• Nie Znaleziono Wyników

Stan zasobów ludzkich w Polsce a ograniczanie nierówności społeczno-gospodarczych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stan zasobów ludzkich w Polsce a ograniczanie nierówności społeczno-gospodarczych"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)Zeszyty Naukowe nr. 867. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. 2011. Ryszarda Bolonek Katedra Ekonomii Stosowanej. Stan zasobów ludzkich w Polsce a ograniczanie nierówności społeczno-gospodarczych 1. Wstęp Celem artykułu jest diagnoza stanu zasobów ludzkich w Polsce pod względem możliwości ograniczania nierówności gospodarczych, w tym także społecznych. W Polsce zaletą jest m.in. liczba studentów uczelni wyższych, ale struktura kształcenia nie jest dostosowana do potrzeb rynku pracy. Można zatem sformułować tezę, że zasoby ludzkie w Polsce w porównaniu do innych krajów UE wykazują przewagę konkurencyjną, która jest jednak niewykorzystywana z powodu zbyt małej liczby nowych miejsc pracy. Pierwsza część artykułu została poświęcona zdefiniowaniu podstawowych pojęć i opisowi metody badawczej, druga – analizie stanu zasobów ludzkich w Polsce, trzecia – badaniu wzrostu liczby nowych miejsc pracy, a czwarta – możliwościom zwiększenia przewagi konkurencyjnej zasobów ludzkich w Polsce dzięki ograniczeniu nierówności gospodarczych oraz społecznych. 2. Podstawowe pojęcia oraz metoda badawcza Zasoby ludzkie można określić jako zasób siły roboczej lub (i) kapitał ludzki. Zasób siły roboczej to ogół jednostek pracujących lub poszukujących zatrudnienia. Kapitał ludzki to zgromadzony przez pracownika zasób wiedzy fachowej, doświadczenia i umiejętności. Daje on możliwość uzyskiwania w przyszłości wyższych dochodów [Begg, Fisher i Dornbush 2003, s. 313, 340]. W związku z  tym zasoby ludzkie zostały zanalizowane pod względem: uzyskiwanych. ZN_867_Księga.indb 83. 2012-01-10 10:05:09.

(2) 84. Ryszarda Bolonek. dochodów, wskaźnika zatrudnienia, struktury zatrudnienia, relacji między zatrudnieniem a wytworzonym PKB w podstawowych sektorach gospodarki, wskaźnika bezrobocia, produktywności pracy, poziomu dezaktywizacji siły roboczej w Polsce oraz wzrostu liczby nowych miejsc pracy w ostatnim 20-leciu, ale także pod względem wyższych kwalifikacji, tzn. liczby studentów w szkołach wyższych oraz nakładów na sferę badawczo-rozwojową i zatrudnienie w tym sektorze. Nierówności społeczne najczęściej są mierzone różnicami dochodowymi. Jednym z najbardziej powszechnych wskaźników nierówności dochodowych jest współczynnik Giniego, którego wartość mieści się w przedziale (0, 1). Im jest ona wyższa, tym większe są nierówności w podziale dochodów. W 1989 r. współczynnik ten wynosił w Polsce 0,275 (dla porównania w Czechach: 0,198), w 2005 r. – już 0,366 (w Czechach: 0,258) [TransMONEE 2007]. Mimo wzrostu współczynnika Giniego w Polsce nie różni się on zasadniczo od wartości odnotowywanej w innych europejskich krajach. Nadmierne nierówności dochodowe mogą stać się jedną z barier wzrostu gospodarczego, szczególnie gdy z powodu braku dochodów zmniejsza się aktywność konsumentów. Średnia zarobków w Polsce nie przekracza 50% średniej zarobków w UE, a jest wiele regionów, w których płace wynoszą jedynie około 1/3 zarobków unijnych. Sytuacja ta może zmienić się wraz ze wzrostem gospodarczym, stymulowanym zagregowanym popytem wynikającym z wykorzystania przyznanych Polsce funduszy unijnych. Nierówności gospodarcze rozumiane są nie tylko w kategoriach nierówności dochodowych, ale i różnic wartości podstawowych wskaźników makrogospodarczych w Polsce i pozostałych krajach UE. Nierówności gospodarcze obejmują bowiem wszelkie różnice w dystrybucji aktywów ekonomicznych i dochodu i można je odnieść do nierówności między krajami. W związku z tym analiza porównawcza Polski z krajami UE dotyczy tylko niektórych krajów tego obszaru, wyselekcjonowanych na podstawie wybranych kryteriów. Wyróżniono trzy grupy krajów. Pierwszym kryterium wyboru była historyczna i bieżąca wymiana oraz współpraca gospodarcza (główni partnerzy w  eksporcie i imporcie). W pierwszej grupie znalazły się Niemcy, Francja i Wielka Brytania, a w drugiej grupie – Holandia, Włochy i Dania (ze względu na porównywalną wielkość i znaczenie tych krajów w Europie). Trzecią grupę krajów utworzyły Polska i Czechy (kierowano się kryterium bliskiego sąsiedztwa i związków historycznych). Jako kraj porównawczy dla Europy zostały wybrane Stany Zjednoczone.. ZN_867_Księga.indb 84. 2012-01-10 10:05:09.

(3) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 85. 3. Stan zasobów ludzkich w Polsce w porównaniu do wybranych krajów europejskich 3.1. Uwagi ogólne. Stan zasobów ludzkich w Polsce w porównaniu do innych krajów Europy oraz Stanów Zjednoczonych został przedstawiony z uwzględnieniem wielkości populacji, liczby pracujących oraz ich struktury. Celem prezentacji struktury pracujących według niektórych rodzajów działalności oraz struktury zatrudnienia w trzech podstawowych sektorach gospodarki: rolnictwie, przemyśle i usługach, w kontekście tworzenia wartości dodanej brutto (WDB) jest określenie możliwości tworzenia nowych miejsc pracy w Polsce. Stan zasobów ludzkich został także zanalizowany pod względem poziomu oraz tempa wzrostu produktywności. Wielkość populacji, liczba pracujących oraz ich struktura w wybranych krajach UE zostały przedstawione w tabeli 1. Jak wynika z zaprezentowanych w niej danych, Polska jest dość dużym krajem UE ze względu na liczbę obywateli. Populacja Polaków odpowiada 46% populacji Niemców (38,1 mln × 100 / 82,4 mln = = 46%). Gdyby według tej samej procedury policzyć liczbę pracujących (46% × 38,1 mln / 100 = 17,5 mln), to w Polsce powinno pracować 17,5 mln osób, a pracuje tylko 15,2 mln osób, więc brakuje około 2,3 mln miejsc pracy. Populacja Polaków odpowiada 63% populacji Anglików. Odnosząc ten odsetek do liczby pracujących w obu krajach (63% × 29,1 mln / 100 = 18,3 mln), w Polsce powinno być 18,3 mln miejsc pracy, a jest tylko 15,2 mln, więc brakuje około 3,1 mln miejsc pracy. Populacja Czechów odpowiada tylko 26% populacji Polaków (10,2 mln × 100 / 38,1 mln = 26%), liczba zatrudnionych w Czechach wynosi jednak 32,2% (4,9 mln × 100 / 15,2 mln = 32,2%). Wyliczenia te zostały zaprezentowane w celu uwydatnienia problemu zbyt małej liczby miejsc pracy w Polsce w porównaniu z Niemcami, Wielką Brytanią i Czechami. W związku z tym istotne jest, w jakich dziedzinach należy szukać rezerw zatrudnienia. Jeżeli weźmie się pod uwagę strukturę zatrudnienia, to można zauważyć, że w Polsce zbyt duże zatrudnienie występuje w rolnictwie (6,5%, w UE: 1–1,5%, a w Stanach Zjednoczonych: 0,74%). Czy należy zatem dążyć do redukcji zatrudnienia w rolnictwie i naśladować rozwinięte kraje, angażując się w produkcję roślin i zwierząt genetycznie modyfikowanych, czy może silniej promować sprzedaż żywności ekologicznej, ponieważ jej produkcja wymaga większych nakładów pracy i pozwala na utrzymanie wielu miejsc pracy? Zbyt duża redukcja zatrudnienia w rolnictwie związana z uprawami roślin i hodowlą zwierząt modyfikowanych genetycznie mogłaby spowodować utratę przewagi konkurencyjnej związanej ze sprzedażą i produkcją żywności ekologicznej. Problemem pozostają jednak ograniczenia wynikające z biurokracji unijnej w tym zakresie.. ZN_867_Księga.indb 85. 2012-01-10 10:05:09.

(4) Ryszarda Bolonek. 86. Tabela 1. Wielkość populacji, liczba pracujących oraz ich struktura według niektórych rodzajów działalności w wybranych krajach UE i Stanach Zjednoczonych w 2007 r. Struktura pracujących według wybranych rodzajów działalności (w %). Kraj. Niemcy. Ludność (w tys.). pośredtransport, nictwo Pracuhandel, łączność, finanjący rolnictwo, przemysł gosposowe, (w tys.) leśnictwo, i budow- hotele, restauradarka nieruchołowiectwo nictwo cje magazy- mości, nowa obsługa firm. 82 443. 38 164. 1,00. 13,32. 7,53. 2,39. Francja. 60 733. Wielka Brytania. 60 020. Holandia. 25 628. 1,63. 10,00. 6,87. 2,62. 5,19. 29 100. 0,59. 10,34. 9,28. 3,17. 7,22. 16 306. 8 310. 1,41. 9,94. 9,68. 2,80. 7,77. Włochy. 57 989. 23 222. 1,85. 12,10. 7,73. 2,00. 4,12. 5 416. 2 779. 1,55. 11,79. 8,77. 3,43. 6,07. Polska. 38 161. 15 241. 6,50. 10,42. 5,84. 2,18. 2,80. Czechy. 10 235. 4 922. 1,97. 18,02. 7,87. 3,55. 3,67. 299 140. 140 352. 0,74. 9,68. 10,00. 1,95. 8,04. Dania. Stany Zjednoczone. 5,54. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 2009, s. 765, 794].. Zatrudnienie w przemyśle i budownictwie w Polsce oraz w krajach UE jest na zbliżonym poziomie (około 10%), chociaż w Czechach jest ono znacznie wyższe (18%). W transporcie i gospodarce magazynowej zatrudnienie w Polsce jest niższe (2,2%) niż w Czechach (3,5%), Wielkiej Brytanii (3,2%) i Danii (3,4%), nie odbiega jednak znacznie od rejestrowanego w innych krajach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. Możliwości wzrostu liczby miejsc pracy w Polsce należy wiązać z działalnością hotelarsko-restauracyjną, handlem (wskaźnik zatrudnienia w handlu jest w Polsce najniższy spośród badanych krajów), a także z pośrednictwem finansowym oraz obsługą nieruchomości i firm (wskaźnik dla Polski, 2,8%, jest niższy niż w innych krajach europejskich, a także w Stanach Zjednoczonych: 8%). Z przewagą konkurencyjną zasobów ludzkich wiążą się również: poziom wypracowanego dochodu i produktywności, poziom produktywności pracy oraz tempo jej wzrostu. Wzrost produktywności jest jednym z czynników rozwoju gospodarczego, może jednak prowadzić do wzrostu bezzatrudnieniowego, a nawet do redukcji zatrudnienia. Dane dotyczące wydajności pracy mierzonej wysokością PKB przypadającą na przepracowaną godzinę przedstawiono w tabeli 2.. ZN_867_Księga.indb 86. 2012-01-10 10:05:09.

(5) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 87. Tabela 2. Poziom dochodu i produktywności w wybranych krajach w latach 2004–2007 (PKB per capita) Kraje. 2003 100 73,5 75,6 80,6 85,5 71,7 80,5 45,9 31,6. Stany Zjednoczone Francja Niemcy Wielka Brytania Holandia Włochy Dania Czechy Polska. Produktywność (PKB per capita) 2004 2005 2006 100 100 100 71,9 71,2 70,9 73,1 72,2 72,9 75,7 75,0 75,3 83,3 82,7 83,4 68,0 66,2 65,9 78,9 79,4 80,4 46,5 48,3 50,2 31,6 32,1 33,4. 2007 100 71,2 75,8 77,7 87,3 65,5 78,3 48,9 33,6. Źródło: opracowanie własne na podstawie [OECD… 2008, 2009].. Najwyższy dochód i produktywność w grupie badanych krajów uzyskuje się w Stanach Zjednoczonych (100%). W Holandii i Danii osiąga się około 80% dochodu per capita uzyskiwanego w Stanach Zjednoczonych, a w innych dużych krajach europejskich, takich jak Niemcy, Francja i Wielka Brytania, około 70%, w Czechach 50%, natomiast w Polsce zaledwie 33,6%. Tempo wzrostu wydajności pracy w Polsce i innych krajach posocjalistycznych jest jednak szybkie (tabela 3). Tabela 3. Roczne tempo wzrostu wydajności pracy w latach 2001–2007 (PKB na przepracowaną godzinę; PKB wyrażony jako roczny wzrost procentowy) Wyszczególnienie Francja Niemcy Wielka Brytania Holandia Włochy Dania Czechy Polska Stany Zjednoczone UE. Średnia w latach 2001–2007 1,41 1,32 2,05 0,75 0,11 0,57 4,30 3,30. 2001. 2002. 2003. 2004. 2005. 2006. 2007. 0,9 1,8 1,3 –0,1 0,8 –0,6 6,5 4,1. 3,1 1,5 2,3 1,3 –0,7 0,9 2,3 4,2. 1,3 1,2 2,9 –0,3 –1,2 1,9 5,3 4,7. 0,6 0,5 2,5 3,2 0,7 1,7 3,3 4,0. 1,8 1,3 0,7 0,3 0,4 1,3 4,4 0,7. 0,9 2,4 2,4 0,0 1,0 0,8 4,6 3,1. 1,3 0,6 2,3 0,9 –0,2 –2,0 3,7 2,6. 2,0. 2,9. 3,0. 2,4. 1,5. 1,0. 1,3. 2,01. 1,1. 1,4. 1,1. 1,3. 1,1. 1,7. 1,4. 1,30. Źródło: opracowanie własne na podstawie [OECD… 2009].. ZN_867_Księga.indb 87. 2012-01-10 10:05:10.

(6) Ryszarda Bolonek. 88. Z danych zawartych w tabeli 3 wynika, że w krajach posocjalistycznych, takich jak Czechy i Polska, tempo wzrostu wydajności pracy jest szybsze niż w Stanach Zjednoczonych, Anglii, Francji i Niemczech, a także szybsze niż średnie tempo wzrostu wydajności pracy w całej UE. Jest to pozytywny trend, świadczący o nadrabianiu zaległości w tym zakresie przez niektóre kraje posocjalistyczne i o rosnącej przewadze konkurencyjnej zasobów pracy w tych krajach. W Polsce najwyższy wzrost wydajności pracy zanotowano w latach 2000–2005 w przemyśle, około 7–8% rocznie. W sektorze usług zależał on od ich rodzaju, np. w transporcie i magazynowaniu wyniósł około 7% rocznie, w finansach i ubezpieczeniach – około 6%, w handlu – 3%. Roczne tempo wzrostu wydajności pracy w polskim przemyśle było więc szybsze niż średnie tempo wzrostu wydajności pracy w usługach. Orientacyjną międzysektorową różnicę wydajności pracy w Polsce można zmierzyć, porównując odsetek zatrudnienia w danym sektorze z jego udziałem w tworzeniu PKB (tabela 4). Tabela 4. Struktura zatrudnienia oraz jej udział w tworzeniu PKB w Polsce na tle UE-27 w 2007 r. Sektor gospodarki Rolnictwo Przemysł Usługi Razem. Polska struktura zatrudnienia 18,7 26,9 54,4 100,0. UE-27. struktura PKB 4,3 31,8 63,9 100,0. struktura zatrudnienia 6,0 25,0 69,0 100,0. struktura PKB 1,9 26,4 71,7 100,0. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 2008, s. 755].. W przemyśle w Polsce blisko 1% zatrudnionych wytwarza powyżej 1% PKB, podobnie jak w UE-27. W usługach sytuacja w Polsce jest podobna do tej w UE-27. W rolnictwie w Polsce 18,7% zatrudnionych wytwarza zaledwie 4,3% PKB, czyli 1% zatrudnionych w rolnictwie wytwarza 0,2% PKB, natomiast w UE-27 1% zatrudnionych w rolnictwie wytwarza 0,3% PKB. Przyczyny tego stanu są dość złożone i oprócz niskiej wydajności pracy w rolnictwie (zarówno w Polsce, jak i UE-27) należy do nich zaliczyć także ukryte bezrobocie w rolnictwie oraz krótki okres pobierania dopłat z budżetu UE. Możliwości zwiększenia liczby miejsc pracy w Polsce nadal istnieją w sektorze usług, mimo znacznego przesunięcia zatrudnienia ze sfery przemysłu i rolnictwa do usług w ciągu ostatnich 20 lat. Udział niektórych rodzajów usług, np. transportu i łączności, w strukturze zatrudnienia w Polsce, UE i Stanach Zjednoczonych jest podobny. W wypadku innych rodzajów usług, mimo podobieństwa ich udziału w strukturze zatrudnienia, nie można jednak stwierdzić. ZN_867_Księga.indb 88. 2012-01-10 10:05:10.

(7) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 89. podobieństwa struktur. Udział pracujących w usługach pośrednictwa finansowego, obsłudze nieruchomości i firm w strukturze zatrudnienia w Polsce wynosi 2,8%, a w Anglii 7,8%. Nawet gdyby wzrósł on w Polsce do znacznie wyższego poziomu, nie można by wnioskować o upodobnieniu struktury sektora usług, ponieważ oferta brytyjskiego pośrednictwa finansowego i ubezpieczeń, w szczególności dla przedsiębiorstw, zapewne jeszcze długo nie będzie dostępna w naszym kraju. Tempo wzrostu produktywności pracy w Polsce w latach 2001–2007 było szybsze (3,3) niż w Stanach Zjednoczonych (2). Mimo to poziom produktywności mierzonej wysokością PKB per capita wynosił w Polsce tylko 33% produktywności osiągniętej w Stanach Zjednoczonych. Produktywność mierzona PKB per capita w Polsce i innych krajach posocjalistycznych nie jest zatem zadowalająca. Tempo wzrostu wydajności pracy w Czechach i Polsce jest jednak na tyle szybkie, że świadczy o rosnącej przewadze konkurencyjnej zasobów pracy. Możliwości tworzenia nowych miejsc pracy wynikające z analizy struktury zatrudnienia w innych krajach istnieją w następujących branżach: w pośrednictwie finansowym, nieruchomościach, obsłudze firm, w branży hotelarskiej i restauracyjnej. Najmniejsze dotyczą handlu. 3.2. Dezaktywizacja osób w wieku produkcyjnym w Polsce. Celem prezentowanych rozważań nie jest przedstawienie szczegółowej analizy przyczyn bierności zawodowej w Polsce, lecz zwrócenie uwagi na skalę zjawiska. Na potrzeby tego artykułu przyjęto, że poziom dezaktywizacji osób w wieku produkcyjnym można zmierzyć, określając różnicę między liczbą ludności w wieku produkcyjnym a liczbą pracujących1. Jak wynika z tabeli 5, dezaktywizacja w Polsce, w latach 2003–2008, dotyczyła około 10–11 mln osób w wieku produkcyjnym rocznie. Oznacza to, że prawie 11 mln ludzi w wieku produkcyjnym pozostawało bez zatrudnienia. Przyjęto, że potencjalny poziom dezaktywizacji osób w wieku produkcyjnym może być mierzony różnicą między liczbą osób w wieku produkcyjnym a liczbą zatrudnionych na podstawie stosunku pracy. Różnica ta w latach 2003–2008 wyniosła prawie 15 mln osób rocznie. Różnica między pracującymi i zatrudnionymi na podstawie stosunku pracy w latach 2003–2007 wynosiła około 3,4 mln co roku. Wynikało z tego, że do pracujących zalicza się także pracowników sezonowych i zarejestrowane gospodynie domowe. Można uznać, że w 2008 r. stabilnych miejsc pracy, zaliczanych do kategorii zatrudnienia, było tylko 10,5 mln. 1   Wiek produkcyjny jest w Polsce określony ustawowo: dla kobiet w przedziale 18–60 lat, a dla mężczyzn 18–65 lat. Przeprowadzenie dokładnej analizy wymagałoby szczegółowych danych z ZUS, ponieważ część osób w wieku produkcyjnym pobiera emeryturę i jednocześnie pracuje.. ZN_867_Księga.indb 89. 2012-01-10 10:05:10.

(8) Ryszarda Bolonek. 90. Tabela 5. Poziom dezaktywizacji osób w wieku produkcyjnym w Polsce w latach 2003–2008 (w mln osób) Kategoria. 2003. 2004. 2005. 2006. 2007. 2008. ludność w wieku produkcyjnym. 24,0. 24,2. 24,4. 24,5. 24,5. 24,6. 2. pracujący. 12,6. 12,7. 12,8. 13,2. 13,7. 14,0. 3. zatrudnieni na podstawie stosunku pracy. 9,2. 9,3. 9,5. 9,6. 10,2. 10,5. 1. Wyszczególnienie. 1–2. poziom dezaktywizacji osób w wieku produkcyjnym. 11,4. 11,5. 11,6. 11,3. 11,8. 10,6. 1–3. potencjalny poziom dezaktywizacji. 14,8. 14,9. 14,9. 14,9. 14,3. 14,1. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 2009].. Przyczyny dezaktywizacji zawodowej są różnorodne. Jeżeli od liczby osób w wieku produkcyjnym pozostających bez pracy w 2008 r. (10,6 mln) odejmie się liczbę: bezrobotnych (1,47 mln), osób niepełnosprawnych (3,5 mln), osób pobierających rentę z tytułu niezdolności do pracy (1,3 mln) oraz studentów szkół wyższych (2,1 mln, chociaż część studentów, szczególnie studiów niestacjonarnych, pracuje), to nadal pozostaje 2,3 mln osób w wieku produkcyjnym, które nie pracują, nie są niepełnosprawne, nie pobierają renty z tytułu niezdolności do pracy i nie studiują, które być może wyemigrowały zarobkowo. ZUS przyznaje emerytury osobom w wieku produkcyjnym ze względu na regulacje branżowe, ale znaczna część młodych emerytów pracuje. Przyjęte na rynku pracy regulacje prowadzą do dyskryminacji osób bezrobotnych. Jeżeli pracodawca ma do wyboru osobę bezrobotną i młodego emeryta, to najczęściej wybiera emeryta, ponieważ nie musi wówczas odprowadzać składek ubezpieczeniowych. W ciągu ostatnich kilku lat ZUS zaostrzył kryteria przyznawania rent, a liczba emerytur przyznanych osobom w wieku produkcyjnym w 2008 r. w stosunku do 2006 r. znacznie się zmniejszyła (zob. [Rocznik… 2006–2008]). Rozwiązaniem problemów rynku pracy nie powinno być jednak ciągłe zaostrzanie kryteriów przyznawania rent i emerytur, ponieważ coraz bardziej przypomina to reglamentację. Należy położyć nacisk na tworzenie nowych miejsc pracy i wprowadzić elastyczny czas pracy dla osób przewlekle chorych. Przy pewnych ułatwieniach dotyczących czasu pracy być może część osób nie zdecydowałaby się na ubieganie się o rentę czy emeryturę. Utworzenie kilku milionów nowych miejsc pracy w Polsce jest dużym wyzwaniem ekonomicznym, tym bardziej że stopa zatrudnienia w Polsce w porównaniu do innych krajów badanej grupy kształtuje się na niskim poziomie (tabela 6).. ZN_867_Księga.indb 90. 2012-01-10 10:05:10.

(9) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 91. Tabela 6. Stopa zatrudnienia w wybranych krajach w latach 2003–2008 Wyszczególnienie. 2003. 2004. 2005. 2006. 2007. 2008. Niemcy. 64,6. 65,0. 65,5. 67,2. 69,0. 70,2. Francja. 61,9. 63,1. 63,2. 63,3. 64,0. 64,6. Wielka Brytania. 72,9. 72,7. 72,6. 72,5. 72,3. 72,7. Holandia. 73,6. 71,2. 71,1. 72,4. 74,1. 76,1. Włochy. 56,7. 57,4. 57,5. 58,4. 58,7. 58,7. Dania. 75,1. 76,0. 75,5. 76,9. 77,3. 78,4. Polska. 51,2. 51,9. 53,0. 54,5. 57,0. 59,2. Czechy. 64,7. 64,2. 64,8. 65,3. 66,1. 66,6. Stany Zjednoczone. 71,2. 71,2. 71,5. 72,0. 71,8. 70,9. UE-15. 64,8. 62,8. 63,6. 64,6. 65,4. –. Źródło: opracowanie własne na podstawie [OECD… 2010].. Najwyższe wskaźniki zatrudnienia, wynoszące powyżej 70%, odnotowano w: Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Niemczech. W Polsce wskaźnik ten wynosił 59,2%. Relatywnie niska stopa zatrudnienia we Włoszech nie może być porównywana z sytuacją w Polsce. Przeciętny polski obywatel nie posiada zasobów kapitałowych gromadzonych od pokoleń, w sposób systemowy został ich bowiem pozbawiony w czasach gospodarki nakazowo-rozdzielczej. Brak zatrudnienia wiąże się zatem w Polsce na ogół z ubóstwem. Najwyższa stopa bezrobocia w krajach UE występowała w Polsce (w 2003 r. – 20%, w 2004 r. – 19%), na Słowacji i w Hiszpanii. Także w Niemczech była stosunkowo wysoka. Bezrobocie w Polsce, wynoszące 1,4–3 mln osób, nie odzwierciedla jednak problemu dezaktywizacji zawodowej osób w wieku produkcyjnym. Niepokojąca jest wysoka stopa bezrobocia długookresowego (2,5 razy wyższa niż w całej UE), która świadczy o występowaniu bezrobocia strukturalnego (tabela 9), które można zmniejszyć jedynie przez zmianę struktury gospodarki, szczególnie struktury zatrudnienia. Niski wskaźnik zatrudnienia oraz dezaktywizacja zawodowa prawie 11 mln osób w wieku produkcyjnym wydaje się największym problemem makrogospodarczym Polski, który znajduje odzwierciedlenie w danych dotyczących liczby miejsc pracy zlikwidowanych w ciągu ostatnich 20 lat (tabela 7). Tabela 7. Zmiana wielkości zatrudnienia w Polsce w latach 1987–2007 Wyszczególnienie Pracujący (w mln). 1988. 2008. Zmiana w latach 1988–2008. 17,8. 14,0. –3,8. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 1989, s. 63; Rocznik… 2009].. ZN_867_Księga.indb 91. 2012-01-10 10:05:11.

(10) 92. Ryszarda Bolonek. Z danych przedstawionych w tabeli 7 wynika, że w latach 1988–2008 zlikwidowano 3,8 mln miejsc pracy. Należy pamiętać, że w latach 80. wysokie zatrudnienie wynikało po części z polityki pełnego zatrudnienia, a po części z rozbudowanego frontu inwestycyjnego, finansowanego ze źródeł zewnętrznych. Także i obecnie wzrost gospodarczy w znacznej mierze jest finansowany ze źródeł zewnętrznych – unijnych. Zapowiadane zmniejszenie pomocy z UE dla Polski po 2013 r. zapewne wpłynie na zmniejszenie zatrudnienia, choć nie wiadomo w jakim stopniu. Niewystarczająca liczba miejsc pracy powoduje największą nierówność społeczno-gospodarczą – różnicę w dystrybucji aktywów ekonomicznych – mimo że nierówności społeczne jako nierówności dochodowe mierzy się współczynnikiem Giniego i innymi wskaźnikami. Chociaż rozpiętość dochodowa zwiększyła się w wyniku transformacji, to jednak wartość współczynnika Giniego dla Polski nie wykracza znacznie poza europejskie normy. Wielu Polaków odczuwa jednak brak zatrudnienia jako niezawinioną niesprawiedliwość społeczną. Można stwierdzić, że w wyniku transformacji udało się utworzyć rynkowe podstawy gospodarowania. W sektorze prywatnym jest zatrudnionych prawie 60% ogółu pracujących. Nie udało się jednak dotychczas stworzyć dostatecznej liczby nowych miejsc pracy. Być może pewnym rozwiązaniem w zakresie tworzenia nowych miejsc pracy jest napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). Struktura BIZ nie odpowiada jednak potrzebom Polski. BIZ dotyczą bowiem głównie przemysłu, i to dość tradycyjnych dziedzin, co wiąże się ze wzrostem wydajności pracy w przemyśle, który ma charakter bezzatrudnieniowy [Bolonek 2008]. Potrzebny jest zwrot w strukturze BIZ na korzyść usług, ponieważ została zachwiana równowaga między wzrostem wydajności pracy w przemyśle i w usługach. Gdyby nie udało się zmienić struktury BIZ na korzyść sfery usług, mogłoby dojść do sytuacji, w której wzrost wydajności pracy w przemyśle byłby wyższy niż w wysoko rozwiniętych krajach, a wydajność pracy w pozostałych dziedzinach wytwórczości nie ulegałaby zmianom. Mogłoby to spowodować trwałą tendencję wzrostu bezzatrudnieniowego. Polska powinna więc być bardziej zainteresowana napływem BIZ, w wyniku których powstaną nowe miejsca pracy. Należałoby w większym stopniu niż dotychczas zachęcać niektóre kraje do rozwijania pośrednictwa finansowego w Polsce, a nie tylko do inwestowania w nieruchomości. Być może trzeba aktywnie poszukać inwestorów z zakresu pośrednictwa finansowego, np. w Wielkiej Brytanii. Pożądany byłby także rozwój usług wysoko zaawansowanych technologicznie.. ZN_867_Księga.indb 92. 2012-01-10 10:05:11.

(11) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 93. 4. Pokonywanie nierówności społeczno-gospodarczych między Polską i pozostałymi krajami UE jako szansa dla rozwoju zasobów ludzkich Nierówności społeczne w badanych krajach zostały zmierzone za pomocą współczynnika Giniego oraz wskaźnika ubóstwa (tabela 8). Spośród badanych krajów największe nierówności społeczne, mierzone współczynnikiem Giniego, poziomem ubóstwa wśród osób w wieku produkcyjnym oraz wśród dzieci, występują w Stanach Zjednoczonych, Polsce i we Włoszech. Znacznym różnicom społecznym w Stanach Zjednoczonych towarzyszy jednak wysoka stopa zatrudnienia, natomiast w Polsce i we Włoszech odnotowano jej najniższe poziomy. Kraje o najmniejszych nierównościach społecznych to Dania, Czechy, Holandia i Francja, przy czym Dania i Holandia mają najwyższe wskaźniki zatrudnienia, natomiast Francja i Czechy niższe. Niemcy są krajem egalitarnym pod względem rozpiętości dochodowej, charakteryzują się jednak wysokim poziomem ubóstwa osób w wieku produkcyjnym (10) i wśród dzieci (16), natomiast w Wielkiej Brytanii rozpiętość dochodowa jest wysoka, ale poziom ubóstwa wśród osób w wieku produkcyjnym (7) i wśród dzieci (10) jest niski. Poza tym Wielką Brytanię charakteryzuje wyższa stopa zatrudnienia niż w Niemczech. Wysokie różnice dochodowe świadczące o nierównościach społecznych, którym towarzyszą wysokie wskaźniki gospodarcze, np. wysoka stopa zatrudnienia, powodują, że pozostałe wskaźniki nierówności społecznych pozostają na niskim poziomie. Tabela 8. Współczynnik Giniego oraz wskaźnik ubóstwa w wybranych krajach w 2000 r. Współczynnik Giniego Kraj. poziom. Wskaźnik ubóstwa (w %). ranking. osoby w wieku produkcyjnym. dzieci 16. Niemcy. 0,30. 15. 10. Francja. 0,28. 13. 7. 8. Wielka Brytania. 0,34. 23. 7. 10. Holandia. 0,27. 8. 7. 12. Włochy. 0,35. 25. 10. 16. Dania. 0,23. 1. 5. 3. Polska. 0,37. 26. 14. 22. Czechy. 0,27. 5. 5. 10. Stany Zjednoczone. 0,38. 27. 15. 21. Źródło: opracowanie własne na podstawie [OECD… 2008].. ZN_867_Księga.indb 93. 2012-01-10 10:05:11.

(12) Ryszarda Bolonek. 94. W Polsce znacznym różnicom dochodowym towarzyszą najwyższe z badanych współczynniki ubóstwa, a także najniższy poziom współczynnika zatrudnienia. Ograniczanie nierówności społecznych w Polsce należy zatem osiągać przez tworzenie nowych miejsc pracy, tak jak w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, zmniejszanie nierówności dochodowych poprzez egalitaryzm dochodowy niekoniecznie bowiem prowadzi do zmniejszenia nierówności społecznych. W związku z tym, że nierówności gospodarcze obejmują wszelkie różnice w dystrybucji aktywów ekonomicznych i dochodu, należy scharakteryzować nierówności gospodarcze między Polską i UE, które zostały zmierzone wybranymi wskaźnikami makroekonomicznymi (tabela 9). Tabela 9. Wartości wybranych wskaźników makroekonomicznych dotyczących Polski i UE w latach 2000–2008 Wyszczególnienie PKB wg parytetu siły nabywczej na mieszkańca w PPS (ceny bieżące). 2000. 2005. 2000. UE-25. 2005. Polska. 2008 UE-27. Polska. 20 100. 23 500. 9 400. 11 700. 25 100. 14 400. Wskaźnik zatrudnienia (w %). 62,4. 63,8. 55,0. 52,8. 65,9. 59,2. Zharmonizowana stopa bezrobocia (w %). 8,6. 8,7. 16,1. 17,7. 7,0. 7,1. Stopa bezrobocia długookresowego. 3,9. 3,9. 7,4. 10,2. 2,6. 2,4. Studenci szkół wyższych na 10 tys. osób. 337. 371. 464. 535. 380. 563. Wykształcenie osób młodych. 76,3. 76,9. 87,8. 90,0. 78,5. 91,3. Kształcenie ustawiczne dorosłych. 7,8. 11,0. 4,8. 5,0. 9,6. 4,7. Nakłady na B+R w relacji do PKB (w %). 1,86. 1,86. 0,64. 0,56. 1,84. 0,57. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 2007, s. 739–740; 2009, s. 762–764].. Jak wynika z danych przedstawionych w tabeli 9, największe nierówności gospodarcze między Polską i pozostałymi krajami UE dotyczą: wielkości dochodów przypadających na mieszkańca, wskaźnika zatrudnienia, stopy długookresowego bezrobocia, kształcenia ustawicznego dorosłych oraz niskich nakładów na badania i rozwój. Można uznać, że najbardziej dotkliwy społecznie jest nierównomierny dostęp do pracy. Przewaga, jaką osiągnęliśmy w UE, dotyczy liczby studentów szkół wyższych oraz wykształcenia osób młodych. Wykształcenie młodych osób nie przekłada się jednak na wzrost zatrudnienia.. ZN_867_Księga.indb 94. 2012-01-10 10:05:11.

(13) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 95. Tabela 10. Studenci szkół wyższych w wybranych krajach Kraj. 1995/1996. 2003/2004. 2006/2007 1995–2006 2003/2004. na 10 tys. ludności. 2006/2007. w tys.. Niemcy. 262. 282. ·. 2 144. 2 331. ·. Francja. 359. 360. 357. 2 092. 2 160. 2 180. Wielka Brytania. 327. 377. 351. 1 921. 2 247. 2 363. Holandia. 318. 334. 361. 492. 543. 590 2 034. Włochy. 310. 345. 345. 1 775. 1 987. Dania. 318. 402. 427. 167. 217. 232. Polska. 225. 535. 563. 860. 2 044. 2 147. Czechy. 186. 312. 354. 192. 319. 363. Stany Zjednoczone. 537. 575. 593. 14 262. 16 901. 17 759. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 2009, s. 806].. W Polsce liczba studentów wzrosła 2,5-krotnie (563 : 225 = 2,5) zaledwie w ciągu 11 lat (tabela 10). Bardzo wysoki wzrost liczby studentów wystąpił także w Czechach, 1,9-krotny (354 : 186 = 1,9). W pozostałych krajach wzrost liczby studentów nie był tak znaczny. Liczba studentów w Polsce jest porównywalna do liczby studentów w takich krajach jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy. Wzrost poziomu wykształcenia Polaków świadczy o przewadze konkurencyjnej zasobów ludzkich w Polsce w tym zakresie. Dane o nakładach i liczbie zatrudnionych w działalności naukowo-badawczej mogą jednak wskazywać na słabe wykorzystanie tej przewagi konkurencyjnej. W tabeli 11 przedstawiono wysokość nakładów na sferę B+R i liczbę osób zatrudnionych w tym sektorze. Najniższe nakłady na sferę B+R ogółem i per capita w badanej grupie krajów występują w Polsce. Wynika to z wadliwej struktury finansowania działalności badawczo-rozwojowej – w całości finansowanej przez państwo, podczas gdy w większości wysoko rozwiniętych krajów jest ona w większości finansowana ze środków prywatnych [Bolonek 2005]. Zatrudnienie w sferze B+R w Polsce jest 6,6 razy niższe niż w Niemczech (489 145 : 73 554 = 6,6), chociaż liczba studentów w Polsce jest na zbliżonym poziomie co w Niemczech (tabela 10). Zatem nawet jeśli absolwenci szkół wyższych w Polsce znajdują pracę, to często jest ona poniżej ich kwalifikacji, rzadko z perspektywą rozwoju. O istnieniu problemu świadczy także bezrobocie wśród osób z wyższym wykształceniem, które w latach 2005, 2006 i 2007 wynosiło, odpowiednio: 1,8%, 1,6% i 1,5% ogółu bezrobotnych (bezrobocie ogółem w 2005 r. dotyczyło 2773 tys. osób, w tym 152 tys. osób z wykształceniem. ZN_867_Księga.indb 95. 2012-01-10 10:05:12.

(14) Ryszarda Bolonek. 96. wyższym; w 2006 r. – 2309 tys., w tym 140 tys. z wykształceniem wyższym; w 2007 r. – 1746 tys., w tym 120 tys. z wykształceniem wyższym) [Rocznik… 2008, s. 243]. Tabela 11. Nakłady na sferę B+R w 2007 r. i zatrudnienie w tym sektorze w 2006 r. w wybranych krajach Nakłady Kraje Niemcy. w mln USD. w % do PKB. Zatrudnienie per capita. 69 334. 2,5. 843. Francja. 43 359. 2,1. Wielka Brytania. 35 390. 1,8. Holandia. 10 907. 1,7. Włochy. 19 383. 1,1. 5 015. 2,5. Polska. 3 110. Czechy. 3 802 368 799. Dania. Stany Zjednoczone. ogółem. pracownicy B+R na tys. pracujących. 489 145. 7,2. 702. 353 554. 8,2. 588. 334 686. 5,8. 666. 94 689. 5,5. 323. 175 248. 3,4. 919. 45 182. 10,2. 0,6. 81. 73 554. 4,5. 1,5. 369. 47 729. 5,2. 2,7. 1218. ·. ·. Źródło: opracowanie własne na podstawie [Rocznik… 2009, s. 812].. Struktura kształcenia wyższego nie odpowiada wyzwaniom ery informacyjnej, w której rośnie zapotrzebowanie na informatyków i technicznych pracowników sfery badawczo-rozwojowej, to oni bowiem w większości zgłaszają patenty i opracowują nowe technologie. W latach 1992–2002 liczba pracowników technicznych sfery B+R przypadająca na milion osób wynosiła: w Niemczech – 1435, w Czechach – 792, w Polsce – 296, w Finlandii – 3471. Udział pracowników technicznych w ogólnej liczbie pracowników B+R wyniósł w Niemczech 50%, w Czechach – 53%, w Polsce – 20%, w Finlandii – 46% [Bolonek 2006]. Zjawisko deprecjacji kapitału ludzkiego i społecznego charakteryzuje M.G. Woźniak, wskazując wady reformy systemu oświaty, która prowadzi do marginalizacji kształcenia zawodowego – wskaźnik dotyczący absolwentów gimnazjów kształconych w szkołach zawodowych zmalał do 20% (z 52% w roku szkolnym 2004/2005). Zmniejszenie znaczenia kształcenia zawodowego jest powodowane upowszechnieniem szerokiego profilu kształcenia, czyli wykształcenia ogólnego bez zawodu na poziomie średnim, które ma objąć pozostałe 80% absolwentów gimnazjów [Woźniak 2005]. Według tego autora deprecjacja wynika z paradoksu rozwoju kapitału ludzkiego w Polsce. Jest nim nadmierny rozwój ilościowy zasobów ludzkich wykształconych na poziomie średnim i wyższym przy. ZN_867_Księga.indb 96. 2012-01-10 10:05:12.

(15) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 97. równoczesnym niedostosowaniu struktury i jakości tych zasobów do potrzeb sektora rynkowego i publicznego [Woźniak 2006]. Wzrost konkurencyjności zasobów ludzkich w Polsce powinien się w szczególności opierać na rozwoju prywatnego sektora badawczo-rozwojowego. Wymagane jest jednak początkowe wsparcie ze strony państwa z powodu: – braku wzorców współpracy między uczelniami wyższymi i prywatnymi przedsiębiorstwami, – przeważającego udziału mikroprzedsiębiorstw w ogólnej liczbie przedsiębiorstw w Polsce i w konsekwencji niewielkich możliwości finansowania innowacji, – znikomej działalności patentowej sfery B+R. W wysoko rozwiniętych krajach bogate przedsiębiorstwa stymulują działalność badawczo-rozwojową. W Polsce brakuje dużych przedsiębiorstw intensywnie angażujących się w sferę B+R (wyjątkiem jest Telekomunikacja Polska SA). Potrzebne są zatem firmy, które umożliwią łączenie funduszy prywatnych, publicznych i unijnych na działalność B+R. 5. Wnioski Przewagą konkurencyjną zasobów ludzkich w Polsce w porównaniu do innych krajów UE jest wysoki poziom wykształcenia młodych osób. Stopień wykorzystania kwalifikacji jest jednak bardzo niski. W latach 2003–2008 dezaktywizacja zawodowa dotyczyła około 10–11 mln osób rocznie. Przyczyny są różne: bezrobocie, pobieranie renty z tytułu niezdolności do pracy, wcześniejsze emerytury, emigracja, praca w szarej strefie itp. Zastanawia jednak skala zjawiska. Wzrost bezzatrudnieniowy na skutek zwiększania się wydajności pracy sprawia, że płace rosną, choć wciąż pozostają na niskim poziomie w porównaniu z płacami w krajach rozwiniętych. W związku z tym problem tworzenia znacznej liczby nowych miejsc pracy jest bardzo poważny, a propozycje polityków dotyczące sprowadzania pracowników zagranicznych wobec 11 mln osób w Polsce, które nie pracują, wydają się nie na miejscu. Sukcesem Polski jest większy wzrost wydajności pracy w latach 2001–2007 (3,3) niż w Stanach Zjednoczonych (2) i UE-27 (1,3), a także wielu rozwiniętych krajach UE. Poziom wydajności pracy w Polsce w 2007 r. wynosił jednak 65,7% wydajności pracy w UE-27. Także poziom produktywności, mierzony wysokością PKB per capita, w Polsce jest wciąż niski i stanowi zaledwie 33,6% produktywności w Stanach Zjednoczonych. Problemem jest także mała efektywność sfery B+R w Polsce, spowodowana niskim poziomem nakładów inwestycyjnych i wadliwym sposobem finansowania. W zakresie liczby patentów i wdrożeń nowych technologii Polska nie osiąga. ZN_867_Księga.indb 97. 2012-01-10 10:05:12.

(16) 98. Ryszarda Bolonek. przewagi konkurencyjnej ze względu na niewystarczającą współpracę uczelni z przedsiębiorstwami, a także wadliwą strukturę kształcenia, w której kładzie się zbyt mały nacisk na wykształcenie wyższe techniczne oraz średnie zawodowe. Z analizy nierówności społecznych, mierzonych współczynnikiem Giniego oraz wskaźnikiem ubóstwa w porównaniu do innych wskaźników gospodarczych, w wybranych do badań grupach krajów wynika, że nie ma bezpośredniego związku między ograniczeniem nierówności społecznych a wzrostem przewagi konkurencyjnej zasobów ludzkich. W niektórych krajach o niskim wskaźniku Giniego występują jednak wysokie wskaźniki zatrudnienia. Z kolei relatywnie wysokie różnice dochodowe, świadczące o nierównościach społecznych, którym towarzyszą wysokie wskaźniki gospodarcze (np. wysoka stopa zatrudnienia w Wielkiej Brytanii) powodują, że pozostałe wskaźniki nierówności społecznych pozostają na niskim poziomie. Zmniejszanie nierówności dochodowych przez egalitaryzm dochodowy nie prowadzi do zmniejszenia nierówności społecznych. Zmniejszanie nierówności społecznych przez wzrost liczby miejsc pracy może pośrednio przyczynić się do zmniejszenia nierówności dochodowych. Możliwości tworzenia nowych miejsc pracy są związane z osiągniętą przewagą konkurencyjną zasobów ludzkich w Polsce. Przewaga ta nie jest jednak dostatecznie wykorzystywana, o czym świadczy bezrobocie wśród osób z wyższym wykształceniem oraz zjawisko emigracji zarobkowej. Rosnąca wydajność pracy i wysoki odsetek wykształconych młodych ludzi w Polsce umożliwia obsadzanie nowoczesnych miejsc pracy w prywatnej sferze badawczo-rozwojowej i w innych zaawansowanych technologicznie dziedzinach produkcji przemysłowej i usług. W Polsce istnieją także możliwości tworzenia nowych miejsc pracy w branży hotelarskiej, restauracyjnej, handlu, pośrednictwie finansowym, nieruchomościach i obsłudze firm. Struktura zatrudnienia w Polsce uległa znacznym przeobrażeniom w ciągu ostatnich 20 lat na korzyść wzrostu zatrudnienia w usługach. Poziom zatrudnienia w tym sektorze nadal jest jednak zbyt niski. Gospodarka nie jest zdolna do osiągnięcia poziomu zatrudnienia z 1988 r. mimo stymulowania zagregowanego popytu związanego z wykorzystaniem funduszy UE. Brakuje także specjalistów z zakresu finansów, B+R, projektantów oraz menedżerów nowych produktów itd., a w związku z tym – atrakcyjnej oferty produktowej. Problem ten można rozwiązać w ciągu kilku najbliższych lat, jeśli podejmie się działania w zakresie kształcenia wyższego. Znacznie trudniejsze będzie stworzenie większej podaży miejsc pracy, które wymagałyby wysokich kwalifikacji. Konieczna byłaby zmiana struktury produkcji i tworzenie jednostek badawczo-rozwojowych w polskich przedsiębiorstwach oraz wzmożona działalność patentowa, w wyniku której powstałyby rodzime nowe produkty, niebędące wynikiem naśladownictwa. Taka jakościowa zmiana struktury wytwarzania wymaga stabilnego i szybkiego tempa. ZN_867_Księga.indb 98. 2012-01-10 10:05:12.

(17) Stan zasobów ludzkich w Polsce.... 99. wzrostu gospodarczego, lepszych regulacji związanych z zatrudnieniem oraz systemowych rozwiązań w zakresie stymulowania rozwoju sfery B+R prywatnych przedsiębiorstw. Literatura Begg D., Fisher S., Dornbush R. [2003], Ekonomia. Mikroekonomia, PWE, Warszawa. Bolonek R. [2007], Makroekonomiczna wartość oceny konkurencyjności w analizach czynnikowych [w:] Gospodarka Polski na początku XXI wieku. Innowacyjność i konkurencyjność, red. S. Lis, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej w Krakowie, Kraków. Bolonek R. [2008], Przyczyny i implikacje wzrostu bezzatrudnieniowego w Polsce w latach 1995–2005 w kontekście spójności społeczno-gospodarczej [w:] Nierówności społeczne, a wzrost gospodarczy, z. 12, red. M.G. Woźniak, Uniwersytet Rzeszowski, Rzeszów. OECD Factbook [2008], http://ocde.p4.siteinternet.com/publications/doifiles/xls, dostęp: 07.01.2009. OECD Factbook [2009], www.stat.oecd.org, dostęp: OECD Factbook [2010], www.stats.oecd.org, dostęp: Rocznik Statystyczny [1988], GUS, Warszawa. Rocznik Statystyczny Pracy [2006], GUS, Warszawa. Rocznik Statystyczny RP [2007–2009], GUS, Warszawa. TransMONEE Database UNICEF IRC [2007], Florence, UN/Wider Word Income Inequality Database (WIID), Helsinki. Woźniak M.G. [2005], Wyzwania rozwojowe pod adresem kapitału ludzkiego i intelektualnego w Polsce, temat badawczy nr 21/KES/1/2005/S/213: Kapitał ludzki i intelektualny jako czynnik wzrostu gospodarczego i ograniczania nierówności społecznych w Polsce, Akademia Ekonomiczna w Krakowie. Woźniak M.G. [2006], Skutki powiązań typu nierówności społeczne–kapitał ludzki w Polsce po 1990 roku. Wnioski pod adresem polityki gospodarczej, temat badawczy nr 55/KES/1/2006/S/314: Inwestycje w kapitał ludzki a nierówności społeczne w Polsce, Akademia Ekonomiczna w Krakowie. The State of Human Resources in Poland and the Limiting of Socio-economic Inequality The aim of the paper is the analysis of human resources in Poland and opportunities to expand its competitive advantages by limiting economic inequality, including social inequality. Among those competitive advantages may be included: – the level of education, in terms especially of the high proportion of young people with a higher education, which is higher in Poland than in the rest of the EU;. ZN_867_Księga.indb 99. 2012-01-10 10:05:12.

(18) 100. Ryszarda Bolonek. – a high rate of growth in labour productivity from 2001 to 2007; Poland’s growth rate was higher than that of the US and Europe’s more developed countries, though it was lower than in the Czech Republic. The shortcomings of human resources in Poland include the small extent to which they are used and the attendant lack of an appropriate level of human resource management by the state – to such an extent that the country may be accused of wasting this resource. Much testifies to this wastefulness: The country’s having one of the lowest employment indexes in Europe, the deactivation of roughly 11 million people of productive age, the loss of approximately 4.2 million workplaces over the past 20 years, the specter of unemployment among individuals with a higher education, and emigration. To all that may be added the flawed education structure, scant interest in higher technical education. All these issues mean that the creation of at least a few million new workplaces will represent a serious macroeconomic problem, as growth in the employment index would have an indirect effect on efforts to limit socio-economic inequality.. ZN_867_Księga.indb 100. 2012-01-10 10:05:12.

(19)

Cytaty

Powiązane dokumenty

SPECIFICATION DATA + PRELLMINARY HThRODYNAMIC o o G DESIGN £ CORE UTE PROPELLER FORCES 6 IEVALUATE IPROPELLER CAVITATION FINAL HYDRODYNAMIC EVALUATE -$4 PROPELLER CAVITATION

(Nie ma gęstego ani rzadkiego, gdyż rzadkie nie może być tak pełne jak gęste, a rzadkie staje się bardziej próżne niż gęste). To właśnie trzeba uczynić kryterium

After finishing secondary education in Lublin, he entered the mo­ nastic order of Capuchins at N ow e Miasto on the River Pilica adopting the name of

W związku z 1600 rocznicą powstania tego oryginalnego i fascynującego po dziś dzień tysiące czytelni­ ków wczesnochrześcijańskiego dzieła, nawiązującego w pewien

ZaleŜność (2) moŜe być zatem wykorzystana do oceny wpływu uwilgotnienia siedlisk na wielkość zmian ciśnienia pary wodnej poprzez porównanie wartości

Both can be in a way called “right to the city” movements – Wspólnota Mazurska understood it as a need to reverse identity narration and in effect regain their true town, freed from

Pytaliśmy o to, jak się zmieniła w wieku XX polska historia literatu­ ry; zakres i rozumienie poszczególnych epok, różnice między nimi.. Interesował nas także