• Nie Znaleziono Wyników

Kilka uwag o konkurencji, monopolu i efektywnej alokacji zasobów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kilka uwag o konkurencji, monopolu i efektywnej alokacji zasobów"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)[ill. 589. 2001. w. Mirosław Raczyński Katedra Makr.ekonomll. Kilka uwag o konkurencji, monopolu i efektywnej alokacji zasobow l. Wprowadzenie Zdan iem w i ę k szośc i ekono mistów istni enie monopo li p oc i ąga za sob ą kilk a rodzajów kosztów s poł ecz n yc h. Monopo li sta ograni czając prod ukcj<; i , najcz<; śc i ej. utr zy muj ąc a l o ka cj ę. niewykorzystane zd o l nośc i produk cyjne powoduj e b ł ę dn ą zasobów. Ponadto w wyniku podni es ienia ce ny ponad koszty kra ń­. cowe monopoli sta uzys kuj e ponadno rmalne zyski, na skutek czego n a s t ę puje redystrybucj a dochodów na j ego k o rzyść, co rodzi normatywne proble my sprawiedli wego podz i a ł u . Zbyt d u że z róż ni cow ani e d ochodów m oże być tez przyczy n ą nad mi ern yc h oszczę dn ośc i . nadprodukcji i ni edostatecz nego popy t u l, Ponadto istn ieni e rent powodo w a ć mo że rywa li zacj ę o ich pr zej ęc i e lub o bron ę. co prowad zi do dal szyc h strat s poł ecznyc h . T wierdz i s i ę rów ni eż. że pr zed s i ęb i o r s t w a mo nopo li styczne na skutek braku presj i ko nku re ncyj nej wy k az uj ą brak s kłon noSc i d o obni ż ania kosztów i wprowad zani:l inn owacji . Wią że s i ę (O częs t o z niedostosowani em poda ży do potrzeb konsumentów i niereagowani e m mo nopo li sty na po trzeby rynku ; m Oże t eż p rzyczy n iać s i ę do powstania infl acji kosztowejl. Monopole s twarzaj ą probl emy nie tylko natury ekonomi cznej . Milton Fried man zw raca u wagę na to, że istni enie mono po li jest równoznaczne z og rani czeni em dobro wolnej wymiany na skute k uszczu pl eni a do s t ę pn yc h dla konsume nta m oż liw ośc i wyboru. Ponadt o oczekiwa ni a co do s poł ecz n ej ro li monopoli sty rodzą zag roże nia dla wol n ośc i s poł ecze ń s t wa. I M .G . Wożniak . Kierowa /l ie , rY/lek, IralIsformacja . Bariery sWbilizacji, Instytut B adań Ryn· kowych [991, s. 107. 211 . Dcmsctz. Twa S}'SleIllS Qf Belief Aboul MO/lopoly w:1I/ldustrial CO/lcentralion: The New Le(lmillg, ed . by I·U . Goldsmilh. H.M. Mann, J.F.Weston, LinIe Brown 1974. s. 164 ..

(2) MiroslalV. Z drugiej slrony przytacza się t eż argumenty na rzecz efe kt ywności monopoli . Oprócz specyficznego przypadku monopo lu naturalnego , najczęściej wskazuje s ię na to, że możliwość osiągania dodatkowych zysków sianow i zac h ę t ę do opracowywania i wprowadzania bardziej efektywnych tec hnologi i, co zwi ęk sza e fektywno ść produkcyjną . Firmy, dążąc do uzyskania pozycji monopo listycznej. różnic ują produkty i wprowadzają na rynek nowe , co przyczynia się do zwiększe nia możliwości wyboru konsumentów . Można też spotka ć opinie, że monopolistyczne struktury rynkowe zapewniają więks z<l stabil no Ść makroekonomic z ną , główn ie dzięki stab ili zacji zalrudnien ia 3 • Nawet porozumienia monopolistyczne, np . w zakresie badań i rozwoju , mogą okazać s ię s połec z n ie efektywne4 • Wreszc ie, w bardziej radykalnych ujęciach. kwestionuje s i ę nieki edy zdo ln ość konsumentów do dokonywania racjonalnych wyborów na ryn kach . ,zakłóconych " przez re k ł a m ę i n ied osko n a łą informa cję, bądż t eż kwest ionowa na jest sa ma zasa dno ść uznawania wzrostu gospodarczego za warto ść spo łecznic pożąd anąs. Artykul niniej szy nie wyja ś nia wszystkich wymienionych problemów . prLcdstawia jedynie najważniejsze kwestie związane z wp lywem monopoli na efektywno ść alokacyjll<} oraz kontrowersje związane z poszukiwanie m normatywnych wzorców oceny e fektyw no ści alokacyjnej rynków. W części pierwszej zwróco no uwa gę na bł ę dno ść wniosków normatyw nych fo rmu lowanyc h na podstawie porównania modeli doskonałej konkurencji i pełnego monopolu , wynikają c ą z nie s p ójności obu Iych paradygmatów . Część druga po ~w ięcona zos tała omówieniu zw ią z ków pomięd zy s trukturą rynku a efektywnośc ią alok acyjną. Części trzecia i czwarta przed s tawiają alternatyw ne dla modelu neoklasycznego ujęcia pro bł e mu konkure ncji. Artykuł zamyka próba okreś l enia roli modelu konkurencji doskona łej jako wzorca do oceny stopnia efektywnośc i alokacyj nej gospodarki.. 2.. N l espólność. modeli. doskonałel. konkurenci I I monopolu. Monopol to brak konkurencji . Ta najkrót sza z defini cji monopolu zawiera zasadnicze przeciwstawienie dwóch skrajnych stanów rynku. przeciwstawienie, które w pewnym sensie jest punktem odniesienia rozważań znacznej czę­ śc i w s pó ł czesnej mikroekonomii . Konkurencja jest tu postrzega na jako coś zapew niaj ącego e fek t ywność rynku , z kolei monopol kojarLony jest najczę ści ej. l F.M. Schcrcr. D. Ross . IlIdustrial Market Strucwre allJ ECOllomic PerJorwwJce. Houghton M!ftlin Co., Boston 1990, s. 32 . 4 A. Noga. Domi/Jacja II eJektywlla kO/Jkl/rellcja. Fundacja Naukowa im . Prof. E. Taylo ra . Warszawa 1991 ,5 . 68. J F.M. Scherer. D. Ross, op. ci/.. s. 29-32..

(3) Kilka. ze stratami s p o ł ecz n y mi . Poj ęc ia konkurencji j monopolu , c h oć tak pod s ta ~ wowe, s ą u ży wan e w teorii e konomii w róż n ych znaczeniach i kontekstac h6 . W ek onomii neoklasycznej konkurencj a ro z wa ża n a jest n aj częśc i ej w kontek ście modelu konkurencj i doskonalej. W swej tradyc yj nej postac i opi suje on s ytuacj ę , kiedy to na rynku w ys tępuj e nieskOllczenie wi e le firm wy twarzają ~ cyc h homogeniczny produkt i ża dna s po ś ród tych firm nie ma wpł yw u na cen ę sprzedawanego produktu . Przyjmując, że nic i s tni eją ż adn e bari ery w ej śc ia . a wszyscy uczestnicy rynku d ys p o nują d os konal ą info rm acją, ccny równe będą kosztom krallcowy m , ekonomi czne za ś zyski firm wy ni osą zero. Z kole i jako prlec iwi e ń st wo konkurencj i d os konał ej rozw a ża n y jest model czystego m o no ~ polu , gdy na rynku istnieje tylko jede n produ ce nt ~s pr zedaw ca, który poprzez ograni czanie produkcji i podnoszenie ceny ponad koszty krań co w e jest w s ta ~ nie os iąg ać dodatkowe zyski o kreś l a ne j a k o renta monopolowa . Pom i ~d zy tymi bieg unami znajdują s i ę przy padki , gdy na rynku obec ne s ą dwi e lub wi ęcej firm , z których ka żda pos iada s iłę mon o po l o wą ro zurnianąjako zd o ln ość podnoszenia ceny ponad koszty krań cowe bez utraty calego ry nku na rzecz inn ych firm. W za l eż n ośc i od li czby firm rynki taki e pr zyj mują form ę oligopolu lub konkure ncji monopoli stycznej. Konkurencja d os konała prowadzi do Pare t o~ -opt yma ln ej al okacji zasobów, monopol z a ś, ni ez al eż ni e od form y, jest przyczy ną strat s poł ecz n yc h będ ącyc h wynikiem zmniejszonej il ośc i produktów na rynku . To p odrę c zniko we uję c i e budzi jednak wiele wątpliw ośc i . Traktowan ie równowagi w modelu konk urcncj i do s k o nał ej jako punktu odni es ienia do porównali e fe kt yw no śc i ekonomicznej rynków , wszelki ch z a ś odchyleli od taki ej równow ag i jako przejawów ni eefe kt y wnośc i m oże b yć z wie lu wzg l ę d ó w ni e wła śc iw e. Demsetz' przeSlrzega przed pochopn ym wyc i ąg ani e m normat ywnych wniosków na podstawie po r ów nań statycznyc h mode li pe łn ego monopolu i c zystej konkurencji, mode le te oparte s ą bowie m na róż n yc h z ał oże ni ac h i jako wki e ni e s ą w pe ln i porów nywalne. Jedn ym z za łoże ń mode lu konkurencji doskonalej jest pełn a informacja i zerowe koszty transakcyjne. J eś liby te same z a ł oże nia z a s tosować do mode lu pe łn eg o m o n o~ polu , to o trzy m a libyś m y przy padek doskonalej dyskryminacji cenowej. w kt ó~ rym skutki mono polu s prow a d zają s ię jedynie do czystego tran sferu ca ł ośc i n a d wyżki konsument ów od nabywcó w do monopoli sty, nie t owa rzyszą im natomiast ż adn e koszty Harbergera s. Po mijając m oż li we skutki redystrybucj i dła dobrobytu s p o ł ecz n e g o , nal eż y s twi e rd z i ć, że w tej sy tuacji monopol ni e 6 Il ustrację ogromncj różnorodności podcj ść do anal izy Icj problcmatykl st anowi ć mozc kl a· syfikacJa modcli zjawisk kon kurencyjnyc h zapro ponowana przcz A . Nogę (Dom ill acja a eJek· 1)"1'1/0 kOllkl/ rellcja, Fundacja Nau kowa im. Prof. E. Taylora, Wars zawa 1993. s. t2 i nast ). 1 H . Demse tz, PIlrchasill8 MOllopoly [w:] Neocl(Jj'sical Paltlical Eco/lomy . Tlle Allol)'s;s oj Rell l· Seekillg limf DUP AClil'it;es, cd. by D.C. Cola nder. Ba!linge r Pu bl. Co .. 1984 . s. 10 l- l 02. 8 Ponieważ angiels ki te rm in deod.weigllt loss zdaje się nie m i eć stosownego polskiego tł uma · czenia, jako jego odpowiedni k bę d zie da lej uży wa ne okrdlenie "koszty Harbcrgcra". Jest to o ty le uzasadnione. że w I iteraturze przedmiotu wyrażenie Harbergl!r CQSIS pojawia się dość często jako synonim deod· lI'eiglltloss..

(4) Miroslaw. powoduje żadnych slrat społecznyc h . Ponadto st os uj ąc do modelu konkurencji zawarte poś rednio w modelu pe lnego monopolu za ł ożenie o dodatnich kaszlac h in formacji i transakcji otrzymujemy równowagę , która nie jes t już dłu żej równowagą c harakteryzującą konkurencję d osko nał ą, ale rodzajem równowagi dl a konkurencji monopolistycznej. W ob u wypadkach traci my bezwzg lędny punkt odniesienia dla porównań efektywnośc i ,jakim jest równowaga doskonale konkurencyjna. W tej sytuacji w miejsce stwierdzenia bezwzględ n ej szkodliwości monopolu pojawić powinno się pyta ni e o poziom sily monopolowej zapewniający możliwie najwięk szą efe ktywno ść rynku. Tak postawione pytanie nie znalaz ł o. jak dOląd, we współczesnej teorii ekonomii zadowa l ającej odpowiedzi .. 3. Struktura rynku a. efektywność. alokacylna. Do s konała konkurencja zapewnia efektywność a l okacyjną , zrównuj ąc ce nę z jednostkowymi kosztami krańcowymi. Tradycyjnie prtyjmuje s i ę, że rezu ltat ten determ inowany jest przez s truk tu rę ry n kową. Im więcej firm na rynku, tym większy poziom konkurencji : z kolei im mniej firm , Iym większy sto pień si ł y monopo lowej mierzonej odchyleniem ceny rynkowej od jednostkowyc h kosztów krańcowych . Ujęc i e takie wyn ika w dużej mierze ze specy fi cznego zdefiniowania prt:ez Coumota poj ęcia konkurencji jako sytuacji, kiedy cena pozostaje stała niezale żnie od ilo śc i wytwarzanego przez firmę dobra, która to defini cja s tała s i ę nastę pn ie podstawą neoklasycznego modelu kon kurencji dos k onałej9. W mode lu Cournota im mniej firm działa na danym rynku, tym bardziej cena odda la s i ę od optymalnego spo łecznie poziomu kaszlÓW krańcowyc h . W skraj nym wypadku, gdy na rynku pozostaje jed na firma , cena staje s i ę optyma ln ą ceną monopolową . Struktura ry nkowa wyznacza tutaj poziom konkurencj i. Rezultat ten jest jednak prawdziwy jedynie przy spe lnieni u ściś l e okreś l o­ nych za ł oże {l, ich uchylenie zaś prowadzi ć m oże do zupe łn ie odmiennych wniosków odnośn i e do relacji pomiędzy s trukturą a e fek tywno śc ią rynku. I tak przyjęcie innego od Cournota rodzaju przypuszczell (co lljeclllres ) od no ś nie do reakcji innych firm na zmianę wielkośc i produkcji przez daną firmę sprawia , że zależ n ość ta przestaje obow i ązywaćlO. Dobitnie demonstruj e to model Ber-. 9 Zob. OJ . SlIgier, Compe/itiofl [w:] The New Palgro~'e DictlOll(lI)' oj Ecol1omics. Macmlllan. London 1987, l. 1,5 . 531-535 . O dziejach pojęcia konkurencji w historii myśli ekonomicznej zob. też: aj. S!igler. Perjeel Competitioll. HistoriC(II)' COII/emp/Med, "Joumal of PoHllcal Economy" 1957, Februal)', 65; PJ . McNul!y, Competition : Austria COllceptiolls Jw:l The New /'olgrave Dictiol1ary oj Ecollomics. Macmillan, London 1987, LI: P J . McNuhy, Ecollomic TI/eoryl/lu//he MeaIIilIg oJComJ>etitioll. "Quarterl)' l oumal of Economics" 1968. Novcmber. 82, 5. 639-656. 10 O konsckwencjach róz.nych zlluan przypuszczalnych dla równowagi w modelach oligopolu zob.: T .F. Brcsnahan. Empiriclll SlIulies oj IlIdustries wi/h Mark.e/ Power [w:l Halldbook. oj 11Il/1Iurial Orgalliza/IOII. cd . by R. Schmalensee, R.D. Wilmg. EJ scvier SClCnce Pub!. B.V. 1989: M.K. Perry, OIigopolyond Consis/enl CmlJec/lIral VariatlOl!.~. " Bell Joumal or Economics" 1982, Spring, 13 ..

(5) KiJka tranda , w którym, przy braku og ranicz e ń zdolności produkcyjnych firm, równowaga doskona le konkurencyjna mo że byc osiągnięta już dla dwóch firm. Z miany przypuszczalne (co" jeclura{ I'ariations) typu Cournot a i typu Bertranda są tylko jed nymi z wielu możliw yc h , a przyjęcie innych prowadzić może do bardzo różnych związków pomiędzy l iczbą firm a poziomem konkurencji . Prosta zależność pomiędzy struk turą rynku a panującą na nim konkure ncjq ni e musi obowiązywać zawsze nawet w modelu Cou rnota. Jak demonstrują Fama i Laffer", za l eż n ość ta może zaniknąć, gdy przechodzimy od modelu równowagi cząs tk owej do modelu równowagi ogó ln ej . Przy s pe ł nicniu określo n yc h zal oże ń ' 2 • w modelu równowagi ogólnej równość ceny i kosztów krallcowych możliwa jest zawsze, gdy na rynku występują dwie lub więcej nie wspó lprac ujące ze sobą firmy . W sytuacji takiej firmy przyjmują bowiem przypuszcza l ną reakcję na zmi any wielkości produkcji typu Bertranda, co sprawia, że wszystkie firm y, nieza l eż ni e od ich liczby, stają się cenobiorcami . Ponad to nawet w ramach cou rnotowskiego modelu rów nowagi cząstkow ej w przypadku wystąpienia szoków na rynku mo żliwe są sytuacje, w których rezultat będzie przeciwny do tradycyjnego : rów nowaga doskonale konkurencyjna osi ą gana być możc niczależnie od liczby firm na rynk u; bądż też cena monopolowa może u stalić się na rynku nawet wtedy, gdy operuje na nim nieskończenie duża liczba firm 13 . Ten ostatni rezultat wys['lpić może również wówczas, gdy niedoskonała informacja powoduje powstanie dodatnich kosztów poszukiwań ('scarcli co'srs) . Jak pokazują modele poszukiwall (scarch models), syt uacja taka może spraw i ć, że w miarę d ążc ni a li czby firm do nieskończoności cena zmierzać będz i e do ceny monopolowej, a zatem zwiększan i e liczby firm, powodujące wzrost kosztów poszukiwall, wp ł ynie na zmniejszanie poziomu konkurencji . Duopol może okazać się w tej syt uacji st rll ktlln} bardziej efektywną niż rynek , na którym dz i ała bardzo dużo firm l4 . Z kolei w przypadku rosnących ko r zyści skali może okaz a ć s ię . że najefektywniejszym rozwiąza­ niem jes t obecność na rynku jednej fi rmy '5. Rynek może być cfektywny w sensie Parcia nawet wówczas, gdy struk lura rynkowa wskazuje na istnicnie pełnego monopolu. Oprócz wspomnianego już wcześniej przypadku doskonalej dyskryminacji cenowej,jest to moż l iwe wówczas, gdy wejście na rynek oraz jego opuszczen ie nie wiąże się z żad n ymi kosztam i. Rynek taki okreś lan y jest jako potencjalnie konkurencyj ny (collte .\·table market). W teorii rynków potencjalnie konkurencyj nych o poziomie konku rencj i decydują bari ery wejścia-wyjśc i a, zyski ekonomi czne zaś wynoszą zero,. II E.F. Fama, A.B. Laffer, Tlle Nllmber o! FinlIs alld Compelirioll, "American Economic Rcvicw" t 972,62. I ~ Ibidem , s. 672-673 . 13 Ibidem, s. 67 [-672 . I~ J.E. Slif:!i!z, Competirioll al/d rhe Nrllllber of Firnrs ill a Market : Are Drwpolies MOl"e Com· petitive liWII Atomistic Markets? ,.loumai or Politica[ Economy" 1987, 95 (5) . 11 Jest to prlypadck monopolu nat uralnego..

(6) Miroslaw. gdyż każd e. podni es ienie ceny ponad poziom kosztów spowoduje natyc hmiapotencja lnych rywali i przej ęc i e przez ni ch calego rynku 16 . Należy zatem s t w i e rdzić. że nie istnieje żadna prosta za l eżność pomięd zy s t r ukturą rynk u a poziomem konkurencj i 17 • O tym ostatnim de cy dowa ć może wiele innych czynników. Istotniej sze od struktury rynku stajq się w tym ujęciu zarówno zachowania firm na rynku . jak też inne poza st rukturą, częs t o specyficzn e . cec hy rynku. jak bariery wejścia czy koszty pozyskiwania inrormacji . Dopiero na podstawi e ana lizy zbioru wszystkich tych eleme ntów, częs to spec yficz nyc h dla okre ś lonego rynk u , mo ż na wypowiadać s ię na te mat stopnia k o nkure n cyj no śc i tego rynku. stowe. wejśc i e. 4. Konkurenc(a lako proces dynamiczny J eże li. przez monopol rozumiemy brak konkurencji. to . paradoksalnie, równowaga w modelu konkurencji do s konał ej równi eż implikuj e brak jakic hkolwiek za c h owa ń uzn awa nyc h potocznie za konkurencyjne. Firmy na rynku doskonal e konkure ncyjnym ni c promują swych wyrobów, nie róż n icują produktu. a nawet nie o bni żaj ą cen . NieskOllczeni e du ż a liczba rirm , z których ka żd a jest ce n ob io rcą , oznacza, że nic dz i a l ają one w ża d e n sposób koj arzony z rywa lizacj q rynkOWi}. Zakwestionowani e c harakterystycznego dla mode li neoklasycznyc h rozumienia konkurencj i jako stanu równowagi stanowi zasadniczy elemen t krytyki tej koncepcj i przez ekonomi stów s zkoły auslriackiej18. Powracając do k.l asycznego pojmowania tego poj ęc ia. kładą oni nacisk na anali zę zachowall konkurencyjnyc h firm na rynku, rozumianych jako proces rywalizacji pro wad zący do danej struktury rynkowej, nie zaś na c ha rak t eryzujący daną strukturę stan równowagi. W istocie modele neok lasyczne zazwyczaj opisują stan równowagi, nie mówi"e nic o procesach. które do lego stanu prowadzą . Ponadto zgodni e z neoklasycznym paradygmate m wszelkie działania podejmowane przez rywalizu j ące na rynku rirmy nie są dzia ł a niami konkurencyjnymi , lecz monopoli stycznymi. g dyż ich cele m jest zdobyc ie wpływu na ce nę swego wy robu. a więc ograniczenie konkurencji rozumianej jako cenobiorstwo l9 . Austriacy proponuj'l 16 WJ . l3aumol. COlI/esU/ble Markels: all Uprisillg ill /h e T/wory of Im/llstt y Strllcture . .. Amcflcan Econom!c Rcvicw··. March. 1982.72 (ł). 11 Zasada stw ierdzająca. że więk:sza liczba firm na rynku zapewnia jego lepszą efektywność niz mnieJSza. obowi'IZUJC jedyme w przypadku. gdy spełnione 5:1 wszystk ie założenia konk:urcncjl doskonalej. Zob. J .A. Ordollcr. G. Saloncr. Preda/ioll, MO/l opoliz.mioll. (l/u/ Anti/rlls/ Iw:l 11(/111/boo/i. of Indus/rial Org(l/lizatioll. ed . by R. Schmalensce. R .D. Wiling. Elscllier Sc ience Pub lisher BY,1989. 18 P.l . McNulty. Competilioll: Aus/ria COllceptiolll' Iw:] Tir /! New palgral·e Dic/iolla ry of Ecollomics, Macmi1lan. London 1987, t. 1. 19 To różne rozumienie pojęcia . .konkurencja" prowadZI Ć moie do nieporozumień. zwlaszcza w dyskusjach o polityce gospodarczej. Ludzie biznesu (nic wspom i naj ąc już przedslawiciell polskich.

(7) Kilka. o kOllkurellcji,. przesun i ęc ie ciężaru ana lizy z kwestii efektywności alokacji zasobów na problem sposobów ich tworzenia i wykorzystania. I tak u Schumpetera najważ­ niej szą postac i ą staje s i ę przed s iębiorca , który wprowadzając innowacje powoduje nieu sta n ną realokację zasobów, co spraw ia, że i sto t ą procesu konkurencji jest raczej ciąg l e odc hodzenie od, ni ż dążenie do jakiegoś stanu równowagi. Polo że ni e nacisku na konkurencję n i ecenową i korzyśc i skali prowadzi do akceptacji du życ h , zajm ującyc h pozycje dom i n ujące firm, których powstawanie postrzegane jest jako wynik ich większej e fe k tywn ości, a nie przyn oszącego straty ograniczania konkurencji. Takie wid zen ie roli dużyc h firm prowadzi do zupeł ni e odmie nnych wniosków normatywnych odnoś ni e do konsekwencji monopolistycznych struktur rynkowych dla dobrobytu s połecznego lO. W statycznym ujęc iu neok lasycznym trójkąt H na rys . l przedstaw ia s trat ę spo łe cz ną wynikającą z podniesien ia ce ny przez monopoli s t ę z c kO do e mO . W ujęciu dynam icznym mo że być jednak inaczej . Przy pu ść my . że il ość i mO jest wytwarzana przez sc humpete rowsk iego przed s i ębiorcę- monopoli stę, który dokona! innowacj i polegającej na wprowadzeniu do produkcji nowego wy robu. Poni eważ bez tej innowacji wyrób te n, a w i ęc i rynek, nie ist ni a ł by, nie istnieje zatem również koszt społecz n y obrazowany przez t rójką t H ll. Z kolei istnienie rynku przynos i ko rzyści społeczne, na które sk ł adają s i ę zyski monopoli sty T i nadwy żka konsumenta , ilustrowana przez trójkąt NK. W tym ujęc iu monopol jest insty t ucją nie tylko e fektywną, ale i nie zbęd ną do zapewnienia gospodarce efektywności w d łu g im okresie. Straty wynikające z nieefektywnej alokacji zasobów w danym okresie są z nawiązką rekompensowane przez szybszy wzrost gospodarczy będący wynikiem zwiększonej efektywnośc i produkcyj nej gospodarki. Należy jednak podkre ś lić , że w długim okresie ist nienie nadzwyczajnych zysków powodować będzi e wchodzenie na rynek nowych konkuren-. firm państwowych). mówiąc o potrzebie zwiększania czy ochrony konkurencji, mają naje~ścicj na mym dzialania, które w rozumieniu ekonomii neoklasycznej są działaniami monopolistycznymi. Aby unikniąć nicporozumień warto może prlyjąć propozycję F.M. Scherera i D. Rossa (Industriaf Market StruCWrc mld Ecoflomic Performaflce, Boston 1990, s. 16) użycia slowa .,rywalizacja" na określenie dzialań nazywanych potocznie konkurencyjnymi. 20 Ten sposób myślenia, zaprzeczający istnieniu jednoznacznego związku pomiędzy strukturą rynku a Si lą monopolową, wywodzi się z ckonomli klasycznej, gdzie monopol kojarzony był z politycznymi ograniczeniami konkurencji rynkowej, a nie liczbą firm obecnych na rynku . Kon centracja produkcji, o ile była ona wynikiem procesów rynkowych, postrzegana byla przez ekonomistów klasycznych jako prlcjaw efektywności, umożliwiający firmom pełniejsze wykorzystanie korzyści skali. O siłe tego przdwiadczenia świadczy najlepiej nieprlychylne przyjęcie przez ekonomistów amerykari.skich uchwalonej w 1890 r. ustawy Shermana. w myśl której działania antymonoplowe państwa skierowane były prleciwko koncentracji kapitalu . Ustawa ta postrLCgana byla wówczas przez większość środowiska ckonomicznego jako ograniczenie swobody konkurencji porwadzące do zmniejszenia efektywności gospodarczej . Por. G J . Stig1cr. The Ecol/amis/s mld the Problem oJMol1opoly, "Amcrican Economic Rcview·' 1982. May. 72, s . 3-6. 21 Gdyby rynek był konkurencyjny. korzyści bylyby większe o li..

(8) M;rosla w tów i o bni ża ni e ceny w kierunku c oo . S ił y konkurencji prowadz<} wi ęc do erozj i każdego lllonopolu 22 .. Cena. NK. Cm<> T. C" IV. MC 1=AC 1. C" AlR. D. '",. '"", Rys . J. Spo Jeczne koszty i. korzy ś ci. Źródlo: O .E.. Wllliarnson. EcollomiCJ·. fI$. monopolu w {/I!. I lo~. ujęciu. dynamicznym. Allil/ruSI DcfclIse: Tlrl' lI't'lfare Tm dl!ojJ:I . .. Amcn-. can Econo!lllc Revle w" 1968 . March. s. 21. Rys. I. pos łu żyć m oże. do ilu stracj i in nego jeszcze argu mentu wysuwanego. efektyw n ości d omi nuj ących przed się b i ors tw . Nie kt órzy autorzy (np. Williamson) zwracają uwagę. że zmia na struktury rynkowej na bardziej. na rzecz. O.E.. sko n centrowa ną ,. np. poprzez połącze ni e dwóc h firm, i b ęd'l c a konsekwcncj:1 cen ponad jednostkowe koszty krańcowe. ni e mu si koni ecznie oznaczać nieefektywności społecz nej nowej struktury . Koncentracji tej towa r zyszyć m oże bowie m z więk sze ni e efektywn ośc i dzia "lIlia firmy , co zilu strowane zos t ał o poprzez prze s uni ęcie krzywej kosztów z AC o do AC]. Kosztom Harbergera H t owa r zysz ą w tym wypadku korzy śc i p ł y n'l ce ze wzrostu efekt yw n ośc i obrazowane przez prostok:}t W . Erekt netto takiego po ł ączenia za l eży zatem od stosunku wie l ko śc i H do W: gdy W jest więk sze od H. to monopoli zacja rynku prowadzi do społ eczn ych kor zyśc i nello. tego. podw yż ka. n Odmienna sytuacja zachodzi w wypadku monopoli powst3 1ych na skutek Interwencji palistwa . Monopole te są zazwyczaj o wiele trwalsze. gdyż podstawą ich istnicnia jest sił3 państwa chroniącego dany rynek przed konkurencją . Por. K. Kosiec, M. R3czyilskl. Rynki polilycvJe (j eka· 110/7IIa . Stra/egie polilycvle firlll pmistwol<'ydl l<' rywalizacji rynkowej. Uniwersitas. Kruków 1998..

(9) Kilkll. Oprócz ob niżki kosztów monopolizacja rynku łączyć si~ m oże z innymi jeszcze korzyściami. Kosztem wzrostu ceny konsumeJ1l otr zy muje bowiem naj częściej od monopolisty coś w za mian : zróż ni cowa ni e towarów, które zw i ~ k ­ sza jego możliwości wyboru, a zatem powoduje wzrost użyt eczności, bąd ż te ż l e pszą informację o do stęp n yc h produktach. Aby uzyskać pelny obraz sku tków monopoli zacj i, nale ża ł oby wszystkie tego rodzaju korzyści porównać z kosztami Harbergera 2) . Prawidłowa ocena konsekwencji struktur monopo li stycznych dla dobrobytu wymaga zatem uwzględnienia znacznie w i ększej liczby czynników niż mogłoby to wyn ikać z prostego porównania ze sta t ycz ną równowagą doskonale konkurencyjną. Wniosek ten s tał się podstawą prób sform ul owania kryteri ów oceny efektywnośc i rynków zbliżo n yc h do rzeczywistości bardziej ni ż model konku rencji doskonałej.. 5 . Konkurencja realna I problem optimum drugiego po najlepszym P oszukując wzorców bardziej zbliżonych do rzeczyw i s t ośc i n i ż model konkurencji doskonałej, próbowano formu ł ować teorie, m ogące zas t ąpić len mode l w jego roli punkllt odniesienia dla po rów nań efektyw no śc i alokacyjnej. Wszystkie te teorie wyc h od zą od stw ierdzenia n ieprzy datności konkurencji doskonalej do rea lnego opisu funkcjonowania rynków. Poniewa ż konkurencja doskonała ni c jest żadnym rzeczywistym czy też osiągalnym stanem rynku. nie może ona s tanowi ć podstawy ani ocen stopnia konkurencyjnośc i rynku. ani też dla normatywnych wniosków odnośnie do działań z mi e rzającyc h do po lepszeni" jego funkcjonowania. Konce pcje konkure ncji realnej (workable competition) proponowały stworze ni e w to miejsce minimalnych realnych kryteriów wodniesieniu do struktury , zachowarl i wyników rynku, które um oż liwił yby diag n ozę stanu tego rynku i rormu lowa nie postulatów dla polityki gospodarczej odnośnie do możliwości po prawy jego efek t yw no ści 14 • Jednoznaczne o k reś l e nie tak ic h kryteriów natrafił o jednak na duże trudn ości. Podejmowane na podsta wie studiów empirycznych, oceniających zdo lność do dzialania konkretnych rynków, próby ich okreś l e nia , róż n i ły się bardzo znacznie co do koń cowyc h wniosków. Z tego wzg l ędu trudno u z na ć, że teoria konkurencj i realnej spelnila swoje postlllaty. "N iereali styczny" model konkurencj i doskonalej nie zastal bowiem zastl}·. n F.M. Schcrer. D. Ross, op. cil., s . 32 i nast. Problem realnośc1 konkurencji obecny jest w lilerJturl.e ekonom1czncj przynajmniej od poJawienia się w 1933 r. pracy Chambcrlina pt. Theory oj MOl1opolistic COll1petitiol1 . Termin workaMe CQmpetilioll wprowadzony mS1ol1 do literatury przez Ciarka (TOIWl rd (/ COllcepl oj lVorkabie Compeliolioll. Amcrican Economic Review. 1940, vol. 33. s. 241 - 256), od tego też czasu stal się on niezmiernie popularny. prlynosząc ogromn:) literaturę doryczącą zarówno kryteriów,jak i prób oceny realności konkurencji rynkowej . Przegl:)d tego piSmiennictwa zob.: S . Sosnick. A Criliq lll! oj C(J/lce/J/s uj IVfJrkable Compelithm. "Q uarrcrly Joumal of Economics·· 1958, August, 12. 24.

(10) Miros!mv piony żadn ym bardziej zbl i żony m do rzeczywistości. W proponowanych kryteriach oceny konkure ncji zbyt wiele za l eży od subiektywnego wa rt ośc iowania , niewiele spoś ród ni ch poddaje się kwantyfikacji. Dlatego t eż nie sposób traktować wniosków tych anal iz jako bezwzględnie obiektywnej podstawy określania stopnia konkure n cyjn ości i polityki konkurencyjnej21. Wskazanie na fakt. że w rzeczywistości trudno mówić o spe łni eniu za ł ożeń konkurencj i d osko n ałej. slalo się pod stawą teoretycznej krytyki normatywnych wniosków lego modelu. Analizy konkurencji i monopolu w ramach modeli równowagi cząstkowej, i zol uj ąc pojedynczy rynek od c ał ej gospodarki , nie biorą pod uwagę możliwych interakcji pomiędzy Iym rynkiem a resztą gospodarki . Modele równowagi ogólnej zakladają z kolei iSl nienie konkurencji doskonalej na wszystk ich rynkac h. Zgodnie z teorią rozwiązania drugiego po najlepszym (secolld-beJ t) w sytuacji gdy na którymś z rynków os ią gnięc i e wszystkich warunków koniecznych dla równowagi doskonale konkurencyjnej nie jest moż­ li we, d"żen i e do jej zachowania na in nyc h ryn kach nic jesl dzia laniem w ł aści­ wym. W sytuacji tej większą efek t ywność zapewnia bowiem odejście od warunków ni emożl i wego do osiągnięc ia rozwiązania Parelo optymalnego (tir,I'1 best) na rzecz rozw i ązania optymalnego w sensie drugiego po najlepszym. Ponieważ w rLcczywistości wiele rynków w sposób nieunikniony odb iega od idea lu konkurencji doskonałej, lO dąże ni e do tego i dea łu na wybranych rynkach nie zapewnia osi::,gnięcia optimum spo ł ecznego; co w i ęcej wzrost stopnia monopolizacji tych rynków prowadzić będzie do efektywnej rcalokacji zasobów. Zasada równości ceny i kosztów kra/lcowych powinna być w tej sy tuacji zastqpiona reguł:} zapewniającą optyma lne odc hylenie ceny od tych kaSZlÓW , opracowanie zaś takiej regu ł y cenowej powinno być zadaniem regulaLOra. Należy jednak zw r ócić uwagę, że informacje pot rzebne regulatorowi do opracowan ia takiej optymal nej reguly w rzeczywistości ni gdy nie są osiąga ln e. Popraw ne mu teoretyczn ie stwie rd zeniu . że dążenie do spe lni enia warunków równowagi doskonale konkurencyjnej prowadzi w rzeczyw i s to śc i do nieefektywnej alokacji zasobów, ni e towarzyszy zastąpi enie .,niereal nego'· postulatu konkurencji do sko nał ej rea lnie wykonalną zasadą polityki gospodarczej. pozwa l ającq na zbliżenie się do optim um rozwiązania drugiego po najlepszym. Skomp likowane zasady wyliczania tego optimum są równie abstrakcyjne, jak warunki równowagi konkurencj i doskonalej. Ponadto , jak pOkazuje Ng 26, rozwiązanie drugie po naj lepszym m oże być uznane za optyma lne jedynie wtedy, gdy koszt uzysk ania potrzebnych do jego wy liczenia informacj i jest niewielki. Jeże li jednak koszty te są bardzo wysokie. a tak mu sia łoby być w rzeczyw istości,jeś l i c h cie libyś m y trakt ować t eo ri ę rozw iqzan ia drug iego po najl epszy m jako dyrektywę dla polit yki gospodarczej , to bardziej opt ymalne m oże okazać się stosowanie reg u ł wynikających z warunków modelu konkurencj i doskona-. II P.M. Schcrcr, D. Ross. op. cil., s. 52-55 26 Y.-K . Ng, Towardsa Theory ofThird-Bets . .,Public Finance" t977, 32 (t)..

(11) jIii'. Kilka. lej, bądż też jakieś rozw i ązanie l eż ą ce pomiędzy rozwiązaniem ParcIa optymalnym, a drugim po najlepszym 27 , Ponieważ nie możemy osiągnąć ideału konkurencji doskonalej, ani też wyliczyć opt imum drugiego po najlepszym. poszukując strategii zm i erzającej do polepszenia alokacji zasobów, zmuszeni jesteśmy do wyboru pomiędzy prowadzeniem polityki prokonkurencyjnej w se ktorach zmonopo lizowanych lub do zwię k szania stopnia mon opoli zacji sektorów konkurencyjnych. Sc hercr i ROSS 2H zauważają, że przy tak postawionym problem ie bardziej w ł aśc iw a wydaje siy pierwsza spoś ród tych możliwości. Teoretycznie polityka prokon kurencyjna jest co najmniej tak samo efektywna jak promonopolow'l, ta ostatnia może jednak okazać się niewlaściwa ze względów spo ł ecznych: ponadto w praktyce może ona łatwo wymknąć s i ę spod kontroli, co spowoduje powstanie zbyt dużego stopnia monopolizacji w stosunku do tego,jaki by ł by wymagany do zbl i żenia się do opt imum drugiego po najlepszym. Generalnie należy stwierdzić, że polityka ograniczająca si l ę monopolistów wydaje s i ę bardziej s przyjać polepszaniu efe kty w no ści alokacyjnej. Proste zasady prokonkurencyjne stają s i ę w tej sytuacji optymalne dla bardzo szerokiej klasy rzeczywistyc h sytuacji gospodarczych, s t anowiąc bardziej użyteczną wskazówkę dla polity ki gospodarczej niż skomp likowane reguly wyznaczania optimum drugiego po najlepszym. też. 6 .. Uwagi. końcowe. Równowaga ogólna modelu konkurencji doskonałej nie stanowi z pew n ośc i,j wzorca do oceny stopnia efektywności gospodarki. Problem len jest ba rd ziej skomplikowany, niż mogłyby to sugerować neoklasyczne modele rynku. Nie wydaje się też możliwa jego prosta kwantyfikacja na podstawie jednego bądż kilku powszechnie obowiązujących kryteriów. Należy przeto zgodz i ć się ze stwierdzeniem Nogi 29 , ze pełna ocena racjonalności gospodarki rynkowej wymaga zastąpie nia neoklasycznego modelu równowagi ogólnej wielokryteryjnymi modelami działań firm. Nie sposób jednak nie zauważyć, że wszelkie dotychczasowe próby skonstruowania taki ch mode li nie zakoJlczyly się sukcesem, co sk lania do stwierdzenia, że obecny stan teorii ekonomii nie pozwala na zast,)pi enie modelu neoklasycznego żad n y m doskonalszym narzędz i em teoretycznym. Model konkurencji doskonalej, pomimo pel nej świ adoJllości j ego wad, c ieszy się nada l uznaniem wśród ekonomistów, co więcej j ego obecna popularność zdaje się większa niż kiedykolwiek w p rleszłośc i JO • Przyczyniło s i ę do tego doskonałego. 27 Yew.K wang Ng określa 10 rozwiązanie jako "tflecie po najlepszym" (third bes/). 2 ~ F.M. Scherer, D. Ross. op. cif .. S. 36-38 . 29 A. Noga. op. cil .. s. 135 . lO G.J. Sligler, The Economisls IInd fhe Problem oj Monof'ol)'. "American Economic RC\l1ew" 1982. May, 72. s. 535..

(12) q Miroslaw z pewnosClą uwzględnienie w modeJach neoklasycznych skomplikowanych zachowa ll stra tegi cznych firm i zaawansowane fo rmalne anal izy takich zagadni eń jak reklama, badania i rozwój , czy ró żnicowanie produktów. Modele eko nometryczne konstru owane w ramach paradygmatu nowej teorii organizacji rynków (new indusTrial orgallizaTioll) , zrywającego z przyczynowo-skutkowym charakterem paradygmatu struktura-zachowanie-wynik , prtywiązują istotne znaczenie do opisu instytucjonalnych szczegółów konkretnych rynków oraz próbują okreś l ać poziom ich konkurencyjności ) '. Pozwa la 10 wyrazić nadzi eję, że da lszy rozwój badań umożliwi opracowanie bardziej "realnych" teorii mogą cyc h zastą­ pi ć model konkurencji dos konalej w jego roli wzorca efektywno śc i rynków . Literatura BaUlllOl W J ., ClJ/ltesrable Marke t~·: (/II Uprising in tlle Til eor)' of IlIdl/stly Strucwre, "A meriean EeonomLc Rev;ew". March, t982, 72(1). Brcsn:lhan T .F.. Dl/opal)' Models wilh COIU'istelll COlljecwres, .. Amencan Economic Revicw" 1981, 71. Bresnahan T .F .. Elllpirical S/udies of Indu stdes wilh Market Power 111':/ }/(//1(!book of Itu/ustr;al Orgalli~(j/ioll, cd . by R . Scnmalensee. R .D. Wiling . El sevier Science PublLsher B.V. 1989 . DemselZ H., Two S.I'l"/em.J of Be/ief obOli / Monopoly (w:J II/dU J/rial ConccmraliOIl : Tll e New Icarwllg, cd . by HJ . Golds rnllh , I-I .M . Millll1, J .F, Weslon. LinIe Brown 1974 . Dcmsctz H .. PllrcilaJ'ing MOl/ opoly (w:] Neoclw'sical Poliucll/ Eco/lom)'. T/w Alwlysis of Rt'I1I·Seek/llg OI1l! OU P Actil'ities, ed . by D.C. Colander, Ballmgcr Pub!. Co .. [984 . Farna E.F .. Laffe r A .B .. Th e NIlIIIber of Firn/s al/d Competilioll . .. Arneric:ln Economi c Revicw" [972, 6 2. Kosiec K ., RaczYliskL M .. Rynki po/ityc:;/l1! a ekonol/l/(/. S/rmegie POlil)'Cl./Icftrm pmjsfll'owych 11/ rywalizacji 1)'ll kol1'ej. Uniwersifas. Kraków 1998 . McNullY p .. A NOle 0/1 tllC NiJ'lOry of Perfecr COlllpe/itioll . ..1oumal of Polilical Ecollomy", Augus!. 1967,75(4) , ar! !. Mc NuHy P J ., Ecollomic TllCory (Ind Ihe Meaning of COII/pe/i/ioll, .. Quanerly Jou rnal of Economics", November. 1968,82 . McN ulty P J .. Compe/itio/l : Austria COllceptiolls, Thc New Palgrave Diclionary of Econo· mics. Macmillan . London 1987, L I . Ng Yew- Kwang, TO\\'{m/s a T/uDry ofT/liu/-Be /s . Public Finance, 1977.32 ( I). Noga A .. Dominacja(j efektywna kO/lkllrel/ cja, Fundacj:\ N:wkowa im . Prof. E. Taylora, Warszawa 1993. Ordover J.A .. Saloner G., Preda/ioll, MOllopoli:.mioll . lllld Autilmst (w :) Nmu!book of 11U/1Istdal Org{lI!iz.a /ioll, ed . by R. Schmalensee, R.D . WLling, El sev ier Science Pubrisher B.V .. 1989 , PlInzar J ., Techl/ ological Oelermi/lal//s of Firm (/I !(f In dusu)' St/"llclllr e !w: I !1lll/llbook of Indus/rial Org(lll/':;(l/ioll, ed . by R. Schmalcllsee, R.D . Wiling, Elsev;er Science Publisher BY, 1989.. 3L T .F. Bresnahan. EmpiriCllI Studiu of IlIdustries wiliJ Market Power [w:] H{lIIdbook of IlIdustria/ OrSll mw/iflll . cd . by R. Schmalensee . R.D. Wiling, Elscvier Science Publ ., B.V.. 1989.

(13) Kilka. ,. .. Perry M.K .. Oligopoly and COlIsiJ/en/ Conjec/I/ral VlIria/iom, "Bell Journal or Economics" 1982. Spring, 13. Poner M .E .. Strategia konkl/rencji. Metody allalizy sektoro i konkllrentów, PWE, Warszawa. 1994. Scherer F.M ., Ross D .. IndIIstrial Market SlruC/Me (Ind Econoll1ic PerfomulIlce. Houghton Mifllin Co .. Boston 1990. Sharkey W .W .. Nmllral Monopol)' [w:] The New PalgralI/! Dictiollnry oj Ecollomics. M'łc­ mil1an. London, 1987, t. 3. Sosn Ick S., A Cririqlle oj COI!Cell'S of lVorkab!e Compelilioll. "Quarlcrly Journal of EcoJlomics" 1958, August. 72. SlIg1er GJ .. COII/{Jeririo/J, The New PalgrJve Dictionary or Economics. Macmillan. London. 1987.1. I. Stiglcr G.J ., The Ecollomists mul !he Problem oj Monopoly. "Amcric:m Economic Review" 1982, May. 72 . SIlgier J .. Pe/fecr COII/{Jelirio/J, Historicaly COlllcmplated. "JolJrnal of Polilic:l1 Econorny" 1957, February, 65 . Sliglilz J .E., Comperilio/J muf the NUII/ber ol Firms in {/ Mnrke/: Are Dl/opo/;eJ' MOrl' Com· lIelirh'e tlum AWlllislic Markets? ..Jounw.l of Polilical Economy" 198 7,95 (5). Tirole J., The T!Jeory ol Industria! Orgolli::.miolJ . MIT Press 1990 . WllIlamson O,E .. EcolJomies as mi A,llitWJ·t Defe/lse: Tflt: lVelfare Tradeolf~, "American EconOlUIC Review" 1968. March. Wożniak M .G ., Kierowanie, rY/1/'k. Irlll/Jjorlllacja. Bariay sUlblli:acji. Instytu t Bad,ui Rynkowych 1993.. A Few Rem arks about Compe tition, Monopoly, and th e Effec:tive Allocation ot Reso urces [n Ihis arIicle, Ihe aUlhor prescllls Ihe key issucs conncclcd wilh the impact of monopolies on Ihe effecliveness of resource alloc1ltion and Ihe conlroversies surroUllding Ihe searclt for normalive paradigms 10 asscss how cffeclivc markels :lre ,II allocaling resources . III tlle firsl pan. lite aUlhor rc"cals the mcorrcctncss of normallvc concJusions formulatcd on Ihe basis of comparing moocls of perfec! compeli!10n and purc monopoly. whlch results from Ihe IIlcohcrcnce of these models. In Ihe second part. he discusses Ihe relalionshiJls belwcen market SlruclUre and Ihe cffectiveness of resource allocat lOn . Pans three :md four pUl forwJrd alternalive modcls \O Ihe neo-classical understanding of thc problem of compelilion . Fina ll y. the author attempls 10 dclermine Ihc sign lficance or Ihe perfccl compctition modcl as a paradigm used 10 llsses~ how cffeclively :In economy alJocales rcsources ..

(14)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Attempts to establish genesis and the evolution of the soils of the Lublin Upland requires a detailed determination and the calculation of the time boundaries for the periods

została zatrudniona na stałe zajmując się głównie dokumentacją zabytków architektury i budownictwa (projektową, ewidencyjną, studialną), pomagając także w

However, as has been shown, key metrics often used in these NDCs, (Total Primary Energy and its related indicator Energy Efficiency and Energy Intensity as well as Electricity

The next lecture given (in English) by Natalia Pavliha, Phd [Pope John Paul II State School of Higher Education in Biała Podlaska] and Iryna Kytsyuk [Lesia the

Potrzeba by³o up³ywu æwieræ- wiecza, by Autor znalaz³ siê poza zgodnym chórem piór zaanga¿owanych w s³u¿bie „po- lityce historycznej”, której klasycznym re- prezentantem

Nie jest natomiast jasne, jak dokładnie mają się owe „warunki” do tego, co twierdzenia o istnieniu i jedyności explicite głoszą, i w związku z tym co dokładnie

Sama Arendt przeglądała się w kobietach odważnych i nieza- leżnie myślących, idących własną drogą 9 ; być może najważniejsza jest tu Rahel Levin-Varnhagen (ostrzeżenie

The religious terms that occur there are very often Aromanised forms of Romanian words, for example ghinecuvintedz &lt; binecuvânta ‘to bless’, many of them of Church Slavonic