• Nie Znaleziono Wyników

IX Międzynarodowy Kongres Historii Nauki.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "IX Międzynarodowy Kongres Historii Nauki."

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

K

R

O

N

I

K

A

I X M I Ę D Z Y N A R O D O W Y K O N G R E S H I S T O R I I N A U K I

1. C harakterystyka ogólna

I X K ongres H isto rii N a u k i o d b y w a ł się w B arcelonie, M ad ry cie i E s k u - ria lu w dniach 1— 7 w rześn ia 1959 r. i by ł zo rganizow any przez T o w a rz y stw o H istorii N a u k i H iszpańskiej. M ia ł on być pośw ięcony k ilk u zasadniczym p ro ­ blem om o charakterze bard ziej ogólnym oraz obradom poszczególnych sekcji. W zakresie p ro blem atyk i ogólnej obiecyw ano w p oczątkow ej fazie o rgan iza­ cy jn ej następujące kw estie:

1. Z w ią z k i m iędzy nauką W sc h od u i Zachodu.

2. R ozw ój n au k i w średniowiecznej Europie, szczególnie w X I V i X V w ieku.

3. K ształcenie n au k o w e w A m ery ce i jego zw iązk i z Europą.

4. N o w e bad an ia w zakresie historii nauk m atem atyczno-fizycznych w E uropie od X V I do X V I I I w ieku.

5. R ozw ó j klasycznej m edycyny i biologii do czasów średniow iecznych i d alej do czasów nowożytnych.

6. Początki k a rto g ra fii m orskiej.

W zakresie prac sekcyjnych p rze w id y w a n o sekcje: historii nauk ścisłych, historii chem ii i farm acji, historii techniki i nauk technicznych, historii b io ­ logii i medycyny, historii g e o grafii i geologii oraz sekcję ogólnych zagadnień nauki.

W re alizac ji tych zapow iedzi p ro blem atyk a p o d s ta w o w a u legła p ow a żn e­ m u ograniczeniu. R ep rezen tow ały ją w p ra w d z ie re fera ty plenarne, w szystkie one jedn ak b y ły raczej fragm entaryczne i m ało pobu dzające do dyskusji. L e p ie j w y p a d ło p rzygotow anie prac sekcyjnych. W sek c ji historii nauk ści­ słych zgłoszono 59 kom unikatów , w sekcji historii n au k biologiczno-m ed ycz- nych — 32 kom unikaty, w sekcji historii chem ii i fa r m a c ji — 14, w sekcji historii techniki — 15, w sekcji historii nauk o ziem i — 10 k o m u n ik ató w

i w sekcji ogólnej — 33 kom unikaty. N ie wszyscy au torow ie zgłoszonych don ie­ sień p rz y b y li na Kongres, ale większość tych ko m u n ik atów b y ła dostępna w zw ięzłym streszczeniu ogłoszonym drukiem w tomie, któ ry otrzym aliśm y na początku K ongresu.

Polscy historycy n au k i p rzy go tow a li się do K on gresu bardzo pilnie, z g ła ­ szając 17 kom unikatów. B y ły to:

H en ry k B ary cz — Z dziejów naukow ej współpracy polsko-szw ajcarskiej w wieku X V I.

(3)

134

Kronika

A le k sa n d e r B irk e n m a je r —

Polemika pomiędzy dwoma mało znanymi astro­

nomami średniowiecznymi, hiszpańskim i polskim.

Tadeusz B y c h a w s k i —

Pomiary stopnia geograficznego wykonane przez Ara­

bów w IX wieku.

W ło d zim ierz H u b ic k i —

Analiza chemiczna w Polsce w X VI w.

Rudolf II a alchemicy.

E ugeniusz O lszew sk i — Zagadnienia periodyzacji historii nauki i techniki. Jerzy P ia sk o w s k i —

Metody produkcji narzędzi i innych przedmiotów żelaz­

nych w Polsce od czasów najdawniejszych do XVI w.

Tadeusz P rz y p k o w sk i —

Pochodzenie lunety paralaktycznej.,

M iecz y sław R a d w a n —

Technika metalurgiczna na ziemiach polskich w okre­

sie wpływów rzymskich

(I— I V w.n.e.).

P a w e ł R y b ic k i — O

stanowisku socjologicznym w ogólnej historii nauki.

K azim ierz S a w ic k i —

Pierwsza katedra geodezji w Polsce (Fundatio pro

ordinario geometriae professore

A.

D. 1631).

B o le sła w Sk arży ń sk i —

Polska filozofia medycyny na przełomie XIX i X X

wieku.

M ieczysław Subotow icz —

Najdawniejszy drukowany opis doświadczenia,

dowodzącego istnienia próżni, wykonanego przez Waleriana Magniego

w Warszawie w r. 1647.

B o gdan Suchodolski —

Historia nauki a problem jedności i wielorakości my­

ślenia naukowego.

S tan isław Szpilczyński —

Książka lekarska na dworze Piastów w Brzegu na

Śląsku.

A rm in T eske — O

odkryciu fotoforezy

— praca

L. J. Bodaszewskiego z r. 1881.

W a ld e m a r V oise —

Rozum i doświadczenie w naukach społecznych schyłku

Odrodzenia.

T ą ilością kom u nik atów Po lska z a ję ła na K on gresie trzecie m iejsce po historykach radzieckich i am erykańskich.

N ie w szystk ie polskie re fera ty b y ły n a K ongresie wygłoszone, gdyż d ele­ g a c ja polska sk ład ała się tylko z pięciu osób. W je j skład w chodzili: B. Sucho­ dolski (przewodniczący delegacji), B. Skarżyński, A . B irk en m ajer, E. O lsz ew ­ ski, W . Voise.

Person aln y skład K o n gresu w p oró w n an iu z poprzednim kongresem z 1956 r. (Floren cja — M ed io lan ) 1 w y k a z y w a ł dotkliw e lu k i w tym sensie, że nie p rzy by ło sporo w y bitn y ch h istoryków nauki, n aw et spośród tych, których kom unikaty b y ły zapow iedziane w d ru k o w an y m program ie obrad. Ich nieobecność b y ła jedną z przyczyn faktu, iż członk ow ie polskiej d ele gacji w p ow ażn ej m ierze u tracili możność n aw iąza n ia lu b odn ow ienia kontaktów z osobami, n a których p rzybycie do B arcelo n y p ierw otn ie liczyli.

Spośród k r a jó w socjalistycznych poza Polską re prezen tow any by ł na K o n ­ gresie jedynie Z w iąz ek R adzieck i (9 -osobow a d elegacja), Czechosłow acja

(2-osobow a delegacja) i N R D .

ł Por. spraw ozdanie w nrze 1/1957 „ K w a rta ln ik a H isto rii N a u k i i T ech ­ n ik i” .

(4)

Kronika

135

O rg an izacy jn a strona K on gresu n asu w ała sporo zarzutów . M ożna je ująć w następujące p unkty:

a) B ra k spisu uczestników.

b ) N ikłość „im prez” (przyjęć, zwiedzeń, w ycieczek). Z w y ją tk ie m E s k u - rialu, gdzie odbyło się zam knięcie K ongresu, nie p okazano uczestnikom niczego poza M u zeam i M o rsk im i w B arcelonie i M ad ry cie i M uzeum F arm aceu tycz­ nym w M asnou pod Barceloną. D o Toledo część d ele gacji polskiej p ojech ała na w ła s n ą rękę, a przecież to miasto, położone w p o bliż u M adrytu, nie tylko jest jedn ym w ie lk im muzeum, gdy chodzi o za b ytk i sztuki, lecz rów nież odegrało ogrom ną rolę historyczną w X I I (zw łaszcza) w iek u , gdy chodzi o re ­ cepcję n au k i greckiej i arabsk iej przez chrześcijańską Europę.

c) Ilościow e p rzeład o w an ie p ro gra m u w stosunku do czasu, p rz e w id z ia ­ nego na jego realizację, a w ięc zaled w ie 6 d ni (4 d n i w Barcelonie, a w M a ­ d rycie i E sk u rialu 2 dni, praktycznie zaś P/a dnia).

Skutkiem tej d ysp ro p o rcji bard ziej a k ty w n i uczestnicy K o n gresu b y li codziennie zajęci o b rad am i od ra n a do północy (posiedzenia U n ii i A k a d e m ii H isto rii N a u k i rozpoczynały się o godz. 22). M im o zaś tego, że w o b ec n ieprzy­ b y cia au torów odpadł duży procent kom unikatów , to, co pozostało, zajęło tyle czasu, iż pod koniec K on gresu w E sk u rialu d y sk u sja nad każd ym kom u n i­ katem została n a jp ie r w ograniczona do 5 minut, potem do 2 minut, a w reszcie zupełnie zgilotynow ana. V

d ) D ru k o w a n y plon K on gresu będzie nikły. W p r a w d z ie otrzym aliśm y tom pełnego tekstu re fe rą tó w plen arn ych i tom streszczeń kom unikatów , lecz o rg a ­ nizatorzy nie zam ierzają w y d a ć księgi p ok on gresow ej z p ełn ym tekstem kom u nik atów i ze streszczeniem dyskusji.

2. R eferaty plen arne

Jak już wspom niano, re fera ty plen arne zaw iodły n a ogół oczekiwania, nie w nosząc w ie le n ow ego i nie stając się przedm iotem ogólniejszej dyskusji.

Przew odniczący Kom itetu O rgan izacy jn ego K o n gresu J. M . M illa s - V allicro sa w referacie

Pierwsze tłumaczenia dzieł naukowych pochodzenia

wschodniego do połowy X II wieku

ograniczył się w ła ś c iw ie do streszczenia sw y ch własnych, zresztą w artościow ych, książek i arty ku łó w , ogłoszonych w latach 1931— 1958, a w ięc na ogół znanych; gdy zaś chodzi o m eritum sp raw y , to w p ra w d z ie nie b u d zi zastrzeżeń teza autora, iż n ajw cześniejsze łacińskie przekłady z dzieł arabskich astronom ów zostały w y k o n an e w K a t a ­ lon ii już pod koniec X w., lecz p ra w d ą jest także, że te w czesne tłum aczenia tylko w nikłej m ierze oddziałały n a ro z w ó j astronom ii w reszcie Europy. W y ­ d aje się więc, że M illa s -V a llic ro sa przecenia historyczne znaczenie tych tłu ­ maczeń.

O czekiw an ia za w ió d ł także re fera t W illy H a rtn e ra (N R F )

Uwagi o histo­

riografii i historii nauki- średniowiecza

,-

w szczególności X IV i X V stulecia,

oparty głów n ie na p racach An n eliese M a ie r i O la fa Pedersena, a koncentru­ jący się przede w szystkim na postaci M ik o ła ja Oresm e. W d y s k u s ji nad tym referatem prof. B irk e n m a je r zatrzym ał się na czynnikach, które począw szy od X I V w . stopniow o p od w ażały n au kow y autorytet Arystotelesa, P to le­ m eusza itd., i starał się w ykazać, że prócz czynników, uw zględn ionych przez

(5)

136

K ronika

referenta, działały także i inne, w y p ły w a ją c e ze „stru k tu ry ” dysput, stano­ w iących in tegralną część nauczania na uniw ersytetach średniowiecznych.

B ard ziej interesujący b y ł re fera t p rofeso ra historii nauk na U niw ersytecie H a rv a rd I. B e rn a rd a Cohena

Nowy Świat jako przedmiot badań nauki euro­

pejskiej.

P rzyzn ając m ały w k ła d uczonych am erykańskich do n au ki św iatow ej w w ie k u X IX , referen t d ow od ził jednak, że w Stanach Z jednoczonych wcześnie ro zw in ęło się n au k o w e o pisyw anie p rzyrod y i grom adzenie m ateriałów, z których jed n ak w tym okresie korzystali przede w szystk im uczeni euro­ pejscy. N ie w z b u d z ił natom iast zainteresow ania i nie p ociągn ął za sobą ż y w ­ szej d ysk u sji re fera t znanego izraelskiego historyka bio logii F. S. B o d en - heimera, traktujący o przejściu od biologii klasycznej do biolo gii nowożytnej, który to moment lok alizow ał autor na w ie k X V I I .

N a jb a rd z ie j ja s k ra w y m przyk ład em zaw ężen ia tem atyki, która w re fe ra ­ tach p len arnych m ia ła być ogólna, b y ł — interesujący zresztą — referat A . K o y re ’go i B e rn a rd a Cohena. R eferat ten, który m ia ł reprezen tow ać p ro b le ­ m atykę historii nauk m atem atyczno-fizycznych w X V I — X V I I I w., zatytuło­ w a n y b y ł

Newton, Galileusz i Platon,

a o m aw ia ł p rzy czyn kow y temat p oglą­ d ów G alileu sza i N ew to n a na m echanizm stw orzenia planet przez Boga.

3. O b ra d y sekcyjne

Członkowie, d elegacji polskiej w zię li udział w posiedzeniach pięciu sekcji K ongresu. N ie b y ła przez nas obsadzona sekcja historii g e o g ra fii i geologii.

N a sekcji historii nauk ścisłych kom unikaty z regu ły m ia ły bardzo w ąsk ą tematykę, m ogącą zainteresować tylko p aru słuchaczy; w iado m o zresztą, że tak sam o m a się rzecz z tem atyką doniesień na w ie lu innych kongresach. T ak i ch arak ter m ia ł także kom unikat prof. B irk en m a jera o p ublicznej dyspucie, ja k a w r. 1471 m ia ła m iejsce w B olonii m iędzy polskim astronom em Jakubem z Z ale sia a hiszpańskim astronom em B artłom iejem z W a le n c ji. Jakkolw iek w y b ó r tego tem atu b y ł podyktow any w zględem na m iejsce K o n gresu i na jego gospodarzy, m im o to po tym kom unikacie nie z a b ra ł głosu nikt z H iszpanów, lecz tylko m łody fran cu sk i historyk astronom ii G u y B eau jouan.

Z innych doniesień, w ygłoszonych na sekcji historii nauk ścisłych, trzeba w ym ien ić kom unikat d ra E d w a rd a Rosena

Czy Mikołaj Kopernik był księ­

dzem?

To pytanie, roztrząsane już przez dziew iętnastow iecznych b io grafó w w ie lk iego astronoma, znów stało się aktualne w 1954 r., w którym E ryka R an go n i ogłosiła nieznany przedtem dokum ent z r. 1503 w sp ra w ie objęcia przez K o p e rn ik a ben eficjum p rzy kościele św. K rzy ża w e W ro c ła w iu . W tym m ianow icie dokum encie jego w y d a w c z y n i w y czy tała sło w a;

Nicołaus Coper-

nicus presbyter constitutus,

które (ja k się zd aw ało) ostatecznie przechylały szalę na korzyść tw ierdzących odpow iedzi na w spom niane pytanie. Otóż am e­ ry k ań sk i historyk astronomii, znany naszym czytelnikom z artyk u łu napisa­ nego przezeń specjalnie d la „ K w a rta ln ik a H isto rii N a u k i i Techniki” 2, sięgnąw szy do oryginału dokum entu w y d a n ego przez E. R an gon i przekonał się, że zam iast „presbyter constitutus” należy w nim czytać

personaliter

(6)

K ronika

137

constitutus, a w ięc że ó w dokum ent b y n ajm n ie j nie stan ow i d ow o d u na twierdzenie, iż K o p e rn ik m ia ł św ięcenia kapłańskie.

N a sekcji historii chem ii i fa r m a c ji na p lan p ierw szy w y s u n ą ł się re fera t H . G u erlaca (Stany Zjednoczone) o genezie p o g ląd ó w L a v o isie ra n a procesy utleniania. D y sk u sję w y w o ła ło doniesienie N . A . F igu ro w sk iego (Z S R R ) o odkryciu p ra w a okresow ości p ie rw ia stk ó w przez M en d ele jew a . Z zain tere- ow an iem p rzyjęto przedstaw iony przez prof. B irk e n m a je ra kom unikat prof. H ubickiego o analizie chemicznej w Polsce w w ie k u X V I.

N a posiedzenie sek cji biologii i m edycyny zgłoszono 32 doniesienia, z k tó­ ry ch p oło w a odpadła z p ow od u nieobecności referentów . I tak jedn ak posie­ dzenia sekcji m usiały się o dbyw ać dwukrotnie, gdyż ja k k o lw ie k kom unikaty nie z a w ie ra ły niczego rew elacyjn ego , ciągnęły się jed n ak dość długo. Z do­ niesień przedstaw ionych n a posiedzeniach n a szczególną u w a g ę z a słu g iw a ł re fera t le k a rk i ze Stam bu łu E. A ta b e k , która m ó w iła o służbie zd ro w ia w h a ­ rem ach sułtańskich i ro li kobiet udzielających pom ocy lekarskiej w tych w aru n k ach . Poza tym większość doniesień trak to w ała o zapom nianych p osta­ ciach z d zie jó w biologii i medycyny, które au torow ie c h a rak tery z o w ali jako w y b itn e jednostki w d anej epoce. Szczególnie interesująco p rze d sta w ił C. D . O ’M a lle y (Stany Zjednoczone) postać hiszpańskiego anatom a A n d rz e ja de L a g u n a (1499— 1560), a J. Theodorides i G. Petit z P a ry ża — znakom itego francu sk iego bad acza biologii m orza L acaze D uthiers (1821— 1901). D o tego typu doniesień należał ró w n ież referat naszego ro d ak a A . R ytla z Chicago o Tadeuszu B ro w ic zu jak o odk ry w cy zarazka d u ru brzusznego i jedn ego z p io ­ n ierów na polu b ad an ia uk ładu siateczkow o-śródbłonkow ego, a także k om u­ n ik at R. Z au n ick a z D rezn a o aptekarzu K un tze z p ierw sz ej p oło w y X I X w., który zdaniem referen ta p ierw szy w y k a z a ł ożyw iony ch arak ter ciałek p o w o ­ d ujących ferm entację alkoholową, znanych później jak o drożdże.

Tem aty o bard ziej ogólnym charakterze trak tow an e b y ły tylko w k ilk u doniesieniach. Ch. B ed el z P a ry ża m ó w ił o tym, ja k ro z w ija ły się zaczątki p o g ląd ó w chem ii biologicznej. E. M endelsohn (Stany Zjednoczone) o m aw iał ew olucję p ojęcia w ew n ętrzn ego ciepła zwierzęcego do czasów L avoisiera, a B . S k arżyń ski p rzedstaw ił filozoficzne k ieru n k i w m edycynie polskiej z koń­ cem u biegłego stulecia.

Części posiedzenia sekcji biologiczno-m edycznej p rzew od niczył znakom ity historyk m edycyny i filo zo f z M a d ry tu A la in -E n tra lg o , części — św ietny ongiś neurofizjolog, a obecnie profesor historii m edycyny w U n iw ersytecie H a rv a rd J. F. Fulton. Jako przew odniczący zaim pon ow ał w szystk im s w o ją zdolnością rozbudzenia d y sk u sji i um iejętnością naśw ietlenia każdego re fera tu ^cieka­ w y m i uw agam i.

O bra d y sekcji historii techniki i nauk technicznych m iały ch arak ter b a r ­ dziej ogólny niż sekcji pozostałych. D latego też d ysk u sja b y ła tu b ard z iej ożywiona. Doszły tu m. in. do głosu d w ie głów n e tendencje w e współczesnym ro z w oju historii techniki.

Jedna re prezen tow ana b y }a przez kom unikat w łosk iego historyka techniki G. U c e lli di N em i o konieczności labo ratory jn ych bad ań znalezisk

(7)

archęolO-138

Kronika

gicznych, ilustrow an y p rzyk ład em p rac nad g aleram i K aligu li, w y dobytym i w okresie m iędzyw ojen n ym z jeziora N em i.

D ru g ą tendencją jest w iązan ie zagadnień ro z w o ju techniki z zagadnieniam i ekonom icznym i i społecznymi. Z n alazła ona w y r a z w kom unikatach M . K ra n z - b erga (sekretarza am erykańskiego T o w a rz y stw a H isto rii Techniki) o kryte­ riach re w o lu c ji p rzem ysło w ej i E. W a lt e ra (S z w a jc a ria )

Przyrodoznawstwo

a środowisko społeczne.

Doniesienie K ra n z b e rg a m iało charakter opisowy, o m aw ia jąc różne czynniki w p ły w a ją c e na zm iany techniczno-ekonom iczno- -społeczne objęte nazw ą re w o lu c ji przem ysłow ej. N ie u w y d atn iało ono jedn ak w należyty sposób czyn ników zasadniczych, w iodących. Z w ró c ił na to u w a g ę w d y sk u sji prof. Olszewski, w sk az u jąc n a p od staw o w e znaczenie takich zm ian technicznych, które p rzekształcają stosunek ro bo tn ika do narzędzi pracy, a w ięc p ostaw ę robotn ika w procesie produkcji. K o m un ikat W a lte ra o m aw iał w p ły w ro z w o ju przem ysłu na zm iany środowiska, z którego pochodzili s z w a j­ carscy p raco w n icy n au k i w zakresie p rzyrodozn aw stw a.

Z innych doniesień w ygłoszonych na posiedzeniu sekcji na wyróżnienie jeszcze zasługuje bogato przeźroczam i ilustro w an y kom unikat J. N eedham a (A n glia), n ajw ybitn iejszeg o dziś zn aw cy starej techniki chińskiej —

Koło

i przekładnie zębate w starożytnych Chinach.

W n a jb a rd z ie j niekorzystnych w a ru n k a c h o b ra d o w a ła sekcja ogólnych zagadnień nauki, gdyż —■ pom im o podzielenia się na d w ie podsekcje — na w y słu ch an ie i dyskusję nad sześcioma kom unikatam i p rzy p ad ła tu zaledw ie godzina. M ożn a w ięc by ło jedynie zasygn alizow ać zainteresow ania autorów doniesień i d ysk utantów poszczególnym i zagadnieniam i. K om unikaty koncen­ tro w a ły się przede w szystkim n a różnych aspektach metodologicznej p ro b le­ m atyk i historii nauki. O granicach pojęcia „historia n au k i” i o jej k lasy fik acji m ó w ił fra n c u sk i jezuita F. Russo; o typach m yślenia n au k o w ego — B. Sucho­ d o ls k i2; o zagadnieniach p eriod yzacji — J. M ay e rh ó fe r (A u s tria ) i E. O lszewski. W obec b ra k u czasu na obradach d ysk usje nad tą p roblem atyką przeniosły się w k u lu a ry K ongresu, gdzie d a w a ły się słyszeć głosy o celowości zwrócenia na te zagadnien ia w iększej u w a g i na następnym kongresie historii n au ki lu b też zorganizow ania specjalnego sym pozjum o takiej tematyce. Su gerow ano też polskim historykom n au k i p rzygotow anie za rok lu b d w a takiego sympozjum.

4. A k a d e m ia i U n ia H isto rii N a u k i

Podczas K on gresu odbyły się d w a p len arne zebran ia członków M ięd zy­ naro do w ej A k a d e m ii H isto rii N au k i. Jednym z głów nych tem atów tych zebrań by ło pytanie, ja k m ożna by . ulepszyć personalny skład A k a d e m ii w tym celu, by w tym składzie b y ły zachow ąne należyte pro porcje w stosunku do n aro ­ d ó w ju ż w A k a d e m ii reprezentowanych, z czym łączyło się dalsze pytanie, a m ianowicie, w ja k i sposób zapew n ić w ejście do A k a d e m ii przedstawicielom tych narodów , które w niej nie są jeszcze reprezentow ane z tego tylko powodu, że w sw y m nau kow ym piśm iennictw ie p osłu gu ją się języ k am i m ało znanym i

(8)

K ronika

139

za granicą danego k r a ju (odnosi się to nie tylko do takich k r a jó w ja k Chiny, J aponia czy Indie, lecz poniekąd także do n a ro d ó w słow iańskich). W tym w zględ zie zapad ły konkretne uchw ały, zm ieniające dotychczasow y try b w y ­ bo ru now ych członk ów A kadem ii.

Z go d n ie ze statutem A k a d e m ii w y b ra n o też n o w e je j p rezyd iu m na okres trzechlecia 1959— 1962. Prezesem A k a d e m ii w y b ra n o w y b itn ego historyka chem ii H. G u erlaca ze S tan ó w Zjednoczonych, gdzie odbędzie się w r. 1962 następny K ongres; w iceprezesam i zaś zostali: A . B irk e n m a je r (Polsk a), F. S. B odenheim er (Izrael) i J. M . M illa s -V a llic ro s a (H iszp an ia). W ten sposób nasz k r a j po ra z p ierw sz y uzysk ał sw ego przedstaw iciela w prezydiu m A k a ­ demii, co m. in. tłum aczy się tym, iż polskie ba d a n ia i osiągnięcia n a polu historii n au ki są coraz szerzej znane za granicą i ju ż tam sobie w y w a lc z y ły p ow ażn ą pozycję.

Podczas K ongresu odbyły się ró w n ież d w a posiedzenia S e k cji H isto rii N a u k i w M ięd zy n aro d o w ej U n ii H isto rii i F ilozofii N au k i, poświęcone bieżą­ cym problem om o rganizacyjn ym oraz w y b o ro m n o w y ch w ład z. Z p ro b le m ó w organizacyjn ych w y s u w a ło się na czoło zagadnienie zbliżenia w działalności n au k o w ej obu sekcji U n ii, a m ianow icie h istoryków n au k i i filo zo fó w nauki. Jak wiadom o, n a życzenie U N E S C O dokonano na K o n gresie w e F lo ­ re n c ji— M ediolan ie połączenia tych dw óch grup, tw orzących p oprzednio odrębne organizacje. T o połączenie m a jedn ak w ciąż jeszcze ch arak ter fo r ­ m alny i w żadnym k r a ju — także i u nas — nie m ożna m ów ić o rzeczywiście w spóln ej p roblem atyce i rzeczyw istej w sp ó łp racy obu sekcji.

Z p ro ble m ów innego rod zaju uw ydatn iono konieczność silniejszego zacie­ śnienia w sp ó łp racy m iędzy h istorykam i n au k i różnych k ra jó w , w zw iązk u z czym postanow iono podjąć intensyw niejsze w y s iłk i w zakresie m iędzy­ n arod o w ej dok um en tacji w tej dziedzinie. A k ce n to w an o ró w n ież konieczność bard ziej intensyw nego zajęcia się p roblem atyką nau czania historii nauki, zw łaszcza w szkolnictwie wyższym , ale rów nież i w szkole śred n iej; w y p o ­ w ia d a n o pogląd, iż silniejsze uw zględn ienie tej tem atyki w nauczaniu będzie m ogło mieć p ow ażn e znaczenie w y ch o w aw cze i społeczne, ja k ró w n ież będzie się m ogło przyczynić do u w y d atn ien ia jedności nauki. A p e lo w a n o w reszcie o przyśpieszenie p rac nad in w en taryzacją historycznie cennej ap a ra tu ry n a ­ u k o w e j; ja k wiadom o, ankieta tego typu p row ad zo n a jest dziś w e w szystkich k rajach . Pow szechny niepokój bu d ziła niskość subw en cji, jak ie sekcja otrzy­ m y w ać m a od U N E S C O ; podobnie dzieje się jedn ak w e w szystkich innych organizacjach, które nie rozporządzają w ła s n y m i dochodami.

W y b o ry no w y ch w ła d z zostały dokonane w atm osferze harm onii i p oro ­ zum ienia. Przew odniczącym w y b ra n o pon ow n ie V . Ronchi (W ło ch y ), sekre­ tarzem R. T aton (F ra n cja). W skład B iu ra w szed ł A . N . F ig u ro w s k i (Z S R R ). Pon iew aż d elegacja polska doleciała do B arcelo n y na d w a d n i przed . otw arciem Kongresu, prof. A . B irk e n m a je r m iał możność w ziąć udział w p o­ siedzeniu tzw. K o m isji B ibliograficzn ej, którą w r. 1948 utw orzono w łonie M ięd zy n aro do w ej A k a d e m ii N au k , a k tó ra obecnie zw iązan a jest z U n ią H isto rii N au k i. B y ła ona początkowo istotnie pośw ięcona tylko zagadnieniom

(9)

140

Kronika

b ibliograficznym , ściślej m ów iąc za jm o w a ła się re jestracją zabytków ręk o­ piśm iennych, dotyczących n au ki w ubiegłych stuleciach. O becnie jedn ak zain teresow an ia K o m isji są znacznie szersze, gdyż od szeregu lat zajm u je się ona re jestracją zabytkow ych glo bu só w (ziem skich i niebieskich), a od d w u lat także re jestracją p rzy rząd ó w n au k o w y ch o historycznym znaczeniu, w m yśl sugestii w y sun ięty ch w r. 1957 przez dyr. A . L e v e ille z P aryża.

W sp om n ian e posiedzenie odbyło się w szczupłym stosunkowo gronie, gdyż oprócz k ilk u zaproszonych gości w zięło w nim udział tylko czterech stałych członków K o m isji (panie M. L . B on elli z W ło c h i M . Th. D ’A lv e rn y z Francji, A . B irk e n m a je r z Polski, B. Cohen ze S tan ó w Zjednoczonych). Pro gram posie­ dzenia b y ł bardzo obszerny, lecz ogrom na w iększość z 18 p u n k tó w porządku dziennego odpadła ze w zg lęd u n a nieobecność re fere n tó w (m. in. p an i D. W a le y -S in g e r, przew odniczącej K om isji). Z tych punktów, które by ły d ysk u ­ towane, na w ym ien ienie zasługują d w a :

li S p ra w a k oo rd yn acji bad ań n au k o w ych na polu h istorii nauki, celem uniknięcia d u b lo w a n ia pracy. D rastyczny p rzy k ład na to, iż niebezpieczeństwo takiego d u b lo w a n ia istnieje, przytoczyła p. D ’A lve rn y , któ ra na podstawie zbieranych przez siebie m ateriałó w do w y d a n ia św iato w ego repertorium osób, pracu jących na polu d zie jó w n au k i średniowiecznej, stwierdziła, że n a ­ u k o w ą działalnością M ik o ła ja O resm e interesuje się aż 7 różnych historyków rozrzuconych po całej E uropie (aż po Polskę i Z w iązek Radziecki). Referen tka ośw iadczyła gotowość podjęcia zabiegów, b y na drodze k o n tak tó w osobistych i listow nych doprow adzić do skoordynow ania bad ań w tym i w jem u podob­ nych przypadkach.

2. S p ra w a książki Reader’s G u id e to the H istory of Science, przeznaczonej dla początkujących historyków n au k i i su b w e n c jo w a n e j przez angielską N atio n al B ook League. M a to być b ib lio g ra fia n ajw ażn iejszy ch p u b lik a c ji z zakresu historii nauki, zw łaszcza takich, które m ają charak ter syntetyczny lu b w p ro w a d za ją c y . W d ysk u sji nad tym punktem upom niano się o to, by p rzew od n ik nie b y ł zacieśniony do literatu ry w języ ku angielskim , lecz u w zględ n ił też analogiczną literaturę w innych językach, m. in. słowiańskich.

*

A c zk o lw iek w stosunku do organ izacji I X K ongresu H isto rii N a u k i można mieć różne zastrzeżenia, to jedn ak w zakończeniu tego spraw o zd an ia trzeba podkreślić, iż aktywność h istoryków n au k i w zrasta, a ich kontakty stają się coraz bardziej żywe. R o z w ija się rów nież i w zbo ga ca p ro blem atyk a badaw cza. W szczególności coraz powszechniejsze zainteresow anie w z b u d z a ją ogólniejsze problem y historii n au ki i techniki, zasady jej periodyzacji, łączność z p rze­ m ian am i społecznymi, znaczenie d la nowoczesnego pogląd u na świat. T rzeba z przyjem nością stwierdzić, że na tle tych dążeń działalność polskich histo­ ry k ó w n au k i zysku je coraz bardziej życzliw e uznanie w świecie.

O p raco w an ie zbiorow e d ele gacji polskiej na I X M ięd zyn arodow y K ongres H istorii N a u k i

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wprawdzie plebiscyt „nie byl wyrazem wolnej woli” , ale „wykazał u tamecznej ludności polskiej wielkie poczucie własnej niemocy i słabość poczucia narodowego” , co w ocenie

Włączył się do niej także Gottfried Schulz, uważając, iż z powodu braku kandydatów do służby duszpasterskiej, wywodzących się z rodzin mazurskich, do pracy

Stakeholder Perceptions of Transaction Costs in Prefabricated Housing Projects in China.. Please check the document

W poprzednich punktach owego zarządzenia postanawiano bowiem wręcz, iż „dyrektora O środka powołuje W ojewoda na wniosek Zarządu Towarzystwa Naukow ego po

[r]

Nastąpił wówczas zwrot w polityce rolnej ku intensywnej kolektywizacji indywidualnej gospodarki chłopskiej, niezdolnej rzekomo do samodzielnego rozwoju i reprodukcji rozszerzonej

Jak już informowaliśmy w poprzednich notatkach, sprawy polskie nadal nie są podnoszone w środowiskach masowego przekazu KRLD. Jeśli nawet są zamieszane w