• Nie Znaleziono Wyników

"Die Münz- und Währungspolitik des Deutschen Ordens in Preussen, ihre historischen Probleme und seltenen Gepräge", Emil Waschinski, [b. m.] 1952 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Münz- und Währungspolitik des Deutschen Ordens in Preussen, ihre historischen Probleme und seltenen Gepräge", Emil Waschinski, [b. m.] 1952 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Lietz, Zygmunt

"Die Münz- und Währungspolitik des

Deutschen Ordens in Preussen, ihre

historischen Probleme und seltenen

Gepräge", Emil Waschinski, [b. m.]

1952 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 258-262

(2)

BEC EN ZJE I OMÖWIENIA

E M IL W A S C H IN S K I, Die M ün z-und W äh ru n gspo litik des D eu tsch en O rden s

in P reu ssen , ihre h istorisch en P roblem e und selten en G ep räg e, [b. m.] 1952,

s. 251, tab i. VI.

E m il W asch in sk i je st au to rem k ilk u n a stu p rac, pośw ięcon ych m onetom k rzy żack im i bisk u p im . D zieło W asch in skiego je st ow ocem w ieloletn ich b ad ań źródłow ych n ad b ra k te a ta m i ok resu k rzyżackiego. J e s t to n a jc e n n ie j­ sza p raca od czasów V o ssb erg a, d o tycząca n um izm atyki ok resu k rzy żack iego, a szczególn ie p o lity k i m o n e tarn ej Z akonu . A u tor u kończył ją w 1939 r. W czasie w ojny, z pow odu b ra k u p ap ie ru i środków fin an sow ych , p ra c a nie m o gła być w y d an a. D opiero po w o jn ie, po od n alezien iu m an u sk ry p tu , p o d ją ł się je j d ru k u G ö ttin g er A rb e itsk re is. P rac ę sw ą op arł au to r o arch iw a lia k ró le ­ w ieck ie, g d ań sk ie , b aw arsk ie , k o b u rsk ie i w ied eń sk ie. Prócz tego zw rócił się W asch in sk i do 38 in sty tu c ji i osób zb ie rający c h m onety, co p ow ażn ie w zb o g a­ ciło w arto ść p racy . Ż ało w ać n ależy, że m ate riał ik o n o g raficzn y je st tak ubogi. N iew ątp liw ie n aw et n a jb a rd z ie j d rob iazgo w e op isy z p o d an iem w y m iaró w i w ag i m onet nie z a stą p ią zd jęcia.

• W ro zw ażan iach w stęp n ych u k az u je au tor, że ju ż p rzed p rzy b yciem K rz y ­ żaków n ap ływ ały na teren ziem P ru só w m onety m azow ieckie i p om orsk ie. N a ożyw ione sto su n k i h an dlow e w sk a z u ją też znalezione m onety a ra b sk ie i rzy m ­ sk ie. A u tor u w aża, że istn ia ł h an d el w ym ienn y z W ikingam i. N a S a m b ii były rzeczyw iście w p ływ y d u ń sk ie od czasu n aja z d u sy n a k ró la K a n u ta w X I w. Od tego m om entu w idzi też a u to r p otw ierdzone m o n etam i (s. 34) siln e w pływ y n iem ieckie. Je ż e li na M azow szu i na P om orzu d o strze ga au to r w łasn y sy stem m onetarn y, to nie w idzi go u P ru só w (s. 34).

P o d staw ą ro zw ażań p o lity k i m o n e tarn ej Z ako n u je st d la a u to ra p ierw szy doku m en t ce sarza, z a w ie ra jąc y tak że p raw o b icia w łasn e j m onety. R ów nież w p ie rw szy m p rz y w ile ju w ielk iego m istrz a d la C h ełm n a i T o ru n ia była m ow a o biciu m onety. A u to r p o lem izu je ze stan o w isk iem za ję ty m p rzez A rtu ra S e m ra u a , że „u n a m o n e ta” (s. 4 1 — 42) nie oznacza jeszcze m iejsco w o ści m en n iczej T o ru n ia. P o d łu ższym w yw odzie, o p arty m o źród ła (P U B ), w y k azu je autor, że sfo rm u ło w an ie Z iem ia C h ełm iń sk a sp o ty k am y jed y n ie w jedn ym doku m encie p ap iesk im , p o d czas g d y doku m en ty m iejsco w e (np. 1246) p o d a ją C hełm no jak o d ru g ie m ia sto b iją c e m onety. Z re sztą, ja k dow odzi W asch in ski, bicie je d n ej m onety d la całego p ań stw a nie oznacza jeszcze, że b y ła ona b ita w je d n ej m iejscow ości, gd y ż w p óźn iejszy m ok resie p rzy b y w ały d alsze m ennice, m ian ow icie w E lb ląg u , K rólew cu , G d ań sk u , które, je go zdan iem , cze rp ały w zory z T o ru n ia i C hełm n a. W asch in sk i nie w sp o m in a nic o m ennicy w K ła jp e d z ie za czasó w Z ak o n u In flan ck iego . M. G u m ow sk i słu szn ie p o d ­ k re śla , że Z akon p o sia d a ł m onopol m enniczy i nie ch ciał się go w yrzec n a rzecz n ow olokow anych m ia st czy b isk u p stw .

P ierw szy m śro d k iem p łatn iczy m Z ak o n u był denar, b ity jedn ostro n n ie, zw an y b ra k te a te m gu ziczkow ym . Do g ru p y n ajw cze śn ie jszy ch b rak te ató w krzyżackich au to r sk łon n y je st zaliczyć te w szy stk ie, k tóre z a w ie ra ją k rzyże w tarczy, ja k rów nież i te z k rzy żam i łaciń sk im i i gre ck im i (s. 62), lek ce w ażąc b a d a n ia M. G u m ow sk iego ja k i w yn iki b ad ań arch eologiczn ych . Z g ad za się au to r n ato m iast z G u m ow sk im , że tw orząc grzy w n ę p ru sk ą w zorow ali się

(3)

K rzyżacy na grzyw nie polskiej i denarze kolońskim (s. 38, 45, 45). Grzywny polska i pruska nie różniły się bowiem w agą. B rakteaty krzyżackie już pod koniec X III w. traciły sw ą zaw artość srebra, choć w dalszym ciągu na jedną grzywnę srebra wchodziło 720 brakteatów . Pow ołując się na M. K opernika uw aża W aschinski, że za czasów Winricha Kniprode i K onrada Jungingena grzyw na pruska posiadała już tę sam ą co pierwotnie zaw artość srebra. Autor przypisuje to m ądrej polityce wielkich mistrzów, którzy co 10 la t w ym ieniali monety, zapew niając ludności prowadzenie handlu i kom unikacji. A utor nie zwrócił uw agi na przypuszczenia Gum owskiego, że po 1380 r. b rak było monety zdawkowej w państw ie krzyżackim.

W następnym rozdziale (3), podobnie jak A. Sem rau, a w bfew A. Gum ow­ skiem u i Vossbergowi, dowodzi W aschinski, że biskup w arm iński, a za nim biskupi pom ezański, chełm iński i sam bijski m ieli praw o bicia w łasnej monety. Jedynym śladem jest brakteat, przypom inający wizerunkiem herb K widzynia jako przypuszczalne godło biskupa pom ezańskiego. D alej dowodzi autor, że moneta ta w agą, w yglądem i grubością odpow iada monetom krzyżackim. W dalszych swych rozw ażaniach zajm uje się W aschinski praw em bicia monety przez m iasta Elbląg (1251) i Królew iec (1261). W przeciw ieństwie do Elbląga, gdzie prześledził autor stuletni okres bicia monety, w Królew cu rozpoczęto te czynności dopiero w trakcie w ojny trzynastoletniej, gdy M albork znalazł się w rękach polskich. Również m. Gdańsk, które w czasach książąt pomorskich bilo polską monetę, pod koniec X IV w. bije monetę krzyżacką. W przeciw ień­ stwie do W aschinskiego M. Gum owski dowodzi, że G dańsk bił monetę krzy­ żacką dopiero po bitwie grunw aldzkiej. Delegaci m iast G dańska, Elbląga, T o­ runia i B raniew a po bitwie pod Grunwaldem zwrócili się do W ładysława Jagiełły, aby pozostawił im praw o bicia monety (s. 60). Je st to jedyna w zm ian­ ka źródłowa, nie potwierdzona monetam i. Dlatego też słusznie czyni W aschinski pow ątpiew ając o istnieniu mennicy w Braniew ie. Na brakteatach nie widniało nazwisko wielkiego m istrza, dlatego istnieje w ielka trudność w zaliczeniu brakteatów do poszczególnych panowań czy wieków. W aschinski p odjął próbę rozw iązania ważnego problem u, w której mennicy były bite dane brakteaty. Do najstarszych brakteatów zalicza autor dw a rodzaje wyżej wspomnianych fenigów chełm ińskich z krzyżem i chorągw ią. Do toruńskich brakteatów zalicza wszystkie, które posiadały wieże z krzyżem, a do królewieckich z koroną i krzyżem (Ottokar). W aschinski nie um iał jedynie w yjaśnić znaków szczegól­ nych monet, bitych w Elblągu i Gdańsku. Na podstaw ie wykopanych w Wie­ leniu (1873) i S arb sk u (1885) skarbów monet krzyżackich autor dochodzi do zbyt daleko idącego wniosku, że Zakon K rzyżacki jeszcze przed opanowaniem politycznym Pomorza zaw ładnął nim gospodarczo (s. 67). Na podstaw ie znalezisk w W ielkopolsce W aschinski sądzi, że na rynkach polskich srebrny fenig był chętnie przyjm owany.

D rugi rozdział poświęcony został polityce m onetarnej Winricha Kniprode (s, 7 2 — 77), W aschinski podkreśla, że trzydziestoletnie rządy tego wielkiego m istrza wpłynęły na rozwój gospodarczy państw a i rozkwit handlu z m iastam i hanzeatyckim i. Potw ierdzają to również skarby monet znalezione po wojnie w Olsztynie i w Grodkach (1960), pow. Działdowo. W związku z tym koniecz­ nością stało się wprowadzenie lepszej od brakteatów monety — szelągów (solidus), których w artość spadła jednak w początkach XV w. Na monetach tych po raz pierw szy w ypisano: Moneta Dominorum Prussie, a na czołowej (avers) M agister W ynricus Prim us w otoczeniu sznuru pereł. W okresie rządów tego wielkiego m istrza, jeszcze przed wprowadzeniem szelągów, weszły w obieg nowe monety srebrne, pół szkojce, na wzór polskich (s. 74 — 75). Dokumentem z 1390 r. wielki m istrz wprowadził w obieg trzeci rodzaj monety, kwartniki,

(4)

m n iejsze od poprzedn ich w a g ą i w y m iaram i. W prow adzenie trzech ro d zajó w m onet p rzez W inricha K n ip ro d e sp rz y ja ło rozw ojow i gosp o d arczem u p ań stw a i u lepszen iu sy stem u m o n e tarn eg o Z ako n u (s. 76). W obec b ra k u złotej m onety w obiegu w p ań stw ie zak on n ym zn ajd o w ały się d u k aty w ę giersk ie i n ad re ń sk ie, k tóre u łatw iały zaw ieran ie w ięk szych tra n s a k c ji han dlow ych.

Do jednych z n ajciek aw szy c h i n ajcen n ie jszy ch ro zd ziałów n ależy — trzeci, p ośw ięcon y polityce m o n e tarn ej w ok resie n ajw ię k sz e j św ietn ości Z okonu do 1410 r. B io rąc za p u n k t w y jśc ia w iado m ości, zaczerp n ięte od Szy m o n a G ru n a u a o p ierw szych m on etach złotych, bitych d la wdelkiego m istrz a K o n ­ r a d a III, au to r p rzep ro w ad ził żm u dn e p o szu k iw an ia źródłow e. P o le m izu je tu ta j ponow nie z V ossb ergiem , k tó ry p o w ątp iew ał w w iary go d n o ść p rzek azów k ro n i­ k a rz a G ru n au a. A u tor z n a jd u je u zasad n ien ie d la bicia złotej m onety w zap o ­ trzebo w an iu zach o d n iej E u ro p y n a p ro d u k ty żyw n ościow e (zboże) (s. 78). Ś w iad c zą o tym w ielk ie obroty, zap isan e w k sięg ac h sz a fa rz y M alb o rk a i K ró ­ lew ca w p oczątkach X V w. (s.9 0 ). W asch in ski zn alazł n astęp n ie p otw ierd zen ie w iad o m ości G ru n au a o d u k atac h p ru sk ich w k sięg ac h rach un kow ych W ielkiego S z a fa r z a Z ako n u za la ta 1399 — 1410 w M a lb o rsk ie j K się d ze T r e ssle ra . D alszy m źródłem , które m iało m u pom óc w w y św ietlen iu te j z agad k i, są listy m in cerza D itza M yn leina z C o b u rg a do p rz y ja c ie la z W iednia, w k tó ry m p is a ł on, że w ielk i m istrz z ap ro sił go do bicia złotej m onety. W op arciu o a rch iw alia k o b u rsk ie i w ied eń sk ie W asch in sk i zaprzecza V osbergow i, jak o b y złota m oneta b ita b y ła w ciężkich c zasac h po bitw ie gru n w ald zk ie j. D ow odzi on, że m ogły to być jedyn ie czasy p ro sp e rity Z akonu, ja k im b y ł okres rząd ó w trzech K o n ­ rad ów , a szczególnie K o n ra d a Z ó lln era i K o n ra d a Ju n g in g e n a. R e zu ltate m tych do ciekań je st w n iosek W asch in sk iego , że D itz M ynlein był m in cerzem K o n ra d a Ju n g in g e n a w G d a ń sk u w p o czątkach jego rząd ó w (1388 — 1394) i b ił złote d u k aty . T ym sam ym , ja k ośw iad czy ł W asch in ski, u rato w ał on honor G ru n a u a i ro zw iązał jeszcze je d n ą z a g a d k ę p o lity k i m o n etarn ej Z akon u w X IV w.

S re b rn e szeląg i bili w ielcy m istrzo w ie K o n rad Z ölln er i K o n rad Ju n gin ge n . Z a tego o statn ie go w ypuszczon ych zostało na rynek, zdan iem au to ra, tylk o sześć gatu n k ó w szelągów w 15 od m ian ach . T y m czasem B a h rfe ld n aliczył 112, a V o ssb erg 312 odm ian. Ś w ia d c zy to jedn ocześn ie o w ielk im zapotrzebow an iu, spow odow anym zw iększonym n asile n iem stosu n k ów han dlow ych Z ak o n u z k r a ­ jam i ościennym i. K o n rad III u d zielił rów nież M alborko w i p ra w a b icia m o­ nety (1404). P o lity k a zagran ic zn a i w ew n ętrzn a U lry ch a von Ju n g in g e n a spow odow ała, zdan iem au to ra, rów n ież zm ianę p o lity k i m o n etarn ej. P on iew aż p otrzebow ał on pien ięd zy na z b ro jen ia w ojen ne, zm n ie jszy ła się p ró b a sreb ra w bitych przez n iego sze ląg ach . U lrych Ju n g in g e n zw rócił się też do c e sarza Z ygm u nta L u k se m b u rsk ie g o o zezw olenie na p raw o bicia d u k ató w w ęgierskich w P ru sach . C hodziło m u bow iem o sp łacen ie n im i w o jsk zaciężn ych. Zezw o­ len ie ce sa rz a p rzyszło dopiero p o k lęsc e g ru n w ald zk ie j. D latego też do piero jego n astęp ca, H en ryk v. P lau en , d la op łacen ia zaciężnych Czechów zaczął bić dw a ro d z aje d u k ató w p ru sk ich (s. 98) ja k o n am ie stn ik , a p óźn iej w ie lk i m istrz. W asch in ski sp ro sto w ał jeszcze je d n ą n ieścisło ść V o ssb erga, k tóry p rzy p isy w ał sze ląg i bite p rzęz n am ie stn ik a W ilh elm a v. H elfen ste in a n am iestn ik ow i H. von P lau en ow i. T y m czasem sze ląg i von P la u e n a osiągn ęły zaled w ie trzecią część zaw arto ści sre b ra , ja k ą m iały sze ląg i bite p rzed b itw ą g ru n w ald zk ą (s. 102).

W ro zd ziale V om aw ia W asch in sk i g o sp o d arczą i n um izm atyczn ą p olityk ę Z ako n u aż do w o jn y trzy n asto letn iej. N a stę p c a P la u e n a M ich ał K ü ch m e ister, m iał n iełatw e zad an ie. M im o z a w a rc ia p o k o ju to ru ń sk ie go w o jn a z P o lsk ą toczyła się d a le j. D latego też z m en n ic w ych od ziła czę sto b ezw arto śc io w a m o­ n eta. P róby zaw arto ści czystego sr e b ra sp a d ły aż do 262/1000 w je d n e j grzyw nie.

(5)

B y ł to n ajw ięk szy do tąd sp o ty k an y sp a d e k sre b ra zaw arteg o w m o n etach k rz y ­ żackich od c z asu p ow ołan ia Z akon u . W ypraw y w ojen n e P o lsk i na teryto riu m Z akonu w 1414 — 1419 zm u szały w ielk iego m istrza do p rzeto p ien ia w szy stk ich n aczyń sreb rn y ch i złotych na m onety celem o p łacen ia w o jsk n ajem n ych . P o ­ g a rsz an ie się m onety w yw ołało rów n ież n iezad ow olenie lu d n o ści szczególn ie w m iastach han dlow ych. W G d ań sk u doszło do rew olty biedoty, p o d c zas k tó re j zniszczono w n ętrze ra tu sz a i m ennicy. P rzyw ódcy rozruchów p on ieśli śm ierć. L u d n o ść nie w id ziała w in o w ajcy w u stro ju sp ołeczn o-gospo darczym Z akon u , lecz w p o g a rsz a ją c e j się m onecie. W połow ie 1416 r. p o d ją ł w ielk i m istrz K iich m eiste r re fo rm ę m o n etarn ą. B ite w T o ru n iu now e sze ląg i z krzyżem po obu stro n ach m onety od p o w iad ać m iały w a rto śc ią p olsk im pólgroszom . P rócz tego w ypuszczon o na ryn ek p ew n ą ilość d en aró w (brakteatów ) (s. 1 1 0 — 111). S p ra w a m i m o n etarn ym i zajm o w ały się rów nież stan y p om orsk ie i p ru sk ie na sw ych zjazd ach . W ielki m istrz w y d al p on ad to zak az w yw ozu sr e b ra z k r a ju oraz p rzetop u sreb rn y ch m onet. Prócz tego re gu lo w ał on odpow iedni k u rs m onet krzyżackich . W szystkie te re fo rm y i o b ostrzen ia spow odow ane były ciężk ą sy tu a c ją Z ako n u w to czącej się w alce z P o lsk ą. W ielki m istrz P aw eł R u ssd o rf sta r a ł się rów n ież u trzym ać daw ny k u rs srebrn ych m onet. M ałą ilość m on et złotych tłu m aczy W asch in sk i w y cofan iem i p rzetop ien iem du kató w p ru sk ich (s. 115). W ten sp osób aż do p oczątkó w X V I w. znikły z obiegu złote m onety k rzy żack ie. Z k olei z a ją ł się au to r p o lity k ą P aw ła R u ssd o rfa w czasie w o jn y z P o lsk ą i h u sy tam i. W o k re sie tym w ielk i m istrz z a ż ąd a ł od T o ru n ia, k tó ry dzierżaw ił m ennicę, całego zy sk u z b icia m onety, na co nie ch ciały się zgodzić w ielk ie m ia sta p om orskie. W p arę la t p óźn iej z ażąd ał Pa\Veł R u ssd o rf nie połow y, ale 2 / 3 zy sk u z bicia m onet, na co one rów nież się nie zgodziły.

P ro je k to w ał też w p row ad zen ie now ych m onet złotych na w zór d u k ató w w ę ­ g iersk ich i sre b rn e j m onety. S ta n y p ru sk ie w szy stk ie te p ro je k ty w ielk iego m istrz a odrzucały, a p o w stały w kró tce Z w iązek P r u sk i p o stan o w ił zw rócić się do P aw ła R u ssd o rfa o p ozostaw ien ie m iastom n a 10 la t p ra w a b icia m onety. Z p o lity k i m o n e tarn ej K o n ra d a E rlich h au sen a, zdan iem W asch in sk iego , stan y p ru sk ie były zadow olon e, ty m czasem d zieje Z w iązku P ru sk ie g o dow iodły czegoś w ręcz p rzeciw n ego. B ito w ó w czas bard zo m ało m onet. U k az u ją c e się w dw óch od m ian ach sze ląg i nie różn iły się od m onet je g o p oprzedn ików . N a ­ stę p c a „ M a g iste r L u d w ic u s” bił d w a ro d z aje szelągów o jeszcze g o rsz e j próbie sreb ra. S ta n y w y su n ęły w sto su n k u do niego szereg sk arg , m ięd zy inn ym i na rnincerza toru ń sk iego.

W n astęp n y m (VI) ro zd ziale ro zp a tru je au to r p olityk ę Z akonu w trak cie w ojny trzy n asto letn iej. W asch in ski w sk a z u je w nim na tru dn ości zdobycia p ie ­ n iędzy, k tóre p o trzeb o w ał w ielki m istrz na z a sta w N ow ej M arch ii. O dbiło się to na sp a d k u zaw arto ści sre b ra w sze ląg ach (do 247/1000) i d o d aw an ie m ie­ dzi (s. 138). M onety b ił Z akon p oczątko w o w M alborku , a p o je g o u trac ie ty lk o w K rólew cu .

K o le jn y ro zd ział p ośw ięcon y zo sta ł polityce m o n e tarn ej w ielkich m istrzów do koń ca X V w . N a m ocy um ow y p ań stw a zakonn ego P r u s K ró lew sk ich i W arm ii k u rs m onet m iał być u jed n o licon y. C h cian o n aw et założyć b an k , k tó ry u m ożliw iałby w y m ian ę złej m onety. R e fo rm a ta nie d o szła do sk u tk u . W asch in sk i stw ierd za, że w w yn ik u działań w ojen nych po k r a ju k rąży ło w iele f a !szyw ych szelągów . Z a M arcin a T ru c h se sa sze ląg o siąg n ął n ajn iż sz ą w d zie­ jach Z ako n u p róbę sr e b ra (201/1000), jeszcze n iższą niż w trak cie w o jn y trz y ­ n asto le tn ie j. P róbę re fo rm y m o n e tarn e j p o d jął do piero jego n astęp ca, J a n T iefen , przez w p row ad zen ie g ro sza p ru sk ie go , który o d p ow iad ał trzem stary m szelągom .

(6)

W ielki m istrz F ry d e ry k S a s k i w p row ad ził p o stu le tn ie j p rzerw ie złote du k aty. R ów nież m onety sreb rn e p o sia d a ły lep szą jak o ść od daw nych sz e lą ­ gów (s. 159). G ru b e gro sze p ru sk ie o d p o w iad ały w ag ą sied m iu dotychczasow ym , a szerokie grosze były p raw ie całk ow icie ze sre b ra. F ry d e ry k sa s k i w p row ad ził w p ań stw ie zakonn ym sy ste m m o n etarn y zbliżony do sask ie go . Je g o n astę p c a A lbrech t B ran d e n b u rsk i p o r a z p ie rw szy z asto so w ał na m onetach ty tu latu rę k siąż ę cą z herbem b ran d e n b u rsk im . N a op łacen ie kosztów w o jsk n ajem n ych w w o jn ie 1519 — 1521 r. w y p u ścił A lb rech t w obieg sreb rn e ćw ie rćtalary , pół- ta la ry i ta la ry . B ite za jego p an o w an ia m onety sreb rn e sp a d ły n a w arto ści o 37 razy w sto su n k u do je g o p oprzedn ik ów . Z dan iem W asch in skiego p rzez w ybicie ta la r a m in cerstw o p ru sk ie zrobiło k rok n ap rzód od śred n iow iecza do now ożytności (s. 167). Z op isów je d y n ie znan e są złote d w u d u k aty i d u k aty bite za A lbrech ta.

N astęp n y ro zd ział p o św ię cił W asch in sk i sp raw ie siły n ab y w czej m onet k rz y ­ żackich. D okon ał tu ta j p rzelic zen ia w arto ści n ab y w czej różnych typów m onet w p rzeliczen iu ich w arto ści w sto su n k u do m ark i z 1938/9 r. W przeliczen iach tych nie w ah ał się o k azać m ały ch w arto ści siły n ab y w czej m onety k rzy żack ie j w n iektórych je j ok resach .

X I ro zd ział dotyczy stosu n k ów pom iędzy p ien iąd zem zakonn ym a m onetam i b itym i przez p ań stw a ościenne.

W ostatn im ro zd ziale d o ciek a autor, ile też w X V w. p łaco n o za 1 m ark ę czystego sre b ra o w adze 190 gram ów . W u w agach końcow ych w idzim y pew ne złagodzen ie o strości sądów , w yp ow iad an ych p rzez W asch in skiego w n iektórych ro zd ziałach na tem at p o lity k i m o n e tarn ej poszczególnych w ielk ich m istrzów . A u tor w sk azu je , że p o d staw ą sy stem u m o n etarn eg o Z ako n u p rzez cały ok res jego istn ien ia b y ła m oneta sre b rn a, p o d c zas gd y złota m oneta b y ła zagran iczn a lu b też w prow adzon o ją w tru d n ych o k re sach Z akonu. Nie stan o w iła jed n ak od rębn ego sy stem u m onetarn ego.

Dzieło E m ila W asch in sk iego stan ow i cenny w k ład do n u m izm aty k i n aszego regionu. P ozw oli ono h istory ko m m ediew istom p rzy pom ocy n um izm atyk i pozn ać le p ie j ta jn ik i p o lity k i zagran iczn ej, a szczególn ie w ew n ętrzn ej Z akonu K rzy żack iego. M a ono tym w ięk szą w arto ść, że pow ażne zbiory n um izm atyczn e, zgrom adzon e p om iędzy dw om a w o jn am i w E lb ląg u i M alborku , zagin ęły w czasie działań w ojen nych, a now e n ab y tk i m ożliw e są su k cesy w n ie do u zy ­ sk a n ia .dzięki b ad an io m arch eologiczn ym , uczynn ości p ry w atn y ch znalazców , k tórzy p rz e k a z u ją je m uzeom re gio n aln y m i in d y w id u aln y m zbieraczom , od którycłi d o ko n u je się m in im aln ych zakupów .

Z y gm u n t L ie tz

E. M. W ER M T ER , H erzog A lbrech t von P reu sse n und die B isch ö fe von

Ern ilan d (1525 — 1568). Z e itsc h rift fü r d ie G esch ich te und A lte rtu m sk u n d e

E rm lan d s. Bd. 29, H. 2, O sn ab rü ck 1957, s. 198 — 311.

O m aw ian a ro zp raw a je st d y se rta c ją d o kto rsk ą, p rz y ję tą w 1954 r. p rzez w y d ział filo zo ficzn y u n iw ersy tetu w B onn . W o p arciu o w yw iezion e w czasie o sta tn ie j w ojny z K ró le w c a do N iem iec Z achodn ich zasob y arch iw aln e oraz źród ła d ru k ow an e i b o g atą n iem ieck ą lite ra tu rę au to r p o d ją ł się op raco w an ia polityczn ych, re lig ijn y ch i go sp o d arczy ch stosu n k ów pom iędzy A lb rech tem H oh enzollernem i k sięstw em p ru sk im a dom inium w arm iń sk im w ok resie rządów b isk u p ich M au ry cego F e rb e ra, Ja n a D an ty szk a, T ied em an n a G ie se i S ta n isła w a H o zju sza w latac h 1525 — 1568. W erm ter nie u w zględ n ił zu p ełn ie p rac h istorykó w p o lsk ich (w y jątek stan o w i jedyn ie o p raco w an y przez

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ybór tej sfery kom unikacji nie je s t przypadkowy, bowiem na tym poziom ie ujaw niają się wszystkie tendencje rozwojowe współczesnej polszczyzny.. stanowią więc zbiór

Sam tytuł może być mylący, gdyż oprócz militarnego aspektu dzia­ łalności generała, omówione zostały również wybrane działania polityczne i społeczne;

[r]

Pozostałością po niej są jamy zasobowe tworzące co najmniej dwa wyizolowane skupiska, wiążące się ze znajdującymi się tam osobnymi zagrodami.. W trakcie prac wykopaliskowych

Wykazano ujemny wpływ kopalni na zmianę proporcji gniazd HPo i HPm bocianów gnieżdżących się na przyległym do odkrywki

Zawieszenie broni istniało tedy o tyle, o ile sam Chmielnicki z jednej, a król i hetmani z drugiej strony nie wyruszali w pole – ale wojna rozgorzała już fak- tycznie, zanim

Zgodnie z opcją wyceny według wartości godziwej przy początkowym ujęciu składnik aktywów finansowych lub zobowiązanie finansowe mogą zostać wyznaczone przez

Utworzenie przynajmniej po jednym paiku w każ­ dym z subregionów etnograficznych (Kaszuby Północne, Środkowe i Południowe, Kociewie, Żuławy) oraz na Pół­ wyspie