Tomasz Wójtowicz
Rola miast w strategii militarnej :
prowadzenie walk w terenie
zurbanizowanym na przykładzie II
wojny w Zatoce Perskiej
Kultura i Polityka : zeszyty naukowe Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie nr 4, 131-142
ROLA MIAST W STRATEG11 Ml LITARN EJ.
PROWADZENIE WALK W TEREN IE
ZURBANIZOWANYM NA PRZYKŁADZIE
II WOJNY W ZATOCE PERSKIEJ
Streszczenie
D ziałania w o jen n e w te re n ie z u rb an izo w an y m sta n o w ią n ieodłączny elem en t w spółczesnych konfliktów zbrojnych. W ojna w Ira k u n a p rzełom ie m a rc a i kw iet n ia 2003 ro k u je st tego d o sk o n ały m przy k ład em . O p iera jąc się n a p rzy k ład ach z historii, s ta ra łe m się p o k azać ew olucję, ja k a zaszła w sferze taktyki w ojskow ej, z u w z g lę d n ie n ie m d z ia ła ń w te re n ie zu rb an iz o w an y m . M im o zd ecy d o w an eg o zw ycięstw a a rm ii am erykańskiej, w po łu d n io w y m Ira k u doszło do ciężkich w alk w takich m iastach, ja k B a sra i U m Kasr. D ow odzi to tego, że n aw et słabsza stro n a konfliktu m oże sk u teczn ie o d p ie ra ć atak i przeciw nika, jeśli potrafi w ykorzystać o b ro n n e w alo ry m iasta.
N iezależn ie od o k resu histo ry czn eg o w o jn a i konflikty p o m ięd zy p ań stw am i w znaczący sposób w pływ ały n a rzeczyw istość. Skutki nie których z n ich s ą w idoczne do dziś. W pływ n a ich p rzebieg m iały ró ż n e czynniki, p o cząw szy od u k sz ta łto w a n ia te re n u p rz e z p rz e w a g ę ek o n o m iczn ą jed n ej ze stro n , zap lecze su row cow e, k a d rę oficerską, skończyw szy n a m o rale żołnierzy. A nalizując genezę, skutki i przebieg poszczególnych s ta rć od staro ży tn o ści po czasy now ożytne, m ożem y ta k ż e zauw ażyć, że m iasto , ja k o o śro d ek cyw ilizacyjny, sk u p iający p e w n ą liczbę m ieszkańców , tra k to w a n o szczególnie, n iezależn ie od klim atu politycznego i p o glądów etycznych n a konflikt zbrojny. Wiele bitew , k tó re p rzy czy n iły się do ob ecn eg o k sz ta łtu g eo po lity czn eg o św iata, stoczono p o d m u ram i ośrodków m iejskich po to, by je zdobyć. D om in acja n a d m iastam i o zn ac zała p rzejęcie k o n tro li n ie tylko n ad dany m terytorium , ale tak że n a d szlakam i kom unikacyjnym i, cen tru m
+ T o m a sz W o jto w ic z - s tu d e n t s to s u n k ó w m ię d z y n a r o d o w y c h w W yższej S z k o le E u ro p e js k ie j im . ks. J. T is c h n e r a w K ra k o w ie , c z ło n e k K lu b u Ja g ie llo ń s k ie g o i Z w ią z k u S trz e le c k ie g o , p r a k ty k i s tu d e n c k ie o d b y w a ł m .in . w I n s ty tu c ie P a m ię c i N a r o d o w e j i D e p a r ta m e n c ie D z ie d z ic tw a N a r o d o w e g o w M in is te rs tw ie K u ltu ry N a ro d o w e j.
w ładzy przeciw n ik a, c e n tru m adm inistracyjnym , ku ltu ro w y m czy r e ligijnym . W staro ży tn o ści w alc z ące stro n y sta ra ły się o m ijać m iasta jak o m iejsca b ard zo do b rze p rzy g o to w ane do obrony, n ierzad k o z d o stęp em do m orza, co u tru d n iało atakującym szybkie ich zdobycie. O b lężenie w iązało się z koniecznością dłuższego postoju wojska, co z kolei w y m agało szerokiego d o stęp u do m iejscow ych zasobów żyw nościo w ych, ich ciągłego zdobyw ania i zao p atry w an ia arm ii. N ie było to ła tw e w m iejscach, gdzie pojaw iły się p ie rw sze o środki m iejskie, czyli n a B liskim W schodzie. W alczące ze so b ą zastępy Asyryjczyków, Babi- lończyków, H etytów czy H yksosów w w iększości w ypadków d ecydo w ały się n a starcie p o za m u ram i m iast, nie ryzykując długoletnich ob lężeń (Dupuy, D upuy 2000: 2-20). Skalę tru d n o ści w zdobyw aniu m iast o dczu ło n aw et, n iezw yciężo n e do k o ń ca sw o ich k am p an ii, w ojsko A lek san d ra M aced o ń sk ieg o , s z tu rm u ją c s ta ro ż y tn e m iasto Tyr. Do jego zdobycia konieczn e było zb ud ow an ie dodatkow ych grobli, czyli p o łączen ie m iasta z lądem . P race inżynieryjne p ro w ad zo n o w w a ru n k ach ciągłych w alk i n ieu stan n eg o ostrzału, co dodatkow o zw iększa ło tru d n o śc i i w ydłużało czas zdobycia m iasta. K ilka w ieków późnej, w czasie dom inacji n ad E u ro p ą Im p eriu m Rzymskiego, ro la m iast nie zm ieniła się znacząco. Poprzedniczki w spółczesnej artylerii, u rz ą d z e n ia oblężnicze, b ę d ą c e n a w y p o sażen iu am ii rzym skiej, a n astęp n ie innych w ojsk w alczący ch z Im p e riu m R om anum , u łatw iły zdobyw a nie potężn y ch tw ierd z i m iast, lecz nie w yelim inow ały ich znaczen ia z ów czesnych k am p an ii w ojennych. G ajusz Juliusz C eraz, p ro w ad ząc w alkę z p rzy w ó d cą G alów W ercyngetoryksem , zm usił w roga, by ten schronił się w Alezji, a następnie, poniew aż nie m iał przew agi liczebnej, niezbędnej do sztu rm o w an ia o śro d k a m iejskiego, zdecydow ał się n a oblężenie i zm uszenie G alów do p o d d a n ia się po w y czerpan iu się z a p asó w żywności. W tym czasie je d n ak pozo stałe plem io n a zam ieszku ją c e dzisiejsze obszary F ran cji zjednoczyły siły i uderzyły n a Rzymian. Cezar, do cen iając u m iejętn ości i w iedzę sw oich inżynierów , zdecydo w ał się n a d efen sy w n e p rzy jęcie atak u . B itw a, k tó ra się ro zeg rała, p rzeszła do h isto rii jak o je d n a z najw ażniejszych b itew staro żytno ści (K raw czuk 1990: 20-65). D ow odziła ona znaczen ia i w agi taktyki w oj skowej, dzisiaj uw ażanej za najistotniejszy elem en t p ro w ad zen ia w oj ny, p o d k re śla ła ta k że zn aczen ie defensyw nych fo rm w alki, czyli d o skonałego u m o c n ien ia oraz najlepszego w y k o rzy stania u m iejętno ści w ojsk inżynieryjnych. M iasta były ró w n ież p rz y k ła d e m i sy m bolem u p a d k u n ie k tó ry c h sp o łecz n o śc i i p le m io n staro ży tn y ch . Z dobycie Alezji przypieczętow ało d o m in ację Rzym u n ad G alią n a kolejne setki lat, n ato m iast u p ad ek i zniszczenie Jerozolim y, a w raz z n ią św iątyni
żydow skiej, dało p o c z ą te k długiej d ia sp o rz e tej sp o łecz n o śc i aż do 1948 ro k u (C hojnow ski 2003: 40-120).
W okresie feudalizm u, który n astąp ił po zajęciu Im p eriu m Zachod- niorzym skiego p rz ez p le m io n a g erm ań sk ie, z c a łą sw o ją specyfiką, u n iw ersaln y m i w a rto śc ia m i i rela cjam i m iędzy p ań stw am i, rów nież przyw iązyw ano d u ż ą u w ag ę do m iast, nie tylko w w y m iarze m ilitar nym , ale ta k ż e społecznym , ku ltu ro w y m , o św iato w y m i religijnym . W czasie k am p an ii w ojennych trak to w a n o m iasta jak o m iejsce sc h ro nienia dla ludności znajdującej się n a linii p rzem ieszczan ia się wojsk, co m o ż n a było zao b serw o w ać w czasie liczn y ch w y p raw y k rzy żo wych, ryw alizacji papiesko-cesarskiej, ciągłych n ajazdów p lem io n ko czow niczych, M ongołów czy w o jen dy nastycznych. Ze w zg lęd u n a bardziej ro zb ud ow an y system fortyfikacji m iasta E u ro p y Zachodniej i grody E u ro p y W schodniej były o w iele tru d n iejsze do zdobycia, a ob leganie ich było bardziej n iebezpieczne z p o w o d u m niejszej m o b iln o ści wojsk. W ojska decydujące się n a oblężenia były często d ziesiątko w an e p rzez różnego ro d zaju choroby (Dupuy, D upuy 2000: 299-320). Specyfikę d ziałań w ojennych i rolę m iast w tam ty ch czasach najlepiej u k azuje najdłuższy konflikt w szechczasów , czyli w o jn a stuletnia. N aj w iększe bitwy, jak ie m iały m iejsce w jej trak cie, to starcia w otw artym polu, sym boliczne zd erzenie francuskiej k aw alerii i angielskich łu cz ników p o d Poitiers, A zincou rt czy C recy (Dupuy, D upuy 2000: 320- 330). M iasta, choć b ard z o istotne, znajdow ały się n a ub o czu d ziałań w ojennych. C zasem je d n a k zdobycie ich było k o n ieczn e ze w zględu n a linie kom unikacyjne i d o m in ow an ie n a określonym teren ie. Z b ie giem lat i w raz z rozw ojem cyw ilizacyjnym E u ro p a zaczęła się p o k ry w ać siecią m iast i ob szaró w w ysoko rozw iniętych, ta k ich ja k Północ n e W łochy, zac h o d n ie rejon y N iem iec, P ó łn o cn a F ra n c ja czy te re n y dzisiejszego B eneluksu. Od po k o ju w estfalskiego i b u rzliw ego czasu „koncertu m o c arstw ” przez n iem al cały XVIII i XIX w iek była te a tre m n ieu stan n y ch sp o ró w i konfliktów. W raz z epo k ą ośw iecenia, w o jn a m i napoleońskim i, po jaw ieniem się now ego uzbrojenia, zw iększeniem ro li arty lerii zm ie n ia ła się ro la tak ty k i i stra te g ii w ojskow ej. Celem k am p an ii w ojennych nie było ju ż zajęcie danego te ry to riu m n ieprzy ja c ie la i p o zb aw ie n ie go zn aczn eg o o b szaru ziem i, p o strzeg a n ej do n ied aw n a jako głów ne bogactw o. D ow ódcy arm ii dążyli do szybkiego bezpo śred n iego starcia, k tó re m ogłoby d o p ro w ad zić do likw idacji sił w ro g a i w y m u szen ia n a n im zaw arcia pokoju. O p ieran o się głów nie n a szyku liniow ym piechoty, w spom aganej przez m anew row e oddziały k aw alerii (Kisiel 2001: 9-30). M iasta, chociaż nie m iały ju ż w a ro w n e go c h ara k teru , w ciąż w w ielu w y p ad kach były tra k to w a n e jako m iej sca służące do z atrzy m an ia n a ta rc ia nieprzyjaciela. Tak było w czasie
134
w o jn y trzy d z ie sto letn iej (1618-1648), w o jen n ap o leo ń sk ich , w ojny krym skiej czy w ojny secesyjnej (1861-1865). II w o jna św iatow a, n aj w iększy konflikt m ilitarn y w historii, też przy n io sła w iele przykładów w alk w te re n a c h zu rb an izo w an y m , k tó re m iały o g ro m n y w pływ na losy poszczególnych kam panii. Do m ilitarnej legendy p rzeszła ob ro na S talingradu, m iasta położonego w dolnym biegu Wołgi, m iejsca, w k tó ry m n iem al każdy d om staw ał się tw ierd zą, o k tó rą toczyły się ciężkie w alki. Z dziesiątkow ani obroń cy przyjęli n a siebie atak zn acznych sił niem ieckiej G rup y A rm ii Południe, p o d cza s gdy n a zap leczu fro n tu m a rsz a łe k G eorgij Z uków p rz y g o to w a ł k o n tru d e rz e n ie n a słab sze skrzydła w roga, k tó re zm ieniło bieg wojny.
K onfliktem zb rojnym , k tó ry o statn io sk u p ił n a sob ie n ajw ięk szą uw agę opinii publicznej i który m ożna analizow ać p od w zględem poli tycznym, m ilitarnym i kulturow ym była d ruga w ojna w Zatoce Perskiej na p rzeło m ie m a rc a i k w ietnia 2003 roku, a n astęp n ie jej kon sek w en cje, czyli okupacja Ira k u p rzez a rm ię am ery k ań sk ą i jej sojuszników . Pod w zględem politycznym był to je d e n z elem en tó w w p ro w ad z an ia w życie ideologii neokonserw atyw nej, w alki z te rro ry z m em o raz p r ó by zaszczep ien ia d em o k ra cji n a o b szarze b ard zo n iestabiln y m i je d nocześnie niezwykle istotnym geopolitycznie, jak im je st Bliski Wschód. Od objęcia w ładzy w B iałym D om u p rzez rep u b lik an ó w Irak, p o d o b nie ja k K orea Północna, Syria i Iran , znalazł się n a tzw. osi zła, w g ru pie p a ń stw o sk arżan y ch p rzez S tany Z jednoczone o ro z p rz e strz e n ia nie b ro n i m asow ego rażenia, w sp ieran ie u g ru p o w ań terrorystycznych i ła m an ie p ra w człow ieka. W edług ad m in istracji am erykańskiej, k aż de z tych p a ń stw stanow iło i stan o w i zag rożen ie dla bezp ieczeństw a m iędzynarodow ego, obow iązkiem pozostałych p a ń stw zaś je st ich p o w strzy m y w an ie, a w ra z ie k o n ieczn o ści w alk a m ilita rn a z zag ro ż e niem n aw et p rzy użyciu u d erze n ia u p rzed zająceg o i prew encyjnego. K roki po d jęte p rzez USA nie polegały n a p rzek o n a n iu do tego ro d z a ju ro zw iązań w szystkich g raczy m iędzynarodow ej sceny politycznej, skupiły się n ato m iast n a u n ilatera lizm ie i koalicji „ochotników ”, czyli krajów , k tó re p o p ie ra ją d ziałan ia p rezy d e n ta B u sh a (Tokarski 2006: 12-13). Pod w zg lęd em k u ltu ro w y m w o jn ę w Ira k u opisy w ano jak o starcie dw óch cywilizacji: zachodniej i islam skiej. Dla p rzeciw ników neokonserw atystów i ad m in istracji am erykańskiej je st ona sz ta n d a ro w ym p rzy k ład em trzeciej fali kolonizacji i p ró b ą zaw ład n ięcia p rzez USA najw iększym i zasobam i ropy n a świecie. Zw olennicy z kolei p o d k reślają odsunięcie od w ładzy jedn eg o z najw iększych d y ktatorów XX w iek u i zw ró cen ie u w ag i n a w z ro st z n ac zen ia rad y k aln eg o islam u, nie tylko na Bliskim W schodzie, ale także w Europie, co m oże stanow ić zag ro żenie d la S tan ó w Z jednoczonych i całej cyw ilizacji zachodniej
(In tern a tio n al Crisis G roup, Ira q Policy Briefing...). Niemniej w ażne są rów nież skutki m ilitarn e konfliktu irackiego. Ta w ojna, p rzy k ład k o n fliktu ponow oczesnego, była swego ro d zaju sp raw d zian em dla arm ii am erykańskiej, od m ien ion ej w skutek rew o lu cji w ojskow ej z lat 70. i 80. XX w ieku. W am erykańskiej term in o lo gii w ojskowej tę rew olucję o k reśla się sk ró te m R M A (Revolution in M ilitary Affairs). O bjęła o n a w szystkie najistotniejsze elem enty w spółczesnej w alki, od k o m u n ik a cji, łączności, d ow odzenia po taktykę i d ziałan ia o peracy jn e (K aldor 2007: 5-20). N aprzeciw siebie stanęły dw ie siły, z jednej stro n y w ojsko trz e c ie g o św iata, w ciąż w z b u d z a ją c e sz a c u n e k sąsiadów , z drugiej najnow ocześniejsza i n ajp o tężniejsza arm ia, w sp ieran a p rzez sojusz ników. Był to pojed y n ek m ilitarn y o p arty n a najw yższych te c h n o lo giach w ojskow ych i ścisłym w sp ó łd ziałan iu poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. N ie było to sta rc ie setek tysięcy żołnierzy p o d zielo ny ch n a dziesiątk i dywizji, tw o rząc y ch linię fro n tu p rz e su w a ją c ą się p rzez całe te ry to riu m Iraku. Pola bitew zap ełnio ne m asam i ludzkim i w sp ie ran y m i p rzez setki to n ciężkiego sp rzę tu i złożone m an ew ry operacyj ne znikły w raz z k o ń cem II w ojny św iatow ej (Terlecki 1984: 80). We w sp ó łczesn y ch d z ia ła n ia c h w o jen n y ch nie u z n a je się op eracy jn ego w ym iaru w alki zbrojnej za najistotniejszy, ja k to m iało m iejsce w cześ niej. W zw iązku z tym tra c ą n a znaczen iu d uże jednostki ro zm iaru dy w izji, k o rp u su lub arm ii, sk ład a jące się z 25 000-100 000 żołnierzy i oficerów. D om inują natom iast niewielkie oddziały, dysponujące sp o rą sam o d zieln o ścią i ciągłym w sp a rciem pow ietrznym , tak ie ja k k o m p a nia, b atalio n i pułk. Siły p o w ietrzn e stan o w ią n ato m iast n ieodłączny i dom inujący elem ent w spółczesnego po la w alki. D om inacja w pow ie trz u stan ow i często najistotniejsze ogniw o, decydujące o zw ycięstw ie je d n ej ze stro n konfliktu. S tany Z jednoczone od rozpo częcia zim nej w ojny dysponują najsilniejszym i najnow ocześniejszym lo tnictw em na św iecie, co u d o w o d n iły n ie tylko w Ira k u i A fganistanie, ale tak że w K osow ie, W ietn am ie, K orei i w ie lu in n y c h k o n flik tach . J e d n a k w w ypadku operacji polegającej n a zniszczeniu sił zbrojnych p rzeciw nika, a nie jedynie n a ich osłabieniu, lotnictw o okazuje się niew y star czające i kon ieczn a je st in terw en cja w ojsk lądow ych. O statn ia w ielka reform a sił lądow ych w S tan a c h Z jednoczonych m iała m iejsce po klę sce w ietnam skiej. „Kompleks d żu n g li”, ja k nazyw ano w ów czas szereg p ato lo g ii w a rm ii i kryzys sp o w o d o w an y n a stę p stw a m i ro k u 1975, sztabow cy am erykańscy starali się przezw yciężyć przez zrefo rm o w a nie p o d staw taktycznych i teoretycznych, n a któ ry ch o p ierało się w oj sko, a n astę p n ie p rzez w p ro w a d z en ie ich w życie. W ty m celu stw o rzo n o Training and Doctrine Command TRADOC. W ykorzystało ono w nioski z trw ającej w tym czasie w ojny Yom K ip p u r m iędzy Izraelem
a p ań stw am i arabskim i, w w yniku której o w iele słabszy Izrael, dosko nale w ykorzystując d o stęp n e m u siły, d o m inację w p o w ietrzu i płytkie m anew ry oskrzydlające, poko n ał o w iele silniejszego p rzeciw n ik a a ta kującego z zaskoczenia w czasie hebrajskiego św ięta p o je d n an ia (Tof- fler 1997: 65). Po w nikliw ym p rz estu d io w a n iu p rzeb ieg u w sp o m n ia nego s ta rc ia o raz u w zg lęd n ien iu zm ian w p o szczeg ó ln y ch a rm ia c h sztabow cy Pentagonu opracow ali koncepcję bitw y pow ietrzno-lądow ej, tak ty kę n a której o p ie ra się w sp ó łczesn a d o k try n a w o jen n a S tan ó w Z jednoczonych. Polega ona n a zatrzy m an iu atak ujący ch sił n iep rzyja ciela i n iszczen iu jeg o kolejnych o d d ziałó w głęboko za lin ią fro n tu p rzez lotnictw o i artylerię. E lastyczna o b ro n a i atak, w zależności od p rzy padku, um ożliw ia sw obodny płytki m a n ew r n a skrzydła n iep rzy ja c ie la i zn iszczen ie części jego sił. W ym agana je st je d n a k p rz y n a j m niej częściow a d om in acja w pow ietrzu, dlatego siły po w ietrzn e n ie p rz e rw a n ie od II w ojny św iatow ej stan o w ią najistotniejszy rodzaj sił zbrojnych. R azem z w ojskam i lądow ym i tw o rz ą one m obilne oddziały, k tó re w p o łą c z e n iu z n ajn o w sz ą te c h n o lo g ią i p recyzją, c h a ra k te ry sty czn ą d la arm ii am erykańskiej, sta n o w ią n ieb ezp ieczn e n arzę d zie w razie groźby w ybu ch u konfliktu zbrojnego (Grill, T hom as 1990).
Z n ac zen ie , ja k ie p rz y w ią z u je się do p recy zy jn eg o , ta k ty czn e g o w y k o n an ia o p e ra c ji w ojskow ej, w ym ag a od d o w ó d có w m niejszy ch oddziałów u m iejętności reago w ania i zach o w an ia się w różnych sy tu acjach. N ajtru dn iejsze i najbardziej złożone n a w spółczesnym p o lu b i tw y je s t p ro w a d z e n ie w alk i w te re n ie zu rb an izo w an y m . S k u p ien ie obrony w m iastach, obok użycia b ro n i chem icznej i biologicznej, było n ajw iększym w y zw an iem d la am ery k ań sk ich w ojskow ych p rz e d in w azją n a Irak (Scales 1999). W brew p o zo ro m Irak nie je st w yłącznie k raje m p u sty n n y m i rów ninnym . P ustynie zajm u ją zn aczą jego część, z n ajd u ją się je d n a k w p ołu dn iow o-zachodniej części kraju, gdzie nie toczyły się w iększe w alki. P o zostałą część n a p ó łn o cy z ajm u ją góry i wyżyny, p o łu d n ie i c e n tru m Ira k u p rz e c in a ją n ato m iast liczne rzeki, z czego najw iększe to E u frat i Tygrys, obfitujące w liczne rozlew iska i kanały m elioracyjne. Ze w zględu n a specyfikę oraz m a łą liczbę tra s k o m u n ik ac y jn y c h n a c ie ra ją c e w o jsk a m ogły się p o ru s z a ć je d y n ie o k reślonym i dro g am i, k tó re łatw o było zablokow ać. W p o b liżu n ich zn ajdo w ały się liczne m iasta, liczące od k ilkuset tysięcy do m ilio n a m ieszkańców , tak ie ja k B asra, U m Kasr, N asirija czy Al H illah (K róli kowski, M arcinkow ski 2003: 6-7). W p rzed d z ień inw azji w ład ze I r a ku zdołały zm obilizow ać i u tw o rzy ć 24 zw iązki ta k ty czn e w ielkości b rygady i dywizji, w który ch skład w chodziło 16 dywizji w ojsk re g u la rn y c h liczących 300 000 żołnierzy, 6 dywizji G w ardii R epublikań
R epublikańskiej, w sp ieran y ch p rzez około 3 000 czołgów i pojazdów o p a n c e rz o n y c h . O d d ziały te były je d n a k ca łk o w ic ie p o z b a w io n e w sp a rc ia p ow ietrznego i m a ry n a rk i w ojennej, co było sk u tk iem w o j ny z 1991 ro k u (O dległość i ta rn s p o rt 2003: 27). O brona o p ierała się n a trz e c h rzu tach . Pierw szy zn ajd o w ał się w okół m iast p rzy g ran icy z K uw ejtem i sk ład ał się z reg u larn y ch dywizji, k tó re m iały p rzyjąć na siebie g łów ne u d e rz e n ie sił koalicyjnych i sp o w o ln ić ich p o c h ó d na p ó łn o c. A tutem o b ro ń có w m iały być liczn e m iasta, w k tó ry ch ro z m ieszczono w iększość garnizonów , oraz uk ształto w an ie teren u , czyli ro zlew isk a E u fra tu i Tygrysu, g d zie przy g o to w y w an o lin ie obrony. M a n k a m e n te m było n a to m ia s t m o rale, k iep sk i sp rz ę t, b ra k w iary w zw ycięstw o w śró d k ad ry dow ódczej i m ało czasu n a so lid n e p rzy gotow anie obrony. D rugi rz u t tw orzyły dyw izje G w ardii R ep ublikań skiej, zn ajd u jące się kilkadziesiąt k ilom etrów n a p o łu d n ie od B ag d a du, gdzie m iały się ro zeg rać decydujące w alki. G w ard ia m iała tak że stan ow ić zabezpieczenie dla w ładz w B ag dadzie p rz e d ew entualnym b u n te m szyickim , ja k i w y b u ch ł ju ż w cześn iej po in te rw e n c ji ONZ w 1991 roku, o raz ew en tu a ln ie zatrzy m ać w ycofujące się po p ie rw szych s ta rc ia c h o d d ziały re g u la rn e . W sk ła d trz e c ie g o p ie rś c ie n ia ob ro n n eg o w cho d zili żo łn ierze S pecjalnej G w ard ii R epublikańskiej, któ ry ch zad a n iem była b ezp o śred n ia o b ro n n a B ag d ad u i najw ażn iej szych p rzed sta w icieli rząd u . S tro n a am ery k ań sk a zm obilizow ała do w alki około 310 000 żołnierzy, w spieranych przez niem al każdy rodzaj
lotnictw a myśliwskiego, bom bow ego i w ielozadaniow ego, śm igłow ce i m a ry n a rk ę w o jenną. Trzon u d erzen io w y stan o w iła le g en d arn a p ie cho ta m orska, dysp on u jąca trad ycyjn ie lekkim i m obilnym sprzętem , doskonale n ad ający m się do irack ich realió w (D augherty 2002: 7-11). N ajcięższą je d n o stk ą u c z e stn ic z ą c ą w w alk ac h była 3. D ywizja P ie choty (Z m ech anizo w an a), z n ajd u jąc a się w c e n tru m szyku so ju szn i czego, której zad a n iem było głów ne p rzełam an ie linii obrony nieprzy jaciela i o tw arcie drogi n a p ó łn o c w k ie ru n k u B agdadu. Pozostałym i
dyw izjam i skierow anym i w rejon konfliktu były 101. oraz 82. Dywizja Pow ietrzno-D esantow a, z których każda dysponow ała 16 000 żołnierzy, o d g ry w ające ro lę w sp ó łczesnej k aw alerii, m o b iln e i szybkie w m a new rze, u m ieszczan e zaw sze n a sk rzyd łach szyku liniow ego. W spar ciem dla A m erykanów było 42 000 brytyjskich żołnierzy, zg ru p o w a nych głów nie w 7. B rygadzie P ancernej i 42. P ułku K om andosów , jak ró w n ież 2 000 au stralijsk ich kom ando sów i 200 żołnierzy polskich
(O dległość i ta rn s p o rt 2003: 28).
S koordynow any atak n a Irak zaczął się o 3:33 ran o 20 m a rc a 2003 rok u czasu m iejscow ego. W tedy też n a k ilkadziesiąt celów w różnych częściach k ra ju sp ad ły p o cisk i ty pu C ruise, a zw iadow cy ra n g e ró w
i piechoty morskiej przekroczyli granicę w celu zniszczenia wysuniętych p laców ek g ran iczn y ch w roga. W p rzeciw ień stw ie do pierw szej w ojny w Z atoce Perskiej ty m raze m nie w ykorzystano arty lerii do długiego, kilkudniow ego o strzału połączo neg o z m asow ym b o m b ard o w an iem . Celem były n a to m ia st czołow e p o stacie reżim u , k tó ry ch w y elim in o w a n ie sp o w o d o w ało b y p a ra liż i ch ao s w s tr u k tu r a c h d o w o d zen ia przeciw n ik a. Atak rakietow y w sp ierały sam oloty F/A-18 H ornet, s ta r tu jące z lotnisk w K uw ejcie i lotniskow ców zn ajdujących się w Z ato ce Perskiej. O bierały sobie za cel p o rt U m Kasr, B asrę i kilka innych m iast. Po kilkugodzinnym o strzale do w alki w kroczyły w ojska lądow e i już pierw szego d n ia w d arły się kilkadziesiąt kilom etrów w głąb te ry to riu m w roga. W tedy też doszło do pierw szych sta rć z o ddziałam i ira ckim i w te re n ie zu rb an izo w an y m . N acie rając y n a p ra w y m skrzydle Brytyjczycy m ieli do p o k o n an ia i zajęcia dw a b ard zo isto tn e m iasta, a m ian ow icie p o rt U m K asr i B asrę. Pierw sze z n ich m iało znaczenie strategiczne dla pow odzenia dalszych losów operacji „Iracka w olność” (K rólikow ski, M arcinkow ski 2003: 20-21). Jego k o n tro lo w an ie u m o ż liw iało lep sze z a o p a try w a n ie w ojsk b io rą c y c h u d z ia ł w ofensyw ie i daw ało p e łn ą k o n tro lę n a d irac k im o d cin k iem Z atoki Perskiej. Ba- s ra n ato m iast n ależała do najw iększych ośrodków m iejskich w Iraku. W d n iu w y b u ch u w o jn y liczyła 2 600 000 m ieszkańców . Z ało żo n a w 636 roku p rzez kalifa U m ara zaw sze odgryw ała b ard zo isto tn ą rolę m iasta handlow ego i przem ysłow ego, m .in. dzięki zn alezieniu w n ie dalekiej odległości od niej dużych złóż ropy n afto w ej. Po zakończeniu in terw en cji ONZ w 1991 rok u w B asrze, p o d o b n ie ja k w innych m ia sta c h p ołu d n io w eg o Irak u , w ybuchło szyickie p o w stan ie przeciw k o S ad d am o w i H usseinow i, krw aw o stłu m io n e p rzez w ojsko. Od ta m te go czasu B asra była zan ied b y w an a inw estycyjnie p rzez w ład ze c e n traln e, je d n a k p o zo stała potężnym , d ru g im po B agdadzie o środkiem m iejsk im w Irak u . Walki, k tó re m iały m iejsce w U m K asr i B asrze, były najcięższy m i w ciąg u n ie sp e łn a trz e c h ty g o d n i trw a n ia wojny. N ie sp raw d ziły się p o d e jrz e n ia o p o sia d a n iu i p ró b a c h użycia p rzez reżim b ro n i chem icznej i biologicznej. M imo że a rm ia irac k a została p o k o n a n a w ciąg u k ilk u n a stu dni, w ra z z cały m sw o im zap lecze m i in frastru k tu rą, n aw et słabsi obrońcy, bez w sp a rcia lotniczego i p rzy osłabionym m orale, m ogli się długo b ro n ić p rzy w ykorzystaniu m o ż liwości, jak ie stw arza d la obrony te re n zurbanizow any.
O peracje m ilitarn e w te re n ie zu rb an izo w an y m (M ilitary Operation on Urbanized Terrain) n a le ż ą do n a jtru d n ie jsz y c h n a w sp ó łczesn y m p o lu w alki. Ze w zg lęd u n a w ielkość zaa n g ażo w an y ch sił i śro d k ó w w y ró ż n ia się c ztery ro d z a je te re n ó w , n a k tó ry c h to c z ą się w alki. Pierw szym s ą w ielkie m iasta, liczące powyżej 100 000 m ieszkańców .
D ecyzja o atak u n a tak i te re n m u si zap aść n a w yższym szczeblu d o w ódczym , w sztab ie dywizji, k o rp u su lub arm ii. D rugi typ te re n u to śre d n ie m ia sta liczące od 3 000 do 100 000 m ieszkańców , p o ło żo n e w zd łu ż głów ny ch szlak ó w k o m u n ik acy jn y ch - d ro g o w y ch i k o lejo w ych - któ ry ch zajęcie je st często konieczne, ze w zględu n a k ierunek przem ieszczan ia się wojsk. Trzeci rodzaj te re n u to m ałe i śred n ie m ia sta oraz w sie o m ałym znaczeniu operacyjnym , liczące do 3 000 m iesz kańców . C zw arty rodzaj zaś to głów ne tra sy kom unikacyjne (M ilitary O p e ratio n on U rb an T errain). W Ira k u w ojska koalicyjne n ie m iały w iększych tru d n o ści z zajęciem ośrodków m iejskich. N atarc ie p o leg a ło n a w cześniejszym ro zp o zn a n iu lotniczym i satelitarn y m w y b ran e go celu, o strzale jego p rz e d p o la p rzez lo tnictw o i arty lerię, szybkim rajd zie p o d o d działó w piecho ty n a jego dzielnice i płytkim m an ew rze o sk rzy dlający m , m a jący m n a celu zab e zp iec zen ie tr a s w ylotow ych z m iasta. Kiedy szybkie zdobycie m iasta było niem ożliw e, ze w zględu n a silny o p ó r obrońców , tru d n o śc i logistyczne, te re n o w e lub b ra k ele m e n tu zaskoczenia, k oalicjanci p o n aw iali atak w zm ocnionym i siłam i pod zielo ny m i n a kilka m niejszych g ru p , atak u jąc w kilku m iejscach p rzy w sp a rciu arty lerii i lo tn ictw a (M ilitary O p erations on U rb an Ter rain). Dowódcy oddziałów atakujących m ieli d u żą autonom ię i szeroki w ybór taktyk p ro w ad zący ch do osiągnięcia w yznaczonych im celów, w sp ó łp raco w ali je d n a k ściśle z pozostałym i jed n o stk am i, korzystając cały czas ze w sp a rc ia lotniczego. S am c h a ra k te r w alk był zdecydow a nie inny niż w otw arty m teren ie. W idoczność w tym w ypadku sp ad ała do zaledw ie kilkuset m etrów, tra c ił n a znaczen iu ciężki sprzęt, p o d o d działy p a n c e rn e nie m ogły sam odzielnie p ro w ad zić działań zw iadow czych i b ez p o śred n ich w alk, a ataki lotn ictw a m usiały być dokładnie przygotow ane ze w zględu n a duże niebezpieczeństw o s tra t po stro n ie lu dności cywilnej. A m erykańscy i brytyjscy dowódcy, p ro w ad ząc w al ki w te re n ie zu rban izow an ym , k iero w ali się kilkom a istotnym i z asa dam i, obow iązującym i w czasie tak ich starć. Jed n a z nich, zw ana efek te m centrum , m ów i o om ijaniu cen tru m m iasta, jeśli zajęcie go nie je st konieczne, ze w zględu n a najw iększe zagęszczenie budynków i liczne sk rz y żo w an ia dróg. In n a, z w an a efek tem tu n e lo w y m z k o ń co w y m ro zw in ięciem , m ów i o k o n ie czn o ści szybkiego p rz e m ie sz c z a n ia się w w ą sk ich u lic z k a c h i ro z w ija n ia szyku w m iejscach , gd zie je s t to m ożliw e, w celu u n ik n ięcia zbędnego zagęszczenia i n ie n arażan ia się n a skuteczny ostrzał. Z p u n k tu w idzenia obrońców p rzygotow anie do s ta rc ia i sam jego przeb iegł w yglądał n astęp u jąco . Do obrony dużego m ia sta liczącego pow yżej 100 000 m ieszkańców p rzezn aczo n o całą
dyw izję piechoty, ze sztab em i w sp a rc iem k o m p an ii bądź b atalio n e m czołgów. W w ypadku Ira k u było to kilka m iast w południow ej i śro d
140
kowej części kraju, lecz ich p rzy g o to w anie nie m o żn a n azw ać so lid nym i w y starczający m . D obrze p rzy g o to w a n a o b ro n a p o w in n a się sk ład ać z głów nego p a sa obrony i sek to ra dalekiego p rzed p o la. S ek to r dalekiego p rzed p o la m a do 30 k ilom etrów głębokości i sk ład a się z szeregu m iejscow ości o taczających m iasto. D obrze u zb ro jo n e sp eł nia ją rolę w spółczesnych bastionów , ostrzeliw ując w ro g a i sp o w aln ia ją c jeg o n a ta rc ie . W m o m en cie , kiedy p rz e c iw n ik ro zb ije b astio n y w sektorze dalekiego przed p o la, o b ro n a sk upia się n a głów nym p asie obronnych, który skład a się z linii zew nętrznej, pokryw ającej obrzeża m iasta, i w ew nętrznej, znajdującej się w jego głębi. D ow ódca spodzie w ający się atak u z południow ej stro n y p ow inien nie tylko dobrze p rzy gotow ać obronę n a tym odcinku, ale także rozm ieścić część dostępnych m u sił w e w schodniej i zachodniej części m iasta, by zabezpieczyć jego skrzydła, nie dop u ścić do oskrzydlenia i m ieć m ożliw ość k o n tratak u (M ilitary O peratio n s on U rb an Terrain).
Do n atarcia na B asrę i p o rt U m K asr wojska sojusznicze przeznaczy ły brytyjską 7. B rygadę P an cerną, 42. Pułk K om andosów , ja k rów nież sam o d zieln e p o d o d d ziały w ojsk po lsk ich i au stralijsk ich . W obydw u w y p adk ach w alki rozpoczęły się ju ż w m o m en cie w k ro czen ia pow yż szych od d ziałó w n a o b rzeża m iast. O ile U m K asr zdobyto po kilk u d n io w y ch w alk ach , B a s ra b ro n iła się o w iele dłużej (K rólikow ski, M arcinkow ski 2003: 20-30). Jednym z epizodów zdobyw ania U m K asr była kw estia zajęcia zam inow anych te rm in a li naftow ych u w ejścia do p o rtu . N a po dstaw ie dostępnych inform acji sztab w ojsk sojuszniczych słusznie tw ierdził, że te obiekty w razie konieczności m iały być w ysa d zo n e i ty m sam y m m iał zo stać zab lo k o w an y d o stęp do m iasta od stro n y zatoki. Do o p e rac ji zajęcia te rm in a li naftow ych, a d o k ład n ie p rzep o m p o w n i ropy naftow ej, stacji p rz e tw ó rstw a ro p y p rzy półw y sp ie Fao i dw ó ch m o rsk ic h p la tfo rm w ydobyw czych p rz e z n a c z o n o m .in. kilka g rup żołnierzy polskiej jed n o stki specjalnej GROM. O prócz n ic h w sp a rc ia A m erykanom i B rytyjczykom w Ira k u u d zielał p lu to n 4. Pułku C hem icznego z Brodnicy, o k ręt logistyczno-zaopatrzeniow y ORP K o n trad m irał K saw ery C zernicki i sześciu ko m an d o só w F o rm o zy ja k o o sło n a o k rętu . P od czas u d e rz e n ia n a te rm in a le ż o łn ie rz e GROM -u byli p o dzielen i n a kilka zespołów, z który ch część m iała z a ją ć platform y, a reszta ro z b ro ić p o d ło żo n e ład u n k i w ybuchow e. Re zu ltatem operacji było zabezpieczenie m ateriałó w w ybuchow ych oraz p o jm an ie kilkudziesięciu irackich jeńców , których p rzek azan o stro n ie am erykańskiej. B asra n ato m iast b ro n iła się jeszcze p rzez p ew ien czas, a irack a 51. Dywizja P iechoty skutecznie blokow ała n a c ie ra ją c ą b ry ty jsk ą 7. B ry g ad ę P a n cern ą . W c e n tra ln y m p a sie n a ta rc ia od d ziały am eryk ań skie nap o tk ały stosunkow o słaby opór. Po zdobyciu N asiriji
podzieliły się one n a dw ie grupy: pierw sza, czyli I Korpus Ekspedycyjny Piechoty M orskiej, przekroczyła E u frat i n acierała w k ierun k u północ- no-w schodnim , d ru ga natom iast, w skład której w chodziła 3. Dywizja P iechoty i u b e z p iecz a jąca j ą 101. D yw izja D esan to w o -S ztu rm o w a, sk iero w a ła się w k ie ru n k u p ó łn o c n o -z a c h o d n im n a m iasto N adżaf, a n astę p n ie K arb alę. P iech o ta m o rsk a 40 k ilo m etró w n a p ó łn o c od N asiriji n atk n ęła się n a irac k ą 11. Dywizję P an cern ą. Po p rzełam an iu ob ron y p rzeciw n ik a przek ro czy ła Tygrys i kilka dn i później z a a ta k o w ała B ag d ad od stro n y w schodniej, łącząc się tym sam ym z o d d ziała m i zm echanizow anym i atakującym i od p o łu d n ia i zachodu (O peration Ira q F reedom - M arch 25, Day Six). N ie sp raw d ził się scenariusz, m ó w iący o „now ym S talin g rad zie”, k tórym m iał się stać B agdad. Podsta w y do obaw były, b io rą c p o d uw ag ę nie tylko stacjo n u jące niedaleko dyw izje G w ard ii R epublikańskiej i S pecjaln ej G w ard ii R ep u b lik ań skiej, ale ta k że kilku settysięczn ą rzeszę członków P artii B aas, z k tó rych każdy m iał dostęp do bro ni. Wojska re g u la rn e rozproszyły się po pierw szych n alo tach i sta rc ia c h z A m erykanam i, w alkę p o d jęła tylko część członków P artii B aas, szybko je d n ak uległa p o d n a p o re m nacie rających oddziałów (K rólikow ski, M arcinkow ski 2003: 50-57).
W przeciw ień stw ie do n iedaw nego konfliktu w G ruzji i trw ający ch w ciąż w alk w A fganistanie, Irak był przyk ładem w ojny XXI w ieku. Sil niejsza ze stro n w ykorzystała całe dostępne jej zaplecze technologiczne, uzupełniane doskonale o pracow aną taktyką. Mimo ciągle zm ieniających się doktryn i m eto d p ro w ad ze n ia w alki, m iasta i te re n y zu rb an izo w a n e p o zo stały is to tn ą i o d rę b n ą k w estią m ilita rn ą , k tó rej n ie n ależy i nie m ożna n ie doceniać. M ają n a tu ra ln y p o te n cjał obronny, który - odpow iednio w ykorzystany - m oże m ieć duży w pływ n a losy k am p a nii. Przekonali się o tym rosyjscy generałow ie podczas ataku n a Grozny w 1994 roku. W ty m konflikcie m ieliśm y do czyn ienia z n ie u d o ln ie p ro w a d z o n ą ofensyw ą, n isk im m o ra le żo łn ierzy i n ie d o p ra c o w a n ą taktyką w ojskową z jednej strony, z drugiej zaś strony z doskonale p rzy sto sow anym i do w alki w m ieście p a rty z an tam i, którzy dop ro w ad zili do klęski i upok orzenia w ojsk federalnych (First C hechnya War).
Bibliografia
C hojnow ski, A ndrzej (2003), Izrael, W arszaw a: W ydaw nictw o Trio.
D augherty, Leo (2002), Techniki walki amerykańskiej piechoty morskie], p rzeł. P io tr B udkiew icz, W arszaw a: D o m W ydaw niczy B ellona.
Dupuy, E rnest; Dupuy, Trevor (2000), H istoria wojskowości, przeł. M arek U rbański, W arszaw a: D om W ydaw niczy B ellona.
142
First Chechnya War, http ://w w w .globalsecurity.org/m ilitaiy/w orld/w ar/chechnyal.
h tm [20.09.2008].
G rill, T hom as (1990), The A ir Land Battle, http://w w w .globalsecurity.org/m ilitaiy/ lib raiy /rep o rt/1 9 9 0 /G T J.h tm [18.09.2008].
I n te rn a tio n a l C risis G ro u p , Iraq Policy Briefing: is There an Alternative To War, h ttp ://w w w .crisisg ro u p .o rg /h o m e/in d ex .cfm ?id = 1 6 8 3 & l= l [20.09.2008]. Kaldor, M aty (2007), American Power: From Compellance To Cosmopolitanism, London:
L o ndon S chool of E conom ics.
Kisiel, R obert (2001), Strzegom-Dohromierz, W arszaw a: D om W ydawniczy Bellona. K raw czuk, A leksander (1990), Gajusz Juliusz Cezar, W arszaw a: Z akład N arodow y
im . O ssolińskich.
K rólikow ski, H ubert; M arcinkow ski, Czesław (2003), Irak 2003, W arszaw a: D om W ydaw niczy B ellona.
M ilita ry Operations on Urban Terrain, http://w w w .globalsecurity.org/m ilitaiy/ops/
m o u t.h tm [19.09.2008].
Odległość i transport (2003), „Polska Z b ro jn a”, 7, s. 20-21.
Operation Iraq Freedom - March 25, D ay Six, http://w w w .globalsecurity.org/m ilitaiy/
o p s/iraq i_ freed o m _ d 6 .h tm [20.09.2008].
Scales, R obert (1999), Future Warfare, U S Arm y W ar Collage S trateg ic S tudies I n stitute, s. 10-45.
Terlecki, O lgierd (1984), Najkrótsza historia I I wojny światowej, K raków : W ydaw ni ctw o L iterackie.
Toffler, Alvin; Toffler, H eidi (1997), Wojna i antywojna, przeł. Lech B udrecki, W ar szaw a: B ertelsm an M edia.
Tokarski, J a n (2006), Neokonserwatyści, K raków : A rcana.
+
Tom asz W ójtowicz is a stu d e n t of In te rn a tio n a l R elations a t T ischner E u ro p e a n U niversity (K rakow ). H e is a m e m b e r of th e B allistic U nion an d th e Jagiello- n ia n Club (K rakow ). H e has w o rk ed a t th e D e p a rtm e n t of N atio n al H eritag e of th e M inistry of C u ltu re a n d N a tio n a l H e rita g e in P oland an d a t th e In stitu te of N atio n al R em e m b ran ce (Poland).
Abstract
The 2003 w a r in Ira q is o ne of m an y exam ples of re c e n t in te rn a tio n a l m ilitary conflicts tak in g p lace in a m o u n ta in region. B ased o n h isto rical facts, th e article discusses th e evolution of m ilitary tactics in m o u n ta in topography. In sp ite of th e v icto ry of th e U.S. a rm y in th e so u th of Ira q , sev ere fighting p e rs is te d in th e to w n s of B a sra a n d U m Kasr. The am b ig u o u s success of th e se b a ttle s has on ce a g ain p ro v ed th e im p o rta n c e of th e defensive c ap acity of u rb a n settlem ents.