Postępy
Psychiatrii
i Neurologii, 1999,8, 127-128
Wypowiedź
autohiograficzna
List
A
[etter
ANIA
STRESZCZENIE.
Jest to autobiograficzna
relacja
obrazującasposób
przeżywaniaprzez
pacjentkę zaburzeń
psychicznych.
Od redakcji.
Ponieważtego rodzaju
świadectwa mogą pełnić ważną rolęw przygotowaniu
zawo-dowym osób
zajmujących sięleczeniem
zabu-rzeń
psychicznych, redakcja szeroko otwiera dla
nich
łamy Postępówi zaprasza potencjalnych
autorów lub osoby
dysponującepodobnymi
rela-cjami do
nadesłaniaich (warunkiem publikacji
jest
oczywiścieuzyskanie zgody autora).
SUMMARY.
The autobiographic relation
illu-strates how the patient experiences her men tal
disorders.
Editor's note. Since evidence oj this type may
play an important role in the training oj mental
health proJessionals, the Editors would like to
encourage and invite potential authors to
pub-lish their relations in
Postępy(the invitation is
extended also to those in possession oj such
ma-terials, naturally, provided that the author's
permission is obtained).
Słowa
kluczowe: subiektywne spojrzenia na zaburzenia psychiczne / autobiografia
Key words:
subjective view of mental ilIness / autobiography
Panie doktorze!
Chciałabym spróbować przedstawić
po-wody mojej rozpaczy.
Właściwie,aby to
zrobić musiałabym
bardzo
długo opisywaćkonkretne sytuacje -
przybliżeniaprawdy.
Postaram
sięjednak
użyćbardziej
pojem-nych
słówabstrakcyjnych (niestety
będąra-czej zbyt ogólnikowe).
Kiedy
wróciłamze szpitala
psychiatryczne-go
mówiłam, żenie
myślęi nie
czujęw ogóle
nic, tylko mam
świadomośćtego braku,
pust-ki, blokady. Teraz
mogę powiedzieć, żepoza
moim przystosowaniem do
życia(czyt.
wcześniej
nabytą znajomością fOlmobcowania
międzyludzkiego, bo przed
samą sobąchyba nie
gram) NIC
sięnie
zmieniło. Sąjedynie chwile
(1
raz na 2
miesiące),kiedy znika pustka
i
"włącza" się myślenie, stądwiem, jaki to jest
kontrast. Nie
mówię jużjednak,
żew ogóle
nie
myślę.To
byłaby rzeczywiścienieprawda.
Mogę
to
ująćtak: mam spowolniony bieg
myśli, przytłumione
uczucia,
dręczącąniemoż-ność
kojarzenia, wysnuwania wniosków,
łączenia
spostrzeżeń, zapamiętywania słów,ob-razów, brak
wrażeń, opóźnionereakcje, brak
pojmowania tego, o czym inni ludzie do mnie
i przy mnie
mówią. Szczątki uczući
myśli istniejąi one
tworzą moją świadomość.Owa
świadomość niemożności
i zablokowania oraz
pamięć, że żyłam kiedyś
inaczej, jest prawie
nie do zniesienia. Jak to wszystko
"przekłada sięna
życie" mogłabym kiedyśjeszcze
opisać.Krótko
mogę powiedzieć- nie
mogęza-akceptować, pogodzić się
z obecnym stanem.
Są
jeszcze bóle
związanez
tęsknotą. Tęsknotąza
cisząi
przyrodą,za
cisząi Bogiem,
za
cisząi drugim
człowiekiem,za
cisząi byciem ze
samą sobą,za
cisząi
miłością,za
cisząi spokojem,
za
cisząi sensem,
za
ciszą, ciszą, ciszą,.
za ODPOCZY'NKIEM.
128
List
Jest
teżtak bardzo
żywa,nie zagojona
ra-na - o której
mówięzwykle tylko
ogólni-kowo (bo to tak bolesne i intymne). To
lęk,że zostanę osobą samotną.
Nie
wyobrażamsobie
związania sięz jakimkolwiek
chłopcem na
całe życie, jeżelimój stan
sięnie
zmieni. Nie
mogłabym być matkąi
żoną,która wnosi w dom spokój i
jasność.Nie
widzę teżprzed
sobą możliwościzdo-bycia
jakiegośzawodu. To znaczy
byłabydla mnie
miażdżącym doświadczeniemme-chaniczna praca w
jakiejśfabryce, w
super-markecie, w sklepie - w
połączeniuz moim
zahamowanym
myśleniemi
pustką(to,
że istniejąmiliony ludzi, którzy tak
pracują, swoją drogą przerażamnie, ale nie jest
żadnym argumentem,
żeja
mogłabymw ten
sposób
żyć).Moje
dążeniaod 5 lat
byłyukierunkowane na zostanie
nauczycielką. Uczę sięteraz
całyczas
językaangielskiego.
To jedyna moja "naukowa"
radość(studia na
polonistyce to koszmar), bowiem
czuję, żejednak
robię postępy. Marzyłamnawet
ostat-nio o pracy korepetytorskiej, a nawet
transla-torskiej. Jednak wydaje
mi
się niemożliwebym
mogła zdobyć
takie kwalifikacje zawodowe.
Bardzo
chcę podkreślić, żechyba nie
umia-łabym się uspokoić
i
zadowolić samątylko
pracą