• Nie Znaleziono Wyników

Zebranie naukowe Pracowni Historii Literatury Oświecenia Instytutu Badań Literackich we Wrocławiu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zebranie naukowe Pracowni Historii Literatury Oświecenia Instytutu Badań Literackich we Wrocławiu"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Elżbieta Aleksandrowska

Zebranie naukowe Pracowni Historii

Literatury Oświecenia Instytutu

Badań Literackich we Wrocławiu

Biuletyn Polonistyczny 19/4 (62), 14-17

(2)

- u

-Józef S z c z e p a n i e c : G abinety lite r a tu r y w P o lsc e w d rug iej

połowie XVIII wieku __

Jagna R a t y ń s k a : Problem y ży cia lite ra c k ie g o W arszaw y w la ta c h

1807-1814

Jerzy Ł o j e k : Rola inform acyjna międzynarodowych gazet fr a n c u s ­

kich w P o lsc e epoki S ta n isła w a Augusta

T e r e s a K o s t k i e w i c z o w a : P roblem y k u ltu ry lite ra c k ie j w c z a ­ sach stanisław ow skich

H alina S t a n k o w s k a : B ohater lite ra c k i w b ib lio tec e. Z zagadnień

obiegu czytelniczego k sią ż k i - w te k sta c h lite ra c k ic h polskiego O św iec e­ nia

E lżb ieta A l e k s a n d r o w s k a : Z zagadnień g eo g rafii lite ra c k ie j

polskiego O św iecenia.

ZEBRANIE NAUKOWE

PRACOWNI HISTORII LITERATURY OŚWIECENIA INSTYTUTU BADAŃ LITERACKICH WE WROCŁAWIU

21-22 czerwca 1976

Z ebranie naukowe P rac o w n i H is to rii L ite ra tu r y O św iecenia Instytutu Badań L ite ra c k ic h PAN we W rocław iu, k tó re odbyło się w dniach 21-22 VI 1976 r . , miało szczególny c h a ra k te r . Obok zwykłego program u - p rezentow an ia aktualnie przygotow yw anych ro z p ra w naukowych d o ty czą­ cych polskiej lite r a tu r y i k u ltu ry o k re su O św iecenia - d ru g i dzień pośw ięcono w c a ło śc i pam ięci Romana W ołoszyńskiego, zm arłego p rz e d 10 laty członka P ra c o w n i, wybitnego badacza O św iecen ia.

W pierw szym dniu o b ra d , którym przew odniczył doc. d r Roman Ka­ le ta , p rzedstaw io no c z te ry ro z p ra w y . P rz e d południem : d r P rzem ysław y M atuszew skiej "Z badań nad listem drukowanym w XVIII w ." i d r B a rb a ­

r y Krydy "Humor i dydaktyka ^ R o z ry w e k u ciesz n y ch F . B ohom olca";

po pohidniu: d r Zofii W ołoszyńskiej "O p era wobec klasycyzm u. (Z p r o ­ blem atyki te a tr u doby O św iec en ia)" i doc. d ra Juliana P la tta "Ż ycie i tw ó rczo ść A. N a ru szew ic za w św ietle najnow szych badań. H asło do P S B " .

(3)

dotych-czasowych badaniach problem atykę p o lsk iej e p is to lo g ra fii o siem nasto w iecz­ n e j, o g ra n ic zają c jej z a k re s do m ateria łu p rz e s z łe g o ów cześnie p rz e z d ruk, a n astęp n ie do formy listo w n ik a. P o w stępnych rozw ażan iach n a tu ­ ry ogólnej, ukazujących m .in . opozycję w ew nętrzną z a is tn ia łą pomiędzy założoną p rz e z gatunek intym nością lis tu a faktem jego p u b lik acji, moty­ wacje drukow ania listów (m oralne, so c ja ln e , osobowe i e s te ty c z n o -re to - ry czn e) o ra z cechy w łaściw e pojęciu listo w nik a (d y stan s re to ry c z n y ), p re le g en tk a z a ję ła się szczegółow o listow nikiem S ta n isła w a Szym anow skie­

go (t. 1, 1784), n astęp c y F ra n c is z k a Bohomolca w d ziele dydaktyki epis*

to lo g ra fic z n e j, n au c zy ciela pokolenia d z ie c i uczniów Bohomolca. R eferat zw racał uwagę n a program ow ą p o to czy sto ść i kolokw ialność stylu w zorców listow ych Szym anow skiego, sz e ro k i a d re s cz y te ln ic zy , dydaktykę p o p rzez "piękne w zory" nie re g u ły o ra z n a wprow adzony p rz e z p is a r z a d ział listów p rz y ja c ie ls k ic h , poufałych lub tre fn y c h , b lisk ic h listom -felietonom ów czesnego czasopiśm iennictw a, zw ła szcz a "M o n ito ra ", i o d zw ie rcied la­ jących - jak one - r e a l ia ów czesnej rz e c z y w is to ś c i.

R e fe ra t B. K r y d y otw orzyły ro z w aża n ia n a tem at problem u a u to rs ­ twa Bohomolca odnośnie p rz ek ład u i edy cji "R ozryw ek u cieszny ch" (1763) o ra z o so bistego udziału p is a r z a w licznych p rz e d ru k a c h tego zbiorku . N astęp n ie, po p rz ed staw ien iu Bohdmolcowej w ery fik ac ji p o ję c ia ro zry w k i - winna ro z ry w a ć czy teln ik a bez z g o rsz e n ia - re fe re n tk a p r z e s z ła do analizy z a w a rto ś c i, języ k a , humoru i t r e ś c i dydaktycznej zbiorku . Nie był on uw zględniany w dotychczasow ych badaniach nad po lską fa c e c ją , choć w yw arł poważny wpływ n a czytelników , m iał ich k rą g b ard zo s z e ­ ro k i (m .in . jako le k tu ra szkolna) i w zam ierzeniu autorskim - zryw ając z tra d y c ją sta ro p o lsk ie j gaw ędy, a n aw iązu jąc do tra d y c ji humoru s ta r o ­ ży tn o ści i eu ro p ejsk ie g o re n e s a n s u - był "b atalią" o now ą, an tysarm ack ą ro z ry w k ę (d y sk u sja d o rz u c iła , że rów nież an ty ro k ó k o w ą). A utorka zw ró ­ c iła uwagę n a potoczny, ale pozbawiony wulgaryzmów i o p ąru jący lek sy k ą p ojęcio w ą, język " h is to ry je k " , w łaściw y w ykształconem u środow isku ów­ czesnem u; n a sz e ro k ie cz erp a n ie z dw orskiej lite r a tu r y fra n c u s k ie j; na udane operow anie komizmem językowym i sytuacyjnym ; n a dominację w "R ozryw kach" tem atyki obyczajow o-m oralnej nad h isto ry c z n ą o ra z n a propagow anie w nich ideologii i w zorców ośw ieceniow ych.

(4)

- 16

-Oba re fe ra ty p o ru sz y ły w iele za zębiających się i w sp ó łg rający ch z a ­ gadnień, co p o d k re śliła d y sk u sja.

Zupełnie inne zagadnienie podjął r ę f e r a t Z. W o ł o s z y ń s k i e j , a mianowicie ważny d la oglądu ów czesnego te a tr u problem m iejsca o p ery w ośw ieceniow ej św iadom ości te o re ty c z n o lite ra c k ie j i w p ra k ty c e . A utorka u k az ała duże zróżnicow anie form operow ych w ystaw ianych n a sce n ie p o l­

sk ie j, trudne w arunki s ta r tu tego gatunku, którem u pod p r e s ją fra n c u sk ie j klasy cy stycznej m yśli e s te ty c z n e j nie to w arzy szy ło za in te reso w a n ie t e o r e ­ tyczne i program ow e z a le c e n ia . W o k re s ie stanisław ow skim o p e ra p o lsk a s ta r a ła się dorów nać sztuce Włochów (W. B o g u sła w sk i), a w o śro d k a ch p o zaw arszaw sk ich (Puław y) - k lasy cy stycznym operom M e ta sta s ia ( F . D. Kniaźnin) , k tó re ów czesna p o lsk a myśl te o re ty c z n a ( A. K. C z a rto ry s k i, F . K . Dmochowski) podciągała pod tra g e d ię . W o k re sie p óźn iejszego O św iecenia wpływ n a polską tw ó rc zo ść operow ą za zn aczy ła rów nież o p e­ r a fran cu sk a - tra g é d ie ly riq u e (J .J . R ousseau) - u znana p rz e z ó w c zes­ nych teoretyków (M arm ontel) za odpowiednik "boskiego św iata ep o p e i". Pod ich wpływem F . N . G olański zaklasyfikow ał ją w swej poetyce do p o ez ji. S zczególny rozw ój n a sz e j opery p rz y p ad ł n a po czątek wieku XIX, m .in . inspiro w ały go podejmowane p rz e z T ow arzystw o P rz y ja c ió ł Nauk inicjatyw y k rz ew ien ia op ery w celach ew okowania i u trw a la n ia tra d y c ji narodow ych. W ówczas też dop iero w e sz ła o p e ra do poetyk jako odrębny gatunek dram atyczny. Zaanektow anie je j p rz e z p óźnoklasycystyczne po ety ­ ki utorow ało drogę teatro w i rom antycznem u.

J. P l a t t p rz e d sta w ił w swym w ystąpieniu przygotow any aktualnie d la "P o lsk ieg o Słow nika B iograficznego" o b sze rn y biogram Adama N a ru ­ sze w icza , k tó ry dyskutanci u zn a li za zbyt szczegółow y i mało selektyw ny w z a k re sie faktów , budzący natom iast n iedo syt w z a k re sie uogólnień i sądów o ceniających.

W drugim dniu, poświęconym pam ięci Romana W ołoszyńskiego, wygło­ szone zo stały tr z y r e f e r a ty , podsumowujące d ziała ln o ść naukową i ku ltu ­ ra ln ą przed w cześn ie zm arłego b ad a cza , k ry ty k a te a tra ln e g o i k oleg i. M ieczysław K l i m o w i c z p rz e d sta w ił Romana W ołoszyńskiego jako w y­ bitnie uzdolnionego h isto ry k a lite r a tu r y , k tó ry trw a le z a p isa ł się w d z ie ­ jach h is to rio g ra fii lite ra c k ie j polskiego O św iecen ia, szczegó lnie swoim

(5)

studium p komediach 1. K rasick ieg o (1956) i m onografią "Ignacy K ra sic k i. Utopia i rz e c z y w isto ść " (1 9 7 0 ). Józef K e l l e r a mówił o Romanie Wo- łoszyńskim jako o krytyku teatraln y m , re c e n z e n c ie w rocław skich poczynań te a tra ln y c h w la ta c h 1954-1960 (na łam ach "G azety R o botniczej", "No­ wych Sygnałów" i " O d ry " ), a n a s tę p n ie , od r . 1961, kierow niku l i t e r a c ­ kim T e a tru P o lsk ie g o , którego zabiegom w rocław skie te a tr y zaw dzięczały m .in . p a ro le tn ie " rząd y " S kuszanki i K rasso w sk ieg o . O statnie z kolei

w ystąpienie j Józefa S z c z e p a ń c a , pośw ięcone było wspomnieniu Woło-

szyńskiego jako stypendysty B iblioteki Zakładu Narodowego im. O sso liń ­ skich, gdzie - je sz c z e jako student - staw iał p ierw sze k ro k i w d z ia ła l­ n o ści naukow ej.

U czestn icy spotkania zg ło sili w niosek o podjęcie s ta ra ń o ogłoszenie p rzedstaw ionych trz e c h re fe ra tó w we w rocław skim periodyku kulturalnym "O d ra " , a zw ła szcz a o p ublikację książkow ą ro z p ro szo n y ch w p ra s ie re c e n z ji te a tra ln y c h W ołoszyńskiego.

Po zeb ran iu obecni o b e jrz e li przygotow aną p rz e z o rg anizato ró w wy­ staw ę rękopisów i publikacji Z m arłego, a następ n ie ud ali się n a cm en tarz, gdzie złożyli kw iaty n a jego g ro b ie .

Doc. d r hab. E lżb ieta A leksandrow ska

OBCHODY KASPROW1CZOWSKIE W 50-LECIE ZGONU POETY

W dniach 31 lip c a i 1 sie rp n ia 1976 r . odbyły się w Zakopanem u ro c z y s to ś c i zw iązane z 50-leciem ś m ie rc i Jana K asp row icza ( l VIII 19 26), k tó ry ch w spó ło rg an izato ram i byty: S to w arz y szen ie P rz y ja c ió ł T w ó rc z o śc i Jana K a sp ro w icza , Instytut Badań L ite ra c k ic h PAN, U rząd M iejsk i w Zakopanem , Muzeum T a trz a ń sk ie im. T . C hałubińskiego, Zw iązek P odhalan o ra z Klub L ite ra c k i w Zakopanem .

U ro c z y sto śc i zo stały zapoczątkow ane 31 s ie rp n ia otw arciem w Muzeum T atrz ań sk im wystaw y "P am iątki po Janie K asp ro w iczu ". Z aprezentow ano

tam m .in . kopie rękopisów poety , w ybór ciekaw szych pozycji z j e ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tym angielskim sformułowaniem – idea killers – określa się reakcje nauczy- cieli czy rodziców, które hamują przejawy kreatywności już w zarodku. Oto ktoś, kto zgłasza

Interesuje go zwła- szoza ten typ symptomów, które mają pełne uwarunkowania poza- llterackie 1 które są tym bardziej uwikłane w specyficzne war­ tości

[r]

[r]

Julian Krzyżanowski - w pierwszą rocznicę śmierci. Biuletyn Polonistyczny 20/3

W tej sprawie Dybowski nadesłał list do Zientary-M alewskiej: „D roga Pani M ario.. W prost ju ż mi wstyd przypom inać moją sprawę w »Warmii i M azurach«, ale to jest

Te zebrania, które zaczęły działać bez D ucha Świętego, albo w których zabrakło już D ucha Świętego, przyniosły lub przyniosą jedynie szkody, i słusznie, że

Konstruktywizm jego programu wobec Nowych Ziem najpełniej dokumentuje broszura Zagadnienia kulturalne Ziem Zachodnich, opublikowana staraniem PZZ.. Znalazły tu wyraz