756
R e c e n z jew a d ził do tych odkryć. A u t o r zw rócił tu m. in. u w a g ę na ro lę udoskonalania środ k ó w bad aw czych , odkryć b o w iem , do których w w a ln y sposób się p rzyczynił i któ re przyniosły m u n ag ro d ę iNobla, dokonano dzięki stosow aniu coraz to bardziej czułych em u lsji jąd ro w yc h ; one to p o z w o liły na w y k r y w a n ie m etodą fotograficzną procesó w jąd ro w yc h o d b y w ający ch się pod działan iem p ro m ien i kosmicznych oraz na zidentyfikow anie p rzepow iedzianych teoretycznie, lecz nie obserw ow an y ch po przednio cząstek elem entarnych: w y k ry to w ten sposób przy końcu lat czterdzie stych m ezony n (piony), a następnie m ezony K (kaony) 2.
Podczas gd y osiągnięcia P o w e lla należą do fizy k i d ośw iadczalnej, T am m jest p rzedstaw icielem fizy k i teoretycznej — re fe ra t w ięc jego został pośw ięcony E w o lu c ji teorii kwantow ej. A u to r z a ją ł się przede wszystkim ograniczeniem zakresu sto sow aln ości tej teorii: ró w n a n ia je j nie m a ją rozw iązań d la bardzo m ałych odległości oraz dla bard zo dużych energii cząstek. T ru dn ości te b y ły znane już w latach trzy dziestych, dotychczas jed n ak nie udało się ich p rzezw yciężyć; nad tymi zagadnie niam i p ra c u je obecnie m. in. Tam m .
W n io s k i metodologiczne, płynące z tego referatu, s fo rm u ło w a ł w zam ykającej posiedzenie w y p ow ied zi prezes radzieckiej A k a d e m ii M s t is ła w K iełdysz: „Fizyk a na szego stulecia pok azała — n ajbard z iej, b y ć może, dobitnie — iż teorie nie ro z w ija ją się d ro g ą in du kcyjn ą; nie w y n ik a ją one ani z poprzednich teorii, ani z d ośw iadcze nia, p o n ie w a ż pojęć teoretycznych nie m ożna w y sn uć ani z daw niejszych kategorii, ani z doświadczeń. Teoretyk m usi zatem poszukiw ać now ych idei, które o d z w ie r ciedlały by zjaw isk a p rzy ro d y ” (s. 28).
E. O.
O D N A L E Z I E N I E M A N U S K R Y P T Ó W L E O N A R D A D A V I N C I
P rzed setką lat zaginęły w Bibliotece N a ro d o w e j w M a d ry c ie d w a notatniki L eon ard a da Vinci, które p rzech o w yw an o tam od X V I I w . P o k ilk u nieudanych próbach ich odszukania, w okolicznościach dość niejasnych 1 zostały one w 1965 r. odnalezione, a zaproszeni eksperci stw ierd zili bezspornie autentyczność m an u skryptów . Jednym z tych ek sp ertó w b y ł znany uczestnikom w arszaw sk iego K ongresu H istorii iNauiki L ad islao Reti 2, badacz pochodzenia w łoskiego, p rz e b y w a ją c y przed k ilk u la ty w B razylii, a obecnie p racu ją cy w L os A ngeles.
W 1967 r. ogłosił on w stępne opisy odnalezionych kodeksów , które otrzym ały n a z w y M a d ryt 1 i M a d ryt II. M . in. artyku ł jego Die w iedergefundenen L eo n a rd o - -M a n u sk rip te der Biblioteca Nacional in M a drid uk azał się w nrze 3/1967 w y d a w anego w D u sseld orfie k w a rta ln ik a „Technikgeschichte”.
K o dek sy m adryckie z a w ie ra ją notatki L e o n a rd a z lat 1490— 1505. Jak się zdaje, nie przynoszą one w p ra w d z ie rew ela cy jn y ch in fo rm acji o p racach i koncepcjach L eo n ard a, d a ją jedn ak w aż n e uzupełnienia do znanych ju ż jego bad ań i zaintere so w ań n au k o w y ch i technicznych.
K o dek s M a d ryt I za w iera notatki przede w szystkim o charakterze technicznym; być może, jest to ten notatnik, o którym gdzie indziej Leo n ard o p isał jako o księ dze o częściach m aszyn. D u żo u w a g i pośw ięca tu L eo n ard o łożyskom k u lk o w y m
2 Jak w y n ik a z re lac ji P o w e lla , W ielka encyklopedia powszechna P W N niesłusz nie w haśle M e zo n y p rzy p isu je odkrycie k aon ów G. D. R ochesterow i i C. C. B u tlero w i; zresztą w haśle P o w e ll C . F. ta sama encyklopedia m ó w i o nim w łaśn ie jako o o d k ry w cy kaonów.
1 T a k p rzy n ajm n iej m ożna b y ło w y w n io s k o w a ć z re fera tu A . C orbeau na nie d aw n ym sym pozjum Leonardo w nauce i technice; por. sp raw ozd an ie z tego sym pozjum w K ronice zagranicznej niniejszego numeru.
2 P o r. w nrze 1— 2/1966 „ K w a rt a ln ik a ” spraw ozdanie z X I M ięd zyn arodo w ego K o n gresu H istorii N au k i, s. 163.
E e c e n z je
757
i ro lk ow y m , poszuku jąc rozw iązań o m ożliw ie m a ły m tarciu. S tud ia zaś nad tarciem p ro w a d z ą Toskań czyka do w n iosk u o niem ożliw ości skonstruow an ia perpetuum m o bile. Dalsze karty kodeksu za w ie ra ją szkice p rzek ładn i różnych typów : zębatych, pasow ych , łańcuchow ych 3 itp. N a końcow ych kartach zn ajd u ją się szkice ilu stru jące sposoby p o m ia ró w bocznych ciśnień hydrostatycznych.
D r u g i kodeks zaczyna się od w y k a z u książek z biblio tek i L eo n ard a. W dalszym ciągu zw ra c a ją u w a g ę szkice topograficzne doliny A rn a , zw iązane z projektem L e o narda odsunięcia bie gu tej rzek i od (Pizy. N iespodziank ą są iszkice dotyczące la w ir o w an ia statków ża glo w y ch p łynących p rze c iw w ia tro w i, zainteresow ania b o w iem L e o n ard a n aw igacją nie b y ły znane. O statnia część kodeksu za w iera świetnie ilustro w a n y system atyczny w y k ła d sposobów od lew an ia brą zu , zw iązan y z m ediolańskim i p raca m i Toskańczyka nad kannym posągiem Sforzy.
L. iReti zastrzega się w artyku le, że podane przez niego in form acje m ają cha ra k te r w stęp ny i dopiero sk ru p u latn e studia, zw iązane z p rzy g o to w y w a n ą już p u b lik a c ją rękopisów , p oz w o lą na pełną ocenę w artości n ajb ard z iej sensacyjnego od w ie lu dziesięcioleci znaleziska m ateriałów Leonard ow skid h.
R elacja Retiego została obszernie streszczona, a część ilustrujących ją fotok o p ii k art notatnika — re p rod u k o w a n a w inrze 6/1968 m iesięcznika „H oryzonty T ech n ik i” przez inż. Juliusza Julina. A rt y k u ł jego L eonard o da V in ci ( nieznany) nie p o w o łu je się jednak, niestety, na źródło podanych in fo rm a c ji4.
Eugeniusz Olszewski
3 Por. ilustrację na s. 607 niniejszego numeru.
4 Stało się to przez w y ra ź n e niedopatrzenie, inż. Julin bow iem , zapytany przeze m nie o źródło, na którego p od staw ie napisał s w ó j artykuł, natychm iast up rzejm ie w sk a z a ł pracę L . Retiego.