POSTĘPY
A S T R O N O M II
C Z A S O P I S M O
POŚWI ĘCONE U P O WS Z E C H N I A N I U
WI E DZ Y A S T R ON O MI C Z N E J
PTA
TOM I I — Z E S Z Y T 4
1
9
5
4
P A Ń S T W O W E
W Y D A W N I C T W O
N A U K O W E
SPIS TREŚCI ZESZYTU 4
M. S c h e n b e r g, Mikołaj K opernik . . . . (65 A. S t r z a ł k o w s k i , Zastosowanie elektroniki w astro
nomii (Część III) . ’ ... 169 Z PRACOWNI I OBSERWATORIÓW
W. D z i e w u l s k i , Nowe elem enty cefeidy SV Vulpe-c u l a e ...188 J. G a d o m s k i , RZ E r i d a n i ...189 A. G r a n a s i J. W. J a w o r o w s k i , Trzy wnioski
astrofizyczne z tw ierdzeń topologicznych . . . 190 C. I w a n i s z e w s k a , H. H u t o r o w i c z , A. L i
s i c k i , H. I w a n i s z e w s k i , Badanie struktury Drogi Mlecznej w w ybranych polach (Część I) . 192
Z LITERATURY NAUKOWEJ
K. S e r k o w s k i , Interpretacja obserwowanych prze sunięć widm ciał niebieskich ku czerwieni . . 193 K. R u d n i c k i , Częstość wybuchów supernowych
w G a la k ty c e ...195 K. R u d n i c k i , O trw ałości U kładu Lokalnego . . 195 K. R u d n i c k i , Określenie typów widmowych gwiazd
należących do „łańcuszków gwiazdowych" . . 196 KRONIKA
Zarys charakterystyki prac i działalności Obserwato rium Krakowskiego w okresie 1945—1953 . . . 197 30-lecie pracy dr K. K o rd y le w sk ie g o ...204
Z KORESPONDENCJI
F. K ę p i ń s k i , W związku z notatką dr T. Przypkow skiego ... 205 Skorowidz n az w isk ...207 Spis treści tom u I I ...212
P O L S K I E T O W A R Z Y S T W O A S T R O N O M I C Z N E
POSTĘPY
A S T R O N O M I I
K W A R T A L N I K
T O M I I - Z E S Z Y T 4
K R A K Ó W • P A Ź D Z I E R N I K — G R U D Z I E Ń 1954
P A Ń S T W O W E
W Y D A W N I C T W O
N A U K O W E
KOLEGIUM REDAKCYJNE
Redaktor Naczelny: Stefan Piotrowski, Warszawa
Członkow ie:
Tadeusz Banachiewicz, Kraków Władysław Tęcza, K raków W łodzimierz Z onn, Warszawa
Sekretarz Redakcji: Kazimierz Kordylewski, K raków
Adres Redakcji: K raków 2, plac N a Groblach 8 m. 4 Adres Sekretariatu: K raków 2, ul. Kopernika 27 m. 4
P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E — W A R S Z A W A ul. Krakowskie Przedmieście 79
Nakład 536 -j- 100 eg z. Podpisano do druku 3. X II. 1954 Arkuszy wyd. 4,2, ark. druk. 3,25 Druk ukończono 15. X II. 1954 Papier druk. sat. 70 g, kl. V, 7 0 /J0 0 N r zamówienia 500/54
Do składania 31. VIII. 1954 Cena zł 5.— M-5-1344S KRA KOW SKA D R U K A RN IA N A U K O W A, KRAKÓW , UL. C ZA P SK ICH 4
|P|
} \ v
T A D E U S Z B A N A C H I E W I C Z 1 882 — >954
Dnia 17 listopada 1954 r. zmarł w Krakowie prof, dr Tadeusz Banachiewicz, członek tytularny Polskiej Akademii Nauk, długoletni profesor Uniwersytetu Jagiellotiskiego 1 innych wyższych uczelni, dyrektor Obserwatorium Krakowskiego, odznaczony w 19^4 r. Orderem Sztandaru Pracy 1 klasy.
Śmierć ta żałobnym echem odbiła się zwłaszcza polskim świecie naukowym. Biorąc
udział w głębokim smutku powszechnym, jako wyraz czci dla pamięci prof. Banachiewicza, podajemy poniżej przemówienie prof. dr J. W i t k o w s k i e g o , reprezentującego na pogrzebie Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk i Unhversytet Poznański:
— Stoimy przed trumną wielkiego uczonego Zarówno życie, jak i śmierć jego nie
mogą być oceniane z przeciętnego stanowiska ludzkiego. Nikt z tu obecnych nie potrafi jeszcze objąć znaczenia i rozmiarów straty poniesionej przćz naukę polską i naukę świata.
Dotknęła ona astronomów, matematyków, geodetów, inżynierów, architektów. IVszyscy oni przyjęli wiadomość o zgonie profesora Banachiewicza z głębokim żalem. Okryła ona żałobą obserwatoria, akademie i towarzystwa naukowe.
Z m arły astronom polski był boiviem czołową osobistością w śmiecie astronomicznym, powszechnie znaną, powszechnie cenioną i szanowaną. Jego twórczy, jasny i głęboki umysł zastanawiał się nad licznym i i najbardziej trudnym i problemami w astronomii, matema tyce, geodezji i geofizyce. W każde] z tych nauk pozostawił trwałe ślady swego geniuszu, zapisując swe im ię obok im ion największych uczonych świata. Śmierć zdmuchnęła ten jasny znicz myśli: ważne prace pozostały nie dokończone, a odkrycia — wstrzymane.
Dlatego zniknięcie tego potężnego umysłu w pełni jeszcze sił twórczych jest wielką stratą przede wszystkim dla astronomii polskiej.
Z punktu widzenia społeczności miarą wartości życia człowieka jest praca przezeń wykonana dla dobra ogółu. Oceniane pod tym kątem życic profesora Tadeusza Banachie- wicza było nieustanną słfiżbą dla dobra społeczeństwa. Sam w yraził się o własnej pracy w swym przemówieniu jubileuszowym, z cechującą go zawsze skromnością — ,J*akt, że
w ciągu j o lat pracowałem naukowo, nie stanowi specjalnej zasługi, gdyż pracowałem dlatego że podobała mi się ta praca, która wydawała mi się użyteczna dla nauki, harodu i państwa«.
IV osobie profesora \T. Banachiewicza żegnamy nie tylko uczonego, ale i człowieka —
dobrego przyjaciela, dobrego wychowawcę młodzieży. Z m arły był bowiem człowiekiem m ądrym i dobrym. M ądrość i dobroć to były w ujęciu fiłozofii antycznej tylko dwa oblicza nauki i medytacji. Transpozycją nauki w święcie m oralnym jest mądrość, ta zaś prowadzi do zrozumienia i um iłow ania przyrody i człowieka — człowieka w raz z jego błędami.
Z pobłażliwością więc obnosił się zm arły do głupoty ludzkiej, gdy towarzyszyła je j sama nieświadomość. »Oni nie\ wiedzą, co czyniąc — m aw iał często. Ale jako człowiek prawy,
potępiał tę głupotę, gdy widział w niej zabarwienie złośliwości i podłości ludzkiej.
■»Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne w głębi mego ja« — oto była dewiza
życiowa Zmarłego, której pozostawał wierny do ostatnich chwil swego życia.
Nisko schylam głowę nad Twoją trum ną i składam Ci w imienin Uniwersytetu P o znańskiego hołd należny jako doktorowi honoris causa tegoż uniwersytetu. W imieniu Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk składam C i hołd wraz z podziękowaniem za T woją cenną współpracę i za sławę imienia naukowego, której udzieliłeś Towarzystwu. Obserwatorium Poznańskie wyraża Ci również hołd za Twe prace, za przychylność, której nie szczędziłeś Zakładowi. W imieniu seniora astronomów polskich, prof. Władysława Dziewulskiego, składam Ci koleżeńskie pożegnanie wraz z w yrazam i hołdu i gorącej wdzięczności, za to, że Sw ą wielką pracą naukową wsławiłeś imię polskie na cały świat. IV imieniu Twych uczniów składam Ci przyrzeczenie, że dołożymy wszelkich starań, aby uratować z Twej wielkiej spuścizny naukowej wszystko, co da się ocalić, czego śmierć przedwczesna nie zatarła całkowicie.
Rodzinę Zmarłego proszę o przyjęcie serdecznych wyrazów współczucia. Odszedł od nas ktoś wielki i szlachetny, po kim pamięci nie potrafi zatrzeć niszczycielski bieg czasu.
P o s t ę p y A s t r o n o m i i T. II. z. 4
Mikołaj Kopernik
MARIO SCHENBERGProfesor Katedry m echaniki ciał niebieskich U niw ersytetu Sao Paulo
W 1543 roku, na łożu śmierci, K opernik mógł wreszcie zobaczyć pierw
sze odbitki swego nieśm iertelnego dzieła De Revolutionibus Orbium Coe-
lestium . Charles S i n g e r , pisząc o tym w ielkim wydarzeniu, stw ierdzał:
,.Kiedy k artk i pierwszej odbitki De Revolutionibus Orbium Coelestium
w ypadły z ręki um ierającego Kopernika, o wiele więcej aniżeli wielki duch
opuścił ziemię: przestał istnieć cały system nauki średniowiecza".
Ukazanie się teorii K opernika było w ydarzeniem pierwszorzędnej wagi
w historii ludzkości, i to z trzech różnych powodów: po pierwsze — poło
żone zostały podwaliny całej astronom ii system u słonecznego; po drugie —
runęła koncepcja antropocentryczna W szechświata; po trzecie i przede
wszystkim — nauka przyrodnicza zadeklarow ała swą niezależność od teo
logii i religii.
E n g e l s w przedm owie do D ialektyki Przyrody pisze: „Aktem rew o
lucyjnym , którym przyrodoznaw stw o ogłosiło swą niezależność i niejako
powtórzyło spalenie bulli przez Lutra, było w ydanie nieśm iertelnego
dzieła, w którym K opernik nieśmiało jeszcze i, rzec można, dopiero na
łożu śmierci rzucił rękawicę autorytetow i kościoła w spraw ach przyrodni
czych. Od tej chwili datuje się wyzwolenie przyrodoznaw stw a od teologii,
chociaż spór o poszczególne roszczenia w zajem ne przeciągnął się do na
szych czasów a w wielu um ysłach nie zakończył się bynajm niej i obecnie.
Ale odtąd też rozwój nauk posuwał się naprzód milowymi krokam i, przy
bierając na sile, rzec można, proporcjonalnie do kw adratu odległości (cza
sowej) od swego pun k tu w yjścia" *.
Tak jak wszyscy wielcy nowatorzy, K opernik dokonał syntezy dzieła
swych poprzedników i podniósł naukę na wyższy poziom, wzbogacając ją
swym genialnym wkładem . Już E u f a n t o s z Syrakuzy odkrył obrót
Ziemi dookoła osi. Koncepcja heliocentryczna uczniów P i t a g o r a s a
otrzym ała genialne sform ułow anie A r y s t a r c h a z Samos w epoce helle
nizmu. Jednakże Hipparch i Klaudiusz Ptolemeusz odrzucili system A ry-
starcha, przyjm ując koncepcję geocentryczną E u d o x o s a z Knidos.
Uczynili to, zasugerowani pozorami oraz obawiając się prawdopodobnie
zaatakować poglądy religijne i astrologiczne związane już w owym czasie
z koncepcją kręgów kryształow ych krążących we wspólnym układzie ze
Słońcem, Księżycem, ze znanym i wówczas planetam i i z tak zwanymi
* Engels, D ialektvka przyrody, W arszawa 1953, s. 9.
166 M ario S c h e n b e r g
„gw iazdam i stałym i". W ciągu 1300 la t przeszło system geocentryczny
, A lm agestu'- P tolem eusza dom inow ał w m yśli astronom icznej. Nie zostały
jed n a k zapom niane idee uczniów P i t a g o r a s a i A r y s t a r c h a z S a
mos. M arciano C a p e 11 a pow oływ ał się na nich, co praw dopodobnie
w płynęło na rozum ow anie K opernika. Z resztą w liście sw ym do papieża
P a w ła III K op ern ik p rzy tacza uw agi C y c e r o n a i P l u t a r c h a o tym ,
że Z iem ia się porusza.
W czasach K o p ern ik a re z u lta ty ob serw acji zgadzały się z system em
Ptolem eusza; p o trzeb a odrzucenia system u geocentrycznego pochodziła
więc jed y n ie z poczucia, że zaw iły system kół ek scen try czny ch i epicyklów
jest sztuczny i niep o trzeb n ie skom plikow any. U w agi k ry ty c z n e w tej sp ra
w ie zostały sfo rm u łow ane przez D o m e n i c o M a r i a N o v a r a , n a u
czyciela K o p ern ik a w Bolonii. A by zw yciężyć system geocentryczny,
trz e b a było w ykazać, że w szystkie znane fa k ty m ogą być w ytłu m aczo ne
ilościowo w sposób o w iele p rostszy i bard ziej przek o n y w ający przez sy
stem h eliocentryczny. To g igantyczne zadanie zostało dokonane przez K o
p ern ik a, k tó ry opracow ał tab lice ruchów p la n e ta rn y c h oraz przew idział
nowe, dotychczas n ieznan e fak ty , np. istn ien ie faz W enus. P rz y pom ocy
lu n e ty G alileusz zaobserw ow ał fazy W enus i p o tw ierd ził g en ialn e przew i
d y w an ia K opernika. Je d n y m z n ajw iększych zw ycięstw K o p ern ik a było
w y jaśn ien ie zagadkow ego cofania się p lan et. K ry te ria p ro sto ty i harm o n ii
m atem atyczn ej, k tó re służyły K opernikow i, służyły też później K eplerow i
w w y k ry ciu jego sław n y ch p ra w ru ch u p lan etarn eg o . Z resztą w e w szyst
kich późniejszych teo riach fizycznych k ry te ria m odelów m echanicznych
oraz h arm onii m atem aty czn ej o d eg rały rolę zasadniczą.
W szystkie koncepcje astronom iczne starożytności i średniow iecza opie
ra ły się n a idei, że ciała n iebieskie opisują o rb ity kołowe. K op ernik nie
m ógł uw olnić się jeszcze od p rzesąd u ru ch u kołow ego ciał niebieskich.
D latego nie mógł odrzucić całkow icie koncepcji w szystkich epicyklów sy
stem u Ptolem eusza. Przez w p ro w ad zenie system u heliocentrycznego K o
p ern ik ow i udało się w y d a tn ie zm niejszyć liczbę po trzeb n y ch epicyklów ,
w y k azu jąc w te n sposób, że w system ie h elio centrycznym w y tłu m aczenie
rez u lta tó w obserw acji astronom icznych je s t nieskończenie bardziej proste.
W ielki k o n ty n u a to r K o p ern ik a — K e p l e r — w yzw olił astron o m ię z p rze
sąd u ru c h u kołowego odk ryw ając, że o rb ity p la n e t są eliptyczne. K ep ler
zadał w te n sposób ostateczn y cios koncepcji sfe r kry ształo w y ch unoszą
cych ciała niebieskie.
J e s t niem al niem ożliw e dla nas, ludzi żyjących w okresie p o -ko perni-
kow skim , ocenić in te le k tu a ln ą odw agę p o trz e b n ą dla zaatak o w an ia w XVI
w ieku koncepcji geocentrycznej, uśw ięconej przez średniow ieczną teologię
i p rzez a u to ry te t B iblii oraz cieszącego się ty siącletn im u znaniem sy stem u
Ptolem eusza.
Mikołaj Kopernik 167
W systemie kopernikowskim zasadniczą rolę odgrywa ruch kołowy
Ziemi wokół Słońca oraz obrót dzienny Ziemi dookoła osi, którego istnie
nie sugerował jeszcze E u f a n t o s . Skutki najbardziej wstrząsające dla
teologii i codziennych spostrzeżeń wynikają zresztą z obrotu Ziemi do
okoła osi. Jeden z najważniejszych aspektów dzieła Kopernika polega
właśnie na wspaniałym zrozumieniu względności ruchu — idei, która od
grywała później coraz ważniejszą rolę w fizyce.
Skutki filozoficzne systemu kopernikowskiego zostały natychmiast
przyswojone przez Giordano B r u n o : nieskończony wszechświat i mno
gość światów; swobodny ruch ciał niebieskich i nieobecność nieruchomych
kręgów kryształowych.
Cios, jaki poniosła teologia, był druzgocący, a reakcja władz kościelnych
przeciwko ideom Kopernika i jego uczniów była niezmiernie gwałtowna.
Giordano Bruno został spalony na stosie jako heretyk w roku 1600 a G a-
1 i 1 e u s z był prześladowany przez świętą inkwizycję od 1615 roku, teoria
Kopernika zaś została ogłoszona jako „fałszywa i całkowicie sprzeczna
z Pismem świętym*'.
W 1616 roku dzieło Kopernika znalazło się na Indeksie i dopiero w 1822
papież Pius V II zezwolił na jego opublikowanie. Mimo to w 8 lat później
nie można było znaleźć księży, którzy by zechcieli odprawić mszę z okazji
odsłonięcia pomnika Kopernika w Warszawie.
Kopernik był jedną z największych i najbardziej charakterystycznych
postaci najświetniejszego okresu ludzkości — Odrodzenia. Jak pisze
Engels: „Był to największy przewrót postępowy, jaki ludzkość kiedy
kolwiek do owych czasów przeżyła, epoka, która wymagała olbrzymów
i olbrzymów zrodziła —- olbrzymów myśli, uczucia i charakteru, wszech
stronności i wiedzy. Mężom, którzy założyli podwaliny współczesnego
panowania burżuazji, można przypisać wszystko — prócz burżuazyjnej
ograniczoności... Bo też bohaterowie owego czasu nie byli jeszcze niewol
nikami podziału pracy, którego wpływ, prowadzący do ciasnoty i jedno
stronności, tak często wyczuwamy u ich następców. Najbardziej zaś cha
rakterystyczną ich cechą jest to, iż prawie wszyscy oni pochłonięci są
życiem swej epoki, praktyczną walką; że stają po stronie tego, czy innego
stronnictwa i walczą — ten słowem i piórem, ów mieczem, a wielu jed
nym i drugim. Stąd owa pełnia i siła charakteru, która czyni z nich mę
żów w każdym calu. Uczeni gabinetowi stanowią wyjątek: są to ludzie
bądź drugo- czy trzeciorzędni, bądź ostrożni filistrzy, którzy nie chcą
sobie palców poparzyć" *.
Astronom, matematyk, lekarz i prawnik, Kopernik brał również udział
w życiu politycznym narodu polskiego i wzbogacił ekonomię ważkim
168 Mario Schenberg
wkładem teoretycznym. W 1519 i w 1526 roku napisał prace ekonomiczne
dla sejmu pruskiego. W swym dziele z 1526 roku, De M onetde Cuden-
dae Ratione, Kopernik odrzucił całkowicie feudalne koncepcje pieniądza
i wskazał, po raz pierwszy, zasady rodzącego się kapitalizmu.
Tak jak wszyscy wielcy ludzie Odrodzenia, Kopernik był artystą i po
zostawił nam dwa autoportrety, jedyne oryginalne portrety Kopernika,
0 jakich dotychczas wiemy.
Naród polski, wyzwolony, obchodzi w tym roku 4.10-łecie śmierci
jednego z najsławniejszych swych synów, wielkiego uczonego i humanisty,
jednej z najwybitniejszych postaci historii ludzkości. Tak jak wszystkie
narody świata, naród brazylijski czci pamięć wielkiego oswobodziciela
myśli naukowej.
Dla naukowców i intelektualistów brazylijskich, Kopernik będzie
zawsze przykładem miłości do nauki i niezachwianego zaufania w rozum,
przykładem patriotyzmu i wiecznym źródłem natchnienia.
S. Paulo, grudzień 1953.
Przetłum aczył z portugalskiego Beniamin Zeibel
* *
*
P u bliku jąc n ader in teresu jący artyku ł prof. M. S chen berga z Sao-
Paulo, R ed akcja pragnie zaznaczyć, że je j opinia co do n iektóry ch zagad
nień poruszonych w arty ku le jest inna niż autora. Autor w ielokrotn ie d aje
w yraz przekonaniu, iż głów nym i kry teriam i trafności teorii jest „prostota
1 harm onia m atem atyczn a1'. Uważa też, że dążenia do prostoty i harm onii
m atem atyczn ej były głów nym i m otyw am i tw órczości M ikołaja K opern ika,
K ep lera i w szystkich innych w ielkich tw órców astronom ii. Tym czasem ,
naszym zdaniem , niesłuszne jest w ogóle narzucanie naturze ja k ich k o lw iek
bądź w łaściw ości m atem atycznych. Po drugie niesłuszne w y d aje się przy
pisyw anie tego rodzaju dążeń K opern ikow i, o którym J . R etyk napisał
coś w ręcz przeciw nego: ...„Mistrz m ój stosow ał ty lko tak ie hipotezy, które
były w stanie potw ierdzić słuszność o b s e r w a c y j w ieków m iniony ch “.
K op ern ik zaś, om aw iając hipotezy astronom ów starożytnych p od kreśla
rów nież, że zgodność z obserw acją traktu je ja k o kryteriu m naczelne tra f
ności w szelkich hipotez:
...„gdyby stosow ane przez nich hipotezy nie były m ylne, w szystko co
z nich w ynika, pow inno było się s p r a w d z i ć“.
Zatem nie „prostota i harm onia m atem atyczn a11, lecz zgodność teorii
z ob serw acją uw ażał K op ern ik i uw ażam y m y dziś za głów ne kryteriu m
słuszności w szelkich teorii.
Za niesłuszne uw ażam y rów nież tw ierdzen ie autora, ja k o b y w czasach
K op ern ika „rezultaty obserw acyj zgadzały się z system em P tolem eu sza1'.
C hociażby na przykładzie ruchu K siężyca w iem y, że w cale tak nie było.
Postępy Astronomii T. II. z. 4
Zastosowanie elektroniki w astronomii
A D A M S T R Z A Ł K O W S K I (K raków )Część I I I
ELEKTRONOW E METODY PO M IA RU CZASU
Jednym z najważniejszych problemów astronomii obserwacyjnej, ma
jącym również ogromne znaczenie zarówno dla innych nauk, jak i dla
życia gospodarczego i społecznego, jest problem wyznaczania i przecho
wywania czasu. Według prawzorca czasu, danego przez ruch Obrotowy
Ziemi dokoła osi i według którego określona jest podstawowa jednostka
czasu naszego systemu miar: sekunda — wyznacza się z obserwacji astro
nomicznych średni czas słoneczny; nazywać go tu będziemy czasem praw
dziwym. Zagadnienie przechowywania czasu polega na wyznaczaniu czasu
pomiędzy obserwacjami astronomicznymi za pomocą wzorców pierwot
nych; według ich wskazań wzorcuje się z kolei wzorce wtórne, czyli róż
nego typu zegary używane do wyznaczania czasu w życiu codziennym.
Wzorce pierwotne winny być możliwie często porównywane z prawzor-
cem poprzez obserwacje astronomiczne.
Oznaczmy przez Tp czas prawdziwy wyznaczony" z prawzorca czasu,
a przez T,„ wskazania wzorca pierwotnego. Różnica między tym i czasami
U —Tp — Tw
zmienia się z upływem czasu zarówno skutkiem różnic jednostek, w któ
rych oba te czasy mierzymy, jak i skutkiem niejednorodności upływu
czasu wzorca pierwotnego. Jeżeli różnice takie będziemy tworzyć każdego
•dnia, to wyrażenie
&
== ^ «+1
Un
nazywamy chodem dziennym wzorca pierwotnego. Na skutek wspomnia
nych niejednorodności w upływie czasu wzorca pierwotnego chód ten nie
będzie m iał stałej w czasie wartości, lecz będzie się zmieniał według ja
kiejś funkcji, którą staramy się przedstawić w formie szeregu potęgowego:
g — g (t)= g 0+ at + bt2+ct3+ . .. +bg+w.
Stały wyraz tego szeregu g0 wynika z różnic między jednostkami czasu
prawzorca i wzorca pierwotnego; 5gf obejmuje wszystkie przypadkowe
zmiany chodu wzorca pierwotnego wynikające z trudnych do ujęcia wpły
wów zewnętrznych, jak wpływ temperatury, ciśnienia powietrza,
wstrzą-170
Adam Strzałkow skisów, zmian stru ktu ralny ch w elem entach konstrukcyjnych wzorca; w yraz
w pochodzi z doświadczalnych błędów w ystępujących przy porów naniu
w skazań obydwóch wzorców. Przez utw orzenie średnich z w ielu w artości
chodu, czyli średniego chodu dziennego gm, możemy znacznie zmniejszyć
wartości 8g i w. Tak na przykład dla miesięcznych średnich chodu dzien
nego w ma w artość około ± 0,0004 sek/d.
Od dobrego wzorca pierw otnego wymagam y, aby:
1) przypadkow e w ahania jego średniego chodu dziennego 8gm były
możliwie najm niejsze, a w każdym razie by były m niejsze od w artości
0,001 — 0,002 sek/d, odpowiadających stw ierdzonym wahaniom sezono
wym czasu prawdziwego, które wynikać m ają ze zmian okresu obrotu
Ziemi dokoła osi;
2) zależność chodu wzorca od czasu przedstaw iona być mogła w moż
liwie najdłuższym okresie czasu przez szereg potęgowy ze stałym i współ
czynnikami.
Stosowane jako wzorce pierw otne czasu zegary wahadłowe typu
S h o r t t a , R i e f l e r a , czy w Z S R R — konstrukcji I. I. K w a r e n -
b e r g a , w ykazują przypadkow e w ahania średniego chodu dziennego
8gfm od ± 0,0024 sek/d do ± 0,0112 sek/d [1], a współczynniki w szeregu
przedstaw iającym zależność chodu od czasu zm ieniają swą w artość w sto
sunkowo krótkim okresie czasu rzędu roku. Widzimy zatem, że zegary tego
typu nie spełniają naszych żądań staw ianych wzorcom pierw otnym czasu.
Ogromny postęp w budowie pierw otnych wzorców czasu uzyskano dopiero
w trzydziestych latach bieżącego w ieku dzięki zastosowaniu m etod elektro
niki i w ykorzystaniu zjaw iska piezoelektrycznego w tzw. zegarach k w ar
cowych.
Zegary kwarcowe
O rganem sterującym zegarów kw arcow ych jest lampowy generator
szybkozmiennych prądów elektrycznych o częstości bardzo dokładnie
utrzym ujem y przez drgający kwarc.
Rysunek 1 przedstaw ia blokowy schem at zegara kwarcowego [2], [3], [4],
Generator sterowany
A worcem D zielniki częstości
Rys. 1. Blokowy schemat zegara kwarcowego
Zegar synchroniczny
Zastosow anie e le k tro n ik i w astronom ii
171
Z egar ta k i sk łada się z trz e ch zasad
niczych części:
1) g e n e ra to ra lam pow ego ste ro w a
nego d rg ający m kw arcem , w y tw a rz a
jącego p rąd zm ienny o częstości k il
kudziesięciu tysięcy Hz,
2) dzielników częstości, k tó ry ch
celem je s t stopniow e obniżenie czę
stości p rą d u w y tw arzan eg o przez ge
n e ra to r do w artości kilkudziesięciu
lu b k ilk u se t Hz;
3) sto pn ia w yjściow ego z a w iera ją
cego synchroniczny zegar ele k try c z
ny, załączony przez w zm acniacz m o
cy n a o statn i z dzielników częstości,
urządzenia do n ad aw an ia im pulsów ,
np. sekundow ych, i u rząd zen ia re je
stru jąc e , k tó re pozw ala na po ró w n a
nie
z praw zorcem
lu b w zorcam i
w tórnym i.
O m ów im y kolejno poszczególne
elem en ty takiego zegara.
1) G e n e r a t o r k w a r c o w y [5].
Z asadniczym elem en tem g e n e ra to ra
kw arcow ego jest d rg ają cy kw arc.
D ziałanie jego polega na tzw . zjaw i
sku p iezoelektrycznym , k tó re w y stę
p u je w pew nych ciałach k ry sta lic z
n ych ja k kw arc, tu rm a lin . R ysunek 2
p rze d staw ia k ry sz ta ł k w arcu . Oś Z
łączącą w ierzchołki ostrosłupów k ry
ształu n azyw am y osią optyczną, trz y
osie X, X', X" przechodzące przez
w ierzchołki sześciokątnego p rze k ro ju
Oś optyczna
> Z
Oś \ Oś
e le k try c z n o \ m echan iczn o
Rys. 2. Kryształ kwarcu i sposób wycięcia płytk i z kryształu
poprzecznego nazyw am y osiam i elek tryczn ym i, a trz y pro sto p ad łe do nich
osie Y, Y ', Y — osiam i m echanicznym i k ry sz ta łu . Jeżeli z k ry sz ta łu
takiego w y tn iem y p ły tk ę w zdłuż osi Y, ja k to w sk azu je ry su n e k 2, i p ły tk ę
ta k ą po ddam y ciśnieniu działającem u w k ie ru n k u osi Y, w ów czas m iędzy
płaskim i ściankam i p ro sto p ad ły m i do osi X w y stą p i napięcie elektryczne.
P rz y rozciąganiu p ły tk i w k ie ru n k u osi Y p o jaw ia się rów nież napięcie
o k ie ru n k u p rzeciw n y m niż p rzy ściskaniu. N a odw rót, jeżeli n a ścianki
p ły tk i załączym y pew n e napięcie elek tryczne, w ów czas w p ły tce w y stą p ią
172
Adam StrzałkowskiA
Drgania podłużne P łytka Płytka bteodkształcona odkształcona\ Węzły ^ Drgania poprzeczne ^Rys. 3. Typy drgań płytki kwarcowej
UsM
odkształcenia o kierunku zależnym od kierunku
przyłożonego napięcia. Zjawisko to nosi nazwę
zjawiska
piezoelektrycznego.
Przy nacisku
w kierunku osi optycznej
Z
zjawisko to nie wy
stępuje.
Jeżeli na ścianki płytki kwarcowej przyło
żymy napięcie elektryczne zmienne, wówczas
płytka wykonywać będzie drgania mechaniczne.
Jeśli częstość tych wymuszonych przez zmienne
napięcie drgań będzie równa częstości drgań
własnych płytki, określonej przez jej wymiary
i sposób wycięcia z kryształu, wówczas powstanie rezonans i amplituda
drgań znacznie się powiększy.
Płytki kwarcowe wykonywać mogą różne drgania, np. podłużne i po
przeczne (rys. 3) z częstością podstawową lub częstościami odpowiadają
cymi wyższym harmonicznym. Częstości drgań różnego typu są różne.
Pewne punkty płytki, tzw. punkty węzłowe, pozostają podczas drgań
w spoczynku.
Kwarc pobudzony do drgań impulsem elektrycznym lub mechanicznym
wykonuje drgania swobodne o częstości własnej i na elektrodach
przyło-Kryształ
Elektrody
Kwarc drga/qcy Równoważny obwód elektryczn y
Rys. 4. Obwód elektryczny równoważny drgającej płytce kwarcowej
żonych do jego ścianek pojawi się przy tym napięcie elektryczne zmienne
o tejże częstości. W idzimy stąd, że płytka kwarcowa zachowuje się analo
gicznie jak drgający obwód elektryczny złożony z kondensatora i cewki
indukcyjnej. Równoważny płytce kwarcowej elektryczny obwód drgający
przedstawia rysunek 4.
Cj
oznacza pojemność elektryczną między elektro
dami płytki, a
R, L, C
— opór rzeczywisty, indukcyjnOść i pojemność
równoważnego obwodu drgającego. Częstość własna drgań poprzecznych
płytki wyciętej prostopadle do osi
X
wynosi w przybliżeniu:
W
E
J
q d '
gdzie
E
oznacza moduł Younga (dla kwarcu
E -
7,9.1011 dyn/cm2),
o — gęstość (dla kwarcu = 2,65 g/cm:!)
d — grubość płytki w cm.
Z astosow anie elek tron ik i w astronom ii
173
Podstaw iając
w artości
liczbowe
otrzym am y
2 73
/o = ^ k H Z.
Równoważne płytkom kw arcow ym
elektryczne obwody drgające odzna
czają się bardzo wysoką dobrocią Q
określoną stosunkiem energii drgań
w obwodzie
E
do energii stra t
A E
O
płytki kwarcowej *£
ą £
Dobroć tych obwodów w ynosi norm alnie kilkadziesiąt tysięcy a przy
szczególnie starannym w ykonaniu i umieszczeniu kw arcu w próżni celem
zm niejszenia oporów dochodzić może do kilkuset tysięcy.
P łytka kwarcow a np. o w ym iarach 2,75 X 3,33 X 0,636 cm posiada przy
drganiach poprzecznych następujące param etry charakteryzujące równo
ważny obwód drgający:
L = 3,3 H, C== 0,042 pF, Ci = 5,8 pF, R = 4500 Q, /o = 430 kHz, Q = 23000.
Bardzo duże znaczenie ma sposób umocowania kw arcu. Różne typy
umocowań przedstaw ia rysunek 5. Sposób wskazany na rysunku 5a stosuje
się przy sztabkach kwarcowych w ykonujących drgania podłużne; przy
b ) E lektro d y Kwarc; [ E le k t r o d y / Kwarc
m
d)
c
E le k tro d y EZ^Zj Tcj-izi K w arc \ E le k tro d aRys. 5. Różne sposoby umocowania
174
A dam Strzałkow skid rg an iach poprzecznych sto su je się jed e n ze sposobów p rzed staw io n ych
na ry su n k a c h 5b, c i d, p rzy czym w układzie b ele k tro d a górna um iesz
czona je s t w pew nej odległości od p ły tk i, w układzie d e le k tro d y są doci
skane do p ły tk i w punk cie w ęzłow ym drgań. Celem zm niejszenia oporów
i s tr a t energii, a zatem celem pow iększenia dobroci k w a rc u um ieszcza się
go zw ykle w b ańce szklanej, z k tó re j w ypom pow uje się po w ietrze (rys. 6).
Częstość d rg ań p ły tk i kw arcow ej zależy w p ew nym sto pn iu od tem p e
ra tu ry . A by uzyskać m ożliw ie dużą stałość częstości drgań, należy się s ta
rać p rzede w szystkim o m ak sym aln e
zm niejszenie tej zależności. M ożna to
uzyskać przez odpow iednie w ycięcie p ły t
ki z k ry ształu . T ak np. d la w ycięcia ty p u
GT w skazanego n a ry su n k u 7 i stosow a
nego w am ery k ań sk ich zegarach k w arco
w ych [6] o trz y m u je m y zależność od tem
p e ra tu ry , k tó rą przed staw ia ry su n e k 8.
W te m p e ra tu rz e około 50 °C te m p e ra tu
row y w spółczynnik częstości w ynosi ża-
ledw ie 10—7 n a 1 °C. W zegarach k w a r
cow ych P T R stosuje się sztabki kw arcow e
w ycięte w zdłuż osi elektryczn ej i w y ko
n u jąc e d rg an ia podłużne [7], Zależność
częstości d rg ań od te m p e ra tu ry dla ty ch
9. W pobliżu te m p e ra tu ry 36°C krzy w a
ta posiada p łask ie m ak sim u m a w spółczynnik te m p e ra tu ro w y częstości
ró w n y je s t zeru. Celem u zy sk ania bardzo dużej stabilności częstości należy
u trz y m y w a ć k w arc w stałej tem p e ra tu rz e . W ty m celu p ły tk ę w y cin a się
z k ry sz ta łu w ten sposób, aby p rzy te m p e ra tu rz e nieco wyższej od tem p e
r a tu r y otoczenia w spółczynnik te m p e ra tu ro w y częstości b ył ró w n y zeru,
i um ieszcza się ją w term o stacie u trz y m u ją c y m tę te m p e ra tu rę z d okładn o
ścią do 0,01 czy n a w e t 0,001°C. W ten sposób uzyskać m ożna stabilność czę
stości dochodzącą w k ró tk ic h odstęp ach czasu n a w e t do w artości 1 : 1010.
w
5
-5 -10
Rys. 8. Zależność częstości od temperatury dla płytki kwarcow ej typu GT Rys. 7. W ycięcie płytki typu GT
z kryształu kwarcu
Zastosowanie elektroniki w astronomii ]
75
Kwarc włącza się jako elem ent sterujący w obwód lampowego genera
to ra prądów wysokiej częstości. Przy doborze układu połączeń takiego
generatora należy zwracać uwagę, aby układ możliwie mało oddziaływał
na częstość w łasną kwarcu. Najczęściej stosowany jest układ P i e r c e’a
przedstaw iony na rysunku 10. Sprzężenie między obwodem siatkowym,
w który włączony jest kwarc, a strojonym obwodem anodowym następuje
przez pojemność między siatką a anodą lampy. Obwód drgający w anodo
wym obwodzie lam py w inien być przy tym nastrojony na częstość nieco
większą od częstości w łasnej kw arcu, tak aby przy tej ostatniej m iał opor
ność indukcyjną.
Rys. 9. Zależność częstości od temperatury dla kwar ców stosowanych w zegarach kwarcowych PTR
W am erykańskich i angielskich zegarach kw arcow ych stosuje się inny
układ generatora typu M e a c h a m a [8], w którym kw arc włączony
w układ mostkowy sprzężony jest transform atorow o z samym generatorem .
Częstości prądów, w ytw arzanych przez generatory kw arcow e stosowane
w zegarach kwarcowych, wynoszą zwykle 60 lub 100 kHz, ponieważ przy
tych częstościach najłatw iej jest uzyskać dużą stabilność drgań. Kwarc,
a niekiedy naw et cały generator, zam knięty jest w term ostacie. Napięcia
służące do zasilania całego układu w inny być bardzo dobrze stabilizowane.
Rys. 10. Układ połączeń generatora kwar cowego Pierce’a
Rys. 11. Układ połączeń multiwibratora
176
A dam S trza łk o w sk i2) D z i e l n i k i c z ę s t o ś c i . Generator w zegarze kwarcowym w y
twarza prądy zm ienne dość dużej częstości, 60 lub 100 kHz, gdy tym cza
sem do pomiaru czasu potrzebujem y zasadniczo impulsów sekundowych
o częstości 1 Hz. Z drugiej strony, ze względu na to, że zegarów kwarco
w ych używam y również często jako wzorców przy dokładnych pomiarach
częstości, pożądane jest posiadanie częstości o różnych wartościach pom ię
dzy wartością częstości generatora kwarcowego a częstością 1 Hz. Z tych
w zględów pomiędzy generator a urządzenie wskazujące czas włączam y
układ służący do stopniowego obniżania częstości. Ponieważ za pomocą
takich urządzeń trudno jest obniżać bardzo niskie częstości, częstość gene
ratora obniża się zw ykle do wartości od 100 do 1000 Hz i prądy tej częstości
w ykorzystuje się do napędzania silniczka synchronicznego wskazującego
czas.
Istnieje cały szereg układów służących do dzielenia częstości [9]. Naj
częściej stosowanym układem jest układ multiwibratora. M ultiwibratorem
(rys. 11) nazywam y niestrojony wzmacniacz dw ustopniow y o sprzężonym
przez pojemność C w ejściu i w yjściu. Działanie takiego multiwibratora
najłatwiej przedstawić w oparciu o podane na rysunku 12 oscylogram y
przebiegów prądów i napięć. Jeżeli na siatce pierwszej lam py pojawi się
m ały impuls dodatni
(Us
i), to spowo
duje on wzrost prądu anodowego
pierwszej lampy (Jat), a zarazem po
w iększenie spadku napięcia na opo
rze
R\
i zm niejszenie napięcia anodo
wego
U
„i pierwszej lampy. Spow o
duje to również obniżenie napięcia na
siatce lampy drugiej
U s2
,
któremu
towarzyszyć będzie zm niejszenie prą
du anodowego
J„2
płynącego przez tę
lampę i wzrost napięcia anodowego
UB2.
Następnie poprzez opór
R s2
kon
densator Ci rozładuje się powoli, na
pięcie na siatce lam py drugiej
U
s 2stopniowo wzrośnie i gdy osiągnie
pewną wartość, odpowiadającą odblo
kowaniu lampy, prąd anodowy
J
u2nagle wzrośnie, napięcie anodowe
TJ
a2zmaleje. Pociągnie to za sobą nagłe
obniżenie napięcia siatkowego lampy
pierwszej
U s
1, prąd anodowy
Ja
1zma-
R ys.
12.
O scylogram yprzebiegów
prąd ów^eje i napięcie
Ua
1wzrośnie, lam p\
i n a p ięć w m u ltiw ib ra to rze
zam ieniły tu sw e role. Zjawisko to
N a pięcie s ia tk i o d b lo k o w u jc ie la m pę ai t
W
r
r
N a p ię cie s ia t k i r o d b lo ko w u ją ce la m p ę/
Zastosowanie e le k tro n ik i w astronom ii
177
po w tarzać się będzie periodycznie, a zatem u k ład ta k i będzie w y k ony w ał
d rg an ia elek try czn e p rzed staw io n e przez k rzy w ą o kształcie zbliżonym do
prostok ąta. Częstość ty ch drgań, w w y p ad k u gdy elem en ty obydw óch
stop ni są identyczne, w ynosi
Częstość d rg ań takiego m u ltiw ib ra to ra m ożem y synchronizow ać p rzy
łożonym n a siatk ę z zew n ątrz napięciem zm iennym w te n sposób, że sto
sun ek częstości sy n ch ro n izu jącej do częstości d rg ań m u ltiw ib ra to ra będzie
ró w n y stosunkow i liczb całkow itych. S y n ch ro n izacja ta polega n a tym ,
że sy n ch ro n izu jące napięcie zm ienne n a k ła d a się tu n a napięcie n a siatce
lam p y (rys. 13) i re g u lu je m o m en t odblokow ania lam p y w te n sposób, że
na jed no d rg an ie napięcia m u ltiw ib ra to ra p rzy p a d a całkow ita liczba d rg ań
napięcia synchronizującego. P rzez odpow iednie do b ran ie a m p litu d y n a
pięcia syn chronizującego m ożem y otrzym ać żądan e obniżenie częstości.
Rys. 13. Zasada synchronizacji drgań m ultiwibratora przez zew nętrzne napięcie zm ienne
W zegarach kw arcow ych stosuje się zw ykle obniżanie częstości w k ilk u
m u ltiw ib ra to ra ch , w każd y m o czynnik 10 (np. z częstości 105 Hz n a czę
stość 102 Hz w trz e c h m u ltiw ib rato rach ). K rzyw a d r g a ń m u ltiw ib ra to ra
m a k s z ta łt zbliżony do p ro sto k ą ta i jest bogata w w yższe harm oniczne,
k tó re m ożna w y korzystać do pom iarów częstości.
Oprócz ty ch uk ładów sto su je się n iekiedy u k ład y inne, np. u k ład
przed staw io n y n a ry su n k u 14, w k tó ry m p rzy ob niżaniu n -k ro tn y m czę
stości
f
w y tw a rz a się w g e n erato rze w yższych harm o n iczn y ch ( n — 1) —
harm on iczną d rg an ia o częstości w yjściow ej
f / n
i n a stę p n ie przez nałożenie
w m o du lato rze tej częstości n a częstość w ejściow ą
f,
o trz y m u je się częstość
Napięcie /
J
P rzebieg napięcia siatkisynchronizujqce \z nałożonym napięciem
^synchronizującym
f-
( « — 1) ^ _ /
n
n
178 A dam S trza łk o w sk i
M o d u la to r
In n y jeszcze u k ład zastosow a
ny w zeg arach kw arcow y ch P IT
przed staw ia rys. 15.
W układzie
ty m oprócz g e n e ra to ra kw arco w e
go m am y jeszcze g e n e ra to r pom oc
niczy o częstości 750 Hz n ap ęd za
jący zegar synchroniczny. N apię
cie tego g e n e ra to ra odkształca się
w sp ecjaln y m w zm acniaczu od
kształcający m i jego 80 h arm o nicz
n ą o częstości 0,75 . 80 = 60 kHz,
p o rów nuje się z napięciem pocho
dzącym z g e n e ra to ra kw arcow ego
rów nież o częstości 60 kHz. P rzy
w y stępow aniu różnic ty ch często
ści p ojaw ia się napięcie o w artości
zależnej od w ielkości tej różnicy. N apięciem ty m po w zm ocnieniu k o ry g u
jem y częstość g e n e ra to ra pom ocniczego aż do zupełnego zniknięcia różnicy
częstości. W te n sposób, bez sp ecjaln y ch dzielników częstości, g e n e ra to r
k w arcow y re g u lu je częstość pom ocniczego g e n e ra to ra zasilającego zegar
synchroniczny.
Generator w y ż s z y c h J h a rm o n ic zn y ch
Rys. 14. Dzielnik częstości z generatorem harm onicznych
Generator
kwarcowy W zm acniacz D e te kto r
Wzmacniacz o d k sz ta lc a ja c y
G enerator p om ocn iczy
Rys. 15. Schem at blokowy układu do obniżania częstości stosowanego w zegarach kw arcowych PIT
3) S t o p i e ń w y j ś c i o w y . N apięcie n iskiej częstości, otrzy m an e
przez obniżenie w ysokiej częstości n ap ięcia pochodzącego z g e n e ra to ra
kw arcow ego, załączam y zw ykle poprzez w zm acniacz m ocy n a silniczek
Zastosowanie elektroniki w astronomii 179
synchroniczny. Stosuje się tu
przew ażnie takie same sil-
niczki jak w zwykłych syn
chronicznych zegarach sie
ciowych (rys. 16). Silniczek
ten posiada w irnik w for
mie pełnego walca żelaznego
z pew ną liczbą zębów na ob
wodzie. W irnik umieszczony
jest
pomiędzy uzębionymi
również biegunami stojąna.
Przez cewki naw inięte na
tych biegunach przepuszcza
my prąd zmienny. Liczba
obrotów na sekundę takiego
silniczka zależy tylko od czę
stości prądu zmiennego i licz-
Rys. 16. S ilniczek synchronicznyby zębów w irnika
f
n =
-gdzie
f
oznacza częstość prądu, a z liczbę zębów w irnika. Jeżeli częstość
prądu nie ulega zmianie, silniczek ten obraca się ze stałą liczbą obrotów.
Silniczek taki, jak każdy silnik synchroniczny, nie rusza od razu po załą
czeniu napięcia, lecz trzeba mu nadać, najpierw synchroniczną ilość
obrotów.
Jeżeli napięcie wyjściowe z ostatniego stopnia dzielnika częstości zegara
kwarcowego o częstości 1000 Hz załączymy na uzwojenie silniczka, któ
rego w irnik ma 100 zębów, to silniczek ten będzie w ykonyw ał 10 obrotów
w sękundzie. Silniczkiem takim można by, jak w zwykłym zegarze syn
chronicznym, poruszać za włączeniem odpowiedniej przekładni zębatej
wskazówki zegara. Zwykle jednakże, aby uniknąć niepotrzebnych stra t
energii, postępuje się inaczej. W irnik silniczka zaopatruje się mianowicie
w odpowiednie urządzenia kontaktow e dające np. im pulsy sekundowe
i dopiero tym i im pulsam i porusza się skokami wskazówki zegara. Oprócz
impulsów sekundowych silniczek taki nadawać może również im pulsy
inaczej rozmieszczone w czasie. Mianowicie dla porów nania wskazań ze
gara z praw zorcem wygodnie jest otrzym ywać w prost z zegara im pulsy
w odstępach czasu rów nych sekundzie gwiazdowej. K ontakty nadające te
im pulsy urucham iane są przez silniczek poprzez przekładnię zębatą o sto
sunku rów nym stosunkowi sekundy słonecznej i gwiazdowej. Okazuje się,
P o s tę p y A stro n o m ii t. II, z. 4Adam Strzałkowski
że przekładnia j^ą x 3 3 9 aproksym uje ten stosunek z dostateczną dokład nością.
Silniczek synchroniczny zegara kwarcowego m ożna zaopatrzyć rów nież w kontakty um ożliw iające automatyczne nadaw anie radiowych sygna łów czasu, np. rytmicznych. W tym celu należy posłużyć się jeszcze jedną przekładnią o stosunku 60/61. Przy takim autom atycznym nadaw aniu
ra-Rys. 17. Silniczek synchroniczny z urządzeniami kontaktowymi do nadawania sygnałów
diowych sygnałów czasu w ystępuje jednak pewna trudność. Mianowicie, skutkiem istnienia pewnego chodu zegara wskazania jego odbiegać będą od czasu prawdziwego o coraz to inne wartości. Zegar m usim y zatem, uzu pełnić pew nym urządzeniem um ożliw iający m w yrów nanie tych różnic. M ożna by to uzyskać przez odpowiednie przestawianie kontaktów nad ają cych im pulsy, bardziej celową okazała się jednak inna metoda. Obracając m ianow icie stator silniczka w kierunku jego ruchu lu b przeciwnie do tego kierunku, użyskać możem y zm ianę fazy jego ruchu, a zatem zm ianę wska zań zegara. Poniew aż silniczek taki w ykonuje np. 10 obrotów w ciągu 1 sek., zatem obrotowi statora o 360° będzie odpowiadać zm iana
nastawie-nia zegara o 0,1 sek. Widać stąd, że bez trudu uzyskać można w ten sposób
nastawienie wskazań zegara z dokładnością rzędu 10—* sek. Silniczki zega
rów kwarcowych Obserwatorium Greenwich [10] posiadają jeszcze szereg
innych kontaktów pozwalających na automatyczne nadawanie różnego
typu sygnałów czasu, np. sygnałów BBC, czy sygnałów pocztowych (ze
garynka) (rys. 17).
Zegary kwarcowe przewyższają znacznie pod względem dokładności
zegary wahadłowe. Ponieważ zegary te są zarazem generatorami wysokiej
częstości, mamy możliwość stałej kontroli ich chodu przez proste porów
nanie częstości. Z badań przeprowadzonych w ciągu kilkunastoletniego
okresu stosowania zegarów kwarcowych w służbie czasu [1] okazało się, że
w krótkich odstępach czasu, rzędu doby, częstość ich nie ulega zmianom
większym od 10—9 częstości nominalnej, co odpowiada wahaniom chodu
zegara rzędu ±0,0001 sek/d. W większych okresach czasu, np. roku, wa
hania te powiększają się nieco, utrzymując się jednak w granicach
:t
0,0001 sek/d do ± 0,001 sek/d. Funkcja chodu zegarów tych może być
przedstawiona w postaci
g
= g„ + at + bt
przy czym wartości współczynników a i b są bardzo małe i np. dla zegara
nr IV PTR dopiero po 1000 dobach dają różnicę 0,87 sek. Wartości tych
współczynników zachowują stałą wartość w ciągu długich, wieloletnich
okresów czasu.
Widzimy, że zarówno pod względem wielkości wahań chodu, jak i pod
względem stałości funkcji chodu, zegary kwarcowe przewyższają znacznie
najlepsze zegary wahadłowe. Z ich pomocą udało się stwierdzić np. sezo
nowe zmiany ruchu obrotowego Ziemi. Stwierdzono mianowicie, że
w pierwszej połowie roku Ziemia obraca się wolniej dokoła swej osi niż
w drugiej połowie, przy czym wynikające z tych zmian wahania chodu
są rzędu 0,001 sek/d. Przy dotychczasowej dokładności nie można mieć
jednak nadziei na stwierdzenie wiekowych zmian ruchu obrotowego
Ziemi.
;
Zegary a tom ow e
Rozwój techniki mikrofal w ostatnich latach umożliwił zastosowanie
do sterowania zegarów kwarcowych mikrofalowych linii widmowych emi
towanych lub absorbowanych przez atomy czy drobiny. Przed kilku laty
zbudowano pierwsze zegary oparte na tej zasadzie. Otrzymały one nazwę
zegarów atomowych. Korzyść, jaką spodziewano się przy tym osiągnąć,
w porównaniu z zegarami kwarcowymi, wynikać miała z niezależności
częstości odpowiadających tym liniom widmowym od czynników ze
wnętrznych.
Zastosowanie elektroniki w astronomii
18
|182
Adam Strzałkow skiD o pnm p y próżniow ej i zbiornika z amoniakiem
Rys. 18. Komora absorpcyjna zegara atom owego z parami amoniaku
W zegarach tego ro d zaju do n a stro je n ia g e n e ra to ra d rg ań ele k try c z
nych na sta łą częstość posługiw ano się ab sorpcją m ikrofal przez atom y
czy d robiny. W pierw szy ch zegarach tego ty p u w y k o rzy stan o absorpcję
l'al o częstości 23870 MHz (długość fali około 1,25 cm) przez dro b in y am o
niak u NH;J [12].
Z asadniczym elem en tem zegara atom ow ego z p a ra m i am o niak u jest
kom ora ab so rp cy jn a p rzed staw io n a n a ry su n k u 18. K om orę tę stanow i
Zastosowanie elektroniki w astronomii
183
falow ód m ied ziany o p rze k ro ju p ro sto k ą tn y m 1/2” X 1/4'' i długości 30 stóp
w yp ełnio n y p a ra m i am oniaku pod ciśnieniem 0,01 m m Hg. Jeżeli przez tę
kom orę przepuścim y falę o częstości zm iennej w pobliżu częstości rezo
nansow ej 23 870,13 MHz, w ów czas w m o m entach przechodzenia przez tę
częstość rezonansow ą w y stąp i w kom orze silne po chłan ian ie fali przez dro
biny NH;j i n a d ete k to rz e w yjściow ym p ojaw i się o stry im puls.
Z egar ta k i je s t urząd zen iem b ardzo skom plikow anym . R ysunek 19
p rze d staw ia jego schem at blokow y [13]. G e n e rato r k w arcow y w y tw a rz a
d rg an ia elek try czn e o częstości 100 kHz. D rgan ia te są z jed n e j stro n y —
jak w n o rm aln y m zegarze k w arco w y m — obniżone do częstości 1000 Hz,
z d ru g iej stro n y częstość ich je s t podw yższona do w artości 270 MHz. D rg a
nia o częstości 270 MHz zo stają zm ieszane z d rg an iam i o częstości 13,8 MHz
o zm odulow anej za pom ocą d rg ań rela k sac y jn y ch częstości w g ran icach
± 0,12 MHz, ponow nie pom nożone 11-krotnie, ta k że w w y n ik u o trz y m u
jem y d rg an ia o częstości 2983,8 + 0,12 MHz. W g e n erato rze w yższych h a r
m onicznych w y b ie ra m y 8-m ą h arm o n iczn ą ty ch d rg ań o częstości 23870,4
MHz, zm iennej w g ran icach ± 0,96 MHz odpow iadającej ju ż częstości
rezonansow ej lin ii w idm ow ej am oniaku. F alę tę doprow adzam y do ko
m ory ab sorpcy jnej. < łdy częstość tej fali w czasie sw ych zm ian przechodzi
przez w artość częstości o d pow iadającą danej linii w idm ow ej, ab sorpcja
pow iększa się i o trz y m u je m y w d etek to rze im puls. D rug i pom ocniczy im
puls ste ro w a n y przez g e n e ra to r kw arcow y o trz y m u je m y przez zm ieszanie
d rg ań o częstości 12,5 MHz o db ierany ch z pierw szego m nożnika częstości
z d rg an iam i 13,8 ± 0,12 MHz.
Różnica w czasie m iędzy tym i dw om a im p ulsam i je s t m ia rą odchyłek
częstości g e n e ra to ra kw arcow ego od w artości nom inaln ej określonej przez
lin ię w idm ow ą am oniaku. Po p rzejściu przez d y sk ry m in a to r różnica ta
zo staje zam ieniona na im p ulsy napięcia służące do reg u la cji częstości g ene
r a to ra kw arcow ego. W oltom ierz lam pow y służy do k o n tro li odchyłek czę
stości.
S k u tk iem różnych zjaw isk, ja k zderzenia drobin am o niak u m iędzy
sobą i ze ścianam i ko m ory ab sorpcyjnej (efekt D o p p l e r a ) , o raz
sk u tk iem n a tu ra ln e j szerokości linii, lin ia w idm ow a am on iaku nie je s t zu
pełn ie o stra, lecz nieco ro zm y ta f 14]. O dpow iadające tem u rozm yciu linii
rozm ycie częstości w ynosi około 4.10-8 częstości rezonansow ej, co pow o
d u je w a h a n ia chodu zegara ± 0,004 sek/d. Z egary atom ow e z p a ra m i am o
n iak u u stę p u ją w ięc znacznie pod w zględem dokładności dobrym zegarom
kw arcow ym .
W opraco w yw an y m obecnie in n y m ty p ie zeg ara atom ow ego [15] w yk o
rzy stan o zjaw isko rezonansu jądrow ego dla atom ów cezu przy częstości
9192,54 MHz. E lem en t s te ru ją c y takiego zegara p rze d staw ia ry su n e k 20.
S tru m ie ń atom ów cezu w ysyłan y ch ze źródła
1
przechodzi w opróżnionej
do ciśnień 10~7 mm Hg komorze przez ogniskujące pola m agnetyczne 3 i 7,
dalej przez pola m agnetyczne zmienne 4 i 6 o częstości zmiennej w pobliżu
częstości rezonansowej i przez jednorodne stałe pole m agnetyczne 5. W wy
padku rezonansu zmienia się m om ent m agnetyczny atomów, atomy te
zostają odchylone i usunięte ze strum ienia, a w detektorze 10 otrzym uje
]84
A dam S trzałkow skisię impuls służący — podobnie jak w zegarze z param i amoniaku — do
regulacji częstości generatora kwarcowego.
Ponieważ rezonansowa linia widmowa jest tu bardzo wąska, niepew
ność częstości je st rów na około 10~10 częstości nom inalnej, co odpowiada
wahaniom chodu zegara rzędu ± 10—5 sek/d, dziesięciokrotnie mniejszym
niż dla najlepszych zegarów kwarcowych. Je st jednakże w ątpliwe, czy
uda się skonstruować zegary takie pracujące bez ppzerwy przez dłuższe
okresy czasu. W ydaje się raczej, że mogą mieć one zastosowanie tylko do
kontroli pracy zegarów kwarcowych.
Elektronowe chronografy i chronoskopy
W astronom ii spotykam y się często z zadaniem dokładnego wyznacze
nia m om entu lub interw ału czasu, w których zachodzi pew ne zjawisko.
Zagadnienie takie w ystępuje już w samej służbie czasu przy porów nyw a
niu z sobą dwu wzorców pierw otnych lub wzorca pierwotnego z praw zor-
cem. W wielu pom iarach astronomicznych, jak np. w obserwacjach zakryć
gwiazd przez Księżyc, które przy zastosowaniu metod fotoelektrycznych
można wykonywać z olbrzym ią dokładnością, w ynika konieczność bardzo
dokładnego wyznaczenia mom entu czasu.
Stosowane dotychczas metody subiektyw ne (np. m etoda ucha i oka
przy porów nywaniu zegarów czy przy obserwacji zakryć gwiazd przez
Księżyc) albo metody obiektyw ne przy użyciu chronografów, zapisujących
mechanicznie na taśm ie papieru nie są ani zbyt dokładne, ani zbyt pew ne
i wygodne w obsłudze. Pow odują one włączenie bądź to pewnego czynnika
subiektywnego, bądź urządzenia mechanicznego posiadającego dość dużą
bezwładność i ulegającego łatwo zmianom.
Dążenie do opracowania coraz dokładniejszych i czulszych m etod po
m iaru skierowało również i w tym zagadnieniu uwagę na m etody elektro
nowe. Opracowano cały szereg różnych typów chronografów czy
chrono-Zastosowanie elektroniki w astronomii
185
skopów elektro n ow ych , nie zaw ierający ch żadnych części m echanicznych
w chodzących w sposób isto tn y do p om iaru, a poza ty m d o kładnych i p ew
nych w obsłudze.
N ajp rostszy m i najw cześniej stosow anym ty p em ch ro n o grafu e le k tro
nowego jest chro n o g raf z neonów kam i. Na przesu w ającej się w sposób
ciągły taśm ie film ow ej re je s tru je się n a drodze fotograficznej m om enty
zapłonu dw óch neonów ek, załączanych za pom ocą przekaźników e le k tro
now ych przez k o n ta k ty sekundow e dw óch p orów nyw an ych z sobą zega
rów, czy przez k o n ta k ty sekundow e zeg ara i sygnały radiow e.
P ew n ą m odyfikację tej m etod y stanow i zastosow anie zam iast neonów ek
d w u stru m ien io w ej lam py oscylograficznej. W ty m w y p ad k u sygnały po
chodzące np. od p o ró w n y w any ch z sobą zegarów w yw oływ ać m ogą albo
odchylenia pionow e p lam k i n a ek ranie, jeżeli załą
czone są n a p ły ty odch ylające lam py, albo też za
palan ie się plam ek, jeżeli d ziałają n a elek tro d ę
reg u lu jąc ą jasność plam ki. P odobnie jak p rzy za
stosow aniu neonów ek, re je s tra c ję p rzep ro w ad za
m y tu na p rzesu w an ej w sposób ciągły przed e k ra
nem lam p y taśm ie film ow ej.
Zasadniczą w adę tego ty p u chronogram ów sta
now i jed n a k to, że odczyt nie je st m ożliw y n a ty c h
m iast, lecz w y m aga uprzedniego w yw ołania i op ra
cow ania film u. Pow ażny postęp uzyskano tu przez
zastosow anie szybkoliczących liczników im pulsów
elek try czn y ch [16]. Liczniki takie, zw ane re d u k to
ram i im pulsów lub sk aleram i, opracow ano w zw ią
zku z b ad an iam i w fizyce ją d ra atom ow ego w y
m agającym i liczenia dużej liczby szybko po sobie
n astę p u jąc y c h im pulsów pochodzących z liczników
cząstek [17], P rzypuśćm y, że za pom ocą takiego
licznika im pulsów chcem y porów nać w skazania
jakiegoś zegara z rad io w ym i sy g n ałam i czasu.
W ty m celu posłużym y się u rządzeniem , w k tó ry m
sygnał czasu załącza n a licznik im pulsów p rąd
zm ienny o częstości np. 10 kH z z zegara k w arco
wego, a sy gnał seku n do w y z zegara w yw oła w y
łączenie tego p rąd u . Licznik policzy n am liczbę
p ełny ch cykli załączonego p rą d u zm iennego w cza
sie pom iędzy im pulsem załączającym i w yłącza
jącym , czyli zm ierzy odstęp czasu m iędzy sygna- Ryg 2J ZeĘary kwarcowe
łem radiow y m a im pulsem z zegara w jed n o stk ach z iicznikami czasu w Obser-
rów nych okresow i zastosow anego p rą d u zm ień-
watorium GreenwichAdam Strzałkowski
nego, a zatem z dokładnością ± 0,0001 sek. Początkowo stosowano takie
liczniki liczące w systemie dwójkowym, których odczyt był niezbyt wy
godny, obecnie opracowano również liczniki liczące w systemie dziesięt
nym. Liczniki takie zastosowano np. w Obserwatorium Greenwich dla po
równywania z sobą zegarów kwarcowych i porównywania wskazań zega
rów kwarcowych z radiowymi sygnałami czasu nadawanymi przez inne
obserwatoria (rys. 21).
Pomysłowy chronoskop elek
tronowy do porównywania z so
bą zegarów lub zegarów z sy
gnałami czasu zastosowano w In
stytucie im. Sternberga w Mo
skwie [18]. Zasadę tego chrono-
skopu ilustruje rysunek 22. Sil-
niczek synchroniczny S napę
dzany napięciem z generatora
kwarcowego o ćzęstości 1000 Hz
i wykonujący 10 obrotów na se
kundę, obraca tarczę T z prze
źroczystą skalą stopodziałkową
poprzez przekładnie o stosunku
1/10, tak że tarcza wykonuje
1 obrót w ciągu sekundy. Pod
tarczą znajduje się neonówka N
załączana na naładowany kon
densator C przez przekaźnik P, uruchamiany przy zamkniętym kluczu A
przez kontakty pierwszego zegara. Stała czasu obwodu t
RC jest tak
dobrana, aby błysk neonówki przy załączeniu trwał około 1 msek. Jeżeli
zegar idzie równomiernie, przez okienko O będziemy widzieli stale tę samą
podziałkę skali. Wyłączając klucz A a włączając klucz B załączamy na
stępnie przekaźnik na kontakty drugiego zegara lub sygnały radiowe.
Rozbłyski neonówki będą teraz wypadać na ogół przy innych położeniach
tarczy i w okienku O odczytamy inną liczbę. Różnica odczytanych liczb
podaje nam wprost różnicę wskazań obydwóch zegarów w częściach se
kundy z dokładnością do 0,01 sek. Różnicę wskazań w minutach i sekun
dach odczytujemy wprost z tarczy zegarów.
Rys. 22. Układ połączeń chronoskopu elektronowego konstrukcji A. A. Wodara
Z astosow anie elektron ik i w astronom ii