A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FOLIA H IST O R IC A 37, 1990
A n drzej Stroynow ski
PIER W SZY „W OLN Y” SE JM STA N ISŁA W O W SK I 1778 RO K U (główne problem y obrad)
H istoria polskiego p arlam en tary zm u jest w ostatnich czasach dość ch ętn ie om aw iana, co nie oznacza, b y w szystkie pro blem y zostały naśw ietlone. T en nied o sy t odczuw any je s t szczególnie po zapoznaniu się z w ynikam i badań nad dziejam i o kresu rządów R ady N ieustającej, gdy nie m iało się dziać nic ciekawego, gdy nie notow ano pow ażniejszych zm ian, a tym bardziej sukcesów. To pesym istyczne spojrzenie obow ią zu je przy tym w łaściw ie bez zm ian1. Nie inaczej oceniano też i sejm 1778 r., k tó ry ew en tu aln ie in tereso w ał ze w zględu n a dokonane n a nim ograniczenie refo rm ato rsk ich zapędów S tan isław a A ugusta P o n iato w skiego.
Był to jedn ak sejm istotny, poniew aż stano w ił decydującą próbę funkcjonow ania naszego p a rla m e n tary z m u w w aru n k ach m niej w y ra ź nego nacisku Rosji, a także bez konfederackich sk ręp ow ań i możliwości. Błahość tem a ty k i m iała jed n a k go ustrzec przed m ożliw ością zerw ania. N ie było n a to m ia st przeszkód dla rozw oju o rato rstw a politycznego. W sum ie ta pierw sza próba obrad bez k onfederow anła sejm u w ypadła raczej pom yślnie, chociaż nie daw ała żadnych szans n a w zm ocnienie p a ń
stw a. U jaw nił się n ato m iast cały ład u n ek now ych postaw posłów p rz y byw ających z prow incji, k tó re zadecydow ały o c h a ra k te rz e dyskusji, istocie zgłaszanych w niosków, jak i przy nio sły trw ałe zm iany w p ro g ram ach zw alczających się obozów. Te zagadnienia stan ą się też p rze d m iotem n iniejszych rozw ażań. N ie jest nato m iast tu ta j istotn e to aż n a d e r n ik łe ustaw odaw stw o, jak i dobrze znane zagadnienia zw iązane
1 Ta n e g a ty w n a o c en a w y n ik ó w obrarl ty c h s e jm ó w p o tw ie r d z o n a z o sta ła o sta t n io p rzez J. M i c h a l s k i e g o , S e j m w c z a s a c h p a n o w a n i a S t a n is ła w a A u g u s t a ,
|w î] H is to r ia s e j m u p o l s k i e g o , red . i d e m , W a r sz a w a 1984, s. 373— 381; por. te ż E. R o s t w o r o w s k i , O s t a t n i k r ó l R z e c z y p o s p o l i t e j . G e n e z a i u p a d e k K o n s t y t u c j i 3 m aja , W a rsza w a 1966.
z bieżącym układem sił politycznych w k ra ju i n a aren ie m iędzy naro dow ej.
Sygnalizow ane niskie e fe k ty ustaw odaw czej działalności sejm u s ta now iły w yn ik zaham ow ania refo rm ato rsk ich m ożliwości Rzeczypospo litej. W ynikało to zresztą nie ty le z sy tu a c ji w k ra ju , co przede w szyst kim z zew n ętrzn ych układów politycznych. W łaśnie wówczas „ K a ta rzy n a II [...] uznała, że f...] trzeb a stosow ać po lityk ę rów now agi m ię d zy nim (Stanisław em A ugustem ) a opozycją oraz w prow adzić w życie system sejm ów »wolnych« u trzy m u jący ch R zeczypospolitą w zasto ju 2. Z dru giej zaś stro n y w e w szystkich w łaściw ie kierow niczych kręgach — rozum iejących te ograniczenia — przystąpiono do przełam yw ania istniejący ch uprzedzeń szlacheckich, do dynam izow ania przem ian św ia dom ościowych, w czym w yraźn ie zaczęły przodow ać opozycyjne Puławy*. Te w ysiłki bow iem by ły w łaściw ie jed y n e, k tó re m ogły przynieść jakieś pow ażniejsze re z u lta ty i doprow adzić z czasem do w ydźw ignięcia k ra ju z up adku . Nie są p rzy ty m chyba aż ta k isto tn e spory o w k ład po szczególnych ośrodków w to dzieło coraz szybszych przem ian św iadom ości
politycznej, ekonom icznej i k u ltu ra ln e j4. R óżniły się one pom iędzy sobą
-1 M i c h a l s k i , S e j m w czasa ch... , s. 377; рот. Z. R a d w a ń s k i , P r a w a k a r
d y n a l n e w P ols ce, P o zn a ń 1052; R. Ł a s z e w s k i , S e j m p o l s k i w la la c h 1764— 1793. S t u d iu m h i s t o r y c z n o - p r a w n e , W ra sza w a 1973.
3 N a tę w s p ó ln o tę o ś w ie c e n io w y c h idei w ła ś c iw ie w s z y s tk ic h k ie r u n k ó w ży cia p o lity c z n e g o w s k a z a ł o sta tn io W . S z c z y g i e l s k i , P r z e ł o m y p o l i t y c z n e w p o l s k i e j k u l t u r z e p o l i t y c z n e j w d r u g i e j p o ł o w i e XV II I w ., „ A c ta U m v e r s ita tis Lodzäen-
sis" 1985, F o lia h isto r lca 22, s. 265; i d e m . O ś w i e c o n y e l i t a r y z m w P o ls c e X V I I I w., i b i d e m , 1976, S. I, z. 4, s. 109— 120; i d e m , P o ls k a k u ltu r a r e p u b l i k a ń s k a X V I —
— X V I I I w i e k u , „R oczn ik Ł ódzk i” 1982, R. X X X II, s. 22— 24; i d e m , P o ls k i m o d e l r e w o l u c j i u s c h y ł k u X V I I I w . , „P rzegląd H u m a n is ty c z n y ” 1976, R. X X , nr 10, s. 35;
i d e m , P o ls k ie f o r m a c j e o ś w i e c e n i o w e c z a s ó w s t a n i s ł a w o w s k i c h , „ Z e sz y ty N a u k o w e U n iw e r s y te tu Ł ód zk iego" 1979, S. I, z. 48, s. 7 3 —80; i d e m , R e p u b l ik a ń s k a id e a r e f o r m y R z e c z y p o s p o l i t e j w X V I I i w p i e r w s z e j p o ł o w i e X V II I w i e k u , „R oczn ik Ł ódz
ki" 1983, R. X X X III, s. 35— 37. T e p r o b le m y p o ru sza li te ż s z c z e g ó ln ie w y r a ź n ie h i s t o r y c y litera tu ry : M. K l i m o w i c z , C u d z o z i e m s z c z y z n a I s w o j s k o ś ć . E l e m e n t y k u l t u r y p o l s k i e j c z a s ó w O ś w i e c e n i a , [w :] S w o j s k o ś ć i c u d z o z i e m s z c z y z n a w d z i e j a c h k u l t u r y p o l s k i e j , W a r sz a w a 1978, s. 183; i d e m , P r o b l e m y l i t e r a t u r y , fw:] P o ls k a w e p o c e O ś w i e c e n i a . P a ń s t w o — s p o ł e c z e ń s t w o — k u ltu r a , rod. B. Ł o ś n o d o r s k i , W a r sz a w a 1971, s. 301; i d e m , O ś w ie c e n ie , W a r sz a w a 1972, s. 407; J. M a c i e j e w s k i , G e n e z a i c h a r a k t e r i d e o l o g i i r e p u b l i k a n ó w 1767— 1775, „ A rch iw u m H i
sto r ii F ilo z o fii i M y śli S p o łec zn e j" 1971, t. X V II, s. 45— 82; i d e m , W s t ę p , fw;]
L it e r a tu r a b u r s k a ( A n t o l o g ia ) , op rać, i d e m , W r o c ła w 1976, s. L X X X IV ; T. M i k u l s k i , W a l k a o j ę z y k p o l s k i w c z a s a c h O ś w i e c e n i a , [w:] i d e m , Ze s t u d i ó w
n a d O ś w i e c e n i e m . Z a g a d n i e n ia i f a k t y , W a r sz a w a 1956, s. 64— 65.
4 S p o ry te w g r u n c ie r z e c z y sp ro w a d za ją s ię d o p r a w id ło w e g o w y w a ż e n ia z a słu g k róla i o p o z y c ji na tym polu . C zasem też je s t d o k o n y w a n y p r o sty w y k a z o s ią g n ię ć t e g o ok x esu . Z n o w s z y c h p rac — prócz w y m ie n ia n y c h ju ż — p o ś w ię c o n y c h lennu z a g a d n ie n iu w s k a z a ć n a le ż y p rzy n a jm n ie j; J. G r o b i s , R e p u b l i k a ń s k i e
przecież tylko akcentow aniem nieco innych w artości, ale w sum ie prow adziły do szybkiego upow szechniania się now oczesnych prądów oświeceniowych, k tó re nie sp o ty k ały się już z tak n ieufnym czy w ro gim odbiorem .
W dziele unow ocześniania m yśli i sposobów działania politycznego oczywiście w ielką rolę m usiał odegrać sejm , n a w e t w sw ym dość jało w ym działaniu. N abrał on nowego znaczenia dzięki sw ej trw ałości, k tó rą zresztą była też zainteresow ana Rosja, spodziew ająca się tą drogą doprow adzić do skanalizow ania w szelkich odruchów niezadow olenia, jak też do um ocnienia system u protekcji. D latego to, pom im o w ielu p rz e ciwności, żaden z sejm ów czasów R ady N ieustającej nie został zerw any, a ich u trz y m an ie m iało być „sku tk iem głów nie n acisku w yw arteg o na przyw ódców opozycji przez am basad o ra S tack elb erg a”5.
W szystkie sejm y z la t 1778— 1786 m iały dość zbliżony przebieg. W y rażało się to w niskich efek tach ustaw odaw czych i ogrom nym roz kw icie o rato rstw a politycznego. Ten w zrost znaczenia d yskusji p a rla m e n ta rn e j stał się też w edług w ielu badaczy przyczyną zatam ow ania d zia łalności ustaw odaw czej. „Możliwość p araliżo w ania sejm u przez niew ielką n aw et m niejszość w yn ik ała z niejasności i lu k w p raw ie i porządku sejm ow ania, b rak u dyscypliny i iluzoryczności w ładzy m arszałk a”®.
Nie jest to jed nak słuszne. D yskusja rozw inięta aż do przesady stała się bow iem jed y n y m w łaściw ie uzasadnieniem ra c ji b y tu sejm u w okresie zaham ow anych możliwości ustaw odaw czego działania. N ależy bowiem pam iętać, że przy ciągle re a ln e j groźbie v eta przeprow adzenie głębszych refo rm nie było możliwe. P on ad to w szelkie próby bardziej stanow czych zm ian n a w e t tylko o c h a ra k te rz e ekonom icznym czy są dow niczym budziły sprzeciw rosyjskiego p ro tek to ra. P rzy k ład em tego będą okoliczności odrzucenia kodeksu A ndrzeja Zam oyskiego7, a także szczególnie w yraźna in g eren cja S tack elb erg a w przebieg dy sk u sji na
p r o j e k t y r e l o r m y p a ń s t w a p o l s k i e g o w k o ń c u X V I I I w i e k u , „ Z e sz y ty N a u k o w e U n i
w e r s y te tu Ł ód zk iego" 1979, S. I, z. 48; K. G r z y b o w s k i , O j c z y z n a , na r ó d , p a ń
s t w o , W a r sz a w a 1970; S. K o ś c i a l k o w s k i , A n t o n i T y z e n h a u z . P o d s k a r b i n a d w o r n y l i t e w s k i , t. I, L ond yn 1970; It. II, L ond yn 1971; J. M i c h a l s k i , Plan C z a r t o r y s k i c h n a p r a w y R z e c z y p o s p o l i t e j , „K w artaln ik H isto ry czn y " 1954, R. LXTT, nr 4— 5 . i d e m , P r o p a g a n d a k o n s e r w a t y w n a w w a l c e z r e i o r m a m i w p o c z ą t k a c h p a n o w a n i a S t a n is ła w a A u g u s t a , „P rzegląd H isto ry c zn y " 1952, t. XLIII, z. 3— 4; E. R o
s t w o r o w s k i , N a p r a w a R z e c z y p o s p o l i t e j w X V U 1 w i e k u , K rak ów 1967; i d o m , P o ls k a w u k ł a d z i e s ił p o l i t y c z n y c h E u r o p y X V I I I w i e k u , [w;] P o ls k a w e p o c e O ś w i e cenia..., i d e m , S p r a w a a u k c j i w o j s k a na t le s y t u a c j i p o l i t y c z n e j p r z e d S e j m e m C z t e r o l e t n i m , W airszaw a 1957; M . R y m s z y n a , G a b i n e t S t a n is ła w a A u g u s t a , W a r sz a w a 1962. 6 M i c h a l s k i , S e j m w czasa ch... , s. 379. 1 I b id e m , s. 379. ’ A. S t r o y n o w s k i , P r z y c z y n y o d r z u c e n ia k o d e k t u Z a m o y s k i e g o , „C
zaso-sejm ie 1778 г., ta k w kw estii R ady N ieu stającej, jak i później, gdy cala rozentuzjazm ow ana izba, zm ierzająca do uchylenia em fiteutycznej refo rm y królew szczyzn sejm u rozbiorowego, została zm rożona w ieściam i o stanow isku am b asad ora8. T ak o tw a rte zaangażow anie się S tackelb erga w p araliżo w an ie dążeń refo rm a to rsk ic h było w yjątkow e, ale zastępow ał
je w pływ na działalność k ró la i m arszałk a sejm u. W ty m w ypadku, w odniesieniu do osoby L udw ika Tyszkiew icza, m arszałka sejm u 1778 r., ta zależność jest bezd y sk u sy jn a9. Prow adziło to do ograniczania m oż liw ości podejm ow ania w ażniejszych zagadnień.
Św iadczył zresztą o ty m ju ż sam zestaw zagadnień zaw a rty c h w p ro pozycjach od tro n u do zgrom adzonych na sejm ie 1778 r. P rzedstaw ione one zostały w 7 p u n k tach , z k tó ry ch jed en zalecał odroczenie sp raw y kodeksu Zam oyskiego do przyszłego sejm u, a w dw u w ypadkach nie było n a d czym dyskutow ać, gdyż u trzy m an ie rów now agi budżetow ej oraz w ojska uzależniono w p rak ty c e od propozycji R ady N ieustającej. B ardziej in te re su ją c a w y d aje się propozycja w y ra ż en ia „uszan o w ania” dla działaczy K om isji E dukacji N arodow ej, chociaż tru d n o było spodzie w ać się ożyw ionej dyskusji, chyba że zam ierzano doprow adzić do w y stąp ień sk ra jn y c h konserw atystów . W rezu ltacie więc z 7 królew skich propozycji pod obrad y sejm u m iały trafić ty lk o 3 nieco w ażniejsze zagadnienia: p rzyzn an ie królow i p raw a sw obodnego szafunku kaduków , danie fu n d u szy na Szkołę R ycerską, a także m odyfikacja p raw a w ek s low ego10. J a k widać, nie była to zb y t odpow iedzialna praca dla sejm u, k tó ry w sum ie raczej w yw iązał się z pow ierzonego sobie zadania tak, że ty ch frag m en tary czn y ch zm ian, dotyczących sp ra w zupełnie d ru g o rzęd nych , nie w a rto n a w e t om aw iać. Jałow ość — ta k często p o d kreślan a
— nie była więc dziełem przy p ad k u czy poselskich uprzedzeń.
Podjęcie szerszych zagadnień nie było zresztą m ożliw e i ze w zględu n a now y zakres obow iązków sejm u. Po 1775 r., w zw iązku z pow ołaniem
p ism o P ra w n o -H is to ry c zn e ” 1984, t. X X X V I, z. 1; por. toż Ł. K u r d y b a ć h a , D z i e j e
k o d e k s u A n d r z e j a Z a m o y s k i e g o , K rak ów 1951; W . S m o l e ń s k i , P r z y c z y n y u p a d k u k o d e k s u Z a m o y s k i e g o , [w:] P ts m a h i s t o r y c z n e , t. I, K rak ów 1901, s. 375; R o s t w o r o w s k i , O s t a t n i król..., s. 25.
8 Por. A . S t r o y n o w s k i i , E m l i t e u t y c z n a r e t o r m a k r ó l e w s z c z y z n , „ C zasop ism o P ra w n o -H is to r y c z n e ” 1981, t. X X X III, z. 2; i d e m , P a t r i o t y c z n e w y s t ą p i e n i a na s e j
m i e 1778 r., „ A cta U n iv e r s ita tis L od zien sis" 1984, F o lia h isto r ica 19, s. 177.
0 Ś w ia d cz ą o tym o d r ę cz n e b ile c ik i S ta c k e lb e rg a d o T y sz k ie w ic z a , p rzy p o m in a ją c e o w c z e ś n ie j u z g o d n io n y c h sp ra w a ch — A r ch iw u m G łó w n e A k t D a w n y c h w W a r sz a w ie (d alej A G A D ), A rch iw u m P u b liczn e P o to c k ic h (d alej APP) 313, t. IX , s. 270.
10 D ia riu s z s e j m u w a l n e g o o r d y n a r y j n e g o w a r s z a w s k i e g o s z e ś c i o n i e d z i e l n e g o , roku ... 1778, w y d . S. S o k o ł o w s k i , W a r sz a w a 1779, s. 33— 35. Z p o s ta w io n y c h z a d a ń d w a d o c z e k a ły s ię p e łn e g o r o zw ią z a n ia , d z ięk i u s ta n o w ie n iu k o n sty tu c ji:
do życia R ady N ieustającej, m usiał ją w dość szczegółowym zakresie kontrolow ać, a także dokonyw ać w yborów uzu pełniających jej członków. Do tych niew dzięcznych zadań dochodziło żm udne pow oływ anie p rz e różnych d eputacji, a także sędziów sejm ow ych, k tó rz y nie zostali za tru d n ien i przez cały okres rządów R ady N ieu stającej11. To n ad m iern e zaangażow anie sejm u w zadania o ubocznym ch ara k te rz e prow adziło do ogrom nego w yczerpania czasu i w 1778 r. w yraziło się przeznacze niem na sp ra w y o ch ara k te rz e procedu raln y m zasadniczej części obrad, z czego sam e w ybory do w ładz sejm ow ych, a n astęp nie R ady N ieustającej pochłonęły 15 z 34 sesji12. Podział ten jest dość orien tacy jn y , poniew aż z rac ji faktycznego b rak u su b o rd y n acji posłowie zabierali głos w zupełnie nieoczekiw anych m om entach, ale nie mogło to przecież zmienić całego ustalonego scenariusza obrad.
P rzew id y w ał on zaś szereg zbędnych i czasochłonnych czynności zw iązanych z ukonsty tu o w an iem się sejm u, w yborem d e p u ta c ji do skontrolow ania R ady N ieu stającej i jej d ep artam entó w , opracow aniem spraw ozdań i ich odczytaniem na forum sejm ow ym . Później zaś docho dziło jeszcze p rzed y sk uto w anie ty ch spraw ozdań, co w sum ie n a sejm ie 1778 r. zabrało aż 27 sesji. Można jed n ak uznać, że w ysłuchiw anie spraw ozdań d ep u tacji o działaniu R ady i jej d ep artam en tó w oraz kom isji m iało ju ż pew ien sens, p rzy n ajm n iej ze w zględu na konieczność za
tw ierdzenia w yników działalności tych w ładz w ykonaw czych. W takim w y padku s tra ty m ożna nieco ograniczyć, chociaż z drug iej stro n y do nich m ożna doliczyć i końców kę obrad, gdy poruszano sp raw y o m n ie j szym znaczeniu, bez w iększych szans na ich uregulow anie. Prow adziło to w bardzo jask ra w y sposób do podw ażenia ustaw odaw czych możliwości sejm u. To zaś oznaczało obniżenie jego ran g i w stosunku do spraw n ie działającej R ady N ieustającej, a w łaściw ie g ab inetu S tanisław a A u g u sta13. Można n a w e t stw ierdzić, że po 1776 r. sejm staw ał się rep u b lik ań sk ą d e k o racją rządów Stanisław a A ugusta.
11 W . K o n o p c z y ń s k i , G e n e z a i u s t a n o w i e n i e Rad y N i e u s t a j ą c e j , K rak ów
1917! B. L e ś n o d o r s k i , P a r l a m e n t a r y z m w P o ls ce , K rak ów 1947 ; Ł a s z e w - s k i , S e j m p o ls k i.. ', H. S c h m i t t , D z i e j e P o ls k i XVI I I i X I X w i e k u o s n o w a n e p r z e w a ż n i e na n ilew y d a n y ch d o t q d źródła ch... , t. 2, K rak ów 1866; J. S z u j s k i ,
D z i e j e P o ls k i, t. IV , L w ów 1866.
1S T en p ro ced u ra ln y i w g r u n c ie r z e c z y ja ło w y ch a ra k ter m ia ły w s z y s tk ie p o c z ą tk o w e p o s ie d z e n ia sejm u 1— 15 (5 X — 21 X ), a w zn a czn y m sto p n iu i k o ń c o w e (28— 34 w d n ia ch 5— 14 X I), g d y n ie b y ło s p e c ja ln y c h sz a n s na p o d ję c ie u c h w a ł i p o z o sta w a ła ty lk o d y s k u sja . N a m e r y to r y cz n ą d y s k u s ję p o z o sta w a ło w ię c ty lk o 12 p o s ie d z e ń . E w e n tu a ln ie do ty c h b ard ziej c e lo w y c h m ożna d o lic z y ć i k o ń c o w y o k r e s obrad. W ó w c z a s u z y sk a m y w y n ik : 15 s e s j i z u p e łn ie ja ło w y c h w o b e c 19 w z g lę d n ie s e n s o w n y c h .
W skazane tu ta j czynn ik i w skuteczn y sposób u tru d n ia ły w szelkie śm ielsze poczynania refo rm ato rsk ie. Dochodziła do tego jeszcze zaost rzona w alk a polityczna pom iędzy kró lem a organizującą się opozycją14. Isto tn e jest przy ty m to, że już w 1778 r. była ona k ierow an a przez S tanisław a L ubom irskiego, w cieniu którego znaleźli się pom niejsi opo zycjoniści z k ręg u Potockich (Ignacy, S tan isław K ostka i P iotr), a także hetm ańskieg o (B ranicki, K azim ierz N estor Sapieha czy pozostający w dom u R zew uscy)lf. Początkow o zresztą opozycja nie była zo rien to w ana, czy i w 1778 r. nie pow tórzy się o tw a rta ingerencja w ojsk ro sy j skich w przebieg sejm ików na rzecz k ró la 16. D opiero z czasem w y ja ś
14 P rob lem fo rm o w a n ia s ię n o w e j o p o z y c ji z o sta ł ju ż s z e ro k o n a ś w ie tlo n y w lit e ratu rze p rzed m iotu : L. D ę b i c k i , P u ł a w y (1762— 1830). M o n o g r a f i a z ż y c i a p o l i
t y c z n e g o i l i t e r a c k i e g o na p o d s t a w i e a r c h i w u m ks. C z a r t o r y s k i c h , t. I, K ra k ó w — — L w ów 1887, s. 3 3 i K. M o r a w s k i , I g n a c y P o to c k i , W a r sz a w a 1911; i d e m , P o g lą d r,a o p o z y c j ę m a g n a c k ą m i ę d z y 1 r o z b i o r e m a s e j m e m c z t e r o l e t n i m , |w :] S t u d ia hi s t o r y c z n e k u c f c f p r o f. W i n c e n t e g o Z a k r z e w s k i e g o , K rak ów 1908, s. 379; W . S m o l e ń s k i , D z i e j e n a r o d u p o l s k i e g o , cz. 3 , W a r sz a w a 1898. Z n o w s z y c h prac por. R o- s t w o r o w s k i , S p r a w a a u k c j i w o js k a . .. ; i d e m , O s t a t n i król..., s. 89— 96, 156; A . S t r o y n o w s k i . S e j m o w a o p o z y c j a a n ty k r ó le w s k a w c z a s a c h r z ą d ó w R a d y N i e u s t a j ą c e j ( K r y t e r i a k l a s y f i k a c j i ) , „ A c ta U n iv e r sita tis L od zien sis" 1984, F olia hi-
s to r ica 18, 1984, A. Z a h o r s k i , S ia /iis ła w A u g u s t p o l i t y k , W a rsza w a 1966, s. 109.
11 R o la L u b o m irsk ieg o ja k o w o d za c a łe j n o w e j o p o z y c ji je st n ie p o d w a ża ln a à s iln ie u g ru n to w a n a w lite ra tu rz e ( R o s t w o r o w s k i , O s t a t n i król..., s. 89; i d e m ,
N a p r a w a R z e c z y p o s p o l i t e j . . . , s. 17). D la te g o te ż p o m in ą w sz y n a w et w y n ik i Tektury
d ia riu sza se jm o w e g o c z y k o r e sp o n d e n c ji n ie m ożn a z g o d z ić s ię na u k a z y w a n ie w te j ro li F ra n ciszk a K sa w e r e g o B ra n ick ie g o , c o z a p r e z e n to w a n e z o sta ło w n a jn o w sz y m u ję c iu M i c h a l s k i e g o , S e j m w czasa ch... , s . 373. M o żn a r a c z e j stw ie rd zić , ż e w ś w ie t le p o s ia d a n y c h m a te r ia łó w to aż do c z a s ó w S ejm u C z te r o le tn ie g o B ranick i n ie w y k a z y w a ł d o s ta te c z n e g o z a in te r e s o w a n ia sp raw am i k r a jo w y m i, b y m ó g ł o d g r y w a ć sa m o d zie ln ą r o lę p o lity c z n ą i ty lk o p o z o sta w a ł w c ie n iu n a jp ie r w L u b om irsk ie g o, a p ó ź n ie j P o to ck ic h i n a w e t A d a m a K azim ierza C z a rto r y sk ie g o . Por. te ż J. Ł o j e k , M a r s z a l e k S t a n is la w L u b o m ir s k i I j e g o p i s m a h i s t o r y c z n o - p o l i t y c z n e , |w :] S. L u b o m i r s k i , P od w ł a d z ą k s i ę c i a R ep n in a . U ł a m k i p a m i ę t n i k ó w i d z i e n n i k ó w
h i s t o r y c z n y c h (1764— 1768), oprać. J. Ł o j e k , W a r sz a w a 1971, s. 5— 27; Z a h o r s k i , S t a n i s ł a w A u g u s t.. ., s. 109.
,e P o g lą d te n w y r a ż a li w y r a ź n ie n ie zb y t d ob rze z o rie n to w a n i R z ew u s c y (patrz A G A D , A PP 313, t. IX, s. 220, [W . R z e w u s k i ] , List W o j e w o d y K r a k o w s k i e g o ,
o d p i s u j ą c e g o na C i r c u l a r e s p r z e d s e j m o w y , b.d.; s. 221, )[S. R zew u sk i] do króla). N a jw c z e ś n ie js z y śla d z o r ie n to w a n ia ,się w r z e c z y w is te j s y tu a c ji z a u w a ż y ć m ożna u I g n a ce g o P o to c k ie g o (A G A D , A rch iw u m R o sk ie, p u d . XLIII, nr 6, s . 4 Ig n a cy P o to ck i d o P iotra P o to c k ie g o sta r o s ty s z c z e r z e c k ie g o 22 V 1778), k tó r y p isa ł: J est r z e c z ą a r cy p ew n ą , ż e D w ó r P etersb u rsk i n ie m y śli na S e jm ie n a stęp u ją c y m d o g a d za ć P ro jek to m D w o rsk im . S ta c k e lb e r g g ło ś n o z tym się o św ia d c z a [...] W y n ik a stą d iż się ani na S ejm ik a ch M o sk w y , ani n a S e jm ie K o n fed era cji o b a w ia ć n io trzeba".
niło się, że w P e te rsb u rg u postaw iono wówczas na rów now agę sił w Rzeczypospolitej, co mogło ty lk o sp rzy jać je j uzależnieniu17.
O tw ierało to opozycji pole d ziałania i dlatego rozw inęła ożyw ione zabiegi o w prow adzenie do zbliżającego się sejm u silnej rep rezentacji. Nie m ogły tem u przeszkodzić pojednaw cze gesty ze stro n y króla, s ta rającego się o zneutralizo w an ie p rz y n a jm n ie j części przyw ódców opo zycji, a także proponującego porozum ienie w celu zgodnego przebiegu obrad, a zwłaszcza isto tn y ch rugów poselskich18. Szczególnie ta ostatnia sp raw a m usiała budzić pew ne obaw y m onarchy, ze w zględu n a k rw a w y przebieg sejm ik u wiskiego, gdzie doszło do tu m u ltu pom iędzy królew ską „ p a rtią ” S tanisław a R em bielińskiego a zw olennikam i Jerzego M ichała Potockiego. J a k zw ykle też obydw ie stro n y w zajem nie osk arżały się, ale w św ietle decyzji uch y lającej w ybór obydw u kom pletów posel skich o b ran y ch n a ty m rozdw ojonym sejm iku — uw zględniw szy póź niejszą p ra k ty k ę — należy przypuszczać, że bardziej w inna była chyba p a rtia k ró lew sk a19. P recedensow a decyzja sejm u o tw ierała je d n a k drogę
17 Z a a n g a ż o w a n ie r o s y js k ie w y d a w a ło się n a w et w p e w n y m m o m e n cie bardzo p o w a żn e. „B y n ie d o p u ś c ić d o la sk i sejm u 1778 т. stro n n ik a d w o r s k ie g o , S ta c k e lb e rg b y ł p o n o ć g o tó w z g o d z ić s ię n a w e t na k a n d y d a tu r ę [Ig n a ce g o P o to c k ie g o ]" , Z. Z i e l i ń s k a , P o t o c k i R o m a n I g n a c y F r a n c is z e k , [w:] P o ls k i s ł o w n i k bio- g r a l i c z n y (d alej PSB), t. X X V III, W r o c ła w 1984, s. 3; por. R o s t w o r o w s k i , N a p r a w a R z e c z y p o s p o l it e ] . .. , s. 17.
18 T e sta r a n ia króla, p r zy n a jm n iej w o d n ie s ie n iu do P o to ck ic h n ie d a ły r e z u lta tó w pom im o o fia ro w a n ia J erzem u M ic h a ło w i P o to ck iem u orderu św . S ta n isła w a , a w ty m że 1778 ir. s z e fo s tw a r eg im en tu p ie s z e g o P io tro w i P o to ck iem u , p rzez k tó r e g o m ożna b y ło z k o le i w p ły n ą ć na tak z d o ln e g o p r z e c ie ż A n to n ie g o B ą d z y ń s k ie g o (A G A D , A rch iw u m R o sk ie, pud. XL, nr 10, A. B ą d zy ń sk i d o P io tra P o to c k ie g o s t a r o sty s z c z e r z e c k ie g o 21 III 1778 z Jakusz,- te n ż e d o te g o ż 19 VI 1778 т.). Por. Z. A n u s i k , P o t o c k i J e r z y M ic h a ł, [w:] PSB, t. X X V III, s. 45; M. C z e p p e ,
P o t o c k i F r a n c i s z e k P i o t r , [w :] i b id e m , s. 128. N ie p o w io d ły s i ę też k r ó lo w i p rób y p o ro zu m ien ia z L ubom irskim , k tó rem u ja k o d o w ó d d ob rej w o li p r o p o n o w a ł p o d zia ł m a n d a tó w w isk ic h , tak b y m ó g ł u c z e s tn ic z y ć J e rz y M ich a ł P o to ck i, por. A G A D , АГР 313, t. IX , s. 224, K ról do S. L ub o m irsk ieg o 27 VII 1778.
11 W p ó ź n ie jsz y m o k r e s ie z a w s z e za le g a ln e u zn a w a n o se jm ik i z a w ią z y w a n e p rzez str o n n ik ó w S ta n is ła w a A u g u s ta , d o c z e g o w z o r ó w d o s ta r c z y ły już se jm ik i 1776 r. (J. K o s s a k o w s k i , P a m ię tn ik i, W a r sz a w a 1891, s. 93). W tym je d n a k
w y p a d k u sejm b ez w d a w a n ia s ię w s z c z e g ó ły n a k a za ł o p u sz c z e n ie izb y p o s e ls k ie j o b y d w u k a n d y d u ją c y m k o m p le to m r e p re ze n tu ją cy m r o z d w o jo n y se jm ik w isk i. D o sz ło d o te g o p om im o d o k o n a n ia p rzez r e g a listó w p e w n y c h zm ian ju ż p o sejm ik u , g d y ż d la p o z y sk a n ia p r z y c h y ln o śc i sejm u C h ry z a n ty O p ack i, w y b ra n y w raz z Rem - b ieliń sk im , z r e z y g n o w a ł n a r z e cz o p o z y c y jn e g o K azim ierza K a rw o w sk ie g o (M. W e- r e s z y c k a , O p a c k i G a b r ie l C h r y z a n t y , [w:] PSB, t. X X IV , W r o cła w 1979, s. 68). Sp raw a ta m o ż e b y ć m iarą u s tę p liw o ś c i k róla w c z a s ie se jm u 1778 r., g d y w y ją tk o w o z o sta ł p o z b a w io n y p e łn e g o p o p a rcia S ta c k e lb e rg a . P rzed sejm ik a m i b o w ie m w sp r a w ę z d o b y c ia m a n d a tó w na sejm ik u w isk im z a a n g a ż o w a ł się c a łk o w ic ie , n a k a zu ją c R e m b ieliń sk iem u z d o b y c ie p rzy n a jm n iej 1 m iejs ca , a n a jle p ie j o b y d w u —
dla późniejszych p ra k ty k i b y ła zaskoczeniem dla opozycji, zw ażyw szy jej triu m fa ln e oceny przebiegu sejm iku w iskiego20.
Na pozostałych sejm ikach król uzyskiw ał z reg uły spodziew ane r e z u lta ty bez sięgania po tak drasty czn e rozw iązania. P rz eja w iał tym razem tylko w iększe zainteresow anie przebiegiem sejm ików litew skich, gdyż w zw iązku z d łu g o trw ałą nieobecnością A ntoniego Tyzenhauza zaczął się proces pow olnej dekom pozycji jego stro n n ictw a 21. K ról z a j m ował się nie tylk o w skazyw aniem najk orzy stn iejszy ch dla dw oru kandydatów , ale jednocześnie u kazyw ał n ajgroźniejszych przeciw ników ,
A G A D , Zbiór P o p ie ló w (d alej Zb.Pop.) 112, k. 48, K ról do R e m b ie liń s k ieg o 14 VIU 1778 r. Sp raw a o k a z a ła się je d n a k tr u d n ie jsz a n iż p rz y p u szc z a n o i raport R em b ie liń sk ie g o , o d p o w ie d n io u p ię k szo n y na p o w s z e c h n y u ż y te k , n ie d a w a ł k r ó lo w i p o d sta w do op ty m izm u . W e d łu g tej r ela cji: „JW P o to ck i sta ro sta T ło m a ck i z Partią sw o ją z U rzęd n ik am i i S z la ch tą w s z e d ł p ie rw sz y do K o ścio ła fa rn eg o W is k ie g o i ta P artia p la so w a ła s ię p rzed W ie lk im O łtarzem . P artia n a s z a [...] p ię ć ra zy b lisk o w s z la c h tę od p ie rw sz ej Partii lic z n iejs za ... w e s z ła zaraz po tym d o K o śc io ła , k tórą po w ię k sz e j c z ę śc i bez broni b ę d ą cą zaraz Partia S ta r o sty T ło m a ck ie g o S za b lo w a biła, za łb y w o d ziła , ii d o b y w a ją c sza b el ro zp ro szy ć ją u s iło w a ła [i w tej sy tu a cji partia R e m b ie liń s k ieg o o p u śc iła k o ś c ió ł i z a w ią za ła o so b n y sejm ik ] — A G A D , ZB. Pop. 112, k. 56— 57; D o w ó d p e w n e j e l e k c j i p o s ł ó w O p a c k i e g o i R e m b i e li ń s k ie g o , b.m.d. (treść bardzo zb liż o n a do raportu p r z es ła n e g o k ró lo w i).
80 D n ia 27 VIII 1778 r. d o n o sz o n o o ■zw ycięstw ie P o to c k ie g o w W iź n ie i o d p a d n ię c iu R e m b ie liń s k ieg o ,, k tó r y m u sia ł n a w e t u c iek a ć — B ib lio te k a J a g ie llo ń sk a (dalej BJ) 6799, k. 64 G a z e t y p i s a n e i i n l o r m a c j e t y g o d n i o w e z W a r s z a w y i in n y c h
m ia s t d o s t a r c z a n e A d a m o w i J ó z e l o w i M m s z c h o w i z lal 1771— 1 / 8 /, rkps.
21 N a p o d s ta w ie m a teria łó w a r c h iw a ln y c h (A G A D , Zb.Pop. 112, k. 9, 25, 36, 37, 38) m ożna odtw oirzyć lis ty w s p ier a n y c h przez n ie g o k a n d y d a tó w d o fu n k c ji p o s e l sk ich , c o w y d a je się b y ć in te r e su ją c y m p r z y cz y n k ie m d o k r ó le w s k ie j p o lity k i p er s o n a ln ej. W w o j. b rzesk o -k u ja w sk im w sp iera ł K retkow skiiego, R y b iń sk ie g o p o d cz a sz e g o , D io n iz e g o M n ie w s k ie g o oraz M o sz c z y ń s k ie g o lub D o m b sk ie g o (in n e n a z w isk a bez k r ó le w s k ie j s u g e s tii). W w o j. p o d o lsk im p o p iera ł: L ip iń sk ieg o p o d k o m o rzeg o la ty c z o w s k ie g o , G a w r o ń sk ie g o c h o r ą że g o p o d o ls k ie g o , D w e r n ic k ie g o , D ę b o w sk io g o lub D a r o w s k ieg o , K arsza c z e śn ik a lub K a w e c k ie g o lu b S ta r z y ń sk ie g o , A x a m ito w - s k ie g o w o js k ie g o . W w o j. w ileń sk im p o p iera ł z W iln a : T y sz k ie w ic z a i M a rc in k ie w icza ! z O s/.m ian y: S u lis tr o w s k ie g o i K o cie łła j z Lidy: N arb u tta, A le k sa n d r o w icz a , S k in d era i K a m ie ń sk ieg o ; z W iłk o m ierza : K o ś c ia łk o w s k ie g o i K o m o ro w sk ie g o ; z Bra- sła w ia : M ir sk ie g o i B ieg a ń sk ie g o ; z T rok: R om era i de R a es s ę d z ie g o ; z K ow na: sta r o stę P aca i Z a w iszę; z U p ity: S tr o sz e w ic z a , S zu k sztę i D ą b sk ie g o ; z e Żm udzi: w o js k o w ic z a P latera (i M ir sk ie g o ; z w o j. sm o le ń sk ie g o : K u s z e le w s k ie g o , S er o k ę . E y d z ia to w icz a , 2. E y d zia to w icza , O r y le w s k ie g o . Z w o j. p o ło c k ie g o p op ierał: S ie lic k ie g o , K orsaka i P r z y sie c k ie g o ; z w o j. n o w o g r ó d z k ie g o : R u d ło w sk ieg o , R ey ta n a p isa rza, K orsaka sto ln ik a ; ze Słon in :ia: W o łło w ic z a , P o łu b iń s k ieg o , B aran ow icza; z W o ł- k o w y sk a : T y sz k ie w ic z a , S u ch o d o ls k ie g o sę d z ie g o ; z O rszy: g e n e ra ła C ie c h a n o w ie c k ie g o , s ę d z ie g o Z a m b rzy ck ieg o ; z w o j. b r z e s k o -lite w s k ie g o zaś p op ierał: M o ry k o n ie- g o , W ło d k a , S u ffc z y ń s k ie g o i O rz eszk ę. Z w o j. m iń sk ie g o p o p a rcia u d zie la ł: B y k o w sk ie m u , P ró szy ń sk iem u , W o ło d k ie w ic z o w i; z M ozyru: sę d z iem u O sk ie r c e i Je le ń - sk iem u ; a z R z ec z y cy : J u r o k le w ic z o w i.
k tó ry m należało zatam ow ać dostęp do sejm u 22. Zalecenia królew skie stano w iły podstaw ę do zaw ierania p rzedsejm ikow ych układów , które staw ały się obow iązującą reg u łą działania. Je d y n ie n a sejm ik u w ołyńskim doszło do złam ania tak ich układów i n a posłów zostali prom ow ani rów nież ludzie n iem ili królow i23.
Z reg u ły jed n ak zabiegi królew skie d ały pozytyw ne rez u lta ty . Nie każdy je d n a k z jego zw olenników oprócz dyscy p liny posiadał odpow iednie k w alifik acje do pełnienia fu n k cji poselskich. Do w y jątk o w ej zaś kom p ro m ita c ji doszło, gdy „ zab rał głos J. P. G om oliński In sty g a to r K oron ny Poseł Łęczycki; k tó ry co w swej m ow ie w yraził; rze teln ie P ublicu m u - w iadom ić nie m ożna; gdyż M owy sw ojej nie oddał, a dla słabości piersi słyszeć się nie d a ł”™. Sukcesy odniesione na L itw ie rów nież nie m iały sw ej dotychczasow ej w artości, poniew aż ju ż w tra k c ie obrad sejm ow ych zaczęło dochodzić do pierw szych sta rć pom iędzy zw olennikam i a p rze
ciw nikam i podskarbiego litew skiego25. N ajistotniejsze zaś było to, że bliski królow i pow inow actw em Ludw ik Tyszkiew icz, w sp ieran y przez Joachim a C hreptow icza, Józefa M assalskiego i Józefa Radziw iłła, p rz e łam ał pozycję A ntoniego Tyzenhauza, dotychczasow ego przyw ódcy obozu królew skiego n a Litw ie. Spow odow ało to, że te zw aśnione stro ny , p rz y gotow ujące się coraz jaw n iej do rozgryw ki, k tó rej fin ał n a stą p ił
w 1780 r., nie stan ow iły dostatecznie silnego poparcia dla k ró la 28. N ajw ażniejsza jed n a k była czasow a niechęć P e tersb u rg a , k tó ra zm usza ła do p rzy ję cia obronnej, a tym sam ym n iezb yt efek ty w n ej tak ty k i.
To pew ne w yrów n an ie szans zapow iadało ciekaw ą w alkę, a „w olność” sejm u 1778 r. z b rak u dośw iadczeń rokow ała zupełnie now ą sy tuację.
22 T utaj lis ta je st z n a c zn ie w ę ż s z a (w o p a rciu o A G A D , Zb.Pop. 112, s. 25). Nfl P od olu k ról c h c ia ł g łó w n ie p rzeszk o d z ić : R zew u sk iem u p od k om orzem u d ro h o b y c- kiem u, M ie r z e je w s k ie m u str a żn ik o w i, K a rk o w sk iem u ch orążem u k a ty c z o w sk ie m u , B o r ey c e sto ln ik o w i p o d o lsk ie m u , S k rz etu sk ie m u , D o ro ży ń sk iem u , D r o h o jo w sk ie m u , K a sp ro w i G rab ian ce ,;i im p od ob n ym " .
*3 Tak o cen ia ł: A G A D , Zb.Pop. 112, k. 60, D ia riu s z S e j m i k u Ł u c k ie g o P r z e d
s e j m o w e g o D n ia 17 VII I 1778 r. T ym i o p o z y c jo n ista m i b y li: K rzucki, D e n isk o i Przy-
łu sk i.
24 S e sja X X d n ia ‘27 X 1778 r., p or. D ia riu s z se jm u ... 1778 r„ s. 137.
25 S y m p to m a ty cz n e b y ły o stre sp o ry , ja k ie r o z g o r z a ły 5 XI 1778 r., por. D ia
r i u s z sejm u .. . 1778 r., s. 213. P ie r w sz y atak na T y z en h a u z a m iał m ie js c e 22 X
1778 r., por. D ia r iu s z s ejm u .. . 1778 r., s. 71.
26 O p artii T y z en h a u z a i je j z a ła m y w a n iu s i ę w o k r e s ie p o m ię d z y .1778 a 1780 r. p isa li m. in. К o ś с i a ł к o w s k i, A n t o n i T yz en h a u z ..., t. II, s. 356— 359; А . К a- l e n k i e w i c z ó w n a , R o z k ł a d p a r t i i T y z e n h a u z a na t le s e j m i k ó w s z la c h e c k ic h ,
[w:] K s i ę g a p a m i ą t k o w a K o l a H i s t o r y k ó w s ł u c h a c z y USB w W i l n i e 1923— 1933,
W iln o 1933, s. 125— 127, 153j K o s s a k o w s k i , P a m ię tn ik i, s. 99— 103; M. Z a l e s k i , Pamiętnilki W o j s k i e g o W i e l k i e g o X l ę s t w a L i t e w s k i e g o , P o zn a ń 1879, s. 103— — 105.
Je d n i w iązali z tym sw oje nadzieje, a inni obaw y. P o jaw iły się też p ew n e spek ulacje co do m ożliwości pow ażniejszych starć. Przypuszczano bowiem, że na ty m sejm ie może dojść do rozgryw ki pom iędzy zw olen n ikam i zbliżenia z A u strią (Lubom irski) a sy m p atykam i P ru s (król z W ielkopolanam i)27. Nie m iało to jed n ak nic w spólnego z rzeczyw is tością, gdyż bez zgody Rosji nie mogło dojść do w m ieszania się Rze czypospolitej w niem iecki konflikt. Nie mogli też o to zabiegać i zw aś nieni m onarchow ie (F ry d e ry k II i Józef II) z obaw y przed niezadow o leniem K a ta rz y n y II.
Z a k tu a ln e j sy tu acji m iędzynarodow ej dobrze zdaw ał sobie spraw ę król, k tó ry przed sejm em nie w y su n ął dlatego żadnego p ro g ram u r e fo rm atorskiego. M usiał n ato m iast sta ra ć się o u trz y m an ie sw ojej pozy cji w R adzie N ieustającej, a także o sp araliżow anie poczynań opozycji i uniem ożliw ienie jej zbyt skutecznego atak o w an ia rozbiorow ego u stro ju P olski28. Po m ody fik acjach 1776 r. bow iem stw arzał on dostatecznie silne podstaw y pozycji króla.
O pozycja n ato m iast p rzy stęp u jąc do sejm u 1778 r. była nieco za gubiona i pozbaw iona jasnego p rogram u. W ynikało to chyba po części z zaskoczenia m ożliw ościam i stw orzonym i przez pow ołanie pierw szego w czasach stanisław ow skich sejm u wolnego. Tych braków nie m ogły w yrów nać w ezw ania W acław a Rzew uskiego do uchylenia postanow ień sejm u 1776 r. w kw estii p rero g aty w h etm ań sk ich czy też sprzeciw iania się now ym podatkom i w ojennym planom k ró la 20. P ro g ra m p rezen to w an y przez Rzew uskiego m iał więc tylk o d e stru k c y jn y c h a ra k te r. N ie w iele w ięcej zadań w idział też przed sejm em i Lubom irski, k tó ry po czątkow o rów nież w zyw ał tylk o do unik ania now ych podatków , k tó re m iano zastąpić poszukiw aniem oszczędności. Był też przeciw ny p ro je k
* BJ 6799, k.nlb, G azetk a z 17 X 1778 r., rkps.
,s O te j b ez p r o g ra m o w o śc i św ia d c z y te ż sam a o m a w ia n a już in stru k cja k ró le w s k a . P o d o b n ie M i c h a l s k i stw ie rd za : „ S tr o n n ictw o k r ó le w s k ie b yto w z a s a
d z ie b ezp ro g ra m o w e" (S ejm w czasa ch,.. , s. 375).
28 A G A D , APP 313, t. IX , s, 218, List JW . W a c ła w a R z e w u s k ie g o W o je w o d y K ra k o w sk ie g o d o W o je w ó d z tw i Z iem p isa n y na S ejm ik i p o s e ls k ie 1778 r. P o d o b n y b y ł też w treści: A G A D , Zb.Pop. 112, k. 52, List o tw a r ty W . R z e w u s k ie g o d o JO , JW , W ie lm o ż n y c h , M o ich W ie lc e M iło ś c iw y c h B raci i D o b ro d ziei. Z a le c a ł w nim: 1) u n ik a ć w o je n ; 2) w y k a z a ć przym us, g d y b y do n ie j zm u szo n o ; 3) z w o ła ć p o sp o lite r u sz e n ie. P rócz te g o sejm m iał: 1) p r z y w ró c ić d a w n e p raw a; 2) u m o cn ić w ia rę k a to lick ą ; 3) z a k a za ć p r z e d se jm o w y c h k o n led e r a c ji; 4) w z m o cn ić w ła d z ę h etm a n ó w ; 5) « s ta lić , by w s z y s tk ie k o n s ty tu a c je u z y s k iw a ły sa n ctia w g ro d a ch ; 6 ) u tr zy m a ć p ie n ią d z k r u s zc o w y ; 7) n a k a za ć n a jp ie r w p o w s z e c h n e p r z e d y sk u to w a n ie k o d ek su Z a m o y sk ie g o ; 8 ) n ie u c h w a la ć n o w y c h p o d a tk ó w . N a m airginesie ty c h lis t ó w W a c ła w a R z e w u s k ie g o z a u w a ż y ć n a le ż y , ż e aż zb y t c z ę s to za w a rte w n ich tr e śc i u to ż sa m ia n e b y ły z p rogram em o p o z y c ji, g d y w r z e c z y w is to ś c i o d p o w ia d a ło to ty lk o h e tm a ń sk iem u je j sk rzyd łu .
tom w prow adzenia pieniądza papierow ego. K w estionow ał także u sta w odaw stw o sejm u rozbiorow ego i z 1776 r., p ro ponując w rócić do zasad
w ypracow anych w 1768 r., p rzy n ajm n iej w odniesieniu do czasu trw a nia obrad sejm u. Zauw ażał jed n ak kluczow y problem stacjonow ania w ojsk rosyjskich w Polsce i żądał ich w ycofania, p rzy n ajm n iej na okres ak cji sejm ikow ej. P ostulow ał także podjęcie s ta ra ń o rozw ój rodzim ego przem ysłu, a także o poszukiw anie kruszców , koniecznych do bicia m onety 30. Nie był to jeszcze program , ale w idać już w ty m było pew ne zalążki późniejszych koncepcji i możliwości ko n stru k ty w n eg o działania.
Pom im o b rak u p ro gram u p rzy stęp u jąca do obrad opozycja nie stan ęła n a m alk o n tenckich pozycjach i nie ograniczyła się do k ry ty k i. Było to sporym zaskoczeniem dla stro n y królew skiej, k tó ra n a spodziew aną falę ki-ytyki przygotow yw ała społeczeństw o, tw ierdząc, że opozycjoniści „ d ru k u jąc i rozsiew ając po K ra ju sw oje m ow y będą pom nażać u pozostałych
w Domach Braci opinią, iż Oni są o statn ie i jed y n e podpory i obrony n ajdroższych klejno tó w O byw atelstw a. I jest to rzecz pew na, że czy ta ją c ich m ow y bez m ów przeciw nych i bez wiadomości, jak ie by ły na ów czas okoliczności, często m ożna się om ylić [...] A nie dlatego byli tym rzeczom przeciw ni, żeby b y ły sobie złe, tylko że się spodzie w ali, gdy ich sk u tek zagrodzą, że przez to D w ór znikczem nienia za-
am b arasu ją, a siebie przez tym sam ym pow iększą"31.
O pozycjoniści zaś a ta k u ją c ustaw odaw stw o 1776 r. jednocześnie b a r dzo zdecydow anie deklarow ali sw oją gotowość do podjęcia dzieła refo rm y państw a, co w ielokrotnie przew ijało się w ciągu obrad. Sław ili n aw et działania króla. N ikt wówczas nie dorów nał w tym zagorzałem u p rz e ciw nikow i S tanisław a A ugusta Poniatow skiego, jakim był K azim ierz N estor Sapieha, k tó ry 6 X 1778 r. m ówił: „... po sześćdziesiąt sześcio letn im gnu śn y m nierządzie następ cy o k ru tn y c h zam ieszań, ja k po sta sześciudziesiąt dw uletnim cudzoziem skim , dw udziesto ośmio la ty tylko przerw an y m panow aniu, doczekania się na koniec P iasta rząd u [...] Nie zaw iodła się Polska w swoim m niem aniu, bo odm ieniła zaraz postać K róla, odm ianą rząd w ziął m iejsce nierządu, spraw iedliw ość w sw oje weszła k arb y , słuszne nadg ro dy w zbudziły duch pracy, ustanow ienie Szkoły R ycerskiej przez tyła nam K rólów obiecyw ane, podało m łodzi doskonalenia się sposób, porządek k ra ju , nauk i, rzem iosła, w szystko kw itło, w szystko najpom yślniejszą przyszłością cieszyło”32. Za tą
idea-30 S. L u b o m i r s k i , K o p i a Respon s u ... M a r s z a l k a na list o k ó l n y J K M c i, b.m .d.i por. J. M i c h a l s k i , L u b o m ir s k i S t a n is la w , [w:] PSB, t. X V III, W r o c la w 1973, s. 53— 56.
si R o z m o w a m i ę d z y Intel P a n e m b y w s z y m p o s łe m ... 1778, b.m.d. (druk z n a jd u je s ię w APP 313, t. IX).
32 K. S a p i e h a , M o w a ... z d o n i e s i e n i e m o j e d n o s t a j n y m o b ro n il i M a r s z a l k a S e j m o w e g o .. . 6 X 1778, |w;J Z b ió r m ó w r ó ż n y c h . M o w y s e j m o w e 1778, P o zn a ń 1779,
listy csn ą w izją dokonujących się przem ian pod rządam i k ró la—P olaka k ry ła się jednak i gorzka ironia, poniew aż zakończenie tego okresu pow szechnych nadziei nadeszło n a d e r szybko i przyniosło rozbiór i u tra tę suw erenności. Je d n a k jedyn y m w yjściem m iało być w łaśnie k o n ty n u o w anie procesu przem ian. Z czasem okazało się, że ju ż w tra k c ie tego pierw szego „w olnego” sejm u żądania refo rm y sta ły się sw oistym w yzw aniem rzu can y m królow i przez opozycję.
N a sejm ie ty m po raz pierw szy bow iem z całą w yrazistością zaczęła opozycja przy b ierać patrioty czn e, a w pew nych spraw ach n a w e t ra d y k aln e b arw y . Nie w y d aje się, by było to u stalone już przed sejm em ,
chociaż tego ty p u arg u m e n ta c ję m ożna było spotkać w uw agach S ta nisław a Lubom irskiego. Nie były one jed n ak adresow ane do szerokiego ogółu, co w iązało się zresztą z jego sta ra n ia m i o przyjęcie po k rólu roli w ykonaw cy w oli P e tersb u rg a i chociażby dlatego n ie mógł całko
wicie obnażyć się z tą niebezpieczną dla system u p ro tek cji tendencją**. D opiero po ty m sejm ie poza ta zaczęła upow szechniać się w sze regach opozycji, coraz chętniej zwącą się „ p atrio ty czn ą” , co ostatecznie zostało dopracow ane przez k rąg p uław ski w latach osiem dziesiątych. W ówczas to now a opozycja zaczęła lansow ać spó jny p ro gram „oświeco
nego sa rm a ty z m u ”, łączącego w sobie cały szacunek dla przeszłości i w szechobecne sen ty m e n ty szlacheckie z w ym ogam i nowoczesnej, ośw ie ceniow ej szkoły m yślenia. P odstaw ą do tej u n ifikacji ty ch dw u ■— dotychczas przeciw staw ianych przez dw ór — ten d en cji stał się coraz żyw szy p a trio ty z m 34. K onieczne do tego było też oczywiście dostrzeże
k. nlb. O c z y w iś c ie n ie ca ła o p o z y c ja sk ło n n a b y ła w y j ś ć p oza w e rb a ln e d e k la r a cje , b o w iem je d n o c z e ś n ie aż do p r z e s a d y b ro n iła leg a lizm u . P rzy k ła d em te j m a n ie r y m o gą b y ć d zia ła n ia Ig n a c e g o K rz u ck ie g o , p ra w n ik a z za w o d u (Zdanie... p rzy p o d n i e
sie n iu Jaski 15 X 1718], [w:] i b id e m , z r e g u ły aż n a zb y t r a d y k a ln e g o , k tó r y w sp ra
w ie o tw a r cia ohrad p rzez A n d rzeja M o k r o n o w s k ie g o z g ło s ił s w o jo z a str z e że n ia . U zn a w a ł o n b o w iem , ż e d o k o n a ć te g o w in ie n fa k ty c z n y m a r sza łe k sta rej la sk i, ale sejm u
le g a ln e g o , k tó r e g o m iana o d m a w ia ł se jm o w i 1776 т. i r o zb io ro w em u . D la te g o w z y w a ł d o tej c z y n n o ś c i C e le s ty n a C za p lica . P rócz to g o w z y w a ł do p o s za n o w a n ia praw L itw y w z a k r es ie a lter n a ty j n ie g o d z ił s ię na u zn a n ie sejm u o b r a d u ją ce g o w W a r s z a w ie za lite w s k i, c o p r z y n io sło efek t w 1784 ir., g d y o b ra d o w a n o z n ó w w G rodnie. To z d e rz en ie p o s ta w y le g a lis ty c z n e g o k o n s e r w a ty s ty z ra d y k a lizm em jest jed n a k ty lk o z p ozoru n ie k o n s e k w e n tn e . P o d p o rzą d k o w a n e b o w ie m z o sta ło n a c z eln y m w y m og o m ta k ty k i s to s o w a n e j przez o p o z y c ję .
33 Por. h o j e k, M a r s z a l e k S t a n is ła w L u bom irsk i..., S. 25.
34 S y m b o lem te g o n o w e g o kursu p o lity c z n e g o , w y p r a c o w a n e g o w P u ła w a c h sta ła s ię M a t k a S p a r ta n k a , ta k c h ę tn ie gran a p rzez Iz a b e lę C za rto ry sk ą . B y ło to zarazem z a m k n ię cie o k r e su fo rm o w a n ia się p a tr io ty c z n e j id e o lo g ii o p o z y c ji, c h o ć p r z y b iera ją c ej n ieraz za b a w n e form y. Por.: M. H a n d e 1 s m a n, A d a m C z a r t o r y s k i , t, I,
W a rsza w a 1948, s. 13; K l i m o w i c z , O ś w i e c e n i e , s. 270 i n.; i d e m , P r o b l e m y
-nie znacznej gotowości społeczeństw a do refo rm y i do w yrzeczeń w imię nadrzędny ch ra c ji utrzy m an ia państw ow ości i odzyskania suw erenności, co stało się w idoczne już w okresie kon federacji barskiej*7. Skorzystanie z tego dało opozycji natychm iasto w e a tu ty w w alce z obozem k ró le w skim , k tó ry nie m ógł zaoferow ać specjalnie a trak cy jn eg o program u, z konieczności ograniczając się do w ąskiego p rag m aty zm u 36. Pow odow ać to m usiało zniechęcenie w e w łasnych szeregach, coraz w yraźniej w i dzących niem ożność osiągnięcia rzeczyw istego postępu w w aru n k ach obcej p ro te k c ji37. M ateriału do w ypracow ania ty ch now ych rozw iązań p rogram ow ych dostarczył przyw ódcom opozycji przebieg sejm u 1778 r.
W czasie jego trw an ia zaznaczyła się zupełnie now a ten d en cja p ro w incjonalnych działaczy politycznych do g ran ia na n a stro ja c h p a trio tycznych. Z reg u ły celow ali w ty m ludzie m niej znani, dopiero s ta r tu ją c y na szerszej aren ie politycznej. Prócz tego nie w szystkich spośród nich m ożna zaliczyć do grona św iadom ych opozycjonistów , chociaż swoim w y b u ja ły m p atrio tyzm em staw iali m o n arch ę w arcyniezręcznej sy tu a c ji38. Część z nich była typow ym i niezależnym i rep re z e n ta n ta m i szlacheckiej prow incji, jak np. M ichał D enisko39. Również w niek tó ry ch innych p rzy p ad k ach rodzić się mogą pew ne w ątpliw ości, chociaż n iew ątp liw ie
s к i, S p r a w a a u k c j i w o j s k a . .. , s. 125— 127; S z c z y g i e l s k i . O ś w i e c o n y e li t a -
ryz/n..., s. 118— U 9 ( i d e m , P o l s k i e lo rm a cje .. ., s. 77; i d e m , P r z e ł o m y o ś w i e c e n i o w e .. ., s. 31— 33.
35 M a c i e j e w s k i , W s t ę p , [w ;] L ite ra tu ra bars k a , s. L X X X IV .
30 T en p ragm atyzm p o d k reśla ! ju ż J. F a b r e , S t a n i s l a s - A u g u s t e P o n i a t o w s k i et l'E u ro pe d e L u m iè re s. É t u d e d e c o s m o p o l i t i s m e , P aris 1952, s. 562.
37 D o w n io sk u ta k ie g o d o s z e d ł z cza sem n a w e t tak z a u fa n y c z ło w ie k k róla ja k T om asz O stro w sk i, w y s tę p u ją c y a k ty w n ie w je g o o b o z ie i w 1778 r. — [A. O s t r o w s k i ) , Ż y w o t T o m a s z a O s t r o w s k i e g o , t, I, P aryż 1836, s. 9. Por. S z c z y g i e l s k i ,
P o ls k ie l o r m a cje .. ., s. 77— 78; i d e m , P r z e ł o m y o ś w i e c e n i o w e . . , s. 29; Т. К i z w a 1-
t e r, O s t r o w s k i T o m a s z , ] w : [ PSB, t. X X IV , W r o c ła w 1979, s. 580— 581.
38 T akim p a trio ty zm em na tym s e jm ie w y r ó ż n ili się: A n to n i B ąd zy ń sk i p o s e ł m ieln ic k i, I g n a c y D em b iń sk i p o s e ł k r a k o w sk i, M ich a ł D e n isk o p o s e ł w o ły ń s k i, S e b a stia n D łu sk i p o s e ł lu b elsk i, I g n a c y K rzucki p o s e ł w o ły ń s k i, M ak ary K u rd a w n o w - sk i p o s e ł k ijo w sk i, J ó z ef M a rk o w sk i p o s e ł p o d o lsk i, K a lik st P o n iń sk i p o s e ł p o z n a ń sk i, P iotr P o to ck i p o s e ł m ieln ic k i, J a cek A n to n i P uttk am er p o s e ł żm udzki, K azi m ierz N e s to r S a p ieh a p o s e ł b r z e s k o -lite w sk i, M ich a ł W a le w s k i p o s e ł k ra k o w sk i, F ran c is z e k Ż e le ń s k i p o s e ł k r a k o w sk i, por, S t r o y n o w s k i , P a t r i o t y c z n e w y s t ą p ie n i a . . .
s. 174.
3,1 O j e g o n ie z a le ż n o ś c i i u m ie ję tn o ś c i za a ta k o w a n ia o p o z y c ji n a jle p ie j ś w ia d c z y w y s tą p ie n ie z 2 8 X 1778 r., w któ ry m p o tę p ił tr a fn ie r o zs zy fr o w a n e p a tr io ty czn o p o z y — (M. D e . n i s k o, Glos... 2 8 X 1778 r., [w:] Z biór m ó w ...). Z d ru g iej str o n y
b y ł o c e n ia n y p rzez w s p ó łc z e s n y c h ja k o c z o ło w y o p o z y c jo n is ta i z e s w e g o w y b o ru na p o s ła u s iln ie tłu m a c zy ł s ię k r ó lo w i (A G A D , Zb.Pop. 112, s. 62, M . D e n isk o do k ró la 24 VIII 1778; por. i b id e m , k. 60). Por. też M. D a n i e 1 e w i c z o w a, D e n i s k o
zdecydow ana większość była przekonanym i opozycjonistam i40. W sum ie je d n a k n aw et ta pew n a liczba przypad ko w y ch raczej opozycjonistów tylko potw ierdza nośność i silę a rg u m e n ta c ji zaprezentow anej przez p a trio tyczne kręg i poselskie, sk upiające w okół siebie w pew nych m om entach dy sku sji ludzi n aw et stojących na dość odległych pozycjach p ro g ram o wych, k rępo w any ch w zględam i p a rty jn e j lojalności.
N ajw ażniejszym hasłem tych kręgów staw ało się w ezw anie do zde cydow anej refo rm y p aństw a bez oglądania się n a obce potencje, gdyż tylko to może p rzynieść zdecydow ane p o p raw ienie sy tu a c ji politycznej państw a. Celow ał w tym p atrio ty zm ie zwłaszcza Ignacy K rzucki, k tó ry z tego też chyba powodu nie posłow ał już później aż do 1790 r., gdy zasłynął jako jeden z n ajb ard ziej a k ty w n y ch i ciekaw ych p rze d sta w icieli obozu postępow ej szlach ty 41. C ały ten k rąg zdecydow anie w sk a zyw ał na upadek pań stw a i na podstaw ow ą sprzeczność interesów Polski i jej sąsiadów, zm uszonych do utrzy m y w an ia podzielonego k ra ju w s ta nie uśpionej słabości42. W zyw ano też do natychm iastow ego zerw ania z zależnością, p rzy n ajm n iej w k w estiach w ew n ętrzn y ch i sam odzielnego 0 nich decydow ania, do czego naw oływ ali zwłaszcza Ignacy K rzucki 1 M akary K u rd w an o w sk i43.
Pow odzenie tych dążeń do odzyskania niezależności politycznej uza leżniano od posiadania silnej anmii, w czym uzyskiw ano zgodność z królem . Była to jedn ak zgodność pozorna. O ile bow iem w królew skim ujęciu sukcesem m iało być osiągnięcie dozwolonej przez sejm rozbio ro w y liczby 30 tys. żołnierzy, to dla opozycjonistów była to ilość nie w y starczająca do obrony, a będąca zagrożeniem wolności. N ajd ob itniej w y raził to w spom niany już K rzucki, w skazując na zagrożenie wolności obyw atelskiej ze stro n y tak iej k a rło w a tej arm ii, k tó ra m ogła nadaw ać
‘"’ S t r o y n o w s k l , P a t r i o t y c z n e w y s t ą p ie n i a . .. , s. 174. Por. H. W a n i c z k ó w - n a, D e m b iń s k i I g n a c y , [w:] PSB, t. V , s. 71; W . K o n o p c z y ń s k i , D łu s k i S e b a stia n , [w:] ib id e m , s. 197; E. R o s t w o r o w s k i , K r z u c k i I g n a c y , [w:] ib id e m , t. X V , W r o c ła w 1970, s. 542—544; W . A. S e г с z y k, K u r d w a n o w s k i M a k a r y , [ w :] ibidem., t. X V I, W r o c ła w 1971, s, 236; R. С h o j e с к i, M a r k o w s k i J ó z e f , [w:j i b id e m , t. X X , W r o cła w 1975, s. 43— 44; Z. Z i e l i ń s k a , P o n iń s k i K a l ik s t, [w :j i b id e m , t. X X V II, W r o c ła w 1982, s. 5 3 9 — 541; С z e p p e, P o to c k i F r a n c is z e k P i o t r , s. 127— 132; por. też U r u s k ' i , t. X V , 1931, s. 89. 41 R o s t w o r o w s k i , K r z u c k i I g n a c y , s. 542; B. K r a k o w s k i , O r a t o r s t w o p o l i t y c z n e na f o ru m S e jm u C z t e r o l e t n i e g o . R e k o n e s a n s , G d ań sk 1968, s. 58; A. S t r o y - n o w s к i, R efo rm a k r ó l e w s z c z y z n na S e j m i e C z t e r o l e t n i m , „ Z e sz y ty N a u k o w e U n iw e r s y te tu Ł ód zkiego" 1979, S. I, nr 69, s. 20. 42 I. K r z u c k i , Glos..., 2 6 X 1778, [w:] Z b ió r m ó w .. . (p o d o b n ie te ż w y p o w ia d a ł s ię 7 XI 1778 r., por. D i a r i u s z sejm u ... 1778 r., s. 255); I. D e m b i ń s k i , iGlos...
30 X 1778 r„ [w:] Z b ió r m ó w ..
* I, K r z u c k i , Glos... 29 X 1778 r., [w:] Z b ió r m ó w ... G łos K u x d a n o w sk ieg o por. s e s ja 7 X I 1778 r„ por. D ia r iu s z s e jm u .. . 1778, s. 254.
się tylk o do celów policyjnych, a nie do obrony k r a ju w w yp ad k u starcia z każdym z sąsiednich m ocarstw . N a tak i zaś cel — uw ażał — nie w arto płacić. W zyw ał n ato m iast do n aty ch m iasto w ej au k cji w ojska do rozm iarów , k tó re m ogły zapew nić skuteczną obronę w w yp ad k u obcej a g re sji41. Nie było to jednak rea ln e i miało raczej tylko w artość p ro pagandow ą czy ew en tu aln ie stanow iło w yraz tęsk n o t szlacheckich za u tra c o n ą suw erennością. S p raw a zdecydow anego w zm ocnienia arm ii nie była przez innych już podnoszona, choć uw agi K rzuckiego m usiały przem aw iać o pilności przeprow adzenia au k cji w ojska jako jedynego zabezpieczenia przed ostatecznym upadkiem państw a, a w sprzy jający ch w a ru n k ach n a w e t dającego szanse odzyskania utraconych ziem 4r. Od decyzji o przeprow adzeniu znaczącej au k cii w ojska uzależniano też zgodę na pow iększenie podatków , k tó ry ch uchw aleniu skutecznie opierano się aż do S ejm u C zteroletniego i jego u chw ał o rozbudow ie arm ii do 100
tys. żołnierzy.
Na rozw iniecie się tej p atrio ty czn ej fali w y stąpień oraz ich zaostrze nie w n ły n ęły w ydarzenia z końcowego okresu dysku sji w okół działal ności R ady N ieustającej. W łaśnie w toku jej trw a n ia doszło do zaryso
w ania się zbyt w y raźn ej przew agi opozycji, co zm usiło stro n ę królew ską do nadzw yczajnych posunięć. Zdecydow ano się na odczytanie (30 X 1778 r.) sejm ujący m n o ty posła rosyjskiego, k tó ry stw ierdzał, „że n a fundam encie gw arancji 1775 r. zaszłej sejm o statn i um ów ił się z tym że Pełnom ocnych P o ten cji g w a ra n tu jąc e j w zględem o dm ian; k tó re porządek rzeczy czynił koniecznie potrzebnym i do u chw ały R ady N ieustającej, a że ta k o n sty tu c ja w eszła nod gw aran cją jest oczyw istą rzeczą; że i przydatek, k tó ry ootem dołożony, nie może być od tego obow iązku w yłączony, doskonałość i przenikliw ość Stan ów Z grom adzonych uczynią, że kiedy N ajjaśn iejsza Im peratoro w a ty le o kazuje łaskaw ości w p rz y ch y laniu się do w szelkich ustaw , k tó re pom nożyć m ogą szczęśliwość tego k ra ju , toćby rzecz była niesłuszna, gd yb y usiłu jąc nadw yrężyć tra k ta t g w arancy jn y, teraźn iejszy sejm chciał takim odnowiedzieć sno- sobem, ta k m ało dogodnym n a dow ody p rzy jaźn i i przychylności, k tó re N ajjaśniejsza Im p erato ro w a dała Polsce i ra d a b y je ponaw iać w każdej okoliczności46. Dzięki tej nocie uzyskano w łaściw ie n aty ch m iasto w e p rze
cięcie tej niem iłej dyskusji, k tó ra toczyła się odtąd jedynie w okół sp raw drobn ych i ostateczne w yniki d e b a ty n ad działalnością R ady N ieu stającej b y ły dla k ró la korzystne.
Z tezam i n o ty S tack elberg a odw ażył się polem izować jedynie Ignacy
44 I. K r z u c k i , Glos... 26 X 1778 r. 45 Ib id e m .
D em biński, k tó ry w ystąpił z obroną p raw sejm u do sw obodnego s ta now ienia k o n sty tu c ji i oburzał się n a pow szechny lęk przed rea k c ją R osjan ina n a decyzje sejm u. M ówi on: „Z ab ran ia nam JW . Poseł Ro
sy jsk i ustanow ić tak i w arun ek , jak i nam się najlep szy zdaje, a to na fundam encie T ra k ta tu przyjaźni, G w arancji, i nie w iem jak je jeszcze nazwać, pow szechny odgłos, nie m am y sposobności od nich się uchylić, nie czas ich to teraz roztrząsać; lecz zw ażm y dw ie istotne okoliczności; pierw sza, dek laracje ustaw iczne jak pragną, i życzą n am najlepszego w k ra ju porządk u; druga, w czym by to m ogły być n aruszon e w spom nia n e tra k ta ty [...] zrozum ieć nie mogę, co M oskwa za uszczerbek dla siebie
znajduje! czy u nas obyw atel czyli M ag istratu ra idzie po tłum aczenie P ra w a do R ady N ie u sta ją c e j"17. O stateczna jego propozycja zakładała odrzucenie noty Stackelb erga i k o n ty nu o w anie rozpoczętych prac s e j m ow ych. Ten odw ażny p o stu lat nie zyskał jedn ak poparcia zgrom a dzonych.
W krótce jed nak pojaw iły się m ożliwości dania u p u stu tłum ionym strachem uczuciom. P re te k ste m dla rozw inięcia się te j całej fali żyw io łowo objaw ianego p atrio ty zm u stała się spraw a królew szczyzn. Miała ona w ty m czasie dw uznaczny c h a ra k te r, a m ożna n a w e t uznać, iż była to skierow ana przeciw Stanisław ow i A ugustow i prow okacja polityczna. W w ypadku bowiem zgody na dokonanie poważnego w yłom u w u s ta w odaw stw ie sejm u rozbiorow ego n a ra ż a ł się n a niezadow olenie im pe- rato ro w e j, a w p rzy p ad k u pow tórnego w y stąpienia p rzeciw poselskim żądaniom staw iał się na antypa.triotycznych pozycjach. Tym sam ym zaś zaw ężał sobie dodatkow o m ożliwości m anew ru, pozbaw iając się p rz y n a jm n ie j części auten tyczn ego poparcia sw ych stro n n ik ó w 18.
• W toku nieoczekiw anie dla dw oru ro zp ętan ej d yskusji n a d spraw ą w ykorzy stan ia królew szczyzn doszło do zaatakow ania podstaw p rze p ro
47 I. D e m b i ń s k i, Glos... 30 X 1778 г., [w:] Z b tó r m ów ...
< s S t r o y n o w s k i , P a t r i o t y c z n e w y s t ą p ie n i a . .. . s. 177— 178; S z c z y g i e l s k i ,
O ś w i e c o n y cH ta r y im . .. , s. 113, 121— 122. T en problem p o s tę p u ją c e g o z n ie c h ę c e n ia dla
k r ó le w s k ie j p o lity k i u s tę p stw z n a la z ł s w ó j w y r a z w p ierw szy m o k r e s ie obrad S e j mu C z te r o le tn ie g o , g d y w m o m e n cie u z y sk a n ia sz e rsz y c h m o ż liw o ś c i d z ia ła n ia z n a c z na c z ę ś ć a u te n ty c z n y c h i z a a n g a ż o w a n y c h d o ty c h c z a s rea liza to r ó w p o lity k i k r ó le w sk ie j o p u śc iła S ta n is ła w a A u g u sta , p rz ech o d zą c na p o z y c je bąd ź o p o z y c y jn e , bądź n ie z a le ż n e . P rzyk ład em ta k ie g o za ła m a n ia wić.ry w k r ó lew sk i k ie r u n e k d z ia ła n ia m o g ą b y ć c h o c ia ż b y lo s y J e z ie r sk ie g o , K ic iń sk ie g o czy O str o w sk ie g o . Por. K r a k o w s k i , O r a t o r s t w o p o l i t y c z n e . . ., s. 163; J. Ł o j e k , U p a d e k K o n s t y t u c j i 3 m a ja . S tu
d iu m h i s t o r y c z n e , W iroclaw 1976, s. 8 6 ; J. M i c h a l s k i , Kiciń >ki Pius, [w:] PSB,
t. XII, W r o cła w 1960, s. 384; |A . O s t r o w s k i ] , Ż y w o t T o m a s z a O s t r o w s k i e g o ,
t. I, -s. 9,- S z c z y g i e l s k i , P o ls k ie lo r m a cje .. ., .s. 77— 78; i d e m , P r z e ł o m y o ś w i e
c e n i o w e . s. 29; K. Z i e n k o w s k a , J a c e k J e z i e r s k i , k a s z t e l a n ł u k o w s k i (1772— — 1805), W a r sz a w a 1963, s. 210; i d e m , J e z i e r s k i J a c e k , |w :] PSB, t. XI, W r o c ła w