• Nie Znaleziono Wyników

"Der Grosse Sonntags-Schott für die Lesejahre A - B - C", Freiburg-Basel-Wien 1975 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Der Grosse Sonntags-Schott für die Lesejahre A - B - C", Freiburg-Basel-Wien 1975 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Der Grosse Sonntags-Schott für die

Lesejahre A - B - C",

Freiburg-Basel-Wien 1975 : [recenzja]

Collectanea Theologica 46/3, 213-214

(2)

R E C E N Z J E

213

S a w i c k i e m u u d ało się o siągn ąć p ew n e k om p en d iu m filo z o fii h isto rii bez c a łk o w itej zależn ości od bardzo ro zp o w szech n io n ej w c h rześcija ń stw ie te o lo g ii h isto r ii czy li p a trzen ia n a d zieje w ś w ie tle o b ja w ien ia . B y ło to o sią g ­ n ięcie n a o w e cza sy n ie la d a , k ie d y się zw aży, że to m iści na ogół je sz c z e do dziś u w a ża ją u p ra w ia n ie filo z o fii h is to r ii za b e z se n so w n e , o p o w ia d a ją się n a ­ to m ia st za u p ra w ia n iem sam ej te o lo g ii h isto rii, bez filo z o fii. S a w i c k i u strzeg ł się su b ie k ty w iz m u w te o r ii p o zn a n ia h isto ry czn eg o . W ogóle m ia ł w ie lk i dar um iaru i p o rzą d k o w a n ia n ajb ard ziej z a w iły ch z esp o łó w k w estii. P r z y ty m p isa ł n ie z w y k le p rosto i ja sn o , co p ro w a d ziło często aż do n a iw n o ­ ści n a u k o w ej. S zk od a ty lk o , że S a w i c k i nie b y ł w żadnej m ierze h is to r y ­ k iem , a lb o ściślej: że b y ł ty lk o h isto ry k iem filo z o fii. H isto ria w jeg o u jęciu p rzyp om in ała sta le n ieru ch om e id ee. Z pom ocą p rzych od ziła m u dopiero zn a­ jom ość rozm aitych ujęć św ia ta przez filo zo fó w . R eszty d op ełn iło d oskonałe o czy ta n ie w litera tu r ze p rzed m iotu . W rezu lta cie zrob ił w ie le dla rozw oju w y c z u le n ia na p ro b lem h isto rii w śród śro d o w isk k a to lick ich .

P ra ca S a w i c k i e g o za słu g iw a ła na w y d a n ie w p o lsk im p rzekładzie. T łu m a czen ie d ok on an e p rzez p ro f. К . G ó r s k i e g o jest dosk on ałe: p r e c y z y j­ ne, oparte n a zn a jo m o ści p ro b lem a ty k i, d ojrzałe i o w a rto ścia ch literack ich . W ty m zak resie zau w aża się ty lk o n ie w ie lk ie u sterk i. N ie m ożn a się zgodzić na p rzek ład ty tu łu p racy p rzez „ filo zo fia d z ie jó w ”, bo p raca o b ejm u je nie ty lk o d zieje, a le ta k że i p o jęcie filo z o fii h is to r ii w e W s t ę p i e , a n a stęp n ie te o r ię p o zn a n ia h isto ry czn eg o w II części. A zatem ty t u ł je s t za w ą sk i. T rzeba b yło dać „ filo zo fia h is to r ii”, ty m b ardziej że w języ k u p o lsk im „ h isto ria ” ma zn a czen ie p rzed m iotu i n au k i. T rudno te ż przyjąć tłu m a c z e n ie w y r a ż e n ia der

T r ä g e r p rzez „ su b stra t” (np. że czło w ie k je s t su b stra tem d z ie jó w s. 52, że

n a ro d y są su b stra tem k u ltu r s. 264, 271, i inne). L ep szy b y łb y tu term in „pod­ m io t”, je ś li się n ie chce u żyw ać w yrazu „nośnik” lu b „ n o siciel”. „Substrat” rozu m ie się raczej ja k o „ tw o rzy w o ”, „p odkład”, „ o sn o w ę”. Z b rak u d ok ład ­ n o śc i w y d a w c ó w zak rad ło się w ie le b łęd ó w m a szy n o w y ch : R ick art zam iast R ick ert s. 262, „o sta n iu s ię ” za m ia st „staw an iu s ię ” s. I, „ o b je k ty w n e ” za­ m ia st „ o b iek ty w n e” s. 1, w e „F ran ci” s. 18, „ T o d esch ick sa l” za m ia st „T od es- sc h ic k sa l” s. 263, i często. S ta n o w czo n a to m ia st n ie m ożn a s ię zgodzić z u w agą tłu m acza w e W s t ę p i e , że po S a w i c k i m b yło w P o lsc e ty lk o dzieło S. S w i e ż a w s k i e g o (Z a g a d n ien ia h is to rii f i lo zo f ii, W a rsza w a 1966) i A. S c h a f f a (chodzi chyba o O b i e k t y w n y c h a r a k t e r p r a w his to rii, W ar­ sz a w a 1955), a w św ie c ie n ie d ziało się n ic ciek a w eg o : u C r o c e g o , w e g z y - ste n c ja liz m ie , u T o y n b e e g o , w teilh a rd y zm ie, m a rk sizm ie itd. P o m ija m to, że p raca S w i e ż a w s k i e g o n ie d oty czy filo z o fii d ziejó w , lecz m eto d o lo g ii h isto rii. C hodzi po p ro stu o to , że od p racy S a w i c k i e g o u k azały się se tk i prac bardzo w a żn y ch w e w sz y stk ic h k ieru n k a ch m y ś li w sp ó łczesn ej na tem at filo z o fii d ziejó w , n ie ty lk o z zak resu te o lo g ii h isto rii, w ty m ta k że u kazało się w ie le prac w języ k u p olsk im . Z aszło w ię c ja k ieś n iep o ro zu m ien ie. P o za tym is tn ie ją te ż p race o S a w i c k i m , k tóre m ożn a b yło w y k o r z y sta ć przy tłu m aczen iu .

M im o o sta tn ich u w a g trzeb a p o lecić tłu m a czen ie p racy S a w i c k i e g o ja k o d o sk o n a łe w p ro w a d zen ie do r e fle k s ji filo zo ficzn ej nad d zieja m i lu d zk im i.

ks. C z e s ł a w B a r tn i k , L u b lin D er G rosse S o n n t a g s - S c h o t t f ü r die L e s e ja h r e А — В — С, w yd . b en ed y k ty n i

z o p a c tw a w B eu ro n , F reib u rg —B a s e l—W ien 1975, V erla g H erd er , s. 40+1815. A n zelm S c h o t t O SB w r. 1884 w y d a ł po raz p ie r w sz y M e s s b u c h der

h e ilig e n K ir c h e . O sta tn ie w y d a n ie teg o m sza lik a p rzypada n a rok 1966. Od

teg o czasu n a stą p iły w litu r g ii w ie lk ie p rzem ian y. R eform a litu rg iczn a p r z e ­ prow ad zon a w duchu S ob oru W a ty k a ń sk ieg o II p rzy n io sła o b fito ść n o w y ch te k s tó w litu rg iczn y ch . W dod atk u ję z y k i n arod ow e sta ły się w litu r g ii o fic ja l­ 14 — C o l l e c t a n e a T h e o l o g i c a

(3)

214

R E C E N Z J E

n ym i. W obec t e g o w m sz a lik a c h p rzezn a czo n y ch d la u ży tk u w iern y ch te k sty w języ k a ch n a ro d o w y ch n ie są ty lk o tłu m a czen ie m u ła tw ia ją c y m zro zu m ie­ nie ła c iń sk ie g o ory g in a łu , ale p ełn ią fu n k c ję te k s tu u rzęd o w eg o , n iem a l r ó w ­ n o w a żn eg o z te k s te m ła ciń sk im . W n o w ej sy tu a c ji w y d a w c a m sza lik a k o rzy ­ sta z te k s tó w o b o w ią zu ją cy ch n a jeg o ob szarze ję z y k o w y m — d oty czy to za­ rów n o te k s tó w litu rg iczn y ch w zn a czen iu śc isły m (m o d litw y , p refa cje, a n ty - fo n y itp.), ja k p eryk op b ib lijn y ch u ży w a n y ch w litu rg ii. W y d a w ca n ie p on osi w ię c o d p o w ied zia ln o ści za ich tłu m a czen ie .

P o m im o że litu rg ia sta ła s ię zrozu m iała dla u czestn ik ó w , jed n a k w y d a ­ w a n ie m sz a lik ó w n ie str a c iło sen su . D la w ła śc iw e g o zro zu m ien ia i przeżycia s ły sz a n y c h tr e śc i trzeb a p rzy g o to w a ć się do ich p rzy jęcia oraz m ieć m o ż li­ w o ść p o w r a c a n ia do nich po litu r g ii. P rz y g o to w a n ie je s t szczeg ó ln ie p o trzeb ­ n e dla w ła śc iw e g o zro zu m ien ia p eryk op b ib lijn y ch sto so w a n y c h w litu rg ii. Z te g o p ow od u w y d a w c y m sza lik a S c h o t t a p o ło ż y li szc z e g ó ln y n a c isk na w p r o w a d z e n ie do k ażd ego cz y ta n ia b ib lijn eg o . W y sta rczy stw ie r d z ić , że pod w z g lę d e m o b jęto ści w p ro w a d zen ia te dorów n u ją te k s to w i b ib lijn em u . W do­ d atk u litu r g ia każd ej n ie d z ie li i ś w ię ta je s t poprzedzona dość ob szern ym w p ro w a d zen iem . P o tek sta ch p rzezn aczon ych na n ied zielę n a stęp u ją m y śli

F ü r d e n T ag u n d fü r d ie W o c h e jak o treść do r e fle k sji na n ie d z ie lę i dni

n a stęp n e. Są to s w o is te su g e s tie d la m o d litw y i d ziałan ia na c a ły tyd zień . P od ob n ą fu n k cję w p r o w a d z e n ia do m o d litw y p ełn ią u m ieszczo n e na k ońcu m sza lik a V e r s u c h e z u bete n.

M sza lik p osiad a te k s ty litu r g ic z n e — la t А, В, С — m szy w szy stk ich n ie d z ie l i św ią t roku k o śc ie ln e g o o ra z n a jw a ż n ie jsz y c h u r o czy sto ści ku czci ś w ię ty c h . W załączn ik u p o d a n y je s t ta k że sp is te k s tó w b ib lijn y c h n a w s z y s t­ k ie d n i ty g o d n ia (cyk l I i II) ja k o p om oc dla tych , k tórzy n ie m ogą u c z e st­ n iczy ć w litu r g ii w dni p o w szed n ie.

W y d a w cy p rzestrzeg a ją p o słu g u ją cy ch s ię m sz a lik ie m , ab y n ie w y d a w a ło im się d ziw n e, je ż e li k ap łan n iezb y t d ok ład n ie trzy m a się m sza łu . C hociaż m sza ł w za sa d zie je s t k sięg ą w ią żą cą , jed n a k k a p ła n p rzew o d n iczą cy litu r g ii m oże dla szczeg ó ln y ch r a c ji d obierać z p ew n ą sw o b o d ą in n y te k s t (m od litw y, czytan ia) sto so w n e dla danej sy tu a cji.

P r z y d a tn o śc i m sz a lik a S c h o t t a n ie trzeb a p od k reślać. N a le ż y n a to ­ m ia st p o d ziw ia ć je g o sza tę ed y to rsk ą — za m k n ięcie w k sią żeczce m ałego fo rm a tu tej ilo śc i stron oraz ta k o b fitej treści, w p e łn i czy teln ej d zięk i p rzejrzy stem u o p ra co w a n iu tech n iczn em u .

k s. H e n r y k B o g a c k i SJ, W a r s z a w a

R e g i s t e r z u r „ T h eo lo g isch en Q u a r t a l s c h r i f t ” T ü b in g e n 1895— 1970, w y d . M ax

S e e k l e r , M ainz 1975, M atthias·—G rü n ew a ld —V erlag s. X X + 7 2 3 .

„ T h eo lo g isch e Q u a rta lsch rift” — o rg a n w y d z ia łu te o lo g ii k a to lick iej u n i­ w e r sy te tu w T y b in d ze — je s t n a jsta rszy m n a ś w ie c ie n a u k o w y m p ism em t e ­ o logiczn ym . W ych od zi n ie p rzer w a n ie od r. 1819, a w r. 1976 o siąga ju ż 155 rocznik! W r. 1895 u k azał się in d ek s ob ejm u ją cy 76 p ie r w sz y c h ro czn ik ó w teg o k w a r ta ln ik a *. W roku 1969 obchody 150-lecia istn ie n ia p ism a zrod ziły in ic ja ty w ę p rzy g o to w a n ia in d ek su za la ta 1895— 1970. P o w s ta ł obszerny tom , k tó ry d zięk i z a sto so w a n iu sie d m iu ro zm a ity ch in d e k só w u m o żliw ia k o r z y sta ­ n ie z w ie lo ś c i m a teria łu za w a rteg o w ty lu rocznikach.

P ie r w sz y m je s t in d ek s rze c z o w n ik ó w o rien tu ją cy dość d o k ła d n ie w treści to m ó w (S a c h w o r t r e g i s t e r , s. 1— 172). W k ró tk im in d e k sie rze c z o w n ik ó w g rec­ k ich zazn aczon o ta k że b liż sz e o k r e śle n ie ich k ręgu tem a ty c z n e g o (G r ie c h i-1 P e r s o n e n - , O r t s - u n d S a c h r e g i s t e r z u r „T h e o lo g isc h e n Q u a r t a l s c h r i f t ”,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Autorzy prezentuję swoje widzenie głównych problemów teatru: jego genezy, funkcjonowania czasu i prze­ strzeni w widowiskach teatralnych, rozumienia aktorstwa i

Interpretując przykładowe wypowiedzi zamieszczane w warszawskiej "Kulturze" czy publikacjach serii "Stadion"« stwierdza podporządkowanie tematyki sportowej

[r]

„janchester dìardian” EU marca NVNV rKF w rìbróce qhe molish cighting informìàąc o éròóàeźdòie jisài jiędòóalianckieà do moònania éodałI że delegacàa

Wobec różnorodnych dzisiejszych możli­ wości kształtowania liturgii szczególnie w dni powszechnie, posługiwanie się przez wiernych mszalikiem zależy w dużym

Reforma liturgiczna, jaką obecnie przeżyw am y, jest dziełem w ielu dzie­ siątków lat mrówczej pracy badaczy-naukowców, jak również duszpaste­ rzy szukających

Może za mało wyraźnie ukazuje się specyfika duchowa tych postaci, co zresztą było trudne do uwzględnienia w tych skondensowanych tekstach.. W wielu przypadkach

[r]