• Nie Znaleziono Wyników

Rola Banków Ludowych na Warmii i Mazurach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola Banków Ludowych na Warmii i Mazurach"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Malewski, Julian

Rola Banków Ludowych na Warmii i

Mazurach

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 179-182

1958

(2)

ciw ko Polonii w okresie hitlerow skim . Państw o totalne w iedziało, że silne zaplecze gospodarcze ludności p olsk iej je st n ajw ięk szą przeszkodą w sy ste ­ m atyczn ej akcjii germ an izacyjn ej i w yrugow aniu chłopa polskiego z jego ojczystych zagonów , o czym św iadczą dobitnie stale zaostrzające się p rze­ p isy i u staw y w ydane w okresie p an ow an ia hitleryzm u.

Dowodem tego k ilk a n ajw ażn iejszych u staw w ydanych z nieco ukrytym celem ek sterm in acji ludności p olsk iej.

J. U staw a o oddłużaniu gospo darstw rolnych. w yd. 1933 2. U staw a o zagrodach dziedzicznych wyd. 1935 3. U staw a ogran iczająca praw o sw obodnego dysponow ania w ła s­

n ością roln ą i tylko za zezw oleniem w ładz (w re je n cji p ilsk iej

od 1 ha) w yd. 1937

W roku 1939 znów na podstaw ie u staw y aresztow ano w szystkich d ziała­ czy polskich — obyw ateli niem ieckich — i bez w yroku osadzono ich w obo- zacn K oncentracyjnych lub w ydalono z ojczystej ziem i bez odszkodow ania. C ały m ająte k polskich spółdzielni i innych in sty tu cji polskich w Niem czech skon fisk ow an o i dokonano zupełnej lik w id acji całego życia gospodarczego i kulturaln ego lud u polskiego.

JU L IA N M A L E W SK I

E o la B an ków Ludow ych n a W arm ii i M azurach.

P rzy stę p u jąc do om ów ienia w dużym skrócie spółdzielczości p o lsk ie j w b. P ru sach W schodnich — zacznę od je j ilości. Tych in sty tu cji k red y to ­ w ych i gospodarczych na terenie W armii, M azur i P ow iśla m ieliśm y 11,

a m ianow icie:

L. p. Nazwa banku załóż.Rok Kierownictuio

1 Bank Mazurski w Szczytnie 1 9 0 9 K. Jaroszyk, G. Leyding 2 Bank Ludowy w Olsztynie 1 9 1 1 Wł. Pieniężny, St. Morawska

J. Malewski

3 „ „ Kwidzynie 1 9 2 0 J . Fiszer, Bysikiewicz 4 „ „ Sztumie 1 9 2 0 J. Fiszer, Os ński i Wróblewski 5 „ „ Pierzchowicach A. Werth

6 „ „ Nowym Targu

7 „ „ Dąbrównie 1 9 2 0 Licznerski

8 „ „ Tychnowie—Powiślu E. Gross i A. Liszewski 9 Spółdz. Roi.—Handl. „Rolnik” Olsztyn 1 9 2 3 K. Biegała, J Nikelowski

10 Mazurski Bank Ludowy O lsztyn \ 1 9 2 0 Jan Baczewski

11 Treuhandgesellschaft Olsztyn 1 9 2 0 Jan Baczewski

O statnie placów ki — M azu rsk i B an k Lu dow y i T reu h an d gesellsch aft — pow o­ łan e zostały w okresie poplebiscytow ym w zw iązku z przejęciem n ierucho­ m ości, nabytych podczas plebiscytu przez K om itety Plebiscytow e. Oprócz w yżej w ym ienionych placów ek d ziałał w O lsztynie B an k D yskontow y — Tow arzystw o A kcyjn e B ydgoszcz — G dańsk, który poza tran sak cjam i b an k o­ w ym i p rzede w szystkim p rzyjm ow ał su b sk ry p cje na polską pożyczkę p ań ­ stw ow ą. N adm ienić tu n ależy ofiarność i patriotyzm ludności polskiej, która suD sK rybow ała w tym B an k u pow ażne kw oty. Np. znany działacz polski A ntoni F iu tak z G ietrzw ałd u w płacił na su b sk ry p cję 40.000 m arek w r. 1919. B y ła to na ów czesne czasy dość pokaźna sum a, p rzed staw iająca w artość

2-rodzinnego now ow ybudow anego dom ku.

Na tym terenie działał rów nież przez pewien okres B an k P arcelacyjn y, m a ją c y za zadan ie pośredniczenie w n abyw aniu gospodarstw rolnych przez polskich rolników . Pow staw an ie, rozw ój i działaln ość w yżej w ym ienio­ nych placów ek p rzy p ad a na trzy ok resy historyczne:

i, — O kres m obilizacji i wyzwolenia polskich sił twórczych przypadł na la ta przed 1914 r. i w ok resie I w ojny św iatow ej,

II. — O kres załam an ia się życia polskiego na naszym terenie pod w zglę­ dem gospodarczym — lata p lebiscytu i inflacji,

III. — O kres ofensyw y ludności p o lsk ie j na w szystkich fron tach je j życia — ob e jm u je lata m iędzyw ojenne.

(3)

P o w ojn ie został reak tyw o w an y B an k Lu do w y w O lsztynie, k tóry w po­ czątkow ych latach od egrał n iepośledn ią rolę w zespalan iu ludności m ie j­ scow ej z n apływ ow ą. L o k al bankow y i w spólne zain tereso w an ia szczególnie w zak resie pożyczek, stały się p latfo rm ą zżyw ania się obu gru p ludnościow ych, N asze p olsk ie spółdzielnie kredytow e i gospodarcze opierały sw e k ap itały obrotow e p rzed e w szystk im na u działach i w k ład ach oszczędnościow ych lud ności p o lsk ie j zam ieszk ałej na tych terenach. Poza tym zasilan e były w niew ielkich kw otach z B an ku C en traln ego Spółdzielni kredytow o-gospo- ciarczych w N iem czech, jak im był B an k S łow iań ski w B erlin ie.

Z tych k apitałów , sk ładan ych do spółdzielni kredytow ych , udzielano lud ności pożyczek. F o rm y udzielan ia pożyczek były ja k n ajb ard ziej p ro ste i nieskom plikow ane. N ajc zę śc ie j udzielano na tak zw any „sola-w eK sel” , prze„sola-w ażn ie bez d aty płatn o ści z u stalon ym i ratam i odpłatnym i. Stw arzało to dogodne w aru n ki dla kredytobiorcy, gdyż nie potrzebow ał on od n aw iać tych w eksli, op łacać kosztów podróży żyrantów i p łacić za czaso- K resow e stem p le w ekslow e. Poza tym n asze in sty tu cje kredytow e i gospo­ darcze załatw iały w szelkie czynności bankow e, w chodzące w zak res b an k o­ w ości. Nie k o rzystały jed n akże z żadnych kred ytów z banków niemiè'ckich. Początkow o czyniono pew ne staran ia, lecz n ap otykan o na stanow cze sp rze­ ciw y i odmowy. D latego też n iepraw dziw e są tw ierdzenia p ropagan dzistów n iem ieckich, jak o b y p o lsk ie spółdzieln ie kredytow e m ogły korzy stać z tak zw. „O sth ilfe” dla sw ych członków.

O kres I przed p ierw szą w ojną św iatow ą zaliczyć można do okresu n a ­ silen ia rozw oju życia polskiego na odcinku gospodarczym i społecznym , p rzed staw iciele życia społeczn o-gospodarczego p rzy stąp ili do założenia już od daw na plan ow an ych placó w ek spółdzielczo-kredytow ych. P o w staje B an k M azu rski w Szczytnie i B a n k L u d c w y w O lsztynie. T u w łaśn ie trzeba p rzy ­ pom nieć. że p ow stałe p o lsk ie p laców k i m iały przeciw ko sobie cały niem iec­ k i p o ten cjał gospodarczy. N a u sługach ad m in istracji n iem ieckiej sta ły takie placó w ki fin an sow e ja k : O stbank, D eutsch e B an k, L an d sch aftsb an k , V e­ rein sban k, B eam ten ban k , K re is-u n d S ta d tsp a rk a sse (Pow iatow a i M iejsk a K a s a Oszczędności) z dziesiątk am i m ilionów w łasn ych k ap itałó w oraz z do­ ta c ja m i przeznaczonym i p rzez se jm p ru sk i na „ożyw ienie gospo d arcze” rzeKomo zagrożonych terenów i ze sztabem w yspecjalizow an ych u rzęd ni­ ków niem ieckich i ekonom istów przygotow an ych sp éc jaln ie do w alk i z go­ sp od arczym życiem polskim .

N iem cy zaczy n ają pow ażnie ob aw iać się w z ra stają c e j popu larn ości naszych placów ek kredytow ych . W yrazem tego je st odm ów ienie re je stra c ji B an ku Lu do w ego w O lsztynie. P rzew lekły p roces o p arty aż o P ru sk i S e jm ik P ro ­ w in cjon aln y w K rólew cu , zm usza ich do uznania n aszej placów ki. O dtąd p opu larn o ść B an k u ciągle w zrasta. W r. 1914 B an k Lu dow y w O lsztynie liczył już 138 członków. W ybuch I w ojn y św iato w ej ujem n ie w pływ a na d alszy rozw ój istn iejący ch już B an k ów Ludow ych. Śro d k i płatnicze zostają zachw iane. M ożliw ości oszczędzania zm n ie jszają się, gdyż w zrastają znacznie koszty u trzym ania. M imo to, jed n ak u d a je się przetrzym ać ten krytyczny okres. Fo w ojn ie n asze p laców ki kred ytow e rozpoczyn ają na nowo sw oją norm aln ą działaln ość. D ru gi okres n iestety je st ja k n ajb ard ziej n ieko ­ rzystn ym d la ludności' p o lsk ie j w b. P ru sac h W schodnich. P le b iscy t w znieca w alk ę o obszar W arm ii i M azur, o ludzi zam ieszk u jących te tereny. W zrasta w sw ej sile terror gospodarczy przeciw ko polskim placów kom . Z drugiej stro n y in fla c ja pochłonęła w szy stk ie zaso b y pieniężne nie tylko niem ieckich, ale i polskich in sty tu cji kredytow ych i gospodarczych. Mimo w szystko w alk a lud ności p o lsk ie j o utrzym an ie stan u p o siad an ia w zrasta. R o k 1920 ch arak ­ tery zu je się n ajw ięk szą liczbą now opow stałych B an ków Ludow ych.

D ąży się do zespolenia w szystk ich p olskich spółdzielni kredytow ych i go­ spodarczych i utw orzenia p atro n atu n ad sw ym i in stytu cjam i. D otychczaso­ w y p atro n at — Z w iązek Sp ó łe k Z arobkow ych w Poznaniu — nie m oże już od działyw ać n a p laców k i, położone w w yniku I w ojn y św iatow ej zagran icą. Z adan iem p atro n atu było przeprow adzen ie doraźnej k o n ­ troli oraz szkolenie k a d r bankow ych. Tym i k ad ram i zo staje zasilony i B an k Lu do w y w O lsztynie, k tóry zapoczyna ro zw ijać sze rszą działaln ość. P o ­ w sta je Z w iązek P olaków , ob ejm u jący ch sw ą działaln ością tereny W armii, M azu r i P ow iśla, sk u p ia ją c w sw ych szeregach w szystkich Polaków bez w zględu na pochodzenie, stan so cjaln y, przynależn ość w yzn aniow ą itd. Mimo tru dn ego ok resu niezagojon ych jeszcze ran poplebiscytow ych ludość polska zryw a się znowu do czynu. O dżyw ają zam arłe w ok resie p lebiscytow ym

(4)

p olsk ie tow arzystw a, ja k : T ow arzystw a Ludow e, Z w iązek M łodzieży P o l­ sk iej. T ow arzystw a Szkolne itp. N astę p u je kon cen tracja w y siłk u ^ rów nież i na odcinku rolniczo-handlow ym . W 1923 roku urzeczyw istniono istn iejące już od dłuższego -czasu koncepcje założenia Spółdzielni R olniczo-H andlow ej, której zadan iem był sku p od rolników p rod u k cji tow arow ej, zaop atryw an ie îcn w naw ozy sztuczne, opał i inne tow ary. R olnik polski nie m usi ju ż od­ staw iać sw oich tow arów firm om niem ieckim , bogacić je, bu dow ać siłę eko­ nom iczną przeciw sobie. To w szystko sp rzy ja rozw ojow i B an ków L u d o ­ wych. Z w iększa się liczba członków i deponentów dc w szystkich banków , np. B an k Lu do w y w O lsztynie zarejestro w ał na koniec 1923 r. — 239 człon­ ków, tzn., że liczba członków w zrosła o 65% w stosu n ku do liczby po z a ­ kończeniu w ojny.

W szystkie te w ysiłk i na odcinku grom adzenia kapitałów obrotow ych i re ­ zerw zostały zniw eczone in flacją. B ilan se działających n a terenie b, P ru s

W schodnich spółdzielni kredytow ych i gospodarczych na koniec ro ku in ­ flacy jn ego w ykazyw ały kw otę 930 bilionów , 429 m iliardów , 130 m ilionów , 705 tysięcy m arek, co rów nało się p rzew artościow an ej su m ie w m arkach złotych 2.005,41 na 1. I. 1924 r. W praw dzie pozostało jeszcze pięć budynków M azurskiego B an k u Ludow ego i T reu h an d gesellseh aftu, lecz nie mógł}' one być p od staw ą do stw orzenia środków obrotowych.

Trzeci okres działaln ości Spółdzielni K red ytow o-G o sp odarczej rozpoczął się od zera. W ykazana pow yżej kw ota na dzień 1. I. 24. r. b yła to kw ota na papierze, toteż pierw szym zadaniem kierow nictw a było znalezien ie źródła kredytu i niedopuszczenie do lik w id acji mozolnie, z trudem założonych sp ó ł­ dzielni. N ależało w zbudzić u ludności chęć do oszczędzania i z a u fa ­ nie do B an ków P olskich , k tó re w Okresie in flacji zostało poderw ane. U zyskane przez M azu rski B an k Lu do w y 250 tysięcy m are k położyły p od ­ w aliny pod dalszy rozw ój B an ku. Czynione staran ia w S ejm ik u Pow iatow ym

przez naszych posłów o przyznanie fun du szów Ban kom L u dow ym p rzep a- cüych w w yn iku in flacji w kładów oszczędnościow ych, spełzły na niczym. Je a y n ie u staw ow e uw artośeiow ienie hipotek pozw alało na u w artościow ie- n ?e w kładów oszczędnościow ych. Opornie jed n ak szedł proces uw artościo- w ienia zadłużeń w ekslow ych. W ym agały one przeprow adzen ia sądow ego. .Propaganda n iem iecka sp ecjaln ie p odbu rzała członków B an k ów Ludow ych, ab y nie godzili się na dobrow olne uw artośeiow ienie pożyczek w ekslow ych. M im o to je d n ak bilan se w szystkich B an ków Ludow ych w y k azu ją stały w zrost obrotów i tak np. B an k Ludow y w O lsztynie w 1926 r. w ykazyw ał ju ż kw otę 95 tys. m arek drobnych w kładów oszczędnościow ych ludności p olsk iej W arm ii i M azur.

O kres m iędzyw ojenny zaliczyć m ożna do n ajw ięk szej żyw otności gospo­ darczej na terenie b. P ru s W schodnich. W 1925 roku w znaw ia sw oją dzia­ łalność Spółd zieln ia R olniczo-H andlow a „R o ln ik ” w O lsztynie, u zyskaw szy 5Ci tys. m are k kredytu z M azurskiego B an k u Ludow ego. B ilan s za rok 1926—27 — zam y k ający się kw otą 82.000 m arek, w skazu je na m ożliw ości roz­ w ojow e tej spółdzielni. M ankam entem jedn ak w rozw oju ruchu sp ółd ziel­ czego tego typu było zaniedbanie organizow ania „R o ln ik a” na innych terenach b. F ru s W schodnich, np. na P ow iślu istniały ku temu bardzo dogodne w a ­ runki rozw ojow e tego typu spółdzielni.

Rozw ój życia społecznego na każdym jego odcinku i ofensyw a polskich in sty tu cji centralnych i posłów polskich do L an d tag u sp otk ała się z ostrym a lakiem polakożerczej p ra sy i organ izacji niem ieckich, ja k „H eim atbu n d” , „B u n d D eutsch er O sten” itp. W szeregi polskich działaczy społecznych za­

czyn ają z ak rad ać się zdrajcy. Jed n ym z takich n ajprzebieglejszych zdrajców okazał się M acht, którego zdrad a zakrojo n a była na szeroką skalę. P o staw ił on sobie w porozum ieniu z organ izacjam i niem ieckim i n astęp u jące zadan ie: 1. U sunięcie z zajm ow anych pozycji w szystk ich działaczy polskich, którzy

stali m u na przeszkodzie do zrealizow ania jego zdradzieckich celów;

2. Z agarn ięcie kierow nictw a Banku M azurskiego w Szczytnie i w ydaw nic­

tw a „M azu rsk i P rzy jacie l L u d u ” i w szelk iego m ienia n ależącego do tycn in sty tu cji;

3. Sterroryzow an ie w ładz tych instytu cji, co ułatw iłoby m u zdobycie tych organów dla siebie;

4. Zm iana nazw in sty tu cji z brzm ienia polskiego — na n iem ieckie: B an k M azu rski — na M asurisch e B au ern ban k :

5. W ystąpienie tych in stytu cji z polskich zw iązków , jak — Z w iązek S p ó ł­ dzielni Polskich w Niem czech, a osób ze Zw iązku Polaków w Niem czech.

(5)

Z ręki tego zd rajc y n ajb a rd z ie j u cierp ieli: G u staw Leyding, W alenty H a- ban at, F un k, F ran c iszek K ozłow ski i inni. K ozłow skiem u spow odow ał M acht lic y tac ję gosp o d arstw a. Z pom ocą K ozłow skiem u przyszedł B an k Lu dow y w O lsztynie, w y k u p u jąc gospo d arstw o na lic y tac ji sąd ow ej na rzecz rodziny K ozłow skiego. Następstwem), tej tra n sa k c ji je st p rzew lekły proces, k tóry w y ­ stosow ał M acnt B an k ow i Lu dow em u. L e cz i tu zd rajc a m u siał przed p raw ­ ną działaln ością B an k u Lu dow ego sk ap itu lo w ać. B an k L u d o w y w O lszty­ n ie u rato w ał w ow ym czasie w zw iązku ze zdrad ą M achta dziesiątk i gospo­ d arstw od przym u sow ej licy tacji. L u d n o ść p olsk a po raz w tóry m ogła się przekonać, że w sw o je j w alce przeciw ko n aw a le ge rm an izacji nie je st osam otnio­ na. P o lsk ie placó w ki gospodarcze w k ażd ej ch w ili w ystępo w ały w obronie ich

stan u posiadan ia. B an k L u d o w y zak ład a w Szczytnie sw oją filię. E gzam i­ nem dojrzałości i so lid arn ości naszych placów ek gospodarczych i k red y to ­ w ych był okres drugiego załam an ia się gospodarczego w Niem czech w cza­ sie k ryzysu w 1930 r. O lbrzym ie zadłużenia ro ln ictw a i różnych p rzed się­ biorstw’ p ociągn ęły za sobą m asę lik w id u jący ch się placów ek gospodarczych, A le i tę ciężką próbę p rzetrw ały n asze p laców ki gospodarcze i kredytowTe i an i jedn a z nich nie zo stała zlikw idow an a.

W roku 1929, p o p rzed zający m k ry zy s gospo darczy w N iem czech, nasze polsk ie spółdzieln ie kredytow e i gospodarcze w b. P ru sach W schodnich, w ykazyw ały n astę p u ją c y stan p o siad an ia:

1. Członków było ogółem

2. Ogółem sum y bilan sow e w ynosiły w tym: w k ład y oszczędnościow e

pożyczki rezerw y u działy

3. W ro ku 1927 — B an k Lu do w y w O lsztynie p rz e jął od M azu rsk iego B an k u Lu dow ego i T reu h an d ge sell- sc h aftu — 5 nieruchom ości, położonych w O lsztynie,

Szczytnie i K w idzyn ie o łącznej w arto ści nom inalnej — 635.000 m arek To stw orzyło siln e p odw alin y rozw ojow e tej n a j­

bard ziej w y su n iętej n a p osteru n ek w alk i z g e rm a ­ n izacją p lacó w k i k red y to w ej.

Nie obyło się je d n ak bez strat, gdyż ta część kapitałów , k tó ra na skutek ustaw ow ego p ostęp ow an ia oddłużeniow ego od p ad ła — m u siała być sp isan a na straty , na co nie starczyły b y rezerw y bankow e. Do sp isan ia na straty udziałów nie m ożna było dopuścić. Tu p rzy szły n am z pom ocą: M azu rski B an k L u d o w y i B an k B ritish Polish w G d ań sku , które zrezygnow ały ze sw ych w sw oim c/zasie udzielonych pożyczek o łączn ej kw ocie 600.000 m a ­ rek, p rzezn aczając je na p rzep row ad zen ie re g u ia c ji kredytów w ynikłych % oddłużenia lE n tsch uldu n gsgesetz).

Z apro w adzo n a tą drogą sta b iliz a c ja n aszych p olskich in sty tu cji k red y to ­ w ych i gospodarczych, um ocniła tym sam ym szerokie zau fan ie w śród p o l­ sk ie j ludności. Spółdzielnie p olsk ie zaczęły się stópniow o znowu rozw ijać, rosły w k ład y oszczędnościow e, w zrastała liczba członków, udzielano po­ m ocy k red y to w ej itd. Np. B an k L u d o w y w O lsztynie p osiad ał na dzień 31. V III. 1939 r. (przeddzień w ybuchu II w ojny św iatow ej) su m ę b ilan ­ sow ą na 850.000 m arek , udziałów 256.000 m arek, w kładów oszczędnościow ych 670.000 m arek i członków 986. M iało to dodatni w p ływ n a zachow anie życia polskiego na odcinku utrzym an ia i dalszego rozw oju szkoln ictw a polskiego i go sp o d ark i p o lsk ie j na W arm ii i M azurach.

Osobny fa k t o doniosłości h istorycznej stan ow iła u roczystość 25-lecia*) B an k u Ludow ego w O lsztynie, p rz y p a d a ją c a na dzień 16. X . 1938 r. Dzień ten byt sp ec jaln ie uczczony przez n ad zw yczajn e w aln e zeb ran ie ze sp o tk a­ n iem z ludnością, m asow o p rzybyłą n a tę uroczystość, w y stęp am i arty sty cz- njuni naszych zespołów ludow ych itp. Z naleziona po w o jn ie sp ec jaln a tecz­ ka z dokum entam i pt. „F e st -der Polnisch en B an k am 16. X . 1938 r.” (uroczy­ stość polskiego B an k u w" dn iu 16. X . 1938 r.) św iad czy n ajle p ie j o tym, pod ja k ą ścisłą i p recyzy jn ą o b serw acją żyliśm y w „o sław io n e j” i tak „p rz y ­ ch y ln ej" dla n as p rzyjaźn i n iem ieckiej, om aw ian ej w stronniczym w ydaniu n iem ieckiego ekon om isty R. Sch atton a.

— 1.278; — 692.502,36 m arek — 256.690,58 — 305.833,75 — 33.289,36 — 35.424,95 *) Opóźniona o 2 la ta

182

Cytaty

Powiązane dokumenty

31 sierpnia 1939 r., na kilka godzin przed atakiem Niemiec na Polskę, ambasador niemiecki w Eire - Eduard Hempel - spotkał się z premierem Irlandii w jego

przez niego herb Orze³ Bia³y w koronie sta³ siê symbolem odro- dzonego po 200 latach Królestwa Polskiego.. By³a to pocz¹tkowo otwarta korona typu gotyckiego,

Przydatność każdego zbioru słownictwa potocznego jest bardzo du- ża, a jeszcze większa w wypadku, gdy mamy poznać zasób i strukturę słownictwa nie zbadanej

Aby wyczerpująco odpowiedzieć na te pytania w niniejszej pracy przedstawiono historię, stan zachowania oraz możliwości ochrony wpisanych do rejestru prywatnych zabytków

In the context of Central and Eastern European countries some attempts were also made to estimate, ex ante, the trade effects of euro adoption by these countries using the

Lo que me interesa para los fi nes de este trabajo es que en las imágenes de la pri- mera trecena en los códices Borgia y el Vaticano A, entre la pareja copulando aparece la imagen

Standardy  międzynarodowe  przewidują  szerokie  możliwości  wyko‐ rzystania  wartości  godziwej  jako  podstawy  wyceny  aktywów  (Frendzel  2011b,  s.