• Nie Znaleziono Wyników

O dwóch nagrobkach Mikołaja Tomickiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O dwóch nagrobkach Mikołaja Tomickiego"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA ARCHAEOLOGICA 24, 2004

P io tr N o w a k o w s k i

O D W Ó C H N A G R O B K A C H M IK O Ł A JA T O M IC K IE G O

Istotnym składnikiem ludzkiej natury jest, zakorzeniona od najdawniejszych czasów, chęć w yróżnienia się spośród anonim ow ego tłum u, zam anifestow ania swej jednostkow ej odrębności. P otrzeba ta realizow ana jest poprzez stara n ia zmierzające do czytelnego uwypuklenia wszystkich cech, które indywidualizację m ogłyby podkreślić. A by działania takie m ogły odnieść należyty, spodziew any skutek, przesyłanie inform acji m usi dokonyw ać się poprzez system czytelnych dla wszystkich adresatów desygnatów - czy to w yrażonych za p o m o cą p ism a, czy też innych śro d k ó w p rzekazyw ania inform acji pow szechnie przyjętych w d an y m czasie i w śród określonej społeczności. N iekiedy sytuacja w ym usza użycia kilku połączonych ze sobą sposobów , aby nie zniekształcona i czytelna inform acja d o ta rła do w szystkich, którzy m ogą być jej potencjalnym i odbiorcam i.

W p rzypadku, kiedy adresatam i przekazu jest społeczność, w śród k tó -rej um iejętność czy tan ia nie jest ro zp ow szechniona, konieczne je st za-stosow anie niew erbalnych śro d k ó w przekazu, a więc przede w szystkim pow szechnie przyjętych i określonych sym boli niosących w sobie k o n k re t-ne treści.

Jednym z popularniejszych sposobów przekazania danych o osobie i jej d o k o n an iac h było w średniowiecznej E uropie, a więc i w Polsce, u trw alanie ich na różnego rodzaju przedstaw ieniach ikonograficznych - szczególnie zaś p ły tach n ag ro b n y ch , ep itafiach czy o b ra zac h i tab licach fundacyjnych. Przekazyw ały one inform acje o w yobrażonej osobie za pom ocą o brazu złożonego z zespołu sym boli, które m iały ustalone i rozpow szechnione znaczenie. O b ra z n iejed n o k ro tn ie uzupełniony był słow am i, najczęściej m ów iącym i o im ieniu, herbie i godnościach zm arłego, a także o d atac h naro d zin i śmierci. Jednakże m ożem y przyjąć, iż treści w erbalne były tylko pow tórzeniem lub kom entarzem tego, co przekazyw ać m iał obraz. Prze-znaczone w szak były dla dość wąskiego kręgu osób, k tó re um iały odczytać zaw arte w nich przesłanie.

(2)

Zwyczaj fundow ania nagrobków popularny był na ziem iach polskich już od lat wczesnego średniow iecza1, a apogeum tego zjaw iska przy p ad a na XV i XVI w,- N agrobki m iały rozm aicie zakreśloną skalę artystyczną z jednej strony w aru n k o w an ą zam ożnością fu n d ato ra, a z drugiej ograniczeniam i ja k ie staw iał m ateria ł (kam ień czy m etal) i zdolnościam i plastycznym i i w arsztatow ym i artysty — rzem ieślnika w ykonującego zam ów ienie. Zaw sze je d n a k stara n o się, aby sym bole przekazujące treści najistotniejsze były czytelne, naw et jeśli nic udaw ało się n adać dziełu znakom itych w alorów artystycznych.

C zasam i okazyw ało się jed n ak , iż pierw otna form a przedstaw ienia nic wystarczająco jasno przekazywała wszystkie konieczne informacje i niezbędnym staw ało się w ykonanie nowego w yobrażenia, do którego w prow adzano większe czy m niejsze korekty i uzupełnienia.

W niniejszym szkicu pragniem y zająć się dw om a n ag robkam i M ikołaja I om ickiego, herbu Ł odzią, na podstaw ie których znakom icie w idać takie, ja k opisane powyżej, działania.

Z m arły w 1478 r. I om icki za życia pełnił urzędy chorążego poznańskiego (w latach 1450-1478) i starosty średzkiego (w 1472 r.)3. Zapew ne w krótce po jego śmierci rozpoczęto staran ia o utrw alenie pamięci o nim za p o m ocą płyty nagrobnej, które zakończone zostały sukcesem. W bliżej nieokreślonym warsztacie wielkopolskim pow stała płyta, k tó rą na początku XVI w. um iesz-czono w m iejscu spoczynku zm arłego - w kościele parafialnym pw. świętej B arbary w I om icach (ilustr. I)4. M ożem y także sądzić, iż zam ów iona została jeszcze za życia fun d ato ra, a p rojekt w izerunku pow stał pod jego osobistym nadzorem , co wszak było pospolicie praktykow anym podów czas zjaw iskiem 5. Płyta ta, o w ym iarach 130 x 220 cm, w ykonana została z p ias-kow ca w technice płaskorzeźby. W yobrażeniu T om ickiego, um ieszczonem u w centralnej partii dzieła, towarzyszy okalający napis w ykonany w m ajuskule wczesnohum anistycznej: „ IIIC + IA C E T • G E N E R |O S V S ■ dO M IN V S ■ N IC O -LA VS • T l 10M IC ZK .I I V E[X I]L[LIF]E(R)“ • P O SN [A N IE N SIS]“ • FV N |dA - T O R IIV IV S EC [C ]LESIE“ REQV1ESCAT • I[N] • PA C E b~ 1.4.78b” 6. W n a -rożnikach płyty umieszczone zostały tarcze heraldyczne z herbam i: Ł odzią, N ałęcz, Jastrzębiec i Leliwa.

1 Z wieków XI-XI1I pochodzi ponad 30 zachowanych nagrobków. Por. T. Jurkowlaniec,

Nagrobki romańskie w Polsce, „Rocznik Historii Sztuki” 1981, t. 12, s. 15-41. 2 P. Mrozowski, Polskie nagrobki gotyckie, Warszawa 1994, s. 22.

3 Urzędnicy wielkopolscy X II-X V wieku. Spisy, oprać. M. Bielińska, A. Gąsiorowski, J. Łojko, red. A. Gąsiorowski, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1985, s. 200.

4 P. Mrozowski, Polskie nagrobki..., s. 232-233, nr kat. I 119, il. 119. 5 Szerzej problem ten omawia P. Mrozowski. Tamże. s. 55-60.

6 a niezaznaczona abrewiacja Or. b-b data umieszczona w dolnym narożu wewnętrznej strony obramienia; cyt. za P. Mrozowski, Polskie nagrobki..., s. 233.

(3)

Ilustr. 1. Mikołaj Tomicki, herbu Łodzią. Nagrobek - początek XVI w. Ź r ó d ł o : P. Mrozowski, Polskie nagrobki gotyckie, Warszawa 1994.

(4)

P ostać rycerza przedstaw iono w lekkim kontrapoście, p raw a jego ręka w ysunięta jest w geście adlocutio, a lewa o p a rta na biodrze. T w arz nic pozbaw iona jest rysów indyw idualnych, choć włosy ukryte są pod, noszonym przez l om ickiego n a nagrobku, pątlikiem . D la naszych rozw ażań n a jisto t-niejsze jest jed n ak uzbrojenie, w jakie zao p atrzo n y został chorąży poznański.

Jedynym orężem zaczepnym, w yobrażonym wśród uzbrojenia Tom ickiego, jest m iecz o p ó łto ra- lub dwuręcznej rękojeści zakończonej o k rąg łą głowicą z um ieszczonym w centralnej jej części herbem Ł odzią. Jelec w idoczny jest tylko fragm entarycznie, więc o jego kształcie m ożem y tylko dom niem yw ać. N ajistotniejsza dla p róby określenia przynależności typologicznej m iecza głow nia ukryta jest, niestety, w pochw ie, co u tru d n ia analizę. W ydaje się je d n a k , iż m o żn a zaliczyć ją do typu X V III, odm iany „ c ” 7, w której zebrane są okazy czw oroboczne z granią, o długości ok. 85 cm H. D ato w an ie tego typu głowni w yznaczone zostało n a lata 1410-15109, a więc czas p ow stania nag ro b k a (i przedstaw ionego n a nim m iecza) mieści się w tak zakreślonych ram ach chronologicznych. K o n statac ja ta k a prow adzić zaś m oże d o wysunięcia hipotezy, iż m iecz przedstaw iony n a n ag ro b k u m oże być stosunkow o wiernym przedstaw ieniem m iecza rzeczywiście używ anego przez M ikołaja 1 om ickiego. W rażenie takie pogłębia sposób przedstaw ienia zd obień pochw y m iecza, k tó ra w p artii zastaw y i w pobliżu sztychu d ek o ro w an a jest ornam entem ukośnych, przecinających się linii prostych tw orzących niewielkie rom by. M iecz swój Tom icki nosił nie od parady] choć zd a rza ło m u się użyć go w celu niezbyt licującym z rycerskim honorem . P raw dopodobnie bowiem on właśnie był pozw anym w sprawie, o ktorej czytam y w jednej z ro t sądow ych z W ielkopolski, pochodzącej z 1429 r. Brzmi o n a następująco: „ T a k o nam pom óż B ó g + , iżeśmy przy tem byli, iże pan M ikołaj lo m ic sk i10 nie szedł we trzydzieści < s > tak o dobrym i ja k o sam a s piąciądziesiąt podlejszych do k laszto ra d o m nichów na p an a P io tra Szłapa hum yslnie hi gw ałtow nie, m ając w ręku każdy m iecz, hi nie sepchnął go s m ieśćca tam , gdzież on siedział je d n a ją c ” 11. Czy m iecz użyty podczas opisanego zajścia jest tożsam y z w yobrażonym na n ag ro b k u - tru d n o dziś dociec.

U zbrojenie ochronne przedstaw ione n a n ag robku to pełna biała zbro ja płytow a złożona z kirysu o bom biastym napierśniku połączonym z szorcą,

1 Według typologii R. E. Oakeshotla z uzupełnieniami M. Głoska; Por. R. E. Oakesholt,

The Sword in lhe A%e ° f Chivalry, Londyn 1964, M. Głosek, Miecze środkowoeuropejskie z X -X V w., Warszawa 1984.

8 M. Głosek, Miecze..., s. 29. 9 Tamże.

10 Micolay Thomicz/ky.

11 Wielkopolskie roty sądowe X IV -X V wieku, t. 1: Roty poznańskie, ed. H. Kowalewicz, W. Kuraszkiewicz, Poznań-Wrocław 1959, nr 1339, s. 474- 47 5 .

(5)

zb u d o w a n ą z dużych folg, osłan iającą nogi ry cerza niem al d o k o lan . D od atk o w y m elem entem osłony tułow ia, chroniącym szyję, jest płytow y obojczyk, zarysow any jed n ak dość schematycznie. Ręce Tom ickiego chronione są płytowymi naręczakam i. Uwagę zwracają duże naram ienniki z podwiniętymi ku górze górnym i kraw ędziam i, d o d atk o w o osłaniającym i szyję. Być m oże zachodziły one na plecy, stanow iąc d o d a tk o w ą ochronę łopatek. P raw -do p o d o b n ie o takim właśnie typie naram ienników czytam y w źródłach pisanych, gdzie określane są nazw ą „sk rzid la” 12. R ów nież duże są misecz- kow ate nałokcice z biegnącą poziom o, centralnie um ieszczoną granią i ostrym i zew nętrznym i końcam i. N iestety, sposób przedstaw ienia dłoni nie pozw ala stw ierdzić, czy rycerz p osiada rękaw ice, czy też dłonie pozostają odkryte. W idoczne n a palcach o b u dłoni „pierścienie” sugerow ać je d n a k m ogą, iż są one elem entam i rękawicy złożonej z niewielkich płytek. Podkreślić należy, iż wszystkie opisane powyżej elem enty zbroi, w zasadzie, nie p o siad ają żadnych zdobień i stanow ią p ro stą acz funkcjonalną k o nstrukcję o zapew ne w ysokich w alorach bojow ych.

O słony nóg rycerza złożone są z płytow ych nabiodrków , nak o lan k ó w , nagolenic o ra z trzew ików . W o d ró ż n ie n iu od naręczak ó w elem enty te p o siad ają jed n ak , skrom ne w praw dzie, zdobienia. N a b io d rk i i nagolenice w p artiach przylegających do nak o lan k ó w p osiadają o rn am en t prostych, ukośnych linii zbiegających się ku pionowej osi sym etrii. Sam e nako lan k i zaś zdobione są pionow ym i, p raw dopodobnie kanelow anym i liniam i o raz z a o p atrzo n e w w ydatne skrzydełka. Trzew iki T om ickiego zaliczyć należy do p opularnego od przełom u XV i XVI w. typu zw anego „niedźw iedzią ła p ą ” 13. C ałość uzbrojenia ochronnego dopełnia k aftan kolczy, którego fragm ent widoczny jest w wycięciu szorcy.

U zbrojenie, tak zaczepne jak i ochronne, w yobrażone na n ag ro b k u M ikołaja Tom ickiego prezentuje dość wysoki poziom i aczkolwiek pozbaw ione jest znam ion luksusu, m ożem y je uznać za spełniające w szystkie wymogi ówczesnego p o la walki i dotrzym ujące k ro k u osiągnięciom rzem ieślników działających w owym czasie na terenach określanych dziś ja k o E u ro p a Ś rodkow a i Z achodnia. P róbując oszacow ać w artość uzbrojenia M ik o łaja Tom ickiego, według obliczeń J. S zym czaka14, dochodzim y d o w niosku, iż ja k o „d o b re kopijnicze” kosztow ać m usiało około 25 grzyw ien15. P o d o b n e

12 J. Szymczak, Produkcja i koszty uzbrojenia rycerskiego w Polsce X III-X V w., Łódź 1989, s. 120.

13 A. Nowakowski, Uzbrojenie ochronne, [w:] Uzbrojenie w Polsce średniowiecznej 1450-1500, red. A. Nowakowski, Toruń 1998, s. 97-98.

14 J. Szymczak, K oszty uzbrojenia, [w:] Uzbrojenie w Polsce średniowiecznej 1450-1500, red. A. Nowakowski, Toruń 1998, s. 281, tab. 5.

15 A więc według cen z 2001 r., około 30 000 PLN. Wyliczenie przeprowadzono przy założeniu, iż 1 grzywna = średnio 200 trof, 1 trofa = 6,30 PLN. Składniki trofy przyjęto za Z. Żabińskim; Z. Żabiński, Systemy pieniężne na ziemiach polskich, Wrocław 1981.

(6)

zestawy uzbrojenia odnaleźć m ożem y na wielu n agrobkach z ziem polskich pochodzących z tego sam ego okresu. P rzykładow o, n a w ykonanym praw -d o p o -d o b n ie w tym sam ym co nagrobek Tom ickiego w arsztacie, n ag ro b k u starosty generalnego Wielkopolski Ambrożego Pampowskiego, herbu P o ro n ią 16, widzimy takie sam e elem enty uzbro jen ia17. Niem alże identyczny g arn itu r zbroi, wykutej ok. 1547 r., należał do cesarza M aksym iliana II (ilustr. 4: l ) 18.

l a k więc na swym n agrobku M ikołaj T om icki ukazany został jak o rycerz (o czym świadczy przedstawienie miecza). O jego zamożności przekonuje zaś wysokiej jakości uzbrojenie ochronne. N agrobek godnie, ja k się wydaje, prezentow ał rycerza jak o chorążego poznańskiego.

Innego jednak zdania był syn M ikołaja — P iotr Tom icki, który wybrawszy k arie rę kościelną doszedł d o w ysokich godności b isk u p a k rakow skiego i poznańskiego oraz sekretarza k róla Z ygm unta S ta re g o 10. H ierarc h a ten w roku 1524 ufundow ał ojcu now ą płytę n a g ro b n ą 20 (ilustr. 2, 3), uznając zapew ne, iż stary nagrobek nic dość godnie prezentuje M ikołaja T om ickiego - jed n ak nic tylko ja k o chorążego poznańskiego, ale ja k o p rzodka wysokiego kościelnego h ierarch y i urzęd n ik a królew skiego. W a rto w spom nieć, iż fu n d a cja ta zap o czą tk o w ała szereg akcji fundacyjnych podejm ow anych przez tego d o sto jn ik a21. S tarsza płyta, pierw otnie um ieszczona w posadzce prezbiterium , została przeniesiona do nawy, pod chór m uzyczny, a now ą um ieszczono na jej m iejscu22. Nowy, brązow y nagrobek najpew niej wy-p ro d u k o w a n y zo stał wy-przez o d lew nika zw iązanego ze słynną wy-p raco w n ią Vischerów, który działał podów czas w K rakow ie23. W ykonano go w technice

14 Polski słownik biograficzny, t. 25, Wroclaw, s. 105-107; Urzędnicy wielkopolscy X V I- Х VIII

wieku. Spisy, oprać. A. Bieniaszewski, red. A. Gąsiorowski, W rocław-W

arszawa-Kra-ków-Gdańsk-Łódź 1987, s. 222.

17 P. Mrozowski, Polskie nagrobki..., s. 230-231, nr kat 116, ilustr. 116.

18 W. Bocheim, Handbuch der Waffenkunde, Leipizg 1890, rced. Leipizg 1985, s. 158, fig. 168. 19 A. Wyczański, Między kulturą a polityką. Sekretarze królewscy Zygmunta Starego

(1506-1548), Warszawa 1990, s. 268.

20 J. Jarzewicz, A. Karłowska-Kamzowa, B. Trelińska, Gotyckie spiżowe płyty nagrobne w Polsce, Poznań 1998, s. 120.

21 A. Wyczański, M iędzy kulturą..., s. 118-199. por. L. Kajzer, Kaplice i wille. Rola

sekretarzy królewskich w recepcji renesansu tv Polsce (rozważania wokół książki A. Wyczańskiego),

„Kwartalnik Historii Kultury Materialnej” 1992, R. 40, nr 4, s. 566-571.

22 Później przemieszczono ją na południową ścianę prezbiterium a dziś znajduje się w północnej ścianie nawy.

23 Dyskusja o pracowni, która miała wykonać płytę, ma w literaturze długą tradycję i, jak się wydaje, nie jest jeszcze zakończona. Por. M. Sokołowski, Studia z historii rzeźby tv Polsce tv X V -X V I tv., „Sprawozdania Komisji Historii Sztuki” 1906, t. 7, s. 124; J. Dolczewski,

Geneza i rozwój renesansowego nagrobka z figurą stojącą w Wielkopolsce, [w:] Studia nad renesansem iv Wielkopolsce, red. T. Rudkowski, Poznań 1970, s. 140; H. Kozakiewiczowa, Rzeźba X VI wieku w Polsce, Warszawa 1984, s. 49-50; J. Jarzewicz, A. Karłowska-Kamzowa,

B. Trelińska, Gotyckie..., s. 121. W Krakowie działał wówczas warsztat odlewnika Hanusza, w którym wykonywano płyty „ad modum Nurembergensen". P. Mrozowski, Polskie nagrobki..., s. 50.

(7)

Ilustr. 2. Mikołaj Tomicki, herbu Łodzią. Nagrobek - 1524 r.

Ź r ó d ł o : J. Jarzewicz, A. Karłowska-Kamzowa, B. Trelińska, Gotyckie spiżowe płyty

nagrobne w Polsce, Poznań 1998.

Ш Й М Й & Ш

ЮЩСГ/

К Г У I X IF I !

№ ÍQ.

Щ Я й В Д Ii:NS|где 1 11 BIM GL

ш й ё

Ж

щ г л

KiíViiírvTE

p u v d i

;

Ш

\'1Т.ЛIn INN'Oí I NC IA I K . VI & m iG 1 0 N !S I N S I C ,N I ľlí,

IJ K Y > ,t^ \C O V H N S I5 ! ľ POSN/\Nr

fcNStírľ№OI‘VSKI lUbiNI РОЮ.

SNIČMCK

< 1 MUVS ľAW ‘ .П

rOITr j М О Д С BE.NJ MŁK Г NTl I W / i l M ЬШ У Ы D/VM ľ NSI b 1V L Y- V T D X v

(8)

Ilustr. 3. Mikołaj Tomicki, herbu Łodzią. Nagrobek - 1524 r. (negatyw) Ź r ó d ł o : Jak do ilustr. 2.

(9)

odlew u b rą zo w eg o , ry to w a n e g o , złożonego z czterech w iększych (68-68,5 x 112,5 cm ), p o ziom o ułożonych płyt, z k tó ry ch trzy m ieściły w izerunek a je d n a inskrypcję, o ra z siedm iu m niejszych (sz ero k o ść 13,5 x 68-68,5 cm), wąskich płyt z poszczególnym i elem entam i bordiury. W ym iary całości płyty to 1 4 0 x 2 4 7 ,5 cm 24. W odróżnieniu od n a g ro b k a starszego inskrypcji nic um ieszczono n a bordiurze, lecz poniżej w izerunku. W ykonana została kapitałą hum anistyczną, a brzmi następująco: „N IC O L A O • T H O M IC Z K I • V E X IL L I/F E R O P O S N A N IE N S IS PA C E ET B ELLO / C L A R O A C S IN G V L A R I V IR T V T E P R V D E (N )C IA P IE T A T E V ITE IN N O C E N C IA • E T C V L fľ V D E I A C R E L IG IO N IS IN S IG N I P E /T R V S C R A C O V IE N S IS E T P O S N A N I/E N S IS E P IS C O P V S ET R E G N I P O L O /N IE V IC E C A N C E L L A R IV S P A R E N T I / O P T IM O A C B E N E M E R E N T I P O S V IT D IE / S E C V N D A M E N S IS IV L Y M D - X X IIII” 25

Ja k więc widzimy, do urzędów M ikołaja Tom ickiego d o p isan a została jeszcze je d n a „g o d n o ść” - ojca P iotra, biskupa i w icekanclerza K rólestw a. S am a po stać uk azan a została w kontrapoście z głow ą zw róconą en trois

quarts. A rty sta zadbał o ukazanie większej liczby szczegółów, m ających

podkreślić indyw idualność rysów tw arzy. W łosy nie są ju ż ukryte pod pątlikiem , lecz sw obodnie sp adają n a ram io n a otaczając tw arz o w ydatnym nosie, ostrych rysach, zaokrąglonym p o d b ró d k u i czole z w yraźnie zaznaczonym i zm arszczkam i. Z nacznie bogatszy jest także drugi plan p rz ed -staw ienia, w zbogacony o elem enty architektoniczne, z k tórych w oczy rzuca się przede wszystkim zdo b io n a rozetkam i p o sadzka o ra z perspektyw icznie ujęty fragm ent k ru ż g an k a ze sklepieniem kolebkow ym . Z dobnicjsza jest także b o rd iu ra otaczająca wizerunek i pom ieszczony pod nim tekst.

A by jed n ak w pełni uzm ysłowić sobie różnice pom iędzy obydw om a n ag ro b k am i należy uw ażnie przyjrzeć się uzbrojeniu, w jak ie zao p atrzo n y został M ikołaj Tom icki n a swej drugiej, m łodszej płycie nagrobnej.

Zestaw uzbrojenia zaczepnego składa się ju ż z dw óch elem entów - miecza i kopii z um ocow anym d o niej dużym proporcem . R ysunek kopii w ykonany został z w idoczną dbałością o jak o ść przedstaw ienia, aczkolw iek sam oręż ukazany jest w skrócie perspektyw icznym , m ającym n a celu pom ieszczenie całości broni (o znacznej przecież długości) na płycie. K o p ia została więc sk ró co n a i jest niewiele tylko dłuższa od wysokości postaci. Z ak o ń c zo n a jest niewielkim grotem z zaznaczoną pionow ą granią, pod którym arty sta przedstaw ił ozdobny elem ent w postaci pęku ptasich p ió r lub tekstylnych frędzli. O słona chroniąca dłoń trzym ającą kopię jest rów nież zdo b io n a

24 J. Jarzewicz, A. Karłowska-Kamzowa, B. Trelińska, Gotyckie..., s. 119-121, nr kat. X XXIX, ilustr. XXXIX.

(10)

liniam i pionow ym i o raz liniami kanelow anym i, zw ężającym i się ku grotow i i w końcu zanikającym i.

D o interesujących w niosków dojść m o żn a analizu jąc przedstaw ienie m iecza. Ja k się wydaje, reprezentuje on inny typ niż m iecz z n a g ro b k a starszego. G łow nia jest w yraźnie węższa i k rótsza, p rzypom inająca raczej głow nie koncerza lub szpady niż miecza. Jelec, niestety, zasłonięty jest z jednej strony fałdam i pro p o rca, lecz m o żn a go zaliczyć do typu „ c ” , a więc p o d obnego ja k w przypadku m iecza starszego. N iew iele m o żn a powiedzieć o rękojeści, k tó rą zasłaniają złożone ręce rycerza. P o n ad nim i w idoczny jest jednakże półksiężycow aty elem ent, m ogący być częścią gło-wicy. Jeśli przyjąć ta k ą hipotezę, rękojeść m iecza m usiałaby być co najm niej p ó łto rarę czn a . W idoczny frag m en t głowicy p rz y p o m in a w praw dzie p ó ł-księżyc, jed n ak nie m o żn a wykluczyć, iż w pierw otnym zamyśle m iałab y to być łódka - a więc elem ent herbu M ikołaja T om ickiego, w idoczny także n a głowicy m iecza z n ag ro b k a z początku XVI w. N a podstaw ie w ym ie-nionych powyżej podobieństw m ożna w ysunąć hipotezę, iż „m odelem ” dla o b u p rzedstaw ień m iecza był ten sam o ryginalny okaz, p rzed staw io n y je d n a k n a o b u n ag ro b k ach zupełnie inaczej. E lem entem p o p ierający m pow yższą tezę m ogą być także wnioski wyciągnięte po uw ażnym przyjrzeniu się pochw ie m iecza, a zw łaszcza jej zdobieniom . Ledw o w idoczny n a starszym n ag ro b k u o rn a m e n t w postaci ukośnych, przecinających się linii prostych, tw orzących niewielkie rom by, na płycie nowej ukazany jest w całej okazałości. W ynikać to m oże z trudności w wiernym o d d an iu d robnych elem entów składow ych dekoracji, n a jakie n ap o tk ał lapicyda w ykonujący n ag ro b ek w piaskow cu, któ ry wszak jest surow cem bardziej opornym niż spiżow a płyta.

W stosunku do starszego wizerunku zupełnie zm ienione zostało uzbrojenie ochronne. Z m iany te z jednej strony polegają na dodan iu now ych elem entów , a z drugiej m anifestują się kom pletnym i zm ianam i dekoracji niemal wszystkich elem entów g arn itu ru zbroi M ikołaja Tom ickiego. W stosu n k u do płyty starszej, uzbrojenie o chronne w zbogacone zostało o bardzo istotny elem ent - przyłbicę, um ieszczoną u stóp postaci, w praw ym dolnym ro g u płyty.

R ów nież pow ażnie zm ieniono przedstaw ienie obojczyka, któ ry , ledwo za-znaczony na płycie starszej, na w izerunku m łodszym złożony jest z trzech, w yraźnie w idocznych, poziom ych rzędów zbrojników , zachod zący ch n a siebie dachów kow ato. Uwagę widza przyciągają także naram ienniki o górnych kraw ędziach m o cn o wygiętych k u górze, sięgających niem al uszu rycerza, silnie zarysow anej tek to n ice kraw ędzi przednich i bogatym zdobieniu. N apierśnik, w jak i odziany jest T om icki, jest rów nież b o g ato deko ro w an y ornam entem kanelow anych linii. P odobnie zdobione są opachy, nałokcice i zarękaw ia. D o napierśnika um ocow ana jest szorca, rów nież o zd o b io n a kanelow aniem i dookolnym ornam entem linii owalnych. N abiodrki, nagolenice

(11)

i trzewiki także zyskały n a zdobności - wszystkie te elem enty są kanelow ane. N a to m ia st n a k o la n k i ró ż n ią się od u k az an y ch n a starszym w izerunku jedynie wyraźniej zaznaczonym i skrzydełkam i zdobionym i m otyw em k w iato -wym. O pisane powyżej elem enty ochrony ciała uzupełnione są plecionką kolczą, w idoczną pod napierśnikiem i n a w ewnętrznej stronie praw ego uda.

P odkreślić należy, iż wszystkie składniki uzbrojenia ochronnego w ydają się tworzyć kom plet w ykonany z dbałością o jednolitość stylistyczną wszystkich jego elem entów , co w yraża się identycznością m otyw ów zdobniczych, jak im i zo stał ud ek o ro w an y . O ile w p rz y p a d k u u zb ro je n ia w y o b rażo n eg o n a n a g ro b k u starszym m ogliśm y pokusić się o próbę przybliżonego określenia jego w artości, o tyle oszacow anie ceny uzbrojenia z n ag ro b k a m łodszego jest, w zasadzie, niemożliwe. Z pew nością jed n ak m usiała o n a być niezwykle w ysoka - przede wszystkim ze względu n a w alory zdobnicze oręża. Z apew ne nic popełnim y więc rażącej pom yłki, dopuszczając, że w rzeczywistości, chorąży poznański nic m ógł sobie pozwolić na zakup tak drogocennego oręża.

Z b ro ja T om ickiego przedstaw iona n a płycie z 1524 r. pod względem dekoracyjności nie m a rów nych sobie w śród przedstaw ień znajdujących się dziś na ziem iach Polski, a pochodzących z tego sam ego okresu. R ów nież w ikonografii zachodnioeuropejskiej tru d n o znaleźć dorów nujące jej egzem -plarze. Ja k o analogie wymienić jed n ak m ożna zbroje cesarzy: M aksym iliana 1 i K a ro la V czy oręż O tto n a H einricha (ilustr. 4: 2 -4 )26. Sytuacja ta k a nie dziwi jed n ak , jeśli weźmie się pod uwagę znajom ość sztuki europejskiej przez P io tra Tom ickiego. Był on, co zgodnie p o dkreślają A W yczański i L. K ajzer, najw ybitniejszym m ecenasem w yw odzącym się ze środow iska królew skiego27. Z nan e są jego zainteresow ania zw iązane ze słowem pisanym , nie tylko publikow anym drukiem 28, ale także napisam i „n a dom ach, bram ach, o k n a c h ” 29. Był on także fundatorem szeregu dzieł architektonicznych30, z których na pierwszym miejscu wymienić należy wawelską kaplicę, w zorow aną na K aplicy Zygm untow skiej, w zniesioną w latach 1524-1526 przez w arsztat B. Berecciego31. Z kręgiem Berecciego wiązać tak że należy um ieszczony w owej kaplicy n agrobek P io tra T om ickiego (ilustr. 5), w zorow any być m oże n a n a g ro b k u p ap ieża P aw ła I I 32. N ie m ożem y więc zanegow ać

26 W. Boeheim, Handbuch..., s. 150, fig. 163, 164; s. 154, fig. 165. 21 A. Wyczański, M iędzy kulturą..., s. 117; L. Kajzer, Kaplice..., s. 565.

28 Por. M. Krzyszkowska-Langertowa, Działalność kulturalna Piotra Tomickiego biskupa

krakowskiego, Lwów 1939; L. Hajdukiewicz, Księgozbiór i zainteresowania bibliofilskie Piotra Tomickiego na tle działalności kulturalnej, Wrocław 1961.

29 A. Wyczański, M iędzy kulturą..., s. 116.

30 Szerzej problem ten omawiają: M. Krzyszkowska-Langertowa, Działalność kulturalna..., s. 39 in; A. Wyczański, M iędzy kulturą..., s. 118 nn, L. Kajzer, Kaplice..., s. 565-567.

31 J. Z. Łosiński, Grobowe kaplice kopułowe >v Polsce w latach 1520-1620, Warszawa 1973, s. 33.

(12)

Ilustr. 4. I zbroja Maksymiliana II; 2 - zbroja Maksymiliana I, 3 - zbroja Karola V; 4 — zbroja Ottona Heinricha

(13)

Ilustr. 5. Piotr Tomicki, herbu Łodzią. Nagrobek - 1532-1533 r.

Ź r ó d ł o : A. Wyczański, Między kulturą a polityką. Sekretarze królewscy Zygmunta

Starego (1506-1548), Warszawa 1990.

przynależności b isk u p a T om ickiego d o kręgu niew ątpliw ej elity ow ych czasów, nie tylko elity władzy czy finansow ej, ale przede wszystkim intelek-tualnej i k u ltu raln ej33.

K im kolw iek był rzemieślnik w ykonujący zam ów ienie bisk u p a P io tra, spisał się doskonale. W izerunek M ikołaja Tom ickiego bez w ątpienia zaw ie-ra wszystkie atry b u ty stan u rycerskiego - m iecz i hełm o ie-ra z herb, in fo r-m ujący o przynależności rodow ej chorążego poznańskiego. O jego zar-m oż-ności (a zapew ne także w yrafinow anym guście artystycznym ) świadczyć zapew ne zaś m iały o rnam entow ane płyty zbroi, utrzym ane w jed n o ro d n e j stylistyce.

Z pew nością jed n ak uzbrojenie przedstaw ione na płycie m łodszej uznać m ożna za zm aterializow ane wyobrażenie o tym jak, według biskupa, powinien w yglądać m ożny, wpływowy i nadążający za przem ianam i ówczesnego pola walki (choć m oże tylko rycerskiej „m o d y ”) rycerz. Jedynie kilka elem entów

(14)

oręża m ożna, n a podstaw ie p o ró w n an ia z płytą starszą, zaliczyć d o a u te n -tycznych składników uzbrojenia M ikołaja T om ickiego.

P o trz e b a u fu n d o w a n ia ojcu godnie go p rzedstaw iającego n a g ro b k a m usiała być dla P io tra T om ickiego spraw ą niezwykłej wagi. Ceny takich dzieł pow odow ały, iż k rąg fu n d a to ró w brązow ych płyt nagrobnych w śred-niowiecznej Polsce ograniczony był do bardzo w ąsko pojętej elity finansow ej. Z eb ran e przez P. M rozow skiego inform acje źródłow e p rzekazują nam , iż ceny w yrobów pracow ni Vischerów, im portow anych do Polski, sięgały kw ot przekraczających 100 florenów 34. W skład tej sum y, o prócz kosztów sam ego surow ca i w ykonania, wliczyć także należy niebagatelne koszta zw iązane z p rzetransportow aniem w yrobu n a miejsce przeznaczenia. O skali tychże w ydatków m ów i w zm ianka o sprow adzeniu z dalekiej F landrii d o K ra k o w a płyty W ojciecha Jastrzęb ca. Z a w y konanie i tra n s p o rt tejże za p ła co n o bow iem aż 400 grzywien „w m onecie pruskiej” 35. N ieco tańsze były dzieła w ykonyw ane w granicach królestw a, gdyż w takim przyp ad k u cena nie była pow iększana o koszta dalekiego tran sp o rtu . Ja k wiemy, krakow ski odlew nik H anusz, za w ykonaną w 1525 r. płytę ad modum Nurymbergensem zainkasował 95 florenów 36. Zapew ne więc zbliżoną sum ę włożyć m usiał także biskup Piotr.

N a w ydatkow anie ta k znacznej kw oty zapew ne nie m ógł sobie pozw olić fu n d a to r n ag ro b k a starszego. Zadow olić więc się m usiał dziełem w ykonanym z tańszego surow ca. Ceny płyt piaskow cow ych kształtow ały się wszak n a znacznie niższym poziom ie niż w yrobów brązow ych, osiągając m ak sy m aln ą w artość kilk u n astu grzyw ien37. Nie wiemy, niestety, k to poniósł koszty ufundow ania płyty, je d n a k nie m ożem y wykluczyć, iż w całości lub w jakiejś części partycypow ał w nich, być m oże, sam M ikołaj T om icki, troszcząc się za życia o zachow anie pamięci o swojej osobie. T ru d n o dziś w nioskow ać o docho d ach uzyskiw anych przez chorążego poznańskiego. Z apew ne prze-kraczały one przy jętą w lite ratu rz e „śred n ią k ra jo w ą ” k sz ta łtu ją c ą się w wieku XV n a poziom ie 60 grzyw ien38, jednakże ko szta ufun d o w an ia płyty nagrobnej stanow ić m usiały pow ażne obciążenie budżetu.

Z takim i ograniczeniam i nie m usiał się je d n a k liczyć P io tr T om icki, a p o trze b a godnej kom m em oracji pam ięci ojca była silniejsza od oporów , k tó re m ogły być zw iązane z wyłożeniem znacznej sum y na zapew nienie

34 P. Mrozowski, Polskie nagrobki..., s. 59.

35 Acta Capitulorum nec non iudicorum ecclesiasticorum selecta, t. 1-3, wyd. B. Ulanowski, [w:] Monumentu medii aevi historica res gestas Poloniae illustrantia, t. 13, 16, 18, Kraków 1894, 1901, 1908 nr 1602.

36 Wypisy źródłowe do dziejów Wawelu. Z archiwów kapitulnych i kurialnych krakowskich. Wybór i oprać. B. Przybyszewski, t. 3: 1516-1526, Kraków 1970, nr 338, 366.

31 P. Mrozowski, Polskie nagrobki..., s. 60.

38 A. Gąsiorowski, Czynniki rozwarstwienia stanu szlacheckiego w średniowiecznej Polsce, [w:] Struktura feudalni společnosti na uzemi Československa a Polska do prelomu 15 a 16 stoleti, red. J. Cierny, F. Heil, A. Verbik, Praha 1984, s. 79.

(15)

przo d k o w i okazałego n a g ro b k a , p rzy stająceg o ojcu h ierarchy. W edług studiów A. W yczańskiego, wpływy uzyskiwane z rozm aitych źródeł (beneficja, pensje, inne dochody) przez sekretarzy królew skich sięgały kw oty 500-700 florenów 30, a więc sum a ok. 100 florenów , które, ja k przyjm ujem y, zapłacić m usiał P io tr T om icki za płytę n ag ro b n ą dla swego ojca nie w ydaje się, w kontekście uzyskiwanych przezeń dochodów , zatrw ażająco wysoka, i z pew-nością nie naruszyła w znaczącym stopniu biskupiego budżetu.

P odsum ow ując stwierdzić m ożem y, iż płyta n ag ro b n a chorążego p o z n a ń -skiego pochodząca z początku XVI w. daje nam praw dopodobne w yobrażenie 0 jego stanie m ajątkow ym oraz faktycznie posiadanym przezeń uzbrojeniu. P ły ta z ro k u 1524 uśw iadam ia nam zaś, ja k w inien w yglądać m ożny 1 dostojny rycerz, aby potom ni nie m usieli w stydzić się zań i m ogli być dum ni z w izerunku swego protoplasty.

In sty tu t A rcheologii U Ł

P io tr N o w a k o w sk i

ON TWO TOMBSTONES OF NICOLAUS TOMICKI

Two tombstones of the ensign of Poznań Nicolas Tomicki, o f the Łodzia clan, are not numerous cases when the same person appears in iconography more than once. It enables the comparison of the images as well as their analysis not only from the portrait point of view, but also the correlation between dress or armament details. In the article the results of an analysis o f both Nicolaus Tomicki’s tombstones are presented; the aim of the analysis is to show the armament in the images.

The first tombstone comes from the turn o f the 15й1 century, so it must have been made for the ensign and under his supervision. Foundation o f the second tombstone, from 1524, is the work o f his son Nicolaus - the archbishop o f Cracow and Poznań as well as o f the secretary o f Sigismund the Old - Peter Tomicki.

Both sets o f armament considerably differ from each other not only in respect o f the suite o f elements, but also a variety o f their ornamentation. It can be presumed that Peter Tomicki considered the first tombstone of his father too simple for an ancestor o f a church notable and the king’s secretary and that is why he founded another tombstone, with a changed image and an accompanying inscription.

Certainly the armament showed on the earlier tombstone can be regarded as materialised representation o f how, according to the bishop, a powerful knight, who follows the changes o f battlefield, or maybe only knights’ fashion, should look like. Only few elements o f the armament, on the grounds o f comparison with the older tombstone, can be included to authentic components of the armament of Nicolaus Tomicki.

(16)

The tombstone of the ensign o f Poznań, from the years after 1478, gives us a probable idea of his financial status and actually possessed armament. The tombstone from 1524 makes us realize how a notable knight should look like for his descendants not to feel ashamed and to be proud of the image of their ancestor.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The carried out analysis of this synanthropization process was based on the example of stations of 31 anthropophytes of Poaceae family located in railway grounds

[r]

In this essey, I reserve the notion o f the ’ ’avant-garde” for that artistic position as shaped in that time and place, namely, in Soviet Russia from the October Revolution to

Kongres teologów polskich w Lublinie. Studia Philosophiae Christianae

tute of Mathematics of M. Curie-Sklodowska University, Lublin, Poland.. This lemma gives the extension of the family J^.p/H) up to the linear - invariant family H for an... On

The determination of the region D(z1,zi) of variability of the ratio /(г1)//(гг)&gt; where Zj,z2 are fixed points of К different from 0 and from each other and f ranges over 8,

Our version of the proof does not use the Poisson integral representation of harmonic functions in the unit disk D2. In order to make our method easily understandable, we have

В структурі технології сільськогосподарського машинобудування важливе місце посідає дослідження та розроблення прогресивних технологічних