• Nie Znaleziono Wyników

O odpowiedzialności karnej za czyny godzące w środowisko, popełnione w granicach zezwolenia administracyjnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O odpowiedzialności karnej za czyny godzące w środowisko, popełnione w granicach zezwolenia administracyjnego"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA IURID ICA 35, 1988

R ysz ar d Dębski

O ODPOW IEDZIALNOŚCI KARNEJ ZA CZYNY GODZĄCE

W ŚRODOWISKO

POPEŁNIONE W GRANICACH ZEZWOLENIA ADMINISTRACYJNEGO

I

W o bec k on ieczn o ści n orm aln ego u żytk ow a n ia p o szcz egó ln yc h e l e m entów środ ow isk a (zasobów w od n ych, p ow ietrza a tm osferyczn eg o, la só w itd.), ochrona tych elem en tó w n ie m oże się sp row ad zać — co o c z y -w ist e — do zak azu k orzystan ia z nich, lecz p ole ga ć m usi na tak im u regu low an iu w y k orzy stan ia zasob ów przyrody, aby n ie d opu szczać do ich szk odliw ej, n adm iernej i n ieracjon alnej ek sp lo ata cji. Potrzebna jest zatem uporząd kow ana, p lanow a i k ontro low an a ek sp loa tacja zasob ów przyrody — p rzede w szy stk im tych, k tóre stan ow ią w łasn ość Państwa, ale ró w n ież i tych, k tóre stan ow ią w łasn ość pryw atn ą. P ow od u je to k o n ieczn o ść reglam en tacji k orzy stan ia z p o szcz egó ln yc h elem en tó w śro -dow iska.

Istotnym instrum entem tej reg lam entacji jest ob o w ią zek p rzestrze-gan ia norm d o pu szczaln ych n aru szeń przy k orzy sta niu z dóbr n atu ral-n ych oraz k o ral-n ieczral-n o ść u zy sk iw aral-n ia zgo d y (zezw oleral-nia) w ła ściw eg o organu na d ok on an ie ok reślo n ych „czyn n ości ek sp lo a ta cyjn y ch " w o b ec p o szcze gó ln yc h e lem e n tó w środ ow isk a. U stalon e w aktach p raw n ych n orm y g e n e r a l n e , o k reślające np. d aw ki d op u szczalnych z a n iec z y szczeń w od y lub p ow ietrza a tm osferyczn eg o na danym teren ie, w d e cy -zji w y d an ej dla d an eg o zakładu u lega ją k o nk rety za cji i p rzekształceniu w w arunki ok reśla jące np. stan, sk ład i ilo ść ście k ó w d op u szczaln ych do w yd a lan ia przez d any zakład lub ilość i skład d op u szczaln ych do w y d alania w p o w ietrze ład un ków za n ieczy szcz eń (ew en tu a ln ie — d op u -szcza ln e go poziom u h ałasu ), czy li w y zn ac zają ce in d yw id ua ln e norm y

(2)

em isji dla zak ła du 1. T akie o k reślen ie dla d anego podm iotu sposobu i zakresu k orzystan ia ze środ ow isk a sta n o w i — bez w zględ u na w y -stęp u jące w p rzep isach n a zw y — ze zw o len ie na ek sp lo ata cję środ o w i-ska w tych gran icach. Przyzn an ie ok reślo nym organ om (chodzi tu p rze-de w szystk im o w ła ściw e ds. ochron y środ ow isk a organ y adm inistracji p aństw ow ej) u praw n ień w za k resie w y d a w an ia takich zezw oleń w iąże się z założeniem , iż organy te — d yspon u jąc w iedzą z zakresu och ron y śro d ow isk a oraz zron ając p otrzeby go sp od arcze i staron zagrożeronia b io -sfery na d anym teren ie — będ ą m o gły sk u teczn ie za pob iegać n adm ier-nemu i n ieracjona ln em u k orzy sta niu z ok reślon ych elem en tó w środ o-w isk a. O rgany te, kontrolu jąc i k oord yn u ją c ek sp lo a ta cję p o szcz eg ó l-n ych zasob ó w środ ow iska, p ow il-n l-n y sp ełl-n iać tym sam ym w ażl-ną ful-nkcję p rofilak tyczn ą w zak resie o ch ro n y środ ow iska.

Z ezw olen ie w ła śc iw e g o organu adm inistracji na d ziałan ie podm iotu, k tóry ch ce p rzystąpić do ek sp lo a tacji ok reślo n eg o elem en tu środow isk a, przyb iera w przep isach różnorodne form y, np. p o zw o len ia w od n op raw - n ego na szc zeg ó ln e k o rzy sta n ie z w ó d 2, ok reślają ceg o np. ilość, stan i skład ście k ó w d op u szczan ych do od prow adzenia przez zakład (art. 21 ust. 3 prawa w o dn ego); d ecy zji ok reślającej rodzaj i ilość su bstan cji zan ieczy szcza jący ch p o w ietrze atm osferyczn e, d op u szczo n ych do em isji przez d any podmiot*; d ecy zji o do pu szczalnym dla d an ego podm iotu p ozio m ie h ała su lub w ib racji p rzen ik ających do śro d ow isk a4; zezw o leń na w yrąb drzew a w le sie 5. N ie dokonu jąc a n aliz y ani k la sy fik acji różn ych form i sp osob ó w ustalaróżn ia ty ch „decyzji reglam eróżn tu jących " k o -rzystan ie z p o szczeg ó ln y ch elem en tó w śro do w isk a na p ła szczy źn ie teorii

1 Z asadą je s t, iż w a run ki z e z w o le n ia p o w in n y m ie ś c ić s ię w gr anicac h w y -z na c -zo n y ch pr-zep isam i g en e r a ln y c h norm do p u s-z c -za ln y ch e m isji w tym s e n s ie , że o k r e śle n ie sk ład u i ilo ś c i e m ito w a n y c h su b sta n cji lub d o p us z cz a ln eg o poz iom u hała su n a s tę p u je w d e c y z ji ad m in is tra c yjn e j w taiki sp os ób , aby prz y u w zg lę dn ie n iu w s z y -s tk ic h ź ró de ł z a n ie c zy -s z c z e n ia (hała-su) na dan ym te r en ie n ie n a-s tąp iło p rz ek ro cz e-n ie d op u sz cza le-n yc h e-norm w ła ś c iw y c h dla to go obszaru. N or m y g e e-n e r a le-n e us ta lają ro zp or zą dz enia RM: z 29.11.1975 r. w sp ra w ie k la s y fik a c ji w ó d , w ar un kó w , jakim p o w in n y o d p o w ia d ać ś c ie k i oraz kar p ie n ięż n y c h za n aru szan ie ty c h w a ru n kó w (Dz.U. nr 41, poz. 214; 1982, nr 21, poz, 153); z 30.09.1980 r. w sp ra w ie o c hr o n y po w ie tr z a a tm o s fe ry c zn e go przed z a n iec z y s zc z e n ie m (Dz.U. nr 24, poz. 89); z 30.09 1980 r. w sp ra w ie o c hr o ny ś r o do w isk a przed h a ła se m i w ibr ac jam i (Dz.U. nr 24, poz. 90).

* Art. 53 us t. 2 praw a w o d n e g o z 24.10.1974 r. — Dz.U. nr 38, poz. 230 z późn. zm ian.; por, tak że : art. 82 te j u staw y .

5 Art. 30 u s ta w y o oc h r o nie i k s zta łto w a n iu śr o do w isk a — Dz.U. nr 3, poz. 7s zm ień.: Dz.U. 1983, nr 44, poz. 201.

4 Art. 51 ust. 3 te jż e u s ta w y .

* Art. 11 u s ta w y z 22.11.1973 r. o za g o sp od a r ow a n iu la s ó w nie sta n o w ią c y c h w ła s n o śc i P ań stw a — Dz.U- nr 48, poz, 2,83; zm ień.: Dz.U. 1982, nr 11, poz. 79,

(3)

praw a ad m in istracyjn eg o6, n a leży zw ró cić u w agę na zw ią za n y z nim i g en era ln y problem z zak resu o d p o w ied zia ln o ści p raw n ok arn ej7.

Chodzi o zn a czen ie zezw o len ia ad m inistracy jnego d la o d p ow ie d zia l-n ości karl-nej sp raw có w czy l-n ó w zab rol-n iol-n ych p rzeciw k o środow isku, a w szczegó ln o ści o w ątp liw ości, czy docho w an ie przez sp raw cę c zy

-nu p ow o du ją ceg o szk od ę lub zagrożen ie dla środ ow isk a w arun ków p o-zw olen ia (np. na odp row adzan ie określon ej ilo ści ściek ó w do wód, ok reślon y ch ładun ków zan ieczy szczeń do p ow ietrza atm osferycznego) n ie zw aln ia g o od o d po w ied zialn o ści karnej. W p olsk im o rzeczn ictw ie i p iśm ienn ictw ie (niezbyt w tej k w estii ob szernym ) p an uje w zasadzie zgoda co do tego, iż d ziałan ie w ram ach zezw olen ia n ie u sp raw ied

li-6 Nic; je st to za da nie łatw o , z w a ż y w s z y w y s tę p u ją c « w teo rii pr aw a adm ini-s tr a c y jn eg o iini-stotno r óż nic e w u jęc iu tre śc i i za kreini-su p o d ini-s ta w o w y c h p o ję ć w tej d z ie d z in ie (por. J. B o r k o w s k i , D e c y z j a a dm in i s tr a c y j na , W a rs za w a 1970, s. 56

i n.( por. ta kż e r ozw aża nia K. P o d g ó r s k i e g o , O c h r o na w ó d p r z e d z a n i e c z y s z c z e n i e m w ś w i e t l e p r a w a a d m i n is tr a c y jn e g o , W a r sz aw a 1974, s. 111 i n.). Por. w y

-lic z e n ie ty c h r óż no ro d ny ch d e c y z ji — K. P o d g ó r s k i , O c h r o na ś r o d o w i s k a w PRL

i s ą s ie d n i c h k r a ja c h s o c j a l i s ty c z n y c h . Z ag a d ni en ia a d m i n i s t r a c y j n o - p r a w n e , K a to w ic e

1977, s. 58 i li.

7 N ie je s t to zre sztą problem ty lk o d la pr aw a k ar ne go . N ie z m ie rn ie w a ż n e z na -c z e n ie m a on pr zed e w s zy s tk im dla u stalen ia o d p o w ie d z ia ln o ś -ci -c y w iln e j. Por. np. p o le m ic zn e w y p o w ie d z i T. D y b o w s k i e g o (glos a I d o u c h w a ły SN z dn. 7.04.1970 r., III CZP 17/70, O SP iK A 1971, nr 9, poz. 169, s. 400— 403), A . A g o p s z o w i c z a (g lo sa II do te jż e u ch w ały, ib i d e m , s. 403— 406), a ta k ż e G. D o m a ń s k i e g o (g losa do u c h w a ły SN z dn. 4.03.1975 r„ III CZP 89/74, O SP iK A 1976, nr 4, poz. 86, s. 174— 176). Por. tak żo W . R a d e c k i , C y w il n o p r a w n a o ch ro na ś r o d o w is k a (cz.

1 i II), „P roble m y P ra w o rząd noś ci" 1976, nr 10, s. 23 i n.; 1976, nr 11— 12, s. 27 i n.; G. D o m a ń s k i , O d p o w i e d z i a l n o ś ć c y w i l n a z a s z k o d ą w y r z ą d z o n ą z a n i e c z y s z c z e -nie m w ó d , „N o w o Praw o" 1973, nr 5, si 646 i n.; t e n ż e , R ol a p r a w a c y w i l n e g o

w z a k r e s ie o c hr o n y i k s z t a ł t o w a n ia na tu r a ln eg o ś r o d o w i s k a c z ł o w ie k a , „Studia Iuri-

dica" 1974, t. 2, s. 82 i n.; E. S к o w r o ń s к a - К u ś n i e г z, P r a w n o r z e c z o w e l o r m y

o c h r o n y p o w i e t r z a a t m o s l e r y c z n e g o p r z e d z a n ie c z y s z c z e n i e m , „ N o w e P ra w o” 1973,

nr 5, s. 667 i n . ; E. B o r k o w s k a , O d p o w i e d z i a ln o ś ć c y w i l n a p a ń s t w o w y c h p r z e d

-s i ę b i o r -s t w p r z e m y -s ł o w y c h z a z a n i e c z y -s z c z e n i e p o w i e t r z a , „P ań -stw o i P raw o" 1975,

nr 3, s. 117 i n . ; J. G ł a d y s z o w s k i , M ie r n ik i d o p u s z c z a l n y c h z a k ł ó c e ń s ą s i e d z

-k i c h na t le p r z e p is u art. 144 -k.c., „ N o w e P rawo" 1975, nr 3; W . K a t n e r , O c hr o n a w ł a s n o ś c i ni e r uc ho m o ś c i p r z e d na r us z e n ia m i p o ś r e d n im i, W a rs z aw a 1982, s. 87 i n.

C hodzi przed e w s z y stk im o to, jaki je st s to s u n e k norm d op u s zc za ln y ch e m isji do kry te rium b ez pr aw no śc i n ar us ze nia o k r e ś lo n e g o w p r z e p is ie ja ko pr ze kra cz ając e „ prz ec iętn ą m iarę". W y p o w ie d z i w p iś m ie n n ic tw ie c y w ilis ty c z n y m d o ty c z ą c e z n a c z e -n ia o k r e ślo -n y c h -norm e m is ji dla u s ta le -nia b ez pr aw ia c y w il-n e g o są w o sta t-n ic h latach tak lic z n e, iż trudno w tym m ie js cu p o w o ła ć c h o ć b y ty lk o bardziej z n a c z ą ce g ło s y w te j k w es tii. M o żna — po za w s k a z an iem p r zy k ład o w ym kilku w y -p o w ie dz i -— o d w o ła ć s ię do o b s z er n iejs zy c h k a ta lo g ó w -p iś m ie n n ic tw a d o ty c z ą c e g o te j pr ob lem atyki, z aw a rty ch np. w op rac ow aniu W . R a d e c k i e g o , O c hr o n a ś r o

-d o w i s k a na tu r a ln e go a o c hr on a -d ó b r o s o b i s t y c h , [w:] D ob r a o s o b is t e i ich o c hr on a w p o l s k i m p r a w ie c y w i l n y m , W r o c ła w 1986, s. 253 i n . oraz w p ra c y К a t n e r a, Ochr ona ...

(4)

w ia sp raw ców czy n ów zabron ion ych n aru sza jących środ ow isk o natu-raln e8. Pod zielając ten słu szn y — jak się w y d a je — pogląd, n ależałob y jedn ak rozw ażyć przesłan ki tej tezy . K w estia nie jest bow iem o c z y -wista*.

N i e budzi w ą tp liw o ści zn aczen ie ind yw id u aln ych norm em isji dla w yznaczen ia granic bezp raw n ości ad m inistracyjnej. N aru szen ie w a ru n -k ó w zezw o len ia stan ow i p od staw ę do stosow an ia różnych form

odpo-e Por. G. R odpo-e j m a n , O c h r o na p r a w n o k a r n a ś r o d o w i s k a b io l o g ic z nodpo-e g o , [w:] O c hr ona

ś r o d o w is k a , r e l le k s j e p r a w n e , e k o n o m i c z n e i s o c j o l o g i c z n e , red. L. Ł u s t а с z, W r oc ła w

1979, s. 201— 202; t e n ż e , O c h r o na ś r o d o w i s k a na t ur a ln e g o w p r a w i e k arny m , „P rob lem y P raw orządn ości" 1977, nr 1, s. 18— 19; W . R a d e c k i , P r a w n o k a r n a oc h r on a c z y s t o ś c i w o

-d y , p o w i e t r z a i z ie m i, „ N o w e Prawo" 1976, n i 3, s. 368; t e n ż e , P r a w n o k a r n a o c hr on a ś r o d o w is k a na tu r al ne go w PRL, W r o cła w 1981, s. 218— 220; por. ta k ż e p o w o ła n e tam

or ze c ze n ia SN . W pr acy R a d e c k i e g o , P r a w n o k a r n a ochrona... O m ó w io no z o

sta ło dz ia ła n ie w gr an ic ac h z e z w o le n ia (rozdz. p o ś w ię c o n y o k o lic z n o ś c io m w y łą -c za ją -cy m ka r alno ść n ar us zeń i z a g ro ż e ń śr o d ow is k a).

* Por. o d m ie n ne p o g lą d y w te j s p ra w ie w y p o w ied z ia n e przez A. A g o p s z o - w i c z a w g lo s ie do w yr o ku S N z 17.10.1966 i . (III KR 95/66), [w:] F u n k c j o n o w a

-nie ad m i n is tr a cj i w ś w i e t l e o r z e c z n i c t w a , t. 3, W a rs za w a 1971, s. 171. A g o p s z o -

w i c z n ie p od z ie la s ta n o w isk a SN , ż e „p os ia d acz w o d n o p ra w n eg o p o z w o le n ia na o dp ro w a dz an ie ś c ie k ó w od p ow iad a za sz k o d liw e z a n ie c z y s z c z e n ie w ó d jak każ dy, k to s z k o d liw ie z a n ie c z y s zc z a w o dy " (cho dziło o zn ane daw ne m u pr aw u w od ne m u p r z es tę p s tw o s z k o d liw e g o z a n ie c z y s z c z e n ia w ód ). K w e stio n u ją c z a s a d n o ś ć ta k ie g o z rów na nia po d m io tów , tw ier dzi on, iż) n ie je s t po r ó w n y w a ln a sy tu a c ja , w któ re j kto ś s z k o d liw ie z a n ie c z y s zc z a w o d y , d zia ła ją c w gr an ica ch p o z w o le n ia w od no p ra w -n e go , z s ytu a cją, w któ re j tak ie g o p o z w o le -n ia brak lub -na rus zo-n o jeg o w ar u-n ki. „O soba bo w ie m m ająca p o z w o le n ie w od n o pr a w ne w y k o n u je up raw n ien ia p ły n ą ce z p a ń stw o w ej w ła s n o ś c i w ó d lu b z w ła s n e g o prawa, o so b a za ś n i e m ają ca ta k i e -go p o z w o le n ia dzia ła w z as a d z ie bezpr aw nie " (i b i d e m , s. 177— 178). W y c h o dz ą c z z a ło że n ia , iż nie m ożna n ik o g o p o cią g ną ć do o d p o w ie d z ia ln o ś c i ka rnej za d z ia ła -nie w g ra niaca ch praw a p o d m io to w e go , A g o p s z o w i c z ro zw aż a, k ie d y sz k o d liw e z a n ie c z y s z c z e n ie liw ó d n a le ż y uz nać za d z ia ła n ie liw gra nic ach praliw a p od m io to w e g o , a k ie d y za d zia ła n ie be zpr aw ne , i stw ie r dz a, ż e w z as ad z ie s z k o d liw e za -n ie c z y sz c z a -n ie w ó d je s t dz ia ła-n iem bez pra w -ny m , c hy b a że prz ep is s z c z e g ó l-n y lub w y d a n y na je g o p od s ta w ie akt a dm in is tr ac y jn y u c h y la tę be z pra w no ść, z e zw ala ją c na ta k ie d z ia ła n ie (i b id e m , s. 179). S ta n o w is k o to w ią ż e s ię z za ło ż en iem , że s z k o d li-w e z a n ie c zy s z c z a n ie li-w ó d je s t r od za jem k o rz y stan ia z li-w ó d . W y n ik a on o — z da-niem autora — z n ie o b o w ią z u ją c e g o już prz episu art. 43 ust. 2 pkt 3 da w n e go praw a w o d a e g o z 1962 r., w e d łu g k tó re go s z c z e g ó ln ym k or z y sta n ie m z w ó d jes t m. in. w p r ow ad z an ie do w ód s u b sta nc ji lu b e n er g ii k tó re m o gą je s z k o d liw ie z a -n ie c z y ś c ić . S łu s zn ie sp r ze ciw ia s ię tem u s ta n o w is k u W . R a d e c k i , s tw ier d za -ją c, iż na g r u n cie n o w eg o praw a w o d n e g o n ie w o ln o — w o d n ie s ie n iu do n ow o p o w s ta ją c y c h z ak ład ó w — u d z ie lić p o z w o le n ia w od n op ra w n eg o , które do p r o w a d z iło -b y do s z k o d liw e g o z a n iec z y s z c z en ia w ód , p o n ie w a ż art. 25 u st. 1 pr aw a w o d n e g o s p rz e ciw ia s ię k a te g o r y c zn ie w y da n iu p o z w o le n ia w sy tu a c ji, g d y sp o s ó b k o r z y s ta n ia z w o d y b y łb y sp rz e cz ny z oc hron ą ś ro d ow is ka (P r aw no k a r na o c hr on a c z y

(5)

w ied zia ln ości adm inistracyjn ej: kar pieniężn ych , wstrzym ania działal-no ści p ow od u jącej p rzekroczenia10.

Gdy chodzi o zna czen ie norm em isji d la od pow iedzialn o ści c y w il-nej, spraw a je st już —- jak wiadom o — zn acznie bardziej skom p lik o-w an a11.

Trudno też — jak się w y d a je — uzn ać za n iew ątp liw ą k w estię ich znaczen ia dla od p o w ied zia ln ości karnej.

II

„Z ezw olenie", znane przepisom prawa karnego p rzede w szystkim jak o n eg a ty w n ie ok reślo n e zn am ię12 n iektórych typ ów czy n ów zab ro-nionych, takich jak np. art. 135, 143, 255, 286— 288 k.k. (charakteryzujących się „brakiem zezw olenia"), oznacza u rzęd ow ą zgod ę w ym a ga ną dla podjęcia ok reślon ej czyn n ości. Istotnym i elem en tam i ok reśla jącym i zn a czen ie p ojęcia zezw o len ia będą zatem: (1) zgoda, (2) w y ra -żen ie jej przez u praw niony do tego podm iot, (3) ink orp orow anie w akt zew n ętrzn y13.

O prócz w y stęp o w an ia n iek ied y w zesp oła ch znam ion ty pó w „bra-ku zezw olenia" jako u zu p ełn ien ia u staw o w ego opisu czy nu zabron io-n eg o — p raw o k ario-ne zio-na w yp ad ki w y łą czeio-n ia od p ow ied zialio-n ości k ar-nej sp raw ców d ziałający ch w gran icach tzw. szczegó ln y ch up rawn ień lub ob owiązk ów , lub za zgodą u p raw n ion ego podm iotu (okoliczn ości te zaliczan e są d o gru py tzw. p o za u sta w ow ych kon tratyp ów ),

W w ypadku p rzep isów k arn ych o k reśla jący ch jak o zabronione dzia-łan ia spraw ców b ez w ym a ga n eg o zezw o len ia lub w b rew jego w aru n-kom, ocena posiadania lub n ieposiadan ia zezw olen ia oraz dochowania lub naruszenia jeg o w a ru n k ów n ie budzi w ątp liw ości.

10 Por. W . R a d e c k i , O d p o w i e d z i a ln o ś ć a d m i n i s t r a c y j n a w oc h r o ni e ś r o d o -w is k a , W r ocla-w 1985.

11 For. przyp. 7.

11 W . W o l t e r tw ier dzi, że k lau zu la nor m a tyw n a „be z z ez w o len ia " n ie s ta -no w i w ła ś c iw ie zn am ie nia cz yn u, bo w ie m nie prz ekła da na form ę opisu p ew n yc h s p o łe c z n ie s z k o d liw y c h za c h ow a ń s i ę (K l au z ul e n o r m a t y w n e w p r z e p i s a c h k a r n y c h , „K rak ow sk ie Stu dia P ra w nicze" 1969, nr 3— 4, s. 28). K. B u c h a ł a u w a ża n a to -m iast, iż z w r oty te s ta n o w ią jak b y o g n iw o p o śr e d n ie p o -m ię d zy ty piza c ją a kontr- typ iz a c ją (B e z p r a w n o ś ć p r z e s t ę p s t w n i e u m y ś l n y c h or a z w y ł ą c z a j ą c e ją d o z w o l o n e

r y z y k o , W a rs za w a 1971, s. 42).

13 Por. W o l t e r , K lauz ule. .., s. 28; W. K u b a l a , P o j ę c i e „ w y m a g a n e g o z e -z w o l e n ia " w k o d e k s ie k a r n y m -z 1969 r., „ W o jsk o w y P r-ze gląd P raw nic-zy " 1975, nr 3.

(6)

Przy całej d ysk u syjn o ści w p ła szczy źnie teo rety czn ej charakteru klauzu li „bez zezw olenia" jako sp ecyficzn ego elem en tu u staw o w ej ty -pizacji n ie w zb o gacająceg o o k reślon ości czy n u 14, p rak tyczn e k o n sek w en cje u m ieszczen ia jej w p rzep isie sekarnym są o czy w iste: w y zn a -cza ona g ran icę b ezp raw n ości czyn ów d an ego rodzaju. J eżeli zatem czyn em zabronionym pod groźbą k ary (w yk roczeniem ) jest np. k o rzy s-tanie z w od y bez w y m aga n eg o p ozw olen ia w od nop raw n ego lub z prze-k roczeniem jeg o w aru nprze-k ów (art. 126 prawa w od n ego), lub d oprze-konanie w yręb u drzewa w n a leżącym d o sp raw cy lesie bez zezw o len ia albo w sp osób n iezgo d n y z zezw o len ie m (art. 25 u sta w y z 22.11.1973 r. o za -gospod arow aniu lasów ...), to o c zy w iście k orzystan ie z w od y, zgod n ie z p o zw olen iem w od nopraw nym , lub dokonan ie w yręb u d rzew a w sp o-sób zgo dn y z zezw o len iem n ie stan ow ią czynu b ezpraw nego (sytu acje te b ow iem znajdują się p oza zakresem w ytyc zo n y m d yspozycjam i w sp om n ian ych p rzepisów karnych).

Pow staje jednak p ytan ie, jak ie zna czen ie z punktu w id zenia o d p o w ied zia ln o ści karnej m ieć b ęd zie ze zw o le n ie ad m in istracyjn e w w y p a d k u czy n ó w zab ronionych n ie zaw iera jących w u staw ow ym o p isie k la u zuli „bez zezwolenia" (lub — „wb rew w arunkom zezw olenia", co ozn a cza w isto cie w zak resie przekraczającym w arun ki działania „bez z e -zw olenia" ). W szczeg ó ln o ści ch od zi o cz y n y zab ronione, k tó rych b ez-p rawn ość w iąże się z w yw ołan iem szk o d liw eg o skutku lub stanu za-grożen ia (życia, zdrowia lud zkiego, spo w od ow aniem znacznej szk od y w m ieniu). Jak ie zn a czen ie dla od p ow iedzialn ości karnej sp raw ców b ęd zie m iała ok oliczno ść działania przez n ich zgod n ie z pozw oleniem u stalającym ind yw idu aln y zakres d opu szczaln ych naruszeń (za nieczy-szczeń) środ ow iska, g d y spow odu ją oni za n ieczy szczen ie w o dy , p o w iet-rza łub ziem i, np. sprow ad zające n ieb ezp ieczeń stw o p ow szech n e (art. 140, 136 k.k.) lub tak ie zan ieczy szczen ie, „że m oże to narazić na n ie-b ezp ieczeń stw o ż y c ie luie-b zd row ie ludzkie, sp ow od ow ać w zn acznych rozm iarach zniszczenia w św iec ie roślin nym lub zw ierzęcym albo w y -rządzić pow ażne szk od y gospodarcze" (art. 107 u staw y o och ronie i k ształto w an iu środowiska). W szczeg ó ln o ści w przypadku teg o o stat-niego w ystępk u , który można n azw ać sp ow o dow an iem „nieb ezp iecz-nego" czy „szk od liw ego" zan ieczyszczen ia („niebezp ieczn ość" jest tu cechą zanieczy szczen ia , n ie zaś skutkiem ), w ątp liw o ści co do zn acze-nia zezw olen ia adm in istracyjnego w yd ają się szczegó ln ie u sp raw ied li-w ion e, zli-w a żyli-w szy p rzeli-w id yli-w an ą li-w przepisach m ożlili-w ość stosoli-w ania w d ecy zjach o dopu szczalnej em isji od stęp stw od w ym agań , by dopuszczalna w ielk ość zan ieczyszczeń ok reślo n a w d ecyzji n ie p o w o d o w a -ła przekroczenia u stalo n ych w rozporządzeniu Rady M inistrów

(7)

szczaln ych stężeń substancji w pow ietrzu atm osfery czny m 15 (por. także np. sp ecyficzn e p o stan ow ien ia art. 25 ust. 6 i art. 135 prawa w od -nego). Rodzi się w ięc p ytan ie, czy ad m inistracyjne zezw olen ia np. na od prow a dzan ie ściek ów , em isję zan ieczyszczeń itp., m oże „zalega lizo

-wać" także niebezp ieczne (szkod liw e) za n ieczyszczen ie, tzn. czy p rze-strzegan ie w arunków zezw o len ia zw oln ić m oże od od pow iedzialn ości sprawcę zan ieczyszczen ia ok reślo n eg o w art. 107 u staw y o och ronie i k ształtow an iu środ ow isk a. Gdy chodzi o typ y p rzestęp stw (i w y k ro -czeń), k tórych karalność n ie została w yra źn ie w d y sp ozy cji przepisu zw iązana z brakiem lub n aru szen iem zezw olen ia ad m in istracyjn ego, ew en tualn y w p ływ zezw olen ia na od p ow ied zialn ość sp raw cy m u siał-by się w iązać bądź to z działaniem kontratypu, bądź z problem atyką zachow ania tzw. zasad ostrożn ości, bądź też z problem atyką błędu i.

winy-III

J eślib y ew en tu a ln y ch podstaw do w yłączen ia od pow iedzialn ości karnej spraw cy zan ieczy szczen ia d ziałającego w granicach zezw olen ia adm in istracyjn ego poszu kiw ać w p łaszczyźn ie o cen y prawnej czynu (bezpraw ności lub jej braku), to n ależało b y przede w szystk im rozw a-żyć, czy nie m am y tu do czy nien ia z jakim ś kontratypem . Skoro b o-wiem znam iona w ystęp k u n ieb ezp ieczn ego (szkod liw ego) za n ieczy szczenia środ owiska (art. 107 u staw y o ochron ie i k ształtow an iu śro -dow iska), podobn ie jak np. przestęp stw a z art. 140 § 1 pkt 2 i § 2 k.k., sa tak skonstruow ane, iż d ysp ozycja przepisu exp res is ve rb i s n ie w y łączą poza zakres typ izow an ych czyn ów , zan ieczyszczeń sp ow o d ow a ny ch przez działanie zgodn e z zezw o len iem adm inistracyjn ym , to ozn a -cza, iż przypadki tak ie ob jęte zosta ły opisem — tzn. są b ezp raw re (formalnie). U ch y len ie bezpraw ności w ym ag ało b y zatem stw ierd zen ia przesłanek jak iego ś u sta w o w eg o lub p ozau staw ow ego kon tratyp u 16 W y łą czając na w stęp ie kontratyp zgod y p ok rzyw d zon ego (,,zgoda" up raw n ion ego organu na naruszenia środow iska n ie jest zgodą ,,p o-krzywdzonego"), w ła ściw eg o kontratyp u można b y poszu kiw ać w śród

§ 5 jo zp . RVI z 30.09.1980 r w sp r aw ie o c hr o ny po w ie trza a tm o sfer yc z ne g o przed zanicezys'zczenicim (Dz.U. nr 24, poz. 89). Ust. 2 te go prz episu za zna cza , iż s to s o w an ie o d stęp s tw je st m o ż liw e 1ylko w ó w c z a s , g dy nie za graża to b e z p ie c ze ń -stwu ż y c ia i z drow ia lud zi.

ii. w W o l t e r , O k o n l r a l y p a c h i b r ak u s p o ł e c z n e j s z k o d l i w o ś c i c z y nu , „Pań-stw o i P raw o" 1963, nr 10, s. 508.

(8)

gru p y o k oliczn ości zn anych d oktryn ie i orzecznictwu pod nazw ą „ szczególn e obow iązki i uprawnienia".

Ten „trop" poszu kiw ań w yd a w ać się m oże szczegó ln ie interesujący, zw a żyw szy sp otyk an y w orzeczn ictw ie pogląd, iż n ie jest czynn ością bezpraw ną działan ie ob y w a tela zgodn e z d ecyzją w ładzy, cho ćb y d e-cyzja ta była b łęd n a17. Ch odziłoby tu zatem o kontratyp sp ecyficzn y. Jak podkreśla W. W olter — każdy kontratyp ma zaw sze charakter og óln y w tym sen sie, iż brak spo łecznej szk o d liw ości nie m oże być w yn ik iem tylko in d yw idu aln o-k onk retn ego charakteru czynu. G en era-lizu jący charakter kontratypu oznacza, iż nie może być nim jed yn ie jakaś jedn orazow a sytuacja, nie dopu szczająca u og ólnien ia dla innych an alog iczn ych sytu a cji18.

„Pozwolenia" czy też „zezw olen ia" w łaściw e go organu w y stęp u jące w d ysp o zy cjach n iektórych p rzep isów k arnych jako znam iona u jęte n eg a ty w n ie („bez zezwolenia") odnoszą się natom iast do w yp ad k ów ind yw id ualn ych. A n alo giczn ie pod tym w zględem p rzed staw iałaby się sytuacja, gd yb y pom ijając klau zulę „bez zezw olenia" — w d ysp o -zy cji tak iego przepisu u c-zyn ić z zezw olen ia ok oliczn ość w yłączającą bezpraw ność (tworząc kontratyp). M oże zatem p ow sta ć w ątp liw ość d oty cząca sprzeczn ości pom iędzy ind yw idu alny m charakterem takiej zg o -dy, czy też zezw olen ia, a w ym ogiem gen er aln ego charakteru kontratypu (an alogiczn ego do o gó ln ego charakteru kontratypu). W w ypad ku „ z g o -d y czy „ zezw olen ia sp rzeczność tę W. W olter określa jako pozor-ną . W k ontratypie „zgody lub „zezw olen ia" tkw i bow iem zarówn o p ierw iastek gen eraln y, jak i p ierw ia stek ind yw idu alny. Jak stwierdza W. W olter, „akty te działają jed y n ie w tedy , jeżeli w m ożliw ych, po-w tarzających się sytu acjach (elem en t gen eralizacji) nastąpi o d n iesie-n ie do iiesie-nd yw idu aliesie-n eg o przypadku (elem eiesie-nt iiesie-n dy w id ualiesie-n y)20. A zatem z ew en tu a ln y m zezw olen iem w y łączającym od pow iedzialność karną za om aw ian e czyn y (nieb ezp ieczn e zan ieczy szczen ie środow iska lub in -n ego rodzaju -naru sze-n ia czy zagroże-n ia środ ow iska), w którym m ożna by się d oszu kiwać cech kontratypu, m ielibyśm y do czynien ia, g d y -b y u stawa w yraźn ie p rzew id yw a ła m ożliw ość ind yw id u aln ych dyspens, ok reślając zarazem, kto i w jakich warunk ach zezw o len ie takie m ógłby otrzym ać. Tak jednak nie jest. A ni u staw a o ochronie i k ształto w a -niu środow iska, ani prawo w od n e upraw n ienia do w yd aw an ia tego typu zezw o leń organom ad m inistracji n ie dają. W ręcz p rzeciwn ie, prze-p isy n ie k ied y w yraźn ie stw ierdzają, że n ie można w ydać zezw olen ia,

17 W . W o l t e r , P r a w o ka r ne , W a r sz a w a 1947, s. 207. 18 Por. W . W o l t e r , O k o nt r al y p ac h .. . , s. 506. 19 I b id em , s. 507.

(9)

g d y p rojektow any sposób k orzystania ze środ ow isk a b y łb y sprzeczn y z w zględ am i ochrony środ o w isk a 21.

N ie w nikając w ew en tu aln e m ery toryczn e racje tak iego w yłączen ia b ezp raw ności m ocą zezw olen ia ad m inistracyjnego, stw ierd zić n ależy, iż p odstaw ow ym w ym ogiem w inn o b yć tu w y r a ź n e u po w a żn ienie u staw o w e do w yda w an ia takich zezw oleń . Sytu acja w ygląd a tu w ięc podobnie, jak w w ypad ku zbiegu norm zakazującej czynu pod groźbą kary i d ozw alającej na czyn w ok reślo ny ch w arunkach, k ied y ty lk o w y ra źn e zezw o len ie na d ok onanie da nego czyn u w y łąc zy ć m oże u sta -now ioną przez norm ę prawa karn ego bezp raw ność czyn u 22.

N asu w a się pytanie, czy p rzew id yw a ne u ch y len ie bezp raw ności w w ypadku działania zgod nego z p ozw olen iem nie p ow inn o b yć w ręcz zastrzeżone w d y sp ozycji przepisu karn ego, tak jak to ma m iejsca np. w art. 286, 288 k.k. Za rozw iązan iem takim zd ecy d o w an ie opowiada się W. W olter w sw ojej p ra cy z 1969 r. stw ierdzając, że „ind yw id u al-ne zezw o len ie n igd y n ie m oże stan o w ić kontratypu, skoro żad en organ nie będący u staw od aw cą czy u pow ażn ion ym przez u sta w o d aw cę d e’e- gatem n ie m oże ud zielać in d yw id u alny ch d ysp en s od zachow ania się zgod n ie z wym aganiam i ustaw y. C zyli taka m ożliw o ść ind yw id ualn ych d ysp en s zak łada k o n ieczn ość p odk reślenia już w sam ym p rzep isie n ie-lega ln o ści w razie braku zezw o len ia" 23. Pogląd ten w y d aje się zbyt ry g or ysty czn y24. W przypadku b ow iem zezw o leń w y d a w an y ch w s y -tuacjach absolutn ie w yjątk o w y ch można by chyba dopuścić p om in ięcie klauzuli „braku zezw olenia" w d y sp ozycji przepisu karnego. Jed -nakże w każdym razie z p rzepisów u sta w y p ow inn o w y raźn ie w y n i-kać, kto i w jakich sytu acjach takie zezw o len ie up raw n iające do nie- -bezpraw nego p odjęcia d anego czynu m oże w yd ać. O tóż — jak p ow ie-dziano — ustaw a takich kom p eten cji do ud zielan ia zezw oleń u p ow aż-n iających do aż-n ieb ezp ieczaż-n eg o zaaż-n ieczyszczaaż-n ia lub p ow odow aaż-n ia iaż-n- in-nych szk od liw ych naruszeń środ ow isk a, dla żad n ego organu n ie przew id uje. Tak przew ięc przew ła ściprzew y organ adm inistracji u p oprzew ażn ion y do przew y daw ania p ozw oleń na zan ieczyszczan ie w ód lub zezw oleń na ok reślo ną em isję zan ieczyszczeń do p ow ietrza w ład ny jest za leg alizow a ć sw o -ją d ecyz-ją za n ieczyszczen ie m ieszczące się w ram ach p rzepisów (dla k tórych przepisy w ym agają uzysk ania zezw olenia), nie jest natom iast

21 Por. np. art. 25 ust. 1, 3 i 6 praw a w o d ne g o .

28 Por. W . W o l t e r , F unkcj a b łęd u w p r a w i e k a r n y m , W a rs za w a 1965, s. 174— — 175.

23 W o l t e r, Klauzule. .. , s. 32.

21 W c z e ś n ie j W o l t e r s k ło n n y by t je dn a k tra ktow ać z e z w o le n ie jak o kontra- typ (O k o n t r a t y p a c h . . , s. 507). Por. ta kż e К. В а с h u ł a, P r a w o k a r n e m a te r ial ne , W a rs za w a 1У80, s. 313.

(10)

w m ocy u ch y lić b ezp raw ności n ieb ezp ieczneg o zan ieczyszczen ia śro-d ow isk a lub zan ieczy szczen ia p ow o śro-du ją ceg o inny zabron iony przez u sta w ę skutek, N a leży w ięc stw ierdzić, że zezw o len ie na odprow adza-n ie za adza-n ieczyszczeń adza-n ie upow ażadza-nia do zab roadza-nioadza-nego przez p rawo karadza-ne naruszania środow iska.

I V

Sprawca spo w od ow a nia szk od liw y ch sk utków w postaci naruszeń lub zagrożeń środ ow isk a, życia lub zdrow ia lu dzk iego, m ienia itd. nie m oże zatem sk uteczn ie p ow o ły w ać się na posiadan e zezw o len ie u p o -w ażn ia ją ce go do działań, które -w ef ek cie d opro-w ad ziły do karalnych następ stw. Posiadan e przez sp raw cę p o zw olen ie na zan ieczy szczan ie n ie oznacza b ow iem po zw olen ia na w y w o ły w a n ie zabron ionych sku t-k ó w 25.

N a le ży jednak pam iętać, iż sp ow od ow a nie tych sku tków ma za-zw yczaj charakter czyn u n ieum yśln ego. O cen a czynu sp raw cy d ziałająceg o w złej w ierze, św iad om ie w y k o rzy stu jącego w ad liw ie u sta -lone warunki zezw olen ia (które — b yć m oże — w dodatku „p odstęp-nie'1 uzyskał) i u m y ślnie po w od u ją cego szk odliw e skutki (n ieb ezpiecz-n e za ezpiecz-n ieczy szczeezpiecz-n ie lub ezpiecz-n ieb ezp ieczeń stw o p ow szech ezpiecz-n e itp.), ezpiecz-nie ezpiecz- na-su wa p ow ażn iejszych trudności. Przypadki takie n ależałob y jednak uznać za zu pełn ie w yjątko w e. W ątp liw o ści budzić m oże natom iast o c e-na czyn ó w sp raw ców działających w dobrej w ierze. Skoro zatem, sp rawca d ziałający w dobrej w ierze i zgod nie z otrzym anym ze zw o leniem ok reślającym warunk i d opu szczalnej em isji sp ow odu je n i e -u m y ś l n i e n iebezp ieczn e zan ieczy szczen ie środow iska l-ub sprowadź! inne szk od liw e skutki, z k tórych sp ow od ow aniem ustawa łączy odp o-w ied zialn ość karną, to p oo-w staje pytanie, czy czynu je go nie na’e z y jednak uzn ać za n ie-w a d liw y, bo w ystarczająco ostrożny (zgodny z za-sadam i ostrożn ości)26. Czy ścisłe go przestrzegania przez sp raw cę (szko-dy w środowisku) w arunków otrzym anego zezw olen ia nie m ożna u z n î” za zacho w an ie zgod ne z ob ow iązu jącym i zasadam i ostrożn ości w ym a-gan ej w szęd zie tam, gd zie prawo zezw ala na p odjęcie n ieb ezp ieczn e i

25 For. R e j га a n, O c hr o na ś r o d o w is k a natur alneg o. .., s. 19; t a ż , O c hr ona p r a w n o k a r n a ś r od o w is ka . .. , s. 201; R a d e c k i , P r a w n o k ar na ochron:i c z y s loicl.. .,

s. 368,- t e n ż e , P r a w no k a r na o chr o na ś r od o w is ka . .. , s. 219.

2S R e j m a n m ów i o „zasa dach sz tuk i p as tęp o w an ia z pr zyrodą" (Oc h r o na ś r o

(11)

czynności?27 Jeśli chodzi o p rzestęp stw a n ieum yśln e, k tó rych ch arakte-rystyka u staw ow a ogran iczyła się jed y n ie do określenia za kazan ego skutku (stanow ią one w ięk szość w śród p rzestęp stw n ieu m yśln ych — rów nież wśród tych, które są zw iązane z czynam i godzący m i w śro d o-wisko naturalne), problem znaczen ia zgod n ości lub n iezgod ności dzia-łania spraw cy z zasadam i ostrożności jest — jak w iad om o — przedm io-tem rozb ieżnych po gląd ów w p iśm ienn ictw ie i orzeczn ictw ie. Różnica zdań d otyczy przede w szy stkim rozstrzygnięcia w ątp liw o ści, czy jest to problem winy, czy też b ezp raw n ości tych czynów . Przyjm ując w tej spraw ie stan ow isk o reprezen tow ane w n aszej n au ce przede w szystk im przez K. Buchałę, n a leżało b y uznać, iż zarówno w w ypad ku czy n ów za-bronionych, których opis u sta w o w y zawiera w sk aza n ie na zasad y o- strożn ości (tak jak np. art. 217 lub 145 k.k.), jak i czy n ó w sch ara kte-ry zow an ych w u staw ie jed y n ie przez w sk azan ie na zabron iony skutek (a w ięc zarów no tzw. typ ów k om p letnych , jak i n iekom p letny ch pod w zględ em określenia czynu zabronionego), n ieprzestrzegan ie zasad ostrożn ości stan ow i p roblem atykę b ezp raw n ości czyn u 28. Stan ow isko to w ią że się z odróżnien iem tzw. o b iek tyw n ego obowiązku ostrożności od su biek tyw n ego ob ow iązku ostrożn ości. J eżeli przyjm ujem y (prze-k on yw ającą zresztą) tezę, iż p ow in n ość p raw id łow ego zachow ania się

(zgodnie z zasadam i ostrożności) w d an ych warunkach jest czym ś odm iennyodm od p ow inn ości p rzew id yw ania przez sp raw cę n astęp stw c z y

-27 P o i. na tem at charakteru za sa d o stro ż n oś c i r ozw a ża nia B u c h a ł y : B e z p r a w -no ś ć p r z e s t ę p s t w s. 104 i n. ; W. M a c i o r a , P r o bl em p r z e s t ę p s t w n i e u m y ś l n y c h na tle a k t ua l n y c h w y m a g a ń t eo r ii i p r a k t y k i , „ Z e s zy ty N a u k o w e UJ" 1968, Pracc

p r aw n u zo , nr 35, s. 36 i n.

28 Por. B u c h a ł a , B e z p r a w n o ś ć p r z e s t ę p s t w . .. , s. 123; t e n ż e , P r a w o kar ne..., s. 265. B u c h a ł a w B e z p r a w n o ś c i p r z e s tę p s t w .. . za kład a, iż w w y p ad k u ty p ó w „ ko m p letn yc h ”, z a w ie r a ją c y c h znam ię nar us ze nia zasa d o stro żn o śc i, p rob lem atyka na -rus zenia tyc h z asa d jest o c z y w iś c ie zw iąz an a z b ez p ra w no śc ią cz ynu, ch odz i bo w iem

0 w y p e łn ie n ie o k r e ślo n y ch z nam ion typ u r o d z ajo w eg o . W w y pa dk u z aś po m inięcia

w o p is ie pr z es tęp stw a n ie u m y ś ln e g o znam ion w s k a z u ją c y c h na n ar us z en ie za sa d o str oż n oś ci, z g od no ść z a ch o w an ia z tym i za sada m i trak tow an a ' b y ć p o w in na ja.ko e lem e n t ko ntratypu d op u s zc za ln e go r yz yk a — a w ię c w ó w c z a s taikże s ta n o w i problem bez pra w no ści. W P r aw ie ka rnym ... B uchała tr ak tuje zn am ię n ie u m y ś ln o ś ci c z y nu jako znam ię o d s y łają c e , w sizc ze gó ln oś c i do zasa d o str o żn o śc i (z rów nu je to s y tu ac ję tzw. ty p ó w n ie k o m p le tn yc h z ko m p letn ym i). R ó w nie ż fin a liś ci — jak w i a dom o — pr zes łan ką n iez g o d n o ś c i z za sada m i o str oż n o śc i d o p ełn ia ją zna m io na u s ta w o w e c z y n ó w z ab ro nion yc h w tym s e n s ie , iż d ziałan ie z go d ne z zasa dam i o stro ż no ś ci w y k lu cz a z g o d n o ść c z yn u z z e sp o łem zna m ion u s ta w o w y c h c zyn u z ab r on io -n eg o (por. H. W e 1 z e 1, Das D e ut s c he Str a lr e cht , Berlin 1969, s. 82). M ą с i o r stw ierd za, iż „ n ie za c ho w a n ie w y m a g a n ej w ob ro cie o stro ż n oś ci s ta n o w i lo g ic z n e 1 m er y to ry c zn ie k on ie c zn e d o p e łn ie n ie u s ta w o w e j is to ty czynu" . (P r oblem p r z e s tę p s t w . .. , s. 32).

(12)

nu (stanow iącej przesłank ę w in y n ieum yśln ej), to n ależałob y problem zachow an ia tzw. zasad ostrożn ości rozpatryw ać n ie w p łaszczyźn ie w i-ny, lecz w p ła szczy źnie b ezp raw ności (o tyle dla nich o d p ow ied n iej-szej, iż trudno zaprzeczyć, że mają one charakter zob iek tyw izo w an y, p ozb aw ion e są charakteru ściśle osobistego, su biektyw nego).

N ie wdając się w bardziej szczeg ó ło w e rozważania na ten — n ie-zm iernie zresztą in teresujący — temat, stw ierd zić n ależy , iż b ez w zg lę-du na p ogląd y d o ty cz ące charakteru zasad ostrożności, trudno uznać za słuszną tezę, iż działan ie zgod n e z zezw o len iem ad m inistracyjnym (od pow iadające warunkom tego zezw o len ia) jest — już przez sam ten fakt —• zgod n e z zasadam i ostrożności. Sąd N ajw y ższy w ielokrotni? stw ierdzał — g łó w n ie w od n iesieniu do spraw zw iązan ych z czynam i naru szającym i zasad y p raw id łow ego gosp odarow a nia lub zasady b ez-p ieczeń stw a w ruchu ląd ow y m — że zacho w anie się zgodn e z tym i za-sadam i, to n iek on ieczn ie d ziałanie zgodn e z przepisem ad m inistracyj-nym ob ow iązu jącym w tej dziedzinie. N iek ied y w ręcz — twierdzi Sąd N a jw y ższy — n ależy zach ow ać się sp rzecznie z tym przepisem , jeśli w ym aga ją tego w zg lęd y g osp oda rcze lub warunki konkretnej sytu acji drogowej. S tan ow isko takie — d ające prymat zasad zie gosp od arności n awet przed adm inistracyjn ym i przepisam i n iższego rzędu z zakresu gospodarow ania — prowadzi w n iektórych orzeczeniach aż do u zasad

-n ie-n ia k aral-ności czy -n ó w zgo d -n ych z przepisam i adm i-nistracyj-nym i, a n aruszających zasadę gospod arn ości, jak np. w orzeczeniu z dnia 16.01. 1950 r.29 Bardzo d ob itn ie dał w yraz temu stan ow isk u Sąd N a jw y ższy w orzeczen iu z dnia 16.08.1961 r., w k tórym czytam y np., iż k ierow ca n ie m oże bron ić się sk u teczn ie przed zarzutem n ieo stro żn o ści tym, że n ie n a ru szył żadn ego p rzepisu a d m inistra cyjn o-d rogow ego , a n a w et tym, że p ostąp ił zgod n ie z istn ieją cym nakazem d rogow ym , jeśli fa -ch ow a ocen a jeg o za-cho w an ia się w k onk retn ej sytu acji d rogow ej z punktu w id zen ia u m iejętn ości p row ad zenia p ojazdów na d rogach

*9 К 157/49, „P aństw o i P raw o" 1950, nr 5— 6. Trzeba stw ie rd z ić , iż n ie w s z y -s tk ie o r z ec z en ia idą aż tak d alek o d ając prym at z a-sa d zie g o-s po d ar no ś ci przed o bo-w ią z u ją c y m i p rzep isam i. H. P o p ł a bo-w s k i stw ierd za , iż nie m ożna się z go dz ić w ż adny m w yp a dk u , a by o sob a p o stę p ują c a z god ni« z o b ow iąz ując y m i przepisam i w dob rej w ie r z e, m ia ła p o n os ić o d p o w ie d z ia ln o ś ć karną za to, ż e naraz iła prz eds ię b ior eds tw o na edstr aty, p o n iew aż p rz ep ieds y edsą n ie w ła ś c iw e lub n ie ż y c io w e (O d p o w i e

-d z i a l n oś ć k ar n a k i e r o w n i k a za -d z i a ła ln o ś ć p r z e -d s i ę b i o r s t w a , W a r sz a w a 1967, s . 113—

— 114; t e n ż e , K ar aln a n ie g o s po d a r n oś ć , P ozn ań— B y d go sz cz 1971, s. 42— 43. P o -p ł a w s k i p od k re śla jed nak, ile w ś w ie tle o rze cz n ic tw a p og lą d o p rz ew ad ze z a-s ad y g oa-s po d ar no ś ci nad przeipia-s-ami (jea-s zc z e na g run cie k od ek a-su k ar ne g o z 1932 r.) n a le ż y uz nać z a o b o w ią z u ją c y (O d p o w i e d z i a l n o ś ć karna.,., s. 112).

(13)

p ub liczn ych d yktuje w n io sek , iż n ie zach o w ał on ostro żn ości w y m ag a -nej od w yk on y w a n ia za w od u lub czyn n o ści k ie ro w c y 3".

Przyjmując zatem ten punkt w id zen ia na zn a czen ie zasad o strożn o -ści, n a leży stw ierd zić, iż spraw ca w y rząd zen ia zab ron ionych szkód w środ ow isk u natu ralnym n ie m oże bronić się sk u teczn ie przed zarzu-tem n ieo strożn o ści tym, ż e n ie n aru szył p rzepisów o k reślają cych nor-m y d o p u szczaln ych za n ieczy szczeń , a w ła śc iw ie tynor-m, że n ie n aruszył w arun k ów zezw olen ia, k tóre w sp osób in d yw id u aln y ok reśla ło norm y, jakim p o w in n y od pow iad ać np. ściek i lub su b stan cje em ito w a n e do p o -w ietrza a tm osferyczn eg o. M ożna b o-w iem przyjąć, iż je żeli zasa d y o stro n ości u zasad niają — w m yśl p rzed staw io neg o stan o w isk a Sądu N a jw y ż-szego — n iek ied y n a w et n aru szen ie o b o w ią zu ją cego nakazu lub zakazu p raw n ego sform u łow a nego w ak cie p raw nym n iższeg o rzędu, to t y m b a r d z i e j w y m a gać można n iek orzy stan ia z u p r a w n i e n i a p ły -n ą ceg o z zezw o le-n ia zaw artego w a k cie adm i-nistracyj-nym . Co prawda, ze zw o len ie m ające charakter in d yw id u aln y rzadziej p o w in n o w y m aga ć k orek ty przez zasady ostro żn o ści niż gen eralno -ab strak cy jn e p rzepisy rozporządzeń, regulam in ów , okó ln ikó w czy instrukcji, tym niem niej pa-m iętać n ależy , iż w arunki o k reślo n e w zezw o len iu o k reślają w sw oipa-m zało żen iu jed y n ie m inimum ostrożn ości, jakiej n ależy p rzestrzeg ać w d a-nej d zied zin ie31. Toteż b ieżąca kontrola przez p osiad acza zezw olen ia zgod n ości w aru n ków zezw olen ia z ak tualn ym i w ym oga m i zasad p o stę-p ow an ia (w y stę-p ływ ają cym i z zasad ostrożno ści w y m a ga n ej w d anej d zie-d zinie zie-d ziałalności) stan o w i k o n ieczn ą p rzesłank ę p raw izie-d ło w eg o (tj. ostrożn ego) p ostęp ow an ia. S tw ierdzić zatem n a leży, iż sam o p o w oła n ie się na w arunki u sta lon e w ze zw o len iu n ie m oże zw o ln ić p osiad acza zezw o len ia od od p ow ied zia ln o ści za n ieostro żne sp ow o d ow a n ie zabro-n iozabro-n ych przez p raw o k arzabro-n e skutków . Ma w ięc słu szzabro-no ść G. Rejmazabro-n, g d y twierdzi, że „u d zielen ie zezw olen ia na te czy n n o śc i [o bjęte z ez w o -len iem — przyp. R.D.] n ie u pow ażn ia do w y w o ły w a n ia szkód w środ w isk u, d o tyczy on o b ow iem odprowadzania ściek ó w do gran icy n ie p ow od u jącej za n iecz yszczen ia ow ód "32. H. Popłaow sk i, k tóry róow nież p o d kreśla, że sam fakt p osiad an ia zezw olen ia (bądź u praw nienia) do w y k on yw an ia p ew n y ch czy n n o ści n ie w ysta rcza do u ch yle n ia b ezp raw -n ości w przypadku w yrząd ze-n ia szk ody czy -nem objętym zezw o le-n iem ,

50 O SN 1962, nr 4, poz. 55. O c z y w iś c ie z astr ze c trze ba, iż pr ym at r eg u ł „sztuki" c z y też z asa d o s tr o żn o śc i nad prz episam i o dn o sić m ożna je d y n ie do p r zep is ó w n iż -s z e g o rzędu (nie zaś r angi u s ta w o w e j), i je st problem atyczne', w ja kie j m iecze w in n o s ię fo rm u łow a ć o bo w ią ze k , a w ja k ie j u p ra w nien ie do p rz eła m yw an ia p o-s tan o w ień p rz epio-s ó w n iż o-sz e go rzędu.

81 Por. B u c h a ł a , B e z p r a w n o ś ć p r z e s tę p s t w . .. , s. 129. 32 R e j m a n , O c hr o na ś r o d o w i s k a natur alnego ..., s. 19.

(14)

w yjaśn ia to ob razow o stw ierd zając, iż „sam o zez w o len ie bądź upraw-n ie upraw-n ie ozupraw-nacza ty lk o tyle, że osob ie, która je posiad a w olupraw-n o jest p rzy-stąpić i podjąć ok reślo n e d ziałan ie. S tanow ią on e za le d w ie form alną p ieczęć leg a ln o ści, jak g d y b y b ilet w stęp u na jakąś arenę, na której ma się coś dziać, ale nic w ięcej" 33.

Reasum ując stw ierd zić zatem n ależy, iż — w y ją w sz y te typ y cz y -n ów zab ro-n io-nych, które ch arakteryzu ją się w u staw ie w ła ś-n ie „brakiem zezw olen ia" — ok o liczn ość, iż sp raw ca p row ad ził d ziałalność p o -siadając z ezw o len ie i n ie naru szając jeg o w aru nk ów n ie w y sta rcza do u ch ylenia b ezp raw n ości jeg o czynu , w w ypadku sp ow od ow an ia za

-b ro nion eg o w przepisach skutku. W szczeg óln o ści d och o w a n ie w arun-k ów oarun-k reślo n y ch w zezw o len iu n ie ozn acza, iż za ch o w a no tym sam ym zasad y ostro żn ości w y m aga n e w danej d zied zin ie, a ew en tu aln a odpo-w ied zia ln o ść podm iotu odpo-w yd a ją ceg o ze zodpo-w o le n ie n ie odpo-w yk lu cza o d p o odpo-w ie-d zialn ości bezp ośreie-dn iego spraw cy zabronionej szkoie-dy w śroie-dowisku.

V

Z tego, co już p ow ied ziano, w yn ik a, że jeżeli ok oliczn ość le g ity m o -w an ia się zez-w o len iem przez działają cego -w dobrej -w ierze spra-wcę po w inna — co n ie w ą tp liw e — b yć w zięta pod u w a g ę przy prawnej o cen ie czynu, to w ła ściw a jest tu nie p łaszczyzna bezpraw ności, lecz w i n y . S ytu acje, w których n ieb ez p ieczn e za n ie czy szc zen ie środ o w isk a lub inne zab ron ion e skutki n astąp iły w w y n ik u em isji zan ie czy szczeń m ie -szc zą cych się w gran icach w arun k ów u stalo n ych w zezw olen iu , n ależy zróżn ico w ać w za leżn ości od tego, czy ze zw o len ie w y d a n e zo stało zg od -nie z ob o w iązu jącym i przepisam i, a w szczegó ln o ści, czy o k reślo n e w nim ind yw id u aln e norm y za n iecz yszc zeń n ie grożą n aruszen iem w y n ik a ją cyc h z p rzepisó w g en er aln yc h norm za n ieczy szczeń w ła ści-w y ch dla danej k la sy ści-w ód czy d a n ego obszaru34.

Po p ierw sze, m oże się zdarzyć, iż w prow ad zan ie za n ieczy szczeń od -p o w iad ających w arunkom -p raw idłow o (tj. zgod n ie z -prze-pisam i) o k

re33 P o p ł a w s k i , K ar aln a n ie g o s po d a r no ś ć , s. 106. A utor jed na kże ina cze j u z a -sa dnia sw o je s ta n o w is k o , przyjm ując iż ch od z i tu o kon tra typ d zia łan ia w ram ach up ra w n ień i o b ow iąz k ów , a brak u c h y le n ia be z pr a w n o śc i c zy n u p o w o d u jąc e g o s z k o -dę przez po siad a cza z e z w o len ia na w y k o n a n ie o k r e ślo n y c h c zy n n o ś c i, tłum acz y prze-kr o cz en ie m granic kon tratypu , k tó re na d aje c z y n o w i ch arakte r cz ynu ty p o w o zak a za n e g o. S ta n o w iszak o tо nie w y d a je s ię słus zn e , bo w iem — ja zak sta rałem s ię w y -ka z ać p o w y ż e j — trudno om a w ian e s y tu a c je uz nać za prz ypa dk i ko n tra typ u tzw . s z c ze g ó ln y c h up r aw n ień i o b o w ią z k ó w

(15)

ślon ym w zezw olen iu w sk u tek n a d zw ycza jn ych ok oliczn ości, k tórych n ie brano pod u w agę przy u stalaniu w aru nk ów zezw olen ia, sp ow od ow ać może za n iecz y sz cze n ie o skutkach zab ron ionych (np. w w yp ad ku nie- p rzew id yw an ej, n adzw ycza jn ej su szy i w y ją tk o w eg o ob niżenia p o zio mu w o d y w rzekach). W takim w ypad ku n ie ma w ątp liw ości, iż za sad -niczą rolę dla ustalenia od p ow ied zia ln o ści karnej od gryw ać b ędzie stw ierd zen ie u sp raw cy św iad om o ści działan ia w n ad zw ycza jn y ch o k o -liczn ościach i ocen a jeg o p ow in n o ści i m ożliw ości p rzew id y w an ia sk u t-k ów działania w warun t-kach p ow stałej n adzw ycza jn ej sytu acji. Chodzi tu w ięc o „typowy" zakres u staleń n ie zb ęd n ych dla o c en y w in y sp raw -cy. Fakt posiad ania p o zw o len ia w od n op raw neg o n ie od gryw a w tym przypadku za sa dn iczej roli; rola taka przypada n atom iast św iad om ości sp raw cy od n oszą cej się do n ad zw ycza jn y ch w arun k ów d ziałania i m ożliw o ści sp ow od ow an ia w tej sy tu a cji zab ro nion ego skutku. Inną k w e -stią jest, iż u św iad am iając sob ie n adzw y czajn ą sytu acją i szk od liw e skutki sw e g o działania, spraw ca m oże zn aleźć się w sy tu a cji trud nego w yb oru p om ięd zy szk o d liw ym zan ieczy szcz en ie m w ód a ogran iczeniem produkcji. Jest to już jed nak n ie co inna problem atyka, d otycząca stanu w yż szej k on ieczn ości, czy też — jak się n iek ied y u w aża — tzw. k o n iec z-no ści gospod arczej. W każd ym razie u c h y le n ie b ezp ra w n ości czyn u sp ra-w c y p o ra-w o d u ją ceg o szk od lira-w e za n iecz y sz czen ie m ogłob y się ra-w tym wyp ad ku op ierać na ew en tu aln ym stw ierdzeniu sp ełn ien ia p rzesłan ek tak iego kontratypu, nie zaś na stw ierd zeniu ,.zgod ności" działania z p o zw olen iem w odn opraw nym .

Z inną sy tu acją m am y do cz yn ien ia w ted y, g d y ze zw o len ie zo stało w yd a n e sp rzeczn ie z przepisam i u staw i rozporządzeń, i odp row adzanie za n iecz yszczeń w ilości, skład zie lub stan ie u stalon ym w zezw olen iu zagraża środ ow isku stając się p rzyczy n ą k aralnych skutków .

W tym w ypad ku odróżnić n ależałob y 2 w ym a ga jące odm ien nych o cen w yp adk i. J eżeli sprawca zan ieczy szcz en ia w ied zia ł o tym , że, zezw o len ie w y d a n e zostało sprzecznie z przepisam i, oraz że w w yn iku p ostęp ow an ia zgod nie z warunkam i tego zezw o len ia sp o w o d ow ać może szk o d liw e skutki, to n ie ma żad n ych przeszkód, ażeb y d ziała ją cego w złej w ierze spraw cę pociągnąć do od p o w ied zia ln ości za ta kie u m y ślne za n ieczy szcz en ie. M ożliw a jest jedn ak i druga sytu acja, k ied y sprawca uw aża, iż działając zgod n ie z waru nkam i p o zw o len ia w od n op raw nego, n ie p opełnia w y stęp k u n ieb ezp ieczn eg o za n iecz y szc zen ia środ ow isk a (lub inn ego w y n ik łeg o z zan iecz yszczen ia p rzestęp stw a). M oże tak być w ów cza s, g d y sądzi on, że w ła ściw y organ ad m inistracji up raw n ion y jest do w yd a n ia zezw o len ia n aw et na n ieb ezp ieczn e za n ieczy szcza n ie środow iska, bądź też, g d y mając zau fanie do zn ajom ości sytu acji i fa -ch o w y-ch w ia dom ości organ u w y d ają ceg o zez w o le n ie nie bierze pod

(16)

u w agę tego, by przy p rzestrzega niu w arun k ów zezw o len ia m ogło dojść do szk o d liw y ch następ stw .

W obu w y pad k ach mam y zatem do czy n ien ia z błędem spraw cy. W p ierw szym w ypad ku błąd ten ma p ostać urojenia o k o liczn o ści w y łą -czającej b ezp ra w n ość czynu . B yłb y to zatem błąd co do kontratyp u (urojenie kontratypu). Źródłem tego błędu jest n iezn ajom o ść prawa, a zatem w obliczu zna ny ch w ą tp liw o ści d o ty czący ch rozpatryw ania b łę-du co do kon tratyp u jako błęłę-du co do o k o liczn o ści stan o w ią ce j znam ię (negatyw ne) czyn u bądź jako przypadku n ieśw iad om o ści b ezpraw ności czynu, ten p rzypadek urojenia kontratyp u n ależało b y uznać za błąd co do p raw a35. W drugim zaś w yp ad ku mam y n iew ątp liw ie do cz yn ien ia z błęd em co do ok o liczn o ści sta n o w iącej znam ię czyn u zabronionego. Sprawca bowiem , działając z ostrożn ością „uśpioną" p osiad an ym p o-zw oleniem , n ie p rzew idu je skutku sw ego czynu, k tó ry w yp ełn ia u sta-w o sta-w e znam iona sta-w ystęp ku . K on sek sta-w en cje prasta-w n e błędu co d o prasta-wa i błędu co do ok oliczn ości stan ow ią cej znam ię czynu zabronionego u staw a ok reśla g en era ln ie w art. 24 § 1 i § 2 k.k. N a leży jed n ak zw a żyć, iż znan e są prawu karnem u p ew n e ty p ow e przypadki, które sk ła -niają do łag od n iejszej o cen y błędu sp raw cy ze w zględ u na to, iż błąd był w m niejszym lub w ięk szym stopniu u spr aw ied liw io n y szczeg ólny m i o k oliczn o ścia m i p odejm ow ania d ecy z ji36. Chodzi tu co prawda o p rzy-padki braku w in y, które z natury sw ej w iążą się z in dyw id ualn o-k onkre- tną ocen ą n iem ożliw o ści zrobienia sp ra w cy zarzutu z jego p ostęp ow a

-35 W sw o je j prac y p o ś w ię c o n e j kla uzu lom n orm atyw n ym w pr zep isa ch ka rny ch W olter r ozw a ża jąc ro lę zw rotu „bez z ez w o len ia " w d y s p o z y cji przeipisu karne go, o dr ó żn ia 2 rodza je błędu. Błąd p o le g a ją c y na n ie ś w ia do m o ś ci po trz eb y z e zw o le n ia W olter pr oponu je tra ktow ać jako błąd co do be zp ra w n oś ci, sk oro klau zu la „bez ze zw o le n ia" nie jes t — jaik pr zyjm uje autor — zn am ienie m czy nu za b ro nio ne -go, ale d o ty c z y sam e j b ezp ra w noś ci czy nu . N a tom iast błąd p o le g a ją c y na tym , że spra w ca pr zypu szcza , że to „coś" , co po sia da je st pr aw n ie r elew a ntn y m ze -z w o le n ie m (np. po siad a -z e -z w o le n ie w y d a n e pr-ze-z n ie w ła śc iw y or gan), W o l t e r pro-p on uje tra k tow a ć jak błąd co do u s ta w o w e g o z nam ien ia c z yn u z e w s zy s tk im i te go k on s ek w en c ja m i. (Klauzule..., s. 34— 35). W przypadku in te r e s u ją c e g o nas ur oje nia m oc y ze z w o len ia jako u c h y la ją c e g o b ez pr aw no ść sp o w o d ow a n ia n ieb e z p ie cz n e g o za -n ie c z y s z c z e -n ia ś ro d ow is k a c hodz i jed -na k — jak s ię w y d a je — o błąd co do praw a , bo praw ie m praw y n ik a on z n ie zn a jo m o śc i bądź m y ln ej in te rpr eta cji p rz ep isó praw po -w o d u ją c ej prz ek on an ie , iż ta k ie p o z -w o le n ie -w o g ó le je s t m o żli-w e, tzn. do pu sz czo ne przez o bo w iąz u jąc e p rz ep isy praw ne.

36 T aką ty p o w ą s y tu a cję błędu u sp ra w ie d liw io n e g o o ko lic z n oś c ia m i p rze w id zia ł us taw o d aw ca , w y łą c z a ją c o d p o w ie d z ia ln oś ć za w y k on a n ie rozkazu w o js k o w e g o w n ie -św ia d o m o śc i, iż po p ełn ia się c zy n za br onion y (art. 290 § 1 k.k.).

(17)

nia. N ie zna czy to jednak , iż n ie m ożna dla p ew n ych ty p ow ych sytu acji przyjm ow ać u o góln ień m ających zn aczen ie dla o ce n y zarzu caln ości37. O tóż b iorąc pod u w a gę p o w y ższe w zg lęd y, m ożna by się za sta n aw iać, czy aw szczegó ln o ści aw drugim z om aaw ian ych uprzed nio aw y p a d kó w błędu sp raw cy d ziałają cego n iejak o ,,w zaufaniu" do d ecy zji w ła -ściw eg o organu adm inistracji (który p ow in ien tak u sta lić warunki z e-zw olenia, aby n ie zagrażały o n e środow isku naturalnemu), nie n a leżało b y

przyjąć p ew n ego obn iżen ia pułapu dla p ow in n ości p rzew id y w an ia p op ełnien ia czynu zab ron ionego, a w ięc n ieco złagod zić ocen ę oprzy u sta -laniu zarzu calności. M ożna by to osiągną ć form ułując postulat, aby og ra n iczyć zarzu caln ość ty lk o do w yp ad k ó w ,.oczyw istości" , tzn. do sytu acji, g d y n ie b ezp ieczn y charakter lub groźba szk od liw y ch sk utków za n ieczyszczen ia m ieszczą cego się w gran icach w aru n k ów zezw olen ia b y ły rzu cające się w oczy, ła tw e do p rzew id zenia. J eżeli d ziałan ie zgod n e z w arun kam i zezw o len ia p row adziło w sp osób e w id en tn y do n ieb ezp ieczn eg o za n ieczy szczen ia lub d a lszych szk od liw ych n astępstw , to m ożna w y su w ać słu szn y zarzut w stosunk u do sp raw cy, k tóry d

ziałał — w tej sytu acji — w nadm iernym zaufaniu do p o siad an eg o z ez w o -len ia 38. Jest w tym rozum ow aniu p ew na an alogia do p rob lem atyki od róż-n iaróż-n ego róż-n ie k ied y rozkazu b ezp raw róż-nego od rozkazu „ oczyw iście" bez- p raw n eg oS!).

37 S łu s zn ie c h y b a W o l t e r p od no si w ą tp liw o ś c i c o do k w es tii, „ c zy r z e c z y -w iś c ie n ic za r zu ca ln o ść -w ram ach s y s tfih u pra-w a jes t z a ga d nie niem in d y -w idu a ln o - 'k on k r etn ym , a nie w y n ik iem k o n flik to w y ch , ano rm a lnyc h [a przy tym w pe w n ym s e n s ie ty p o w y c h — przyp. R.D.] sy tu a c ji m o ty w a c yjn y c h , któr yc h gr an ice — bez m o ż liw o ś c i w y łą c z e n ia o c en — ok r e ś la c z y po w in n a o kr e ślać us taw a , co naturaln ie z n ów pr ow a dzi do p e w n y c h u o g ó ln ie ń , w ł a ś c iw y c h c ałe m u s y s te m o w i prawa". (O k on-

t r at yp ac h ... , s. 509).

38 O d m ien ne r o zw ią z an ie — na g r a n c ie uchyioinego już art. 122 prawa w o d -n e g o — propo-n uje R a d e c k i przyjm u jąc z a ło że n ie, iż' w tyc h w aru nka ch o d p o w ie d z ia ln o ś ć je st u za le żn io n a od w in y u m y ś ln ej sp ra w c y s z k o d liw e g o z a n ie c z y s z c z e nia w ód. (P r a w n o k a r n a oc h ro na ś r o d ow is k a .. ., s. 368). P oglą d ten — po d an y n ie s te ty bez uz as ad n ien ia — w w ię k s z y m z a k r e s ie u s p ra w ied liw ia s p ra w c ę p o siad a ją c e g o p o z w o le n ie (w o dn op raw ne), z w a ln ia jąc g o w r ęc z od o d p o w ie d z ia ln o ś ci w w y -padku błędu. Je st to zatem s ta n o w is k o „k or z ys tn ie jsz e" (od z a pr e z e n to w a n eg o w n i-niejsz ej pracy) dla sp raw cy , m niej je dna k „ korz ystn e" dla ś ro d ow is ka na tu ra ln eg o __ w tym s e n s ie , iż przez u s p r a w ied liw ie n ie g e n e ra ln e błędu s p ra w cy p o s ia d a ją ce g o po -z w o le n ie w od no p ra w n e -z w a ln ia go nieja ko od po tr-z eb y o str oż n o śc i i badania s k u t-k ó w s w e g o d zia łan ia dla c z y s to ś c i w ód . M ożna na w e t p o w ied z ie ć, iż w in ter e s ie s p r aw cy leiw lo b y w ó w c z a s p o n ie ch a n ie ja k ic h k o lw ie k badań w ty m z a kr es ie , p o -n ie w a ż ty lk o -n ie św ia d o m o ś ć s ku tk u z w a l-n ia ła b y g o od o d p o w ie d z ia l-n o ś c i kar-nej. se N ie jes t to c hyb a a na lo g ia pr zyp adk ow a, sk oro p ojaw ia s ię pr zy om aw ian iu ta kż e in n y ch a s p e k tó w pr oblem atyki „ze zw o len ia" — por. W o l t e r , K la uz ule. .., s. 27— 28.

Cytaty

Powiązane dokumenty

B– dopuszczalny wymiar minimalny, zwany wymiarem górnym, A – dopuszczalny wymiar minimalny, zwany wymiarem dolnym, T – tolerancja wymiaru, będąca różnicą wymiaru B i A,.. ES

zezwala tu sądowi na wymierzenie kary w granicach przewidzianych za dokonanie przestępstwa, zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary (art. Wąsek, Nowa

For this about ten varieties of different building materials concrete, lightweight concrete, autoclaved aerated concrete, clay brick, calcium silicate unit, gypsum

• The following set of images associated with each of the 121 scans is included: raw Bruker MRI data (reference scan, T2 scan with all echoes, calculated T2-weighted map),

Rodziny wielodzietne były w tej grupie, w której możemy mówić o poprawie sytuacji, chociaż skala zagro- żenia ubóstwem, zwłaszcza w przypadku rodzin z

Cwietinowicza, przyczyny niestosowania przez sądy takiego środka odpowiedzialności karnej w stosunku do niepełnoletnich jak wyrok z za ­ stosowaniem zamiast

„Logiczność” świata to, jak pisze Jan Paweł II, stw orzone o d ­ zw ierciedlenie Pierw owzoru, który jest „zarazem M ądrością i P ra ­ wem odwiecznym ”.w Tak

Za pomocą wanny Langmuira można badać przebieg procesu rozpościerania się na granicy faz ciecz-powietrze związków powierzchniowo czynnych, tworzenie powierzchniowych