• Nie Znaleziono Wyników

Kształtowanie struktury własności w procesie IPO

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kształtowanie struktury własności w procesie IPO"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Katedra Bankowości i Finansów Porównawczych Uniwersytet Szczeciński

DOBRA BANKOWOŚĆ. LEKCJE Z HISTORII

KRYZYSÓW FINANSOWYCH

Ekonomia potrzebuje historii, bardziej nawet niż historia potrzebuje ekonomii… [Kindleberger 1999, s. XVIII]

1. Wprowadzenie

Istnieją dwa dość odmienne poglądy na rolę historii w życiu [Chancellor 2001, Conniff 2003, Ferguson 2010, Kindleberger 1999, Morawski 2002]. Wyznawcą pierwszego był Cyceron (Marcus Tullius Cicero, 106–43 p.n.e.), który twierdził, że historia jest pamięcią życia, nauczycielką życia (Historia vita memoriae,

magistra vitae). Wiele lat później Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770–1831)

zauważył, że: „Doświadczenie i historia uczą, że ani lud, ani rządy nigdy niczego się z historii nie nauczyły i nigdy nie postępowały według nauk, które należa-łoby z niej czerpać”. Dodajmy, że Hegel nie sądził, aby miało to być wynikiem jakiejś niepoprawnej ludzkiej głupoty. W gruncie rzeczy chodzi o to, że w wiedzy o przeszłych faktach nie możemy znaleźć instrukcji dla działań przyszłych, dzieje bowiem nie są cyklicznym powrotem, a określone rozwiązania mogą funkcjo-nować tylko w obrębie określonej epoki.

Powstaje pytanie, komu należy przyznać rację: Cyceronowi czy Heglowi? czy jeden z nich ma wyłączną rację, czy nie ma jej żaden, czy może obaj mają po trochu rację? Nie próbując udzielić odpowiedzi uniwersalnej, ograniczmy się jedynie do życia gospodarczego oraz nauk ekonomicznych. Zadajmy pytanie, czy dla współczesnych ekonomistów / finansistów (teoretyków i praktyków) drugiej dekady XXI w. historia jest (bywa) nauczycielką życia, czy też zachowują się oni

(2)

tak, jakby z historii finansów, w tym historii bankowości, niczego się nie nauczyli. A przecież – zdaniem wielu – historia lubi się powtarzać.

Celem tych rozważań – na miarę ich skromnych ram – jest próba ukazania głównych cech dobrego systemu bankowego, z uwzględnieniem doświadczeń wynikających z globalnego kryzysu finansowego ostatnich lat. W tym miejscu może powstać wątpliwość co do sensu stosowania określenia „dobry”. Jest to bowiem pojęcie miękkie, trudno kwantyfikowalne. Argumentem przemawiającym za racjonalnością jego użycia w niniejszej pracy jest to, że bywa ono często stoso-wane w naukach ekonomicznych, nieprzypadkowo określanych jako najbardziej ścisłe wśród nieścisłych i najbardziej nieścisłe wśród ścisłych. W literaturze ekonomicznej spotyka się takie pojęcia, jak dobra gospodarka, dobre społeczeń-stwo, dobre życie (np. [Phelps 2013]). Niemało autorów posługuje się w ostatnich latach także terminem „dobra bankowość” (np. [Kapoor 2014]).

Przykładowo interesujące i pouczające – również dla sektora bankowego w Polsce – mogą być irlandzkie Podstawy dobrej bankowości (Fundamentals of

Good Banking). W ujęciu Irlandzkiej Federacji Bankowej [Regulation… 2011,

s. 97], banki – wyciągając lekcje z kryzysu – muszą: być bezpiecznym miejscem dla pieniędzy klientów, być zrozumiałe dla społeczeństwa, odpowiadać na potrzeby klientów, na ekonomiczne i społeczne potrzeby gospodarki i społeczeństwa, na potrzeby gospodarki, co wymaga dostosowywania się do szybkich zmian natury biznesu, być w stanie obsługiwać klientów konkurujących w kraju i za granicą, być mniej intensywne kapitałowo i mniej zorientowane na aktywa majątkowe, bo to stało się przyczyną obecnych trudności, podejmować mniejsze ryzyko, dywer-syfikować profil kredytowy i nie orientować się na indywidualne sektory, współ-pracować z rządem, regulatorami i wszystkimi interesariuszami, odzwierciedlać wielkość i stopień zróżnicowania gospodarki, przez przestrzeganie powyższych zasad przywrócić sektorowi bankowemu status zdrowego, stabilnego i zyskownego.

Prób zdefiniowana dobrej (good), zdrowej (healthy) czy też doskonałej

(excel-lent) bankowości było więcej. Przykładowo według S.J. Davisa (cyt. za:

[McNau-ghton 1995, s. 26]), jeśli banki mają zamiar przeżyć i prosperować, muszą dążyć do „doskonałości bankowej”, która polega na: otwartej kulturze i szerokiej komunikacji pionowej i poziomej, silnie zakorzenionych, wspólnie wyznawanych wartościach, zysku w wyniku finansowym traktowanym jako wartość działalności pobudzanej potrzebami klienta, chęci inwestowania w nowe produkty, silnym i spójnym przy-wództwie oraz silnym poczuciu kierunku działania, determinacji do zatrudniania najlepszych pracowników, inwestycjach w szkolenia oraz rozwój kariery, systemie informacji o klientach i produktach pozwalających na ocenę rentowności produktu i klienta, silnym systemie zarządzania ryzykiem kredytowym1.

1 Na marginesie warto odnotować, że jednym z ważnych symptomów doskonałości bankowej

(3)

Bank jest z definicji przedsiębiorstwem, ale przedsiębiorstwem szczególnego rodzaju. Nieprzypadkowo bankowość określana jest mianem dobra publicznego, a od poszczególnych banków oczekuje się, że będą instytucjami zaufania publicz-nego. Sposoby łączenia tych dwóch ról – przedsiębiorstwa oraz instytucji, są kwestią budzącą nie od dziś zainteresowanie reprezentantów środowiska bankowego.

2. Bank jako przedsiębiorstwo

Istnieje wiele definicji banku. Oprócz obrazowych, raczej publicystycznych terminów w rodzaju „krwioobieg”, „nerw”, „serce”, „mózg” gospodarki, w lite-raturze i w praktyce używane są terminy o charakterze ekonomicznym, wprost nawiązujące do banku komercyjnego jako przedsiębiorstwa. Przykładowo jedni twierdzą, że bank jest „fabryką kredytów”, drudzy, że jest to pośrednik finan-sowy, wyspecjalizowany w operacjach depozytowo-kredytowo-rozliczeniowych, jeszcze inni, że bank jest specyficznym przedsiębiorstwem, handlującym głównie cudzymi pieniędzmi. Nie ulega wątpliwości, że bank – będąc przedsiębior-stwem – powinien, a nawet musi dążyć do respektowania uniwersalnych reguł obowiązujących w gospodarce oraz inteligentnego posługiwania się wszystkimi znanymi technikami i instrumentami menedżerskimi (z marketingiem bankowym i informatyką bankową włącznie), a także procedurami i standardami z dziedziny analizy ekonomiczno-finansowej oraz rachunkowości finansowej i zarządczej.

Bank jako przedsiębiorstwo z natury rzeczy zorientowany jest na osiąganie celów definiowanych przez właścicieli (akcjonariuszy). Cele te są dobrze znane teoretykom i praktykom bankowości, stąd wystarczy w tym miejscu wspomnieć przykładowo jedynie o wielkości funduszy własnych, wielkości sumy bilansowej, adekwatności kapitałowej, płynności, planach sprzedaży. Z realizacją tych i innych celów związane są z jednej strony strategie i modele biznesowe, z drugiej zaś takie kategorie, jak efektywność, rentowność, konkurencyjność, innowacyjność i wiele innych.

S. Kapoor [2014, s. 2], kierujący międzynarodowym think-tankiem Re-Define (Institute for New Economic Thinking), zajmując się m.in. przyszłością finansów, zdefiniował imperatywy wobec pokryzysowego systemu bankowego (oraz banków jako jego części składowych). System bankowy powinien być:

– prostszy, – mniejszy,

– bardziej bezpieczny,

[1996, s. V] stwierdzili, że nie doceniali prawdziwości opinii, że 30% tego, co dzieje się w bankach, to działania chybione lub też zupełnie niepotrzebne.

(4)

– bardziej zróżnicowany, – bardziej stabilny.

Nie ulega wątpliwości, że właściwie wszystkie powyższe postulaty znajdują się niejako na pograniczu, dotyczą bowiem obu ról banków – jako przedsiębiorstw i jako instytucji zaufania publicznego.

3. Bank jako instytucja zaufania publicznego

Bank według tego podejścia powinien być nie tylko efektywny, ale również bezpieczny, stabilny, odpowiedzialny, konserwatywny, ostrożny, odporny, służebny, wiarygodny, godny zaufania. Jedną z istotnych konsekwencji global-nego kryzysu bankowo-finansowego lat 2007–2008 i następnych jest kryzys zaufania. Zachwiane zostało zaufanie między instytucjami finansowymi oraz ich klientów do nich. W tym kontekście znamiennym przykładem może być przy-padek Holandii, w której zaufanie do banków w 2013 r. w porównaniu z okresem sprzed kryzysu 2008 r. radykalnie zmalało (z ok. 90% do 34%). Remedium na zmniejszenie się zaufania ma być m.in. składane od stycznia 2014 r. ślubowanie członków zarządów holenderskich banków: „Przysięgam, że dołożę wszelkich starań, aby wzmocnić zaufanie do branży usług finansowych. Tak mi dopomóż Bóg”. Powstaje pytanie, czy jest to public relations, znak czasu, czy myślenie życzeniowe.

Coraz więcej przedsiębiorców zauważa, że biznes bez zasad etycznych jest mało skuteczny. Reprezentanci sektora bankowo-finansowego również zaczęli dostrzegać, że społeczna odpowiedzialność biznesu (SOB/CSR) to nie chwyt marketingowy, przejściowa moda, ale konieczność, sposób zarządzania, dzięki któremu można wzmocnić pozycję rynkową.

Zagadnieniu społecznej odpowiedzialności biznesu poświęca się coraz więcej uwagi. Powód tego zainteresowania jest następujący: działania z zakresu CSR przynoszą wymierne korzyści. CSR staje się jedną z najważniejszych wartości w sektorze finansowym. Klienci obecni oraz potencjalni chcą mieć do czynienia z organizacjami, które w praktyce realizują zasadę maksymalizowania korzyści i minimalizowania negatywnych skutków prowadzonej działalności. CSR to filo-zofia zarządzania pozwalająca organizacjom finansowym odpowiedzieć na ocze-kiwania najważniejszych grup interesariuszy w sposób, który przynosi obopólne korzyści.

Celem sektora finansowego jest długofalowy, zrównoważony rozwój. Sektor ten, współistniejąc z innymi w danym środowisku, musi starać się o pozytywną ocenę strategicznych grup, np. klientów, inwestorów czy społeczności lokalnej. Rozumiana w ten sposób społeczna odpowiedzialność biznesu to nie filantropia,

(5)

ale świadome działania sektora na otoczenie. Stosowanie zasad społecznie odpo-wiedzialnego biznesu w sektorze finansowym buduje trwałe relacje między jego uczestnikami, oparte na poszanowaniu wartości i wzajemnych interesów.

Społeczną odpowiedzialność biznesu określa się jako koncepcję, dzięki której przedsiębiorstwa (również mające swoją specyfikę przedsiębiorstwa bankowe) na etapie tworzenia strategii dobrowolnie uwzględniają interesy społeczne i ochronę środowiska, a także relacje z różnymi grupami interesariuszy. Bycie odpowiedzialnym nie oznacza tylko spełnienia wszystkich wymogów formalnych i prawnych, ale oprócz tego zwiększone inwestycje w zasoby ludzkie, w ochronę środowiska i relacje z otoczeniem.

W XXI w. idea społecznej odpowiedzialności biznesu jest niemal powszechnie znana na całym świecie, a odpowiedzialny biznes staje się zjawiskiem globalnym. W wielu miejscach pojawiają się inicjatywy, które angażują liderów biznesu, orga-nizacji pozarządowych i administracji państwowej. Idea społecznej odpowiedzial-ności biznesu, od wielu lat obecna w Europie, zyskuje popularność także w Polsce. Sektor biznesu (w tym bankowo-finansowy), którego celem – z definicji – jest osiąganie zysków, podejmuje działania na rzecz swoich interesariuszy i społecz-ności, traktując je nie jako koszty, ale inwestycje, które prowadzą do osiągnięcia powyższego celu, jednocześnie dbając o interesy wszystkich zainteresowanych osiągnięciami firmy.

W dyskusję toczącą się wokół CSR wpisują się m.in. stwierdzenia: „Właściwym biznesem biznesu jest biznes” oraz „Społeczna odpowiedzialność biznesu to zwiększanie zysków” (M. Friedman). W obiegowej opinii to, co ma związek z kwestiami ekonomicznymi (w tym bankowymi), jest w sposób oczy-wisty odległe od tego wszystkiego, co jest uczciwe, dobre i czyste. Dziedzinę tę uznaje się zwykle za część zła istniejącego w świecie.

Trzeba jednak zauważyć, że afery, skandale i w ogóle tzw. złe zachowania w świecie finansów są wyjątkiem, a nie regułą, większość operacji finansowych dokonywana jest bowiem z zachowaniem zasad uczciwości po stronie instytucji finansowych oraz klientów. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że nie jest oksymoronem – jak twierdzą pesymiści i sceptycy – określenie „etyczny bank”. Trzeba mieć nadzieję, że reprezentanci sektora bankowego w przyszłości będą w stanie – pod presją mniej pobłażliwych regulatorów i nadzorców i (lub) z własnej inicjatywy – respektować standardy etyczne. W ostatnich latach nie bez powodu bankierzy i bankowcy – głównie zachodni – oskarżani byli o nieuczciwość, chci-wość, arogancję, ignorancję, niekompetencję, podejmowanie zbyt dużego ryzyka, krótkowzroczność, zrzucanie winy na innych.

Kwestie społecznie odpowiedzialnego biznesu w ramach sektora finansowego w zglobalizowanym świecie stają się coraz większym wyzwaniem. Sektor ten musi sprostać wymaganiom różnych zainteresowanych podmiotów. Jedni chcą,

(6)

by pomnażał ich kapitał (zarabianie jest moralne!), drudzy by był też gwarantem uczciwości. Inni chcą widzieć w sektorze finansowym zaczyn tworzącego się ładu społecznego i rynkowego. Zarządzający w sektorze finansowym muszą pamiętać, że najważniejszym kapitałem są ich klienci.

Wyzwaniem jest podjęcie działań, które przywrócą zaufanie do banków i innych instytucji finansowych. Stosowanie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu w sektorze finansowym powinno prowadzić do tworzenia ładu w gospo-darce i zaufania między współpracującymi podmiotami. Są to dla gospodarki, dla świata w ogóle, wartości bezcenne.

Społeczna odpowiedzialność biznesu, również biznesu bankowego, była i jest przedmiotem wielu prac, raportów i ekspertyz. Liczba publikacji (nauko-wych, popularnonaukowych i publicystycznych) poświęconych tej problema-tyce jest imponująca, jednocześnie stale powstają nowe. Rolą finansistów jest rzetelne opisywanie zjawisk, ich objaśnianie, mierzenie, formułowanie zasad, norm i wzorców, konstruowanie prognoz, tworzenie scenariuszy i programów oraz instrumentów (w tym sygnałów wczesnego ostrzegania). Nie ulega wątpli-wości, że nie jest to łatwe. Badacze mają świadomość, że współczesna gospo-darka (ze światem finansów i bankowości włącznie, jeśli nie na czele – zob. tzw. finansjalizacja / finansyzacja / przefinansowanie) odznacza się wysokim stopniem niepewności i ryzyka, rosnącą złożonością, co odzwierciedla m.in. określenie „ekonomia wiedzy niedoskonałej”.

T.J.F. Bishop i F.E. Hydosky [2010] stwierdzili, że w globalnej gospodarce XXI w. organizacja powinna być nie tylko „zwinna”, błyskotliwa, szybka, inno-wacyjna, zorientowana na klienta, tworząca nowe rynki, przełomowa, światowej klasy, ultrakompetentna, ale i odporna. Bez odporności na nadużycia i strategii skutecznego zarządzania ryzykiem ich wystąpienia firma nie może liczyć na długookresowy sukces. Wydaje się nie do przyjęcia godzenie się z poziomem nadużyć, ale naiwne byłoby też założenie, że jakakolwiek strategia może całko-wicie wyeliminować ryzyko oszustw i wyłudzeń.

Strategie zarządzania ryzykiem nadużyć mogą pomóc firmom uniknąć części niepożądanych zdarzeń, a w przypadku pozostałych zmniejszyć ich negatywne konsekwencje. Strategie zarządzania ryzykiem zidentyfikowanym za pomocą map ryzyka i innych narzędzi wizualizacyjnych składają się z czterech powiązanych elementów, mających wpływ na poziom odporności organizacji. Elementy te są następujące:

1) oszacowanie – fachowa ocena zagrożenia jest pierwszym krokiem na drodze do zarządzania ryzykiem nadużyć; przed wdrożeniem strategii zapobiegawczych należy zidentyfikować, podzielić na kategorie i oszacować czynniki ryzyka oraz określić, które z nich wymagają ograniczenia i jakiej strategii w tym celu użyć;

(7)

2) zapobieganie – wdrożenie strategii zapobiegawczych opartych na osza-cowaniu czynników ryzyka jest krokiem następnym; istnieje wiele takich stra-tegii – od promowania zasad etyki korporacyjnej do metod kontroli; strategie zapobiegawcze mają na celu wyprzedzenie, przeciwdziałanie i zniechęcanie do popełnienia wykroczenia;

3) wykrywanie – selektywne wdrożenie strategii wykrywania nadużyć; zakres i nasilenie tych działań mogą być różne – od okresowego audytu, po stały monito-ring transakcji (losowa kontrola wybranych transakcji lub sprawdzanie wszystkich transakcji w czasie rzeczywistym);

4) reagowanie – przygotowanie mądrych scenariuszy reagowania na wykryte nadużycia, aby zminimalizować ich negatywny wpływ na firmę oraz bronić ją przed konsekwencjami (scenariusz może obejmować przeprowadzenie rzetelnego śledztwa przez samą firmę).

Pierwszym stadium budowania świadomości ryzyka nieuczciwych zachowań i punktem wyjścia do opracowania strategii operacyjnych służących walce z nadużyciami jest wiedza. Niektóre firmy nie zdają sobie sprawy z ryzyka, nie rozumieją, jak są bezbronne. W 2008 r. w USA wydany został nowy zbiór wytycz-nych pt. Managing the Business Risk of Fraud: A Practical Guide („Zarządzanie ryzykiem nadużyć: praktyczny poradnik”). Sformułowanych zostało pięć zasad:

1) plan zarządzania ryzykiem nadużyć powinien być częścią struktury zarzą-dzania organizacją, łącznie ze sformułowanym na piśmie programem określa-jącym oczekiwania rady nadzorczej i zarządu;

2) organizacja powinna w regularnych odstępach czasu oceniać poziom ryzyka nadużyć, aby rozpoznawać potencjalnie niebezpieczne schematy i zjawiska wyma-gające kontroli;

3) organizacja powinna w miarę możliwości wdrażać środki zapobiegawcze przeciwko głównym potencjalnym zagrożeniom, aby złagodzić ich ewentualne negatywne skutki;

4) organizacja powinna wdrożyć metody wykrywania nadużyć, w przypadku których zabraknie środków zapobiegawczych lub mogą okazać się zawodne;

5) powinien zostać wdrożony proces raportowania o ewentualnym wykro-czeniu oraz powinny zostać podjęte skoordynowane działania dochodzeniowe i naprawcze, gwarantujące właściwe i terminowe zajęcie się sprawą.

5. Podsumowanie

Rynek finansowy stanowi wspólne dobro wszystkich jego uczestników, czyli podmiotów finansowych, jakimi są osoby fizyczne, prawne lub inne jednostki organizacyjne oferujące produkty lub usługi finansowe, a także ich klientów oraz

(8)

innych instytucji i organizacji na nim działających [Banki… 2014]. Podstawą zrównoważonego rozwoju i bezpieczeństwa rynku jest etyczny wymiar działań podmiotów finansowych. Kanon Dobrych Praktyk Rynku Finansowego, zareko-mendowany przez Komisję Nadzoru Finansowego w marcu 2008 r. (http://www. knf.gov.pl/dla_rynku/kanon_praktyk/index.html, dostęp: 15.03.2014) wskazuje podstawowe wartości i ideały etyczne przyświecające podmiotom finansowym. Wszystkie zasady tego kanonu stanowią integralną całość. Równocześnie kanon pozostawia podmiotom finansowym oraz ich organizacjom samorządowym swobodę kształtowania i ocenę stosowania standardów etycznych w zgodzie ze specyfiką poszczególnych sektorów rynku i różnych rozwiązań organizacyjnych, a także z ich dorobkiem w tworzeniu i doskonaleniu zasad dobrych praktyk.

W kanonie wymieniono następujące wartości:

– uczciwość – podmiot finansowy działa uczciwie i rozważnie, z poszanowa-niem słusznego interesu klientów i dobra rynku finansowego, oraz nie nadużywa swojej dominującej pozycji wynikającej z przewagi zasobów, w tym kwalifikacji lub kompetencji osób działających w jego imieniu;

– staranność i kompetencje – podmiot finansowy prowadzi działalność rzetelnie i z należytą starannością, dbając o to, by osoby działające w jego imieniu miały odpowiednie kompetencje zawodowe i przyjmowały postawę etyczną;

– godność i zaufanie – podmiot finansowy postępuje w sposób budzący zaufanie oraz zapewniający poszanowanie godności klientów i kontrahentów, dbając o przejrzystość swoich działań;

– zasoby i procedury – podmiot finansowy dysponuje zasobami oraz proce-durami niezbędnymi do sprawnego wykonywania i monitorowania prowadzonej działalności i wykorzystuje je w dobrej wierze;

– relacje wewnętrzne – podmiot finansowy dba o kształtowanie właściwych relacji ze swoimi pracownikami i współpracownikami w duchu wzajemnego poszanowania i odpowiedzialności, zapewniając odpowiednie warunki wykony-wania czynności przez pracowników oraz osoby działające w jego imieniu;

– zapobieganie konfliktom interesów – podmiot finansowy dąży do unikania konfliktów interesów, które mogłyby spowodować naruszenie słusznego interesu klientów, a jeżeli pomimo zachowania należytej staranności konflikt taki zaistniał – dąży do jego rozwiązania w sposób zapewniający uczciwe i rzetelne traktowanie klientów;

– informacje od klientów – podmiot finansowy dąży do jak najlepszego poznania potrzeb swoich klientów, w takim zakresie, w jakim może to być przy-datne do dostosowania jego oferty, zakresu lub poziomu świadczonych usług do sytuacji klientów;

– ochrona informacji o klientach – podmiot finansowy chroni informacje o klientach i dba o to, by informacje te były wykorzystywane zgodnie z prawem;

(9)

– informacje dla klientów – podmiot finansowy zapewnia klientowi jasną i rzetelną informację o oferowanych produktach i usługach oraz o związanych z nimi kosztach, ryzyku i możliwych do osiągnięcia korzyściach, ułatwiając klien-towi dokonanie właściwego wyboru;

– profilowanie usług – podmiot finansowy stosuje wobec klientów jednolite, merytorycznie uzasadnione kryteria, które mogą różnicować jego ofertę, zakres lub poziom świadczonych usług w zależności od sytuacji klienta lub profilu grupy klientów, co nie wyklucza możliwości indywidualnego negocjowania warunków umów;

– rzetelna reklama – podmiot finansowy, prowadząc działalność reklamową, kieruje się zasadami uczciwej konkurencji oraz dba o to, by przekazywane infor-macje były rzetelne i nie wprowadzały w błąd, w szczególności w zakresie ryzyka związanego z możliwymi do osiągnięcia korzyściami;

– reklamacje klientów – podmiot finansowy starannie, rzetelnie i terminowo rozpatruje reklamacje klientów, korzystając w miarę potrzeby z mediacyjnych i polubownych form rozstrzygania sporów;

– wzajemne stosunki i uczciwa konkurencja – podmioty finansowe we wza-jemnych stosunkach kierują się dobrymi obyczajami kupieckimi, z poszanowa-niem zasad uczciwej konkurencji;

– rozstrzyganie wzajemnych sporów – podmioty finansowe dążą do rozwią-zywania wzajemnych sporów, korzystając w miarę możliwości z mediacyjnych i polubownych form ich rozstrzygania;

– działania na rzecz rozwoju rynku – podmioty finansowe, nie naruszając własnych interesów oraz zachowując tajemnicę zawodową i tajemnicę handlową, współdziałają w promowaniu dobrych praktyk rynkowych i ładu korporacyjnego oraz – w miarę możliwości – w eliminowaniu z praktyki gospodarczej zjawisk utrudniających rozwój rynku finansowego, w szczególności działań nieuczciwych, nierzetelnych lub niezgodnych z zasadami określonymi w kanonie;

– stosowanie kanonu dobrych praktyk – podmiot finansowy, który przyjął kanon, dba o to, by wszyscy jego pracownicy oraz inne osoby występujące w jego imieniu zapoznały się z kanonem i stosowały się do jego zasad, a także udostępnia swoim klientom i kontrahentom do wglądu pełną treść kanonu.

Analitycy zjawisk i procesów gospodarczych nie są zwolnieni z obowiązku podejmowania badań „tu i teraz”, wręcz przeciwnie – powinni ryzykować, starając się opisywać oraz objaśniać nowe tendencje (lub takie, które pojawiły się niedawno), z zachowaniem maksymalnej troski o sprostanie rygorom metodolo-giczno-metodycznym obowiązującym na gruncie nauk ekonomicznych. Badacze reprezentujący ekonomię, finanse i zarządzanie mają siedem fundamentalnych zadań: opisywanie, objaśnianie, mierzenie, porównywanie, ocenianie,

(10)

progno-zowanie i proponowanie. Dotyczy to oczywiście również uczonych i analityków zainteresowanych rozwojem dobrej (lepszej) bankowości.

Literatura

Banki w społecznej gospodarce rynkowej w świetle doświadczeń z kryzysu i stanu roz-woju rynku finansowego [2014], red. S. Flejterski i A Gospodarowicz, ZBP, Warszawa. Bishop T.J.F., Hydoski F.E. [2010], Odporność korporacji. Zarządzanie ryzykiem nadużyć

i korupcji, Studio Emka, Warszawa.

Chancellor E. [2001], Historia spekulacji finansowych, Muza, Warszawa.

Conniff R. [2003], Historia naturalna bogaczy. Raport z badań terenowych, Wydawnic-two CiS, WydawnicWydawnic-two W.A.B., Warszawa.

Ferguson N. [2010], Potęga pieniądza. Finansowa historia świata, WL, Kraków. Gray J.L., Harvey T.W. [1996], Znaczenie jakości w działalności bankowej, Związek

Ban-ków Polskich, Warszawa.

Kapoor S. [2014], A Simpler, Smaller, Safer, More Diverse and More Stable Banking System Is What We Need!, http://re-define.org/sites/default/files/What%20should%20 the%20banking%20system%20.pdf (dostęp: 15.03.2014).

Kindleberger Ch.P. [1999], Szaleństwo, panika, krach. Historia kryzysów finansowych, WIG-Press, Warszawa.

McNaughton D. [1995], Zarządzanie nowoczesnym bankiem w okresie zmian, Warszaw-ski Instytut Bankowości, Warszawa.

Morawski W. [2002], Zarys powszechnej historii pieniądza i bankowości, Wydawnictwo Trio, Warszawa.

Phelps E. [2013], Mass Flourishing. How Grassrots Innovation Created Jobs, Challenge, and Change, Princeton University Press, Princeton.

Regulation and Banking after the Crisis [2011], red. F. Browne i in., SUERF Study, nr 2, Vienna.

(11)

Elżbieta Wrońska-Bukalska

Zakład Finansów Podmiotów Gospodarczych Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

KSZTAŁTOWANIE STRUKTURY WŁASNOŚCI

W PROCESIE IPO

1. Wprowadzenie

Głównym celem niniejszego opracowania jest prezentacja zmiany struktury własnościowej kapitału w związku z przeprowadzonym procesem upublicznienia spółki. Dotychczasowe obserwacje autorek oraz dostępna literatura wskazują, że polskie spółki publiczne charakteryzują się wysoką koncentracją struktury kapi-tału, a do obrotu publicznego wprowadzane są mniejszościowe pakiety akcji.

Dla realizacji wyznaczonego celu poddano empirycznej weryfikacji hipotezę badawczą stanowiącą, że spółki przeprowadzające pierwsze oferty publiczne (initial public offering – IPO) preferują wprowadzenie relatywnie niewielkich pakietów akcji na giełdę. Wynikać to może z dążenia spółek i ich dotychcza-sowych akcjonariuszy do pozyskania dodatkowego kapitału bez utraty władzy w spółce.

W celu weryfikacji postawionej hipotezy badawczej analizie poddano spółki, które w latach 2005–2013 przeprowadziły IPO i wprowadziły akcje do obrotu na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW). Badany przedział czasowy obejmuje okres ożywienia gospodarczego (2005–2007), okresy spowolnienia gospodarczego związanego z kryzysem finansowym (2008–2010) oraz odbudowy potencjału gospodarki polskiej po okresie spowolnienia (2011– 2013) [Analiza sytuacji… 2014]. Spółki ujęte w badaniu są to spółki wszystkich sektorów z wyłączeniem banków i instytucji finansowych takich jak TFI czy domy maklerskie. Badaniem objęto spółki, których upublicznienie wiązało się z jedno-czesnym podwyższeniem kapitału zakładowego o wartość akcji nowej emisji. Wyłączono spółki zagraniczne i europejskie, spółki przechodzące na rynek regulo-wany z alternatywnego systemu obrotu (nawet jeśli wiązało się to z podwyższeniem

(12)

kapitału) oraz przeprowadzające emisję nowych akcji skierowaną do akcjonariuszy w związku z podziałem spółki.

Zastosowaną metodą empirycznej weryfikacji postawionej hipotezy badawczej jest analiza prospektów emisyjnych oraz raportów bieżących i rocznych spółek. Badanie obejmowało analizę zmiany struktury własnościowej kapitału zakłado-wego przed przeprowadzeniem procesu IPO i po tym procesie.

2. Pozyskanie kapitału za pośrednictwem giełdy papierów

wartościowych

Przedsiębiorstwo, aby mogło skutecznie rywalizować na rynku dóbr i usług, jest zmuszone do stałego rozwoju. Rozwój ten (badania czy powiększenie majątku) musi mieć źródła finansowania. Źródła te mogą pochodzić z wypracowanych nadwyżek (zysk i amortyzacja) lub z zewnątrz firmy. Rynek kapitałowy jest tym miejscem, gdzie firmy mogą pozyskiwać kapitał na swój rozwój [Pastusiak 2010] m.in. w drodze oferty publicznej nabycia akcji spółki, czyli udostępnienia co najmniej 150 osobom lub nieoznaczonemu adresatowi informacji o akcjach i warunkach ich nabycia, które są wystarczające do podjęcia decyzji o ich nabyciu przez te osoby [Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. …]. IPO, czyli pierwsza oferta publiczna, wiąże się z wprowadzeniem po raz pierwszy akcji spółki do obrotu giełdowego (wprowadzenie do obrotu akcji nowej emisji lub wprowadzenie do obrotu akcji przez dotychczasowego akcjonariusza).

Pozycja spółki giełdowej daje przedsiębiorstwu szeroki wachlarz możliwości pozyskania kapitału. Zasoby pieniężne potencjalnych inwestorów (funduszy inwe-stycyjnych, inwestorów indywidualnych) zapewniają odpowiednią podaż kapitału [Pastusiak 2010].

Dopuszczenie papierów wartościowych do obrotu na Głównym Rynku GPW wpływa również na wzrost prestiżu oraz zmianę postrzegania przedsiębiorstwa przez uczestników życia gospodarczego. Spółka zyskuje rozgłos, który nie byłby możliwy w sytuacji funkcjonowania na rynku niepublicznym [Pastusiak 2010, Siwek 2005]. Wzrasta również wiarygodność wśród kontrahentów oraz poszerza się grono potencjalnych partnerów biznesowych. Posiadanie statusu spółki gieł-dowej ułatwia również dostęp do kredytu. Współfinansowanie inwestycji przez kapitał obcy pozwala na osiągnięcie dodatkowych korzyści dzięki zastosowaniu efektu dźwigni finansowej. Zainteresowanie potencjalnych partnerów bizneso-wych (kontrahentów, instytucji finansobizneso-wych) wynika z faktu, że spółki giełdowe charakteryzują się dużą przejrzystością działania, ze względu na ciążące na nich obowiązki informacyjne [Pastusiak 2010]. Publikacja przez spółki publiczne raportów bieżących i okresowych umożliwia historyczną i bieżącą obserwację

(13)

i weryfikację sytuacji ekonomiczno-finansowej spółki jeszcze przed nawiązaniem z nią współpracy, a także już w trakcie jej trwania.

By skutecznie zaistnienieć na rynku regulowanym, należy precyzyjnie zapla-nować rozwój firmy i strukturę finansowania. Proces przygotowania należy rozpocząć od zdefiniowania możliwości i potrzeb rozwojowych i inwestycyjnych. Wyznaczą one zapotrzebowanie na finansowanie. Następnie spółka winna okre-ślić sposób pozyskania niezbędnych środków pieniężnych. Jednym z nich może być nowa emisja akcji na rynku regulowanym [Pastusiak 2010]. Oczywiście takie posunięcie implikuje zmiany w strukturze własności spółki. Stąd też, po okre-śleniu potrzeb kapitałowych, kolejnym etapem przygotowania jest opracowanie warunków oferty publicznej, w tym m.in. ilości akcji oferowanych i wprowadza-nych do obrotu giełdowego.

3. Struktura własności spółek publicznych

Specyficzna dla polskiego rynku giełdowego jest wysoka koncentracja własności spółek w rękach niewielkiej grupy ich inwestorów, co wynika w dużej mierze z krótkiej historii rynku kapitałowego w Polsce [Adamska 2013].

Pierwsze przekrojowe badania dotyczące zmian w strukturze własności polskich spółek publicznych obejmują lata 1997–2001, a ich wyniki wskazują, że poziom koncentracji własności spółek publicznych wzrastał, a procesy koncen-tracji przeważały [Dzierżanowski 2003]. Emisje nowych akcji, które powinny sprzyjać rozpraszaniu akcjonariatu, znacznie częściej prowadziły do zwiększenia udziału w kontroli określonego inwestora.

Tendencje w zakresie koncentracji własności spółek publicznych uległy zmianie w kolejnych latach, co też wykazały kolejne badania. Mediana udziału we własności dla pierwszego (największego) pakietu akcji we wszystkich spół-kach publicznych w Polsce wynosiła: w 2004 r. – 47,7% [Aluchna i in. 2005], w 2005 r. – 38,3% [Urbanek 2011], w 2006 r. – 36,7% [Urbanek 2009]. Nadal jednak w latach 2003–2006 w 3/4 spółek publicznych występował jeden akcjona-riusz, który dysponował co najmniej 20% ilości akcji [Hamrol i Ochocki 2008].

Badania zespołu J. Jeżaka przeprowadzone dla lat 2005–2007 wykazały, że struktury własnościowe polskich spółek publicznych są silnie skoncentrowane – na GPW są notowane spółki, w których dominujący akcjonariusze są uprawnieni nawet do 90% głosów na walnym zgromadzeniu. Wysoki stopień koncentracji struktur własnościowych jest cechą immanentną gospodarek kontynentalnej Europy i cechą odróżniającą od gospodarek i systemów corporate governance krajów anglosaskich [Struktury własności… 2010].

(14)

Również badania A. Adamskiej [2013] prowadzone według stanu na 31.12.2011 r. wykazały, że w przeciętnej spółce (polskiej publicznej) wielkość udziału we własności największego akcjonariusza oraz relacje tego udziału do udziałów kolejnych inwestorów zapewniały największemu akcjonariuszowi możliwość spra-wowania kontroli nad spółką. Stopień koncentracji własności w polskich spółkach publicznych jest wyższy niż w spółkach notowanych na dojrzałych rynkach zagra-nicznych.

Wysoka koncentracja własności polskich spółek publicznych implikuje jeden z uznanych za największe problemów Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, czyli niską płynność obrotu akcjami. Związane jest to z niskim

free float, czyli udziałem w ogólnej liczbie akcji w spółce akcji znajdujących się

w posiadaniu drobnych inwestorów, z których każdy posiada poniżej 5% udziału w ogólnej liczbie głosów w spółce. Na relatywnie niską płynność warszawskiego parkietu wpływa średnia niska wartość spółek, które notowane są na GPW, przy jednoczesnym dużym udziale pasywnych inwestorów (finansowych i branżo-wych) oraz ograniczonej do małego grona spółek krótkiej sprzedaży akcji. Patrząc w szerszym horyzoncie, w Europie są również giełdy, na których nastąpił zanik obrotów akcjami i brakuje płynności, np. w Bratysławie [Przybylska-Kapuścińska 2014]. W maju 2000 r. analitycy DI BRE Banku (obecnie Domu Maklerski mBanku) szacowali, że wartość free float dla GPW wynosiła 33,7 mld zł, co stanowiło 27% kapitalizacji rynku [Free float… 2001]. Natomiast na rynku NewConnect średni free float wynosił ok. 25% [Fijałkowska, Muszyński i Pauka 2013]. Wskaźnik free float spółek krajowych, których akcje były notowane na GPW, wzrósł zgodnie z opublikowanym przez GPW komunikatem o 1,5 pkt proc. do 47,5%, wobec 46% na koniec 2012 r.1

Warto podkreślić, że regulacje prawne dotyczące warunków wprowadzenia papierów wartościowych na giełdę (rynek podstawowy bądź alternatywny) nie wskazują minimalnej relacji ilości wprowadzanych akcji do obrotu w stosunku do wyemitowanych, natomiast odnoszą się m.in. do minimalnej kapitalizacji spółki, której walory są wprowadzane do obrotu oraz do minimalnego rozproszenia akcji wprowadzanych do obrotu (w celu zapewnienia płynności akcji) [Rozporzą-dzenie… 2010, Regulamin Giełdy… 2006, Regulamin Alternatywnego… 2007].

1 Stało się tak dzięki ostatnim transakcjom sprzedaży akcji największych banków – PKO BP

SA i Pekao SA. Największy polski bank ma teraz również największą wartość akcji w wolnym obrocie na GPW wśród krajowych spółek – 29,7 mld zł. „Po przeprowadzonych w ostatnim czasie transakcjach – w tym sprzedaży akcji banku PKO BP o wartości 5,2 mld zł przez Skarb Państwa i BGK oraz sprzedaży akcji banku Pekao o wartości blisko 3,7 mld zł przez UniCredit – każda z trzech największych pod względem free float spółek na głównym rynku GPW posiada ponad 60% akcji w wolnym obrocie” – podano w komunikacie GPW z dnia 4.02.2013 r., www.gpw.pl/ komunikaty (dostęp: 4.02.2014).

(15)

4. Struktura własności w procesie IPO – wyniki badań własnych

Biorąc pod uwagę relatywnie wysoką koncentrację własności, niski free float oraz własne obserwacje autorek dotyczące konstrukcji pierwszych ofert publicz-nych (zakładających wprowadzanie do obrotu giełdowego mniejszościowych pakietów akcji), warto dokonać pogłębionej analizy wskazanego problemu. Bada-niom tym towarzyszy hipoteza, że spółki mogą świadomie kształtować strukturę kapitału w procesie upubliczniania papierów wartościowych, dążąc do pozyskania dodatkowego kapitału (środków pieniężnych) i oferując w zamian nowym akcjo-nariuszom niewielki udział w kapitale i kontroli nad spółką. Stąd też autorki niniejszego opracowania podjęły próbę oceny zmiany struktury własności spółek w wyniku procesu IPO. Tabela 1 przedstawia wyniki badań w zakresie porów-nania ilości akcji i głosów z akcji, które są wprowadzane do publicznego obrotu w związku z jednoczesnym podwyższeniem kapitału zakładowego.

Tabela 1 Zestawienie relacji ilości akcji i liczby głosów z akcji przed IPO oraz objętych IPO

Wyszczególnienie 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013

Liczba spółek objętych

badaniem 24 33 57 24 10 18 11 4 7

Relacja ilości akcji w IPO w stosunku do ilości akcji przed IPO Średnia arytmetyczna z indywidualnych relacji 0,38 0,37 0,30 0,24 0,18 0,27 0,21 0,13 0,32 Średnia arytmetyczna relacja 0,19 0,26 0,21 0,27 0,17 0,22 0,19 0,08 0,28 Mediana 0,37 0,31 0,24 0,24 0,15 0,23 0,19 0,09 0,28 Minimalna wielkość 0,05 0,06 0,07 0,00 0,03 0,04 0,07 0,05 0,12 Maksymalna wielkość 1,00 1,11 1,00 0,63 0,48 0,58 0,43 0,29 0,79

Relacja liczby głosów z akcji w IPO w stosunku do liczby głosów z akcji przed IPO Średnia arytmetyczna z indywidualnych relacji 0,36 0,31 0,27 0,21 0,17 0,26 0,20 0,13 0,25 Średnia arytmetyczna relacja 0,18 0,24 0,20 0,25 0,17 0,21 0,19 0,05 0,24 Mediana 0,29 0,26 0,20 0,22 0,13 0,22 0,16 0,09 0,20 Minimalna wielkość 0,05 0,06 0,07 0,00 0,03 0,03 0,04 0,04 0,12 Maksymalna wielkość 1,00 0,97 1,00 0,63 0,48 0,58 0,43 0,29 0,53

Źródło: opracowanie własne na podstawie analizy raportów bieżących oraz prospektów emisyjnych badanych spółek.

(16)

Łączna liczba spółek objętych analizą wynosi 188 podmiotów w całym anali-zowanym okresie 2005–2013. Widoczne jest zróżnicowanie pod względem liczby spółek wprowadzających do obrotu publicznego nowo wyemitowane akcje zwią-zane z podwyższeniem kapitału zakładowego w poszczególnych latach. Najwięcej tego rodzaju podmiotów występuje w latach 2005–2007 – 114 podmiotów, następnie w latach 2008–2010 – 52 podmioty oraz najmniej w latach 2011–2013 – 22 podmioty. Zróżnicowanie liczby spółek emitujących akcje w poszczególnych latach wynika z aktualnego etapu cyklu koniunkturalnego w gospodarce.

Jeśli chodzi o nowo emitowane akcje, to w każdym roku ich ilość nie prze-kracza 30% dotychczas wyemitowanych przez spółkę akcji. Wprawdzie występuje zróżnicowanie tej relacji w poszczególnych latach, brak jednak wyraźnie zary-sowanych trendów zmian w tej relacji. Najwyższym przeciętnym wskaźnikiem relacji nowo wyemitowanych akcji do już wyemitowanych charakteryzowały się lata 2006 oraz 2008 oraz 2013, natomiast najniższym 2012 r.

Warto zauważyć, że maksymalny poziom analizowanej relacji jest wraz z upływem czasu coraz mniejszy. Oznacza to, że o ile w przypadku wartości śred-nich nie jest widoczny wyraźny trend spadkowy, o tyle przy wartościach maksy-malnych wielkość emisji przeprowadzanych przez spółki w relacji do dotychcza-sowego kapitału zakładowego wykazuje tendencję malejącą. W okresie ożywienia gospodarczego maksymalna relacja ilości akcji w IPO w stosunku do ilości akcji przed IPO przekraczała 1, a zatem w każdym analizowanym roku występowała co najmniej jedna spółka, która w ofercie publicznej oferowała inwestorom większą ilość nowo wyemitowanych akcji niż ilość akcji istniejących i posiadanych przez dotychczasowych akcjonariuszy. Od nasilenia się spowolnienia gospodarczego w 2008 r. relacja ta do chwili obecnej nie przekroczyła już poziomu 1, co może być spowodowane mniejszym zainteresowaniem inwestorów ofertami publicz-nymi, a przede wszystkim ostrożniejszą i opartą na wyższych wymaganiach oceną ofert. Wydaje się, że inwestorzy nauczeni kryzysem finansowym nie są już na tyle skłonni do angażowania dużego kapitału w spółki, które dotychczas posiadały go w relatywnie niezbyt dużej ilości – są oni skłonni dokapitalizować spółkę, co nie ma być jednak głównym źródłem finansowania jej rozwoju.

W przypadku relacji głosów z nowo wyemitowanych akcji w stosunku do liczby głosów przypadających na akcje będące w posiadaniu dotychczasowych akcjona-riuszy kształtuje się ona na korzyść dotychczasowych akcjonaakcjona-riuszy. Przeciętny poziom tej relacji wynosi ok. 20%. Niższy poziom tej relacji w stosunku do relacji odnoszącej się do ilości akcji oznacza, że dotychczasowi akcjonariusze wykorzy-stują uprzywilejowanie co do głosu w przypadku posiadanych przez siebie akcji. Również i w odniesieniu do tej relacji występuje zróżnicowanie w poszczególnych latach i brak wyraźnie zarysowanych trendów zmian w tej relacji. Niemniej warto zauważyć, że najwyższy poziom wskaźnika przypada na lata 2006, 2008 oraz

(17)

2013, a najniższy – na 2012 r. Również maksymalny poziom analizowanej relacji jest wraz upływem czasu coraz mniejszy. Tendencje w kształtowaniu się relacji głosów z nowo wyemitowanych akcji w stosunku do liczby głosów przypadających na akcje będące w posiadaniu dotychczasowych akcjonariuszy są analogiczne do relacji ilości akcji w IPO w stosunku do ilości akcji przed IPO, a zatem wydają się wskazywać na te same przesłanki co wspomniane powyżej. Warto jednak zwrócić uwagę, że w większości badanych lat relacja oparta na liczbie głosów z akcji jest mniejsza od relacji opartej na ilości akcji, co z kolei wskazuje na powszechność uprzywilejowania akcji na polskim rynku kapitałowym. Niski poziom tej relacji świadczy o niskim udziale nowych akcjonariuszy w ogólnej liczbie głosów w spółkach po IPO, a przez to o niskim ich potencjale wywierania wpływu na funkcjonowanie spółek. Mimo coraz większej liczby spółek notowanych na GPW inwestorzy posiadający akcje spółek mają relatywnie niewielki udział w sprawo-waniu władzy i kontroli nad spółkami.

Zaprezentowane dane wydają się potwierdzać, że parametry emisji akcji spółek wprowadzanych na GPW są kształtowane w sposób świadomy i pozwa-lający zachować władzę dotychczasowym właścicielom. Może to oznaczać, że spółki chcą pozyskać dodatkowy kapitał oraz skorzystać z innych pozytywów bycia spółką publiczną (np. prestiż, poprawa relacji i pozycji negocjacyjnej z instytucjami finansowymi oraz kontrahentami), oferując w zamian niewielki udział w kapitale i kontroli nad spółką. Oznacza to również, że dotychczasowi właściciele zachowują (lub wręcz wzmacniają przy znaczącym rozproszeniu nowych akcjonariuszy) swoją dominującą pozycję w kontroli nad spółką. Biorąc pod uwagę fakt występowania relatywnie zbliżonych poziomów zarówno średnich arytmetycznych, jak i mediany, można stwierdzić, że wprowadzanie mniejszościo-wego pakietu akcji do publicznego obrotu i zachowanie kontroli nad spółką przez dotychczasowych akcjonariuszy jest popularne i powszechnie stosowane przez podmioty.

Zaprezentowane dane prowadzą do sformułowania dalszych pytań badawczych odnoszących się do wpływu emisji akcji nie tylko na siłę decyzyjną dotychczaso-wych akcjonariuszy, ale również na wartość majątku właścicieli, w tym wpływu wartości emisji na przyrost majątku dotychczasowych właścicieli.

5. Podsumowanie

Przeprowadzone badania empiryczne pozwalają ocenić proces pierwszej oferty publicznej (IPO) przez pryzmat struktury własnościowej spółek wprowadzających akcje do obrotu giełdowego wraz z dokonaniem podwyższenia kapitału zakłado-wego. Badania empiryczne potwierdziły hipotezę badawczą stanowiącą, że spółki

(18)

przeprowadzające pierwsze oferty publiczne preferują wprowadzanie relatywnie niewielkich pakietów akcji na giełdę. Decyzje w zakresie konstrukcji oferty publicznej mogą umożliwić spółce uzyskanie profitów z tytułu statusu spółki publicznej notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (pozy-skanie kapitału, ale również prestiżu i wiarygodności) przy zachowaniu kontroli nad spółką i odstąpieniu relatywnie niewielkiego udziału w sprawowaniu władzy nad spółką nowym akcjonariuszom. Gdy uwzględni się rozproszenie akcji po IPO, posiadany przez dotychczasowych akcjonariuszy udział w ogólnej liczbie głosów w spółce nadal pozwala na decydowanie o fundamentalnych dla spółki kwestiach, w tym również o przeznaczeniu pozyskanego od inwestorów w procesie IPO dodatkowego kapitału, ale również o przeznaczeniu zysków wypracowanych dzięki realizacji projektów sfinansowanych ze środków giełdowych.

Literatura

Adamska A. [2013], Własność i kontrola. Perspektywa akcjonariuszy spółek publicznych, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa.

Aluchna A., Dzierżanowski M., Przybyłowski M., Zamojska-Adamczak A. [2005], Ana-liza empiryczna relacji między strukturami nadzoru korporacyjnego a wskaźnikami ekonomicznymi i wyceną spółek notowanych na GPW, IBnGR, Gdańsk.

Analiza sytuacji gospodarczej Polski w 2012 r. [2014], Ministerstwo Gospodarki, Departa-ment Strategii i Analiz, Warszawa, www.mg.gov.pl (www.mg.gov.pl/files/upload/8436/ Analiza_syt_gosp_Polski_2012.pdf (dostęp: 20.01.2014).

Dzierżanowski M. [2003], Ewolucja struktury własności i kontroli polskich korpora-cji – obraz modelu polskiego rynku kapitałowego i systemu corporate governance [w:] Finanse przedsiębiorstwa wobec procesów globalizacji, red, L. Pawłowicz, R. Wierzba, Gdańska Akademia Bankowa, Gdańsk.

Fijałkowska D., Muszyński M., Pauka M. [2013], Analiza i diagnoza rynku New Connect, maj, http://www.gpw.pl/pub/files/PDF/prezentacje/Diagnoza_nc_ue_wroclaw.pdf (dostęp: 4.02.2014).

Free float GPW powinien rosnąć [2001], 30 marca, http://biznes.interia.pl/news/free-flo-at-gpw-powinien-rosnac,129338 (dostęp: 22.01.2014).

Hamrol M., Ochocki B. [2008], Wpływ struktury własności na efektywność gospodaro-wania polskich spółek giełdowych w latach 2003–2006, „Studia i Prace Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania”, nr 9, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin. Pastusiak R. [2010], Przedsiębiorstwo na rynku kapitałowym, CeDeWu, Warszawa. Przybylska-Kapuścińska W. [2014], Rozwój polskiego rynku giełdowego na tle sytuacji

giełd europejskich w XXI wieku, www.kpsw.edu.pl/menu/pobierz/re1/7przybylska-ka-puscinska.pdf (dostęp: 22.01.2014).

Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumen-tów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, Dz.U. z 2005 r., nr 184, poz. 1539 z późn. zm., stan na luty 2014 r.

Regulamin Alternatywnego Systemu Obrotu [2007], 1 marca, Uchwała Zarządu Giełdy nr 147/2007 z późn. zm., tekst ujednolicony wg stanu na 14.10.2013 r., http://www.

(19)

newconnect.pl/pub/regulacje_prawne/REGULAMIN_ASO_U14102013.pdf (dostęp: 4.02.2014).

Regulamin Giełdy [2006], 4 stycznia, Uchwała Rady Giełdy nr 1110/2006 z późn. zm., tekst ujednolicony wg stanu na 1.01.2014 r., http://www.gpw.pl/pub/files/PDF/regula-cje/regulamin-gpw.pdf (dostęp: 4.02.2014).

Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 12 maja 2010 r. w sprawie szczegółowych warunków, jakie musi spełniać rynek oficjalnych notowań giełdowych oraz emi-tenci papierów wartościowych dopuszczonych do obrotu na tym rynku, Dz.U. nr 84, poz. 547.

Siwek P. [2005], Praktyka pierwszych ofert publicznych w Polsce, CeDeWu, Warszawa. Struktury własności polskich spółek publicznych a ich strategie rozwoju [2010],

red. J. Jeżak, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź.

Urbanek P. [2009], Struktura własności i kontroli w polskich spółkach publicznych w warunkach kryzysu gospodarczego, „Prace i Materiały Wydziału Zarządzania Uni-wersytetu Gdańskiego”, nr 1, Nadzór korporacyjny a przedsiębiorstwo, Gdańsk. Urbanek P. [2011], Rynek kontroli nad korporacją w warunkach zamkniętego modelu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Należy jednak zauważyć, że badania te dotyczą tylko krótkoterminowej zmienności cen aktywów finansowych, nic natomiast nie mówią o wpływie kosztów transakcji (w

Układ SI składa się z 7 jednostek podstawowych, wymienionych poniżej oraz jednostek pochodnych (niuton, wolt, paskal, itp.), które można zapisać za pomocą podstawowych..

W konsekwencji przyjętego przez polskiego ustawodawcę mechanizmu łącznika siedziby rzeczywistej i odesłania dalszego do państwa powstania 59 , pod

i Jan B., będący lekarzami stomatologami, prowadzili wspólnie gabinet dentystyczny w ramach spółki cywilnej Piękny uśmiech s.c. Marian W., działając jako wspólnik spółki

Although the factor analyses showed that Poles and Americans respond differently to various statements about dating situations, the findings also indicate that, concerning

Godzien jest także zatrzymania się nad nim ze względu na znany list Góreckiego do Odyńca z 1828 r.. Wreszcie wspomnieć warto, że zawiera przyczynek do niedawnego

Also the model aerodynamic resistance in the condition under the carriage has to be determined and used for separating the wave-making

Voor de lage temperatuur, 400°C, is gekozen, zodat de katalysatordeeltjes kunnen helpen bij het koelen van de reactor en omdat de katalysator niet tegen te hoge