Groniowski, Krzysztof
Wychodźcy mazurscy i warmińscy w
Królestwie Polskim w połowie XIX
wieku
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 247-257
1960
K R Z Y S Z T O F G R O N IO W SK I
W Y CH O D ŹCY M AZURSCY I W ARM IŃSCY W KRÓ LESTW IE
PO LSKIM W POŁOW IE XIX WIEKU
P ro b lem e m ig ra c ji z P r u s W schodnich do K ró le stw a P o lsk ie g o w połow ie X I X w iek u n ależy do stosu n k ow o m ało d o tąd zbadan ych . W iąże się on ze sk o m p lik o w an ą sp ra w ą p o łączen ia szerszych b ad ań n ad ekon om iką M azu r i W arm ii z je d n ej stro n y, a północnych g u b ern i K ró le stw a P o lsk ie g o z d ru giej.
B ad acz e regio n aln i dopiero stosu n kow o n iedaw n o zw rócili w ięk szą u w agę no zagad n ie n ie e m ig ra c ji do K ró le stw a P o lsk iego. S p ra w ę tę sy g n alizu je zw łaszcza A. Ł u k a s z e w s k i n a m arg in esie p rzeg ląd u arch iw aliów o lsztyń skich dotyczących zagad n ień e m ig r a c ji1). Szereg in fo rm acji, przede w szy stk im o p oczątk ach e m ig racji, d ał T. G r y g i e r 2), p ro b lem aty k ę em i g ra c y jn ą p oru szył rów nież W. C h o j n a c k i w w yborze źródeł „M azu ry i W arm ia 1800 — 1870” 3). S p r a w ą e m ig ra c ji z P r u s W schodnich, in te re su ją c ą b a rd zie j h istorykó w W arm ii i M azu r, nie zajm o w an o się p raw ie p rzy b a d a n iach n ad półn ocnym i ziem iam i K ró le stw a P o lskiego. Je d y n ie T. L e p k o w- s k i 4) zasy gn alizo w ał, n a p o d staw ie m ateriałó w dotyczących im ig ra c ji do W arszaw y, n ap ływ w yrobn ików z P om orza M azow ieckiego, a D. R z e p - г. i e w s к a w p ra c y o sezonow ych n ajem n ik ac h r o ln y c h 5) przyto czyła k ilk a w zm ian ek na ten tem at. P o zo staje m y w te j dziedzin ie w ciąż w k ręgu ogólnych sfo rm u ło w ań , n iekied y n aw et hipotez. A je d n ak jed y n ie tą dro gą m ożna u zu pełn ić obraz, ja k i, w op arciu o a k ta w ład z p ruskich , u zy sk u ją b adacze region u w arm iń sk o -m azu rsk iego , m ożn a bow iem p rześled zić d alsze losy w ychodźców po przekroczen iu p rzez nich g ran ic y K ró le stw a P o lskiego. W te j s y tu a c ji celow e je st, ja k się w y d aje, p rzed staw ien ie n iepełn ego n aw et obrazu, ja k i d a ją zach ow an e a k ta w ładz K ró le stw a P o lsk ie go i z n a jd u ją c e się w k ra ju szczątk i a k t p etersb u rsk ic h , tym b a rd zie j że, ja k dotąd, a k ta te nie były p raw ie p rzed m io tem zain tereso w ań b ad aczy , a ich c h a ra k te r p ow od uje, że są one ła tw ie jsz e do w y k o rzy stan ia p rzy b ad an iac h n ad d ziejam i K ró le stw a P o lsk iego. O czyw iście w ich św ietle ła tw ie j je st p rześle d zić lo sy w ychodźców , n ato m iast m n ie j m ożn a dow iedzieć się o ich sy tu a c ji p rzed opuszczen iem rodzinnych stron. A le i w ty m w y p ad k u m a te ria ły te d o sta rc z a ją czasem istotnych szczegółów .
4) A. Ł u k a s z e w s k i , M ateriały arch iw aln e do p ro b lem aty k i m ig ra c y j n e j n a W arm ii i M azu rach w X I X i p oczątku X X w ieku, K o m u n ik aty M azu r sk o-W arm iń sk ie, 1958, n r 3 (61), s. 237 nn.
2) W ybór tek stó w źródłow ych do h isto rii k ształto w an ia się k lasy ro bo tn iczej n a ziem iach polskich w X I X w ieku. P od red. N. G ą s i o r o w s k i e j , W rocław 1958, s. 31 — 35, 37 — 39, 280. W zbiorze tym tek sty dotyczące W arm ii i M azu r o p raco w ał T. G r y g i e r (d ale j T. G ry g ie r, op. cit.).
3) M azu ry i W arm ia. 1800 — 1870. O pr. W. C h o j n a c k i . W rocław 1959, s. X X I I , 187 — 189, 400 — 404.
4) T . Ł e p k o w s k i , P o czątki k la sy ro bo tn iczej W arszaw y, W arszaw a 1956, s. 121, 136, 142, 175.
5) D. R z e p n i e w s k a , Sezonow i n ajem n icy ro ln i w K ró lestw ie P o lsk im w p ołow ie X I X w., W arszaw a 1957, s. 46 — 48, 108 — 112.
O początkowych, niewielkich zresztą, falach em igracji w drugim i trzecim dziesięcioleciu X IX w ie k u 0) nie możemy dorzucić żadnych nowych szczegółów. Dopiero em igracja lat 30 i 40 pozostaw iła w yraźniejsze ślady w aktach władz K rólestw a Polskiego. E m igracja ta w znacznej m ierze kierow ała się do ówczesnych powiatów ostrołęckiego, przasnyskiego i augustow skiego. W Ostro- łęckiem pierw szą grupą em igrantów byli ci, dla których podstaw ę utrzym ania stanowiło gospodarstw o rolne. B yli to chłopi z pogranicznych wsi m azurskich, którzy osiedlili się głównie we wsiach pogranicznych gminy Dylewo. Ignacy Siem ta z Hozóg przeniósł się w roku 1844 do Dąbrowy, Sam uel Rogh z Rozóg w roku 1847 do wsi Wołkowe, M ichał Nisik ze S p a lin w roku 1845 do tej sam ej wsi, M arcin Kow alczyk z W ystępu w roku 1846 do Dąbrówki, A ndrzej Szydlik z Lesin w roku 1846 do Cyku. W gminie tej osiedlili się również w roku 1847 Sam uel Abram czyk z Lipow ca (urodzony we w si B iały Grąd) oraz Sam uel Wnent z Lipow ca. Do gm iny Dylewo skierow ał się też w roku 1845 wyrobnik Fryderyk G ra ff z K ipar. N ikt z tej grupy nie osiedlił się w południowej części powiatu, za Narw ią. Antoni Brzozowski, który w roku 1848 przybył do poło żonej w głębi powiatu (między Ostrołęką, Różanem a Ostrowem Mazowieckim) gminy Wąsewo, pochodził nie z pogranicza, a z powiatu rastem borskiego (kętrzyńskiego). D alsza grupa im igrantów do pow. ostrołęckiego pochodziła zaś z pow. piskiego. W roku 1847 przybył tu ze wsi Borki M arcin Iław iński, z tego leż pow iatu przybyło w roku 1847 kilku traczy (Jan Suw alich, Ja n Jadam czyk, A ugust Naskowicz); jeden z nich zostaw ił w Prusach Wschodnich najbliższą rodzinę, był on według w szelkiego praw dopodobieństw a wychodźcą sezono w y m 7). W gminie Dylewo osiedlił się jeszcze w roku 1838, a zapisany został do k siąg ludności stałej w roku 1840 sitarz Michał Ciesiński z rejencji króle w ieckiej 8).
Spora grupa im igrantów zam ieszkiw ała w m iasteczkach w Ostrołęckiem. W Ostrołęce osiedlił się czeladnik ciesielski G otlib Jeńczew ski z D rygał w Piskiem , czeladnik m urarski Ludw ik Nikodem z Ł upek w Piskiem i czelad nik m urarski Johan Czarnecki z Rozóg, W szyscy oni przybyli w roku 1847, może tylko na jeden sezon. W M yszyńcu m ieszkał od 4 lat Fryderyk N agiel z Reszla, od 7 lat wyrobnik Wilhelm Mocek z W ujaków, wreszcie kuśnierz G otlib Koz łowski z W ielbarka, w yrobnik Adam Czerwonka z W ilimowa w Olsztyńskiem i H enryk Francki ze Szczytna. Ten ostatni, dzierżawca folw arku probostw a myszynieckiego, choć w Myszyńcu m ieszkał niedawno, przebywał już w K róle stwie Polskim od roku 1836 "). W roku 1841 zapisany został do k siąg ludności stałej w Myszyńcu Franciszek Behrendt. Ten wędrowny rzemieślnik, bednarz, urodzony w Olsztynie (jego żona w Szczytnie), przebyw ał kolejno w Piszu i Rososze, by wreszcie w roku 1834 lub 1835 przez komorę w Chorzelach przejść do M y szyń ca10). Johan Optacy z Pisza był piekarzem w Broku, a więc na południowym krańcu Ostrołęckiego. Franciszek. G ross z m iasteczka Ryn p ra cował jako czeladnik tokarski w Ostrowiu M azowieckim, a Franciszek K asp er ski, czeladnik piekarski z Lidzbarka, przybył w roku 1835 do Ostrołęki i w pi san y do ksiąg ludności stałej zam ieszkiw ał teraz w O strow iu11).
e) T, G r y g i e r, op. cit., s. 32 pierwsze ślady em igracji odnalazł w latach 1825 — 1827; zarządzenia zapobiegające em igracji wydane były wkrótce po kongresie wiedeńskim.
7) Archiwum Główne A kt Dawnych w W arszaw ie (dalej AGAD). K om isja Rządow a Sp raw Wewnętrznych (dalej KRSW ) 7157. Raport naczelnika powiatu ostrołęckiego z 11/23 IX 1847 poz. 30, 33 — 35, 43, 46 — 52, 70.
*) AGAD KRSW , 7807.
8) Tamże, 7157, cyt. raport poz. 5, 7 — 10, 19, 23 — 24, 28. 10) Tamże, 7807. ‘
W pow iecie p rz a sn y sk im re jo n em szczególn ie śc ią g a ją c y m w latac h 40 im igran tó w b y ł położony n a północ od C iech an ow a Szu lm ierz. N ap ły n ęli tu w yrobn icy z okolic W ie lb ark a: Jo h a n Z alew sk i, K ry sty n a P ło ń sk a, K a ro l K o ła kow ski, M ich ał Jan k o w sk i, E w a A n n as, W ilhelm Szekiew icz, D oro ta G alk a, A n n a M chert, J a n G u m la, J a n Z iem ba, J a n P la c ó w k a 12). P o zo stali im igranci, m ie sz k a jąc y n a w si, rozrzucen i b y li p o w szystk ich n iem al gm in ach w tym p ow iecie. W ch a ra k te rz e p aro b k ó w słu żyli: p rzyb yły w ro k u 1843 z rejon u W ie lb ark a G o tlib K e m p k a , p rzy b y ły w roku 1847 z N idzickiego Jó z e f R atzn y o raz M arcin Ż a rk z L ip o w c a i M ate u sz W yłgonow ski z S zy m an w Szczycień - sk iem . L ic z n ie jsi od nich byli w y ro b n icy : M arcin Z ie liń sk i z Szy m n a oraz P aw e ł P ach u b a, A n d rze j E an ck o w sk i i M arcin F en d ziersk i z innych w si w N idzickiem , M ich ał Ż ark z L ip o w ca oraz G o tlib Św iercz, J a n W ojciechow ski i A n d rze j W ałd y ko w sk i z innych w si w Szczy cień sk iem , Jó z e f T o m aszew sk i z N ow ej K a le tk i i J a n K a lin o sk i z O lsztyń skiego, P io tr W ysocki z P iotro w a vV pow . żąd źb o rsk im (m rą g o w sk im ))3). S p o rą rów nież g ru p ę stan o w ili p rzy b y w a ją c y w zn aczn ej m ierze do dw orów rzem ieśln icy w iejscy . C ie śla W ilhelm P ro se k z N id zick iego p rzy b ył w ro ku 1847 do gm in y B a rtn ik i koło P rzasn y sza, sto la rz F ry d e ry k B o rm sk i z W ie lb ark a p rzeb y w ał we w si B ag ien ice (na w schód o<l P rz asn y sz a) od 7 la t, sto larz J a n D ziarstek z W ielb arka p rzeb y w ał w P rz as- n ysk ie m od ro k u 1845, to k arz F ran c iszek K u c z p rzybył z N ajd y m o w a wr R eszel- sk iem , fa r b ia r z K a r o l G ro ss ze Szczytn a, m ły n arczy k M ich ał K u k liń sk i z rejon u W ielb ark a, sto larz J a n B ö n ig z L id z b a r s k ie g o 14).
C zęść rze m ieśln ik ó w o sie d liła się lub p raco w ała doryw czo w m iasteczkach . W ilhelm H ejd u k , z e g a rm istrz z W ie lb ark a, i szew c J a n K a lisz e w sk i o sie d lili się w C iech an ow ie, sto larz A u g u st C y b u lsk i z P a sy m ia w Szczy cień sk iem w n ad gran iczn y m Jan o w ie . Do sam ego P rz asn y sz a d o tarli trz e j czelad n icy szew scy: W ilh elm R o sch ato w sk i i K a ro l D rw iń sk i z W ielbarka, J a n H erm an o w ski z O lsztyń skiego, k o m in iarz S a m u e l T u r z W ielb arka o raz d w a j m u rarze z tej m ie jsc o w o śc i: J a k u b A lb e rt i F ry d e ry k R e m e r 15).
R ó w n ocześn ie w m iasteczk ach o sie d lali się w yrobn icy: w C horzelach M ich ał B ie liń sk i i A d am B ac h o r (o b aj z O p aleń ca w S z c z y c ie ń sk ie m )le), G o tlib W iś n ie w sk i (z Z ie le ń c a )17), w Ja n o w ie z a ś M ich ał Z a sa d k a z N id z ic k ie g o 18).
W gu b ern i p ło ck iej im igran ci k ie ro w ali się rów nież do p o w iatu m ław skiego. P rz e w aż ali tu je d n ak p rzyb ysze z re je n c ji k w id zy ń sk ie j, w zn aczn ej m ierze z re jo n u L u b a w y i N ow ego M ia sta , m n iej liczni byli p rz y b y w a ją c y z M azur. A n d rz e j K a m iń sk i p rzen ió sł się tu w ro k u 1843 z D ziałdow skiego, Szym on W ójcik z ro dzin ą w ro k u 1844 z N idzickiego, a w sp o m n ian y już, p rzeb y w ając y p o tem w O strołęckiem , M arcin K o w alczy k ze S zczy cień sk iego był od ro ku 1844 strze lcem w M ław sk iem w la sa c h rządo w ych le).
L o sy K o w alczy k a, p odobn ie ja k F ran c k ie g o i K a sp e rsk ie g o , sy g n a liz u ją p ro b lem w ew n ętrzn ych m ig ra c ji w ychodźców już p o przekroczen iu gran icy, w e w n ątrz K ró le stw a P o lsk iego. Z azw y czaj, rzecz ch arak te ry sty czn a, nie b y ła
12) T am że. R a p o rt n aczeln ik a p o w iatu p rz a sn y sk ie g o 6/18 V III 1848, poz. 95 — 108. 13) T am że, poz. 1, 3 — 4, 14, 23, 27 — 28, 40, 46, 54 — 55, 59, 61, 90 — 91. 14) T am że, poz. 2, 5 — 8, 53, 109. 15) T am że, poz. 67 — 68, 71, 83 — 88. 16) T am że, poz. 63 — 66. 17) T am że, 7807.
ls) T am że, 7157. R a p o rt n aczeln ik a p o w iatu p rz asn y sk ie g o 6/18 V III 1848, poz. 72.
ie) T am że, 7811 k. 4. L is ta cudzoziem ców , którzy p rzed r. 1848 p rzy b yli do K ró le stw a i złożyli d e k la r a c je , że ch cą zo stać (w rzesień 1850).
to m ig ra c ja w głąb k r a ju , lec z do m iejsco w o ści p rzy gran iczn y ch . B a rd z ie j sk om pliko w an y w y p ad e k — to sp ra w a ekon om a z K u c b o r w O lsztyń skiem , Ju h an a B en k e (Boenkem), k tó ry w ro ku 1844 o sied lił się w P u łtu sk ie m , aby z kolei w rócić do są s ia d u ją c e g o z rodzin n ym Szczy cień sk iem , p o w iatu o stro łęckiego 2CI). D ru gi w ychodźca w tym pow iecie, J a n K o m p k a, w rócił w ro k u 1848 do P ru s W sch o d n ich 21). P u łtu sk ie zn ajd o w ało się już p oza ob szarem sta b iliz a c ji w ychodźców .
E m ig ra c ja z re je n c ji g ą b iń sk ie j do gu b ern ii a u g u sto w sk ie j nie b y ła jed n o lita. L u d n o ść m a z u rsk a o sie d la ła się głów n ie w p ow iecie au g u sto w sk im , w p o w iatach północnych duży p ro cen t stan o w ili L itw in i i N iem cy.
W śród o sie d lający ch się w p ow iecie au g u sto w sk im n ależy w y o d ręb n ić p rzy byszów z E łck iego i O leckiego, zam ieszk u jący ch w re jo n ie A u g u sto w a. Ja n L a sk o w sk i z O leckiego p rzy b y ł w ro k u 1842 do B iało b rzegó w (na p ołu d n ie od A ugu stow a). W gm in ie Ł a b ę tn ik (p óźn iejsza gm in a B arg łó w ) w okolicach Iła jg ro d u o sied lili się w y rob n icy z E łck iego : P aw eł G e b ran e k i S ta n isła w N iew iaro w ski, oraz, rów nież z E łckiego, sto larz S ta n isła w L e szczy ń sk i, ow czarz W ilhelm Ja b ło ń sk i, J a n S tr z a ła ze słu żb y le śn e j, szy n k arze M ich ał B ak ro z E łckiego i K a ro l L u d zk i z L e c k ie g o (pow. giżycki). W te j w reszcie gm in ie p rzeb y w ał za rocznym p asz p o rte m su k ien n ik z O lecka, H en ryk S zy m ań sk i. W gm in ie Szczerb a (na półn oc od A u gu sto w a), d ru gim sk u p isk u im igran tów , zam ieszk iw ali w yrobn icy: S a m u e l D an ieleck i, A n d rzej Z aw adzki, oraz czelad n ik k o w alsk i E rn e st K o w alczy k . W szyscy w sp o m n ian i w obu gm in ach im igran ci p rzy b yli w latac h 1841 — 1842. P rzyb y sze z P ru s W schodnich o sie d la li się i w innych częściach p o w iatu au g u sto w sk ieg o (rolnicy F ry d e ry k K o ssa k o w sk i i M arcin D yczont, w y rob n icy P io tr K ru p p a, P aw eł P ro stk a i gu m ien n y K iz y s z to f Czube). W sam y m A u gu sto w ie od ro ku 1839 m ieszk ał w yrobn ik M arcin B o rk o w sk i i rzeźn ik K a r o l Ż ukow ski, w P rzero śli (przy g ran ic y G oł d ap sk iego ) M arian n a K ry sio w a (przy m ężu). Podobn y c h a ra k te r m iała, m n iej zresztą liczna, im ig ra c ja do S e jn e ń sk ie g o (w yrobn ik J a n Ja k u b Je k ie l, m u larz F ry d e ry k B rzozow ski, c ieśla Ja k u b Erko, o b aj o sied lili się w m iasteczk u W iżajn y, szy n k arz J a n S trz u rk o w sk i z G o łd ap sk iego , fo lw arczn y p isa r z p ro w entow y J a n G ron w al, w yrob n ik z O lecka K a ro l C ew ko). W półn ocnych p o w ia tach gu b ern i a u g u sto w sk ie j im ig ran c i p o lscy stan o w ią m n iejszo ść. M ożna tu przytoczyć n azw isk a w y ro b n ik a Jó z e fa D obrow olsk iego w gm in ie Zyple w M ariam p o lsk iem czy H e n ry k a K ib a r ta w leśn ictw ie w M ariam p o lsk iem , ale będą to w y p ad k i racz e j sp o rad y czn e 22).
P o d su m o w u jąc dan e o w ych od źstw ie z la t 30 i 40, m ożna stw ierd zić, że w ychodźcy re k ru to w ali się z re jo n u p ogran iczn ego: Szczy eień sk iego (zw łaszcza okolic W ielbarka), w d a lsz e j k o lejn o ści z N idzickiego, Ełckiego, O lsztyń sk iego. L iczb a im igran tów z innych p ow iató w była znaczn ie n iższa i to zarów n o
20) T am że, 7157. R a p o rt n aczeln ik a p o w iatu ostrołęck iego 11/23 I X 1847, poz. 55; K R SW 7811, k. 62. W końcu la t 50 u b ie g ał się on o p o d d ań stw o ro sy jsk ie .
21) T am że, 7157, k. 52. C udzoziem cy w pow iecie p u łtu skim . 22) T am że, 7813.
i powiatów położonych w rejen cji gąbińskiej, jak i królew ieck iejn). Kolejność dwóch pierwszych powiatów, jak i nasilenie em igracji w końcu lat 30 i w la tach 40 są zbieżne w znacznej mierze z przytoczonymi przez W. Chojnackiego
daw niejszym i ustaleniam i R. Steina, dotyczącymi la t 30 24). Siln iej zaznacza się jedynie em igracja z w schodniej części M azur (Piskie, Ełckie, Oleckie); w aktach dotyczących im igracji do A ugustow skiego wyraźnie dostrzec można przełom około roku 1841. Procent rzem ieślników wśród imigrantów, orienta cyjnie ustalony przez A. Łukaszew skiego na 30 25), w m iasteczkach O strołęc kiego byłby wyższy, natom iast niższy w Przasnyskiem , w liczając naw et rze m ieślników wiejskich. Obok przytoczonych przez W. Chojnackiego kierunków em igracji rzem ieślniczej z W armii do najw iększych m iast Królestw a Polskiego (badania T. Łepkow skiego wykazały, że napływ ten trw ał ponad 20 l a t ) 2e) oraz z M azur do pogranicznych m iasteczek w Augustowskiem , można dorzucić jeszcze em igrację dość zw artą i nie tylko sezonową do m iasteczek i w si w Płoc kiem i w iejską do A ugustowskiego. Do pogranicznych powiatów, wewnątrz nich zaś głównie do pogranicznych gmin, napływ a pozbawiona środków do życia zarówno ludność rolnicza, jak i rzem ieślnicy. W w ypadku em igracji stałej zarządzenia władz pruskich -') odcinały w zasadzie możliwość powrotu. Stąd między innymi wypływał fakt dużej em igracji za paszportam i rocznymi lub dwuletnim i, dającym i jeszcze szansę powrotu, ale utrudniającym i stab ili zację w Królestw ie Polskim.
Obok dużego napływu em igrantów w początku lat 30 można stwierdzić, że znaczna ich liczba przybyw ała do A ugustow skiego w latach 1841 — 1842, do Płockiego w roku 1847. Napływ ten, nie sygnalizow any dotąd przez b a d a cz y 28), łatwy jest do wytłumaczenia, zwłaszcza dla roku 1847, ówczesną sytu acją na Mazurach.
W początku lat 50 napływ nowych em igrantów do Królestw a Polskiego ulega pewnem u zaham ow aniu26), nowe ożywienie n astąpi dopiero na przełomie lat 50 i 60. Zaaklim atyzow anie się nowych im igrantów , po upadku Wiosny Ludów jest trudniejsze 30), zwłaszcza próby uzyskiw ania praw stałych m iesz kańców napotykały na różne przeszkody. Gdy Ja n Lunitz i B a rb ara Berendt z Bredynka ubiegali się o poddaństwo, żądano od nich pozwolenia władz
*») A. Ł u k a s z e w s k i , op. cit., s. 237, również w ysuw a Szczycieńskie na pierw sze m iejsce liczbą 1886 em igrantów w roku 1833. Według opublikowanego przez T. G г y g i e r a, op. cit., s. 38-9, raportu lan drata szczycieńskiego z 24 VI 1834 r. z tego terenu wyem igrowały w czterech ostatnich m iesiącach 1832 r. 153 osoby, w roku 1833 — 995 osób. W kwietniu 1833 r. w ystępując o zezwolenia na em igrację 39 m ieszkańców pow iatu do K rólestw a lan drat szczycieńskl w y m ieniał nazw iska chłopów m azurskich z 16 wsi, w tym z Rozóg 9, z Olszyn 5, z Zaw ojek 4. (T. G r y g i e r , op. cit., s. 34 — 35). O em igracji pogranicznej ogólnie wspomina W. C h o j n a c k i , op. cit., s. X X X V III. Liczne nazw iska z nie ustalonych bliżej okolic w obu rejencjach zamieszczono też w cytow a nych raportach naczelników powiatów ostrołęckiego i przasnyskiego oraz w wykazach przybyw ających do guberni augustow skiej.
24) W. C h o j n a c k i , op. cit., s. 187. 25) A. Ł u k a s z e w s k i , op. cit., s. 242.
2S) T. Ł e p k o w s k i rozporządzał danym i z lat 1837-41, 1849-52, 1854-55 i 1858-60.
27) T. G r y g i e r , op. cit., s. 31 — 32, 28 — 39. ,
28) A. Ł u k a s z e w s k i , op. cit., s. 241 d atu je nasilenie em igracji na lata 1833-4, 1850, 1864 i dalsze.
29) Nie przeczą tem u fakty pewnego ożywienia tendencji em igracyjnych w pow. leckim (giżyckim) około 1853 roku. W. C h o j n a c k i , op. cit., s. 400—402.
30) Można to dostrzec, porów nując przebieg przyjm ow ania poddaństw a w la tach 30 i później.
pru sk ich , św iad e ctw a o stan ie m a ją tk u , o n ie k araln o śc i i o nieuczestniczeniiu w jak ich k o lw iek „z a b u rz e n ia c h ” 31), p rzy czym d e cy zję odroczono jeszcze o rok.
O tym , ja k tru d n o było u zy sk ać w szy stk ie żądan e św iad ectw a, dowodzi sp ra w a J a n a B a r a . W ro ku 1854 p rzy b y ł on z w si W u jak i w Szczy cień sk iem ja k o w yrobn ik do O stro łęckiego. T u p o zo stał i p rzez m ałżeń stw o zo stał p o sia daczem g o sp o d a rstw a w k u rp io w sk ie j n ad g ran ic zn e j w si P elty, w e w sp o m n ia n ej już gm in ie D ylew o, w śró d lasó w i błot P u szczy M y sz y n ie c k ie j32). Je sie n ią 1059 ro ku w y słał on sw ó j p asz p o rt k on su lo w i p ru sk ie m u w W arszaw ie, ale go już nie otrzym ał. W celu u zy sk an ia p o d d ań stw a zw racał się do w ładz, śc ią g a ją c zezn an ia chłopów ja k o św ia d k ó w 33). B a r był ju ż w P eltach z a a k li m atyzow an y, a le inni m u sie li p rzezw yciężać jeszcze w ięk sze tru d n o ści lub też rezygn ow ać z u b ie g an ia się o p o d d ań stw o ro sy jsk ie . D otyczyło to przede w szy stk im b ied n iejszy ch im igran tów . P r a w a sta łe j lu d n o ści u zy sk ali tylko bard zo n ieliczn i sp o śró d im ig ran tó w : w śró d lu d n o ści ro ln iczej b y li to głów nie o b e jm u jący czynszow e g o sp o d a rstw a ch łopi z P r u s Zachodnich. Początkow o sp ra w a nie była bard zo isto tn a, n iekied y n aw et fo rm aln ie lud n o ść n apływ ow a b y ła u p rzy w ilejo w an a, m a ją c teoretyczn ie zapew n ion ą opiek ę k o n su la p ru skiego. S p ó r m ięd zy k o n su lam i p ru sk im i a u striac k im a w ład zam i K ró lestw a P o lsk ie g o w yn ik ły w ro ku 1862 dotyczył in n ej gru p y ludności, bo sp ro w a d z a nych w tym ro k u p arobk ów . M ógł on m ieć jed n ak p ew n e znaczenie i dla pozo sta łe j lu d n o ści n ie sta łe j, o ile ta o sta tn ia przez n ieprzedłużen ie p aszp o rtó w nie zerw ała w ięzów z terenem , z k tórego em ig ro w ała. G d y k on su l p ru sk i w n iósł sp raw ę zap ew n ien ia p od d an y m p ru sk im opieki a d m in is tr a c y jn e jM), po dłu ż szych p e rtra k ta c ja c h w brew op in ii se k c ji p ra w n e j z 22 V 1862 3r>), w końcu tego ro k u n aczeln icy p ow iató w otrzy m ali in stru k cje, d otyczące opieki a d m in istra c y jn e j n ad obcym i p o d d a n y m i36).
W d ru g ie j połow ie la t 50 z a się g e m ig racji na teren ie K ró le stw a P o lsk ie go nie u legł w ięk szym zm ianom . D ocieran ie em ig ran tó w z P r u s W schodnich w głąb k ra ju , n aw et do W ęgrow skiego i S o ch aczew sk iego 37), m iało ty lk o sp o rad yczn y c h a rak te r. K a n to ry w arszaw sk ie , z a o p atru ją c e w p oczątku la t 60 m a ją tk i w robotników , m iały sw ych p rzed staw icieli w P o zn ań sk iem , G a lic ji i n a Ś lą sk u , ale nie na P o m o rz u 38).
W roku 1853 p rzesie d lił się z O lsztyń sk iego do O stro łęckiego ekonom A n d rzej Ż b ik o w sk i39), a z E łck iego ze w si C zym ochy (późn iej n ale żała ona do p o w iatu oleckiego) do K a lw a ry jsk ie g o syn w ła śc ic ie la ziem skiego, A dam M ayzisczik 40). W A u g u sto w sk iem n ab y ł w p oczątku la t 60 go sp o d arstw o A d am Sk en d ziel z E łc k ie g o 41). P rz e sie d la li się i rzem ieśln icy : G o tlib D ylew sk i z olec
31) A G A D K R SW , 7782, k. 103 — 105.
32) Słow n ik G e o graficzn y K ró le stw a P o lsk iego , t. V II. W arszaw a 1886, s 942. 33) A G A D K R SW , 7811, k. 149 nn.
34) D. R z e p n i e w s k a , op. cit., s. 108 — 112. 35) A G A D K R SW , 7152, k. 82.
36) T am że, 7211, k. 265. R ząd g u b ern ialn y płocki do K R SW 14/26 X I 1862. 37) D. R z e p n i e w s k a , op. cit., s. 47 — 48.
38) A G A D K R SW , 7211, k. 267. 39) T am że, 7811, k. 72.
40) T am że, 7815, k. 230. Z aśw iad czen ie dla n iego po „m a z u rsk u ” w y staw ił „w oyt gm in y W ielgie C zim ochy k r a ju p ru ssk ie g o p o w iatu E łk na gu b ern ij g a h b n sk ie y ” B u czk o w dniu 16 I X 1855 r.: „Z a sw a tc z a n in iesem że... P a n A d am M ayzisczik syn T u teise g o o b iw atela P a w ła M ay sisczik a R o d zaiu slach ieczk iego w czasie p obytu sw iego B en d zocz P o t P an em p ru sk im tu w k r a ju u trzym y w ał się p rzes ten czas przizw zoycze Im oraln ie... C zo P rzy w yczisn ięczu p ie- czenczi urzęd ow iey p o sw ad cza” .
kiego, farb iarz i drukarz, przeniósł się w roku 1856 do S ejn eń sk iego “ ), a cze ladnik Wilhelm B aer z W ielbarka w roku 1860 do N ow ogrodu43).
Prawdopodobnie z Prus Wschodnich przybyło w 1858 roku 13 rodzin po sprzedaży swych dawnych ziem i osiedliło się w Raczkach w A ugustow skiem (między Oleckiem i Suw ałkam i). Obiecanej ziemi nie otrzymali, a w połowie lat 60 znajdow ali się w sk rajn e j nędzy. W ich im ieniu Adam G rabow ski pow o ływ ał się na dawne obietnice, udzielane za pośrednictw em konsula rosyjskiego w Berlinie, bez żadnych jednak rezu ltatów 44).
W grudniu 1862 roku, a częściowo już wcześniej, K arol Doerk ściągn ął do Broku zaw ierając ustne umowy o wynagrodzeniu pieniężnym parobków z regencji gąbińskiej. Przybyli wówczas: Johann Lach, Jak u b Ptak, Sam uel Oiiszewski, Charlotta Bogucka, K atarzyna Chuchołek, A m alia K onstańska, Johann M urszal, K arol O sielewski, Anna B utler i Michał M ańko45).
Położenie wychodźców m azurskich w Królestw ie Polskim uległo jednak w w iększości wypadków zasadniczej zmianie wiosną 1864 roku po uwłaszczeniu chłopów w Królestw ie przez rząd carski. Początkowo płocka i ostrołęcka ko m isja do spraw' włościańskich ogólnikowo obiecywały, że każdy otrzyma na w łasność posiadaną ziemię. Później, przy bliższym rozpatryw aniu poszczegól nych spraw , okazało się, że ludności tej nie zaliczono do stanu chłopskiego, w skutek czego upraw iana przez nią ziem ia staje się w łasnością dworów.
T ak a w łaśnie grupa im igrantów zam ieszkiw ała w Jedlince w m ajątku Nowa Wieś (należącym do Ju lian a Witowskiego), położonym w Przasnyskiem przy sam ej granicy na północ od C b o rzel40). Ludw ik M ilkau, m ieszkający w K ró lestwie od roku 1856 (miał w innej w si w dzierżaw ie 3 morgi), w roku 1861 otrzymał na 20 lat ziemię pod zaroślam i, w roku 1864 już ją upraw iał. Ja n W ierzbicki od roku 1860 dzierżawił 10 mórg już uprawnych w roku 1864. Michał Kozicki zam ieszkiw ał w Królestw ie 11 lat i posiadał w dzierżawie 10 mórg. A dam Siedlik m iał od 7 lat 15 mórg, po 10 mórg mieli też Karol Grolla, Sam uel Leyk, Anna Jarząb ek oraz prawdopodobnie Ja n D eptuła i Jak u b K ipnik. W roku 1864 władze w łościańskie stwierdziły, że to, co chłopi posiad ają, sta nowi ich własność. Aie w roku 1865 odmówiono im uwłaszczenia, w'ymagano powinności, groziły im rugi. W ystępując z pierw szą prośbą do cara w dniu 25 V III 1865 proszą oni o odpowiedź do W ielbarka na nazwisko v. Straelau , „gdyż nie spodziew ają się, aby mogła dojść do nich przez władze m iejscow e” 47). W rzeczyw istości z Petersburga spraw ę tę, podobnie jak inne tego rodzaju, przekazano do W arszawy nam iestnikow i B ergo w i4S). 29 X II 1865, gdy brak jest odpowiedzi, Adam Siedlik w ystępuje z nową prośbą do cara, znów bez rezul ta t u 49). Wówczas 12 I 1866 Ludw ik M ilkau i A dam Siedlik w ysyłają z Wiel barka telegram do cara: „Czy my poddani pruscy, którzy w okręgu p rz a s nyskim guberni płockiej w 1861 r. grunta w w ieczystą dzierżawę wzięliśmy, obowiązani jesteśm y kontraktow y czynsz dzierżawny w łaścicielow i czy też tylko praw ny podatek rządowi płacić” 50). D om agają się oni opłaconej przez
42) Tamże, 7815.
4:s) Tamże, 7817.
44) AGAD. S ek retariat Stan u K rólestw a F clskiego (K ancelaria W łasna Jego C esarskiej Mości do Spraw K rólestw a Polskiego) — [dalej SS] 160/1866. "
45) A GAD KRSW , 7211, k. 297. R aport naczelnika pow iatu ostrołęckiego 30 I / l l II 1863. ' ‘
40) W oryginale Jeglin ka. C ała w ieś m iała w latach 80 zaledwie 18 osad,
Siow nik Geograficzny K rólestw a Polskiego, t. II, W arszaw a 1881, s. 207.
47) AGAD S S , 491/1865, k. 1 — 4. 4S) Tamże, k. 5.
48) Tamże, k. 10.
50) Tamże, 383/1866, k. 1.
sieb ie odpow iedzi te le g rafic zn e j. W P e te rsb u rg u zdecydow ano d ać p rzez m in i sterstw o sp ra w zagran iczn ych odpow iedź, by p ro szący zw rócili się do o d p o w iednich w ład z w K ró lestw ie, gdyż nie w iadom o, czy m a ją w d zierżaw ie ziem ie folw arczn e, czy w ło ś c ia ń sk ie 51). Z ain tere so w an i u trzym yw ali, że b y li za p isa n i do k sią g lu d n o ści sta łe j, k tó re obecnie dziedzic i w ó jt sfa łsz o w a li. T e le g ram do c a ra był sp ow odow an y zaszły m i w tym czasie w y p ad k am i. W styczn iu 1866 ro ku zo stali oni u su n ięci z m ieszk ań przez k om o rn ik a i k o z a ków i w zim ie zam ieszk ali p od gołym niebem . P otem w rócili do m ieszk ań , lecz 20 IV 1866 znów kom o rn ik z k o zak am i w obecności dzied zica W itow skiego u su n ął ich z dom ów . P o teleg ram ie do c a ra , stw ie rd z a ją kolon iści, p rz e śla d o w an ia były jeszcze o strzejsze. 22 IV 1866 K a r o l G ro lla, S a m u e l L e y k i Ja k u b K ip n ik w y stę p u ją z jeszcze je d n ą sk a rg ą do ca ra . S p r a w a tą sa m ą drogą p rzez n am ie stn ik a w rac a bez d e c y z ji52).
R azem z k o lo n istam i z Je d lin k i w n ieśli też sk a rg i, p o d a ją c ten sa m a d re s w W ielbarku, d w aj inni kolon iści. F ry d e ry k D im ań sk i w roku 1857 p rzy b ył do dóbr B a rtn ik i Z ie liń sk iego pod P rzasn y szem . Z a ch ału pę, 1,5 m o rgi ogrodu i tyleż łą k i o d rab iał 2 dn i w tygodniu, m iał też w d zierżaw ie inne k a w a łk i ziem i. W sierp n iu 1865 r. k o m isarz do sp ra w w łościań sk ich k a z ał zw rócić d z ie dzicow i dom i ziem ię o raz zap łacić za d w a u biegłe la ta , z a p o w ia d a ją c , że do k w ietn ia 1866 r. D im ań sk i będ zie w yru gow an y. D im ań sk i sta r a ł się o p o d d a ń stw o ro sy jsk ie , w n iósł od pow iedn ie opłaty, ale otrzym ał odpow iedź, że będ zie u su n ięty do P ru s. K rz y sz to f B o ch iń sk i m iał w tych sam ych do brach p odobn e uposażenie, podobnie też k o m isja ostro łęck a odm ów iła u w łaszczen ia go. O bie sp raw y , p rzesłan e do P e te rsb u rg a , w róciły w raz z p ie rw szą p ro śb ą kolon istów z Je d lin k i M).
Z podobn ym i sk a rg a m i w y stą p iło 12 kolon istó w z D ąb row y gm in y K rz y n o w ło ga w P rzasn y sk ie m , czyli z tego sam ego rejo n u . W ro k u 1858 op u ścili oni P ru sy , by zak u p ić ziem ie w K ró lestw ie. K u p ić ziem i nie zdo łali, w zięli w ięc w d zierżaw ę i w yk arczo w ali la s w m a ją tk u K rzy n o w łoga. Z o sta li oni, ja k tw ierd zą, za p isa n i do k sią g lu d n o ści sta łe j. K o m isja do sp ra w w łościań sk ich o biecyw ała, że ziem ie p o zo stan ą w ich rękach . W nieśli oni p o d atk i za la ta 1864 i 1865. O becnie dziedzic i w ó jt zap rze czają, jak o b y byli oni stały m i m ie szk ań cam i. 12 k olon istów (W olf F rey n ik , K a r o l K rzy ży k, S a m u e l K o b u s, M arcin K o śliń sk i, A nton i H om ann, F rid rich K rzy ży k, A d am K u czn er, K a ro l B o rk ow sk i, J a n Jab ło n o w sk i, Ja k u b R o b ak , J a n K rzyżyk, A nton i R e iss) do m agało się w p ro śb ie do c a ra u w ła sz c z e n ia 54). W ro ku 1866 sp ra w a w rac a do w ładz p etersb u rsk ich . K o lo n iści w y stę p u ją ja k o ro sy jsc y p o d d an i; tw ierd zą, że m u szą w n osić p od atk i, a k o m isarz do sp ra w w łościań sk ich nie p o zw ala im sp rze d aw ać zboża i b ydła. K o re sp o n d e n cja w tej sp ra w ie raz jeszcze w rac a do n am ie st n ik a 55).
J a k już w spom n ian o, k o lo n iści z P rz asn y sk ie g o zn aleźli w w alce o sw e p ra w a o p arcie w W ielb arku . D la p rzeb y w ając y ch w M ław sk iem ta k ie op arcie stan ow ił p o b lisk i L id z b a rk W elski. K ilk a (p raw d op odobn ie 7) sk a rg , w części zbiorow ych, w n iesion ych n a p rzełom ie 1865 i 1866 ro ku p rzez w yłączon ych
sl) T am że, k. 5. M in iste r S e k r e ta r z S ta n u K ró le stw a P o lsk ie g o do p. o. z astęp cy m in istra sp raw zagran iczn y ch 14/26 I 1866.
52) A G A D S S , 147/1866. 53) T am że, 491/1865, k. 5. 54) T am że, 481/1865, k. 1.
55) T am że, 146/1866. Wg S ło w n ik a G e o graficzn ego K ró le stw a P o lsk iego, t. I, W arszaw a 1880, s. 923 k olon ia założon a b y ła w r. 1856. W ro ku 1880 ziem ie te b y ły ju ż niem al w cało ści w y k u p ion e p rzez m iejsco w y ch chłopów .
z uwłaszczenia, posiadających w chwili w ydania ukazów 2 m arca 1864 roku kaw ałki ziem folwarcznych lub też nie podlegające uwłaszczeniu m łynarskie, kuźnicze lub karczem ne (zainteresowani twierdzili, że były to normalne gospo darstw a przekształcone potem przez dziedziców), przysłano z terenu Prus. Chłopi prosili, by odpowiedzi cara skierowano pod adresem księdza E t r a 50) w L id z b a rk u 57).
W ieści o uwłaszczeniu i obiecanym nadziale chłopów w Królestw ie w roku 1864 przynoszą wzrost tendencji em igracyjnych z Prus Wschodnich. Jak u b Dzięgiel w prośbie do cara w ystępuje z postulatem zakupu ziemi w K ró lestwie, K a rl G lazer i Fridrich Wach chcą dzierżawić ziemie rządowe, gran i czące z P rusam i w rejonie Łom ży lub Staw isk. Stw ierdzają oni, że wielu innych m ieszkańców P rus Wschodnich nosi się z podobnymi zam iaram i, nie wiedzą jednak, do kogo się zwrócić. W m aju 1864 r. prośby te z Petersburga przeka zano Kom itetow i U rządzającem u, który na jedenastym posiedzeniu 12/24 V 1864 postanow ił spraw ę odłożyć. Powołano się na niedaw ną decyzję o utworzeniu kom isji zajm u jącej się sprzedażą m ajątków rządowych i nadziałem bezrolnych, obiecano rozpatrzyć te prośby, gdy kom isja przedstaw i już wnioski. O prośbach G lazera i Wacha Kom itet U rządzający zaw iadom ił generała M uraw iew a w Wilnie 58).
Z podobną, bardziej konkretną, prośbą w ystępuje w roku 1865 w imieniu 28 chłopów m azurskich Ja n Staw sk i z Lipow ca w Szczycieńskiem . W skazuje on na te tereny, na które już w latach 40 przesiedlali się w spom niani w arty kule niniejszym chłopi m azurscy ze Szczycieńskiego, mianowicie na północną cze.ść pow iatu ostrołęckiego. Prośba, którą w aneksie publikujem y z zachowa niem oryginalnej pisowni, należy do interesujących źródeł pozostawionych przez m azurskich chłopów. P isan a po polsku, wprow adza ona pojęcie „języka m azurskiego” . Podkreśla nędzę wsi m azurskiej po uwłaszczeniu, z dużą rezerwą (większą niż w ym aga tego osoba adresata) trak tu je władze pruskie. Je st ona istotnym dokumentem rozw oju św iadom ości chłopów m azu rskich 56).
N adzieje chłopów m azurskich nie spełniły się. Władze carskie, m yśląc с przybyszach z Prus, m iały inne cele, m iała to być ludność niemiecka z głębi Prus. Zresztą i takie postulaty napotykały na opór części działaczy Kom itetu U rządzającego. W tych ram ach, w jakich zaplanow ano przeprowadzenie refor my, ziemi dla chłopów było w Królestw ie nie za dużo, lecz za mało. Ostatecznie przesiedlenia z Prus Wschodnich objęły w początku lat 70 głównie tę część Filiponów, która chciała opuścić P rusy Wschodnie.
Pozostaw ała do rozstrzygnięcia druga spraw a — „pruskich poddanych” , zam ieszkałych w Królestw ie Polskim . Obejm ow ała ona również problem lo jal nych niemieckich kolonistów, zwłaszcza w Lipnow skiem . B a d a ją c spraw ę „obcych poddanych”. Kom itet U rządzający stwierdził, że o reem igracji w skali m asow ej nie ma mowy — wielu z im igrantów przekroczyło już termin zastrze żony w paszporcie. W grudniu 1865 roku K om itet U rządzający zdecydował, że uwłaszczeni m ogą zostać ci „obcy poddani”, którzy przyjm ą poddaństwo ro sy j skie 60). Przepisy wykonawcze ogłoszono dopiero w październiku 1867 roku. Ci,
56) Może zniekszlałcone nazwisko; zachowało się w tekście rosyjskim . 57) AGAD S S , 408/1865. ' "
5S) Postanow ienia TJczreditielnawo Kom iteta w Carstw ie Polskom. Tom I.
W arszaw a 1865, s. 207 — 208, § 49.
59) AGAD S S , 58/1865. Por. z publikow aną przez W. C h o j n a c k i e g o , op. cit., s. 188 — 189 prośbą z rejonu Olsztynka z 1820 roku o przesiedlenie do Besarabii.
60) Postanow ienia Uczreditielnowo Kom iteta w Carstw ie Polskom, t. VI. s. 587, § 606.
którzy osiedli w K ró le stw ie p rzed 2 m a rc a 1864 i p o sia d a li w ro k u 1864 ziem ie u kazow e, m ieli w n osić p ro śb y do n aczelników p ow iató w łączn ie z p aszp o rtem lu b zaśw iad czen iem w ó jta, że z rz e k a ją się p oprzedn iego p o d d ań stw a oraz św iad ectw em k o m isarza do sp r a w w łościań sk ich o p o sia d a n iu o sad y u kazow ej. P o dobn ie ja k d aw n ie j opin ię o p raw o m yśln o ści u b ie g ające g o się o p od d ań stw o w y d aw ała żan d arm e ria. W w y p ad k u p om yśln ego z ałatw ien ia sp raw y n aczeln ik p o w iatu o d b ierał p rzy sięgę . C i zaś, k tó rzy nie u b ie g ali się o p od d ań stw o r o sy j skie, tra c ili p raw o do o sad , podobn ie ja k ci, k tórych p ro śb y nie zo stały uw zględnione el).
O stateczn ie na w si K ró le stw a P o lsk iego p o zo stała znaczn a liczb a lu d n o ści n ie stałe j, z a silan e j jeszcze św ieżym dopływ em , m im o że p o ro ku 1870 fa la im ig ra c ji je st sła b sz a . Z m ien ia się k ie ru n e k m ig ra c ji. W p oczątkach X X w iek u p o w iaty m ław ski, p rz a sn y sk i i koln eń sk i d a ją ju ż bard zo w y sok i p rocen t w ych od źstw a w przeciw n ym k ie ru n k u , bo do P r u s e2). W ro k u 1890 lud n ość n ie sta ła („obcy p o d d an i” ) w p ow iecie m ław sk im (w g ran icach z 1867 roku) liczy ła 755 osób, w tym 180 w gm in ie M ostow o, w p ow iecie p rz a sn y sk im 359, w tym 99 w zn an ej n am ju ż gm in ie B u g zy P ło sk ie (sp raw a Je d lin k i), 92 w D zierzgow ie, 78 w K rzyn o w łodze W ielk iej. W p o g ran ic zn ej gm in ie B o gu sze w Szczy cień sk iem koło G r a je w a było 178 n iestały ch m ieszkań ców , w gm in ie K ra sn o sie lc w p ow iecie m ak o w sk im 174, w gm in ie K ib a rty , p ołożonej p rzy sa m e j gran icy P r u s w W ołkow yskiem , 105, w gm in ie A le k so ta w M ariam p o l- sk iem 114ea). P ro b lem lu d n o ści n ie sta łe j w K ró le stw ie był w ięc a k tu a ln y jeszcze w koń cu X I X w ieku.
A n e k s
D ieło po p ro sze n iu 28-m i k re stia n p ru sk ich p odd an ych ob otw ied ie im ziem iel w C arstw ie P o lsk om . (A G A D S S 58/1865).
„M y słu dzy unyzone W ielm ożnie N aiasn ie isze m u C zesarzo w i W szech R o sh iy zdrow ia zyczem y iak o też i ieg o W ielm ożnie N aiasn ie iszy m au zącze C zesarzo- w e j z iego cały fam y ly i krew n y.
W szechm ogoncy P an ie Boże k rólu w szystk iech K ró ló w i C zesarzow p rzed K to reg o oblyczem w sziscy K ro lo w ie ziem scy p a d a io a na słow o tw oie ziem ia d iz y ty rząd zis w szy stk ie n aro d y a m a s m iłosierd zie n ad w szy stk em y którzy sie C ieb ie boio p rosiem y C iebie dayże tez tem u słu dze tw oiem u i p om azan czow i sercze m odre p o d ałeś mu w ielk o lyczbe n arod u tw oiego podm oc ab y niem rząd ził dopom oz m u o p an ie ażeb y w szystko na cos go p ow ołał p o d łu g u pod o b an ia tw oiego w yk on ał n ap e łn ij S ercze iego m iłosierd ziem ażeb y z tech dóbr tw oiech n ad k tórem iż go p o staw ił o P an ie potrzebu iączem u d zielał aizeby go w szy scy którzy z d ó b r iego u żyw aio zboiaźn ie B o żo w p o słu se n stw ie iego zyly ażeby sie w szisko k u C hw ale i S ła w ie bożey i śc iąg ało . A m enn.
M y tu ponyży m ian o w an e d zieci n aszego N aiasn ie ise g o K ró la P ru sk ie g o ob raczam y sie i su kom y Ł a s k y w w ielm ożnie N aiasn ie ise g o C z e sa rz a W szech
ei) P o stan o w ien ia U czreditieln ow o K o m iteta w C arstw ie P o lsk om , t. X I, s. 263, § 1385.
6î) A . M а с i e s z a, A tla s staty sty cz n y K ró le stw a P o lsk iego , P łock 1907 (na p o d staw ie p ra c W arszaw sk ie go K o m itetu S taty sty c zn e go ). P rzed r. 1914 sezonow e w ychodźtw o do P r u s o garn ę ło k u rp io w sk ie gm in y w p ow iecie ostrołęckim .
°3) T ru d y W arszaw skow o S tatisticze sk o w o K o m iteta. W ypusk III. W arszaw a 1890, s. 53.
R o sh ii a iezly m y uboge lud zie zn alazły łask ę w oczach u w ielm ożnie N aiasn ie y - sego C ze sarza W szech R o sh y i to tez u p ra sam y W ielm ożnie N ay iasn ie ise g o C e sa rz a W szech R o sh y i o łask aw e p rzy ięcie tey n asey łychy prozby w k tóry to prozbie iezelyśm y god n y azem zn alazły łask ę -w o c z ac h u W ielm ożnie N a ia s- n ieseg o C ze sarz a W szech R o sh y i to też u p ra sam y W ielm ożnie N a iasn ie ise g o C ze sarza W szech R o sh y i o sku teczn e n a se j łychy prozby p orozu m ien ie p on iew as m y ja k o dziecy C zciem y N asze go N a ia sn ie se g o K ró la P ru sk ie g o iak o oyca i ieste sm y m u p o d d an y iego zw ierzn oscy ieste sm y p osłu sn y ta k iak o stoi n ap i san o w zak on ie N ay w y żsego i ja k o n am n asza w ia ra E w ag eliczk a rozkazn ie n iesosm y lu d zie k tó rzy byśm y m iely W seynac ro ste rk w k ra iu alb o iak y nie- pokoy alb ozeb y śm y du m o k ra d a m i m iely być to u chow ay n as tego P an ie Boże m y so ludzie spok oine sp raw u iem y sie ta k iak n a ch rześcian y p rzyn ależy.
A l e t o n a m i e s t b a r z o c i ę s k o ż e n i e m a m y s w o i e g o w y z i w i e n i a w k r a i u n a s e g o n a i a s n i e i s z e g o K r ó l a P r u s k i e g o p r z e z t o z e n i e m a m y n a c z e m p r a c z o w a c n i e m a m y ż a d n e g o g r u n t u d l a t e g o m u s e m w i e l e g ł o d u i w i e l e u c y s k o w u c i e r z p i e c (podkr. — K . G.) ale d lateg o nie p rzy- k rzem sie n asem u n a iasn ie ise m u K ro lo w i P ru sk iem u p on iew ac iem u iest tru d n o n am w tim pom ocz dac w tey n a s e j bied zie ta k u m y śliliśm y p odiękow ać N aiasn ie se m u K ro lo w i P ru sk iem u i P an u B o gu go poleczic wo bronę a u d aie- m y sie do w ielm ożnie N a ia sn ie ise g o C ze sarz a W szech R o sh iy iu p rasam y u W ielm ożnie N a ia sn ie y se g o C ze sarza W szech R o sh iy m iło sierd zia ażeby W ielm ożnie N a ia sn ie iszij C zesarz W szech R o sh y i n asz p rzyioł pod sw oie rękę a n am u d zielił m ieiszcza do w yziw ien ia w C e sa rsk o P o lsk ie m K ra iu na w y d o bycie z leśn y P u sc y k tóre to p u sce zn ay d u io sie w ielke p rzi rzece U m ulw i i p rzy rzece N arw i i p rzi rzece B u g u dla tego u p ra sam y W ielm ożnie na iasn ie ise g o C ze sarz a W szech R o sh y i ieżelim zn alazy łask ę w ocach N a iasn ie ise g o C ze sarza W szech R o sh y i to tez w ierzem y ze w ielm ożnie N a ia sn ie isy C ze sarz n am w esoło pociesn o odpow iedz da.
Je szc z e tez u p ra sam y W ielm ożnie N aiasn ie ise g o C e sa rz a W szech R osh yi o p rzeb aczen ie iezlyby co w tey n ase y prozbie zm ylono było i tez p odru ge u p ra sa m y W ielm ożnie N a ia sn ie ise g o C esarza W szech R o sh y i o p rętk y od pis ato n a s e m i e n z i k e m M a z u r s k e m (podkr. — K . G.) iak em my p iszaly .
S ta r e P ru szy
G u b ern ia K ro le w ie tsk a obw od S ey c ię k y gm in a W ie lb arsk a
w ieś L y p o w ie tz 64) d n ia 17 go m artza 1865 rok.
e4) W ładze ro sy jsk ie w k o resp o n d en cji w sp raw ie te j p ro śb y używ ały p isow n i „L y p o w ie c ” .