Kamila Wróblewska
Gotycka płyta nagrobna Kunona von
Liebenstein w Nowym Mieście nad
Drwęcą
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 321-354
KAMILA WRÓBLEWSKA
GO T YC K A PŁYTA N A G R O B N A
K U N O N A V O N LIEBENSTEIN W N O W Y M MIEŚCIE N A D D R W Ę C Ą
W S T Ę P
W gotyckim b azylikow ym kościele z X IV w ieku, pod w ezw an iem św . Tomasza, w N ow ym M ieście nad Drwęcą, znajduje się w m uro w ana w ścianę średniowieczna p łyta mosiężna, przedstawiająca ry ce rza Zakonu K rzyżackiego, w ielk iego komtura, a u schyłku życia w ójta bratiańskiego, Kunona von Liebenstein *).
P łyta u sytuow ana b yła pierw otnie w posadzce kościoła pod lukiem tęczow ym , oddzielającym nawę od prezbiterium . P rzeniesienie jej na obecne m iejsce, celem uniknięcia system atycznego zacierania gra w e row anej pow ierzchni, nastąpiło dość późno, bo dopiero w pierwszej p ołow ie X X wieku.
Na teren ie Pomorza W schodniego zachow ały się 3 nagrobne p ły ty m etalow e: 1) płyta m ałżonków von Soest w Toruniu, która stała się przedm iotem oddzielnej rozprawy Z ygm unta K ru szeln ick ie g o 2), 2) płyta m osiężna K unona von L iebenstein z końca X IV w ieku oraz 3) odnaleziona ostatnio p łyta brązowa biskupa w arm ińskiego, Paw ła Legendorfa, z 1492 roku w kościele św. K atarzyny w B raniew ie 3).
Znikoma liczba tego rodzaju zabytków na teren ie W armii i Mazur oraz brak m onografii p ły ty z N ow ego Miasta uzasadniają pow stanie niniejszej pracy.
I
Na dotychczasow ą literaturę tyczącą się p ły ty z N ow ego Miasta składają się krótkie, w yraźnie m arginesow e w zm ianki. Jednym z pierw szych autorów, który w ogóle zauw ażył jej istnienie z okazji przeprowadzania inw entaryzacji zabytków Prus Zachodnich, b ył
b A rty k u ł n in iejszy je s t skrótem p racy m agistersk iej nap isan ej w In sty tu cie H istorii S ztu k i U n iw ersy tetu W arszaw skiego pod k ierunkiem prof, dra M ichała W a l i c k i e g o , którem u za okazaną pom oc w yrażam p od zięk ow an ie. R ó w n ocześn ie czuję się zobow iązana do podziękow ania D yrek cji M uzeum M a zurskiego w O lsztyn ie za życzliw ość w trakcie przeprow adzanych przeze m nie badań. D zięk u je rów nież m gr T eresie M r o c z k o z In stytu tu H istorii Sztuki w W arszaw ie za cenne u w agi, które pom agały m i w redakcji n in iejszej pracy.
2) Z ygm unt K r u s z e l n i c k i , X I V - w i e c z n a p ły t a nagrobna m a łżo n k ó w
S o e st w Toru niu . S tu d ia Pom orskie, W rocław 1957, tom I, s. 104 — 148.
3) A d olf B o e t t i c h e r , Die B a u -u n d K u n s t d e n k miii er der P r o v in z O s t-
p reussen, K önigsberg 1894, Bd. IV, s. 56.
Ryc. 1. P ły ta K unona L iebensteina, Nowe NJiasto,
Fot. Z. Grabowski
Rye. 2. P ły ta K unona L iebenstem a, Nowe Miasto, Przerys. Rep r. Steinbrechia. Fot. A. K u r a czy k
Bernhard S c h m i d 4). Autor ten, sporządziw szy dokładny opis p ły ty , datę jej pow stania określił na rok 1391, zgodnie z w y rytym w otoku tekstem , a sty l zabytku łączył z w arsztatem p ły ty m ałżon ków von Soest z Torunia. Ta pierw sza, ze w szech miar cenna, notatka w niosła p ew n e elem en ty n ieścisłe, które później ujem nie zaciążyły na literaturze przedm iotu. Ten sam autor, om aw iając następ n ie życio rys K unona von L ieb en stein w oparcu o źródła archiw alne miasta K oblencji w Nadrenii, datę śm ierci rycerza określił na rok 1392 5). P ierw szy w ięk szy artyku ł o p ły c ie opublikow ał w 1900 roku Bernhard E n g e l 6), którego zainteresow ał przede w szystk im ubiór rycerza. P ow ażn ym m ankam entem tej publikacji jest bardzo n ie dokładne potraktow anie życiorysu K unona. E ngel bow iem pow tórzył za M ü l v e r s t e d t e m 7) nie spraw dzone dane biograficzne, m yląc d w ie istn iejące oraz działające w tym okresie czasu postacie histo ryczne: K unona von L ieb en stein i K onrada von L ic h te n s te in 8). Istotnym m om entem , przem aw iającym za ciągłą aktualnością arty kułu, jest w y ja śn ien ie czterech herbów rodow ych w ójta. Z inform acji tej korzystali później w szyscy zainteresow ani p ły tą z N ow ego Miasta, a w ięc i autorka n in iejszej publikacji po częściow ym spraw dzeniu danych.
Conrad S t e i n b r e c h t 9) w m onografii pośw ięconej zam kowi w L ochstedt i jego m alow idłom posłu żył się płytą now om iejską w datow aniu fresk ów na zam ku w L ochstedt oraz w kościołach w K rólew cu i Judytach, które p rzedstaw iały m iędzy inn ym i rycerzy Zakonu K rzyżackiego w p ełn y m uzbrojeniu. Po raz w tóry S tein brecht 10) zainteresow ał się p łytą z N ow ego M iasta om aw iając na grobki w ielk ich m istrzów na obszarze M alborka i K rólew ca, przeciw staw iając się tw ierd zen iu S t r e h l k i e g o i S c h r e i b e r a n ),
4) B ernhard S c h m i d , Die B a u - u n d K u n s t d e n k m ä l e r der P r o v i n z W e s t -
v reu s sen , K r e i s L öb a u , D anzig 1887, s. 687. B. Schm id w sw oich op racow aniach
d otyczących zagad n ień sztu k i na teren ie daw nych P rus n iejed n ok rotn ie w y m ien ia p ły tę K unona von L ieb en stein , m. in. w tak ich opracow aniach jak:
Die b ild e n d e K u n s t in P re u ss e n zu r Z e it des D e u ts c h e n R it te r o r d e n s — Die P r o v i n z W estprreussen. D anzig 1915, s. 442; B a u - u n d К uns td en k mal er der
Ordeniszeit i n P r e u s s e n , M arienburg 1939, s. 112.
5) C hristian K r o l l m a n n , A l t p r e u s s i s c h e B io graphie, K önigsberg 1941. B io g ra fię L ieb en stein a na s. 396 op racow ał S c h m i d .
e) B ernhard E n g e l , Die M e s s in g p l a tt e des V o g te s zu Brath ian, Z eitsch rift fü r H isto risch e W affen k u n d e. Bd. II, s. 102.
7) Georg A d alb ert M ü l v e r s t e d t , Die B e a m t e n und K o n v e n t s m i t g l i e d e r
in d e n V e r w a l t u n g - D i s t r i c t e n d es D e u tsch en O r d e n s in nerhalb des R e g ie r u n g s b e z i r k s M a r ie n w e r d e r . Z eitsch rift des H istorisch en V ereins für M arienw erder
1883, s. 1—48; s. 22 ,,J. 1379. K ü ch m eister K onrad von L ieb en stein ”. N azw isko
to w y m ien ia autor p od ając sp is fu n k cji, jakie p e łn ił w ó jt z B ratianu.
8) W alther Z i e s e m e r, D as M a r ie n b u r g e r Ä m t e r b u c h , D anzig 1916, s. 2. W roku 1404 w y m ien io n e jest n azw isk o Konrada von L ich ten stein o b ejm u jącego! stan ow isk o w ie lk ie g o kom tura w M alborku.
9) Conrad S t e i n b r e c h t , Die B a u k u n s t des D e u tsch en R itte ro r d e n s
in Pre uss en, S ch lo ss L o c h s t e d t und seine Malere ie n, B erlin 1910, Bd. III, s. 25.
10) C. S t e i n b г e с h t, H o c h m e is te r G ra b ste in e in Preussen, A ltp reu ssisch e M onatsschrift, K ön igsb erg 1916,-Bd. 52, s. 90 — 94.
n) Ernst S t r e h l k e , Ü b e r die H e r k u n ft des H o c h m e is te r s W inric h l'on K n i p r o d e , Z tschr. fü r P r e u ssisc h e G esch ich te und L andeskunde, B erlin
1868, s. 401— 5; O ttom ar S c h r e i b e r , Die P erso n a l und A m t s d a t e n der
H o c h m e is te r des D e u ts c h e n R i t t e r o r d e n s von se iner G rü n d u n g bis z u m Jahre 1525, O berlän d isch e G esch ich tsb lä tter, 1913, s. 706.
jakoby skrom ny pojedynczy kam ień nagro1 ny w kaplicy w ielk'oh m istrzów m iał być u pam iętnieniem w ielkiego mistrza W inricha von K n ip ro d e12). Podobnie jak Steinbrecht ustosunkow uje się do zagadnienia p łyt m etalow ych na terenie b. Prus W schodnich E uge niusz B r a c h v o g e l 13). Istnienie p ły ty w krótkich zdaniach re je strują: D e h i o 14), E h r e n b e r g 15 i M a k o w s k i 16). W polskiej literaturze przedm iotu najciekaw sza i najbardziej cenna jest w yp o w iedź Gwidona C h m a r z y ń s k i e g o 17). który w ysu n ął hipotezę, że projekt p ły ty jest dziełem krzyżackiego malarza.
Praca w ym ienion ego już w yżej B. Engla znalazła oddźw ięk do piero w roku 1957. Ze zdaniem Engla, jakoby p rzedstaw ienie miecza po prawej stronie rycerza, a sztyletu po lew ej b yło pom yłką projek tanta p łyty, podjął polem ikę H elm ut N i c k e l 18), słusznie przyta czając przykłady noszenia w ten sposób zbroi, począw szy od rycerzy przedstaw ionych na nagrobkach tem plariuszy, a skończyw szy na pom nikach książąt, królów i rycerzy w X IV i XV wieku 19).
N ickel in teresu je się płytą z N ow ego Miasta, przede w szystkim jako „obrazem niem ieckiego rycerza w zbroi, będącego przejaw em k ultury Zakonu”. Cały jednak artykuł, podobnie jak u jego niem iec kich poprzedników, pośw ięcony jest głów n ie problem om uzbrojenia
12) S t e i n b r e c h t , H o c h m e is te r Grabsteine.... A utor tw ierd zi, iż to jest niepraw dopodobne, ażeby w rozk w icie Zakonu K rzyżackiego i k rzyżackiej sztu k i w ie lk i m istrz (m owa o W inrichu von K niprode) otrzym ał tylk o skrom ny kam ień nagrobny, podczas gdy w tym sam ym czasie w ie lk i kom tur, K uno von L ieb en stein , otrzym ał kunsztow ną brązow ą p ły tę nagrobną. Stein b rech t w dalszym ciągu udow adnia, iż płyta ta jest pom nikiem nagrobnym w ielk ieg o m istrza H enryka von D u sem er zm. w 1353 r.
13) Eugen B r a c h v o g e l , Die G r a b d e n k m ä l e r im Dom zu Fra uenburg , Z eitsch rift fü r die G esch ich te und A ltertu m sk u n d e Erm iands, B raunsberg 1927 — 1929. Bd. X X III, s. 741 — 742. A utor popiera sw oją tezę p osłu gu jąc się w y p o w ied zią na ten tem at B ernharda S с lim i d a. C ytuję tu w yp ow ied ź w o ry gin ale n iem ieck im . C harakterystyczne, iż data p ły ty została tu przez Schm ida przesu n ięta na rok 1393. „Bernhard Sch m id t u rteilt im :,,D ie P la stik e n P reu ssen zur Z eit des D eu tsch en R itterordens (im L esebuch: D ie P rovinz W estpreussen... II T eil, herau sgegeb en von Gehrke... D anzig 1912) über den allgem ein en M an gel gotisch er G rabm alplastik in P reussen: S ie konnte sich nich t en tw ick eln , da, es hier an ein em b ild sam en W erk stein feh lte. D ie K alk stein p latten , die zah lreich ein gefü h rt w erd en , gestatten k ein en reichen b ild n erisch en Schm uk, und von den früher w o h l in grösserer Zahl vorhanden g ew esen en M essin g - und B ronze-G rabm älern sind nur drei: in Thorn (1360) in N eum ark (1393), und in B raunsberg (1494) erhalten, zw ar seh r schöne S tücke, aber doch isolierte R este einer e in s t u m fan greich eren E n tw ick lu n g sreih e”.
14) G eorg D e h i o, H a n d b u ch der D eu tsch en K u n s td e n k m ä le r , N ord ost D eutsch lan d , B erlin 1916, Bd. III, s. 314.
15) H erm ann E h r e n b e r g , D eutsche M alere i und P la s t ik 1350 — 1450, Bonn 1920.
16) B o lesła w M a k o w s k i , S z t u k a na Pom orzu, Toruń 1932, s. 47.
17) G w ido C h m a r z y ń s k i , S z tu k a Pom orska, W arszaw a 1937, N adbitka z tom u I S ł o w n i k a geografic znego p a ń s t w a polskiego, s. 379. „....R ównież m ie j scow y kunszt lu d w isa rsk i stw orzył — poza p rzeciętn ym i okazam i dzw onów gotyck ich — szereg d ział w y ższej w artości... brązow ą p ły tę Kunza von L ieb en stein a ( ł 1391) w N ow ym M ieście (projekt krzyżackiego m alarza)”.
18) H elm uth N i c k e l , Die M e s s in g - G r a b p l a tt e des G ro ssk o m tu r s Cuno
von L ie b e n s t e in zu N e u m a r k W e s tp r e u s s e n — artyk u ł w księdze p am iątkow ej: E d w i n R ed slo b z u m 70 J ährigen G e b u rts ta g , B erlin 1957, s. 281 — 291.
19) A utor p odaje m. in. jako przykład kam ienną rzeźbę z M iśni p rzed sta w ia jącą ku rfü rsta z P fa lzu z roku 1318, pom nik nagrobny O ttona IV w O ttem ünd w b y ły m k o ściele cy stersó w oraz pom nik Jana von F alk en stein z 1370 roku.
i ubioru. A rty sty czn e pow iązania p ły ty z k u ltu rą w ytw orzoną w tym okresie przez Zakon, k u ltu rą zresztą w yrosłą z konglom eratu w pły wów arty sty czn y ch sztuki całej p raw ie E uropy, nie zn ajd u ją m iejsca w pow yższym opracow aniu. Z agadnienie więc ciekawego w arsztatu p ły ty w ó jta b ratiańskiego nie zofetało w dotychczasow ej litera tu rz e p o d jęte i rozw iązane.
II
P ły ta m osiężna K unona L iebensteina o w ym iarach 2,50 X 1,40 m w m urow ana jest we w n ętrzu kościoła po stronie południow ej p ierw szego od zachodu filaru m iędzynaw ow ego. Pow ierzchnia jej złożona je st z k ilk u n a stu różnej wielkości p rostokątnych pły tek, k tórych połączenia n iejed n o k ro tn ie p rzecinają kom pozycję rysunkow ą. Po szczególne pły tk i zestaw iono ze sobą niezbyt dokładnie za pomocą nitów . W ynikiem tego je st pew na chropow atość pow ierzchni. Tło
Hyc. 3. P ły ta K unona L ieb en stein a, Nowe M iasto. F ragm ent. Sym bol św. M ateusza.
Fot, S ł a w a M o jzych 326
płyty, oddzielone od napisu w ąskim pasem wici roślinnej, pokryte jest drobną płytko ry tą k ratk ą. P ły ta obram iona jest gotyckim , m inu- skułow ym i pły tko ry ty m napisem o następującym brzm ieniu:
„Ilie iacet d o m in u s к и п е de lib en steen qui f u i t odvocatus in bratian qui obiit anno dom in i M C C C X C I in ferla, quinta octo dies post f e s t u m santi borchardi a m e ”.
W czterech narożach napisu umieszczone są w m edalionach sym bole ew angelistów , dekorow ane m otyw em kw iatonu. Pośrodku płyty w y ry ta jest postać rycerza Zakonu Krzyżackiego w pełnym rynsz tu nk u bojowym , depczącego lw a i otoczonego dziewięcioma aniołam i o rozpostartych skrzydłach.
Kuno von L iebenstein u b ran y jest w krótki lentn er, ozdobiony pośrodku p rzecinającym się znakiem krzyża i opinający, począwszy od w ycięcia szyi aż do nasady nóg, cały jego tułów . Spod len tn era widoczne są trz y rzędy kolczugi, faliście zarysow anej. Nogi pokryw a pancerz płytow y o blaszanych okrągłych nagolennikach w y k reślo nych w prostokącie. Stopy odziane w segm entow e obuwie. Ręce sze roko rozstaw ione i zgięte w łokciach- w pełni opancerzone, posiadają na łokciach nałożone m etalow e osłonki w kształcie liści. Dłonie, zbli żone do bioder, osłaniają ochronne rękaw ice z szerokimi m ankietam i, zakryw ające nadgarstek. Lewa ręk a opiera się na dużej tarczy sto jącej u nóg w ójta, w ybrzuszonej w klęśle u dołu; a w ypukłe u góry. Tarczę przecina krzyż biegnący linią prostą przez całą jej długość oraz linią falistą przez szerokość. Zza tarczy w ystaje głów ka szty letu, um ocowanego przy piersi na długim , cienkim łańcuszku. P raw a ręka opiera się na rękojeści miecza o gruszkow atej gałce, p rzy tw ie r dzonego grubszym łańcuchem po p raw ej stronie p'ersi. Z ram ion
Iłyc. 4, P ły ta K unona L icbonstoina. Nowe M iasto. Dolny frag m en t z Inką i zw ierzętam i.
Rye. 5. P ły ta K unona L ieb en stein a, Nowe M iasto. N a w ysokości głowy h erby W aldbott von Ulm i von Liebenstein»
Fot. Z. G r a b o w s k i w ójta sp ływ a luźno p rzew ieszon y płaszcz zakonny, z zaznaczonym na lew y m ram ieniu znakiem krzyża. Draperia płaszcza, bardziej w i doczna po lew ej stronie rycerza, układa się pod jego stopami w lekkie sym etryczne fałd y. Głowa pozbaw iona nakrycia, jakie w ty m w y padku tw orzyłb y h ełm , posiada obficie zlokow ane w łosy, spiralnie potraktow ane, które łączą się z zarostem brody, pokryw ającym twarz od p ołow y policzków . Twarz o k ształcie p ociągłym potraktowana szkicow o. Punkciki oczu szeroko rozstaw ione, krótkie ow alne kreski akcentują pow ieki. D w ie cien k ie kreski tworzą łuki brw iow e. Nos zarysow any dwoma zbliżonym i do ow alu kreskam i. U sta podkreślone linią tworzącą w ąs.
Dolna część p ły ty jest pokryta roślinnością łąkow ą, na którą sk ła dają się źdźbła traw y, liście trójlistn ej koniczyny, bluszcz oraz s ty li zow ane k w iaty lilii. Po lew ej stronie łąki w idoczne są dwa drzewka, z jedn ego w yrastają liście bluszczu, a z drugiego gałązki o liściach koniczyny. N a tle łączki, prócz lw a pod stopami rycerza, pokazane są trzy psy: jeden p ies m yśliw sk i z szeroką obrożą jest u w iązan y na sm yczy do drzewka, znajdującego się na skraju p ły ty i opiera prawą łapę na konarze drzew a. G łowa psa o lekko rozw artym pysku skiero w ana jest w górę ku rycerzow i. Pazury łap uw ydatnione, ogon pod w in ię ty w górę. Soośród dw óch m ałych piesków pokojow ych po pra w ej stronie w ójta jed en siedzi naprzeciw ko lw a i w yciąga ku niem u łapę z ostro u w yd atnion ym i pazuram i, drugi, o puszystej sierści, skacze ku rycerzow i. L ew pod stopam i rycerza posiada lekko w zn ie siony grzbiet i zam kn ięty pysk. Pasm a grzyw y lw a tworzą zaw inięte ku środkowi loki. Bardzo długi, cienki ogon, lek ko poszerzony na
końcu, zw ija się w nieskom plikow aną spiralę i przylega do zw ień czenia kw iatow ego drzewka na skraju p ły ty . Łapy lw a zakończone silnie w ystępu jącym i pazurami. A nioły, otaczające rycerza, przed staw ione są w locie, z rozpostartym i skrzydłam i; głow y ich otaczają nim by. Trzy z nich znajdują się w górnej płaszczyźnie p łyty, ponad głow ą w ójta. Środkow y przedstaw iony en face na obłoku trzyma w rękach ozdobną w stęgę z napisem: ,,herr K unę de lib en steen ”. Pozostałe postacie aniołów , rozm ieszczone po cztery z każdej strony p łyty,d zierżą cztery tarcze herbow e i podtrzym ują cztery klejnoty. P ierw szy herb, z prawej strony rycerza, trzym a anioł przedstaw iony z profilu, zw rócony twarzą w stronę głow y w ójta. Na tarczy tego herbu w idnieją trzy nie dotykające się brzegu romby. Jest to rodowy herb rodziny L iebensteinów 20). K lejnot herbowy, h ełm turniejow y z pióropuszem i dwom a w y giętym i, stykającym i się na końcu rogami, podtrzym uje anioł pokazany poziomo, zam ykający sw oim i skrzydłam i górną p łaszczyznę narożnika p ły ty . Drugi herb, ze strony ojca, jest herbem rodziny W aldbott von U lm 21). Podtrzym uje go po lew ej stro n ie rycerza na tym sam ym poziom ie co herb pierw szy anioł analo giczn y prawem u. Herb ten przedstawia tarczę podzieloną dw unasto- krotnie. K lejn ot herbu, h ełm turniejow y z pióropuszem i g łową m ężczyzny w spiczastej czapie, podtrzym uje anioł rów nież u m iesz czony poziom o dotykający końcem szaty m edalionu z sym bolem ew an gelisty. A nioł ten w yp ełn ia swą postacią górny lew y trójkąt p ły ty . Trzeci z kolei herb u sytu ow any po prawej stronie, poniżej kolan w ójta, jest herbem babki rycerza ze strony ojca. Na tarczy w id n ieje skaczący lew . Podtrzym uje tarczę nad swoją głow ą anioł w pozycji siedzącej. K lejn ot herbu stanow i tu rn iejow y h ełm z pióro puszem i uskrzydlonym lw em w koronie. Podtrzym uje go anioł w po zycji półklęczącej, odw rócony od w ójta. Herb ten jest herbem rodziny B eyer von B op p ard 22). Czwarty herb, prawdopodobnie rodu von E d e lk irc h e n 23), babki ze strony m atki rycerza, um iejscow iony jest po lew ej stronie K unona, na w ysokości jego kolan. Na tarczy herbu w id nieje krzyż z kotw ic. Tarczę herbową podtrzym uje nad swoją głow ą anioł, rów nież w pozycji klęczącej. K lejnot herbu, h ełm tur n iejow y z pióropuszem oraz identyczny krzyż kotw iczasty w m edalio nie, podtrzym uje anioł przedstaw iony ukośnie, odw rócony od w ójta w lew ą stronę.
III
D otychczasow i badacze życiorysu Kunona von L iebenstein w y prowadzają jego rodowód z N a d r e n ii24). Ścisła lokalizacja m iejsca urodzenia rycerza nastręcza p ew n e trudności. Prawdopodobnie
uro-20) B ernhard E n g e l , D ie Messingplatte... s. 102. 21) Ibidem ....
22) R i e t s t a p, A r m o r ia l General, B erlin 1934. Bd. 1, s. 194 w ym ien ian e n a zw isk o B ey er v. Boppard z N adrenii. N a tarczy herb id en tyczn y jak na p łycie w ójta, skaczący le w w koronie.
23) Ibidem , s. 582 w y m ien io n e n azw isk o Edelkirchen z W estfa lii łączy się z herbem w yob rażającym na tarczy k o tw icza sty krzyż, podobnie jak to ma m ie jsc e w h erbie na p łycie L ieb en stein a.
24) B ernhard E n g e l , Die Mes singplatte..., s. 100 i 102; C hristian K r o l l m a n n , A lt p r e u s s i s c h e Bio gra phie, s. 396.
Rye. 6. P iy ta K unona L ieb en stein a, Nowe M iasto. F ra g m en t. A nioł z klejnotem herbow ym ro d u E delkirchen.
Fot. Z. G rabow sk;
dził się około ro k u 1340 w zam ku Liebensteinów nad R e n e m 25). Ojciec, Jo h a n n von B oppard i m atk a rycerza, Agnieszka von Boppard, posiadając identyczne nazw iska byli zapew ne spokrew nieni. Ojciec K unona zm ienił później nazw isko na Liebenstein 25a). Pierw sza w zm ianka o służbie ry cersk iej K unona von L iebenstein przypada na ro k 13 6 7 26), z tą d a tą bow iem w iąże się jego ty tu ł „K aw alera b ra n denbursk ieg o” . T rzy lata później, w ro ku 1370 K uno pojaw ia się już w P rusach w ch a ra k te rz e przybocznego rycerza w ielkiego m istrza, W inricha von K niprode 27). F u n k cja ta stanow iła pierw szy, na razie
-·') K r o l l m a n n , op, cit. s. 396.
25a) Ibidem ...
2rh G. A. M ü l v e r s t e d t , op. cit., s. 22: „Er w a r w ohl auch ein O rdens- ä m tle r zu e rst 1367 als K om pan zu B ran d e n b u rg ...”.
27) C arl B e c k h e r r n , V erzeichnis der die S tadt Raste nburg b e treffende n
U rkunden, A ltp reu ssisch e M o n atssch rift, K önigsberg, Bd. 22, s. 513 — 15 ,,1374
D ienstag n ach Jacobi. Elbing. W inrich von K niprode, HM., v e rle ih t d e r S tad t R. 12 H ufen W aldes zu einem lle g e w a ld e fre i zu kölm . R echten. Z eugen: W olfram von B aldersheim , G ro ssk o m tu r; R ü ttic h e r von E in e r o b e rste r M arsch all; U lrich F ric k e, o b e rste r S p itle r und K o m th u r zu E lbing; C onrad Zöllner, o b e rste r T ra - p ie r und K o m th u r zu C h istb u rg ; S chw ieder von P ella n t, T re ssle r; G ottfried von d er Linde, K o m th u r zu B alga; N icolaus, K ap la n ; K u n tz von L i e b e n s t e i n , K om pan, A bschr. R. Hsb. s. 33.
najniższy, szczebel jego k ariery rycerskiej w Zakonie K rzyżackim . T ytu ł „kom pana” , jaki posiadał wówczas K u n o zaliczał się do znacz niejszych, bowiem z nim związany był głos doradczy na dworze m a lb o rsk im 28). W 1375 roku został rycerzem ..wyższej ra n g i” 29), a w 1379 roku otrzym ał samodzielne stanow isko kom tura O stródy 30) k tó re spraw ow ał przez blisko 5 l a t 31). Rządy w Ostródzie pełnił do roku 13 8 3 32). W m aju 1383 roku uzyskał ty tu ł wielkiego kom tura 33).
-8) K aro l G ó r s k i , Państw o krzyżackie w Prusach, G dańsk, Bydgoszcz 1946, s. 64 — 65.
2fl) Johannes V o i g t , N am e n-C odex der Deutschen Ordens Beamten, K önigsberg 1843, s. 108, K om pane des H ochm eisters, u n te rste K om pane, s. 112, „Cuno von L iebenstein 1370 — 1375”, s. 109 „O berste K om pane L iebenstein 1375 — 1379”.
30) E rn st H a r t m a n n , Der Kreis Osterode (Ostpr.). Daten zur Geschichte
semer Ortsschaften. W ürzburg 1958, s. 93, 245, 379, 578, nazw isko K unona
von L iebenstein w ym ienione jest w latach 1379 — 1383, k ied y jako k o m tu r O stródy n ad a je ziemię sługom zakonnym .
31) J. V o i g t , N am e n Codex..., s. 42. K om thure zu Osterode, „K uno von L iebenstein 1379 — 1383 17 J u n i”.
3'J) W a lte r Z i e s e m e r , Das Grosse Ä m terbuc h, Danzig 1910, s. 315, „O ste rode anno 83. In der J a h re n unsers h erren 1383 T rin ita tis als b ru d e r Cuno von L ieb en stein des K o m th u ram tes von O sterode dirlassen w a rt es beiolen b ru d e r Jo h a n von B e ffa rt als h ir noch geschrieben ste et”.
33) Z i e s e m e r , Das Marienburger Ä m terbuc h, op. cit., s. 1 „G rosskom tur anno 83. In der jarczal unsirs h erren 1383 T rin ita tis alz b ru d e r R udcher von E iner g ro sk am p th u r dez am pts dirlassen unde iz b ru d er K unen von L ib in - stein w a rt bevolen, ist is also gelassen”.
Ryc. 7. Rycerze krzyżaccy. M alowidło z Ju d y t, Repr. ze Steinbrechia.
Fot. A. KuraczyJ
P rzeb yw ał w ów czas z racji sw ojego urzędu na dworze w ielk iego m i strza. W ielkim kom turem b y ł K uno von L ieb en stein do roku 138 7 34). W ty m sam ym roku ob ejm uje na przeciąg zaled w ie kilku m iesięcy k om turstw o w Brodnicy 35). 13 grudnia 1387 roku po kilkunastoletniej in ten syw n ej służbie rycerskiej został m ianow any w ójtem w B ratia- n ie 3G). W ójtostw o to należało do w ażnych, choć spokojniejszych urzę dów adm inistracji krzyżackiej. O trzym yw ały je bardzo często w y bitne osobistości Zakonu K rzyżackiego, którym po w ielo letn iej pracy n ależał się odpoczynek. W B ratianie w ó jtem b ył u sch yłku sw ojego życia w ielk i m istrz H enryk D usem er, który um arł tu w 1353 r.37). W ójtostwo w B ratianie b yło rów nież ostatnim urzędem spraw ow a nym przez K unona von L iebenstein w Zakonie K rzyżackim . Um arł on zapew ne w październiku 1392 r.38).
T yle o osobie w ielk iego kom tura i w ójta bratiańskiego m ówią krótkie notatki, zaczerpnięte z d ostępnych źródeł h istorycznych. Bardziej em ocjonalnie n ak reślił sy lw etk ę rycerza p iętn astow ieczn v kronikarz Zakonu 39). W sw ojej n iew ielk iej w yp ow ied zi ten anoni m ow y autor zaliczył K unona von L ieb en stein do rzędu najlepszych i najw artościow szych rycerzy zakonnych, przeciw staw iając go osobie w ielk iego mistrza, Konrada W allenroda, który w ed łu g interpretacji kronikarza w zestaw ien iu z w ójtem bratiańskim b y ł postacią w ielce dla działalności zakonnej szkodliw ą 40).
34) C aspar S c h ü t z , H isto ria R e r u m P ru ss ic a ru m , 1599, s. „O rdensherrn R itter und K nechte in d ieser C hronike, son sten in der R ecessen von alters m it N am en ged ach t w ird . „A nno 1386. Cuno von L ieb en stein groscom ter in
P r e u sse n ”.
85) Z i e s e m e r , D a s G rosse Ä m t e r b u c h , s. 376. „Strassberg anno 87. In dem jarczal unsers herren 1387 a ls bruder R eyn h art v o n E iner des K om pthur am t zu S trasb erg d irla ssen w art, w a rt is b efolen bruder C unen von L ieb en - stey n als hir n ach gesch rieb en s te e t”; s. 377. „Strasberg an n o 87, In der jarczal unsers herren 1387 a ls bruder C uno von L ieb en stey n des K om pthuram pt K arl v on L ich ten stein a ls hir n o ch g esch rieb en ste e t”.
36) Ibidem , s. 362, „B rath ean anno 87, In der jarczal unsers herren 1387 L ucie v irg in is d irla ssen und w a rt b efo len bruder Cunen v o n L ieb en stey n als hir n o ch gesch rieb en s t e e t”.
37) К г о 11 m a n n, op. cit., s. 155, H enryk D usem er, ur. 1280, zm. w B ra tia n ie 1353.
38) Z i e s e m e r , D as G rosse Ä m t e r b u c h , s. 362, „B rathean a n n o 92, In der Jarczal u n sers h erren 1392 B arbara v irg in is als brud W olf C zolner das V oitam p t czum B ra th ea n b e fo le n w art, do w a rt is im also g e la se n ”. V o i g t , op. cit., s. 62 V ögte des D eu tsch en O rdens „K uno von L ieb en stein 1387 — 1392.
39) S c r i p to r e s R e r u m P r u s s ic a r u m . Die G e sc h ic h tsq u e lle n der P re u ss isc h e n
V o r z e i t bis z u m U n te r g a n g e d e r O r d e n s h e r r s c h a ft , H erau sgegeb en v o n Theodor
H i r s c h , Ma x T o p p e n und E rn st S t r e h l k e , Bd. IV, s. 265, L eip zig 1870. 40) Ibidem : ,,Co n r a d u s W a l r o d e r , hu ju s ordin is m a g i s t e r v i c e s im u s prim u s,
v i r n ig e r et aspeatu 'te r rib ilis, c u ju s conatu s t o t a l i t e r in f le x u s erat, ad p u g n a n d u m et bellanldum. Hic adeo in f e s tu s era\t Polonis, ultra q u a m credi p o t e s t , et nis i m o r t e p r e v e n t u s fu isse t, eis m u l t a d a m m a in tulisset. F e r tu r e u n d e m odio habuis se m on ach os et p r e s b ite r o s. Q u e m d eu s p u n i v i t p r o eo ita, q u o d m o r te p e r i it a b sq u e s a c e r d o t u m a u x ilio e t s a c r a m e n t o r u m a d m i n is tr a t io n e . V i x i t du os annos c u m d im ido. H a b u i t c o m m e n d a t o r e m m a g n u m , v i r u m c e r t e o p t i m u m , С o n r a d u m L i b e n s t e y n , q u i p o s t e a p e t i v i t , u t v i t a m d u c e r e t i n B r e t с h e n c a s t r o , u b i v i x i t n o v e m a n n i s e t v i t a m f i n i v i t . S e l p u l t u s e s t i n N e w m a r g k e t i n p a r r o c h i a l i e с c l e s i a ”, 332
Z okresem służby rycerskiej Kunona von Liebenstein — przy boku w ielk iego m istrza Winricha von Kniprode — w iąże się bardzo w ażn y okres dla Zakonu K rzyżackiego — okres ugruntow yw ania się jego w ład zy na teren ie pogańskich ziem pruskich.
W inrich von K niprode 41) jest zaliczany do najzdolniejszych m i strzów Zakonu K rzyżackiego. Ż ył w latach 1 3 1 0 — 1382. Ł ączył ta len t w ojenn y z um iejętnościam i dyplom atycznym i i gospodarczym i, przynoszącym i agresyw nej p olityce Zakonu w yb itn e korzyści. Za rów no w ielk i mistrz, jak i jego przyboczny rycerz, K uno von L ieben stein, posiadali w spólną ojczyznę. Obaj w yw od zili się bow iem ze szlacheckich rodów N a d re n ii42).
Można przypuszczać, że K uno von L iebenstein, szkolony przy boku W inricha von K niprode, należał do głów n ych i bardziej zasłu żonych w spółpracow ników i w spółorganizatorów państw a krzyżac kiego w trzeciej ćw ierci XIV w iek u na teren ie ziem pruskich 42a). Potw ierdzenie tej hipotezy m ożna w yczytać u w spom nianego już kronikarza Zakonu, który (co jest rzadkością) w kronice poświęconej w ielk im m istrzom w yb itn ie w yróżnia osobę Kunona von L ieben stein.
IV
Kuno von L ieb en stein przedstaw iony został w p ełn ym uzbrojeniu, ch arak terystycznym dla rycerzy Zakonu K rzyżackiego połow y XIV i początku X V w ieku. M ateriałów porów naw czych dostarczają tu przede w szystk im freski z kościoła w Judytach i na zam ku w Loch stedt, om ów ione w cytow anej w yżej publikacji Steinbrechta. Jak kolw iek w ykonanie tych m alow id eł datuje on na rok 1393, to jednak n ależy przypuszczać, że p ow stały one na przestrzeni dłuższego okresu czasu, czego dowodzi, m iędzy innym i, w ystępu jące w nich stopniow e unow ocześnienie kostium u krzyżackiego, począw szy od form bardziej p rym ityw n ych do bardziej udoskonalonych w kroju i kom pozycji.
W tłum aczeniu: K onrad W allenrod, tego zakonu m istrz d w u d ziesty p ierw szy, m ą ż c z a r n y i w y g lą d u straszliw ego,·k tórego dążność całk ow icie sk ierow an a b yła do zab ijan ia i w ojow an ia. Ten tak bardzo b ył zaciekły na P olaków , jak tylk o m ożna sobie w yobrazić, i n aw et przed śm iercią się n ie zabezpieczał, w ie le im grzyw ien nałożył. P ow iad ają, że go w n ien a w iści m ieli m n isi i probosz czow ie. K tórego Bóg ukarał za jego pan ow an ie tak, że śm iecią zgin ął bez pom ocy kap łan ów i przyjęcia sakram entów . Żył dw a i p ół roku. M i a ł w o d z a w i e l k i e g o , m ę ż a z p e w n o ś c i ą n a j l e p s z e g o , k t ó r y w B r a t i a n i e n a z a m k u , g d z i e ż y ł d z i e w i ę ć l a t i ż y c i e z a k o ń c z y ł . P o c h o w a n y j e s t w N o w y m M i e ś c i e w p a r a f i a l n y m k o ś c i e l e ”.
41) S c h r e i b e r , op. cit., s. 705 — 708; K r o l l m a n n , op. cit., s. 343. 4-) S c h r e i b e r , op. cit., s. 706; K r o l l m a n n , op. cit., s. 396.
42a) Harro G e r s d о r f, D er D eu tsch e O rd en im Z e it a lt e r der po ln isch
li tauischen Union, Die A m t s z e i t des H o c h m e is te rs K o n r a d Z öllner v o n R o t e n stein. M arburg/L ahn 1958. S. 210 oraz 302 w rozdziale zatytułow anym : „ R eg e sten d e r H a n d f e s t e n ”, stan ow iącym w y p isy ze starych X IV -w ieczn y ch doku
m en tów , od roku 1372 p o ja w ia się nazw isk o K unona von L iebenstein, w y stę p u jącego m. in. jako św ia d ek przy nadaniach ziem i, fu n d acji dla k ościołów . Do roku 1382 Kuno a sy stu je jako św iad ek w . m istrzow i, W inrichow i von K n ip rode, a od 1382 K on rad ow i Z ölln erow i von R oten stein . W ym ieniane już n ie jed n ok rotn ie n azw isk o późn iejszego w ójta b ratiańskiego w y stęp u je bardzo często na przestrzen i lat od 1370 — 1387 w różnych dokum entach Zakonu K rzy żackiego pochodzących z terenu byłych Prus.
Rye. 8. R ycerze krzyżaccy na tle k rajo b raz u . M alow idło z L ochstedt. Repr.
ze Steinbrechta.
Fot. A. K u r a c zy k
L e n tn ery ry cerzy z L ochstedt u k azu ją dw a rodzaje fasonu: dłu ż szy do nasady ud i krótszy do n asady kolan. K ró tki skórzany len tn er, jak i nosi Kuno von Liefcenstein, jest identyczny z len tn e re m św. M i chała z fresków w L ochstedt. F resk i z L ochstedt i Ju d y t d o sta r czają rów nież innych analogii porów naw czych dla szczegółów p ły ty z Nowego M iasta. Na uw agę zasługuje tu m ianowicie opancerzenie nóg oraz ten sam ty p ry cersk ich hełm ów tu rn iejow ych. Podobny zresztą ty p hełm ów zauw ażyć m ożna na pieczęci w ielkich m istrzów
z 1380 r o k u 43). '
43) B ernhard E n g e l , Die M i tt e la l te r l ic h e n Sie gel des T h o rn er R a th s a r c h iv s , Toruń 1894.
N iektórzy badacze niem ieccy, jak Steinbrecht, w yrażali ubole w anie z powodu b rak u nakrycia głowy przedstaw ionego na płycie w ójta, którego hełm m ógłby ułatw ić dokładne datow anie płyty. H eł m y garnkow e z nasadą na oczy, tak ie jakie noszą rycerze z Lochstedt w y stęp ują jed n ak na przestrzeni dłuższego okresu czasu. Tak więc gdyby K uno von L iebenstein nosił hełm podobny do hełm ów rycerzy z Lochstedt- nie uściśliłoby to datow ania płyty. Ozdobna gałka miecza, jak ą nosi u boku K uno von Liebenstein, z n ajd u je swój odpowiednik na relikw iarzu kw idzyńskim datow anym na rok 138 0 44). F akt ten świadczy, iż detale stro ju i uzbrojenia n:e pozw alają precyzyjnie datow ać pły ty . Tarcza stojąca u nóg w ójta zn ajdu je najbliższe
podo-4 ) H erm an n E h r e n b e r g , Deutsche Malereien, s. 51.
Ryc. 9. Sw. M ichał w alczący ze sm okiem . L ochstedt. Reprodukcja ze
Steinbrechta-Fot. A. K u r a c zy k
Rye. 10. P ły ta n ag ro b n a H e n ry k a D usem era. K aplica św. A nny w M alborku.
R eprodukcja ze Sieinbrechia.
Fot. A. K u r a c zy k
bieństw o w tarc zy H en ry k a von D usem er. N agrobek H enryka Duse m era pochodzi w edług w szelkiego praw dopodobieństw a z około 1353 r o k u 45). Dużo młodsza pawęź K unona von L iebenstein różni się ty lk o bardziej elastycznym , p recy zy jn y m rysunkiem .
Zachow ane zabytki p rzedstaw iające rycerzy zakonnych p rezen tu ją ich na ogół w szatach m niszych, spow itych w naznaczone zna kiem krzyża płaszcze. Płaszcz taki w y stęp uje w nagrobku Piotra von B raunschw eig, zm arłego w 1335 r . 46), znajdującym się niegdyś
4r>) C onrad S t e i n b r e c h t , H ochmeiste r Grabsteine..., s. 93.
4(i) Ibidem , s. 90. W ielki m istrz L u th e r von B raunschw eig 1327 — 35 m iał oprócz n ag ro b k a rzeźbionego przyściennego w ap ie n n ą p ły tę nag ro b n ą pozba w ioną ry su n k u .
W katedrze w K rólew cu; na p łycie H enryka Dusem era w kaplicy św . A nny w Malborku; w postaci T hielego von Lorich na d yptyku elbląskim prawdopodobnie z roku 1388 47). Natom iast rycerze przed staw ieni w akcji na freskach w Lochstedt i Judytach pozbaw ieni b yli tego akcentu, stanow iącego o ich przynależności zakonnej. P rzedsta w ien ie K unona von L iebenstein w p ełn ym uzbrojeniu, z dodatkiem płaszcza zakonnego oraz pozostałe elem en ty p łyty , jak łąka, lew , psy, aniołow ie, herby, m ieszczą w sobie p ew ien podtekst sym boliczny. D alsze rozważania będą próbą chociaż częściow ego rozszyfrowania tego zagadnienia.
Mistrz p ły ty z N ow ego Miasta obdarzył w ójta z Bratianu w ybitną asystą — dziew ięciom a aniołam i w locie,, których zadaniem jest pre zentow anie herbów rodowych w ójta. Szlachectw o rodu zostało tu w yb itn ie podkreślone. M otyw heraldyczny, podkreślający szlachectw o zm arłego, jest częstym zjaw iskiem w przedstaw ieniach nagrobnych. N atom iast połączenie w iększej ilości herbów z aniołam i, które je podtrzym ują, jest raczej zjaw iskiem nietyp ow ym , rzadko w y stęp u jącym w tak bogatym ilościow o zestaw ie na płytach nagrobnych. Tego rodzaju kom pozycje łatw iej jest napotkać na średniow iecznych tk a ninach 48). W ystępujące na p łytach postacie aniołów trzym ają zazw y czaj banderole z napisam i, bądź m uzykują, bądź w ynoszą duszę zm arłych na łono Abrahama 48a). A systa anielska K unona von L ieb en stein zajm ująca znaczną przestrzeń jego p ły ty nagrobnej godna jest szczególn ego podkreślenia. A kcentuje bow iem strefę dobra, sym b o lizuje zbaw ienie zm arłego i nasuw a porów nanie z asystą anielską Matki Boskiej lub Chrystusa, który na Sądzie O statecznym pojaw i się w tow arzystw ie aniołów trzym ających em blem aty jego m ę k i49). P o w iązanie aniołów z p ełn ym obrazem herbów rodow ych w ójta zaopa trzonych w k lejn oty, kojarzy się w yraźn ie z m otyw em „Arma Christi”.
Z baw ienie zm arłego i jego w alk ę ze złem lub m ęstw o podkreślano często m otyw em zw ierzęcym 4i)a). G łów nym elem en tem zw ierzęcym na p łycie z N ow ego Miasta jest lew u stóp rycerza. K uno von L ieb en stein b y ł nie tylk o zak on nik iem ,. b ył przede w szystkim rycerzem , u którego w ysoko cenione b y ły w alory m ęstw a i siły. O ile u stóp duchow nych lew sym bolizow ał na ogół pokonane zło 50), to w przed staw ieniach zm arłych rycerzy, znam ionował raczej ich odwagę
47) D anuta S o k o l n i c k a , R e l i k w i a r z z Elbląga z 1388 r. S tu d ia P om orskie, t. I, s. 156 — 166.
48) H einrich G ö b e I, W a n d te p p ic h e , L eipzig 1933, Bd.. I, T. I l l, il. 45a: N a tk an in ie z końca X IV w iek u przed staw ion o herby, których k lejn o ty pod trzym ują an iołow ie.
4Ra) E m ile M â l e , L ’art relig ieu x de la fin du m o y e n âge en France, P aris 1925, s. 401, 407, 416. P o ja w ien ie się na nagrobku m otyw u lotu anielskiego, kom entuje! autor, jest oznaką p rzejścia do now ego św iata. M odlitw a, O ficjum za zm arłych brzmi: „W yślij P an ie an ioły sw oje, by na ich rękach duszę noszono na łono A b rah am a”. Pod k oniec X IV w ieku, tw ierd zi M â l e , an iołow ie za tra cają często sw ój sym b oliczn y charakter, nie w noszą już duszy „na łono A b ra h am a”, lecz trzym ają tarcze i em b lem aty i w ygląd ają jak paziow ie.
4B) R u d olf B e r l i n e r , A r m a Chris ti, M ünchner Jahrbuch der B ildenden K unst, M ünchen 1955, s. 35 — 152.
4®a) M â l e , op. cit., s. 401.
50) Ibidem , psalm 90 „po lw ie i sm oku deptać b ęd ziesz”.
i siłę 51). Z nalazł zatem lew swoje w y b itn e m iejsce na nagrobkach pełnoplastycznych p rzedstaw iający ch królów i książąt. Zachodzi za pew ne w tej in te rp re ta c ji przedstaw ień lwa, zarów no na płytach, jak i n agrobkach w olno stojących, w zajem ne przenikanie się treści sym bolicznych. Dolna strefa p ły ty , na k tó rej m iędzy innym i z n a jd u je się lew, m a więc m niej jednoznaczną w ym ow ę sym boliczną niż górna „d o b ra ” z przedstaw ionym i aniołam i. Lew u stop K unona będzie więc zapew ne sym bolem jego m ęstw a i siły, k tó re to cechy c h a ra k te ru rycerza chciał może podkreślić fu n d ato r nagrobka. Bowiem p rzyw ią zanie K unona do w iary zostało jasno sprecyzow ane dzięki postaciom anielskim oraz sym bolom ew angelistów 52).
Lew, k tó ry spoczywa u stóp ry cerza na płycie z Nowego M iasta, został um ieszczony n a zagadkow ej łące. K w iaty lilii oraz kw iaty koni czyny, jakie z n a jd u ją się n a tej łące, mogą wiązać się z k u ltem Marii,
51) T adeusz С i e ń s к i, Z s y m b o lik i ik onograficznej nagrobków X I V w., R oczniki S ztu k i Ś ląskiej, W roclaw 1959, s. 49 — 51.
5Ó M â l e , op. cit., s. 407.
Rye. 11. P ły ta K unona L ieb en stein a, Nowe M iasto, P rag m en t. P ies uw ięziony na sm yczy pom iędzy drzew am i.
Fot. Z. Grabowski
eó w w ypadku przynależności zakonnej rycerza byłoby uzasadnione. B yć może, jest to dosyć wczesna interpretacja łąki rajskiej. Warto przytoczyć p ow stały po roku 1300 hym n pochw alny Marii Konrada z W ürzburga, przyp isyw an y G otfriedow i ze Strassburga 53). „K w iaty prześw iecające przez zieloną koniczynę, kw itnące drzewo aloesow e są jej łaskam i”. „Cnoty jej św iecą jako barw y kw iatów przez koni cz y n ę”. „Ty jesteś listek róży i listek lilii” 54). Podobnie przedsta w ioną łąkę, n iek ied y bardziej bogatszą, napotyka się często na średniow iecznych tkaninach z przedstaw ieniam i polow ań na jedno rożca lub jelenia 55). Na łące takiej pokazywano zazwyczaj rów nież w iększą ilość psów m yśliw sk ich lub zw yczajn ych m ałych psów goń czych. Takie obrazy łąki w ystępu ją na tle scen z życia M a r ii5б).
Przedstaw iony po lew ej stronie p ły ty z N ow ego Miasta pies m yśliw sk i, przyw iązany na sm yczy do krzaka i siedzący na ogonie lw a, nie znajduje podobieństwa w ikonografiach tego czasu. Jego p rzedstaw ienie nasuw a analogię z psem, którego trzym a na sm yczy A rchanioł Gabriel na obrazie M adonny z Jednorożcem z ok. 1420 Mi strza z Erfurtu. P ies m yśliw sk i, trzym any przez Archanioła Gabriela, opatrzony jest napisem : „Spes F id es” 57). Jego znaczenie n ie budzi żadnych w ątpliw ości. B yć m oże w ięc, że pies m yśliw sk i w p łycie K unona sym b olizuje w iarę i nadzieję. Dwa m ałe pieski po prawej stronie rycerza przedstaw ione są w ruchu, a naw et w zabawie. S ta now ią one zapew ne elem en t tylk o dekoracyjny. Za tą hipotezą prze m aw ia rów nież fakt, iż cała płyta pom yślana jest w sposób w yb itn ie ozdobny.
V
P ły t m etalow ych na teren ie daw nych Prus W schodnich i sąsied niego Pomorza m usiało być kiedyś bardzo dużo. W płynął na to przede w szystk im brak kam ienia potrzebnego do realizacji nagrobków rzeź bionych bądź rytych w kam ieniu. O mosiądz, miedź oraz brąz było łatw iej, a przy tym m ateriał nadaw ał się bardziej do efektow nej obróbki, b y ł trw alszy i w sp a n ia lsz y 58). Z tego zapew ne bogatego ongiś zestaw u dochowała się do naszych czasów znikom a ilość. P rzy czyną tego b y ły zniszczenia w ojenńe, jakie system atycznie ogarniały kraj na przestrzeni w iek ów . W iele okazów m etalow ych p łyt nagrob n ych uległo przetopieniu na sprzęt w ojenn y 59). Oprócz trzech go ty c
53) L o ttlisa E e h 1 i n g, D ie P fla n ze in der M i tt e la l te r l ic h e n T afeln m a ler ei, W eim ar 1957, s. 24.
54) Ibidem : strof. 19 „Du b lu om enschin durch grüenen K le du blüen d ez lign u m alöe du gnaden see...” strof. 16 „Du rosenblout du lilie n b la t”.
55) Göbel, op. cit., Bd. I, T. III, H. 55 i 56. T kanina ze scen am i d otyczącym i życia M atki B osk iej z pocz. XV w . Na łące postacie św iętych , aniołów , psy m y śliw sk ie, rycerz g rający na rogu. P rzed staw ion y m om ent polow ania ni jelen ia , 50 i 51. Scena p olow an ia na jednorożca.
56) Ibidem ...
57) B e h l i n g , op. cit., tabi. X X M adonna z Erfurtu ок. 1420 r.
ss) B r a c h v o g e l , op. cit.; S t e i n b r e c h t , H o c h m e is te r G ra b stein e,
op. cit.
59) Spraw ozd an ie K om isji H istorii Sztuki, K raków , t. 7, MCM II, S p raw o zdanie z posied zeń C C X X V II. Z agadnienie to porusza w sw oim liście do M ariana S o k o ło w sk ieg o p. L udw ik F o u r n i e r . C ytu ję kom entarz S o k o ł o w s k i e g o , a n astęp n ie list p. Fourniera: „Pan L udw ik Fournier w dodatku donosi o ciek aw ym fak cie odnośnym do naszych p łyt brązow ych. Z D ługosza i P ap rock iego i innych źródeł w iem y, jak w ielk a ilość p ły t brązow ych
kich p łyt m etalow ych , jak ie znajdują się na teren ie W arm ii i Mazur oraz Torunia, istn ieje jeszcze pew na ilość p ły t w ap ien nych pocho dzących z okresu średniow iecza, zn ajd u jących się na obszarze w oje w ództw a olsztyńskiego, przede w szystk im w e From borku. P ły ty te, jak rów nież interesujące z punktu w idzenia ikonograficznego p ły ty w ap ien ne rycerzy Zakonu K rzyżackiego, m. in. takie jak H enryka Dusem era, zm arłego w 1353 roku, i H enryka von Plauen, zm arłego w 1426 roku, zachow ane w kaplicy św . A nny w Malborku, nie n asu w ają żadnych zw iązków z p łytą m osiężną K unona von L iebenstein. R ozw ażenie genealogii p ły ty z N ow ego M iasta nastręcza duże trudności. Sąsiedni Toruń, jak w yn ika z zachow anej p ły ty m ałżon ków von Soest, inspirow any b y ł w ty m zakresie przez krańcowo odm ienny w arsztat flandryjski.
P ły ty ryte na teren ie Europy, a przede w szystk im w e Flandrii, która była jed n ym z głó w n y ch ośrodków ich produkcji, z reguły posiadają tło architektoniczne. Podobnie było w N iem czech i Anglii, gdzie ch arak terystyczne są p ły ty łączone (m etal + marmur). Spośród znanych mi p ły t flan dryjsk ich p łyta V oûtera Compana z 1387 roku jest pozbawiona trad ycyjn ego obram ienia architektonicznego. Tutaj też po raz p ierw szy w id zim y na p ły cie zm arłego, z zam kniętym i oczami, na cału n ie z bogato zdobnej tk a n in y 59a). P ły tę tę zdobią nadto cztery postacie aniołów w locie, trzym ających banderole z napi sam i, z których dw a um ieszczone są u góry, a dwa u dołu p łyty, dosłow nie jak na p łycie Jorisa de M unter i jego żony z roku 1439. C reeny słusznie zauw ażył, iż zm arłych przedstaw iono tak, jakby byli unoszeni przez aniołów 60).
Obie w ym ien ion e p ły ty z Brugii stanow ią koncepcję nagrobków bardziej su row ych i realistyczn ych , natom iast autor p ły ty now om iej- skiej przedstaw ia zm arłego w id ealistyczn ej i idylliczn ej w ręcz atm osferze. W ym ienione p ły ty nagrobne odbiegają jednak od typ o w ych dla Flandrii rozwiązań.
Drugim po Flandrii w ażn y m ośrodkiem produkcji p ły t m etalo w y ch była Lubeka. Ośrodek ten w y tw o rzył rów nież sty l w łasny, jak k olw iek nie b yła to produkcja schem atyczna. W ystępują tu cha rak terystyczn e p ły ty kom binow ane (m etal + m armur lub wapień), jak to np. ma m iejsce w p ły c ie Brunona Schom akersa z B ardovijk 61), zm. 1406 r. P ły ty lub eckie posiadają duże rozm iary, na narożach pojaw iają się sym b ole ew an gelistó w . Zmarli depcą częstokroć lwa
k o w y ch zn ajd ow ała się w n aszych kościołach . W iele z nich zostało przy lic z nych restau racjach p rzetop ion ych i w yrzu con ych . D zięk i panu F ournier d o w ia d u jem y się, że w czasie w o jen n ap oleoń sk ich je rabow ano. D ziw ić się zatym n ależy, że i ta k pozostało ich d o sy ć”.
N otatka p. F ou rn iera um ieszczon a w spraw ozdaniach w przek ład zie polskim brzmi: „Za cza só w R esta u ra cji p ew ien handlarz żelaza i kruszcu w Ljpnie, zw an y Frere Jean posiad ał p ły ty grobow e z brązu, polskie. P och od ziły one zap ew n e z łu p ó w fra n cu sk ich arm ii nap oleoń sk ich i m u sia ły m ieć pew n ą w a r tość artystyczn ą, skoro Frere Jean ich nie przetopił. A le co się z nim i stało? B yło ich d w ie, jak są d zę”.
59a) FI. E i с h 1 e r, F lan drisch e g r a v i e r t e M e t a ll g r a b p la t te n d e s X I V Jah r
h u n d e r t s . Jahrbuch der kgl. P reu ssisch en K u n stsam m lu n g, B erlin 1933, s. 210.
60) H. F. С r e e n y, A. B o c k of F a scim iles of m o n u m e n ta l B rasses of th e
C o n ti n e n t of Europe. L ondon — N orvich 1884, s. 25.
61) M. W. N o r r i s , The S ch ools of B rass es in G e r m a n y , O xfort 1956, X V III.
Rye. 12. P ły ta V oûtera C om pana z kościoła św. Ja ck a w Brugii. Repr.
z FAchlera.
Fot. A. K uraczy k
i p rezen tu ją jeden lub dw a herby. P ły ty łączone są z k ilk u nastu m a łych drobnych części, niejednokrotnie w sposób bardzo niedbały. W p lastyce nagrobnej na terenie Niemiec w okresie średniowiecza w ykształcił się pewnego rodzaju schem at kom pozycyjny. W kościo łach Rostoku i W ism arze 62) istnieje spora ilość nagrobków o podob nych do lubeckich cechach stylistycznych 63).
6L>) F. P h i l i p p i . Grabsteinplastik, M ecklenburgs D enkm alpflege und
H eim atschutz, Jg. 25, 1923, s. 81 — 83.
e3) W X IV i na przełom ie X IV i XV w ieku w pływ y lubeckie i flan d ry jsk ie p rze n ik ały się n a w zajem i decydow ały w w iększości w ypadków o wyglądzie p ły t nagrobnych tego okresu. D la p rzy k ła d u m ożna porów nać ry su n ek sylw etki z pły ty B a rd o v ijk z sylw etką W outera C om pana lub Y orisa de M unter, a przede w szystkim z postacią G riela R uw eseura z jego nagrobka, pochodzącego z 1410 r. Tego rodzaju przykładów m ożna przytoczyć więcej.
Doszukiw anie się w płycie now om iejskiej w arsztatu lubeckiego, choć uzasadnione żyw ym i k o n tak tam i handlow ym i i gospodarczym i Zakonu z L ubeką, jest nie do przyjęcia. Pow iązań arty sty czn y ch dla p ły ty w ójta bratiańskieg o prędzej m ożna spodziewać się na obszarze N adrenii, skąd w yw odził się K uno von L iebenstein oraz w ielu w y b it n y ch dostojników Zakonu K rzyżackiego. Na uw agę zasługuje szczególnie p ły ta ry cerza W ernera von P a lan t z r. 1474 zn ajd ująca się w Linnich 64), k tó ra choć m łodsza o lat kilkadziesiąt od p ły ty z No wego M iasta, n a jb ard ziej przypom ina ten nagrobek. Podobieństwo ikonograficzne obu p ły t m ogłoby może świadczyć o pew nej w spólnej trad y cji.
®4) P au l C l e m e n , Die K u n s td e n k m ä l e r der R heinprovin z, D üsseldorf 1902, Bd. V III/1, s. 169, fig. 111. P ły ta ry ce rz a W ernera von P a la n t o wym. 60 X 98 rozm iarem sw oim przy p o m in a epitafia. Na pozbaw ionym ry su n k u a rc h ite k tu ry
Ryc. 13. P ły ta W ernera von P a la n t z kościoła w Linich. Przerys. Repr.
Z Clemena.
Fot. Z, H. S, Poznań
Rye. 14. P ły ta rycerza von R ehberg, Szczecin. Repr. z Lcmckego.
Fot. A. K u r a c zy k
Należy nadto podkreślić pew ne podobieństwo stylów pom iędzy p ły tą K unona von Liebenstein a w apiennym i nagrobkam i z przełom u XIV i XV w ie k u 65). To podobieństwo w ytw arza przeładow anie
tle um ieszczona została postać rycerza w zbroi, z ręk am i złożonymi do m o dlitw y. Z m arły stoi na ukw ieconej łące, a nad jego głową stylizow ane łodygi a k a n tu tw orzą rodzaj baldachim u. Szlachectw o rodu rycerza podkreślone zo stało aż czterem a h erb am i rodowym i. P ro sto k ąt p łyty obiega napis dotyczący życia i śm ierci rycerza, przery w an y na narożach sym bolam i czterech ew an gelistów .
65) H erm a n S c h w e i t z e r , S tu d ie n z u r Deutschen Kunstgeschichte der
Mittelabterlichen G rabdenk m äler mit figürlichen Darstellungen in den N eckar - gegenden von Heidelberg bis Heilbronn, S tra ssb u rg 1899. Z danie to n ajp ełn iej
u zasad n ia m a te ria ł ilu stra cy jn y z a w arty w książce Schw eitzera, dotyczący nagrobków w apiennych z końca XIV i pierw szej połowy XV w ieku. Ja k o prz>
i m alow niczość, jakim i n acechow ane są na ogół te nagrobki, spo tyka się tutaj bardzo często sporą ilość aniołów , podtrzym ujących nad głow am i sw oim i h erb y rodowe, m otyw chorągwi, stroje rycersk ie traktow ane bardzo ozdobnie, rycerskie postacie m ęskie stojące z re g u ły na lw ie, k obiety depcące stopam i p sy — w szystk o to potęguje m alow niczość p łyt, które z re g u ły p rojektow ane b y ły przez rzeźbia rzy o bliskim m alarstw u sposobie m yślen ia kom pozycyjnego.
VI
N ajp ow ażniejszym argum entem przeciw ko pow staniu p ły ty K unona von L iebenstein na terenie Lubeki, N adrenii lub Flandrii są podobieństw a sty listy cz n e do m alarstw a freskow ego tego czasu na teren ie daw nego obszaru Prus, znajdującego się pod panow aniem krzyżackim . M imo dalekiego echa nagrobków , pozbaw ionych tła architektonicznego z teren u Flandrii i podobieństw a detali, cech ują cych w arsztat lub ecki oraz cech ch arak terystycznych p lastyk i na grobnej okolic N adrenii, m alarskość rysunku m osiężnej p ły ty w ójta bratiańskiego d ecyd u je o jej m iejscow ym pochodzeniu.
R ysu nek na p łycie z N ow ego M iasta cechuje delikatność kreski, p łyn n ość i fa listość sk rzyd eł anielskich, które w prow adzają dużo m iękkości i d ecyd u ją o m alarskości p ły ty . P o sta cie an iołów trakto w an e są z rozm achem i swobodą, bogato udrapow ane w szerokie, fałd ziste szaty. P ostać L iebensteina potraktow ana natom iast w spo sób bardziej graficzn y, przesadnie w yd łu żon a i w tłoczona pom iędzy skrzydła anielskie. S p ecy ficzn y strój rycerski n ie pozw alał na bo gatszą interpretację kształtow ania obrazu zm arłego. Łąka i zw ierzęta natom iast są dostrojone sposobem m ięk k iego traktow ania do m alar skich postaci aniołów .
P rojektant p ły ty , pozbaw iając zm arłego rysunku architektury w tle, stw orzył sobie pole sw obodnego rozporządzenia przestrzenią. B yć może, iż p om ysł przedstaw iania K unona von L iebenstein w przestrzeni n ieokreślon ej architekturą zrodził się z m ożliw ości przedstaw ienia zm arłych na tkaninach, które w średniow ieczu trak tow ano w sposób w y b itn ie dekoracyjny. D ekoracyjność tkanin w końcu X IV w iek u przew yższała b ogactw em rozwiązań i p om ysłów n aw et m alarstw o ścienne. W w ypadku p ły ty z N ow ego M iasta u w i daczniają się postępow e echa now atorskie, w idoczne we w cześniejszej p ły cie flan dryjsk iej V oûtera Compana.
R ysunek p ły ty z N ow ego Miasta pod w zględ em form alnym zbli żony jest najbardziej do fresk ów zam ku lochstedzkiego oraz kościoła parafialnego w Judytach. Postać M ichała A rchanioła stała się za p ew n e podstawą koncepcji ikonograficznego rozw iązania tej p ły ty . P ły ta w ójta z Bratianu stan ow i obraz przetransponow anego in d yw i dualnie fresku lochstedzkiego. O ddzielone zostały tutaj skrzydła od postaci M ichała A rchanioła i w ten sposób p ow stał obraz K unona von L iebenstein. W iernie rów n ież został p rzeniesiony nastrój tego fresku. Z jednej strony rozłożyste skrzydła anielskie, z drugiej strony sm ukłość i eteryczność postaci, cechująca zarówno M ichała
Archa-kład m ożna p rzytoczyć rów n ież m ięd zy in n y m i p łytę w a p ien n ą rycerza von R ehberg zm. w 1370 r. z k a p licy zam k ow ej w S zczecin ie, zam ieszczon ej w in w en ta ry za cji S zczecin a H ugona L e m c k e g o , Die B a u - u n d K u n s t d e n k m ä l e r
des R e g ie r u n g s b e z ir k s S te ttin , S te ttin 1909, s. 69, ilu stracja 41. 344
nioła i Kunona von L iebenstein. R ysunek skrzydeł anielskich, ch a rakterystyczna m iękkość linii, a naw et identyczność odtworzenia, zauw ażyć można pom iędzy aniołam i na obłoku, ch w ytającym i za m iecz, z fresku w Lochstedt, a aniołem , trzym ającym banderolę nad głow ą rycerza. M alarz lochstedzkich fresków um iejscaw iał sw oich rycerzy na tle krajobrazu, drzew, zw ierzyn y i ptactwa. M alował sceny pejzażow e z leśn ym i zw ierzętam i biegnącym i do Marii, gierm ków zajętych polow aniem na rajskiego ptaka. Na łące leśnej z kwiatam i, grzybam i i różnym i zw ierzętam i przedstawiono m. in. charta, w ilka, żabę, żuraw ia i n aw et lisa z ukradzioną gęsią G5a).
P ostacie ludzkie kom ponowane w ysoko pod gotyckim sklepieniem , otrzy m yw ały specjalnie przesadnie w yd łużone proporcje. W ybitnej sm ukłości postaci K unona von L iebenstein n ie można tłum aczyć jed y n ie charakterystyką stylu gotyckiego. W ystarczy b ow iem po rów nać inne p ły ty średniow ieczne, ażeby przekonać się, że umarli na p łytach nagrobnych, które z reg u ły przeznaczone b y ły do w p u sz czenia w posadzkę, posiadali dużo m niejszą deform ację sylw etek . Freski z L ochstedt m alow ało kilku artystów . M alarstwo to nara stało prawdopodobnie w ciągu kilkunastu lat. W cześniejsze freski są bardziej surow e i nieporadne w rysunku, późniejsze, takie jak np. św. M ichał, p łyn n iejsze i śm ielsze. D ziałalność autora fresków p óźn iejszych nie skończyła się zapew ne na w ym alow an iu Lochstedtu. Ś lad y jego tw órczości widoczne są w kościele parafialnym w J u d y tach, a n aw et m oże na zam ku w Nidzicy.
W Judytach malarz ten p ostaw ił po sobie znak w postaci napisu:
,,P eccatu m qui pictori m ala dicat...” i podpis: pe GG). Zdaniem S tein -
brechta podpis ten m ógł należeć do malarza Petera, w ym ienian ego w ielok rotn ie w księdze rachunkow ej dworu m alborskiego w latach 1399 — 1409 G7). Autor określa jednak pow stanie tych fresków na lata 1391 w L ochstedt i 1393 w Judytach. Pow stanie tego m alarstw a przypisuje in icjatyw ie Piotra Lorich, w ójta lochstedzkiego, Ulricha v. Jungingen, w ójta sam bijskiego w latach 1387 — 1393, oraz m ece natow i rodziny Raabe, z których E ngelhald b y ł m arszałkiem , a Hans zasiadał w konw encie w K rólew cu.
M ecenat tych rodzin, choć bardzo prawdopodobny, nie może upo w ażniać do tak ścisłego datowania, zwłaszcza że autor argum entację sw oją popiera ubiorem rycerzy.
Konrad von Jungingen, będąc w ielk im m istrzem , m ógł bardziej niż jego brat popierać twórczość artystyczną. Um arł dopiero w 1407 r., pełniąc przez lat 14 fu n kcję w ielk iego mistrza.
O działalności na teren ie Prus w okresie średniowiecza na stale osiadłych tw órców daje p ew n e pojęcie w spom niana już księga ra chunkow a Zakonu K rzyżackiego. W księdze tej w y m ien ian y jest w ielok rotn ie m alarz Piotr, pracujący na zlecen ie w ielk iego mistrza Konrada von Jungingen. M alarzowi Piotrow i rachunki za pracę
regu-ß5a) S t e i n b r e c h t , Sch loss Lochstedt..., s. 21 — 23.
ß6) Ibidem , podpis odczytan y przez S teinbrechta, zam ieszczony na s. 26. 67) J o a c h i m , D as M a r ie n b u r g e r T ress lerb u ch der Jahre 1399 — 1409. K önigsberg 1890. P ragn ę w tym m iejscu złożyć serdeczne p od zięk ow an ie p. S ta n isła w o w i C h a r z e w s k i e m u za in terpretację tek stów staroniem ieckich zaw artych w w yżej w ym ien ion ym opracow aniu.
Rye. 15. M alow idło z Ju d y t. S en te n cja m a la rz a P io tra. Repr. ze Steinbrechta.
Fot. A. K u r a c zy k
low ane są wstecz, bo za rok jeszcze 13 9 8 68). D ziałalność jego za częła się więc praw dopodobnie o w iele w cześniej, niż n o tu je księga rachunkow a Zakonu. On też zapew ne w ykonyw ał częściowo prace m alarskie na zam ku w L ochstedt i ozdabiał kościół w Ju d y tach , gdzie
6R) Ibidem , s. 5, 21, 63, 64, 69, 103, 112, 155, 158, 179, 216, 272, 313, 318, 342, 384, 402, 588, d o k ład n e ra c h u n k i P io tra m a la rz a zam ieszczone n a w ym ienionych stronicach p rze d staw ia m w aneksie.