• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn liturgiczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn liturgiczny"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Czesław Rybacki, Jan Miazek,

Bogusław Nadolski

Biuletyn liturgiczny

Collectanea Theologica 53/1, 67-80

(2)

C o llectan ea Theologica 53(1983) fasc. I

BIULETYN LITURGICZNY

Z aw a rto ść: I. C h rze śc ijań sk ie ty tu ły p salm ów w L itu rg ii godzin. — II,

C o m m u n e A p o sto lo ru m w odnow ionej L itu rg ii godzin. — III. Z asad y odno­

w y te k stó w m o d litw M szału R zym skiego P a w ła VI (dokończenie) *.

I. C H R Z E Ś C IJA Ń S K IE TY TU ŁY PSA LM Ó W W L IT U R G II G O DZIN

T y tu ły p sa lm ó w są to w y b ra n e zd a n ia z Nowego T estam e n tu , pism O jców K ościoła lu b też k ró tk ie z d a n ia o g łębokiej treści teologicznej, z n a j­ d u ją c e się n a p o cz ątk u każdego p sa lm u . P o ró w n u ją c ty tu ły p sa lm ó w b re ­ w ia rz a p o p raw io n eg o przez k a rd . Q u i g n o n e z a (1535—1568) i L itu rg ii G odzin d o strzeg am y zad ziw iające ich podo b ień stw o . O sta tn ie w y d a n ie b r e ­ w ia rz a Sw. K rzy ża z r. 1561 (jest to b re w ia rz op raco w an y p rz e z w sp o m n ia­ nego k a rd y n a ła ) p o sia d a n a p o cz ątk u każdego p sa lm u tzw. a rg u m e n tu m , tzn. ty tu ł, k tó ry zw ięźle streszcza tre ść p sa lm u i dość często, ale n ie zaw sze r e in te r p re tu je p sa lm w św ie tle N ow ego T estam e n tu . Np. P s 46: „W ezw anie

do w y sła w ia n ia C h ry stu s a za Je g o doskonałość, godność, oraz za d o b ro d zie j­ stw a i ch w a leb n e w n ie b o w stą p ie n ie ”. W ydaw ca za czerp n ął to a rg u m e n tu m ze z b io ru A rg u m e n ta P sa lm o ru m L u d o lp h e d e S a x e (f 1378). J e s t c h a ­ ra k te ry s ty c z n e , że a rg u m e n ta z n a jd u ją c e się np. w b re w ia rz u cy stersó w aż do naszy ch czasów zależne są od dzieła w spom nianego au to ra .

W 1951 ro k u p ro f. В. F i s c h e r op raco w ał razem ze sw oim i stu d e n ta m i n o w e ty tu ły psalm ów . Z ostały one o p ublikow ane w czasopiśm ie „La M aison- -D ieu ” n r 27. P o ró w n u ją c te ty tu ły z p o d an y m i w L itu rg ii G odzin n ie tru d ­ no dostrzec różnice. D la p rz y k ła d u podam y k ilk a tekstów :

„L a M aiso n -D ieu ” : P s 3 — D zię kc zyn ie n ie C h ry stu so w i za Jego zm a rtw y c h w sta n ie .

P s 4 — W p o k o ju C hrystusa.

L itu rg ia G odzin: P s 3 — C h ry stu s p o w sta ł ze sn u śm ierci, po n ie­

w a ż Pan b y ł Jego obrońcą.

Ps 4 — N ie b ó j się, m ała trzó d ko , g d y ż spodobało się O jcu w a s ze m u dać w a m kró lestw o

(Łk 12,32).

W 1949 ro k u egzegeta fra n c u sk i E. P o d e c h a r d u tw o rzy ł techniczny te rm in „c h rześcijań sk ie odczytanie p sa lm ó w ” (re lec tu re chrétienne). W św ietle N ow ego T e sta m e n tu p rzy jśc ie i ch w a ła C h ry stu s a w y p ełn ia się w sta ry c h m o d litw ac h lu d u , k tó re u zy sk u ją now y sens. Głos prześlad o w an eg o i z b a­ w ionego sp raw ie d liw eg o sta ł się głosem Tego, k tó ry b y ł sp raw ie d liw y m w p ełn y m tego słow a znaczeniu, a je d n a k p rześlad o w an y m . M odlitw a po ­ c h w a ln a Ja h w e , k tó ry je st P a ste rz e m lud u , O poką i S kałą, może być porów

-* R e d a k to re m niniejszego b iu le ty n u je st ks. B ogusław N a d o 1 s к i TChr., W a rsza w a -P o zn a ń .

(3)

n a n a z m o d litw ą zanoszoną do C h ry stu sa , lu b przez C h ry stu s a do O jca. Dla p sa lm ó w św iąteczn y ch ch rz e śc ija ń sk a in te rp re ta c ja o k re śla n a je s t p rzez d o ­ b ó r o d pow iednich a n ty fo n . W zależności od św ię ta ró żn e a n ty fo n y n a ś w ie t­ la ją d an y p salm . P rz y jrz y jm y się np. an ty fo n o m o b ram o w u ją cy m P s 103 w zależności od danego św ięta.

1. Boże N arodzenie: T y je ste ś K ró lem od dnia T w o ic h narodzin, z łona ju tr z e n k i zro d zo n y.

2. C h rze st Je zu sa : T y je ste ś m o im S y n e m u m iło w a n y m , b ą d ź św ia tłem dla narodu.

3. W n ieb o w stąp ien ie: S ią d ź po m o je j p ra w icy , A lle lu ja , T w o ic h wrogów położę pod T w o je stopy, A lle lu ja .

4. Boże C iało: Jezu s C h rystu s, k tó r y o fia ro w a ł chleb i w ino, je st ' k a p ła n e m na w ie k i w e d łu g o b rzą d k u M elchizedeka.

T e now e fo rm y ty tu łu p sa lm ó w w L itu rg ii G odzin w y k a z u ją w iele ko ­ rzyści w sto su n k u do daw nych. D ają lepsze zrozum ienie i p ełn iejsze w id ze­

nie tre śc i p salm ó w w św ie tle dw óch T estam entów .

A by oddać isto tę ch rz eśc ija ń sk ieg o o d czy ty w an ia psalm ów , pod am y k ilk a p rzy k ła d ó w , w k tó ry c h chrystologiczny c h a r a k te r p sa lm u w y ra ż a n y jest p o d w ó jn ą m eto d ą: m eto d ą „od d o łu ” (à p a rtir d ’en bas) i m etodą „od g ó ry ” (d p a rtir d ’en haut).

A p a rtir d ’en b a s: głos p sa lm isty ro zu m ian y je st ja k o głos sp ra w ie d li­

w ego, k tó r y sta je się naszy m głosem — v o x Ecclesiae c u m C hristo ad

P a trem . Z obaczm y to n a p rzy k ła d zie P s 3: Z m a rły Jezu s p o w sta ł ze sn u śm ierci, p o n iew a ż Pan b y ł Jego obrońcą (św. Ireneusz). S k ro m n a i p ełn a

za u fa n ia w ieczo rn a m o d litw a p sa lm isty , k tó ry m ów i: „W p o k o ju k ła d ę się i zasypiam , bu d zę się, p o n iew aż P a n je st m oim o b ro ń cą” , sta ła się w o d ­ c z y ta n iu ch rz eśc ija ń sk im św. Ire n e u sz a m o d litw ą sam ego C h ry stu sa , k tó ry p o w sta ł ze snu śm ierci, ufny, że obudzi się w chw ale p o ra n k a w ielk an o c­ nego dzięki m ocy sw ego Ojca.

P s 87: ... to je s t w a sza g odzina i g odzina księcia ciem ności (Ł k 22,53). N a jb a rd z ie j p o n u ry z la m e n ta c y jn y ć h psalm ów , w k tó ry m n ie m a cienia nadziei, został „schry sto lo g izo w an y ” za pom ocą jednego zd a n ia z opisów m ęki C h ry stu sa w g św. Ł u k asza. C h ry stu s schodząc w p rze p aść lu d z k iej n iedoli uczynił sw oim te n p e łe n bólu głos ro zb rzm iew ający w P s 87.

À v a r tir d ’en haut: C h ry stu s u zn a n y za Boga je st tym , k tó ry p rz y jm u je m o d litw ę psalm u, je st ich odbiorcą — v o x Ecclesiae ad C h ristu m . Np. P s 50: „Jezusie, S y n u Boga zb aw iającego, zm iłuj się n ad e m ną, g rze szn ik iem ”. Ten w ielki p sa lm p o k u ty został p rze k szta łc o n y w m odlitw ę sk ie ro w a n ą do tego, k tó re m u O jciec p rz e k a z a ł m oc odpuszczania grzechów .

Ps 79: P rzy jd ź, P anie J e z u (A p 22,30). M od litw a sk ie ro w a n a do Ja h w e , P a ste rz a Izra e la , ab y p rzy sz ed ł zbaw ić swój lud, s ta je się w u sta c h chrześci­ ja n in a o krzykiem M aranatha w zy w a ją c y m C h ry stu sa, aby przy sp ieszy ł dzień sw ego p o w tó rn eg o p rz y jśc ia n a obłokach n ie bieskich. D zień Jah w e, sta ł się w N ow ym T estam en cie dniem p rz y jśc ia C h ry stu sa P ana.

C h rze śc ijań sk ie ty tu ły p sa lm ó w zn a jd u ją c e się w L itu rg ii G odzin sta n o ­ w ią e tap w h isto rii ch rz e śc ija ń sk ie j psalm odii. K ościół o tw arcie zap rasza do chrześcijań sk ieg o ro zu m ien ia p salm ó w i o fia ru je do tego.pom oc.

N a p o d sta w ie a rty k u łu B. F i s c h e r , L es titre s c h rétien s des p sa u m es dans le n o u v e l O ffic e D ivin,

L a M aiso n -D ieu (1978) n r 135, 149— 158

(4)

II. COM M UNE A PO STO LO RÜ M W OD N O W IO N EJ L IT U R G II GO D ZIN L itu rg ia G odzin, codzienna m o d litw a K ościoła, p o w in n a w y w ie ra ć p r a w ­ dziw y w p ły w n a duchow ość k a p ła n a , pro w ad zić go do ro zu m ie n ia ta je m n i­ cy zb aw ien ia, p o d trzy m y w a ć w p ra c y d u sz p a ste rsk ie j. A by ta k było, od n o ­ w iona k się g a litu rg ic z n a w y m a g a głębszego p oznania, dokładnego w n ik n ię ­ cia w je j d ziały i w fo rm u la rz e św ią t czy okresów . C hcem y obecnie z a trz y ­ m ać n a sz ą uw agę n a C o m m u n e A p o sto lo ru m , ukazać d o k o n an e w n im zm ia­ ny i prześledzić jego treść teologiczną.

Commune Apostolorum w Brewiarzu Rzymskim

W dotychczasow ym B rew ia rzu R zym skim C o m m u n e A p o sto lo ru m o tw ie­ ra ło C o m m u n e S a n c to ru m i posiad ało p ełn y fo rm u la rz , tzn. n ie szp o ry I, m a tu tin u m , lau d esy , prym ę, te rc ję , sekstę, n o n ę i nieszp o ry II h N ieszpory I p o sia d ały w szy stk ie te k sty w łasn e, odm aw iano w n ic h p sa lm y 100, 110, 111, 112 i 116. P o dobnie w szy stk ie części w ła sn e posiadało 'm atu tin u m złożone z trz e c h n o k tu rn ó w . Oto jego p sa lm y i le k cje : n o k tu rn I — P s 18, 33, 44 i le k c je z I lis tu dO' K o ry n tia n 4, 1—15; n o k tu r n II — P s 46, 60, 63 i lek cje ze św. G rzegorza W ielkiego; n o k tu r n I II — P s 74, 96, 98 i lek cje ze św. H ie­ ronim a. L au d e sy p o sia d ały je d y n ie w łasn y w e rse t i a n ty fo n ę do B e n e d ictu s, pozostałe części b ran o z n ieszp o ró w I. G odziny m n iejsze p o w ta rz a ły a n ty fo - n y z laudesów , in n e zaś te k sty p o sia d ały w łasn e. N ieszpory II p o sia d ały w łasn e a n ty fo n y , k a p itu lu m i h y m n ta k ie sa m e ja k w la u d esa ch . O d m aw ia­ no w n ic h p sa lm y 109, 112, 115, 125, 138. B re w ia rz za w ie ra ł jeszcze „inne le k c je ” p rzeznaczone do I I i I II n o k tu rn u ze św. A u g u sty n a i św. Bedy Czcigodnego.

W ok resie w ielk an o c n y m C o m m u n e A p o sto lo ru m ulegało znacznym zm ianom . W szystkie an ty fo n y , k a p itu ła , re sp o n so ria i w e rse ty pochodziły z C o m m u n e u n iu s a u t p lu rim o r u m m a r ty r u m n a czas w ielk an o cn y . Z C om ­

m u n e A p o sto lo ru m po zo staw ały je d y n ie p sa lm y i czytania. W n ie szp o rac h

i m a tu tin u m z m ie n ia ł się też hym n. W ok resie w ielk an o c n y m oficium o A po­ sto łach tra c iło w iele ze sw ej o ryginalności, a u p o d ab n iało się do oficium o M ęczennikach.

Z C o m m u n e A p o sto lo ru m łączyło się C o m m u n e E uangelistarum . W św ię­ to e w a n g elisty b ra n o w szy stk ie te k sty litu rg iczn e z C o m m u n e A p o sto lo ru m oprócz le k cji w szy stk ich trze ch n o k tu rn ó w .

Commune Apostolorum w Liturgii Godzin

W L itu rg ii G odzin C o m m u n e A p o sto lo ru m n ie z a jm u je już pierw szego m iejsca w części z a ty tu ło w a n ej obecnie C o m m unia. P o p rzed za je C om m u n e

D edicationis Ecclesiae i C o m m u n e BMV (w t. I II i IV dochodzi jeszcze

w spom nienie N M P w sobotę). C o m m u n e A p o sto lo ru m p o sia d a p ełn y f o rm u ­ larz, bow iem w w ielu kościołach św ię ta apostołów są obchodzone jako so l­

le m n ita s i p o sia d a ją w te d y n ieszpory I. Z m ian y w p ro w ad zo n e w C o m m u n e A p o sto lo ru m spow odow ane były n a jp ie rw zm ian am i w s tru k tu rz e poszcze­

gólnych godzin, n a s tę p n ie zaś pły n ęły z chęci w zbogacenia w tre ść teolo­ giczną całego oficium . Nie m a obecnie ta k dużych różnic m iędzy C o m m u n e prze w id zia n y m n a czas w ielk an o c n y i n a pozostałe ok resy ro k u litu rg ic z ­ nego. W ok resie w ielk an o c n y m a n ty fo n y o trz y m u ją ra d o sn e „ a lle lu ja ”, zm ia ­

1 B re v ia ru m R o m a n u m . E x decreto S S . C oncilii T rid en t, r e s titu tu m ,

S u m m o r u m P o n tific u m cura re co g n itu m . E ditio iu x ta ty p ic a m . J e s t to

dw utom ow e w y d an ie B rew ia rza R zym skiego dostosow ane do zm ian ru b ry - cy stycznych w p ro w a d zo n y c h przez J a n a X X III w 1960 ro k u .

(5)

nie u le g a ją h y m n y i cz y ta n ie I w godzinie czytań. P rz y jrz y jm y się bliżej o becnem u o fdcium 2.

N ieszpory I rozpoczyna h y m n E x s u lte t c a e lu m laudibus. J e s t to d o ty c h ­ czasow y h y m n E x s u lte t orbis gaudiis, w k tó ry m dokonano zm ian sty listy c z ­ nych. W czasie w ielk an o c n y m od m aw ia się ja k d aw n ie j h y m n T riste s erant

A postoli, rów nież ze zm ian am i w tekście. N ow e są w szy stk ie an ty fo n y , czy­

ta n ie, resp o n so riu m , now e są m o d litw y b łagalne. O d m aw ian y je st P s 116, 147 (nowy) i k a n ty k z listu do E fe z ja n (1, 3—ilO). Z m iany w ty c h nieszp o ­ ra c h są b ard z o duże, dotyczą p ra w ie całej tre śc i teologicznej.

G odzina czy tań p o sia d a now y h y m n O se m p itern a e curiae, je d n a z an- ty fo n je s t rów n ież now a. O d m aw ian e s ą obecnie p sa lm y 18A, 63 i 96. C zy­ ta n ie I pochodzi obecnie z I lis tu do K o ry n tia n 1, 18—2, 6. W czasie w ie lk a ­ no cn y m je st to fra g m e n t D ziejów A postolskich 5, 12— 32. W tom ie I II czy­ ta n ie ulega zm ianie — pochodzi z I lis tu do K o ry n tia n 4, 1— li6.

L au d e sy : w czasie W ielkiego P o stu odm aw iany je st h y m n O sem piternae

curiae, zaś w czasie w ielk an o c n y m Claro paschali gloria. A nty fo n y do p s a l­

m ów i czy tan ie p o chodzą z daw nego b re w ia rz a . N ow e je s t responsorium , a n ty fo n a do B en e d ictu s i now e są m o d litw y błagalne.

G odzina w ciągu d n ia: poszczególne godziny p o sia d a ją częściow o nowe a n ty fo n y , te rc ja zaś ró w n ież m a zm ienione cz y ta n ie P ism a Ś w iętego.

N ieszpory II p o w ta rz a ją h y m n nieszporów I. N ow e są an ty fo n y do p s a l­ mów, czytanie P ism a Ś w iętego, re sp o n so riu m i a n ty fo n a do M agnificat. P salm y n ie szp o rn e: P s 115, 125 i k a n ty k z listu do E fezjan. M o dlitw y w s ta ­ w iennicze s ą p o w tórzone z n ieszporów I. J a k w idzim y, n ieszpory I I rów nież uległy zm ianie w sw ej tre śc i teologicznej.

Treść teologiczna odnowionego Commune Apostolorum

Po opisie obecnego C o m m u n e A p o sto lo ru m chcem y te ra z zw rócić uw agę n a jego teologiczną treść. L itu rg ia n ie je s t sy stem a ty cz n y m w y k ła d e m p ra w d w iary , p o d e jm u je sw obodnie ró żn e teologiczne te m a ty i d lateg o n ie m ożem y o m aw iać k olejno poszczególnych godzin, ale w w ie lu _ ta k ró żn y c h te k sta c h litu rg iczn y c h p o sta ra m y się o dkryć głów ne m y śli teologiczne.

N i e w y ś c i e M n i e w y b r a l i

W św ięto ap ostoła K ościół rozpoczyna sw oją m o d litw ę od słów: Pana,

K róla A p o sto łó w , p ójdźcie, u w ie lb ia jm y . W te n sposób K ościół u k a z u je nam

za ra z n a p o czątk u o ficium zw iązek zachodzący pom iędzy C h ry stu s e m a ap o ­ stołem : apostoł je st „p o słan y m ” p rze z C h ry stu sa , C h ry stu s je st jego P an em i K rólem . C h ry stu s je s t tym , k tó ry posy ła, je st rów nież tym , k tó ry w y b iera.

N ie w y śc ie M nie w y b ra li, ale Ja w a s w y b ra łe m p rzy p o m in a an ty fo n d do M a g n ifica t n ieszporów I. D okonał tego C h ry stu s po całonocnej m odlitw ie.

Z n a s ta n ie m d n ia p rzy w o ła ł Jezu s sw oich uczniów i w y b ra ł spośród nich d w u n a stu , k tó ry c h też n a z w a ł ap o sto łam i (ant. nieszp. I). Jezu s u sta n a w ia je d n y ch apostołam i, in n y c h p ro ro k a m i, in n y c h ew a n g elistam i, jeszcze in n y c h p a s te rz a m i i n a u c zy c ie lam i (Ef 4, 1.1—13 — czyt. nieszp. II), a. w śró d tych pow ołań pie rw sz e m iejsce z a jm u je posługa apostolska. W ezw anie C h ry stu sa sk ie ro w a n e je st do człow ieka w olnego. O n o cz ek u je w oln ej odpow iedzi czło­ w iek a: apostołow ie p u śc ili sw oje sieci i poszli za O dk u p icielem (ant. nieszp. I).

C h ry stu s i- apostołow ie — te n zw iązek n a jle p ie j c h a ra k te ry z u ją słow a sam ego M istrza. J u ż nie n a z y w a m w as sługam i, ale p rzy ja ció łm i, bow iem

o zn a jm iłe m w a m w s z y s tk o , co u sły sza łe m od O jca (ant. nieszp. II). W y

2 L itu rg ia H orarum . I u x ta R itu m R o m a n u m , T ypis P o ly g lo ttis V a tic a ­ nis 1974.

(6)

jesteście m o im i p rzy ja ció łm i, b o w ie m w y trw a liśc ie w m o je j m iłości (ant,

nieszp, I), p o zo sta li ze M ną w czasie p ró b y (ant. nieszp. II). A postołow ie pozostaną p rzy ja ció łm i C h ry stu sa , jeśli czynić b ę d ą to, co O n iim n a k a z u je

(ant. laud.).

M iłość m a być czym ś w y ró ż n ia jąc y m ta k apostołów , ja k i w szy stk ich

uczniów C h ry stu sa . A n ty fo n y lau d esó w są po u czen iem o te j m iłości: T o je st

m oje p rzy k a za n ie , a b yście się w z a je m n ie m iło w a li; N ik t nie m a w ię k s z e j m iłości od te j, g d y k to ś ży c ie sw o je oddaje za p rzy ja c ió ł sw oich. M iłość

ch rz eśc ija ń sk a w y ra ż a się w służbie d ru g ie m u człow iekow i, ta k przecież czynił C h ry stu s (ant. nieszp. II). P o ta k ie j m iłości lu d z ie b ęd ą rozpoznaw ać uczniów C h ry stu s a (resp. nieszp. I).

C h ry stu s z m a rtw y c h w sta ły u k a z u je się n a jp ie rw apostołom (modi, w staw , nieszp.), k tó rzy tr w a li w sm u tk u po o k ru tn e j śm ierci sw ego P a n a . Oni ud ad z ą się do G alilei, oglądać b ę d ą P a n a , k tó ry u k aże im r a n y n a swoim ch w a leb n y m ciele. M yśli te o d n a jd u je m y w h y m n a ch w ielk an o c n y ch n ie s z ­ porów i laudesów .

I d ą c g ł o ś c i e E w a n g e l i ę

G łoszenie E w an g elii je s t zasadniczym p o w o łan iem apostołów . P rz y p o m i­ n a ją o ty m poszczególne an ty fo n y oficium i n a sw ój sposób m ó w ią o tym jego psalm y. Idąc p rzep o w ia d a jcie E w angelię K ró lestw a , darm o otrzym aliście,

d arm o d a w a jcie — w oła an ty fo n a te rc ji. P o słu szn i n ak azo w i P a n a , a p o sto ­

łow ie g łosili d zieła Boże, ogłaszali w szy stk im Bożą spraw iedliw ość, u k a z y ­ w a li ludom ch w ałę Bożą. Po ca łej zie m i ro zszed ł się ich głos, słow a ich

d o ta rły do kra ń có w zie m i (an ty fo n y godz. czyt.). P rz ez głoszenie E w angelii

apostołow ie s ta li się „k siąż ęta m i ziem i” (resp. laud.), sędziam i w ieków i p raw d ziw y m św ia tłe m św iata, d lateg o z ic h chw ały ra d u je się n ie b o i zie­ m ia (hym n E xsu ltet).

P rz ep o w ia d a n ie apostołów z w ra c a się do w szy stk ich lu d ó w ziem i. Już P s 116 (nieszp. I) u k az y w ał i za p o w iad ał pow szechny c h a r a k te r zbaw ienia. P ro ro c tw o p sa lm u stało się rzeczyw istością: C h ry stu s posłał apostołów , aby głosili E w an g e lię ca łe m u św iatu . P sa lm te n u k a z u je rów n ież m is y jn y c h a­ r a k te r K ościoła. S łow a C h ry stu s a nie d o ta rły jeszcze do > w szy stk ich ludzi. K ościół z b u d o w a n y n a fu n d am e n cie apostołów n a d a l p ro w a d z i dzieło a p o ­ stołów.

J a k n ieg d y ś n a ro d o w i w y b ra n em u , ta k dziś K ościołow i zostało pow ierzo ­ ne słow o Boże: K ościół strzeże słow a Bożego i ogłasza je św ia tu . Ś p iew ając w n ie szp o rac h P s 147 Kościół, N ow a Je ro z o lim a , w y sła w ia Boga za w szystkie d ary , a zw łaszcza za „słow o życia” 3. P sa lm u k a z u je m oc słow a Bożego w św iecie n a tu ry . Koiściół w ierzy , że słowo Boże z podo b n ą m ocą i w sposób jeszcze p rze d ziw n ie jsz y d ziała w h isto rii zbaw ienia, k tó ra u rze czy w istn ia się i za naszy ch dni. Od p rze p o w iad an ia słow a Bożego zależy w ia ra w ielu — ' p rzy p o m in a o ty m św. P aw eł (Rz 10, 17) — stą d odpow iedzialność K ościoła za to, ab y docierało ono aż do k ra ń c ó w św iata. W szystkie te m yśli o d n a j­ d u je m y w P s 18A o d m a w ian y m w godzinie czytań.

A postołow ie głoszą C h ry stu sa , p rz e p o w ia d a ją ta jem n icz y p la n zb a w ie­ nia, k tó ry w w ie lk im skrócie k re śli list do- E fe zjan (1, 3— 10 — k a n ty k nieszporny). W C h ry stu s ie Bóg n a s w y b ra ł, w C h ry stu sie dostąpiliśm y o d k u ­ pienia, w C h ry stu sie zjednoczy O jciec n a now o w szystko. G łosząc C h ry stu sa, apostołow ie głoszą ta je m n ic ę jego krzyża, k tó ra je s t „g łu p stw em dla tych, co id ą n a z a trac en ie , m ocą zaś dla nas, k tó rzy d o stę p u je m y z b a w ien ia” (czyt. I, godz. czyt.). T eraz w szy stk ie lu d y m ogą oglądać chw ałę Boga, n a ­

3 K o m e n ta rz e do poszczególnych p sa lm ó w C o m m u n e A p o sto lo ru m por. S. R i n a u d o , I S a lm i. P reghiera di C risto e della Chiesa, T orino 1973.

(7)

sta je n a ziem i — ja k za p o w iad ał P s 96 (godz. czyt.) — dzień ostatecznego try u m fu Boga, K ró lestw o Boże p rz e n ik a te n św iat.

G łoszenie E w angelii je s t nieodłącznie zw iązane z cierpieniem , ofiarą i k rzyżem . W ty m d u ch u o d czytujem y P s 63' (godz. czyt.), k tó ry tra d y c ja W kłada w u sta C h ry stu sa p o d ejm u jąceg o zbaw czą m ąkę. P rz ec iw sp raw ie d li­ w em u p o w sta ją czyniący zło, ale on całą ufność p o k ła d a w Bogu. W litu rg ii K ościoła m o d litw a p sa lm u p o w ra c a n a u sta tych, k tó rz y n a jd a le j poszli w n a śla d o w a n iu C h ry stu sa : są to apostołow ie i m ęczennicy. Ich m odlitw ę p o d ejm u je K ościół, k tó ry sam dośw iadcza sprzeciw u i p rze ślad o w a n ia. Gło­ szenie E w angelii m oże pro w ad zić aż do o fia ry z życia i dlatego Kościół w św ięto apostołów odm aw ia rów n ież Ps 115. P sa lm ista w y zn a je i-ż „w ielką w a rto ść m a w oczach P a n a śm ierć Jego św ię ty c h ”. A postołow ie, k tó rzy go­ tow i byli cierpieć dla· im ien ia P a n a (czyt. nony), p ra w ie w szyscy ponieśli śm ierć m ęczeńską. O ni „podnieśli k ie lic h z b a w ie n ia ”, p ili z k ie lic h a P a n a (por. M t 20, 21—23).

G łoszenie E w an g elii można, p o ró w n a ć do siew u — m yśl tę o d n ajd u jem y w P s 125 (nieszp. II), k tó ry w y ra ż a radość p o w ra c a ją c y c h z niew oli, ale jest z a raze m b ła g an ie m o p rz e trw a n ie w p rze w id y w a n y c h tru d n o ściac h : Siać

b ędą w e łzach, ale zbierać b ędą w r a i ości. O d Z esłan ia D ucha Ś w iętego

siew i żniw o n a s tę p u ją k o le jn o po sobie. S ie ją apostołow ie i m ęczennicy, a ic h k re w sta je się n a sie n ie m n o w y ch chrześcijan. S ie ją 'm isjonarze, ale za raze m z b ie ra ją p lo n p ra c y sw oich poprzedników . K ościół ż y je z owoców p ra c y apostołów , a le za raze m n a d a l sieje, n ie je d n o k ro tn ie w e łzach. In n e te k sty litu rg ic z n e p rz y p o m in a ją p o d sta w o w e p ra w d y dotyczące ap o sto lsk iej działalności. A postoł głosi słowo Boże w w ielk iej cierpliw ości (ant. nony), nie u p a d a n a duchu, bo w iem w ie, iż P a n je s t p o śród sw ego K ościoła i pozo­ sta n ie z n a m i aż do skończenia św ia ta (ant. seksty). Je śli zaś sta n ie w obec „k rólów i w ład c ó w ”, n ie odczuw a lę k u i nie m yśli o odpow iedzi, bow iem D uch Ś w ięty w sp ie ra go i p rzez n iego p rze m aw ia (resp. godz. czyt.). J a k a n ag ro d a czeka apostoła? W odrodzeniu, g d y S y n C zło w ie czy zasiądzie na

s w y m tronie, w y zasiądziecie ró w n ie ż na d w u n a s tu tronach (ant. do M agn.

nieszp. II).

K o ś c i ó ł z b u d o w a n y n a f u n d a m e n c i e a p o s t o ł ó w

A by zrozum ieć m iejsce apostołów w K ościele, trz e b a sięgnąć do K ościo­ ła p ierw o tn eg o ukazanego w D zie ja ch A postolskich. W C o m m u n e A posto­

lo ru m zn ajd ziem y w iele fra g m e n tó w z tej księgi. A postołow ie głoszą słowo

Boże (godz. czyt. czyt. I, czas w ielk.), przez ich ręce dzieje się w iele znaków i cudów (czyt. seksty), w ierz ący g rom adzą się w okół n ic h i tr w a ją w ich n au c e (czyt. nieszp. II).

K ościół zb udow any je st n a fu n d am e n cie apostołów — p rz y p o m in a o ty m cz y ta n ie z la u d esó w i w p ro w a d ze n ie do m odlitw w sta w ien n ic zy c h te j godzi­ ny. M odlitw y w sta w ien n ic ze la u d esó w są je d n ą w ie lk ą m o d litw ą d ziękczyn­ n ą sk ie ro w a n ą przez K ościół do O jca, d ziękczynieniem za w szystko, co o trz y ­ m aliśm y za p o śred n ic tw em apostołów . P oprzez apostołów o trzy m aliśm y stół C iała i K rw i — im P a n p o w ierz y ł ta je m n ic ę E u c h a ry stii. A postołow ie p rz y ­ gotow ali n a m stół słow a Bożego przez sw oje p rze p o w iad an ie i przez sw oje pism a. A postołom został pow ierzo n y sa k ra m e n t ch rz tu i p o k u ty , dzięki k tó ­ ry m d o stę p u je m y obm ycia z grzechów . K ościół św iadom y je st tego, co zaw ­ dzięcza aostołom : oni sw oim słow em o tw ie ra ją i z a m y k a ją niebo (hym n

E x su lte t), ich słow o budow ało K ościół, ich k re w uśw ięciła Go (hym n O se m ­ piternae). Im io n a d w u n a stu apostołów w ypisane są n a fu n d a m e n ta c h n ie ­

b iesk iej Jerozolim y, k tó rą oglądał św. J a n w sw ym w id zen iu (ant. do B en e­

dictus, h y m n O sem piternae). Oni p rz e b y w a ją już z C h ry stu sem , a w d niu

(8)

P o k o r n y c h g ł o s u s ł u c h a j c i e

C iebie w y sła w ia chór apostołów ·— ta k śpiew a K ościół w T e D eu m ko ń ­ czącym godzinę czy tań i w tym d n iu św ią tec zn y m dołącza się do tej pieśni chw ały. K ościół nie zap o m in a je d n a k o tym , że n a d a l p ie lg rzy m u je poprzez ziem ię, i dlatego zw rac a się do apostołów z, m o d litw ą b ła g a ln ą za cały lud. K ościół p ro si O jca, ab y śm y z pom ocą a p a ^ o łó w byli św ia d k am i C h ry stu sa aż po k ra ń c e ziem i; ab y E w an g e lia b y ła p tz e p o w ia d a n a w szelk iem u stw o ­ rz e n iu ; abyśm y siejąc w e łzach, m ogli zb ierać p lo n w radości; ab y śm y p rac o w a li n ad p o je d n a n ie m w szy stk ich w C h ry stu sie. Nie zapom ina K ościół rów nież o zm arły ch prosząc, ab y zostali dopuszczeni do k ró le stw a błogo­ sław ionych (módl. w sta w , nieszp.). M odlitw a b ła g a ln a sk ie ro w a n a w p ro st do apostołów p o ja w ia się w o sta tn ic h z w ro tk a c h hym nów : n iech n as u m ocni w^asza m od litw a, a b y w asz po siew p rz y n ió sł p lo n (O se m p ite rn a e ); niech w asze w sta w ie n n ic tw o u w olni n a s od grzechów , n ie ch um ocni słab n ący ch , ubogaci w dobro w szy stk ich w ierz ący c h (E xsultet).

O dnow ione C o m m u n e A p o sto lo ru m je s t obecnie bogatsze w treść. M ówi w ięcej o p o w o łan iu apostołów i u k a z u je w y ra źn iej ich m iejsce w K ościele, m ocniej a k c e n tu je ic h m isję głoszenia E w angelii, z w ra c a uw ag ę n a zw iąza­ ny z ty m tr u d i ofiarę. O bchodząc w sp o m n ien ie apostołów K ościół n ie ja k o p o w ra ca do sw ych początków , n a now o p rzy p o m in a sobie, iż je st p o w ołany do głoszenia E w an g e lii całem u św ia tu . T en k to uczestniczy w m o d litw ie Kościoła, w ty m d n iu o d k ry w a n a now o sw oje pow ołanie, doznaje w sp a rc ia w tru d a c h ap o sto lsk iej p ra c y , p rzeży w a swój udział w głoszeniu E w an g elii całem u św iatu .

k s. Ja n M iazek, W arszaw a

III. ZA SADY ODNOW Y T EK STÓ W M ODLITW M SZAŁU RZY M SKIEG O PAW ŁA V I (dokończenie)

A naliza m o d litw now ego M szału R zym skiego P a w ł a VI p o zw a la n a zao b se rw o w an ie w y siłk u i p ra c y au to ró w te j księgi o łtarza, w ich d ążeniu zm ie rz a ją c y m do u czy n ien ia z n iej księgi o d p o w iad ającej w spółczesnym p o ­ trzebom , a jednocześnie zach o w u jącej au ten ty c z n e w arto śc i T ra d y c ji K ościo­ ła. W p ra c y n a d odnow ieniem M szału R zym skiego, n ie w ą tp liw ie skom pliko­ w a n e j i w y m a g a ją c e j w ielk iej fachow ości, k ie ro w a n o się p ew n y m i o k reślo ­ ny m i zasadam i, k tó re zauw aża się p rz y w n ik liw e j analizie te k stó w m odlitw . P o zn an ie te j ciek aw ej p ro b le m a ty k i „ tw o rz e n ia ” n ie jak o m szału , p ozw ala le p ie j dostrzec i docenić dążenie K ościoła do d o k o n an ia ogólnego odnow ienia litu rg ii celem u m o żliw ien ia ch rz eśc ija n o m c z erp an ia z niej o b fitszych łask

(KL 21). /

W n in ie jsz y m a rty k u le chodzi o zapoznanie z dalszym i za sa d am i stoso­ w an y m i p rz y o d n aw ia n iu te k stó w m o d litw now ego M szału R zym skiego. P rz ed sta w io n e tu ob se rw ac je dotyczą w p ra w d z ie tylk o m o d litw n a d d a ra m i (z P ro p riu m de te m p o re), je d n a k m a ją znaczenie o w iele szersze, u k a z u ją c „te c h n ik ę ” odnow y te k stó w ł.

Z a trz y m u je m y ty m raz em n a sz ą uw agę n a te k sta c h m o d litw , k tó re s ta ­ n ow ią „now e” kom pozycje; z ty m że to, co n az y w a się tu „n o w y m ” — w rzeczyw istości pochodzi z b ard z o bogatego sk a rb c a m o d litw K ościoła, za­ w a rty c h w sta ro ż y tn y c h sa k ra m e n ta rz a c h , a d otychczas nie w y k o rz y sta n y ch w M szale R zym skim . P rz ep ro w a d zo n a an a liz a m o d litw n ad d a ra m i p o tw ie r­

1 Z asady, k tó ry m i k ie ro w a n o się p rzy re fo rm ie M szału Rzym skiego, zo sta­ ły w cześniej p rze d sta w io n e : J. J a n i c k i , Z a sa d y o d n o w y te k s tó w m o d litw

M sza łu R zy m sk ie g o P a w ła VI, C o llectan ea T heologica (= C T h ) 51 (1981) z. 3,

(9)

dza, iż te k sty „now e” .m o d litw m szału P a w ła VI p o w stały z fra g m e n tó w różn y ch d aw n y ch m o d litw p ochodzących z tego już istn iejąceg o , bardzo z a ­ sobnego dzied zictw a tra d y c ji euchologicznej Kościoła. M ożna pow iedzieć, że w iele te k stó w d aw n y c h m o d litw zostało w te n sposób „d o w a rto ścio w a n y ch ”, podobnie zresztą, ja k „doceniano” w sz erszy m za k re sie te k sty b ib lijn e i p a ­ try sty czn e, a ta k ż e ja k w y k o rz y sta n o elem e n ty now e, p rzy sto so w u jąc w ten sposób te k sty m o d litw m szalnych do w spółczesnych w a ru n k ó w , u ła tw ia ją c w ie rn y m p ełn iejsze uczestnictw o w litu rg ii.

1. N ow e m odlitw y pow stałe z tekstów m odlitw starożytnych sakram entarzy

W iele no w y ch m o d litw pow stało p oprzez połączen ie w je d n o d w u lu b w ięcej fra g m e n tó w te k stó w sta ro ż y tn y c h , p rzy jednoczesnym za stą p ien iu , w w ie lu w y p ad k a ch , jakiegoś w y ra ż e n ia b a rd z ie j odpow iednim lu b d o d an iu całk o w icie now ego fra g m e n tu . P o d am y k ilk a ty p o w y ch p rzy k ła d ó w ilu s tru ­

jący ch ta k u tw o rzo n e m o d litw y , um ieszczając (dla u ła tw ie n ia i p rze jrz y sto śc i stw ierdzeń) z je d n ej stro n y te k sty d aw n y c h m odlitw , a z d ru g ie j m odlitw ę „ n o w ą ”, p o w sta łą z „ w y k o rz y sta n ia ” d aw n y c h fra g m en tó w .

Je d n y m z ch a ra k te ry sty c z n y c h p rzy k ła d ó w „ p o w sta w a n ia ” now ych m o d ­ litw je st super oblata z fo rm u la rz a m szy a d w e n to w ej z 18 g r u d n ia :2

S a c r ific iu m tibi, dom ine, celebran- S a c r ific iu m tibi, D om ine, cele b ra n ­ d u m , p la c a tu s in te n d e; quod e t nos d u m , tuo n o m in i nos re d d a t ac ce p ­

ts v itiis nostrae conditio n is e m u n - tos, det, e t tuo n o m in i re d d a t acceptos.

{Ve 523, G eV 1129, B er 64 )3

C oncede nobis, o m n ip o ten s deus, u t sa c ra m en ti do m in ici nobis opérante

v ir tu te , ipsius a ete rn ita tis m ere a - u i ipsius a etern ita tis m erea m u r m u r esse consortes, q u i m o rta lita - consortes

tis nostrae d ig n a tu s est fie r i par­ ticeps.

{Ber 59)

V ere dignum ... c u m de h o m in e v e ­

te ri hom o n o v u s e x siste re t, cu ra tu s q u i m o rta lita te m n o stra m sua m o r-m o rta lita te r-m o rta lita s. ta lita te cu ra vit.

(Ve 1260) (MRN 143)

2 P or. M issale R o m a n u m e x decreto S a crosancti O ecum enici C oncilii

V a tic a n i II in sta u ra tu m a u cto rita te P auli Pp. V I p ro m u lg a tu m . E ditio ty p ica a lte ra , T ypis P o ly g lo ttis V atica n is 1975. K sięgę tę c y tu jem y sk ró te m M RN

z p o d a n ie m stro n y , n a k tó re j z n a jd u je się d a n a m odlitw a. W ty m w y p a d k u chodzi o M RN 153.

3 P rz y p o d a w a n iu źró d eł m o d litw c y tu jem y n a s tę p u ją c e s a k ra m e n ta rz e : V e = S a c r a m e n ta riu m V eronense, w yd. L. C. M o h 1 b e r g, R om a 1966; G eV = L ib er sa c ra m en to ru m R om anae A eclesiae ord in is a n n i circuli, wyd. L. C. M o h l b e r g , R om a 1968; G rH = H a d ria n u m e x a u th e n tic o ad fid e m

Codicis C am eracensis 164, w : L e S a cra m e n ta ire G régorien. S e s p rincipales fo rm e s d ’après les p lu s anciens m a n u scrits, t. I, w yd. J. D e s h u s s e s , F rib o u rg /S u isse 1971, 83—348; G rA = H a d ria n u m revisu m ..., ta m że , 349—605; G rP = G regorianum P aduense..., ta m że , 607—684; B er = S a cra m e n ta riu m

B ergom ense, w yd. A. P a r e d i, B ergam o 1962; M R P = M issale R o m a n u m

e x decreto Ss. C oncilii T r id e n tin i r e s titu tu m S u m m o r u m P o n tific u m cura re co g n itu m . E d itio ty p ica , T ypis P o ly g lo ttis V aticanis.

(10)

T e m a ty k a pow yższej, now o u tw o rzo n e j m o d litw y w y d a je się dobrze „u m iejsco w io n a” w p o d w ó jn y m k o n te k ście te m aty cz n y m A d w en tu : „bożona­ ro dzeniow ym ” i eschatologicznym . M om entem łączącym oba te te m a ty jest f a k t p rz y g o to w a n ia n a p rz y jśc ie C h ry stu sa. R ozw ażana tu fo rm u ła m o d li­ tew n a, p o zo stając w zgodzie ze w szy stk im i in n y m i ok resu A dw entu,_ z n a ­ ciskiem p o d k re śla , iż w sp o m in a n ie n a ro d z in Je z u sa je^t p rzy g o to w a n iem n a o stateczn e sp o tk a n ie z N im : „ab y śm y zasłużyli n a u d ział w życiu w iecznym T w ojego S y n a ”. W n ie w ie lu słow ach te j m o d litw y została w y ra ż o n a w ia ra K ościoła, sta n o w ią c a isto tę teologii W cielenia S y n a Bożego: C h ry stu s we W cieleniu p rz y ją ł lu d z k ą n a tu rę , a. p rzez sw oją zbaw czą śm ierć n a k rzy ż u u w olnił n a s od ś m ie r c i4.

D la u tw o rz e n ia n o w ej m o d litw y n a d d a ra m i w d n iu 22 g ru d n ia „w zięły udział” trz y ró żn e fo rm u ły m o d litw S ak ram en tarza· W e ro n e ń sk ie g o :5

In tu a p ie ta te co n fid en tes, D om ine,

c u m m u n e rib u s ad altaria v e n e r a n ­ da concurrim us,

ut, tu a p u rific a n te nos gratia, iis­ d e m q u ib u s fa m u la m u r m y ste riis em u n d e m u r.

(M RN 147)

A u x ilia re D om ine, fa m u lis tu is, e t

in tu a p ie ta te fid e n tib u s iu g ite r

esto propitius...

(Ve 5.08a)

E x u lta n te s , dom ine, c u m m u n e rib u s ad a lta ria ven era n d a concurrim us...

(Ve

m ia )

T rib u e nos, d o m in e, quaesum us, d onis tu is libera m e n te servire, u t p u rific a n te n o s gratia tu a h isd e m q u ib u s fa m u la m u r m y ste riis e m u n ­ d em u r:

(Ve 146)

W sposób n ie p o zo staw ia jąc y w ątp liw o ści, te k s t te j now ej kom pozycji p o d k reśla w ażność skuteczn eg o p rzy g o to w a n ia n a p rz y jśc ie P a n a , z a k ła d a ją c je d n a k ż e „ufność Bożej dob ro ci” .

M odlitw a n a d d a ra m i Mszy św. d n ia n astęp n eg o , 23 g ru d n ia , p o w sta ła w n a s tę p u ją c y s p o s ó b :6

O blatio tib i sit, D om ine, hodiernae fe s tiv ita tis accepta, quae e t nostrae reconcilia tio n is processit p erfec ta placatio e t d iv in i cu ltu s nobis est in d i ta plenitudo...

(Ve 1265, G eV 19, B e r 148)

C uncta, D om ine, qu a esu m u s, his m u n e rib u s a n o b is se m p e r diabolica fig m e n ta seclude, u t n o stri re d e m

-H aec oblatio, qua d iv in i c u ltu s n o ­ bis est in d ita p le n itu d o ,

sit tibi, D om ine, p e rfe c ta placatio,

4 K o n s ty tu c ja o L itu rg ii ś w ię te j ( = KL) 5, ta k te n te m a t u ję ła s y n te ­ tycznie: „Tego zaś dzieła o d k u p ie n ia lu d zi i doskonałego u w ie lb ie n ia Boga... d okonał C h ry stu s P a n głów nie przez p a sc h a ln e m is te riu m sw ojej błogosła­ w ionej M ęki, Z m a rtw y c h w s ta n ia i chw aleb n eg o W n ieb o w stąp ien ia. P rz ez to m is te riu m u m ie ra ją c n aszą śm ierć pokonał, a z m a rtw y c h w sta ją c życie od­ n o w ił” .

5 M RN 147. M odlitw a ta zo stała pow tó rzo n a w IX n ie d zie lę „w ciągu ro k u ”.

(11)

p fo ris ex o rd ia p u rific a tis m e n tib u s

celebrem us.

(GeV 13)

u t n o stri R edem ptoris ex o rd ia p u ri­ fic a tis m e n tib u s celebrem us.

(MRN 148)

A u to ro m M szału R zym skiego chodziło zapew ne o to, by w oczyw isty i zrozum iały sposób u k az ać jedność ta je m n ic y n a ro d z en ia Je z u sa z całym m is te riu m C h ry stu sa ja k o T ajem n ic ą zbaw ienia. M odlitw a pow yższa p rz e d ­ sta w ia ta je m n ic ę W cielenia ja k o p ie rw sz y e tap naszego odku p ien ia, gdy m ów i o „naro d zen iu naszego O d k u p ic ie la ”. N iew ielk a ilość słów, choć ciężar , te m a ty k i w ielki!

Do g ru p y n ow ych m odlitw , p o w sta ły ch z te k stó w d aw nych s a k ra m e n ta - rzy, należy ' super oblata z d ru g ie j n iedzieli po N aro d ze n iu P a ń s k im :7

O blata, D om ine, m u n e ra n o v a u n i­ g en iti tu i n a tiv ita te sanctifica, nosque a pecca to ru m n o stro ru m m a cu lis em unda.

(G rH 50, G rP 18, MRP)

O blatio tib i sit, dom ine, hodiernae fe s tiv ita tis accepta, qua e t nostrae re conciliationis processit p erfec ta placatio e t d iv in i c u ltu s nobis est in d ita p le n itu d o , e t via v e rita tis, et v ita reg n i caelestis apparuit.

(Ve 1265)

O blata, D om ine, m u n e ra U nigeniti tu i n a tiv ita te sanctifica,

qua nobis e t via o ste n d itu r v e r ita ­ tis, e t regni caelestis v ita p r o m itti­

tur.

(MRN 164)

U w aga te j now ej m o d litw y je s t sk ie ro w a n a w sposób pogłębiony k u p ra w d z ie ta je m n ic y W cielenia S y n a Bożego, sta n o w iąc ej c e n tra ln y te m a t czasu bożonarodzeniow ego. D ru g a zaś część te j n o w ej kom pozycji je st in ­ sp iro w a n a n a te k ście ew angelicznym : „O dpow iedział m u Je zu s: J a je ste m d ro g ą i p ra w d ą , i życiem . N ik t n ie przy ch o d zi do O jca inaczej ja k ty lk o przeze m n ie ” (J 14, 6).

Id ą c d alej w naszej analizie, zobaczm y in n y p rz y k ła d n o w ej postaci m odlitw y, w k tó re j w id ać w y ra źn ie, że daw ne fo rm u ły zostały popraw ione, p rze d ic h o becnym „użyciem ” , ab y le p iej o dpow iadały a k tu a ln e j sy tu a cji życia K ościoła. T ak stało się w m o d litw ie super oblata z p ierw szej niedzieli W ielkiego P o s tu :8

S a crific iu m , dom ine, ąuadragesim a- lis in itii im m o la m u s, te, dom ine, deprecantes, u t c u m aep u la ru m re stric tio n e carnalium , a n o xiis quoque v o lu p ta tib u s te m p e re m u r:

(GeV 10,6)

T u a m ergo c le m e n tia m in d e fessis vo c ib u s obsecram us, u t nos ieiunii v ic tim is, a peccatis m u n d a to s, ad ce leb ra n d a m u n ig e n iti filii tu i do­ m in i no stri passionem facias esse devotos.

(Ber 454b)

S a c rific iu m quadragesim alis in itii so llem n ite r im m o la m u s, te, Domine, d eprecantes, ut, per p a en iten tia e caritatisque labores a n o x iis v o lu ­ p ta tib u s te m p e re m u s,

et, a peccatis m u n d a ti, ad celebran­ d am F ilii tu i passio n em m ere a m u r

esse devoti.

(MRN 180)

7 MRN. 164. 8 M RN 180.

(12)

T a k skom ponow ana now a fo rm u ła m o d litw y p rz e d sta w ia się ja k o jasn e i k o n k re tn e sfo rm u ło w an ia w sk a z a n ia w ielk o p o stn e : te n o k res czasu w in ie n być p rze ży w an y ja k o p ełn ien ie d zieł p o k u ty i m iło sie rd z ia (m iło śc i)s.

R e z u lta t p o łączen ia w y ra ż e ń d w u różn y ch fo rm u larzy , to n o w a m odlitw a n a d 'd a r a m i V I niedzieli W ie lk a n o c y :10

A sc e n d a n t ad te, dom in e, praeces A sce n d a n t ad te, D om ine, preces nostras... nostrae c u m obla tio n ib u s hostiarum ,

(GeV 1647, 1656, Ve 1191)

E x u lta tio n e m nostrae conditionis

hu m a n a e su b sta n tia e, respice deus, ut, tu a d ignatione m u n d a ti, sacra-u t tsacra-u a d ig n a tio n e m sacra-u n d a ti sacra- m e n tis m agnae p ie ta tis ap tem u r, m e n tis m agnae p ie ta tis a p te m u r.

(Ve 181, B er 681) (MRN 304)

A kcen t został położony w tej n o w ej m o d litw ie m szału n a T ajem n ic y P a sc h a ln e j C h ry stu sa , k tó ra s ta ją c się n aszy m udziałem , o d n aw ia n as i w zy­ w a do godnej odpow iedzi na dzieło Je z u sa C h ry stu sa , ta k „ab y śm y oczyszcze­ n i dzięki T w o jej łaskaw ości, m ogli uczestniczyć w s a k ra m e n ta c h w ielk iej łaskaw ości (m iłości)” . T a k sfo rm u ło w an y te k st te j n ow ej o ra c ji w y ra ż a b a r ­ dzo dobrze zobow iązanie p asch a ln e ch rz eśc ija n in a, k tó ry je st w ezw an y do w sp ó łp rac y z ła sk ą Bożą, d la do k o n an ia koniecznej p rz e m ia n y sw ojego życia.

Na „ w a rsz ta c ie ” a u to ró w now ego m szału zn alazł się ta k ż e te k s t m o d lit­ w y . super oblata n ied zieli Z esłan ia D ucha Ś w iętego, ze m szy w igilii. Oto a k tu a ln y „ k s z ta łt” fo rm u ły tej m o d litw y :11

P raesentia m u n e ra quaesum us, do- P ra esen tia m u n era , q u a esu m u s, Do­ m ine, u t sancti sp iritu s p e r fu n d a n - m in e S p iritu s tu i bened ictio n e per-tu r b enedictione, e t in n o stris cor- fu n d e u t p er ipsa Ecclesiae tuae ea dibus ea m d ile ctio n em va lid a m d ilectio trib u a tu r,

o p eren tu r

(B er 11)

Vere d ignum ... ita n u n c ex cu sa b ilem

conscien tia m no n re lin q u it, quae per q u a m sa lu ta ris m y s te r ii toto sa lu ta ris m y s te r ii v e r ita te m toto m u n d o v e rita s enitescat,

etia m m u n d o te stific a n te n o n se q u i­ tur...

(Ve 1262) (MRN 311)

U tw o rzo n a w pow yższy sposób now a m od litw a, za stę p u je daw ną, z m sza­ łu P i u s a V, k tó ra nie ty lk o p o w ta rz a n a by ła w sam dzień Z esłan ia D u­ cha Ś w iętego, ale przed e w szy stk im zb y t ogólnie u jm o w a ła ro lę i znaczenie D ucha Ś w iętego. O becne sfo rm u ło w an ie w y d a je się b ard z iej k o n k re tn ie w y ­ szczególniać je d en ze znaczących w y m ia ró w d zia ła n ia D ucha Św iętego d a n e ­ go K ościołow i. B ogactw o celebrow anego „ w y d a rz en ia P ięć d zie sią tn ic y ” zostaje uw idocznione p rze z p o d k reśle n ie b ło g o sław ień stw a D ucha Ś w iętego n a d zło­ żonym i d a ra m i i poprzez u k az an ie ow ocu tego b ło g o sław ień stw a, tzn. św ia ­ d ectw a m iłości, „przez k tó rą n a cały św ia t p ro m ie n iu je p ra w d a zbaw czych ta je m n ic ”.

3 P or. u w agi zan o to w an e p rzy o m a w ia n iu o k re su W ielkiego P o stu w: J, J a n i c k i , M o d litw y nad dara m i o kre su W ielkieg o P ostu 'w M szale R z y m s k im P aw ia VI, C Th 51 2(1981) z. 2, 79—86, szczególnie 82—83.

10 M RN 325. 11 M RN 311.

(13)

F ra g m e n ty m o d litw sta ro ż y tn y c h s a k ra m e n ta rz y rzy m sk icn zo stały w y ­ k o rz y sta n e do p o w sta n ia n ow ej m o d litw y n a d złożonym i d a ra m i ze środy 7 ty g o d n ia W ie lk a n o c y 12:

Suscipe, qu a esu m u s, D om ine, sacri­ ficia tu is in s titu ta praeceptis.

e t sacris m ysteriis, quae debitae s e rv itu tis celebram us o fficio, G ra ta tib i m u n e ra n ostra sin t do­

m in e , quae tu is s u n t in s titu ta praeceptis, e t sa n c to ru m fe s tiv ita s gloriosa com m en d a t.

(Ve, 80, Ve 1001)

Sacro m u n e re sa tia ti supplices, do­ m in e, depraecam ur, u t quod d e b i­ tae se r v itu tis celeb ra m u s o fficio, sa lva tio n is tu a e se n tia m u s a u g m en ­ tu m .

(Ve 793, GeV 332)

S u scip e, D om ine, m u n e ra fa m ilia e tuae, q u ib u s e t nostris, q u a esu m u s sis pla ca tu s erroribus, e t sa n ctifica ­ tio n e m tuae nobis re d e m p tio n is ope­ reris.

(Ve 445)

T e m a t p re z e n to w a n y przez te ta k tra fn ie ułożoną n o w ą m o d litw ę odpo­ w ia d a z w ie lk ą w iern o śc ią te k sto m b ib lijn y m i n au c e K ościoła w y ra żo n e j w n au c za n iu S o b o ru W aty k ań sk ieg o II. K o n sty tu c ja o L itu rg ii św ię te j p o ­ ucza p rzecież: „Z b aw iciel n asz podczas O sta tn ie j W ieczerzy, te j nocy, k iedy zo stał w y d an y , u sta n o w ił E u c h a ry sty c z n ą O fiarę C iała i K rw i sw ojej, aby w n ie j n a całe w ieki, aż do sw ego p rzy jśc ia , u trw a lić O fia rę K rzy ża i ta k u m iło w an ej O blubienicy K ościołow i p ow ierzyć p a m ią tk ę sw ej M ęki i Z m a r­ tw y c h w sta n ia ” (KL 4 7)13.

T reść pow yższej m od litw y zm usza p o n ad to do re fle k s ji i n a d tym , co sobór m ów i o litu rg ii, k tó r ą „u w aża się za w y k o n y w an ie k ap łań sk ieg o u rzę d u Je z u sa C h ry stu s a ; w n ie j p rzez znaki w id zialn e w y ra ż a się i w spo­ sób w łaściw y poszczególnym zn ak o m u rze czy w istn ia się u św ięcenie człow ie­ ka, a m isty czn e C iało Je z u sa C h ry stu sa , m ianow icie G łow a i jego członki, w y k o n u ją c a łk o w ity k u lt p u b lic zn y ” (KL 7).

N asze sp o jrze n ie n a „p o w sta w a n ie ” n ow ych m o d litw w m szale P a w ł a VI p o sz erza p rz y k ła d super oblata V I n ied zieli „w ciągu ro k u ”, k tó ra je s t r e ­ z u lta te m połączenia w y ra ż e ń d w u sta ry c h te k s tó w :14

sa n c tifica tio n e m tu a e nobis re d e m ­ p tio n is d ig n a n ter adim ple.

(MRN 335)

H aec nos oblatio, D eus, m u n d e t q u a esu m u s e t re n o ve t, g u b ern et et protegat.

(GeV 1310, М ЕР)

V ere dignum ... u t no n sit n eg le­ g e n tib u s poena perp etu a , sed p o tius e x se q u e n tib u s c o n p e te n ter fia t cau­

sa re m u n e ra tio n is aeternae.

(Ve 980)

H aec nos oblatio, qua esu m u s, Do­ m ine, m u n d e t et renovet,

atq u e tu a m ex se q u e n tib u s v o lu n ta ­ te m fia t causa re m u n e ra tio n is ae­

ternae.

(MRN 345) 12 M RN 335.

13 P ow yższą m yśl p o w ta rz a : W p ro w a d zen ie O gólne do M sza łu R r z y m s k ie -

go ( = WOMRz), nn. 2. 48. 55d.

(14)

P o ró w n a n ie pow yższej m o d litw y z „ s e k re tą ” te j sa m ej niedzieli w po ­ p rz e d n im M szale R zym skim u k azu je, ja k tre ś ć teo logiczna n ow ej o ra c ji zos­ ta ła ro zszerzo n a i w zbogacona. N ow a m o d litw a p rz e d sta w ia nie tylk o bardzo znaczący e fe k t sp ra w o w a n ia o fiary e u c h ary sty c zn e j, k tó ra m a m oc oczysz­ cz an ia człow ieka i o d n aw ia n ia , ale poucza ponadto, iż o siągnięcie n ag ro d y w iec zn e j je st obiecane ty m w szystkim , k tó rzy są w ie rn i w oli Boga. Dla o siągnięcia za te m doskonałości życia ch rz eśc ija ń sk ieg o w aż n y m je s t nie tylk o „oczyszczenie” u d ziela n e n a m p rze z Boga, ale konieczną je st ta k ż e rzeczą, b y być „w e w szy stk im p o słusznym w oli O jca” 15; „pełniąc T w o ją w o lę” — ja k m ów i a n a liz o w an a super oblata. Zm iana: dok o n an a w n o w y m m szale o k a z a ła się w ięc p o trze b n y m w zbogaceniem sp o jrzen ia i w ia ry m odlącego się zg ro m ad zen ia liturgicznego.

T ra d y c y jn y sposób w y ra ż a n ia sw ej w ia ry w m odlitw ach, z a w a rty c h w sa k ra m e n ta rz a c h rzy m sk ich , był pom ocą w p o w sta n iu in n e j m o d litw y o fe rto ria ln e j, z X X V I n ied zieli „w ciągu ro k u ” : 16

A d esto , m iserico rs D eus, u t quod C oncede nobis, m isericors D eus, a c tu m e s t n o stra e se r v itu tis officio,

tu a b en ed ictio n e fir m e tu r

(Ve 945)

O blatio tibi, D om ine, sit n o stra u t haec n ostra tib i oblatio sit ac-se m p e r accepta... cepta,

Bóg je st źró d łem w szelkiego „b ło g o sła w ień stw a”, którego ośro d k iem i mo­ m e n te m szczytow ym je s t Je zu s C h ry stu s. S p ra w o w a n ie E u c h a ry s tii zaw iera w sobie całe b ło g o sław ień stw o Boga w C h ry stu sie ; w N im z n a jd u je sw oje w y p ełn ien ie. „Je st to d a r p rz e d sta w ia n y za pom ocą słowa, k tó re p o w oduje n a ty c h m ia sto w e sk u tk i. J e s t to n ajw sp a n ia lsz y d ar, ja k i złożył O jciec sw oim dzieciom , cała p e łn ia Jeg o łaskaw ości, lecz je s t to zarazem n a jce n n iejszy d a r S yna, oddającego s w e . życie O jcu ; je s t to p e łn ia n asze j w dzięczności, złączonej z Je g o d ziękczynieniem ; je s t to d ą r płodności, ta je m n ic a życia i je d n o ści” 17. J a k w a ż n a je st za te m p ro śb a te j m o d litw y n a d d a ra m i n o w e­ go M szału Rzym skiego, a b y o fia ra e u c h a ry sty c z n a sta ła się „źródłem w sze lk ie­ go b ło g o sław ie ń stw a” !

K ilk a p o d an y ch tu p rzy k ła d ó w m o d litw now o u tw o rzo n y ch n a bazie te k ­ stów sta ro ż y tn y c h sa k ra m e n ta rz y ilu s tru je w y m o w n ie p ra c ę a u to ró w M szału R zym skiego P a w ł a VI. T a p ra c a , z m ie rz a ją c a do odnow ienia i d o w a rto ­ ścio w an ia s k a rb c a euchologicznego K ościoła, p ro w a d z iła do w y k o rz y sta n ia b o ­ g ac tw a te k stó w d aw n y c h i ta k ieg o ich „now ego” p rze d staw ie n ia , by w szy ­ stk ie „Skarby ta k n a u k i ja k i pobożności, n ie ty lk o nie leżały w cieniu arc h iw u m , lecz przeciw n ie, aby w y d o b y te n a św iatło dzienne, ośw iecały i k a rm iły um ysły oraz serca ch rz e śc ija n ” 18. To znaczące „polepszenie” ja ­ kościow e tre śc i m o d litw now ego m szału je s t p o tw ie rd z en ie m , że tr u d n a p r a ­

15 P or. K K 40 i 41. 16 M RN 365.

17 Por. J. G u i 11 e t, B łog o sła w ień stw o , w : S ło w n ik teologii biblijnej.

red. nacz. X. L é o n-D u f o u r, tłu m . pol. K. R o m a n i u k , P o z n a ń — —W arszaw a, 1973, 85.

18 P a w e ł VI, K o n sty tu c ja A p o sto lsk a M issale R o m a n u m , w : M RN 13. (Ve 849)

(MRN: P re x eucharistica II)

... fo n s o m nis sa n c tita tis e t p er eam nobis fo n s o m nis b e n e ­ dictionis aperiatur.

(15)

c a a u to ró w m szału w sek to rze euchologicznym n ow ej księgi o łta rza stała się cennym w zbogaceniem w ia ry m odlącego się K ościoła.

2. N ow e kompozycje m odlitw inspirow ane na tekstach biblijnych i patrystycznych

T w órcy now ego m szału w y k o rz y sta li w szerokim z a k resie sk a rb ie c m o ­ d litw za ch o w y w an y w sa k ra m e n ta rz a c h i w in n y c h sta ro ż y tn y c h d o k u m e n ­ ta c h ró żn y c h tra d y c ji K ościoła, a szczególnie tr a d y c ji rzy m sk iej. W w ielu je d n a k m o d litw ach m szału P a w ł a VI odw ołano się bezpośrednio do te k stó w b ib lijn y c h i p a try sty cz n y ch . Je d n y m z ta k u tw o rz o n y c h . te k stó w je s t m o d litw a su p e r oblata w fo rm u la rz u m szy z X X X I n iedzieli „w ciągu r o k u ”, w k tó re j in sp iro w an o się n a m ow ie św. L e o n a W i e l k i e g o : 1’

...Tunc e n im e t sa crificii m u n d a est F iat hoc sacrificiu m , D om ine, obla · oblatio e t m isericordiae sancta la r- tio tib i m u n d a e t nobis m isericor-gitio, quando ii qui ista d ep e n d u n t, diae tuae sancta largitio,

quod o p era n tu r in te llig u n t.

(S. L eonis M agni T ra cta tu s 91, 50) (MRN 370)

P o u cza ją cy i p ię k n y fra g m e n t n a u c za n ia św. L eo n a W ielkiego stał się w pow yższym p rz y p a d k u m o d litw ą Kościoła.. Św. L eon z n ac isk iem zalecał w iern y m , by z p e łn ą a p ro b a tą i w ew n ętrz n y m p rze k o n an ie m w y p ełn iali n a z e w n ą trz to, co sta n o w i ich w ia rę . „S zkoda tylko, iż z sam ego te k s tu o ra c ji nie w y n ik a bezpośrednio, ja k ty lk o dom yślnie, całe tło w a ru n k ó w i dyspo­ zycja, ż ą d a n e p rzez św. L eona, ab y E u c h a ry s tia sta ła się o fiarą czystą, a dla n as św ię ty m i ob fity m d a re m Bożego m iło sie rd z ia” 20.

M odlitw y now ego m szału u tw o rzo n e ja k pow yższa w op arciu o te k sty p a try sty c z n e , z a w ie ra ją c e n a u k ę Ojców, są d ążen iem do za ch o w an ia tego, co sta n o w i „p ie rw o tn ą tra d y c ję O jców ” i pozostaje d la n as św iadectw em , ja k „D uch Ś w ięty p o zw a la lu dow i B ożem u zachow ać z n ie zw y k łą w iern o śc ią . n ie zm ien n y depozyt w iary , m im o w ielk iej różnorodności m o d litw i obrzę­ d ó w ” 81.

18 T ek st św. L e o n a pochodzi z T ra cta tu s 91,50 (PL .54,452 В).

..20 V. R a f f a,- Le ■ ora z io n i. suile o ffe rte del Proprio del T em p o nel nuovo M essale, E p h em erid es L itu rg ic a e ( = EL) 84(1970) 299—322, tu : s. 306.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Interpretuje wokalne i muzyczne struktu­ ry tekstu, rolę muzyki w akcji; zajmuje się realiami polskimi oraz sposobem podawania i interpretowania faktów

Autor interpretuje pojęcie wolności w sensie etycznym - powiada o wolności wewnętrznej przysługującej ludzkiej woli. Tak rozumiany problem czyni przedmiotem swej

Autorka powołujęc się na interdyscyplinarny charakter teo­ rii literatury oraz Jej bogatę i długę historię stwierdza, że dziedzina ta ma dominujęcę rolę

W połowie 1987 r, maszynopisy i kartoteki wszystkich dzia­ łów "Słownika pseudonimów pisarzy polskich“ znalazły się w Pra­ cowni Dokumentacji i Edytorstwa

Analiza tego mo­ tywu u Miłosza, poparta przykładami z Przybosia i Żeromskiego, została skonfrontowana z wyjaśnieniami poety na temat pochodze­ nia obrazu

Wychodząc od analizy nie pozbawionego błędów BrOcknerow- ekiego wydania "Ogrodu fraszek" Wacława Potockiego, sporządzone­ go na podetawie nieistniejącego już

Rozdział II "Obraz przeobrażeń wsi i chłopa we współ­ czesnej powieści nurtu wiejskiego" to rozważania nad tematykę powieści chłopskiej (z uwzględnieniem

Mimo, że kategoria pejzażu w liryce powojennej staje się coraz bardziej anachroniczna, co wynika z kryzysu opisowości w literaturze XX wieku, jednocześnie pełni ona