P o trz e b y i p r o b le m y in te g r a c y jn e w y s o k o w y k w a lifik o w a n y c h im ig ra n tó w n a g r u p ie w y b r a n y c h k r a jó w trzecich
A P P E N D IX
Sp o ł e c z n o-d e m o g r a f i c z n y
KONTEKST MIGRACJI WE WSPÓŁCZESNEJ EU R O PIE Dr Pi o t r Sz u k a l s k i
In s t y t u t So c j o l o g i i Un i w e r s y t e t u Łó d z k i e g o
G d y m ówi się o dem ografii współczesnej Europy, w literaturze p rzedm iotu podkreślany jest coraz bardziej w idoczny wpływ migracji jako czynnika kształtującego wygląd k o n tynentu. Jeden z dem ografów D . C olem an m ów i o w ystępow aniu w w yniku m asow ych m igracji trzeciego przejścia dem ograficznego - zm iany stru k tu ry etnicznej, rasowej i wyznaniowej ludności za mieszkującej szereg państw Europy. W wielu państw ach zauważalna jest tendencja do wylud niania się znaczących obszarów kraju, zaś w zasadzie w każdym państw ie występuje tendencja do koncentrow ania się ludności w m iastach największych, a zwłaszcza w okół nich - w najwięk szych m etropoliach.
Szukając przyczyn takiego stanu rzeczy, w ym ienić należałoby kilka kluczowych procesów, sam oczynnie podwyższających znaczenie m obilności przestrzennej w ostatnich dekadach.
Zaliczyć do nich należy takie procesy demograficzne jak znaczące obniżanie się dzietności w państwach europejskich, a w konsekwencji również i starzenie się ludności, oraz procesy spo łeczne, takie jak „utechnologicznienie” współczesnego świata, „amerykanizacja” kultury, rozwój tanich form kom unikacji i łączności, rozwój zabezpieczenia społecznego, dekolonizacja, utrzymy w ania się regionalnych różnic poziom u życia w Europie. Poniżej spróbuję wskazać, jak powyższe procesy przyczyniły się do powstania klim atu sprzyjającego masowym ruchom migracyjnym. 1) O graniczenie dzietności - od pierwszej połow y lat 1970. typow a m ieszkanka E uropy rodzi zbyt m ało dzieci, aby zapew nić prostą zastępowalność, tj. utrzym anie się stałej liczby ludności w długim okresie. W rzeczywistości zbyt m ało dzieci rodzi się n a naszym kontynencie już od lat 1960., albow iem wówczas - choć dzietności była wyższa - była ona realizowana przez mało liczne generacje k obiet urodzonych w czasie kryzysu ekonom icznego lat 1930. i w czasie wojny. Oznacza to, iż p o osiągnięciu przez te nieliczne dzieci wieku wejścia na rynek pracy pojawiały się n iedobory now ych pracowników, n iedobory skoncentrow ane na dw óch przeciwstawnych segm entach rynku pracy - segmencie prać prostych, nie wymagających kwalifikacji, lecz słabo opłacanych (kto będzie je wykonywał, skoro bez problem u m ożna znaleźć lepiej p łatną pracę, lub korzystać z rozwoju zabezpieczenia socjalnego) oraz segmencie prac wymagających bardzo wysokich kwalifikacji w zakresie nau k ścisłych i przyrodniczych (kom uż chciałoby się przez lata system atycznie uczyć skom plikow anych zagadnień, jeśli bez p roblem u m ożna znaleźć wystar czająco dobrze p łatn ą pracę, nie wymagającą aż takiego wysiłku).
2) Starzenie się ludności - wzrost liczby i odsetka osób starszych oddziałuje na zwiększenie za potrzebow ania n a usługi opiekuńcze, pracę nie wymagającą nazbyt wysokich kwalifikacji, lecz
P o trz e b y i p r o b le m y i n te g r a c y jn e w y s o k o w y k w a lifik o w a n y c h im ig ra n tó w n a g r u p ie w y b r a n y c h k r a jó w trz e c ic h
słabo płatną. Zwiększa to - p odobnie jak generalnie brak ludzi gotowych wykonyw ać najprost sze i najniżej opłacane prace - skłonność do odw oływ ania się do pom ocy im igrantów , choćby i bardzo słabo wykształconych, ze słabą znajom ością języka jako m etody rozwiązania problem u n iedoborów na rynku pracy.
3) „U technologicznienie” współczesnego świata - a w konsekw encji wzrost zapotrzebow ania na prace wymagające znajom ości n au k ścisłych i przyrodniczych; w sytuacji zbyt m ałego zaintere sowania studiam i w tych dyscyplinach au tochtonów następuje w większości państw europejskich próba „załatania” dziur kadrowych im igrantam i już wykształconymi gdzieindziej lub ściągany m i w ram ach rozbudowywanych program ów stypendialnych. D odatkow o rozwój nowoczesnych technologii um ożliw ia w przypadku wielu usług rozerwanie jedności czasu i miejsca, um ożli wiając oddalenie wykonawcy usługi o d nabywcy, a tym sam ym zamieszkiwanie w dużym o d d a leniu od m iejsca p obytu klientów, i w konsekwencji rzadsze dojeżdżanie do tradycyjnie rozu m ianego miejsca pracy.
4) „Amerykanizacja” k u ltu ry - rozwój globalnych m assm ediów doprow adził do pow olnego upodabniania się sposoby zachowania, m yślenia, tj. stylu życia m łodych ludzie n a terenie E u ropy, co w połączeniu z coraz powszechniejszą znajom ością angielskiego znacząco ograniczyło m entalne bariery przed m igracjami zew nętrznym i, ponadnarodow ym i.
5) U trzym yw ania się regionalnych różnic poziom u życia w E uropie - k o n ty n en t europejski wciąż jest bardzo zróżnicow any p o d względem wysokości siły nabywczej uzyskiwanych w yna grodzeń, zarów no n a poziom ie państw, jak i w ich ram ach n a poziom ie lokalnych jednostek adm inistracyjnych (w tym przypadku z reguły najwyższy poziom życia zapew niają największe miasta). To zróżnicow anie zachęca do przenoszenia się do innych jednostek, czemu sprzyja za rów no ujednolicanie się stylów życia, jak i łatw ość i taniość utrzym yw ania kon tak tó w z d otych czasowym środow iskiem społecznym.
6) Rozwój tanich form transportu, kom unikacji i łączności - wyjazd n a stałe z miejsca, w którym się przyszło na świat i wychowywało, utożsamiany był do tej pory z zerwaniem więzi z rodziną i przy jaciółmi. Rozwój tanich form łączności (Skype, internet) umożliwia podtrzym anie tych kontaktów, obniżając wśród m igrantów poczucie obcości, a i zapewne poczucie winy. Równocześnie taniość i dostępność transportu umożliwia pojawienie się masowych migracji wahadłowych - tych o am plitudzie dziennej (dojazd do pracy z dalszych przedmieść), jak i kilkutygodniowej, czy kilkum ie sięcznej (dolatywanie z jednej części kontynentu do innej) - i m iędzykontynentalnych.
7) Rozwój zabezpieczenia społecznego — proces ten działał dw utorow o; z jednej strony zniechę cał m łodych ludzi - wiedzących o możliwości uzyskania zasiłków dla bezrobotnych, publiczne go wsparcia ich dłuższej edukacji czy przekwalifikowań - do podejm ow ania szeregu prostych prac; z drugiej zaś dzięki dostarczeniu osobom starszym stałych, zapewniających w większości państw godne życie, świadczeń em erytalnych um ożliw ił im dokonyw anie coraz pow szechniej szych w yborów co do przynajm niej czasowego przemieszczania się na obszary o bardziej przy jaznym klim acie i z reguły niższych kosztach życia.
8) Dekolonizacja - upadek kolonialnych im periów oznaczał konieczność pow rotu do macierzy nie tylko europejskich osadników i ich potom ków , lecz również i tej części ludności rodzim ej tych obszarów świata, która wspierała kolonizatorów. Pierwsza m asowa fala napływ u ludności spoza Europy (pom ijając specyfikę Turków w Niem czech) związana jest w dużym stopniu wła śnie z dekolonizacją. N astępnie zaś - dzięki istnieniu zaczątków rodzinnej sieci w sparcia - um oż
P o trz e b y i p r o b le m y in te g r a c y jn e w y s o k o w y k w a lifik o w a n y c h im ig ra n tó w n a g r u p ie w y b r a n y c h k r a jó w trz e c ic h
liwiło to szeroki napływ krewnych i przyjaciół osób zmuszonych do przyjazdu do Europy, napływ w ynikający z chęci popraw ienia poziom u życia. N apływ ten jest ułatw iany przez m niej restryk cyjną politykę ¡m igracyjną w obec daw nych kolonii oraz z reguły wciąż d obrą znajom ość języka daw nych kolonizatorów.
Z apew ne m o żn a znaleźć i in n e procesy społeczne i dem ograficzne oddziałujące na skalę i kierunki m igracji we współczesnej Europie oraz n a profil etnodem ograficzny m igrantów, nie m niej w niniejszym opracow aniu ograniczę się do w spom nienia tych kilku kwestii.
Kończąc zas', w spom nieć tylko chciałbym o wzroście znaczenia migracji z p u n k tu widzenia cyklu życia. Z apew ne w nadchodzących dekadach typow y Europejczyk kilkakrotnie w trakcie swego życia doświadczać będzie zm iany m iejsca zamieszkiwania. Pierwszy raz, gdy poszukiwać będzie m iejsca zapewniającego odpow iedni poziom kształcenia, niejednokrotnie będzie to inne miejsce dla poszczególnych stopni studiów, p o raz w tó ry gdy przyjdzie szukać stabilnej pracy - choć w obu przypadkach będzie to zapew ne jed n o z większych m iast, miejsc tak atrakcyjnych i przyciągających młodzież. Po założeniu stałego związku, a zwłaszcza w przypadku - choćby antycypow anego - pojaw ienia się potom stw a, nastąpi kolejna zm iana miejsca zamieszkiwania - z m iasta n a przedmieście, potem być m oże przemieszczenia związane z w yborem nowej, lepszej pracy. Po zakończeniu aktyw ności zawodowej w przypadku dużej części ludności pojawi się kolejna m igracja - k u europejskiem u sun belt (w dalszej perspektywie m ogą być to inne k o n tynenty) w poszukiw aniu łagodnego k lim atu i niższych kosztów życia. Takie zapewne dośw iad czenia będą udziałem coraz większej części m ieszkańców naszego kon ty n en tu .