• Nie Znaleziono Wyników

View of Liczebność duchowieństwa diecezjalnego na ziemiach polskich w pierwszej połowie XVI w.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Liczebność duchowieństwa diecezjalnego na ziemiach polskich w pierwszej połowie XVI w."

Copied!
35
0
0

Pełen tekst

(1)

EUGENIUSZ WIŚNIOWSKI

LICZEBNOŚĆ DUCHOW IEŃSTW A D IEC EZJA LN EG O NA ZIEM IACH PO LSK IC H W PIE R W SZ E J PO ŁO W IE X V I W.

W społeczeństw ie średniow iecznym duchow ieństw o odgryw ało rolę niezm iernie w ażną. Zam knięte w o drębny i u p rzy w ilejo w an y sta n o w ła ­ snej, autonom icznej organizacji spełniało ono nie tylko kierow nicze fu n k ­ cje w zakresie życia religijnego, ale w yw ierało zarazem ogrom ny w pływ na rozw ój szeroko po jętej k u ltu ry społecznej. Pow szechnie znane są po ­ w iązania przedstaw icieli duchow ieństw a wyższego z a p a ra te m p a ń stw o ­ wym, w którym , spełniali oni w ażne i odpow iedzialne zadania. W m n ie j­ szym nato m iast stopniu uśw iadam iam y sobie rolę d uchow ieństw a niższe­ go, rozproszonego po p arafiach, stanow iących wówczas podstaw ow e ogni­ wo życia kościelnego i społecznego K Tym czasem , jak się w ydaje, rola p le­ bana, w ikariusza czy a lta ry s ty w k ształto w an iu ów czesnej k u ltu r y m a­ sowej była niezw ykle ważna. Jed en z elem entów pozw alający ch ocenić możliwości społecznego oddziaływ ania duchow ieństw a stanow i znajom ość jego liczebności. J e s t to problem , k tó ry szczególnie dla okresu śred n io ­ wiecza wobec niedostatecznej z reg u ły p o d staw y źródłow ej, nastręcza wiele trudności. S tąd też w lite ra tu rz e p ró b y globalnych szacunków duchow ieństw a należą do rzadkości. W lite ra tu rz e dotyczącej ziem p ol­ skich próbę tak ą dla interesującego nas okresu p odjął G. M a te rn dla W a rm ii2 oraz piszący te słowa — dla archidiecezji g n ie ź n ie ń sk ie j3. C en­ ny m a te ria ł do opracow ania om aw ianego p roblem u posiadam y dla te ­ renu diecezji krakow skiej. D ostarczają go nie w ydane dotychczas, a z n a j­ dujące się w A rchiw um K a p itu ły M etro po litaln ej w K rakow ie, księgi kontrybucji, dochow ane od r. 1513 p o cząw szy 4, oraz księga retak sacji

1 E. W i ś n i o w s k i , Rozw ój sieci parafialnej w prepozyiu rze wiślickiej w śre d­ niowieczu, W arszawa 1965, s. 9— 10.

2 G. M a t e r n , Die kirchlichen Verhältnisse in Ermland während des späten Mittelalters, Paderborn 1953, s. 31—43.

3 E. W i ś n i o w s k i , Rozw ój organizacji parafialnej w Polsce do czasów refor­ macji, [W:] Kościół w Polsce, t. I, Kraków 1968, s. 323—330.

4 Są to księgi z lat 1513 (nr 1), 1527 (nr 2), 1539 (nr 4), 1561, 1577, 1607, 1608 (kolejno numery 5—8), 1622 (bez sygn.), 1634 (nr 8a), 1637 (nr 9), 1643 (nr 10). Noszą one zw ykle nazwę R egestrum contrihutionis, K sięgi z lat 1527, 1539, 1561, 1577, 1637 nie posiadają tytułu.

(2)

beneficjów z r. 1529 5, źródła w y k o rzy sty w ane dotychczas rzadko i b a r­ dzo jed n o stro n n ie w badaniach n ad rozw ojem sieci p a r a f ia ln e j6. T ym ­ czasem zaw ierają one zupełnie w y jątk o w y w skali nie tylko polskiej m a­ te ria ł dla poznania p erso n aln ej s tr u k tu ry organizacji parafialn ej. Ksiąg k o n try b u c ji dochow ało się 11 z la t 1513— 1643 7. O ile od 2. poi. XVI w. w artość ich m ale je na rzecz dochow anych z tego okresu ak t w izy tacy j­ nych, o ty le księgi z 1. poi. X V I stulecia — z la t 1513, 1527 i 1539 — za­ w ie ra ją m a te ria ł niezastąpiony. Z n a jd u je się w nich w ykaz ogółu be­ neficjów , uporządkow anych w edług d ekanatów w zględnie wyższych jed ­ no stek a d m in istra c ji kościelnej, w ich zaś ram ach w edług parafii. Obok każdego beneficjum podano tu jego tak sę oraz tych duchow nych i przed­ staw icieli służby kościelnej, k tó rz y opłacili kon try b u cję, w ym ieniając z re g u ły jej wysokość. P rzek azan y tu m a te ria ł stanow i w pew nym sensie uzupełnienie opisów beneficjów kościelnych, zaw arty ch w L ib er bene- ficiorum. J a n a Długosza, ch ara k te ry z u ją c y ch z reg u ły jedynie gospodar­ cze ele m en ty uposażenia. Rów nie cennego i niezastąpionego m ateriału dla poznania w ielu problem ów zw iązanych z duchow ieństw em dostarcza księga re ta k sa c ji beneficjów diecezji krakow skiej z r. 1529 ?. W yliczając beneficja w y m ien ia ona ich posiadaczy oraz źródła i w artość zw iązanych z poszczególnym i beneficjam i dochodów.

Chcem y tu w oparciu o w spom niane księgi obliczyć liczbę ducho­ w ieństw a diecezjalnego na teren ie diecezji krakow skiej w latach 1513— 1539, n astęp n ie zaś k o n fro n tu ją c otrzym an e re z u lta ty z w ynikam i dla archid iecezji gnieźnieńskiej i W arm ii dokonać p ró b y szacunku ogólnej liczby duchow ieństw a na ziem iach polskich w przededniu reform acji. W yjaśnienia w ym aga pojęcie duchow ieństw a diecezjalnego. Rozum iem y przezeń ogół d uchow ieństw a tzw. świeckiego oraz tę część k leru zakon­ nego, k tó ra była zatru d n io n a bezpośrednio w duszpasterstw ie p a ra fia l­ n ym i z tego ty tu łu podlegała w ładzy diecezjalnej. Ta o statnia kategoria d uchow ieństw a była jed n a k bardzo nieznaczna; skupiała się przede w szystkim p rz y kościołach p a ra fia ln y ch inltorporow anych do danego k lasztoru , k tó re n ależały do rzadkości®. Z uw agi na to, że ustalenie li­

5 Liber reta xationum beneficiorum, nr 3.

6 E. W i ś n i o w s k i , R ozwój sieci parafialnej, s. IGO; S. L i t a k , Formowanie sieci parafialnej w Ł u k o w sk ie m do końca X V I wieku, „Roczniki Humanistycz­ n e”, 12 (1964), z. 2, s. 13; ks. B. K u m o r , Archidiakonat sądecki, „Archiwa, B i­ blioteki i Muzea K ościelne”, 8 (1964) 278 i passim; t e n ż e , Prepozytura tar­ n owska, tamże, 12 (1966) 211 i passim.

7 Patrz przyp. 4. 8 Patrz przyp. 5.

0 Przykładowo można wskazać, że W zachodniej i południowej części diecezji kra­ kow skiej na ogólną liczbę 582 parafii — inkorporowanych spotykamy zaledwie kilka: Beszowa, Busko, K rzyżanowice, Pińczów, Kłobucko, Mstów, Prandocin.

(3)

czebności duchow ieństw a w ym aga znajom ości rozm iarów ku m u lacji, roz­ w ażania nasze zaczniem y od tegoż zagadnienia.

KUMULACJA BENEFICJÓW W DIECEZJI KRAKOWSKIEJ

K um ulacja beneficjów kościelnych była zjaw iskiem szeroko rozpo­ w szechnionym zarów no w średniow ieczu, jak i później jeszcze przez d łu ­ gi' czas. Polegała ona na tym , że jed n a osoba zajm ow ała w iększą liczbę stanow isk kościelnych, a tym sam ym k o rzy stała ze zw iązanego z nim i uposażenia. S tąd też liczba beneficjów kościelnych jest z re g u ły wyższa od liczby beneficjariuszy, z k tó ry ch część skupiała w sw ym rę k u w iększą liczbę stanow isk w raz z ich uposażeniem . G łów na tru d no ść p rz y u s ta la ­ niu. liczebności duchow ieństw a tk w i w tym , że źródła na ogół znacznie dokładniej re je s tru ją liczbę beneficjów aniżeli beneficjariuszy. S tą d dla ustalenia rzeczyw istej liczby tych ostatn ich konieczna je st znajom ość rozm iarów kum ulacji. D la teren ó w Polski jed y n y m źródłem po zw alają­ cym na stosunkow o dokładne zbadanie tego zjaw iska w okresie przed reform acją jest w spom niana księga reta k sac ji z r. 1529, w k tó re j re ­ jestru jąc w zględnie dokładnie w szystkie b eneficja kościelne z tere n u diecezji krakow skiej, w ym ieniono im iennie ich posiadaczy. D la c h a ra k ­ tery sty k i kom pletności zestaw u opisanych tu beneficjów w a rto zwrócić uwagę, że na ogólną liczbę 586 beneficjów plebańskich z n ajd u jący ch się W 26 dekanatach zachodniej i południow ej części diecezji krakow sk iej (są one w yliczone w tabeli na s. 55) opisano w niej 541, co stano w i ponad 92 %. Pozw ala to przyjąć, że poprzez tę księgę m ożem y uchw ycić znaczną większość istniejących w ty m czasie w diecezji k rako w skiej b e n e ficja ­ riuszy, zważyw szy zaś na istn iejącą ten d en cję pow ierzania beneficjów ludziom pochodzącym z najbliższej okolicy, p rz y n a jm n ie j z tej sam ej d ie c e z jił0, m ożna mieć nadzieję, że zdecydow ana większość ku m u lo w a­ nych beneficjów skupiała się w diecezji k rakow skiej, a stą d też m ożliw e będzie ich uchw ycenie poprzez w spom nianą księgę retak sacji.

W księdze tej w ym ieniając posiadaczy poszczególnych beneficjów, po­ dawano zw ykle ich imię oraz m iejsce pochodzenia lub nazw isko, rzadziej m iejsce pochodzenia i nazw isko rów nocześnie; nierzadko jed n a k o grani­ czano się do podania jed y nie im ienia. N iem al zawsze dodaw ano ty tu ł stanow y — honorabilis, venerabilis, rev eren d u s, discretu s itp., zazna­ czano piastow ane godności i funk cje kościelne — kanonik, archidiakon, 10 Dla diecezji gnieźnieńskiej problem ten rozpatruję w artykule cytowanym

w przyp. 3. Podobnie w yglądała sprawa w diecezji krakowskiej. Tutaj spośród beneficjariuszy z terenu prepozytury w iślickiej ok. 85% pochodziło z diecezji krakowskiej (według w łasnych, r,i'e publikowanych jeszcze badań).

(4)

scholastyk itp., oraz naukow e — p rofesor teologii, posiadane stopnie naukow e — b ak ałarz, m ag ister, doktor, i przynależność do zakonu — religiosus. J a k więc w idać, sposób określania beneficjariu szy nie był jed ­ nolity, często zaś m ało dokładny, w sk u tek czego w y stę p u ją w w ielu w y ­ pad kach duże tru d n o ści p rz y id en ty fik a c ji osób.

Ż adnych w ątpliw ości nie budzi id en ty fik acja ty ch duchow nych, k tó­ rych tożsam ość została zaznaczona w sam ym źródle: p rae fa tu s, idem qui su p ra itp. N ie budzi ona też w iększych zastrzeżeń, gdy znam y imię i n a ­ zwisko beneficjariusza. P raw dopodobieństw o bowiem istnienia dwóch osób o ty m sam ym im ieniu i nazw isku w y d aje się niew ielkie, aczkol­ wiek znane są w ypadki n ad aw an ia tego samego im ienia kilku synom 11. M ożem y też p rzy jąć nietożsam ość osób o ty m sam ym im ieniu i różnym m iejscu pochodzenia, np. Jo an n es de Cracovia i Jo an nes de Bytom itp.

T rudności w id en ty fik a c ji p ow stają n ato m iast wówczas, kiedy kilka osób o ty m sam ym im ieniu pochodzi z tej sam ej m iejscow ości w zględnie kiedy ograniczono się do podania jedynie im ienia beneficjariusza, co zdarza się szczególnie często w odniesieniu do posiadaczy beneficjów ze w schodnich teren ó w diecezji krak ow sk iej (archidiakonaty: Zawichost, Sandom ierz, Radom , L ublin). W tych w ypadkach ew en tu aln e różnice w ty tu ła c h stanow ych nie są k ry te riu m odróżniającym , m ożna bowiem stw ierdzić, że ty tu la tu r a ta b y ła stosow ana dość dowolnie w stosunku do tych sam ych osób. Podobnie nie m ożna też uznać w takich w y p ad­ kach za cechę w yró żniającą stopnia naukow ego w zględnie ty tu łu fu n k ­ cyjnego, gdyż nie by ły one konsek w en tn ie używ ane w stosunku do tych sam ych osób. W ydaje się natom iast, że za cechę tak ą m ożna uznać okre­ ślenia religiosus, professus, abbas, k tó re jednoznacznie w skazują p rzy n a ­ leżność zakonną i k tó ry ch dowolnego używ ania raczej nie należy się spodziewać. S tą d też w w y pad k u w ystępow ania kilku osób o tym sam ym im ieniu, z k tó ry ch jed ną oznaczono k tó ry m ś z powyższych określeń, uw ażano ją za różną od pozostałych.

W obec tych różnorodnych zastrzeżeń, k tó re z p u n k tu w idzenia iden­ ty fik a cji n asuw a m ate ria ł źródłow y, z a w arte w nim inform acje podzielo­ no na pew ne i w ątpliw e. Do pew n y ch zaliczono w ypadki, kiedy: 1. tożsa­ mość osoby zaznaczono w sam ym źródle, 2. podano imię i nazw isko be­ neficjariusza, 3. z danej m iejscow ości pochodziła tylko jed na osoba o da­ nym im ieniu, 4. zapisy b y ły zgodne co do im ienia, m iejsca pochodzenia i ty tu łu naukow ego; w y d aje się bow iem m ało praw dopodobne, by zgod­ ność w yliczonych trzech elem entów dotyczyła różnych osób, 5. obok 11 Jako przykład można w ym ienić rodzinę znanego historyka Jana Długosza, któ­ rego 11 braci nosiło również im ię Jan, zob. M B o b r z y ń s k i, S. S m o l k a , Jan Długosz, jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, Kraków 1893, s. 4. Patrz J. B y s t r o ń , Księga imion w Polsce u żyw anych, Warszawa 1938, s. 29—30.

(5)

kilkakrotnie w ystępującego tego sam ego im ienia każdorazow o zaznaczo­ no spraw ow ane fu n k cje kościelne w sposób jednoznaczny; np. M a rtin u s archidiaconus K urzeloviensis, 6. p rzy k ilk ak ro tn ie p o w tarzający m się im ieniu p rzy n ajm n iej w jednym w y p adk u zaznaczono przynależność do stan u zakonnego; wówczas owego beneficjariusza-zakonnika uw ażano za kogoś odrębnego od pozostałych osób o ty m sam ym im ieniu. Jeżeli 2 be- n eficjariuszy o ty m sam ym im ieniu należało do sta n u zakonnego, p o d sta­ wą iden ty fik acji było bliższe o kreślenie ich przynależności zakonnej ł2. Za w ątpliw e n ato m iast uznano inform acje, kiedy: 1. w y stę p u je w ię­ cej niż 1 beneficjariusz znany tylkó z im ienia, 2. w ym ieniono kilku be- n eficjariuszy o ty m sam ym im ieniu, pochodzących z tej sam ej m iejsco­ wości, 3. w jedn ym w ypadku podano im ię i m iejsce pochodzenia, w d r u ­ gim zaś im ię i nazw isko urobione— w sposób nie budzący w ątpliw ości — od tegoż m iejsca pochodzenia, np. S tan islau s de Lipnica i S ta n islau s L ip ­ nicki, P e tru s de Brzezek i P e tru s Brzezek, 4. w jedn ym m iejscu podano imię, m iejsce pochodzenia i ty tu ł naukow y, zaś w innym — ty lk o imię i ty tu ł naukow y lub podobny, np. B e rn a rd u s de Cracovia S. Theologiae Professor i B ernard us d ecreto ru m doctor, 5. raz podano im ię i nazw isko, innym razem tylk o nazwisko, 6. nie było pew ności, czy w ym ieniona nazwa m iejscowości odnosi się do m iejsca pochodzenia beneficjariusza, czy też oznacza m iejsce spraw ow ania jego funkcji, np. Sim on organ ista de Bithom.

W oparciu o tak przeprow adzoną k lasy fik a c ję zapisów źródłow ych przystąpiono do obliczania rozm iarów k um ulacji. Dokonano go w 4 w e r­ sjach. W pierw szej oparto się jed y n ie n a zapisach pew nych, stw ie rd z a ­ jąc, że 181 spośród 761 posiadaczy k u m u lu je beneficja, co stanow i 23,7% ogólnej liczby beneficjariuszy. W n astęp n y ch w ersjach uw zględniono także w całości lub w części zapisy w ątpliw e. T rzeba tu zw rócić uwagę, że w śród nich m ożna w yróżnić 2 grupy. Je d n ą stanow ią zapisy, n ie za­ w ierające żadnych elem entów m ogących służyć za podstaw ę do u to żsa­ m ienia oznaczonych nim i osób (p atrz pkt. 1 w zespole zapisów w ą tp li­ wych); dru g ą stanow ią zapisy, któ re elem en ty tak ie zaw ierają (p atrz pkt. 2— 7 zapisów w ątpliw ych). W ostatnim w y p ad k u istn ieje więc możliwość odniesienia takich zapisów bądź do jednej, bądź do k ilk u osób. N ie ulega wątpliwości, że postaw ienie g eneraln ej zasady czy to łącznego ich tra k ­ tow ania jako odnoszących się do jed n ej osoby, czy też rozdzielnego jako odnoszących się do różnych osób, będzie zawsze rozw iązaniem sk rajn y m , 11 Np. w Chodowie plebanem był religiosus Jacobus ordinis M iechouiensis professus,

w Sieciechowie zaś plebanem był honorabilis et religiosus Jacobus. Ponieważ patronat tutejszego kościoła należał do benedyktynów (J. Długosz, Liber bene- ficiorum, III, s. 261) jest bardzo prawdopodobne, że plebanem jego był b e­ nedyktyn. D latego też osób tych nie utożsamiam.

(6)

W jed n y m lub d rugim k ieru n k u przesadzonym . Trzeba się bowiem spo­ dziewać, że w pew nych w ypadkach chodzi o tych sam ych, w innych zaś o różnych beneficjariuszy. M ożna np. stw ierdzić, że bardzo często opisy beneficjów , skupionych w rękach ty ch sam ych osób, by ły dokony­ w ane bezpośrednio po sobie; ale liczne są też w ypadki opisyw ania ich w różnych m iejscach księgi. Z apew ne częściowe rozw iązanie istniejących w ątpliw ości p rzy niosłyby stud ia szczegółowe n a d poszczególnym i bene- iicjariu szam i. W yk raczają one jed n a k poza ra m y naszych rozw ażań, w y­ d aje się zaś, że w całościow ym obrazie in teresująceg o nas zjaw iska zmie­ n iły b y one niew iele. D latego też w pozostałych trzech w ersjach starano się n a jp ie rw u stalić n ajn iższy i najw yższy m ożliw y odsetek osób k u m u ­ lujących, następ n ie zaś znaleźć rozw iązanie pośrednie.

D la uzysk an ia m inim alnego stopnia . k u m u lacji w szystkie zapisy w ątp liw e odniesiono do różnych osób; dla uzyskania m aksym alnego — spośród zapisów w ątpliw ych nie uw zględniono zapisów g ru p y pierw szej, z k tó ry c h każd y może być tra k to w a n y jedynie jako odpow iednik innej osoby, p rz y czym jest rzeczą praw dopodobną, że pew na ich część odnosi się do ty ch sam ych osób, zaś zapisy g ru p y drug iej potraktow ano łącznie, czyli odnosząc do jedn ej osoby w szystkie zapisy, dające do tego jakie­ kolw iek podstaw y. P rz y zastosow aniu tak iej m etody obliczeń stw ierdzi­ liśm y, że rozpiętość b en eficjariu szy k u m u lu jący ch w aha się w granicach od 16,33% do 30,45% ogólnej liczby posiadających beneficja. W re z u lta ­ cie uzy sk aliśm y ram y, w obrębie k tó ry ch należy szukać rozw iązań p raw ­ dopodobnych. N ie ulega bowiem w ątpliw ości, że w ym ienione wyżej od­ setk i nie odpow iadają rzeczyw istości; pierw szy jest za niski, d rug i — za wysoki.

Je d n y m z m ożliw ych rozw iązań pośrednich jest obliczenie w ersji p ierw szej, w edług k tó re j b en eficjariusze k u m u lu jąc y stanow ili 23,7%. G łów nym b rak ie m dokonanego w edług tej w ersji obliczenia jest nie­ uw zględnienie całości dostępnego m ateriału . E lim inuje go czw arta w e r­ sja naszych obliczeń, u w zględniająca w szystkie zapisy, p rzy czym za­ p isy w ątp liw e g ru p y d ru g iej p o trak to w an o tu łącznie. W ydaje się, że w obliczeniach tej w ersji dokonuje się p rzy n ajm n iej częściowa w zajem ­ n a re d u k c ja n adw yżek i niedoborów w zakresie kum ulacji. Je st bowiem praw dopodobne, że w śród zapisów w ątp liw y ch g ru p y pierw szej, a więc n ie dający ch p o dstaw y do iden ty fik acji, liczba odpow iadających zapi­ som b en eficjariu szy jest za w ysoka, w g ru p ie d ru g iej n ato m iast tej sa­ m ej k ateg o rii zapisów m aksym alistyczne ich łączenie obniża rzeczyw istą liczbę beneficjariuszy. W sum ie w ięc ów nadrrtiar i niedobór częściowo

(7)

red u k u ją się, d ając przybliżony obraz rzeczyw istości. W edług zaś obli­ czeń ostatniej w ersji beneficjariusze k u m u lu jąc y stanow ią 25,90% ogól­ nej liczby posiadaczy beneficjów .

U stalenie, czy bardziej w iarygodne są obliczenia w e rsji pierw szej czy czw artej, nie jest możliwe. W ersja pierw sza, jakkolw iek o p a rta je st na m ateriale pew nym , to jednak m niej p ełn y m aniżeli obliczenia w ersji czw artej, p rzy czym okrojenie m a te ria łu m a c h a ra k te r przypadkow y. Nie jest więc w ykluczone, że w sk u tek tego skrzyw ienie rzeczyw istego obrazu może być tu większe aniżeli w obliczeniach w e rsji czw artej. W każdym zaś razie znaczna zbieżność w yników obliczeń obu ty ch w ersji, różniących się zaledwie o 2,2%, zdaje się w skazyw ać na ich dużą zgod­ ność z rzeczyw istym stanem rzeczy. Z uw agi na to, że nie jesteśm y w stanie rozstrzygnąć, k tó re obliczenia są bliższe p raw d y, w e rsja czw arta zaś op arta jest o pełniejszą podstaw ę źródłow ą, w dalszych badaniach jedynie w edług niej będziem y przep ro w ad zali obliczenia.

Poniżej zestaw iono liczby ben eficjariuszy nie k u m u lu jąc y c h i k u m u ­ lujących uzyskane w edług om ów ionych czterech w e rsji obliczeń.

B eneficjariusze

Wersja I Wersja 11 Wersja III Wersja IV

n ie k u m u lu c y k u m u lu c y r a z e m n ie k u m u lu c y k u m u lu c y r a z e m n ie k u m u lu c y k u m u lu c y r a z e m n ie k u m u lu c y k u m u lu c y r a z e m 580 181 761 926 181 1107 580 254 834 714 250 964 76,22% 23,78% 100% 83,65% 16,35% 100% 69,55% 30,45% 100% 1 O 1 ^ 1 ^ 25,93% 100%

Można też zauważyć, że w m ia rę w zrastan ia liczby kum ulow anych beneficjów m aleje liczba b eneficjariuszy: ,

Liczba beneficjów 1 2 3 4 5 6 7 8

Liczba beneficjariuszy 714 156 51 18 13 5 4 3

74,06% 16,18% 5,29% 1,85% .1,34% 0,51%. 0,41% 0,31%

Ja k w skazuje powyższa tabelka, większość ku m u lu jący ch skupiało w swych rękach tylko 2 beneficja. Stanow ili oni ok. 16% w szystkich b e­ neficjariuszy oraz ok. 63% b en eficjariu szy k u m u lujących. K ilk ak ro tn ie

(8)

zaś m n iej liczni są beneficjariu sze posiadający 3 i w ięcej beneficjów . M aksym alna liczba k u m u low an y ch beneficjów w ynosiła 8. K um ulację pow yżej 5 m ożna uznać za zdarzającą się w yjątkow o.

Poniżej zestaw iono liczby beneficjów i ben eficjariuszy w ra z z roz­ w arstw ien iem ty ch o statnich na p lebanów i prebendarzy:

Beneficjariusze B e n e f i c j a r i u s i e p o s i a d a j ą c y t y l k o O) P l e b a n i W a S >> o & 2 3 O a r • r - j 3 3 0 ) Śh T3 C a> u CS 1 * 2 o f i c s r t X> oS a S >> o OS' * 2 3 >> o . 2 *3 r-H 3 o «¡r 2 . y >» o r >> 1 | =* o 8 > . ^ a . - u •S a 3 a 9 F—l •PI O 3 <u

' O N <u £

a

CSU X *<u X I flj vu ••O N a 2 B ¿3 • §

2 r a r a | 3 CS u ' S ft o o y •2 1 3 g 3 ® w O £ } X ft ft f t i O r™H X X ♦> f t . a +* f t X ft-rM 964 714 250 543 282 139 682 501 181 43 110 28 100# 74,07% 25,93# 56,32# 29,25# 14,41# 100# 73,46% 26,54# 6,30% 16,12% 4,10% Prebendarze Beneficja o g ó ln a li c z b a ni e ! k u m u lu c y k u m u lu c y ty lk o p r e b e n d y o g ó ln a li c z b a p le b a ń sk ie p r e b e n -d a r sk ie 421 213 69 1398 777 621 100% 50,59% 16,38% 100% 55.58 % 44,42%

Z p rzed staw io nej tab e li w ynika, że 1398 beneficjów znajdow ało się w posiadaniu 964 duchow nych, z k tó ry ch ok. 56% posiadało jedynie be­ neficja plebańskie, ok. 29% tylko preb en dy , a ok. 14% skupiało w swym rę k u jeden i d ru g i ty p beneficjów . W idać stąd, że duchow ni posiadający ty lk o p reb e n d y stanow ili niespełna trzecią część ogólnej liczby bene­ ficjariu szy .

N a uw agę zasługuje fak t, że spoglądając na zjaw isko k um u lacji od stro n y plebanów , m ożem y stw ierdzić, że odsetek k u m ulujących z tej k a ­ tegorii duchow nych w ynosił ok. 28 %, spoglądając zaś n ań od stro n y p re ­ b e n d a rz y stw ierdzam y, że w ynosił on ok. 49%. Z daje się to wskazywać, że p reb e n d y w w iększym sto p n iu niż beneficja plebańskie stanow iły do-: d atko w y środek m aterialn ego zao patrzenia kleru.

Z jaw isko to w ystąpi z całą w yrazistością, gdy porów nam y liczby k u ­ m ulow anych beneficjów plebańskich i preb endarskich:

(9)

Dekanat — archidiakonat B e n e f i C a p l e b a ń s k i e p r e b e n d a r s k i e n ie k u m u lo ­ w a n e kumulowane n ie k u m u lo ­ w a n e kum ulowane w li c z ­ b a c h b e z w z g l. w % w li c z ­ b a c h b e z w z g l. w % Biecz 13 8 38,09 4 5 55,55 Bobowa 14 7 33,33 3 4 57,14 Bytom 19 8 29,62 5 6 54,54 Dobczyce 16 8 33,33 2 0 0 Jasło 24 12 33,33 2 0 0 Jędrzejów 18 5 21,73 1 1 50,00 Kielce 21 7 25,00 15 12 44,44 Kije 11 12 52,17 5 18 78,26 Kraków - miasto 0 2 100,00 62 227 78,54 Książnice 11 7 38,88 1 6 85,71 Lelów 23 5 17,85 6 3 33,33 Lipnica 14 14 50,00 5 6 54,54 Lublin 38 13 25,49 7 5 41,66 Nowa Góra 17 6 26,08 3 10 76,92 N owy Sącz 15 10 40,00 3 11 78,57 Nowy Targ 6 5 45,45 0 0 0 Opatowiec 11 7 38,88 0 2 100,00 Oświęcim 13 6 31,57 2 5 71,42 Pilzno 19 19 50,00 9 8 47,05 Pleszów 4 4 50,00 1 3 75,00 Pszczyna 10 2 16,66 2 1 33,33 Radom 35 8 18,60 4 0 0 Sandomierz 22 17 43,58 27 25 48,07 Skała 15 16 51,61 8 2 20,00 Skawina 8 9 52,94 0 1 100,00 Sokolina 4 10 71,42 9 10 52,63 Tarnów 8 5 38,46 4 6 60,00 Wieliczka 8 3 27,27 6 3 33,33 Witów 13 9 40,90 2 4 66,66 Wojnicz 10 5 33,33 5 6 54,54 Wolbrom 9 3 25,00 ęi 0 0 Wrocimowice 8 8 50,00 3 6 66,66 Zator 17 9 34,61 2 4 66,66 Zawichost 26 8 23,52 5 7 58,33 R a z e m 500 277 35,64 213 408 65,70

M ożemy stw ierdzić, że w śród plebańskich beneficja kum ulow ane s ta ­ nowią ok. 35%, n ato m iast w śród preb en d arsk ich — ok. 65%. Oczywiście w ram ach poszczególnych d ekan ató w i archidiakonatów stosunek ten kształtow ał się różnie, na ogół jed n ak w śród beneficjów kum ulow anych przew ażały p rebendarskie.

(10)

J a k stw ierdzono w yżej, odsetek b en eficjariuszy k um ulujących na ca- 'ły m obszarze diecezji krako w sk iej w y rażał się cy frą praw ie 26. N a róż­

nych tere n ac h w ykazyw ał on jed nak znaczne w ahania, k tó re m ożem y p rzed staw ić przez obliczenie bądź to liczby beneficjariuszy k u m u lu ją ­ cych, bądź też beneficjów k u m u lo w any ch w ram ach m niejszych jedno­ stek ad m in istracy jn y ch — dekanatów lub archidiakonatów . T rzeba tu z w ró c ić u w a g ę , ‘ że "w pierw szy m w ypadku odsetek b en eficjariuszy k u ­ m u lu jąc y c h w ram ach poszczególnych jedn ostek ad m in istracyjnych die­ cezji nie je s t po ró w n y w aln y z odsetkiem tych, k tó rz y kum ulow ali na tere n ie całej diecezji. W obliczeniach bow iem dla całej diecezji każdy beneficjariu sz, niezależnie od liczby posiadanych beneficjów , liczony jest jako jed na osoba, zaś w obliczeniach dla m niejszych jednostek ad m i­ n istra c y jn y c h liczony jest ty le razy, w ilu jednostkach posiada beneficja. Je śli więc przykładow o jedn a osoba k u m u lu je 5 beneficjów w pięciu de­ k an atach , w ów czas w obliczeniach dla całej diecezji w ystąp i tylko 1 raz, n ato m ia st w obliczeniach dla m niejszych jed no stek ad m inistracyjnych — 5 razy. U zyskane o dsetki b en eficjariu szy ku m u lu jący ch w ram ach m niejszych jed nostek są jednak p o rów nyw alne m iędzy sobą, dając w y ­ obrażenie, ja k na różnych teren ach w śród posiadaczy beneficjów k ształ­ tow ał się stosunek k u m u lu jący ch do nie kum ulujących. P rzedstaw ia go poniższa tabela: D ek an at — a rch id ia k o n a t B en eficjariu sze D e k a n a t — a rc h id ia k o n a t B en eficjariu sze o g ó ln a li c z b a ni e k u ­ m u lu ją c y k u m u lu ją c y o g ó ln a li c z b a ni e k u ­ m u lu ją c y k u m u lu jący w li c z ­ b a c h b e z w z g l. a w li c z ­ b a c h b e z w z g l, * Biecz 25 17 8 32,00 Oświęcim 21 15 67 28,57 Bobowa 27 17 10 37,03 Pilzno 47 28 19 40,42 Bytom 33 24 9 27,27 Pleszów 12 5 7 58,33 D obczyce 25 16 9 36,00 Pszczyna 14 12 2 14,28 Jasło 38 26 12 31,57 Radom 46 39 7 15,21 Jędrzejów 25 19 6 24,00 Sandomierz 81 49 42 39,50 K ielce 54 36 18 33,33 Skała 38 23 15 39,47

K ije 40 17 23 56,41 Skaw ina 18 8 10 55,55

K raków-m iasto 195 62 134 68,71 Sokolina 29 13 16 55,17

K siążnice 21 12 9 42,85 Tarnów 19 12 7 36,84

L elów 35 29 6 17,14 W ieliczka 20 14 6 30,00

Lipnica 37 19 18 48,64 W itów 27 15 12 44,44

Lublin 55 45 10 18,18 Wojnicz 23 15 8 34,78

N owa Góra 32 20 12 37,50 Wolbrom 14 11 3 21,42

N ow y Sącz 33 18 15 46,96 W rocimowice 23 11 12 52,15

N ow y Targ 8 6 2 25,00 Zator 28 19 9 32,14

(11)

W skazuje ona na duże zróżnicow anie w sk up ieniu b e n e ficja riu sz y k u ­ m ulujących na różnych terenach, zam ykające się w granicach od ok. 15% w archidiakonacie radom skim do ok. 68% n a tere n ie m iasta K rakow a. Można zauważyć, że najw ięcej k u m u lu jący ch skupiało się n a teren ach nad W isłą i na północ od niej, m iędzy K rakow em a arch idiakon atem sa n ­ dom ierskim . W d ekan atach: Skała, Pleszów , W rocimowice, W itów , O pa­ towiec, Sokolina, K ije, Książnice, liczba b en eficjariu szy k u m u lu jący ch w ahała się w granicach od 41% — 59%. Na tere n ac h na połudn ie od W i­ sły podobnie duże zagęszczenie o b serw u jem y jed y n ie w dek an atach : S k a ­ wina, Lipnica i N ow y Sącz. N ajsłabsze n a to m ia st w y k azu ją p e ry fe rie diecezji — archid iakonaty : lubelski, radom ski, dek an aty : Jędrzejów , W ol­ brom , Bytom , Pszczyna, Ośw ięcim , N ow y Targ, w k tó ry c h liczba k u ­ m ulujących w ahała się w granicach od ok. 15% do ok. 28% . Zagęszczenie beneficjariuszy k u m u lu jących rzuca, ja k się w ydaje, nieco św iatła na zagadnienie rezydencji. N ależy bow iem spodziew ać się, że na te re n a c h o w iększym skupieniu duchow nych k u m u lu jąc y c h rezy d en cja p rz e d sta ­ w iała się gorzej aniżeli tam , gdzie duchow nych tych było m niej. T rzeba jed nak pam iętać, że k u m u lacja była ty lko jed n y m — choć w ażnym — czynnikiem w pływ ającym n a rezy d en cję duchow ieństw a.

Zbliżony do powyższego obraz zjaw iska k u m u la c ji beneficjów u zy ­ skujem y obliczając liczby beneficjów kum ulow anych. P rzed staw ia je po­

niższa tabela: D ek an at — a rch id ia k o n a t B en eficja D e k an a t — a rc h id ia k o n a t B e n e ficja o g ó ln a li c z b a ni e k u ­ m u lu ją c y k u m u lu ją c y o g ó ln a li c z b a ni e k u - 1 m u lu ją c y ] k u m u lu ją c y w li c z -b a c h b e z w z g l. as S w li c z ­ ba ch j b e z w z g l. Si Z Oświęcim 26 15 i i 42,30 Biecz 30 17 13 43,33 Pilzno 55 28 27 49,09 Bobowa 28 17 11 39,28 P leszów 12 5 7 58,33 Bytom 38 24 14 36,84 Pszczyna 15 12 3 20,00 Dobczyce 25 16 9 36,00 Radom 47 39 8 17,02 Jasło 38 26 12 31,57 Sandomierz 91 49 42 46,15 Jędrzejów 25 19 6 24,00 Skała 41 23 18 43,90 K ielce 55 36 19 34,54 Skawina 18 8 10 55,55 K ije 46 17 29 63,04 Sokolina 33 13 20 60,60

Kraków-m iasto 291 62 229 78,69 Tarnów 23 12 11 47,82

Książnice * 25 12 13 52,00 Wieliczka 20 14 6 30,00 Lelów 37 29 8 21,62 W itów 28 15 13 46,42 Lipnica 39 19 20 51,28 W ojnicz 26 15 11 42,30 Lublin 63 45 18 28,57 Wolbrom 14 11 3 21,42

Nowa Góra 36 20 16 44,44 W rocim owice

25 11 14 56,00 Nowy Sącz 39 18 21 53,84 Zator 32 19 13 40,62 Nowy Targ 11 6 5 45,45 Zawichost 46 31 15 32,60 Opatowiec 20 11 9 45,00 Razem 1398 714 684 48,93

(12)

O bliczając kum ulo w an e b eneficja możemy, w przeciw ieństw ie do be- neficjariuszy, u zyskane dla niższych jedn o stek adm inistracyjn ych liczby porów nyw ać z liczbam i ustalo n y m i dla całej diecezji. Jak w ynika z przed ­ staw ionej tabeli, w skali całej diecezji b eneficja kum ulow ane stanow iły niem al połow ę ogółu beneficjów , p rzy czym tery to rialn e zróżnicow anie ich zagęszczenia odpow iada na ogół zróżnicow aniu w skupieniu k u m u lu ­ jący ch b en eficjariuszy. N ajw iększe jest ono n a północ od W isły m iędzy K rak ow em a arch id iak onatem sandom ierskim — K raków -m iasto, deka­ naty : Pleszów , W rocim owice, Sokolina, K ije, K siążnice, zaś na południe od W isły w d ek an atach : Skaw ina, Lipnica i Now y Sącz, gdzie w aha się ono od 51% — 78%. N ajniższe n a to m ia st zagęszczenie w ykazu ją tere n y północne i północno-w schodnie — arch id iak o n aty radom ski i lubelski oraz. dek an aty : Lelów, W olbrom , Jędrzejów , gdzie w ynosi ono od 17% — 28%.

LICZEBNOŚĆ DUCHOWIEŃSTWA W DIECEZJI KRAKOWSKIEJ

Zasadnicze p y tan ie, na k tó re trzeb a odpowiedzieć u stalając liczebność zarów no duchow ieństw a, jak i służby kościelnej w oparciu o księgi kon­ try b u c ji, jest p roblem kom pletności zaw arty ch w nich wykazów. Skoro w księgach ty ch notow ano ty lk o te osoby, k tó re uiściły kon try bu cję, n a­ suw a się logiczny w niosek, że ci, k tó rzy o p łaty nie złożyli, nie zostali do n ich w ciągnięci. Że ta k isto tn ie było, zdaje się świadczyć sposób spisy­ w an ia om aw ianych ksiąg. Sporządzano je w ten sposób, że n ajp ierw spisyw ano poszczególne b eneficja oraz odpow iadające im, taksy, pozosta­ w iając pod nazw ą każdego b en eficju m oraz obok niej m iejsce w olne na późniejsze w pisanie osób w raz z wysokością uiszczonej kontry b ucji. W w ielu w y pad kach w m iejsca te nie w pisano niczego. P ow staje p ytanie dlaczego? P rz ed e w szy stk im trzeb a zwrócić uw agę, że o ile w ykaz be­ neficjów , zwłaszcza plebańskich, i ich tak s został sporządzony dla całej diecezji, o ty le osoby, k tó re uiściły k o n try b u cję, odnotow ano tylk o dla części jej te ry to riu m , m ianow icie dla archidiakonatów : krakow skiego, sądeckiego i p re p o z y tu ry w iślickiej, p rz y czym pom inięto tu dekanat Pszczynę i w iększą część d e k a n atu bytom skiego, k tó re znajdow ały się poza gran icam i p a ń stw a polskiego i k tó ry ch duchow ieństw o nie było stą d zobow iązane do opłacania k o n try b u c ji na rzecz kró la polskiego. P rzyczy n a, dla k tó re j nie w ciągnięto do om aw ianych ksiąg duchow ień­ stw a w schodnich i północno-w schodnich teren ów diecezji, nie jest nam znana. M ało praw dopodobne w y d aje się przypuszczenie, by z terenów ty ch k o n try b u c ji nie ściągnięto. Raczej należy sądzić, że m am y tu do czynienia z lu k ą w b u ch alterii. S tąd też b adania nasze m uszą ograniczyć się jed y n ie do ty ch obszarów diecezji, dla k tó ry ch przekazano potrzebne nam inform acje. M ożna jed n ak zauw ażyć, że także na ty ch ostatn ich te­

(13)

renach w iele jest beneficjów , obok k tó ry ch b ra k ad n o ta c ji o osobach. N asuw a się pytanie, czy dlatego, że nie było b e n eficjariu szy w zględnie osób zobowiązanych do opłacenia k o n try b u cji, czy też dlatego, że k o n ­ try b u cja nie została uiszczona?

Jeśli zestaw im y liczby beneficjów i beneficjariuszy, w ym ienionych w poszczególnych księgach, okaże się, że zachodzą m iędzy nim i dość znaczne różnice, wynoszące w r. 1513 ok. 18%, w r. 1527 — ok. 20%,

a w r. 1539 — ok. 22%. Ilu s tru je je poniższa tabela:

1513 1527 1539

D ek an at

b e n eficja b e n e fi-

cj ariusze b e n eficja

b e n e

fi-c ja riu sze b e n e fic ja

b e n e fi- ej ariu sze Biecz 32 31 33 23 33 32 Bobowa 27 23 23 22 29 22 Dobczyce 25 23 24 22 25 20 Jasło 40 35 40 34 39 33 Jędrzejów 30 25 29 22 32 26 K ije 44 35 44 35 44 33 K siążnice 27 25 26 25 27 25 Lelów 40 34 41 32 38 28 Lipnica 37 35 35 35 39 34 Nowa Góra 38 33 36 25 39 27 Nowy Sącz 38 31 35 33 38 30 Nowy Targ 18 14 18 10 17 14 Opatowiec 23 19 24 15 22 17 Oświęcim 34 20 32 21 25 13 Pilzno 65 47 60 47 57 53 Pleszów 18 12 17 13 15 9 Skała 37 33 37 31 37 30 Skawina 22 18 21 14 21 15 Sokolina 28 20 28 19 27 13 Tarnów 24 21 24 20 24 20 Wieliczka 27 19 25 18 28 18 Witów 29 24 29 26 28 25 Wojnicz 25 19 24 17 24 20 Wolbrom 20 14 20 13 17 10 Wrocimowice 27 22 27 24 25 20 Zator 35 29 34 26 34 23 Razem 810 (81,60$)661 786 (79,13$>662 784 610 (77,80$) Nie ulega w ątpliw ości, że w pew nym sto p niu różnice te są re z u lta ­ tem w akow ania części beneficjów . W k ilk u np. w ypadkach m ożem y stw ierdzić zarządzanie p arafią n ie przez plebana, lecz k o m e n d a rz a 13. 13 W r. 1513 w Tuchowie (dek. Tarnów), Dankow icach (dek. Oświęcim), Rudawie

(14)

W ydaje się jed n ak w ątpliw e, ab y w yłącznie w a k a ty by ły ich przyczyną. Trzeba się liczyć rów nież z m ożliw ością opuszczeń spow odow anych bądź to nieopłaceniem k o n try b u cji, bądź też niedokładnością spisującego. Np. w W ojniczu w r. 1527 odnotow ano preb en dę Św. Trójcy, z k tó re j u tw o ­ rzono scholasterię, pom inięto zaś jej posiadacza, k tó ry w tym czasie is t n i a ł 14. W T arnow ie w r. 1513 nie w spom niano o w ikariuszach, nie­ w ątp liw ie obecnych 15. Na opuszczenia zdają się rów nież w skazyw ać d u ­ że w ah an ia w liczbie odnotow anego duchow ieństw a w obrębie pew nych p a ra fii w poszczególnych p rzek ro jach . I ta k np. w Bieczu w r. 1513 w y ­ m ieniono 10 p reb e n d i 9 preb en d arzy , w r. 1527 — 11 prebend i tylko 4 preb en d arzy , a w r. 1539 — 11 p reb en d i 11 ich posiadaczy. Podobną sy­ tu ac ję o b serw u jem y w O lkuszu, gdzie w k o lejn y ch p rzek ro jach stosu­ nek p reb en d do p reb e n d a rzy p rzed staw iał się jak 12 do 7, 10 do 3 i 12 do 8. P odobnych p rzy k ładó w m ożna b y przytoczyć więcej. O istnieniu w W iślicy w 1. 1513 i 1527 n iek tó ry ch duchow nych i służby kościelnej d ow iad u jem y się dzięki dodatkow em u ich w ykazow i na końcu księgi; pom inięto n ato m ia st ich w yliczenie w e w łaściw ym m iejscu, gdzie w y ­ m ieniono beneficja. W r. 1513 odnotow ano tu też w głów nym opisie, w zw iązku z beneficjam i, 4 w ikariuszy, zaś w dodatkow ym w ykazie — 5. Podobnym dodatkow ym w ykazem d y sp on ujem y dla Nowego Sącza w r. 1527. P rz y p ad k i te zdają się sygnalizow ać, iż pew na część beneficja- riu szy nie została w in teresu jący ch nas źródłach odnotow ana. W ielkości ty ch opuszczeń nie jesteśm y jed n ak w stanie dokładniej ustalić. W ydaje się, że nie po pełn im y większego błęd u p rzy jm u jąc, iż b ra k obsady do­ tyczył ok. 10 % beneficjów'. Podobny odsetek w ak u jący ch beneficjów ple­ bańskich stw ierdzono bow iem w ty m czasie w archidiecezji gnieźnień­ skiej i6.

Liczba obsadzonych beneficjów nie rów na się jednak fak tycznej licz­ bie b en eficjariu szy . D la jej u sta le n ia konieczna jest znajom ość rozm ia­ rów k u m u lacji. Z jaw iska tego nie m ożem y poznać w oparciu o om aw ia­ ne księgi k o n try b u c ji z uw ag i na ogólnikowość i lakoniczność ich in for­ m acji o poszczególnych b en efiejariuszach, nie dających podstaw y do u stalen ia tożsam ości osób. Z pom ocą przychodzi nam tu om ówiony w y ­ żej k rak o w sk i Liber re ta x a tio n u m z r. 1529, k tó ry pozw ala określić sto­ sun ek liczby beneficjów do fak ty czn ie istn iejących beneficjariuszy. S ą­ dzim y, że u stalen ia dokonane dla r. 1529 m ogą stanow ić podstaw ę dla obliczenia przybliżonej liczby b en eficjariu szy w latach 1513, 1527 i 1539,

Jędrzejów); w r. 1539 w A ndrychow ie (dek. Zator), Chrzanowie (dek. Nowa Góra), Chodowie (dek. Skała).

14 J. S z y m a ń s k i , K apituła kolegiacka w Wojniczu 1465—1786, Lublin 1962, s. 146. 15 F. H e r z i g, K a ted ra niegdyś kollegiata w Tarn owie 1400—1900, Tarnów 1900,

s. 27 i n.

(15)

z który ch znam y w zględnie pełną liczbę beneficjów ; nic bow iem nie w skazuje na to, aby w okresie ty m m iały m iejsce jakieś ra d y k a ln e zm ia­ n y w zakresie k u m u lacji beneficjów kościelnych. T rzeba jed n a k zwrócić uwagę, że w księdze z r. 1529 zn a jd u jem y w zasadzie jedynie opisy b e­ neficjów obsadzonych. S tą d też w oparciu o nią m ożem y u stalić jedynie stosunek liczby beneficjów obsadzonych, nie zaś w szystkich beneficjów , do faktycznej liczby beneficjariuszy. D latego więc biorąc za podstaw ę obliczeń dla la t 1513, 1527 i 1539 liczbę w szystkich beneficjów , m usim y określić n a jp ie rw przybliżoną liczbę beneficjów obsadzonych. Czynim y to przez odliczenie od ogólnej liczby beneficjów p rz y ję te w yżej ID %, k tó re stanow ią praw dopodobnie w ak aty . P oniew aż na różnych teren ach odsetek duchow nych k u m u lu jący ch w ykazyw ał znaczne w ahania, obli­ czenia stosunku beneficjów obsadzonych do ben eficjariu szy p rzep ro w a­ dzono w ram ach dekanatów . T u ta j w y łan ia się tru d n o ść w w y p ad k u b e­ neficjariuszy, k um u lu jący ch na tere n ie różnych jed no stek a d m in is tra ­ cyjnych. Poniew aż m iejsce rezy d en cji ben eficjariu szy k u m u lu jąc y c h nie jest nam znane, jed y n y m m ożliw ym rozw iązaniem b ył „podział” osoby k um u lującej. Je śli więc pew ien duchow ny kum u low ał np. 4 beneficja w różnych dekanatach, wówczas w każdym liczony był jako 1/4. Podział taki, aczkolw iek sztuczny, pozw ala jed n a k n a przybliżone uchw ycenie stosunku liczby beneficjów do b en eficjariu szy na różnych tere n ac h i dla tego celu jest uzasadniony. W ten sposób uzyskano dla r. 1529 różnicę, zachodzącą m iędzy liczbą beneficjów obsadzonych a liczbą b e n e ficja ­ riuszy:

Stosunek beneficjów do beneficjariuszy wedłu g „Liber re ta xationum” z r. 1529

D ek an at B e n e fi c ja B e n e fi -c ja ri u s z e R ó ż n ic a w % D e k an a t . B e n e fi c ja B e n e fi -c ja ri u s z e CS fi ■N 5^ •O « k Biecz 30 22,03 28,56 Opatowiec 20 14,57 27,15 Bobowa 28 21,41 23,53 O święcim 26 19,90 23,46 Dobczyce 25 18,78 24,88 Pilzno 55 37,81 31,25 Jasło 38 30,70 19,21 Pleszów 12 7,82 34,83 Jędrzejów 25 21,45 14,20 Skała 41 29,42 28,24 K ije 46 26,57 42,23 Skawina 18 12,83 28,72

Kraków-m iasto 295 77,96 73,74 Sokolina 33 19,84 39,87

K siążnice 25 16,53 37,88 Tarnów 23 15,16 34,08

Lelów 37 31,47 14,94 W ieliczka 20 16,09 19,55

Lipnica 39 27,32 29,94 W itów 28 18,30 34,64

Nowa Góra 36 26,75 25,69 W ojnicz 26 19,32 25,69

Nowy Sącz 39 22,36 32,41 Wolbrom 14 12,33 11,92

N owy Targ 11 8,00 27,27 W rocimowice 25 14,84 40,64

(16)

O bliczając więc liczbę b en eficjariuszy dla poszczególnych przekrojów postępow ano w ten sposób, że od ogólnej liczby beneficjów odliczano n a j­ p ierw 10%, uzysku jąc w ten sposób przypuszczalną liczbę beneficjów obsadzonych, następ n ie zaś od uzyskanego re z u lta tu odejm ow ano tak ą liczbę, jak ą stanow iła w yrażona w odsetkach różnica m iędzy liczbą be­ neficjów obsadzonych i beneficjariuszy, u stalona dla r. 1529 w ram ach poszczególnych dekanatów . Dla u niknięcia operow ania „częściam i” osób zastosow ano tu p rzy podaw an iu ostatecznego w yniku obliczeń zaokrągle­ nia do liczby całkow itej.

W znacznie gorszej sy tu a c ji jesteśm y w zakresie m ożliwości u stalenia rzeczyw istej liczby duchow nych niebeneficjariuszy. Pod pojęciem d u ­ chow nych nieb en eficjariu szy rozum iem y tych duchow nych, których pod­ staw ę u trz y m an ia stano w ił n ie dochód z beneficjum , ale w ypłacane im sty p en d iu m . W chodzą tu w grę w ikariusze m anu alni, gracjaliści, lek to ­ rzy, zak ry stia n ie i różnego ro d zaju zastępcy beneficjariuszy, określani jako su b stitu ti. Ze w zględów p rak ty czn y ch do g ru p y tej w obliczeniach naszych zaliczyliśm y rów nież w ik ariu szy w ieczystych oraz m ansjonarzy, k tó rz y k o rzy sta li w praw d zie ze stałego uposażenia beneficjalnego, jednak z re g u ły w spólnego dla k ilk u osób, a k tó rz y pełniąc często fu n kcje dusz­ p a ste rsk ie nie zaw sze są w' naszym źródle w sposób w y ra ź n y odróżniani od w ik ariu szy m an ualnych. D latego też w ik ariuszy w ieczystych i m an ­ sjo n arzy um ieszczono w g ru p ie w ikariuszy m anualnych. W dalszym ciągu całą tę g ru p ę duchow nych n ieb en eficjariu szy będziem y określać m ianem duchow nych stypendystów .

U stalając liczebność tej k ateg o rii duchow nych m ożem y co najw yżej zastanow ić się, o ile w y k az ich m ożna uw ażać za kom pletny. Zw raca uw agę fak t, że w pew n y ch d ek an atach duchow ni stypendyści, rep rezen ­ tow an i zwłaszcza przez w ikariuszy, w y stę p u ją bardzo rzadko, rów no­ cześnie jed n a k stosunkow o często w ym ieniony jest m inister. S ytu ację tak ą o b serw ujem y szczególnie w dek an atach : Jasło, Biecz, Bobowa, Ska­ w ina, Z ator, Oświęcim . F a k t częstego w ym ienian ia w p arafiach w spom ­ nianych d ekanatów obok p leb an a także m in istra zdaje się przem aw iać za tym , że rzadkie odnotow anie tu duchow nych sty p end ystów nie jest dziełem przy p adku , ale gen eraln ie biorąc odbiciem rzeczyw istego b rak u tego ty p u duchow nych. G d yby bow iem istnieli, pom inięcie ich mogłoby być w większości jed ynie re z u lta te m nieopłacenia k o n try b u cji, co jako zjaw isko m asow e tru d n o byłoby w ytłum aczyć zważywszy, że rów nocześ­ nie opłacili ją m inistrow ie. M ałą liczbą duchow nych sty pen dy stó w oraz m in istró w w yróżnia się d e k a n at now otarski. Je d n a k w większości tu te j­ szych p a ra fii odnotow ano plebana, co zdaje się w skazyw ać, że w p a ra ­ fiach ty ch k o n try b u c ję zbierano. Je śli więc poza plebanam i zanotow ano niew iele in n y ch osób, k tó re u iściły k o n try b u c ję, to zapew ne dlatego, że

(17)

— p rzyn ajm niej w większości — osób tak ic h nie było. T rzeba też zw ró­ cić uwagę, że liczba duchow nych sty p end y stó w w poszczególnych p rze­ krojach nie w yk azuje jakichś jask raw y ch w ahań. W ko lejn y ch p rzek ro ­ jach obserw ujem y gen eraln ie biorąc stopniow y jej w zrost. N ie o bserw u­ jem y takiej regularności w zrostu w odniesieniu do m in istra i pozostałej służby kościelnej. T u ta j przekrój z r. 1527 w y k azu je niższe cy fry aniżeli oba pozostałe, p rzy czym obniżenie to jest jask raw e w w y p a d k u służby kościelnej. Nie w ykluczone, że jest to re z u lta t m niejszej dokładności w ykazu z tegoż roku. Spośród om aw ianych trzech ksiąg k o n try b u c ji pew ną dokładnością zdaje się w yróżniać w ykaz z r. 1539, w k tó ry m w ok. 20 w ypadkach zanotow ano w y raźnie, że p leb a n nie posiada w i­ kariusza 17. Je st to jed n ak liczba w sto su nk u do ogólnej ilości p arafii, w których nie w ym ieniono w ikariusza, ta k niew ielka, że a d n o ta c je te trzeba uznać za przypadkow e, nie stanow iące stałej konw encji p isa r­ skiej. W przeciw nym bowiem razie trzeb a by p rzyjąć, że w parafiach ,' w który ch brak w zm ianki o w ikariuszu, istn iał on, nie został zaś zapi­ sany z pow odu nieuiszczenia k o n try b u cji. P rz y takim założeniu jed n a k liczba w ikariuszy istniejących na bad an y m tere n ie w r. 1539 b y łaby niepraw dopodobnie wysoka, co w sk azu je na p rzy p ad k o w y c h a ra k te r a d ­ notacji o b rak u w ikariusza.

W szystkie te spostrzeżenia zdają się w skazyw ać, że om aw iane w y ­ kazy p rzy n ajm n iej w przybliżeniu oddają rzeczyw isty sta n rozm iesz­ czenia in teresujący ch nas kateg o rii osób, choć n iew ątpliw ie z lukam i, gdzieniegdzie może n a w e t pow ażnym i. L u k i i opuszczenia w w y m ien ie­ niu wielu preb end m ożem y stw ierdzić w sposób n iew ątp liw y w odnie­ sieniu do w ykazu z r. 1527 dzięki istn ien iu w ykazów w cześniejszych i późniejszych, w któ ry ch one w y stęp u ją. T rzeba też zw rócić uw agę, że w odniesieniu do duchow nych sty p en d y stó w b ra k nam dany ch dla stw ierdzenia, czy i w jakim stopniu zdarzała się w śród nich k u m u lacja stanow isk, np. w ikariusza, lektora, g rac jalisty itp. T u ta j jed n ak k u m u ­ lacja stanow isk z uw ag i na zw iązane z k ażdy m z n ich obow iązki za­ pew ne-n ieczęsto m iała m iejsce. Raczej m ożna by spodziew ać się połą­ czenia stanow iska w ikariusza lu b lek to ra z jak im ś beneficjum . B rak jednak podstaw do przypuszczenia, że zdarzało się to często. W ydaje się zaś, że w ynikające z nieuw zględnienia tak ich w ypadków b łęd y w obli­ czeniach zrekom pensują się praw dopodobnym i opuszczeniam i w w yka­ zach duchow nych rzeczyw iście istniejących.

17 Wadowice, Frydrychowice, Glębowice, Chocznia (dek. Zator); Giebło (dek. W ol­ brom); Łazany (dek. W ieliczka); Skrzyszów (dek. Tarnów); Jaw iszow ice (dek. Oświęcim); Olesno (dek. Opatowiec); Czernichów, Poręba Żegoty (dek. Nowa Góra); Chroń ów (dek. Lipnica); K roczyce (dek. Lelów); Góra (dek. Jędrzejów); Mitarza (dek. Jasio); W iśniowa, Tarnawa, Gruszów, Mszana (dek, Dobczyce); Ropa (dek. Biecz).

(18)

W załączonym do p ra c y dodatk u obliczono liczbę duchow ieństw a u chw ytnego w poszczególnych p rzek ro jach w ram ach dekanatów , przy czym odrębnie obliczono posiadaczy beneficjów , odrębnie zaś duchow ­ nych stypendystów , spośród k tó ry c h w yodrębniono w ikariu szy z uwagi na ich w yraźn ie zarysow ane fu n k cje w ram ach parafii. Liczbę benefi- c jariu szy obliczono system em w yłożonym w yżej, podając w osobnych ru b ry k a c h liczbę beneficjów plebańskich i prebend. Beneficja plebań­ skie p o k ry w a ją się na ogół z liczbą parafii. W w ypad k u jedn ak p arafii z kilkuosobow ą obsadą pleb ańską zgodność tak a nie zachodzi. Wówczas liczbę p a ra fii podaw ano obok w naw iasie. Za podstaw ę obliczeń benefi- cja riu sz y dla r. 1527 p rzy ję to zrek o n stru o w aną liczbę beneficjów . W w y ­ p ad k u bowiem , kied y pew ne beneficjum było w ym ienione w r. 1513, następ n ie zaś w r. 1529 w zględnie 1539, nie w ystępow ało zaś w r. 1527, p rzy ję to jego istn ien ie także w ty m o statn im roku. Dla roku 1513 w Bo­ bow ej uzupełniono liczbę beneficjów o jedn ą prebendę (Nawiedzenia NMP), n iew ątp liw ie w ów czas istniejącą. Podobnie o jedną prebendę (dziekanię) uzupełniono ben eficja w r. 1539 w N ow ym Sączu. Poza obli­ czeniam i doko nan ym i dla ogółu parafii, o drębnych podliczeń dokonano dla p arafii m iejskich i w iejskich d la uchw ycenia zachodzących m iędzy nim i różnic. Poniższe tab e le zaw ierają re z u lta t ty ch obliczeń.

Ogół parafii D e k an a t 1513 1527 1539 p a ra fie d u c h o ­ w ieństw o p a ra fie d u c h o ­ w ieństw o p a ra fie d u ch o ­ w ieństw o Biecz 22 30 22 28 22 33 Bobowa 22 24 22 23 22 36 Dobczyce 24 32 22 26 24 26 Jasło 37 47 37 47 36 48 Jędrzejów 25 41 25 41 25 47 K ije 24 49 24 47 24 59 K siążnice 19 31 19 39 19 39 L elów 32 50 32 54 30 49 Lipnica 28 46 28 55 28 49 N owa Góra 23 42 23 39 23 43 N ow y Sącz 26 40 26 36 26 41 N owy Targ 18 13 18 13 16 12 Opatowiec 18 33 18 29 18 31 Oświęcim 22 30 20 29 17 24 Pillzno 45 85 45 82 42 80 Fleszów 11 19 11 22 10 19 Skała 31 47 31 44 31 55 Skawina 19 18 18 17 19 16 Sokolina 14 37 14 38 14 29

(19)

Ogół parafii

(c.

d.)

D ekanat

1513 1527 1539

p a ra iie w ieństw od u c h o ­ p a ra fie w ieństw od u c h o ­ p a ra fie w ień stw od u c h o ­

Tarnów 13 23 13 27 13 33 Wieliczka 11 28 11 33 11 37 Witów 22 52 22 55 22 52 Wojnicz 17 34 17 32 17 36 Wolbrom 17 32 17 24 14 27 W rocimowice 15 25 15 29 15 33 Zator 27 28 27 26 26 27 razem 582 936 577 935 564 981 Parafie m iejskie D ek an at 1513 1527 1539

p a ra fie w ieństw od u c h o ­ p a ra fie w ień stw od u c h o ­ p a ra fie w ień stw od u c h o ­

Biecz 2 16 2 14 2 17 Bobowa 3 U 3 9 3 19 Dobczyce 4 11 3 6 4 7 Jasło 7 20 7 18 7 19 Jędrzejów 3 5 3 4 3 8 Kije 6 24 6 24 6 28 Książnice 6 19 6 23 6 20 Lelów 11 23 11 28 11 25 Lipnica 3 23 3 30 3 20 Nowa Góra 3 20 3 22 3 22 Nowy Sącz 3 21 3 19 3 24 Nowy Targ 1 1 1 2 1 2 Opatowiec 3 13 3 10 3 10 . Oświęcim 3 16 3 17 3 14 Pilzno 9 42 9 41 9 37 Pleszów 2 - 4 2 4 2 5 Skala 2 5 2 5 2 6 Skawina 2 4 2 4 2 4 Sokollina 2 16 2 17 2 8 Tarnów 2 13 2 17 2 18 Wieliczka 1 15 1 18 1 22 Witów 2 19 2 13 2 12 Wojnicz 1 12 1 9 1 10 Wolbrom 4 14 4 8 4 19 Wrocimowice --Zator 2 7 2 6 2 8 razem 86 374 85 368 86 384

(20)

P arafie wiejskie

D e k an a t

1513 1527 1539

p a ra fie w ieństw od u c h o ­ p a ra fie w ień stw od u c h o ­ p a rafie w ieństw od ucho­

Biecz 20 14 20 15 20 16 Bobowa 19 13 19 14 19 Dobczyce 20 21 19 20 20 19 . Jasło 30 28 30 30 29 31 Jędrzejów 22 36 22 37 22 39 Kjje 18 24 18 23 18 30 K siążnice 13 12 13 15 13 • 19 L elów 21 25 21 26 19 24 Lipnica 25 23 25 25 25 28 Nowa Góra 20 23 20 18 20 21 N ow y Sącz 23 19 23 17 23 17 N ow y Targ 17 12 17 11 15 10 Opatowiec 15 20 15 19 15 22 O święcim 19 14 17 12 14 11 P ilzno 36 44 36 41 33 43 P leszów 9 14 9 17 8 14 Skała 29 42 29 39 29 49 Skawina 17 15 16 15 17 14 Sokolina 12 22 12 22 12 22 Tarnów 11 10 11 10 11 15 W ieliczka 10 12 10 14 10 15 W itów 20 33 20 42 20 41 W ojnicz 16 22 16 23 16 26 Wolbrom 13 .18 13 16 10 17 W roeim owice 15 25 15 29 15 33 Zator 25 20 25 19 24 19 razem 496 561 492 569 478 612

O b serw u jąc liczebność duchowieńsitwa w ram ach rozw ażanych de­ k an ató w u derza duża n iera z jej zm ienność w poszczególnych przekro ­ jach, p rz y czym w jed n y ch d ek anatach w zrasta ona, w innych m aleje. W ydaje się jednak, że wobec niepew ności w zakresie kom pletności in­ form acji w yciąganie z teg o bard ziej szczegółowych wniosków o ew en­ tu a ln e j flu k tu a c ji duchow ieństw a nie w y d aje się celowe. Co najw yżej m ożna jed y n ie w yrazić przypuszczenie, że generalnie biorąc w latach *513 1539 m iał m iejsce nieznaczny w zrost ogólnej liczby duchow ień­ stw a. Z przedstaw iony ch tab e l w ynika, że na om aw ianym terenie die­ cezji krak ow sk iej w 1. poł. XV I w. na jedn ą p a ra fię w ypadało średnio ok. 1,65 duchow nych, p rz y czym m ożna zaobserw ow ać pew ne zróżni­ cowanie w zagęszczeniu duchow ieństw a na różnych terenach. Możemy stw ierdzić, że na ogół południow e i południow o-zachodnie tere n y

Cytaty

Powiązane dokumenty

W oparciu o uzyskany materiał zabytkowy i formy grobów możemy przyjąć, że czas trwania i użytkowania cmentarzyska przypada na okres halsztacki (Hallstatt D)..

[r]

Mniej uwagi absorbow ała sprawa warunków do spania w rodzinach - jak się wydaje - biedniejszych i znajdujących się na niższym poziomie rozwoju kulturowego.. W

Grzegorz Leszczyński, Exclusio boni fidei jako symulacja zgody

Swobod ˛a przepływu osób, na podstawie Dyrekty- wy z 29 kwietnia 2004 w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich ro- dzin do swobodnego przemieszczania sie˛ i pobytu na

Róz˙nice w podejs´ciu do trwałos´ci małz˙en´stwa ujawniaj ˛a sie˛ tak w normach dotycz ˛acych przygotowania do mał- z˙en´stwa i jego zawierania, jak tez˙ w normach

The curriculum documents for religion teaching, approved by the Polish Episcopal Conference and the Catholic Education Commission of the Polish Episcopal Conference: catechesis

Stroband's achievements were not limited to the educational arena, however his legislative work (regulations for orphan care, town council regulations, including