n s u h isto r ii c z ło w ie k a i św ia ta . A u to ­ rzy m a te r ia łu d y sk u sy jn eg o n ie k o n c e n tr o w a li się jed n a k n a w a r to śc io w a n iu p o z y ty w ó w i n e g a ty w ó w obu orien ta cji, a le c a ły n acisk p o ło ży li na p o d su ­ n ię c ie trzeciej fo rm y , uw ażan ej p rzez nich za sw o is tą i o w o cn ą sy n te z ę , a u jętą p od h a słem „k atech eza w y z w o le n ia ”.

J a k k o lw ie k p rob lem p o ru szo n y w m a teria ła ch d y sk u sy jn y ch o k azał się is to tn y dla w sp ó łczesn ej k a te c h e z y , to jed n a k u czestn icy s e s j i n ie p rzy jęli zasad n iczej te z y a u torów . W d y sk u sji p o w ra ca ło u sta w ic z n ie s tw ie r d z e n ie , że n ie m ożn a p r z e c iw sta w ia ć k a te c h e z y b ard ziej d o k try n a ln ej, u jm u ją c pod ty m h a słem ró w n ie ż k a tech ezę k ery g m a ty czn ą , k a te c h e z ie an trop ologiczn ej. N a ­ le ż y raczej m ów ić o zu p ełn ie n a tu ra ln ej e w o lu c ji, o eta p a ch w ro zw o ju k a te ­ ch ezy, za leżn ej od zm ian zach od zących zarów n o w sam ym K o śc ie le jak i w j e ­ go sto su n k u do św ia ta . „K atech eza w y z w o le n ia ” n ie je s t sy n tezą an i n ow ym etap em , ale przede w sz y stk im p o d k reślen iem n o w eg o ak cen tu szc z e g ó ln ie ak tu a ln eg o w e w sp ó łczesn y m św ie c ie . D o sy ć żyw ą d y sk u sję w y w o ła ło ró w n ież sa m o o k r e śle n ie „ w y z w o le n ie ”. Z jed n ej str o n y je s t on o ogrom n ie ob ciążon e

(12)

w e w sp ó łc z e sn y m ś w ie c ie , z d rugiej str o n y m a o n o s w e n a jg łęb sze p o d sta w y w P iśm ie św ięty m . P o sia d a w y m ia r n ie ty lk o sp o łeczn y , a le ró w n ież o g ó ln o ­ lu d zk i, p ełn eg o w y z w o le n ia c zło w ie k a łą czn ie z w y z w o le n ie m od grzechu. S to s o w a n ie teg o o k r e śle n ia m u si s ię jed n a k liczy ć z k o n k retn y m i u w a ru n k o ­ w a n ia m i w p o szczeg ó ln y ch k ra ja ch E uropy. P rzy zn a w a n o zg o d n ie, że św ia t w sp ó łczesn y p otrzeb u je św ia d e c tw a p ra w d ziw ej w oln ości.

K o ń co w e sfo rm u ło w a n ia p o d k reśliły w ielo zn a cz n o ść o k reślen ia „ w y z w o le ­ n ie ”. Z drugiej jed n a k stro n y zw ró ciły u w a g ę na k o n ieczn o ść w p ro w a d zen ia do k a te c h e z y teg o b ib lijn eg o p o jęcia . P o sta w io n o p on ad to p y ta n ie, ja k „k a te­ ch eza w y z w o le n ia ” m oże b y ć p rzep row ad zon a n ie w śród m ło d zieży a le w śród m a ły ch d zieci.

W s p ó ł d z i a ł a n i e m i ę d z y k o n f e r e n c j a m i e p i s k o p a t ó w a c e n t r a m i n a r o d o w y m i

D o p o w y ższeg o tem a tu u czestn ik ó w s e s ji w p ro w a d ził M. L a u r e n t , u k a ­ zu jąc k o n ieczn o ść r e fle k s ji nad różn orod n ością form k o n ta k tó w m ięd zy e p i­ sk o p a ta m i a cen tra m i n a ro d o w y m i. P ra ca w gru p ach rozp oczęła s ię w ła śc iw ie od k o le jn e g o z r e fero w a n ia a k tu a ln eg o sta n u w dan ym k raju. O k azało s ię , że is tn ie ją bardzo różn e fo r m y k ie r o w a n ia k a tech ezą , u w a ru n k o w a n e h isto r y c z ­ n ie i n ie m ożn a m y śleć o ja k im ś u jed n o licen iu . N a jc ie k a w sz y m o m en t sta n o ­ w iły jed n a k te g ło sy w d y sk u sji, k tóre u k a z y w a ły m o żliw o ść p raw d ziw ej w sp ó łp ra cy ró w n ież w d zied zin ie ro zw ią za ń teo rety czn y ch . P r z e d sta w ic ie l H iszp a n ii ja k o m ożliw ą form ę w sp ó łp ra cy u k azał w sp ó ln e p o sied zen ie k o m isji k a tech ety czn ej sw e g o k ra ju z ek sp e r ta m i w d zied zin ie k a te c h e ty k i. T ego typ u sp o tk a n ia o d b y w a ją s ię z w y k le d w a razy w roku. P o d o b n ie w S z w a jc a r ii e k s­ p erci z d zied zin y k a te c h e ty k i są za p ra sza n i n a k o n feren cję e p isk o p a tu dla p o ­ in fo r m o w a n ia b isk u p ó w o a k tu a ln y ch prob lem ach . P rzy k ła d em ta k iej w sp ó ł­ p ra cy m o że b yć ró w n ież k o n fe r e n c ja ep isk o p a tu fra n cu sk ieg o z p aźd ziern ik a 1975, która dw a dni p o św ięciła n a o m a w ia n ie z a g a d n ień op ra co w a n y ch i r e ­ fe r o w a n y c h p rzez p r z e d sta w ic ie li cen tru m n a ro d o w eg o , ja k ró w n ież w y ższeg o in sty tu tu w P aryżu . P rzy o m a w ia n iu ty ch różn ych fo rm zarząd zan ia i w sp ó ł­ p racy b ard ziej teo rety czn ej p o w ra ca ła c ią g le sp ra w a k o n ie c z n o śc i in fo rm o ­ w a n ia ep isk o p a tó w p o szczeg ó ln y ch k r a jó w o a k tu a ln y m s t a n ie n ie ty lk o p ra k ty k i, a le ró w n ież teo rii k a te c h e ty c z n e j. B rak tej in fo rm a cji p ro w a d zi do w ie lu n iep o ro zu m ień , w y w o ły w a n y c h p rzez p r z e d sta w ic ie li m n ie jsz o ś c i i to zarów n o ze stro n y ta k zw a n y ch tr a d y c jo n a lis tó w ja k i p ro g resistó w . P o d z ia ł rep rezen ta n tó w n a dw a b lo k i, ja k to w sp o m n ia łe m w e w stę p ie , o d p o w ia d a ł p ew n y m m n iej lu b w ięcej u św ia d a m ia n y m lęk om . N ie k tó r z y z u c z e stn ik ó w w y r a ż a li p e w n e ob a w y o d n ośn ie d o p rzeb iegu sp otk an ia, ja k r ó w n ie ż o d n o śn ie do je g o w y n ik ó w . T a k ie b o w ie m sp o tk a n ie b isk u p ó w z jed n ej stro n y i o d ­ p o w ied zia ln y ch za k a tech ezę z d rugiej str o n y m ia ło s ię o d b yć po raz p ie r w ­ szy . Już jed n a k w cią g u p ie r w sz e g o d nia w sz y stk ie w ą tp liw o ś c i i n a p ięcia w e w n ę tr z n e r o z w ia ły się. W y tw o rzy ła się atm osfera p r a w d z iw ie b ra tersk iej szczero ści, sw o b o d y w y p o w ie d z i, a d zięk i n iej p r a w d ziw ie w sp ó ln o to w e p o­ sz u k iw a n ie w ła śc iw e g o sp o jrzen ia i n a jlep szy ch rozw iązań . N iem a łą rolę w u k sz ta łto w a n iu s ię ta k iej a tm o sfe r y o d eg ra ł b p J. S t r o b a sw o im sp o ­ so b em p ro w a d zen ia se s ji, ja k r ó w n ie ż w ie lk ie zn a czen ie m ia ła ż y w io ło w o ść M. L a u r e n t i sp o k o jn a a tr o s k liw a g o ścin n o ść p r z e d sta w ic ie li w ło sk ie g o cen tru m k a tech ety czn eg o . N ic te ż d ziw n eg o , że o g ó ln y m ży czen iem b y ło u trzy m a n ie tej fo rm y w sp ó łp ra cy r ó w n ież na przyszłość. P o stu lo w a n o o rg a ­ n iz o w a n ie ty ch sp o tk a ń co dw a lata.

U ja w n iły się ró w n ież p e w n e za sa d n icze lin ie . N a le ż y do n ich u zn a n ie k la sy c z n y c h fo rm k a tech izo w a n ia za n iep rzy sto so w a n e do n a szy ch czasów . W szy scy d o strzeg a li k o n ieczn o ść p o szu k iw a n ia sy n te z y zw ła szcza n u rtu k e - ry g m a ty czn eg o i a n tro p o lo g iczn eg o , sy n te z y w ła śc iw e j dla k a żd eg o K ościoła lo k a ln eg o , to zn aczy u w zg lęd n ia ją cej lo k a ln e u w a ru n k o w a n ia . U zn aw an o

(13)

p rio ry tet k a te c h e z y tw ó rczej, p oszu k u jącej n o w y ch form , w p rzeciw sta w ien iu do k a te c h e z y p ow tarzającej tr a d y c y jn e sfo rm u ło w a n ia , u zn a w a n o rów nież p rio ry tet życia. C h a ra k tery sty czn y m o m en t sta n o w iło p o d k reślen ie zn aczenia w sp ó ln o ty k o ścieln ej a w n iej rod zin y ch rześcija ń sk iej. S tąd te ż p ow racało c ią g le za g a d n ien ie k a te c h e z y d orosłych.

k s. Jan C h a r y ta ń s k i S J , W a rsza w a

3. Zjazd Z w iązku K a tech etó w N iem iec Z achodnich „P ism o św . a n au k a r e lig ii”

W d n iach od 23 do 27 w rześn ia 1975 r. m ia ły m ie jsc e coroczn e ob rad y cz ło n k ó w za ch o d n io n iem ieck ieg o zrzeszen ia k a te c h e tó w (D eu tsch er K a te c h e - te n -V e r e in = DKV). P o św ię c o n e one b y ły k a te c h e z ie b ib lijn ej.

Z jazd p ra co w a ł n a dw óch p oziom ach . P ie r w sz y m b y ły sp o tk a n ia p len arn e, d ru gim p raca w grupach. N a sp o tk a n ia ch p len a rn y ch w y g ło sz o n o refera t oraz d w a k o refera ty , przep row ad zon o nad n im i d y sk u sję oraz zrefero w a n o w y ­ n ik i p ra c w p o szczeg ó ln y ch grupach.

1. T ł o h i s t o r y c z n e z j a z d u

D la zro zu m ien ia zn a czen ia i s p e c y fik i teg o zjazd u k o n ieczn e je s t rozp a­ tr y w a n ie go na tle rozw oju za ch o d n io n iem ieck iej k a tech ezy b ib lijn ej, z w ła sz ­ cza po o sta tn iej w o jn ie św ia to w e j. K a tech eza b ib lijn a , od sa m eg o m om en tu jej w p r o w a d z e n ia do szk o ły ja k o osob n ego p rzed m iotu .nauczania w X V III w ,, sta ła w słu ż b ie n a u k i k a tech izm u i b y ła m u p od p orząd k ow ana. D zięk i jed n a k o d n o w ie m a te r ia ln o -k e r y g m a ty c z n e j (1936— 1960), pod w p ły w e m b ib lijn ej e n ­ cy k lik i P i u s a X I I D iv in o a ffla n te S p ir itu (1943) oraz d o k u m en tó w Soboru W a ty k a ń sk ieg o II, a ta k że n a sk u tek p rzełom u e g zeg ety czn o -h erm en eu ty cz- n eg o w k a te c h e ty c e z a c h o d n io n iem ieck iej (1963— 1970 n a zw a n eg o w io sn ą b i­ b lijn ą — B ib e lfr ü h lin g ) P ism o św . w y su n ę ło się na czo ło w e m ie jsc e w nauce re lig ii, a k a tech eza b ib lijn a u zn an a zo sta ła , p rzyn ajm n iej te o rety czn ie, za k a ­ te c h e z ę p o d sta w o w ą w sz e lk ie g o n a u cza n ia r elig ijn eg o . P o raz p ie r w sz y P i­ sm u św . p rzy zn a n o w o ficja ln y m p la n ie n a u cza n ia r e lig ii (w tzw . R a h m en p la n z r. 1967) rolę w iod ącą 3.

W sp om n ian y przełom e g z e g e ty c z n o -h e r m e n e u ty c z n y w k a te c h e ty c e n ie ­ m ieck iej p o le g a ł p rzed e w sz y stk im n a p rób ie n a w ią z a n ia k o n ta k tu p om ięd zy w sp ó łc z e sn y m i w y n ik a m i e g z e g e z y h isto ry czn o -k ry ty czn ej i n ow ą h e r m e n e ­ u tyk ą a k a tech ezą b ib lijn ą . P o ja w iły s ię d w a n o w e ty p y k a te c h e z y b ib lijn ej: k a tech eza e g zeg ety czn a i k a tech eza h e r m e n e u ty c z n a 2. P r z e d sta w ic ie le e g z e - g e ty c z n o -h e r m e n e u ty c z n e j o d n o w y za ch o d n io n iem ieck iej k a t e c h e t y k i3 p odjęli

1 Por. K a te c h e tis c h e s B e ih e ft zu m R a h m e n p la n fü r d ie G la u b e n s u n te r ­

w e isu n g . F ü n fte s S ch u lja h r, w y d . D K V , M ünchen 1968, 15; G. W e b e r , Z u m n e u e n R a h m e n p la n fü r d ie G la u b e n su n te r W eisung, K a te c h e tis c h e B lä tter

92(1967)516.

2 D o ty p u p ierw szeg o za liczy ć n a leży cztero to m o w e dzieło: B ib lisc h e U n te r w e is u n g . H a n d b u ch z u r A u s w a h lb ib e l „Rejich G o ttes" , w y d . H. F i s c h e r ,

au torzy: E. B e c k , G. M i l l e r , M ünch en , 1964— 1973. D o d r u g ie g o typ u za­ licza się: G. S t a c h e l , D er B ib e lu n te r r ic h t, E in sie d e ln —Z ü rich— K öln 1967, zw ła szcza d ruga część, w której p o d a je k o n k retn e jed n o stk i le k c y jn e . Por. n iek tó re k a te c h e z y w : G. S t a c h e l , B ib e lk a te c h e s e 68, E in sie d e ln — Z ürich— K öln 1968, zw ła szcza k a tech ezę H. H a l b f a s a {s. 102— 117), W. G. E s s è r a (s. 129— 147).

3 D o n ich .należą m ięd zy in n y m i: В. D r e h e r , D ie b ib lis c h e U n te rw e is u n g

im k a th o lis c h e n u n d e v a n g e lisc h e n R e lig io n s u n te r r ic h t, M ü n ch en 1963; W. L a n g e r , K e r y g m a u n d K a te c h e s e , F reib u rg —B a s e l—W ien 1966; G. S t a ­ c h e l , D e r B ib e lu n te r r ic h t; H. H a l b f a s , D er R e lig io n s u n te r r ic h t, D ü sseld o rf 1965; A. H ö f e r , B ib lisc h e K a te c h e s e , S alzb u rg 1966 i in n i.

(14)

próbę teo lo g iczn ej i d yd ak tyczn ej p rzeb u d o w y k a tech ezy b ib lijn e j, w p r o w a ­ d zając na jej teren o sią g n ięcia w sp ó łczesn ej eg z e g e z y h isto r y c z n o -k r y ty c ż n e j i n ow ej h erm en eu ty k i.

N a p rzeło m ie la t 1969/1970 n a stą p iło n a g łe z a ła m a n ie s ię f a li e g z e g e ty c z - n o -h erm en eu ty czn ej w k a te c h e ty c e za ch o d n io n iem ieck iej, za n im ta odnow a zd ążyła w y d a ć o w o ce w p o sta c i program ów , p od ręczn ik ó w czy m a teria łó w , k tóre b y ły b y w sta n ie u trw a lić o w e zd ob ycze i w p ły n ą ć na p rzem ian ę u m y - sło w o śc i k a tech etó w . P o w o d ó w teg o za ła m a n ia b yło w ie le . O bok p rzyczyn so c ja ln o -k u ltu r o w y c h , ja k w zra sta ją ca o b o jętn o ść r e lig ijn a , m a teria lizm p ra k ­ ty c z n y sp o łeczeń stw a , w sam ej eg z e g e ty c z n e j k a tech ezie b ib lijn ej m ożn a d o­ strzec p o d sta w y , k tóre zm roziły za w ią zk i od n ow y b ib lijn ej o p artej na tak tru d n ych i sk o m p lik o w a n y ch d zied zin ach , ja k im i są w sp ó łczesn a e g z eg ezą i h erm en eu ty k a . N a d zieja i en tu zja zm , k tó ry m ożn a b y ło n a p o czątk u za­ u w a ży ć u n iek tó ry ch p r z e d sta w ic ie li i rzeczn ik ó w o w e j w io sn y b ib lijn ej w k a te c h e ty c e z a c h o d n io n ie m ie c k ie j4, u stą p iły n ie p e w n o śc i i p ew n ej b ezra d ­ n ości, zw ła szcza gd y się ok azało, że w czasie k a tech ezy b ib lijn ej p a n u je nuda i b rak a k cep ta cji p ro b lem ó w eg ze g e ty c z n o -h e r m e n e u ty c z n y c h ze stro n y u c z n ió w i n ie p e w n o ść k a te c h e t ó w 5. Te zm ian y p ro w a d ziły d o W iększego z a ­ in te r e so w a n ia się sam ym u czn iem , jeg o sp ra w a m i, p ro b lem a m i i sy tu a cją , w jak iej żyje. P o ja w ia ł się n o w y ty p k a te c h e z y tzw . p r o b le m o r ie n tie r te r R e ­

lig io n s u n te r r ic h t lu b s itu a tio n s o r ie n tie r te r R e lig io n su n te rric h t. W sz y stk ie d o­

ty c h c z a so w e ty p y k a tech ezy , razem z eg zeg ety czn ą k a tech ezą b ib lijn ą , na p ierw sze m ie jsc e w y su w a ły m a teria ł, k tó ry m ia ł być p rzekazany. I ta k od roku 1955 na p ierw szy m m iejscu sta ła sy ste m a ty c z n a n au k a w ia r y , od roku 1960 n a t o m ie jsc e w y su n ę ła s ię k a te c h e z a litu rg iczn a , od 1963 — k a tech eza b ib lijn a , a od 1970 — p rob lem y m o ra ln e. N a p rzeło m ie la t sz e ść d z ie sią ty c h i sie d e m d z ie sią ty c h do głosu d oszły p y ta n ia a n tro p o lo g iczn e, n a czoło w y su n ą ł się uczeń ze sw y m i p ro b lem a m i i sy tu a c ją , w jak iej żyje. M a teria ł i treść k a te c h e z y zeszła na d alszy plan. T reść zaczęła sp ełn ia ć rolę środ k a do r o zw ią ­ zy w a n ia p ro b lem ó w ży cio w y ch . T en ty p .k atech ezy p ro b le m o w o -sy tu a c y jn y , sta ł pod w y ra źn y m w p ły w e m n o w y ch ru ch ó w w d y d a k ty ce i p ed a g o g ice szk oln ej.

R ó w n o cześn ie w zw ią zk u z reform ą sz k o ln ic tw a za ch o d n io n iem ieck ieg o , op artego na te o r ii c u rric u lu m , k a tech ety k a za ch o d n io n iem ieck a zaczęła się in ­ te n sy w n ie j tą teo rią in tereso w a ć. W r. 1973 op racow an o tzw . Z ie l f e ld e r p la n , k tó ry o p iera ł s ię na tej teorii: w ty m sa m y m ro k u dop u szczon o go do p ie r w ­ szej fa z y prób n ego i ty m cza so w eg o z a sto so w a n ia . W p rzy szło ści ten n o w y plan m a zastąp ić d o ty ch cza so w y R a h m en p la n .

W ram ach k a tech ezy p r o b le m o w o -sy tu a c y jn e j i Z ie lfe ld e r p la n P ism o św . stra ciło s w o je m ie jsc e n a czeln e i ro lę w io d ą cą w c a ło k szta łcie n au czan ia relig ii. Stało się ono zn ow u środ k iem d y d a k ty czn o -p ed a g o g iczn y m . P ro b lem y i z a in te r e so w a n ia u czn ió w p ro k la m o w a n o za n a jw a ż n ie jsz y czy n n ik d eterm i­ n u ją cy p lan n au czan ia, a trad ycję, pod k tórą rozu m ie się rów n ież P ism o św., uznano za p o ten cja ł m a teria ło w y (A n tw o r tp o te n tia l), z którego m ożn a czerpać o d p o w ied zi n a p rob lem y m łod zieży ®.

W yd aje się , że k a tech eza za ch o d n io n iem ieck a zn a la zła się zn o w u w p o ­ dobnej sy tu a c ji ja k w o k r e sie od n o w y m etod y, ty lk o n a in n y m tzn . w y ższy m

4 P or. np. B . D r e h e r , N eu e S c h u lb ib e l — n eu e B ib e lk a te c h e s e , s. 58; G. S t a c h e l , d z. c y t., 11.

5 W. L a n g e r , d z. c y t., 9 n.

6 K. W e g e n a s t , cyt. p rzez A. E x e 1 e r, In h a lte d e s R e lig io n s u n te r ­

ric h ts, w: H a n d b u ch d e r R e lig io n s -p ä d a g o g ik , Z ürich— E in sie d e ln —K öln 1974, 93.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na książkę składają się nie wydane rozprawy o literaturze za­ chowane w archiwum Mieczysława Oastruna oraz niektóre pierwodruki czasopiśmienne i wstępy do dzieł

Udział firm produkcyjnych w ogólnej liczbie podmiotów zlokalizowanych na obszarze wiejskim i miejskim gminy jest zbliżony i wynosi 15% na obszarze wiejskim i o

Cmentarz położony jest obok szosy Zduńska W ola-Szadek, główne wejście znajdowało się niegdyś od strony obecnej drogi (fot. Po ogrodzeniu pozo­ stało jedynie

In the remaining voivodeships the number of urban population will increase, the big­ gest growth in absolute values will be in the voivodeships: Mazowieckie (178 tho­ usand),

Wskazano najważniejsze przepisy prawne regu- lujące ewidencjonowanie wykonywanych przez funkcjonariuszy i pracowników policji czynności w ramach prowadzonych postępowań

Powołując się na ewangelię Łukasza nawołuje Salwian bogatych, by sprzedali swe mienie, a uzyskane tą drogą pieniądze rozdali ubogim 107. Życie w bogactwie nie

Referent włączył do swoich rozważań zachodnią część gminy Kurów oraz północno-zachodnie skrawki gmin: Kazimierz i Wąwolnica, gdyż znajdujące się tam

Zbiór dokumentów polskich i niemieckich z okresu okupacji hitle­ rowskiej. Zamojszczyzna — Sonderlabora­ torium