• Nie Znaleziono Wyników

Matki dzieci pozamałżeńskich w Polsce – wybrane zagadnienia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Matki dzieci pozamałżeńskich w Polsce – wybrane zagadnienia"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

1. W PROWADZENIE

Jednym z najbardziej w idocznych sym ptom ów przem ian obyczajow ych we współczesnej Polsce je s t szybki w zrost udziału urodzeń pozam ałżeńskich. W za­ leżności od w yznaw anego przez interpretującego ów w zrost system u aksjologicz­ nego, m oże on być oceniany jako: 1) w yraz w olności kształtow ania swego życia, tj. w olności od konw enansów i norm atyw nych nakazów zaw ierania m ałżeństw a w sytuacji w ystąpienia ciąży; 2) przejaw zepsucia m oralnego; 3) w ynik przym usu ekonom icznego, nakazującego ucieczkę od życia w zalegalizow anym zw iązku w celu uzyskania określonych korzyści m aterialnych z instytucji pom ocy społecznej.

W niniejszym tekście chciałbym pozostaw ić na boku zarów no spór o prow e­ niencję w zrostu udziału urodzeń pozam ałżeńskich, ja k i ocenę niniejszego pro­ cesu1. Skupić się natom iast chciałbym na przedstaw ieniu najważniejszych charakte­ rystyk m atek dzieci pozam ałżeńskich, zestaw iając te inform acje z odpow iednim i danym i, odnoszącym i się do m atek żyjących w zalegalizow anym zw iązku. Z esta­ w ienie takie w ydaje się bow iem um ożliw iać lepsze zrozum ienie specyfiki feno­ m enu płodności pozam ałżeńskiej w Polsce.

U rodzeniem pozam ałżeńskim jest, zgodnie z przepisam i polskiego praw a (a dokładniej „K odeksu rodzinnego i opiekuńczego” oraz „Praw a o aktach stanu cyw ilnego”), w ydanie na św iat dziecka przez m atkę nie b ęd ącą w aktualnym zw iązku m ałżeńskim , w szczególnych przypadkach w ystępujące:

— przed zaw arciem m ałżeństw a, o ile jeg o zaw arcie nie nastąpi przed sporzą­ dzeniem aktu urodzenia;

— po upływ ie 300 dni od chw ili ustania lub uniew ażnienia m ałżeństw a.

* Dr Piotr Szukalski, Zakład Demografii i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. 1 Zob. P. Szukalski, Płodność pozam ałżeńska w Polsce, „Studia Demograficzne” 1999, nr 2; tenże, Płodność i urodzenia pozam ałżeńskie w Polsce, „Prace Instytutu Ekonometrii i Statystyki UŁ” 132 (2001), seria A; tenże, Urodzenia pozam ałżeńskie w Polsce - problem po lityki społecznej?, „Problemy Polityki Społecznej” 2003, t. 5; tenże, Urodzenia pozam ałżeńskie w Polsce, [w:] W. Warzywoda-Kruszyńska, P. Szukalski (red.), Rodzina w zmieniającym się społeczeństwie polskim, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2004.

(2)

272 Piotr Szukalski

W przypadku gdy m ałżeństw o trw a, dom niem a się, iż ojcem dziecka jest m ał­ żonek jeg o m atki, niezależnie od stanu faktycznego. Pow yższy sposób rozum ienia urodzenia pozam ałżeńskiego pom niejsza liczbę takow ych urodzeń o porody doko­ nyw ane przez zam ężne kobiety, żyjące w faktycznej separacji, ja k i o urodzenia, w przypadku których ojcem biologicznym nie je st m ałżonek zamężnej kobiety. Prow adzone w niektórych krajach rozw iniętych badania w sk a z u ją iż ok. 10% dzieci je st potom kiem innego ojca niż dom niem anego (którym je st najczęściej m ałżonek m atki). O dpow iednie odsetki w y n o szą od 1% w przypadku m ężczyzn 0 w ysokim statusie w Szw ecji i U SA , 5 -6 % dla m ężczyzn z klasy średniej w USA 1 W ielkiej B rytanii, do 10-30% dla osobników o niskim statusie w U SA , W ielkiej B rytanii i F rancji2.

Poniew aż, w mojej opinii, uwagi E. R osseta3 sprzed ponad trzech dekad o dys­ krym inującej w ym ow ie term inu „urodzenie nieślubne” straciły w raz z upływem czasu sw ą aktualność, w niniejszym opracow aniu zam iennie używ ać będę przy­ m iotników pozam ałżeński i nieślubny.

Ź ródłem w szystkich przyw oływ anych dalej danych - o ile nie zaznaczono inaczej - b ęd ą publikow ane corocznie od 1971 r. przez G łów ny U rząd Staty­ styczny (G U S) roczniki dem ograficzne i roczniki statystyczne dem ografii.

2. EWOLUCJA CZĘSTOŚCI URODZEŃ POZAMAŁŻEŃSKICH

W POLSCE W OSTATNICH DEKADACH

Zanim przejdę do zasadniczego tem atu niniejszego opracow ania, chciałbym przedstaw ić podstaw ow e inform acje, odnoszące się do ew olucji frakcji urodzeń pozam ałżeńskich w ostatnich latach. Przede w szystkim należy zaznaczyć, iż po długim - trw ającym w zasadzie przez cały okres PR L - okresie stabilizacji od­ setka urodzeń dzieci nieślubnych na niskim poziom ie (4 -6 % 4), lata dziew ięćdzie­ siąte X X w. i początek X X I stulecia przyniosły szybki w zrost tego udziału (tabela 1, rysunek 1). W zrost ów je s t tym bardziej w idoczny, iż w sytuacji szybkiego spadku płodności i ogólnej liczby urodzeń po roku 1989 znacząco w zrosła liczba przychodzących na św iat dzieci urodzonych przez m atki nie pozostające w w aż­ nym , z punktu w idzenia praw a, zw iązku.

2 R. Baker, Wojny plem ników. Niewierność, konflikt p ic i oraz inne batalie łóżkowe, tłum. M. Fe- rek, DW Rebis, Poznań 2000, s. 155.

3 E. Rosset, Urodzenia pozam ałżeńskie w Polsce, „Problemy Rodziny” 1973, nr 3, s. 8.

4 Wyjątkiem w tym względzie były pierwsze powojenne lata, okres niestabilności społecznej i obyczajowej. Jednakże po wprowadzeniu w 1955 r. prawa dopuszczającego aborcję, poziom płod­ ności pozamałżeńskiej szybko się obniżał - z tej formy „antykoncepcji” korzystały przede wszyst­ kim kobiety, które nie miały szansy na legalizację związku w wyniku krótkotrwałej znajomości z biologicznym ojcem dziecka.

(3)

B ardzo w a żn ą k w e stią w a rtą podkreślenia, je st w ystępująca w całym pow o­ jen n y m okresie różnica w poziom ie częstości urodzeń pozam ałżeńskich pom iędzy obszaram i m iejskim i i w iejskim i (tabela 1, rysunek 1). W m iastach udział intere­ sujących nas w niniejszym m iejscu urodzeń je st stale o blisko połowę w yższy niż w śród ludności w iejskiej. W ynika to zapew ne zarów no z w iększego konserw aty­ zm u obyczajow ego m ieszkańców wsi, w iększego ich rygoryzm u m oralnego, w yż­ szej religijności i w artości przypisyw anej instytucji m ałżeństw a, ja k i silniejszej społecznej kontroli prow adzącej do zaw ierania m ałżeństw „napraw czych” w przy­ padku w ystąpienia ciąży.

R ów nież w ram ach populacji zam ieszkującej m iasta w idoczne je st zróżnico­ w anie - generalnie, im w iększe skupisko ludzkie, tym m am y do czynienia z w yż­ sz ą skłonnością do w ydaw ania na św iat potom stw a pozam ałżeńskiego. W ynika to zapew ne z faktu, iż w szystkie w ym ienione pow yżej charakterystyczne cechy m ieszkańców wsi w najw iększym stopniu znajdują swe przeciw ieństw a w zbioro­ w ości m ieszkańców m iast najw iększych, z reguły najbardziej zatom izow anych, skupiających jednostki najlepiej w ykształcone i sam odzielne m entalnie (w tym i pod w zględem religii).

Jednakże zdaw ać sobie spraw ę należy z faktu, iż poziom urodzeń pozam ałżeń­ skich je s t w naszym kraju bardzo zróżnicow any przestrzennie. N a różnice pom ię­ dzy poszczególnym i klasam i m iejscow ości nakładają się silnie w idoczne różnice regionalne, którym chciałbym nieco m iejsca pośw ięcić w następnym punkcie ni­ niejszego opracow ania.

(4)

274 Piotr Szukalski

Ta b e l a 1. Ur o d z e n ia p o z a m a ł ż e ń s k ie w Po l sc e w l a t a c h 1948-2006

Rok Liczba urodzeń Udział (w %) Rok Liczba urodzeń Udział (w %) pozamałżeńskich Polska Miasto Wieś pozamałżeńskich Polska Miasto Wieś

1948 54453 7,7 8,7 7,2 1978 31612 4,7 5,2 4,2 1949 56527 7,0 8,5 7,4 1979 32236 4,7 5,2 4,1 1950 58197 7,6 8,3 7,2 1980 32786 4,7 5,2 4,2 1951 59268 7,6 8,6 6,9 1981 31484 4,6 5,2 3,9 1952 57190 7,3 8,3 6,7 1982 32488 4,6 5,4 3,7 1953 57407 7,4 8,1 6,9 1983 32835 4,6 5,3 3,6 1954 54699 7,0 7,6 6,6 1984 32987 4,7 5,6 3,6 1955 50352 6,3 6,9 5,9 1985 33822 5,0 6,0 3,7 1956 43954 5,6 6,2 5,2 1986 32298 5,1 6,2 3,8 1957 41721 5,3 5,8 5,0 1987 32735 5,4 6,7 3,9 1958 39529 5,2 5,6 5,0 1988 33865 5,8 7,2 4,1 1959 35909 5,0 5,6 4,5 1989 32779 5,8 7,3 4,1 1960 29828 4,5 5,2 3,9 1990 33765 6,2 7,8 4,4 1961 26981 4,3 5,1 3,7 1991 36169 6,6 8,4 4,6 1962 25099 4,2 5,0 3,6 1992 36916 7,2 8,7 4,9 1963 24258 4,1 5,0 3,5 1993 40392 8,2 9,2 5,6 1964 23172 4,1 5,0 3,5 1994 43206 9,0 11,5 6,1 1965 24354 4,5 5,4 3,8 1995 41003 9,5 12,0 6,5 1966 24499 4,6 5,6 3,9 1996 43548 10,2 12,8 7,8 1967 25285 4,9 5,8 4,1 1997 45286 11,0 13,7 7,8 1968 25894 4,9 5,9 4,2 1998 45696 11,6 14,3 8,3 1969 26757 5,0 5,9 4,3 1999 44688 11,7 14,4 8,4 1970 27240 5,0 5,7 4,4 2000 45897 12,1 14,8 8,8 1971 27505 4,9 5,6 4,3 2001 48326 13,1 15,9 9,7 1972 27955 4,9 5,4 4,4 2002 51009 14,4 17,4 10,7 1973 28296 4,7 5,3 4,2 2003 55542 15,8 18,8 11,9 1974 29593 4,8 5,3 4,3 2004 60995 17,1 20,2 13,0 1975 30507 4,7 5,2 4,3 2005 67239 18,5 21,5 14,4 1976 32497 4,8 5,3 4,3 2006 70688 18,9 21,7 14,9 1977 32187 4,9 5,3 4,3

(5)

Źródło: Roczniki demograficzne, GUS, różne lata.

Ry s u n e k 1. Ud z ia ł u r o d z e ń p o z a m a ł ż e ń s k ic h w p o w o j e n n e j Po l s c e, 1948— 2006 (w %)

3. REGIONALNE ZRÓŻNICOW ANIE UDZIAŁÓW URODZEŃ

POZAMAŁŻEŃSKICH W POLSCE

Jak w spom niano pow yżej, udział urodzeń pozam ałżeńskich je st w e w spółcze­ snej Polsce bardzo zróżnicow any przestrzennie. P odkreślić przy tym należy, iż om aw iane poniżej zróżnicow anie - je śli chodzi o uporządkow anie poszczególnych obszarów kraju w edług porządku hierarchicznego - je s t bardzo stałe, albow iem obserw ow ane jest, odkąd tylko w pow ojennej polskiej statystyce publikow ać po­ częto odpow iednie dane, tj. od początku lat sześćdziesiątych.

N iezależnie od podokresu historycznego, najw yższe udziały urodzeń pozam ał­ żeńskich zaobserw ow ać m ożna w Polsce północno-zachodniej, najniższe zaś w południow o-w schodniej części kraju (tabela 2, rysunek 2).

Z ainteresow anych dokładnym w yjaśnieniem hipotez tłum aczących w ystępo­ w anie takiego zróżnicow ania odsyłam do innych opracow ań6. W tym m iejscu chciałbym jed y n ie skrótow o w spom nieć o takich m ożliw ych przyczynach, jak: 1) odm ienny poziom kontroli społecznej, w ynikający zarów no z różnic w poziom ie zasiedziałości ludności poszczególnych regionów kraju (w iększa m obilność prze­ strzenna ludności ziem odzyskanych), ja k i w ażności takiego narzędzia kontroli 6 P. Szukalski, Płodność i urodzenia, dz. cyt.; tenże, Urodzenia pozam ałżeńskie w Polsce, dz. cyt.

(6)

276 Piotr Szukalski

ja k spadek (w łasność publiczna ziem i w Polsce północno-zachodniej); 2) dziedzi­ czenie zachow ań dem ograficznych (obecnie w ysoki poziom urodzeń pozam ałżeń- skich odnotow yw any je s t w tych sam ych regionach co kilka dekad tem u, zapewne w dużym stopniu zachow ania te w y stępu ją w tych sam ych środow iskach społecz­ nych i rodzinach); 3) różnice w poziom ie religijności - w przypadku dw óch naj­ prostszych do uzyskania m ierników (udział m ałżeństw w yznaniow ych w śród w szystkich now o zaw ieranych oraz udział osób uczęszczających na niedzielne nabożeństw a) w y stęp u ją w Polsce różnice regionalne, ściśle pow iązane z regio­ nalnym zróżnicow aniem urodzeń pozam ałżeńskich; 4) oddziaływ anie przem ian społeczno-gospodarczych ostatniego dw udziestolecia (poziom bezrobocia - w tym zw łaszcza długookresow ego - i ubóstw a je s t szczególnie w ysoki na tych ziem iach, gdzie dom inow ały m onokultury przem ysłow o-rolne i w łasność państw ow a, a za­ tem na ziem iach odzyskanych).

Ta b e l a 2. Ud z ia ł y u r o d z e ń p o z a m a ł ż e ń s k ic h w r o k u 2 0 0 6 w e d ł u g w o jew ó d zt w (w %)

Województwo Ogółem Miasto Wieś

Dolnośląskie 28,3 29,3 26,1 Kuj awsko-pomorskie 23,1 26,1 19,3 Lubelskie 11,9 14,4 10,0 Lubuskie 36,1 35,7 36,7 Łódzkie 17,5 22,1 10,4 Małopolskie 10,2 14,9 6,3 Mazowieckie 14,6 16,8 10,7 Opolskie 20,5 25,1 15,3 Podkarpackie 9,3 13,2 7,0 Podlaskie 11,6 13,7 8,9 Pomorskie 25,0 25,6 24,1 Śląskie 17,8 20,5 7,9 Świętokrzyskie 10,7 14,2 8,2 Warmińsko-mazurskie 26,5 25,9 27,2 Wielkopolskie 18,8 21,4 15,8 Zachodniopomorskie 37,9 35,8 41,6

(7)

■ 2 6 5 do 37,9 (4) ■ 18,8 do26,5 (4) ■ 11.9 do 1 &S (4) 9,3 do 11,9 (4) Ry s u n e k 2 . Ud z i a ł y u r o d z e ń p o z a m a ł ż e ń s k i c h w r o k u 2 0 0 6 w e d ł u g w o j e w ó d z t w

Z jednej strony bardzo w ażna je st przedm iotow a koherencja regionalna w za­ kresie w ystępow ania nietradycyjnych form życia rodzinnego, z drugiej zaś strony sw oista niekoherencja, gdy przyjrzym y się w pływ ow i klasy m iejscow ości za­ m ieszkiw ania na częstość urodzeń pozam ałżeńskich.

W pierw szym przypadku chodzi o zgodność uporządkow ania w ystępow ania takich nietradycyjnych form życia rodzinno-m ałżeńskiego, jak: częstość urodzeń pozam ałżeńskich, kohabitacji (w spólnego zam ieszkiw ania par nie legalizujących zw iązku), rozw odów , ślubów cyw ilnych7. T ym sam ym regiony odznaczające się w y so k ą częstością w ystępow ania jednej z tych „now inek” obyczajow ych, zazw y­ czaj charakteryzują się w ysokim poziom em i innych.

W przypadku drugim chodzi o to, iż choć w skali ogólnopolskiej obszary w iej­ skie są mniej podatne na rozprzestrzenianie się now inek obyczajow ych, znaleźć m ożna na terenie naszego kraju zarów no tereny, gdzie różnice m iędzy m iastem a w sią są niezauw ażalne, ja k i takie w ojew ództw a, gdzie m ieszkańcy wsi są bar­ dziej „innow acyjni” obyczajow o niż „m ieszczuchy” (rysunek 3).

7 K. Siany, Alternatyw ne fo r m y życia małżeńsko-rodzinnego, [w:] A. Kojder (red.), Jedna Pol­

ska? D awne i nowe zróżnicow ania społeczne, Wydawnictwo WAM, Komitet Socjologii PAN, Kra­

ków 2007; P. Szukalski, Urodzenia pozam ałżeńskie w Polsce, dz. cyt.; tenże, Przestrzenne zróżnicowa­

nie zw iązków kohabitacyjnych w Polsce, [w:] tenże (red.), Szansa na sukces. Recepty współczesnych Polaków, Wydawnictwo Uniwerystetu Łódzkiego, Łódź 2006.

(8)

278 Piotr Szukalski

N a poniższej m apie m am y do czynienia z przedstaw ieniem takich właśnie różnic w zględnych pom iędzy obszaram i w iejskim i i m iejskim i poszczególnych w ojew ództw . N iskie w artości ujem ne w skazują, iż m ieszkańcy wsi są bardziej konserw atyw nie nastaw ieni do urodzeń pozam ałżeńskich niż m ieszkający w mia­ stach. Podkreślić w ypada, że w trzech w ojew ództw ach - warm ińsko-m azurskim , lubuskim i zachodniopom orskim - na wsi frakcja urodzeń nieślubnych je st wyższa niż w śród ludności m iast (a w rezultacie przyjęta m iara przyjm uje wartości dodat­ nie). ■ -1,5 do 5,9 (4) -5,6 d o -1,5 (4) -6,8 d o -5,6 (3) -12,6 d o -6,8 (5) Ry s u n e k 3. Ró ż n ic e w z g l ę d n e w c z ę s t o ś c i w y s t ę p o w a n i a u r o d z e ń

POZAMAŁŻEŃSKICH MIĘDZY MIASTAMI I WSIĄ W ROKU 2 0 0 6 WEDŁUG WOJEWÓDZTW G eneralnie sform ułow ać m ożna następującą zasadę - im niższy poziom uro­ dzeń pozam ałżeńskich, tym w iększa różnica pom iędzy m ieszkańcam i m iast a wsi, przy czym w takiej sytuacji to osoby zam ieszkujące w ieś są bardziej konserw a­ tywne. W raz ze w zrostem ogólnego udziału urodzeń pozam ałżeńskich różnice m iasto/w ieś zm niejszają się.

4. PODSTAWOWE CHARAKTERYSTYKI MATEK DZIECI

POZAM AŁŻEŃSKICH

W niniejszym punkcie w arto skupić się na kluczow ym zagadnieniu z punktu w idzenia tem atyki tego opracow ania - a m ianow icie na kilku podstaw ow ych ce­ chach m atek pozam ałżeńskich: ich stanie cyw ilnym , w ieku, poziom ie w ykształce­ nia i źródłach utrzym ania. W każdym przypadku inform acje o zbiorow ości m atek dzieci nieślubnych zestaw iane b ęd ą z odpow iednim i danym i, odnoszącym i się do zbiorow ości m atek zam ężnych w m om encie przyjścia na św iat ich dziecka.

(9)

Zdecydow anie w zbiorow ości m atek niezam ężnych dom inują panny, które w ostatnich latach odpow iadały za ok. 87% ogółu urodzeń. N a drugim m iejscu p lasu ją się rozw ódki (11% ), zaś najm niejszą część skupiają kobiety owdowiałe (jedynie 2% ). W arto jed n ak zaznaczyć, że choć udział panien w trakcie ostatniego ćw ierćw iecza je st praw ie niezm ieniony, o tyle w zrastało znaczenie rozwódek kosztem w dów , głów nie w rezultacie upow szechniania się rozw odów przy jed no ­ czesnym obniżaniu się częstości ow dow ień w trakcie czwartej i piątej dekady ży­ cia8.

4.2. Wie k

Patrząc na w iek, zauw ażyć m ożna bardzo duże zróżnicow anie częstości w y ­ stępow ania urodzeń pozam ałżeńskich pom iędzy poszczególnym i jednorodnym i grupam i w ieku (rysunek 4).

700 600 500 400 300 200 100 0 ♦ ♦ • * 15-19 lat 20-24 lat 25-29 lat 30-34 lat 35-39 lat 40-44 lat 45+ 1986 1988 1990 1992 1994 1996 1998 2000 2002 2004 2006

Źródło: o b liczen ia w ła sn e na p od staw ie ro czn ik ó w statystyczn ych dem ografii i roczników d em ograficzn ych z różnych lat.

R y s u n e k 4 . U d z i a ł u r o d z e ń p o z a m a ł ż e ń s k i c h w p o s z c z e g ó l n y c h p o d g r u p a c h

WIE KU W L AT AC H 1 9 8 6 - 2 0 0 6 ( W PRO MIL AC H)

8 M. Kuciarska-Ciesielska, Urodzenia pozam ałżeńskie, „Wiadomości Statystyczne” 1988, nr 5; M. Kuciarska-Ciesielska, E. Tryuk, Urodzenia m ałżeńskie i pozam ałżeńskie w latach dziewięćdzie­

(10)

280 Piotr Szukalski

Z decydow ana w iększość podgrup w ieku odznacza się poziom em i ewolucją poziom u urodzeń pozam ałżeńskich zbliżo n ą do przedstaw ionych wcześniej da­ nych ogólnych (tabela 1, rysunek 1). W całym analizow anym okresie w ybija się je d n a podgrupa - kobiet nastoletnich, w przypadku których udział urodzeń poza­

m ałżeńskich je s t stale w yższy dw uipół-trzykrotnie w porów naniu do średniej ogólnokrajow ej. W tej grupie w ieku w trakcie ostatniego piętnastolecia rozpoczął się rów nież najw cześniej i był najbardziej dynam iczny w zrost skłonności do w ydaw ania potom stw a pozam ałżeńskiego. W ostatnim pięcioleciu w ysoką dyna­ m iką przyrostu udziału odznaczały się rów nież kobiety nieco starsze - w wieku 2 0 -2 4 lata. Jak się w ydaje, je st to bezpośrednia konsekw encja przechodzenia do starszej grupy tych nastolatek, dla których w ydanie dziecka nieślubnego przestało być jakim kolw iek problem em etycznym czy obyczajow ym . Jeśli takie dom niem a­ nie je st praw dziw e, w najbliższych latach oczekiw ać należy dalszego trwałego w zrostu udziału dzieci pozam ałżeńskich.

P rzedstaw iona powyżej w yraźna różnica pom iędzy skłonnością do wydawania potom stw a poza zalegalizow anym zw iązkiem kobiet m łodych i tych przynależą­ cych do starszych podgrup w ieku rozrodczego odpow iada za odm ienny rozkład w ieku m atek dzieci pozam ałżeńskich i m ałżeńskich, odnotow any w ostatnim roku, dla którego w chw ili przygotow yw ania niniejszego tekstu m iałem dostęp - tj. roku 2006 (rysunek 6). 100% 80% 60% 40% 20% 0% l 45+ 40-44 lat i 35-39 lat 30-34 lat 25-29 lat l 20-24 lat 15-19 lat Małżeńskie Pozamałżeńskle

Źródło: obliczenia własne na podstawie: Rocznik Demograficzny 2007, GUS. Ry s u n e k 6. Ro z k ł a d w ie k u m a t e k d z ie c i m a ł ż e ń s k ic h ip o z a m a ł ż e ń s k ic h w r o k u 2006 (w %)

O ile w zbiorow ości m atek zam ężnych dom inuje w yraźnie grupa 2 5 -2 9 lat (40,2% ogółu urodzeń), następnie 3 0 -3 4 lata (25,3% ), zaś na trzecim m iejscu znajdu ją się m atki w w ieku 2 0 -2 4 lata (22,2% ), o tyle w śród m atek potom stw a pozam ałżeńskiego dom inują kobiety zdecydow anie m łodsze - 2 0 -2 4 lata (37%),

(11)

czy je s t bardzo w ysoka skłonność m łodych, a szczególnie bardzo m łodych kobiet, do w ydaw ania potom stw a poza legalnym zw iązkiem m ałżeńskim .

4.3.

Po z i o m w y k s z t a ł c e n ia

N iezw ykle w ażn ą zm ienną, b ędącą w spółcześnie m arkerem statusu społecz­ nego i w y znaczającą dostęp do w ielu zasobów społecznych (przede wszystkim pracy zaw odow ej i zw iązanych z tym dochodów ) je st wykształcenie.

W przypadku tej charakterystyki w ystępuje bardzo w yraźnie zróżnicow anie udziału urodzeń pozam ałżeńskich w zależności od poziom u w ykształcenia (rysu­ nek 7).

W - wyższe; Po - policealne; S - średnie; ZZ - zasadnicze zawodowe; G - gimnazjalne; P - podstawowe; NP - niepełne podstawowe

Źródło; Roczniki demograficzne, GUS, różne lata.

Ry s u n e k 7. Ud z i a ł y u r o d z e ń p o z a m a ł ż e ń s k ic h w e d ł u g p o z io m u

W Y K S Z T A ŁC E N IA MATEK I ICH MIEJSCA Z A M IE S Z K A N IA W ROKU 2 0 0 6 (W % )

G eneralnie, im w yższy poziom w ykształcenia, tym niższa frakcja urodzeń po­ zam ałżeńskich. Jednakże najw yższe udziały w ystęp ują w śród m atek posiadają­ cych w ykształcenie gim nazjalne. N ie w inno to nikogo dziw ić, zw ażyw szy na po­ zyskaną nieco wcześniej w iedzę o zw iązku pom iędzy w iekiem a skłonnością do

(12)

282 Piotr Szukalski

w ydaw ania n a św iat dzieci nieślubnych. W szak w w ieku 15-19 lat większość nastoletnich m atek nie ukończyła jeszcze liceów czy szkół zaw odow ych i - choć nadal pozostaje w szkole - z form alnego punktu w idzenia legitym uje się jedynie w ykształceniem gim nazjalnym . Zdecydow anie niższe udziały w zbiorowościach m atek o w ykształceniu podstaw ow ym i niepełnym podstaw ow ym w ynikają po części z faktu, iż w tych grupach je st więcej m atek trzydziesto-, czterdziestolet­ nich, które zaprzestały swej edukacji na szkole podstaw ow ej kilkanaście, dwadzie­ ścia kilka lat temu. Jak w iem y, obecnie w Polsce istnieje obow iązek szkolny do 18. roku życia.

W rezultacie pojaw ia się znacząca różnica rozkładów m atek niezamężnych i zam ężnych, gdy analizujem y poziom w ykształcenia (rysunek 8).

■ niepełne podstawowe □ podstawowe ■ gimnazjalne □ zasadnicze □ średnie ■ policealne □ wyższe Małżeńskie Pozamałżeńskie

Źródło: Roczniki demograficzne, GUS, różne lata.

Ry s u n e k 8. Ro z k ł a d z b io r o w o ś c i m a t e k d z ie c i ś l u b n y c h i n i e ś l u b n y c h WEDŁUG POZIOMU WYKSZTAŁCENIA W ROKU 2 0 0 6

Ponow nie - podobnie ja k w przypadku w ieku - w idzim y, iż sytuacja matek dzieci nieślubnych je s t zdecydow anie gorsza niż ich zam ężnych odpowiedniczek. W śród tych pierw szych kobiet, posiadających jed y n ie w ykształcenie podstawowe, je st 17,9%, zaś tych z dyplom em szkoły w yższej jed y n ie 10,5%, podczas gdy w śród zam ężnych m atek w ielkości te przy jm u ją w artość odpow iednio 7,7% i 23,5% . R ów nież, gdy spojrzym y na dw ie najw ażniejsze grupy - kobiety z w y­ kształceniem średnim i zasadniczym zaw odow ym - w idać niekorzystne różnice - w śród m ężatek więcej je s t pań m ających dyplom szkoły średniej, zdecydow anie mniej zaś tych po szkołach zaw odow ych.

(13)

bezrobotnych, socjalne, pom ocy społecznej itp.) i pozostaw anie na utrzym aniu innych.

W 2006 r. trzy grupy m atek przypisanych pow yższym podstaw ow ym źródłom utrzym ania różniły się m iędzy so b ą częstością w ystępow ania urodzeń pozam ał­ żeńskich. W śród kobiet utrzym ujących się głów nie z własnej pracy jed yn ie 12,2% tych, które w ydało na św iat potom stw o nie było w zalegalizow anym zw iązku m ałżeńskim . U dział ten w ynosił 21,4% w przypadku kobiet pozostających na utrzym aniu innych oraz 47,8% w śród tych, dla których głów nym źródłem utrzy­ m ania były niezarobkow e źródła.

W rezultacie odm ienny był rozkład głów nego źródła utrzym ania m atek dzieci m ałżeńskich i tych nieślubnych (rysunek 9).

Źródło: obliczenia własne na podstawie: Rocznik Demograficzny 2007, GUS.

Ry s u n e k 9 . Ro z k ł a d m a t e k d z ie c i m a ł ż e ń s k ic h i p o z a m a ł ż e ń s k i c h w e d ł u g GŁÓWNEGO ŹRÓDŁA UTRZYMANIA W 2006 R.

W śród m atek dzieci pozam ałżeńskich w ystępuje w yraźna nadreprezentacja - w stosunku do ich zam ężnych odpow iedniczek - kobiet utrzym ujących się z nieza- robkow ych źródeł. Poniew aż - ja k pam iętam y - struktura w ieku tych m atek jest w yraźnie m łodsza, dom niem yw ać m ożna, iż w tym przypadku nie są to raczej kobiety pobierające em erytury i renty, lecz raczej panie, dla których źródłem do­

(14)

284 Piotr Szukalski

chodów są w szelkiego rodzaju zasiłki i św iadczenia socjalne. I taka jest prawda. O gółem , z em erytur i rent utrzym uje się 3% m atek dzieci nieślubnych i 0,7% m ę­ żatek, z zasiłków dla bezrobotnych odpow iednio 9,2% i 1,6%, zaś z innych do­ chodów o charakterze socjalnym odpow iednio 17,8% i 5,2% . Z oczyw istych po­ w odów najbardziej niepokojąca je s t ostatnia kategoria, obejm ująca ogółem aż 59,4% w szystkich m atek dzieci pozam ałżeńskich, uzyskujących dochody ze źró­ deł niezarobkow ych i 69% ich zam ężnych odpow iedniczek.

5. PODSUMOWANIE

N iezależnie od indyw idualnej oceny etyczno-obyczajow ej interesującego nas w niniejszym opracow aniu zagadnienia, w arto uśw iadom ić sobie, że wzrost udziału urodzeń pozam ałżeńskich je s t faktem rzutującym silnie na projektow anie polityki społecznej.

Zdaw ać sobie należy spraw ę z faktu, iż w zrost częstości w ystępow ania uro­ dzeń pozam ałżeńskich w spółw ystępuje z m niejszym naciskiem kładzionym na konieczność zaw arcia m ałżeństw a „napraw czego” w przypadku w ystąpienia ciąży partnerki w zw iązku. Jak p o kazu ją badania em piryczne, stabilna pod koniec lat osiem dziesiątych i na początku lat dziew ięćdziesiątych X X w. frakcja m ałżeństw , które doczekały się potom stw a w trakcie pierw szych 9 m iesięcy trw ania zw iązku m ałżeńskiego, od połow y lat dziew ięćdziesiątych X X stulecia system atycznie się zm niejsza (z 35^10% w dekadzie w yjściow ej do 25% obecnie)9. N ie zm ienia to jed n ak faktu, że nie potrafim y - z braku odpow iednich w iarygodnych inform acji - określić, czy rozrost liczby i frakcji urodzeń pozam ałżeńskich w spółw ystępuje ze w zrostem częstości sam otnego m acierzyństw a, czy też ze w zrostem znaczenia nietradycyjnych form życia rodzinno-m ałżeńskiego - tj. kohabitacji i zw iązków typu L A T 10.

Problem ten je s t kluczow y z punktu w idzenia transm isji w niosków płynących z niniejszej analizy sytuacji m atek w ydających na św iat nieślubne potom stw o do projektow ania polityki społecznej. Fakt, iż porów nanie położenia m atek pozam ał- żeńskiego potom stw a z m atkam i zam ężnym i w skazuje na zdecydow anie gorszą sytuację tych pierw szych - zarów no z punktu w idzenia niższego w ieku w m om en­

9 D. Kałuża, Małżeństwa „napraw cze" w powojennej Polsce, [w:] E. Ozorowski, R. Cz. Horodeń- ski (red.), Dziecko - Etyka - Ekonomia, Wydawnictwo Wyzszej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Białystok 2008.

10 Różnica pomiędzy tymi dwoma typami związków nieformalnych polega na tym, iż w przy­ padku kohabitacji partnerzy zamieszkują wspólnie, z kolei w przypadku związków typu LAT utrzy­ mywaniu intymnej, niekiedy długookresowej w ięzi, nie towarzyszy wspólne zamieszkiwanie. Z reguły kryterium pozwalającym na rozdzielenie tych dwóch typów związków jest spędzanie wspólne przynajmniej trzech nocy tygodniowo.

(15)

tj. takie, w przypadku których legalizacja zw iązku rodziców następuje kilka m ie­ sięcy czy lat po narodzinach potom stw a.

N iezależnie od braku pow yższych danych, zdecydow anie m ożna stwierdzić, iż pom oc niezam ężnym m atkom m usi zaistnieć przynajm niej w przypadku jednej ich subkategorii - m atek nieletnich, dla których je s t ona niezbędna, aby przezw ycię­ żyć problem y przedw czesnego m acierzyństw a. Pozostaw ione sam ym sobie i sw ym - jak że często borykającym się z deficytem kapitału ludzkiego, społecz­ nego, m aterialnego i kulturow ego - rodzinom , m ają bow iem najczęściej, faktem w czesnego w ydania na św iat potom stw a, sam oistnie napisany „scenariusz” dal­ szego życia.

BIBLIOGRAFIA

Baker R., Wojny plemników. Niewierność, konflikt płci oraz inne batalie łóżkowe, tłum. M. Ferek, DW Rebis, Poznań 2000.

Kałuża D., Małżeństwa „naprawcze” w powojennej Polsce, [w:] E. Ozorowski, R. Cz. Horodeński (red.), Dziecko - Etyka - Ekonomia, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Białystok 2008.

Kuciarska-Ciesielska M., Urodzenia pozamałżeńskie, „Wiadomości Statystyczne” 1988, nr 5.

Kuciarska-Ciesielska M., Tryuk E., Urodzenia małżeńskie i pozamałżeńskie w latach dzie­

więćdziesiątych, „Wiadomości Statystyczne” 2000, nr 5.

Roczniki demograficzne, GUS, różne lata.

Roczniki statystyczne demografii, GUS, różne lata.

Rosset E., Urodzenia pozamałżeńskie w Polsce, „Problemy Rodziny” 1973, nr 3.

Siany K., Alternatywne form y życia małżeńsko-rodzinnego, [w:] A. Kojder (red.), Jedna

Polska? Dawne i nowe zróżnicowania społeczne, Wydawnictwo WAM, Komitet

Socjologii PAN, Kraków 2007.

Szukalski P., Płodność i urodzenia pozamałżeńskie w Polsce, „Prace Instytutu Ekonometrii i Statystyki UŁ” 132 (2001), seria A, nr 132.

Szukalski P., Płodność pozamałżeńska w Polsce, „Studia Demograficzne” 1999, nr 2. Szukalski P., Przestrzenne zróżnicowanie związków kohabitacyjnych w Polsce, [w:] P.

Szukalski (red.), Szansa na sukces. Recepty współczesnych Polaków, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2006.

(16)

286 Piotr Szukalski

Szukalski P., Rodziny i gospodarstwa domowe w Polsce i w krajach UE, [w:] W. Warzy- woda-Kruszyńska, P. Szukalski (red.), Rodzina w zmieniającym się społeczeń­

stwie polskim, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2004.

Szukalski P., Urodzenia pozamałżeńskie w Europie Zachodniej, „Prace Instytutu Ekono­ metrii i Statystyki UŁ” 129 (2000), seria A.

Szukalski P., Urodzenia pozamałżeńskie w Polsce, [w:] W. Warzywoda-Kruszyńska, P. Szukalski (red.), Rodzina w zmieniającym się społeczeństwie polskim, Wydaw­ nictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2004.

Szukalski P., Urodzenia pozamałżeńskie w Polsce - problem polityki społecznej?, „Pro­ blemy Polityki Społecznej” 2003, t. 5.

Mo t h e r s o f Ou t-o f- We d l o c k Ch i l d r e n i n Po l a n d - Se l e c t e d Is s u e s

A b s tra c t

The proportion o f extram arital births could be treated as a indicator o f how w idespread are the non-traditional fam ily forms. The share o f out-of-w edlock births tripled in the last tw o decades in Poland, but at the sam e tim e the spatial dispersion is still abnorm ally huge. As a result the share o f children has been equal in the last period to one fifth. The presented paper is based on the analyses o f vital statistics governed and published by the Polish Central Statistical Office. The m ost im portant findings could be sum m arized as follows: 1) the cohort effect will be responsible for the expected further increase in the proportion o f extram arital births; 2) the distribution over such extram arital m o th ers’ characteristics as age, educational attainm ent, m ain source o f incom e is less favorable in com parison to their m arital counterparts.

Cytaty

Powiązane dokumenty

w A n glii i Francji, na skutek określonych oko­ liczności rozw inęła się wybuchowo w Niemczech, tak że pod koniec tego wieku niemiecka nauka i niem iecki

Wśród eksponatów znajdują się do- kumenty dotyczące działalności spółki, lista i cennik dystrybuowanych przez nią leków, aplikacje o rejestrację oraz certyfikaty leków,

Estetyka jest zatem strategią dzielenia na to, co dostrzegalne, a więc na to, co jest legitymizowane, aby pojawić się w publicznej przestrzeni sztuki, czy też sze­

Izbę dystryktową, można zatem określić jako instytucję administracji publicznej, która w imieniu i na rachunek państwa, przymusowo skupiała pod swoją władzą, z mocy prawa,

ACP Medicine jest pełnotekstową bazą podręcznikową z zakresu medycyny wewnętrznej wydawaną przez American College of Physicians.. ACP Medicine przedstawia

Włodzimierz Pela.

Ponieważ ciało jest integralnym elementem osobowego bytu człowie­ ka, partycypuje w jego podm iotow ości i godności, dlatego doczesne ludzkie życie ma w artość

Purpose: to acquire competence in the selection and analysis of platform to deploy the university’s social network, to deploy solutions on selected platform, to elaborate