• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn teologii laikatu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn teologii laikatu"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Weron

Biuletyn teologii laikatu

Collectanea Theologica 44/4, 157-168

(2)

BIULETYN TEOLOGII LAIKATU

Zawartość: I. PROBLEMATYKA „KONSEKRACJI ŚW IATA” W PRZEMÓ­ WIENIACH PAW ŁA VI. 1. Z historii problem u. — 2. P ojęcie św iata. — 3. Czy konsekracja? — 4. Ludzie św ieccy powołani do konsekracji świata. II. Z DZIAŁALNOŚCI RADY ŚWIECKICH — „CHRZEŚCIJANIN W U N I­ WERSYTECIE”. 1. Dziś i jutro uniw ersytetu. — 2. Ludzie odpow iedzialni za kulturę. — 3. D okum entacja*.

I. PROBLEMATYKA „KONSEKRACJI ŚW IATA” W PRZEMÓWIENIACH PAW ŁA VI

1. Z historii problem u

Termin „konsekracja św iata” spotykam y w m artyrologium rzym skim pod datą 25 grudnia, przy zapowiedzi W cielenia: „Anno a creatione mundi... Jesus Christus... mundum volens adventu piissim o consecrare... nascitur ex Maria Virgine factus homo... — W roku od stw orzenia świata... Jezus Chrys­ tus... chcąc przez sw oje n ajśw iętsze przyjście uśw ięcić świat... rodzi się z Maryi D ziew icy staw szy się człow iekiem ” 1.

Jest to bardzo czcigodne i uroczyste oświadczenie, ale konsekracja św iata odnosi się tu do Chrystusa, a nie ma w cale m owy o funkcji św ieckich, o którą nam chodzi.

Po raz pierwzsy w yrażenie „konsekracja św iata” do urzędowego języka wprow adził P i u s X II. W sw ym przem ówieniu do uczestników drugiego Św iatow ego Kongresu A postolstw a Sowieckich (Rzym, 5. X. 1957) powiedział: „niezależnie naw et od małej liczby kapłanów stosunki m iędzy K ościołem a św iatem w ym agają interw encji apostołów świeckich. Consecratio m undi z istoty swej jest dziełem ludzi św ieckich, którzy biorą udział w życiu eko­ nom icznym i społecznym , uczestniczą w sprawowaniu rządów i zgrom adze­ niach ustaw odaw czych” 2.

W kilka lat później skom entow ał tę wypow iedź kardynał J. B. M o n t i - n i w liście pasterskim skierow anym do w iernych diecezji Mediolanu: „Kościół w zyw a św ieckich, sw ych dobrych i w iernych katolików, by stali się łącznikiem m iędzy sferą nadprzyrodzoną a sferą socjalną i doczesną, w k tó ­ rej żyją. Pow ierza i zleca ich ochotnej i zręcznej współpracy trudne i piękne

* Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Eugeniusz W e r o n SAC, Ołtarzew.

1 M. D. C h e n u , Lud B oży w św iecie, Kraków 1968, 64.

2 AAS, 49(1957) 957. Tłum aczenie E. W e r o n a , w: L aikat i apostolstw o, Paryż 1973, 176.

(3)

158

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

zadanie consecratio m undi, to znaczy zadanie w pojenia zasad chrześcijańskich oraz cnót przyrodzonych i nadprzyrodzonych w ogromną dziedzinę św ie c­ kiego św iata” 3. O konsekracji m ówi rów nież Sobór W atykański II w K o n ­

s ty tu c ji d ogm atyczn ej o K ościele, w num erze traktującym o kapłańskich za­

daniach ludzi św ieckich (KK 34): „W ten sposób i ludzie św ieccy jako zboż­ nie działający wszędzie czciciele- Boga, sam św iat Jemu p ośw ięcają” (Deo

con secran t). W yrażenie „w ten sposób” odnosi się do ofiar duchowych, w łą ­

czności z eucharystyczną ofiarą Ciała Pańskiego. Ś w ieccy wpraw dzie nie konsekrują hostii, ale mają konsekrować świat.

W czasie soboru pojawiły się pew ne trudności, które skłoniły ojców so­ borowych do unikania wyrażenia consecratio m u n di, zwłaszcza w później­ szych dokumentach, np. w D ekrecie o aposto lstw ie św ieckich oraz K o n s ty ­

tu cji du szp a ste rsk ie j o K ościele w św iecie w sp ó łcze sn ym . O jcowie soborowi

uważali, że w yrażenie „konsekracja św iata” jest w ieloznaczne i dlatego za­ stępują je konkretnym opisem.

Przebieg dyskusji na tem at teologicznej treści „konsekracji św iata” r e ­ feruje uczestnik soboru M. D. C h e n u w komentarzu do IV rozdziału

K o n sty tu c ji d o gm atyczn ej o K o ś c ie le 4 oraz w książce tłumaczonej na język

polski pt. Lud B oży w ś w ie c ie 5.

Po soborze do problemu konsekracji św iata powraca dość często P a- w e ł VI w swoich przem ówieniach, o czym będzie mowa w dalszej części niniejszego sprawpzdania.

2. P ojęcie św iata

Zanim będzie można omówić „konsekrację św iata”, należy najpierw w y ­ jaśnić krótko, co się rozumie przez słow o „świat”. Chrystus m ówi o św iecie, używając tego term inu co najm niej w potrójnym znaczeniu: najpierw o św ie ­ cie stw orzonym przez Boga; ten św iat trw a w czasie i skończy się.

Tak rozum ianem u św iatu przeciw staw ia Chrystus już to K rólestwo n ie­ bieskie, niebiosa, z których przyszedł i do których wróci (J 1,9.10; 11,27), już to św iat przyszły, który będzie istniał po skończeniu tego św iata, a w ięc św iat zbawionych (Mt 5, 15; 24, 14; 26,13; 24, 3; 28, 20).

W drugim znaczeniu — św iat to cała ludzkość, którą Chrystus przyszedł odkupić, a w ięc w szyscy ludzie w szystkich czasów (Mt 5, 15; 24, 14; 26, 13), a niekiedy ci ludzie, których Chrystus nauczał (J 8, 26; 12, 19; 18, 20).

Jest w reszcie w Ew angelii mowa o złym św iecie, który przeciw staw ia się C hrystusowi i Jego nauce, pozostaje pod władzą szatana i dlatego należy się go w ystrzegać (Mt 13, 22; Łk 12, 30; 16,8; J 7, 4; 7,7).

Dwa ostatnie znaczenia nie odcinają się całkiem ostro. Św iat zły może być także rozum iany jako świat, który jeszcze nie przyjął Ew angelii, ale n ie ­ koniecznie z nią w alczy. Z tekstów E w angelii w ynika jednak, że obok św ia ­ ta, który ma być zbawiony, który znajdzie się w K ościele i będzie się z nim przenikał, istnieje św iat pozostający poza Kościołem, wrogi wobec niego.

Podobnie pojm owany jest św iat w innych księgach Nowego Testamentu. Sw. P aw eł m ówi zarówno o św iecie, który jest nawrócony i przyjm uje E w angelię (Kol 1,6; 1 Tym 1, 15; 3, 16), jak i o złym św iecie (Gal 1,4), o swoim z nim rozbracie (Gal 6, 14), a naw et o w alce z nim (Ef 6,12); przeciw ­ staw ia w reszcie mądrość Ew angelii mądrości tego św iata (1 Kor l,20nn;

3 Tam że.

4 Por. M. D. C h e n u , Les Laïcs et la „consecratio m u n di”, w: L ’Eglise

de V atican IL C om m entaires, tom III, Paryż 1966, 1036— 1053.

5 Warto porównać E. S c h i l l e b e e c k x , Le Monde et l’Eglise, B ru xel­ les 1967.

(4)

2,6nn; 3,1 8n). Sw . Piotr przestrzega przed uciecham i tego św iata (2 P 1,4; 2,5).

N ie należy się też dziwić, że m łody K ościół, doznający prześladowań najpierw do św iata żydowskiego, a potem rzym skiego, ustosunkow uje się n ie ­ ufnie w zględem świata®. Ostrożność ta nie oznacza jednak całkow itej izo­ lacji w stosunku do ś w ia ta 7. To w łaśn ie św. Paw eł, który podziela tę ostroż­ ność, rzuca m osty m iędzy chrześcijaństw em a św iatem i kulturą starożytną, pomimo że to w spółżycie nie było łatw e, gdyż proces rozkładu tego św iata już się rozpoczął. Sw. P aw eł rozum ie jednak, że bez nawiązania do kultury antycznej i dostosowania się do istniejącej rzeczyw istości zadanie ew an geli­ zacji i nawrócenia tego św iata nie będzie m o żliw e8.

N a tem at pojęcia „św iat” Sobór W atykański II w ypow iedział się pozy­ tyw nie w konstytucji Gaudium et spes: „Ma w ięc sobór przed oczym a św iat ludzi, czyli całą rodzinę ludzką wraz z tym w szystkim , wśród czego ona żyje; św iat będący w idow nią historii rodzaju ludzkiego, naznaczony pom ­ nikam i jego w ysiłków , klęsk i zw ycięstw ; św iat, który — jak w ierzą chrze­ ścijanie — z m iłości Stw órcy powołany do bytu i zachowyw any, popadł w praw dzie w niew olę grzechu, lecz został w yzw olony przez Chrystusa ukrzy­ żowanego i zm artw ychw stałego, po złam aniu potęgi złego, by w edle zam ysłu Bożego doznał przem iany i doszedł do pełni doskonałości” (KDK 2).

Z tej opisow ej definicji można w yw nioskow ać, że term inem „św iat” określa sobór całą rzeczyw istość stworzoną, także m aterialną, łącznie z jej centralną w artością, jaką jest człowiek 9.

P aw eł VI porównuje soborową w izję św iata do w izji Boga po akcie stw o­ rzenia, gdy uznał je za dobre: „Bóg widział, że w szystko, co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 1, 31)10. W przem ówieniu z dn. 13.1.1966, na sform ułow a­ ne przejz siebie pytanie „jak K ościół w idzi św iat?” papież odpowiada w stw ierdzeniu, które uznaje w pewnym sensie za nowe: „Jak w iecie, rów ­ nież na to niezw ykle rozległe pytanie sobór przyniósł ciekawą i pełną od­ powiedź, którą można uznać za nową w nauczaniu Kościoła... Podkreślim y tu tylko jeden punkt w idzenia przenikający w szystkie nauki soboru: op ty­ mizm... K ościół pragnął spojrzeć na św iat w e w szystkich jego wym iarach: kosm icznym , ludzkim, historycznym , kulturalnym , społecznym itp. Chciał on spojrzeć na w szystko z ogromnym podziwem i szacunkiem, z m acierzyńską sym patią, z hojną m iłością. N ie oznacza to, by Kościół zam knął oczy na cier­ pienia człowieka..., na grzech, który jest nieszczęściem , najw iększą klęską, na śm ierć, nędzę, głód, cierpienie, niezgodę, w ojnę, nietrw ałość życia i spraw ludzkich” 11.

Przytoczony tekst, pochodzący od najbardziej autentycznego interpreta­ tora soboru, posiada ogromne znaczenie dla zrozum ienia nowego ducha tegoż soboru. W ynika z tego tekstu, że sobór nakreślił obiektywną w izję dzisiej­ szego św iata nacechowaną wobec niego sym patią, ale też nie zam ykając oczu na aspekty negatywne. Na te negatyw ne cechy współczesnego św iata

® Por. J. M a j k a , W prow adzen ie do K o n sty tu c ji d u szp a stersk iej o K o ­

ściele w św iecie w sp ó łcze sn ym , w: Sobór W a tyk a ń sk i II, Poznań 1968, 522.

7 Tam że. 8 Tam że.

9 Por. B. P y 1 a k, Pow ołanie człow ieka do życia w św iecie, Ateneum K apłańskie 71(1968)283.

10 Por. A lceu D e A m o r o s o L i m a , O gólny rzu t oka na k o n sty ­

tu cję G audium et spes, Chrześcijanin w św iecie (1970) nr 8, 18.

11 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do szlach ty rzy m sk ie j z dn. 13. I. 1966, Chrześcijanin w św iecie (1970) nr 8, 18.

(5)

160

B IU L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

zwraca uw agę P a w e ł VI: „Pogłębia się tragiczna przepaść pomiędzy w ia ­ rą a życiem , pomiędzy postępem technicznym i naukowym a w zrostem wiary w Boga żyw ego” 12. Z tego powodu zachodzi potrzeba uśw ięcenia świata.

3. Czy konsekracja?

Zauważa się, że św iat w spółczesny u siłuje dojść do sam owystarczalności w swoim rozwoju i obchodzić się bez łaski Bożej. To zjaw isko P a w e ł V I nazywa ześw iecczeniem , laicyzacją i jiesakralizacją ś w ia ta 18. Jako środek zaradczy przeciwko tym ujem nym zjaw iskom papież podaje „uśw ięcenie św iata”. „Sobór ciągle w as w zyw a: ludzie św ieccy m ają pracować nad u św ię­ ceniem św iata, nad przepojeniem go duchem chrześcijańskim , nad uzdrow ie­ niem urządzeń i w arunków życia świata... A cóż to znaczy innego, jak nie uśw ięcenie św iata poprzez ponowne przeniknięcie go potężnym tchnieniem w iary w Boga, w Chrystusa, który jedynie może prowadzić do zbawienia i do praw dziw ego szczęścia” 14.

Do problemu konsekracji św iata papież dość często powraca w swoich przem ówieniach do ludzi św ieckich. P a w e ł VI m ówi o apostolstw ie św ieckich i zachęca do pracy nad uśw ięceniem świata: „Zajmując się spra­ w am i doczesnymi w e w szystkich dziedzinach życia rodzinnego i społeczne­ go, pracujcie od w ew nątrz nad uśw ięceniem św iata, aby rzeczyw istości ziem ­ skie coraz lepiej mogły służyć m iłościw ym zamiarom Boga” (por. KK 3 1)15.

W czasie pielgrzym ki na Sardynię, dn. 24.IV.1970 r., P a w e ł VI prze­ m aw iał do członków w łoskiej organizacji (FUCI). Podkreślał potrzebę zbliże­ nia K ościoła do św iata takiego, jaki jest w rzeczywistości, ostrzegał przed niebezpieczeństwam i, na które mogą być narażeni katolicy przy zbliżaniu się do świata. Polecał jednak uznać dobro w św iecie, podtrzymać i je konsekro­ w ać 16. W dalszym ciągu sw ego przem ów ienia papież zaznacza, że k onse­ kracja św iata jest sztuką szczególną i wym aga odpowiednich w alorów od katolików: „Sławetna konsekracja św iata stanow i sztukę szczególną, wym aga dyskrecji, szacunku, w olności, ale rów nocześnie zgodnego podporządkowania pod najw yższy plan K rólestwa Bożego. Jest to ważna sztuka, którą — jak wiadom o — pow inniście uprawiać w y, św ieccy k atolicy” 17.

R ównież do członków instytutów św ieckich Pa w e ł VI m ówi o ich postaw ie wobec św iata i uśw ięceniu św iata. „Stosunek ten... jest pew ną postawą polegającą na tym , by być obecnym i w św iecie i czuć się zobow ią­ zanym i za służbę na rzecz św iata, aby go ukształtow ać w edług m yśli Bożej w zakresie bardziej spraw iedliwego i ludzkiego ładu, aby go uśw ięcić od w ew n ątrz” 18.

12 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do przełożon ych i człon ków in sty tu tó w

św ieckich z ok a zji X X V roczn icy k o n stytu c ji a p ostolskiej „P rovida M ater”,

w ygłoszone dn. 21.11.1972 r., Oss Rom., w ydanie francuskie Nr 6(1156) z dn. 11.11.1972.

13 Por. P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do III M iędzyn arodow ego K ongresu

A p o sto lstw a Ś w ieckich, Aten. Kapł. 71(1968)265.

14 Tam że.

15 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do człon ków fran cu skiej i szw a jca rsk iej

A k c ji K a to lic k iej m ę żczy zn z dn. 10.V.1970, Oss. Rom. z dn. 10. V. 1970.

18 P a w e ł VI. P rzem ów ien ie do członków w ło sk iej organizacji (FUCI), z dn. 24.IV.1970, La Docum entation Catholique (1970) nr 1563.

17 Tam że.

18 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do przełożon ych i członków in sty tu tó w

św ieckich z ok a zji X X V rocznicy k o n stytu c ji a postolskiej „P rovida M ater”,

(6)

Z przytoczonych w ypow iedzi P a w i a VI wynika, że konsekracja św ia ­ ta lub raczej uśw ięcenie św iata polegające na przepojeniu duchem nadprzy­ rodzonym całej rzeczyw istości św iata przyrodzonego jest zadaniem koniecz­ nym. To zadanie mogą wykonać dziś ludzie świeccy.

4. Ludzie św ieccy pow ołani do konsekracji św iata

Dzieło konsekracji św iata mogą najlepiej w ypełnić katolicy św ieccy, po­ niew aż on' żyją w św iecie i są zaangażowani w działalności doczesnej.

P a w e ł VI, powiedział: „(Ludzie świeccy) zaangażowali się w d ziałal­ ności doczesnej, aby św iat został przepojony duchem Chrystusa i osiągnął bardziej skutecznie swój cel w spraw iedliwości, w m iłości i pokoju” 19.

Oni są do takiej działalności specjalnie powołani, jak o tym m ówi K o n ­

sty tu c ja dogm atyczn a o K ościele. „Tam (tzn. do świata) ich Bóg powołuje,

aby wykonując w łaściw e zadania, kierowani duchem ew angelicznym przy­ czyniali się do uśw ięcenia św iata na kształt zaczynu, od w ew nątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza sw ego życia, prom ieniując wiarą, n a­ dzieją i m iłością ukazywali innym Chrystusa” (KK 31). Ludzie św ieccy mają wprowadzać Chrystusa i Jego łaskę w e w szystkie zdobycze współczesnego ś w ia ta 20.

P a w e ł VI w przem ówieniu do ludzi św ieckich podczas podróży do A ustralii zachęca ich, aby zaangażowali się aktyw nie w życie obyw atelskie i polityczne i wyraża specjalne życzenie: „Życzymy sobie, aby apostołowie z powołania, ożyw ieni duchem ew angelicznym , staw ali się zaczynem dla uśw ięcenia św iata” 21.

Zajmując się sprawam i doczesnym i w e w szystkich dziedzinach życia ro­ dzinnego i społecznego, mogą przyczyniać się do uświęcenia św iata od w ew ­ nątrz oraz doprowadzić do tego, aby rzeczyw istości ziem skie coraz lepiej służyły m iłościw ym zamiarom B o g a 22.

Ponadto św ieccy powinni pracować tak, aby dobra stworzone doskona­ lone były dzięki ludzkiej pracy dla powszechnego pożytku w szystkich bez w yjątku ludzi, zgodnie z tym ośw ieceniem , jakie im dał Stwórca i przy­ niosło Jego Słow o 23.

Z tych paru w ypow iedzi papieskich w ynika, że św ieccy są powołani do tego, aby na podobieństwo soli i zaczynu ożyw iali chrześcijańskim duchem i kształtow ali całą sferę życia św ieckiego przez apostolstwo przykładu dobre­ go życia, naukę oraz działalność m isyjną. W ten sposób dokonują kon­ sekracji świata, który uległ w udżym stopniu laicyzacji, desakralizacji i ze­ św iecczeniu.

Pojęcie „konsekracji św iata” nie zostało jeszcze należycie sprecyzowane i trw ają na ten tem at dyskusje wśród teologów. Sobór W atykański II w y ­

19 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie na ogólnej au dien cji z dn. 5.III.1969, La D ocum entation Catholique (1969) nr 1537, 302—303.

20 Tam że.

21 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do lu dzi św ieckich w podróży do A u stralii

z dn. l.XII,1970, La Documentation Catholique (1971) nr 1577.

22 Por. P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do człon ków francuskiej i s z w a j­

carskiej A k c ji K a to lick iej m ę żczyzn z dn. 10.V.1970, Oss. Rom. z dn. 10.V.

1970.

23 P a w e ł VI, P rzem ów ien ie do człon ków k om itetu przygotow u jącego

P an afrykań skie Spotkanie L aikatu z dn. 13.IV,1970, Oss. Rom. z dn. 13—14

kw ietnia 1970 oraz La Documentation Catholique (1970) nr 1563.

(7)

162

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

powiedział się na tem at konsekracji św iata dosyć ostrożnie. U nikał naw et w yrażenia „konsekracja św iata” w niektórych dokumentach, gdzie ten pro­ blem był om awiany. Mimo to P a w e ł VI w przem ówieniach często wraca do problem atyki konsekracji świata. Papież podkreśla, że św iat w spółczesny ulega coraz bardziej desakralizacji. Dlatego zachodzi potrzeba wpojenia zasad chrześcijańskich oraz cnót przyrodzonych i nadprzyrodzonych w całą d zie­ dzinę św ieckiego świata. Do tego zadania powołani są katolicy św ieccy, gdyż oni żyją w św iecie i biorą udział w e w szystkich instytucjach i organizacjach św ieckich. Przez nich m iłość i łaska Boża powinny docierać do rodziny, kultury, działalności ekonom icznej, do polityki, stosunków m iędzynarodo­ w ych i w szystk ie w ym ienione tu dziedziny uświęcać.

Ks. M arian D ziczek SA C , O lta rzew

II. Z DZIAŁALNOŚCI RADY ŚWIECKICH „CHRZEŚCIJANIN W UNIWERSYTECIE”

Podwójny zeszyt biuletynu Rady Świeckich (Consilium de Laicis) Laics

au jou rd’hui (nr 15—16, 1973) został poświęcony problem atyce obecności K o­

ścioła w życiu uniw ersyteckim , głów nie zaś duszpasterstwu akadem ickiem u w szerszym tego słow a znaczeniu, a częściowo także sprawie teologii „apo­ stolstw a intelektualnego”.

Na życzenie P a w ł a VI problem atyką tą m iała się zająć Kongregacja Nauczania Katolickiego oraz Rada Świeckich. Przygotowania rozpoczęto w roku 1970. W ciągu dwóch lat za pośrednictwem episkopatów krajowych zebrano odpowiednią dokumentację. N astępnie w związku z jesienn ą p le­ narną sesją Rady Świeckich w roku 1972 w dniach od 13 do 15 październi­ ka urządzono „dni studiów ” poświęcone tem atyce C h rześcijanin w u n iw e r­

sytecie w latach 70-tych. W sesji w zięli udział członkowie i konsultorzy

Rady Św ieckich, przedstaw iciele Kongregacji Nauczania K atolickiego i in ­ nych dykasteriów Stolicy Św iętej, a także przedstaw iciele episkopatów, zgromadzeń zakonnych, niektórzy kapelani i profesorowie uniw ersytetów oraz przedstaw iciele organizacji studenckich.

W kilka tygodni później nastąpił jakby drugi etap refleksji. M ianow i­ cie Kongregacja Nauczania Katolickiego urządziła w dniach od 20 do 29 listopada 1972 Kongres D elegatów U niw ersytetów Katolickich w Rzymie. Kongres zgrom adził około 80 delegatów — rektorów, dyrektorów nauczania katolickiego, przedstawicieli i ekspertów. Przedmiotem obrad było aggiorna-

m ento uniw ersytetów katolickich w św ietle wskazań Soboru W atykańskie­

go II. Na w arsztat prac kongresu w zięto także m ateriały i w nioski w spom ­ nianych już „dni studiów’” dotyczące duszpasterstwa u n iw ersyteck iego1.

W nioski z obydwu imprez zostały następnie przekazane na użytek kon ­ ferencji episkopatów krajowych, w form ie listu noszącego datę 31 marca 1973, podpisanego przez prefekta K ongregacji Nauczania K atolickiego oraz przewodniczącego Rady Świeckich. W liście tym zwrócono uwagę na aktu­ alne przemiany, jakim ulega organizacja i życie uniw ersyteckie. W związku z tymi zm ianami konieczne jest dostosow anie form duszpasterstwa akade­ m ickiego do nowych potrzeb. Zasygnalizowano najbardziej potrzebne in no­ w acje w tej dziedzinie. Zalecono m iędzy innym i środkami uaktyw nienie z e ­ społów w yćhow aw czo-duszpasterskich wśród w ykładow ców i m łodzieży oraz uzględnienie „wymiaru ekum enicznego” w duszpasterstwie uniwersyteckim .

(8)

1. D ziś i jutro u niw ersytetu

W czasie „dni studiów ” podstaw owy referat w ygłosił prof. Joachim R u i z - G i m e n e z na tem at U n iw ersyte t dziś i ju tro. We w stępie zw ró­ cił on uw agę na „kryzys” uniw ersytetów , który się wyraża w szeregu gw a ł­ townych zmian, jakim ulegają uniw ersytety. Kryzys ten określają niektórzy naw et jako „agonię” życia uniw ersyteckiego, jak to sugeruje tytuł książki 0 życiu u n iw ersyteck im 2.

N astępnie autor daje zw ięzły opis kryzysu uniw ersyteckiego. Omawiając uniw ersytet jako pew ien system czy m odel kulturow y w skazuje na źródła tego kryzysu, jakim i są: stopniow e usuw anie w cień teologii, filozofii oraz ogólnie m ówiąc hum anistyki klasycznej. Innym źródłem jest postawa prag­ m atyzmu i utylitaryzm u znam ionująca życie uniw ersyteckie ze szkodą dla spekulacji i teorii. N astępuje zmierzch działalności indywidualnej i pedago­ gicznej na rzecz pracy zespołowej. Zaznacza się niedorozwój metod w ych o­ wania i nauczania, w yraźnie nie nadążających za nowym i wym ogam i kultury 1 pedagogii.

Również uniw ersytet od strony adm inistracyjnej podlega gw ałtow nym przeobrażeniom. N astąpił najazd w ielkich mas ludzkich na uniw ersytety, co powoduje skutki nie tylko pozytywne, ale i negatywne. W rezultacie pękają w szwach tradycyjne struktury uniw ersyteckie. Ma to m iejsce tak w u n i­ w ersytetach państw owych, jak i prywatnych oraz niezależnych. K onsekw en­ cją tego stanu jest złe samopoczucie, zam ieszanie, niepokój, który się daje zauważyć u personelu nauczającego, studentów oraz u władz u niw ersytec­ kich. Pod znakiem zapytania są staw iane odnośne funkcje i autorytety w obrębie instytucji uniw ersyteckiej. Stąd rodzi się krytyka postaw i p o­ jęć, autorytetu, posłuszeństwa, karności. Zewsząd słychać głośne n aw oływ a­ nia do gruntownej rew izji dotychczasowych tradycji i przyzwyczajeń.

W obrębie uniw ersytetu dają się odczuć także różne napięcia społeczne i polityczne oraz echa konfliktów ideologicznych rozgrywających się na płaszczyźnie krajowej lub m iędzynarodowej. Na uniw ersytetach kościelnych dokonują się zm agania różnych prądów posoborowych, związanych z odno­ wą. Stosuje się niekiedy metody siły i gw ałtu dla osiągnięcia doraźnych c e ­ lów.

Pod koniec referatu autor ukazuje perspektyw y przezwyciężenia kryzysu. Takie perspektyw y dostrzega w uznaniu zasady pluralizmu kulturowego, w unikaniu sekciarstw a ideologicznego, w dem okratyzacji struktur u niw er­ syteckich, w w iększej hum anizacji w szystkich w ydziałów uniw ersyteckich. Chodzi autorowi o to, by także nauki techniczne oraz przyrodoznawstwo były dogłębnie przepojone duchem humanizmu. U niw ersytet ma pełnić funkcję moralnego sum ienia w społeczeństwie. Gdy zaś chodzi o udział chrześcijan w życiu uniw ersyteckim , autor szczególnie zaleca aktyw ną obecność chrze­ ścijan wew nątrz uniw ersytetów laickich. Mają tam oni przyczynić się do roz­ w ijania i pogłębiania dialogu m iędzy religią a kulturą świecką.

W dyskusji nad referatem zwrócono przede w szystkim uwagę na opis różnorodności sytuacji uniw ersyteckiej w poszczególnych regionach naszego globu. Tak w ięc przedstawicielka B liskiego Wschodu Aim ée A z o u r y po­ inform owała, że w m ałym państewku arabskim, jakim jest Liban, działają cztery uniw ersytety o bardzo odmiennej tradycji i ustroju. Istnieje u niw er­ sytet katolicki o profilu tradycyjnym , pod w ezw aniem św. Józefa, k ierow a­ ny przez jezuitów; uniw ersytet am erykański (AUB), prowadzony przez Kościół prezbiteriański, do którego uczęszczają różne ugrupowania narodo­

2 W. A r n o l d , L. K r o e b e r - K n e t h , E. L ü s c h e r , Alm a m a-

ter m oribun da, oder ist die U n iversitä t noch zu retten ? Heidelberg 1970. Рог.

Pietro P i o v a n i , M orte (e trasfogurazione delV U niversitä), Napoli 1969

(9)

164

B IU L E T Y N T E O L O G II L A I K A T U

w ościow e, w yznaniowe, w tym także i grupa katolików; uniw ersytet lib ań ­ sk i (urzędowy), ukształtowany i uczęszczany przez mniej zamożnych L i- bańczyków, podatnych na w szelkiego rodzaju prądy i agitacje; wreszcie u n i­ w ersytet arabski, pod dyskretnym patronem Egipcjan i m uzułm anów — po­ siada klien telę kosmopolityczną głów nie muzułm ańską. W tej sytuacji w ie l­ kość opcji św iatopoglądowych oraz pluralizm ideologiczny i kulturow y jest koniecznością, narzuconą przez sytuację uniw ersytecką, a w pewnym sensie przez sytuację geopolityczną.

W Indiach — w edług relacji D. R o d r i g u e s — żyje aktualnie 270 m ilionów m łodych ludzi w w ieku poniżej 25 lat. Stąd pochodzi nacisk tej olbrzym iej m asy na szkoły i uniw ersytety. Obecnie powstaje cały szereg n o ­ w ych uniw ersytetów , bez tradycji akadem ickiej, które są tworzone przez za­ służonych bojow ników o w yzw olenie narodowe i kulturalne. Istnieje tam duże zam ieszanie oraz frustracja u studentów. Brakuje należycie przygoto­ wanych profesorów. Studia są bardzo kosztowne. Dużą trudność w e w ­ nętrzną stanow i rozm aitość urzędowych języków w Indiach (ponad 14), co utrudnia przesuwanie w ykładow ców i kształcenie nowych kadr u n iw ersy­ teckich.

Na Filipinach zaznacza się od roku 1970 duża polaryzacja poglądów um iarkowanych i radykalnych. W ięcej niż połowa studentów katolickich należy do ugrupowań radykalnych.

W Japonii — według oświadczenia prof. Shin A n z a i — uniw ersytety nie zm ieniają się tak szybko jak gdzieindziej. Zm ieniają się pokolenia stu ­ diujących, ale uniw ersytet trwa bez w iększych wstrząsów. A ktualnie stu ­ diuje w Japonii 1 700 000 studentów. W tej liczbie znajduje się n iew ielki procent katolików.

W A m eryce południowej i środkowej uniw ersytety uczestniczą na ogół aktyw nie w przemianach, jakie się dokonują w społeczeństw ię. Sytuacja jest jednak zróżnicowana według państw i ustrojów politycznych aktualnie do­ m inujących. W Brazylii np. ustaw a o reform ie uniw ersytetów przedłożona do dyskusji parlam entarnej w roku 1968 została odesłana do kom isji z obo­ wiązkiem usunięcia tego punktu, który dotyczył obowiązku uniw ersytetu stu ­ diow ania zagadnień zw iązanych z reform ą społeczną. Ten punkt został z ustaw y w yelim inow any.

W A fryce w uniw ersytetach postuluje się w iększe uwzględnianie w tre­ ści nauczania i w ychow ania tradycji i kultury afrykańskiej oraz w iększe n a ­ sycenie program ów uniw ersyteckich treściam i hum anistycznym i. Zaznaczają się bowiem tendencje przesadnie technicyzujące w programie nauczania i w ychow ania.

Po tych przedłożeniach o charakterze inform acyjnym nastąpiła dysku­ sja ogólna, w której uczestniczyli L. C h i a r i n e l l i (Włochy), Vittorio B a c h e 1 e t (Włochy), C. W. F r i e d m a n (USA). Podsum owania dyskusji dokonał J. R u i z - G i m e n e z .

Drugą grupę zagadnień om awianych w czasie „dni studiów ” stanow iły sprawozdania z różnych poczynań oraz doświadczeń w zakresie duszpaster­ stw a akademickiego.

O. L. M u r p h y ze Stanów Zjednoczonych A. P. om ówił sw oistą am e­ rykańską inicjatyw ę duszpasterstwa akademickiego, jaką jest cam pus m in i­

str y 3. Jest to w edług relatora coś więcej aniżeli opieka duszpasterska spra­

w ow ana tradycyjnie przez kapelana akademickiego, zakonnika czy zakonni­ cę, czy naw et przez ekipę duszpasterską. Tradycyjne duszpasterstwo po­ legało na udzielaniu porad i pouczeń, ale to stanowi tylko jedną stronę

3 Por. też W. D a v i s SDS, The S ister as Cam pus M in ister, W ashing­ ton D. C. 1970.

(10)

działalności cam pus m in istry. Obok tej działalności m usi być podejm owana działalność profetyczna w sensie staw iania dogłębnych pytań oraz wspólnego szukania odpowiedzi, dopuszczającego także krytykę instytucji istniejących. Działalność cam pus m in istry ma również swój aspekt kapłański w sensie włączania uczestników w szafarstwo sakram entów i liturgię oraz w ducha służby dla dobra wspólnoty wierzących, uniw ersytetu oraz całego społeczeń­ stwa.

Carlos A 1 b o r n o w ygłosił odczyt na tem at współczesnych prądów i tendencji wśród m łodzieży uniw ersyteckiej. W skazał na zjawisko narasta­ nia kpntestacji i jej przyczyny wśród m łodzieży uniw ersyteckiej. U siłow ał przeprowadzić charakterystykę studiującej m łodzieży pod kątem poszuki­ w ania nowej wiary i nowej religii. W skazał na ruchy „rewolucji Jezusow ej”, „zielonośw iątkow ców ”, i na próbę przeszczepiania na grunt cyw ilizacji za- zachodniej różnych religii wschodnich. M łodzież studiująca tworzy różne orga­ nizacje w łasne służące już to dokształcaniu religijnem u i m oralnemu, już to działalności w obrębie w spólnoty uniw ersyteckiej i poza nią.

Szczególną uwagę poświęcono spraw ie duszpasterstwa studentów obco­ krajowców. Referat dotyczący tego zagadnienia w ygłosił E. G u e y d a n S J. Omówił stronę organizacyjną tego duszpasterstwa specjalistycznego, jak i szczególne trudności, które ono nastręcza.

R eferat końcowy i jakby podsum owujący dni studiów przypadł w udzia­ le H ervé C a r r i e r SJ. Temat referatu: P e rs p e k ty w y działalności d u sz­

p a ste rsk ie j w u n iw ersytecie. Autor omówił zjaw isko uspołecznienia u n iw er­

sytetu. U niw ersytety przestały być izolow anym i wyspam i w społeczeństw ie. Władza publiczna praw ie już wszędzie w łączyła uniw ersytety w służbę spo­ łeczną, w realizację zadań społecznych, a niekiedy działalność ta jest w łą ­ czana wprost w planow anie produkcyjne. W tym kontekście działalność duszpasterstwa uniw ersyteckiego m usi się dostosować do nowej sytuacji i sa­ ma poddać się rów nież w iększej „socjalizacji”. W uniw ersytetach kształtuje się nowa świadom ość religijna. Rodzi się duże zainteresow anie sprawami religijnym i, czego w yrazem jest między innym i pow staw anie nowych katedr i dyscyplin takich jak socjologia religii, antropologia religii, psychologia r e ­ ligii, historia religii itp. Te dyscypliny są uprawiane na ogół w duchu ek u ­ m enizm u i współpracy m iędzywydziałowej. W tej sytuacji duszpasterstwo akademickie, zarówno oparte o tradycyjną parafię akademicką, jak i o w spólnoty pozaparafialne, powinno odpowiedzieć na wzm ożone zapotrze­ bowania religijne.

Trzeba przy tym w ziąć pod uwagę, że obecnie uniw ersytet rozszerza się poza sw e mury. Dokonuje się ekspansja w pływ u uniw ersytetu daleko poza samą uczelnię. Pow stają uniw ersytety otwarte, open u n iv e rs ity , które prowadzą zajęcia drogą komunikacji radiowej i telew izyjnej. Zaczynają one odgrywać coraz w iększą rolę, także w Japonii i Afryce. W Ameryce Płn. istniej już zrzeszenie 25 uczelni typu uniw ersyteckiego „bez m urów”. Postęp techniczny oraz zastosowanie „videokaset” pozwala na łatw e zastąpienie w y ­ kładowcy poprzez odpowiednie urządzenia techniczne. W tej nowej sytuacji duszpasterstwo akadem ickie powinno także odważnie sięgać po nowe środki techniczne. W Rzym ie zorganizowano już instytucję pod nawzą „Multi M e­ dia International”, która przygotowuje projekty konkretnych programów dostosowanych do nowoczesnych środków przekazu myśli. K ościół i dusz­ pasterstw o akadem ickie ma niełatw e zadanie dostosowania się do narasta­ jącej „rewolucji społeczno-naukow ej”. Ta rewolucja nie pozwala na długie czekanie. Konieczną jest rzeczą pilne szukanie bardziej dostosowanych form do nowych sytuacji w działalności uniw ersyteckiej. Cała wspólnota k ościel­ na, a nie tylko grupa tradycyjnych „akademickich kapelanów ” m usi w ziąć na sw e barki troskę o przekazywanie Ew angelii w środowisku uniw ersytec­ kim.

(11)

166

B I U L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

W podobnym sensie i duchu ustosunkow ał się Kongres D elegatów U n i­ w ersyteckich Katolickich do w niosków i propozycji duszpasterskich w ypra­ cow anych przez „dni studiów ”. Gdy zaś chodzi o m etody duszpasterskie należy się nastaw ić na szukanie i eksperym entowanie, na zaufanie do osób eksperym entujących i na dialog braterski w duchu soborowym. Szczególna troska o przygotow anie personelu duszpasterskiego i niezbędnych środków do działania w uniw ersytetach należy do episkopatów krajowych i Kościołów lokalnych, na których terenie działa u n iw e rsy tet4.

2. Ludzie odpow iedzialni za kulturę

W drugiej części om awianego przez nas biuletynu Rady Św ieckich za- tutułow anej Les hom m es de cu ltu re znajdujem y teksty przem ówień papies­ kich do in telektualistów W łoskiej A kcji K atolickiej, przem ówienie z okazji pięćdziesięciolecia istnienia i działalności P ax Romana oraz g łów ­ ną część przem ówienia P a w ł a VI do uczestników Sesji Rady Generalnej K om isji Papieskiej d /s Am eryki Łacińskiej. W szystkie w spom niane tutaj przem ówienia dotyczą zagadnień duszpasterstwa w środowisku u niw ersy­ teckim .

Na szczególniejszą uwagę zasługuje artykuł bpa Emilio G u a n o, kon- sultora Rady Świeckich i dawniejszego kapelana organizacji P ax Romana, aktyw nego uczestnika soboru i przewodniczącego grupy redakcyjnej, która opracow yw ała konstytucję G audium e t spes. Artykuł om awia zagadnienie „apostolatu u m ysłow ego”. Po w stępnych w yjaśnieniach, autor zauważa, że apostolat u m ysłow y może oznaczać: apostolat na tem at inteligencji; apo­ stolat za pośrednictwem inteligencji; apostolat ukierunkow any na ludzi nauki; apostolat uprawiany przez ludzi nauki.

W szystkie te znaczenia są w ew nętrznie powiązane ze sobą. N ie jest to jednak rozważanie czysto akadem ickie, oderwane, ale powiązane z cało­ kształtem życia ludzkiego. Każdy rodzaj apostolstwa ma bowiem swój aspekt um ysłow y i nie może się odeń uwolnić. A to m ianow icie z racji powiązania z prawdą, której apostolstwo służy, oraz z racji powiązania z metodą, która m usi być jakoś racjonalna, jak rów nież z racji samej istoty prawdy, która ma być przekazyw ana. Sama bowiem natura prawdy jest taka, iż skłania i zmusza do tego, by ją przekazywać innym. Jeślibyśm y nie dopełnili tego obowiązku dzielenia się prawdą z innym i, to w ówczas pom niejszam y nasze człow ieczeństw o.

Jeszcze w w iększym stopniu jest to widoczne, jeśli spojrzym y na apo­ stolat um ysłow y od strony nadprzyrodzonej. Celem tego apostolstw a jest Słow o W cielone. On sam jest Prawdą. Metodą chrześcijańskiego apostolatu praw dy jest służba prawdzie. W reszcie prawda nadprzyrodzona, posiadana przez chrześcijanina jako obecność Słow a Bożego w duszy, skłania i popy­ cha człow ieka do kom unikowania tej Prawdy.

Narzucają się stąd wnioski, że nie można dowierzać takim metodom pracy i apostołowania, które nie odznaczają się zaufaniem do rozumu, ale odwołują się do instynktów i uczuć. Z drugiej jednak strony nie wolno od­ dzielać inteligencji od życia. Trzeba zaw sze zwracać się i m ieć na uwadze całego człowieka. Dlatego aspekt intelektualny apostolstwa na pewno nie w y ­ czerpuje całej jego treści.

Apostolat intelektualny ma być prowadzony przez intelektualistów i ukierunkowany na pozyskiw anie intelektualistów . Ma on sw oiste pokusy i trudności: cerebralizmu, pychy, lenistw a, braku zaufania do rozumu i mocy prawdy.

(12)

Przygotow anie siebie do apostolatu um ysłowego w ym aga usunięcia z du­ szy tego w szystkiego, co stanow i przeszkodę dla prawdy, jak: błąd i grzech. Takie przygotow anie domaga się doskonalenia całego życia, a przede w sz y ­ stkimi m iłości, podsycanej przez m odlitw ę i czyny dobroci.

Ostatnią pozycją w części drugiej om awianego przez nas biuletynu Rady Św ieckich stanow i artykuł Joachima R u i z - G i m e n e z a na tem at obec­ ności m iędzynarodowych organizacji katolickich w e w spółczesnej działalności intelektualnej. Autor przypisuje dużą rolę w tej dziedzinie apostolatu dzia­ łalności Papieskiej Akadem ii Nauk, M iędzynarodowej Federacji U n iw ersy­ tetów Katolickich (FIUC), M iędzynarodowemu Ruchowi Studentów i In te­ lektualistów Katolickich P ax Romana, Św iatow ej U nii N auczycieli K atolic­ kich (UMEC), K atolickiej M iędzynarodowej Federacji W ychowania F izycz­ nego, M iędzynarodowem u Ośrodkowi Studiów nad W ychowaniem R eligij­ nym Lumen Vitae. Dużym w pływ em na arenie św iatow ej dysponują te zwłaśzcza m iędzynarodowe organizacje katolickie, które współpracują z UNESCO w oparciu o statut konsultacyjny. Ich w pływ zaznacza się dość w yraźnie w niektórych aktach i deklaracjach Organizacji Narodów Zjed­ noczonych.

W pływ m iędzynarodowych organizacji katolickich będzie jeszcze bar­ dziej w zrastał — zapowiada prof. J. R u i z - G i m e n e z — jeśli w spom ­ niane organizacje będą lepiej w ykonyw ały swoją potrójną misję: a) obrony prawdziwego obiektyw izm u i niezależności nauk; b) w alki o to, by w yniki badań naukowych nie były w ykorzystyw ane na szkodę lub zniew olenie człowieka; c) troski o zabezpieczenie w ew nętrznej wolności i niezależności ludzi nauki.

3. D okum entacja

W trzeciej części om awianego przez nas biuletynu Rady Świeckich op u ­ blikowano bogatą dokumentację działalności duszpasterskiej Kościoła w u n i­ w ersytetach. Jest to tylko wybrana część obfitego m ateriału zebranego przez Radę Św ieckich za pośrednictwem episkopatów krajowych. Dokumentacja daje syntetyczny obraz duszpasterstwa uniw ersyteckiego w Afryce, Am eryce Łacińskiej, Am eryce Północnej, w Azji, Europie i Oceanii wraz z Australią.

W A fryce sytuacja oraz w arunki pracy duszpasterskiej Kościoła w u n i­ w ersytetach są, ogólnie m ówiąc, pomyślne. Postaw a w yraźnie wroga dla Kościoła w św iecie uniw ersyteckim należy raczej do rzadkości. Kościół dość um iejętnie w ykorzystuje m ożliwości swojego działania.

W A m eryce Łacińskiej sprawa przedstawia się znacznie gorzej. U n iw er­ sytety w tej części św iata cechuje „upolitycznienie” w yrażające się w p ły ­ wam i i walką różnych partii politycznych. W niektórych uniw ersytetach utrzym uje się stan perm anentnego „wrzenia”. W tej sytuacji działalność duszpasterska jest bardzo utrudniona. Ocenia się tę działalność surowo, n ie ­ kiedy wręcz jako „brak obecności w u niw ersytetach” 5. „Rezultaty są raczej ubogie”. Działalność duszpasterską w uniw ersytetach „trzeba dopiero od nowa zorganizować”. „Brakuje koordynacji działalności i program ów”. Równocześnie w uniw ersytetach tam tejszych dają się odczuć silne w pływ y antyklerykalne, pozytyw istyczne, i m ark sistow sk ie6. Na w ytw orzenie takiej sytuacji w płynął znany brak duchowieństwa, a w ięc także duszpasterzy akadem ickich oraz niedocenianie duszpasterstwa akademickiego przez ep is­ kopaty krajowe.

5 Tam że, 111. 8 T am że.

(13)

168

B IU L E T Y N T E O L O G I I L A I K A T U

W A m eryce Północnej i Kanadzie sytuacja duszpasterstwa akadem ic­ kiego jest raczej pomyślna. Działają liczne cam pus m in istry, Federacja N ewm ana, Kluby N ew m ana itp.7

W Azji, podobnie jak w Am eryce Łacińskiej, w uniw ersytetach u trzy­ m uje się „stan w rzenia”, który utrudnia duszpasterską działalność Kościoła. Wśród m łodzieży katolickiej obserwuje się często zjawisko frustracji z p o­ wodu zbyt powolnej posoborowej odnowy. Zdarzają się na tym tle załam a­ nia w iary i odstępstwa. Hierarchia na ogół docenia tam ważność, a naw et priorytet duszpasterstwa uniw ersyteckiego i stara się zaradzić potrzebom.

W Europie duszpasterstwo akadem ickie ma na ogół w szędzie duże tra­ dycje i w łasn e wypracow ane form y działania. Są one jednak mocno zróżni­ cowane. K orzystnie przedstawia się na tym tle polskie spraw ozdanie opra­ cow ane przez Kom isję Episkopatu d /s D uszpasterstwa A kad em ickiego8.

W A ustralii istn ieje 15 uniw ersytetów utrzym ywanych i kontrolowanych przez państwo. N ie ma ani jednego uniw ersytetu katolickiego. Jednak przy uniw ersytetach istnieją „kolegia k atolick ie” (collèges catholiques) afiliow ane do uniw ersytetu i finansow ane przez państwo, a kierowane zazwyczaj przez zgrom adzenia zakonne. Działają duszpasterze akadem iccy oraz liczne kato­ lick ie organizacje, jak N ew m an Societies i inne.

P ow yższy, bardzo sum aryczny przegląd świadczy o ogromie pracy i w y ­ siłku Kościoła zm ierzający do w ychow ania dojrzałego laikatu na poziom ie uniw ersyteckim .

Ks. Eugeniusz W eron SAC, O ltarzew 7 Tam że, 113.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Listy pochodzą z lat 1934-1939 i dotyczę przede wszystkim sprawy utworzenia w Zakopanem Uniwersytetu Waka cy j­ nego oraz Teatru Niezależnego.. Zawierają także wiele

Uwaga autora koncentruje się na znamiennych cechach poematów heroikomicznych (Węgierski, Kra­ sicki, Zan) i incipitach powieściowych, a następnie omawia sposoby

Pracownicy Zakładu prowadzili zajęcia na kursie przygoto­ w awczym zorganizowanym przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Tarnowie.. Referat o funkcji baśni w życiu

(rozumianą jako trop) jako przejście od poziomu dosłownego-ko- notowanego do pochodnego-denotowanego. Przytoczeniowe ujęcie ironii Sperber i Wilson traktuje za

Na podstawie nielicznych zachowanych dokumen- tuw rekonstruuje stan ówczesnych dekoracji i kostiumów, omawia prace kolejnych dekoratorów (m.in. Łukasza Kozakiewicza,

Wbrew pozorom niewiele zachowało się u nas pieśni bohaterskich z czasów II wojny - autor przy­ tacza nieliczne zachowane w całości, zwracajęc uwagę, źe wiele

Wypowiedzi uczestników zebrano w grupy tematyczne: ocena stanu literatury i życia literackiego, polityka kulturalna, dorobek prozatorski, poezja polska 1945-80,

Po przedstawieniu literackich kategorii zwięzanych z mil­ czeniem i przemilczeniem, omawia autorka pozytywistycznę mowę ezopowę, ujmujęc ję najpierw jako milczenie,