Artur Jazdon
Outsourcing w bibliotece
Biblioteka 10 (19), 103-127N R 10 (19) B IB L IO T E K A 2006
A R TU R JA ZD O N
O utsourcing w bibliotece
1. U w a g i w s t ę p n e
W ostatn ich k ilk un astu latach dokonały się isto tn e przeobrażenia w spo sobie p a trz en ia n a zarządzanie bibliotekam i. Jednym z najłatw iej uchw yt nych wyznaczników owych przeobrażeń jest przenoszenie wielu pojęć i rozw iązań praktycznych stosow anych w obrębie przedsiębiorstw p ro d u k cyjnych i in sty tucji finansowych, n a obszar współczesnego bibliotekarstw a. W polskiej literatu rze p rzedm iotu zn ajdujem y już niem ało opracow ań po święconych tej problem atyce, choć stosunkowo rzadko pojaw ia się w nich tytułow e pojęcie mego szkicu. D latego uznałem za stosow ne najpierw n a kreślić jego zakres znaczeniowy, opisać praktyki, jakie się z nim wiążą, by rozważyć na ile, k orzystając z już poczynionych rozróżnień, ustaleń, wresz cie praktyki, może skorzystać w spółczesny zarządca nowoczesnej i wielkiej biblioteki naukow ej.
Spróbujm y zatem przybliżyć nieco sam o pojęcie outsourcingu, a n astęp nie opisać dośw iadczenia bibliotek zagranicznych w jego praktycznym sto sowaniu.
W edług współczesnej nauki o zarządzaniu kierowanie firm ą sta je się coraz bardziej procesem twórczym , co przejaw ia się w prow adzeniu jej ku określonym celom, dzięki m .in. ścisłej w spółpracy z otoczeniem i w yboro wi właściwych koncepcji zarządzania. W łaściw ych, to znaczy takich, które pozw alają dobrze organizować i spraw nie sterować działaniam i danej orga nizacji. P odkreśla się również to, że powodzenie n a rynku zapew n iają nie tylko poważne innowacje, np. w zakresie produkcji czy wykonyw ania usług
lecz także drobne nawet uspraw nienia w zakresie organizacji i zarządza nia, które um ożliw iają w zrost efektywności. Jest to tym bardziej ważne, im bardziej uśw iadam iam y sobie, że w nowoczesnych firmach najw iększym m ajątk iem jest wiedza i um iejętności pracowników, a trady cyjne m etody zarządzania i organizacji nie stw arzają warunków dla pełnego jego wyko rz y sta n ia 1. B iblioteki - to dziś pew na oczywistość - chcą być nowoczesnymi firm am i, a to oznacza przede w szystkim elastyczność: um iejętność szyb kiego reagow ania n a nowe sytuacje, zdolność do wychw ytyw ania wszelkie go ro d zaju anom alii, zarówno w swoim codziennym funkcjonowaniu, jak i funkcjonowaniu najbliższego otoczenia, wreszcie um iejętność dokonywania szybkich korekt zarów no w organizacji, ja k i zarządzaniu. Nowoczesna bi blioteka - p rzypom ina E. Głowacka - w inna być organizacją, k tó ra „stale się uczy”, rozw ija i zwiększa zakres sam oorganizacji2.
To w łaśnie dzięki takiem u sposobowi m yślenia w polskiej refleksji bi- bliotekoznawczej w okresie o statn ich dw udziestu lat pojaw iły się i dziś już nie b u d zą specjalnego zdziw ienia tak ie pojęcia, ja k „zarządzanie m ark etin gowe”, „TQM ”, „szczupłe zarządzanie”, „biblioteka jako organizacja ucząca się”, a ostatnio: „zarządzanie przez tworzenie właściwej k u ltu ry organiza cji”3. W ów, raz uczyniony, wyłom błyskawicznie zaczynają wchodzić po jęcia dalsze, przenoszone z obszaru współczesnych strategii zarządzania. Przykładow o wymieńmy: benchm arking (porównywanie się, konfrontowa nie w łasnych rozw iązań z tym i, które w danej dziedzinie uznaw ane są za najlepsze, w ykorzystyw anie doświadczeń innych), reengineering (gruntow na przebudow a s tru k tu r istniejących w danej organizacji), kaizen (poszukiwa nie nawet najdrobniejszych zm ian, by zwiększyć efektywność danego przed siębiorstwa, uczynić je bardziej spraw nym ), organizacja w irtu alna, wreszcie interesujący nas outsourcing. Nawet bardzo pobieżny rzu t oka n a te po jęcia pozw ala nam sform ułować wniosek, że ich p rzydatność w codziennej praktyce bibliotecznej może być dość zróżnicowana. I ta k zapew ne m ożna poważnie myśleć o zastosow aniu niektórych praktycznych rozw iązań, wy nikających ze strateg ii benchm arkingu4, ale ju ż rozw iązania w ynikające z zasad reengineeringu m uszą u każdego, nawet najbardziej otw artego na nowoczesne rozw iązania, kierownika wielkiej biblioteki - budzić uzasadnio ne wątpliwości. T rudno też dziś poważnie mówTić o bibliotece jako organi zacji w irtualnej. G odne n ato m iast poważnej refleksji w y d ają się być pewne praktyczne rozw iązania, w ynikające z zasad outsourcingu.
1 Por.: ,J. Pcnc, M enedżer w działaniu. Sekrety prowadzenia biznesu. W arszaw a 2003. s. 30.
2 Por.: E. Głow acka. K oncepcja biblioteki ja ko „uczącej s ię ’’ organizacji, ..Zeszyty Infor
m acji N aukow ej”, n r 2 /1999, s. 80-87; J. Penc, M enadżer..., op. cit. s. 31. 3 E. B. Z y b ert, K ultura organizacyjna w bibliotekach, W arszaw a 2004.
O utsourcing w bibliotece 1 0 5
2. O u ts o u r c in g w t e o r ii z a r z ą d z a n ia
O utsourcing (z ang. outside resource using - korzystanie z zasobów ze w nętrznych) to wg definicji sposób zarządzania, polegający n a wyko rzy stan iu zasobów zew nętrznych zam iast w ew nętrznych, poprzez zlecanie wyspecjalizowanym podm iotom w ykonania całości lub części określonych zadań, funkcji lub procesów. W prow adzone i zastosow ane zostało w latach 70. XX wieku wT USA, np. przez firmę E lectronic D a ta System , zlecającą ze w nętrznej firmie obsługę inform atyczną czy przez koncern G eneral M otors, gdzie z kolei zew nętrznem u podm iotow i powierzono zaopatryw anie koncer nu w części. Rozwój tego system u n a stą p ił w latach 90., gdy poszczególne przedsiębiorstw a s ta ra ły się wzm ocnić wobec konkurencji swą pozycję na rynku. Początkow o w system ie ty m w idziano źródło stosunkowo szybko i łatw o uzyskiwanej redukcji kosztów. Obecnie pojm ow any jest znacznie szerzej, jako m eto d a strategicznego kształto w ania s tru k tu ry organizacji i jej działania. Rozum iany jest dwojako:
- jako działanie restru k tu ry zu jące, polegające n a w ydzieleniu z organi zacji pewnych jego funkcji czyli d ziałań pow tarzalnych i przekazanie ich do w ykonania podm iotom zew nętrznym ,
- jako sposób funkcjonowania, polegający n a realizacji niektórych jego funkcji przez pod m io ty zew nętrzne5.
Podstaw ow ym nakazem , w ynikającym z zasad outsourcingu, jest skon centrow anie się firmy n a działalności kluczowej, a więc tej, k tó ra decyduje o aktualnej pozycji n a rynku i jej perspektyw ach rozwojowych. O u tsou r cing pozwrala zwiększyć efektywność danej firmy, elastycznie dostosowywać ją do zm ieniających się warunków i wymogów otoczenia, co autom atycznie w zm acnia jej konkurencyjność i popraw ia pozycję n a rynku. O glądany z tej w łaśnie perspektyw y outsourcing jest dziś je d n ą najw ażniejszych i dających najw iększe korzyści m etodologii biznesowych.
Możliwość zakupu profesjonalnego zespołu usług, nie tylko pozwala zre zygnować z utrzym yw ania własnego zespołu, co w praktyce oznacza istotne oszczędności, ale um ożliw ia racjonalną gospodarkę w łasnym i zasobam i ludz kimi, poprzez skoncentrowanie ich wokół działalności dla danej organizacji kluczowej6. Ja k więc widać podstaw ow ym zadaniem , z którym trzeb a się uporać, przyjm ując założenia tej strategii, jest precyzyjne wykreślenie gra nicy między tym co w działalności danej organizacji jest obszarem działań kluczowych, a tym , co możemy uznać za działania pomocnicze. Najogólniej
■’ Zob. Leksykon zarządzania, W arszaw a 2004, s. 898-399.
6 Por.: M. R achoń, A. O. Surm acz, O utsourcing i konsolidacja w działalności rozwojowej
przedsiębiorstwa, w: Oblicza współczesnego zarządzania organizacją, p o d red. J. Stankiew i
i w wielkim skrócie powiedzieć m ożna, że pom ocnicze to te obszary w dzia łalności firmy, które nie w y m agają od pracowników jakichś nadzw yczaj nych kwalifikacji, zdolności, um iejętności korzystania ze skomplikowanych technologii. D ziałalność kluczowa z kolei to te obszary działalności, które w ym agają od pracowników specjalistycznej wiedzy, znajom ości właściwych tylko dla danej firmy technologii i m etod działania, k tó rym w znacznym sto pn iu zawdzięcza swą pozycję n a ry n k u 7. W sposób nieledwie au to m a tyczny rodzi się pytanie: n a ile powyższe założenia i rozróżnienia możemy przenieść n a g ru n t współczesnych bibliotek?
Ja k podkreśla się, podjęcie decyzji o naw iązaniu w spółpracy z podm io tem zew nętrznym musi być poprzedzone d o k ład n ą analizą i odniesione do warunków panujących w danej organizacji. W in n a ona objąć następujące aspekty jej działania:
- organizacyjne, - kadrowe, - techniczne, - terytorialne, - m ajątkow e, - finansowa, - księgowe, - prawne, - własnościowe8.
Analiza m a umożliwić wyeliminowanie tych propozycji działań outsourcin gowych, które nie d ają pewności, że osiągniemy zamierzone cele. N aturalną konsekwencją wprowadzenia tych zasad jest reorganizacja danej instytucji, co nieuchronnie wiąże się ze sporymi komplikacjami. Odnosi się to w sposób szcze gólny do bibliotek jako instytucji non profit, gdzie o wyborze takich, a nie innych narzędzi, m etod czy strategii zarządzania nie decydują wyłącznie kry teria ekonomiczne (np. redukcja kosztów). Dlatego podjęcie trafnej decyzji, wym aga przeprowadzenia wszechstronnej analizy, która w inna nie tylko wska zać na korzyści, ale również wystarczająco dobitnie uświadomić ryzyko wy nikające z faktu, iż pewne obszary działalności biblioteki zdecydowaliśmy się określić jako pomocnicze, a ich obsługę powierzyć podm iotom zewnętrznym.
Proponow any schem at podejm ow ania decyzji w inien więc wyglądać następująco:
- rzetelne rozpoznanie p o trzeb organizacji w ram ach zadań, które pla nuje się zlecić na zewmątrz,
7 Ibidem .
8 Por.: J. C icrzniak, P. P o b ro ty n , J. D robni, I. C zaprow ska. O utsourcing ja ko m ożliwe
narzędzie wspomagające restrukturyzacje zakładów opieki zdrowotnej, w: W ybrane zagadnie nia zdrowia publicznego, t. 1, W rocław 2006, s. 94.
O utaourcing w bibliotece 107
- szczegółowa analiza kosztów i ryzyka w drożenia outsourcingu, - zapoznanie się z ofertam i i w ybór dostawcy,
- negocjacje z k on trahentem i podpisanie umowy, w m iarę elastycznej i uwzględniającej m ierniki, służące do określenia oceny jakości usług9. Dalsze działanie po podjęciu decyzji w inno być uzupełnione o:
- powołanie osoby odpowiedzialnej za utrzym anie k o n tak tu ze zlecenio biorcą,
- motywacje dostawcy usług (pozytywne np. wyższe premie za wyższą jakość usług czy rozpowszechnianie pozytywnych informacji o dostawcy, negatywne - kary pieniężne, rozpowszechnianie informacji negatywnych), - m onitoring działalności dostawcy,
- stwrorzenie w łasnego system u kontroli dostawcy,
- organizowanie sp otkań z dostaw cą usług w celu om aw iania wyników działalności i u sta la n ia etapów i warunków dalszej współpracy.
W spom niano uprzednio, że podstaw ow ą przyczyną stosow ania zasad o ut sourcingu jest fakt, iż um ożliw iają one osiągnięcie zasadniczych celów stra tegicznych właściwych dla danej organizacji, przy znacznie uproszczonych stru k tu ra c h organizacyjnych, bardziej przejrzystych i czytelnych procedu rach, korzystniejszych i możliwych do obiektywnego uchwycenia, wyników ekonomicznych, wreszcie - bardziej efektywnego zarządzania. Są to przyczy ny główne, ale nie jedyne.
M ichał Trocki przedstaw ia je n a stęp u jąco 10.
9 Por.: J. C icrzniak, op. c it., s. 96.
W edług In sty tu tu O utsourcingu przyczyny jego stosow ania są n a stęp u jące:
- przyspieszenie korzyści z reengineringu,
- zdobycie dostępu do kwalifikacji n a św iatow ym poziomie, - pozyskanie płynnych środków finansowych,
- uwolnienie zasobów, by w ykorzystać je do innych celów,
- konieczność poradzenia sobie z funkcją tru d n ą do zarządzania i kontroli, - lepsze skoncentrow anie się n a celach kooperacji,
- udostępnienie funduszy kapitałow ych, - obniżka kosztów kapitałow ych, - redukcja ryzyka,
- b rak niezbędnych zasobów 11.
W literatu rze znajdziem y jeszcze tak ie motywy, jak: elastyczność w po lityce kadrowej, obniżka kosztów u trzy m an ia infrastru k tury, zam iana kosz tów stały ch n a zmienne, możliwość szybkiego dostosow ania do zm ian rynkowych, dostęp do innowacyjnych i bardziej nowoczesnych system ów za rządzania, możliwość szybkiego korzystania z dodatkow ych m ocy prod uk cyjnych, angażow anie m niejszego k ap itału , korzystanie z wiedzy partnerów zew nętrznych, ograniczenie nakładów n a w łasne prace badawczo-rozwojo- we, um ocnienie m ark i12. Ja k widać jest ich sporo, choć wiele z nich to tylko bardziej szczegółowe ujęcie lub inne określenie jednego z motywów wymie nionych wcześniej.
W ym ienione powody jego zastosow ania najczęściej uważane są również za najw iększe zyski czy sukcesy.
Za najw ażniejsze czynniki sukcesu wdrożonego outsourcingu uważa się: - akceptację ze strony właścicieli (organizatorów ), kierownictwa, p ra
cowników,
- możliwość zapew nienia skutecznej kontroli danego procesu po jego wydzieleniu,
- dokonywanie szczegółowych analiz przez pryzm at wszystkich aspektów stanowiących przedm iot analizy przed podjęciem decyzji (por. wyżej). Równocześnie wskazuje się, że wiele firm z dystansem podchodzi do tej m eto d y i albo ją zupełnie ignoruje, albo stosuje w bardzo ograniczonym zakresie. Postaw a t a w ynika z troski o wysokie sta n d a rd y jakościowe w ła snych p roduktów oraz prześw iadczenia, że ową w ysoką jakość, oryginalność może zapew nić tylko bezpośrednie nadzorow anie w szystkich faz produkcji. Tylko wówczas p ro d u k t spełn ia wszystkie wymogi tyczące stand ardów ja kościowych i oryginalności, któ ry m zawdzięcza swą pozycję n a rynku. Jest 11 Ch. L. Gay, J. E ssingcr, O utsourcing strategiczny. Koncepcja, modele i wdrażanie, K raków 2002, s. 178.
O utsourcing w bibliotece 109
to n a tyle ważne, że mówiąc o możliwości zastosow ania zasad outsourcingu w praktyce bibliotecznej, trz e b a będzie się do tego odnieść.
Byłoby z naszej stro n y naiw nością gdyby twierdzić, że zastosowanie zasad outsourcingu au tom atycznie gw arantuje nam sukces. A utorzy teo retycznych rozpraw n a ten te m a t w skazują n a szereg przypadków , gdy m eto d a ta nie przynosi spodziew anych rezultatów . M a to miejsce najczę ściej gdy:
- b rak dokładnej inform acji o kosztach istniejącego rozw iązania, - b rak strategicznego planu decyzji outsourcingow ej,
- b rak pozytyw nych relacji m iędzy kierownictwem a pracow nikam i niż szego szczebla,
- niewłaściwie w ybrano zleceniobiorcę,
- ustalono niewłaściwe zasady i w arunki w spółpracy m iędzy zlecenio dawcą a zleceniobiorcą,
- jed n a ze stro n usiłuje odnieść większe korzyści13.
W tym kontekście mówi się również o b rak u stabilnego i konkurencyjne go ry nku usług outsourcingow ych14, co może być jed n ą z przyczyn kłopo tów', gdy zasady te usiłujem y przenieść n a grunt p rakty ki bibliotecznej.
Najczęściej — zdaniem znawców tej problem atyki - przyczyną niepo wodzeń związanych z wdrożeniem zasad outsourcingu, jest nieprecyzyjna umowa, stą d ogrom ny nacisk, jak i kładzie się we wszelkich opracow aniach, n a praw idłow ą konstrukcję takiej umowy, k tó ra pozwoli uniknąć wszelkich niespodzianek w trakcie jej realizacji1’.
Na jeszcze jeden szczegół — za M. Trockim - w arto zwrócić uwagę. P rzy pom ina on m ianowicie o istnieniu dwóch rodzajów outsourcingu.
Pierwszy, k tó ry nazyw a kontraktow ym , i k tó ry - w najw iększym uprosz czeniu - polega n a tym , że wydziela się pew ien obszar działalności, któ rego obsługę powierzam y podm iotow i zew nętrznem u. Pozw ala to uprościć w łasne s tru k tu ry organizacyjne i znacząco zredukować koszty w łasne, ale - to druga stro n a m edalu - tra c i się kontrolę nad owym wydzielonym ob szarem i - co zawsze jest czymś bardzo tru d n y m - trz e b a zwolnić część w ła snego personelu.
Drugi, zwany kapitałow ym , w t którym - ponownie w dużym uprosz
czeniu - również wydziela się pewien obszar działalności i pow ierza jego obsługę podm iotow i zew nętrznem u, k tó ry - i to dość isto tn a różnica - organizacyjnie pozostaje zw iązany z jed n o stk ą m acierzystą. Unikamy
u J. C icrzniak..., op. c it., s. 98.
11 P or.: L eksykon zarządzania, W arszaw a 2004, s. 398-399.
Zob.: J. W ędrow ski, W łaściw a konstrukcja um ow y ja ko gw arancja skuteczności o u t
sourcingu, w: O utsourcing. Usprawnienie fu n kcjo n o w a n ia fir m y poprzez obsługę zew nętrzna.
w ten sposób redukcji personelu, m ożem y sprawować bezpośredni nadzór nad realizacją powierzonych zadań, pozbaw iam y się n ato m ia st możliwości swobodnego w yboru wykonawcy oraz - gdy zajdzie ta k a konieczność - szyb kiego i bezkonfliktowego wycofania się ze w spó łpracy16.
P o ra ponownie wrócić do py tan ia, raz już w szkicu niniejszym p o sta wionego. Czy ta k zdefiniowany i określony outsourcing, może znaleźć za stosow anie w dzisiejszej, codziennej praktyce bibliotecznej? U przedzając niejako dalsze rozw ażania, m ożem y od razu odpowiedzieć: oczywiście tak, co więcej, pew ne jego zasady były w bibliotecznej praktyce stosow ane od daw na i traktow rano je jako coś oczywistego i nieledwie n aturalnego. Oczy wiście, zlecając wykonanie opraw' introligatorskich, usług kserograficznych, podm iotom zew nętrznym , nie wiedziano, że stosuje się tym sam ym u ltra nowoczesną m etodę zarządzania o egzotycznie brzm iącej nazwie - outsour cing. W o statnim czasie zakres tego ty p u w spółpracy zwiększa się, co wynika z faktu, że w istotn y sposób poszerzyła się skala usług, które różne podm io ty oferują dziś bibliotece.
P rzy k ład z m ojej w łasnej praktyki. Pren um erując czasopism a, mogę dziś dostaw cę obarczyć obowiązkiem kontrolowania, n a ile dostarczane czaso pism a są kom pletne a ich dostaw a ry tm iczn a itd. Jest to trochę droższe, niż zw ykła dostaw a, co pośrednio pośw iadcza fakt ju ż przeze m nie wspo m niany - w bibliotece k ry teria czysto ekonomiczne nie zawsze p rzesądzają 0 wyborze danej oferty. K ryterium decydującym jest zadowolenie czytelni ka. A dzięki kontrolowanej dostaw ie czasopism m am pewność, że czytelnik otrzym a kom pletny zestaw poszukiw anych przez siebie czasopism w możli wie najkrótszym czasie. Również inne korzyści w arte są wspom nienia. Dzięki tem u typow i dostaw, biblioteka zwolniona zo stała od uciążliwego obowiązku system atycznego m onitorow ania poszczególnych wydawców, co w praktyce bywało uciążliwe i kosztowne: w ielokrotne m onity, reklam acje itp.
Rodzi się jed n a k pytanie n a ile z możliwości, jakie d aje nam outsourcing możemy korzystać w tych obszarach bibliotecznej praktyki, które określa my jako strategiczne? Jeśli przyjąć - a myślę, że m im o pewnych uproszczeń 1 skrótów, nie popełniam tu błędu - że podstaw ow ym celem bibliotecznej aktyw ności jest możliwie n ajpełniejsze i n ajbardziej w szechstronne za spokojenie potrzeb czytelników, tworzenie zasobu dostosow anego do jego oczekiwań, udzielanie pełnej inform acji, indyw idualizow anie form pracy z czytelnikiem , wszelkiego ro d zaju szkolenia, jeśli więc - pow tórzę - przy jąć, że wszystko to stanow i kluczową, strateg iczn ą sferę naszej działalności, to wówczas n a to p ytanie m usim y odpowiedzieć tw ierdząco. Tak, pow inni śmy zacząć myśleć o outsourcingu również w perspektyw ie strategicznego
O utsourcing w bibliotece 111
zarządzania biblioteką. Rzecz w tym , że od dzisiejszego bibliotekarza coraz więcej się w ym aga, czytelnicy zw racają się do niego z coraz bardziej wy szukanym i i specjalistycznym i p y taniam i, by n a nie odpowiedzieć trzeb a stale doskonalić um iejętności ju ż n aby te i przysw ajać sobie nowe. W n a j bliższym czasie - wie o tym d y rek tor każdej większej biblioteki naukowej - nikt nie znajdzie żadnych dodatkow ych środków um ożliw iających stwo rzenie nowych etatów . Rezerw należy szukać tylko pośród tych zasobów (m ateriałow ych, technicznych, ludzkich), którym i w tej chwili dysponuje my. Przekazanie pewnych d ziałań n a zew nątrz biblioteki pozw ala nowymi zadaniam i obciążać naszych pracowników. O znacza to, że strategiczne sto sowanie outsourcingu nie musi — wbrew często form ułow anym obawom - oznaczać w yłącznie redukcji kadry, lecz d aje nam możliwość podejm ow a nia nowych zadań i bardziej spraw nej realizacji zadań dotychczasowych.
W ypada jed n ak rozważyć jeszcze jed en problem , k tó ry nierozdzielnie związany jest z zagadnieniem outsourcingu. Chodzi o precyzyjne wykreśle nie granicy m iędzy tym , co w działalności organizacji jest obszarem pom oc niczym, a co głównym, czy strategicznym . W edług znawców zagadnienia - przypom nę - w zasadzie nie zleca się n a zew nątrz tych działań, które m ieszczą się w obszarze strategicznym i w ym agają jakichś nietypow ych kwalifikacji oraz w szechstronnej, specjalistycznej wiedzy w danej dziedzinie, bo to one decydują o aktualnej pozycji organizacji n a rynku.
Czy zasada t a zn ajdu je swoje zastosowanie w dzisiejszej praktyce biblio tecznej? N a pozór, tak . K ażdy z zarządzających biblioteką - i nie m a w tym nic zaskakującego - chce zatrzym ać u siebie to wszystko, co dla jego bi blioteki charakterystyczne, co ją w yróżnia z otoczenia, co w ym aga dosko nale pracujących i w szechstronnie w ykształconych zespołów ludzi. Jednym z takich obszarów jest form alne i rzeczowe opracow anie w pływ ających do biblioteki m ateriałów . Czy więc wyszkolony zespół - odw ołuję się do w ła snych doświadczeń i przem yśleń — m a opracowywać tylko dla w łasnej bi blioteki, bo to zapew ni nam przewagę n a rynku? Nawet jeśli w p y tan iu ta k sform ułow anym tkw i pew na pokusa, to należy ją ja k najszybciej oddalić. Chcem y i m usim y w spółpracow ać w, ta k ważnym i dla biblioteki kluczo wym, zakresie z NUKAT-em , bo zależy nam n a tym , aby we wszystkich bibliotekach Polski h a sła i rekordy były optym alne! P rzy tym w rew anżu pobieram y i kopiujem y h a sła już opracowane, dzięki czemu nasz katalog sta je się coraz lepszy i - co równie isto tn e - oszczędzam y w ten sposób czas i pieniądze. T ak więc t a bardzo w ażna dla nas funkcja, w ym agająca - pow tórzę - specjalistycznie przygotowanego personelu, i bez w ątpienia, należąca do obszaru, k tó ry uznajem y za strategiczny, może być częściowo w ykonyw ana n a zew nątrz, bo w isto tn y sposób uspraw nia pracę biblioteki. Dzięki tem u - a dla nas jest to zawsze czynnik decydujący — czytelnik szyb
ciej znajdzie w bazie i d otrze do poszukiw anej przez siebie książki. Fakt, że tego ro d zaju usługi świadczym y sobie w zajem nie jest swego ro d zaju gwa rantem , że - nazw ijm y to - rynek dawców usług outsourcingow ych jest s ta bilny. Oczywiście, zdaję sobie spraw ę, że ta k a form a w spółpracy bibliotek polskich nie do końca spełn ia w szystkie w arunki rynku outsourcingowego, bo np. nie mówimy nic o płaceniu za usługi. Ale już kupow anie rekordów np. w OCLC w arunek te n spełnia. Rzecz jasna, decyzję o tego ro dzaju zakupie powinno poprzedzić precyzyjne wyliczenie czy jest to tańsze, niż sam odzielne w ykonanie opisów. G dy w grę wchodzi wiele książek zagranicz nych, rzecz jest bez w ątp ienia op łacalna i wówczas usługi tak ie m ożna za kupić, zaś w łasny zespół w ykorzystać do realizacji innych zadań.
Trochę niepostrzeżenie w naszych rozw ażaniach o outsourcingu pojaw ił się nowy m otyw . W fachowych opracow aniach nazyw a się go cosourcingiem. Chodzi tu - w najw iększym skrócie - o au ten ty czn ą i dobrowolnie p o d jętą w spółpracę rów norzędnych partnerów , której ostateczny sukces gw arantuje w zajem ne zrozum ienie swoich p o trzeb i celów oraz obopólne korzyści17.
Innym obszarem bibliotecznej praktyki, gdzie m ożna stosować outsour- cing, jest konserw acja zbiorów. J a k wiadom o za tym ogólnym pojęciem kryje się cały wachlarz działań. Od rzeczy stosunkowo prostych i nie skomplikowanych (oprawa nowych książek, podklejenie i różnego rodzaju drobne napraw y książek uszkodzonych, gazowanie), aż do zabiegów nie zwykle skomplikowanych, w ym agających sporych, ocierających się niekiedy o artyzm , um iejętności, skomplikowanej aparatury, kosztownych odczynni ków itp. (konserwacja rzadkich starodruków , rekonstrukcja uszkodzonych opraw, cennych rękopisów, m ap, grafiki itp.). Nie trz e b a dodawać, że te ostatn ie są bardzo kosztowne. Kierownictwo biblioteki musi więc rozważyć niełatw y dylem at: czy konserwować zbiory w oparciu o w łasny zespół czy też zlecać to wyspecjalizowanym pracow niom działającym poza biblioteką?
To pierwsze, choć kuszące, wiąże się jed n a k ze sporym i kosztam i: u trz y m anie zespołu specjalistów , dbanie o jego ciągłe szkolenie, zakup kosz tow nych narzędzi, urządzeń i surowców (skóra, pergam in, papier czerpany itp .). U trzym anie takiego zespołu i dobrze wyposażonej pracow ni m usia łoby się odbyć kosztem innych usług, świadczonych przez bibliotekę. To praw da, że przyjem nie pokazać i pochwalić się pięknie od restaurow aną w swojej pracow ni zabytkow ą książką, ale często może to łączyć się z wy słuchiw aniem głosów niezadowolenia czytelników, którzy m uszą stać w ko lejce do k o m pu tera w katalogu czy Oddziale Inform acji Naukowej, zabrakło bowiem w budżecie środków n a zakup nowych stanow isk kom puterow ych.
17 Ch. L. Gay, J. Essinger, O utsourcing strategiczny. K oncepcja, m odel i wdrażanie, K raków 2002, s. 42.
O utsourcing w bibliotece 113
W Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu ten niełatw y dylem at rozstrzygnię to w ten sposób, że najłatw iejsze (proste oprawy nowych książek) i n a jtru d niejsze (całościowa konserwacja zabytkowego obiektu) prace wykonywTane są na zewnątrz. Zatrudnieni w bibliotece konserw atorzy zajm u ją się zabiegami znajdującym i się „pośrodku”, które w ym agają sporej wiedzy i umiejętności, ale m ożna je wykonać przy pom ocy stosunkowo prostych narzędzi i z użyciem niezbyt kosztownych surowrców. Chodzi tu o różne drobne napraw y zabytko wych opraw, rozebranie i ponowne zszycie rozpadających się bloków starych książek, czyszczenie i przemywanie zabrudzonych kartek, bardziej wyszukana i sta ra n n a (np. w półskórek) opraw a starych broszur, gazowanie książek itp. W szystko to ratu je i przedłuża żywot powierzonych naszej pieczy m ateriałów bibliotecznych. Ani przez chwilę nie wolno nam zapomnieć, że ochrona zbio rów jest w strategii biblioteki czymś ta k samo ważnym jak udostępnianie, że te dwie sfery są ze sobą sym etrycznie powiązane, trzeb a chronić wszelkiego rodzaju m ateriały, żeby mieć co udostępniać.
WTidać n a tych przykładach, że działań i funkcji, które m ożem y w prze m yślany sposób przekazać zleceniobiorcom zew nętrznym , jest wiele.
3. Z a sto so w a n ie o u ts o u r c in g u w b ib lio te k a c h z a g r a n ic z n y c h
Zdaję sobie sprawę, że problemy, o których piszę, są jeszcze w polskim bi bliotekarstw ie dość nowe i - ja k każda nowość - obok n aturalnej ciekawo ści bu d zą też nieufność, dlatego proponuję, by spojrzeć ja k do problem ów tych podchodzi się w bibliotekach zagranicznych, gdzie zasady w ynikające z outsourcingu stosuje się już od pewnego czasu. Sądzę, że pew ne praktycz ne rozw iązania ta m stosow ane m ogą być pożyteczne również u nas.
B adania przeprowadzone w oddziałach dokum entacji w bibliotekach fran cuskich w 2003 roku wskazują, iż stosują one zlecanie usług dość powszech nie (87% badanych bibliotek) i w wielu zakresach18. Zadaniem najczęściej zlecanym n a zew nątrz, stosowanym najdłużej i dobrze zakorzenionym - jak się podkreśla - jest zarządzanie zbioram i, rozum iane jako ich zakup, two rzenie opisu, dopisyw anie kolejnych num erów itp . stosow ane przez blisko 46% badanych bibliotek. Około 20% bibliotek zleca bieżącą opiekę n a d do kum entam i, tj. opraw ę i digitalizację. Trochę m niejszym zainteresow aniem cieszyły się przeglądy prasy, poszukiw anie inform acji, zarządzanie archiw a mi (ok. 12-13%). Z adania uznaw ane za kluczowe, takie ja k uzupełnienie baz ^ Por.: I. M artin . H. M esloub, F. M uet , Ch. P ellat, L ’externalisation dans les services
danych, gromadzenie i opracowanie dokum entów, sporządzanie n a ich pod stawie syntetycznej informacji były w objętych ankietą bibliotekach wykony wane samodzielnie (tylko 10% zlecało wykonanie tych czynności podm iotom zewnętrznym ). Z innych zleceń w katalogu ujęto również: prowadzenie strony www (11%), klasyfikację dokum entów (7%), mikrofilmowanie, badanie zado wolenia użytkowników i najrzadziej zlecanie tłum aczeń (0,6%).
A utorzy tej ankiety w podsum ow aniu, stw ierdzają, że utrzy m uje się tendencja, by zlecać podm iotom zew nętrznym w ykonanie różnego ro dzaju zadań pom ocniczych, oraz takich, których biblioteki nie m ogą wykonać w łasnym i środkam i. G dy spojrzeć n a to w perspektyw ie pewnego przedzia łu czasowego, to okazuje się, że najdłużej n a zew nątrz zleca się wszelkiego ro dzaju usługi introligatorskie, obsługę prenum eraty czasopism, mikrofilmo wanie, następnie przegląd prasy, poszukiwanie m ateriałów tyczących wska zanego zagadnienia oraz sporządzenie syntetycznej informacji. G dy chodzi o częstotliwość zlecania poszczególnych zadań, to system atycznie zleca się usługi introligatorskie, obsługę p ren u m eraty czasopism, mikrofilmowanie, pozostałe raczej okazjonalnie.
B ad an ia objęły też biblioteki z sekto ra pryw atnego. T u taj - zdaniem au torów ankiety - najczęściej zlecano wykonanie konkretnej usługi lub do starczenie ściśle określonego p ro d u k tu , co - przy um iarkow anych kosztach - pozw alało im rozszerzyć zakres w łasnych propozycji.
Jako najczęstsze przyczyny stosow ania outsourcingu podawano: brak czasu (58%) lub kadry (47%), niską w artość zlecanych prac (44%), brak środków w łasnych (25%), chęć racjonalizacji kosztów (22%), a p o n adto brak źródeł inform acji, niew ystarczające kom petencje w łasnych pracowników, redukcję kosztów, wreszcie fakt, że dzięki outsourcingow i biblioteka może skoncentrować sw oją działalność n a zadaniach uznanych za priorytetow e. Interesujący jest również końcowy wniosek autorów ankiety, w myśl którego wielu kierowników badanych bibliotek tw ierdzi, że rygorystycznie egzekwo wany obowiązek kontrolow ania kosztów spraw ia, że outsourcing p rzestaje być czynnikiem , k tó ry um ożliw ia rozwój biblioteki, pozw ala zróżnicować w łasn ą działalność, wzbogacać ofertę usług, ta k by odpow iadała ona ocze kiwaniom czytelników. W łaśnie koszty po jaw iają się n a pierwszym miejscu, gdy wskazuje się negatyw ne cechy outsourcingu (44%). Dalej - w śród tych cech w ym ienia się ubóstw o ofert zgłaszanych przez potencjalnych zlecenio biorców. D om inują oferty n a wykonanie zleceń zadań rutynow ych i sta n d a r dowych, pow tarzalnych we w szystkich bibliotekach, b rak n ato m iast ofert deklarujących wykonanie zadań indyw idualnych, wyjątkow ych, właściwych tylko dla tej, a nie innej biblioteki. W kontekście zagrożeń niesionych przez outsourcing, kierownicy bibliotek mówią też o rezygnacji przez pracowników biblioteki z obowiązku d b an ia o doskonalenie i ciągłe podnoszenie swych
O utsourcing w bibliotece 115
profesjonalnych kwalifikacji, co nieuchronnie prowadzić musi do zubożenia w łasnej oferty. W arto jed n a k wskazać i to, że blisko 20% ankietow anych nie udzieliło odpowiedzi n a pytanie o negatyw ne cechy outsourcingu, co pozwa la interpretow ać to jako niedostrzeganie w nim żadnych zagrożeń.
W pogłębionej analizie wyników tych b a d a ń 19, autorzy wskazują, że otrzy m ane przez nich rezultaty pokryw ają się z rezultatam i bad ań prowadzonych w obszarze przedsiębiorstw produkcyjnych. Tu i tam podobne są motywy, które nakazują zlecać wykonanie pewnych zadań podm iotom zewnętrznym. Podobna jest też ocena zalet i wad outsourcingu. Przy wszystkich tych podo bieństwach, godna uwagi jest jed n a dość - jak należy sądzić - w ażna różnica. Wszędzie jako isto tn ą zaletę tego system u wskazywano możliwość uzyskania znaczącego obniżenia kosztów. Słowem, k ryteria czysto ekonomiczne prze sądzały o jego atrakcyjności. Tym czasem dla ankietowanych bibliotekarzy kryterium to jest zupełnie nieistotne. Mówiąc inaczej, w środowisku biblio tekarskim - co zdaniem autorów jest jego cechą w yróżniającą - w myśleniu o outsourcingu ekonomia schodzi n a bardzo odległy plan.
Kw estia t a w ydaje mi się n a tyle isto tn a, że w arto się przez chwilę nad nią zatrzym ać. N a ogół - i ta k p rzed staw iają to auto rzy różnych opracow ań - outsourcing pozwala, przy zachow aniu dotychczasow ych standardó w ja kościowych, produkow ać oszczędniej i jest to jeden z najw ażniejszych czyn ników przesądzających o jego atrakcyjności. Tym czasem ta , w ydaw ałoby się, bezdyskusyjna kwestia, jeśli przenosim y ją n a obszar p raktyki bi bliotecznej zaczyna się komplikować. Rzecz w tym , że wiele, ważnych prac bibliotecznych nie da się w p rosty sposób wycenić, że w ykonanie pew nych czynności bibliotecznych aktyw izuje kilka oddziałów, w w yniku czego tru d n o precyzyjnie i szybko oszacować w artość wykonanej pracy. Równie tru d n o precyzyjnie uchwycić i wym ierzyć w szystkie zw iązane z wykona niem tej pracy koszty, które bardzo często u jaw n iają się dopiero gdy u siłu jem y je uchwycić w dłuższym przedziale czasowym.
Autorzy, których wyniki b a d ań referuję, są świadom i tych trudności, ale - ich zdaniem - nie d a się uciec od ekonomii. W ym agana jest jed n ak tu ta j pew na elastyczność, przejaw iająca się nie tyle w dążeniu do prostej redukcji kosztów, ale - i tu outsourcing może być też bardzo pom ocny - praw idło wego i w m iarę precyzyjnego oszacowanie kosztów i „zysków” działalności, k tó rą prowadzimy.
M ożna - ta k ą możliwość auto rzy również p o d d a ją p o d rozwagę - doj rzeć w outsourcingu system , k tó ry stosunkowo szybko pozw ala zwiększyć
v' Por.: I. M artin , H. M csloub, F. M uet, Ch. P cllat, L ’exlernalisalion: quells im pacts p our les professionneles de l'in fo rm a tio n -d o cu m en ta tio n ? , „D ocum entaliste. Sciences de l’in
zakres i w ew nętrzne zróżnicowanie świadczonych usług, szybko reagować n a rodzące się wyzw ania i problemy. P rzyjm uje się obecnie, że działalność bibliotek a także wszelkiego ro d zaju instytucji non profit opiera się nie n a planach długofalowych lecz raczej średnich i krótkich. W takiej sy tu acji zlecanie w ykonania pew nych usług podm iotom zew nętrznym um ożliwia z jednej stro ny zarządcom tych organizacji obniżkę kosztów zatrudnienia, ale - i to jest d ru g a stro n a m edalu - nie pozw ala n a prowadzenie własnej, perspektyw icznej polityki kadrow ej. Część pracowników widzi w tym przede w szystkim możliwość redukcji, a więc zagrożenie dla własnej pozycji, stą d zrozum iała niechęć do tej m etody. Inni - przeciw nie - u zn ają, że zlecanie w ykonania pewnych prac podm iotom zew nętrznym , stanow i dla nich szansę n a przekwalifikowanie, skupienie się n a działaniach związanych z s tra te gicznymi celami biblioteki, k tó re zazwyczaj są bardziej efektowne i lepiej postrzegane przez otoczenie. Jednocześnie, pisząc o pracow nikach niechęt nie nastaw ionych do outsourcingu, au to rzy w skazują n a pew ną w ew nętrzną sprzeczność cechującą ich postaw ę. Z jednej stron y w idzą w tym zagrożenie dla tradycyjnych w artości związanych z zawodem bibliotekarza, z drugiej jednak, w swej codziennej p racy przejm ują opisy katalogowe sporządzone przez innych, co przecież jest form ą outsourcingu.
T ym niemniej redukcja kadr bibliotecznych jest poważnym problem em , przed którym tru d n o uciec. Do jakiegoś stopnia m ożna go złagodzić, po przez um iejętność harm onijnego organizowania całej instytucji. Trzeba ro zumieć - autorzy p o d kreślają to z ogrom nym naciskiem — że przenoszenie pewnych prac bibliotecznych n a zew nątrz, to coś więcej niż zwykła, jed n a z wielu, technika zarządzania. K ażda tego ty p u decyzja musi być poprzedzo na pogłębioną i w szechstronną analizą oraz precyzyjnym określeniem w ła snych celów strategicznych.
Bez w ątpienia jest to poważny problem i nawet odwołanie do doświadczeń bibliotekarstwa amerykańskiego nie pom aga go rozwiązać. Prowadzone tam ostatnio b adania ujawniły dwa, bardzo wyraźne, choć sprzeczne, stanowiska. Dla jednych najważniejszą funkcją, jak ą spełnia biblioteka jest zarządzanie zbiorami i nad tym obszarem powinno zachować się pełną kontrolę, ewentual ne zlecenia outsourcingowe rezerwując dla innych, mniej - ich zdaniem - waż nych obszarów. Inni natom iast sądzą, że dziś najważniejsze to nastawienie na czytelnika - spełnianie, a nawet uprzedzanie jego oczekiwań i nowoczesna bi blioteka w swej działalności na tym przede wszystkim w inna się koncentro wać. Realizacji tej funkcji winno się podporządkować wszystkie inne zadania i - jeśli zajdzie tak a potrzeba - zrezygnować nawet z pełnienia ta k uświęco nych trad y cją ról, jak bezpośredni nadzór i zarządzanie zbiorami.
Ja k więc widać, najw ażniejsze w zarządzaniu dzisiejszą w ielką biblioteką jest znalezienie równowagi m iędzy zadaniam i, które przejm ujem y z trąd y
-O utsourcing w bibliotece 1 1 7
cji, a nowymi, niesionymi przez gw ałtow nie zm ieniającą się rzeczywistość. W polskich realiach — a przem aw ia przeze m nie wieloletnie doświadczenie w kierowaniu wielką biblioteką - zagadnienie to n ab iera szczególnego zna czenia. Ciągle borykam y się ze skutkam i opóźnień, tym czasem — oczekują od nas tego nasi czytelnicy - musimy być otwarci n a nowe technologie, dysponować najnow szym i źródłam i, bazam i danych, stanow iskam i kom pu terowymi itd. Ani przez chwilę nie wolno nam zapominać, że nie możemy - powtórzę - liczyć n a jakiś znaczący przyrost etatów . Słowem, tym wszyst kim zadaniom tradycyjnym i nowym trzeba sprostać, dysponując stosunkowo skromnymi środkami. W takiej sytuacji outsourcing może być dla nas szansą. Zlecanie wykonania pewnych zadań, zarówno tych tradycyjnych (gromadze nie czasopism, częściowo książek, opracowanie, usługi introligatorskie), jak i nowych (obsługa informatyczna, digitalizacja, pewne zadania adm inistra- cyjno-techniczne) pozwoli kierownictwu biblioteki n a elastyczne i racjonalne gospodarowanie zasobami ludzkimi biblioteki. Uwolnieni od wykonywania tra dycyjnych zadań pracownicy mogą podejmować nowe, przed którym i ciągle staw ia nas wyjątkowo ruchliwa i zm ienna współczesność.
O statn im , szczegółowo analizowanym zagadnieniem , był problem rozum nego w ykorzystania kom petencji pracowników biblioteki. B adani pracow nicy oddziałów informacji, dokum entaliści wskazywali że ich praw dziw ym atu te m jest bardzo dobra znajom ość potrzeb użytkowników, um iejętność do starczan ia ja k najdokładniejszych odpowiedzi n a postaw ione pytanie. Jeśli więc tego ro dzaju usługi zacznie się powierzać podm iotom zew nętrznym , to rodzą się - najzupełniej zasadnie - obawy, że usługi te zostan ą źle zreali zowane. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w śród pracowników podob ne praktyki m ogą rodzić uczucie pewnej frustracji, k tó ra pojaw ia się zawsze tam , gdzie um iejętności i talenty ludzi nie są w pełni w ykorzystane. Tego ro dzaju napięcia m ożna złagodzić, w prow adzając dość w yraźne rozgraniczenie m iędzy usługam i standardow ym i i pow tarzalnym i, a usługam i zindyw idu alizowanymi realizowanymi n a w yraźne życzenie jednego czy kilku czytelni ków. Te pierwsze mogliby wykonywać zleceniobiorcy zewnętrzni, te drugie, w ym agające specjalistycznej wiedzy, popartej w ieloletnią p rak ty k ą intuicji, wreszcie swobody w poruszaniu się m iędzy różnym i rodzajam i źródeł, wyko nywać winni pracownicy zatrudnieni w bibliotece. Towarzyszyć tem u winno pojaw ienie się rozwiniętego rynku zleceniobiorców tego rodzaju usług. Ja k n a razie nie m a go, ani za granicą, ani - tym bardziej - w Polsce.
Jest jeszcze jeden problem, na który wskazują badacze francuscy, wym a gający - ta k sądzę — chwili refleksji. Usługi informacyjne, których oczekują od nas nasi czytelnicy w ym agają coraz większych kom petencji, opanowywa nia nowych źródeł i narzędzi informacji. W idoczne jest również ogromne róż nicowanie wspom nianych kom petencji. Zasadne staje się więc pytanie: czy
biblioteki i bibliotekarze m ogą w pełni opanować wszystkie w ym agane um ie jętności i technologie? Czy raczej należy iść w kierunku zdobywania pewnych określonych um iejętności, a więc specjalizacji? Zapewne tak, a to wym aga współpracy, k tó ra może być realizowana w formie outsourcingu czy cosour- cingu. Niektóre specjalistyczne kom petencje np. związane z obsługą inform a tyczną mogą być realizowane w ram ach tej samej instytucji, np. w oddziałach kom puteryzacji. M ogą być też zlecane n a zewnątrz, np. w dużych bibliote kach akademickich powierzane uczelnianym ośrodkom informatycznym .
W spominaliśm y na wstępie o istnieniu outsourcingu kapitałowego. Czy jego form ą nie jest np. powołanie Poznańskiej Fundacji Bibliotek Nauko wych? K ażda z uczelni m iasta zam iast rozbudowywać własne oddziały czy ośrodki kom puteryzacji, przeznacza część środków n a finansowanie etatów informatyków „fundacyjnych”, którzy fachowo, według jednolitych kryteriów i zasad obsługują całe środowisko. A nasze wspólne działania n a rzecz budowy N U K -atu, który może być potraktow any jako - przypom nę - bardzo szczególny przypadek działań outsourcingowych, jako że biblioteka jednocze śnie zleca wykonanie pewnych usług, ale też przejm uje wyniki pracy innych.
Kilka lat tem u Biblioteki Uniwersyteckie w Poznaniu i Toruniu prowa dziły rozm owy n a te m a t ścisłej w spółpracy, w myśl której w T oruniu wy konywano by specjalistyczne prace konserw atorskie, a w Poznaniu różnego ro d zaju prace digitalizacyjne. W spółpraca t a odbyw ałaby się n a zasadzie pełnego ekwiwalentu świadczonych usług. M imo znacznego zaaw ansow ania tych rozmów, nie doszło wówczas do ich finalizacji. To niepowodzenie nie powinno nas jed n ak zniechęcać. Sądzę, że w takiej czy innej formy do idei tej powrócimy. Poszczególne biblioteki b ędą specjalizować się w pewnych dziedzinach, czy ty p ach usług, a efekty swej pracy będ ą m ogły wym ieniać z innymi. Jest to stosunkowo prosty sposób, by - przy możliwie najm niej szych kosztach - osiągnąć wysoki poziom m erytoryczny świadczonych przez siebie usług.
Z b a d ań prowadzonych na przykładzie bibliotek francuskich w ypro w adzono ostatecznie wniosek, że proces przekazyw ania usług czy zadań n a zew nątrz będzie się rozw ijał, niezależnie od tow arzyszących m u obaw i w ahań. T a konieczność objaw i się szczególnie wyraziście w przyp adku po dejm ow ania innowacyjnych projektów , których w ykonanie w łasnym i siłam i byłoby niemożliwe ze względu na koszt i tow arzyszące zawsze takim pro jek tom ryzyko.
Zapewne, w zakresie prac inform acyjno-dokum entacyjnych, zwrócić m ożna uwagę n a możliwość rozw oju pryw atnego rynku usług tzw. broke rów inform acji (kształconych np. w Wyższej Szkole U m iejętności Społecz nych w Poznaniu). W skazując n a obopólne korzyści ze w spółpracy w tym zakresie uw ypukla się to, że biblioteka działa w określonym kontekście,
O utsourcing w bibliotece 119
zna potrzeby lokalne, potrzeby konkretnego użytkow nika ale i środowisko we przeszkody, u tru d n ien ia, związane z ko n k retn ą sytuacją. Z kolei zle ceniobiorca, nie zn ający dokładnie konkretnej sytuacji, działa w szerszej perspektyw ie, wykonując konkretne zlecenie, opiera się n a swych kom petencjach zdobytych dzięki prow adzeniu działalność w różnych środo wiskach. W spółpraca podm iotów o ta k zróżnicowanych doświadczeniach może okazać się niezwykle cenna dla obu stron. N a koniec wskazuje się również i n a to, że zlecanie tego ty p u usług n a zew nątrz nie musi być traktow ane, jako przejaw nieufności czy niskiej oceny kom petencji i profe sjonalnej spraw ności pracowników biblioteki. W ażnym elem entem tego ro d zaju zleceń - przypom inałem o tym kilkakrotnie - jest kontrola jakości i term inow ości w ykonanych usług, co winni przeprow adzić wykwalifikowani pracow nicy biblioteki. Jest to jednocześnie sugestyw ny w yraz u znania dla ich kom petencji i profesjonalnej sprawności.
Am erykańskie dośw iadczenia w ty m zakresie, choć nie p o p a rte ta k sze roko zakrojonym i badaniam i, przedstaw ił C. Lesky2". W jego ujęciu outso- urcing, łączony z innym i in stru m en tam i zarządzania, takim i jak: m arketing (p ełn a inform acja o możliwości nabyw ania usług), analiza rentowności i kosztów, jest atrakcy jn ą, obliczaną n a wiele lat, stra te g ią zarządzania. Jej stosowanie pozw ala bibliotece podnieść zakres i jakość świadczonych usług, co z kolei zapew nia jej lepszy społeczny odbiór i pozw ala zachować do tychczasowe m iejsca pracy. A u to r b ad a ń podkreślił równocześnie, że nawet w USA, gdzie w bibliotekach stosow anie outsourcingu stało się stand ardow ą p rak ty ką, w dyskusjach i w publikacjach brak uje przykładów tych, którzy nie tylko przetrw ali jego w prow adzanie, lecz odnieśli korzyści i dobrze prosperują. D latego w oparciu o 10-letnie dośw iadczenia w tym zakresie, przedstaw ił korzyści i m ity z nim związane. Do korzyści zaliczył:
1. Zapewnienie użytkownikom lepszej obsługi. Stwierdzając, że nie m ożna świadczyć usług o jakości niższej niż doskonała, bo n araża to na szwank naszą zawodową reputację, a będąc dziś z reguły przeciążeni pracą, m usim y koncentrow ać się na działaniach stanow iących jąd ro naszej działalności i wykonywać je w stopniu doskonałym . Inne zada nia zlecać m ożna n a zew nątrz.
2. Nabywanie usług, wym agających specjalistycznej wiedzy. „Wynajmowa nie” specjalistycznej wiedzy fachowców spoza własnego grona sprawia, że zmniejszamy ryzyko błędów i możliwość osiągania miernych wyników. 3. Możliwość podejm ow ania d ziałań o ch arakterze strategicznym . Za
pew niając klientom m aksym alnie spraw ną, szybką i doskonałą jako 20 C. Lesky, O utsourcing as longterm strategy, „Inform ation O u tlo o k ” vol. 7, n r 6 (2003), s. 25-30.
ściowo obsługę ich bieżących potrzeb, sam i m am y czas zajm ować się rozwojem strategii dla biblioteki.
4. D obre postrzeganie przez użytkowników. O trzym ując od dostawców usługi n a najw yższym poziomie, przekazując je bezpośrednim odbior com, biblioteka zyskuje w ich oczach n a wartości.
5. Elastyczność działania. Płacim y za usługi, informacje potrzebne w danym momencie, a więc możemy nie tylko swą ofertę elastycznie dostosowywać do oczekiwań użytkowników, ale także elastycznie wykorzystywać posia dane zasoby finansowe.
6. Uznanie ze strony kierownictwa. Um iejętne stosowanie outsourcingu i osiąganie wspomnianych wyżej korzyści stanowi dla naszych zwierzch ników, organizatorów dowód naszej sprawności i umiejętnego działania. Do mitów, z którym i należy walczyć, zalicza natom iast następujące opinie: 1. P a rtn e rzy nie są w stanie obsłużyć projektów , w ym agających wnikli
wego rozeznania i subtelnego w yczucia różnych niuansów właściwych dla danej dziedziny. Jeżeli w ybór p a rtn e ra jest dokonany prawidłowo, staran n ie, w oparciu o dobre rozeznanie rynku, obawa tak a jest - jak wskazuje doświadczenie - nieuzasadniona. Tu co praw da należy zwró cić uwagę n a wcześniejszy o kilka lat a rty k u ł D. S. Helfera, opisując dośw iadczenia firmy Sun M icrosystem , k tó ra pierw otnie zrezygnowała zupełnie z prow adzenia biblioteki n a rzecz zlecania jej zadań usługo biorcom zew nętrznym . Po kilku latach w róciła jed n a k do idei własnej biblioteki, jako że okazało się, że zatrudn ien i z zew nątrz pracow nicy nie byli w stanie zagw arantow ać bezpieczeństw a inform acji poufnej. Mieli też kłopoty z ustaleniem , które inform acje były w firmie zastrze żone, a które ogólnodostępne21.
2. Zleceniobiorca nie jest lojalny i nie angażuje się w firmę. Ten m it nazyw a zarzutem z innej epoki, gdyż doświadczenie uczy że pracow nicy firm outsourcingow ych m a ją świadomość, iż podstaw ę ich by tu stanow i pielęgnowanie w zajem nych stosunków. Co więcej, uważa, że pracow nicy zatru d nien i w ew nątrz firmy rzadko p o sia d a ją świadomość tej zależności!
3. Nie należy n a zew nątrz zlecać usług stanow iących jąd ro działalności. P rzy dobrym wyborze, przy budow aniu właściwych stosunków ze zle ceniobiorcą, nie m a - wg niego - żadnych przeciw wskazań aby tego nie czynić, gdyż może to bibliotece przynosić korzyści i nie stanow i dla niej zagrożenia, szczególnie z p u n k tu w idzenia oceny ostatecznych odbiorców jej usług.
21 Zob.: D. S. Helfer, O utsourcing, team ing, and special libraries: threats an opportuni
O utsourcing w bibliotece 121
Mówiąc o finansowaniu tego ty p u działalności, zw raca uwagę n a jed n ą z możliwości - tru d n ą , co trzeb a przyznać, do zastosow ania w chwili obec nej w Polsce. Koszty w ykonania specjalistycznej usługi ponosi zam aw iają cy, a biblioteka w ystępuje tylko jako pośrednik i zapew ne gw arant wysokiej jej jakości.
W swoim artykule a u to r nie mówi nic o wym iernych korzyściach finanso wych w ynikających ze stosow ania outsourcingu. Te z kolei bardzo interesują D. E dm ondsona, k tó ry po przypom nieniu możliwych zakresów stosow ania tej m eto d y (grom adzenie, katalogowanie, zapew nienie inform acji, zarządza nie biblioteką) i w skazaniu n a - omówione już wcześniej - korzyści m ery toryczne i jakościowe, osiągane przez bibliotekę, przekonuje, że w wym iarze finansowym oszczędności biblioteki m ogą sięgać 25%22. Oszczędności wy nikające z zastosow ania outsourcingu w zakresie szeroko rozum ianego gro m adzenia (w ybór, dostaw a, opracowanie) dla 49 bibliotek publicznych na H aw ajach w yniosły 35%. Równocześnie zwiększono czas ich otw arcia o 20% dzięki przesunięciu bibliotekarzy do działów udostępniania i inform acji23. T rzeba dodać, że późniejsze dośw iadczenia, m .in. zbyt duża ilość dubletów , brak należytej w spółpracy z bibliotekarzam i stanow iły podstaw ę do rozpo częcia procedury wycofania się ze w spółpracy z firmą. P otw ierdza to jed y nie konieczność staran neg o dokonyw ania w yboru zleceniobiorcy.
Dośw iadczenia bibliotek Nowej Zelandii przedstaw ił A ndrew K erh am 24. Jego a rty k u ł jest p ró b ą podsum ow ania doświadczeń w ynikających z zasto sowania zasad outsourcingu w bibliotekach nowozelandzkich. A uto r dyspo nuje również wynikam i ankiety, k tó rą o b jęto 15 głównych bibliotek w kraju. W realiach nowozelandzkich stosuje się go przede w szystkim w tych obsza rach prakty k i bibliotecznej, związanych z szeroko rozum ianym grom adze niem: dobór, katalogowanie, opracow anie techniczne m ateriałów , wreszcie zarządzanie zbioram i. W ynika to z pew nych ogólnych założeń przyjętych przez biblioteki Nowej Zelandii, gdzie uznano, że priorytetow ym zadaniem jest dla nich bezpośrednia obsługa czytelników. Bieżąca obserw acja p rak ty ki bibliotecznej, wyniki przeprowadzonej w 2003 roku ankiety upow ażniły au to ra do wniosku, iż w Nowej Zelandii p raktyki zw iązane ze stosow aniem outsourcingu są, ja k dotychczas, w fazie w stępnej, rzec m ożna pilotażowej. P rzed podjęciem ostatecznych decyzji, a u to r s ta ra się zaletom i w adom tej m eto dy nadać k sz ta łt syntetycznych wniosków.
22 Zob.: D. E dm ondson, F acilities m a n a g em en t fo r in fo rm a tio n services: outsourcing the
impossible, „Serials“ vol. 11, n r 3 (1998). s. 219-222.
'a Zob.: H. Liidke. O utsourcing des B esta n d sm a n a g em en ts. D as B eispiel USA, „Biblio-
th e k s d ie n st” Jg 33(1999), H. 8. s. 1275-286.
A oto sygnalizowane wady rozw iązań outsourcingowych:
1. D ostaw cy nie są w stanie zapew nić pełnej obsługi wszystkich prac związanych z zarządzaniem zbioram i, tj. dostosow ania usługi do kon kretnych potrzeb biblioteki oraz selekcji jej zbiorów. Problem te n pro ponuje rozwiązać się poprzez bardzo szczegółowe sporządzanie profili czytelniczych, klarownych specyfikacji przy zam ów ieniach i zapew nie nie w umowach u działu biblioteki w pracach przy selekcji zbiorów. 2. Jeśli siedziba dostaw cy zn ajd u je się daleko od biblioteki w ystępu ją
trudn o ści w zrozum ieniu przez niego lokalnych jej potrzeb.
3. W ykonywanie prac w łasnym kosztem jest tańsze. W kom entarzu p od kreśla się, że nie jest do końca praw dą, bo z reguły biblioteki nie liczą kosztów pośrednich, ukrytych kosztów ogólnych. M ożna dążyć do ta kiego skonstruow ania umowy, że wyliczenia finansowe w ykażą reduk cję kosztów przy stosow aniu zlecenia.
4. Wewnętrzne zarządzanie usługami technicznymi zapewnia większą kontro lę nad produktem finalnym. Argument traci na ostrości, gdy dobrze zdefi niujemy kontrakt na dostawę i stworzymy właściwy system monitoringu. 5. Zarządzanie k o n trak tem i jego m onitorow anie zajm uje tyle sam o czasu
co sam odzielne wykonanie, objętej zleceniem pracy. W niosek stąd , iż zlecanie usług przynosi korzyści wówczas, gdy zlecenie jest stałe, obej m uje dłuższych horyzont czasowy, bo wówczas widać efekt oszczęd ności przew yższający konieczne n ak ład y początkow e poniesione na szkolenie dostawcy.
6. Jakość w ykonania pewnych zleceń (np. w zakresie katalogow ania, do cierania do niszowych wydawców) może okazać się niew ystarczająca. 7. Zleceniobiorca obsługujący biblioteki pracujące w oparciu o różne sys
tem y inform atyczne, może z tego pow odu mieć trudn ości n a tu ry tech nicznej, co odbija się negatyw nie n a obsłudze biblioteki.
8. Możliwość w ypadnięcia dostaw cy p ro d u k tu czy usług - z rynku. Do św iadczenia w skazują, iż zabezpiecza przed skutkam i takiej sytuacji w spółpraca z więcej niż jednym kontrahentem .
D ostrzeżone zalety :
1. Świadom e uznanie, iż obsługa użytkowników a nie usługi i prace techniczne są podstaw ow ym i funkcjam i bibliotek oznacza możliwość zlecania tych drugich podm iotom zew nętrznym (a więc konieczność stosow ania outsourcingu jako elem entu strategii).
2. W spółpraca z dostaw cam i oznacza kupow anie ich specjalistycznej wiedzy i um iejętności, nie posiadanych przez bibliotekarzy.
3. Pew na pow tarzalność d ziałań u dostawców usług obsługujących kilka bibliotek, pozw ala m u wykonywać je taniej niż m a to miejsce w poje dynczej bibliotece.
O utsourcing w bibliotece 123
4. W ydajność i szybkość d ziałan ia jest większa u zleceniobiorcy niż w bi bliotece, co w ynika z jego doświadczeń i specjalizacji.
5. Powstrzymanie zwiększania lub nawet zmniejszanie poziomu zatrudnie nia (oszczędność miejsca, sprzętu, niezbędnego oprogramowania itp.) oraz możliwość przesuwania pracowników do obszarów o wysokim priorytecie, za jakie uznano obsługę użytkowników, dostęp do źródeł elektronicznych, indeksowanie zasobów, projekty związane z dziedzictwem kulturowym. 6. Umożliwienie n ad ążan ia bibliotekom za w zrastający m i wym ogam i
użytkowników.
7. Rozszerzenie zasobu o nowe źródła, dzięki specjalizacji dostaw cy i po siadaniu lepszego rozpoznania w ofercie rynku.
W konkluzji a u to r przedstaw iając sześć poziomów, n a których m ożna próbow ać zlecać usługi outsourcingowe; stw ierdza, że poziom najwyższy, tj. pełen outsourcing n a w szystkie usługi techniczne nie jest zalecany. Zdając sobie spraw ę, że każda biblioteka jest inna, jeśli chodzi o zasoby i potrzeby, a więc nie m a wzorca postępow ania, k tó ry pasow ałoby dla każdej z nich, proponuje wzięcie pod uwagę kilku ogólnych sugestii:
- zracjonalizow anie i udokum entow anie wszelkich procedur przed roz ważaniem decyzji o oustourcingu, aby podpisane k o n trak ty były ab solutnie precyzyjne i jasno określały przew idyw ane działania,
- naw iązanie dobrych stosunków z dostaw cam i, dokum entow anych p o d pisaniem umów partnerskich,
- skoncentrow anie się głównie na dostaw ach stałych,
- zatrzym anie w budżecie biblioteki pewnej kwoty n a sam odzielnie re alizowane grom adzenie, a więc nie cedowanie zleceniobiorcy całego za kresu usług i działań związanych z zarządzaniem zbioram i.
W podobnym zakresie rozważano problem zleceń zewmętrznych w o stat nich latach w literaturze niemieckiej25. Jako powód zastosowania tego rozwią zania podano: ograniczenie zatrudnienia w działach gromadzenia, postawiony przed bibliotekami wymóg zwiększenia wydajności i jakości pracy, zintensy fikowanie aktywności grom adzenia dostosowanego do profilu zbiorów, efek tywność kontroli budowania zbioru, rozwój dostępów do zasobów sieciowych, zwiększenie aktywności usług informacyjnych. Rolf Griebel i R enate Peters przedstawili trzy projekty, zrealizowane w Bayerische Staatsbibliothek w Mo nachium, których wspólnym mianownikiem było zlecanie wykonania pewnych czynności bibliotecznych podm iotom zewnętrznym, bibliotekarzy, którzy do tychczas się tym zajmowali skierowano do realizacji innych zadań. Przesunię cie to odbyło się - co podkreślają autorzy - z zachowaniem dotychczasowych 2,1 Zob.: R. G riebel, R. P eters, O utsourcing m der Erwerbung. ..B ibliotheksdienst” Jg -329 (1998), H. 5., s. 899-905: H. Lüdke, O utsourcing des B estandsm anagem ents. D as B eispiel
standardów jakościowych. Podobnie jak w opracowaniach wcześniej przeze mnie omówionych, również tu ta j autorzy wskazują na konieczność wstępnej analizy schem atu organizacyjnego biblioteki i wprowadzenia pewnych zmian systemowych (np. zintegrowanie zespołów zajm ujących się kupnem i wpływa mi z egzemplarza obowiązkowego), korekty stru k tu r, przeprowadzania zleceń pilotażowych, stopniowego ich wprowadzania (np. rozpoczynanie od zlecania dostaw czasopism, aby w oparciu o zdobyte doświadczenia zlecać również do starczanie m onografii). Każdorazowy wybór p artn era winien być poprzedzony wnikliwym rozpoznaniem jego rzetelności, profesjonalizmu i pozycji na rynku i kontroli jakości świadczonych przez niego usług.
Z rozw ażań tych w yłania się pewien niełatw y dylem at, k tóry nieuchron nie pojaw ia się, gdy mówimy o outsourcingu, a k tó ry w yraża się w prze ciw stawnych opiniach. Z jednej strony m etodzie tej tow arzyszą obawy, że jej stosow anie jest w yrazem nieufności do kom petencji bibliotekarzy. Z d ru giej wręcz przeciwnie: uważa się, że uwolniony od rutynow ych obowiązków bibliotekarz może skupić się n a wykonyw aniu zadań i usług indyw idu alnych, zróżnicowanych, wolnych od zniechęcającej m onotonii. W łaśnie dopiero teraz może objaw ić najpełniej swoje w szechstronne, już naby te um iejętności i kom petencje oraz zdobywać nowe.
K onkretne rezu ltaty przedstaw iono w oparciu o trz y projekty. Pierwszy „Gromadzenie czasopism”, polegał n a zleceniu całkowitej obsługi prenum e raty (z oklejaniem technicznym i w ystaw ianiem kart wypożyczeń) 4000 z 42000 prenum erow anych ty tu łów czasopism. Oszczędności bezpośrednie oszacowano n a 43000 m arek w roku, pośrednie n a 20000. Pom inięto korzy ści, których nie d a się wyrazić w konkretnych kwotach, co nie znaczy, że nie ważne: rytm iczne dostawy, prowadzenie stosownej dokum entacji.
W przy p adk u p ro je k tu „Akcesja m onografii”, polegającego n a przejęciu większości zadań zw iązanych z zamówieniem , dostarczaniem książek (bi bliotece pozostaje wypakowanie i spraw dzenie zaw artości przesyłki i końco we prace zw iązane z w prow adzeniem ty tu łu ) koszt w prow adzenia jednego to m u zm niejszył sie z 3,25 DM do 0,45 DM.
W o statn im projekcie „Approval P la n Italien”, do zadań opisanych wyżej, dodano m erytoryczny w ybór lite ra tu ry proponowanej do zakupu, a dostępnej n a konkretnym rynku. Pozwoliło to zmniejszyć o połowę do tychczasowe koszty, a dzięki zaangażow aniu specjalistycznej, dobrze osa dzonej n a danym rynku, firmy osiągnięto wysoki poziom m erytoryczny.
Innego ty p u dośw iadczenia p rzedstaw iła G isela B urger26. D otyczą one m iejskich bibliotek publicznych, których obsługę w ładze m ia sta zleciły
26 R. Deifel, G. B urger, M. Stock, O utsourcing von B ibliotheksleistungen - erne A lte rn a
O utsourcing w bibliotece 125
Zrzeszeniu B ibliotek U nterfranken e.V. D ecyzja ta okazała się nadspodzie wanie trafn a. Zrzeszenie, obsługując kilka podobnych z założenia i charak te ru bibliotek, nie tylko zm niejszyło koszty ich u trzy m ania, o co m iasta zabiegały, ale dzięki atrakcyjnym działaniom , poszerzeniu zbiorów spo wodowało w zrost czytelnictw a. Te, bardzo pozytyw nie ocenione dośw iad czenia, m a ją - ja k zapew nia au to rk a - stanow ić podstaw ę do objęcia podobnym pro jek tem innych bibliotek.
Helga Liidke, rozw ażając możliwości przeniesienia pew nych wzorów, wy pracow anych przez bibliotekarstw o am erykańskie n a grunt niemiecki, do chodzi do wniosku, że najpraw dopodobniej nie d a się uniknąć stosow ania outsourcingu w zarządzaniu bibliotekam i. Jej zdaniem m eto d a t a najlepiej zdaje egzamin:
- w sytuacjach przejściowych kłopotów z personelem ; - dla w ybranych typów mediów (np. CD-romów),
- dla segm entów zbiorów (np. lite ra tu ra jednego obszaru językowego), ale nie dla kompleksowego budow ania zbiorów.
Zauważa: „trudno też byłoby sobie wyobrazić ja k kraj długi i szeroki te sam e pakiety książek [...] n a bibliotecznych półkach, bez tych inspirują cych, zaskakujących alternatyw nych „owoców”, któ re d o tarły do bibliotek in ną drogą”2'.
Doświadczenia bibliotek angielskich, gdy chodzi o interesującą nas proble matykę, nie są zbyt bogate. W latach 2000-2001 R ada ds. Muzeów, Archiwów i Bibliotek przeprowadziła badania dotyczące korzystania przez te placówki z pomocy zewnętrznej dla poprawienia jakości usług, sprostania normom i ob niżenia kosztów. Badaniami objęto biblioteki publiczne, akademickie i specjalne. Outsourcing pojawia się najczęściej w bibliotekach publicznych i obejmuje takie obszary praktyki bibliotecznej, jak: zakup książek, zakup, instalacja i utrzym a nie sprzętu komputerowego, windykacja przetrzym ywanych m ateriałów oraz wszelkiego rodzaju usługi transportow e. W opracowaniu zwrócono uwagę na współpracę między mniejszymi i dużymi bibliotekami, któ ra polega na tym, że duże biblioteki grom adzą i opracow ują książki, które następnie przekazują bibliotekom mniejszym. Podobny zakres m a w spółpraca bibliotek szkół po m aturalnych z bibliotekami akademickimi. Te ostatnie z usług zleceniobiorców zewnętrznych korzystały rzadko. Archiwiści zlecali podm iotom zewnętrznym wykonanie usług z zakresu konserwacji i digitalizacji. Wnioski podsum ow ują ce badania przew idują wzrost wym agań dotyczących jakości pracy bibliotek, wzrost konkurencyjności sektora prywatnego, działanie bibliotek w regional nych konsorcjach, co - jak się podkreśla - sprzyjać będzie rozwojowi rynku usług outsourcingowych. M ożna jednak zaryzykować twierdzenie, że bardziej