• Nie Znaleziono Wyników

View of Oprawy relikwii drzewa Krzyża świętego w kościele oo. dominikanów w Lublinie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Oprawy relikwii drzewa Krzyża świętego w kościele oo. dominikanów w Lublinie"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I H U M A N IS T Y C Z N E T o m X IX , z e s z y t 5 — 1971

JÓZEiF WZOREK

OPRAWY RELIK W II DRZEW A KRZYŻA ŚW IĘTEGO W KOŚCIELE OO. DOM INIKANÓW W LUBLINIE

P rzechow yw ana z w ielkim pietyzm em , otoczona od szeregu stuleci po dzień dzisiejszy ¡szczególnym kultem , relikw ia drzew a K rzyża św ię­ tego zw iązana była nie tylko z kościołem dom inikanów , lecz także złą­ czona z historią m iasta, była ostoją dla m ieszkańców w chw ilach klęsk żywiołowych, pożarów, grabieży, w o jen lub osobistych nieszczęść.

Pod w pływ em k u ltu św iętej relikw ii pow stało szereg fu n d acji p raw ie we w szystkich dziedzinach sztuk plastycznych w arch itek tu rze, m a la r­ stw ie i rzem iośle artysty cznym .

W iększą część zabudow ań kościoła dom inikanów , w raz z w yposaże­ niem w nętrza, wznoszono w celu zbudow ania jej godnego pom ieszczenia, często jako votum za otrzy m ane łaski.

K u lt relikw ii w p ły n ął n a utw o rzen ie specjalnego b rac tw a K rzyża św iętego z odrębnym i nabożeństw am i, zw yczajam i, lite ra tu rą religijną, litanią, godzinkam i itp.

Od początku sprow adzenia relikw ii do L ublina sta ra n o się szczegól­ nie, aby ta k cenn a i uw ażana za najw iększą w św iecie część drzew a K rzyża świętego, b y ła przyozdobiona w godną i n ale ż y tą opraw ę.

Te okoliczności n a su w a ją potrzebę szczegółowszego opracow ania kilku zabytków, pow stałych pod w pływ em k u ltu lubelskiej części drzew a K rzyża świętego. Dotyczy to zwłaszcza daw nych opraw , k tó ry ch p rze­ kazy ikonograficzne zachow ały się do naszych czasów, oraz obecnej opraw y i d w u zabytków zw iązanych z k u ltem św iętej relikw ii. N ależą do nich pacyfikał z m ałą cząstką drzew a K rzyża św iętego oraz w ysokiej klasy artystyczn ej tzw . w ielka m on stran cja. Z abytki te z n a jd u ją się do dziś w kościele dom inikanów w L ublinie. W ym ienione dzieła m ożna związać z m iejscow ym w arsztatem , co — wobec b ra k u sygnow anych dzieł złotniczych lubelskiego rzem iosła z X V II w. — m oże stanow ić p u n k t w yjścia do określenia poziom u artystycznego lubelskiego złotnictw a.

(2)

64 J O Z E F W Z O R E K

LITERATURA I ŹRÓDŁA

W ym ienione o b iek ty n ie były przedm iotem w opracow aniach nauko­ w ych h isto rykó w sztuki. W zm ianki o ty ch obiektach spotykam y tylko w opracow aniach historycznych i lite ra tu rz e dew ocyjnej. Opracow ane zostały n a to m ia st n iek tó re zabytki pow stałe pod w pływ em k u ltu św iętej relikw ii, zwłaszcza kaplica Tyszkiew iczów oraz fresk ze sceną Sądu ostatecznego.1

N ajstarsze w zm ianki o opraw ach łączą się z opisem h istorii sprow a­ dzenia relikw ii. Z aw ierają one też niekiedy opisy lub ilu stra c je opraw . P ierw szym źródłem m iała być zaginiona księga chórowa, pochodząca rzekom o z r. 1432, opisująca w y d arzenia zw iązane z przyw iezieniem relikw ii do L ublina.2 K sięga t a m usiała istnieć przynajm niej do 1532 r., gdyż n a jej treści o p arł M. V a le ria n u s 3 książeczkę dotyczącą historii relikw ii. W lata ch 1618— 1620 pow stało aż 5 w y d ań o lubelskiej części drzew a K rzyża św iętego o c h a ra k te rz e dew ocyjnym .4 N ajbardziej w iary ­ godną h isto rię dotyczącą sprow adzenia relikw ii do L ublina podaje J. Dłu­ gosz;5 tre ść tej histo rii pom ijan o aż do X IX w. N ajobszerniejszym jednak dziełem odnoszącym się do relikw ii lubelskiej je s t w ydana w Lublinie trzy tom ow a księga o. P. R uszla.6 A u to r te n zasługuje n a szczególną uw agę. P o daje bow iem w iele fak tó w odnoszących się do relikw ii, któ­ ry ch n iejed n o k ro tn ie b y ł św iadkiem . Dzieło jego, a zwłaszcza tom trzeci, pośw ięcone je st w yłączn ie lubelskiej części drzew a K rzyża świętego. P u b lik acja ta cieszyła się dużym powodzeniem , o czym świadczą dalsze jej edycje jeszcze w X V III w .7 W ydanie pierw sze tego dzieła

zilustro-1 J. K o w a l c z y k . Architektoniczno-rzeźbiarskie dzieło Falconiego (kaplica

św. K rzyża przy kościele dominikanów). BHS 1962 n r 1 s. 27-43; S. M i c h a l c z u k . Sąd ostateczny Tomasza M uszyńskiego w kościele dom inikanów w Lublinie. „Rocz. Hum.” T.13:1063 z. 4 s. 15-52.

2 Ks, K. D ę b i ń s k i . Drzewo K rzyża świętego w kościele świętego Stani­ sława B. M. „Przegląd Katolicki”. Warszawa 1895 nr 33 nn. Autor zebrał bibliogra­ fię odnoszącą się do historii relikwii, s. 451.

3 Historia perbrevis ąuo pacto videlicet magna portio Crucis Christi in oppi­ dum Lublin pervenit, cyt. za: D ę b i ń s k i , jw. s. 451.

4 Tamże.

5 Liber Beneficiorum Diocesis Cracoviensis. Kraków 1864 s. 460 n.

6 Skarb nigdy nieprzebrany Kościoła katolickiego K rzyż Pański o którym tu są trzy księgi z Doktorów św iętych historyków poważnych napisane przez księdza Pawła Ruszla Pisma świętego Doktora Zakonu Kaznodziejskiego [...]. Lublin 1965, d rukarnia J. Wdeczorkowicza.

7 Wydane w Częstochowie w r. 1725 oraz w Berdyczowie w 1767 pod tym sa­ mym tytułem z dodatkiem nowych cudów, dziejących się po śmierci autora. Wy­ danie berdyczowskie ilustrowane jest miedziorytami sygnowane przez Trockiewi- cza. Są to ryciny wykonane z obrazów dominikańskich w Lublinie.

(3)

O P R A W Y R E L I K W I I D R Z E W A K R Z Y Ż A Ś W IĘ T E G O W L U B L I N I E 6 5

w ane zostało drzew orytam i, gdzie m. in. spotykam y w izeru n ek relikw ii w opraw ie ufundow anej przez Ja n u sz a Tyszkiew icza.8 O. Ruszel, doktor teologii, w ydał także kilk a dzieł o tem a ty c e relig ijnej i przyczynił się zapew ne do licznych pro jektó w fundacyjnych. Jeg o p o rtre t zachow ał się w kościele dom inikanów . Poza lite ra tu rą dew ocyjną w X V II w. sp o ty ­ kam y w aktach m iejskich lubelskich liczne w zm ianki dotyczące relikw ii bądź też samej opraw y.9 W lite ra tu rz e z X V III w. w iadom ości historyczne odnoszące się do relikw ii są najczęściej streszczeniem w yw odów o. P. Ruszla w raz z dodaniem now ych cudów dziejących się za przyczyną relikw ii.10 Cuda te stanow iły tem a t do w ielu kom pozycji m alarskich. O relikw ii w spom ina S. S ierpiński,11 podając p a rę szczegółów odnoszą­ cych się do obecnej opraw y. W szystkie dane o relikw ii, jak ie udało się odszukać, zebrał i opisał ks. K. D ębiński.12 W iadom ości te u zupełnił ks. A. W ado w sk i13 p rzy opisie kościoła i klaszto ru dom inikanów w Lublinie. W najnow szych publikacjach spoty k am y w zm ianki o relikw ii, lecz ty lk o A. Kossowski podaje kilka now ych szczegółów odnoszących się do w y ­ wiezienia- i - przechow yw ania relikw ii w raz z opraw ą fu n d acji Tyszkie­

wicza w soborze U spieńskim w M oskw ie.14 ■ .

LEGENDY, HISTORIA, KULT

W zw iązku z licznym i’przed staw ieniam i p lastycznym i d rzew a K rzyża świętego w opraw ie, zm ieniającą się fo rm ą sam ej relikw ii w ciągu w ie­ ków, w yd aje się niezbędne przytoczenie legend, h isto rii i k u ltu drzew a K rzyża św iętego. W płynęło to bow iem n a k o n stru k cję o p raw relikw ii.

Istn ieją dw ie w ersje sprow adzenia relikw ii do Lublina. P ierw sza

relacja podana w e w spom nianej księdze chórow ej, a przy taczan a i roz­

budow ana w X V II w., podaw ała, że od czasów św. H eleny znaczna część K rzyża św iętego przechow yw ana była w K onstantynopolu. W 988 roku A nna, siostra cesarzy Bazylego i K on stanty n a, o trz y m ała relik w ię jako w iano w zw iązku z jej ślubem z księciem kijow skim W łodzim ierzem W ielkim. R elikw ia um ieszczona w K ijow ie w książęcym sk arbcu p rze­

8 Na karcie tytułowej trzeciej księgi..

8 Najważniejsze odpisy z akt miejskich: H. Ł o p a e i ń s k i , Odpisy aktów do­ tyczących drzewa K rzyża świętego u dom inikanów. Rkps n r 1450. Akta te dotyczą lat 1-017—4:748.

10 Por. D ę i b i ń s k i , jw. s. 451.

11 Historyczny obraz miasta Lublina. Warszawa 1839 s. 43 n.

12 Jw.

13 Kościoły lubelskie. Kraków 1907.

(4)

66 J O Z E F W Z O R E K

chodziła n a w łasność k siążąt kijow skich aż do czasu, kiedy to m iał ją otrzym ać od kijow skiego księcia Iw ona dom inikanin bp A ndrzej. Biskup te n zam ierzał zawieźć relikw ię do K rakow a, a w drodze zatrzym ać się m iał n a jakiś czas w L ublin ie w klasztorze dom inikanów . Dalsza treść leg endy została zilu stro w an a n a jed ny m z obrazów poświęconych tem a­ ty ce zw iązanej z legendam i i histo rią lubelskiej relikw ii. W yobrażono tu bp a A nd rzeja usiłującego w yw ieźć relikw ię z Lublina. P odanie głosi, że konie w iozące relikw ię stan ęły i dalej n ie ruszyły z m iejsca, co m iało być cudem, w idom ym znakiem , że relikw ia m a zostać w L ublinie (ii. 1). W d ru g im o brazie teg o cyklu przedstaw ione są dalsze koleje relikwii. W edług legendy, proboszcz lubelski dow iedziaw szy się o relikw ii, uprosił b p a A nd rzeja o zgodę n a oddzielenie cząstki relikw ii do kościoła fam eg o św. M ichała. B iskup spełniając prośbę proboszcza, przy podziale relikw ii skaleczył sobie dłoń, a idłuto u tk w iło m u w ranie. D opiero po m odli­ tw ach i zan iechaniu podziału drzew a dłuto n aty ch m iast w ypadło, a ran a została zagojoną. M iał to być drugi znak świadczący o tym , że relikw ia m a pozostać n ie ty lk o w L ublinie w całości, ale pozostać m a w kościele dom inikanów .15 Opow ieść ta, ilu stro w an a często n a m alow idłach i ryci­ nach, odpow iadała w szystkim piszącym o relikw ii i p rzy jęta zastała jako praw dziw a. N atom iast Długosz nic nie w spom ina o bpie A ndrzeju, nie p rzytacza legend, k tó re m ogłyby m u być znane. W edług niego relikw ie przyw iózł z sobą do L ublina książę Rusi i K ijow a G rzegorz. Opuścił on K ijów zapew ne n a sk u tek jakichś zam ieszek i poprosił K azim ierza Wiel­ kiego o zgodę n a zam ieszkanie w Polsce. Długosz w spom ina o relikwii, k tó rą G rzegorz m iał przyozdobić i pokryć srebrem i złotem, a przed śm iercią pozostaw ić jako w ieczysty d a r dla klasztoru oo. dom inikanów w L ublinie.16 Sądzić należy, że bardziej w iarygodna jest opowieść D łu­ gosza, ty m bardziej że a u to r będąc w Lublinie, n ie zaniedbałby skorzy­ sta ć z legen darneg o źródła.17 N iem niej jed n ak zarów no w litera tu rz e dew ocyjnej, ja k i w przedstaw ieniach plastycznych przekazyw ane są w ą tk i pierw szej, bardziej poetyckiej legendy.

K u lt św iętej relik w ii b y ł w ciągu w ieków zawsze żywy. Relikw ia sta­ no w iła o b iek t n ieu stan n ej adoracji, zwłaszcza gdy Stolica Apostolska zatw ierd ziła ją jako a u te n ty cz n ą .18

Szczególne nasilen ie k u ltu n astą p iło w pierw szej poł. X V II w.

15 Wersję tę spotyka się we wszystkich publikacjach poświęconych relikwii. Jedynie ks. A. Wadowski (jw. ;s. 262-2108) przytacza obie wersje i stara się je z sobą pogodzić.

16 D ł u g o s z , jw. 17 Tamże.

(5)

O P R A W Y R E L I K W I I D R Z E W A K R Z Y Ż A Ś W IĘ T E G O W L U B L I N I E 67

w zw iązku ze wzm ożoną dew ocją o kresu k o n trre fo rm a c ji.19 Dowodem tego ¡są liczne publikacje poświęcone relikw ii, opisy dziejących się cu­ dów, oraz fu n d acje zw iązane z kultem . Szczegółowy opis p ra k ty k relig ij­ nych i nabożeństw do K rzyża świętego w L ub linie op isu je o. P aw eł R u- szel.29 N abożeństw o to kończyło się procesją w raz z udziałem członków b ractw a K rzyża świętego, k tó rzy nosili o drębne szaty i biczow ali się podczas nabożeństw a.21 B ractw o to, którego początki są w cześniejsze, erygow ane zostało w r. 1640.22 Członkowie b rac tw a posiadali w łasną księgę w opraw ie z w izerunkiem relikw ii oraz chorągiew , zachow aną do dziś, noszoną w uroczystych procesjach (il. 2). C horągiew ta p rzerab ian a w ciągu w ieków i o d a rta ze w szystkich drogich kam ieni i pereł posiada w izerunek opraw y z pocz. XV II w .23

DAWNE OPRAWY

Pierw sza opraw a relikw ii, k tó ra dostała się w raz z drzew em K rzyża św iętego do Lublina, ¡mogła posiadać form ę stau ro tek i. T ak bow iem o p ra ­ wiono relikw ię K rzyża św iętego w K ościele bizantyjskim . B yw ały to zdobione sreb rem kasety, w ysadzane kam ieniam i. Długosz w spom ina, że książę G rzegorz przyw iózł relikw ię w o praw ie srebrnej pozłacanej.24 Inni autorzy pow ołują się n a n ap is w języ k u greckim 25 um ieszczony na relikw iarzu n a ¡srebrnej blasze. N iektórzy z nich podają, że relikw ia została przyw ieziona w drew nianym naczyniu. W yobrażenie tak iego n a ­ czynia spotykam y n a w spom nianym obrazie ze sceną w yw ożenia relikw ii z Lublina (il. 1), mógł to być fu te rał drogiej stau roteki. N a sk u te k dzie­ lenia relikw ii zm ieniał się jej k sz ta łt i z „szerokiego, okrągław ego”, o k tó ry m w spom ina Długosz,26 relik w ia p rzy b rała k sz ta łt obecny, zbli­ żony w form ie do krzyża greckiego. M iejsce daw nej sta u ro te k i zajęła

10 Por. S. T w o r e k . Zbór lubelski i jego rola w ruchu ariańskim w Polsce w X V I i XVI I wieku. Lublin 1966 s, 160 n.

20 Tamże t. III.

21 i W a d o w s k i , jw. s. 274 przyp. 1. 22 Tamże.

23 ¡Chorągiew ta ma pochodzić z r. 1626 ( W a d o w s k i , jw. s. 254). 24 Jw.

25 „Hoc ita factum declarat lamina argéntea graeds litteris ex theca ut cony- cio in qua Lignum Cruels servabant, avulsa [...]” (cyt. za: D ę b i ń s k i , jw.).

26 „Notandum quod Momasterium S. Stanislad in Lublin Ordinis Praedicorum habét tam notabilem portionem ligni Dominici latam e't oibretundem, quod, nec Romae, nec Hierusalean, nec Constantinopolis, nec Parisis, nec Aquisgrani, nec quecumque: alia Civitas in Urbe Catholicae quantitaiis masSam de Ligno Dominico habere dignoscitur [...]” ( D ł u g o s z , jw. s. 460).

(6)

68 J Ó Z E F W Z O R E K

now a opraw a. S praw ili ją dom inikanie, o czym w spom ina Ruszel.27 Był to relikw iarz zbliżony w sw ej form ie do obecnego, dostosow any do kształtu relikw ii. O praw a ta b y ła srebrn a, pozłacana, w ysadzana drogim i kam ie­ niam i. Ogólny z ary s ry su n k u te j o p raw y spotykam y n a chorągw i brac­ tw a K rzyża św iętego (il. 2). R elikw iarz te n mógł zostać w ykonany w la­ tach dw udziestych X V II w. W 1617 r. dokonano bow iem podziału relikw ii oraz w y d ano specjalne rozporządzenia odnośnie do k u ltu i przechow y­ w ania. R elikw ię podzielono n a 2 części. M niejsza cząstka, w edług zale­

ceń w y słan n ik a papieskiego, um ieszczona m iała być w relikw iarzu

w celu um ożliw ienia w iern y m codziennej jej adoracji i ucałow ania.28 M iał to być rodzaj pacyfikału. Pozostała w iększa część relikw ii m iała być ty lk o p okazyw ana w iern y m w odpow iednie’św ięta. Być m oże w tym dopiero czasie utw orzono z opisanej przez Długosza relikw ii form ę krzyża greckiego, w y ko nu jąc przy ty m dw ie opraw y w edług now ych rozporzą­ dzeń. D rzew o K rzyża m usiało być opraw ione tak, aby w idoczne było dla w iern y ch przez k ry sz ta ł lu b szybę.29

W ykonanie zaleceń w y słan n ik a papieskiego w ziął n a siebie Janusz Tyszkiew icz, w ojew oda kijow ski. Rozpoczął on staran ia zw iązane z b u ­ dow ą n ajbard ziej rep rezen tacy jn ej kaplicy n a pom ieszczenie relikw ii.30 P ierw szą fu n d ac ją jego b y ł w y k o nan y za życia fu n d ato ra szczerozłoty relikw iarz n a drzew o K rzyża świętego. N ie znane dotąd przekazy św iad­ czą o w ielkiej wadze, jak ą p rzyw iązyw ał fu n d ato r do tego dzieła. O o pra­ w ie tej z w ielkim podziw em w spom inają piszący o relikw ii, podając przy ty m sum ę 6666 d ukatów w ęgierskich, k tó rą fu n d ato r złożył na ten cel.

W ykonanie relik w iarza pow ierzono złotnikow i lubelskiem u Adam owi G ow orkow iczow i,. w edług m odelu nadesłanego przez fundatora. Zapisy w lubelskich a k ta c h m iejskich dotyczą niedotrzym an ia term in u w yko­ n a n ia dzieła, n a k tó re złotnik ten otrzym ał już 849 złotych w ęgierskich. B yła to zapew ne część o fiarow anej sum y. Z najdujem y tu także przy ­ toczony w całości lis t w ojew ody, kijow skiego do ojca Dam ascena. Z treści listu w ynika, że Tyszkiew icz, zaniepokojony przedłużaniem w ykonania

27 Drzewo Krzyża Świętego, lubo już było wielce bogato oprawione wiel-kiemi kwiatami szczerozłotemi y gęstemi kasztami, w których były drogie kamie­ nie aż do wierzchu przeozdobione za staraniem wielkiem Ojców tego klasztoru [...]”

( R u s z e l , jw. s. 156 wyd. lubelskie).

28 ¡W r. 1617 o. Damian a Fonseca, wizytator klasztorów dominikańskich wy­ dał takie rozporządzenia dominikanom lubelskim ( D ę b i ń s k i , jw.).

29 „Mandamuls etiam totuim Sanctisisimum Lignum ex una parte vitro vel oristallo coaperi et totum idem sacratiasimium Lignum vidari et cum maiori reve-rentia a devotis Christocolis adorari et osculari possit absque hoc quod ore seu aere des'truatur vel lumedetur [...] et lampas auensa semper ardebit in medio alteri faciandam [...]” ( Ł o p a c i ń s k i , jw.).

(7)

O P R A W Y R E L I K W I I D R Z E W A K R Z Y Z A Ś W IĘ T E G O W L U B L I N I E 69

opraw y, proponuje zm ianę w ykonaw cy. L ist nosi datę 2 5 IV 1640 r.31 O statnia w zm ianka n a te n te m a t dotyczy u k a ra n ia niesum iennego złot­ nika.32 Być m oże w ym ieniony w liście złotnik w ykonał już część górną relikw iarza, bow iem — jak w y n ik a z listu — m odel stopy m iał być do­ starczony później.

M ożliwe jest rów nież, że w ykonaw cą opraw y był polecony przez Tysz­ kiew icza złotnik Hans. R elikw iarz m u siał zostać w k ró tce w y ko n an y po interw encji fun d atora, a n a p ew n o za życia fu n d a to ra ( t 1648). P ra w d o ­ podobnie już istniał w r. 1645; w ty m czasie W ładysław IV n a prośbę Tyszkiew icza dał pozwolenie n a zbudow anie za w ielkim ołtarzem kaplicy dla przechow yw ania zapew ne już opraw ionej relikw ii.33

O praw a z fundacji Tyszkiew icza przechodziła różne koleje losu, w krótce w r. 1655 została w yw ieziona w raz z relikw iam i do soboru U spieńskiego w Moskwie, skąd w róciła po 12 latach do kościoła dom ini­ kanów .34 N astępnie w r. 1703 opraw a dostała się b ezpow rotnie w ręce Szwedów.35

W iele obrazów i cyklów m alarskich p rzed staw ia sceny i zdarzenia związane z historią drzew a K rzyża świętego. N a przedstaw ieniach ty ch

81 „Wielebny Ojcze Damascenie. Dziwuję się, że od NM wiadomości mieć nie mogę do tych czasów, jażeliście [...] odzyskali od tego złotnika złoto y pieniądze. Więc i stąd nie mniej jestem frasobliwy, że się tą robotę tak długo prolonguje, albowiem życzyłbym sobie tego aby to na mojej duszy nie zostawało [...], że się to prolonguje primum opus wszakże jest niejeden złotnik zaczbym ja życzył aby tę robotę P. Hans pobił. Co się tknie spodu y na ten ia da Bóg obmyślę, aby tylko za staraniem pilnym NM mogło jak najprędzej do swego efektu przyjść. Wielce i pilnie proszę, Oddawana się przy tym nabożnym modlitwom in datum w Mad- wience 215 Aprilis 1640 W życzliwy J. Tyszkiewicz Wojewoda Kijowski” (WAPL Consul, nr 127 k. 4115). Wiadomości o złotniku zawdzięczam drowi Ludomirowi Bień­ kowskiemu.

82 Wzmianki o złotniku znajdują się w WAPL Consul. n r 127 k. 28, 30, 308, 3il:lv„ 3!14, 397 oraz w L. Bapt. IX 4, k, 1045 z r. 1637 wymieniany jest on przy chrzcie, AKB w Lublinie.

38 W a d o w s k i , jw.

34 W 1667 r. wyniesiono ją ze świątyni moskiewskiej w uroczystej procesji dnia 8 X II1677 r. (A. K o s s o w s k i , jw. s. 234, 249). W księdze ekspensów oo. domini­ kanów istnieje następująca wzmianka: „R. 1672 December 31. Na wykupienie od złotnika oprawy na Drzewo Krzyża Świętego z Moskwy 208 [fi.]. Księga ekspensów oo. dominikanów w Lublinie. Rfcps nr 1753 Biblioteka PAN Kraków. (Wiadomość tę zawdzięczam drowi Stanisławowi MidhalczUkowi). Zapis ten odnosić się może albo do naprawy relikwiarza z fundacji Tyszkiewicza lub też do oprawy na inną część relikwii.

86 Ks. Dębiński nie powołuje się na źródło stwierdzające oddanie jej Szwe­ dom, Zapewne trudno było ukryć szczerozłotą oprawę przed rabusiami. Wydaje się również, że zdobywcy połamali oprawę, nie posiadającą dla nich jako innowierców większego znaczenia.

(8)

70 J Ó Z E F W Z O R E K

w większości m alow ano relikw ię w o p raw ie fun dacji Tyszkiew icza (EL 3). N a ich p odstaw ie m ożna odtw orzyć k ształt tego relikw iarza. Poza prze­ kazam i ikonograficznym i sp o tyk am y rów nież opisy w yglądu relikw iarza, np. w dziele o. P aw ła Ruszla, gdzie p rzedstaw iona je s t rów nież rycina relik w iarza (ii. 4). W tekście Ruszel zaznacza, że opraw a została w yko­ n a n a ze szczerego złota i przyozdobiona drogim i k a m ie n ia m i36. To u n i­ k aln e dzieło złotnicze, już przez w y m iary sam ej relikw ii, n ie m iało za­ pew ne odpow iednika w inn y ch w yrobach złotniczych.

Fo rm a relik w iarza m u siała być dostosow ana do w ym iarów samego drzew a uform ow anego w kształcie krzyża greckiego', dotyczy to szczegól­ n ie górnej części relik w iarza zw anej teką. Z jednej strony, widocznej dla w iernych, opraw io na została — w edług zaleceń — zapew ne kryształem . W ysokość sam ej sto p y m iała 82 'cm. Cała zaś wysokość w ynosiła co n a j­ m niej 120 cm.37 N a stopie w form ie, czteroliścia (?) z jeszcze gotyckimi

trad y cjam i ry to w an e by ły: postać C h rystusa w Ogrójcu oraz insygnia papieskie. N ie w ykluczone je st tu tak że użycie emalii, n a co w skazuje relikw iarz nam alow any na jed n ym z obrazów . Trzon opraw y o charak­ terz e barokow ym składał się zapew ne z serca przebitego strzałą, uw i­ docznione je st to n a rycinie, lu b też kuli. Nodus gruszikowaty, a na nim osadzona k u la stan o w iły przejście od podstaw y do właściwego relikw ia­ rza. W śród o rn am e n tu utw orzonego z liści a k a n tu klęczało dwóch ado­ ru jący ch relik w ię aniołów . W dolnym ram ien iu krzyża um ieszczono po­ stać M atki Boskiej trzy m ającej n a kolanach zm arłego C hrystusa. Sama relik w ia uform ow ana b y ła w kształcie k rzyża greckiego, ozdobiona bo­ g atym o rnam entem roślinnym , k w iatam i i drogim i kam ieniam i. Przeźro­ czysty m ate ria ł (¡szkło lub kryształ) um ożliw iający oglądanie relikw ii obram iono w celu k o n stru kcy jn y m , przez co został jeszcze silnie pod­ kreślo n y ry su n e k krzyża. N a poprzecznym ram ieniu k rzyża n a obu jego częściach um ieszczeni byli dw aj aniołowie, trzym ający w ręk u narzędzia M ęki P ańskiej. G órne ram ię k rzyża w ieńczył herb fundatora, Leliwa, nie spo ty kany sym bol fu n d ato ra n a ta k eksponow anym m iejscu. Po obu

36 „[...] uważył to u siebie mądry i pobożny Pan Kawaler zaczny na wojnach zawsze szczęśliwy w Koronie Polskiej dosyć sławny Ianusz Tyszkiewicz Wojewoda Kijowski: iż godzien był tego ten zacny klejnot aby w samo złoto był oprawiony dlatego dał go w insze [mowa o dawnej oiprawie dominikańskiej] szczerozłotą tekę oprawić .(ponderis aliquot milium aureorum) która dyamentami i jacinthami drogi­ mi ¡przyozdobił: któremu też i kaplicę wspaniałą z fundamentami wystawił lubo morte prauentuis nd©dokończył” ( R u s z e l , jw.).

37 Wysokość stopy podaje K. Dębiński (jw.), do tego dodać należy wysoki trzon z bogatymi ornamentami oraz tekę. Obecne ramię krzyża wynosi ponad 30 cm samej relikwii. WóWczas wymiary relikwii były jeszcze większe niż obecnie, wy­ daje się jednak, że relikwiarz nie przekraczał 150 cm wysokości.

(9)

O P R A W Y R E L I K W I I D R Z E W A K R Z Y 2 A Ś W IĘ T E G O W L U B L I N I E 7 1

stronach h e rb u um ieszczone b y ły postaci M atki Boskiej i św iętego J a n a ew angelisty, n ad k tórym i um ieszczono C h ry stu sa ukrzyżow anego.

O praw a fun dacji Tyszkiewicza, jako w y jątk o w e dzieło spośród p ro ­ dukcji złotniczej w Polsce, zasługuje n a szczególną uw agę n ie tylk o że w zględu n a unikaln y c h a ra k te r relikw ii. G odne podkreślenia je s t to, że zlecenie w ykon ania ta k ważnego przedsięw zięcia, jakim b y ła opraw a, powierzono złotnikow i lubelskiem u. Bogato rozbudow any p rogram ideo­ w y opraw y inspirow any zapew ne przez lubelskich dom inikanów b ył ró w ­ nież udziałem sam ego fundatora. Z achow ane do dziś nieliczne relik w iarze z drzew em K rzyża św iętego n ie przy po m in ają an i ta k rozbudow anego program u ikonograficznego, an i kom pozycji relikw iarza fu n d acji Tysz­ kiewicza. M imo niejasnych źródeł i w ątpliw ości co do a u to ra opraw y, w ydaje się, że relik w iarz je s t dziełem m iejscow ego w arsztatu . W zw iązku z ty m należy zwrócić uw agę na środow isko arty styczn e, w jakim mógł pow stać zabytek.

W dotychczasow ych badaniach niew iele m iejsca pośw ięcono złotnic- tw u lubelskiem u. Je d y n ie L. Lepszy podał spis złotników z dużym i lu k a ­ mi odnoszącym i się szczególnie do om aw ianego okresu. Zw rócił uw agę w praw dzie n a znaczenie cechu złotniczego, ale podkreśla, że złotnicy lubelscy celowali głów nie w w yrobach świeckich, przeznaczonych głów­ nie dla s z la c h ty 3S. W aktach m iejskich spotykam y liczne w zm ianki o w yrobach złotników lubelskich przeznaczonych zarów no dla osób świec­ kich, jak. i do kościołów lubelskich. N ie spotkano n ato m iast ja k dotąd» żadnego dzieła, któ re m ożna bez w ątpliw ości przypisać złotnikow i lu b el­ skiem u, zwłaszcza w om aw ianym okresie. A zapew ne spośród reliktó w arg en terió w kościelnych, zachow anych do dziś na tere n ie Lubelszczyzny, w iększą ich część w ypadnie przypisać m iejscow ym tw órcom . W yroby te rep rezen tu ją n ierów ny poziom arty sty czn y z różnorodnym i w pływ am i. M ożna to w ytłum aczyć napływ em złotników różnych narodow ości, k tórzy osiedlili się w Lublinie, zwłaszcza n a pocz. X V II w. Byli to W ęgrzy, W ło­ si, H olendrzy, Szkoci i Niemcy. W iadom o je s t rów nież, że w iększość prac złotniczych w ykonyw ali n a zam ów ienie do kościołów lubelskich, a n ie ­ kiedy sprzedaw ali swoje w y ro b y w in nych m iastach 39.

Pow stała w ty m środow isku o p raw a relikw ii stano w iłaby więc p rzy ­ k ład w yrobu oraz poziomu artystycznego lubelskiego złotnictw a. B yła też

38 Przemyśl złotniczy w Polsce. Kraków 1933 s. 209-2,22.

89 Materiały archiwalne odnoszące się do cechu złotniczego znajdują się w Archiwum Kurii Biskupiej (A kta dotyczące złotników lubelskich (1583—1733), nr XLVI) i w Archiwum Wojewódzkim w Lublinie (Acta Testam entorum , nr 124, 126—128 — testamenty złotników lubelskich, które informują o zakresie prac lubelskich złotników).

(10)

72 J O Z E F W Z O R E K

zapew ne w zorem dla inn y ch relik w iarzy n a tere n ie Lubelszczyzny, n a co w skazyw ałby relikw iarz z Ł ę c z n e j40.

W kościele dom inikanów w L ub linie zn a jd u je się jeszcze jeden za­ bytek, którego uk ład i pro g ram ikonograficzny odpow iada m iejscu prze­ chow yw ania relik w ii drzew a K rzyża świętego. J e s t to niezm iernie m i­ ste rn a i su b teln a w form ie tzw. w ielk a m onstrancja, należąca do rzadko spotyk aneg o ty p u m on stran cji krzyżow ych (il. 5). W ykonana jest ze s re b ra i pozłacana, m a w ysokość 123 cm. Składa się ona z bogato deko­ row anej try b o w an ej stopy o form ie czteroliścia. T rybow aną dekorację sto py stanow ią jajo w n ik i i liście akan tu , o rn am e n t okuciow y, posiada rów nież dekorację nałożoną w fo rm ie rozet w stylizow ane k w iaty i liście. Trzon je s t w ysoki, m a ośm iopolow y n odus zdobiony na przem ian orn a­ m en tem i sk rzyd latą herm ą. Po obu stro n ach nad nodusem rozpościera się o rn am e n t roślinn y w form ie w ici a k an tu , na której um ieszczeni są dw aj aniołowie, podtrzym u jący ja k b y prom ienie glorii. M iędzy trzonem m o n stran cji a dolnym ram ieniem krzyża um ieszczono dw a odwrócone peli­ kany, k arm iące m łode sw ą k rw ią. G łów ną część m onstrancji stanow i glo­ ria w fo rm ie krzyża, od środka rozchodzą się prom ienie. Zw ieńczenie m o n stran cji stanow i k rucyfik s z postaciam i M aryi i św iętego Ja n a ew an­ gelisty. Szczegółowy opis m o n stran cji p rzerastałb y ram y pracy. W m on­ stra n c ji w y stę p u ją p ra w ie w szystkie tech niki złotnicze i jubilerskie z om aw ianego o kresu; emalie, fig u rk i em aliow ane oraz kam ienie o pra­ w ione w k asetk ach ze szlifem fasetkow ym i kalboszonowym. Rzadkie użycie w m o n stran cji jako głów nego elem entu krzyża zw iązane jest za­ pew ne z k u lte m relikw ii K rzyża świętego. P ew ne podobieństw a układu kom pozycyjnego o raz poszczególne elem enty p rzypom inają opisaną uprzed­ nio opraw ę fu n d acji Tyszkiew icza. M otyw aniołów, form a krzyża oraz zw ieńczenie to ta k ie sam e elem enty uży te w obu opisyw anych obiektach. N ato m iast m iejsce piety z opraw y relikw ii zajął w m o nstrancji pelikan k a r­ m iący m łode. Analogie, jak ie nasu w ają się przy porów nyw aniu, dotyczą p odobieństw o ch arak terze ideow ym zw iązanym z odkupieniem . Trudno je st bow iem porównywać, fo rm aln ą i a rty sty czn ą stro n ę tych dwóch Obiektów, skoro o jed n ym z n ich m ożna m ówić ty lk o na podstaw ie p rze­ kazów. Zasadniczy u k ład kom pozycyjny łącznie z form ą stopy, i ukła­ dem fig u r je st jed n a k podobny. O sam ej m onstrancji nie udało się zna­ leźć info rm acji źródłow ych 41. N ie posiada o na rów nież sy g n a tu ry złot­ n ika. Je d y n y m i znakam i są k o n try b u c y jn e punce austriackie, inform

u-40 Katalog zabytków sztuki w Polsce. T. VIII, z. 10 pow. lubelski, s. 29, fig, 104. 41 Z notki archiwalnej znajdującej się w księdze ekspensów konwentu domi­ nikańskiego — „za pozłocenie monstrancji wielkiej [...]” w latach siedemdziesiątych XVII w. —• nie można wnioskować, że odnosi się ona do omawianego zabytku.

(11)

1. Obraz z cyklu poświęconego historii relikwii. Scena cudownego zatrzymania się koni i pozostawienie relikwii w Lublinie (ok. r. 1670). Lublin, kościół dominikanów

(12)

2. Chorągiew bractwa Krzyża świętego (r. 1626). Lublin, kościół dominikanów F o t. S t e f a n C ie c h : n

(13)

3. Fragment obrazu poświęconego historii relikwii (ck. r. 1670) Lublin, kościół dominikanów

(14)

4. Drzeworyt przedstawiający relikwię w oprawie z fundacji J. Tyszkiewicza

Wg: o. P. R u s z e l , Skarb nigdy nieprzebrany [...]

(15)

5. Monstrancja z ok. poł. XVII w. Lublin, kościół dominikanów

(16)

6. Pacyfikał na mniejszą część drzewa Krzyża świętego z 1708 r.

Lublin, kościół dominikanów

F o t . J e r z y Ż u r a w s k i

7. Zasłona relikwii (XVIII w.). Liiblin, kościół dominikanów F o t. S t e f a n C ie c h a n

(17)

8. Fragment obrazu. Pożar miasta Lublina (r. 1719). Lublin, kościół dominikanów

(18)

9. Obecna oprawa relikwii z 1794 r. Lublin, kościół dominikanów

(19)

O P R A W Y R E L I K W I I D R Z E W A K R Z Y Ż A Ś W IĘ T E G O W L U B L I N I E 73

jące o istn ien iu za b y tk u od pocz. X IX w. N iem niej jed n a k w iele arg u ­ m entów św iadczy o tym , że m oże to by ć p ro d u k t lubelskiego' w arsztatu . Ju ż sam b rak sy g n a tu ry w skazuje n a w yrób polski. W m o n stran cji uży ­ to do ozdoby drogich kam ieni i b iżu terii pochodzących jeszcze z X V I w., stanow iących jak b y zlepek różnych darów . Zw iązek m on stran cji z k u l­ tem drzew a K rzyża św iętego je s t bardzo w yraźny, a m o n stran cje ty p u krzyżowego należą do rzadkości w sztuce zachodniej. Pochodząca zapew ­ n e z ok. poł. X V II w. m onstrancja, u n ik n ęła rab unków i k o n try b u c ji w ciągu w ieków, tak jak u k ry to ją w czasie ostatniej w o jn y przed N iem ­ cami 42, stanow iła bowiem jak o sre b rn a m niejszą w artość m ate ria ln ą od złotej opraw y z fundacji Tyszkiewicza.

D rugim zabytkiem złotniczym , zachow anym do dziś, zw iązanym z k u l­ tem idrzewa K rzyża św iętego, je s t pacyfikał n a m ałą cząstkę tej relikw ii. B ył on w ystaw ian y dla w iern y ch . dla całodziennej adoracji, o czym w spom niano uprzednio, zgodnie z przepisem z 1617 r. O praw a ta rów nież została zagrabiona przez Szw edów w 1703 r. Now ą o p raw ę m ałej części drzew a K rzyża św iętego zrobiono w 1708 r. ze składek w iernych.

O praw a ta, rów nież n ie sygnow ana, w y k o nan a je st w całości ze s re b r­ nej tryb o w an ej blachy, częściowo złoconej i oksydow anej, zdobionej dro­ gimi kam ieniam i (il. 6). W ym iary jej w ynoszą: w ys. 85,5 cm, szerokość ra ­ m ion krzyża 35,5 cm. T rybow ana sto pa ow alna podzielona je s t na 8 pól. W dolnej p a rtii stopy są złocenia z pasem liści akantu, pow yżej 4 ow alne m edaliony przedzielone owocami g ran atu . W m edalionach w yobrażono narzędzia Męki Pańskiej. Nodus sk ro m n ie dekorow any o rn am en tem ro­ ślinnym . Dwa rozgałęziające się m otyw y roślinne pow yżej gruszko w ate- go nodusa stanow ią podstaw ę dla um iejscow ionych n a n ich sy m etrycznie aniołów u b ran y ch w dalm atyki z palm am i m ęczeństw a w rękach. P rz e j­ ście od nodusa do w spierającej się na nim teki stan o w ią aniołk i h erm o ­ we. Teka uform ow ana jest w k ształt k rzy ża łacińskiego z przedniej s tro ­ ny w całości złocona i zdobiona. Podzielona je s t o n a n a 5 pól, w środko­ w ym kw adratow ym polu przez ośm iobocźny k ry ształ w idoczna jest m ała cząstka relikw ii K rzyża świętego. Pozostałe 4 pola zajm u ją m edaliony z k ryształu górskiego. B yły tu od początku w ykon ania o p raw y relikw ie ś w ię ty c h 43. Strona frontow a całej tek i je s t ozdobiona szlachetnym i k a ­ m ieniam i. O dw rotna stro n a zaś dekorow ana je s t techniką rytow an ia, s ta ­ nowi ona jakby konty n uację przedstaw ionych n a stopie sym boli Męki

42 według informacji ustnej brata zakonnego.

48 SS. Męczenników: św. Klemensa, św. Fortunaty, św. Kandydy, św. Wenan- cjuisiza. Były to zapeiwne relikwie świętydh umieszczone w dawnych zrabowanych przez Szwedów relikwiarzach. Cały relikwiarz odnowiono w 1892 r. nie umiesz­ czając w nim relikwii wymienionych świętych (Dębiński, jw.).

(20)

74 J Ó Z E F W Z O R E K

Pańskiej. N a poprzecznym ram ien iu k rzyża umieszczono napisy w for­ m ie w ie rs z a u . Treść jednego z n ich dotyczy grabieży arg en terió w ko­ ścielnych przez Szwedów , w ty m op raw y relikw ii drzew a K rzyża świę­ tego. D rugi n apis odnosi się do fu n d acji przez w iern y ch w r. 1708 re ­ lik w iarza n a m ałą cząstkę relikw ii. Pod sam ą stopą umieszczono n apis in fo rm u jący o w adze użytego kruszcu. Całość w ażyła grzyw ien 17,5, a kam ien ie w raz z ich opraw am i 21 łutów . Znaki um ieszczone n a w ień­ czącym k ru cyfik sie są rep u n cam i au striackim i. R elikw iarz ufundow any przez m ieszczan lubelskich je s t też zapew ne dziełem lubelskiego złotnika. W pocz. X V III w. cech lubelski powoli upada, o czym św iadczy również m ała liczba jego członków, chociaż jeszcze w X IX w. działa ich około 10. O m aw iana o p raw a ilu stru je jak b y te n pow olny upadek sztu k i złotniczej. O praw a ta o n iew y szukan y m sm aku i ciężkich form ach, m im o solidnego rzem ieślniczego w ykonania, je s t naśladow nictw em siedem nastow iecz­ n ych relik w iarzy i pacyfikałów .

Po zrab ow an iu a rg e n terió w kościelnych, w raz z relikw iarzem fu n d a­ cji Tyszkiew icza, przez p ew ien czas duża relik w ia K rzyża św iętego pozo­ staw ała bez opraw y. Z apew ne jed n a k n ie n a długo. Nie udało się odszu­ kać info rm acji n a tem a t relik w iarza n a dużą część drzew a K rzyża świę­ tego zrobionego po 1703 r. N a obrazach z pocz. X V III w. spotykam y du ­ żą relikw ię w opraw ie zbliżonej do poprzedniej, różniącą się jednak w szczegółach (il. 7). Posiada ona nieco in n y nodus, zredukow ano rów ­ nież liczbę p rzedstaw ień fig u raln y ch (il. 8). W ydaje ,.się m niej okazała od poprzedniej. O praw a ta m ogła zostać oddana w r. 1794, w raz z w ie­ lom a a rg e n teriam i z kościoła dom inikanów , n a potrzeby k ra jo w e 45. W ty m bow iem ro ku pow staje no w a opraw a n a dużą część drzew a K rzy ­ ża św iętego, p rzechow yw ana do dziś w kościele oo. dom inikanów w Lu­ blinie.

OPRAWA OBECNA

Now ą opraw ę dużej relikw ii w ykonano staran iem obyw atelki lu bel­ skiej M atuszew iczow ej, k tó ra ofiarow ała na ten cel 50 grzyw ien srebra i sztuczkę z ło ta 48. Całość opraw y (il. 9) u jęta w konw encjach

klasycy-44 Roku 1708 SzwekMoa bytność w Lublinie / obdarła Krzyż Święty / z daw­ nej oZdoby w srebro y wszytek jest wzięty / Aparament kościelny, lichtarze / kie­ lichy / Monstrancyje i krzyże / dostatek nielichy. Napis na drugiej stronie ramie­ nia brzmi: Roku 1:708 Ludzi pobożnych. potyna / szczodrobliwe ręce / sprawiły tę ozdobę Chrystusowej MęCe / niech im to Bóg nagrodzi na ziemi y w niebie / Po długoletnim życiu / niech przyjmie do siebie.

45 W a d o w s k i , jw. s. 276 przyp. 2, 46 S i e r p i ń s k i , jw. s. 43.

(21)

O P R A W Y R E L I K W I I D R Z E W A K R Z Y Ż A Ś W IĘ T E G O W L U B L I N I E 7 5

stycznych jest w ogólnej kom pozycji zbliżona do daw nej opraw y. W y­ sokość relikw iarza w ynosi około 100 cm, n ie um ieszczono tu rów nież zna­ ków złotniczych oprócz rep u n cy austriackiej. R elikw iarz spoczyw a n a szerokiej ow alnej stop ie podzielonej n a pasy przegrodzone dw om a w k lęs- kam i. D ekoracja stop y składa się z perełek i obiegających w koło o rn a ­ m entów roślinnych. Trzon je s t kilkuczłonow y, bogato profilow any, m a rozbudow any w azonow aty n o d u s z o rn am en tem festonow ym . Od trzo n u rozgałęzia się sym etrycznie po obu stron ach ażurow y o rn am en t utw orzo­ ny z gałęzi, od których odchodzą w znacznych odstęp ach d ro b n e zw inię­ te liście ak an tu . Relikw ię ad o ru ją um ieszczeni n a ty m o rnam en cie dw aj aniołow ie ze złożonymi rękam i w yciągniętym i k u relikw ii. Teka z re ­ likw ią spoczyw a n a k u listym zakończeniu trzonu. R e lik w ia 47 w idoczna jest przez gruby kryształ o praw iony sreb rn ą blachą. K ażde z r a ­ m ion krzyża zakończone jest jak by nasadzonym i, rozw iniętym i kie- lichow ato dwom a liśćm i ak an tu zakończonym i kulą. Środek ta k u tw o ­ rzonego krzyża u ję to w k w ad rat, a to zapew ne w celu opraw ienia kryształu, podobnie ja k w opraw ie z fu n d acji Tyszkiew icza. Od każdego z wcięć krzyża rozchodzą się w iązki prom ieni, co n asu w a pew n e analo­ gie z m onstrancją. G órne ram ię k rzy ża w ieńczy sk rom n a pasyjka. Na odw róceniu teki zn ajd u ją się n iew ielkie drzw iczki. Z robione są one w ce­ lu dotykania lub pocierania dew ocjonalii. R elikw iarz te n był re sta u ro ­ w an y i pozłacany 48.

K to jest autorem obecnej opraw y, dotąd n ie w iadom o, m ożna jed ynie przypuszczać, że jest ona rów nież dziełem złotnika lubelskiego. B rak syg natu ry, m im o obow iązku cechow ania w yrobów złotniczych w ty m czasie tłum aczyć m ożna tym , że o p raw a zrobiona została z darow anego kruszcu.

Jeszcze w X IX w. w yroby lubelskich złotników cieszyły się pow odze­ niem . W kościołach lubelskich sp o ty k a się m o n stran cje sy g now ane przez R otkiela (kościół Św iętego Ducha). Złotnik Suchocki je s t a u to re m sre b r­ nej m onstrancji w form ie krzyża, któ rej w y ko nan ie św iadczy o dobrym w arsztacie zło tn ic z y m 49. N ależy w ięc sądzić, że obecny relik w iarz jest

47 Samo drzewo zmieniało mimo zakazów swoje wymiary w ciągu wieków. Według badań w r. 1870 relikwia lubelska zajmowała drugie miejsce pod względem wielkości w świecie (150 cali sześciennych). W listopadzie 1894 r. poprzeczne i po­ dłużne ramię Krzyża wynosiło po 31,1, cm, grubość wynosiła 2,2 cm, szerokość ra­ mion 8,1 cm. Objętość relikwii wynosiła 96,4 om3 ( D ę b i ń s k i , jw. s. 532).

48 Ostatnio zrobiono to w związku z uroczystościami otrzymania przez lubel­ ski kościół dominikanów godności Bazyliki Mniejszej. Nadana godność wiązała się z miejscem przechowywania relikwii (Dekret Stolicy Apostolskiej z 21V I1967 r.).

49 Z dziejów rzemiosła Lubelszczyzny. Katalog w ystaw y zorganizowanej z oka­ zji 1000-lecia Państwa Polskiego, B. m. r. s. 27 i 39.

(22)

76 J Ó Z E F W Z O R E K

dziełem p ow stałym w któ ry m ś z w arsztató w lubelskich. Niem niej jed ­ n ak m oże odnaleziony przekaz potw ierdzi przypuszczenia i ujaw n i n a ­ zwisko złotnika, a u to ra opraw y.

Skąpe i często n iejasn e in form acje, jak ie udało się zebrać lub uzu­ pełnić, odnoszące -się do opraw , w y m ag ają dalszych poszukiw ań. Stąd też zasygnalizow ano tu jed y n ie k ilk a problem ów zw iązanych z zabytka­ mi, k tó re m ożna uw ażać za w y ro b y złotników lubelskich. Są to zapew ne (lu-b też były, jak np. o praw a z fu n d acji Tyszkiewicza) obiekty niezm ier­ nie w ażne dla lubelskiego złotnictw a, bow iem m usiały reprezentow ać w ysoki, jeśli n ie najw yższy poziom artystyczny, stosow nie do opraw ia­ nej unik aln ej w ielkości relikw ii K rzyża świętego.

N iek tóre w iadom ości dotyczące h isto rii zm ieniających się opraw i ich w yglądu pozw alają n a dokładniejsze datow anie obiektów , a zwłaszcza ta k licznych obrazów z kościoła dom inikanów , pow stałych pod w pływ em k u ltu relikw ii. Są to bow iem sw oiste i o ryginalne kom pozycje m alarskie pow stałe n a kan w ie legend lub w y darzeń w atm osferze lokalnej tw ór­ czości.

ENCADREMENTS DE LA RELIQUE DU DOIS DE LA SAINTE CROIX DANS L’EGLISE DES PERES DOMINICAINS A LUBLIN

Résumé

La relique d-u bois de la Sainte Croix conservée jusqu'aujourd'hui chez les Dominicains de Lulblin fut toujours l’objet d’un culte particulier. Vénérée durant des siècles comme la plus .grande relique de la Sainte Croix au monde, entourée des légendes et produisant des miracles depuis son installation à Lublin, elle fait aujourd’hui partie de l’histoire de la ville. Le cûlte voué à cette relique fut au départ de plusieurs fondations artistiques. L’on construisit différents coffrets et cadres pour ^enchâsser. Des légendes. écrites et des miracles occasionnèrent de nombreuses compositions picturales. Une attention toute particulière fut portée à l’encadrement même de la relique. On en changeait souvent, en plus ils furent maintes fois pillés. Le plus ancien, probablement celui avec lequel la relique fut ramenée de Kijów, devait être une stauroteka. On le changea -pour le reliquaire en forme de la croix grecque. L’encadrement le plus riche est dû à Janusz Tyszkie­ wicz, voïévode de Kijów, qui le fit construire vers 1640. Il subit différentes for­ tunes avant de devenir butin des Suédois. Fait en or massif et richement orné, ce reliquaire vient certainement du milieu lubiinien. Aujourd’hui seules les sources écrites et les tableaux qui le représentent nous permettent d ’en reproduire l’image. Nous disposons en outre d ’une gravure de cet encadrement.

Le reliquaire fondé p ar Tyszkiewicz servit de modèle aux encadrements qui suivirent. L’encadirement actuel fut construit en 1794 et rappelle en principe celui de Tyszkiewicz.

En plus du réliquaire en question, l’Eglise des Pères Dominicains garde avec soin d ’autres -monuments exécutés eux aussi par des orfèvres de Lublin: un petit reliquaire pour le bois de la Sainte Croix et un ostensoir dit le grand ostensoir. Ce

(23)

W Y K A Z R O Z P R A W M A G I S T K R S K IC H (1981-1970) 77

dernier surtout mérite une attention particulière: datant de la moitié du XVII-e siècle, il reprodujt en une fonne remarquablement délicate le rare, motif de la croix en gloire. Le contenu iconographique renvoit au culte de la relique, cepen­ dant que la façon de travailler l’or situe le monument parmi les produite locaux. Tous ces monuments, le reliquaire fondé par Tyszkiewicz y compris, témoignent de la perfection artistique des orfèvres lubliniens dont les ouvrages furent à peu près inconnus jusqu’ici.

WYKAZ ROZPRAW MAGISTERSKICH

napisanych przy Katedrze Historii Sztuki Kościelnej KUL w latach ¡1991—11970

1. Sym bolika roślin w m alarstw ie tablicow ym polskiego średniow iecza — ks. A ndrzej B o k s i ń s k i (1961).

2. T ry p ty k K oronacji M atki Boskiej z W ójtow ej w M uzeum D iecezjal­ nym w T arnow ie n a tle zagadnień ikonograficznych — M aria J o p (1961).

3. Sym bolika zw ierząt w polskim m ala rstw ie średniow iecznym — W an­ da K o z i o ł (1961).

4. Scena Zaśnięcia M aryi P a n n y w gotyckiej polichrom ii k a te d ry san ­ dom ierskiej — M agdalena O k o ń (1961).

5. Ikonografia m ęczeństw a św. W ojciecha i Jerzego n a skrzydłach try p ­ ty k u z Nowego Sącza w M uzeum D iecezjalnym w T arnow ie — A nna G r a b o w s k a (1961).

6. B arokow e h a fty ornatów w M uzeum D iecezjalnym w T arnow ie — M aria K a r c z m a r c z y k - K o ł o d z i e j (1962).

7. O braz O płakiw ania C h rystusa z C zarnego Potoku w T arnow skim M u­ zeum D iecezjalnym — Zbigniew S t r z a ł k o w s k i (1962).

8. M adonna A pokaliptyczna z C erekw i w T arnow skim M uzeum Diece­ zjalnym — Józef W z o r e k (1962).

9. E pitafium D ra A dam a z K asiny W ielkiej w T arnow skim M uzeum D iecezjalnym — Bożena M a r t y n i a k ó w n a (1963).

10. Obraz tzw. M atki Boskiej T ryb u nalskiej w kościele oo. dom inikanów w L ublinie — M aria P a n k o w s k a (1963).

11. O braz „M isericordia D om ini” ze Z bylitow skiej G óry w T arnow skim M uzeum D iecezjalnym — Ju lia n A t a m a n (1963).

12. K ostium ologia M adonny w polskiej sztuce gotyckiej — Zofia P i e ­ t r u s z e w s k a (1964).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Finally, when we take into account the interior growth, the biofilm which grows in the neighboring tubes and the detachment of biofilm (which is proportional to the interior

Automatisch rijden tussen droom en realiteit Self Driving Car Summit, 12 october 2016, Expo Houten. Wij moeten ook

This has motivated us to study (i) the relationship between the bacterial chemotaxis response and the composition of the conditioning film, (ii) the impact of

Compared to CEP languages, these SQL- like languages provide limited support for detecting complex patterns on video content, i.e., missing operations such as iteration and join,

Problem, na ile jesteśmy usprawiedliwieni etycz- nie aby poddać pacjenta ryzyku związanemu z prze- szczepem zwierzęcego narządu, okazał się być pro- blemem o znacznie szerszej

Pierwszy list z wierszami wydrukowany zostal jako piąty kolejny, a jedynym komentarzem dla tego rodzaju korespondencji jest uwaga zawarta w przypisie do tego tekstu: „Zwykły się

Snowfall rates (mm w.e. h −1 ) during March 2016 at the three stations derived from the MRRs (blue bars), the grid box comprising each of the three stations in ERA-Interim

Sąd administracyjny podziela stano­ wisko organu odwoławczego, że komisje do spraw szkód górniczych nie są rzeczowo właściwe do rozstrzygania wni o sków o