Stefan Moysa
"Theologie im Pluralismus heutiger
Kulturen", Bernard Lonergan, wyd.
Giovanni B. Sala,
Freiburg-Basel-Wien 1975 : [recenzja]
Collectanea Theologica 47/1, 247-248
R E C E N Z JE 2 4 7 Bibliografia jest, do pewnego stopnia, oryginalna, nie stanow i tylko su chego zestaw ienia poszczególnych pozycja, ale pozwala poprzez nie dojrzeć człowieka i głów ne orientacje jego m yśli.
Bo krótkim w prowadzeniu, w którym zaznajamsiamy się z trudnościam i, jakie powstaniu bibliografii towarzyszyły oraz z jej założeniam i naukowym i, znajdujemy calendarium życia autora, które spędził jako profesor Collegium M aximum jezuitów w Lyon—Fourvière. N astępuje chronologiczne zesta w ienie pism, które reprezentują niem al w szystkie rodzaje literackie i d zie dziny w iedzy hum ain)i'stycznej. Znajdujem y w ięc w niej poważne dzieła ściśle naukowe, jak np. Exégèse m édiévale czy Le M ystère du S urn atu rel, a także opracowania przeznaczone dla szerszego ogółu oraz artykuły w szelkiego ro dzaju um ieszczone w najrozm aitszych pismach. Jeżeli, chodzi o poruszaną tem atykę, przeważają teologia, historia chrześcijaństwa i życie chrześcijań skie, ale znajdujem y też pozycje filozoficzne, historyczne i inne.
Gdy porównam y zestaw ien ie chronologicznie z wykazem w szystkich w aż niejszych dzieł, który zaraz po nim następuje, w idzim y że niektóre książki są jakby dziełam i-pilotam i do twórczości autora i koncentrują w okół siebie m niejsze przyczynki, n o nich na peWnlo n ależy C atholicism e, czy też 'Surna turel. Dżieło o m yśli religijnej T e i l h a r d a . de C h a r (di i n podiągnęło też* za sobą w iele innych książek o tym m yślicielu. W reszcie pozycją reprezen tatywną dla posoborowej m yśli d e L u b a c a jest La foi chrétienne, ksiiążka 0 apostolskim sym bolu w iary, w której przejawia się głęboka troska o obec ną sytuację w K ościele, troska zaznaczająca się też w ostatnich książkach 1 artykułach autora.
Momentem oryginalnym tej bibliografii są krótkie uwagi autora u m iesz
czone w przedmowach do jego książek i razem zebrane. Następuje
schemat ilustrujący pow stanie książek Catholicism e i Surn atu rel, który jest bardzo charakterystyczny dla m etody pracy d e L u b a c a . W iele jego dzieł bowiem małriastało organicznie z różnych artykułów i odczytów, które potem po przeróbce staw ały się rozdziałam i danej książki.
iMamy następnie kolejno w yliczone pism a innych autorów i zbiory listów w ydanych przez d e L u b a c a oraz tłum aczenia jego pism na różne języki, których jest szesnaście m iędzy innym i chiński i japoński. Stw ierdzam y przy tym, że język polski nie jest najgorzej reprezentowany, gdyż przetłum aczy liśm y cztery książki autora. Aby zakończyć prezentację bibliografii, trzeba jeszcze wspom nieć o Wykazie cytow anych czasopism oraz o pew nym w yb o rze dzieł i artykułów , które s'ię d e L u b a c’ i e m zajm owały.
Kończy całe dzieło charakterystyczna notatka osobista, w której d e L u - b a c prostuje pew ne poglądy o K ościele, jaki'e w łożył w jego usta H. V o r- g r i m m l e r . W idać z niej, że autor nie chce uczestniczyć w fali często niesłusznych krytyk K ościoła i nie pozw ala, a b y jego .nazwisko było do tego celu nadużywane.
To pozornie suche zestaw ien ie w iele w rzeczyw istości m ów i o d e L u- b a e u i pozw ala ocenić n ie tylko jego olbrzymi i oryginalny dorobek, lecz również głęboką w iarę i, zaangażowanie w sprawy K ościoła. Będzie ono' n ie odzownym narzędziem pracy dla tych, którzy podejm ą śię szerszego opraco wania jego m yśli, jakiego dotąd, niestety, brak.
k s . tStefan M oysa SJ, W arszaw a Bernard LONERGAN, Theologie im P lu ralism us heutiger K u ltu ren , wyd. G io vanni B. S a l a , Frleliburg—B asel—Wiem 1975, Ver ląg Hjerder, s. 192.
Bernard L i o n e r g a n nie należy d'o tych teologów, którzy w zw iązku z soborem zdobyli sobie szeroki rozgłos i stali śię znani nie tylko w św oich zawodowych kręgach, alę wśród szerszych w arstw chrześcijan. N ie sprzyjały temu jego bardzo śclisłe m yślenie, zajm owanie się zagadnieniam i teoretyczny mi, długoletnia profesura na dlość zam kniętej uczelni, jaką był dio niedawna.
R E C E N Z JE
U niw ersytet Gregoriański. W ostatnich czasach stał się jednak L o n e r g a n, m imo sw oich 70 lat życia, „gwiazdą Wschodzącą” na nliebie teologii. W roku 1970 zorganizowano w Stanach Zjednoczonych kongres poświęcony jego teologii, a głów ne jego dzJieła Insight. i M ethod in Theology stają się coraz to bardziej znane. L i o n e r g a m ukazujie się przy tym jako jedien z czołowych teol/o-gów współczesnej epoiki, bardzo sam odzielny m yśliciel, .wyposażony przy tym w potężne narzędzie teologicznego m yślenia, jiakim jest solidna szkoła filozo ficznego tomizmu. Recenzowana książka jest wyborem ,artykułów i ma dać krajom języka niem ieckiego pierwszy wgląd w twórczość kanadyjskiego teologa, którego nazyw ają „Rahnerem A m eryki”.
Już same tytuły poszczę gólmyeh artykułów pozwalają zorientować się w zasadniczej tem atyce książki. Oto one: teologia w now ym kontekście, pod miot, nieobecność Boga w e w spółczesnej kulturze, w ym iary znaczenia, (struk tura poznania, egzystencja d aggiornam ento, naturalne poznanie Boga, przy szłość chrześcijaństwa, przyszłość tomizmu, filozofia i teologia, rew olucja w teologii katolickiej. Tem atyka krąży w ięc w okół jednego wątku: teologia w e w spółczesnej kulturze.
Zasadniczy pro-blem dzisiejszych czasów w idzi L o n e r g a n w przejściu od dawnej kultury klasycysitycznej do współczesnej kultury empirycznej. Ideał kliasycystycznej kultury polegał n a greckim ideale w ychow ania — paideia. Kultura ów czesna uważała 'się za jedyną i norm atywną. Nauka z nią zw ią zana stała pod znakiem A r y s t o t e l e s a , a w ięc gmachu wiedzy pojętej jako system dedukcyjny, z którego można b yło tylko w yciągać Odpowiednie w n io ski. Kultura Współczesna jest kulturą empiryczną i zróżnicowaną. Zespół za chowań, na które składa się ludzka kultura, jest zdeterm inowany przez w iele danych doświadczalnych, które tę kulturę coraz bardziej różnicują. Wiedza dedukcyjna arystotelesow ska ustąpiła m iejsca w iedzy doświadczalnej, opartej na danych em pirycznych, o w iele bardziej zróżnicowanej, skomplikowanej i n ie dającej odpow iedzi całościowych.
Teologia jest w jakiś sposób pośredniczką między objaw ieniem a kulturą ludzką, d zieli w ięc z in nym i rodzajam i w iedzy losy tej kultury. Stąd też teo logia stała się, w dużej mierze, z w iedzy dedukcyjnej wiedzą empiryczną. Była w iedzą dedukcyjną, gdyż jej w nioski były konkluzjam i udowodnionym i z prze słanek dostarczonych przez Piismio św. i Tradycję. Stała się w iedzą em pirycz ną w tym sensie, że Pismio św . i’ Tradycja n ie są już logicznym i przesłan kam i, a le danymi, które m uszą być w id zian e w św ietle historii i w ym agają szczegółowej interpretacji. Teologia jest także — w edług L o n e r g . a n a — refleksją nad religijnym przeżyciem, a zwłaszcza nad nawróceniem .
Stąd w yłania się -zasadnicze zadanie teologii n a dzisiaj. Przy pomocy od powiedniej m etody ma ona zastąpić clawne formy, oparte na ideale logicz nym przez nowe, polegające na analizie dynamicznej i historycznej rzeczy w istości w pew nym ciągłym i kum ulatyw nym procesie. Tylko na tym tere nie mogą się rozwijać system y teologiczne. Można tylko przeczuć o ile tego rodzaju teologia jest trudniejsza i bardziej skom plikowana niż była dawniej.
R ozważania L i o m e r g a n a są cennym ferm entem m yślow ym w ym agają cym pogłębienia, co zresztą sam autor czyni w sw oim d ziele 10 m etodzie teo logii. Przyszłość w ykaże, czy w rzeczyw istości teologow ie pójdą za tym i w sk a zaniam i i zaczną budować teologię opartą na takich w łaśnie przesłankach. Doświadczenia przeszłości w ykazyw ały, że m etody n ie byw ały narzucane z góry, ale w yłan iały isię niejako spontanicznie z rodzaju analizow anego z a gadnienia. N ie iwynika jednak stąd, aby rozważania o m etodzie w duchu L o- n e r g a n a nie były nawet bardzo potrzebne, są one bowiem krytycznym spojrzeniem, na tak starą jak chrześcijaństwo, pracę um ysłu ludzkiego doko nywaną pod w pływ em objawienia.