FOLIA PHILOSOPHICA 23, 2010
[217] Małgorzata Gwarny
Uniwersytet Łódzki
THOMASA PAINE’A UJĉCIE DOKTRYNY
PRAWNONATURALNEJ: PRAWO NATURALNE WOBEC
REWOLUCJI
Doktryna prawnonaturalna, wywodząca swe korzenie z filozofii politycznej autorów nowoĪytnych, jak Locke i Hobbes, niezaprzeczalnie wpłynĊła na dwie wielkie rewolucje XVIII stulecia, a takĪe stworzyła podwaliny pod współczesne systemy demokratyczne. Pominąwszy te czĊsto podkreĞlane zaleĪnoĞci, niniejszy artykuł koncentruje siĊ na innych, mianowicie katalizowanych przez rewolucje przeobraĪeniach wewnątrz samej doktryny i modyfikacjach jej elementarnych pojĊü (zwł. „prawa naturalnego”). Pierwotnie niezmienne prawo naturalne o wyĪszej boskiej proweniencji, okazało siĊ niewystarczające w obliczu rozwoju ludzkiej ĞwiadomoĞci polityczno-społecznej i wymagało aktualizacji, której znaczącym i godnym uwagi przykładem jest projekt Paine’a.
P. Hazard nie waha siĊ uznaü Rewolucji Francuskiej, jak i poprzedzającej ją
amerykaĔskiej, za logiczne konsekwencje pracy filozofów (Hazard 1972, s. 413).
ZaczerpniĊte od nich idee wolnoĞci i równoĞci społecznej, doprowadziły
do przewrotów w tych krajach, w których napotykały zaciĊty opór (tamĪe, s. 176)
– najpierw w Ameryce (1775-1783), nastĊpnie we Francji (1789-1815).
Pogląd ten jest na tyle obiegowy, Īe nie ma potrzeby go głĊbiej uzasadniaü.
Z drugiej strony podkreĞla siĊ wpływ rewolucji na ukształtowanie siĊ nowych
instytucji politycznych, leĪących u podstaw współczesnej demokracji.
1Dlaczego
by nie zapytaü, jaka zaleĪnoĞü łączy te porewolucyjne, nowoczesne instytucje,
z tamtymi, o których piszą klasycy doktryny prawnonaturalnej, innymi słowy:
jakie przeobraĪenia zaszły wewnątrz doktryny – które w szerszym kontekĞcie
1 „Rewolucja wynajduje wzorzec obywatela, bĊdący jednoczeĞnie konstrukcją polityczną
i kulturową, tworzy nowe instytucje, w szczególnoĞci wolne wybory, jako podstawĊ demokracji przedstawicielskiej, odwołuje siĊ do suwerennego ludu złoĪonego z niezaleĪnych, wolnych i równych jednostek” (Baczko 2001, s. 340).
byłyby obrazem zmian ĞwiadomoĞci umysłowej oraz społecznej w ogóle – i czy /
na ile oparła siĊ ona niszczycielskiej sile rewolucji?
Kontraktualizm wizjonera Thomasa Paine’a (1737-1809) – Ğwiadka
i uczestnika tych przełomowych wydarzeĔ, wydaje siĊ szczególnie dobrym
gruntem dla zbadania zarysowanego problemu.
DOKTRYNA PRAWNONATURALNA – KLASYCZNE UJĉCIE
RozwiniĊta w XVII wieku doktryna prawnonaturalna stoi w opozycji wobec
przekonaĔ Machiavellego o istnieniu prawa wyłącznie pozytywnego, kreowanego
przez doczesną władzĊ, wbrew któremu teoretycy prawa naturalnego (m. in.
Grotius, Hobbes, Spinoza i Locke) głosili istnienie autonomicznego wzglĊdem
ludzkiej woli i czytelnego dla naturalnych władz poznawczych racjonalnego ładu
fizyczno-moralnego. Prawidłowe odczytanie jego zakodowanych w naturze zasad
ukoniecznia powinnoĞü skonstruowania odzwierciedlającego go porządku
pozytywnoprawnego.
Czym jednak jest są „natura” i „prawo naturalne”? PojĊcia te tak bardzo siĊ
upowszechniły, Īe mało kto troszczył siĊ o precyzyjne okreĞlenie ich zakresu,
wobec czego powoływanie siĊ na „naturĊ” i jej „prawo” mogło słuĪyü dowodzeniu
nierzadko sprzecznych treĞci
2.
CzĊste (choü nie: jednogłoĞne, co widaü np. u Hobbesa) utoĪsamianie lex
naturalis z objawionym lex divina nie pociągało wszakĪe restytucji ujĊü
Ğredniowiecznych, wbrew którym nowoĪytni pisarze eksponowali autonomiĊ
rozumu ludzkiego, obywającego siĊ w swych ukierunkowanych na prawo
naturalne aktach poznawczych bez nadprzyrodzonego objawienia. Zarazem jednak
zakładano istnienie jakiegoĞ transcendentnego rozumnego prawodawcy, a takĪe
tomistycznie pojmowanej, wspólnej wszystkim ludziom natury ludzkiej,
o konstytucji umoĪliwiającej recepcjĊ prawa.
DoktrynĊ prawnonaturalną w XVII wieku charakteryzują:
1) Sekularyzacja pojĊcia „prawa naturalnego”. Odłączone od prawa boskiego,
nie potrzebujące objawienia, a czĊsto nawet niezaleĪne od woli Boga (np. według
Grotiusa), prawo naturalne otrzymało taki sam obiektywny status jak prawa
matematyki, czy fizyki i ulegało dalszemu zeĞwiecczeniu.
2 „KaĪdy autor rozumie je [poj. natury] w inny sposób, tak iĪ mogło ono oznaczaü wszystko(…)
NiejasnoĞü pojĊcia pozwalała do pewnego stopnia kaĪdemu przedstawiü własną etykĊ w imiĊ wiernoĞci naturze, bez wzglĊdu na to, czy wraz z Tomaszem Hobbesem bronił utylitaryzmu, czy teĪ wraz z Saint-Évremondem lub Jeremym Benthamem dawał pierwszeĔstwo odnowionemu epikureizmowi” (Wildiers 1985, s. 134), zob. teĪ (Strauss 1969 i Lenoble 1969).
2) Nominalizm. „Nominalistycznie” ujmowano składowe doktryny: „stanu
naturalnego” i „umowy społecznej” na ogół nie odnoszono do faktów
historycznych, ani zamieszkujących dziewicze tereny nieskaĪonych cywilizacją
społecznoĞci, lecz traktowano jako hipotetyczny model ujawniający „naturalne”
zachowania człowieka (pomimo tego, Īe bliski był rozwój badaĔ nad kulturami
pierwotnymi, w których ów „stan naturalny” przetrwał w wiĊkszym,
czy mniejszym stopniu).
3) Antropocentryzm. Antropocentryczna antropologia nowoĪytna, niekoniecznie
umniejszając znaczenie sfery religijnoĞci, interesowała siĊ bardziej prawami
i uprawnieniami człowieka, niĪ jego obowiązkami wobec Boga.
4) Matematyzacja. Niezawodna metoda dedukcyjna matematyki wydawała siĊ
najodpowiedniejszym narzĊdziem do zobiektywizowanego opisu ogólnych praw
Ğwiata społecznego.
5) Charakter burĪuazyjny. BurĪuazyjny charakter doktryny prawnonaturalnej
wiązał siĊ z szybkim rozwojem i bogaceniem siĊ klasy mieszczaĔskiej, stąd teĪ tak
waĪną kategorią miała staü siĊ własnoĞü – fundamentalne uprawnienie człowieka,
nad którym pieczĊ mają sprawowaü społeczeĔstwo i rząd
3.
HOBBES CZY LOCKE?
ZróĪnicowanie koncepcji prawa naturalnego miało swe Ĩródła w rozmaitym
pojmowaniu natury ludzkiej oraz, w konsekwencji, kategorii stanu naturalnego
i przyczyn zawierania umowy społecznej. RóĪnice te rysują siĊ szczególnie
wyraĨnie w zestawieniu myĞli politycznych klasyków doktryny, Hobbesa
i Locke’a. Dla pierwszego z nich konstytutywną cechą natury ludzkiej była
aspołecznoĞü: oto „naturalny” egoista, samotnik nastawiony wrogo wobec innych
samotników, z których interesami jego własne nieuchronnie siĊ kłócą, wobec swej
subiektywnej wolnoĞci, zdolny jest do wszystkiego, nawet do targniĊcia siĊ
na Īycie potencjalnego rywala. Sprawia to, Īe w stanie naturalnym toczy siĊ
„wojna wszystkich przeciwko wszystkim”, motywowana przez „rywalizacjĊ”,
„nieufnoĞü” i „ĪądzĊ sławy” (Hobbes 1954, s. 109), bowiem przyrodzona równoĞü
ludzi nie zadowala. To sugestywne wyobraĪenie pogrąĪonego w wojnie
przedspołecznego pandemonium odnosi siĊ de facto do abstrakcyjnego stanu
animalnego, w którym nie obowiązują Īadne zasady, w tym takĪe sprzeczne
z ludzką naturą zasady prawa naturalnego, nakazujące pokój i rezygnacjĊ
z wolnoĞci naturalnej w imiĊ porządku i bezpieczeĔstwa.
3 Wymienione elementy i zamieszczona poniĪej ich krótka charakterystyka w oparciu o (Szacki
Z pism Locke’a wyłania siĊ odmienny model pierwotnie społecznego stanu
natury, przedstawiający „naturalnego” człowieka jako istotĊ społeczną, wolną
i rozumną, której znajomoĞü prawa natury nakazuje poszanowanie u innych ludzi
przyrodzonych praw do zachowania szeroko pojmowanej własnoĞci: Īycia,
wolnoĞci i mienia. WolnoĞü nie prowadzi tu wszakĪe do anarchii, bowiem
przekroczenie wyznaczonych przez prawo natury granic podlega osądowi i karze
(włączając karĊ Ğmierci), do których uprawnienie w nastĊpstwie równoĞci
przysługuje wszystkim członkom społeczeĔstwa.
U podstaw Paine’owskiej wersji kontraktualizmu leĪy nie do koĔca jasny
pogląd na naturĊ ludzką. W The Common Sense (1776) uobecnia siĊ Locke’owski
model dobrodusznego poczciwca o naturalnych inklinacjach społecznych;
w Dissertation on First Principles of Government (1795), zapewne powodowany
bolesnymi doĞwiadczeniami Rewolucji Francuskiej, Paine zdaje siĊ milcząco
uznawaü model anarchiczny z ulotnoĞcią ofensywno-defensywnego stanu natury,
co wskazywałoby na jakieĞ niewypowiedziane Ĩródło agresji, które Hobbes
umieĞcił wprost w egoistycznej naturze ludzkiej. W Ğwietle Agrarian Justice
(1795-1796) Ĩródło to zyskuje rangĊ fatum – okazuje siĊ tkwiü w ekonomicznej
niewystarczalnoĞci człowieka, wyrastającej ze sprzecznoĞci wewnątrz samej
natury (przyrody), która z jednej strony dąĪy do pomnaĪania liczebnoĞci populacji,
z drugiej zaĞ nie jest zdolna zaspokoiü jej Īyciowych potrzeb. Antynomia ta
rozpĊdza mechanizm cywilizacyjny, przynoszący wraz z nierównoĞcią
ekonomiczną nieodwracalne odejĞcie od stanu natury.
RozbieĪne koncepcje natury ludzkiej u klasyków prawa naturalnego pociągają
za sobą odmienne teorie przyczyn i charakteru umowy społecznej. Według
Hobbesa jest ona koniecznoĞcią – anarchia i ustawiczna wojna wyniszczyłyby cały
rodzaj ludzki, tak wiĊc jednostki, przezwyciĊĪywszy swą egoistyczną naturĊ,
umawiają siĊ na przekazanie władzy w rĊce absolutnego suwerena, w jednym
akcie dając początek paĔstwu-Lewiatanowi oraz społeczeĔstwu.
Doktryna Paine’a stoi w opozycji do Hobbesowskiej w kilku istotnych
punktach. Po pierwsze, wbrew jednoaktowemu paktowi autora Lewiatana,
u Paine’a na proces formowania paĔstwa składają siĊ dwie fazy: ze stanu
naturalnego najpierw, na drodze ewolucji, wyłania siĊ społeczeĔstwo, nastĊpnie –
na mocy umowy społecznej, zostaje powołane do Īycia paĔstwo, a wraz z nim
rząd, któremu członkowie społeczeĔstwa dobrowolnie przekazują władzĊ.
Po drugie, według Hobbesa nie ma społeczeĔstwa bez władzy, bo nie ma bez niej
posłuchu wobec prawa naturalnego, gdy tymczasem dla Paine’a społeczeĔstwo
jest samoistne, a powołane przezeĔ instytucje wtórne i odeĔ zaleĪne. PodkreĞleniu
odmiennoĞci obu struktur słuĪy tu jednoznaczne aksjologicznie ujĊcie
społeczeĔstwa jako „dobrego” w sensie absolutnym, poniewaĪ jego
funkcjonowanie skutkuje nieosiągalnym w strukturach przedspołecznych
zaspokojeniem potrzeb i wypływającym stąd wzrostem poczucia szczĊĞcia, rządu
zaĞ jako „złego”, ale nie – złego absolutnie, bowiem nie dodając niczego do
całkowitej iloĞci szczĊĞcia, zapobiega jego pomniejszaniu. W odmiennoĞci
genetycznej i funkcjonalnej społeczeĔstwa oraz rządu tkwi Ĩródło nowatorskiej
koncepcji koniecznoĞci odnawiania umowy społecznej, dziĊki której teoria prawa
naturalnego zyskała w filozofii politycznej Paine’a nową interpretacjĊ:
społeczeĔstwo ma prawo w kaĪdej chwili zlikwidowaü rząd, którego polityka nie
realizuje załoĪonego celu i powołaü do Īycia nowy. Jedna z najsłynniejszych
maksym Paine’a, bĊdąca wyrazem jego republikanizmu, głosi: „JeĞli cały naród
postanowił coĞ zrobiü, ma prawo to zrobiü” (Paine 1908, vol. IV, s. 8). Tak wiĊc,
po trzecie, o ile Hobbes nie dopuszczał moĪliwoĞci zmiany warunków umowy
społecznej, odwołując siĊ do absolutnej, dobrowolnie przez jednostki przekazanej,
władzy Lewiatana, o tyle zdaniem Paine’a ta sama dobrowolnoĞü przekazania
władzy czyni prawomocnym jej odebranie.
Podczas gdy w ujĊciu Hobbesa przyczyna zawarcia umowy społecznej wydaje
siĊ oczywista, u Locke’a sprawĊ komplikuje okolicznoĞü, Īe jego ludzie naturalni
są prospołeczni, wolni i wzglĊdnie szczĊĞliwi. JednakĪe stan natury charakteryzują
pewne „niedogodnoĞci”, tkwiące w „dziwnej doktrynie (…), Īe w stanie natury
kaĪdy ma władzĊ wykonywania prawa natury”
4.
Na genezĊ kontraktu rzuca nieco Ğwiatła analiza moĪliwych relacji miĊdzy
uprawnieniem a siłą, odpowiadających trzem moĪliwym stanom natury.
„Uprawnienie” to prawo podmiotowe do naleĪnych dóbr, skorelowane
z obowiązkiem jego respektowania przez innych ludzi. Podstawowym prawem
natury jest nakaz zachowania rodzaju ludzkiego, w tym takĪe siebie, człowiek
4 A dalej: „nie wątpiĊ, iĪ zostanie postawiony zarzut, Īe to niedorzeczne, by ludzie mieli byü
sĊdziami we własnych sprawach, poniewaĪ miłoĞü własna bĊdzie ich czyniü stronniczymi wobec siebie samych i ich przyjaciół. Z drugiej zaĞ strony, złoĞliwoĞü, namiĊtnoĞci i chĊü zemsty spowodują, iĪ bĊdą oni tak dalece karaü innych, Īe nie nastąpi nic innego niĪ zamĊt i chaos. Bóg zaĞ z pewnoĞcią po to powołał rząd, by ten powstrzymywał gwałt i stronniczoĞü wĞród ludzi. ChĊtnie przyznam, iĪ rząd obywatelski jest właĞciwym Ğrodkiem na niedogodnoĞci stanu natury.” (Locke 1992, s. 171). Baszkiewicz i Ryszka wnioskują na podstawie tego fragmentu, iĪ to natura ludzka, jej namiĊtnoĞci i potrzeby stały siĊ przyczyną zawiązania umowy społecznej i powstania społeczeĔstwa obywatelskiego (por. Baszkiewicz i Ryszka 1973, s. 230). Autorzy ci zdają siĊ nie zauwaĪaü, iĪ przytoczona opinia naleĪy do „niektórych ludzi”, a nie do Locke’a, który wprawdzie w pewnym zakresie zgadzał siĊ z nią, ale jednoczeĞnie dodawał, iĪ stan natury jest z pewnoĞcią lepszy niĪ monarchia absolutna dająca prawa osądu i karania jednej „stronniczej i złoĞliwej” osobie. Z kolei Szacki jednoznacznie pisze, iĪ to nie natura ludzka jest fundamentem instytucji politycznych, lecz osiągniĊty przez ludzi poziom stosunków gospodarczych (por. Szacki 1981, s. 80). W jednej i drugiej interpretacji kryje siĊ czĊĞü prawdy, ale sprawa w istocie jest bardziej złoĪona.
bowiem naleĪy na własnoĞü do Boga, suwerennego władcy ludzkiego Īycia.
Z obowiązku jego zachowania wynika uprawnienie do samozachowania, które
wymaga „siły” rozumianej jako fizyczna zdolnoĞü zastosowania przemocy (por.
Locke 1992, s. XXXVII). Relacje mogą tu byü nastĊpujące: siła wspiera
uprawnienie, co odpowiada kategorii „właĞciwego stanu natury”; siła niekiedy nie
wspiera uprawnienia, ale teĪ nie działa przeciw niemu – to „zwykły stan natury”;
i wreszcie siła działa przeciw uprawnieniu – to „stan wojny”. „Stan wojny”
(toĪsamy z Hobbesowskim „stanem natury”) pełni rolĊ mrocznego widma,
zagraĪającego społeczeĔstwu, „właĞciwy stan natury”, z cechującym go pokojem
i samoistnym przestrzeganiem prawa
5jest kategorią normatywną (podobnie jak
u Paine’a „stan natury”), której urzeczywistnieniu słuĪy paĔstwo. Innymi słowy,
Locke potrzebował paĔstwa, by zachowaü prawo natury, Hobbes zaĞ – by je
usankcjonowaü.
Locke’owskie dwa akty umowy społecznej (pierwotna umowa jednostek
proklamująca społeczeĔstwo oraz dwustronny kontrakt społeczeĔstwa i władzy
wyłaniający paĔstwo) korespondują z dwufazowym procesem paĔstwotwórczym
w interpretacji Paine’a. Tym samym obaj autorzy odróĪniają społeczeĔstwo od
rządu, jednakĪe radykalizm drugiego z nich wiedzie go do legalizacji przewrotu
politycznego (bez groĨby rozkładu społeczeĔstwa), pierwszy natomiast dopuszczał
wprawdzie opór wobec nie dbającej o dobro publiczne władzy, ale nakładał naĔ
daleko idące obostrzenia.
6Za okolicznoĞü legitymującą opór uwaĪał „rebeliĊ”,
pojmowaną jako „ustanawianie siły przeciw prawu”
7; rozpoczynający siĊ z chwilą
uĪycia siły bez uprawnienia „stan wojny” miał uniewaĪniaü wszelkie wczeĞniejsze
ustalenia – ewentualny król-rebeliant automatycznie traciłby swą monarszą
pozycjĊ, dysponując juĪ tylko siłą jednostki i umowa społeczna musiałaby zostaü
zawarta na nowo.
Drugą przyczynĊ ukonstytuowania siĊ społeczeĔstwa obywatelskiego Locke
wiązał z rozwojem gospodarczym umoĪliwiającym gromadzenie dóbr. Nie bez
powodu zasłynął on jako jeden z najĪarliwszych obroĔców własnoĞci prywatnej
i w tej kwestii przeĞcignął swym radykalizmem pisarza amerykaĔskiego (o jego
bezkompromisowoĞci niech Ğwiadczy przyznawanie rządowi, na wypadek wojny,
prawa do dysponowania ciałem i duszą, ale nie – własnoĞcią podwładnych).
5 „Gdy ludzie kierując siĊ rozumem, Īyją razem na ziemi bez wspólnego zwierzchnika posiadającego
autorytet sĊdziego, znajdują siĊ we właĞciwym stanie natury” (Locke 1992, s. 175).
6 Dopuszczenie oporu jest tu bardziej zaprzeczeniem absolutnego zakazu sprzeciwu wobec władzy
w doktrynie Roberta Filmera, niĪ pozytywną moĪliwoĞcią, a tym bardziej – zachĊtą (por. Locke 1992, s. XCV).
7 „Rebelia jest wystąpieniem nie przeciw osobie, lecz autorytetowi władzy, który czerpie swą moc
Prawo do własnoĞci „naturalnej” czerpie swą silną podbudowĊ teoretyczną
z teologicznej przesłanki boskiego nadania ziemi (Rdz.1; 26-30), zaĞ wydobycie
z niej własnoĞci prywatnej (w terminologii Paine’a „nabytej”, a właĞciwie
„sztucznej” – artificial) swą legalnoĞü zawdziĊcza zespoleniu z pracą
8.
Wzmocnieniu argumentacji Locke’a słuĪyła kategoria róĪnej od „człowieka”
„osoby”: „człowiek” naleĪy na własnoĞü do Boga, tymczasem jego własnoĞcią są:
ziemia (jako współwłasnoĞü) oraz własna „osoba” i wszelkie jej działanie
(na wyłącznoĞü).
U Paine’a akcent pada na „ulepszenia” (czyli połączenie ziemi i pracy
podnoszącej jej wydajnoĞü), generujące dodatkową wartoĞü, niebawem
przewyĪszającą wartoĞü wyjĞciową ziemi:
Idea własnoĞci ziemskiej zrodziła siĊ wraz z rolnictwem, z niemoĪnoĞci oddzielenia wprowadzanych przez nie ulepszeĔ od samej ulepszonej ziemi. WartoĞü ulepszeĔ tak dalece przekroczyła wartoĞü samej ziemi (…), Īe ją wchłonĊła; aĪ na koniec wspólne prawo wszystkich ludzi przerodziło siĊ w rolnicze prawo jednostek (Paine 1894-1896, t. III, s. 330).
Wszelako w pojĊciu „własnoĞci ziemskiej” Paine dostrzega sprzecznoĞü
jednoczesnej zgodnoĞci i niezgodnoĞci z Zasadą sprawiedliwoĞci
9. Naturalne
prawo do ziemi oznacza prawo do jej zamieszkiwania i korzystania z jej
naturalnych bogactw, nie zaĞ – do jej sprywatyzowania; z drugiej jednak strony –
tu całkowicie zgadza siĊ z Locke’m – prawa własnoĞci prywatnej sprawiedliwie
wynikają z wielkoĞci włoĪonej pracy. Dlatego teĪ w odniesieniu do własnoĞci
„nabytej” pierwotna Zasada równoĞci nie moĪe mieü zastosowania. GłĊboko
Ğwiadomy tkwiących tu trudnoĞci, pokazujących niewystarczalnoĞü praw natury
wobec dynamiki procesów społecznych, pisze:
ChociaĪ broniĊ praw tych (…), których wprowadzenie systemu własnoĞci ziemskiej pozbawiło ich naturalnego dziedzictwa, z równą siłą broniĊ praw właĞciciela do tego, co doĔ naleĪy. (Paine 1894-1896, t. III, s. 331).
8 Wszelkie asocjacje z laborystyczną teorią wartoĞci wypracowaną przez klasyków ekonomii, zwł.
Smitha, a póĨniej Ricarda, wydają siĊ jak najbardziej trafne.
9 OdróĪnienie przez Paine’a „Praw” od „Zasad” wyraĪa charakterystyczną dla wszystkich
prawnonaturalnych doktryn zaleĪnoĞü miĊdzy obowiązującymi aktualnie, „prawami pozytywnymi”, a „prawem naturalnym”, które obowiązywaü powinno. Stanowiącym element aprioryczny prawodawstwa ziemskiego „Zasadom” przysługuje ogólnoĞü, prostota i uniwersalnoĞü; „Prawa” (społeczne, polityczne, obywatelskie) są ich uszczegółowieniem i czasową realizacją, której słusznoĞü wyznacza koherencja z „prawem naturalnym”. Teoria ta uzasadnia moĪliwoĞü zmiany „Praw”, bowiem choü „prawo naturalne” jest jedno i odwieczne, to zgodnych z nim systemów „pozytywnych” moĪe istnieü wiele.
Do przeciwstawienia siĊ nienaruszalnoĞci praw własnoĞci zarówno ziemskiej,
jak osobistej, skłoniło Paine’a przekonanie, iĪ winĊ za postĊpującą nĊdzĊ ponosi
społeczeĔstwo i wytwarzana przezeĔ cywilizacja, wobec czego w nim samym
naleĪy szukaü Ğrodków zaradczych. W istocie jego teoria zmodyfikowanej
sprawiedliwoĞci społecznej i ekonomicznej, w której równoĞü ekonomiczną
zastĊpuje „sprawiedliwoĞü agrarna”, stanowi fundament proponowanego przezeĔ
programu rekompensaty nierównoĞci narosłych na skutek odejĞcia od stanu
naturalnego i najlepsze moĪliwe rozwiązanie sprzecznoĞci tkwiącej w pojĊciu
własnoĞci.
Idea własnoĞci prywatnej jako produktu społeczeĔstwa, udzielanego w formie
kredytu jednostce zobowiązanej do jego spłacenia, w XVIII wieku nie miała zbyt
wielu wyznawców (por. Hazard 1972, s. 168-169); OĞwiecenie podąĪyło raczej
drogą wskazaną przez Locke’a, choü dostrzeĪony przez Paine’a problem narastał.
Locke’owska koncepcja dobroczynnoĞci
10jako uprawnienia biednych
i obowiązku bogatych, niewiele ma wspólnego z Paine’a „sprawiedliwoĞcią
agrarną”
11; istnieje miĊdzy nimi ta zasadnicza róĪnica, Īe na straĪy drugiej –
przynajmniej w omawianym aspekcie własnoĞci – stoi prawo, podczas gdy
pierwsza ma charakter czysto wolicjonalny.
Reasumując wątek klasyków: prawnonaturalna doktryna Paine’a, wraz z jej
fundamentalnymi załoĪeniami odnoĞnie do celu i funkcji rządu sytuuje go
znacznie bliĪej Locke’a niĪ Hobbesa, najwaĪniejsze natomiast róĪnice wynikają
z odmiennego pojmowania „społeczeĔstwa obywatelskiego”: u Locke’a pojĊcie to
jeszcze oznacza klasĊ posiadaczy, u Paine’a – juĪ wszystkich prawowitych
obywateli, niezaleĪnie od klasy.
ROUSSEAU: POKREWIEēSTWO DUCHOWE
SpoĞród twórców przedrewolucyjnych Rousseau jest Paine’owi ideowo najbliĪszy.
Nie zetknąwszy siĊ z nim nigdy osobiĞcie
12, Paine chĊtnie przyznawał siĊ
do znajomoĞci prac Jana Jakuba, UmowĊ społeczną nawet cytował,
a pokrewieĔstwo duchowe pisarzy dostrzegali juĪ im współczeĞni (por. Aldridge,
1984, s. 146). TezĊ tĊ zdają siĊ dodatkowo wzmacniaü zbliĪone koleje losów
10 „Jak sprawiedliwoĞü nadaje kaĪdemu człowiekowi uprawnienie do owoców uczciwej pracy (…),
tak dobroczynnoĞü nadaje kaĪdemu uprawnienie do takiej czĊĞci pochodzącej z obfitoĞci innego, jaka uchroni go od skrajnej nĊdzy, gdy nie ma on Īadnych innych Ğrodków utrzymania” (Locke 1992, s. 44).
11 „Nie Īądam dobroczynnoĞci, lecz prawa, nie Īądam łaski, lecz sprawiedliwoĞci” (Paine 1894 - 96,
t. III, s. 337).
i rodowód społeczny obu autorów, kosmopolityczne zamiłowanie do wĊdrówki,
stosunkowo póĨne podjĊcie pisarstwa, wreszcie moralizatorski charakter
twórczoĞci i niezwykła wraĪliwoĞü na nieprawidłowoĞci społeczne.
Wnikając w merytoryczną zawartoĞü doktryny prawnonaturalnej,
w pierwszym rzĊdzie zwraca uwagĊ ten sam status stanu natury jako fikcyjnego
modelu teoretycznego – kategorii słuĪącej wyłącznie ukazaniu ogólnoludzkich
prawidłowoĞci rządzących Ğwiatem społecznym, niemoĪliwych do odkrycia ani
w Īadnym z istniejących społeczeĔstw konkretnych (niezaleĪnie od licznych
odwołaĔ do obserwacji etnologicznych), ani w przeszłoĞci
13. Przemawiają za tym
czĊste zwroty: „załóĪmy, Īe”; „przypuĞümy”; „wyobraĨmy sobie”; krótko
mówiąc: „Zacznijmy (…) od tego, Īe odrzucimy wszelkie fakty, gdyĪ nie mają
one związku z problemem” (Rousseau 1956, s. 141).
W swym rozwiniĊciu jednak wyraĪający siĊ w nastawieniu pierwotnie
prospołecznym Paine’owski stan natury odbiega zasadniczo od russoistycznej
przedrefleksyjnej
szczĊĞliwoĞci,
aspołecznej
i
amoralnej
izolacji
samowystarczalnego „dzikusa”, nie odczuwającego potrzeby kontaktu z bliĨnimi.
Porównaniu obu przedstawieĔ towarzyszy wraĪenie, iĪ dla genewskiego filozofa
stan natury trwa wieki, zanim wieloletnie migracje spowodowane kataklizmami,
poszukiwaniem poĪywienia, czy lepszych warunków Īyciowych, doprowadzą do
spotkania i połączenia siĊ migrantów, podczas gdy dla Paine’a pragnienie
współdziałania jest niemal jednoczesne z chwilą osiedlenia siĊ.
Amoralny, wyprzedzający dobro i zło stan natury, w ujĊciu Rousseau bardziej
przypominający szczĊĞliwoĞü animalną aniĪeli ludzką
14, zostaje raz na zawsze
utracony
15wskutek deprawującego działania cywilizacji. Nieuchronna
jednokierunkowoĞü ogólnoludzkiego procesu utraty niewinnoĞci wiąĪe siĊ
z generowaniem przez społeczeĔstwo nowych, nie istniejących wczeĞniej potrzeb,
tak materialnych, jak psychologicznych, które, zrósłszy siĊ nieoddzielnie
13 „Dane empiryczne o dzikich konfrontują nas wiĊc nie z ich społeczeĔstwem jako idealnym i nie z
naszym minionym istnieniem, lecz konfrontują naszą aktualną egzystencjĊ z nieodłączną od kaĪdego człowieka jego istotą, naturą, jego najbardziej osobistymi dąĪeniami i aspiracjami oraz z nieodłącznymi od wszelkiego społeczeĔstwa zasadami i celami” (Baczko 1964, s. 136).
14 „(…) nie ma sumienia człowiek, który z niczym siĊ nie porównał i nie zna swoich ze Ğwiatem
relacji. W tym stanie człowiek zna tylko siebie, a własna szczĊĞliwoĞü nie wydaje mu siĊ ani zgodna, ani sprzeczna ze szczĊĞliwoĞcią innych istot; nie odczuwa on nienawiĞci, ani miłoĞci do niczego; człowiek ograniczony do instynktu fizycznego jest niczym, jest zwierzĊciem” (Rousseau 1966, s. 611-612).
15 Parrington jest w błĊdzie, gdy na podstawie uznania przez Rousseau stanu natury za coĞ lepszego
od cywilizacji, wnioskuje, iĪ autor ten postulował doĔ powrót (por. Parrington 1968, s. 391). TĊ błĊdną interpretacjĊ zapoczątkował wrogo usposobiony wobec twórcy Umowy społecznej Wolter.
z pierwotną naturą, sprawiają, Īe „człowiekowi staje siĊ potrzebny cały Ğwiat”
(Rousseau 1966, s. 613).
ChwilĊ opuszczenia stanu natury sygnalizuje zawiązanie siĊ rodzin,
mikrospołecznoĞci obcych człowiekowi pierwotnemu, wyzwalających nieznane
dotąd uczucia (miłoĞci, zazdroĞci, itd.) oraz nowe potrzeby (akceptacji, uznania,
posiadania). W drugim stadium kształtowania siĊ struktur społecznych nastĊpuje
przejĞcie do poziomu refleksyjnego, w którym na gruncie uczestnictwa
i obserwacji stosunków miĊdzyludzkich rodzi siĊ moralnoĞü, a wraz z nią cnota,
lecz takĪe sprzecznoĞü interesów, niezdrowe ambicje i wystĊpek. Dopóki
„mniejsze są sprzecznoĞci niĪ poziom oĞwiecenia”, ludzie wciąĪ jeszcze nie są Ĩli;
do ich całkowitej deprawacji dochodzi na skutek wyłonienia siĊ własnoĞci
i nieodłącznej od niej nierównoĞci, nasilających dąĪenia partykularne,
pogłĊbiających sprzecznoĞci interesów i osłabiających wiĊzi społeczne.
Gdy wreszcie powstaje paĔstwo, z nieodłącznym odeĔ podziałem na rządzących
i rządzonych, w nierównoĞci ekonomiczne zostają dodatkowo uwikłane
polityczne.
Zaprezentowana w Rozprawie o nierównoĞci mroczna wizja procesu
denaturalizacji postĊpującej proporcjonalnie z oĞwieceniem ujawnia całkowitą
odmiennoĞü przekonaĔ jej autora i Paine’a w odniesieniu do roli nauki i sztuki
w kształtowaniu siĊ postaw społecznych. Ten ostatni w ich rozwoju prognozował
ogólnoĞwiatowe porozumienie, zniesienie barier i przesądów oraz zaprowadzenie
powszechnej tolerancji i panracjonalizmu. Szczególnie w czasach amerykaĔskiej
walki o niepodległoĞü podkreĞlał przewagĊ człowieka współczesnego nad
pierwotnym, wobec bĊdącego w jego dyspozycji całego arsenału Ğrodków
rozszerzających moĪliwoĞci działania i pole widzenia: nauki („dobroczynnego
patrona wszystkich paĔstw” otwierającego „ĞwiątyniĊ, w której wszyscy mogą siĊ
spotkaü”), sztuki, handlu i rolnictwa.
Umowa społeczna przedstawia inną
16niĪ Rozprawa, bliĪszą Paine’owi, wersjĊ
kontraktu ufundowanego na równoĞci, w myĞl której pakt społeczny ma na celu
ochronĊ osoby i własnoĞci kaĪdego członka społecznoĞci bez naruszania wolnoĞci,
moĪliwą dziĊki przestrzeganiu klauzuli zupełnego „oddania siĊ kaĪdego członka
ze wszystkimi jego uprawnieniami całej społecznoĞci”.
17Fundamentalna dla niej
idea woli powszechnej jako wyrazu suwerennoĞci ludu znalazła odzwierciedlenie
w Paine’owskim pojĊciu „ogólnej zgody”, na mocy której tworzące
niezorganizowaną społecznoĞü jednostki przekazują władzĊ wybranym
16 Ta odmiennoĞü sprowadza siĊ do róĪnicy miĊdzy tym, jak było, a tym, jak byü powinno.
17 „(...) kiedy bowiem kaĪdy oddaje siĊ całkowicie, sytuacja jest jednakowa dla wszystkich; a kiedy
sytuacja jest jednakowa da wszystkich, nikomu na tym nie zaleĪy, aby była uciąĪliwa dla innych” (Rousseau 1966, s. 22).
przedstawicielom
18. Choü abstrakcyjna „wola powszechna” ani nie jest identyczna
z wolą wiĊkszoĞci, ani nie równa siĊ sumie pragnieĔ jednostkowych (a pomimo
tego wyraĪa interes powszechny) – w praktyce sprowadza siĊ do woli wiĊkszoĞci,
według amerykaĔskiego pisarza wyznaczającej kryterium dla spraw bĊdących
„kwestią zapatrywaĔ”.
O rozejĞciu siĊ intelektualnych dróg pisarzy przesądza pojmowanie przez nich
demokratyzmu – w przekonaniu Paine’a okreĞlającego niezbywalną podstawĊ
wszystkich sprawiedliwych systemów politycznych. Według Rousseau natomiast
kaĪde paĔstwo, w którym panują ustawy (akty woli powszechnej), jest
„republiką”, niezaleĪnie od formy rządu, z których kaĪda jest wówczas
„republikaĔska” – zarówno demokracja, arystokracja, jak monarchia (tĊ mylącą
terminologiĊ moĪna przyjąü, jeĞli uznaü Jana Jakuba definicjĊ „republiki” jako
ustroju, w którym podlegający władzy suwerena rząd kierowany jest przez wolĊ
powszechną toĪsamą z prawem). Aksjomat o niezbywalnoĞci suwerennoĞci
w myĞl Umowy społecznej implikuje odrzucenie demokracji poĞredniej,
jako narzĊdzia korupcji i zepsucia
19, a dopuszczenie wyłącznie demokracji
bezpoĞredniej – jedynej godnej miana „republiki” – ta jednak jest osiągalna tylko
dla małych paĔstw, jak niegdysiejsze greckie poleis, czy współczesne kantony
Szwajcarii. Rousseau podąĪył wiĊc Ğladem Monteskiusza, uznawszy monarchiĊ
za ustrój najwłaĞciwszy dla narodów bogatych, arystokracjĊ dla mniej zamoĪnych
i Ğrednich pod wzglĊdem wielkoĞci, demokracjĊ zaĞ (bezpoĞrednią) – dla paĔstw
małych i biednych.
Na zakoĔczenie tego wątku pozostała nieuwzglĊdniona dotychczas sprawa
ingerencji paĔstwa w sferĊ własnoĞci, ujawniająca całkowitą zgodnoĞü intencji
Paine’a i Rousseau: obaj, choü dalecy od postulatu jej zrównania, z jednakową siłą
zabiegali o likwidacjĊ kontrastu miĊdzy nĊdzą a bogactwem. Tutaj wszakĪe,
dla lepszego zrozumienia zamysłu Paine’a, wypada uwzglĊdniü kontekst
fizjokratyczny.
18 Nie jest nawet wykluczone, iĪ Paine czerpał inspiracje wprost z IV KsiĊgi Umowy społecznej,
co zdaje siĊ potwierdzaü obraz gromadzącej siĊ w cieniu „dogodnego drzewa” - u Rousseau dĊbu - wspólnoty zgodnie obradującej nad sprawami ogółu.
19 Rousseau, jak i Paine, z jednakową niechĊcią odnosili siĊ do parlamentaryzmu angielskiego za to,
Īe dawał wolnoĞü obywatelom jedynie w chwili głosowania na członków Parlamentu, by w chwilĊ póĨniej uczyniü z nich niewolników. Pierwszy z nich negatywną ocenĊ wystawił rządom przedstawicielskim m.in. w Uwagach o rządzie polskim.
FIZJOKRACI: W STRONĉ SOCJOEKONOMII
Z fizjokratyzmem zapoznał siĊ i przyjął jego zasady najpewniej podczas
Rewolucji Francuskiej za poĞrednictwem miĊdzy innymi Condorceta, chociaĪ nie
jest teĪ wykluczone, iĪ stało siĊ to znacznie wczeĞniej, w czasach powstawania
The Common Sense, dziĊki bliskim kontaktom z Franklinem.
Jak wszystkie doktryny prawnonaturalne, skonstruowany przez Quesnaya
i ostatecznie sformułowany przez Merciera de la Rivière (Rivière, 1767) system
fizjokratyczny, kładł nacisk na odmiennoĞü faktycznego porządku pozytywnego
od bĊdącego domeną powinnoĞci porządku naturalnego; nazywany przez
Quesnaya „stanem zdrowia” i poĪądany ze wzglĊdu na cechującą go równowagĊ
sił w organicznie ujmowanym społeczeĔstwie, ordre naturel, nie realizuje siĊ
bowiem w ordre positif – „stanie choroby”. Drogi wiodące ku wyzdrowieniu
wskazuje opublikowana w 1759 r. Quesnayowska „tablica ekonomiczna” (tableau
économique), podając nieinterwencjĊ i wolną konkurencjĊ implikowane przez
maksymĊ laisser-faire, za najwaĪniejsze z nich. Leseferyzm uzasadnia
przekonanie o istnieniu naturalnych zdolnoĞci organizmu – równieĪ społecznego –
do autoregeneracji przywracającej „stan zdrowia”; zadanie ekonomisty-lekarza
organizmu społecznego polega na rozpoznaniu owych samoleczących sił
i ewentualnym kierowaniu nimi w celu usuniĊcia przeszkód, jednakĪe w stopniu
nie zaburzającym ich naturalnego funkcjonowania (zob. LipiĔski 1968, s.
225-226)
20.
Obecne takĪe u Paine’a przeĞwiadczenie o wrodzonoĞci samonaprawczych
mechanizmów Ğwiata społecznego przybiera mniej naturalistyczną formĊ
„optymizmu
21historiozoficznego” z przewodnią apoteozą Rozumu, który niczym
czas „sam sobie drogĊ toruje”. Ale Īe rozsądne wsparcie moĪe tylko przyĞpieszyü
jego nieunikniony triumf, spod reguły leseferyzmu zostaje wyłączony projekt
Funduszu Narodowego odgórnie regulującego system rent agrarnych.
Paine’a łączy ze szkołą Quesnaya pojmowanie prawa naturalnego jako
systemu zagwarantowanych w naturze pierwszych Zasad, których treĞü oraz
powinnoĞciowy charakter są czytelne dla przyrodzonych władz poznawczych
człowieka, dziĊki czemu mogą one byü zarazem Ĩródłem i probierzem porządku
pozytywnoprawnego. Padający u amerykaĔskiego pisarza akcent na
„przyrodzonoĞü” władz poznawczych, szczególnie podkreĞlaną w jego
nastawionej na dyskredytacjĊ wszelkiej nadnaturalnej teofanii deistycznej myĞli
religijnej, w Īadnym razie nie umniejsza powinowactwa z systemem
20 Szerzej o Tablicy traktuje rozdział VIII.
21 OkreĞlenie moĪe nieco przekorne, ale rozumieniu OĞwiecenia z pewnoĞcią nie zaszkodzi
fizjokratycznym, dalekim od utoĪsamiania boskiej proweniencji lex naturalis
z nadnaturalnym objawieniem ius divinum
22.
Fizjokraci w ramach prawa naturalnego wyodrĊbniają prawa bezwzglĊdnie
konieczne (chemiczne, fizyczne, biologiczne, itp.) oraz prawa hipotetyczne
(moralne), którym – w przeciwieĔstwie do pierwszych – moĪna siĊ wprawdzie nie
podporządkowaü, lecz opór taki odwodzi od bĊdącego ostatecznym ludzkim celem
szczĊĞcia, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak społecznym
23. Z perspektywy
teorii prawa, mającej dostarczyü wskazówek ustawodawstwu, Paine’a interesuje
właĞnie ów moralny, hipotetyczny komponent prawa naturalnego z uwagi na jego
niebezwzglĊdnie zobowiązujący charakter, otwierający pole dla działania
i wolnoĞci.
Pierwotnie dzieląc z ekonomistami zgrupowanymi wokół Quesnaya
fundamentalne dla fizjokratyzmu przekonanie, Īe jedynym Ĩródłem bogactwa jest
ziemia i rolnictwo, u schyłku swego Īycia zbliĪył siĊ w tej kwestii raczej
do Condillaca
24, który ustrzegł siĊ fizjokratycznego błĊdu naturalistycznego
rozpatrywania zjawisk ekonomicznych, dostrzegłszy wartoĞü produkcyjną klasy
przemysłowej, w oczach Quesnaya uchodzącej za „jałową”
25.
PAINE WOBEC REWOLUCJI: SYNTEZA
PoniĪszy schemat obrazuje relacje podstawowych kategorii trzech składających
siĊ na Paine’owską doktrynĊ prawnonaturalną, paralelnych teorii, które
uwzglĊdnienie perspektywy fizjokratycznej pozwoliło połączyü z moralnoĞcią.
22 „Przez prawo natury – pisał Burlamaqui w wydanych w 1748 Principes du troit naturel – rozumie
siĊ Prawo, które Bóg narzuca wszystkim ludziom i które mogą oni odkryü i poznaü, kierując siĊ samym tylko Ğwiatłem rozumu, rozwaĪając uwaĪnie swoją naturĊ i swój stan (cyt. Za Hazard 1972, s. 143).
23 WiĊcej na temat koncepcji prawa naturalnego u fizjokratów (zob. Grygorowicz, 1979 s. 4-5). 24 Przekonuje o tym lektura jednego z póĨnych listów Paine’a, przedstawiającego podział klas:
„Pierwszą pod wzglĊdem uĪytecznoĞci klasą obywateli są farmerzy i rolnicy. MoĪna ich nazwaü obywatelami pierwszej potrzeby, bowiem wszystko pierwotnie pochodzi z ziemi. NastĊpnie jest klasa fabrykantów i rzemieĞlników wszystkich rodzajów. Od pierwszej klasy odróĪnia ich to szczególnie, Īe zaspokajają wygody, a nie najwaĪniejsze potrzeby Īyciowe. Dalej są kupcy i sklepikarze. SłuĪą oni czasami wygodzie, ale są mało waĪni. Sami niczego nie produkują, tak jak dwie pierwsze klasy, lecz zajmują siĊ wymianą towarów i czerpią z niej zyski.”. List do Henry’ego Laurensa, opublikowany w Public Advertise, 30 maja 1807, (cyt. za: Aldridge 1984, s. 52).
25 WiĊcej o teorii ekonomicznej Condillaca oraz podziale klasowym według Quesnaya (zob. LipiĔski
TEORIA PRAWA
Produktem aktu kreacji jest stan natury w wpisanym weĔ prawem naturalnym,
na które składają siĊ prawa kategoryczne i hipotetyczne – moralne. W stanie
natury ani jedne, ani drugie nie są jeszcze w pełni rozpoznawane, poza
fundamentalnym prawem równoĞci (w prawach i we własnoĞci, co uwidacznia
zaleĪnoĞü pionowa). Umowa społeczna staje siĊ potrzebą podyktowaną przez
wyĪszą ĞwiadomoĞü praw moralnych i niemoĪnoĞü autonomicznego zapewnienia
ich sobie przez jednostkĊ. W kolejnym etapie – tworzenia siĊ paĔstwa – powstaje
system praw pozytywnych, dla których fundament stanowią (stanowiü powinny)
prawa moralne. Nie wszystkie, rzecz to jasna, prawa pozytywne mają charakter
moralny (czĊĞü z nich jest „kwestią zapatrywaĔ”, legitymizowanych przez wolĊ
wiĊkszoĞci) – zaleĪnoĞü przejawia siĊ w tym, Īe nie mogą (nie powinny) byü
z nimi sprzeczne. Podobnie nie wszystkie prawa moralne zostają skodyfikowane.
Prawa kategoryczne pozostają zawsze takie same.
AKT KREACJI PR A W A KA T E G O R Y C Z N E PRAWA MORALNE PRAWA POZYTYWNE PRAWA MORALNE nieskodyfikowane STAN NATURY - równoĞü w prawach - nierównoĞü w sile Teoria społeczno-ekonomiczna: Teoria polityczna: STAN NATURY - równoĞü własnoĞci („naturalnej”) - niemoĪnoĞü zaspokojenia potrzeb PAēSTWO (despotyzm) - nierównoĞü polityczna CEL [umowa społeczna] CEL: zabezpieczenie poszanowania praw rewolucja polityczna rewolucja społeczna CEL: zabezpieczenie potrzeb SPOŁECZEēSTWO AGRARNE -sprawiedliwoĞü agrarna REPUBLIKA - równoĞü polityczna CYWILIZACJA - nierównoĞü ekonomiczna (własnoĞci nabytej) Teoria prawa:
TEORIA POLITYCZNA – ROZWINIĉCIE TEORII PRAWA
W stanie natury właĞciwa mu równoĞü w prawach realizuje „naturalną” ZasadĊ
równoĞci, jednakĪe właĞciwa naturalnej konstytucji fizycznej nierównoĞü w sile
stwarza zagroĪenie dla poszanowania praw słabszych. Brak równowagi miĊdzy
prawem, a moĪliwoĞcią jego realizacji powoduje odejĞcie ludzi od stanu natury
i zawiązanie umowy społecznej, mającej na celu zabezpieczenie poszanowania
praw. W jej wyniku powstaje paĔstwo – najpierw despotyczne, które jako
pogwałcenie Zasady równoĞci, musi, na drodze rewolucji politycznej, ustąpiü
przed republiką, najdoskonalszym ustrojem, przywracającym równoĞü polityczną
i gwarantującym poszanowanie praw.
TEORIA SPOŁECZNO-EKONOMICZNA
WyjĞciowa równoĞü (we własnoĞci „naturalnej’) stanu natury zostaje porzucona
wraz z wymuszonym przez pogarszające siĊ warunki bytowe przejĞciem w stan
cywilizacji. BĊdąca jej skutkiem ubocznym nierównoĞü ekonomiczna
z koniecznoĞcią prowadzi do rewolucji społecznej, jednakĪe ostatecznym celem
dziĊki niej osiągniĊtym nie jest równoĞü, jak w przypadku rewolucji politycznej,
lecz sprawiedliwoĞü
26.
ĝwiadomy trudnoĞci uwikłanych w konflikt pierwotnych Zasad prawa
naturalnego, Paine przyznał priorytet Zasadzie sprawiedliwoĞci, i to w jej
zmodyfikowanej formie. O ile bowiem rewolucja polityczna w pełni skutkuje
niwelacją nierównoĞci politycznych, zapewniając wszystkim obywatelom te same
prawa, o tyle rewolucja społeczna nierównoĞci ekonomiczne moĪe co najwyĪej
złagodziü poprzez stosowny system rekompensat „sprawiedliwoĞci agrarnej”.
Jakkolwiek by jej nie maskowaü słowami, kapitulacja Zasady równoĞci stała
siĊ faktem: w rozwiniĊtym społeczeĔstwie ekonomiczna równoĞü jest
nieosiągalna, natomiast polityczna sprowadza siĊ do równouprawnienia, dającego
kaĪdemu obywatelowi, niezaleĪnie od jego statusu społecznego i wbrew
cenzusowi majątkowemu, prawo do jednego głosu w wyborach.
Dysponuje on dwoma niesprowadzalnymi do siebie rodzajami przesłanek:
prawnonaturalne „zasady” kategorycznie definiują, co wolno, a czego nie wolno,
26 W zbudowaniu schematu szczególnie pomocne były: Dissertation on First Principles of
Government (Paine 1908, t. IX, s. 242-278) oraz Agrarian Justice (Paine 1894 - 96, t. III, s. 322-344).
tymczasem o „zapatrywaniach” (matters of opinion) rozstrzyga wola wiĊkszoĞci
27.
Równouprawnienie (juĪ nie „równoĞü”) nie zaleĪy od zapatrywaĔ, lecz „Praw”
ugruntowanych w „Zasadach”, nawet wola wiĊkszoĞci nie mogłaby go
uniewaĪniü, bo społeczeĔstwo jest jedynie straĪnikiem „Praw”, a nie prawodawcą.
Poddanie „kwestii zapatrywaĔ” rozstrzygającemu orzeczeniu woli wiĊkszoĞci
stawia wprawdzie mniejszoĞü na przegranej pozycji zobowiązanych do posłuchu
wbrew woli, ale w niczym nie uchybia równouprawnieniu, które realizuje siĊ
w samym akcie oddania głosu, niezaleĪnie od ostatecznego wyniku głosowania.
Bywa i tak, Īe mniejszoĞü ma racjĊ, jednak przy zachowaniu równouprawnienia
i wolnoĞci wyraĪania przekonaĔ, wczeĞniej czy póĨniej zadziałają mechanizmy
samonaprawcze, zjednując mniejszoĞci na drodze pokojowej coraz wiĊksze
poparcie i w efekcie przekształcając ją w wiĊkszoĞü. Uobecnia siĊ tu przejĊte
od autorów przedrewolucyjnych i zrewidowane przez dramatyczne przeĪycia
przekonanie o koniecznoĞci równowagi w strukturze władzy
28ustawodawczej,
które niesie naukĊ, by nigdy nie skupiaü całej władzy w rĊkach jednostki,
czy bĊdzie nią jeden człowiek, czy jedno ugrupowanie
29.
Snuta na kanwie rozrachunku z bĊdącym dziełem niecierpliwej mniejszoĞci
jakobiĔskim wypaczeniem idei Liberté, Égalité, Fraternité refleksja
historiozoficzna Paine’a pomaga mu w oparciu o zaobserwowane mechanizmy
i prawidłowoĞci dziejowe znaleĨü usprawiedliwienie dla rewolucji. Zniszczenie
despotyzmu było koniecznym etapem drogi prowadzącej rodzaj ludzki ku
wolnoĞci, moĪliwym dziĊki osiągniĊciu nie dopuszczającego dalszej niewoli
poziomu powszechnego oĞwiecenia. Nie przyszło ono z dnia na dzieĔ – wszelkie
27 Swą przesyconą optymizmem wiarĊ we wrodzoną uczciwoĞü mas ludowych Paine wyraził
podczas obrad Konwentu nad losem zdetronizowanego króla, w styczniu 1793 roku: „Moje doĞwiadczenie w Īyciu publicznym poucza mnie, Īe masy ludowe zawsze postĊpują sprawiedliwie, zawsze mają uczciwe cele” (cyt. za Conway, 1892 t. II, s. 4).
28 Obecne juĪ u Monteskiusza; istnieje wszakĪe zasadnicza róĪnica w interpretacji zasady równowagi
przez Monteskiusza i Paine’a. Pierwszy mówi o równowaĪeniu siĊ i wzajemnym hamowaniu trzech rodzajów władzy: wykonawczej, prawodawczej i sądowniczej, ponadto w ramach władzy prawodawczej wyróĪnia dwie izby: wyĪszą – szlachecką i dziedziczną oraz niĪszą – wybieraną przez cały naród. WładzĊ wykonawczą jednak powierza jednostce – królowi, jako Īe za najdoskonalszy ustrój uwaĪa monarchiĊ konstytucyjną. Tymczasem Paine zdecydowanie przeciwstawia siĊ rządom jednostki w jakiejkolwiek postaci – nawet jeĞli ta jednostka jest podmiotem zbiorowym.
29 M. D. Conway, najrzetelniejszy z biografów Paine’a, podkreĞla, iĪ przewidział on marsz
Napoleona po tytuł cesarza, który miał sprawiü, iĪ lud „zatĊskni za swymi dawnymi królami zapominając jakimi potworami byli” (Conway 1892, t. II, s. 295). Podczas zamachu 18 brumaire’a (1799), a nawet póĨniej, gdy w maju roku 1802 Napoleon przyznał sobie doĪywotnio status Pierwszego Konsula, Paine nadal przebywał we Francji. Nie doczekał tam jednak ostatniego etapu jego zwyciĊskiej batalii o tytuł cesarza – w maju 1804 zajmowały go bardziej sprawy Ameryki, do której półtora roku wczeĞniej powrócił.
zmiany w ludzkiej ĞwiadomoĞci są długotrwałym procesem, w którym Rozum
współpracuje z czasem, Īadna bowiem prawda ani zasada nie jest tak
bezpoĞrednio oczywista, iĪby mogła byü natychmiast przez wszystkich uznana.
Rewolucja jest złem, ale w krajach, w których despotyzm utrzymywał siĊ
od stuleci, z braku innego Ğrodka, by go przezwyciĊĪyü, bywa złem koniecznym.
PoniewaĪ jednak czymĞ innym są Ğrodki słuĪące likwidacji despotyzmu
i przygotowaniu drogi do wolnoĞci, aniĪeli te, które mają na celu jej utrwalenie
i zachowanie, rewolucyjne zasady muszą w odpowiednim momencie byü
porzucone – inaczej drugi cel nigdy nie zostanie osiągniĊty.
Zło niszczące zdobycze Wielkiej Rewolucji zrodziło siĊ dlatego, Īe nie
uchwalono konstytucji, bĊdącej Ğrodkiem drugiego rodzaju, wtedy, kiedy naleĪało
to uczyniü. Z chwilą osiągniĊcia pierwszego celu dalsze stosowanie prowadzącego
doĔ Ğrodka, miast słuĪyü sprawie wolnoĞci, obróciło siĊ przeciwko niej. „To, co
jednego dnia jest patriotyzmem, nastĊpnego staje siĊ zdradą stanu” (Paine 1908,
t. IX, s. 268)
30.
Bez odniesienia do rewolucji nie moĪna w pełni pojąü doktryny
prawnonaturalnej Paine’a, której nieodłączną składową jest zrodzona z jej
doĞwiadczeĔ optymistyczna wizja ogólnoludzkiego postĊpu prowadzącego
do powstania społeczeĔstwa idealnego.
PojĊcie „krĊgu cywilizacji” (the circle of civilization), który jeszcze siĊ nie
dopełnił, stosowane w odniesieniu do postĊpu, moĪe zbijaü z właĞciwego tropu,
nie chodzi tu bowiem o cyklicznoĞü historii, lecz linearne doskonalenie stosunków
społecznych nieodwracalnie zmierzające ku realizacji uchronii
31. UĪycie pojĊcia
„krĊgu”, czy teĪ „koła” wydaje siĊ uzasadnione, jeĞli przedstawiü sobie nie jedną
figurĊ, a szereg koncentrycznych, stopniowo dopełniających siĊ w czasie. Istnieje
paralela miĊdzy wzajemnym stosunkiem jednostek w stanie natury i narodów
w dobie cywilizacji: „narody są wobec siebie (…) jak jednostki w stanie natury”.
Kiedy ludzie pierwotni, nie powodowani Īadnym przymusem, utworzyli
społeczeĔstwa narodowe, „dopełnił siĊ” wewnĊtrzny krąg i w tym miejscu proces
siĊ zatrzymał, podczas gdy powinien iĞü dalej. Kolejnym etapem i „dopełnieniem”
„krĊgu cywilizacji” byłoby zniesienie granic paĔstwowych i utworzenie wielkiej
miĊdzynarodowej społecznoĞci, co nieuchronnie stanie siĊ udziałem „torującego
30 Rozliczenie z Rewolucją i rola konstytucji przede wszystkim w Dissertation (Paine 1908, t. IX,
s. 242-278), a takĪe w The Constitution of 1775 (Paine 1894-96, t. III, s. 278-285).
sobie drogĊ przez dzieje” Rozumu, bez wzglĊdu na przeszkody, które przyjdzie
mu pokonaü
32.
Procesowi dziejowemu, obok postĊpującej racjonalizacji, sens nadaje
wzrastająca ĞwiadomoĞü wolnoĞci; juĪ podczas rewolucji amerykaĔskiej
Paine podkreĞlał z naciskiem głĊbokie przeobraĪenia, jakie w tym zakresie
zaszły w ĞwiadomoĞci mieszkaĔców Nowego ĝwiata. Przedstawiona
na kartach Kryzysu (Paine 1894-1896; t. III, Crisis V, s. 146) romantyczna
wizja mesjaĔskiego posłannictwa Ameryki, którą młodoĞü i moralna
czystoĞü predestynują do odnowienia ludzkoĞci, operuje personifikacją
wolnoĞci-uciekiniera odnajdującego tu azyl. Na zakoĔczenie porównajmy
słowa Condorceta:
Obraz rodzaju ludzkiego wyzwolonego z wszelkich pĊt, oswobodzonego z władzy przypadku i wrogów postĊpu, zdecydowanie zmierzającego ku prawdzie, cnocie i szczĊĞciu, jakĪesz jest wielką pociechą dla filozofa wobec ogromu błĊdów, zbrodni i niesprawiedliwoĞci, które wciąĪ jeszcze kalają ziemiĊ i których ofiarą niejednokrotnie sam pada! Kontemplując ten obraz przekonuje siĊ o wartoĞci swych trudów w walce o postĊp rozumu w obronie wolnoĞci, oĞmiela siĊ włączyü je do wiecznego łaĔcucha ludzkich przeznaczeĔ i odnajduje prawdziwą nagrodĊ cnoty: radoĞü, Īe stworzył trwałe dobro, którego nie zniszczy juĪ fatalizm przywracający w ponurym odwecie przesądy i niewolĊ (Condorcet 1957, s. 246-247).
BIBLIOGRAFIA Aldridge, A., O., 1984 Thomas Paine’s American Ideology, Newark. Baczko, B, 1964 Rousseau: samotnoĞü i wspólnota, Warszawa. Baczko, B., 2001 Hiob, mój przyjaciel, Warszawa.
Baszkiewicz J., Ryszka, F. 1973 Historia doktryn politycznych i prawnych, Warszawa.
Condorcet, A. N. 1957, Szkic obrazu postĊpu ducha ludzkiego poprzez dzieje, (tł. . E. Hartleb i J. Strzelecki). Warszawa.
Conway, M. D. 1892, The Life of Thomas Paine, t. 1 – 2. New York. (Wersja elektroniczna: Rare Books on CD; An Appreciation of Thomas Paine, Bank of Wisdom. New York 1998).
Forestier Boinvilliers, J. E. 1993-1994, L’Esprit du Contrat social, suivi de l’esprit du Sens commun, de Thomas Paine, présenté à la Convention par le Citoyen Boinvilliers. Paris, Cailleau, An II. Grygorowicz, M. 1979, Natura i społeczeĔstwo w myĞli ekonomicznej koĔca XVIII i początku XIX
wieku. Od reakcji antyfizjokratycznej do reakcji antychrematystycznej. „Archiwum historii filozofii i myĞli społecznej”, t. 25.
Hazard, P. 1972, MyĞl europejska w XVIII wieku od Monteskiusza do Lessinga, (tł. H. Suwała). Warszawa.
32 Szerzej na temat the circle of civilization w Letter to the Abbé Raynal (Paine 1908, t. VIII, s.
Hobbes, T. 1954. Lewiatan, (tł. Cz. Znamierowski). Warszawa.
Leibniz, G. W. 1995, Główne pisma metafizyczne, (tł. S. Cichowicz i J. DomaĔski). ToruĔ. Lenoble, R. 1969, Esquisse d’une histoire de l’idée de Nature. Paris.
LipiĔski, E. 1968, Historia powszechnej myĞli ekonomicznej do r. 1870. Warszawa. Locke J., 1992 Dwa traktaty o rządzie, (tł. Z. Rau). Warszawa.
Montesquieu, Ch. 1997, O duchu praw, (tł. T. ĩeleĔski-Boy). KĊty.
Paine, T 1894 – 96, The Writings of Thomas Paine, t. 1-4. New York. (Wersja elektroniczna: Rare Books on CD; An Appreciation of Thomas Paine; Bank of Wisdom, New York 1998). (Zamieszczone fragmenty w moim przekładzie).
Paine, T. 1908, Life and Writings of Thomas Paine, t. 1-10. (Wersja elektroniczna: Rare Books on CD; An Appreciation of Thomas Paine; Bank of Wisdom, New York 1998). (Zamieszczone fragmenty w moim przekładzie).
Parrington, V. L. 1968, Główne nurty myĞli amerykaĔskie, t. 1, MentalnoĞü kolonialna 1620-1800, (tł. H. Krzeczkowski). Warszawa.
Rousseau, J. J. 1956, Trzy rozprawy z filozofii społecznej, (tł. H. Elzenberg). Warszawa. Rousseau, J. J. 1966, Umowa społeczn, (tł. W. BieĔkowska). Warszawa.
Strauss, L. 1969, Prawo naturalne w Ğwietle historii, (tł. T. Górski). Warszawa. Szacki, J. 1981, Historia myĞli socjologicznej, t. 1. Warszawa.
Wildiers N. M., 1985 Obraz Ğwiata a teologia,(tł. J. Doktór). Warszawa.
Małgorzata Gwarny
THOMAS PAINE’S FORMULATION OF THE NATURAL-LAW DOCTRINE. THE NATURAL LAW IN THE FACE OF REVOLUTION
The natural-law doctrine drawing its roots from the political philosophy of modern authors such as Locke and Hobbes, undeniably affected the two great revolutions of the Eighteenth century, and also created the foundation for modern democratic systems. Notwithstanding these frequently emphasized dependencies, the above article focuses on something else, namely transformations inside the very doctrine and modifications of its elementary concepts (esp. natural law) catalyzed by the revolutions. Originally unalterable natural law of superior divine provenance, has proved to be insufficient in the face of the progress of human socio-political consciousness and required modernizations, among which Paine’s project is significant and noteworthy example.