• Nie Znaleziono Wyników

"Christentum in einer sakularisierten Welt", Wolfhart Pannenberg, Freiburg-Basel-Wien 1988 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Christentum in einer sakularisierten Welt", Wolfhart Pannenberg, Freiburg-Basel-Wien 1988 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Lucjan Balter

"Christentum in einer sakularisierten

Welt", Wolfhart Pannenberg,

Freiburg-Basel-Wien 1988 : [recenzja]

Collectanea Theologica 59/1, 180-181

(2)

z a tem — po lek tu rze om aw ian ej p ozycji — uzasad n ion e w p ełn i p ytan ie: czy jej treść o d p o w ia d a choć tro ch ę ty tu ło w i, po k tó ry m m ożna b y się sp o ­ d ziew ać, że autor p u b lik acji o d p ow ie u czciw ie i rzeteln ie na pytan ie: „Czym jest d zisiaj teo lo g ia ? ” O w szem , au tor stara się od p ow ied zieć na to p ytan ie, a le jego od p ow ied ź — tra k to w a n a przez n ieg o sam ego jako e se j — jest bar­ dzo jednostronna. Czyż n ie n a leża ło b y tej jed n ostron n ości (jak to czy n i k ażdy szan u jący się w y d a w ca ) zazn aczyć ch oćb y ty lk o w p o d ty tu le dzieła?

ks. L u c ja n B a lte r S A C , W a r sza w a

W olf hart P A N N E N B E R G , C h r is te n tu m in e in e r sä k u la r is ie r te n W e lt, F r e i- b u r g -B a se l-W ie n 1988, V erlag H erder, s. 79.

Od jak iegoś czasu stało się już zw y cza jem , że w y d a w n ic tw a u w a ża ją ce się za k a to lick ie p u b lik u ją prace teo lo g ó w n iek a to lick ich . N ie za w sze przy ty m da się ła tw o od p ow ied zieć na p ytan ie: czy czyn ią to ze z w y k łe j grzecz­ n ości, kurtu azji, czy też raczej w duchu głęb ok o p ojętego d ialogu ek u m e­ niczn ego, a tak że na ile id e n ty fik u ją się z g ło szo n y m i przez p rezen to w a n y ch a u torów poglądam i. Jed n y m z ta k ich w y d a w n ic tw jest d o m in u ją c y na rynku zach od n ioeu rop ejsk im - H erder, k tó ry op u b lik ow ał w p ierw szy ch m iesią ca ch 1988 X. in teresu ją cą nas ob ecn ie, n ie w ie lk ą k sią żeczk ę W. P an n en b erga, zna­ n ego z w ie lu in n y ch p u b lik acji teo lo g a p rotestan ck iego. K siążeczk a ta, po­ św ięco n a w całości ch rześcija ń stw u (bez p od ziałów i rozróżnień w y z n a n io ­ w y ch ) w ześw iecczo n y m św ie c ie , za jak i trzeba — zd an iem a u to ra — uznać w sp ó łczesn y św ia t zachodni, sta w ia sob ie za cel u k azan ie p rzeróżnych rela cji (i su g estii) w zak resie zw ła szcza k u ltu ry w y w o d zą cej się h istoryczn ie z ch rześcijań stw a: Jak n a leży p atrzeć n a taką „ ześw iecczo n ą ” k u ltu rę i jak ją oceniać?

A utor p od zielił sw e r e fle k sje n a trzy części. W rozdziale I (s. 9— 31) o m ó w ił dążenie, a n a w e t zd ecyd ow an ą w a lk ę o sek u laryzację, an alizu jąc bard ziej szczegółow o jej h istoryczn e przyczyn y i u w aru n k ow an ia. R ozdział II (s. 32— 54) p o św ięcił uk azan iu n a stęp stw zsek u la ry zo w a n ia k u ltu ry w sp ó ł­ czesn ej, p rzytaczając często zd an ia i sta n o w isk a różnych te o lo g ó w za jm u ją ­ cych się tą prob lem atyk ą. W reszcie, w rozdziale III om ów ił d osyć sk rótow o (s. 55— 76), ale n ie m n iej d okładnie, zadania sto ją ce przed teo lo g ią ch rześci­ jań sk ą w obliczu ta k iej ześw iecczo n ej kultury.

Z daniem P an n en b erga, w y ra źn y pęd do sek u laryzacji p ojaw ia się w raz z reform acją (autor p rzytacza tu od m ien n e sta n o w isk a K. L ö w ith sa i p o lem i­ zu jącego z n im H. B lu m en b erga, z k tórym i jed n ak w p ełn i się n ie zgadza) i p rzybiera stop n iow o na sile. Jego zaś ow ocem jest od łączen ie (em ancypacja) św ia ta (w raz z jego p olityk ą) od ch rześcija ń stw a , p row adzące w k o n sek w en cji do p oczucia fru stracji, zagu b ien ia sen su życia, w ielo ra k ich zróżn icow ań (róż­ norodne p luralizm y), a n on im ow ości, u traty zw ią zk u z w ła sn ą ojczyzną, itp. aż po zagu b ien ie p oczucia k on ieczn ości i istn ien ia jak iegoś trw a łeg o porządku sp o ­ łecz n e g o (a w raz z n im ja k ich k o lw iek trw a ły ch i p o w szech n ie ob o w ią zu ją cy ch norm m oraln ych przy rów n oczesn ym p rzea k cen to w a n iu w ła sn e j, n iep o d w a ­ ża ln ej i w y w y ż sz a n e j ponad w szy stk o w oln ości). N ie potrzeba o czy w iście zb y t w ie lk ie j reflek sji, by stw ierd zić, że te (i w ie le in n ych ) sk u tk i tra k to w a n ej na ogół jako w ie lk i su k ces czasów w sp ó łczesn y ch sek u la ry za cji m ó w ią sam e za sieb ie, dając w c a le n ié n ajlep szy an i ty m b ardziej n ie o p ty m isty czn y -o b ra z n a jb liższej przyszłości. I 'dlatego to autor u w a ża za k on ieczn e i celo w e n a ­ szk ico w a n ie zadań sto ją cy ch przed teologią w ty m ześw iecczo n y m św iecie. P o stw ierd zen iu , że zad an ia te n ie są ła tw e do w y k o n a n ia , W. P a n n en b erg ak cen tu je n a jp ierw m ocno' k on ieczn ość b u d ow an ia o d p o w ied n ich p om ostów p om ięd zy św ieck im św ia te m a ch rześcija ń stw em , co czyn iło zresztą ch rześci­ ja ń stw o od zaran ia sw o ich d ziejów . P rzy p o m n ien ie sob ie w łasnej" trad ycji m oże zatèm okazać się bardzo pom ocne w ty m w zg lęd zie . D rugą płaszczyzn ą działan ia jest tzw . d em ito lo g iza cja m ogąca się już poszczycić p ew n y m i o sią g

(3)

RECENZJE

niçciamj. w tym. w zg lęd zie . P on ad to autor w y m ien ia jeszcze dążen ia fe m in i­ sty czn e w te o lo g ii oraz teo lo g ię w y z w o le n ia jako dw a dalsze, k on k retn e p rzyk ład y b u d ow ania p o m o stó w ze św ia te m w sp ółczesn ym . S ą te jednak, jego zdaniem , m n iej lub bardziej u dane próby n a w ią za n ia d ialogu ze ś w ia ­ tem , próby, w k tórych teo lo g ia ch rześcijań sk a n ie p ow in n a w żad n ym w y ­ pad k u starać się d ostosow ać do ześw iecczo n eg o p atrzen ia na rzeczyw istość nas otaczającą, ty p o w eg o dla w sp ó łczesn ej k u ltu ry zachodniej. T eo lo g ia m a b o w iem coś w ażn ego i isto tn eg o do p rzek azan ia św ia tu i kultu rze, coś, co przekracza ich św ie c k ą o p tyk ę i m oże im p rzyn ieść o calen ie i ratunek. O ile b o w iem d aw n iej, u zaran ia d ziejó w K ościoła, zw ią zek O b jaw ien ia z rozu­ m em lu d zk im sta ł się zalążk iem m isy jn ej d yn am ik i ch rześcija ń stw a i rozw oju św ia ta , to ró w n ież w dobie obecnej m oże — zd an iem au tora — i p ow in n o zn ik n ąć c a łk o w icie czy sto pozorne p rzeciw ień stw o zachodzące m ięd zy teo n o - m ią i autonom ią, p rzyczyn iając się siłą fa k tu do a u ten ty czn eg o rozw oju św ia ta w sp ó łczesn eg o . Skoro zaś — jak to w y k a z y w a ł au tor w rozd ziale I — początk i sek u la ry za cji w ią żą się z pod ziałem ch rześcija ń stw a n a Z achodzie, k o n ieczn e jest — jego zd an iem — p rzezw y ciężen ie w szelk ich k o n fesy jn y ch p o d zia łó w (i w rogości), k tóre przeczą sam ym sw y m istn ien iem a u ten ty czn ej m iło ści C hrystusa, p od w ażając ty m sa m y m w ia ry g o d n o ść ch rześcija ń stw a jako tak iego. W ydaje się, że p rzyn ajm n iej te ostatn ie stw ierd zen ia autora, w y n i­ k a ją ce lo g iczn ie z ca ło k szta łtu jego rozw ażań, dają p ełn ą od p ow ied ź na po­ sta w io n e n a w stę p ie p ytan ie: d laczego ta, ta k w a rto ścio w a , choć skrom na w sw y c h w y m ia ra ch zew n ętrzn ych , p ozycja k sią żk o w a ukazała się w k a to lic ­ k im w y d a w n ic tw ie H erdera.

k s. L u c ja n B a lte r S A C , W a r sza w a

S ta n isła w C elesty n N A PIÓ R K O W SK I OFM C onv., S p ó r o M a tk ę , L u b lin 1988, R ed ak cja W y d a w n ictw K U L , s. 188 (T eo lo g ia w d ialogu , t. 3).

Z a in icjo w a n a w 1985 r. p rzez In sty tu t E k u m en iczn y K U L seria w y d a w ­ n icza T eo lo g ia w d ia lo g u została w zb ogacon a o k olejn ą, trzecią p ozycję k sią ż ­ k ow ą: S p ó r o M a tk ę. Jej au torem jest zn an y p o lsk i dogm atyk — ob ecn y k ie ­ row n ik K ated ry M ariologii K U L — o. prof. S. C. N ap iórk ow sk i. W sw o ich pracach daje w y ra z o sob istem u zaan gażow an iu w rozm ow y ek u m en iczn e m. in. k o m isji m ieszan ej k a to lick o -lu tera ń sk iej. A sp ek t ek u m en iczn y p ojaw ia się tak że w jego p u b lik acjach z zak resu m ariologii np.: L e m a rio lo g u e p e u t- il

ê tr e o e c u m é n iste ? E p h em erid es M ariologicae 22(1072) z. 1— 2, 15— 76; Le titr e d e „T h eotokos" da n s la th é o lo g ie p r o te s ta n te a c tu e lle , E p h em erid es M a­

riologicae 24(1974) z. 3— 4, 371— 381; E cu m en ism o , w : N u o vo d iz io n a rio d i

m a rio lo g ia (w yd. S tefan o D e F io res i S a lv a to re M eo) M ilano 1985, E dizioni

P a o lin e, 518— 527. P rzy k ła d em tego jest ró w n ież o m a w ia n a k siążk a. S y g n a li­ zu je to już jej p od tytu ł: M ario lo g ia ja k o p r o b le m e k u m e n ic z n y , a b ezp ośre­ dnio k o n k rety zu je p y ta n ie p o ja w ia ją ce się w e w stęp ie: jak p rzed sta w ia się zw ią zek m a rio lo g ii z jed n ością m ięd zy k a to licy zm em a protestan tyzm em ?

M ariologia n ie sta n o w iła , jak w iad om o, p o d sta w o w ej racji g w a łto w n eg o p rotestu p od n iesion ego przez o jcó w R eform acji. Ó w w ie lk i spór o M atkę w szczęty po raz p ierw szy w V w ie k u zn a la zł sw o ją k o n ty n u a cję w X V I, gd zie za k w estio n o w a n o tra d y cy jn ą m ariologię i p ew n e fo rm y k u ltu m a ry j­ nego. O ile p ierw szy w ie lk i spór o M atkę tr w a ł około 5 lat, drugi tr w a p ra w ie p ięć w iek ó w . Z asadne w y d a je się b yć w ię c p ytan ie: na ile te n czas zd ołał pogodzić czy sp iętrzyć tru d n ości przed ruch em ek u m en iczn ym ? Z da­ n iem prof. N a p ió rk o w sk ieg o , o d p ow ied zi n a jw y ra źn iejszej m oże nam u d zielić okres od 1950 r. do Soboru W atyk ań sk iego II. Z u p ełn ie w y ją tk o w e zn aczen ie m a tu rok 1950. O głoszon y p rzez P iu sa X II d ogm at o w n ieb o w zięciu N M P (1.11.1950) sta ł się nie m n iejszy m w y d a rzen iem d la K o ścio ła p rotestan ck iego niż dla K ościoła k a to lick ieg o . T en fa k t, jak i w sz y stk ie n a stęp n e o d b ija ły się ży w y m ech em w k ołach teo lo g ó w p rotestan ck ich zm uszając ich do za jęcia

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Otóż oprócz kółek CTR i CZKR istniały tam również kółka rolnicze przy Powiatowym Kole Związku Osadników, podległe bezpośrednio Wojewódzkiemu Związkowi

podjęto mało poważną próbę utworzenia ukraińskiej szkoły w Chełmie, która mimo zachęty austriackiej zakończyła się niepowodzeniem... Można w yróżnić kilk a

Z kolei rozwój ilościowy miast i podniesienie się stanu ich za­ możności stawały się warunkiem wysokiej pozycji, jaką ten region zajmował w kul­ turze Polski

To sum up, I am convinced: firstly, that by the middle of September - earlier in fact - the situation in Eastern Galicia had become such as to call for very severe measures

Być może Autorzy starali się w tych miejscach, w możliwie naj- szerszym zakresie, wprowadzać wątki odnoszące się do samej miejscowości, ale nagromadzenie aż tak znacznej

Rozważania Pragłowskiego o sytuacji, jaka zaistniała w rejonie Komarowa po południu 31 sierpnia 1920 r., były zbieżne z rozumowaniem Budionnego, który po tym, jak

Pierwsze studia poświęcone były problematyce zawodu bibliotekarza, znaleźć też wśród nich można tłumaczenia z łaciny i języka niemieckiego, stopniowo jednak, w