• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn polonijny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn polonijny"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Dzwonkowski, Katarzyna

Paradowska, Edward Walewander,

Józef Bakalarz

Biuletyn polonijny

Collectanea Theologica 60/2, 159-174

(2)

C ollectan ea T h eologica 60(1990) fa se. II

BIULETYN POLONIJNY

Z aw artość: I. N IEK TÓ R E P R O BL E M Y N A JN O W SZ E J E M IG R A C JI P O L ­ SK IE J DO K A N A D Y . 1. K ilk a d an ych liczb o w y ch . — 2. D ram at P o la k ó w o czek u ją cy ch n a w izę. — 3. S p o n so ro w a n ie u ch od źców . — 4. P ro b lem y ad ap ta­ cji u ch o d źcó w w K an ad zie. II. STO W A R Z Y SZE N IE P O L SK IC H K O M B A T A N ­ TÓW WE W ŁOSZECH. 1. F ed era cja Ś w ia to w a S P K . — 2. Ż ołn ierze p olscy w e W łoszech po II w o jn ie ś w ia to w e j. — 3. P o w s ta n ie S P K w e W łoszech. — 4. N arod ow a i sp ołeczn a d zia ła ln o ść SP K . — 5. Jan P a w e ł II a P olon ia w ło ­ ska. III. P O L SK IE PR O G R A M Y R A D IO W E W B R A N D O N , M A N . il. Ź r ó d ła .— 2. R ea liza to rzy program ów . — 3. T ery to ria ln y zak res od b ioru a u d y cji p o l­ sk ich z B randon. — 4. T em a ty k a rad iow a w języ k u p o lsk im . — 5. Z n acze­ n ie a u d y cji p o lsk ich w B randon. IV . P A P IE Ż JA N P A W E Ł II D O PO LO N II I PO LAK Ó W ZA G R A N IC Ą *.

I. N IEK TÓ R E PR O BLEM Y N A JN O W SZ E J E M IG R A C JI P O L SK IE J D O K A N A D Y

N a P o lo n ię k an ad yjsk ą, k tó ra w 1981 r. liczy ła 405 ty s. osób, zarów no czy sto p olsk iego, jak i w p o ło w ie ty lk o p o lsk ieg o p och od zen ia \ zło ży ło się k ilk a f a l w y ch o d źstw a , p o czy n a ją c od d ru giej p o ło w y X I X w . J e śli do II w o j­ n y św ia to w e j m ia ły o n e dość je d n o lity zaw o d o w o (rolniczy i rob otn iczy) ch a ­ ra k ter, to p o w o jen n a p olsk a em ig ra cja żo łn iersk a (z E u rop y zach od n iej), n a­ stę p u ją c e p ó źn iej w y c h o d ź stw o z la t 1957— 1979 i n a jn o w sza em igracja za­ rob k ow a z P o lsk i, ro zp o czy n a ją ca się w 1980 r., d alek o o d b ieg a od tej k a teg o rii em ig ra n tó w .

W -ciągu u b ieg ły ch stu la t P o la c y stw o r z y li w K an ad zie w ła sn ą stru k tu ­ r ę o rgan izacyjn ą, w k tó rej e le m e n te m n ajb ard ziej tr w a ły m i w a żn y m w pro­ c e sie a d a p ta cji do ży c ia w K a n a d zie n o w y ch em ig r a n tó w b y ła i jest n ad al s ie ć p a ra fii oraz tzw . m is ji p o lsk ic h (punkty d ojazdow e). Ich liczb a n a p rze­ strzen i stu la t w y n o siła ponad 200 2. O becnie is tn ie je tu 30 p a r a fii i ok. 70 in ­ n y c h p la c ó w e k d u szp a sterstw a p o ls k ie g o 3.

In sty tu cją , która o d eg ra ła w a żn ą ro lę w o k r e sie p o w o jen n y m , a o b ecn ie o d g ry w a ją, g d y ch od zi o p om oc n a jn o w szej fa li em ig r a n tó w z P o lsk i, jest p o w o ła n y d o życia 2 w rześn ia 1944 r. K on gres Polonii- K a n a d y jsk iej (K PK ), m a ją c y g łó w n ą sied zib ę w Toronto.

N in ie jsz y szk ic op a rty je s t g łó w n ie n a d an ych z a w a rty ch w b iu lety n a ch K ongresu, o so b isty ch o b se r w a c ja c h autora o raz se tk a c h ro zm ó w p rzep row a­ d zon ych p odczas p on ad tr z y m iesięczn eg o pob ytu w K an ad zie (k w ie c ie ń -lip ie c 1988), w p r o w in cja ch A lb erta, B r itish C olum bia, Q u eb ec i O ntario.

• R e d a k to r e m n in iejszeg o b iu le ty n u je s t ks. J ó zef B a k a l a r z TChr., L u b lin .

1 Por. B. H e y d e n k o r n , R. K o g l e r , T h e S tr u c tu r e o f th e P o lish E th n ic G ro u p . C a n a d a , T oronto 1987, P o lish R esearch In stitu te, T ab le.

2 Por. J . P l e w k o , D u s z p a s te r s tw o p o ls k ie w K a n a d z ie 1975— 1985,D usz­ p a sterz P o lsk i Z agranicą 1985, n r 4, 719.

(3)

1. K ilk a d an ych liczb o w y ch

W edług o fic ja ln y c h d an ych z la t 1981— 1986 K an ad a p rzy jęła w ty m cza­ sie od 26 do 32 ty s. P o la k ó w . S ta n o w ili o n i z a le d w ie 5°/* o góln ej liczb y im i­ g ran tów p rzy jęty ch w ty m o k r e sie 4.

Z n am ien n ą cech ą te j f a li em ig r a c ji z P o lsk i jest jej m ło d y w ie k i w y so k i p ro cen t osób z w y ż sz y m , sp e c ja listy c z n y m w y k szta łcen iem . D o tej o sta tn iej grupy n a leża ło aż 20°/o p rzy jeżd ża ją cy ch i 1 /3 p od ejm u jących p racę. J e st to z ja w isk o n iesp o ty k a n e w h isto rii d otych czasow ej em ig ra cji p o lsk iej i w śród im ig ra n ­ tó w do K an ad y w ogóle, p o r ó w n y w a ln e ty lk o z n a jn o w szą em ig ra cją z H ong­ k on gu i I n d i i5. Ś red n ia w ie k u n a jn o w szy ch em ig ra n tó w z P o lsk i w y n o si 30 lat, 25°/» liczy p o n iżej 19 la t, a 65% m ie ś c i się w ra m a ch m ięd zy 25 a 45 ro­ k iem ży cia 6,

W ed łu g ty ch sa m y c h d a n y ch 62% P o la k ó w b ezp ośred n io p o przybyciu p o d jęło p racę. P o n a d 1/3 z n ic h s ta n o w ili sp e c ja liś c i z w y ż sz y m w y k sz ta łc e ­ n i e m 7. D ane t e n ie p recy zu ją , w ja k im stop n iu b yła to p raca w ic h sp e c ja l­ ności. P otoczn a o p in ia , p a n u ją ca w śro d o w isk a ch p o lo n ijn y ch , u trzy m u je, że teg o rodzaju za tru d n ien ie z ró żn y ch w zg lęd ó w u d a je się zd ob yć ty lk o bardzo n ie w ie lk ie j Części osób. U sta w o d a w stw o k a n a d y jsk ie sta w ia b o w ie m w tej dzied zin ie b arierę n o str y fik a c ji dyp lom ów , n ie ła tw ą do p ok on an ia.

G łó w n y m sk u p isk iem P o lo n ii k a n a d y jsk iej i n a jn o w sz e j f a li em ig ra cji jest prow in cja O ntario (ponad 50%), a w n iej m etro p o lia T oronto, liczą ca ponad 2,5 m ilio n a m ie s z k a ń c ó w 8. W śro d k o w y ch p ro w in cja ch K a n a d y , a szczeg ó l­ n ie w A lb ercie , o sie d liło s ię d o 16% n o w o p rzy b y ły ch P o la k ó w , a ponad 10% o siad ło w p r o w in c ji Q uebec, g łó w n ie w M on trealu *. W V an cou ver (B ri­ tish C olum bia) p rzeb yw a ok. 14 ty s . P o la k ó w 10. W 1988 r. (do lip ca) K anada p rzy jęła 3400 u ch od źców z P o ls k i u .

2. Dramat Polaków oczekujących na w izę

J a k ju ż w sp om n ian o, n a p ły w P o la k ó w do K a n a d y o d b y w a s i ę g łó w n ie p oprzez eu ro p ejsk iej k ra je zach od n ie, gd zie o czek u ją on i, n ie k ie d y ca ły m i la ­ ta m i, n a w iz ę im igracyjn ą. W ed łu g in form acji, k tó re n a p ły w a ją do K ongresu P o lo n ii K a n a d y jsk iej, w E uropie zachodniej p rzeb y w a ok. 400 ty s . u ch od ź­ có w z P o lsk i, oczek u ją cy ch n a sp on sorow an ie lu b w iz ę ta k ich k r a jó w ja k K anada, S ta n y Z jednoczone, A u stra lia i A fryk a P o łu d n io w a w ra m a ch u sta ­ lo n y ch p rzez n ie p la n ó w im ig ra cy jn y c h . O koło 200 ty s . z n ic h z a rejestro w a ­ n y ch je s t n a w y ja zd .

W sa m e j R F N zn a jd u je s ię 180 tys. P o la k ó w p ra g n ą cy ch w y jech a ć. N ie ­ w ie lk ie g ru p y u ch od źców oczek u ją cy ch n a w y ja zd p rzeb y w a ją w G recji i T urcji, ży ją c w bard zo z ły c h w aru n k ach . N a to m ia st w e W łoszech p rzeb yw a o k . 10 ty s. P o la k ó w sta ra ją cy ch s ię o m o żliw o ść w y ja zd u do k tó reg o ś z w y ­ że j w y m ien io n y ch k r a j ó w 12. 4 Por. M. K i j o w s k a - T r e m b e c k a , K ilk a u w a g o n a jn o w s z e j p o l­ s k i e j e m ig r a c ji d o K a n a d y , T y g o d n ik P o w szech n y 1988, n r 42. 5 Por. ta m ż e . ' 6 Por. ta m że . 7 Por. ta m że . 8 Por. Le C a n a d a u n p a y s ά d é c o u v r ir , 1976 (bm w .), 95. * Por. M. K i j o w s k a - T r e m b e c k a , a r t c y t.,

10 In form acja prof. В. C z a j o w s k i e g o z V a n co u v er 4 V 1988.

11 W edług in fo rm a cji prezesa K ongresu P o lo n ii K a n a d y jsk iej, inż. S ta ­ n is ła w a O r ł o w s k i e g o z 20 lip ca 1988 r.

12 Por. B iu lety n In fo rm a cy jn y R ady K oord yn acyjn ej P o lo n ii W olnego Ś w ia ta , n r 1/88, T oronto 1988.

(4)

W aru n k i p a n u ją ce w o b ozach d la u ch od źców s ą c ięż k ie i d em o ra lizu ją ce, a n ie k ie d y w p ro st b ezn a d ziejn e. T ra g iczn y b y w a los ro d zin z m a ły m i dziećm i. U w a ż a się, że ogrom na w ię k sz o ś ć (75%) n ie zd oła w y je c h a ć , co sta n o w i dla u ch o d źcó w tru d n y do o p isan ia d ram at p sy ch iczn y i m oraln y.

C en traln y K o m itet Im ig ra cy jn y K P K k a żd eg o ty g o d n ia o trzy m u je od la t d z ie sią tk i lis tó w od p o lsk ich u ch o d źcó w z różn ych k r a jó w E uropy, p roszą­ c y ch o p om oc w p rzyjeźd zie d o K a n a d y 13. T ak ie sam e lis ty n a p ły w a ją sta le do różn ych p a ra fii p o lsk ich w K a n a d zie oraz do red a k cji p ism p o lo n ijn y ch 14. W ięk szość lis tó w p och od zi z R FN , gd zie n o w y reg u la m in im ig r a c y jn y p rze­ w id u je d ep ortację do P o lsk i, je ż e li uchodźca n ie w y k a ż e się w ciągu 6 m ie ­ się c y sta ra n iem o em ig ra cję do in n e g o k raju . N a p ły w a ją lis ty z G recji, W łoch i S zw ecji.

R ząd k a n a d y jsk i na u siln e p rośb y K P K p o d n ió sł w 1988 r. k w o tę im i­ g r a n tó w z P o lsk i z 3200 do 3400 o s ó b 15, co sta n o w i liczb ę ra czej sy m b o li­ czną. W szyscy p o te n c ja ln i im ig ra n ci m u szą sobie zn aleźć w K an ad zie sp o n ­ so ró w g w a ra n tu ją cy ch im p om oc m a teria ln ą n a ok res jed n eg o roku. Zarów no K P K , jak p a r a fie i org a n iza cje p o lsk ie organ izu ją a k cję ic h zd ob yw an ia, gd yż je s t to jed y n a m o żliw o ść p rzy jścia z p om ocą u ch od źcom p ra g n ą cy m dostać się do K an ad y.

3. S p o n so ro w a n ie u ch od źców

S p on sorow ać u ch od źcę zn a czy p od p isać zob ow iązan ie w ob ec w ła d z k an a­ d y jsk ich u trzy m a n ia tej o so b y lu b jej ro d zin y w czasie p ie r w sz e g o roku p o­ b y tu w K a n a d z ie 16. W r z e c z y w isto śc i sp row ad za s ię to z w y k le do zajęcia

się daną osobą od p rzylotu n a lo tn isk o oraz za p ew n ien ia jej m ieszk a n ia i u trzy ­ m an ia w o k resie paru ty g o d n i, aż do zn a lezien ia p rzez n ią p racy i w ła sn eg o m ieszk a n ia . N ow o p r z y b y li w te n sposób o trzym u ją b ezp ła tn e u b ezp iecze­ n ie lek a rsk ie i szp ita ln e do czasu zn a lezien ia pracy, b ezp ła tn y k u rs język a a n g ielsk ieg o oraz su b w en cję n a u trzy m a n ie w c za sie u częszczan ia n a te n k urs w ciągu 6 m iesięc y .

O soby pragn ące sp row ad zić p o lsk ieg o uch od źcę m o g ą k o rzy sta ć z po­ m o cy K o m isji Im igracyjn ej K P K lub K o m itetu S p o n so ro w a n ia d ziałającego p rzy Z arządzie G łó w n y m Z w ią zk u P o la k ó w w K a n a d z ie 17. N ie w ie le osób sta ć n a sa m o d zieln e z a g w a ra n to w a n ie sp on sorow an ej o so b ie lu b rod zin ie w a ­ ru n k ó w b y to w y ch w ciągu p ierw szy ch m ie się c y po p rzyb yciu do K an ad y. C hociaż w ię c m o żliw o ści sp o n so ro w a n ia p rzez o so b y p r y w a tn e lu b organ iza­ cje są p o ten cja ln ie duże, to jed n a k liczba teg o rodzaju sp o n so ró w z roku n a ro k m a leje 18. K P K a p e lu je do p a r a fii p olsk ich , o rg a n iza cji i k ilk u o so b o w y ch zesp o łó w , b y sp o n so ro w a ły u ch od źców , a do in n ych , k tó ry ch n a to n ie stać, by sk ła d a ły d onacje słu żą ce tem u celo w i.

N iek tó re p a ra fie p o lsk ie r o z w in ę ły a k c ję sp o n so ro w a n ia i p o m o cy now o p rzy b y ły m i m o g ą się p o c h w a lić n ie m a ły m i o sią g n ię c ia m i. I ta k parafia w L ondon (O ntario) sp on soru je roczn ie ok . 300 osób 10. P a ra fia w M issisauga k. T oronto sp on sorow ała 215 rod zin , pom ogła w sp ro w a d zen iu 615 i zorgan i­ zo w a ła p om oc m a teria ln ą dla 1317 now o p rzy b y ły ch r o d z in 20. W E dm onton

13 T a m że.

14 Por. np . Z w ią zk o w iec, 12 IV 1988 (Toronto).

15 Por. u lotk a od d zia łu K P K w E dm onton z 10 V 1988 r. (w p osiad an iu autora).

16 Por. ta m że .

17 Por. Z w ią zk o w iec, 12 V 1988.

13 Por. cyt. u lo tk a od działu K P K w E dm onton jw . 19 Por. P ielg rzy m , m aj 1988, 13 (ToTonto).

20 Por. P ielg rzy m , m a rzec 1988, 3.

(5)

(A lberta) p rzy m ie jsc o w y m o d d ziale K P K i p a r a fii p o ls k ie j działa K o m itet P o m o cy U chodźcom , z a jm u ją cy s ię ta k że sp o n sorow an iem . K P K r o zesła ł li­ s t y do b isk u p ów k a n a d y jsk ic h z prośbą o p om oc w sp o n sorow an iu i n ie k tó ­ r z y z n ich p om oc tę okazali. O bok w sp o m n ia n y ch in s ty tu c ji is tn ie ją ró w n ież p o lsk ie b iu ra k o n su lta cy jn e, za ło żo n e przez e m ig ra n tó w z o k resu „Solidar­ n o śc i”, św ia d czą ce za o d p o w ied n ią o p łatą p om oc p ra w n ą w sp ra w a ch im i­ gracji.

N a p ierw szy m m ie jsc u , gd y ch od zi o p om oc w sta ra n iu się o przyjazd do K an ad y, sta w ia n i są u ch o d źcy p o ls c y w e W łoszech, g d zie ic h obecność i o p i­ n ie o tej k a teg o rii P o la k ó w są sp raw ą dość delik atn ą.

4. Problem y adaptacji uchodźców w Kanadzie

E m igracja je s t z a w sz e w ielo k ro tn y m w y k o r z e n ie n ie m o tru d n y ch do prze­ w id zen ia k o n sek w en cja ch . J e st to w y k o r z e n ie n ie k u ltu ro w e, za w o d o w e, r e li­ g ijn e, b ardzo często ję z y k o w e itp. S ta w ia to przed e m ig ra n tem bardzo trudne p ro b lem y p sy ch iczn e i m o ra ln e, a n ierzad k o p ro w a d zi do k r y z y só w i załam ań.

a. Z j a w i s k a n e g a t y w n e

W e w sz y stk ic h śro d o w isk a ch p o lo n ijn y ch w K an ad zie m ożn a z reg u ły sp otk ać k ry ty czn e i n e g a ty w n e o p in ie o n a jn o w szej f a l i p o lsk iej em igracji. N a jczęściej sp o ty k a n e za rzu ty to: w y k o r z y sty w a n ie i n iew d zięcz n o ść w ob ec sp on sorów ; p o sta w a ro szczen io w a i a s p o łe c z n a 21; „ n a cią g a n ie” za ró w n o sw o ich , ja k i o b cy ch o só b i in sty tu cji; r o zw o d y i n ie w ie r n o ś c i m a łżeń sk ie w sto su n ­ k u do stron y, która p ozostała w kraju; a lk o h o lizm i a w a n tu rn ictw o ; brak z a in tereso w a n ia c z y m k o lw ie k poza zarob k iem ; b ra k p atriotyzm u .

Z arzu ty t e o p a rte są n a n ierzad k o sp o ty k a n y ch fa k ta c h i p o sta w a ch n o w y c h em ig ra n tó w , le c z w ię k sz o ś ć z n ic h d o ty czy n ie w ą tp liw ie jed yn ie m argin esu te j gru p y. Są one jed n ak o ty le w a żn e, że w sposób n eg a ty w n y w p ły w a ją n a sto su n ek do n o w o p rzyb yłych , a zw ła szcza do p oten cjaln ych im ig r a n tó w do K an ad y. B ezp o d sta w n ie u o g ó ln ia n e zrażają d o a k c ji sp o n ­ sorow an ia i p o m o cy uchodźcom .

Z k o lei p rzykre d o św ia d czen ia k a n a d y jsk ic h Im m ig ra tio n s O ffices z n ie ­ k tó ry m i P o la k a m i u tru d n ia ją in n y m sta ra n ia o przyjazd czy p o zo sta n ie w K a­ n adzie. Z d an iem w ie lu d a w n y ch em ig ra n tó w , po d o św ia d czen ia ch z n a jn o ­ w szą em ig ra cją różn ych u rzęd ó w k a n a d y jsk ich P o lsk a str a c iła już tę s y m ­ p a tię, k tó rą zdobyła w o k resie „ S o lid a rn o ści”.

b. S t r e s d e g r a d a c j i z a w o d o w e j i o b c o ś c i 2*

Z n am ien n ą cechą n a jn o w sz e j em ig ra cji jest, jak w sp om n ian o, w y so k i p ro cen t osób z w y ż sz y m i sp e c ja listy c z n y m w y k szta łcen iem , n ie k ie d y zn a ją ­ cych języ k a n g ielsk i. C zęść z n ich sto su n k o w o szy b k o zn a jd u je pracę i szybko się dorabia r z e te ln ie i ciężko pracu jąc. Z n ak iem dobrej p ozycji za w o d o w ej są k u p o w a n e (na ra ty ) drogie d om y i sam ochody. N ie k tó r z y z P o la k ó w , z a ­ p e w n e bardzo n ie lic z n i, p rzyw ożą d o K an ad y p e w ie n k a p ita ł, k tó ry p ozw ala im od początk u zd ob yć d obry stan d ard m a teria ln y .

J ed n ak że duża, trudna b ez sp e c ja ln y c h b ad ań do o k reślen ia , część n ajn o­ w szej em ig ra cji d łużej lub k rócej p rzeżyw a d ram at d egrad acji zaw od ow ej, a w k o n se k w e n c ji z w ą tp ie n ia i zn iech ęc en ia ż y cio w eg o . N ie p rzeży w a ła go,

21 Por. M. P . P r u s , D y w a g a c je e m ig r a c y jn e , Z w ią zk o w iec, 21 VI 1988; A . Ż e b r o w s k a , N a n o w e j z ie m i, Z w ią zk o w iec, 12 V I I 1988.

22 p or p S к e г i s, A b y ś m y z d r o w i b y li, Z w ią zk o w iec, 19 V II 1988 r. i 20 V II 1988 r.

(6)

p rzy n a jm n iej w ty m stop n iu , p o w o jen n a em ig ra cja w o jsk o w a , n p . k adra w y ­ ższ y c h o fic e r ó w . W p ły w a ła n a to id eow a m o ty w a c ja p ozostan ia na w y c h o ­ d źstw ie, a p e w n ą rek o m p en sa tą b y ły sta n o w isk a w o rgan izacjach p o lsk ich i św ia d o m o ść w a lk i o sp ra w ę p olsk ą. P rzez p e w ie n cza s n ie p rzy jm o w a n o n a w e t o b y w a te ls tw a k a n a d y jsk ieg o .

S y tu a cja p sy ch iczn a n o w y c h e m ig ra n tó w jest zu p ełn ie inna i degrad ację za w o d o w ą p rzeży w a ją o n i często w sposób bardzo g łęb o k i. W n iek tó ry ch w y p a d k a ch m a ona sz czeg ó ln ie d ep rym u jący ch arakter, ja k n p . w w yp ad k u chirurga, k tó r y p ra cu je jak o p ielęg n ia rz, lub u fiz y k a k a rm ią ceg o m yszk i w ośrodku d o św ia d cza ln y m . W te j k a te g o r ii osób m a ją m ie js c e za ła m a n ia p sy ch iczn e i sa m o b ó jstw a , g d y m in ie p ie r w sz y okres zap ału i za ch w y tu w y ­ m a rzo n y m krajem .

N ieu n ik n io n a często, p rzy n a jm n iej na p oczątku, degrad acja zaw od ow a sp raw ia, że część em ig ra n tó w , z a p ew n e bardzo n ieliczn a , n ie p o d ejm u je p ra­ c y i ży je z p rzy słu g u ją cy ch im z a siłk ó w (w e lfa re ). T ru d n a sy tu a c ja p sych iczn a w ie lu em ig ra n tó w , b ra k op arcia o rodzinę, b ariera języ k o w a i za w o d o w a , in n y często sy ste m w a r to śc i n iż w k raju p row ad zi n ierza d k o do a lk o h o li­ zm u i w y k o lejen ia .

D ą żen ie do szy b k ieg o dorob ien ia s ię sp ra w ia , że część n a jn o w sz y c h em i­ g r a n tó w za n ied b u je ż y c ie r e lig ijn e i za ch o w a n ie k u ltu ry p o lsk iej. P o n iew a ż te o sta tn ie zja w isk a m a ją szerszy za sięg sp ołeczn y, n a le ż y n a n ie zw ró cić u w agę.

c. P r a k t y k i r e l i g i j n e

P o n iższe u w a g i op ierają się g łó w n ie n a op in iach śro d o w isk p o lo n ijn y ch oraz d u szp asterzy i m o żn a je u zn ać za m iarod ajn e. Ł atw o za u w a ża ln y m z ja w is k ie m w śród n o w y c h e m ig ra n tó w jest d ążen ie do szy b k ieg o zdobycia m o żliw o ści w y so k ie g o stan d ard u ży cio w eg o , to zn aczy w ła s n e g o dom u, od­ p o w ied n ieg o w n im w y p o sa żen ia , dobrego sam och od u itp . M ożliw ość zdoby­ cia r z eczy n ie o sią g a ln y c h w P o lsc e jest sty m u la to rem do p racy. P o n iew a ż w y m a g a to jed n ak zn a czn ie zw ięk szo n eg o w y siłk u fizy czn eg o i p sych iczn ego, zw y k łe p ra k ty k i r e lig ijn e sch o d zą n a d alszy p la n i są za n ied b y w a n e. Zda­ n ie m d u szp asterzy n o w o p rzy b y li P o la cy trzym ają się K o ścio ła w p ierw szy m o k r e sie po p rzyjeźd zie, g d y je s t on dla n ich o p a rciem d u ch o w y m w n ie zn an ym jeszcze środ ow isk u i o środ k iem różn ego rod zaju pom ocy. P o p ew n y m czasie n a stęp u je u w ie lu z n ic h z a c h ły śn ięcie się m o ż liw o śc ia m i zdobycia n ie zn a n eg o d otych czas d obrobytu m a teria ln e g o . P o cią g a to za sob ą o sła ­ b ie n ie lu b zerw a n ie k o n ta k tu z K ościołem .

Zdarza się, ż e sp o n so ro w a n i p rzez k a n a d y jsk ie p a ra fie P o la c y rozczaro­ w u ją je o b o jętn o ścią r e lig ijn ą . T ego rod zaju sytu acja za istn ia ła np . w d ie­ cezji V an cou ver (B ritish C olum bia), k tórej ordynariusz, J a m es F. C areey, w e z w a ł przed k ilk u la ty s w y c h d iecezja n do sp o n so ro w a n ia P o la k ó w . Ich ob o jętn a p o sta w a w o b ec K ościoła, po o sied len iu się w K a n a d zie d zięk i po­ m o cy m ie jsc o w y c h k a to lik ó w , zrob iła bardzo n e g a ty w n e w ra żen ie. C ałk ow i­ ty m k o n tra stem w a n a lo g iczn ej sy tu a c ji o k a za li s ię w V a n co u v er sp ro w a ­ d zen i w te n sa m sp o só b do K a n a d y k a to lic y z W ietnam u.

W śród em ig ra n tó w z P o ls k i szu k ają w K an ad zie s w y c h w y z n a w c ó w ró­ żn e se k ty r e lig ijn e , ta k ie jak Ś w ia d k o w ie J eh o w y , C hurch o f P eo p le i in n e, ofiaru jąc im p om oc fin a n so w ą . W ydaje się , że ic h su k cesy, ja k k o lw iek do­ strzeg a ln e, n ie są jed n a k duże.

d. S t o s u n e k d o k u l t u r y p o l s k i e j

J e d e n z n a jp o w a żn iejszy ch zarzu tów sta w ia n y c h w cią g u ostatn ich k il­ k u n a stu la t n o w ej em ig r a c ji p o lsk iej d oty czy jej s to su n k u d o język a i k u l­ tu r y p o lsk iej. Jej p o sta w a w tej d zied zin ie sta n o w i fa k ty c z n ie n ie m a ły k on

(7)

-tra st w p orów n an iu z p rzed w o jen n ą i p o w o jen n ą żo łn iersk ą em ig ra cją polską. W o p in ii tej o sta tn iej ogrom n a w ię k sz o ść n a jn o w szej em ig r a c ji je s t w ob ec ty c h w a rto ści ob ojętn a. P o tw ierd zen iem te g o zarzutu m oże b yć liczb a d zieci p o sy ła n y ch p rzez ro d zicó w n a języ k p o lsk i. W E d m on ton пр., g d zie sy tu a cja w tej d zied zin ie w y g lą d a sto su n k o w o dobrze, n ie sp e łn a 1 /3 d zieci z now o p r z y b y ły c h rodzin k o rzy sta z b ezp ła tn y ch , d w u języ czn y ch (p o lsk o -a n g ielsk ich ) sz k ó ł k a to lick ich , m a ją cy ch , w p orów n an iu z in n ym i, dobrą o p in ię. B ardzo częsty m z ja w isk ie m je s t fa k t, ż e d zieci o sta tn ich em ig ra n tó w , k tóre sk o ń ­ cz y ły w P o lsce k ilk a k la s sz k o ły p o d sta w o w ej, już po rok u ca łk o w icie za­ p o m in a ją języ k p olsk i, g d y ż św ia d o m ie n ie u ży w a się go w rod zin ie. Ł atw o to stw ierd zić z o k a zji ró żn y ch im p rez p olon ijn ych , n a k tó r e d zieci te n ie ­ k ie d y tra fia ją . K o n tra stu je to z n ó w z p o sta w ą b ardzo siln e j w K anadzie g ru p y u k ra iń sk iej, za ch o w u ją cej sw ó j język i k u ltu rę. Co praw d a odrębność obrządku i org a n iza cji k o ścieln ej je s t dla n iej w ty m w zg lęd zie w ie lk ą p o­ m ocą. ,

M arginesem , d a w n ie j jed n ak n ie sp otyk an ym , są ci sp ośród n a jn o w szy ch em ig ra n tó w , k tórzy p rzyjeżd żając z A u strii cz y W łoch m ó w ią p o n iem ieck u czy w ło sk u , starając się u k ryć sw o je p o ch od zen ie, zm ien ia ją c n ie k ie d y n a z w i­ sk a i pod ając, że n ie p r z y je c h a li z P o lsk i.

e. R o l a p o l s k i e g o d u s z p a s t e r s t w a

Jak w całej h isto rii p o lsk ieg o w ych od źstw a, ta k i o b ecn ie n a jw a ż n ie jsz y ­ m i in sty tu cja m i w sp ie r a ją c y m i em ig ra n tó w w tru d n ym p rocesie p sy ch iczn ej i relig ijn ej ad ap tacji do n o w y c h w a ru n k ó w życia w K a n a d zie są p o lsk ie p a ­ ra fie i m isje. Istn ieją one n ie m a l w e w szy stk ich n a jw a żn iejszy ch sk u p isk ach p o lo n ijn y ch i em igran ck ich . K o śció ł k a n a d y jsk i w tr o sc e o p rzy b y szó w i przy w sp ó łp ra cy z w ie lo k u ltu r o w ą p o lity k ą w ła d z p a ń stw o w y c h p op iera w y siłk i p o lsk ieg o d u szp asterstw a zach ow u jącego w ogrom n ej m ierze p o lsk ą k u ltu rę relig ijn ą , b lisk ą i d rogą p sy ch ice em igran tów .

N ow o p rzy b y li m u szą jed n a k sp ełn ić p ew n e w y m o g i, n ie znane im z P o l­ ski. I ta k j e ś li k to ś chce k orzystać z p a ra fii p o lsk iej, m u s i o so b iście za p i­ sać się d o n iej w b iu rze p a ra fia ln y m . P o n iew a ż p a ra fie te n ie są tery to ria l­ n e, lecz person aln e, rejestra cja ta jest kon ieczn a, ja k o w a ru n ek korzystan ia z tak ich posług r e lig ijn y c h ja k chrzty, ślu b y i pogrzeby. J e st on a ró w n ież w aru n k iem k orzystan ia z istn ie ją c y c h przy n ie k tó r y c h p a ra fia ch p olsk ich (i przez n ie stw orzon ych ) p a ra fia ln y ch k a s o szczęd n o ścio w o -p o ży czk o w y ch (tzw . C redit U nion), b ęd ą cy ch dla bardzo w ie lu p a ra fia n ogrom nie w ażn ą in sty tu c ją ek onom iczną.

C elem n in ie jsz e g o szk icu b y ła n ie analiza, lecz w sk a za n ie n iek tórych p ro b lem ó w zw ią za n y ch z n a jn o w szą em igracją p olsk ą do K an ad y. W skazane zo sta ły przy tym n e g a ty w n e zja w isk a , ty p o w e zresztą n ie ty lk o dla p olsk iej gru p y etn iczn ej. Ich g łó w n y m źród łem jest b o w iem w y k o rzen ien ie i zd erze­ n ie ró żn y ch często sy s te m ó w w a r to śc i w y n ik a ją c e z fa k tu em ig ra cji (tzw . zde­ rzen ie kultur). K o lejn y m źród łem ty c h z ja w isk są już cech y p sych iczn e, m o ­ r a ln e i in te le k tu a ln e sa m y ch e m ig ra n tó w z P o lsk i. N a le ż y d o n ich n ie w ą tp li­ w ie w y n o szo n e ze środ ow isk a o sła b ien ie św ia d o m o ści r e lig ijn ej i m oralnej (w p ły w y laick ie) oraz p atriotyzm u . To o sta tn ie p rzeja w ia s ię w braku g łęb ­ szeg o u to żsa m ia n ia s ię z k u ltu rą p o lsk ą i w sk a zu je n a n iep o k o ją ce b ra k i w fo r ­ m a cji szk o ln ej i w y c h o w a n iu rod zin n ym . Z n am ien n e są pod ty m w zględ em różn ice w p orów n an iu z p op rzed n im i g en era cja m i em igran tów .

N a jn o w sza fa la em ig ra cji p rzechodzi przez bardzo tru d n y i często b o lesn y proces a k u ltu ra cji i ad ap tacji, w k tó ry m p rob lem y życia r e lig ijn e g o , narodo­ w ego i k u ltu ra ln eg o sch od zą n ierzad k o na d a lszy plan . M ożna jed n a k m ieć n a d zieję, że po p e w n y m cza sie dojdą one do głosu i z a o w o cu ją n o w y m i in ic ja ­

(8)

ty w a m i w p ok olen iu sa m y c h em ig ra n tó w lu b ich k o le jn y c h g en era cji. B ędzie do te g o sk ła n ia ć p otrzeba o d n a lezien ia w ła sn y c h korzen i d u ch ow ych .

Ze w zg lęd u n a cel n in ie jsz e g o szkicu n ie z o sta ły tu p rzed sta w io n e w id o ­ czne ró w n ie ż o sią g n ięcia i su k c e sy ży c io w e n o w e j em ig ra cji w K an ad zie oraz jej u d zia ł w p o lo n ijn y m ży ciu r elig ijn y m . U k azan ie ta k że i ty c h z a g a d n ień d ałob y dopiero n ieco p e łn ie jsz y obraz n o w ej fa li n a szej em ig ra cji w K a ­ n ad zie.

k s. R o m a n D z w o n k o w s k i S A C , L u b lin

II. STO W A R Z Y SZE N IE P O L SK IC H K O M B A T A N T Ó W WE W ŁOSZECH 1. F ed era cja Ś w ia to w a S P K

S to w a rzy szen ie P o lsk ic h K o m b a ta n tó w je s t organizacją o ś w ia to w y m za­ sięg u . P o w sta w a ło jed n o cześn ie w w ie lu k rajach św ia ta zrzesza ją c b y ły ch żo łn ierzy P o lsk ich S ił Z b rojnych, k tó rzy z p rzyczyn p o lity czn y ch n ie zd ecy ­ d o w a li się n a p ow rót do o jczy zn y p o za k o ń czen iu d ru giej w o jn y św ia to w ej. P o szczeg ó ln e k oła i p la c ó w k i k r a jo w e w ch o d zą w sk ład F e d e r a c ji Ś w ia to w ej zw ią zk u , k tó rej sied zib a zn ajd u je s ię w L on d yn ie. O b ecn ym p rezesem Z arzą­ du te j cen tra ln ej o rg a n iza cji je s t Z. S z a d k o w s k i 1. S P K d ziała w 22 k ra­ jach. C złon k iem sto w a rzy szen ia m o że b yć k a żd y P o la k , k tóry u k o ń czy ł 18 lat, w y z n a ją c y św ia to p o g lą d z d e fin io w a n y w sta tu cie. F ed era cja Ś w ia to w a skupia p on âd 25 ty s ię c y c zło n k ó w , w ty m 7 ty s ię c y osób za m ieszk a ły c h w W ielk iej B r y t a n ii2.

U źród eł p o w sta n ia S P K sta ły p rak tyczn e p otrzeb y zorgan izow an ia sobie ży cia w śro d o w isk a ch o b cych , n a rzu ciły o n e b o w ie m k o n ieczn o ść u tw o rze­ n ia o rg a n iza cji rep rezen tu ją cej in te r e sy k o m b a ta n tó w w o b ec in s ty tu c ji i rzą­ d ó w k r a jó w o sied len ia . N ie b ez zn a czen ia b y ła tu ta k że chęć z a m a n ife sto w a ­ n ia p ro testu w ob ec zm ia n p o lity czn y ch w E uropie po zak oń czen iu w o jn y .

Z b ie g ie m la t sto w a rzy szen ie, p o sia d a ją c już z a się g św ia to w y , w y sz ło w sw o ic h pracach d a lek o poza p ro b lem y czysto k o m b a ta n ck ie. S tatu t, k tó ry w y p ra co w a ła organ izacja 3, w y ra źn ie ok reśla cztery s f e r y d ziałaln ości: id eo w ą , k u ltu ra ln ą , sp o łeczn ą i gospodarczą. T ak w ię c S P K sta w ia so b ie z a c e l przede w sz y stk im u trzy m a n ie i r e a liz a c ję id e i w o ln e j i n ie p o d le g łe j P o lsk i zarów n o w śró d w y ch o d źstw a ,p o ls k ie g o , ja k i in n y ch sp ołeczn ości, u m a cn ia n ie w ięzi, k tóre w y tw o r z y ły się p od czas w a lk o n iep o d leg ło ść oraz szerzen ie p raw d y h isto ry czn ej n a te m a t w k ła d u i u d ziału P o la k ó w w d ru giej w o jn ie św ia to ­ w e j. S P K p racu je n ad z a sp o k a ja n iem potrzeb k u ltu r a ln y c h i o ś w ia to w y c h sw o ic h c zło n k ó w i ich rodzin, stara s ię u czestn iczy ć w ż y ciu k u ltu ra ln y m og ó łu w y ch o d źstw a , a ta k ż e p o p iera w śród P o la k ó w za gran icą, zw ła szcza m łod ych , te d zia ła n ia , k tó re o p a rte są n a tra d y cji n a ro d o w ej i zw ią zk a ch z c y w iliza cją ch rześcijań sk ą.

W d zied zin ie sp o łeczn ej sta tu t w sk a zu je n a w sp ó łd zia ła n ie w rozta cza ­ n iu w szech stro n n ej o p ie k i n a d czło n k a m i sto w a rzy szen ia — starcam i, in w a ­ lid a m i, ch orym i, a ta k ż e nad w d o w a m i p o k om b a ta n ta ch i siero ta m i. Jako d ziałaln ość gosp od arczą o k reśla się t e p race, k tó re słu ży ć m a ją p rzy n iesie­ n iu d o ch o d ó w n a rzecz m . in. n ie s ie n ia p om ocy członkom w u zy sk iw a n iu o d p o w ied n ich w a r u n k ó w ż y c ia oraz zasp ok ajan iu ic h potrzeb . D a ją one tak że za b ezp ieczen ie p o d sta w m a te r ia ln y c h sto w a rzy szen ia , S P K prow ad zi w ła sn e p rzed sięb io rstw a , różn ego rod zaju k lu b y oraz k sięg a rn ie.

1 X I I I Ś w ia to w y Z ja z d F e d e ra c ji S P K w L o n d y n ie 26— 29 X I 1987. S p r a ­ w o zd a n ie w ła d z g łó w n y c h i o g n iw k r a jo w y c h , L ondyn b. r.

2 S k ró co n a h is to ria S P K , K om u n ik a t S P K n r 3 /1 6 , L on d yn 1988.

3 D w a d z ie śc ia p ią ć la t S to w a r z y s z e n ia P o lsk ic h K o m b a ta n tó w , L on d yn 1971, 26—28.

(9)

2. Ż o łn ierze p o lscy w e W łoszech po za k o ń czen iu d ru g iej w o jn y św ia to w e j

P od czas d ru giej w o jn y św ia to w e j żo łn ierze p o lscy u c z e stn ic z y li w o fe n s y w ie a lia n c k ie j w y z w a la ją c e j W łoch y sp od ok u p a cji n ie m ie c k ie j. 2 K orp u s P o lsk i pod d o w ó d ztw em gen. W. A n d ersa, o rg a n iza cy jn ie p od p orząd k ow any 8 a r m ii b ry ­ ty jsk ie j, w s ła w ił się w w a lk a c h z d o b y w a ją c M onte C assino, a n a stęp n ie A n k on ę. B ra ł ró w n ie ż u d zia ł w b itw ie o B olon ię. P o k a p itu la c ji W łoch i w y ­ z w o le n iu teg o k raju sp o d ok u p a cji n iem ieck iej ż y c ie p o lsk ie p rzyb rało tam n a sile . O becność 2 K orpusu P o lsk ie g o m ia ła d ecy d u ją cy w p ły w n a rozw ój d zia ła ln o ści p o lsk iej w e W łoszech, w k tórą a k ty w n ie w łą c z a li się za m ieszk a li tu n a s t a łe P o la cy . P o w s ta w a ły p o lsk ie tea try , o rg a n izo w a n o k o n certy , w y ­ s t a w y m a la r stw a i rzeźb y, dru k ow an o p o lsk ie k sią ż k i oraz prasę. U k a zy ­ w a ły się m . in . ta k ie g a zety ja k „O rzeł B ia ły ” (red. S. P i e s t r z y ń s k i ) , „O chotniczka” (red. H. N a g 1 e r o w a) i „Na szla k u k r e s o w e j” (red. W. Z a - h o r s к i). W ty m o k r e sie działało n a te r e n ie W łoch r ó w n ie ż k ilk a n a ście firm w y d a w n ic z y c h . W w ię k sz o ś c i n a le ż a ły o n e do 2 K orp u su i do K o ścio ła p o l­ sk ieg o ; k sią ż k i u k a z y w a ły się ta k ż e n a k ła d em fir m p r y w a tn y c h 4.

P o zak oń czen iu w o jn y , za zgod ą rządu w ło sk ieg o , w ro k u a k a d em ick im 1945/1946 o k . 1500 żo łn ierzy K orpusu rozp oczęło stu d ia n a u n iw e r sy te ta c h w ło sk ich . Z o sta li p r z y ję c i w czterech ośrodkach: w T u ry n ie i M ed iolan ie n a stu d ia tech n iczn e, w B o lo n ii n a m e d y c y n ę oraz w R zy m ie n a p ra w o , arch i­ te k tu r ę , k ie r u n k i h u m a n isty czn e i tech n iczn e. Ś ro d k i m a te r ia ln e n a te n cel, poch od zące z K orpusu, r o zd zie la ł K o m it e t . O p iek i n a d P o la k a m i d zia ła ją cy w oparciu o am b asad ę p o lsk ą p rzy W atyk an ie 5.

Choć po p rzen iesien iu 2 K orp u su P o lsk ieg o do W ielk iej B ry ta n ii w roku 1946, p o zo sta ły w e W łoszech różn e p o lsk ie organ izacje sp o łeczn e, to jednak zn a czn a ich część za n ik ła z c za sem n a sk u te k sta łe g o zm n iejsza n ia się l i ­ czb y P o la k ó w . W ło ch y b y ły b o w ie m i są k ra jem p rzelu d n ion ym , b o ry k a ją ­ c y m się z w ła sn y m b ezrob ociem , n ie są w ię c dla e m ig ra n tó w k ra jem ła ­ tw y m . M im o to P o lo n ia w e W łoszech to tw ó r w zasad zie p o w o jen n y . W edług

dan ych z 1 II 1948 r. liczb a P o la k ó w n ie p rzek raczała ,2000 osób (ok. 1000 b y ­ ły c h żo łn ierzy i 967 u ch o d źcó w c y w iln y c h )6. O b ecn ie liczeb n o ść P o lo n ii o c e ­ n ia się ró ż n ie — od 1500 osób do 4000 7. W tej liczb ie n iezn a czn y procent sta n o w ią b y li żo łn ierze 2 K orpusu, k tó rzy p o ż e n ili się z W łoszk am i i o sie d li­ li z ro d zin a m i n a sta łe w e W łoszech. P o lsc y e m ig r a n c i w o je n n i — grupa liczeb n iejsza n a ty m te r e n ie b ezp ośred n io po drugiej w o jn ie św ia to w e j — op u szczali W łochy w p o szu k iw a n iu p racy w in n y ch k rajach , ó w czesn e w ła d ze w ło sk ie sto so w a ły b o w iem w o b e c P o la k ó w (i in n y c h cu d zoziem ców ) su row e o gran iczen ia w u d ziela n iu zezw o leń n a k o rzy sta n ie z p ra w a do p ra cy i p o­ b y t sta ły .

3. P o w s ta n ie S P K w e W łoszech

W krótce po w o jn ie , w p ierw szej p o ło w ie rok u 1946 po p ierw szy m w a l­ n y m zjeźd zie S P K w L on d yn ie, z in ic ja ty w y gen. W. A n d e r s a p o w sta ł 4 W. Z a h o r s k i , P o la k w e W ło szech , R zym 1983, 35; J . В i e 1 a t o w i с z, B ib lio g ra fia d r u k ó w p o ls k ic h w e W ło sze c h 1 I X 1939— 1 I X 1945, R zym 1946,53.

5 M. C z e r w i ń s k i , S tu d e n c i P o la c y w e W ło sze c h w r. 1945— 1946, P rzeg lą d A k a d em ick i 1(1947) n r 3, 13— 16; W. Z a h o r s k i , dz. c y t., 29. 6 R o c zn ik P o lo n ii Z a g ra n ic z n e j, L o n d y n 1948, 193. 7 J. Ł o b o d a, R o zm ie s z c z e n ie lu d n o śc i p o ls k ie j w ś w ie c ie w la ta ch 1950— 1980 w ś w ie tle n ie k tó r y c h z m ia n d e m o g r a fic z n y c h i m ig r a c ji z e w n ę tr z n e j, w : L ic zb a i ro z m ie s z c z e n ie P o la k ó w w św ie c ie , red. W. W r z e s i ń s k i , cz. II, W ro cła w 1985, 54; L. M i g o , P o la c y w e W ło szech , Id ąc. P ism o R uchu A po­ sto la tu E m igracyjn ego, n r 2, K r a k ó w 1987.

(10)

n a teren ie W łoch K o m itet O rg a n iza cy jn y S P K p rzy 2 K orp u sie, a n a stęp n ie, jak i w e w sz y stk ic h in n y ch k rajach , dokąd w y e m ig r o w a li p o ls c y żołn ierze, o d d ział S to w a rzy szen ia P o lsk ich K o m b a ta n tó w . B y ła to jed y n a organ izacja zrodzona w ty m ok resie, k tó ra p rzetrw a ła tru d n e lata p o w o jen n e i p row ad zi n iep rzer w a n ie a k ty w n ą d zia ła ln o ść po d zień d zisiejszy. W 1948 r. zrzeszała o k . 500 b y ły ch ż o łn ie r z y 8. W ciągu kilku n a stęp n y ch la t liczb a ta jednak sta le s ię zm n iejsza ła w w y n ik u em ig ra cji k o m b a ta n tó w g łó w n ie do A rgen ­ ty n y , U S A , K an ad y i A u stra lii. O stateczn ie n a sta łe o sied liło się w e W ło­ szech ok . 250— 300 osób z tej gru p y. N ie a k cep tu ją c zm ia n u str o jo w y c h w o j ­ czy źn ie i p ro testu ją c p r z e c iw k o n im z d ecy d o w a li s ię pozostać, ab y n a obcej z ie m i n ad al b ron ić id ea łó w , o k tó re w a lc z y li podczas d rugiej w o jn y św ia to ­ w ej. O b ecn ie liczb a czło n k ó w S P K w e W łoszech w y n o si 151 osób 9.

P rezesem w ło sk ie g o od d zia łu S to w a rzy szen ia jest od roku 1948 W itold Z a h o r s k i . W ybrany z o sta ł r ó w n ie ż d eleg a tem P o lo n ii w ło sk iej d o R ady K o o rd y n a cy jn ej P o lo n ii W olnego Ś w ia ta , która to R ada posiad a sw o ją sie ­ d zibę w K a n a d z ie 10. D o w ła d z S P K p ow ołan o tak że w icep rezesó w : Jana K a r w i ń s k i e g o i E m an u ela Ł o p a 1 1 o oraz ja k o sek retarza E lżbietę Z a h o r s k ą 11.

4. Narodowa, społeczna i kulturalno-ośw iatow a d zia ła ln o ść S to w a rzy szen ia

W p ierw szy ch la ta c h istn ie n ia , b ęd ąc org a n iza cją sp o łeczn ą o charakterze sam op om ocow ym , S P K sk o n cen tro w a ło d ziałaln ość p rzed e w sz y stk im na w y ­ w a lczen iu d la sw o ich cz ło n k ó w ze z w o le ń n a pracę i p ob yt sta ły , a tak że, co u d a ło s ię ty lk o w k ilk u przyp ad k ach , ren t in w a lid zk ich . S y tu a cja m a teria ln a w ię k sz o ś c i k o m b a ta n tó w b y ła ciężka. W tru d n y m p ołożen iu z n a le ź li się z w ła ­ szcza m ie sz k a ją c y w m n ie jsz y c h ośrod k ach , z dala od R zym u. In n i, k tórzy p op rzez m a łżeń stw a w e s z li do rod zin w ło sk ich , b y li le p ie j sy tu o w a n i, m ocno n a to m ia st p rzeży w a li b rak sta łe g o k on tak tu z rod ak am i. D o sp r a w o p ie k i n a d k o m b a ta n ta m i oraz u ch o d źca m i c y w iln y m i p o w o ła n o z k o ń cem la t 40. K o m itet O pieki S p o łeczn ej, k tó ry w sp ó łd z ia ła ł z p o lsk ą sek cją P a ­ p ie s k ie j K o m isji P o m o cy . K o m itetem k ie r o w a ł p oczątk ow o k s. p rałat prof. W. M e y s z t o w i c z . P o n im sta n o w isk o to o b ją ł b y ły żołn ierz, ró­ w n o cześn ie p rezes S P K , W. Z a h o r s k i 12.

W p o czą tk o w y ch la ta c h d ziałaln ości czło n k o w ie sto w a rzy szen ia zb iera li się w w y n a jm o w a n y c h p o m ieszczen ia ch . D opiero od rok u 1958 S P K w e sz ło w p o sia d a n ie w ła sn e g o lok alu w R zym ie. Z n ajd u ją się ta m b iu ro o raz k ilk a p o k o i g o ścin n ych . M ieściła się ta m ró w n ie ż o rgan izow an a p rzez la ta b ib lio ­ te k a , a ta k że dostęp n a dla w sz y stk ic h czy teln ia . J ed n a k że z e w z g lęd ó w lo ­ k a lo w y c h k sięgozb iór przek azan o In sty tu to w i S tu d ió w K o ścieln y ch w R z y ­ m ie , gd zie sta n o w i o n w y o d ręb n io n y d z i a ł la.

W R zy m ie ró w n ie ż m ie śc i się cen trala S P K . J eg o k o ła i p la c ó w k i p o w sta ­ ły ta k że ,w A rezzo, F erm o, F lo ren cji, F o rk i, L ek ce, L oreto, M ed io la n ie, N e a ­ polu i w T u ryn ie, c z y li w m iejsco w o ścia ch , gd zie is tn ie ją n a jw ię k s z e sk u ­ p isk a P o la k ó w w e W łoszech. O becna stru k tu ra org a n iza cy jn a z p od ziałem n a k o ła i p la c ó w k i m a u lec z m ia n ie ze w zg lęd u n a m a łą liczb ę czło n k ó w oraz ic h rozproszenie. 8 D w a d z ie śc ia p ię ć la t..., 242. 9 X I I I Ś w ia to w y Z ja zd ..., 11/60. 10 D w a d zie śc ia ..., 243; W. Z a h o r s k i , d z. c y t., 39. 11 X I I I Ś w ia to w y Z ja zd ..., 11/59. 12 W. Z a h o r s k i , d z . c y t., 37. 18 X I I I Ś w ia to w y Z ja zd ..., 11/61.

(11)

S P K , choć jest o rg a n iza cją k om b atan ck ą, p row ad ziło p rzez d łu gie łata, jak o jed y n a p o lsk a organ izacja, i p ro w a d zi n ad al d ziałaln ość b ardzo o tw a rtą . W tru d n ym ok resie p o w o jen n y m , n a m iarę sw o ic h m o ż liw o śc i fin a n so w y ch , sto w a rzy szen ie rozp oczęło a k cję ch a ry ta ty w n ą w y sy ła ją c p a czk i ż y w n o śc io ­ w e i o d zieżo w e g orzej sy tu o w a n y m P olak om , rozp row ad zało ta k że zesta w y lek tu r w język u p o lsk im o raz elem en ta rze dla d zieci z m a łż e ń stw m iesza n y ch , słu ży ło p om ocą w sa m o k szta łcen iu . N a d a l zajm u je się k o lp o rta żem in fo rm a cji 0 k raju o jc z y s ty m 14.

Jak o je d y n a organ izacja p o lo n ijn a n a te ren ie W łoch S to w a rzy szen ie P o l­ s k ic h K o m b a ta n tó w w y d a je sw o je czasopism o. J e st n im u k a zu ją cy s ię od p a źd ziern ik a 1947 r. „K om b atan t”. D o p oczątk u la t 70-ych u k a za ło się 66 n u ­ m e r ó w teg o p ism a . R ozp row ad zan e przez S P K sta n o w i lek tu rę tak że i n ie zrzeszo n y ch w te j o rgan izacji P o la k ó w . P ró cz p ro w a d zen ia w ła sn ej ak cji w y d a w n ic z e j sto w a rzy szen ie ro zp o w szech n ia ró w n ież p rasę i k sią ż k i w y d a w a n e p rzez in n e o śro d k i em ig ra cji p o lsk iej w E u rop ie Z ach od n iej. W n a jw ię k sz y c h n a k ła d a ch rozchodzą s ię p u b lik a cje In sty tu tu L itera ck ieg o w P a r y ż u ls.

C złon k ow ie S P K n ie iz o lo w a li się od śro d o w isk a w ło sk ieg o . A k ty w n ie w łą c z a li s ię w d zia ła ln o ść w ło sk ic h z w ią z k ó w k o m b a ta n ck ich , propagując jed n o cześn ie w śró d W łoch ów w ie d z ę o P o lsc e p oprzez o r g a n izo w a n ie w y s ta w 1 w y k ła d ó w . W la ta c h 1952— 1957 w z ię li u d zia ł w a k cji o d czy to w ej dla sp o­ łe c z e ń stw a w ło sk ieg o n a tem a t m ięd zyn arod ow ej sy tu a c ji P o lsk i po w ojn ie, k tórej p a tro n o w a ły organ izacje A sso cia zio n e d e g li In te lle tu a li R ifu g ia ti in Ita lia o raz M ovim en to d e ll’A zion e C attolica ls.

P ro w a d zą c sy stem a ty czn ą d ziałaln ość n a rzecz u p a m iętn ien ia w k ład u P o la k ó w w w a lk ę o n ie p o d le g ło ść n a ro d ó w E uropy, S P K , p rzy p op arciu arcybp. J. G a w l i n y , w y sz ło z in ic ja ty w ą u fu n d o w a n ia ta b lic y p o św ię ­ conej p a m ię c i p o lsk ich żo łn ierzy p o le g ły c h w d ru giej w o jn ie św ia to w e j. Zo­ sta ła o n a u m ieszczon a w a b sy d zie k o ścio ła św . S ta n isła w a w R zym ie. R ó­ w n ież w B a zy lice L oretań sk iej w 2 5 -lecie b itw y o M onte C assino od słon ięto ta b licę p a m ią tk o w ą ku czci P o la k ó w , k tórzy od d ali ży cie za o j c z y z n ę 1T.

O b ecn ie dla u p a m ię tn ie n ia 45. ro czn icy b it w y o M onte C assino, pro­ w a d zi s ię szerok o za k ro jo n e p rzy g o to w a n ia do jej ob ch od ów , k tó ry ch o ficja ln a część od b ęd zie się n a M onte C assin o. P ra ce nad zo rg a n izo w a n iem u roczysto­ śc i k o o rd y n u je F ed era cja Ś w ia to w a SPK .

W ciąż a k tu a ln y m p ro b lem em je s t u trzy m a n ie p o lsk ich cm en ta rzy w o jen ­ n y c h w e W łoszech, k tó re dla ży ją c y c h są „ w id o m y m i zn a k a m i testa m en tu p o­ le g ły c h k o leg ó w i p rzy p o m n ien iem (...) długu w o b ec ich o fia ry i w o b ec o j­ czy zn y ” 18. C m entarze te zn a jd u ją się na M onte C a ssin o , w L oreto, B olon ii o raz w C asam assim a i n ie p o d leg a ją o p iece w ła d z P R L p om im o ich starań w ty m k ieru n k u . J a k w s z y s tk ie in n e cm en tarze w o je n n e , ta k i p o lsk ie p rze­ sz ły pod o p iek ę w ła d z k raju, w k tó ry m s ię znajdują. D o te j pory S P K boryka się z b ra k iem śro d k ó w fin a n so w y c h ta k n iezb ęd n y ch do za ch o w a n ia ich w do­ b ry m stan ie. N a a p e l o p om oc w tej sp ra w ie o d p o w ied zia ły sto w a rzy szen ia k o m b a ta n tó w z K a n a d y i A u stra lii, p rzejm u jąc od rok u 1971 pod sw o ją o p ie­ k ę cm en tarze w B o lo n ii i C asam assim a. In n e k ra jo w e o g n iw a w z ię ły u d ział w zb iórce p ien iężn ej zorgan izow an ej w L on d yn ie p rzez K o m itet O p iek i nad C m entarzam i W o je n n y m i19.

C m entarze p o lsk ich ż o łn ierzy w e W łoszech są k ilk a razy w rok u m ie j­ 14 D w a d zieścia ..., 243.

15 T a m że ; W. Z a h o r s k i , d z. c y t., 39; Z. K a c p u r a , A. K o w a l s k i , P ra sa P o lo n ii i p o ls k ie j e m ig r a c ji p o lity c z n e j, W arszaw a 1975, 145— 146.

16 D w a d zieścia ..., 244—245; P o lo n ia za g ra n ic zn a 1929— 1945. K s ię g a p a ­ m ią tk o w a w 2 5 -lecie is tn ie n ia Ś w ia to w e g o Z w ią z k u P o la k ó w z Z a g ra n icy, L on d y n 1955, 39.

17 D w a d zie śc ia ..., 245 i 247. 19 T a m że , 248.

(12)

scem , gd zie w roczn ice b ite w sto czo n y ch p rzez 2 K orp u s sp o ty k a ją się n ie ty lk o kom b atan ci, a le tak że P o la c y n ie zrzeszen i w S P K . O kazją d o tak ich sp o tk a ń są ró w n ież św ię ta n a ro d o w e — 3 m aja i 11 listop ad a, a tak że c e ­ leb ro w a n e w re lig ijn y m n a stro ju , zg o d n ie z p olsk ą trad ycją, W ielk a n o c i B oże N arod zen ie. W p o lsk im k o śc ie le św . S ta n isła w a w R zy m ie o d p ra w ia n e są w ciągu roku M sze św ., m .-in. w roczn ice p o w sta n ia w a rsza w sk ieg o , b itw y pod M onte C assino oraz w in te n c ji m arszałk a J. P iłsu d sk ieg o . W ym ien ion e p o w y żej p rzeja w y ży cia n arod ow ego p ełn ią n ie w ą tp liw ie r o lę k o n so lid u ją ­ cą sp ołeczn ość p olsk ą w e W ło szech jed n ocześn ie sta n o w ią c d u ch o w y łączn ik z ojczyzn ą.

P ro w a d zą c szeroko rozu m ian ą d ziałaln ość k u ltu raln ą, S P K organ izu je w ieczo ry litera ck ie p o św ięca n e w ie lk im p o lsk im poetom , a ta k że spotkania z p olsk a m u zy k ą . Do· sie d z ib y S P K zapraszani są a r ty ś c i i u czen i z P olsk i, k tó r z y d zielą c się z zeb ra n y m i u w a g a m i n a tem a t sw o jej p racy dostarczają ró w n o cześn ie ta k p otrzeb n ych w ia d o m o ści o cod zien n ym życiu k raju ojczy­ s teg o . ”

C elem S P K b yło i jest zesp o len ie w y siłk ó w w sz y stk ic h e m ig ra n tó w dla dobra P o lsk i oraz ogółu P o la k ó w o sia d ły ch w e W łoszech, a d ziałan ia p od ej­ m o w a n e w ty m k ieru n k u zn ajd u ją o d zw iercied len ie w k a żd ej d z ie d z in ie życia. P ró cz S to w a rzy szen ia P o lsk ic h K om b a ta n tó w d ziałaln ość p row ad zi jeszcze k ilk a organ izacji, k tó ry ch trzon sta n o w ią żo łn ierze 2 K orpusu. W p rzeciw ień ­ stw ie jed n a k do S P K n ie m a ją szero k ieg o zasięgu i n ie sk u p iają wdelu człon ­ k ó w . W spółpracują jed n a k ze sto w a rzy szen iem , w łą c z a ją się w jeg o prace, m . in ^ roztaczając op iek ę n a d p o ls k im i c m e n ta r z a m i20.

W p r z eciw ień stw ie do o rg a n iza cji p o w sta ły c h w o sta tn ich la ta c h n a b azie em ig ra cji p ozb aw ion ej a k c e n tó w p o lity czn y ch , o p o w ia d a ją cy ch s ię za w sp ó ł­ p racą z p o lsk im i czy n n ik a m i r zą d o w y m i — p la có w k a m i d y p lo m a ty czn y m i P o lsk i w e W łoszech o ra z z T o w a rzy stw em Ł ączn ości z P o lo n ią Z agraniczną „ P o lo n ia ”, S to w a rzy szen ie P o lsk ich K om b a ta n tó w w y k lu c z a m o żliw o ść u trzy ­ m y w a n ia p rzez sieb ie ja k ic h k o lw ie k k o n ta k tó w z w ła d za m i PRL.

5. Jan P a w e ł Π a P o lo n ia w ło sk a

S p ołeczn ość p olsk a w e W ło szech n ie je s t tw o rem jed n o lity m . C zynnikiem jed n o czą cy m d w a zasad n icze jej ugru p ow an ia, tzn. em ig ra cję w o jen n ą oraz la t 70-ych i 8 0-ych , je s t n ie w ą tp liw ie św ia d o m o ść w sp ó ln e g o p och od zen ia, p r zy w ią za n ie do o jczy zn y -oraz p om im o n ieu n ik n io n ej i k o n ieczn ej in teg ra cji ze śro d o w isk iem w ło sk im , k tórej n ie n a le ż y o cen iać n e g a ty w n ie , p r a g n ie n ie k u lty w o w a n ia k u ltu ry p o lsk ie j. N ie m ożna pom in ąć w ty m m ie jsc u zn a cze­ n ia dla o m a w ia n y c h za g a d n ień ta k d o n io słeg o fa k tu , jak im sta ł się w yb ór P o la k a -na p ap ieża. W yd arzen ie to m ia ło i p osiad a n a d a l ogrom n y, choć d otąd n ie zb ad an y, w p ły w n a u m o cn ien ie i ro zw ó j św ia d o m o ści n a ro d o w ej w śród P o la k ó w p rzeb y w a ją cy ch n a ob czyźn ie. U w ie lu osób n ie u to żsa m ia ją cy ch się ju ż z p olsk ością, fa k t te n sp o w o d o w a ł w y k sz ta łc e n ie się n a n o w o poczu ­ cia jed n o ści n a ro d o w ej z P o la k a m i w k raju , d u m y z m ie jsc a w ła sn e g o p o­ ch od zen ia, o jczy zn y Jana P a w ła II. P rzy czy n ił s ię ta k że do zw ięk szen ia za in ­ te reso w a n ia P o lsk ą w du żym sto p n iu ró w n ież u W łochów .

K a ta r z y n a P a r a d o w s k a , P o zn a ń

III. PO L SK IE P R O G R A M Y R A D IO W E W B R A N D O N , M A N.

K s. H iero n im P o d b i e l s k i , w la ta ch 1944— 1975 proboszcz p o lsk iej p a­ r a fii w B ran d on w k a n a d y jsk ie j p ro w in cji M anitoba, p r o w a d ził p rzez p ięć la t, tj. o d 1946 do 1950 г., program r a d io w y , k tó reg o d ziałaln ość zasłu gu je n a szczeg ó ln e p o d k reślen ie.

(13)

1. Ź ródła

D zia ła ln o ść w ra d iu p o lsk im k s. P o d b ielsk ieg o n ie jest ła tw a d o p ełn eg o p rzed sta w ien ia z p ow od u b raku źródeł. W a rch iw u m p a r a fii św . J a d w ig i w B ran d on z a ch o w a ły się ty lk o n ie k tó r e p rogram y z la t 1947— 1950. Istn ieje te ż tu z a le d w ie k ilk a n a śc ie lis tó w od słu ch aczy, d w a po a n g ielsk u , reszta po p o lsk u , k tó re rzu cają p e w n e św ia tło n a d ziałaln ość p o lsk ich p ro g ra m ó w ra­ d io w y ch . P e w n e m a te r ia ły m o g ą zn ajd ow ać s ię e w e n tu a ln ie w a rch iw u m r a ­ d ia k a n a d y jsk ieg o w B randon. D otarcie do n ich m oże jeszcze p oszerzyć obraz d zia ła ln o ści p o lsk ieg o ra d ia w B randon. W a rch iw u m p a ra fia ln y m zach ow ało s ię też k ilk a p rogram ów w języ k u a n g ielsk im z m a rca i m a ja 1947 r. B y ły o n e z p ew n o ścią przezn aczon e d la a d m in istra cji a n g ie lsk ie j rad ia k a n a d y j­ sk ieg o jak o obraz d zia ła ln o ści se k c ji p o lsk iej.

2. R ealizatorzy program ów i czas ich n a d a w a n ia

D o p ra cy w ra d iu w łą c z y ł k s. P o d b ielsk i chór p a ra fia ln y sw o je j p a ra fii zło żo n y ze sta r sz y c h i m ło d zieży . Chór p row ad ziła od 1947 r. A n iela C h u ­ d z i k ra zem z J u lią i L u d w ik ą P a c y n a . P óźn iej ch ó r p ro w a d ziła S tefa n ia K r u k . P o m a g a ła jej w ty m E m ilia B r o d y . D z ie c i b y ły a n g a żo w a n e do re­ cy ta c ji w ie r sz y p atriotyczn ych . Z aan gażow an ie się, zw ła szcza d zieci i m ło ­ dzieży sp o tk a ło się z ogrom ną w d zięczn o ścią odbiorców . D o k s. P o d b ielsk ie­ go p isan o m . in.: „C ześć m atk om , k tó re za szczep iły p o lsk ieg o ducha w m ło ­ dzieży. N iech to b ęd zie p rzy k ła d em dla w ie lu ” (list z 9 grudnia 1948 r.). N a leży dodać, że k ie r o w a n ie ch ó rem i w s z y stk ie w y stą p ie n ia w radiu b y ły b e z in te ­ reso w n e.

P oza ty m ra d io w y p rogram p o lsk i b y ł p row ad zon y przez jed n ą osobę zm u szon ą do za ła tw ia n ia w sz y stk ic h sp r a w zw ią z a n y c h z jego rea liza cją . D o o b o w ią z k ó w P o d b ielsk ieg o n a leża ło za tem p rzy g o to w y w a n ie p ro g ra m ó w i ich rea liza cja oraz organ izow an ie za p lecza fin a n so w eg o . D uża część a u d y c ji b yła prow ad zon a p raw dopodobnie n a ży w o , bez sp isy w a n ia w y g ła sza n y ch tek stó w . B ra k o w a ło czasu, a p e w n o i zrozu m ien ia, do p row ad zen ia sta łe j d ok u m en tacji, c z y li tw o rzen ia w ła sn e g o arch iw u m .

P rogram b y ł n a d a w a n y w sezon ie w o ln y m od p ra c p o lo w y c h od je sie n i do w io sn y . P o la c y b y li b o w ie m w ty m czasie n a jc z ę śc ie j za tru d n ia n i w p ra­ ca ch fizy czn y ch , zw ła szcza p o lo w y ch , i m ogli d la teg o bez przeszkód o d b ie­ ra ć p olsk ą a u d y cję n a d a w a n ą w n ied zielę. A u d y cje n a d a w a n o n ajczęściej co dw a lub trzy ty g o d n ie, ta k że w sezon ie m ogło b yć d o 13 tr a n sm isji. Czas ich trw a n ia w y n o sił z a w sze 30 m in u t. R ów n ież pora d n ia b y ła dogodna. B yło to p opołudnie, czas od godz. 1430 do 15°°.

N a o p ła ca n ie p ro g ra m ó w p o w o ła n o F u n d u sz R a d io w y , n a k tó ry sk ła d a ły się o fia ry słu ch a czy . Za k ażdą p ółgod zin n ą au d ycję p ła co n o 20 d olarów k an a­ d y jsk ich . W za m ierzen iu organ izatora b y ło n a d a w a n ie a u d y cji co dw a ty g o ­ dnie, je ś lib y o fiarn ość słu ch a czy n a to p ozw oliła. P o m o c fin a n so w a p olsk ich słu ch a czy n ie b y ła jed n a k w y sta rcza ją ca . N a jczęściej w y sta rcza ło le d w ie na p o k ry cie k o sztó w danego sezon u . W sezon ie 1948/49 zo sta ło jeszcze 15,9 d ola­ r ó w k an ad yjsk ich . B y ła to su m a zn ik om a na p o trzeb y p rzyszłego sezon u r a ­ d iow ego. W o sta tn im o k resie d zia ła ln o ści ro zg ło śn i p o lsk iej zebrano 265,65 do­ la ró w k a n a d y jsk ich , co w y sta r c z y ło n a p ok rycie 13 tr a n sm isji rad iow ych .

N a d a w a n ie p ro g ra m ó w w język u p o lsk im za m k n ięto 7 m a ja 1950 roku z pow odu braku fu n d u sz ó w fin a n so w y c h ze stron y słu ch a czy . O cen iając s e ­ zon 1949/50 w a u d y c ji z 23 k w ie tn ia 1950 rok u k s. P o d b ielsk i stw ierd ził z n a­ cisk iem : „osob iście w c a le s ię n ie d ziw ię, że m ie liśm y lich e p op arcie fin a n ­ so w e w o b ecn ym sezon ie. S p o d z ie w a łe m s ię teg o i stą d n ie m ia łem w ie lk ie j ch ęci rozpoczynać w jesien i n ad aw an ia p rogram ów . Z nając b o w ie m natu rę P o la k ó w w K a n a d zie p rzew id y w a łem , że n a sze p o lsk ie p rogram y po p ięciu

(14)

la ta c h sp o w szed n ieją i u p rzyk rzą się (...) i słu ch acze za p rzesta n ą się n im i in te r e so w a ć ”. T a k w ię c w in ę za u p a d ek p olsk iej r a d io sta cji p on osi sa m a P o ­ lo n ia te g o region u .

O rgan izator p rzed sięw zięcia n a to m ia st w y z n a ł w czasie o sta tn iej au d y cji 7 m a ja 1950 roku, k ie d y p o d su m o w y w a ł sw oją sześcio le tn ią d zia ła ln o ść, że b y ła to praca n ieła tw a , n a jczęściej n ie docen ion a w ła śc iw ie p rzez od b iorców . C zęsto sp o ty k a ła go k rzy w d zą ca k ry ty k a . To w sz y stk o b y go jed n a k n ie zra­ żało i n a d a w a łb y n a d a l a u d y cje p o lsk ie, p od k reślał P o d b ielsk i, g d y b y b y ły n a to p ien ią d ze. D od ał, że c h ę tn ie do te j sp ra w y p ow róci, „ jeżeli zn a jd zie się jak aś osoba ch ętn a w p o lsk ich środ ow isk ach , która p o d ejm ie się zbiórki lu b in n ej im p rezy n a p o lsk ie p rogram y, i je ż e li za p ew n ią n a m p om oc f i ­ n a n so w ą , to z n a jw ię k sz ą ch ęcią b ęd ziem y n a d a l n ad aw ać p rogram y ra d io w e” (program z 7 m a ja 1950).

3. T ery to ria ln y zakres odbioru au d y cji p olsk ich z B randon

Z za ch o w a n y ch lis tó w d o ks. P o d b ielsk ieg o w yn ik a, ż e program r a d io w y o d b iera li P o la c y n a te ren ie k a n a d y jsk ic h p ro w in cji M anitoba, S a sk a tch ew a n oraz w a m ery k a ń sk im sta n ie P ó łn o cn a D akota. N ierzad k o, z w ła sz c z a w p o­ czą tk o w y m o k resie n a d a w a n ia p o lsk ic h a u d y cji r a d io w y c h b y ły on e słu ch an e p rzez ca łe g ru p y P o la k ó w . P ó źn iej te ż k om en tow an o je (por. list z 9 gru­ d n ia 1948 roku). P o lsk ich p ie ś n i ró w n ie ż c h ę tn ie i często s łu c h a li sa m i A n g lo - sasi. M ów ią o ty m lis ty p isa n e po a n g ielsk u do k s. P o d b ielsk ieg o .

л

i . T em a ty k a p ro g ra m ó w rad ia w języ k u p olsk im

Z akres p ro g ra m ó w ra d ia b y ł szerok i. W szystk o jed n a k sk u p iało się w o k ó ł sp r a w p o lsk ich i k o śc ie ln y c h w o g ó le. R adio u czy ło w p ie r w sz y m rzędzie h isto r ii P o lsk i. U rządzano m . in . sy ste m a ty c z n ie a k a d em ie ra d io w e z ra cji ró żn y ch ro czn ic z d ziejó w P o lsk i. N a jczęściej zajm ow an o się sp raw ą K o n sty ­ tu cji 3 M aja. J a k i ch arak ter m ia ły ta k ie a u d y cje p a trio ty czn e m ożn a się prze­ k o n a ć na p rzy k ła d zie słu c h o w isk a z 7 m aja 1950 r. p o św ięco n eg o w ca ło ści K o n sty tu cji 3 M aja. P o d k reśla n o w ted y , że d zieje P o lsk i to n ieu sta n n a w a l­ k a w o b ron ie n a jc e n n ie jsz y c h id e a łó w człow ieka, tak ich ja k w o ln o ść w ogóle, w a r to śc i r e lig ijn e i sp ra w ied liw o ść. D o rozp roszon ych p o A m ery ce ro d a k ó w w o ła ł ks. P o d b ielsk i: „M y, P o la cy , je ste śm y jed n y m z n ajb ard ziej tragiczn ych n a ro d ó w na św ie c ie . W ielk ie z a le ty i b o h a tersk ie cn oty p rzep la ta ją się u n as n a w z a je m z w a d a m i i u ło m n o śc ia m i n a ro d o w y m i”. P o d b ielsk i, u rod zon y już n a te r e n ie A m ery k i, czu ł w sp osób szczeg ó ln y ducha p olsk iego. W te j sam ej a u d y cji m ó w ił o d zieja ch narodu p olsk iego: „D ziw ne k o le je p rzech od ził n asz n aród w sw o im poch od zie d ziejo w y m . W y n iesien i za J a g ie llo n ó w na szczyt p o tę g i i c h w a ły sta liśm y się p o d ziw em całej Europy. P od W ied n iem P olsk a z a d ecy d o w a ła o losach całej za ch o d n iej E uropy. L ecz w życiu n a ro d o w y m p o p ełn iliśm y ró w n ie ż w ie le b łęd ó w . N asza w zn aczn ej części b y ła w in a , że za S a só w i S ta n isła w a A u gu sta sta liś m y się igraszką i p rzed m io tem ta rg ó w n a sz y c h w rogów . W n ie w o li i cier p ien iu o k a za liśm y w ie lk i hart i s iłę ducha i d z ie ln ie jsz y m i b y liśm y n a o g ó ł n iż w cza sa ch sp o k o jn y ch i sz c z ę ś liw y c h ”. A u d y c je p o lsk ie d a w a ły te ż od p ow ied ź na to, ja k i sto su n ek m a m ieć e m ig ra n t do ojczyzn y. W ob liczu fa k tu , iż w ielu e m ig ra n tó w le d w ie p isać lu b czytać u m ia ło , a już w o g ó le n ie zn ało sło w a ob cego, ta k ie u rab ian ie św ia d o m o ści m ia ło szczeg ó ln ą w y m o w ę . P o d b ielsk i u c z y ł zatem :

1. P o w in n iśm y n a d a l i o b ecn ie k och ać n aszą o jczy zn ę, a to ty m m ocn iej, p o n ie w a ż p rzeży w a on a tera z jed n ą z n a jw ię k s z y c h tra g ed ii w sw y c h d ziejach.

2. P o lsk a b y ła i n a d a l p ozostaje przed m u rzem ch rześcija ń stw a i zach od n iej .cyw ilizacji. „B ez w o ln e j P o lsk i n ie m a w oln ej E uropy. P o lsk a w o ln a jest

Cytaty

Powiązane dokumenty

/analizując polski materiał zawarty w łacińskiej gramatyce Dana Ursinusa, autorka przedstawia te fragmenty tekstu podręcz­ nikowego, które odsyłają do realiów

Autorka mówi o roli przełomu antypozytywistycznego w histo­ riografii początków XX wieku i o wpływie nowych koncepcji histo­ riograf icznych na literaturę

Autor - dajęc krótkę wykładnię jego poględów na temat idei zła rzą­ dzącego światem oraz sposobu funkcjonowania w nim jednostek« które znajomość tej

Na podstawie informacji zawartych w artykułach i felieto­ nach "Monitora" oraz w niektórych powieściach oświeceniowych stara się autor wycięgnęć wnioski

Część druga prezentuje sylwetki Słowackiego, Norwida, Tuwima, Broniewskiego, Gałczyńskiego, Iwaszkiewicza, Grochowia- ka i Harasymowicza.. Część trzecia zawiera

Artykuł zawiera uwagi dotyczęce funkcji inquitu w ogóle oraz rozważania poświęcone jego zastosowaniu w "Trylogii" (m.in. problematykę dotyczęcę przytoczeń

Żegnający się goście podkreślali swoje zadowolenie z w y ­ sokiego poziomu naukowego sesji i sprawnej organizacji, można więc żywić przekonanie, że sesja

Analizę porównawcza wersji nielicznej i recytacyjnej tekstów prowadzi do stwierdzenia« że tekst pieśni zrytmizowany jest po­ dwójnie: pierwszą rytmizację«