• Nie Znaleziono Wyników

Unici wobec prześladowań

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Unici wobec prześladowań"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

123 Przemysław Turyk

UNICI WOBEC PRZEŚLADOWAŃ

Powstanie Kościoła unickiego

Podlasie było szczególnie specyficznym terenem Europy ze względu na fakt, iż dochodziło tam do przenikania się wpływów dwóch typów chrześcijaństwa. Próby połączenia Kościoła wschodniego z zachodnim, jakie miały miejsce w Lyonie, a zwłaszcza we Florencji nie były ostatnimi. Kolejne „kroki ku jedności‖ Kościołów zostały uwieńczone zawarciem Unii Brzeskiej w 1596 roku. W następstwie tego aktu doszło do wyodrębnienia się Kościoła, który łączył w sobie zarówno pierwiastek wschodu jak i zachodu. Dążenia ku zjednoczeniu uwidaczniały się nie w jednej, ale w kilku podstawowych sferach aktywności człowieka: religijnej, społecznej oraz politycznej207

W procesie prowadzącym do powstania kościoła unickiego, podkreślenia wymagają uwarunkowania polityczne. Już od XV wieku Moskwa objawiała skłonności do jednoczenia ziem rosyjskich. Znalazły one swoje potwierdzenie w praktyce, kiedy Wasyl III oderwał część wspomnianego terytorium od Wielkiego Księstwa Litewskiego. Biorąc pod uwagę ówczesną sytuację Litwa:

[…] stawała przed wyborem między związaniem się z Moskwą, co oznaczało wyjście z kręgu świata łacińskiego, a stawieniem jej czoła, do czego niezbędne było zyskanie trwałego sojusznika. Tym w istniejącej sytuacji mogła zaś być tylko Korona Polska208.

Potrzebę mocniejszego zespolenia kresów wschodnich wobec sytuacji na wschodzie świetnie rozumiał Stefan Batory, który „kolegium jezuickie w Wilnie podniósł do rangi akademii i umożliwił studiowanie na niej młodzieży ruskiej, […] by poznawszy wiarę katolicką, przyjęła ją, a następnie przekazała prawosławnemu ludowi ruskiemu‖209. Dążenia

ze strony polskiej do wzmocnienia tych ziem spotkały się z aprobatą strony litewskiej. Wynikiem tego porozumienia była Unia Lubelska, zawarta za panowania Zygmunta III w 1569 roku na mocy, której powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów. Unia Lubelska stworzyła sytuację, w której część obszaru Rzeczpospolitej, była zamieszkiwana przez ludność prawosławną.

Moskwa coraz dobitniej dawała wyraz, że zamierza stać się „trzecim Rzymem‖. Jej zabiegi uwieńczone zostały utworzeniem w 1589 roku patriarchatu moskiewskiego, który

207 Zaznaczyć tu trzeba, że zdecydowana większość współczesnych historyków prawosławnych zajmujących się badaniem przyczyn Unii Brzeskiej, widzi w niej dzieło „polskiej intrygi‖.

208 Henryk Wisner: Wokół koncepcji przeszłości i przyszłości. /w:/ Unia lubelska i tradycje integracyjne w

Europie wschodniej. Red.: Jerzy Kłoczowski i in. Lublin 1999, Instytut Europy

Środkowo-Wschodniej, s. 123.

209 Kazimierz Dębski: Bohaterstwo unitów podlaskich (1875-1905). Warszawa 1993, Wydawnictwo Salezjańskie, s. 10-11.

(2)

124

niezwłocznie zaczął rościć pretensje do zwierzchnictwa nad prawosławiem polsko-litewskim. To spowodowało, że duchowieństwo prawosławne znajdujące się w granicach Rzeczpospolitej Obojga Narodów coraz częściej skłaniało się do podejmowania tematu jedności obu Kościołów210

. Zaznaczyć należy, iż:

„Głównym ogniskiem propagandy unii kościelnej było Wilno, siedziba jezuickiego uniwersytetu i rezydencja metropolity kijowskiego Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. To środowisko wydało […] najgorliwszego rzecznika unii, […] ks. Piotra Skargę211.

Kościół katolicki podchodził dosyć chłodno do problematyki Unii. Stanowisko Stolicy Apostolskiej zmieniło się radykalnie, gdy papieżem został Grzegorz XIII. Był silnie zainteresowany jednością z Kościołem prawosławnym. Jego zaangażowanie uwidoczniło się poprzez powołanie Kongregacji greckiej, która przetłumaczyła katechizm Rzymski czy dekrety Soboru Trydenckiego na język nowogrecki212

.

Kościół wschodni w XVI wieku znajdował się w bardzo trudnym położeniu. Metropolici nie zabiegali o zatwierdzenie przez patriarchę, biskupów mianowały możne rody prawosławne, a zdarzało się, że zbrojnie obejmowali biskupstwo, jak na przykład Gedeon Bałaban, władyka lwowski. Urząd biskupa sprawowali często duchowni, którzy wbrew prawu Cerkwi byli dwukrotnie żonaci, a na domiar tego, bez wykształcenia, jak Onezyfor Dziewoczka (metropolita kijowski). Symbolem działań mających na celu zmianę ówczesnego

stanu Cerkwi była decyzja podjęta przez patriarchę Konstantynopola, Jeremiasza II o pozbawieniu wspomnianego metropolity dotychczas sprawowanego urzędu, a powołaniu na

to miejsce Michała Rahozę213

.

Do połowy XVI wieku Cerkiew nie miała szkół przygotowujących do kapłaństwa. Dopiero książę Ostrogski, widząc słabości Kościoła prawosławnego, założył Akademię w Ostrogu w 1580 roku.

Ludność prawosławna Rzeczpospolitej wobec coraz gorszej kondycji swego Kościoła, z czasem zaczęła upatrywać naprawy takiego stanu rzeczy w jedności z Kościołem rzymskim, czego dowodem jest list świeckich osób bractwa cerkiewnego z Lwowa do patriarchy, w którym m.in. piszą, że „ […] jeśli nie naprawi się nieład w Cerkwi, w końcu rozejdziem się, odstąpim pod rzymskie posłuszeństwo i będziemy żyli w niezmąconym pokoju”214

.

Zatem myśl o jedności z Kościołem zachodnim dojrzewała w różnych środowiskach. Jednak decydującą rolę odegrali tu biskupi prawosławni, którzy uznali:

[…] konieczność zjednoczenia Kościoła Wschodniego w Rzeczpospolitej z Kościołem Katolickim, jako dobrze zorganizowanym, przez poddanie się zwierzchnictwu papieża z zachowaniem własnego obrządku. Liczyli […] na umocnienie swojej pozycji w państwie na wzór biskupów katolickich‖215.

210 Bolesław Kumor: Geneza i zawarcie unii brzeskiej. /w:/ Unia brzeska. Geneza, dzieje i konsekwencje

w kulturze narodów słowiańskic,. red.: Ryszard Łużny i in. Kraków 1994, Towarzystwo Autorów i Wydawców

Prac Naukowych „Uniwersitas‖, s. 28. 211 Tamże: s. 27.

212 Bolesław Kumor: Geneza i zawarcie unii brzeskiej. /w:/ Unia brzeska z perspektywy czterech stuleci. red.: Jan Sergiusz Gajek MIC, Stanisław Nabywniec. Lublin 1998, Redakcja Wydawnictw KUL, s. 31-32.

213

Tamże, s. 29.

214 Hanna Dylągowa: Unia brzeska i unici w Królestwie Polskim. Warszawa 1989, Studium Kultury Chrześcijańskiej, s. 7.

215

(3)

125

Najbardziej zaangażowani w kwestię jedności obu Kościołów byli biskupi prawosławni: Cyryl Terlecki i Hipacy Pociej. Hierarchia Kościoła katolickiego dosyć umiarkowanie zapatrywała się na kwestię Unii z prawosławiem. Tym samym na tle duchowieństwa w Rzeczpospolitej, wyraźnie widoczne było zaangażowanie, jakie przejawiał Bernard Maciejowski (biskup łucki) w sprawie jedności Kościołów.

Zawarcie Unii Brzeskiej

Rokowania w sprawie połączenia obu Kościołów trwały od dłuższego czasu, ale sprawy nabrały obrotów w 1560 roku, podczas synodu biskupów prawosławnych w Bełzie (który przeniesiono do Brześcia). Wypracowano tam deklarację mówiącą o jedności Kościoła prawosławnego z Rzymem. Została ona wówczas podpisana przez czterech biskupów. W następnym roku dostarczono ją Królowi Zygmuntowi III, który wyraził radość z Unii, obiecując nietykalność obrządku, przywileje równe biskupom łacińskim, a w razie potrzeby obronę. Brak zdecydowania w sprawie Unii metropolity Rahozy, opóźnił proces jednoczenia o kilka lat. Ostatecznie zwołał on kolejny synod do Brześcia w 1595 roku, na którym zredagowano dwa listy. Pierwszy z nich skierowany był do króla Zygmunta III. Dotyczył równości kleru ruskiego, a zwłaszcza zasiadania w senacie Rzeczpospolitej. Drugi list skierowany był do papieża Klemensa VIII. Duchowni prosili w nim o zachowanie liturgii, obrzędów wschodnich, kalendarza juliańskiego216. Po uznaniu przez króla przywilejów

przedstawiciele synodu: Pociej i Terlecki, udali się do Rzymu.

Z rokowań dotyczących połączenia obu Kościołów, wykluczono księcia Konstantego Ostrogskiego, zamożnego magnata, który sprawował z ramienia Konstantynopola nieformalne zwierzchnictwo nad Cerkwią na Rusi. Początkowo był on zwolennikiem Unii. Książę Ostrogski [głosił], „ …że nie sprzeciwia się unii, pod warunkiem, iż zostanie ona uznana przez wszystkich patriarchów [wschodnich]‖217

. Terlecki i Pociej nie widzieli najmniejszej szansy, na realizację wizji Konstantego, gdyż na tych terenach rozpościerała się władza sułtana, który papieża miał za największego wroga. Zatem prezentowane stanowisko księcia Ostrogskiego oraz jego wyniosły charakter, utrudniający wzajemne porozumienie, przełożyły się na pominięcie jego osoby podczas pertraktacji o kształt Unii. Zjednoczenie planowane za plecami Ostrogskiego uczyniło z niego przeciwnika jedności obu Kościołów.

Po przybyciu delegacji do Rzymu w 1595 roku, papież ogłosił bullą „Magnus Dominus et laudabilis nimis218 zawarcie Unii „ […] między Kościołem Katolickim i Cerkwią Ruską w granicach Rzeczpospolitej będącą”219

. Ustanowiona została w formie wypracowanej przez sobór we Florencji. Papież zgodnie z synodem brzeskim uznał język starosłowiański, kalendarz juliański, akceptował hierarchię z prawem metropolity do uznawania biskupów w granicach metropolii. Duchowni prawosławni uznali naukę Kościoła katolickiego i prymat papieża220

.

Sytuacja, jaką zastali biskupi: Terlecki i Pociej w momencie powrotu do kraju była skomplikowana. Otóż z inicjatywy Wasyla Ostrogskiego powstała opozycja wobec zawartej Unii. Zdołał przeciągnąć na swoją stronę dwóch biskupów: Gedeona Bałabana oraz Michała Kopysteńskiego. Przeciwko, wystąpiły również bractwa cerkiewne. Pomimo trudnego

216 Tamże: dz. cyt., s. 13-15.

217 Ambroise Jobert: Unia brzeska i jej architekci. „Znak‖ 1984, nr 11-12, s. 1499. 218

Z łacińskiego: „Bo wielki jest Pan i Czci Najwyższej Godzien‖.

219 Roman Soszyński: 400-lecie Unii Brzeskiej 1596-1996. Marki-Struga 1996, Wydawnictwo „Michalineum‖ s. 13.

220 Tamże

(4)

126

położenia, zgodnie z nakazem papieża, metropolita Rahoza, (choć nie bez wątpliwości) zwołał synod do Brześcia Litewskiego, który obradował w cerkwi św. Mikołaja.

Synod „ […] w dniu 8/18 października 1596 roku przyjął i uroczyście proklamował unię kościelną oraz wezwał wszystkich wyznawców Kościoła wschodniego w Polsce i na Litwie do jej akceptacji‖221

.

W tym samym czasie odbywał się w Brześciu antysynod, którego uczestnicy zorganizowani byli, wokół osoby wspomnianego wcześniej przeciwnika Unii, księcia Ostrogskiego. Osoby tam zebrane wyraziły protest wobec synodu w Brześciu, nawołując jednocześnie wszystkich prawosławnych do odrzucenia wszelkich regulacji, jakie zostały tam przyjęte. Niebawem przeciwstawne sobie synody, uznając, że sytuacja jest bez wyjścia, narzuciły na siebie ekskomunikę, pozbawiając się tym samym godności kościelnych.

Tak oto doszło do wyodrębnienia się w ramach Kościoła wschodniego unitów, czyli prawosławnych, którzy przystąpili do Unii. Z kolei osoby, które ją odrzuciły, z upływem lat określane były mianem dyzunitów. Od tego czasu na ziemiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów znajdowali się - katolicy obrządku łacińskiego, katolicy obrządku wschodniego, czyli unici i prawosławni222

.

Choć cel, jakim było zawarcie Unii Brzeskiej został zrealizowany, to zaznaczyć

trzeba, że ustanowienie tak ważnego aktu zostało przygaszone ostatecznym bilansem, z którego wynika, że pomimo uporczywych działań na rzecz jedności, doszło do

wspomnianego podziału w Kościele prawosławnym w Polsce.

Zygmunt III Waza w kilka miesięcy po Unii Brzeskiej wystosował uniwersał do narodu ruskiego, w którym oficjalnie uznał ten akt jedności i proklamował Kościół unicki jako jedyny, prawomocny Kościół wschodni w Rzeczpospolitej.

W pierwszych latach swego istnienia Unia napotykała na wiele przeciwności. Przeciwnicy Kościoła unickiego dopuszczali się zbrodniczych aktów wobec najgorliwszych jego apostołów: Jozafata Kuncewicza223

czy Andrzeja Boboli224. Ostatecznie wszystkie przestępcze działania dyzunitów dawały zupełnie inny rezultat niż się spodziewano. Zamiast oczekiwanego odwrócenia się ludności od obrządku unickiego, przysparzały one temu Kościołowi nowych wiernych.

W połowie XVI wieku Unia musiała stawić czoła najpierw wojnie z Kozakami, a następnie z Rosją. Borykała się również z problemem przechodzenia szlachty i magnaterii na obrządek łaciński. Eskalacja tego problemu na przestrzeni dziesiątków lat doprowadziła do sytuacji, w której „ […] Kościół Unicki uchodził zatem za Kościół chłopski, a łaciński – za pański, […] ‖225

.

Z wielkim rozczarowaniem spotkało się duchowieństwo unickie w związku z obietnicą daną przez Zygmunta III, dotyczącą uzyskania miejsc w senacie. Opór biskupów

łacińskich był na tyle silny w tej kwestii, że dopiero po blisko dwóch stuleciach na Sejmie Wielkim w 1790 roku przyznano godność senatorską metropolicie unickiemu.

221

Bolesław Kumor: dz. cyt., s. 51-52. 222 Kazimierz Dębski: dz. cyt., s. 11.

223 Jozafat Kuncewicz – (1580-1623) arcybiskup unicki Połocka, swoją działalnością pozyskał wielu prawosławnych dla Unii. Zamordowany w Witebsku. Beatyfikowany w 1643 roku i kanonizowany w 1867 roku. Męczennik za jedność w Kościele Chrystusowym.

224

Andrzej Bobola – (1591-1657) jezuita, pozyskiwał wiernych dla Unii jako rektor kolegium w Pińsku. Poniósł śmierć męczeńską w Janowie Poleskim. Beatyfikowany w 1953 roku i kanonizowany w 1957 roku. Został obrany patronem Polski 16.05.2002 roku.

225

(5)

127

Występujące obok siebie obrządki: łaciński i unicki, charakteryzowały się łatwo dostrzegalnymi elementami, które to stanowiły o ich wzajemnej odrębności w zakresie życia kościelnego. Zaznaczyć jednak należy, że Kościół unicki niemalże od początku swego istnienia podlegał pewnemu procesowi, jakim była latynizacja, czyli „ […] upodobnienie obrządku unickiego do rzymskokatolickiego, a szerzej upodobnienie Kościoła Unickiego do rzymskiego‖226.

Czynnikiem sprzyjającym latynizacji było występowanie wspomnianych obrządków na tym samym obszarze, a nawet w tej samej miejscowości. Ważną rolę odegrali w tej kwestii biskupi uniccy, którzy kończąc szkoły łacińskie przyczyniali się do intensyfikacji procesu latynizacji, poprzez prezentowaną otwartość na to co łacińskie. Ogromne zasługi na tym polu miał zakon bazylianów. Był on niczym „kuźnia‖, z której wychodziła część duchowieństwa unickiego zajmująca w przyszłości ważne stanowiska, na różnym poziomie organizacyjnym tego Kościoła.

Przez dziesiątki lat, cerkiew unicka przyswajała sobie poszczególne elementy z Kościoła łacińskiego. Nasilenie tego procesu na różnych terenach było dosyć zróżnicowane.

Dlatego też, w celu ujednolicenia zaistniałych rozbieżności w poszczególnych sferach życia kościelnego Cerkwi unickiej, zwołano w 1720 roku synod do Zamościa. Zaakceptowano tam upodobnienie obrządku unickiego do łacińskiego i zatwierdzono szereg zmian, które stały się obowiązującymi w całym Kościele unickim.

Ściśle związana z latynizacją była polonizacja, która swe źródło miała we wcześniej wspomnianym fakcie, a mianowicie zdobywaniu wiedzy przez unickich duchownych w szkołach łacińsko-polskich. Modlitwy, kazania głoszono w języku polskim, który w XVIII wieku wyparł prawie całkowicie język rosyjski227

.

Powstały, w wyniku Unii Brzeskiej obrządek unicki, na przestrzeni ponad dwustu lat pomimo różnorodnych przeszkód, systematycznie umacniał swoją pozycję. Doskonały rozwój tego Kościoła w XVII wieku pozwolił na zdobycie w kolejnym stuleciu zdecydowanej przewagi nad prawosławiem (4,5 mln unitów; 0,5 mln prawosławnych). Latynizacja, a wraz z nią polonizacja spowodowały, że‖ […] ludność unicka i łacińska zespoliły się w jedną narodowość polską‖228. Wierni Kościoła unickiego świadomie akceptowali zmiany w swym

obrządku. Jednak w niedalekiej przyszłości (podczas zaborów), stały się one źródłem wrogiej polityki Rosji wobec unitów. Decyzje podejmowane na wschodzie zorientowane były na likwidację Kościoła unickiego pod hasłem: „oczyszczania Unii z naleciałości łacińskich‖.

Martyrologia Unii

Unia Brzeska od początku swego istnienia napotykała na swojej drodze różnorodne problemy. Brak entuzjazmu ze strony łacińskiego duchowieństwa, trudna sytuacja polityczna Polski, która ostatecznie sprowadziła się do konfliktu z Kozakami i Rosją, stanowiły realne niebezpieczeństwo dla jej istnienia. Kościół unicki wbrew wszelkim przeciwnościom, z poparciem Rzeczpospolitej, która upatrywała w nim szansy na polonizację swych

wschodnich obszarów, utrwalał swoją pozycję. W XVII wieku dzięki umiejętnym działaniom przedstawicieli tego Kościoła, Unia wkroczyła w pomyślny dla siebie okres, w którym liczba jego wiernych wynosiła ponad 4,5 miliona. Wiek XVIII przyniósł niestety diametralną zmianę położenia Kościoła unickiego. Dochodzi do upadku państwa polskiego. Wskutek tego,

226 Tamże, s. 12. 227 Tamże, s. 13-14. 228

(6)

128

następują po sobie trzy podziały Polski (1772, 1793, 1795). Kościół unicki również rozpoczyna chylić się ku upadkowi, a Rosja rozpościera protekcję nad prawosławiem, które znajdowało się niegdyś w ramach Rzeczpospolitej.

Rozbiory doprowadziły do sytuacji, w której unici znajdowali się pod panowaniem zaborców. Najmniejsza część Kościoła unickiego znalazła się w zaborze pruskim, ale początek XIX wieku przyniósł zmiany w wyniku, których niemalże wszyscy unici z tego obszaru dostali się pod wpływy rosyjskie. Tak, więc zdecydowana większość wiernych obrządku unickiego znajdowała się w zaborze austriackim i rosyjskim.

Unici w zaborze austriackim określani byli mianem grekokatolików. Kościół unicki traktowany był tam na równi z Kościołem rzymskokatolickim. Grekokatolicy zetknęli się na tym terenie z tendencjami podporządkowania Kościoła władzy państwowej, określanymi

mianem józefinizmu. Napięcia między grekokatolikami, a łacinnikami wynikające z funkcjonującego w tym zaborze systemu rządów wykorzystała Rosja, sprowadzając z zaboru austriackiego w drugiej połowie XIX wieku greckokatolickich księży o nastawieniu

antyłacińskim, przejawiających rusofilizm, ażeby wsparli oczyszczanie diecezji chełmskiej z naleciałości łacińskich229

.

Największa liczba unitów znalazła się w zaborze rosyjskim. Polityka wyznaniowa Rosji wyraźnie zmierzała do eliminacji Kościoła unickiego, a tym samym umocnienia pozycji

prawosławia. Realizacja tego zadania była jednym z konstytutywnych elementów w imperialistycznych planach Cesarstwa Rosyjskiego. Z tej przyczyny w granicach zaboru

rosyjskiego niezwłocznie przystąpiono do usuwania naleciałości łacińskich w obrządku unickim230.

W okresie swego panowania Katarzyna II skasowała wszystkie diecezje unickie, oprócz sprzyjającej caratowi archidiecezji płockiej. Doprowadziła do misji prawosławnych, wspieranych wojskiem, które skutkowały zniesieniem Unii w okolicach Wołynia, Podola i Ukrainy. Syn carycy, Paweł I choć przejawiał negatywny stosunek do unitów, to zaprzestał ich prześladowania. W podobny sposób sprawował władzę kolejny car, Aleksander I, choć zapewnił sobie możliwość ingerencji w sprawy obu obrządków, przez powołanie Kolegium Duchownego w Petersburgu w 1801 roku, które następnie podzielił na departament: katolicki i unicki231. Położenie unitów ulegało systematycznemu pogorszeniu, kiedy carem Cesarstwa Rosyjskiego został zaciekły oponent Unii, Mikołaj I. Dążył do jak najszybszej likwidacji Kościoła unickiego. Pomysł urzeczywistnienia tych zamiarów przedłożył carowi ks. Józef Siemaszko232. Sprowadzał się on, do zdobycia „ […] kontroli przez władze państwowe nad strukturami i formami życia Kościoła unickiego w Cesarstwie‖233

.

Aprobata przez Mikołaja I planu ks. Siemaszki pociągała za sobą konkretne decyzje: zakaz przechodzenia do Kościoła łacińskiego, zakaz studiowania duchowieństwu unickiemu w Rzymie, bezprawną kasatę czterech diecezji i utworzenie dwóch, nowych na to miejsce. Proces ewidentnej rusyfikacji uwidocznił się we wprowadzeniu prawosławnej liturgii. Wszelki opór księży skutkował odebraniem parafii, zamknięciem w klasztorze, bądź

229 Bernard Błoński: Kościół unicki w Rzeczypospolitej. /w:/ Męczennicy Podlasia w świetle współczesnej nauki. red.: Marian Zdzisław Stepulak. Siedlce 1995, s. 73-75.

230 Tamże

231 Hanna Dylągowa: Dzieje Unii… s. 76-82. 232

Józef Siemaszko – syn unickiego księdza ukraińskiego pochodzenia. Od 1812 roku zajmował stanowisko asesora w departamencie unickim w Kolegium Duchownym. W 1827 przedstawił carowi plan stopniowej likwidacji Unii, w którym osobiście wziął udział.

233

(7)

129

przesiedleniem w głąb Rosji. Taki bieg wydarzeń wskazywał jednoznacznie, że los Unii był już przesądzony, a moment, w którym dojdzie do ostatecznej jej likwidacji pozostawał kwestią czasu.

Wybuch powstania listopadowego w konsekwencji doprowadził do intensyfikacji działań wymierzonych przeciwko unitom. Choć władze carskie oskarżały ich o uczestnictwo w powstaniu, to w rzeczywistości brali w nim udział tylko nieliczni. Za propolskie nastawienie zlikwidowano ponad połowę klasztorów bazyliańskich. Zaznaczyć należy, iż powstanie listopadowe nie było bezpośrednią przyczyną likwidacji Unii, a tylko odroczyło ją w czasie. Powody jej zniesienia miały swe źródło w imperialistycznych planach caratu.

Działania władz rosyjskich zmierzające do kasaty Unii na terenie Cesarstwa Rosyjskiego znalazły swój finał na synodzie w Połocku w 1839 roku, gdzie biskupi uniccy na czele z Józefem Siemaszką przyjęli akt przystąpienia do prawosławia. Na pamiątkę tego wydarzenia wybito medal, na którym widniała (odbiegająca treścią od faktów historycznych), fraza: oderwani przemocą, zjednoczeni miłością. W rzeczywistości oznaczało to koniec Kościoła unickiego w Cesarstwie Rosyjskim234

.

Zatem rząd carski już od czasu pierwszego rozbioru podejmował działania zmierzające do likwidacji Unii. Początkowo były prowadzone z różnym natężeniem, bez jednolitej koncepcji, ale za rządów Mikołaja I przekształciły się w spójny plan uderzający w jedność Kościoła łacińskiego z Kościołem unickim. Władze rosyjskie zgodnie z tymi założeniami, po zniesieniu Unii na terenach Rosji, przystąpiły do skasowania jej na obszarze Królestwa Polskiego.

Prześladowanie ludności unickiej w Królestwie Polskim

Kiedy prawosławie pochłonęło ludność unicką zamieszkującą tereny litewskie, białoruskie i Rusi Kijowskiej, wierni obrządku unickiego znajdowali się już tylko na obszarze Podlasia i Chełmszczyzny. Na tych ziemiach rozciągała się diecezja chełmska. Była ona ostatnią diecezją unicką na terytorium Królestwa Polskiego, które utworzono w 1815 roku, decyzją Kongresu Wiedeńskiego

Władze carskie już podczas likwidacji Kościoła unickiego w Cesarstwie Rosyjskim były w pełni zdecydowane, na przeprowadzenie w niedalekiej przyszłości tych samych działań wobec diecezji chełmskiej na ziemiach Królestwa Polskiego. Car Aleksander II, w oparciu o wypracowany przez swojego poprzednika Mikołaja I sposób postępowania przystąpił do kasaty Unii.

Aby stworzyć przestrzeń dla wyznania prawosławnego i przeprowadzić możliwie najbardziej skuteczną akcję rusyfikacyjną wobec unitów, władze carskie wydały zarządzenie w 1849 roku na mocy, którego powstały odrębne szkoły początkowe dla dzieci obrządku greckokatolickiego. Społeczność unicka była negatywnie nastawiona do szkół początkowych, gdyż zmuszona była do ponoszenia kosztów utrzymania tych placówek. Ponadto, fakt, iż wszystkie przedmioty były wykładane w języku rosyjskim powodował, że unici upatrywali w tych szkołach narzędzie rusyfikacji, która ostatecznie zmierza do likwidacji ich obrządku. Stąd też bardzo często sytuacja wyglądała tak, że wierni obrządku unickiego pod naciskiem płacili składki na utrzymanie szkół, zaznaczając, że dzieci tam nie poślą235

.

234 Bernard Błoński: dz. cyt., s. 77-79. 235

(8)

130

Carat doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak ważną rolę w oderwaniu unitów odgrywają władze kościelne. Dlatego też od samego początku czyniono kroki do pozyskania osób przychylnych swym zamiarom, zarówno wśród obecnych jak i przyszłych duchownych unickich. Aby zmusić kolejnych biskupów diecezji chełmskiej do wyeliminowania elementów łacińskich z obrządku unickiego stosowano wobec nich różnorodne naciski, z zesłaniem w głąb Rosji włącznie.

Władze rosyjskie wystawiały swoich kandydatów na biskupstwa. W przypadku, gdy Stolica Apostolska nie akceptowała kandydatury, duchowni pozostawali tam, w roli administratora diecezji. Postawy biskupów były różne.

Biskup F. Szumborski pozostał nieugięty wobec nacisków do ostatnich dni swojego życia, podczas gdy jego następca, sufragan J. Teraszkiewicz nie uzyskał zgody Rzymu na objęcie biskupstwa, ponieważ ulegał wpływom prawosławia.

Kolejnym arcypasterzem diecezji chełmskiej był biskup J. Kaliński. Objął biskupstwo w dwa miesiące po wybuchu powstania styczniowego w 1963 roku, kiedy to Carat po krwawym stłumieniu wystąpienia narodowego, rozpoczął niezwykle intensywną, otwartą walkę z Unią. Kaliński był biskupem nominatem, gdyż władze carskie w zamian za możliwość konsekracji żądały jego poparcia dla rusyfikacji. Wobec kategorycznej odmowy współpracy, oraz za pomoc powstańcom, został aresztowany i zesłany do Wiatki, gdzie po niespełna miesiącu zmarł236

.

W roli administratora zastąpił go ks. J. Wójcicki. Z poparciem władz rosyjskich sprowadził popleczników, jakimi byli księża o nastawieniu antyłacińskim z Galicji. Obejmowali oni ważne urzędy, a w razie potrzeby zajmowali stanowiska opornych kapłanów. Biskup Wójcicki wydał szereg zakazów: używania języka polskiego, odprawiania różańca,

godzinek. Wspomnianym zarządzeniom sprzeciwiała się zarówno ludność unicka, jak i środowisko duchowne. Za jego rządów władze carskie coraz częściej uciekały się do

stosowania przemocy237.

Choć wypowiedzi biskupa M. Kuziemskiego na temat polskości, miały zawsze zabarwienie pejoratywne, to w okresie, kiedy sprawował urząd prześladowania straciły na intensywności. Motał się pomiędzy naciskiem władz a oddaniem sprawie Unii. Akceptując zarządzenia poprzednika, dotyczące usunięcia łacińskich naleciałości, stworzył odpowiednie warunki do jej likwidacji. Ostatecznie, pod presją sytuacji w jakiej się znalazł, wycofał się z biskupstwa. Podejmując taką decyzję ustąpił miejsca desygnowanemu przez władze carskie Marcelemu Popielowi238.

M. Popiel przybył z Galicji, kiedy urząd biskupi sprawował Wójcicki. Popiel chętnie współpracując z władzami rosyjskimi doprowadził do ostatecznej likwidacji Unii na ziemiach diecezji chełmskiej. Za jego rządów, podstawowym i nieodzownym elementem stosowanym wobec unitów w oczyszczaniu obrządku unickiego z latynizmów i polonizmów, była przemoc. Na samym początku, od podległych sobie księży, zażądał pod presją więzienia bądź usunięcia z parafii, pisemnej zgody przejścia na prawosławie (pamiętać należy, że duchowni uniccy mogli zawierać małżeństwa, a więc odmowa oznaczała głód dla całej rodziny).

236Florentyna Rzemieniuk w Unici Polscy 1596-1946, opisując rządy kolejnych biskupów diecezji chełmskiej wspomina o tym, że nagła śmierć biskupa Kalińskiego po zesłaniu do Wiatki budziła wiele podejrzeń. Istniało powszechne przekonanie, że został otruty.

237Józef Pruszkowski: Martyrologium czyli Męczeństwo Unii Św. na Podlasiu. Cz.I, Woodbridge, New Jersey 1983, s. 36-38.

238 Hanna Dylągowa: dz. cyt., s. 113-118; Bernard Błoński: dz. cyt., s. 81-85; Józef Pruszkowski: dz. cyt., s. 40-41.

(9)

131

Niesłabnący opór ludności unickiej wobec narzucanego wyznania prawosławnego, wymuszał intensyfikację działań zmierzających do zniesienia Unii. W związku z tym, Popiel w porozumieniu z władzami carskimi, wydał 2 października 1873 roku okólnik, skierowany do dziekanów diecezji chełmskiej. Dokument ten traktował o konieczności oczyszczenia obrządku ruskiego, gdyż został skażony naleciałościami łacińskimi. Zarządzał wprowadzenie liturgii prawosławnej. Wskazywał, że duchowieństwo, stawiające opór będzie więzione i zastępowane posłusznymi osobami, a sprzeciw ludności w razie potrzeby tłumiony będzie siłą. Na końcu znajdował się zapisek, że postanowienia okólnika mają być wprowadzone najpóźniej do 1 stycznia 1874 roku. Choć ogólnik dotyczył spraw kościelnych to otrzymali go również naczelnicy powiatowi i właściwi pracownicy na niższych szczeblach administracji, gdyż gwarantem zapewniającym realizację zarządzenia miało być wojsko i policja239

.

W związku z rozporządzeniem Popiela pierwszego dnia stycznia 1874 roku, w każdym kościele znajdowała się policja czuwająca nad wprowadzeniem okólnika. Był to

krytyczny miesiąc w dziejach martyrologii unitów podlaskich, który obnażył Europie prawdziwe postępowanie caratu w sprawie unickiej.

Dnia 17 stycznia 1874 roku w Drelowie, w obronie świątyni, swe życie oddało 13 unitów. Wierni nie godząc się na liturgię prawosławną schowali klucze. Spowodowało to przybycie wojska, na czele z majorem Kotowem, który rozkazał unitom rozejść się. Lud jednak otoczył cerkiew oświadczając, że dobrowolnie kluczy nie odda. Wtedy kozacy zaczęli tratować unitów, a na ratunek im rzuciły się kobiety i dzieci. Wobec nieustającego oporu otworzono ogień. Parafianie pozostali do rana przy ciałach ofiar. Z pomocą nadciągała ludność z pobliskich wiosek, jednak została zatrzymana przez wojsko240

.

Dnia 24 stycznia 1874 roku w podobny sposób oddali swe życie za wiarę wierni obrządku unickiego z Pratulina. Ukryli klucze do cerkwi, aby uniemożliwić objęcie parafii przez popa. Kiedy przybyło wojsko stali wokół świątyni z krzyżem, przygotowani do obrony. Na rozkaz pułkownika Steina żołnierze zaatakowali ludność unicką. Parafianie z Pratulina wojskowym bagnetom przeciwstawili kije i kamienie. Wobec nieustępliwej postawy unitów padł rozkaz użycia broni palnej. Lud widząc wojsko szykujące karabiny do strzału, porzucił kamienie i kije, a rozpoczął śpiewać, „Kto się w opiekę…‖, następnie „Pod Twoją Obronę…‖. Na tle rozlegających się pieśni padały śmiertelne strzały. Ogień wstrzymano dopiero, gdy jedna z kul raniła żołnierza stojącego po drugiej stronie cerkwi.

W obronie świątyni zginęło od razu 9 osób, około 200 zostało ranionych, z czego 4 zmarły w wyniku odniesionych obrażeń. W sumie życie za wiarę oddało 13 unitów: Andrzejuk Jan, Bojko Konstanty, Bojko Łukasz, Franczuk Ignacy, Geryluk Filip, Hawryluk Maksym, Hryciuk Anicent, Karmasz Daniel, Lewoniuk Wincenty, Łukaszu Konstanty, Osypisk Bartłomiej, Wasiluk Onufry, Wawryszuk Michał.

Ciała męczenników leżały przez całą dobę w miejscu gdzie oddali życie za wiarę, ponieważ widok ten miał być przestrogą dla innych. Zwłoki złożono do zbiorowej mogiły, którą zrównano z ziemią, aby zapobiec powstaniu kultu męczenników241

.

Choć pogrzeb odbył się bez udziału parafian,w obecności wojska, to pamięć o miejscu pochówku przetrwała do dnia dzisiejszego. W miejscu gdzie stała kiedyś cerkiew, dziś

239 Edward Likowski: Dzieje kościoła unickiego na Litwie i Rusi w XVIII i XIX wieku: uważane za główne ze

względu na przyczyny jego upadku. Poznań 1880, nakładem i drukiem Jarosława Leitgebra, s. 412-414; Hanna

Dylągowa: dz. cyt., s. 119-132.

240 Wydarzenia w Drelowie szczegółowo opisane są w rozdziale III niniejszej pracy (s. 66-69) 241

(10)

132

znajduje się mogiła unitów, natomiast ich prochy oraz krzyż, który trzymali w czasie śmierci, złożone są w kościele parafialnym w Pratulinie.

Przedstawione wydarzenia z Drelowa, a następnie Pratulina są tylko symbolami niezłomnej postawy wiernych obrządku unickiego wobec władz rosyjskich, narzucających prawosławie. Dlatego też, zajmując się kwestią martyrologii unitów podlaskich nie sposób pominąć innych przykładów prześladowań, w których uwidaczniały się w najczystszej postaci: odwaga, męstwo i niezłomny duch.

Zaznaczyć należy, że choć władze rosyjskie oficjalnie zniosły Unię w 1875 roku, to już po upadku powstania styczniowego traktowano unitów tak, jakby ich obrządek przestał istnieć. Jedność ze Stolicą Apostolską okupiona była karami pieniężnymi, konfiskatą mienia, chłostą, wiezieniem bądź zsyłką. Bywało, że płacili za swą wiarę cenę najwyższą - życie. Wszystkie wspomniane nieszczęścia materialne i fizyczne nie dręczyły unitów tak bardzo, jak brak możliwości wykonywania praktyk religijnych (ślubów, chrztów, pogrzebów) wedle swego obrządku. Sytuację pogarszała zmniejszająca się liczba świątyń unickich. Pomimo długotrwałego, nieludzkiego ucisku, lud ten nadal trwał przy swej wierze.

Oto wybrane przykłady, ilustrujące ogrom prześladowań, jakim byli poddawani wierni Kościoła unickiego.

W miejscowości Hołubla, unici za nie usunięcie ze swego kościoła naleciałości łacińskich zostali obciążeni kontrybucją, konfiskatą dobytku i sprzętu rolniczego. Za odmowę przejścia na prawosławie wojsko stacjonowało tam w 19 gospodarstwach, w liczbie 100 kozaków przez 6 tygodni, doprowadzając tę wieś do ruiny. Gdy i to nie złamało parafian, zmuszano ich do przerzucania śniegu z rowów na groblę, a wieczorem dostawali po 400 nahajek. Pomimo tak ciężkich represji unici z Hołubli do końca trwali przy swym obrządku. W wyniku obrażeń zmarło 5 osób, a wielu zesłano na Syberię242

.

Przykładem ostatecznej determinacji jest przypadek Józefa Koniuszewskiego. Mieszkaniec wsi Kłoda, nie chciał zgodzić się na chrzest swego dziecka w prawosławnej cerkwi. W związku z tym, nakładano na niego coraz większe kary pieniężne, więziono, bito, znęcano się psychicznie. Znalazłszy się w beznadziejnym położeniu, pozbawiony środków do życia, postanowił odebrać życie sobie i swojej rodzinie. W zamkniętej od środka stodole, podpalił stos słomy, kładąc się na wierzchu243

.

Mieszkańcy wsi Rudno za obronę swego obrządku poddani byli tak ciężkim represjom, że zmuszeni byli pomimo siarczystych mrozów schronić się w lesie. Wówczas zmarły 2 kobiety i 2 dzieci.

Sytuacja powtórzyła się w tej miejscowości po kilku latach. Unici ponownie uciekli do lasu po kilkumiesięcznym postoju wojska. Podczas, gdy ich pola leżały odłogiem, oni pośród drzew walczyli o przetrwanie, gdyż nie mieli, co jeść. Tym razem zmarło aż kilkanaście osób, głównie dzieci. Oprócz zsyłek, kar pieniężnych, dotykających tę wioskę, żołnierze carscy, aby zmusić unitów do przejścia na prawosławie spędzali całą wieś i zmuszali do przyglądania się torturom przeprowadzanym na zwierzętach, które ostatecznie konały244

.

242 Tamże: s. 142-148; Kazimierz Dębski: dz. cyt., s. 73-75.

243 Józef Pruszkowski: dz. cyt., s. 84-86; Edward Likowski: dz. cyt., s. 424. 244

(11)

133

W pobliżu Rudna znajdowały się zamarznięte stawy. Spędzono w to miejsce ludność z dziesięciu gmin, gdzie otoczona wojskiem zmuszona była stać, co najmniej tydzień w mrozie, bez jedzenia245.

Naczelnik powiatu konstantynowskiego Klimenko, zganiał do wsi Olszanka ludność z innych wiosek wchodzących w skład parafii Prochenki, aby nakłonić ich do zmiany obrządku. Wszystkich stawiał w rzędzie, w miejscu gdzie śnieg był największy, rozkazywał zdejmować nakrycia głowy i stać twarzą do wiatru, śniegu lub deszczu. Praktykował to od świtu do zmierzchu przez trzy tygodnie. Osoby padające z gorączki dostawały nahajki. W wyniku męczarni zmarło 5 unitów (wśród nich szesnastoletni Paweł Ignaciuk), a wielu pozostało kalekami246

.

W Parczewie za odrzucenie prawosławia zabroniono ludności w czasie żniw wychodzenia w pole. Za wyrzucenie ze świątyni popa parafianie byli bici, odsyłani do więzień. Część ludności, aby uniknąć cierpień uciekła do lasu. Wojsko kwaterowało tu trzy miesiące doprowadzając wieś do ruiny. Ostatecznie kozacy odeszli z niczym, ale w wyniku męczarni zmarło 4 osoby, a 22 zostały zesłane w głąb Rosji247

.

Kolejnym przykładem niezłomnej postawy unitów jest miejscowość Mszanna, której mieszkańcy poddawani byli kolejnym falom przemocy. Za polski śpiew i odrzucenie prawosławia byli karani kontrybucją i więzieniem. Za nie wpuszczenie popa do cerkwi, pod ciosami zadanymi nahajkami, zmarły 4 kobiety.

W roku 1875 w związku z akcją nawracania, każdy unita powyżej szesnastego roku życia dostawał od 50 do 300 nahajek. Mężczyźni zostali odesłani do więzień. Kobiety przed przymusowym chrztem barykadowały się w domach, a następnie ukrywały w piecach, dymnikach i piwnicach248.

We wsi Szpaki, należącej do parafii Kornica, wojsko w Wigilię Bożego Narodzenia wypędziło z domów rodziny, które całą noc spędziły na mrozie bez nakrycia głowy. Aby zmniejszyć opór w tej parafii, bito nahajkami dzieci w obecności rodziców. Wstrząsnęło to unitami, gdyż obniżono wiek bitych do 10 roku życia249

.

Żołnierze niżsi rangą, patrząc na nieludzkie postępowanie swoich przełożonych w stosunku do bezbronnych unitów, również dopuszczali się bestialskich czynów. W Ostrowie, Parczewie i wsi Kostry doszło do gwałtów na kobietach unickich. W Grodzisku unitów zaprzęgano do sań, którymi kozacy urządzali sobie przejażdżki250

.

Innym sposobem przymuszania ludu do przyjęcia prawosławia, stosowanym przez władze rosyjskie było izolowanie każdego domu we wiosce tak, aby sąsiedzi nie mogli się widywać. Rodzinom odseparowanym jedna od drugiej wmawiano, że już tylko oni nie przeszli na nowy obrządek. W ten sposób udało się pozyskać tylko kilka gmin, szczególnie tych, które cierpiały od dawna251

.

Zaznaczyć należy, że wśród unitów obok heroicznej postawy, zdarzały się wypadki, kiedy obietnice, wizja przyszłych tortur, a nawet śmierci skłaniały unitów do dobrowolnego

245

Grzegorz Welik: Formy represji stosowane wobec unitów na Podlasiu. /w:/ Martyrologia Unitów Podlaskich

Podlaskich świetle najnowszych badań naukowych. Unici Podlascy T. I, Red.: Jerzy Skowronek, Urszula

Maksymiuk. Siedlce 1996, Wydawca: Stowarzyszenie „Martyrium‖, s. 108. 246 Józef Pruszkowski: dz. cyt., s. 113-115.

247 Tamże: s.177-180. 248

Tamże: s. 106-113. 249 Tamże: s. 102-106.

250 Grzegorz Welik: dz. cyt., s. 108. 251

(12)

134

przyjęcia prawosławia. Taka sytuacja miała miejsce we wspomnianej wcześniej miejscowości Prochenki, gdzie dwaj gospodarze za wódkę, marną zapłatę donosili, gdzie urodziło się dziecko, kto umarł, kto zawarł katolicki ślub, kto uczęszcza na modlitwy do kościoła łacińskiego, u kogo odbywają się nabożeństwa, itp.

Również duchowni ulegali prawosławiu. Ks. Makowski (z tej samej parafii), choć początkowo zachęcał do wytrwania w Unii, sam pojechał na zjazd księży unickich w Janowie organizowany przez urzędników carskich i przeszedł na nowy obrządek252

.

Skala prześladowań była ogromna. Największa ich intensywność przypada na ostatnie dwa lata istnienia Kościoła unickiego. Świadczy o tym liczba ponad 1000 unitów, którzy byli w tych latach aresztowani bądź zesłani (co dziesiąty unita zamieszkujący Podlasie) 253

. Stolica Apostolska po otrzymaniu wiarygodnych wieści o położeniu Kościoła unickiego ogłosiła encyklikę, w której papież potwierdził obrzędy unickie, potępiając jednocześnie działania rządu rosyjskiego254. Nie posiadając żadnych możliwości nacisku na

carat, papież mógł tylko wesprzeć duchowo cierpiący lud i zachęcić do wytrwania w swoim obrządku.

Nieustannie prześladowana społeczność unicka, starała się wykorzystać każdą sposobność, która dawała im choćby cień nadziei na polepszenie swojej sytuacji. W związku z obecnością cara Aleksandra II w Warszawie, latem 1874 roku, unici postanowili dotrzeć tam, aby naświetlić położenie w jakim się znajdują i prosić o pozostawienie ich przy starym obrządku. Choć nie dopuszczono ich do cara, to ich prośba (z podpisami kilku tysięcy unitów) została mu przekazana. U podstawy tej inicjatywy leżało przekonanie, iż „dobry‖ car, nie wie, co robią jego „źli‖ urzędnicy. W związku z odpowiedzią cara, przytoczone przeświadczenie unitów legło w gruzach, odbierając tym samym tej ludności ostatni cień nadziei na poprawę swej sytuacji255.

Zajmując się kwestią martyrologii unitów podlaskich należy zaznaczyć, że wszelkimi działaniami tego ludu kierowały pobudki o czysto religijnym charakterze. Domagali się tylko możliwości pozostania przy swoim obrządku. Choć społeczność unicką tworzyli głównie prości chłopi, to podejmowane decyzje były ze wszech stron przemyślane i układają się w jednolitą całość. Chcieli sprawiedliwości, godzili się na rozmowy i dopiero, kiedy wszystkie tym podobne sposoby zawodziły, decydowali się na męczeńską śmierć. Pamiętać należy, że przez te wszystkie lata krwawych prześladowań, unici trwając przy swej wierze, obstawali również za polskością, która kształtowała się w nich przez minione stulecia.

Unici wobec kasaty Unii Brzeskiej

Przetaczające się od lat sześćdziesiątych XIX wieku kolejne fale nawracania unitów, uwieńczone zostały uroczystymi aktami ich powrotu na łono Kościoła prawosławnego. Kilka osób proszących o przyłączenie do prawosławia wystarczało, żeby przepisać wszystkich unitów z poszczególnych parafii należących do diecezji chełmskiej. Władze rosyjskie zdecydowały, że pierwsza uroczystość kasacji Unii powinna odbyć się w miejscowości, która niegdyś była ważnym ośrodkiem życia religijnego unitów. Tak, więc 12.01.1875 roku, w Białej Podlaskiej przepisano unitów na prawosławie256. Kolejne uroczystości odbyły się

252 Kazimierz Dębski: dz. cyt., s. 32-34. 253

Grzegorz Welik: dz. cyt., s. 109. 254 Roman Soszyński: dz. cyt., s. 170.

255 Edward Likowski: dz. cyt., s. 425-426; Hanna Dylągowa: dz. cyt., s. 138-140. 256

(13)

135

w Janowie Podlaskim - 25.03.1875 roku, w Chełmie - 11.05.1875 roku, w Hrubieszowie - 13.05.1875 roku i w Zamościu - 15.05.1875 roku.

We wszystkich uroczystościach brał udział arcybiskup Joanicjusz. Przyłączając unitów do prawosławia nie akceptował środków, które stosuje władza rosyjska, dlatego też został wkrótce przeniesiony, a jego miejsce zajął arcybiskup Demetrius257

.

W połowie maja 1875 roku, car wydał ukaz na mocy, którego unici formalnie zostali włączeni do prawosławia. Przyłączenie miało wymiar tylko i wyłącznie administracyjny, gdyż w rzeczywistości Kościół unicki dalej istniał.

Wydarzenia ze stycznia 1874 roku, które miały miejsce w Drelowie i Pratulinie rozeszły się echem nie tylko w pozostałych zaborach, ale dotarły również do Europy Zachodniej, gdzie sygnalizowano wyraźne poruszenie tą sprawą. W związku z tym, władze rosyjskie zrezygnowały z krwawych metod nawracania na prawosławie, ale nie oznaczało to, że unici zostali pozostawieni w spokoju. Ludność ta, nadal była przymuszana do przyjmowania obcego wyznania. Odmowa wiązała się z natychmiastowymi represjami jak: więzienia, kary pieniężne, zesłania.

Młode pary, które chciały zawrzeć ślub zgodnie z sumieniem, wędrowały często w tym celu do Krakowa znajdującego się w zaborze austriackim. Śluby zawarte w kościołach katolickich były uznawane za nieważne, dlatego w razie wykrycia takiego faktu zmuszano unitów biciem i więzieniem do ślubu w cerkwi prawosławnej.

Świątynie, które wcześniej były unickie, teraz przejmowało prawosławie. Władze rosyjskie za pomoc wiernym obrządku wschodniego zamknęły ważne dla ludności Podlasia sanktuaria Maryjne: w Kodniu i Leśnej Podlaskiej. Brak możliwości wykonywania praktyk

religijnych spowodował, że Kościół unicki zszedł do katakumb. Unici znaleźli się w analogicznej położeniu jak pierwsi chrześcijanie. Sytuację pogarszał fakt, iż nieustannie

brakowało duchownych. Życie religijne unitów ulegało coraz większemu osłabieniu.

Stan, w jakim znajdowała się Unia spostrzegli misjonarze. Zaczęli przybywać na Podlasie. Udzielali posług religijnych, wprowadzając tym samym ożywienie wśród unitów. Jeśli zostali ujawnieni, musieli płacić kary pieniężne, trafiali do więzień, bądź na Syberię. Wszystkie misje odbywały się w ścisłej konspiracji. Misjonarze ukrywali swoją tożsamość pod przebraniem, a stodoły, chaty, lasy stawały się świątyniami, gdzie udzielano sakramentów. Wszystko to odbywało się pod osłoną nocy, w tajemnicy, aby te spotkania nie wyszły na jaw.

W zakresie prowadzonych misji na terenie Podlasia najbardziej zaznaczyli się jezuici. Przygotowali i przedstawili papieżowi, Piusowi IX plan zorganizowanej pomocy dla wiernych obrządku unickiego. Uzyskując akceptację Ojca Św. rozpoczęli w 1879 roku tajne misje, które trwały do ogłoszenia ukazu tolerancyjnego w 1905 roku. Pierwszym misjonarzem-jezuitą działającym na terenie Podlasia był ks. Henryk Jackowski. Zarówno wspomniany kapłan, jak i jego następcy napotkali na ogrom pracy misyjnej. Misjonarze rozpoczynali pracę wieczorem, posługując bez wytchnienia do świtu. Nabożeństwa gromadziły tłumy unitów. Na rezurekcje unickie, na jednej z polan w lesie, w okolicy Rossosza przybyło ponad pięć tysięcy wiernych Kościoła unickiego. Choć ich sytuacja była wciąż trudna, nieugięcie trwali przy swej wierze. Mimo upływu lat działalność misyjna była tak samo oczekiwana, jak w roku jej rozpoczęcia. Z jakim ogromem pracy spotykali się misjonarze najlepiej świadczy rezultat podróży misyjnej ks. Jana Urbana.

257

(14)

136

W okresie 17.07-27.08.1903 roku udzielił: 1535 spowiedzi, 1444 Komunii świętych, 1628 chrztów, 393 bierzmowań, 11 ostatnich namaszczeń, 15 sakramentów małżeństwa. Przysposobił do tercjarstwa 100 osób258

.

W podtrzymywaniu świadomości narodowo-religijnej, ważną rolę pełniły broszury dotyczące obchodów świąt łacińskich, tworzenia zgromadzeń modlitewnych, wydawane przez wspomnianych już jezuitów oraz pijarów z Krakowa i Lwowa. Nad organizacją życia religijnego unitów, od 1896 roku czuwał tajny zespół duchownych katolickich - Collegium Secretum. Za sprawą tej organizacji wydano broszurę „Rady dla Unitów‖. Cieszyła się bardzo dużą popularnością. Działalność o charakterze religijno-narodowym skierowana w stronę wiernych obrządku wschodniego, od 1903 roku koordynowana była przez Towarzystwo Opieki nad Unitami259.

Innym uderzeniem w nieugięty lud, był spis powszechny ludności z 1897 roku, w wyniku, którego unitom przypisywano wyznanie prawosławne. Ich podejrzliwość odnośnie sposobu jego przeprowadzenia ujawniła bezprawne działania urzędników rosyjskich, umożliwiając tym samym (dzięki interwencji generała-gubernatora warszawskiego), przypisywanie im religii unickiej rzymskokatolickiej260.

Unici mimo upływu lat, nie ustawali w zabiegach o polepszenie sytuacji swego obrządku. W maju 1883 roku, podczas przejazdu przez Polskę delegata papieskiego, zbierali się na stacjach, przy trasie z Łukowa do Brześcia i krzyczeli, prosząc o błogosławieństwo oraz wstawiennictwo dla Kościoła unickiego. Arcybiskup nie rozumiał po polsku, więc zwrócił się do swego kompana w podróży, aby powiedział mu, czego oni chcą. Ten odpowiedział, że to dawni unici, na kolanach dziękują carowi, za przyjęcie do prawosławia261

. W 1884 roku zorganizowano delegację do Rzymu, która przekazała prośbę z 9390

podpisami o pośrednictwo w rozmowach z Cesarzem Rosyjskim, aby pozostawił ich w łączności ze Stolicą Apostolską. Oprócz próśb i podpisów dołączono opisy nieludzkich

udręk, jakim byli poddawani oraz spis strat materialnych poniesionych w wyniku prześladowań. W dążeniach do uzyskania wsparcia z Rzymu pomagał unitom Jan Frankowski, ziemianin z Podlasia. Zorganizował wspomniany wyjazd do Ojca Świętego oraz zredagował (kolejny już raz) list do papieża w ich imieniu262

.

Z urzędowego punktu widzenia, unici na ziemiach rosyjskich po 1875 roku dla władz w Petersburgu nie istnieli. Tak, więc wszelkie próby dialogu dotyczące kwestii unickiej podejmowane przez Stolicę spotykały się z negatywnym odbiorem. Stanowisko Rosji najlepiej przedstawia fragment listu ministra spraw zagranicznych tego państwa, Mikołaja Giersa, do sekretarza stanu Ludovico Jacobiniego z 1884 roku:

[…] Jak Wasza Eminencja już zauważył w sprawie życzeń dotyczących sytuacji unitów, które zostały przedstawione Rządowi Cesarskiemu przez Monsignore Vanutelli, muszę jemu przypomnieć, że według

nas już nie ma unitów w Cesarstwie Rosyjskim. Są tylko prawosławni i rzymskokatoliccy. W konsekwencji sprawa ta nie może być przedmiotem żadnych negocjacji ani jakichkolwiek

wyjaśnień263 .

258 Roman Soszyński: dz. cyt., s. 187-189, 200; Kazimierz Dębski: dz. cyt., s. 92-94, 98-100.

259Jarosław Cabaj: Unici Podlascy wobec ukazu tolerancyjnego z 30 kwietnia 1905 r. /w:/ Rocznik

Bialskopodlaski 1996, T. IV, s. 161-162.

260

Hanna Dylągowa: dz. cyt., s. 197-198. 261 Kazimierz Dębski: dz. cyt., s. 103. 262 Hanna Dylągowa: dz. cyt., s. 192-196. 263

(15)

137

Tak, więc unici mimo beznadziejnego położenia, narażeni na prześladowania, trwali wciąż w jedności z papieżem.

Choć siły były nierówne, to władzom rosyjskim nie udało się złamać ani przywiązania do obrządku unickiego, ani ducha polskości. Wszystkie działania płynące z Petersburga spełzły na niczym, gdyż ludność unicka nie zagubiła swej tożsamości narodowo-religijnej. Uzyskano efekt przeciwny do zamierzonego, gdyż pamięć o męczeńskiej przeszłości najbliższych członków rodziny jednoczyła unitów oraz wzmacniała ich umiłowanie dla wiary ojców.

Zatem po dokonanej w 1875 roku urzędowej likwidacji obrządku unickiego, wierni tego Kościoła byli wciąż prześladowani. Nieprzerwanie trwały dalsze represje i terror wymierzony przeciwko unitom. Taki stan utrzymywał się przez 30 lat. Sytuacja tego Kościoła uległa zmianie wraz z początkiem XX wieku, kiedy car Rosji, Mikołaj II wydał ukaz tolerancyjny w 1905 roku.

Ukaz tolerancyjny z 1905 roku

Konsul angielski w Warszawie rozpatrując likwidację Kościoła unickiego w 1875 roku, w ujęciu stricte politycznym pisał, iż:

[…] trudno zaprzeczyć, że rząd odniósł niekwestionowany sukces. Nawet przypuszczając, że jedna lub dwie generacje zachowają nieprzyjazne uczucia dla rządu, to za 30 lat wszyscy stanął się rosyjskimi chłopami264.

Zapewne z takiego samego założenia wychodził rząd rosyjski. Okres od kasaty Kościoła unickiego do ukazu tolerancyjnego upłynął na permanentnych działaniach Rosji wymierzonych przeciwko świadomości narodowej i religijnej unitów. Metody postępowania z tą ludnością, oparte były na powszechnie stosowanych karach i nakazach. Czy przeświadczenie konsula angielskiego w Warszawie było trafne oraz czy wieloletnie postępowanie rządu rosyjskiego wobec kwestii unickiej było skuteczne? Odpowiedzi na te pytania znaleźć można w sytuacji, jaka miała miejsce na ziemi podlaskiej i chełmskiej po wydaniu ukazu tolerancyjnego.

Początek XIX wieku przyniósł diametralną zmianę położenia, w jakim znajdowała się ludność unicka. Car Rosji 30 kwietnia 1905 roku ogłosił ukaz tolerancyjny na mocy którego, wierni obrządku wschodniego mogli sami decydować o swej przynależności do danego wyznania. Jak ogromnym było to zaskoczeniem najlepiej świadczy fakt, że tego samego dnia, w lesie Sumierz na Podlasiu, miała miejsce tajna misja, w której uczestniczyli (niczego się nie spodziewając) tacy światli ludzie jak: Kozicki (późniejszy senator), Załuska (późniejszy poseł na Sejm) czy znakomity pisarz – Reymont. Nie oczekiwano żadnych zmian, gdyż władze w Petersburgu od chwili objęcia rządów przez Katarzynę II, nieustannie forsowały politykę skierowaną przeciwko unitom265

.

Wobec szybko zmieniającego się świata, na przestrzeni ostatnich dwustu lat, wiele narodów dokonywało zmian w zakresie funkcjonowania organizmu, jakim jest państwo, aby dostosować się do wymagań, jakie stawia im rzeczywistość. Upatrywano w tych działaniach szansę przyszłego rozwoju. Zupełnie odmienny punkt widzenia prezentowała Rosja. Władze

264 Tamże: s. 157. 265

(16)

138

carskie w obawie przed ograniczeniem, bądź utratą władzy odcinały się od wszelkich, nawet najmniejszych reform.

Wydarzenia roku 1905 wymusiły na Mikołaju II ustępstwo w postaci ukazu tolerancyjnego. Do wydania tego zarządzenia przyczyniły się następujące po sobie klęski wojsk rosyjskich w wojnie z Japonią, które ostatecznie skutkowały definitywną ich przegraną. Inną przyczyną wydania ukazu tolerancyjnego były ruchy rewolucyjne, które zachwiały państwem rosyjskim. Doszło do głosu przygaszone dotąd przez władzę absolutną, powszechne niezadowolenie społeczne. Wysunięte zostały m.in. żądania socjalne, ekonomiczne i swobody religijnej. Na wydanie ukazu tolerancyjnego szczególny wpływ miała wizyta pięciu biskupów polskich w Petersburgu. Przedstawili carowi przyczyny narastającego chaosu oraz bezmiar krzywd, jakich doznaje Kościół w związku z prowadzoną przez państwo rosyjskie polityką nietolerancji266

.

Wydanie przez Mikołaja II ukazu tolerancyjnego w dniu 30 kwietnia 1905 roku, oznaczało dla unitów wolność wyznania. Wprawdzie zarządzenie nie było równoznaczne z ich powrotem na łono Kościoła unickiego, ale umożliwiło przynależność do Kościoła katolickiego, choć obrządku łacińskiego. Unici w obawie przed zmianą, ogłoszonych postanowień w ukazie, rozpoczęli masowo porzucać prawosławie, stając się katolikami. Wszystkie konwersje zapisywano w „Liber Conversorum‖, czyli Księdze Nawróconych.

Dane liczbowe przejścia na katolicyzm są różne, w zależności od źródła i zasięgu terytorialnego, którego dotyczą. Pismo „Kołokoł‖ będące organem Cerkwi prawosławnej przedstawiło następujące wyniki liczbowe konwersji, w poszczególnych diecezjach:

Konwersje na katolicyzm według pisma „Kołokoł”

Rok / Diecezja 1905 1906 1907 1908 1909 Razem

Diecezja siedlecka 93 124 4 459 1 613 862 693 100 751 Diecezja lubelska 40 859 6 668 1 983 716 412 50 638

Diecezja suwalska 12 018 1 243 521 401 125 14 308

RAZEM 165 747

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych /w:/ Roman Soszyński: 400-lecie Unii Brzeskiej. Marki-Struga 1996, s. 227

266

(17)

139

„Gazeta Świąteczna‖ z dnia 8 września 1912 roku, podaje następujące dane liczbowe za lata 1905-1909:

- gubernia siedlecka 100 751 osób - gubernia lubelska 50 688 osób - gubernia wileńska 26 700 osób - gubernia suwalska 14 800 osób - gubernia wołyńska 5 358 osób - gubernia podolska 5 074 osób - gubernia grodzieńska 4 668 osób - gubernia witebska 4 486 osób - gubernia kijowska 1 982 osób - gubernia kowieńska 1 160 osób - gubernia warszawska 590 osób

Razem: 216 257 osób267

Biskup Jaczewski268 w czasie wizytacji w latach 1905-1909 zebrał dane dotyczące konwersji. Patrz: poniższa tabela.

Konwersje według danych biskupa Jeczewskiego

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych /w:/ Roman Soszyński: 400-lecie Unii

Brzeskiej. Marki-Struga 1996, s.228

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, że na katolicyzm przeszło w latach 1905-1909 około 170 tys. prawosławnych270. Wyraźnie widoczne jest, że największa ilość konwersji miała miejsce w 1905 roku. W kolejnych latach były one nieliczne.

W związku z masową zmianą wyznania dochodziło do sytuacji, w których parafie prawosławne pozostawały bez wiernych (Wohyń w powiecie radzyńskim), podczas gdy

267 Roman Soszyński: dz. cyt., s. 227.

268 Franciszek Jaczewski – biskup lubelski. Po wydaniu ukazu tolerancyjnego prowadził odważną działalność na rzecz pozyskania unitów dla Kościoła katolickiego.

269 Roman Soszyński: dz. cyt., s. 227-228.

270 Witold Kołbuk: Skutki carskiego ukazu tolerancyjnego z 1905 roku na ziemi chełmsko-podlaskiej. /w:/ Roczniki Humanistyczne, Tom XLV-XLVI, zeszyt 7, Lublin 1997-1998, s. 240.

Rok Liczba osób

1905 163 818 1906 4 747 1907 2 015 1908 1 074 1909 377 Razem 172 031269

(18)

140

liczebność wiernych parafii rzymskokatolickich wzrastała kilkakrotnie (Biała Podlaska - pięciokrotny wzrost liczby parafian)271.

Duchowieństwo łacińskie spodziewając się ogromnych utrudnień ze strony władz carskich w związku z przechodzeniem ludności unickiej na katolicyzm zdecydowało się działać możliwie szybko. Dla powodzenia tej sprawy szczególnie zasłużył się biskup Jaczewski, który sprawnie i zdecydowanie kierował akcją przyjmowania unitów na łono Kościoła katolickiego. Polecił proboszczom dokonywać wpisów grupowych i skrupulatnie, każdy z nich odnotowywać w Księdze Nawróconych. Aby uniknąć zamieszania określił, że „ […] do rozmów z gubernatorem jest biskup, z naczelnikiem powiatu – dziekan, z wójtem proboszcz‖272. Biskup okazał się doskonałym dyplomatą, działając w oparciu o Ukaz Najwyższy i prawo kanoniczne.

Przeczucia duchowieństwa łacińskiego były jak najbardziej trafne. Początkowe zaskoczenie władz rządowych i cerkiewnych tak licznym porzucaniem prawosławia, przerodziło się w przerażenie i dążenie do jak najszybszego zahamowania tego zjawiska. Przykładowo biskup prawosławny Eulogiusz polecił proboszczom, aby zebrali informacje o aktach przemocy wobec wiernych Kościoła prawosławnego, chcąc dowieść, że do zmian wyznania dochodzi na skutek nacisków. Interweniował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Rosji zwracając uwagę na bezład przy przechodzeniu z prawosławia na katolicyzm. Spowodowało to wydanie cyrkularza, który przez swe zawiłe procedury273

opóźniał zmianę wyznania. Widok tysięcy osób porzucających prawosławie przełożył się na wyraźne ożywienie kręgów cerkiewnych, które wzmogły swą działalność propagandową przeciwko polskości i Kościołowi katolickiemu274

.

W związku z wydaniem ukazu tolerancyjnego przez cara Mikołaja II, masowe porzucenie prawosławia na rzecz katolicyzmu stanowiło powszechną reakcję unitów. Taki stan rzeczy był wykładnikiem skuteczności polityki, jaką stosował Petersburg wobec tej społeczności. Okoliczności 1905 roku pozwoliły ludności unickiej dać formalny wyraz swej świadomości narodowo-religijnej, która kształtowała się przez wiele lat w bólu i cierpieniu. Rok ten, był przełomowy dla wiernych obrządku wschodniego, ponieważ zarządzenia

wynikające z Ukazu Najwyższego oznaczały wprowadzenie wolności religijnej, a prawosławie utraciło swą uprzywilejowaną pozycję. Unici nie mieli możliwości powrotu do

swego obrządku, ale mogli zgodnie z sumieniem przyjąć wyznanie katolickie, choć z obrządkiem łacińskim. Rok 1905 rozwiązywał kwestię unitów zamieszkujących teren

Podlasia i Chełmszczyzny. Ukaz tolerancyjny był wydarzeniem zamykającym męczeńskie dzieje Unii Brzeskiej.

271

Jarosław Cabaj: dz. cyt., s. 163; Witold Kłobuk: dz. cyt., s. 241. 272 Roman Soszyński: dz. cyt., s. 225.

273 Zarządzenie te określało, że osoba porzucająca wyznanie prawosławne musi powiadomić o swym zamiarze gubernatora, który powiadamia biskupa prawosławnego. Ten z kolei miał miesiąc na nadesłanie zgody dla zainteresowanego. Gubernator zezwalał biskupowi katolickiemu na przyjęcie nowego wiernego, a kuria musiała powiadomić o tym kancelarię gubernialną. Sprawę ponownie przejmował gubernator zawiadamiając o tym fakcie odpowiednią parafię prawosławną.

274 Roman Soszyński: dz. cyt., s. 222-226; Jarosław Cabaj: dz. cyt., s. 164-167; Witold Kłobuk: dz. cyt., s. 242-243.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Artykuł wprowadza w tematykę prześladowania chrze- ścijan, zmierza do zarysowania ambiwalentnej postawy Światowej Rady Kościołów, ujętej jako reprezentanta instytucjonalnego

Trudno nie zgodzic´ sie˛ wie˛c z pogla˛dem, z˙e choc´by juz˙ ze wzgle˛du na wynikaja˛ca˛ z Konstytucji RP oraz akto´w prawa mie˛dzynarodowego, a takz˙e z ustawodawstwa

Jeżeli zatem w trakcie kontroli procesowej opinia psychiatryczna uznana zostanie za niepełną lub niejasną, albo gdy stwierdzi się wewnętrzną sprzeczność w tej

Odpowiedzi uzyskane od urzędników cechowały się dużym optymizmem (np. Ziemba, Administracja publiczna wobec wyzwań społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy,

Posiadają także mniejszą wiedzę dotyczącą wykorzystania dziko rosnących roślin do celów kulinarnych.. Respondenci w większości przypadków zbierali zioła na potrzeby

Poza strategią, z powstałych w Ru- dzie Śląskiej w ramach projektu „Zin- tegrowane podejście do problemów obszarów funkcjonalnych na przykła- dzie Chorzowa, Rudy Śląskiej

Skoro pracownicy samorządowi (także mianowani) mogą kierow ać do sądu pracy spory ze stosunku pracy, to czy również ta droga jest właściwa w sprawach

pow ieściowo-naukowy. »Sm utna historya recen ­ zenta teatralnego« Słowo polskie. Pow ieść fantastycz­ na.. »Ostatni legitymi- sta«. przez Zofię bar. Grabowski) Kurj