• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi o tworzeniu terenowych struktur organizacyjnych Związku Patriotów Polskich w ZSRR (1943—1945)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi o tworzeniu terenowych struktur organizacyjnych Związku Patriotów Polskich w ZSRR (1943—1945)"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA H ISTORICA 24, 1986

A lb in G łow acki

UW A GI O TW ORZENIU TERENOW YCH STRUKTUR

ORGANIZACYJNYCH ZW IĄZKU PA TRIOTÓ W POLSKICH W ZSRR (1943— 1945)

PO W STA N IE ZPP NA OBSZARACH NIE OBJĘTYCH O K U PACJĄ HITLEROW SKĄ

Zw iązek P atrio tów Polskich w ZSRR był o rg an izacją now ego typu, bez w y k ry stalizo w an y ch i sp raw d zo n y ch form i m etod działania, zw ła­ szcza w terenie. W tej sy tu acji dopiero p ra k ty k a i n ab y te dośw iad­ czenia w skazały, jak ie s tru k tu ry o rg an izacy jn e są w d an y ch w aru n k ach słuszne oraz jak ie środki działania pozw alają uzyskać dobre w yniki pracy. Rzecz jasn a, nie w szędzie od razu u d aw ało się uzysk ać o p ty m al­ ne efekty. Szczególnie w ięc w początkow ym ok resie funkcjonow ania ZPP m ożna było obserw ow ać sporo im prow izacji, nieporadności, a n a ­ w et błędów, k tó re w y n ik ały głów nie w łaśnie z b ra k u o rganizacy jnej ru tyny .

W p ro cesie tw orzenia placów ek ZPP w te re n ie m ożna w yodrębnić kilka faz. Pierw sza — i najw ażn iejsza — m iała m iejsce w to k u prac pozjazdow ych, od lata 1943 r. do lata 1944 r. O bjęła ona n ajw iększe skupiska polskie, k tó re w 1943 r. zn ajd o w ały się na zapleczu frontu w schodniego. K olejna ■— zw iązana b y ła z p rzesied leniem ludności pols­ kiej w 1944 r. na now o w yzw olone o b szary U k raiń sk iej SRR i RFSRR. W reszcie o statn ia — o bejm ow ała tw o rzenie ZPP na d aw n y ch ziem iach polskich: Z achodniej U k rain ie i W ileńszczyźnie. Z apro po no w any po ­ dział ma, oczyw iście, c h a ra k te r um ow ny i nie oznacza, że w arun kiem przejścia do ko lejnego etap u było zakończenie poprzedniego. W y nik a

on z chronologii w y d a rz eń m ilitarny ch na fro ncie w schodnim .

P ealizacja statu to w y ch zadań ZPP w ZSRR zależała w stopniu d e c y ­ dującym od spraw neg o funkcjonow ania placów ek o rganizacji w te re ­ nie. W ychodząc z takiego w łaśn ie założenia, uczestn icy k o n sty tu c y jn e ­

(2)

go Z jazdu ZPP (M oskwa, 9— 10 V I 1943 r.) zobow iązali w y b ra n y Z arząd G łów ny ZPP i jeg o Prezydium do stw orzen ia w ja k najszybszym czasie sieci zarządów obw odow ych, lo k aln y ch i kół ZPP. W „U chw ale Zjazdu ZPP w sp raw ach o rg an izacy jn y ch " ogólnie o k reślo n o z a sa d y ich pow o ­ ły w ania, k o m p eten cje oraz zadan ia w poszczególnych dziedzinach dzia­ łaln o ści1. Szczegółow e w y ty czn e zaw ierała, w y d an a później, in stru k cja „O p rac y o rg an iz ac y jn e j w o rg an iz ac ja ch ZPP"2. U w zględniała ona już pew n e dośw iadczenia, w y n iesio n e z p rak ty czn ej p ra c y w terenie.

T w orzenie i rozbudow a sieci organizacji ZPP w y m agały ze stron y a p a ra tu Z arządu G łów nego ZPP (ZG ZPP) d o k onania szereg u p rac p rzy ­ gotow aw czych. W śród nich na czoło w y su n ęła się k w e stia zebrania d a ­ n y c h o liczbie, rozm ieszczeniu i w a ru n k a ch życia w ychodźstw a p o lsk ie­ go w ZSRR. D opiero n a ich pod staw ie m ożna było bow iem o p raco w ać w m iarę re a ln y p lan rozbudow y placów ek Związku. N iezbędne infor­ m acje czerpano z n astę p u jąc y c h źródeł:

— z o ficjalnej sta ty sty k i w ładz radzieckich;

— z listów , k tó re n a p ły w a ły z tere n u do ZG ZPP i do red a k c ji g a ­ zet polskich w ZSRR;

— z rozm ów z osobam i, k tó re p rzy jeżd żały do M oskw y;

— z a n k ie ty p rzeprow ad zo nej w śró d żołnierzy D yw izji im. T. K oś­ ciuszki;

— ze spraw ozdań in stru k to ró w i przed staw icieli ZG ZPP, k tó rzy przebyw ali służbow o w teren ie.

Ich w arto ść i p rzy d atn o ść b y ły różne, stąd też w o k resie później­ szym na bieżąco u zu p ełnian o je i korygo w ano , k o rz y sta ją c głów nie z perio d y czn y ch spraw ozd ań istn iejący ch już zarządó w ZPP3. W e w stę p ­ n ej fazie org an izo w an ia te re n u stan ow iły o n e w ażny (czasem jedyny) sy g n ał o tym, gdzie w ogóle n ależało by pow oływ ać ogniw a Związku. N a ich pod staw ie — na przełom ie la t 1943 i 1944 — W ydział O rg a n iz a ­ c y jn y ZG ZPP uznał, że placów ki Zw iązku P atrio tó w Polskich szczebla obw odow ego p ow in ny po w stać w 61 obw odach, rep u b lik ach a u to n o ­ m icznych lub k rajach . W ty lu bow iem ośrodkacK — w edług o c en y a p a ­ ra tu ZG ZPP — istn iały w ów czas sk upiska obyw ateli polskich pow yżej 1000 osób4.

K onieczność rozpoczęcia — w m ożliw ie szybkim czasie — p rac y o r­ gan izacy jn ej w śród w ychodźstw a polskiego w ZSRR w płynęła na d ecy ­

1 C e n traln e A rchiw um K om itetu C en traln eg o PZPR, Z w iązek P atrio tó w Polskich w ZSRR (dalej CA КС PZPR, ZPP), sygn. 216/2, k. 114— 117.

» A rchiw um A k t N ow ych, Z w iązek P atrio tó w P olskich w ZSRR. 1943— 1946 (dalej A AN, ZPP), sygn. 2, k. 44—46, 59.

3 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/34, к. 1, 4 Tamże.

(3)

zję Zjazdu ZPP o tw orzen iu placów ek Zw iązku w try b ie odgórnym 5. Ro­ zum iano to w ten sposób, że w początkow ym o k resie członków tym ­ czasow ych obw odow ych i lokalnych zarządów ZPP m iało pow oływ ać P rezydium ZG ZPP. Do m om entu zatw ierd zen ia składów ty ch instancji, ZG ZPP w inien był działać w tere n ie przez w y zn aczonych przez siebie przedstaw icieli. Ich zadaniem było skom p leto w anie tym czasow ych ob­ w odow ych i lo kalnych kom itetów o rg an izacy jn y ch ZPP. O ne to w łaśnie przejściow o sp ełn iały funkcje zarządów ZPP i przy jm o w ały zgłoszenia na członków organizacji. T aki system m iał obow iązyw ać do czasu u s ta ­ lenia przez II Zjazd ZPP now ych zasad o rg an izacy jn y ch , o p a rty c h na obieralności członków w ładz w szy stk ich szczebli®. Zjazdu tego nie zdo­ łano jed n a k w ogóle zw ołać do końca istnien ia ZPP w ZSRR.

W p rak ty ce, zgodnie z w ytycznym i, dla początkow ego okresu dzia łalności ZPP c h a ra k te ry sty c z n y (i zarazem dom inujący) był n a stę p u ją ­ cy tryb tw orzenia organizacji: naw iązy w an o łączność z osobam i, k tó re uznano za n a d a ją c e się na k iero w n icze stano w iska w te re n ie i p o w ie­ rzano im p rzep row adzen ie w stęp n y ch p rac o rg anizacy jny ch, bądź też delegow ano z takim zadaniem pracow ników a p a ra tu ZG ZPP (lub osoby przezeń upow ażnione). W pierw szym przyp ad k u — w y sy łan o zaufanym odpow iednie pełnom ocnictw a, list po lecający do w ładz radzieckich, leg i­ tym acje ZPP oraz in stru k cje i w skazów ki o rg an izacy jn e7. Bywało, że ZG ZPP ko rzy stał czasem z usłu g znan y ch sobie in ic ja to ró w p o w stan ia ZPP i zlecał im organizow anie sieci Zw iązku na sąsiednim te re n ie 8. W okresie późniejszym , od 1944 r., zadania tak ie w y p ełniały (nie­ jed n o k ro tn ie z w łasnej chęci) także istn iejące już zarządy ZPP9.

5 Tamże, sygn. 216/2, k. 33. ' Tamże, k. 116— 117.

7 AAN, ZPP, sygn. 74, s. 31; sygn. 107, s. 18, 51; sygn. 162, s. 10,- sygn. 164, s. 13; sygn. 886, k. 1—2; sygn. 1752, k. 40; sygn. 1951, s. 17.

8 Tam że, sygn. 107, s. 9.

* 1 ta k p rzykładow o p lacó w k ę ZPP w E rew aniu (A rm eńska SRR) zorganizow ał Z arząd R epublikański z Tbilisi (G ruzińska SRR), A AN, ZPP, sygn. 97, s. 65, 68; sygn. 1404, s. 36—38; sygn. 1425, s. 15,- w K okczetaw ie — Z arząd O b w odow y ZPP z sąsied ­ niego A kom olińska (dziś C elin o g rad — K azachska SRR), A AN, ZPP, sygn. 1428; s. 91; sygn. 1437, s. 397; P olaków z obw odu A stra c h a ń (RFSRR) z d ecy d o w ał u ją ć w ram y o rg a n izacy jn e Z arząd O bw odow y ze S talin g rad u (dziś W olg o g rad , RFSRR), AAN, ZPP, sygn. 1146, P ro to kó ł nr 38 z 7 czerw ca 1945 r., nlb; p lacó w k ę w M ary (Turk- tneńska SRR) u tw o rzy li działacze z A szchabadu (T urkm eńska SRR), A AN, ZPP, sygn. 1875, s. 41; z kolei Z arząd O bw odow y ZPP w K ijow ie (U kraińska SRR) sp raw o w ał p a tro n a t nad sąsiednim obw odem Żytom ierz, gdzie nie is tn ia ł Z arząd O bw odow y ZPP, AAN, ZPP, sygn. 121, s. 88; sygn. 1285, s. 25,- w reszcie — obw odow e p laców ki ZPP w K ostrom ie i W łodzim ierzu w sp ó ło rg an izo w ali działacze z Iw an o w a (w szystkie m iasta w RFSRR), AAN, ZPP, sygn. 105, s. 12— 13, 15— 16; sygn. 128, s. 31; sygn. 241, nlb; sygn. 791, к, 1; sygn. 1005, s, 3.

(4)

W iele zarządów ZPP ró żn y ch szczebli pow stało w w y n ik u służbo­ w ych pod ró ży przed staw icieli Z arządu G łów nego10. Szczególnie d o n io ­ słą rolę odeg rali w lata ch 1943— 1944, k ied y to byli inicjatoram i i pio ­ n ieram i now ej organizacji. P ow ierzoną im m isję w y k onyw ali w edług sw ego ro d zaju schem atu: w ośrodkach, b ęd ący ch celem ich w yjazdów , naw iązy w ali k o n ta k ty z w ładzam i radzieckim i, odszukiw ali rodaków , odw iedzając zak ład y p racy , zag ląd ając do ich m ieszkań i rozm aw iając z nimi. N astępn ie zw oływ ali ogólne zebrania, na k tó ry c h om aw iali c e ­ le i zad an ia ZPP, przebieg Zjazdu, doty ch czasow e w yniki działalności ZG ZPP o raz przep ro w ad zali w y b o ry do Z arządów ZPP i Kom isji O p ie­ ki Społecznej (KOS)11, Z arów no o ficjaln e zebrania, ja k i indyw idualne, osobiste k o n ta k ty b y ły dla p rzed staw icieli ZG ZPP do brą ok azją dla bezpośred nieg o zap oznania się z w a ru n k am i życia i innym i złożonym i problem am i, k tó re n u rto w ały w ychodźstw o polskie w ZSRR.

B olesław D róbner podczas służbow ego objazdu (jesień 1943 r.) od­ w iedził m. in.: M ołotow (dziś Perm ), C zelabińsk, K rasn o jarsk , Omsk, N ow osybirsk, B arnaul (w szystkie m iasta w RFSRR), S em ipałatyńsk i Pa- w ło d a r (w K azachskiej SRR). W szędzie w yg łaszał re fe ra ty о I Zjeździe ZPP, w izy tow ał b azy U p ro so b to rg u 12, d o k on y w ał zmian w sk ład ach ist­ n ieją cy c h przy nich KOS lub zarządzał no w e ich w ybory . Jed n o cześn ie tw orzył tam sieć ZPP i pow oływ ał zarządy obw odow e13. W lutym 1944 r. b y ł w Iw anow ie i S arato w ie (RFSRR), gdzie in tereso w ały go spraw y organizacji pom ocy m ate ria ln e j oraz działalność zarządów obw odow ych ZPP14. W sum ie w izytow ał aż 10 obwodów. W ocenie W yd ziału O rg a ­

nizacy jn eg o ZG ZPP podróż ta nie spełniła jed n a k p o k ład an y ch nadziei, „w yjazd jego dał złe w yniki, n aznaczy ł ludzi b. le k k o m y śln ie ''15. Z re ­ sztą i inni w ów czas delegow ani n iezb yt dobrze w ypełnili sw e zadania. W y n ik a ło to zapew ne ze słab ej znajom ości tere n u i zbytniego zaufania

10 A A N , ZPP, sygn. 176, s. 2; sygn. 756, k. 95; sygn. 1062, s. 79; sygn. 1882,

P rotokół k o n s ty tu c y jn e g o zebrania zarządu lo ka ln eg o ZPP w K ra sn o w o d zku (Turk- m e ń sk a SRR) z 26 m aja 1944 r„ nlb.

11 Tam że, sygn. 125, s. 1, 67; sygn. 1411, k. 1; sygn. 1731, k. 4,- sygn. 1952, s. 1, „W olna P o lsk a" 1943, n r 21, s. 4; n r 28, s. 4; A. G ł o w a c k i , Z działalności Za­

rządu O bw o d o w eg o ZPP w Iw a n o w ie (w latach 1943— 1946), „A cta U n iv ersität is Lo-

d zien sis" 1982, F olia h isto rica 9, s. 49— 55.

lł U p rosobtorg — n azw a U rzędu Z a o p a try w a n ia P o lak ó w E w ak u o w an y ch z Za­ ch o d n ich O bw odów U k rain y i B iałorusi oraz z Polski. Z ostał on p o w o łan y 21 V 1943 r. przez Radę K om isarzy L udow ych ZSRR p rzy Ludow ym K om isariacie H an d lu ZSRR. Z ajm o w ał się rozdziałem pom ocy n a d e sła n e j zza g ra n ic y dla o b y w ateli polskich w ZSRR.

1S AAN, ZPP, sygn. 131, s. 147; sygn. 1018, s. 59; sygn. 1062, s. 79,- sygn. 1107* s. 225; „W olna P o lsk a" 1943, n r 28, s. 4.

14 AAN, ZPP, sygn. 104, s. 18; sygn. 160, s. 161; sygn. 955, k. 2—3. 15 Tam że, sygn. 137, s. 147; CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/9, k. 30,

(5)

do ludzi w y su w an y ch przez nich na e k sp o n o w an e stanow iska w z a rz ą ­ dach ZPP, bez uprzed n ieg o g ru n to w n eg o sp raw dzen ia ich przydatności. W yznaczanie członków Kom isji O rg a n iz a c y jn y c h ZPP odbyw ało się je d ­ nak przew ażnie po sondażu opinii Polaków i w y słuchaniu ich p ro p o zy ­ c ji18.

Zaw iódł także H en ry k K ołodziejczyk, w y słan y do K arakałpack iej ASRR (Uzbecka SRR) i do obw odu ch orezm ijskiego (także Uzbecka SRR)17. Spośród innych, bardziej znanych działaczy ZG ZPP, o rg a n iz u ją ­ cych sieć ogniw ZPP w lecie 1943 i na początku 1944 r., w spom nieć n a ­ leży Bolesława C zechow skiego (był w C zuw askiej ASRR, RFSRR) oraz A ndrzeja W itosa (Gorki, Kirów, Syktyw kar, A rchangielsk — RFSRR)18. N iechlubna sław a osób, k tó re dopuściły się sw ego czasu w ielu n a d ­ użyć, p rac u jąc w placów k ach am basady rządu gen. W ład y sław a S ikor­ skiego, tkw iła w św iadom ości założycieli ZPP i n ak azy w ała dużą o stro ­ żność w doborze k a d r dla now ej organizacji. Słusznie uw ażano, że nie mogą pow tórzyć się sy tu acje, k ied y to panoszyli się speku lanci i afe ­ rzyści19. Z decydow ano więc w y su w ać na k ierow nicze stan ow iska w ZPP osoby uczciwe, znane i cieszące się au to ry tetem w śród w iększości po l­

skich obyw ateli. Je d n ak ż e — w obec dużego ich rozproszenia — nie z a ­ wsze istn iały w arunk i dla m ożliw ie szybkiego znalezienia takich k a n d y ­ datur. W tej sy tu acji ZG ZPP k o rzy stał przew ażnie z rekom en dacji, u d zielan ych przez osoby p ra c u ją c e w c e n traln y m a p a ra c ie ZPP lub zn ajd u jące się w szereg ach W o jsk a Polskiego, bądź też p rzychy lał się do sugestii, zaw artych w listach z te re n u 20. T rzeba w szakże przyznać, że zasad a odgórnego w yznaczania przew o d n iczących niższych in stan cji ZPP nie zaw sze um ożliw iała w yło n ien ie w łaściw y ch osób. Z nane są przypadki, kiedy z tego pow odu do zarządów ZPP przedostaw ali się lu ­ dzie nieuczciw i, czasem daw ni m ężow ie zaufania lub byli pracow nicy d e le g a tu r am b asad y rządu S ikorskiego21.

Z arząd G łów ny ZPP w zasadzie pow oływ ał do życia bezpośrednio tym czasow e zarządy obw odow e ZPP, k tó re z kolei m iały tw orzyć sieć niższych in stancji na podległym im teren ie. Z darzało się jed n ak —

>6 AAN, ZPP, sygn. 158, s. 4.

17 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/9, k. 30.

18 Tamżo, T eczka osobow a: W ilo s A n d rze j, sygn. 15007, podt. 2, s. 4—5; AAN, ZPP, sygn. 70, s. 22 i n .; sygn. 110, s. 21,- sygn. 122, s. 1— 3; A. W i t o s , M oja

działalność w Z w iązku P atriotów P olskich, [w:] W sp o m n ien ia w etera n ó w ruchu lu d o ­ w ego, W arsz iwa 1958, s. 380— 381.

ie CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/2, k. 32—35.

21 AAN, ZPP, sygn. 78, s. 158; sygn. 886, k. 2, 7 ; CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/1, k. 3.

S1 AAN, ZPP, sygn. 74, s. 62; sygn. 122, s. 1; sygn. 131, s. 26; sygn. 164, s. 13,- sygn. 1411, k. 3.

(6)

szczególnie tam, gdzie z różnych w zględów nie można było zorganizo­ w ać zarząd ó w obw odow ych — że ZG ZPP pow oływ ał o rg an izacje re jo ­ now e (M agnitogorsk — obw ód C zelabińsk, O rsk — obw ód Czkałów , dziś O ren b u rg — RFSRR; Staliniri, dziś C chinw ali — G ruzińska SRR; Suzun — obwód N ow osybirsk, Tom sk — RFSRR), a n a w e t k oła ZPP22. N iek tó re K om itety O rg an izacy jn e, w y zn aczone przez in strukto ró w ZG ZPP (a stan ow iące fak tycznie zarządy obw odow e ZPP), działały już kilka tygodni w cześniej przed ogólnym i zebraniam i Polaków , na k tó ­ ry ch oficjalnie podnoszono sp raw y u tw o rzen ia ZPP i gdzie w zasadzie ak cep tow an o zap rop onow an y skład zarządów ZPP. Z arządy te w y ła n ia ­ no już w cześniej (nieoficjalnie) w obecności i spośród w ąskiego grona godnych zaufania osób2S.

Z arząd G łów ny ZPP w ychodził z założenia, że do p rac y w ZPP n a ­ leży angażow ać ludzi bez w zględu na ich pochodzenie, dotychczasow e po glądy polityczne oraz przynależność o rg an izacy jną, b y leb y były u cz­ ciw e i ak tu a ln ie ak cep to w ały platform ę ideow ą Związku. Nic w ięc dzi­ w nego, że w śród ak ty w istó w ZPP znaleźli się byli m ężow ie zaufania (np. S. Z ylber — Troick, obw ód C zelabińsk, RFSRR), byli działacze S tronnictw a Ludow ego (Turbiasz — Komi ASRR, RFSRR; Ziem ska — — A bakan, RFSRR), Polskiej P artii S o cjalistycznej (Zieliński — T bili­ si, G ruzińska SRR), kom uniści (N adoliński — Frunze, K irgiska SRR; B ronisław Spychaj — Iw anow o, RFSRR), p rzed staw iciele obozu s a n a ­ cy jn eg o (Irena K uczyńska — Akm olińsk, dziś C elinograd, K azachska SRR; inż. A ndrzej N ow icki — Irkuck, RFSRR)24.

W p rocesie tw orzenia placó w ek ZPP w ielo k ro tn ie odnotow ano ini­ c ja ty w ę oddolną. Jeszcze w 1943 r. z różnych ośrodków ZSRR n a p ły w a ­ ły do ZG ZPP i osobiście — W a n d y W asilew skiej listy w tej spraw ie. Ich autorów zatw ierd zano przew ażnie jak o przedstaw icieli tym czaso­ w y ch zarządów ZPP, p o lecając p rzep ro w ad zenie odpow iednich prac o r­ g an izacy jn y ch i zw ołanie zeb ran ia ogólnego25. Byw ało też i tak, jak np. w G uriew ie (K azachska SRR), gdzie zdecydow ano się n a jp ie rw sam o­ dzielnie pow ołać oddział ZPP, a dopiero potem — poinform ow ać o tym ZG ZPP i zw rócić się doń o zatw ierd zenie tego fak tu 26. In te re su ją c e jest też i to, że np. w S am arkandzie (Uzbecka SRR) na długo przed u k o n sty ­ tuow aniem się Z arządu O bw odow ego, bo od czasu p rzerw an ia sto su n ­ ków dyplom atycznych m iędzy ZSRR i Polską (kw iecień 1943 r.), p ro w a ­

*2 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/34, k. 2.

n A AN, ZPP, sygn. 1774, s. 5—6; sygn. 1779, P rotokół nr 1 zebrania Zarządu

O bw o d o w eg o ZPP w S a m arkandzie z 20 w rześn ia 1943 r„ nlb; sygn. 1830, s. 147— 148.

*4 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/34, k. 4 ; A A N , ZPP, sygn. 74, s. 31, 39; sygn. 104, k. 1; sygn. 886, k. 2.

*> A AN, ZPP, sygn. 74, s. 31; sygn. 115, s. 55; sygn. 1752, k. 40. Tam że, sygn. 1519, s. 1,

(7)

dzona była już w śród ew ak u o w an ej tu ludności polskiej praca p o lity ­ czna, zaś w czerw cu 1943 r. odbyły się odczy ty p o p u lary zu jące cele i zadania ZPP27.

Z darzało się, że ZPP pow staw ał dzięki in icjatyw ie rodzin w ojsk o­ wych, poinform ow anych o istnieniu organ izacji przez k rew n y c h z tw o ­ rzonego w ów czas w o jska polskiego w ZSRR28. W A łm a-A cie (K azach­ ska SRR) placów ka Zw iązku pow stała na m ocy u ch w ały O bw odow ego K om itetu W y kon aw czego Rad2®. Byw ało też, że spraw ę organizow ania ZPP lo k aln e w ładze rad zieck ie (niekiedy n iezbyt dobrze zo rien tow an e w politycznym obliczu Związku) zlecały byłym mężom zaufania am ba­ sady polskiej w ZSRR30.

W ażnym , a w ielokroć — przełom ow ym m om entem w rozw oju sieci zarządów ZPP by ły obchody 25-lecia niepodległości p ań stw a polskiego. O dw ołując się do p atrio ty czn y ch uczuć w ychodźstw a polskiego w ZSRR — ZG ZPP zdołał w ów czas zm obilizow ać i w ciągnąć k o resp o n d e n c y jn ie do p rac y w organizo w an iu u roczystości znaczną liczbę biern y ch dotąd ludzi. Pom yślne w y w iązan ie się p rzezeń (w sensie organizacyjny m i po­ litycznym ) z n ało żony ch podów czas zadań — stanow iło podstaw ę do angażow ania ich w działalność ZPP, niekiedy n aw et na kierow nicze s ta ­ now iska. Podobnie p ostępow ano przy okazji m asow ych obchodów in ­ n ych polskich rocznic n aro d o w y ch 31. O b y w atelskie K om itety, k tó re w y ­ łan ian o z m yślą o organizow aniu w spom nianych uroczystości, p rze k ­ ształcały się nieraz w zarząd y ZPP (jeśli takich dotąd nie było na d a ­ nym tere n ie )32.

O grom ną rolę w p ro pagow aniu idei ZPP i rozw oju tej organizacji o d egrała p rasa polska w ZSRR („W olna Polska", „N ow e W id n o k ręg i”, g azety w ojskow e). Ludność polska dow iadyw ała się z jej łam ów m. in. o istnieniu i ró żno rak ich form ach p ra c y c e n tra ln e j i teren o w y ch in sta n ­ cji Związku, uzy sk iw ała w skazów ki i in stru k cje o rg an izacyjne, m iała m ożliw ość poznania d obrych i złych p rzykładów działalności tych z a ­ rządów ZPP, k tó re już funkcjonow ały. Dow odem insp irato rsk iej roli p rasy niech będzie fakt, że placów ka obw odow a ZPP w U rgenczu (Uz­ becka SRR) pow stała dzięki in cjaty w ie A lek san d ra Szyćko, którem u w łaśnie inform acje z „W olnej Polski" n a su n ęły (w listopadzie 1943 r.) m yśl utw orzenia organ izacji na tym te re n ie 33.

!7 Tamże, sygn. 1779, P ro to kó ł zebrania Zarządu O b w o d o w eg o ZPP z 5 styczn ia 1944 r„ nlb.

*8 Tam że, sygn. 756, k. 96.

î9 Tamżo, sygn. 1454, P ro to kó ł z zebrania a k ty w u ZPP z 6 czerw ca 1944 r., nlb. 30 Tam że, sygn. 74, s. 26.

31 Tam że, sygn. 107, s. 19-20,- CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/34, k. 2. 3* „W olna Polska" 1945, nr 23, s. 4..

(8)

Z ałożycielskie zebran ia ZPP, zw łaszcza te w 1943 r., b y ły w p rz e w a ­ żającej w iększości ogrom nym przeżyciem dla ich uczestników , p rze b ie ­ g ały w uroczystym i podniosłym n astroju . W Iw anow ie (RFSRR) np. je ­ den z o becnych na takim zeb raniu stw ierdził: ,,Sam fak t zeb ran ia się i to, że w tej sali przem aw iam po polsku jest taki, że w ięcej pow iedzieć nie m ogę"34. Z kolei w spraw ozdaniu ze w spom nianego już obw odu cho- rezm ijskiego (Uzbecka SRR) czytam y m. in.: „Łzy radości w idziało się w oczach obyw ateli, g d y p o p ły n ęły słow a Nie rzucim ziem i. W ia ra w lepsze jutro, chęć do p rac y i słow a w dzięczności p ły n ęły pod a d re ­ sem org an izato ró w ZPP"35. W zeb ran iach założycielskich uczestniczyła ró żna liczba osób, ograniczona w zasadzie tylko pojem nością sal, w k tó ­ ry ch się o n e odbyw ały, gdyż z a in tereso w an ie było przew ażnie duże36.

Dla om aw ianego, początkow ego o k resu rozw oju ZPP, c h a ra k te ry s ty ­ czne jest to, że przed form alnym pow ołaniem placów ek o rg an izacji ist­ n iały już n ieje d n o k ro tn ie KOS, w y łon io n e zazw yczaj przez ogół o b y w a­ teli polskich danego m iasta. W p ra k ty c e — w brew nazw ie — zajm o w a­ ły się one w ielokroć nie tylko spraw am i pom ocy m aterialnej, ale np. o r­ g anizow aniem obchodów rocznic państw ow ych, re je s tra c ją Polaków itp. Z czasem na tej bazie w y ła n ia n o zarządy ZPP37. Ja k się okazało, d o ro ­ bek działalności tych KOS, zw łaszcza w dziedzinie pom ocy, stanow ił n ieb a g a te ln y a tu t dla przyszłej p rac y ZPP.

Innym , choć rzadko spotykanym , ułatw ieniem w organizow aniu ZPP było p o w stan ie w n iek tó ry ch m iastach sw ego rodzaju filii K om poldietu38 (Jakuck, RFSRR)39.

N a przy spieszenie tem pa rozw oju sieci ZPP isto tn y w pływ w yw arła a k cja rozdziału d o datk o w ej pom ocy m aterialn ej rządu radzieckiego (uchw ała z 5 IV 1944 r.), k tó ra bardzo w y raźn ie u a k ty w n iła śro dow i­ ska polskie40. Z kolei opóźnienia w tw o rzeniu ogniw o rg anizacji w y n i­ k a ły czasem z pow odu niew łaściw ego ułożenia stosunków z m iejscow y- wym i instancjam i party jn y m i, bez zezw olenia k tó ry c h nie m ożna było

34 Tam że, sygn. 104, k. 8.

85 Tam że, sygn. 114, s. 48; A. K o r z o n , Z w ią ze k P atriotów P olskich w ZSRR.

Z p ro b le m a ty k i p racy o rg a n iza cyjn ej i p o lity c z n e j w terenie, „D zieje N ajn o w sze"

1971, R. III, n r 3, s. 84.

36 AAN, ZPP, 104, k. 1 i n.; sygn. 125, s. 1; sygn. 1774, s. 5; K o r z o n , op. c i i , s. 84—85.

37 A AN, ZPP, sygn. 93, s. 289; sygn. 120, s. 2 ; sygn. 152, s. 146; sygn. 989, s. 207—208; sygn. 1432, s. 54—55; sygn. 1524, k. 27.

38 K om poldiet — K om ilet d/s Dzieci Polskich w ZSRR. P o w stał przy Ludowym K om isariacie RFSRR na m ocy u ch w ały rządu ZSRR z 30 V I 1943 r. O rg an izo w ał — p rzy w sp ó łp racy z ZPP — szkolnictw o i in s ty tu c je o p iekuńczo-w ychow aw cze dla dzieci polskich w ZSRR.

3* A AN, ZPP, sygn. 107, s. 51. 40 Tam że, sygn. 753, k. 3,

(9)

pow oływ ać ZPP41. Zdarzało się, że placów ki Zw iązku p o w staw ały tylk o w c e n trac h obw odow ych, n ato m iast w rejo n ach, zw łaszcza zaś w odle­ gły ch sow chozach, w k tó ry c h żyły m ałe, ro zproszone grup ki Polaków , nie było ZPP czasem n a w e t jeszcze w 1946 r.42

P ra k ty k a w ykazała, że podział tery to rialn y organizacji ZPP pow i­ nien p ok ry w ać się z podziałem adm in istracy jn y m ZSRR. U łatw iało to bow iem w sp ółpracę zarządów ZPP z odpow iednim i w ładzam i rad z iec k i­ mi o raz jasn o o k reślało obszar działalności po szczególnych instancji Z w iązku43. Z ty ch w zględów zasada zgodności podziału tery to rialn e g o ZPP i ZSRR została uzn ana przez a p a ra t c e n tra ln y ZPP (na przełom ie 1943 i 1944 r.) jak o obow iązująca. Jed n o cześn ie zrezygnow ano z tw o ­ rzenia o rg anizacji nie p o k ry w a ją c y c h się z odpow iednim i jednostkam i adm inistracji p ań stw o w ej K raju Rad*4. W ten sposób p rzy jęto zarazem rad zieckie nazew nictw o dla o kreślenia szczebli w h iera rc h ii o rg an iz a ­ cy jn ej ZPP, a w ięc: republikański, k rajo w y , obw odow y, m iejski i re jo ­ now y zarząd y ZPP45.

TW ORZEN IE ZPP NA TERENACH OSIEDLENIA

Z realizow anie w drugim półroczu 1944 r. — na prośbę ZG ZPP — — ak cji planow ego przesied len ia kilkudziesięciu ty sięcy ludności p ols­ kiej (części k o n tyn gen tu) z północnych, w schodnich oraz sk ra jn ie p o ­ łudniow ych obszarów ZSRR o n iesp rz y ja ją c y c h w a ru n k a ch klim atycz­ nych — na w yzw olone spod o kupacji h itlerow skiej te re n y U kraińskiej SRR i RFSRR spow odow ało, iż należało ponow nie podjąć spraw ę ujęcia tej ludności w ram y o rg an izacy jn e. Tym razem — na now ych m iejs­ cach rozm ieszczenia46. W ow ym o k resie Zw iązek po siadał już sp o re do ­ św iadczenie, mógł więc w yk o rzystać je w celu pom yślnej realizacji

postaw ionych zadań.

41 Tam że, sygn. 874, s. 26.

42 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/10, k, 42; AAN, ZPP, sygn. 95, s. 50; sygn. 149, s. 9; sygn. 874, s. 22.

43 O słuszności ty c h u sta le ń niech św iadczy m. in. to, że siedziba Z arządu O bw o­ dow ego ZPP w N ieży n ie (U kraińska SRR) zo stała — na w y ra ź n e żąd an ie uczestn i­ ków k o n feren cji ZPP — p rzen iesio n a jesio n ią 1945 r. do C zernihow a, w łaśn ie dla um ożliw ienia ściślejszego k o n ta k tu z u rzęd u jący m i tu obw odow ym i w ładzam i ra ­ dzieckim i, AAN, ZPP, sygn. 77, s. 45.

44 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/34, k. 2, 3.

45 Gw oli ścisłości n a le ż y podać, że m ożna było sp o tk a ć przejściow o ta k ż e inne nazw y, np. Z arząd O ddziału (K utaisi — G ruzińska SRR; G uriew — K azachska SRR), K om itet O k ręg o w y (S y k ty w k ar — RFSRR), K om itet P olski (Tium eń — RFSRR), AAN, ZPP, sygn. 798, s. 3; sygn. 1213, s. 68; sygn. 1411, к. 1; sygn. 1519, s. 1.

4C CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/9, k. 25, 68; AAN, ZPP, sygn. 186, s. 104; sygn. 761, k. 75.

(10)

Z m yślą o w łaściw ym przebiegu całej akcji — zobow iązano d e le g a ­ tów ZG ZPP do sp raw p rzesied len ia, by o rganizow ali oni od razu w ośrodkach osiedlenia k om itety in icjaty w n e ZPP i KOS47. Chodziło głów nie o to, by p raca Zw iązku ruszyła' już od p ierw szy ch chw il p o b y ­ tu przesied leń ców na now ych m iejscach. W rzeczyw istości było z tym różnie. W p rzyp adk u U k raińskiej SRR zasadniczy zw ro t na lepsze (w tw orzeniu ZPP) nastąp ił dopiero od m arca 1945 r., kied y to o ficjal­ nie zostało zalegalizow an e Przed staw icielstw o ZG ZPP na ten obszar — — z Jerzy m Prym ą na czele48. F aktyczn ie istniało ono w K ijow ie już od 15 XI 1944 r. — z zadaniem m. in. w łaśn ie tw orzenia ogniw ZPP. A kcja ta została jed n ak opóźniona ze w zględu na to, iż do 15 III 1945 r. p rzedstaw iciel ZG p racow ał sam. D opiero p rzy zn an ie 10 e ta tó w dla P rzedstaw icielstw a szybko ruszyło spraw ę naprzód. Je g o członkow ie (instruktorzy), odpow iadając za p rac ę poszczególnych przydzielonych im obwodów , w izytow ali je, organizow ali zarządy obw odow e ZPP (te pow oły w ali rów nież d elegaci a p a ra tu ZG ZPP), zw oływ ali k o n fere n c je ak ty w u terenow ego, udzielali prak ty czn y ch rad i w skazów ek, usuw ali z aistn iałe niepraw idłow ości, jak też in terw eniow ali u w ładz rad z iec ­ kich w celu p opraw y tru d n ej n adal sy tu acji m aterialn ej p rzesied leń ­ ców 49.

Placów ki rejo now e i koła ZPP p ow oływ ali w czasie objazdów te r e ­ nu w zasadzie członkow ie u tw o rzo n ych zarządów obw o do w ych 50.

W ażn ą rolę w p ro cesie budow y zrębów ZPP na U krainie odegrali działacze Zw iązku z obszarów , z k tó ry c h ludność polska podlegała p rze ­ siedleniu. 1 tak n iek tó re zarządy ZPP (np. w A km olińsku, dziś Celino- grad, K azachska SRR) zd ecy d o w ały reew ak u o w ać rów nież część a k ty ­ wu z zadaniem k o n ty n u o w a n ia p ra c y n a now ych teren ach . N iosło to jed n ak ze sobą także pew ne niebezpieczeństw o. O to bow iem w obw o­ dach A ktiubińsk (K azachska SRR), M ołotow (dziś Perm, RFSRR), Ar- chang ielsk (RFSRR) i K ustanaj (K azachska SRR) doprow adziło to do przejściow ego zdekom pletow ania ak ty w u lub n a w e t do up ad k u o rg an i­ zacji w n iek tó ry ch rejo n a ch 51.

47 AAN, ZPP, sygn. 761, k. 166. 48 Tam że, sygn. 186, s. 104.

4" Tam że, sygn. 167, s. 14— 15; sygn. 168, s. 11; sygn. 186, s. 68, 104— 105; sygn. 1248, s. 4, 10, 12, 13, 35, 36, 41, 88. N a d ru g ie półrbcze 1945 r. Z arząd G łów ny ZPP p rzy zn ał dla P rzed staw icielstw a na U k raiń sk ą SRR n a stę p u ją c e e ta ty : p rzed staw iciel ZG ZPP, jego zastępca, p rzew o d n iczący Z arządu R epublikańskiego, jego zastępca, in stru k to rz y (3) Z arządu R epublikańskiego, se k re ta rz — m aszy n istk a, sp rzątaczk a, A AN, ZPP, sygn. 1248, s. 88.

50 Tam że, sygn. 137, s. 42, 48; sygn. 145, s. 110; sygn. 157, s. 6.

(11)

Pew ne g ru p y przesiedleńców , jak np. z Komi ASRR (RFSRR) czy K aza­ chskiej SRR, zorganizow ały się sam odzielnie jeszcze w tra k c ie p od ró ­ ży do now ego m iejsca przeznaczenia, inne — w y sy ła ły p ro śb y do ZG ZPP (już po p rzy by ciu na U krainę i RFSRR), by pom óc im w p o w o ła­ niu kom órek ZPP52.

N ależy w spom nieć, że w ogóle cała a k cja p rzesied leń cza — w za­ m yśle jej in ic ja to ró w — m iała być w y k o rz y sta n a m. in. dla p rz e p ro ­ w adzenia kam panii u św iad am iającej o celach i zad an iach ZPP53. Nie w szędzie jed n ak zadanie to zostało w ykonane. O późnienia w rozw oju ZPP w y n ik a ły i z tego, że n aw et po zako ń czeniu przesied len ia b rak było in stru k cji w spraw ie organ izo w an ia ZPP na U krainie. N ależy s ą ­ dzić, iż ZG ZPP po pro stu nie zdołał w p o rę o siągnąć odpow iedniego porozum ienia z czynnikam i rządow ym i ZSRR i U k raiń sk iej SRR. W tej sy tu acji lo k aln e w ładze rad zieck ie nie zezw alały na urząd zan ie o g ó l­ ny ch zebrań Polaków 54. Poza tym nie sp rz y ja ły tw orzeniu ZPP: duże od ­ dalen ie gru p polskich od ośrodków ad m in istracy jn y ch , re a k c y jn e n a ­ staw ien ie części przesied lo n y ch do idei ZPP, całodzienna ciężka p raca w polu, pod sy can ie przez w ładze rad zieckie n a stro jó w w yjazdo w y ch do Polski, bardzo tru d n a sy tu a c ja m ate ria ln a ludności, b rak lokali, in­ teligencji, funduszów na działalność, zbyt często n iep rzy ch y ln y sto su ­ n ek w ładz w te re n ie do w szelkich sp raw w y chodźstw a polskiego, czy w reszcie b rak d y re k ty w ZG ZPP dla p ra c y o rg an iz ac y jn e j w ogóle55.

F ak t zbyt słabej ofensyw ności o rgan izacyjnej, zarów no ZG ZPP, jak i osób deleg o w anych przezeń do akcji przesied leńczej, sp rzy jał ludziom nieuczciw ym , k tó rzy n ieje d n o k ro tn ie sam i brali się za tw o rzen ie ZPP („sam ozw ańcy"), w y k o rzy stu jąc to n a stęp n ie do ró żnych m achinacji58. N ie najlepszym rozw iązaniem ze stro n y in stru k to ró w i a p a ra tu ZG ZPP było też m ianow anie (zam iast w yborów ) w ładz organizacji na teren ach osiedlenia. N ie zaw sze bow iem zdołano dobrać tym sposobem w ła ś­ ciw e osoby57. M iędzy innym i dowodzi to, że nie w y ciągn ięto odpow ied­ nich w niosków (bądź nie zam ierzano ich w ykorzystać), któ re w y p ły w a ­ ły z dośw iadczeń ogniw ZPP d ziałający ch już stosunkow o długo w g łę­

1285, s. 1; sygn. 1428, s. 51, 91, 93, 121; sygn. 1249, k. 3 ; sygn. 1559, s. 33; „W olna P olska" 1945, n r 26, s. 4.

52 A AN, ZPP, sygn. 761, k. 75; sygn. 1353, s. 51.

53 Tamże, sygn. 761, k. 140.

Tamże, sygn. 1248, s. 44; sygn. 1251, S p raw ozdanie Zarządu R ejo n o w eg o ZPP

w B a rw ien ko w ie, o b w ó d C h a rkó w (U kraińska SRR) — m a j 1945 — sty c z e ń 1946, nlb.

55 Tam że, sygn. 19, s. 5; sygn. 68, s. 122; sygn. 124, s. 8— 9, 12; sygn. 186, s. 105; sygn. 1248, s. 98— 100; sygn. 1285, s. 1, 24; s y g a 1295, s. 67—68; sygn. 1322, s. 43—50

56 Tam że, sygn. 1371, s. 30.

57 Tam że, sygn. 77, s. 44; s y g a 150, s. 1; sygn. 1266, s. 37—38; sygn. 1371, s. 30—31.

(12)

bi tery to riu m ZSRR, gdzie ten try b pow oły w an ia w ładz um ożliw ił p rze­ n iknięcie doń ludzi, k tó ry m bliski był tylko in te res osobisty.

ZPP N A WILEŃSZCZYŹNIE, ZACH OD NIEJ BIAŁORUSI I ZAC H O D N IEJ UKRAINIE

W yzw alanie przez A rm ię C zerw oną — w lecie i w jesieni 1944 r. — — coraz to now ych obszarów Z achodniej U krainy, Z achodniej Biało­ rusi i W ileńszczyzny skłoniło Prezydium ZG ZPP do p o djęcia sta ra ń u w ładz rad zieckich w sp raw ie u z y sk an ia ich zgody na tw o rzen ie tam placów ek ZPP. W lipcu 1944 r. rząd radziecki zadośćuczynił pow yższej p rośbie58. Była to decy zja n adzw yczaj istotna, gdyż w obec m asow ych rzezi setek ty sięcy Polaków , urząd zan y ch przez n acjo n alistó w u k ra iń ­ skich, skom plikow anych stosunków narodow ościow ych oraz licznych

areszto w ań przez w ładze rad zieck ie osób p o d ejrzan y ch o przynależność do Arm ii K rajow ej — n ależało m ożliw ie najszybciej roztoczyć nad lud ­ nością polską zorg anizow aną opiekę. Poza tym w ażne było objęcie w pływ am i ideow ym i ZPP b ard zo licznego tam żyw iołu polskiego i izo­ low anie go od w rogich k ieru n kó w p o lity czn y ch59.

R e p a triac y jn e um owy, z a w a rte w Lublinie w e w rześniu 1944 r. ko­ lejn o m iędzy rządam i U k raińskiej SRR (9 IX), B iałoruskiej SRR (9 IX) i Litew skiej SRR (22 IX) a rządem polskim , stw arzały nadzieję, że r y ­ chły w yjazd Polaków do k ra ju rozw iąże nabrzm iałe problem y. Do m o­ m entu ich w y jazdu należało w szakże podjąć d ziałania opiekuńcze w r a ­ m ach zakreślonych m ożliw ościam i ZPP. J a k już w spom niano, przyszło je w y ko n y w ać w nadzw yczaj tru d n y ch w a ru n k a ch politycznych. D oty­ czy to całego obszaru b yły ch ziem polskich, w cielo ny ch w 1939 r. do ZSRR.

I tak, po osw obodzeniu spod okupacji hitlerow skiej tere n u W ileńsz­ czyzny s y tu a c ję — w skró cie — c h a ra k te ry z o w a ły tutaj: bardzo n ap ię­ te stosunki narodow ościow e, szerokie w pływ y obozu londyńskiego, bez­ praw n e w yw ożenie ludności polskiej w głąb ZSRR oraz n a s tro je w y ­ jazdow e do k ra ju 60. N ie trzeba dodaw ać, jak tru d n y s ta rt i jak ie moż­ liw ości p ra c y stw arzało to dla in icjato ró w ZPP. Mimo tego pierw sze zeb ran ie K om itetu O rg an izacy jn eg o ZPP z udziałem 15 osób odbyło

58 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/7, k. 3; sygn. 216/9, k. 5—6, 87, 91; sygn. 248/1, s. 7—8; AAN, ZPP, sygn. 716, s. 213—214,

A AN, ZPP, sygn. 86, s. 46— 47; A A N , P olski K om itet W yzw olę nia N arodow ego (dalej PKW N), sygn. 1/21, k. 9; CA КС PZPR, sygn. 248/1, s. 7— 12, 24—27.

60 A AN, PK W N, sygn. 1/17, s. 5; CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/34, k. 34; sygn. 248/5, s. 43—45a.

(13)

się w W ilnie już 23 IX 1944 r. pod p rzew o d nictw em A le k san d ra Deru- gi. W dw a dni później k iero w n ictw o now ej placów ki p o w ierzo no prof. W łady sław o w i Jan iszew skiem u. Szersza p ra c a o rg a n iz a c y jn a w re jo ­ n ach d a tu je się je d n a k dopiero od lu tego 1945 r.ei

N a W ileńszczyźnie fu n k cjo n o w ała nieco odm ienna s tru k tu ra o rg a ­ n izacy jn a ZPP niż na p ozo stały ch o b szarach ZSRR. T utaj k a żd y u tw o ­ rzony w w ięk szych sku p isk ach ludności p olskiej zarząd rejo n o w y (prze­ w odniczący, zastępca przew odniczącego, s e k re ta rz — P rezydium oraz referen ci: opieki społecznej, szkolny, do sp raw ew a k u a c ji, m łodzieżo­ wy) był oddziałem Z arządu R epublikańskiego w W ilnie. N ie tw orzono zarządów obw odow ych, gdyż podział ad m in istra c y jn y Litew skiej SRR n ie p rzew idu je szczebla obw odow ego. Z arządom rejo n o w y m podlegali pełnom ocnicy (delegaci) gm in i rad w iejskich. W re jo n a c h o niew iel­ kiej liczbie Polaków istn iały placów ki pełnom ocników rejo n o w y c h ZPP. Przy każdym zarządzie rejono w y m w in ien był działać KOS62. W W il­ nie pow ołano in sty tu cje pełnom ocników fabrycznych, podległe Z arządo ­ wi M iejskiem u, k tó ry — form alnie zlikw idow any — od g ru d n ia 1945 r. nosił nazw ę K oła F ab ryczneg o ZPP63. Pełnom ocnicy fab ryczni w y k o n y ­ w ali sw e obow iązki mimo tego, iż w ładze p a rty jn e L itew skiej SRR nie z ezw alały jeszcze w k w ie tn iu 1946 г. (I) n a u rzą d z a n ie zeb rań ZPP w przedsiębiorstw ach, gdzie zatru d n ian o Polaków 64.

S pecyfika s tru k tu ry i p rac y Zw iązku p oleg ała tu nie tylko na d zia­ łaniu w w y jątk o w o tru d n y c h i złożonych w a ru n k a ch politycznych, u- przedzeniu i nieufności ludności polskiej do ZPP oraz niezb y t p rzy ch y l­

nym sto su n k u w ładz litew sk ich do ZPP, ale w y n ik a ła też z faktu ciąg ­ ły ch zm ian ak ty w u i stałeg o ru chu ludności w sk u tek re p a tria c ji do k r a ­ ju (podobnie było na Z achodniej U krainie)65.

Czym żyła i czego d o k o n a ła o rg an izacja ZPP w L itew skiej SRR? Przede w szystkim p o d jęła — na m iarę p o siad an y ch sił i środk ó w — — k am panię polityczną. W prasie, u lo tk a c h i na im prezach p ro p ag o w a­ ła idee ZPP — z zam iarem w ciągnięcia do obozu dem okracji m ożliw ie najszerszy ch rzesz, w y je ż d ża jąc y c h do k raju . Z ajm ow ała się leg aliza­ cją oddziałów A rm ii K rajow ej oraz w erb u n kiem ochotników do ludow e­ go W o jsk a P olskiego66. Um ożliw iła po w ró t do norm alnego życia o so ­ bom przeby w ającym w lasach (uciekano tam w obaw ie przed w ciele­

61 A AN, ZPP, sygn. 1381, к. 1, 2; sygn. 1383, k. 25. 61 Tam że, sygn. 1380, k. 25—27.

63 Tam że, sygn. 1381, k. 120; sygn. 1382, k. 44; sygn. 1383, k. 5. 64 Tam że, sy g n 1382, k. 57.

65 Tam że, sygn. 180, s. 38—43; sygn. 1381, k. 65, 82, 87, 120; sygn. 1382, k. 38— 39; sygn. 1383, k. 25, 26; A AN, PK W N , sygn. 1/17, s. 5—6, 15.

(14)

niem do A rm ii C zerw onej lub przym usow ym w yw iezieniem do p rac y w głąb ZSRR); organizow ała szkolnictw o polskie, roztaczała szeroką opiekę społeczną nad rep a tria n ta m i polskim i, w spółdziałała z pełnom oc­ nikam i P aństw ow ego U rzędu R ep atriacy jn eg o w ak cji rep a tria c y jn e j, podejm ow ała in te rw e n cje w sp raw ie in te rn o w a n y ch w K ałudze (RFSRR) członków Arm ii K rajo w ej67.

ZG ZPP pośw ięcał w iele uw agi p rac y Z arządu R epublikańskiego na Litwie. M iędzy innym i om aw iał jego działalność na p osiedzeniach P re ­ zydium , pom agał w p rac y org an izacy jn ej przez delegow anie w tym c e ­ lu in stru k to ró w oraz w spierał etato w o i finansow o — i to w dużym, w p orów n an iu do in nych środow isk, w ym iarze68. Mimo ty ch działań licz­ ny Z arząd R epublikański (18—24 etaty) nie był w stanie obsłużyć blis­ ko półm ilionow ej m asy Polaków , spośród k tó ry ch ty lko 6862 osoby

(1,4%), w w iększości z W ilna, zgłosiły sw ój akces do ZPP69.

T roska o ludność polską, zam ieszkałą na tere n ie Z achodniej Biało­ rusi, spow odow ała, że ZG ZPP m ianow ał na ten obszar sw ego p e łn o ­ m ocnika — płk. dra B enedykta Szym ańskiego — i w yposażył go w od ­ po w ied n ie środki finansow e (tzw. fundusz białoruski). Jeg o zadaniem było u tw o rzen ie tam sieci organizacji. Je d n a k już 11 XII 1944 r. na ze­ b ran iu Z arządu R epublikańskiego w W ilnie (gdzie stale przebyw ał) płk B. Szym ański ośw iadczył, iż „w obecnej sy tu acji p o litycznej nie jest w sk azan e o tw iera n ie ZPP dla Białorusi, bo to przem ieni się rychło w urząd po śred nictw a w spraw ach w ięziennych, bow iem tam trw ają nadal obław y, a reszty i czy stk i"70. Mimo tego w p ierw szych dniach s ty ­ cznia 1945 r. zaplanow ał on „w yb rać się w k ró tk ą podróż in sp ek cy jn ą do Lidy, Baranow icz i W ilejki, założyć tam m iejscow e kom órki ZPP i n astęp n ie k ierow ać ich działalnością, p rzeb y w ając stale w W iln ie"71. Do stolicy Białorusi — M ińska nie chciał w ogóle jechać, w ychodząc

67 Tam że, sygn. 1382, k. 76—77, sygn. 1383, k. 2, 25— 31, 43, 44; A AN, PKW N, sygn. 1/17, s. 16— 18, 24—25; CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/11, k. 93— 98; sygn. 216/23, k. 49-—50; ,,W o ln a P olska" 1945, n r 7, s, 4; n r 27—28, s. 6; „W iadom ości P o lsk ie" 1946, n r 17, s. 2.

68 AAN, ZPP, sygn. 179, s. 100— 103; sygn. 1381, k. 87,- sygn. 1382, s. 38, 44, 48—49, 98; AAN, PKW N, sygn. 1/17, s. 6; CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/10, k. 18. sygn. 216/11, k. 97—98. D otacje ZG ZPP — za o k res od 1 sty czn ia 1945 r. do czerw ca 1946 r. — w y n o siły około 835 ty s. ru b li i stan o w iły 96% całości dochodów Z arządu R ep u b lik ań sk ieg o ZPP, A AN, ZPP, sygn. 492, k. 106, 119.

6(1 A AN, ZPP, sygn. 492, s. 96; sygn. 1381, k. 120; sygn. 1383, k. 28, 58,- CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/11, k. 98.

70 AAN, ZPP, sygn. 180, s. 47, 58,- sygn. 1381, k. 115— 116; sygn. 1383, s. 56— 57; AAN, PKW N, sygn. 1/17, s. 6—8, 18— 19, 66, 67, 70—71, 73.

(15)

z założenia, że nie ma tam Polaków . O e fe k ta c h jeg o e w e n tu a ln e j p o d ­ róży nie udało się odnaleźć bliższych w zm ianek.

O p o trzeb ie zorgan izo w an ia ZPP na B iałorusi św iadczy pism o s e k re ­ tarz a g e n e ra ln e g o ZPP — A le k san d ra Juszk iew icza do p rzew odn iczące­ go R ady K om isarzy L udow ych B iałoruskiej SRR — P an tielejm o n a Pono- m arienk i — z 17 IV 1945 r.72 A. Juszkiew icz — w sk azu jąc w nim na doniosłość p ra c y polityczn ej w śró d ludności polskiej na B iałorusi oraz p o d k reślając fak t w zm ożenia tem pa re p a tria c ji — zw racał się o w sp ół­ p rac ę i pom oc w ładz rad zieck ich dla now ego p rzed staw iciela ZG ZPP n a B iałoruś — P erli Z ilbersztejn. M iała ona zorgan izo w ać tu obw o do ­ w e i rejo n o w e zarząd y ZPP. W tro sce o zap ew n ien ie now ym p lacó w ­ kom ZPP w łaściw ych w a ru n k ó w p ra c y — A. Juszkiew icz prosił o w y d a ­ nie rozporządzenia dla lo k aln y c h w ładz ad m in istracy jn y ch , by te o k a z y ­ w ały w szechstron ną pom oc instancjom ZPP (m. in. przy zn an ie im lo k a ­ li i klubów o raz p raw a do w y k o rz y sty w an ia m iejscow y ch rozgłośni r a ­ diow ych w działalności pro p ag an d o w o -ag itacy jn ej).

O ew e n tu aln y m odzew ie na pow yższe pism o b ra k je s t inform acji w dostępn y ch m ate ria ła c h źródłow ych.

Chęć p ra c y w ZPP na Białorusi zgłaszali o ddolnie do ZG ZPP sami zain tereso w an i. N a przy k ład w m aju 1945 r. list w tej sp raw ie nad esłał z G rodna W ładzim ierz P ruszyński, k tó ry uprzedn io był już członkiem ZPP w e F run ze (Kirgiska SRR). Jed n o cześn ie zw racał się o przesłan ie mu p ra sy i lite ra tu ry . W e w rześn iu tego ro k u Eugenia Pelow ska z W o- łkow yska (obwód Grodno) p ro p o n o w ała ce n traln y m w ładzom ZPP w y ­ k o rzy stać do p ra c y o rg an izacy jn ej — zaan g ażo w an y ch w prow adzoną w ów czas przez stro n ę rad zieck ą działalność w śró d Polaków — W a c ła ­ wa K lim aszew skiego i jego żonę73.

K olejna in icjaty w a w yszła znów z M oskw y. O to w lutym 1946 r. Prezydium ZG ZPP w y ło n iło 3-osobow ą K om isję (A leksander Ju sz k ie ­ wicz, Józef Kojfman, Ire n a K uczyńska) i po w ierzyło jej żąd an ie p o ro ­ zum ienia się z w ładzam i radzieckim i w sp raw ie um ożliw ienia działal­ ności ZPP na te re n a c h Zachodniej B iałorusi74. T akże i o w y n ik ach tej p ró by b rak u je w dóstępnym m ate ria le źródłow ym jakichkolw iek infor­ macji.

N ależy w ym ienić rów nież sy g nał o innym przedsięw zięciu, do ty czą­ cym om aw ianej spraw y. O to bow iem na okres od 21 IX—5 X 1944 r. d elegow an y był z Lublina do B aranow icz (obwód Brześć) przez PK W N p racow nik jego Biura Ekonom icznego — K azim ierz P etrusew icz —

71 Tam że, sygn. 64, s. 6. 73 Tam że, s. 1— 5.

(16)

w celu zorganizow ania tam ZPP73. I on niew iele zapew ne zdziałał, gdyż dotąd nie udało się odnaleźć śladów , św iadczących o p o zy ty w ­ nych w y n ik ach tej misji. T ak więc nie pow iodły się p ró by utw orzenia ZPP na tere n ac h Zachodniej Białorusi, gdyż bardzo tru d n a sy tu a c ja p o ­ lityczna, jak a w ytw orzyła się na nich po w yzw oleniu, nie sprzy jała

tym próbom.

Dla obszaru Z achodniej U k rain y p oczątki istnienia ZPP d a tu ją się od 22 IX 1944 r., k ied y to od było się pierw sze zeb ran ie K om itetu O rg a n i­ z acyjn ego ZPP w e Lwowie. Przew odniczącym Z arządu O bw odow ego w y b ran y został prof. S tanisław M azur76. N ależy nadm ienić, że znacznej pom ocy w tw orzeniu sieci ZPP na Zachodniej U k rain ie u d zialał z Lubli­ na PKWN. D elegatam i ZG ZPP dla zorgan izo w ania ZPP, czy dokładniej: dla przepro w adzenia p rac przygotow aw czy ch i zbadania m ożliw ości d ziałan ia organizacji w e Lwowie, T arno p o lu i S tan isław ow ie (dziś Iwa- nofrankow sk) byli w e w rześn iu 1944 r. H alina K oszutska i Z ygfryd Sznek77. O dbyli oni k ilkad ziesiąt rozm ów z w ielom a przedstaw icielam i środow isk nauki, k u ltury, sztuki oraz zw iązków zaw odow ych. Dały im one obraz ak tu aln ej, skom plikow anej sy tu a c ji w e Lwowie. W y k azały też pilną p otrzebę u tw orzen ia tam organizacji, re p re z e n tu ją c e j in teresy Polaków i niosącej im pom oc m aterialn ą. Um ożliwiły zarazem skom ­ p leto w an ie K om itetu O rg an izacy jn eg o ZPP78.

D ziałalność ak ty w u now ej placów ki nie w ychodziła początkow o p o ­ za obręb m iasta. W lecie 1945 r. zorganizow ano w y b o ry pełnom ocni­ ków ZPP w e w szystkich p rzed sięb io rstw ach Lwowa oraz p rzep ro w ad zo ­ no szero k ą kam pan ię n ab o ru do ZPP. W rezu ltacie ty ch poczynań sk u ­ piono pod sztandaram i ZPP ponad 16 tys. członków , czyli około 11% spośród ogólnej liczby Polaków , k tó rzy w y razili życzenie re p a tria c ji79. Na obszarze Zachodniej U k rain y — poza Lwowem — utw o rzo n e zo­ stały zarząd y obw odow e ZPP jeszcze w D rohobyczu, S tanisław ow ie i C zortkow ie (obwód Tarnopol). W Łucku i Rów nem nie organizow ano ZPP z tego w zględu, iż cała ludność polska z a re je stro w a ła się na w y ­ jazd do k ra ju i w y jech ała już na w iosnę 1945 r.80

G łów ny n u rt p rac y ZPP na Z achodniej U krain ie obejm ow ał przede w szystkim opiekę społeczną nad rep atrian tam i, k o n tro lę działalności i w spółpracę z przedstaw icielam i PUR, pom oc praw ną, rew in d y k ację

75 A A N , PKW N, sygn. 1/17, s. 42, 44.

76 AAN, ZPP, sygn. 1304, s. 1; „W o ln a P o lsk a" 1944, n r 42, s. 4. 77 AAN, PKW N, sygn. 1/17, s. 40.

78 Tam że, s. 1 i n.; sygn. 1/73, s. 4— 5.

7* CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/11, k. 56; „W o ln a P olska" 1945, n r 30, s. 4. 80 AAN, ZPP, sygn. 168, s. 13.

(17)

dóbr k u ltu ra ln y c h do k raju , a także działalność po lity czn o -k u ltu raln ą z w yk orzy staniem prasy, radia, w y d aw nictw polskich i m iejscow ych placów ek k u ltu ra ln y c h 81.

Problem y p rac y ZPP na Zachodniej U k rain ie b y ły w ielo kro tnie przedm iotem z a in tereso w an ia a p a ra tu ZG ZPP. W sk azu jąc na nied o s­ tatki działalności oraz na potrzebę stoso w an ia now ych jej form, um oż­ liw iano tam tejszym zarządom ZPP bard ziej a d e k w a tn ą do ów czesnych potrzeb i specyfiki tere n u pracę. Św iadectw em wagi, jak ą ZG ZPP p rzy ­ k ład ał w ogóle do działalności sw y ch ogniw na Z achodniej U krainie i Litwie, była m oskiew ska k o n fere n c ja p rzed staw icieli zarządów o b w o ­ dow ych z ty ch terenów , o dbyta w d n iach 27 I—2 II 1946 r. D okonano na niej o ceny do tychczasow ej ich działalności — podnosząc n ied o sta ­ teczną rozbudow ę o rg an izacji na wsi i w m ałych m iastach — oraz n a ­ k reślon o zad ania na przyszłość. Sprow adzały się one w ogólności do niesienia ró żn o ro dn ych form pom ocy dla m iejscow ych re p a tria n tó w i osób w ra c a ją c y c h do k ra ju z in n y ch obszarów oraz do ścisłej w spół­ p rac y z pełnom ocnikam i PUR82.

O gółem ZPP na Z achodniej U krainie objął niew ielki odsetek Po­ laków . W y n ik ało to z faktu, że ludność żyła głów nie spraw am i sw ego w yjazd u do Polski83.

PRÓBY PO W O ŁA N IA ZPP W SZEREGACH W O JSK A POLSKIEGO W ZSRR

Zam ysł u tw o rzen ia kom órek ZPP w szereg ach W o jsk a Polskiego w ZSRR narodził się z p otrzeb y w y p ełn ien ia m iejsca i roli p artii p o lity ­ cznej, k tó re j w ychodźstw o polskie w ZSRR nie miało. N iew ątpliw ie w zorow ano się przy tym na schem acie obow iązującym w A rm ii C zer­ w onej, gdzie praca a p a ra tu politycznego m iała o parcie w organizacjach p a rty jn y c h WKP(b). N ależy w szakże w yjaśnić, iż a p a ra t ośw iatow y Dywizji im. T. K ościuszki (a n a stęp n ie K orpusu) form alnie nie r e p re ­ zentow ał w ładzy państw ow ej, partii politycznej, jak i organizacji spo­ łecznej. Jego zadaniem było jed n a k m aksym alne u p o litycznien ie żoł­ nierzy w o p arciu o zasad y ideow e lew icy p olskiej w ZSRR, z a w a rte w p ro g ram ie ZPP. T ak w ięc w ojsk ow e kom órki ZPP m iałyby o dgryw ać rolę podobną do tej, jak ą sp ełn iały o rgan izacje p a rty jn e w A rm ii C zer­ w onej. Już w opraco w anym przez ZPP p ro jek cie „Tym czasow ego s ta tu ­

s' Tam że, sygn. 1305, s. 1—4, 31—35; CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/11, k. 54— 58; AAN, ZPP, .sygn. 1303, s. 84—85; A AN, PK W N, sygn. 1/17, k. 1—2; „W olna P o lsk a" 1945, nr 20, s. 4.

“ CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/10, k. 9, 10, 77; sygn. 216/11, к. 1, 16; A AN, ZPP, sygn. 141, s. 12—20,- sygn. 179, s. 1—9; sygn. 1303, s. 53— 55; sygn. 1306, s. 4—9.

(18)

tu oficerów p olityczn ych na o k res szkolenia jed n o stk i" (maj 1943 r.) stw ierdzono, iż „ZPP — odpo w ied zialn y za p o lityczny i m oraln y stan polskiej jed n ostki w o jsko w ej — u rzeczyw istnia w y ch o w an ie ideow e tej jed n o stk i i jej po lity czn e k iero w n ictw o przez oficerów p o litycz­ nych. Z arząd G łów ny ZPP k ie ru je p rac ą a p a ra tu polity czn ego je d n o ­ s tk i''84. Z ko lei oficerow ie polity czn i m ieli n adaw ać k ie ru n e k p rac y kolom ZPP85.

Sw ego ro d zaju in stru k cją dla założycieli Zw iązku w w o jsk u by ły „W ytyczn e w spraw ie orçjanizacji ZPP w 1 Polskiej D yw izji Piechoty im. T adeusza K ościuszki"86. P rzew id y w ały one istn ien ie egzekutyw : d y w izy jn ej (9 osób) — w y łonion ej na k o n feren cji d eleg ató w kom panij- nych, pułkow ej (5 osób) i b atalio n o w ej (3 osoby). N a czele organizacji ZPP w kom paniach, sztab ach itp. miał stać k iero w n ik kom órki. W szy­ stkie fu n k cje należało pełnić społecznie. D ecyzje zebrań i eg zek u ty w ZPP p od legały zatw ierdzen iu przez oficera ośw iatow ego wyższego szczebla. ZPP w in ien by ł org an izow ać pom oc dla dow ództw a w jego d ziałan iach na rzecz w yszko len ia bojow ego dyw izji; organizow ać w spółzaw odnictw o m iędzy jednostkam i i żołnierzam i o raz dążyć do w y cho w ania sw ych członków na p rzo d ujący ch żołnierzy. A kces do ZPP należało zgłaszać poprzez w y p ełn ien ie i złożenie w łaściw ej d e k la ­ racji. Członkam i Zw iązku mogli zostać zarów no oficerow ie — Polacy z A rm ii C zerw onej, m ów iący po polsku i zw iązani ze spraw am i po lsk i­

mi, ja k i oficerow ie czy żołnierze — o b y w atele polscy, k tó rz y sy m p a­ tyzow ali z założeniam i ideow ym i ZPP. W pierw szym o kresie tw o rze­ nia Zw iązku liczba jego członków nie m ogła przekro czyć 20% stanu w o jsk a (nie dotyczyło to jed n ak sztabu dywizji). Istotne ograniczenie objęło osoby narodow ości niepolskiej: w ZPP m ogły one stanow ić nie w ięcej niż 15—20%•

J a k czas pokazał, u tw o rzen ie Zw iązku w D yw izji im. T. K ościuszki pozostało w fazie zam ierzeń. Ig n acy Blum w y jaśn ił to n astęp ująco : „K ierow nictw o ZPP i dow ództw o jed n o stk i doszły [...] do zgodnego przekonania, że w początkow ym o kresie cem entow ania jedności poli­ tycznej składu osobow ego decyzja ta p rzy n io słab y ujem ne sk u tk i"87. Godzi się nadm ienić, iż zalecen ie utw o rzenia przez Z arząd G łów ny kom órek ZPP w szereg ach polskich form acji zb ro jn y ch na te re n ie

84 O rganizacja i działania b o jo w e lu d o w eg o W o js k a P olskiego w lalach 1943— 1945.

W y b ó r d o k u m e n tó w , t. IV: D ziałalność aparatu p o lity c zn o -w y c h o w a w c ze g o , W arszaw a

1963, s. 51.

85 Tam że, s. 52.

86 C en traln e A rchiw um W o jsk o w e, Ludow e W o jsk o Polskie, III/7/548, s. 1.

67 I. B l u m , Ż o łn ierze A rm ii P o lskiej w ZSRR (Stan o so b o w y, sk ła d socjalny,

(19)

ZSRR zostało u ch w alone przez k o n sty tu c y jn y Zjazd ZPP (9— 10 VI 43 r.)88.

S praw a ta o dżyła ponow nie w lecie 1944 r. Tym razem dotyczyła założenia sieci ZPP w A rm ii Polskiej w ZSRR. P ropozycję tę, zaw artą w liście z 13 VI 1944 r., przedłożył m jr Rom an Z am brow ski (szef Z a­ rządu Polityczno-W ychow aw czego Armii) do ro zp a trz e n ia przez C en­ traln e Biuro K om unistów Polski w M oskw ie89. Stw ierdził on wów czas,

iż ZPP — jak o tw órca Polskich Sił Z b rojn ych w ZSRR oraz o rg a n i­ zator opieki nad rodzinam i w ojsk o w y ch — niew ątpliw ie zyskał sobie a u to ry te t w śród podstaw o w ej m asy żołnierskiej. W sta ry c h dy w iz­ jach trak to w an o ZPP jak sw oją o rganizację polityczną. Taki typ organizacji, sk u p iającej ludzi różnych p rzekonań politycznych, c h cia­ no by w idzieć rów nież w w yzw olonej Polsce. D alej R. Zam brow ski dowodził, iż u jęcie w pływ ów ZPP w w o jsk u w ram y o rg an iz ac y jn e jest w sk azane zarów no ze w zględń na a k tu a ln ą sy tu a c ję w Armii, jak i z uw agi na praw dop o d ob n y rozw ój sy tu acji polity cznej po jej w kroczeniu do k ra ju i po jego w yzw oleniu. U w ażał, iż a k tu a ln ie działalność ZPP w Arm ii przy czy n iłab y się do ożyw ienia p rac y poli­ ty cznej i k u ltu ra ln e j, do podn iesienia poziom u św iadom ości i stanu m oralno-politycznego w o jsk a oraz jego d yscypliny, do zak ty w izo w a­ nia i przy gotow an ia now ych k a d r politycznych.

Po w kroczeniu Arm ii do k ra ju w ojsk o w a o rgan izacja ZPP — p rz e ­ w idyw ał R. Zam brow ski — niew ątpliw ie silnie zre d u k u je i zaham uje n ieu nikn ion y proces p a rty jn e j d y fere n c ja c ji w śród żołnierzy i oficerów , k tó ry w innym w y padku (czyli przy b rak u ZPP — ’A. G.) odbyw ać się będzie z ograniczonym udziałem A rm ii i może doprow adzić do szeregu

trudności politycznych.

W edług R. Zam brow skiego w w yzw olonej Polsce ZPP, bazu jąc na ty siącach kom batantów , może — ze w zględu na tra d y c ję i c h a ra k te r partii frontu n aro dow ego — o d egrać pow ażną ro lę pom ocniczą w sto ­ sunku do PPR i jej sojuszników w w alce o jedność narodow ą.

W zap rop on ow an ej stru k tu rze o rg an iz ac y jn e j R. Zam brow ski p rze ­ w idyw ał istn ienie kół ZPP w k o m paniach (bateriach). Ich p racę m iał­ by k oo rd y now ać e ta to w y o rg an izato r b a talio n o w y ZPP. N a szczeblu pułków i sam odzielnych b atalio n ó w (dyw izjonów ) w idział p o w stałe z w yborów zarząd y pułkow e (sam odzielnych batalionów ) ZPP. C ało­ kształtem p rac y w d yw izjach i A rm ii kiero w ały b y W ydziały Polityczno-

-W ychow aw cze i Zarząd P olityczno-W ychow aw czy Armii. Przyjęcie te ­ go p ro jek tu do realizacji um ożliw iało m. in. likw idację stano w isk z a ­

88 CA КС PZPR, ZPP, sygn. 216/2, k. 117. 89 Tam że, sygn. 248/7, k. 14.

(20)

stępców dow ódców kom panii ds. polityczno-w ychow aw czych (ich fun k­ cje p rze jęły b y koła ZPP) i dzięki tem u — p rzeniesien ie kilk u seto so b o ­ w ej g ru p y pracow nikó w p olitycznych do now o tw orzonych jednostek.

W rzeczyw istości także i pow yższe zam ierzenia nie z y sk ały a p ro b a ­ ty. P raw dopodobnie zad ecy d o w ały o tym obaw y, by — zwłaszcza w n o w ych fo rm acjach — nie doprow adzić do polityczneg o rozbicia Armii.

In s ty tu t H istorii Z akład H isto rii N a ro d ó w ZSRR

A lb in G łow acki

REMARQUES SUR LA FO RM ATIO N

DES STRUCTURES D 'O RG A N ISATIO N LOCALES DE L'U N IO N DES PATRIOTES PO LONAIS EN U.R.S.S. (1943— 1945)

O n p eu t d isc e rn e r tro is p h ases d an s la form ation des in sta n c e s lo cales de l'U nion des P a trio te s P olonais en U.R.S.S. La p rem ière ren ferm ait la p ério d e d 'u n e an n ée (l'été 1943 — l'é té 1944) et em b rassait les plus g ran d s g ro u p em en ts p olonais gui, en 1943, se tro u v a ie n t en a rriè re du front de l ’Est. La deu x ièm e se liait avec de d ép lac em en t de la p o p u latio n p o lo n aise en 1944 sur les te rra in s n o u v ellem en t lib érés de la R épublique U k rain ien n e e t de la R épublique fé d é ra tiv e de R ussie. La troisièm e e m b rassait la fo rm atio n de l'U nion des P a trio te s P olonais su r les te rre s an cien n em en t p o lonaises: 1 U k rain e de l'O u e st e t la rég io n de W ilno. Les a d m in istra te u rs lo cau x de l'U n io n des P a trio te s P olonais é ta ie n t nom m és p ar les a u to rité s supérieures. C ’é ta ie n t a v a n t to u t les tra v a ille u rs de l'a p p a re il c e n tra l de l'U nion dos P atrio tes P olonais qui s'e n occu p aien t ou bien les p erso n n es do confiance au to risé e s p ar eux, issues des co llectiv ités p a rtic u lliè re s po lo n aises. C 'est la p resse po lo n aise en U.R.S.S. qui jo u a u n rôle in s p ira te u r c o n sid érab le d ans le dév elo p p em en t du ré se a u de l'U nion des P a trio te s P olonais. O n ne ré u ssit pas à form er les postes de l'U nion sur Ii's te rra in s de la B iélorussie de l'O u e st et d-ins les tro u p e s polonaises.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Heller, in the next three parts of his book, passes from an analysis of cosmological models based on the achievements of contemporary relativistic cosmology and quantum

Z protokołu K om isji Skrutacyjnej wynika, że spośród 3 kandydatów, którzy otrzymali równą ilość głosów, nie w szyscy weszli w skład nowowybranej Rady, a

T aubenschlaga św iadczy powszechne uznanie, jak im cieszył się w św iecie

A cz­ k olw iek w przedstawionej przez Hilla historii ek w itów na uw agę zasługuje w iele zagadnień szczegółowych, n ie bez pożytku będzie zająć się przede

przedstawia się lista pewnych Mazowszan. Dalsze badania mogą ją uzupełnić o nowe nazwiska i miejscowości, z których pochodzili zaciężni 30. Ta różnica wynika zapewne z

The main contributions of the thesis are ˆ construction and analysis of method based on path-independent adaptive step-size control for scalar SDEs with jumps driven by Wiener

Henryk Machajewski,Michał Brzostowicz.

Andrzej Kutyłowski.