• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn teologii laikatu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn teologii laikatu"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Weron

Biuletyn teologii laikatu

Collectanea Theologica 46/4, 159-170

(2)

C o llecta n ea T h eologica 46(1976) f. IV

BIULETYN TEOLOGII LAIKATU

Z aw artość: I. W SPÓ L N O T Y PO D STAW O W E. P rzeg lą d b ib lio g ra ficzn y : 1. „K ościół p o d ziem n y ” A m ery k i P ó łn o cn ej. — 2. A m ery k a Ł a ciń sk a . — 3. H iszp an ia. — 4. W łoch y. — 5. K ra je ję z y k a fra n cu sk ieg o . — 6. K ra je języ k a n ie m ie c k ie g o . — 7. W spółpraca m ięd zy n a ro d o w a . — 8. W P o lsc e . II. „ODPO­ W IED ZIA L N I ZA Ś W IA T ”. S ym p ozju m teo lo g ic z n e w O łta rzew ie z okazji

10-lecia S ob oru W a ty k a ń sk ieg o II. — 1. Ś w ia t. — 2. C zło w iek w św ie c ie . — 3. M aryja.*

I. W SPÓ L N O T Y PO D STA W O W E P rzegląd b ib lio g ra ficzn y

P ro b lem a ty k ą w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch , zw a n y ch n ie k ie d y m a ły m i gru ­ p am i czy sp o n ta n iczn y m i, in te r e su je się o b ecn ie w ie lu ludzi: filo z o fó w , s o c jo ­ lo g ó w , p sy ch o lo g ó w , w y c h o w a w c ó w , te o r e ty k ó w i p ra k ty k ó w . O prócz sp o j­ rzen ia na te g ru p y od str o n y zja w isk o w e j i p rzyrod zon ej, coraz w ię k sz ą u w a ­ g ę zw raca się n a asp ek t te o lo g ic z n y oraz n a rolę ch rześcija ń sk ich w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch d la p rzy szło ści K ościoła. W ielo a sp ek to w o p o d ejm o w a n e bad an ia ty ch w sp ó ln o t dotyczą ich g en ezy , fu n k c jo n a ln o śc i i sz a n s y d la ro zw o ju sp o ­ łe c z e ń stw a , gosp od ark i, k u ltu ry i dla K ościoła.

W y p o w ia d a się ró w n ież w tej sp r a w ie urząd n a u c z y c ie lsk i K ościoła. W iele m ie jsc a p o św ięco n o tej sp r a w ie na IV S y n o d z ie B isk u p ó w , n a k tórym o m a w ia n o p rob lem e w a n g e liz a c ji św ia ta i rolę w sp ó ln o t k o śc ie ln y c h w tym d ziele (A A S, 66, 1974, 554— 564; A A S , 66, 1974, 631— 643). R ó w n ież o sta tn i d ok u ­ m en t P a w ł a V I ad h o rta cja a p o sto lsk a O e w a n g e liz a c ji w ś w ie c ie w s p ó ł­

c z e s n y m z dn. 8 gru d n ia 1975 roku za jm u je sta n o w isk o w o b ec p o d sta w o w y ch

w sp ó ln o t w K o śc ie le o m a w ia ją c ich zn a czen ie dla b u d o w a n ia K ró lestw a B o ­ żego, ja k ró w n ież ok reśla ją c w a ru n k i fu n k c jo n a ln o śc i ch rześcija ń sk ich w sp ó l­ not p o d sta w o w y ch >.

Z a g a d n ien ie w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch w K o śc ie le o m a w ia n e je s t n a jczę­ ściej w r e la c ji do is tn ieją cy ch stru k tu r n ad rzęd n ych , o r g a n iza cy jn y ch i fo r ­ m aln ych . W p r z e c iw ie ń stw ie do ty c h o sta tn ich g ru p y p o d sta w o w e cech u je sp o n ta n iczn o ść, b rak e le m e n tu o r g a n iz a c y jn e g o i in sty tu c jo n a ln e g o . W w ię k ­ szo ści w y p a d k ó w , ch a ra k tery zo w a n e przez liczn y ch a u torów ugru p ow an ia

* N in ie jsz y b iu le ty n red a g u je ks. E u g en iu sz W e r o n SA C , O łtarzew . 1 A d h o r ta tio a p o sto lic a d e e v a n g e liz a tio n e in m u n d o h u iu s te m p o r is , T y­ pis P o ly g l. V a tica n is 1975, 44— 47. D ok u m en t n azyw a te w sp ó ln o ty : p a r v a e

(3)

160

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch n ie k w e stio n u ją istn ie ją c y c h stru k tu r, ale sta r a ją się n a p ełn ić j e n o w y m życiem ; źródło ich ży w o tn o ści i e fe k ty w n o śc i n ie tk w i w k o ścieln y ch stru k tu ra ch , lecz b y w a nim P ism o św ., p o g łęb ien ie d o k try ­ n a ln e , m o d litw a , p o k r e w ie ń stw o d u ch o w e itp.

W ych od zi się często z fa k tu so cjo lo g ic z n e g o , że czło w ie k d z isie jsz y n ie szu k a k ręgu p rzy ja ció ł na te r e n ie sw o jej w si czy n a jb liższej o k o lic y , ale w rozm aitych o rg a n iza cja ch sp o łeczn y ch , do k tórych n a leży , p odczas gdy r ó w n o cześn ie m ożna p ra w ie n ie znać sw o ic h są sia d ó w . A n o n im o w y ch arak ter lu d zk iej eg z y ste n c ji p o zw a la c z ło w ie k o w i na p rzy jęcie ta k ie g o s t y lu życia, ja k i m u s ię podoba oraz na sw o b o d n e w y b ra n ie s o b ie p rzyjaciół, k tó ry m i chce s ię otoczyć.

W o d n ie s ie n iu do życia p a ra fia ln eg o , za m k n ięteg o w o k reślo n y ch g ra n i­ cach te r y to r ia ln y c h , t e sa m e p ow o d y d ecyd u ją o tym , że rod zi się p otrzeba u w z g lę d n ie n ia w ram ach jed n ej czy w ie lu p a ra fii lo k a ln y ch p o w sta w a n ia in ­ n y ch u gru p ow ań w sp ó ln o to w y ch , p o sia d a ją cy ch w ła sn e s t y le ży cia w ch ry- stia n iz m ie . M ów i się, że p a ra fia za w sze b y ła zbyt rozległa, żeb y m o g ła t w o ­ rzyć p r a w d ziw ą w sp ó ln o tę p od sta w o w ą . Ci zaś, k tórzy b iorą na se r io sw ój c h r y stia n iz m i pragną zn aleźć b raci w C h ry stu sie, aby w raz z n im i tw o rzy ć p ra w d ziw ą w sp ó ln o tę, b ęd ą d ążyć do teg o , b y p a ra fia sta ła s ię m isy jn a , by org a n izo w a ła się w m a łe ek ip y , u zy sk a ła w ię k sz ą ru ch liw o ść i w y sz ła poza g eo g r a fic z n e gran ice. W tej p e r sp e k ty w ie p o w sta w a n ia u gru p ow ań w ło n ie K ościoła ja k o w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch o d g ry w a z p ew n o ścią ro lę profetyczn ą. K ażd a z ty ch g ru p w sk a z u je na ja k iś n o w y sp o só b życia w sp ó ln o to w eg o , k tó ry m ó g łb y posłu żyć K o ścio ło w i do r o zw o ju je g o m o żliw o ści o d d zia ły w a n ia .

W p op rzed n im n u m erze B iu le ty n u te o lo g ii la ik a tu , w oparciu o d oku­ m e n ta c ję zam ieszczon ą w „C on ciliu m ” 1975, nr 104: T h éo lo g ie p r a tiq u e , u k a ­ za n o p ro b lem a ty k ę w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch na p rzyk ład zie różnych form i m o d eli, w jak ich one w y stę p u ją w różn ych rejo n a ch św ia ta na o b ecn y m eta p ie sw e g o rozw oju . R óżnice te sp o w o d o w a n e są zarów n o w a ru n k a m i z e ­ w n ę tr z n y m i w K o ściele lo k a ln y m , ja k ro zw o jem i poziom em ży cia sp o łe c z ­ nego, gosp od arczego, k u ltu ra ln eg o i sp o łe c z n o -p o lity c z n e g o k raju , w k tórym K o śció ł r e a liz u je s w o je p o sła n n ictw o . W ty m że ró w n ie ż n u m erze „C on ciliu m ” d ok o n a n o z e sta w ie n ia litera tu r y n a te m a t w sp ó ln o t p o d sta w o w y c h , p o rzą d k u ­ jąc ją ró w n ie ż w z a leż n o ści od p ew n y ch m o d eli w sp ó ln o t k o śc ie ln y c h , rep re­ z e n to w a n y ch przez różne k o śc io ły lo k a ln e św ia ta (s. 131— 141).

Z e sta w ie n ia te g o d ok on ał C asian o F l o r i s t â n 2, H iszp an z poch od zen ia, p ro feso r In s ty tu tu P a sto r a ln e g o w M adrycie. A utor n a jp ierw r eferu je krótko p o w sta w a n ie w p o szczeg ó ln y ch rejon ach św ia ta , po czym p o d a je z e sta w b i­ b lio g r a fic z n y różn ego ty p u p u b lik a cji o m a w ia ją cy ch s p e c y fik ę ty c h grup w p o szczeg ó ln y ch K o ścio ła ch lo k a ln y ch . W op arciu o grupy ję z y k o w e w y d z ie ­ lono 6 rejon ów , w k tórych a k tu a ln ie ży w o tn a jest p rob lem atyk a w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch w K ościele; u w zg lęd n io n o ró w n ież m ięd zy n a ro d o w ą w sp ółp racę w ty m zak resie. N a le ż y jed n a k stw ie r d z ić za autorem , że n a jp ie r w w y stęp u je sa m o zja w isk o p o w sta w a n ia i ro zw o ju w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch , n a jró żn iej­ szy ch m o d e li, a dopiero potem id zie r e fle k sja teo lo g iczn a b ad ająca ich genezę, stru k tu rę czy zn aczen ie.

1. „ K o ś c i ó ł p o d z i e m n y ” A m e r y k i P ó ł n o c n e j

K o śció ł „p od ziem n y” w A m e r y c e P ó łn o cn ej, czy li K o śció ł m a ły ch w sp óln ot, ja w i s ię w o k resie po Sob orze W a ty k a ń sk im II. Już sa m a n a zw a teg o K o ś­ cioła w sk a z u je n a jeg o sk ry te d zia ła n ie w sto su n k u do K o ścio ła oficjaln ego. W sp ó ln o ty t e p rzyjm u ją na s ie b ie fu n k c ję ferm en tu , k ry ty k i, a n a w et r e w o ­ lu c y jn y c h id ei w sto su n k u do sp o łe c z e ń stw a i K ościoła. D zia ła ln o ść ty ch grup 2 N in iejszy przegląd b ib lio g ra ficzn y opiera się g łó w n ie na jego C o m p te

(4)

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

161

id zie w różn ych k ieru n k a ch : litu r g ii, e ty k i, sp o łe c z e ń stw a , K o ścio ła i jeg o stru k tu r. C a ło ścio w e u jęcie teg o zja w isk a u k azan o w pracy: М. В o i d, T h e

U n d e rg ro u n d C h u rch , N e w Y ork 1968. K o ścio łem „ p od ziem n ym ” w A m ery ce

P ó łn o cn ej zajm u ją się ta k że in n i a u torzy, jak: R. M c В r i e n, L ’E g lise s o u te r ­

ra in e a u x E ta ts-U n is, C on ciliu m (1969) nr 49 91— 101; M. F o x , L ’E g lise so u ­ te r r a in e en A m é r iq u e , P a r o le e t M ission 12 (1969) 325— 343.

2. A m e r y k a ł a c i ń s k a

K o śció ł m a ły ch w sp ó ln o t w A m e r y c e ła c iń sk ie j b ierze s w e p o czą tk i w śr o ­ d o w isk u lu d o w y m , a w ię c w sp o łe c z e ń stw ie u b ogim i ch a ra k tery zu je s ię n ie k o n testa cją w o b ec K o ścio ła in sty tu c ja n a ln e g o , lecz p ra g n ien iem re fo r m y na p o d sta w ie w sk a za ń S ob oru W a ty k a ń sk ieg o II. N a stęp u ją ce sp r a w y sk u p iają u w a g ę p r z e d sta w ic ie li m a ły ch w sp ó ln o t w K o ś c ie le A m ery k i ła c iń sk ie j: d e ­ ce n tr a liz a c ja p a r a fii-g ig a n tó w , o d p o w ied zia ln o ść k a te c h istó w ś w ie c k ic h , pro­ b lem e w a n g e liz a c ji i w y c h o w a n ia do w ia r y , za g a d n ien ie zaa n g a żo w a n ia się w ż y c ie sp o łeczn e. Ż y w e z a in te r e so w a n ie p ro b lem a ty k ą w sp ó ln o t p o d sta w o ­ w y c h w y k a z a ły k o n fe r e n c je b isk u p ó w A m ery k i ła c iń sk ie j, k tó re w la ta ch 1968— 1970 w ie le m iejsca p o św ię c a ły w ła śn ie ty m sp ra w o m , w y d a ją c odpo­ w ie d n ie d y r e k ty w y zach ęca ją ce do p o w a żn y ch stu d ió w so c jo lo g ic z n y c h w tym za k resie. W arto w sp o m n ieć o K o n fe r e n c ji E p isk o p a tu ła c iń sk o -a m e r y k a ń sk ie - go od b y teg o w r. 1968 w M ed ellin , k tórej o w o cem są liczn e m a te r ia ły w y d a n e w : L a I g le s ia en la a c tu a l tr a n sfo r m a c ió n d è A m é r ic a L a tin a a la lu z d e l C o n ­

c ilio , I. P o n e n d a s , II. C o n clu sio n es, B o g o ta 1969.

P ro b le m a ty k a w sp ó ln o t p o d sta w o w y c h w A m e r y c e ła c iń sk ie j, a zw ła szcza ich baza id eo lo g iczn a zn a jd u je sw o je o m ó w ien ie w n a stęp u ją cy ch p ozycjach: R. C a r a m u r u B a r r o s , C o m u n id a d e e c le sia l d e b ase: u m io p c a o d e c is iv a , P e tr ó p o lis 1967; J. M a r i n s , A c o m u n id a d e s d e b a se у u n a I g le sia n u e v a , B u en o s A ires 1968; ten że, C o m u n id a d e e c le sia l d e b ase, c o n v e rs io n a que?, B o g o ta 1973; D. B a r b e i E. R e t u m b a , R e tr a to d e u m a c o m u n id a d e d e b a ­

se, P e tr ó p o lis 1970; A. A l o n s o , C o m u n id a d e s e c le s ia le s d e b a se , S a la m a n ca

1970; E. B e l t r a n , P a s to r a l d e c o n ju n to y c o m u n id a d e s d e b a se , B o gota 1971; D. M. O. C a r d o s o , L a c o m u n id a d d e b a se es fa m ilia de D ios, B u e n o s A ires 1973.

3. H i s z p a n i a

P ie r w sz e p u b lik a cje d o ty czą ce w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch w K o ś c ie le n otu je się w H iszp a n ii w roku 1968, zam ieszczan e g łó w n ie w czasop iśm ie „P astorał M isio n era ”. T eologiczn ą r e fle k sję n ad ty m i za g a d n ien ia m i p od jęto w ro k u n a ­ stęp n y m , g łó w n ie na u n iw e r sy te c ie w D eu sto (B ilbao). D o n a jw a ż n ie jsz y c h p u b lik a cji h iszp a ń sk ich w ty m z a k resie zalicza się: V id a c r istia n a y c o m p r o ­

m is e te r r e s tr e , B ilb a o 1970; M. U s e r o s , C r is tia n o s en c o m u n id a d , S a la m a n -

qu e 1970; C. P. L. d e B a r c e l o n a , C o m u n id a d e s d e b a se y e x p r e s iô n d e

la fe, B a r c e lo n a 1970; J. M. d e C o r d o b a , L a co m u n id a d y su c o n stru c c ió n ,

M adrid 1970; A. M i r a b e t, P e ti ts g ru p s e c le s ia ls о c o m u n ita ts d e b a se. A s ­

p e c ts p sic o lo g ic s, te o lo g ic s i litu r g ie s , B a rcelo n a 1971.

4. W ł o c h y

M ałe gru p y i w sp ó ln o ty p o d sta w o w e zaczyn ają sw o ją d zia ła ln o ść na t e ­ ren ie W łoch pod k o n iec S o b o ru W a ty k a ń sk ieg o II. W ty m o k resie w ie le w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch p rzy jęło fo rm ę k o n te sta c ji w o b ec in s ty tu c ji k o śc ie l­ nych, a cz k o lw ie k w ie le w y ro sło n a zd row ym g ru n cie p otrzeb y w sp ó ln o to w e g o d o św ia d czen ia w iary. D o n a jw a ż n ie jsz y c h pozycji, a n a lizu ją cy ch z ja w isk o w sp ó ln o t p o d sta w o w y ch w e W łoszech z a lic z a się: G. В i a n с h i, L ’lt a li a del

d is se n so . A p p e n d ic e : p e r un a n a g ra fe d e i g r u p p i e c ir c o li s p o n ta n e i, R om a

(5)

162 B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

92; C r is i d e l p o te r e e il r is v e g lio C/om unitario n e tta C h ie sa , M ila n o 19Ö9; A. N e s t i , L e p h é n o m è n e ; d e s c o m m u n a u té s d e b a se , en m a r g e d e s in s titu ­

tio n s d e l’E g lise, en I ta lie , IDOC 22(1970) 42— 72; t e n ż e , L ’a ltr a C hieSa in Ita lia , B rescia 1970; A. V a r i, V ita c o m u n ita r ia . E sp e rie n ze e v a lu ta zio n e ,

P a d o v a 1971; A. F a 11 i с о, Q u a n d o un g ru p p o d iv e n ta C h ie sa , R om e 1972. 5. K r a j e j ę z y k a f r a n c u s k i e g o

W e F r a n c ji n a zw a m a ły ch g ru p lu b w sp ó ln o t p o d sta w o w y c h p o ja w ia się dopiero w ro k u 1968, ch ociaż m ó w i s ię o g ó ln ie , że w ła śn ie te n kraj d a ł p o­ czą tek p o w sta w a n ia w K o śc ie le gru p sp o n ta n iczn y ch . N a g e n e z ę ty ch ru ch ów , b ardzo różn orod n ych , w p ły n ę ły m ię d z y in n y m i ta k ie fa k ty , ja k duża ilość k a te c h u m e n ó w d o rosłych , k ry zy s A k c ji K a to lic k ie j, ostra k r y ty k a sp o łe c z e ń ­ s tw a i K o ścio ła ja k o in s ty tu c ji, p r a g n ie n ie za a n g a żo w a n ia sp o łeczn eg o i p o ­ lity c z n e g o , s iln e p oczu cie b r a te r stw a lu d z i itd. Z ja w isk o w y m op isem tych w sp ó ln o t p o d sta w o w y c h zajm u ją s ię n a stę p u ją c e p race: E. P i n , D e l’E glise

c o m m e m a n iè r e d ’ê tr e e n s e m b le , C h ristu s 58(1968) 166— 178; F. H o u t a r t, L e s g ro u p e s sp o n ta n é s d a n s l ’E g lise, a p n te m p o ra in e . R é fle x id n s so c io lo g iq u e s,

V erbum C aro 24 (1970) 60— 73; W. d e B r o u c k e r , C o m m u n a u té s d e b ase

p o u r d e s c h r é tie n s d e g ra n d e s v ille s , E tu d e s 332 (1970) 111— 120; G. D a n -

n e e l s — J. H. W a l g r a v e , L e s p e t i t s g ro u p e s d a n s l’E g lise, L a fo i et le tem p s 4 (1971) 339— 363; J. C. S a g n e, L ’A lte r n a tiv e c o m m u n a u ta ire . P o u r

u n e p s y c h o lo g ie d e s c o m m u n a u té s , L e S u p p lém en t (1973) nr 106 261— 282;

L. d e V a u c e l l e s , L ’A v e n ir d e s c o m m u n a u té s e t d e s m in is tè r e s d a n s la ca­

th o lic is m e fra n ç a is, E tu d es 340 1974, 109— 122.

B ard ziej w sz e c h str o n n ie i ca ło ścio w o o m a w ia ją p rob lem w sp ó ln o t p od ­ sta w o w y c h n a stęp u ją ce prace: M. D e l e s p e s s e , C e tte c o m m u n a u té q u ’on

a p p e lle l’E g lise, O ttaw a, 1968; L e s c o m m u n a u té s d e b a se, L u m ière et V ie

19 (1970) 99; D. B a r b é, D em a in , le s c o m m u n à u té s d e b a se , P a r is 1970; T e n - ż e, L e ja illis s e m e n t d e s e x p é r ie n c e s c o m m u n a u ta ire s, P a r is— O ttaw a, 1970; J. Th. M a e r t e n s , L e s p e ti ts g r o u p e s e t l’a v e n ir de l’E g lise, P a r is 1971;

D es c o m m u n a u té s té m o ig n e n t, P a r is— O tta w a 1971; L. L e p a g e , L e s c o m m u ­ n a u té s: s e c te s ou fe r m e n ts ? , P a r is— O tta w a 1971; G. P a i e m e n t , G ro u p es lib r e s e t fo i c h ré tie n n e . L a sig n ific a tio n a c tu e lle d e c e r ta in s m o d è le s d e c o m ­ m u n a u té c h r é tie n n e , P a r is 1972; P h . W a r n i e r, L e p h é n o m è n e d e s c o m m u ­ n a u té s d e b a se , P a ris 1973; B. B e s r e t i B. S c h r e i n e r , L e s c o m m u n a u té s d e b a se, P a ris 1973; M. D e 1 b r é 1, C o m m u n a u té s selo n l’E v a n g ile , P a ris 1973.

N a le ż y ró w n ie ż w sp o m n ie ć , że w ie le czasop ism p o św ię c iło s w e zeszyty w ła śn ie w sp ó ln o to m p o d sta w o w y m . O to w a ż n ie jsz e czasop ism a: P a r o le et M ission 12 (1969) nr 47; L u m ière e t V ie 19 (1970) n r 99; N o tre C om bat 1970, nr 39— 40; P r é se n c e e t D ia lo g u e 1970, nr 42; R ép o n ses ch rétien n es 1971, nr 37; S p iritu s 11 (1970) nr 41; 14 (1973) nr 54; Le S u p p lém en t 1971, nr 98; E sp rit 39 (1971) nr 408; F ê te s et S a iso n s 1974, nr 281.

6. K r a j e j ę z y k a n i e m i e c k i e g o

N a teren a ch p o słu g u ją cy ch się ję z y k ie m n iem ieck im tw o rzą ce s ię g ru p y p rzy jęły fo rm ę w za jem n ej so lid a r n o śc i (S o lid a ritä tsg ru p p e n ), p o zo sta ją ce w e ­ w n ą trz stru k tu r k o ścieln y ch . W y siłk i p a sto r a lis tó w s z ły w ty m k ieru n k u , by ty m gru p om n adać zn a czen ie w sp ó ln o t s p e c y fic z n ie ch rześcija ń sk ich . O p isem ty ch gru p za jm u ją się ta k ie p o zy cje, jak : Ein M o d e ll v o n K irc h e ? E in e D o ­

k u m e n ta tio n z u d e n V o rg ä n g e n in d e r A m s te r d a m e r S tu d e n te n p fa r r e i, D ü sse l­

dorf 1969; K. B. H a s s e l m a n n , P o litis c h e G e m e in d e . Ein k ir c h lic h e s H a n d -

lu n g m o d e ll a m B e isp ie l d e r E v a n g e lisc h e n S tu d e n te n g e m e in d e v o n d e r fr e ie n U n iv e r s itä t B e rlin , H am b u rg 1970; H. H e p p, N eu e G e m e in d e m o d e lle , W ien

(6)

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

163

R e fle k s je te o lo g ic z n e i p a sto r a ln e o d n o śn ie do te g o tem a tu zn a leźć m ożn a w n a stęp u ją cy ch p racach: F. K l o s t e r m a n n , P r in z ip G e m e in d e , W ien 1965;

A llg e m e in e P a sto ra lth e'o lo g ie d e r G e m e in d e , w : H a n d b u ch d e r P a s to r a lth é o - lo g ie, F reib u rg i. Br. 1968, t. III, 17—58; D ie G e m e in d e C h ris ti, A u g sb u rg

1972; A. E x e 1 e r, D ie n eu e G e m e in d e , M ainz 1967; O. B e t z , G e m e in d e v o n

m o r g e n , M ü n ch en 1969; N . G r e i n a c h e r , L e itb ild e in e r k ir c h lic h e n G e ­ m e in d e vo n m o r g e n , T h eo lo g ie der G eg en w a rt 12 (1969) 212— 219; D ie G e m e in ­ d e zw is c h e n P r iv a th e it u n d Ö ffe n tlic h k e it, D ia k o n ia , 2 (1971) 303— 309; H . F i ­

s c h e r — N. G r e i n a c h e r — F. K l o s t e r m a n n , D ie G e m e in d e , M ainz 1970; I. J. T r o s t, D ie C h an ce d e r b rü d e r lic h e n G e m e in d e , M ain z 1970; D. S c h r e u d e r , G e m e in d e r e fo r m -P r o z e s s an d e r B a sis, F reib u rg i.B r. 1970; J. H . H e p p , F u n k tio n u n d S tr u k tu r c h r is tlic h e r G epneinde, W ürzburg 1971; K. L e h m a n n , W a s is t e in e c h r is tlic h e G e m ein d e? T h eo lo g isch e G r u n d s tr u k ­

tu r e n , C om m u n io 1 (1972) 481— 497; H. R. S с h 1 e 1 1 e, T h esen z u m c h r is tli­ ch en G e m e in d e v e r s tä n d n is , w : M. S e e k l e r , B etgegnung, G raz 1972, 361— 368;

R. P e s c h , D ie k le in e H e r d e . Z u r T h e o lo g ie d e r G e m e in d e , G raz 1973; K. M ü l l e r , D y n a m is c h e G e m e in s c h a ft, P ad erb orn 1973.

7. W s p ó ł p r a c a m i ę d z y n a r o d o w a

W d n iach 13— 15 m aja 1971 r. d ziałające p rzy u n iw e r sy te c ie w S tra sb u rg u C en tre de R ech erch e et D o cu m en ta tio n des In s titu tio n s C h rétien n es (C erdic) zo rg a n izo w a ł sy m p o zju m n a tem at: G rupy n ie fo r m a ln e w K o śc ie le (L es g r o u ­

p e s in fo r m e ls d a n s l’E g lise). B o g a ty m a te r ia ł z teg o sy m p o zju m , sk ła d a ją cy

się z 13 r e fe r a tó w zeb ran o w p o zy cję k siążk ow ą; R. M e t z — J. S c h l i c k ,

L e s g ro u p e s in f o r m e ls d a n s l’E glise, S tra sb o u rg 1971.

P o d o b n ie w dn iach 9— 13 w r z e śn ia 1971 r. L o u vain zo rg a n izo w a n o m ię ­ d zyn arod ow e sp otk an ie n a tem a t w sp ó ln o t ch rześcija ń sk ich . C ałość m a teria łu , zeb ran ego p odczas teg o sp o tk a n ia , zam ieszczon o w b iu le ty n ie ośrodka „Pro M undi V ita ” pt.: N o u v e lle s fo r m e s d e v ie c o m m u n a u ta ire . Z eszy t te g o b iu ­ le ty n u w y d a n o w różnych język ach .

W yrazem ż y w e g o z a in te r e so w a n ia w sp ó ln o ta m i p o d sta w o w y m i w K oś­ ciele są ta k że a rty k u ły zam ieszcza n e w różn ych czasop ism ach m ię d z y n a r o ­ d ow ych : J. P. J o s s u a, L es p e ti ts c o m m u n ita ts i e ls p r o b lè m e s d e l c r is tia -

n is m e d e m a ssa i de se le c c iô , Q ü estio n s de V id a C ristia n a 59 (1971) 41— 50;

H. S c h m i d t , L e p h é n o m è n e d e s g ro u p e s sp o n ta n é s, C o n ciliu m (1972) nr 72, 113— 126; J. R e m y — L. V o y é , G ro u p e s in fo r m e ls d a n s l’E g lise d ’a u jo u r ­

d ’hui. A n a ly s e so cio lo g iq u e, C on ciliu m (1974) nr 91, 79·—90; M. D e l e s p e s s e , N o u v e lle s c o m m u n a u té s e t v ie r e lig ie u s e , C on ciliu m (1974) nr 97, 111— 122.

8. W P o l s c e

N a tem a t m a ły ch w sp ó ln o t lu b grup p o d sta w o w y ch p o sia d a m y b ardzo n ie w ie le p o zy cji w p olsk iej litera tu r ze. Od str o n y p sy ch o lo g iczn ej, so c jo lo g ic z ­ nej cz y g en ety czn ej zajm u ją s ię ty m za g a d n ien iem n a stęp u ją ce prace: A. K ł o s k o w s k a , M ałe g r u p y i s p o łe c z e ń s tw o m a s o w e , K u ltu ra i s p o łe ­ czeń stw o , nr 3 (1959); M. Ł o ś - B o b i ń s k a , P o ję c ie g r u p y s p o łe c z n e j w te o ­

ria ch i b a d a n ia ch m a ły c h g ru p , w : M o ra ln o ść i s p o łe c z e ń s tw a , W a rsza w a

1969; A . M a t e j k o , M ała g ru p a , S tu d ia S o cjo lo g iczn e (1962) nr 2, 5— 34; Cz. Z n a m i e r o w s k i , G ru pa sp o łe c zn a i j e j s tr u k tu r a , P rzeg lą d S o c jo lo ­ g iczn y t. 17 (1963).

Z tłu m a czeń o b co języ czn y ch m o żn a w y m ien ić: U g ru p o w a n ia i s ty le ż y c ia

w c h r y s tia n iz m ie C on ciliu m 1— 10 (1968), P o zn a ń 1969, 529—542; Y. С o n g a r, G r u p y n ie fo rm a ln e w K o ś c ie le z k a to lic k ie g o p u n k tu w id z e n ia , C o llecta n ea

T h eo lo g ica 42 (1972) z. 4, s. 15— 37. Z e sta w ie n ie p o zy cji p olsk ich n ie je s t w y ­ czerpujące.

k s. P a w e ł G ó r a lc z y k S A C , O łta r z e w

11·

(7)

164 B I U L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

II. „O D PO W IED ZIA LN I ZA Ś W IA T ” Sympozjum teologiczne w Ołtarzewie z okazji 10-lecia Soboru W atykańskiego II

K o n s ty tu c ja d u s z p a s te r s k a o K o ś c ie le w ś w ie c ie w s p ó łc z e s n y m stw ierd za :

„K ościół zaw sze m a o b o w ią zek badać zn a k i c za só w i w y ja śn ia ć je w ś w ie tle E w a n g e lii ta k , a b y m ógł w sp o só b d o sto so w a n y do m e n ta ln o śc i k a żd eg o p o­ k o le n ia o d p ow iad ać lu d zio m na ich o d w ieczn e p y ta n ia d otyczące se n s u życia o b e c n e g o i p rzy szłeg o o raz w za jem n eg o ich sto su n k u do sieb ie. N a le ż y zatem p o z n a w a ć i r o z u m i e ć ś w i a t , w k tó ry m ży je m y , a ta k że jeg o n iera z d ra m a ty czn e o czek iw a n ia , d ą żen ia i w ła ś c iw o ś c i” (n. 4). O b ow iązek p o zn a n ia i ro zu m ien ia św ia ta m o ty w o w a n y je s t w ty m d o k u m en cie p ra g n ien iem s p e ł­ n ie n ia p rzez K o śció ł je g o zb a w czeg o p o sła n n ictw a . K o śció ł p o so b o ro w y z d e­ c y d o w a n ie się o tw ie r a na ś w ia t, a k cep tu je go. P o w s ta je z a p o trzeb o w a n ie na n o w y k ieru n ek w teo lo g ii: teo lo g ią r z e c z y w isto śc i ziem sk ich , k tórą zap ocząt­ k o w a ł lo w a ń sk i te o lo g G. T h i l s 1. K. R a h n e r w w y stą p ie n iu n a M ięd zy­ n a ro d o w y m K o n g r e sie T eo lo g iczn y m w T oron to w r. 1967 u za sa d n ił potrzebę p o w sta n ia odrębnej d y sc y p lin y te o lo g ic z n e j, k tó rą n a z w a ł ek lezjo lo g iczn ą k o sm o lo g ią p r a k ty c z n ą 2. D zisiaj ju ż d osyć p o w szech n ie s ię m ó w i o te o lo g ii ś w i a t a 3.

W ty m te ż d u chu, w dn iach od 4 do 6 listo p a d a 1975 rok u od b yło się w O łta rzew ie o g ó ln o p o lsk ie sy m p o zju m teo lo g ic z n e pod h a słem O d p o w ie d z ia l­

n i z a ś w ia t. S ym p ozju m b y ło p o św ię c o n e 10-leciu Soboru W a ty k a ń sk ieg o II,

a zw ła szcza D e k r e tu o a p o s to ls tw ie ś w ie c k ic h i K o n s ty tu c ji d u s z p a s te r s k ie j

o K o ś c ie le w ś w ie c ie w s p ó łc z e s n y m . W sy m p o zju m u c z e stn ic z y li p r z e d s ta w i­

c ie le se m in a r ió w d ie c e z ja ln y c h i za k o n n y ch z c a łej P o ls k i oraz in n y c h o śro d ­ k ó w n a u k o w y ch w k raju i za g ra n icą , p r z e d sta w ic ie le red a k cji g łó w n y ch cza so p ism teo lo g iczn o -relig ijin y ch w P o lsc e oraz a lu m n i W yższego S e m in a ­ riu m D u ch o w n eg o S to w a r z y sz e n ia A p o sto lstw a K a to lick ieg o . O brady z a in a u ­ g u r o w a ł p rzeło ż o n y p o ls k ie j p r o w in c ji S to w a r z y sz e n ia A p o sto lstw a K a to lic ­ k ie g o — k s. J ó zef D ą b r o w s k i . W itając w sz y stk ic h u c z e stn ik ó w i p r e le g e n ­ tó w sy m p o zju m , p rzy p o m n ia ł p o k ró tce h is to r ię so b o ro w ej m y ś li n a tem at a p o sto lstw a św ie c k ic h o ra z n a sz k ic o w a ł p la n sy m p o zja ln ej pracy.

O rga n iza to rzy sy m p o zju m o p ra co w a li u k ład re fe r a tó w w ten sp osób , by p ie r w sz y d zień o b rad p o św ię c ić za g a d n ien iu św ia ta , n a stę p n ie u k azać m ie j­ sc e c zło w ie k a i ch rześcija n in a w ś w ie c ie , w o sta tn im dniu ro lę M atk i B ożej w a p o sto lsk im p o słu g iw a n iu św ieck ich d la św ia ta .

1. Ś w i a t

P ie r w sz y r e fe r a t P o ję c ie ś w ia ta w P iś m ie ś w ię ty m ks. p rof, dr F. G r y - g l e w i c z z K U L -u za w ę z ił — z w ie lu r a cji — do tem a tu J a n o w y sto su n e k

d o ś w ia ta . P r e le g e n t w y sz e d łsz y o d p o jęcia św ia ta u św . Jan a stw ierd ził, że

Jan n ie za jm o w a ł s ię św ia te m -k o sm o se m , w k tó ry m G recy w id z ie li u rzeczy ­ w is tn ie n ie p ięk n a, a le m ia ł n a u w a d ze ty lk o to, co ś w ia t łą czy ło z B ogiem . Ś w ia t o g lą d a n y przez Jan a pod ty m szczeg ó ln y m k ą tem w id zen ia rep r e z e n ­

1 P or. G. T h i l s , T h éo lo g ie d e s r é a lite s te r r e s tr e s , B ru g es—P a r is 1946-49. 2 Jego za sa d n icze te z y za w a r te są w m a teria ła ch w y d a n y c h przez k o n ­ gres: K. R a h n e r , R é fle x io n s th é o lo g iq u e s su r le p r o b lè m e d e la s é c u la r i­

sa tio n , w : T h éo lo g ie d u re n o u v e a u , t. 2, M on tréal—P a ris 1968, 257—279.

3 Z n an e s ą p race w tej d zied zin ie u czn ia J. B. M e t z a. Por. też A . Z u- b e r b i e r , T e o lo g ia ś w ia ta . w : T e o lo g ia d z is ia j, K a to w ic e 1975 125— 134.

(8)

B IU L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

165

to w a ł w sz y stk o co złe. S to su n ek B oga do św ia ta — zd an iem p r e le g e n ta — m ożn a poznać z dw óch m isji A p o sto łó w i K o ścio ła w zg lęd em św ia ta ; o b y d w ie sp o ty k a ją się w sło w a c h Jezu sa: „Jak O jciec m n ie p osłał, tak i Ja w a s p o ­ sy ła m ”. M isja, ja k ą B óg z le c ił sw o je m u S y n o w i m ia ła za za d a n ie d op row ad zić lu d zi do zb a w ien ia . M otyw em za sa d n iczy m b yła ogrom na m iło ść do św ia ta i lu d zi: „Tak B ó g u m iło w a ł św ia t, że S y n a s w e g o dał...”. C h rystu s u m iło w a ł ś w ia t i lu d zi do koń ca, to zn aczy do ostatn iej c h w ili i do n a jw y ższy ch g r a ­ nic, czeg o d ow od em b y ła m ęk a n a k rzyżu . Za m iło ść o d p ła c ił ś w ia t n ie ­ w d zięczn o ścią . N ie ty lk o n ie u zn a ł J ezu sa , a le n a w e t z n ie n a w id z ił Go. N e g a ­ ty w n e sta n o w isk o św ia ta do J ezu sa n ie p rzeszk o d ziło jed n a k d ziełu o d k u ­ p ien ia , a le d op row ad ziło do sąd u nad św ia te m i nad k się c ie m te g o św ia ta . „Jam z w y c ię ż y ł ś w ia t” — m ó w i C h rystu s o to czo n y ch w a łą zm a rtw y ch w sta n ia .

P o p rzez p a r a le ln y u k ład — zd a n iem p releg e n ta — św . Jan w sk a z a ł, że K o śció ł m a ta k ą m isję w o b ec św ia ta , jak ą p rzew id zia ł i za p o czą tk o w a ł B óg p rzez C h ry stu sa , a m ia n o w icie, zb a w ie n ie św ia ta . R an ga tej m isji je s t w ie lk a , w ie lk ie w ię c zadania, zn a czen ie, a le r ó w n ież i o d p o w ied zia ln o ść sp o czy w a na ty c h , k tórzy ją w y p e łn ia ją . D rogą do jej z r ea lizo w a n ia je s t w z o r o w a n ie się n a C h ry stu sie, m iło ść i p o św ię c e n ie oraz od p u szczen ie g rzech ó w , k tó re C h rystu s z le c ił A p o sto ło m i ich n a stę p c o m . K o śc ió ł m o ż e p rzeży w a ć tru d n o ści; b o w iem to, co p rzeży w a ł C h rystu s je s t te ż w u ję c iu Jan a lo se m A p o sto łó w , K o ścio ła i w iern y ch . C h rystu s zw y cięży ł; ta k sa m o K o śció ł o d n iesie d u ch o w e z w y cięstw o .

K o n ty n u a cją b ib lijn e g o re fe r a tu b y ł k o r e fe r a t k s. dr M. S t a r o w i e y ­ s k i e g o z W arszaw y na tem a t O d c z y ta n ie m y ś li b ib lijn e j p r z e z O jc ó w K o ś ­

cioła. W d o stęp n ej fo rm ie u k azał on sto su n e k p ierw szy ch ch rześcijan do n ie ­

k tó ry ch p ro b lem ó w w sp ó łczesn eg o im św ia ta . S tw ie r d z ił, ż e p ie r w si ch rześci­ ja n ie z ca łą o tw a rto ścią w ch od zą w św ia t, w n o szą c e w a n g elicz n e w a rto ści. W sp osób szczeg ó ln y p ie r w si ch rześcija n ie p o d k reśla ją id eę b ra terstw a i w a r ­ tość lu d zk iej pracy. M iało to duże zn a czen ie w ś w ie c ie , gd zie p a n o w a ło n ie­ w o ln ic tw o . G dy chodzi o ich sto su n ek do w ła sn o śc i, to ch rześcija n ie p ie r w ­ szy ch w ie k ó w ży ją id e a łe m jero zo lim sk iej g m in y , o p isan ym w D ziejach A po­ sto lsk ich . Z d ecy d o w a n ie od rzu cają n iem oraln ość oraz szerzącą się n iesp ra ­ w ie d liw o ś ć i k rzy w d ę społeczn ą.

N a jle p sz ą c h a r a k te r y sty k ę p ie r w sz y c h ch rześcija n , gd y ch od zi o ich s t o ­ su n ek do św ia ta , p od aje a u to r L is tu d o D io g en eta . W n im m ożn a, zd a n iem p releg e n ta , w id z ie ć stre sz c z e n ie całego refera tu . „C h rześcijan ie b o w ie m n i o j­ czyzn ą, n i m o w ą , n i ro d za jem ży cia n ie różn ią s ię od reszty lu d zi. N ie za m ie­ szk u ją on i m ia st w ła sn y c h , n ie p o słu g u ją się osob n ym d ia lek tem , n ie m a ją ja k ic h ś o ry g in a ln y ch zw y cza jó w . N ie są an i c h o ro b liw y m i m a r z y c ie la m i, an i p o d n ieco n y m i fa n a ty k a m i, je ś li zaś z u p orem b ron ią s w e j n au k i, to n ie ch od zi im w ty m w y p a d k u o ja k ieś lu d zk ie k o n cep cje. R o zsia n i po k ra ja ch greck ich i b arb arzyń sk ich , ja k k o m u ś z nich lo s zd arzył, sto su ją się w szęd zie do m ie j­ sco w y ch z w y c z a jó w za ró w n o w stro ju , ja k p o ż y w ie n iu i sp o so b ie życia. T y l­ k o pod d u ch o w y m w zg lęd em sta n o w ią o n i ja k ą ś odrębną sp o łeczn o ść, w k tó ­ rej o b ow iązu ją w y ją tk o w e , d la zw y cza jn eg o czło w ie k a n iezro zu m ia łe praw a. Są p rzy w ią za n i do ro d zin n eg o m ie jsc a , a z a ch o w u ją s ię n ib y p rzech od n ie. P o ­ sia d a ją p raw a o b y w a teli, a p on oszą cięż a ry n ib y p rzyb ysze. N a o b czyźn ie czują się ja k w o jczy źn ie, a w o jc z y ź n ie ja k n a o b czy źn ie. Z a w iera ją m a łżeń ­ stw a i m ają d zieci, ja k w sz y sc y in n i, le c z n ie porzu cają n iem o w lą t. U zn ają w sp ó ln o tę sto łu , lecz n ie w sp ó ln o tę ło ża . Ż yją w c ie le , lecz n ie p od łu g ciała. Ż yją n a ziem i, lecz u w a ża ją się za o b y w a te li n ieb a . S ą p o słu szn i p raw om , le c z p oziom em ży c ia w zn oszą s ię ponad w s z e lk ie praw a. W szy stk ich m iłu ją, a od w sz y stk ic h cierpią p rześla d o w a n ie. G ardzi się n im i, sk a z u je s ię ich, n a ­ w e t zab ija, a w c ią ż na n o w o odżyw ają. Ż yją w b ied zie, a drugich ob syp u ją b o g a ctw a m i. W szy stk ieg o im b ra k u je, a o p ły w a ją w e w szy stk o . P o n ie w ie r a się n im i, a o n i d u m n ie pod n oszą g ło w y . O brzuca s ię o szczerstw a m i, a n ic z łe ­ go n ie m ożna im ud ow od nić. P r z e k lin a s ię ich , a o n i b ło g o sła w ią . Z n iew aża się

(9)

166

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

ich, a o n i od p o w ia d a ją na to sza cu n k iem . S ta ra ją się być ja k n a jle p si, a u w a ­ ża s ię ich za zbrod n iarzy. K arze się ich, a o n i cieszą się, ja k g d y b y dopiero żyć zaczyn ali... K rótko m ów iąc: czym dusza w ciele, tym w ś w ie c ie ch rześ­ c ija n ie ...” 4.

Z a m k n ięciem o b rad p ierw szeg o d n ia b y ł refe r a t k s. k ard. K . W o j t y ł y z K ra k o w a na te m a t K o n s e k r a c ja ś w ia ta i g ra n ic e a u to n o m ii d o c z e s n o ś c i5. P r e le g e n t na p oczątk u p o sta w ił p rob lem słu szn ej a u to n o m ii rzeczy ziem sk ich . Idąc za w y k ła d em m y ś li V a tica n u m I I stw ie r d z ił: „ J eżeli przez a u ton om ię w sp r a w a c h z iem sk ich ro zu m iem y to , że rzeczy stw o r z o n e i sp o łe c z n o śc i lu d z ­ k ie cieszą się w ła sn y m i p ra w a m i i w a r to śc ia m i, k tó re czło w ie k m a sto p n io w o p o zn a w a ć, p rzy jm o w a ć i porząd k ow ać; to ta k rozu m ian ej a u to n o m ii n a leży się d om agać; n ie ty lk o b o w iem dom agają s ię jej lu d z ie n a szy ch cza só w , ale od p o w ia d a ona ta k że w o li S tw órcy... L ecz je ś li sło w o m „ a u ton om ia rzeczy d o czesn y ch ” n a d a je się ta k ie zn a czen ie , iż rzeczy stw o rzo n e n ie za leżą od B oga, a c z ło w ie k m oże ich u ży w a ć bez o d n o szen ia ich do B oga, to k ażd y u zn a ją cy B oga w y c z u w a , ja k fa łsz y w y m i są te g o rod zaju za p a try w a n ia . S tw o ­ rzen ie b o w ie m bez S tw o r z y c ie la za n ik a . Z resztą w sz y sc y w ierzą cy , ja k ą k o l­ w ie k w y z n a w a lib y r e lig ię , za w sze w m o w ie stw o r z e ń s ły s z e li głos i o b ja ­ w ie n ie S tw ó rcy . Co w ię c e j, sa m o s tw o r z e n ie zapada w m ro k i przez zap om ­ n ie n ie o B o g u (K DK 36)”.

Z k o le i, p r e le g e n t o m ó w ił z a g a d n ien ie E w a n g e lii ja k o źródła „ za b ezp iec ze­ n ia ” słu sz n e j a u to n o m ii św ia ta i c zło w ie k a . S łu sz n a a u to n o m ia d oczesn ości m a sw e o sta teczn e o p a r c ie w B ożej r z e c z y w isto śc i stw o rzen ia . Jed n a k że on o sa m o n ie w y c z e r p u je całej B ożej ek o n o m ii. A k ty w n o ść lu d zk a w św ie c ie u le ­ gła sk a ż e n iu przez grzech . B ó g E w a n g e lii, to T en , k tó ry „ stw o rzy ł czło w ie k a na sw ój ob raz oraz w y k u p ił z grzechu... E w a n g e lia z w ia stu je i g ło s i w o ln o ść s y n ó w B ożych , odrzuca w sz e lk ą n ie w o lę , w y p ły w a ją c ą o sta te c z n ie z grzechu... O d p ow iad a to fu n d a m e n ta ln e m u p ra w u ch rześcija ń sk iej ek on om ii... Z b a w iciel je s t ty m sa m y m B o g iem , co S tw o r z y c ie l, je d e n je s t P a n lu d zk ich d ziejów i d ziejó w zb a w ien ia , a słu sz n a a u to n o m ia stw o rzen ia , a zw ła szcza człow ieka... je s t w ty m że p orządku B ożym p rzy w ra ca n a do sw o je j g o d n o ści i na n iej u g r u n to w a n a (K D K 41). S tąd — zd a n iem p r e le g e n ta — p rzep ajać d yn am izm d zisiejszej d o b y d u chem E w a n g e lii zn a czy zarazem za b ezp ieczać go p rzeciw w s z e lk ie g o rodzaju fa łsz y w e j au ton om ii.

W k o ń co w ej części s w e g o r e fe r a tu k siąd z k a rd y n a ł u k a za ł w ła ś c iw y se n s k o n se k r a c ji św ia ta . W ed łu g n a u k i so b o ru chodzi p rzed e w sz y stk im o r z e te l­ n e o d k ry cie teg o sa c r u m , k tóre je s t w ś w ie c ie , w d o czesn o ści, w czło w iek u , o je g o d ogłęb n ą id e n ty fik a c ję . P o trzeb a „ k o n sek ra cji ś w ia ta ” rod zi s ię przed e w sz y stk im jako w y ra z „słusznej a u to n o m ii” d oczesn ości, ja k o ak t p on iek ąd s p r a w ie d liw o śc i w o b ec S tw ó rcy i O d k u p iciela , ja k o ak t oddania w sz y stk ie g o B ogu , aby On b y ł „ w szy stk im w ę w s z y s tk ic h ” (1 K or 15, 27— 28).

4

2. C z ł o w i e k w ś w i e c i e

D ru gi dzień obrad sy m p o zju m b y ł p o św ię c o n y p ro b lem a ty ce czło w ie k a w św ie c ie . P ie r w sz y r e fe r a t w y g ło sił b y ły rek tor K U L -u ks. prof. W. G r a ­ n a t . M ó w ił o P a r tn e r s tw ie c z ło w ie k a z B o g ie m w r o z w ija n iu d z ie ła s t w o ­

rze n ia . P r e le g e n t r o zw in ą ł p ro b lem a ty k ę p a rtn erstw a w czterech p unktach:

4 M arian M i c h a l s k i , A n to lo g ia lite r a tu r y p a tr y s ty c z n e j, t. 1, W a rsza ­ w a 1969, 187.

5 W p raw d zie te n refe r a t z r a cji n ie m o ż liw o śc i p rzyb ycia p r e le g e n ta b ył w y g ło sz o n y w drugim dniu obrad, ale p rzez o rg a n iza to ró w sy m p o zju m b ył za p la n o w a n y ja k o pw dsum ow anie o b rad p ierw szeg o d n ia, d la teg o je g o om ó­ w ie n ie zn a la zło się w ty m m iejscu . P o d o b n a u w a g a d otyczy re fe r a tu ks. bp I. T o k a r c z u k a .

(10)

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

167

— isto ta p a rtn erstw a c zło w ie k a z B ogiem ; — za k res i o b o w ią zek teg o p a rtn erstw a ;

— c h w a ła B oża i ch w a ła lu d zk a w ro z w ija n iu d z ie ła stw o rzen ia ; — a p o sto lstw o przez tw o r z e n ie i rozw ój k u ltu ry będącej k on ty n u a cją dzieła stw o rzen ia .

A b y zrozu m ieć p a rtn erstw o c zło w ie k a z B o g iem , n a le ż y brać p od u w a g ę p ra w d ę, że z jed n ej stro n y is tn ie je B óg ja k o is to ta w sw ej rze c z y w isto śc i o d ręb n a o d w sz y stk ic h b y tó w n ie p o sia d a ją cy ch p ełn i is tn ie n ia , a z d rugiej, że c z ło w ie k p o sia d a tak że sw ą od ręb n ość, ch o cia ż je s t za leż n y od B y tu K o­ n ieczn eg o . S tw o rzen ia , ch ociaż odręb n e od B o g a , są od N ie g o za leż n e , u czest­ nicząc w Jego istn ie n iu , p rzym iotach i działaniu; bez teg o u d ziału n ie m o ­ g ły b y w o g ó le ro zw ija ć sw ej d zia ła ln o ści. C h ociaż w sz y stk ie stw o r z e n ia u c z e ­ stn iczą w p r zy czy n o w o ści B oga, to jed n a k ty lk o is to ty ob d arzon e rozum em i w o ln ą w o lą są w p ełn y m teg o sło w a zn a czen iu p artn eram i B oga. S tąd id ea p lu ra lizm u b y to w e g o o b o k id ei u c z e stn ic tw a w B ogu i w o ln o śc i is to t ro zu m ­ nych je s t n a c z e ln ą w ro zw a ża n iu r e la c ji c z ło w ie k —B óg. Z n ając t e zasad y, na k tórych o p ie r a s ię id ea p a r tn e r stw a c zło w ie k a z B o g iem , m ożn a w e d łu g au to ra o k r e ślić p a r tn e r stw o ja k o d ob row oln e w sp ó łd zia ła n ie czło w ie k a z B o ­ g iem w oparciu o u c z e stn ic tw o w p rzy m io ta ch S tw ó r c y , a sz czeg ó ln ie w jeg o p rzy czy n o w o ści.

P rzech o d zą c do o m ó w ien ia za k resu p a r tn e r s tw a , p r e le g e n t stw ie r d z ił, że p o tęg a stw o r z e ń n ie m oże rozciągać s ię ta k d alek o, ja k boska. Ś w ia t je s t c z ło w ie k o w i d any i zadany. O b o w ią zek ud ziału czło w ie k a w ro zw ija n iu dzieła stw o r z e n ia p ły n ie stą d , że c z ło w ie k je s t o d b la sk iem B ożej a k ty w n o ści, a ta k ­ że z fa k tu , że ziem ia je s t c z ło w ie k o w i dana ja k b y w z a ry sie i czło w ie k m a o b o w ią zek p rzy sto so w a ć ją na m ieszk a n ie d la sieb ie. P on ad to, czło w ie k p o­ sia d a n a tu r a ln y in s ty n k t za ch o w a n ia życia, ży je w sp ołeczn ości; m u si d aw ać ró w n ie ż sie b ie innym .

Z k o le i ks. Fr. C e g i e ł k a SA C z F ila d e lfii o m ó w ił R olą c h rze śc ija n in a

w ś w ie c ie . N a jp ie r w autor u k a za ł k r ó tk i zarys h isto r y c z n y teg o za g a d n ien ia .

N a ty m tle o m ó w ił n a u k ę Sob oru W a ty k a ń sk ie g o II. P r e le g e n t stw ie r d z ił, że K o śció ł przed V a tica n u m II c h cia ł so b ie ś w ia t p od p orząd k ow ać, n a to m ia st po S o b o rze K o śció ł chce ś w ia tu słu ż y ć , b yć „ d ia k o n em ” w o b ec św ia ta . N a bazie am ery k a ń sk ich r e fle k s ji teo lo g iczn y ch , r e fe r e n t p od ał ocen ę za sa d y w sp ó ł­ p racy ze św ia te m . Ś w ia t n ie z o sta ł w y c h o w a n y do p a rtn erstw a z K ościołem . I d la teg o ty lk o K o śció ł u b ogi m oże n a le ż y c ie sp ełn ić sw o ją słu żeb n ą rolę dla św ia ta .

P o sz c z e g ó ln y ch rześcija n in n ie m oże poddać się jarzm u g rzech u , m u si być c zło w ie k iem n o w y m , w y zw o lo n y m , d zia ła ją cy m w e w sp ó ln o c ie w ie c z e r ­ n ik ó w « j. J a k o ch r z e śc ija n ie b ęd ziem y sta n o w ić s iłę , o ile b ęd ziem y a u te n ­ tyczn ą w sp ó ln o tą .

K s. dr L. B a l t e r SA C z O łtarzew a za ją ł s ię M ie jsc e m i ro lą za k o n ó w

w św ie c ie . A u to r w sk a z a ł, że ży cie za k o n n e jak o ta k ie w ią ż e s ię in te g r a ln ie

z ży cie m K o ścio ła C h ry stu so w eg o . Ś w ia d e c tw o teg o daje h isto ria K ościoła. T rzeba je d n a k odróżnić sam o ży cie za k on n e, b ęd ą ce sta łą kamp>onentą życia k o śc ie ln e g o w o g ó le od zm ien n y ch form i p r z e ja w ó w , u leg a ją cy ch sto p n io w e ­ m u r o z w o jo w i i zróżn icow an iu . O m a w ia ją c is to tn e e le m e n ty życia zak on n ego, p r e le g e n t pod k reślił: n a śla d o w a n ie J e z u sa C h rystu sa, p ra k ty k ę rad e w a n g e ­ liczn y ch , k o n sek ra cję, w sp ó ln o to w o ść.

B io rą c pod u w a g ę p o w y ż sz e d ane, m ożn a rozu m ieć ży cie zak on n e jak o w sp ó ln o to w e zd ą ża n ie za C h rystu sem p rzez p ra k ty k ę rad e w a n g e lic z n y c h , w y n ik a ją c ą z p o d jęty ch d o b ro w o ln ie w a k cie k o n se k r a c ji zob ow iązań .

Z a S o b o rem W a ty k a ń sk im II stw ie r d z ił au tor, że ży cie zak on n e n o si n a sob ie zn am ię sa k ra m en ta ln o ści: je s t sa k r a m e n te m zb aw czej o b ecn o ści C hry­ stu sa i J eg o D u ch a w K o śc ie le i św ie c ie . S ta n za k o n n y bard ziej u w a ln ia s w y c h czło n k ó w od tro sk ziem sk ich , w w y ż sz y m sto p n iu ta k u k a zu je w s z y s t­ kim w ie r z ą c y m dobra n ieb ia ń sk ie ju ż n a tym ś w ie c ie o b ecn e, ja k i d aje ś w ia ­

(11)

168

ÏÜ.N I-bJUJ-iUŁiii L A Ih .A '1 'U

d ectw o n o w e m u i w ie k u is te m u ż y ciu zy sk a n em u d z ię k i od k u p ien iu C h rystu sa oraz z a p o w ia d a p rzy szłe zm a r tw y c h w sta n ie (K K 44). U ja w n ia ono ponadto w s w o is ty sp o só b w y n ie sie n ie K r ó le stw a B o żeg o p on ad w sz y stk o , co z iem ­ sk ie , u k a zu je w sz y stk im lu d zio m p rzeogrom n ą w ie lk o ś ć p o tęg i C h rystu sa k ró ­ lu ją c e g o i n ieo g ra n iczo n ą m oc D u ch a Ś w ię te g o , d zia ła ją ceg o p rzed ziw n ie w K o śc ie le (K K 44). Ś lu b o w a n ie rad e w a n g e lic z n y c h je s t w id o m y m zn ak iem , k tó r y m oże i p o w in ien pociągn ąć sk u te c z n ie w sz y stk ic h czło n k ó w K ościoła do och oczego w y p e łn ia n ia p o w in n o ści p o w o ła n ia ch rześcijań sk iego.

N a tem a t R e la c ji św ie c k ie g o c h r z e śc ija n in a d o ś w ia ta m ó w ił ks. dr hab. E. f f e r o n SA C z O łtarzew a. R ozp oczął od stw ie r d z e n ia , że w osta tn ich la ­ ta ch p o so b o ro w eg o d z ie się c io le c ia w te o lo g ii la ik a tu n a stą p iły dość duże zm ia ­ n y w p ro b lem a ty ce za in te r e so w a ń teo lo g iczn y ch : od prac ty p u k o m en ta to r­ sk ie g o do prac k w e stio n u ją c y c h n a w e t sa m e p o d sta w y so b o ro w ej te o lo g ii la i­ k a tu . P r e le g e n t zasad n iczą część s w o je g o refera tu p o św ię c ił z in w e n ta r y z o w a ­ n iu i o p is a n iu teg o , co u le g ło z a k w e stio n o w a n iu z n a u k i so b o ro w ej w o d n ie ­ s ie n iu do te o lo g ii la ik a tu , aby w k o ń co w ej czę śc i o cen ić zasad n ość ta k ie g o s ta n u rzeczy. Z a k w e s tio n o w a n ie so b o ro w ej n au k i w tym w zg lęd zie m ożna, z d a n iem re fe r e n ta , sp ro w a d zić do czterech za sa d n iczy ch , a m ia n o w icie:

— Z a k w e s tio n o w a n ie is tn ie n ia s ta n u lu d zi św ie c k ic h w K o śc ie le . N ie k w e ­ stio n u je s ię n a ogół jeg o fa k ty c z n e g o is tn ie n ia , a le p od w aża się słu sz n o ść sa m ej z a sa d y ró żn ic sta n o w y c h , ro zu m ia n y ch n ie ty lk o w se n s ie so c jo lo g ic z ­ n ym , (co n ie je s t n a jw a żn iejsze), a le w s e n s ie teo lo g iczn y m . U siłu je się je n iw e lo w a ć w o p a rciu o ch a ry zm a ty czn ą w iz ję K o ścio ła posob orow ego.

— Z a k w e stio n o w a n ie istn ie n ia o d ręb n ego p o w o ła n ia do stan u ś w ie c k ie g o , p op rzez p o s ta w ie n ie zn a k u ró w n o ści m ięd zy p o w o ła n iem i ch aryzm atem . P o ­ n ie w a ż c h a ry zm a t je s t za w sze d arem o so b isty m , p o zw a la to na r o z w a r stw ie ­ n ie sta n u ś w ie c k ie g o na w ie lo ść n a jro zm a itszy ch p ow ołań in d y w id u a ln y c h , z a w o d ó w itp.

— Z a k w e stio n o w a n ie istn ien ia sp e c y fic z n e g o a p o sto lstw a św ieck ich . F. K l o s t e r m a n n tw ierd zi, że p o zy ty w n a fu n k c ja c zło w ie k a ś w ie c k ie g o w y w o d z i się z je g o b y tu c h r z eścija ń sk ieg o (C h r is ts e in ), a n ie z je g o b y tu ś w ie c k ie g o (L a ie s e in ) i d latego n ie is tn ie je sp e c y fic z n e a p o sto lstw o lu d zi św ieck ich .

— Z a k w e s tio n o w a n ie istn ie n ia odrębnej d u ch o w o ści la ik a tu . D o k o n u je się to w o p a rciu o p o p rzed n ie n egacje.

W za k o ń czen iu au tor stw ie r d z ił, że źró d łem w s z y stk ic h p o w y ższy ch w ą t­ p liw o śc i b y ła dość od m ien n a od so b o ro w ej k o n c e p c ja Ludu B ożego jak o w sp ó l­ n o ty p rzed e w sz y stk im ch a ry zm a ty czn ej o r a z jak o g m in y (G e m e in d e ) b ra ­ tersk iej i e g a lita r y sty c z n e j. Z tą k o n cep cją w ią ż e się zn an a u w ie lu te o lo g ó w w sp ó łc z e sn y c h n iech ęć d o w sz e lk ic h stru k tu r w K o śc ie le , k tóre za w sz e lk ą cen ę u s iłu je s ię z a k w estio n o w a ć. C zy jed n a k ja k a k o lw ie k k o n cep cja K o ścio ła k a to lic k ie g o m oże s ię ob ejść b ez stru k tu r?

O sta tn i refe r a t w d ru gim dniu n a te m a t P r o b le m s e k u la r y z a c ji (la ic y z a ­

c ji) w a s p e k c ie d u s z p a s te r s k im w y g ło s ił ks. b p i . T o k a r c z u k z P rzem y śla .

A u to r rozp oczął od stw ie r d z e n ia , że p o jęcie se k u la r y z a c ji je s t d zisiaj p o ję ­ ciem b ardzo za g m a tw a n y m , często n a d u ż y w a n y m i n ie śc isły m . W zasad zie m ó w ią c o se k u la r y z a c ji, au tor m ia ł n a m y ś li to sa m o , co o k r e śla p o ję c ie a te i- zacji. Isto tn ą część re fe r a tu p o św ię c ił p r e le g e n t o m ó w ie n iu p rzyczyn se k u la ­ ry za cji. N a le ż ą do n ich p rzed e w sz y stk im n ie w ła ś c iw e u ję c ie is to ty B oga i n ie w ła ś c iw e u jęcie d zia ła n ia B o g a w św ie c ie . C zło w iek b a rd zo często czuł s ię b ezb ro n n y i b ezra d n y w o b e c ch orób , c ier p ień , k lę s k ż y w io ło w y c h czy in ­ n ych n ieszczęść. S z u k a ł w ię c o p a rcia w relig ii; stą d p e w n e p ra k ty k i r e lig ijn e p rzy b iera ły m a g iczn y ch a ra k ter i p o z a r e lig ijn ą m o ty w a c ję . P o d w p ły w e m r o zw o ju n a u k c z ło w ie k coraz b a rd ziej o d c z u w a ł n a p ię c ie m ięd zy sa cru m a p ro fa n u m . W zro st jed n e g o o zn a cza ło k lę s k ę dru giego. T y m cza sem w a u te n ­ tyczn ym c h r z e śc ija ń stw ie , sa cru m n ie je s t od ręb n ym tery to riu m . Sacrum W c h r z e śc ija ń sk im u ję c iu je s t je d y n ie g łęb szy m w y m ia r e m św ie ę k o ś c i, a nie

(12)

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

169

inną częścią życia. B óg je s t ob ecn y w ś w ie c ie , b o Jaska b a zu je na n aturze. P rzy czy n y d ru gorzęd n e są na w ła sn y m p oziom ie a u to n o m iczn e, są n a rzęd zia ­ m i, a n ie ry w a la m i P ierw szej P rzyczyn y. C h rześcijań stw o te d w ie sp ra w y u sta w ia w p a rtn ersk im a sp ek cie.

W k o ń co w ej części p releg e n t p rzeszed ł do w y c ią g n ię c ia z o m a w ia n e g o za­ g a d n ien ia w n io sk ó w n a tu ry p a sto ra ln ej. S tw ierd ził, że:

1-o n a jw ię k sz ą p otrzebą d u szp astersk ą n a szy ch c za só w je s t d a w a n ie lu d z ­ k ości p ra w d ziw ej w iz ji B oga, zw ła szcza w k a te c h e z ie czy h om ilii;

2-0 n a leży p rzejrzeć ca ły in w e n ta r z d o ty ch cza so w ej r e lig ijn o śc i p o ls k ie j, a b y zobaczyć, g d zie w niej je s t je szcze ja k a ś m o ty w a c ja p o za relig ijn a , żeby ją o c z y śc ić i n ad ać jej czy sto r e lig ijn y ch arakter;

3 -0 u kazać w ła śc iw y sto su n e k ch r z e śc ija ń stw a do św ia ta oraz w ła śc iw e z ro zu m ien ie p rofan u m i sacrum .

3. M a r y j a

T rzeci dzień obrad b y ł p o św ię c o n y r o li M a ry i w ap o sto lsk im p o słu g iw a ­ niu św ieck ich dla św ia ta . Do u c z e stn ik ó w sy m p o zju m d o łą czy li się czło n k o ­ w ie S e k c ji M ariologiczn ej T eo lo g ó w P o lsk ich . Z esp o len ie obrad sym p ozju m z d orocznym p o sied zen iem n a u k o w y m S e k c ji M ariologiczn ej z a p e w n iło rze­ teln o ść rozw ażań p ro b lem a ty k i sy m p o zju m w za k resie m a rio lo g ii.

P ie r w s z y refe r a t n a te m a t B o że M a c ie r z y ń s tw o ja k o c h a r y z m a t p o s łu g i­

w a n ia K o ś c io ło w i w y g ło s ił ks. prof, dr A. K r u p a z K U L -u . R ozpoczął od

og ó ln y ch u w a g d otyczących sto su n k u p n e u m a to lo g ii do m a rio lo g ii, o czym s to su n k o w o dużo p isz e się po Sob orze W a ty k a ń sk im II. S tu d iu m m a ry jn e j e ­ ż e li m a b y ć a u ten ty czn e i p o g łęb io n e, m u si być o m a w ia n e w a sp ek cie D ucha Ś w ię te g o . W zasad n iczej części refera tu , p releg e n t za ją ł s ię jed n y m z a sp e k ­ tó w B ożego M a cie rzy ń stw a , ła sk ą B ożego M a cierzy ń stw a , którą m ożn a n a zw a ć ch aryzm atem . P r e le g e n t p rzep ro w a d ził a n a lo g ię p o m ięd zy ch a ry zm a tem o j­ co w sk ie g o p o słu g iw a n ia A b rah am a a ch a ry zm a tem m a cierzy ń sk ie g o p o słu g i­ w a n ia M aryi. M acierzyń sk a m iło ść M a ry i p o zo sta n ie ta jem n icą , p od ob n ie jak ta jem n icą je s t m iło ść C h rystu sa, czy ta jem n ica krzyża.

Z k o le i ks. F . C e g i e ł k a SA C z F ila d e lfii w y g ło s ił r e fe r a t n a te m a t

M a r y jn e cech y a p o s to łó w ś w ie c k ic h w d o b ie d z is ie js z e j. P r e le g e n t n a k r e ślił

trzy m a ry jn e d ro g o w sk a zy i trzy m a ry jn e oso b o w e cech y , ja k o w zo ry ap o­ sto lsk ie j form acji:

— P o czu cie m isji w id o czn e u M aryi w M a g n ifica t. M aryja w ie lb i B oga za w ie lk ie rzeczy, 2łe c o n e Jej przez W szech m ogącego.

— Ż y cie w trzech w ym iarach : dobrze u ło ży ć sw e r e la c je do B o g a , do b liźn ich i d o św ia ta .

— H arm on ia n a tu ry i ła sk i: M aryja je s t cała p ięk n a , w sw e j n a tu rze i w ży ciu ła sk i. To m a n a s za c h ę c ić do p o d d a n ia naszej n a tu ry p od m oc ła s k i B ożej.

N a stę p n ie n a p rzy k ła d zie m a ry jn y ch fr a g m e n tó w E w a n g e lii, au tor p od ał z a sa d y sk u te c z n e g o a p ostołow an ia:

— D z ie c ię c e u sp o so b ien ie. W idać to zw ła szcza u M a ry i w sc e n ie Z w ia ­ sto w a n ia : „Oto ja słu żeb n ica P a ń sk a , n iech m i s ię sta n ie w e d łu g s ło w a T w e ­ g o ”. W ty ch sło w a c h M aryja w y p o w ia d a p ełn ię z a le ż n o śc i stw o r z e n ia od B o ­ ga. J e st to za leżn o ść d zieck a od O jca. D zieck o sy m b o liz u je p ełn ię o tw a rcia się i z a leż n o ści od B o g a o raz k o n ty n u a c ję tw ó rczo ści B o sk iej w d u szach lu d zk ich . T ę św ia d o m o ść m u si od zied ziczy ć k a żd y a p o sto ł św ie c k i.

—- S to s u n e k do k rzyża. M aryja zrozu m iała, że k rzy ż C h ry stu sa je s t drogą i środ k iem zb a w ien ia . O na w sp ó łc ie r p ia ła z C h ry stu sem w z b a w ie n iu św ia ta . T ak ie za d a n ie w y zn a cza C h rystu s a p o sto ło m św ieck im .

— A p o sto lstw o radości. C h rześcija ń stw o je s t r e lig ią k rzyża i radości. M aryja w y śp ie w a ła ra d o sn e M a g n ific a t p o zn a ją c tru d n e zad an ia w sw o im życiu. K ażd y a p o sto ł m a być ró w n ie ż a p o sto łem radości.

(13)

170

B I U L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

O sta tn i refera t D e con secration e, m u n d i B e a ta e M a ria e V irg in i w y g ło s ił ks. M. K ö s t e r SA C z V a llen d a ru (RFN). S w o je rozw ażan ia oparł — ja k sa m za zn a czy ł — n a zd row ej tr a d y c ji K ościoła. R zeczow o u k a za ł p o d sta w y i c e l p o św ię c e n ia s ię M aryi. K o n sek ra cja św ia ta M a ry i m'a sw o je za sa d n icze p o d sta w y w e W cielen iu . P r z y jśc ie S y n a B o żeg o n a ś w ia t (ow oc B ożej in te r ­ w e n c ji) dok on ało s ię przez M aryję. O na z ja w ia s ię u sz c z y tu stw o r z e n ia i je s t p ro to ty p em lu d zk o ści w o d p o w ie d z i B o g u n a J eg o w e zw a n ie. K o n sek ra cja sk ła d a s ię z dw óch e lem en tó w : — n eg a ty w n eg o : w y r w a n ie ze św ia ta , i — p o zy ty w n eg o : szczeg ó ln e o d d a n ie się B ogu . P o św ię c e n ie s ię M aryi je s t po­ tw ie r d z e n ie m k o n se k r a c ji d ok on an ej n a ch rzcie św ię ty m . P rzy p o m in a nam ono, że p rzez ch rzest zo sta liśm y p r z e n ie s ie n i z ciem n o ści do św ia tła . D la teg o o d d a jem y s ię M aryi, b y O na p om ogła n am w y r w a ć się z c iem n o ści grzechu i sta ć się d ziećm i św ia tło ści.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myślenie teatrem profesora Srebrnego, pozwalające mu na bezbłędny opis najważniejszych zjawisk z dziejów teatru i lite­ ratury dramatycznej, istoty tragedii i

Uwaga autora koncentruje się na znamiennych cechach poematów heroikomicznych (Węgierski, Kra­ sicki, Zan) i incipitach powieściowych, a następnie omawia sposoby

Pracownicy Zakładu prowadzili zajęcia na kursie przygoto­ w awczym zorganizowanym przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Tarnowie.. Referat o funkcji baśni w życiu

(rozumianą jako trop) jako przejście od poziomu dosłownego-ko- notowanego do pochodnego-denotowanego. Przytoczeniowe ujęcie ironii Sperber i Wilson traktuje za

Na podstawie nielicznych zachowanych dokumen- tuw rekonstruuje stan ówczesnych dekoracji i kostiumów, omawia prace kolejnych dekoratorów (m.in. Łukasza Kozakiewicza,

Wbrew pozorom niewiele zachowało się u nas pieśni bohaterskich z czasów II wojny - autor przy­ tacza nieliczne zachowane w całości, zwracajęc uwagę, źe wiele

Wypowiedzi uczestników zebrano w grupy tematyczne: ocena stanu literatury i życia literackiego, polityka kulturalna, dorobek prozatorski, poezja polska 1945-80,

Po przedstawieniu literackich kategorii zwięzanych z mil­ czeniem i przemilczeniem, omawia autorka pozytywistycznę mowę ezopowę, ujmujęc ję najpierw jako milczenie,