• Nie Znaleziono Wyników

View of Anna Kozłowska, Od psalmów słowiańskich do rzymskich medytacji. O stylu artystycznym Karola Wojtyły, Warszawa 2013, ss. 358

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Anna Kozłowska, Od psalmów słowiańskich do rzymskich medytacji. O stylu artystycznym Karola Wojtyły, Warszawa 2013, ss. 358"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)324. RECENZJE. ANNA KOZ OWSKA, Od psalmów sowiaskich do rzymskich medytacji. O stylu artystycznym Karola Wojtyy, Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynaa Stefana Wyszyskiego, 2013, ss. 358.. Majca miejsce 27 kwietnia 2014 r. kanonizacja Jana Pawa II staa si blisz lub dalsz inspiracj dla wielu wydarze kulturalnych, tumaczya te spotkania naukowe po wicone my li i dziaalno ci 'witego. Z wydarzeniem tym zbiego si take ukazanie trzech zasugujcych na uwag publikacji, w których ich autorki na warsztat wziy róne aspekty papieskiego sowa: pracy Anny Kozowskiej – Od psalmów sowiaskich do rzymskich medytacji. O stylu artystycznym Karola Wojtyy (Warszawa 2013 – w obiegu wydawniczym ksika ukazaa si na pocztku kwietnia 2014 r.), Magorzaty Rybki – Ksztatem jest mio. Obraz mioci w tekstach Jana Pawa II (Pozna 2014) oraz Anastazji Seul – Literatura polska w wypowiedziach Jana Pawa II. Sacrum – prawda – dobro – pikno (Pozna 2014). Wszystkie te prace nie s efektem akcyjno ci czy swoistej wojtyologicznej „mody”, lecz rezultatem wieloletnich bada ich twórczy. Przedmiotem omówienia czyni pierwsz z tych ksiek. Wyrosa z niezgody na uproszczone klasyfikowanie i warto ciowanie pisarskiego dorobku Karola Wojtyy (teza o integralno ci – w domy le take stylowej – spu cizny Wojtyy jako filozofa, teologa, poety i duszpasterza oraz o jedynie (lub przede wszystkim) intelektualnej i duchowej warto ci tej twórczo ci, zob. s. 11) praca A. Kozowskiej zorganizowana jest w sze ciu – wewntrznie zhierarchizowanych – rozdziaach: I. Idiolekt i idiostyl (s. 15-48), II. Stan bada i materia pracy (s. 49-85), III. Z Zagadnie leksykalnych (s. 87126), IV. W krgu problemów sowotwórczych i etymologicznych (s. 127-182), V. ¢rodki poetyckie (s. 183-273), VI. Wobec tradycji literackiej (s. 275-303). Jej podstawowym celem – zgodnie z autorsk deklaracj – jest pokazanie papiea jako „nie tylko autora tekstów wanych i no nych w sferze duchowej czy intelektualnej (jak si to czyni bodaj najcz ciej), ale take twórc pewnego projektu jzyka artystycznego majcego oddawa wiatoodczucie poety” (s. 11). W zwizku z tak zarysowanym celem praca wyprofilowana jest stylistycznie. Przedmiotem szczegóowego omówienia w rozdziaach III, IV i V s kategorie stylistyczne znamionujce Wojty, „znaki rozpoznawcze” jego pisarstwa. Pozytywnie oceni naley autorski zamys, by z poszczególnych rozdziaów uczyni minimonografie okre lonego zjawiska. Taka konstrukcja – wzgldnie autonomiczny charakter poszczególnych rozdziaów i syntetyczne ich podsumowa-. ROCZNIKI HUMANISTYCZNE 63:2015 z. 6. DOI: http://dx.doi.org/10.18290/rh.2015.63.6-18.

(2) RECENZJE. 325. nie – umoliwia „cao ciow” fragmentaryczn lektur tekstu (co take ma swój walor dydaktyczny). Praca Kozowskiej jest warto ciowa pod wieloma wzgldami, w tym poznawczym i metodologicznym. Szczególnie istotny pod tym wzgldem jest I rozdzia monografii, w którym badaczka wiadomie (por. uwagi wstpne, s. 12) skrupulatnie dokonuje przegldu dotychczasowego rozumienia kluczowych dla rozprawy poj idiolekt – idiostyl. Uporzdkowaniu terminologicznemu podaje te zakresy tych poj , proponujc zarazem wasne rozumienie kwestii: idiolektem dla Autorki jest „cao kompetencji jzykowo-komunikacyjnych jednostki w cigu caego jej ycia – a wic zarówno te wa ciwo ci, które odróniaj j od innych mówicych, jak i te, które j z nimi cz” (s. 47), idiostylem za „zespó czy raczej splot wszystkich wasno ci, jakie mona zaobserwowa w jednostkowych wypowiedziach okre lonego typu” (s. 48) – chodzi tu o funkcjonalne odmiany jzyka osobniczego, w pracy za o teksty literackie Karola Wojtyy – Jana Pawa II (idiostyl artystyczny). Koncepcja „ponadjednoodmianowych, uogólnionych cech czy tendencji idiolektalnych”, realizujcych si „na róne sposoby w rozmaitych idiostylach”, inaczej mówic stylistycznego zrónicowania idiolektu, zostaa przez Kozowsk czytelnie zobrazowana graficznie (zob. s. 46). Rozdzia II przynosi prócz zwizej charakterystyki pozostaych substylów Wojtyy: naukowego (s. 52), publicystycznego (s. 53), retorycznego (54-56), potocznego (57-58) i oficjalno-urzdowego (59-69) cenne ustalenia edytorsko-tekstologiczne. Pierwsza cz rozdziau o charakterze stanu bada orientuje czytelnika w tym, co w wojtyologii rozpoznane, i tym, co czeka jeszcze na badaczy (idiostyl naukowy, publicystyczny). Badaczka wasnych tekstów Wojtyy formuuje przy tym zasadne filologicznie zastrzeenia odno nie do penego autorstwa oficjalnych wypowiedzi z okresu papieskiego (wypowiedzi reprezentujce styl retoryczny i oficjalno-urzdowy). Druga cz rozdziau – przedstawienie podstawy materiaowej – ma niezaprzeczalnie uytkowy charakter. W wyniku kwerendy w krakowskim Archiwum Kurii Metropolitarnej (konfrontacja utworów Wojtyy znanych z edycji obecnych na rynku z ich oryginaami) udao si Kozowskiej ustali list emendacji do: Hioba, Jeremiasza, Matki, Wdrówki do miejsc witych, Wigilii wielkanocnej 1966 i tekstu Odkupienie szuka twego ksztatu, by wej w niepokój wszystkich ludzi. Drobniejsze zmiany dostrzega te w poematach Pie o blasku wody i Myl jest przestrzeni dziwn – tu podstaw porównania z edycj „wzorcow” (K. WOJTY A, Poezje, dramaty, szkice; JAN PAWE II, Tryptyk rzymski, wstp, M. Skwarnicki, Kraków 2004) byy pierwodruki. Na tym tle rewolucyjnego.

(3) 326. RECENZJE. znaczenia nabiera odkrycie rkopi miennej strony tekstu w dramacie Promieniowanie ojcostwa (zob. s. 72-73), 33 wersy z trzeciego fragmentu cz ci II. Dowiadczenie dziecka byy dotychczas pomijane w wydaniach. Pozostaje zgodzi si z Autork, e „[t]eraz najpilniejsz spraw jest wprowadzenie odkrytego urywka do nowych wyda utworu, do jego realizacji scenicznych oraz w ogóle do wiadomo ci czytelników i badaczy tekstu” (s. 74). Pozostaje te wyrazi al, e nie do wszystkich oryginaów udao si Autorce dotrze (zob. s. 64-65). Gwoli ciso ci doda trzeba, e lektura skrupulatnie rejestrowanych odmianek tekstów fascynujca dla filologa, dla niespecjalisty moe by nuca, a one same nie do koca czytelne. Doda te naley, e z filologiczno-edytorskiego punktu widzenia refleksje nad poszczególnymi wariantami Wojtyowych tekstów mona by pogbi , co te czyni Kozowska w wystpieniach i zwizanych z nimi publikacjach1, wiadczcych o tym, e omawiana monografia nie zamyka wojtyologicznej cieki w naukowym yciu Autorki. Rozdziay pracy Kozowskiej od III-V po wicone s rodkom i tropom stylistycznym. Rozdzia III – zgodnie z kanonami przyjmowanymi w badaniach stylistycznych – leksykalnym rodkom stylistycznym. Autorka sporzdza tu orientacyjne indeksy wyrazów stylistycznie nacechowanych, tj. zrónicowanych chronologicznie, terytorialnie i zakresowo: wyrazów dawnych i przestarzaych, dialektyzmów i wyrazów gwarowych, leksemów specjalistycznych. W odrbny zbiór ujmuje Kozowska niemieszczce si w powyszych klasach inne leksemy nacechowane: wyrazy rzadkie, ksikowe i – najciekawsze z idiolektalnego punktu widzenia – indywidualizmy. Liczebnie najobszerniejszy jest wykaz leksemów o nacechowaniu czasowym – lista Autorki obejmuje tu 24 jednostki w, bdcym postaw wersyfikacji i ródem klasyfikacji stylowej, Sowniku jzyka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego kwalifikowane jako dawne lub przestarzae, np. kazalnia ‘kazalnica’, sklep ‘sklepienie’, wadyka ‘wadca, pan, zwierzchnik’ oraz 4 jednostki o klasyfikacji obocznej dawne / przestarzae dzi gwarowe / regionalne: haasi ‘haasowa ’, obaczy ‘zobaczy , ujrze , spostrzec’, omglenie ‘omdlenie’, osu ‘osypa ’. Wykaz uzupeniaj jednostki (8) wspócze nie czce w sobie dawno i podnioso – jak pisze Kozowska „odbierane […] jako ksikowe” (s. 93), np. ima si ‘chwyta , apa , bra ’, niwa ‘ziemia uprawna, pole; rola, an’ (s. 93) czy dawno , gwarowo , ksikowo i poetycko – jednostki odwieczerz ‘pora po1. Zob. artyku Kozowskiej pt. Praca Karola Wojtyy nad sowem (na przykadzie poematu Koció) w: Karol Wojtya – Jan Pawe II. Artysta sowa, red. M. Odakowska-Kuflowa, W. Kaczmarek, Lublin 2015, s. 259-277..

(4) RECENZJE. 327. poudniowa, od poudnia do wieczora’ i pono ‘pono’. „Czyste” dialektyzmy i wyrazy gwarowe s u Wojtyy rzadkie – wykaz obejmuje tylko dwie jednostki: chudob ‘inwentarz ywy, gównie bydo i konie’ i ino ‘partykua ograniczajca’. Niewiele wicej jednostek (4) umieszcza Autorka w podzbiorze regionalizmy, reprezentatywne s tu leksemy per ‘stroma cieka górska’ i smreczyna ‘ wierk; las wierkowy’. Wyrazowi wierch ‘wierzchoek, szczyt górski’ przypisuje za – za sownikiem Doroszewskiego – walor ksikowy (w polszczynie ogólnej, do której odnosi si ta klasyfikacja, wyraz pojawi si jako zapoyczanie wewntrzne). Interesujco przedstawia si próba zestawienia indeksu obecnej w Wojtyowej poezji terminologii i sownictwa specjalistycznego (paragraf III.1.3., s. 94-98). Sondaowy wykaz obejmuje jednostki wa ciwe m.in. takim dyscyplinom, jak: anatomia, architektura, astronomia, fizyka, geografia, geologia, jzykoznawstwo, sztuka, technika oraz teologia (religia) – cznie 24, w tym wyraenia – jak pisze Kozowska – „nawizujce do terminologii specjalistycznej, cho nienotowne w takiej postaci w sownikach” (s. 96). Paragraf Inne jednostki nacechowane (III.1.4., s. 98-100) obejmuje zestawy leksemów (12) klasyfikowanych przez Doroszewskiego jako rzadko uywane (np. przymiotniki kadzielny < kadzido i smreczynowy < smreczyna), ksikowe (5 jednostek, np. chram ‘ witynia), indywidualizmy (2 jednostki – ciea ‘ cieka’, przez Doroszewskiego czona z Dygasiskim, Kozowska – za Papierkowskim – wskazuje take na Le miana jako uytkownika sowa, oraz ja ‘ja nia’ – tu bez idiolektalnego komentarza) i rzadkie wyrazy pospolite (jednostkowe przeonaczy ‘wyraz o dowolnym znaczeniu, mogcy znaczy dowoln czynno ’, por. lskie (z)onaczy). Stwierdzi naley, e ta cz ksiki Od psalmów sowiaskich do rzymskich medytacji ma charakter wstpnego omówienia, co zreszt uczciwie sygnalizuje Autorka pracy: „ani sam rejestr, ani dokumentacja cytatowa nie s pene – kompletno bdzie osigalna dopiero po ukoczeniu prac nad […] indeksem […]” (s. 89-90). Wyja nijmy, e chodzi tu o przygotowywany przez Kozowsk elektroniczny indeks sownictwa artystycznego Wojtyy. Zdaniem prawdziwym jest te cig dalszy przywoanej wypowiedzi: „[…] – nawet jednak w takiej postaci opracowanie to pozwala zorientowa si w bogactwie leksyki poety-papiea” (s. 90). Jak si wydaje, kwestia ta szczegóowo podjta mogaby przybra rozmiary wa ciwe monografii. W tym miejscu podnie. naley uwag metodologiczn – lektura pierwszej cz ci rozdziau pokazuje obosieczne skutki przyjcia za postaw klasyfikowania jednostek leksykalnych sposobu ich opisu w SJPDor. Z jednej strony zyskuje Autorka stosunkowo jednolite kryteria klasyfikacji (pisze o tym, argumentujc swój wybór na.

(5) 328. RECENZJE. s. 90), z drugiej mona mie wtpliwo ci odno cie do trafno ci (konsekwencji) sownikowych rozstrzygni (por. np. klasyfikacj jednostki trza ’trzeba’), co szczególnie uwidacznia si w wypadku leksyki religijnej. Redukcjonistycznego pod tym wzgldem charakteru SJPDor jest zreszt Autorka wiadoma (zob. s. 96-97). W tym sensie paci Kozowska w pewien sposób haracz za wierno przyjtej metodzie. Drug cz rozdziau III (III.2 Rónicowanie semantyki leksemów) stanowi analiza semantyczna leksemów profil i widzenie. Jednostki wybrane do badania odznaczaj si wedug sów Kozowskiej niewielk licz uy tekstowych (profil w tekstach poetyckich Wojtyy wystpuje 23 razy, widzenie – 72 razy; mona tu pyta , czy to faktycznie nieduo?) i stosunkowo du liczb znacze (s. 103). Dla profilu wyrónia Autorka 5 aspektów Wojtyowego rozumienia znaczenia sowa: 1. ‘zarys czyje twarzy albo postaci widziany z boku’ – jest to znaczenie zgodne z podstawowym wskazywanym przez sowniki ogólne polszczyzny; 2. ‘zarys czyje twarzy albo postaci; zewntrzny ksztat obiektu’ – znaczenie zgodne z drugim wskazywanym przez sowniki ogólne; 3. ‘sposób realizacji albo prezentowania pewnej idei/postawy’, 4. ‘przekrój’, 5. ‘sfera swoisto ci, wasno ci, indywidualno ci’ – znaczenia 3-5 uzna. naley indywidualne, innowacyjne, w sownikach ogólnych ich miejsce zajmuj uycia specjalistyczne (zob. s. 104). Take 5 znacze dostrzega Kozowska w widzeniu poety: 1 ‘postrzeganie, obserwowanie’ – znaczenie to odpowiada drugiemu hierarchicznie ze znacze w SJPDor, 2. ‘sposób ujcia, rozumienia, interpretacji, oceny – znaczenie wasne, 3. ‘widziao, wizja; rojenie, marzenie’ – znaczenie czy w sobie cechy 4 i 5 z SJPDor, 4. ‘spotkanie’ – odpowiednik znaczenia 3 u Doroszewskiego, 5. ‘rozumienie, poznanie’ – znaczenie wasne. Autorka ten aspekt widzenia okre la „[i]nnowacj semantyczn poety (prawdopodobnie inspirowan my l fenomenologiczn, zwaszcza wypowiedziami Husserla) […]” – podkre lajc, i – „widzenie staje si pod piórem Wojtyy nazw jednego z najwaniejszych dla niego do wiadcze intelektualnych” (s. 125). I w tym wypadku, przedstawione analizy stanowi pierwociny tematu, zdawkowo omawianego take przez innych badaczy tekstów Jana Pawa II (zob. analiz rodzenia A. Przybylskiej: Samotno moliwa w czowieku. Mistyczny aspekt „Poezji i dramatów” Karola Wojtyy, Kraków 2002, s, 95-98 czy promieniowania A. Karo: Dramat spotkania z Bogiem i czowiekiem w myli Karola Wojtyy – Jana Pawa II, Kraków 1994, s, 37-51), rzetelnie pokazujc zarazem dokonywane przez poet semantyczne modyfikacje sygnalizowane w literaturze m.in. takimi okre leniami, jak „migotliwo seman-.

(6) RECENZJE. 329. tyczna” (A. Przybylska) czy „promieniowanie znacze” (Z. Zarbianka). Weryfikacji – prawdopodobnie potwierdzajcej – domaga si postawiona w podsumowaniu paragrafu teza, i „tendencja od rónicowania znacze – doskonale wpisujca si w intelektualn orientacj dojrzaej twórczo ci Wojtyy i w jego zainteresowanie moliwo ciami sowa – nasilaa si w czasie”. Jak przypuszcza Kozowska „By moe – cho to na razie daleko idcy wniosek – eksperymenty z semantyk leksemów, a zatem niejako z ich „gbi”, zastpiy czy wrcz wypary modziecz fascynacj ich „zewntrznymi”, „powierzchniowymi” walorami stylistycznymi” (s. 126). Rozdzia IV, spojony problematyk derywacji, dotyczy poetycko istotnego Wojtyowego sowotwórstwa i etymologii. Spojrzenie Autorki na te zagadnienia jest dwutorowe: kategoriom systemowym (paragraf IV.1) przeciwstawia tekstowe (plan wyraania – paragraf IV.2) – konsekwencj tego metodologicznego zaoenia s pewne powtórzenia. W zakresie tematycznej kategorii znaczco pogbia Kozowska wstpne jej rozpoznania zgaszane wcze niej przez Przybylsk, Bernackiego czy Lama. Rozwaania rozpoczyna Autorka od neologizmów, cel analiz formuujc jako: „Moliwie najbardziej precyzyjne ustalenie rejestru Wojtyowych neologizmów, a take wstpne rozpoznanie ich struktury oraz funkcji w tekstach” (s. 128). Status neologizmów sowotwórczych (‘nieobecny wcze niej w uzusie derywat synchroniczny, czyli jednostka pozostajca w relacji formalnej i semantycznej (take asocjacyjnej) z innym, mniej zoonym od niej leksemem, stanowicym jej podstaw’, s. 129) przypisuje Autorka 47 jednostkom, dla przykadu wymiemy takie formy, jak: boy, agiewny, miostrzelny, puy, skibina, wiercho. Znamienne dla sowotwórczych dziaa Wojtyy jest bazowe wykorzystanie leksemów dawnych (podstawa derywacyjna) z jednej strony, z drugiej wykorzystywanie nieproduktywnych w po. XX wieku formantów. Mimo takich – zdawaoby si zaciemniajcych konstrukcj wyborów – neologizmy poety cechuje przejrzysto semantyczna i systemowa regularno . Analiza frekwencyjna zjawiska (por. czytelne zestawienia tabelaryczne na s. 148) prowadzi Kozowsk do stwierdzenia, e tworzenie nowych formacji jest cech modzieczej petyki Wojtyy, cech, która zasadniczo nie wystpuje w dojrzaych tekstach Autora. Nadmiemy, e uwaga ta stanie si jednym z argumentów za tez o konieczno ci wyodrbnienia dwóch poetyckich stylów Wojtyy: Wojtyy modego i Wojtyy dojrzaego. Rejestrujc poszczególne rodki stylistyczne, obligatoryjnie Autorka rozwaa nad poetyckim stylem papiea pyta o ich tekstow funkcj. W odniesieniu do neologizmów stwierdza dominacj funkcji stylistycznej nad nomina-.

(7) 330. RECENZJE. tywn, jak pisze: „tworzenie neologizmów nie wizao si dla Wojtyy z prób kreacji oryginalnego wiata poj i my li, ale wprost przeciwnie – byo przejawem tendencji do stylizowania utworów na mod romantyczno-modernistyczn, upodobnienia ich do wypowiedzi innych poetów” (s. 151). W „tekstowej” cz ci rozdziau uwaga Kozowskiej skupia si nad takimi szczegóowymi kwestiami, jak: dywiz rozdzielajcy (znak charakterystyczny dla Wojtyy badaczka traktuje jako wykadnik autorskiego zamysu uwypuklenia struktury derywatu oraz znak podkre lenia znaczenia formantu, zob. paragraf IV.2.1, s. 156-162), modyfikacja wymaga skadniowych jednostek pochodnych (paragraf IV.2.2, s. 162-165) czy kontekstowe uwikanie derywatów (zob. paragraf IV.2.3 Derywaty w kontekcie, s. 165-179, w którym Autorka akcentuje zabiegi nagromadzenia wyrazów powizanych sowotwórczo (IV.2.3.1), zestawienia z leksemami niepowizanymi sowotwórczo (IV.2.3.2) oraz parafrazy poetyckie (IV.2.3.3) Sabsz stron tego rozdziau, zwaszcza pierwszej jego cz ci, jest nieco ciki tok wywodu (obcienia terminologiczne), bdcy konsekwencj wiernego podania przez Autork studium za Gramatyk wspóczesnego jzyka polskiego (por. przypis 128 na s. 129). Jak si wydaje, w kilku miejscach dla niespecjalistycznego odbiorcy podany byby terminologiczny sownik. Rozdzia V – nienajszcz liwiej w kontek cie powyszych uwag zatytuowany – dotyczy tropów oraz stylistycznych rodków skadniowych. Szczegóowe rozwaania dotycz rodków dla Wojtyy wyrazistych, tj. definicji poetyckich (paragraf V.1, s. 185-214), omówionych pod wzgldem strukturalnym, znaczeniowym (charakterystyka definiendów) i funkcjonalnym. Cennym skadnikiem rozdziau ¢rodki poetyckie jest – w opinii piszcej te sowa – passus nt. konstrukcji metaforyczno-porównawczych (paragraf V.2, s. 214-228) zbudowany paralelnie do przedstawianego wyej (cechy konstrukcji, funkcja w twórczo ci Wojtyy). Rozdzia dopeniaj uwagi nt. powtórze (paragraf V.3, s. 228-251, omawia tu Autorka kolejno powtórzenia brzmieniowe, powtórzenia morfemów, powtórzenia leksemów oraz pocze wyrazowych i zda) i wtrce nawiasowych (paragraf V.4, s. 251-273). Warto podkre li , e we wszystkich paragrafach partia analityczna wywodu poprzedzona jest przypomnieniem stanu bada na temat danej kwestii. Rozdzia VI przedstawianego studium ukazuje wpyw i obecno tradycji literackiej w artystycznych tekstach Wojtyy. Co istotne, Kozowska rozszerza tradycyjny kontekst inspiracji – uwagi na temat nawiza do romantyków, gównie Norwida i Sowackiego, oraz Wyspiaskiego poprzedzaj rozwaania o wpywie na modziecz twórczo poety Jana Kochanowskiego i Piotra.

(8) RECENZJE. 331. Skargi (paragraf V.1.1., s. 277-280). Nie dziwi, e badaczka jzyka Cypriana Kamila Norwida dobrze odnajduje si w analizie artystycznych i ideowych zaleno ci na osi Wojtya–Norwid, w Norwidzie widzc „najwaniejszego artystycznego mistrza Wojtyy” (s. 285). Uwagi Kozowskiej poszerzaj nasz wiedz w zakresie podobiestw midzy Wojty a Norwidem (rozpoznano dotychczas dobór gatunków literackich, sów-kluczy, dialogowo , obrazy poetyckie) o poetycki sownik, „dogbianie wyrae”, sposoby wykorzystywania w tek cie jednostek pochodnych oraz predylekcje do stosowania przez Wojty wa ciwych dla Norwida rodków poetyckich (z prymarn pozycj definicji poetyckich oraz takimi kategoriami, jak pauzy i przemilczenia czy – podnoszona ju m.in. przez Ferta czy Halkiewicz-Sojak – dialogiczno ). Uogólniajc, mona powiedzie , e przedmiotem szczegóowego omówienia w kocowym rozdziale ksiki s kategorie stylistyczne znamionujce Wojty, swoiste wskaniki idiolektalne – cz z tych „kamieni probierczych” bya ju w literaturze przedmiotu wskazywana. Sia pracy Kozowskiej polega na pogbieniu sygnaów – ich rzetelnej analizie, cz wniosków to indywidualne osignicia badaczki. Pokazuje te badaczka przestrzenie niezagospodarowane, czekajce na badaczy. Podsumowujc zalety publikacji, podkre li naley – podane od monografii – zebranie w jedno ustale dla kwestii ogólnych i szczegóowych. Zainteresowany tematem czytelnik wiele skorzysta take z bogatej literatury przedmiotu. Postaw badawcz Autorki cechuje rzetelno i wnikliwo badawcza. Nie stroni take Kozowska (szczególnie w I rozdziale pracy) od merytorycznych dyskusji z zastanymi opiniami i stanowiskami. Gówny tok wywodu spójnie czy si w pracy z dyskursem w przypisach. Plusem pozycji jest zwize zakoczenie – sumarycznie zbierajce zawarte w pracy my li. Swoisty „bryk” w piguce, ukazujcy cechy stylu Wojtyy – mona powiedzie , uczniowski czy studencki niezbdnik. Praca jest przekonujca – Wojtyowe artystyczne „ja” jest rozwarstwione. Kozowska daje obraz dwóch poetyckich obliczy Wojtyy, jego dwóch artystycznych jzyków – subidiostylów wczesnego i pónego.. Magorzata Nowak Katedra Jzyka Polskiego KUL.

(9)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Hier werd echter geopteerd voor een meer rigoureus model op basis van de specifieke zuurstoftransfer efficiëntie (SOTE - Specific Oxygen Transfer efficiency, zie figuur 5), een

Jan użył terminu Logos, by tak nazwać Jezusa: Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo (...) Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic

W ostatnim materiałowym rozdziale rozprawy Anna Kozłowska podejmuje problem obecności w twórczości autora Tryptyku rzymskiego cech stylu wielkich poprzedników, a zarazem mistrzów

Wybierz P, jeśli zdanie jest prawdziwe, albo F - jeśli jest fałszywe... Wybierz właściwa odpowiedź

Karol Wojtyła jako Papież otrzymał w październiku 1978 roku nowe imię, narodził się jako pontifex maximus -.. „budujący mosty” między ludźmi, wspólnotami,

Idea niemożliwości pogodzenia istnienia Boga z ludzką wolnością, która przez niektórych uważana jest nawet za aksjologiczne sedno nowożytności, pojawia się

Nie m iała jednak najm n iejszej ochoty na zajm ow anie się m oją edukacją.. Spodziew ałam się

[r]