• Nie Znaleziono Wyników

Kościół w procesie transformacji w latach 1989-2014. Od mediacji i współpracy do politycznego dyktatu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kościół w procesie transformacji w latach 1989-2014. Od mediacji i współpracy do politycznego dyktatu"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Danuta W aniek

K rakowska A k a d e m ia im . A n d rz e ja F ry c z a M o d rz e w sk ie g o

KOŚCIÓŁ W PR O C ESIE T R A N S F O R M A C JI W LATACH 1989-2014.

OD MEDIACJI I W S P Ó Ł P R A C Y DO P O L IT Y C Z N E G O DYKTATU

W S T Ę P

O kres od z a k o ń c z e n ia II w o jn y św ia to w e j (7 0 la t) sta n o w i d la sp o łe c z e ń stw a p o lsk ie g o zbiór d o św ia d czeń h isto ry c z n y c h , n a z n a c z o n y c h ży ciem w d w ó ch p rz e c iw sta w n y c h so b ie m o ­ delach u stro jo w y ch : w sy s te m ie re a ln e g o so c ja liz m u o ra z w sy ste m ie lib e ra ln e g o k ap italizm u . W obu tych sy ste m a c h (la ta 1944 1989 i 1989 2 0 1 4 ) o b e c n y byl K ościół rz y m sk o k a to lic ­ ki. W realn y m so c ja liz m ie fu n k c jo n o w a ł ja k o in sty tu c ja p o z a - lub o b o k s y s te m o w a , n a jp ie rw niechętna, a naw et w ro g a p rz e m ia n o m u stro jo w y m i sp o łe c z n y m , w latach p o p aź d z ie rn ik o w e j odnowy p rz e c h o d z i do fazy sta b iliz a c ji i u sta n o w ie n ia p e w n y c h form w sp ó łp ra c y , p o d e jm o ­ wanej w w a ru n k a c h n ie p e w n o ś c i m ię d z y n a ro d o w e j1, w im ię z a c h o w a n ia b u d o w a n e j od n o w a substancji p a ń stw o w e j i n a ro d o w e j.

H isto ry czn a z m ia n a sy tu a c ji K o ś c io ła rz y m s k o k a to lic k ie g o w n o w y c h w a ru n k a c h u stro ­ jow ych p o le g a ła ró w n ie ż na ty m , że p rz e su n ię c ie g ra n ic p a ń s tw o w y c h ze w s c h o d u na z a c h ó d uczyniło P olskę k rajem w z a s a d z ie je d n o ro d n y m p o d w z g lę d e m w y z n a n io w y m , a z rz e c z y w i­ stości p o lity czn ej z n ik n ę ły tru d n e d o p rz e z w y c ię ż e n ia , z n a n e z II R z e c z y p o sp o lite j, k o n flik ty narodow ościow e. N a sw ó j s p o s ó b u m o c n iło to p o z y c ję K o śc io ła rz y m sk o k a to lic k ie g o nie tylko na m ap ie w y z n a n io w e j P o lsk i, ale i w w e w n ę trz n y m u k ła d z ie sił p o lity c z n y c h .

W o sta tn ic h latach u k a z a ło się w ie le o p ra c o w a ń , p o św ię c o n y c h roli K o śc io ła rz y m sk o ­ katolickiego w p o w o je n n y c h d z ie ja c h P olski. S ą to w z d e c y d o w a n e j w ię k sz o śc i o p ra c o w a n ia o charakterze a p o lo g e ty c z n y m , p o d k re śla ją c e zasłu g i K o ścio ła i d u c h o w ie ń s tw a w u trzy m an iu polskiej su b stan cji n a ro d o w e j, o p isu ją c e p rz e śla d o w a n ia p o lity c z n e k się ży w o k re sie sta lin o w ­ skim, ich p o k a z o w e p ro cesy o ra z b ezsen s u w ięzien ia k ard y n ała S. W y szy ń sk ieg o w K om ańczy. W o p ra c o w a n ia c h tych su g e ro w a n e je s t w z a s a d z ie je d n o p rz e sła n ie : od p o c z ą tk ó w d ziejó w K ościoła w P o lsce d o d ziś, j e g o in te r e sy z a w sz e b y ły z b ie ż n e z in te r e se m n a r o d o w y m , a d u c h o w ie ń stw o z a w sz e c e c h o w a ł n ie ty lk o p a tr io ty z m , ale i w y s o k i p o zio m m o ra ln y , który z a w sz e stw a r z a ł w ie r n y m n ie d o śc ig n io n e w z o r y do n a śla d o w a n ia .

T akie u je d n o lic e n ie p o d e jś c ia n ie p o z w a la d z iś n a jc z ę śc ie j na ró ż n ic o w a n ie o c e n w y ­ n ikających nie ty lk o z d o św ia d c z e ń h isto ry c z n y c h , w y n ie s io n y c h z p o sz c z e g ó ln y c h e ta p ó w

' Mam tu w szczególności na m yśli okres zim nej wojny, obecność w ojsk radzieckich na terytorium Polski oraz niepew ność dotyczącą naszych granic na O drze i Nysie.

(2)

D A N U T A W A N I E K

p o lsk ic h d z ie jó w , o d n o sz ą c y c h się z a ró w n o d o p o lity k i W a ty k an u w o b c c n a sz e g o k raju, jak i z c h a ra k te ru w p ły w u k o śc io ła h ie ra rc h ic z n e g o na sto su n k i w e w n ą trz p o lity c z n e 2. Znam ienne je s t, ż e po 1989 r. nie u k a z a ło się w P o lsc e ż a d n e o p ra c o w a n ie o d n o s z ą c e się k ry ty c z n ie do roli K o ścio ła i W aty k an u w p ro c e sie u p ad k u I R z e c z y p o sp o lite j, a p rz e c ie ż w y d a rz e n ia z tam­ teg o o k re su i sto s u n e k w y ż s z e g o d u c h o w ie ń s tw a d o K o n sty tu c ji 3 m aja k ła d ą się c ie n ie m na d ra m a ty c z n y c h lo sa ch Polski p rz e d ro z b io ro w e j, w której K o śc ió ł sta n o w ił p o tę g ę , niem alże n ie z a le ż n ą od sła b n ą c e g o p a ń stw a . M iał na w sz y stk o w p ły w tak silny, że - ja k tw ierdzą n ie k tó rz y h isto ry c y K o ścio ło w i n a le ż y p rz y p isa ć c z ę ść o d p o w ie d z ia ln o ś c i za stan anarchii, w k tó rej p o g rą ż a ła się R z e c z p o sp o lita . W sp ó łc z e sn y n am N o rm a n D av ies id zie je s z c z e dalej, p rz y p o m in a ją c fak ty n a d e r w s ty d liw e i p isz e, że „w o sta tn ic h d z ie s ię c io le c ia c h ż y c ia starej R z e c z y p o sp o lite j w ię k sz o ść b isk u p ó w b y ła o p ła c a n a p rzez K a ta rz y n ę II” '. Przypom nijm y, ż e w sp isk u , k tó re g o m a n ife st z o sta ł fo rm a ln ie o g ło sz o n y 14 m a ja 1792 r. w m iejscow ości T arg o w ica na U k ra in ie u c z e s tn ic z y ło w c a le o k a z a łe g ro n o b isk u p ó w . A kt z d ra d y narodow ej z o sta ł p o b ło g o sła w io n y n a ty c h m ia st p rz e z p a p ie ż a , k tó ry w ten sp o só b z p o z y c ji Stolicy A p o sto lsk ie j ro z g rz e sz a ł ta rg o w ic z a n w su ta n n ach .

B rak rz e te ln y c h o p ra c o w a ń na te m a t p o lity c z n e j roli K o śc io ła rz y m s k o k a to lic k ie g o do­ ty czy ró w n ie ż , a m o że z w ła s z c z a o k re su II R z e c z y p o sp o lite j, w k tó rej K o śc ió ł u z y sk a ł znów n ie z w y k le siln ą p o z y c ję . R z ad k o d z iś u sły szy m y , że w o k re sie m ię d z y w o je n n y m Kościół u to ż sa m ia n y b y ł p rz e z śro d o w is k a p o stę p o w e z p o lity c z n y m k o n se rw a ty z m e m , je ś li z nie­ k w e stio n o w a n y m w ste c z n ic tw e m sp o łe c z n y m . O b d a rz a n y p rzez w ła d z e sa n a c y jn e licznym i p rz y w ile ja m i, w p isa n y b y ł w sw o isty m e la n ż feu d alizm u z k a p ita liz m e m , w rzeczy w isto ści p o lsk iej p e łn e g o b ied y i n ie ró w n o śc i sp o łe c z n y c h . W tak ich u w a ru n k o w a n ia c h K o śc ió ł znów o d g ry w a ł a k ty w n ą ro lę p o lity c z n ą , p o d c h o d z ą c d o p a ń stw a ja k su w e r e n , k tó ry p iln ie strzeże, aby nic, co je s t n ie z g o d n e z je g o w iz ją p o rz ą d k u sp o łe c z n e g o , nie z a d o m o w iło się w prze­ strzen i p u b lic z n e j. W z w ią z k u z ty m w lite ra tu rz e o c e n ia ją c e j ta m te n o k re s m o ż n a natrafić na o p in ie , że p o lity k ę w y z n a n io w ą w II RP c e c h o w a ł sk ra jn y a n a c h ro n iz m , p rzy p o m in ający sw y m m o d e le m sto su n k i w p a ń s tw ie fe u d a ln y m 4.

W arto w ięc w k o n te k śc ie o b e c n y c h ro zw ażań zad ać so b ie p y ta n ie , d la c z e g o lu d z ie nauki nie p o d e jm u ją d z iś k ry ty c z n y c h a n a liz d o ty c z ą c y c h o c e n y roli K o śc io ła rz y m sk o k a to lic k ie g o w P o lsce na p rz e strz e n i d z ie jó w n a jn o w sz y c h . W ręcz p rz e c iw n ie na p o d sta w ie lek tu ry cza­ so p ism n a u k o w y c h i k sią ż e k m o ż n a o d n ie ść w ra ż e n ie , że d o e to su w s p ó łc z e sn e j inteligencji p o lsk ie j, w ty m ró w n ie ż d o ludzi n au k i, nie p rz e n ik n ę ły na trw a łe id ee p o lsk ie g o O św iecen ia w tak im sto p n iu , ja k m o ż n a b y ło się teg o w c z e śn ie j s p o d z ie w a ć . C h o ć p rz e z 45 p o w o je n ­ n y ch lat w św ie c k im sz k o ln ic tw ie p a ń s tw o w y m u rz e c z y w istn ia n y b y ł o św ie c e n io w y m odel w y c h o w a w c z y , n a le ż ą c y p rz e c ie ż d o in stru m e n ta riu m idei ró w n o śc i i p o w s z e c h n e g o aw ansu sp o łe c z n e g o , d z iś u je g o b e n e fic je n tó w p o w sta je sp e k ta k u la rn y o d ru c h p o k u tn e g o za m a z y ­ w a n ia ź ró d e ł in d y w id u a ln e g o ro z w o ju i z m ia n y m ie jsc a w stru k tu rz e sp o łe c z n e j. D o ty czy to ró w n ież ob iek ty w n ej i sp raw ied liw ej o ceny obecn o ści K ościoła w n ajn o w szy ch d ziejach Polski.

’ Pod pojęciem „kościoła hierarchicznego” autorka rozum ie hierarchię kościoła rzym skokatolickiego, a nic Kościół ja k o w spólnotę.

' N. Davies, Boże igrzysko. Znak, W arszawa 1999, s. 702.

4 W. M ysłck, Polityka w yznaniow a P olski Liniow ej, Iskry, W arszawa 1970, s. 134. W ięcej na ten tem at w: D. Waniek, O rzeł i krucyfiks. Eseje o w spółczesnych podziałach politycznych w Polsce, W ydawnictw o Adam M arszałek, Toruń 2012.

(3)

Kościół w pro cesie trans fo rm a cji w lalach 19X9 2014. O d m ed ia cji i w sp ółpracy do p o lity c zn e g o dyktatu

K O Ś C I Ó Ł W P R O C E S I E Z M I A N U S T R O J O W Y C H W O K R E S I E 1944 1989

Po II w o jn ie św ia to w e j K o śc ió ł rz y m sk o k a to lic k i w P o lsce sta n ą ł w o b lic z u w y z w a n ia nienotow anego w je g o h isto rii na z ie m ia c h p o lsk ich : n o w e w ła d z e p a ń stw o w e re p re z e n to w a ły wszystko to, co K o śc ió ł w c z e śn ie j z w a lc z a ł lub p o tę p ia ł. P ie rw sz o p la n o w ą ro lę p o lity c z n ą uzyskała lew ica (z a słu ż o n a latam i w alk i P PS i n o w a PPR ), o p o w ia d a ją c a się za b u d o w ą państwa p leb ejsk ie g o , so c ja listy c z n e g o , k tó re za sw e n a c z e ln e z a d a n ia u z n a ło o d b u d o w ę kraju ze zniszczeń w o je n n y c h o raz p rz e p ro w a d z e n ie ra d y k aln y ch re fo rm sp o łe c z n o -g o s p o d a rc z y c h , na gruncie k tó ry c h m iał się u rz e c z y w is tn ić m a so w y a w a n s c y w iliz a c y jn y u p o śle d z o n y c h dotychczas śro d o w isk i k las sp o łe c z n y c h .

F u n d am en taln e d e c y z je o c h a ra k te rz e u stro jo w y m , ja k n a c jo n a liz a c ja p rz e m y słu i p rz e ­ prow adzenie refo rm y rolnej (ró w n ie ż k o sz te m sta n u p o sia d a n ia K o ścio ła), z m ie n ia ły w P olsce stosunki w ła sn o śc i i pracy. P rz e d e w s z y stk im b y ło o d p o c z ą tk u w ia d o m o , że P o lsk a b ę d z ie państw em św ie c k im , z e w sz y stk im i teg o k o n se k w e n c ja m i. O ś w ie c e n io w a k o n c e p c ja o św ia ty i w ychow ania, o k tó rą p ró ż n o w a lc z y ł w o k re sie II R z e c z y p o sp o lite j Z w ią z e k N a u c z y c ie lstw a Polskiego, o sa d zała p o lity k ę e d u k a c y jn ą ty lk o na ak ty w n o ści p ań stw a. P o w sz e c h n ą i b e z p ła tn ą ośw iatę w y łą c z a n o sp o d d z ia ła n ia in sty tu cji p o z a p a ń s tw o w y c h , a w tym p rz e d e w s z y stk im spod w p ły w ó w K o śc io ła rz y m sk o k a to lic k ie g o .

K ształto w an iu się n o w ej w izji ro z w o ju sp o łe c z n e g o , a d re so w a n e j d o w a rstw p le b e jsk ic h -c h ło p ó w i ro b o tn ik ó w , to w a rz y sz y ły je d n a k k w e stie w c z e śn ie j n ie d o k o ń c a p rz e w id y w a n e . R zeczpospolita P o lsk a o d ra d z a ła się po II w o jn ie św ia to w e j w w a ru n k a c h n ie ty lk o p o tę ż n y c h zniszczeń m a te ria ln y c h i d e m o g ra fic z n y c h , a le p rz e d e w sz y stk im ja k o p a ń stw o p rz e su n ię te w sw ych g ra n ic a c h ze w s c h o d u n a z a c h ó d , o trw a ło ść k tó ry c h w a lc z o n o p rz e z k ilk a d z ie sią t następnych l a t . N a k ła d a ły się na to i inne w a ż n e c zy n n ik i: w łą c z e n ie P olski w ra d z ie c k ą strefę w pływ ów (jak o w y n ik u k ła d ó w w T eh era n ie , J a łc ie i P o c z d a m ie ), c o w re z u lta c ie o g ra n i­ czało su w e re n n o ść w e w n ę trz n ą i z e w n ę trz n ą k raju o ra z n a z n a c z y ło p ie rw sz e lata p o w o je n n e dram atyczną w o jn ą d o m o w ą , a po 1947 r. o b c y m k u ltu ro w o i p o lity c z n ie sta lin iz m e m .

Brak m o ż liw o śc i w y b o ru d ro g i p o lity c z n e j i n ie c h ę ć sp o łe c z e ń stw a do n a rz u c o n e g o z zew n ątrz m o d e lu so c ja liz m u w sta lin o w s k im w y d a n iu sp o tk a ły się w je d n e j linii z o p o re m K ościoła w o b ec o d g ó rn e g o z a s z c z e p ia n ia id eo lo g ii, k tó rej K o śció ł b y ł p rz e c iw n y w k a ż d y m ustroju.

W sz c z e g ó ln o śc i w la ta c h 1 9 4 9 -1 9 5 6 z a ró w n o s p o łe c z e ń stw o , ja k i K o śc ió ł m u siały zm ierzyć się z o rg a n iz o w a n y m a d m in istra c y jn ie n a w z ó r ra d z ie c k i p ro c e se m a te iz a c ji p o le ­ gającym m .in. na u tru d n ia n iu o rg a n iz o w a n ia ż y c ia re lig ijn e g o (np. p u n k tó w k a te c h e ty c z n y c h ) czy w y w ie ra n iu p resji n a fu n k c jo n a riu s z y p a ń stw o w y c h , by o d stę p o w a li o d z w ią z k ó w z K o ­ ściołem , a w sz c z e g ó ln o śc i o d o b rz ę d ó w re lig ijn y c h . W y d a rz e n ie m , k tó re m u sia ło p o ru sz y ć opinię p u b lic z n ą , b y ło in te rn o w a n ie w e w rz e śn iu 1953 r. p ry m a sa S. W y s z y ń sk ie g o n a o k res trzech lat.

O k res ten z a c ią ż y ł na sp o łe c z n y m o d b io rz e p o lity k i w y z n a n io w e j i u trw a lił p rz e k o n a n ie , że k o śc ió ł h ie ra rc h ic z n y m o ż e b y ć o p a rc ie m p o lity c z n y m d la w s z y stk ic h sto ją c y c h w o p o ­ zycji w o b e c w ła d z p a ń stw o w y c h . P rz y sz ło ść p o k a z a ła , że m o ty w a c je sz u k a n ia p o lity c z n e g o Wsparcia w K o ściele b y ły b a rd z o z ró ż n ic o w a n e , a n a w e t ze so b ą sp rz e c z n e .

(4)

D A N U T A W A N I E K

W o k re sie p o p a ź d z ie rn ik o w y m o b u s tro n n ie d o k o n a n o p ró b p rz e p ro filo w a n ia linii kon­ fro n ta c y jn e j na p o sz u k iw a n ie m e to d w s p ó łp r a c y i d ia lo g u . C h o ć nie b y ła to w e w zajem ­ n y ch sto su n k a c h lin ia c ią g ła (cały c z a s p rz e c ie ż trw a ła n ie u s ta n n a w a lk a „ o rząd d u s z ” ), to w p o w a ż n e j m ie rz e ra c jo n a liz o w a ła o n a sto s u n k i d w ó c h in s ty tu c ji m a ją c y c h p rzeciw staw ne p o d sta w y id eo lo g iczn e. W sz c z e g ó ln o śc i p o z w a la ła K o ścio ło w i n a sy ste m a ty c z n e poszerzanie sfery w o ln o śc i p ra k ty k re lig ijn y c h , co z a p e w n e ro z u m ia ł d o sk o n a le k a rd y n a ł S. W yszyński, o so b iśc ie d o św ia d c z o n y p ra k ty k a m i sta lin iz m u . N ie b e z z n a c z e n ia w ty m k o n te k ś c ie pozo­ sta w a ło u trz y m u ją c e się w o w y m c z a s ie p o p a rc ie d u ż y c h o d ła m ó w s p o łe c z e ń stw a polskiego d la s o c ja lis ty c z n e g o ła d u s p o łe c z n e g o , k tó ry u m o ż liw ił a w a n s sp o łe c z n y i cyw ilizacyjny w w y m ia rz e m a s o w y m 5. C h o c ia ż d e c y d u ją c y m k ry te riu m a w a n su w P R L b y ła lojalność p o lity c z n a w o b e c o b o w ią z u ją c e g o u stro ju , ró w n ie ż K o śc ió ł ja k z a u w a ż a w ie lu a u to r ó w - nie m ó g ł n ie d o strz e g a ć k o rz y stn y c h z m ia n , o d c z u w a n y c h w w y m ia rz e m a s o w y m 6.

P o p a ź d z ie rn ik o w a d o k try n a P Z P R tra k to w a ła w k aż d y m ra z ie K o ś c ió ł ja k o instytucję re lig ijn ą , k tó ra m o g ła p e łn ić sw ą m isję w w a ru n k a c h u z n a n ia istn ie ją c e g o w P o lsce ustroju p o lity czn eg o . N a p o d sta w ie w y s tą p ie ń p rz y w ó d c ó w p a rty jn y c h i d o k u m e n tó w m o żn a przyjąć, ż e e le m e n ta m i tej d o k try n y b y ły n a s tę p u ją c e zasad y :

1) u z n a n ie relig ii z a sp ra w ę p ry w a tn ą k a ż d e g o o b y w a te la ; 2) ro z d z ia ł K o śc io ła o d p a ń stw a ;

3) w o ln o ść su m ie n ia i w y z n a n ia ;

4 ) je d n o ś ć w ie rz ą c y c h i n ie w ie rz ą c y c h w ż y c iu s p o łe c z n y m 7.

T ak sfo rm u ło w a n a p o lity k a w y z n a n io w a z n a jd o w a ła p o p a rc ie z e stro n y u g ru p o w a ń so­ ju sz n ic z y c h w o b ec P Z P R , a m ia n o w ic ie - Z je d n o c z o n e g o S tro n n ic tw a L u d o w eg o , Stronnictw a D e m o k ra ty c z n e g o , C h rz e ś c ija ń s k ie g o S to w a rz y sz e n ia S p o łe c z n e g o (C h S S ), S to w arzy sze n ia PA X , R u c h u „ Z n a k ” , u c z e s tn ic z ą c y c h w e F ro n c ie Je d n o śc i N a ro d o w e j (F JN ).

Isto tn y m p rz e ja w e m re a liz a c ji tej d o k try n y b y ło m .in. c a łk o w ite z e ś w ie c c z e n ie szkoły, p rz e p ro w a d z o n e na p o d sta w ie u sta w y z 15 lip ca 1961 r. o ro z w o ju sz k o ln ic tw a . U sta w a ta stw ie rd z a ła , że sz k o ła p a ń stw o w a m a c h a ra k te r św ie c k i, a re lig ia nie m o ż e b yć n a u c z a n a na je j te re n ie . D o teg o ce lu m ia ły słu ż y ć p u n k ty k a te c h e ty c z n e , o rg a n iz o w a n e p rz e z K ościół p o z a sz k o łą. Je d n a k ż e i p u n k ty k a te c h e ty c z n e p o d le g a ły o g ó ln e m u n ad z o ro w i reso rtu ośw iaty p rz e z ich re je stra c ję o ra z s k ła d a n ie o k re so w y c h sp ra w o z d a ń z ich d z ia ła ln o śc i. N a le ż y dodać, że w latach sz e ść d z ie sią ty c h ro z w in ię tą d z ia ła ln o ś ć e d u k a c y jn ą p ro w a d z iło T ow arzystw o S z k o ły Ś w ie c k ie j, k tó re z rz e s z a ło w ó w c z a s o k o ło 70 tys. n a u c z y c ie li. M o żn a zd ecy d o w a n ie stw ie r d z ić , że p a ń stw o w a sz k o ła św ie c k a sta ła się n a jisto tn ie jsz y m e le m e n te m realizacji za sa d y ro zd zia łu k o śc io ła od p a ń stw a .

Z m ian y , k tó re d o k o n a ły się w P o lsce w o k re sie p o p a ź d z ie rn ik o w y m p rz y n io sły wi­ d o c z n y p o stę p w n o rm a liz a c ji sto su n k ó w p a ń s tw o - K o śc ió ł w sto s u n k u d o d o św ia d czeń

5 M. Marody, System realnego socjalizm u w je d n o stka c h , w: Co nam zostało z tych lat... Społeczeństw o polskie u progu zm iany system ow ej. M. M arody (red ). W ydawnictw o A neks, Londyn 19 9 1, s. 253.

" N a przykład S. N owak, O Polsce i Polakach, W ydawnictw o U niw ersytetu W arszawskiego, W arszawa 2009, s. 162 163.

7 D okum enty III Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, W ydawnictw o Książka i W iedza, Warszawa 1959, s. 114 115.

(5)

f i o ś c i ó ł w p ro cesie tra n sfo rm a cji w latach 19X9 2014. O d m ed ia cji i w sp ółpracy d o p o lity c zn e g o dyktatu

okresu sta lin o w sk ieg o . W n a jn o w s z y c h o p ra c o w a n ia c h h isto ry c z n y c h m o ż e m y z n a le ź ć n aw et stw ierdzenia, że „ d z ię k i p a ź d z ie rn ik o w i k o śc ió ł k a to lic k i w P o lsce , ja k o je d y n y z w iąze k w yznaniow y n a o b sz a rz e m ię d z y Ł a b ą a W ła d y w o sto k ie m , z a c h o w a ł su w e re n n o ść , której los po u w ięzien iu p ry m a sa w 1953 r. w y d a w a ł się b y ć p rz e s ą d z o n y ” 8.

W p u b lic y sty c e z ta m te g o o k re su m o ż n a z n a le ź ć liczn e w y p o w ie d z i, k tó re p o d k re śla ją słuszność p rz y ję c ia p rzez p ry m a sa S. W y s z y ń sk ie g o ta k ty k i d ia lo g u z w ła d z a m i, a nie konfrontacji, je d n a k ż e p ro w a d z o n e j w m yśl zasad y : k o m p ro m is lak, u p a ń s tw o w ie n ie K o ­ ścioła - nic.

D zięki tej ta k ty c e w n a jtru d n ie js z y c h p o w o je n n y c h latach (d o 1955 r.) o d b u d o w a n o ze zniszczeń w o je n n y c h p o n a d 5 0 0 k o śc io łó w i k ap lic. In te n sy w n o ś ć b u d o w y o b ie k tó w sa ­ kralnych b y ła u trz y m y w a n a w o k re sie p o p a ź d z ie rn ik o w y m i p ó ź n ie jsz y m . W ed łu g d an y c h z lat sie d e m d z ie sią ty c h , n a trz y św ią ty n ie b u d o w a n e w E u ro p ie, d w ie z n ich p o w s ta w a ły na terenie P olski.

K olejnym , z n a c z ą c y m e ta p e m p o le p s z a n ia się sto su n k ó w m ięd zy w ład zam i p a ń stw o w y m i a K ościołem b y ła „ d e k a d a G ie rk a ” . B y ło to m o ż liw e d z ię k i u zn an iu p rz e z W aty k an n a sz y c h granic na O d rz e i N y sie 1', a w ślad za tym n a stą p iło o ficjaln e u re g u lo w a n ie sy tu a cji p o lsk iej adm inistracji k o śc ie ln e j na z a c h o d n ic h i p ó łn o c n y c h te re n a c h P olski.

Z m ian a k lim a tu k o n ta k tó w m ię d z y I s e k re ta rz e m KC P Z P R E. G ie rk ie m a k a rd y n a łe m S. W yszyńskim z o sta ła o p a rta na k o n stru o w a n iu w s p ó łp r a c y w ie rz ą c y c h z n ie w ie rz ą c y m i przede w sz y stk im na g ru n c ie tak iej w a rto śc i, k tó rą sta n o w i lu d z k a p raca. Z n a n a je s t w y p o ­ wiedź E. G ie rk a z te g o o k re su , w której stw ie rd z ił w y raźn ie:

W pracy dla Ojczyzny jest miejsce dla wszystkich Polaków, wierzących i niewierzących, dla wszystkich patriotów, niezależnie od tego skąd i którędy wiodła ich droga do kraju, do Polski. Łączy nas wspólny trud, radości i kłopoty, umiłowanie naszej Ojczyzny.

N ie u leg a w ą tp liw o ś c i, że idąc d ro g ą w sp ó łp ra c y p ry m a s S. W y szy ń sk i w latach sie d e m ­ d ziesiątych u m o c n ił z d e c y d o w a n ie sw o ją p o z y c ję , sta ją c się n ie k w e s tio n o w a n y m p rz y w ó d c ą K ościoła i a u to ry te te m , z k tó ry m liczyli się p rz y w ó d c y P Z P R .

ETAP W S P Ó Ł P R A C Y I M ED IA C JI W LATACH O S I E M D Z I E S I Ą T Y C H

L ata o sie m d z ie sią te s ta n o w ią now y, sz c z e g ó ln y o k re s w re la c ja c h w ła d z e P R L K ościół. N ależy go w y o d rę b n ić c o n a jm n ie j z trzech p o w o d ó w .

Po p ie rw sz e , d z ie s ię c io le c ie 1980 1990 z a c z ę ło się z a k ro jo n y m i na w ie lk ą sk a lę stra j­ kami w ie lk o p rz e m y sło w e j k la s y ro b o tn ic z e j i p o w s ta n ie m N S Z Z „ S o lid a rn o ść ” z L ech em W ałęsą na c z e le , p rz e jśc ie m p rz e z o k re s sta n u w o je n n e g o z w sz e lk im i w y n ik a ją c y m i z tego k o n se k w e n c ja m i, a sk o ń c z y ło się o d d a n ie m w ła d z y p rz e z P Z P R na rz e c z d e m o k ra ty c z n e j opozycji. D z ie się c io le c ie to s ta n o w iło w ięc k o ń c o w y eta p w P o lsce ep o k i p o lity c z n e j zw an e j okresem re a ln e g o so c ja liz m u .

* A. D udek, PRL bez m akijażu. Znak, Kraków 2008, s. 74. ’ Bulla papieża Paw ła VI / 28 czerw ca 1972 r.

(6)

D A N U T A W A N I E K

Po d ru g ie , w y d a rz e n ia te m ia ły m ie jsc e w n ie c a łe d w a lata od o b ję c ia S to lic y Piotrowej p rz e z p o lsk ie g o k a rd y n a ła K a ro la W o jty łę, k tó ry p rz y ją ł p o n ty fik a ln e im ię Ja n a P aw ła II. Nie u leg a w ą tp liw o śc i, że w y b ó r Ja n a P a w ła II (1 6 p a ź d z ie rn ik a 1978 r.) m iał z n a c z ą c y wpływ n a z m ia n ę n a stro jó w sp o łe c z n y c h i sy tu a c ji w e w n ę trz n e j w P olsce.

Po trz e c ie , h ie ra rc h ia K o śc io ła b y ła o b e c n a w io sn ą 1989 r. p rzy O k rą g ły m S to le, wziął w ięc b e z p o śre d n i u d ział w k re o w a n iu now ej rz eczy w isto ści p o lity c z n o -u stro jo w e j (w pierw ot­ n ych zało ż e n ia c h - liberalnej d e m o k ra c ji p lu ra listy c z n e j) i ek o n o m ic z n e j (czy li k a p ita liz m u )10. W y m ie n io n e p o w o d y sta ły się je d n o c z e ś n ie g łó w n y m i p rz e sła n k a m i zm ian w układzie sto su n k ó w p a ń s tw o -K o ś c ió ł, b o w ie m w m ia rę n a s ila n ia się k o n flik tó w sp o łe c z n y c h wokół sy s te m u sp ra w o w a n ia w ła d z y w P o lsc e z w ię k s z a ła się liczb a o b ie k ty w n y c h p o w o d ó w po­ sz u k iw a n ia ró w n o w a ż ą c e g o i a k c e p to w a n e g o p rz e z s p o łe c z e ń s tw o sp o so b u rep re zen to w an ia in te re só w s p o łe c z n y c h . W z a m k n ię te j stru k tu rz e re a ln e g o so c ja liz m u sz a n sy n a pojaw ienie się tak iej re p re z e n ta c ji n ie było.

P ierw sza p ie lg rz y m k a J a n a P a w ła 11 d o P o lsk i, k tó ra n a stą p iła 2 c z e rw c a 1979 r., zm ieniła k o n ste la c ję p o lity c z n ą w k raju , a z p e rs p e k ty w y p ó ź n ie js z y c h w y d a rz e ń u z n a w a n a je s t za je d e n z w a ż n y c h k a ta liz a to ró w p o lsk ic h p rz e m ia n u stro jo w y c h " . Z a p o w ia d a ła nie ty lk o nowy e ta p w k o n ta k ta c h K o śc io ła z w ła d z a m i, a le p rz e d e w sz y stk im p o z w o liła n a n iesp o d ziew an e u ja w n ie n ie się w ie lk ic h e m o c ji, w y n ik a ją c y c h z o b e c n o ś c i w W aty k an ie p a p ie ż a Polaka. K lim at w o k ó ł tej p ie lg rz y m k i sp ra w ił, ż e „ n ie p o m ie rn ie w z ro s ła s p o łe c z n a p e w n o ść siebie i w ia ra w siłę z b io ro w o śc i [...] p o raz p ie rw sz y w ta k im w y m ia rz e s p o łe c z e ń stw o m ogło z a p re z e n to w a ć sw ó j p o te n c ja ł” 12. W n ie k tó ry c h w y p o w ie d z ia c h p o ja w ia ło się w rę c z stw ier­ d z e n ie , ż e p o d c z a s p ie rw sz e j p ie lg rz y m k i p a p ie s k ie j n a ro d z iło się w P o lsce sp o łe czeń stw o o b y w a te ls k ie . W c o ra z b a rd z ie j u p o w s z e c h n ia ją c y m się o d c z u c iu w y b ó r p a p ie ż a Polaka i je g o o d d z ia ły w a n ie id e o lo g ic z n e na sp o łe c z e ń stw o d a w a ły re a ln ą sz a n sę n a stw o rzen ie p rz eciw w ag i dla p o rz ą d k u n a rz u c o n e g o P o lsce p rzez p o ja łta ń sk i uk ład sił m ięd zy n aro d o w y ch .

M. Z a re m b a z a m y k a to w ra ż e n ie w n a stę p u ją c e j k o n stru k c ji re to ry c z n e j: św ia d o m o ść teg o , że „ n a s z c z ło w ie k ” je s t w R z y m ie i o b ro n i n as „w razie c z e g o ” m iała n a sp o łe czeń stw o w p ły w te ra p e u ty c z n y , „ p o P o w sta n iu W a rsz a w sk im i Ja łc ie P o lacy czu li się o p u sz c z e n i przez św ia t. T eraz w ie d z ie li, ż e n ie są sa m i” 1'.

W sy tu a c ji p o g a rsz a n ia się p o ło ż e n ia g o sp o d a rc z e g o k raju , w c z e rw c u 1980 r. E piskopat z a b ra ł w tej sp ra w ie g ło s w sp o só b n a s tę p u ją c y :

Wobec wielorakich trudności, z którymi w dalszym ciągu musi liczyć się nasz kraj, poważne zadania stoją przed społecznością katolicką. W warunkach różnego rodzaju niedomogów życia społecznego i moralnego w naszej ojczyźnie, ludzie wierzący, katolicy ponoszą tym większą odpowiedzialność za losy Polski14.

10 Hiskup A lojzy O rszulik w w ydanej przez siebie książce pt. C zas przełom u (W arszawa Ząbki 2006) stwierdził wprost: „Kościół miał w tym swój udział" (s. XIII).

11 Patrz: Z. Zieliński. K ościół vv P olsce IV44 2007, Poznań 2009, s. 202 203. A ndrzej Kriszkc pisze, że „osoba Papieża stała się sym bolem identyfikacji dla wspólnoty, definiow anej ja k o naród". Patrz: A. Friszkc, Przysto­ sow anie i opór. W arszawa 2007, s. 274.

Z. Zieliński, op. cit., s. 202 203.

" M. Zaremba. I. Scholl, Zimno, ciepło, gorąco, „Polityka", w ydanie specjalne „D ekada Gierka”, 2010, nr 14, s. 141. " K om unikat ze 174. K onferencji Plenarnej Episkopatu, W arszawa 30 czerw ca 1980.

(7)

Kościół w p ro cesie trans fo rm a cji u lalach I9H9 2014. O d m ed ia cji i w spółpracy do p o lity c zn e g o dyktatu

Już w c z e śn ie j, po p ro te sta c h ro b o tn ic z y c h z c z e rw c a 1976 r. w U rsu sie i R a d o m iu pojawiła się k w e stia s to s u n k u K o śc io ła d o d z ia ła ń ś ro d o w isk o p o z y c y jn y c h w o b e c w ładz. W o p raco w an iach na ten te m a t n ie u k ry w a n e są w a h a n ia d o ty c z ą c e tej k w estii. M o ż n a z n a le ź ć w nich stw ie rd z e n ia ś w ia d c z ą c e o p ro b le m ie p o stro n ie h ie ra rc h ii k o śc ie ln e j, p o le g a ją c y m na znalezieniu d ro g i p o śre d n ie j m ię d z y p o p a rc ie m d la z o rg a n iz o w a n e j o p o z y c ji a p o p ra w n y m i kontaktam i z w ła d z a m i P R L . U w a ż a n o ró w n ie ż , ż e id e n ty fik o w a n ie się K o śc io ła z o p o z y c ją było nad w y ra z n ie b e z p ie c z n e , p o n ie w a ż „ w ię k s z o ść d y sy d e n tó w sta ła id e o lo g ic z n ie w o b ec katolicyzm u na tej sa m ej p la tfo rm ie co P Z P R ” 15.

Z nam ienne b y ło to, ż e w tym c z a sie h ie ra rc h ia k o śc ieln a u n ik ała w y p o w ied zi o c h arak terze konfrontacyjnym , p a m ię ta ją c z a p e w n e o u z y sk a n iu w o k re sie g ie rk o w sk im re a ln y c h u stę p stw na rzecz in te re só w K o ścio ła. Ja k p o d a ją ź ró d ła , b y ł też inny p o w ó d „p ew n e j o stro ż n o ś c i" (zw łaszcza p ry m a sa S. W y szy ń sk ieg o ) w sto su n k u d o op o zy cji an ty reżim o w ej. P ry m a s o d n o sił się k ry ty czn ie d o z w a lc z a n ia ta k ie g o p a ń stw a , ja k ie w ó w c z a s istn iało , b e z w sk a z a n ia realn ej alternatyw y. Z. Z ie liń s k i k w itu je tę p o sta w ę n a s tę p u ją c y m i sło w a m i: „n ie m o ż n a b y ło teg o zaprzepaszczać, w łą c z a ją c się w w a lk ę z s y ste m e m p o d ję tą p rz e z k o ła o p o z y c y jn e ju ż od 1968 r. M u siałab y to b y ć w a lk a z p a ń stw e m , a b u rz e n ie je g o stru k tu r, n a w e t z b u d o w a n y c h na zasadach k o m u n isty c z n y c h , d a le k ie b y ło o d z a m ie rz e ń K o ścio ła. P ry m a s n a d to u n ik ał spotkań z lid eram i o p o z y c ji, k tó rz y nie o m ie sz k a lib y m u w y z n a c z a ć roli w p isa n y m p rzez siebie sc e n a riu s z u ” 16. W ja k im ś sto p n iu p o tw ie rd z a to S. N o w a k , k tó ry uzn ał, że w ty m c z a ­ sie K ościół w o la ł „ p e łn ić fu n k c ję raczej p o śre d n ik a [...] m ię d z y w ła d z ą i d u ż y m i g ru p a m i społecznym i, n iż b y ć u w a ż a n y z a re p re z e n ta n ta je d n e j z n ic h ” 17.

W lite ra tu rz e p rz e d m io tu d y sk u to w a n a je s t d o d z iś k w e stia d y sta n su p ry m a sa S. W y­ szyńskiego d o ak cji stra jk o w y c h , c o b y ło z a u w a ż a ln e w sie rp n iu 1980 r. W o p ra c o w a n ia c h zd ecydow anie g lo ry fik u ją c y c h z a c h o w a n ie się p ry m a sa w o b ec w y b u c h u stra jk ó w w y ja śn ia n e jest (u sp ra w ie d liw ia ją c o ) z a jm o w a n ie m p o z y c ji su w e re n n e j w sto su n k u do o b u stro n k o n flik ­

tu1*. Inni w s k a z u ją na ró ż n ic e w p o d e jśc iu do tych w y d a rz e ń m ięd zy k a rd y n a łe m W y szy ń sk im a Janem P a w łe m 11.

W obec fali stra jk ó w w S z c z e c in ie i T ró jm ie śc ie E p isk o p a t z a c h o w u je w y ra ź n ą w s trz e ­ m ięźliw ość, c h o ć z listu p a p ie ż a w y n ik a ła n iejak a za c h ę ta do w łą c z e n ia się w b ieg w y d a rz e ń 1'’. O d czu c ie to p o g łę b iła tre ść h o m ilii w y g ło sz o n ej p rzez p ry m a sa S. W y szy ń sk ieg o 26 sie rp ­ nia 1980 r. na Ja sn ej G ó rz e . P a d a ją w niej n a stę p u ją c e słow a:

W te j c h w ili p r z y s z ła n a n a s z ą o jc z y z n ę g o d z in a r a c h u n k u s u m ie n ia . J e ż e li b u d z i s ię w n a s ś w i a ­ d o m o ś ć o d p o w ie d z ia ln o ś c i z a n a r ó d , to m u s i s ię z ty m w ią z a ć p o c z u c ie o d p o w ie d z ia ln o ś c i za

15 Z. Zieliński, op. cii. 16 Ibidem, s. 190.

17 S. N owak, O Polsce i P olakach, W arszawa 2009, s. 203. IR Ibidem, s. 210.

n W publikacjach poświęconych tej problem atyce konsekw entnie podkreślany je st brak różnic w podejściu obu dostojników kościelnych do kw estii strajków z sierpnia 1980 r. W Punktach prym asa, zam ieszczonych w „P o­ lityce" z X sierpnia 2008 (w ydanie specjalne: „Polityka. R ew olucja Solidarności. Polska od sierpnia 1980 do grudnia 1981’’), czytam y w yraźnie, że: „Nie znaczy to, że m iędzy papieżem a prym asem nastąpiło jakieś

(8)

D A N U T A W A N I E K

życie każdego z nas, za życic naszej rodziny, całego narodu i państwa. [...] O dpowiedzialność jest więc wspólna. Dlaczego? Bo w spólna jest i wina. Nikt z nas nie jest bez grzechu, nikt z nas nie jest bez winy. Może się ona w yrażać w różnej formie. Może to być wina naruszenia osobowych praw ludzi, z czym wiążą się deform acja moralna i społeczna człowieka. Może to być wina wy­ nikająca z braku obrony naszych praw, do czego jesteśm y zobowiązani, w m iarę jak wypełniamy nasze obowiązki. Może to być brak świadomości społecznej, swoista bierność i niewrażliwość na dobro osobiste, społeczne, rodziny, narodu, państwa. Niekiedy może brać górę troska o dobro osobiste czy zawodowe nad wartościami wyższego rzędu, jakim i są dobro rodziny i dobro narodu.

Z d e c y d o w a n ie n e g a ty w n ie o d n ió sł się p ry m a s d o sa m y c h stra jk ó w m ó w ią c , że:

koszty tego argumentu idą w m iliardowe sumy, ciążą nad całą gospodarka narodową i jakim ś od­ wetem godzą w życie całego narodu, rodziny i każdego człowieka [...]. Gdy nie ma rzetelnej pracy, to najlepszy ustrój gospodarczy zawiedzie i będziemy tylko mnożyli długi i pożyczki. Wszystko będzie zjadane na co dzień, bo bez pracy nie ma dobrobytu’".

D la w ie lu u c z e s tn ik ó w stra jk u tre ść tej h o m ilii b y ła w e z w a n ie m d o z a k o ń c z e n ia pro­ testu , stą d w śró d stra jk u ją c y c h sp o tk a ła się n a w e t z w y ra z a m i o b u rz e n ia . W k a ż d y m razie, po k a z a n iu ja s n o g ó rs k im n a s ta w ie n ie o p o z y c ji d o p ry m a sa S. W y s z y ń sk ie g o nacech o w an e b y ło „ p e w n ą re z e rw ą ” .

N a le ż y j e d n a k ż e z a u w a ż y ć , ż e w s p a rc ia w relig ii i K o śc ie le p o sz u k iw a li w ó w c z a s sami sto c z n io w c y , m o d lą c się w c z a s ie stra jk ó w i w y w ie sz a ją c p o rtre t p a p ie ż a na b ra m ie stoczni. N ie u le g a ło w ą tp liw o śc i, ż e ś ro d o w is k a w ie lk o p rz e m y sło w y c h ro b o tn ik ó w się g n ę ły w swej w a lc e p o relig ię . S o c jo lo g S. N o w a k n a p isz e k ilk a lal p ó ź n ie j, że w ten s p o s ó b robotnicy nad ali relig ii c h a ra k te r „ g ru p o w e g o sy m b o lu i sz ta n d a ru ” 21. W in n y ch o p ra c o w a n ia c h stara­ no się je d n a k p o d k re ślić , że re w o lu c ja s o lid a rn o ś c io w a n ie m ia ła p rz e d e w s z y stk im piętna re lig ijn e g o . W edług J. H o lz e ra ru c h so lid a rn o ś c io w y m ia ł p rz e d e w s z y stk im c h a ra k te r ogól­ n o sp o łe c z n y i o g ó ln o n a ro d o w y .

H isto ry c z n e p o ro z u m ie n ie m ię d z y stra jk u ją c y m i a w ła d z ą z o s ta ło p o d p isa n e w G dańsku 31 sie rp n ia 19 8 0 r. „ R o la K o ścio ła w c z a s ie stra jk ó w nie b y ła z n a c z ą c a ” p isz e R. L a tk a 22. Na tym e ta p ie ro z w o ju w y d a rz e ń K o śc ió ł w y p ra c o w a ł s o b ie ro lę „ k la s y c z n e g o m e d ia to ra ” ,toni- z u ją c e g o n a p ię c ia i k o n flik ty 2'. T łu m a c z o n e je s t to m in. ty m , że w 1980 r. K o śció ł n ie b y ł już p o strz e g a n y „ ja k o in sty tu c ja u c isk a n a , p o tr z e b u ją c a sp o łe c z n e g o w sp a r c ia . P rzeciw n ie, to od n ieg o o c z e k iw a n o w s k a z ó w e k i m o r a ln e g o u m o c n ie n ia ”24. B a rd z o c z ę sto d a w a ł je, w s p ie ra ł ru ch z w ią z k o w y , ale n ie p o z o s ta w a ł w o b e c n ie g o b e z k ry ty c z n y , o czy m św iad czą lic z n e w s p o m n ie n ia b o h a te ró w ta m ty c h dni po o b u stro n ach .

6 w rz e śn ia 1980 r. E d w ard G ie re k traci sta n o w isk o I se k retarza K C PZ P R . Po n im zajm uje j e na k ró tk o S ta n isła w K an ia (d o 18 p a ź d z ie rn ik a 1981 r.), a n a stę p n ie fu n k c ję tę o b ejm u je g e n e ra ł W o jciech Ja ru z e lsk i (p e łn ił j ą d o 19 lip ca 1989 r.).

211 S. W yszyński, N auczanie sp ołeczne 1946 1981, W ydawnictw o O DiSS, W arszawa 1990, s. 94S, 954. 21 S. N ow ak, op. cii., s. 294.

22 R. Łatka, K ościół w obec wybuchu strajków w 1980 r . http://histm ag.org/?id=5391 |dostęp: X.0 4 .2 0 1 11. 21 P. W ąsow icz, W pływ K ościoła na w ydarzenia 1980 1981, „D ziś" 2008, nr 9, s. 156.

24 Patrz: Z. Zieliński, op. cii., s. 213. N ic ulega jed n ak w ątpliw ości, że w czasie strajków pojaw iły się żądania, dotyczące dostępu K ościoła do m ediów .

(9)

K o ś c i ó ł w p ro cesie tra n sfo rm a cji w lalach I9H9 2014. O d m e d ia cji i w sp ółpracy do p o lity c zn e g o dyktatu

We w rześn iu 1980 r. p o w o ła n o K o m isję W s p ó ln ą R z ąd u i E p isk o p a tu , k tó ra p ra c o w a ła w pięciu ze sp o ła c h ro b o c z y c h : ds. le g isla c y jn y c h , d s. s e m in a rió w d u c h o w n y c h , ds. w alki z alkoholizm em i w y c h o w a n ia w trz e ź w o śc i, d s. w y d a w n ic tw i c z a so p ism , ds. w y c h o w a n ia 25. Jej rola w raz z n a sila n ie m się n a p ię ć p o lity c z n o -sp o łe c z n y c h w y ra ź n ie w z ra sta ła . N a je j czele stali: ze stro n y rz ą d o w e j K a z im ie rz B a rc ik o w s k i, a z e stro n y k o śc ie ln e j k a rd y n a ł F ra n ciszek Macharski. D la n ik o g o je d n a k ż e nie u le g a ło w ą tp liw o śc i, źe p rz y c h y ln o ść i sy m p a tia K o ścio ła leżała ju ż w y ra ź n ie po stro n ie N S Z Z „ S o lid a rn o ść ” .

K ardynał W yszyński m ia n o w a ł sp e c ja ln e g o p rz e d sta w ic ie la d o u trzy m an ia stały ch k o n ta k ­ tów z k ie ro w n ic tw e m S o lid a rn o ś c i. B isk u p i w ra z z k a rd y n a łe m W y sz y ń sk im k o n se k w e n tn ie wówczas p o p ierali in d y w id u a ln y c h ro ln ik ó w w sta ra n ia c h o p o w o ła n ie w ła s n e g o z w iązk u . Z nacznego p o p a rc ia K o ś c ió ł u d z ie lił ta k ż e stu d e n to m i in te le k tu a listo m w ich d z ia ła ln o śc i.

Z M I A N A N A SZ CZY CIF. P O L S K I E G O K O Ś C I O Ł A

28 m aja 1981 r. u m iera p ry m a s P olski S tefan W y szy ń sk i, je g o n a stę p c ą z o sta je ab p J ó z e f Glemp. Z m ia n a ta m u sia ła w y w o ła ć w sto su n k a c h w ła d z e - K o ś c ió ł n o w e im p u lsy , zw ła sz c z a , że w kraju n a ra sta ły tru d n o śc i e k o n o m ic z n e , a w śla d z a ty m n ie z a d o w o le n ie sp o łe c z n e .

N ie u leg a w ą tp liw o ś c i, ż e w tej sy tu a c ji n o w e k ie ro w n ic tw o K o śc io ła z o s ta ło w łą ­ czone w a k c ję mediacyjną, c z e g o d o w o d e m b y ło sp o tk a n ie 4 listo p a d a 1981 r., w k tó ry m uczestniczyli p re m ie r W o jc ie c h J a ru z e ls k i, p ry m a s J ó z e f G le m p o ra z p rz e w o d n ic z ą c y N S Z Z „S o lid arn o ść” - L ech W ałęsa. C e le m te g o sp o tk a n ia b y ło s tw o rz e n ie sz a n sy w ó w c z e sn y c h w arunkach na p o je d n a n ie n a ro d o w e , c z e g o w y ra z e m m ia ło b y się sta ć p o w o ła n ie d o ży c ia Frontu P o ro z u m ie n ia N a ro d o w e g o . Jak w ia d o m o , sp o tk a n ie to nie ro z ła d o w a ło n a ra sta ją c e g o napięcia p o lity c z n e g o , p r o p o z y c ja u tw o rz e n ia fro n tu p o ro z u m ie n ia nie z o s ta ła z a a k c e p to ­ wana. A. M ic e w sk i p o d s u m u je to n a stę p u ją c o : „ O s o b iśc ie m y ślę , że b y ła to o sta tn ia p ró b a osiągnięcia k o m p ro m is u , p o k tó rej fiask u w p ro w a d z e n ie sta n u w o je n n e g o b y ło ju ż ty lk o k w estią c z a s u ” 26.

W g ru d n iu 1981 r. p ry m a s J. G le m p p o w o ła ł P ry m a so w sk ą R a d ę S p o łe c z n ą 27, d o której zaprosił 28 o só b re p re z e n tu ją c y c h ró ż n e śro d o w is k a k a to lic k ie . In a u g u ra c y jn e p o sie d z e n ie Rady m ia ło m ie jsc e 12 g ru d n ia 1981 r.

W p ro w a d z e n ie 13 g ru d n ia 1981 r. sta n u w o je n n e g o p o tra k to w a n e z o sta ło p rz e z K ościół jako „ cio s d la sp o łe c z n y c h o c z e k iw a ń i n a d z ie i” 211. Je d n a k ż e w k a z a n ia c h i o k o lic z n o ś c io ­ w ych k o m u n ik a ta c h m ó w io n o o p o trz e b ie ro z w a g i, m ą d ro śc i i o ro z e z n a n iu d ro g i m o raln ej i p ro g ram u d z ia ła n ia na p rz y sz ło ś ć . M. M a ro d y p rz y p o m in a , że w p ro w a d z e n ie sta n u w o je n ­ nego o d b y ło się p rzy s to s u n k o w o n ie w ie lk im o p o rz e ze stro n y sp o łe c z e ń stw a . P o sta w a taka p o d y k to w an a z o sta ła w w ię k s z o śc i z n u ż e n ie m n a ra sta ją c ą d e z o rg a n iz a c ją ż y c ia c o d z ie n n e g o i b rak iem .Ja k ic h k o lw ie k re a listy c z n y c h p e rsp e k ty w na ro z w ią z a n ie k o n flik tu m ię d z y w ła d z ą

25 P. Raina. K ościół ii PRL, lom 111. W ydaw nictw o W drodze / B em ardinum , Poznań 1996. s. 165 166. 26 A. M icewski. Jeszcze nie czas, „P olityka" z 9 grudnia 19X9.

27 Podobna rada prym asow ska istniała przed II wojną św iatow ą. Powołał ją abp Hlond. 2* P. Kaina, K ościół w PR!., op. cit., s. 248.

(10)

D A N U T A W A N I E K

I

a sp o łe c z e ń stw e m ” . P ó ź n ie jsz e b a d a n ia so c jo lo g ic z n e w y k aza ły , że „ d e c y z je o w prow adzeniu sta n u w o je n n e g o sp o łe c z e ń stw o p o lsk ie u z n a ło za r a c jo n a ln ą ”29, c h o c ia ż n ie u leg a w ątpli­ w o śc i, że stan w o je n n y d o p ro w a d z ił d o „ trw a łe g o i n ie o d w ra c a ln e g o p rz e stro je n ia psychiki sp o łe c z e ń s tw a p o lsk ie g o ” 10 o ra z d o c a łk o w ite j z m ia n y relacji z w ła d z a m i PR L . Ja k twierdzi M. M aro d y , w d o św ia d c z e n iu ta m te g o p o k o le n ia stan w o je n n y b y ł c io s e m z a d a n y m w spo­ łe c z n e p o c z u c ie w o ln o śc i i p o d m io to w o śc i.

N ic w ięc d z iw n e g o , że w o k re sie sta n u w o je n n e g o w sp o s ó b b e z p re c e d e n s o w y wzrósł a u to ry te t K o ścio ła. Ja ro sła w ( io w in p isz e, że „ d la p rz e w a ż a ją c e j części o p in ii p u b lic z n e j stał się on j e d y n y m g ło se m p ra w d y ” 31.

S p e c ja ln e u sta w o d a w stw o sta n u w o je n n e g o z a w ie siło d z ia ła ln o ś ć w sz e lk ic h organizacji sp o łe c z n y c h , w tym N S Z Z „ S o lid a rn o ść ” (n ie z a w ie sz o n o n a to m ia st d z ia ła ln o ś c i PZPR, c h o c ia ż ta k ą m o ż liw o ść ró w n ie ż ro z w a ż a n o ).

T ym m .in . tłu m a c z y się n ie z w y k łą a k ty w n o ść K o ś c io ła po w p ro w a d z e n iu sta n u w ojen­ n eg o . W y p e łn ia ł w ten sp o só b lu k ę p o w sta łą p o c z a s o w y m w y e lim in o w a n iu o p o z y c ji z gry. W tej sy tu a cji K o śc ió ł sta ł się p a rtn e re m p o lity c z n y m w d ia lo g u z w ła d z ą . C ie k a w ie w yjaśnia ó w c z e sn ą w sp ó łp ra c ę z K o śc io łe m S ta n isła w C io se k , p rz y c z y m p o tw ie rd z a , że p rzed staw i­ c ie le h ie ra rc h ii k o śc ie ln e j w ty m p ro c e sie w y ra ź n ie w y stę p o w a li w roli m e d ia to ra . Pokazuje n a to m ia st, ż e w isto cie rz e c z y z d e c y d o w a ły się n a tę w sp ó łp ra c ę d w ie z h ierarch izo w an e (i d o d a jm y a u to ry ta rn e ) in sty tu c je , k tó re w z w ią z k u z tym d o b rz e się ro zu m iały . Mówi: „ m y ś m y się p rz e c ie ż d o K o śc io ła po p o ś re d n ic tw o n ie u d a w a li” , a g łó w n e ro z m o w y pro­ w a d z o n o z K o śc io łe m d la te g o , że „ b y ła to w n a s z y c h o c z a c h in sty tu c ja o d p o w ie d z ia ln a ” ’2. W o jciech Ja ru z e lsk i nie m ia ł w ą tp liw o śc i co d o isto ty p o lity c z n e g o z a a n g a ż o w a n ia się K o śc io ła w ta m ty m c z a sie , o c e n ia ł j e n a stę p u ją c o : „ K o ś c ió ł m ia ł z a w s z e fu n d a m e n ta ln ie kry­ ty c z n y sto su n e k d o ó w c z e sn e g o u stro ju . B ył c a ły m se rc e m za « S o lid a rn o ś c ią » . B łogosław ił ją , p o p ie ra ł, b ro n ił. U d z ie la ł p o m o c y je j stru k tu ro m , a u to ry z o w a ł p rz y w ó d c ó w , d esy g n o w ał d u sz p a ste rz y i d o ra d c ó w , w y p ra c o w y w a ł filo z o ficzn e z a ło ż e n ia ru c h u ” 33. Je d n a k ż e w w ielu ź ró d ła c h z n a jd u je m y ró w n ie ż o p in ie , w tym tak że W. Ja ru z e lsk ie g o , p o tw ie rd z a ją c e starania K o śc io ła o u m ia r i s p o k ó j34.

W k o ń c u lu te g o 1982 r., a w ięc w trz y m ie sią c e p o w p ro w a d z e n iu sta n u w o je n n e g o , od­ b y ła się w W arsz aw ie k o n fe re n c ja E p is k o p a tu P o lsk i, której e fe k te m b y ło p rz e d ło ż e n ie zasad „ u g o d y s p o łe c z n e j” , s u g e ru ją c y c h p o trz e b ę i w aru n k i p o ro z u m ie n ia n a ro d o w e g o . D okum ent ten - ja k p isz e P e te r R a in a - z o s ta ł u p rz e d n io u z g o d n io n y z p a p ie ż e m Ja n e m P aw łem

II35-2’ Taki stosunek do ew entualnych zm ian trw ał przez całą dekadę lat osiem dziesiątych. 14 w rześnia 1997 r. udzielił w yw iadu tygodnikow i „W prost” K rzy szto f K ozłow ski, m inister spraw w ew nętrznych w rządzie T. M azow ieckiego. W w ypowiedzi tej w yraźnie stwierdził: „nie zapom inam y, żc w 1989 r. kom unizm obalała

m niejszość społeczeństw a. W iększość była zainteresow ana albo utrzym aniem starego system u, albo nic poszła głosować".

M. Marody, D łu g i fin a l. W arszawa 1995, seria „D zieje PR L”, s. 14, 29. " J. G ow in, K ościół p o kom unizm ie, K raków 1995, s. 25.

52 Rozm ow a Jana O rdyńskicgo i Roberta W alcnciaka ze Stanisław em C ioskiem , w: O krągły Stół. D roga do dem okratycznej Polski, J. R cykowski (red.), Toruń 2010, s. 92 93.

15 W. Jaruzelski, P o d prąd. W arszawa 2005, s. 30.

,4 W. Jaruzelski, S tan wojenny. Dlaczego.. ., W arszawa 1992, s. 24.

15 W dniach 4 11 lutego przebyw ała w Rzym ie delegacja Episkopatu w składzie: abp Jó z e f G lem p, kardynał Franciszek M acharski z K rakowa oraz arcybiskup Henryk G ulbinow icz z W rocławia.

(11)

K o ś c i ó ł w p rocesie tra n sfo rm a cji w latach 1989 2014. O d m ed ia cji i w spółpracy do p o lity c zn e g o dyktatu

Zasady te n a stę p n ie ro z w in ę ła P ry m a so w sk a R a d a S p o łe c z n a , w ie le z n ich z n a la z ło się potem w d o k u m e n ta c h O k rą g łe g o S to łu 3'’, c h o c ia ż w m o m e n c ie ich o g ło sz e n ia (k w ie c ie ń 1982 r.) nie w y w o ła ły e n tu z ja z m u ani p o stro n ie w ła d z P R L , ani p o stro n ie „ S o lid a rn o śc i” . A. Friszke z a u w a ż a , że m u sia ło m in ąć sie d em lat, „ w y p e łn io n y c h w ie lo m a d ra m a ta m i i p o ­ głębiającym się k ry z y se m , ab y m o ż liw y sta ł się p o w ró t d o idei p o ro z u m ie n ia n a ro d o w e g o ” 37. 6 k w ietn ia 1982 r. p a p ie ż p rz e sła ł list do g en . W. Ja ru z e ls k ie g o , w k tó ry m w y ra z ił n ie ­ pokój stanem g o sp o d a rc z y m i p o lity c z n y m k raju . Ja n P aw eł II su g e ro w a ł, że m o ż e p o d jąć z Zachodem ro z m o w y na te m a t p o m o c y fin a n so w e j dla P o lsk i, ale ty lk o w p rz y p a d k u c o f­ nięcia p rzez w ła d z e ry g o ró w sta n u w o je n n e g o , z w o ln ie n ia a re sz to w a n y c h i in te rn o w a n y c h , przyw rócenia d z ia ła ln o ś c i N S Z Z „ S o lid a rn o ść ” 38. Jak w ia d o m o , re a k c ja ta k a n ie n a stą p iła , ale w sp ó łp raca m ię d z y w ła d z a m i P R L a K o śc io łe m p rz e rw a n a n ie zo stała.

A. Ł u czak z w ra c a u w a g ę n a to , że k o m p ro m is z K o ścio łem w sta n ie w o je n n y m o p ie ra ł się m.in. na zezw o le n ia ch d o ty czący c h b u d o w n ic tw a sak raln eg o . W g ru d n iu 1981 r. z o sta ło w y d an e Zarządzenie R ady M in istró w z n o sz ą c e p rz e p isy o g ra n ic z a ją c e m o ż liw o śc i b u d o w y k ościołów . Była to dla K o śc io ła d e c y z ja w a ż n a i p ry m a s J. G le m p „ n ie c h c ia ł p o g o rsz e n ia sto su n k ó w z w ładzą i d o p ro w a d z e n ia p rz e z to d o z a h a m o w a n ia ro z b u d o w y b u d o w n ic tw a k o śc ie ln e g o ” 39.

A n aliza lic z n y c h d o k u m e n tó w , o b e jm u ją c y c h o k re s o d w p ro w a d z e n ia sta n u w o je n n e g o do rozm ów O k rą g łe g o S to łu , w sk a z u je , że K o śc ió ł b y ł od p o c z ą tk u w p ełn i w łą c z o n y w b ieg w ew nętrznych w y d a rz e ń p o lity c z n y c h . W sw y ch „ n o ta tk a c h ” k sią d z A. O rsz u lik p o d a je inform acje o sy s te m a ty c z n y c h o d w ie d z in a c h i ro z m o w a c h z in te rn o w a n y m L e c h e m W ałęsą, który w k lu c z o w y c h sp ra w a c h n ie sp rz e c iw ia się su g e stio m E p isk o p a tu , ró w n ie ż w k w e ­ stii u trzy m an ia p rz e z Z a c h ó d sa n k cji g o sp o d a rc z y c h w o b e c P o lsk i40 („ Z g a d z a m się ju ż na wszystko, c o z a p ro p o n u je E p is k o p a t” ). R e la c jo n u je ró w n ie ż zab ieg i E p isk o p a tu o z w o ln ie n ie w ięźniów p o lity c z n y c h z m ie jsc in te rn o w a n ia i p ro w a d z e n ie w ty m c e lu re g u la rn y c h ro zm ó w abp B ro n isław a D ą b ro w sk ie g o z gen. C z e sła w e m K isz czak iem . Z z a p re z e n to w a n e j d o k u m e n ­ tacji w y n ik a, że w ro z m o w a c h i k o n ta k ta c h z w ła d z a m i u c z e s tn ic z y li c z o ło w i h ie ra rc h o w ie K ościoła rz y m sk o k a to lic k ie g o 41.

D ecyzją w ład z 22 lipca 1983 r. z o staje z n ie sio n y stan w o jen n y , je d n a k ż e w s p ó łp ra c a rząd u i E piskopatu nie ustaje. P o ja w ia się trw ały o b y c z a j sp o tk a ń i w z a je m n e g o in fo rm o w a n ia się o w ażnych p ro b le m a c h , d o ty c z ą c y c h sp raw w e w n ą trz k ra jo w y c h .

6 g ru d n ia 1986 r. p rz y P rz e w o d n ic z ą c y m R ady P a ń stw a p o w sta je R a d a K o n su lta c y jn a , w skład k tórej w e sz ło 56 o só b , a w śró d nich 17 c z ło n k ó w P Z P R , d w ó c h z Z S L , je d e n z S D oraz

>6 Tekst te / Prym asow skiej Rady Społecznej znajduje się w: P. Raina, D roga do..., op. cit., s. 12 17. W ięcej na ten tem at A. Friszke, P rzystosow anie i opór. Studia z dziejów PRL, W arszawa 2007, s. 338 344.

17 A. Friszke, op. cit., s. 345.

* W liścic tym czytam y: „Z m iana postępow ania w ładz w Polsce z pew nością zm ieni takZc stosunek zagranicy do Polskiej R zeczypospolitej Ludowej. Społeczeństw a zachodnie, zw iązane z Polską w ięzam i kultury i historii, również w okresie stanu w ojennego, św iadczą różnorodną pom oc moim R odakom w O jczyźnie a gotow e są od tymczasowych restrykcji o charakterze politycznym przejść do planowej i rozbudowanej współpracy. W tej sprawie pisałem jeszcze przed 13 grudnia do Prezydenta Stanów Zjednoczonych i w dalszym ciągu zam ierzam czynić wszystko, co w ram ach m isji, ja k ą spełniam , m oże służyć dobru mojej O jczyzny". A. O rszulik, op. cit.. s. 20. ” A. Łuczak, D ekada polskich przem ian. Studium w ładzy i opozycji. W arszawa 2010, s. 545.

40 N otatka z odw iedzin L. W ałęsy w A rłam ow ic z 18 lipca 1982, w: A. O rszulik, op. cit., s. 69.

41 W książce A. O rszulika padają m.in. w szczególności nazw iska abp B ronisław a D ąbrow skiego, abp Jerzego Stroby, abp H enryka G ulbinow icza, kardynała Franciszka M acharskiego, biskupa Tadeusza G ocłow skicgo.

(12)

D A N U T A W A N I l i K

36 b e z p a rty jn y c h . W tej o sta tn iej g ru p ie z n a le ź li się m .in. A le k s a n d e r G ie y sz to r, Aleksander L e g a to w ic z , M aciej G ie rty c h , W ła d y sła w S iła -N o w ic k i, K rz y s z to f S k u b isz e w sk i, Jan Józef S z c z e p a ń sk i, A n d rzej Ś w ię c ic k i, Z b ig n ie w W ierzb ick i o ra z J a n u sz Z a b ło c k i.

W je d n y m z m a te ria łó w W. Ja ru z e lsk i p isz e , że w z a je m n e re la c je p a ń stw a i Kościoła w latach o sie m d z ie sią ty c h słu ż y ły p o ro z u m ie n iu n a ro d o w e m u . N ie sp o d z ie w a n y m ciosem w ten p ro c e s sta ło się z a b ó js tw o k się d z a Je rz e g o P o p ie łu sz k i. „S k u tk i m o ra ln e tej zbrodni - p isz e W. Ja ru z e lsk i - są trw ałe. S k u tk i p o lity c z n e u d a ło się w s p ó ln y m w y siłk ie m złagodzić. D o n io sła ro lę sp e łn iły w iz y ty p a p ie ż a Ja n a P aw ła II. Z je d n e j stro n y g o rą c o i skutecznie w sp ie ra ły « S o lid a rn o ść » , z d ru g ie j z a ś sw o iśc ie le g ity m iz o w a ły w ła d z ę , p o z w a la ły lepiej p o z n a ć je j d y lem aty . [...] D o te g o trz e b a d o d a ć sy ste m a ty c z n e , ro b o c z e sp o tk a n ia - było ich łą c z n ie 18 z p ry m a se m P o lsk i k a rd y n a łe m Jó z e fe m G le m p e m . Z a c h o w u ję w pamięci o d w a g ę i ro z w a g ę p ry m a sa 42 [...]. Po d łu g ic h latach k o n flik tó w i w z a je m n e g o d y sta n su roz­ w ią z a n e z o sta ły ro b o c z e [...] k o n ta k ty te re n o w y c h w ła d z o ra z d u c h o w ie ń stw a . Rozwinęło się b e z p re c e d e n s o w o b u d o w n ic tw a o b ie k tó w sa k ra ln y c h (w latach o sie m d z ie sią ty c h , a więc w o k re sie sz czeg ó ln y ch tru d n o ści g o sp o d a rc z y c h , zb u d o w a n o o k o ło d w ó ch ty sięc y kościołów, a p o n a d to w ie le o b ie k tó w to w a rz y sz ą c y c h )”4’.

P o lity k ten u w aża , że to w y s o c y p rz e d sta w ic ie le K o śc io ła w y d a tn ie p rz y c z y n ili się do z b liż e n ia p o zy cji „ S o lid a rn o ś c i” i w ład zy , a c z k o lw ie k d o d a je , że „ S o lid a rn o ść ” w latach 1982 1988 d a le k a b y ła od m o ż liw o śc i d y k to w a n ia ro z w ią z a ń . P o d k re śla w ten sp o só b ze stro n y w ła d z y w o lę d o p ro w a d z e n ia d o p o ro z u m ie n ia n a ro d o w e g o . W s k a z u je na osobiste, a k ty w n e z a a n g a ż o w a n ie se k re ta rz a E p is k o p a tu b p B ro n isła w a D ą b ro w s k ie g o o raz bp T ad eu sz a G o c ło w sk i e g o 44.

13 sty c z n ia 1987 r. P rz e w o d n ic z ą c y R ady P a ń stw a W o jciech Ja ru z e lsk i z o sta je przyjęty w W aty k an ie p rz e z Ja n a P aw ła II na p ry w a tn e j a u d ie n c ji. Z d o stę p n e j d o k u m e n ta c ji wynika, że p a p ie ż z a p ro p o n o w a ł s k o n c e n tro w a n ie się p rz e z o b ie stro n y w n a jb liż sz e j p rz y sz ło śc i na trzech n a jisto tn ie js z y c h ro z w ią z a n ia c h :

1) stw o rz e n iu fu n d a m e n tó w d e m o k r a ty c z n e g o p lu r a liz m u , w ty m le g a liz a c ji „S olidar­ n o śc i” 45;

2) k o n sty tu c y jn y m u z n a n iu o so b o w o śc i p ra w n e j K o śc io ła ;

3) n a w ią z a n iu sto s u n k ó w d y p lo m a ty c z n y c h m ię d z y P o lsk ą i W a ty k a n e m 4'’.

4; W arto w tym kontekście w spom nieć, że kanclerz RFN Helm ut Schm idt, spotkał się jc sicn ią 19X1 r. w Dus­ seldorfie z prym asem J . G lem pem w czasie obchodów Dnia Katolików. Z rozm ow y z nim w yniósł n a s tę p u ją c e

w rażenia: „G lem p przedstaw ił generała Jaruzelskiego ja k o polskiego patriotę, który je st także kom unistą. Re­ spektuje on jednak w iarę katolicką i K ościół. M iałem w rażenie, że kardynał rozum ie, jak wąski je st margines swobody, przedstaw iany przez M oskw ę. Kiedy cztery lata później, w październiku 1986 r. złożyłem prywatną w izytę G lem pow i w je g o siedzibie w G nieźnie, kardynał m iał nadal podobną opinię o Jaruzelskim ". Patrz: H. Schm idt, W idziane z Bonn, „W prost” z I m arca 1992.

41 W. Jaruzelski, O d sianu w ojennego do O krągłego Stołu, w: O krągły Stół..., op. cii., s. 40 41

44 W. Jaruzelski zauważa rów nież, że „niektórzy z nich, prow adzący w ów czas konstruktyw ne, naw et kordialne, nacechow ane w zajem nym zrozum ieniem i szacunkiem rozm ow y z tzw. autoram i stanu w ojennego, po kilku latach nazwali ich publicznie zbrodniarzam i. Kiedy byli szczerzy? W jak iej sferze szukać odpow iedzi czy w m oralności, czy w polityce?” . W. Jaruzelski, O d stanu wojennego do..., op. cit., s. 41.

" P. Raina pisze, że w czasie tej rozm ow y „w łaśnie w W atykanie padły pierw sze słowa » O krągłym Stole' P. Raina, D roga do O krągłego Stołu, W arszawa 1999, s. 158.

(13)

K o ś c i ó ł w p ro cesie tra n sfo rm a cji w latach 1989 2014. O J m ed ia cji i w spółpracy J o p o lity c zn e g o dyktatu

Po tej w iz y c ie n a s ila ją się z o b u stro n sta ra n ia o p rz y g o to w y w a n ie p raw n ej reg u lacji stosunków m ię d z y p a ń stw e m a K o ś c io łe m , z a ró w n o w u k ła d z ie w e w n ę trz n y m J a k i m ię d z y PRL a S tolicą A p o sto lsk ą. W k o ń c u p a ź d z ie rn ik a 1987 r. z o sta ło u sta lo n e , że re g u la c ja nastąpi w form ie ustaw y, j e ś li ch o d z i o sto su n k i w e w n ę trz n e o ra z w fo rm ie „ k o n w e n c ji” ja k o aktu m iędzynarodow ego, re g u lu ją c e g o sto su n k i P o lsk i z W a ty k a n e m 47. W z e s p o le re d a k c y jn y m Komisji W spólnej R ządu i E p isk o p atu p racam i k iero w ali W ład y sław L o ran z i ab p Je rz y Stroba.

S tan o w isk o , w y ra ż o n e n a ten te m a t p rz e z w ic e p rz e w o d n ic z ą c e g o R ady P a ń stw a K a ­ zimierza B a rc ik o w sk ie g o i S ta n is ła w a C io s k a se k re ta rz a K C P Z P R w c z a s ie sp o tk a n ia w sekretariacie E p isk o p a tu 30 c z e rw c a 1987 r. ks. A. O rsz u lik re la c jo n u je n a s tę p u ją c o :

Przyjmujemy, że podstawą nawiązania stosunków dyplomatycznych mogłaby być konwencja umowa dwustronna o charakterze prawa międzynarodowego, ratyfikowana przez Radę Państwa. Treścią tej umowy byłyby sprawy zarezerwowane bezpośrednio kompetencji Stolicy Apostolskiej, przy czym należy mieć na uwadze, że Stolica Apostolska nie może ingerować w wewnętrzne sprawy Polski. Może się tu ukazać cienka granica, przy czym przez pojęcie państwa socjalistycznego nie należy rozumieć państwa ateistycznego. Gdy idzie o inne sprawy z zakresu stosunków Kościół państwo, to zostałyby one uregulowane w drodze ustawy, a jeśli procedura legislacyjna ustawy przeciągałaby się, to na drodze porozumienia między rządem a Episkopatem4“.

A. O rsz u lik u ja w n ia , że w tra k c ie ro z m ó w na ten te m a t stro n a k o śc ie ln a z g o d z iła się na zam ieszczenie w k o n w e n c ji n a s tę p u ją c y c h sfo rm u ło w a ń : „ K o śc ió ł k a to lick i w P o lsce d zia ła w ram ach k o n sty tu c y jn ie o k r e ś lo n y c h za sa d u str o jo w y c h P olsk iej R z e c z y p o sp o lite j L u ­ dowej", a także: „ K o śc ió ł k a to lick i w P o lsce resp ek tu je św ie ck i (n ie k o n fe sy jn y ) c h a r a k te r państwa"; „ K o śc ió ł k a to lick i w P o lsc e , z g o d n ie ze sw ą d o k tr y n ą , n a u c z a p o sz a n o w a n ia prawa i p o sz a n o w a n ia w ła d z y p a ń s tw o w e j”4'*.

A. Ł u czak p rz y ta c z a w sw o je j k sią ż c e o p in ię p ry m a sa J. G le m p a , w y p o w ia d a n ą w toku prac nad k o n w e n c ją . P ry m a s w ó w c z a s ro z w ia ł o c z e k iw a n ia , że u m o w a m ię d z y p a ń stw e m i K ościołem b ęd zie n a w ią z y w a ła d o fo rm u ły k o n k o rd a to w e j, sto so w a n e j w p rz e sz ło śc i. Z w ra ­ cał uw agę na to, że K o ś c ió ł p o lsk i fu n k c jo n u je w p a ń stw ie s o c ja lis ty c z n y m i „w p e w n y m sensie” u zn aje to p a ń stw o w ra z z je g o s z c z e g ó ln ą s tru k tu rą i p ry n c y p ia m i tak im i ja k k o le k ­ tywizm, w ła sn o ść p a ń stw o w a , je d n o p a rty jn o ść , k rę p u ją c e so ju sz e m ię d z y n a ro d o w e , k tó ry ch Kościół nie a k c e p tu je , ale m u si p rz y ją ć , że „ p a ń stw o so c ja listy c z n e b ę d z ie trw a ć ” . W d alszy m ciągu p ry m a s s fo rm u ło w a ł p o d sta w o w y w a ru n e k , na ja k im m iał się o p ie ra ć w y p ra c o w a n y model sto su n k ó w m ię d z y p a ń stw e m i K o ścio łem : „ b ę d z ie m y w ię c z a w sz e w o p o z y c ji, lecz w o p o zy cji, k tó ra z p u n k tu w id z e n ia so c jo lo g ic z n e g o m o g ła b y się o k re ślić ja k o tw ó rcza. C hcielibyśm y w y k o rz y sta ć sw ą siłę d la o g ó ln e g o , w sp ó ln e g o d o b ra ” ' 11.

47 P. Kaina. D roga cło..., op. cit., s. 175. Z kolei A. O rszulik pisze, żc brane byty pod uw agę różne form y praw ne uregulow ania stosunków PRL Watykan: konw encji, konkordatu, protokołu, deklaracji, aktu o w alorze praw a m iędzynarodow ego. Patrz: A. O rszulik, op. cit., s. 278.

* W ypow iedź K. B arcikow skiego, w: A. O rszulik, op. cit., s. 278.

* A. O rszulik, op. cit.., s. 282. W ładysław Loranz pisze, żc po w yborach z 4 czerw ca 1989 r. na kościelny zespół w ywarto nacisk, by nic zaw ierać porozum ienia korzystnego dla rządu. C elow ość doprow adzenia prac nad konw encją do końca w idział abp Jerzy Stroba. Patrz: W. Loranz, W spominając arcybiskupa Jerzego Strobę, „Rcs H um ana” 1999, nr 4, s. 26 27.

Patrz: A. Łuczak, D ekada po lskich przem ian. Studium władzy i opozycji. W arszawa 2010, s. 552 553. Także: W. Jaruzelski. P o d p rąd, op. cit., s. 37.

(14)

D A N U T A W A N I E K

L o sy k o n w e n c ji m ia ły się s fin a liz o w a ć p o d c z a s sp o tk a n ia W. Ja ru z e ls k ie g o z Janem P a w łe m II w c z a sie w iz y ty w W aty k an ie w 1987 r. Je d n a k ż e ro z w ią z a n ie tak ie n ie nastąpiło. P ap ież w y c o fa ł się z u z g o d n io n y c h ju ż p la n ó w i u z a le ż n ił n a w ią z a n ie sto su n k ó w dyplom a­ ty c z n y c h o d ro z w o ju sy tu a c ji p o lity c z n e j w k raju . A. Ł u c z a k z a u w a ż a , że „ sp o tk a n ie , które w m y śl z a m ie rz e ń w ła d z y m ia ło d o p ro w a d z ić d o h isto ry c z n e g o k o m p ro m is u , z a k o ń c z y ło się w y m ia n ą p o g lą d ó w , p o n ie w a ż p a p ie ż u w a ż a ł, ż e sto su n k i K o śció ł p a ń stw o w P o lsce i sto­ su n k i d y p lo m a ty c z n e m ię d z y P o lsk ą a W a ty k a n e m m u sz ą sto p n io w o d o jrz e w a ć ” 51. Zmiana s ta n o w isk a p a p ie ż a w y n ik a ła z a p e w n e z o c e n y sz a n s P R L na p rz e trw a n ie . Je st to ważne p rz y p o m n ie n ie , z u w ag i na p ó ź n ie js z ą z m ia n ę fo rm y u m o w y (n ie „ k o n w e n c ja ” , a jednak „ k o n k o rd a t” ) i p o s ta n o w ie n ia k o n k o rd a tu .

N a p o c z ą tk u sty c z n ia 1989 r. d o c h o d z i ju ż d o r o z m ó w p rz e d sta w ic ie li rząd u z przedstaw i­ c ie la m i o p o z y c ji (n a jp ie rw w n o ta tk a c h k się d z a A. O rsz u lik a p o ja w ia się n a z w isk o Tadeusza M a z o w ie c k ie g o , w k o le jn y c h sp o tk a n ia c h u czestn iczą: L ech W ałęsa, Z b ig n ie w B ujak, W łady­ sła w F ra sy n iu k , M ie c z y sła w G il, L ech K a c z y ń sk i, T a d e u sz M a z o w ie c k i, B ro n isła w G erem ek i A n d rzej S te lm a c h o w s k i). O d tą d stro n a k o śc ie ln a p rz e su w a się na p o z y c ję „ o b s e rw a to ró w ”, k tó ry m i są w c z a s ie p ie rw sz y c h sp o tk a ń b p T a d e u sz G o c ło w sk i i ks. A lo jz y O rsz u lik .

6 lu te g o 1989 r. z a in a u g u ro w a n o w W a rsz a w ie ro z m o w y O k rą g łe g o S to łu , w których u c z e stn ic z y li b e z p o ś re d n io b p B ro n isła w D e m b o w sk i o ra z k sią d z A lo jzy O r s z u lik '2.

P o d su m o w u ją c sto su n k i p a ń s tw o K o ś c ió ł w la ta c h o s ie m d z ie s ią ty c h m o ż n a z całą s ta n o w c z o śc ią stw ie rd z ić , że w o k re sie ty m E p isk o p a t Polski sta ł się d la w ła d z P R L stałym p a rtn e re m ro z m ó w n a te m a ty p o lity c z n e i s p o łe c z n o -e k o n o m ic z n e . E p isk o p a t w ty ch rozm o­ w ach re p re z e n to w a ł a lte rn a ty w n y p u n k t w id z e n ia i a lte rn a ty w n y sy ste m w a rto śc i53.

N ie b y ło w z a s a d z ie ż ad n ej w ażn e j sp ra w y o c h a ra k te rz e b ie ż ą c y m lub p e rsp e k ty w ic z ­ n y m , o k tó ry c h E p isk o p a t n ie b y ł p rz e z w ła d z e p o in fo rm o w a n y . E p isk o p at b rał na sie b ie rolę p o śre d n ik a i m e d ia to ra , b ę d ą c w sta ły m k o n ta k c ie z p a p ie ż e m Ja n e m P aw łem II, z którym k o n su lto w a n e b y ły w a ż n e sta n o w isk a i d o k u m e n ty . N ie u le g a te ż w ą tp liw o śc i, że w obliczu p o lity c z n y c h w y z w a ń lat o sie m d z ie sią ty c h p a p ie ż Jan P aw eł II b y ł w ty ch o k o lic z n o śc ia c h dla P o lek i P o lak ó w n ie ty lk o g ło w ą K o śc io ła . W y d a rz e n ia n a stę p n y c h lat p o k azały , ż e d la coraz s z e rsz y c h śro d o w isk s ta w a ł się r ó w n ie ż św ie c k im p r z y w ó d c ą p o lity c z n y m , w y rażający m w s p o só b su w e re n n y a s p ira c je n a ro d o w e i sp o łe c z n e .

N a le ż y ró w n ie ż p o d k re ślić , że w ty m c z a sie E p is k o p a t je d y n ie w sk ro m n y m w ym iarze z g ła s z a ł p o stu la ty i p ro p o z y c je , o d n o sz ą c e się ty lk o d o sp ra w K o śc io ła rz y m s k o k a t o lic k i e g o w P olsce. D o ty c z y ło to u re g u lo w a n ia sy tu a cji p raw n ej K o ścio ła o raz u n o rm o w a n ia stosunków p a ń s tw o w y c h z e S to lic ą A p o sto lsk ą .

51 A. Łuczak, op. cii., s. 553 i podana w przypisach na tej stronic bibliografia.

Trudno się jednak zgodzić z poglądem A ndrzeja Iriszk c, że przy O krągłym Stole K ościół pełnił je d y n ie rolę statysty, chociaż od 1981 r. „tw orzył politykę". W szelkie źródła, przytaczane też w tym opracow aniu, świadczą o tym , że Kościół zaw sze w ten, czy w inny sposób pełnił rolę aktyw ną. Patrz: M. Bazyluk. O krągły Stó! m iędzy m item a rzeczyw istością, „K urier Poranny” z 2 m aja 2009. Potw ierdza to biskup O rszulik w rozmowie z A leksandrą Klich w artykule pt. K ościół p rzy O krągłym Stole, „G azeta W yborcza" z 23/24 sierpnia 2008, s. 28. ” Prym as J. G lem p w w yw iadzie udzielonym pod koniec 2008, m in. na tem at O krągłego Stołu, wyraźnie

u tożsam ia K ościół z częścią politycznej opozycji w obec ów czesnych w ładz. U żywa następującego sform uło­ w ania: „N iew ątpliw ie nasza strona nic była przygotow ana do przejęcia władzy, ludzie „S olidarności" nic byli o dpow iednio w ykształceni, nic m ieliśm y specjalistów, którzy potrafiliby uporządkow ać system praw ny czy ekonom iczny, byliśm y zbyt łatw ow ierni". Patrz: Rozm ow a B ogum iła Ł ozińskiego z prym asem J. Glempem pt. Ja ru zelski p o d są d historii, „D ziennik” z 18 lutego 2008, s. 3.

Cytaty

Powiązane dokumenty

At the sam e tim e, he for­ m ulates a postulate about the need for reasonable and careful dem onopolisation undertakings in the face of the sm aller and

razwitija gosudarstwa diktatury proletariata, SGiP 1962, nr 7, s.. cechuje się wielką różnorodnością. Tak samo różnorodny jest proces przekształcenia się dyktatury

Getreide und Futtermittel: „ prawo mające swe źródło w Traktatach, będące samodzielnym źródłem prawa, nie może być ze względu na swój charakter uchylane przez normy

W warunkach faktycznie już dokonanej w pewnym zakresie dezinte­ gracji systemu budżetowego — gdy występowanie pozabudżetowych fun­ duszów celowych można w pewnym zakresie uznać

The objective of the study is to provide school boards of primary schools with decision support tools to provide more insight in the technical, financial and

Pojawiło się również szereg propozycji dotyczących edukacji, kwestii stworze- nia możliwości nauczania języka polskiego w Brazylii, wskazywano także na różne

Rejestrując czynniki wpływające na formę państwa socjalistycznego, warto jeszcze raz podkreślić, że nie jest to wpływ jednostronny. Także forma państwa ze swej strony staje

Podkreślić należy, że „[...] funkcja państwa jest jego działalnością, każda zaś działalność musi mieć przyczynę, a tym samym zmierzać do jakiegoś celu: jeśli