• Nie Znaleziono Wyników

"Wybór pism z lat 1846-1851", Jan Kanty Podolecki, wyboru dokonał i wstępem opatrzył Andrzej Grodek, Warszawa 1955 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wybór pism z lat 1846-1851", Jan Kanty Podolecki, wyboru dokonał i wstępem opatrzył Andrzej Grodek, Warszawa 1955 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Ściśle łączy się z tym sprawa m etody opracowania przypisów. K onieczne i poży­ teczne są objaśnienia, dotyczące osób czy faktów , co do których n ie można byłoby zorientować się na podstaw ie podanego przekazu źródłowego z racji jego ułam ko- w ości. Niepotrzebne natom iast, a w ręcz szkodliw e dydaktycznie, są przypisy, roz­ w iązujące pew ne, drobne nawet, niejasności tekstu, zm niejszając tym sam ym do m inim um sam odzielny iwkład m yślow y studenta. Cytuję przykłady: na s. 89 przypis „Bar — m iasteczko w ów czesnym w ojew ództw ie podolskim “; albo do zdania „żeby jednak udać posłuszeństw o rozkazom K om isji i Szkoły Głównej, każą uczyć się z książek elem entarnych“ — przyipis: „podręczników, wydanych przez K om isję Edu­ kacji Narodowej“ (s. 102) itd. Zbędne są również, a ze w zględów dydaktycznych szkodliw e, objaśnienia osobistości znanych np. „Siew ers — am basador Katarzyny II w Rzeczypospolitej w r. 1793“ (s. 163).

Najgorzej jest jednak z przypisami, które tłum aczą zdania lub zwroty obcojęzycz­ ne, przew ażnie łacińskie. Np. cum voce decisiva — przypis: „z głosem stanow czym “ lub cum fa vo re — „na korzyść..·.“.

Tak skonstruowany aparat przypisów utrudnia pracownikom naukow ym w yro­ b ien ie sam odzielności m yślenia studentów i twórczego stosunku do źródeł, uniem ożli­ w ia w drożenie ich do korzystania ze słow ników specjalnych, encyklopedii itp. po­ m ocy naukowych.

Zbyt mało natom iast jest przypisów żródłoznawczych, które objaśniałyby w yczer­ pująco charakter, form ę i wartość źródłową, jego przynależność zespołową. Brak także w przypadku źródeł archiwalnych, odsyłaczy do zespołów, w których n ależało­ by szukać uzupełnień, w przypadku druków — daty, m iejsca i okoliczności wydania, w reszcie wydań poprzednich, różnych w ersji i przekazów itd. Zagadnienie to łączy się ściśle z, postulatem opracowania szerokiej bibliografii, opatrzonej krytycznym i uwagam i, której zupełnie praw ie pozbawiony jest om awiany tom w ydaw nictw a.

W obecnej form ie om awiany tom w niejednakow ym stopniu spełnia c e le postu­ low an e przez wydaw ców; lepiej w partiach, gdzie przekazy źródłow e w ystępują w form ie pełnej (np. w rozdziale „Wieś“, w aktach, dotyczących historii gospodar­ czej) znacznie gorzej tam, gdzie źródła podane są w wyjątkach („Polityka pruska w o ­ bec P olsk i“).

Barbara G rochulska

Jan K anty P o d o l e c k i , W ybór p ism z lat 1846—1851. Wyboru dokonał i w stępem opatrzył Andrzej G r o d e k , P aństw ow e W ydaw­ nictw o Naukowe, W arszawa 1955, s. LXXVII, 302.

Wśród szeroko zakrojonych prac badawczych nad kształtow aniem się polskiego narodu burżuazyjnego w X IX w ieku czołow e m iejsce zajm uje zbadanie postępow ych tradycji, w ydobycie tego co było w artościow e i trw ałe w dorobku polskiego ruchu narodowo-wyzw oleńczego. Rok M ickiew iczow ski przyniósł n ow e publikacje w za­ k resie historii ideologii ruchów narodowo-w yzw oleńczych, uzupełnił naszą w iedzę

w tym zakresie, choć od pełnej syntezy dzieli nas jeszcze dość długa droga. Ideologia Towarzystwa Dem okratycznego Polskiego to n iew ątp liw ie jeden z trudniejszych odcinków badań, na którym konieczne było dokonanie, zasadniczej rew izji poglądów publicystyki i historiografii burżuazyjnej starającej się zdyskon­ tować, począwszy od M iłkowskiego tradycje TDP na w łasny użytek.

Wybór pism Jana K aniego P o d o l e c k i e g o dokonany i poprzedzony ob­ szernym wstępem przez prof. G r ó d k a , dotyczy ideologii Towarzystwa Dem okra­

(3)

tycznego Polskiego po rew olucji 1846 r. Wstęp uwidacznia jak płodne mogą być konkretne, m onograficzne badania poglądów społeczno-politycznych, jak m ogą one posunąć naprzód naszą w ied zę o całych ugrupowaniach, jak przyczyniają się do w łaściw ej analizy sprzeczności w ew nętrznych w ram ach poszczególnych ugrupowań, w tym wypadku w ramach TBP.

Wybór pism Podoleckiego, składający się z 19 jego prac, w ydaw ca poprzedził przeszło 70-stronicowym wstępem . W pierwszej części pt. „Autor“ prof. Grodek kre­ śli drogę rozwojową Podoleckiego od galicyjskiego literata i dzierżawcy folwarku do czołowego publicysty TDP. U stępy biograficzne, rysujące polityczną karierę Podo­ leckiego, posiadają o w iele w iększe znaczenie, aniżeli m ogłoby się w ydaw ać na pierw szy rzut oka. Bowiem rodowód Jana K antego Podoleckiego i drogi jego p oli­ tycznej kariery posiadają charakter, w pew nym stopniu, .typowy dla „półśrodkowych“ ideologów i działaczy. Na przykładzie Podoleckiego w idzim y w sposób szczególnie wyraźny, gdzie tkw ią źródła w ahań działaczy demokratycznych, na czym polega nieum iejętność całkowitego zerwania z klasami posiadającym i i stanięcia po stronie mas chłopskich.

Podolecki w szedł do konspiracji w następstw ie działalności w galicyjskim Ko­ m itecie Pom ocy dla Pow stania Listopadowego. Działał w tzw. „Związku 21“, póź­ niej zaś nawiązał kontakt z w ypraw ą Zaliwskiego. W spółdziałał w nielegalnej akcji w ydaw niczej dyrektora Konstantego Słotw ińskięgo w Zakładzie Narodowym im.- Ossolińskich. Prawdopodobnie brał udział w przygotowaniach do rewolucji 1846 ro­ ku, a w lu tym tegoż roku znalazł się w Jasielskiem , gdzie został aresztowany. Przy­ byw szy na em igrację w czerwcu 1846 roku w stąpił do TDP, już po m iesiącu rozpo­ czął działalność publicystyczną na łamach „Demokraty Polskiego“, a w listopadzie przem awiał na obchodzie rocznicy powstania. Już w ów czas wyraźna jest jego przy­ należność do grupy opozycyjnej wobec Centralizacji. W roku 1848 na terenie Galicji początkowo współdziała z liberałam i w Centralnej Radzie Narodowej, później jest publicystą „Dziennika Stanisław ow skiego“ oraz bierze udział w listopadowych w a l­ kach na barykadach Lwowa. Od września 1849 do sierpnia 1851 roku Podolecki jest członkiem Centralizacji TDP i jednym z czołowych publicystów „Demokraty P ol­ skiego“. Od roku 1852 Podolecki znika z w idowni politycznej ograniczając się jed y­ nie do bezskutecznego kandydowania w trzykrotnych wyborach do Centralizacji. W drugiej części w stępu wydawca omawia publicystyczny dorobek Podoleckiego. Obok 15 podpisanych artykułów lub przem ówień prof. Grodek identyfikuje 92 dalsze pozycje, udawadniając autorstwo lub współautorstwo Podoleckiego. Jako podstawę sw ych w niosków Grodek przyjmuje: zbieżność argum entacji w tych artykułach z argum entacją innych artykułów Podoleckiego, pow oływ anie się na identyfikow ane pozycje w podpisanych pracach Podoleckiego, oraz wskazów ki czołowych publicy­ stów TDP, H eltmana i Zdenkowicza. Rozdział ten posiada szczególne znaczenie, po­ zw ala bowiem poznać warsztat naukow o-badaw czy autora w stępu. Grodek na pod­ staw ie om awianych wyżej badań zakw estionow ał, choć nie w ykluczył całkowicie, przypisyw anie Podoleckiem u, i to jako najw ażniejszej jego pracy, autorstwa broszu­ ry „Słowa Praw dy dla Ludu Polskiego“ (1848). Jako autor tej książeczki figuruje Podolecki w bibliografii E s t r e i c h e r a , skąd przejęło ten pogląd w ielu histo­ ryków. Grodek bierze jako podstaw ę list Heltmana, który podając zazwyczaj autor­ stwo om awianych w korespondencji broszur, w przytoczonym wypadku przekreślił w liście do J. N. Janowskiego nazw isko Podoleckiego jako autora tej broszury, a póź­ niej podawał ją anonimowo.

Trzecią część w stępu Grodek pośw ięcił analizie poglądów Podoleckiego, które om awia na tle ideologii TDP. Autor szuka genezy T D P-owskiej, pośredniej drogi

(4)

m iędzy liberalizm em a rew olucyjnym demokratyzmem, z których pierw szy w yk lu ­ czał poparcie mas, a drugi narusza! interesy szlachty; stara się powiązać te poglądy ze stopniem dojrzałości polskiego ruchu narodow o-w yzw oleńczego lat 40-tych X IX wieku.

Szczególnie w iele uwagi w ydaw ca poświęca kryzysow i ideologicznem u w TDP bezpośrednio po porażce rewolucji 1846 roku. Stw ierdzając w yraźny regres ideow y T -w a Grodek uważa, że w tym czasie , m oralność chrześcijańska i idee społeczne chrystianizm u stały się obok tradycji narodowych głów nym i hasłam i programu To­ w arzystw a“ *. J est to jedno z podstaw ow ych zagadnień oceny ideologii TDP po roku 1846, co do których n ie możemy zgodzić się z autorem. W yjaśnimy to przy bliższej analizie poglądów Podoleckiego na zagadnienie tradycji narodowych. Podobnie cało­ kształt naszych wiadom ości o TDP, mimo całej niekonsekw encji działaczy tej orga­ nizacji, nie pozwala na przyjęcie poglądu, że w czasie rew olucji 1848 roku masy lu ­ d ow e Galicji w em igrantach „słusznie w idziały reprezentantów interesów szlachty i obszarników “ 2. Grodek w ypow iada również pogląd o zupełnym roz/kładzie TDP w roku 1855, abstrahując od podjętych w tym czasie now ych prób radykalizacji organizacji i zbliżenia z Gromadą Rewolucyjną Londyn wśród grupy Zawadzkiego. Grodek uważa wreszcie, że różnice w ew nętrzne w TDP sprowadzały sdę do „uzasad­ nienia programu oraz spraw taktycznych '— jak zjednać m asy chłopskie do pow sta­ nia, w jaki sposób poddać je kom endzie szlachty, jednym słowem , jak zatrzeć w ie­ kow y antagonizm istniejący m iędzy szlachtą a chłopstw em “ 3. W ydaje się też zbyt­ nim uproszczeniem skopiowany z organu Czartoryskiego „Trzeci Maj“ podział TDP-owcó/w na „starowierców“ i „nowow ierców“.

Aby w yjaśnić te w szystk ie w ątpliw ości, aby odpowiedzieć na postaw ione wyżej pytania, m usimy wróciić do centralnego zagadnienia „Wstępu“, tzn. do poglądów sa­ m ego Podoleckiego. Siedząc narrację w ydaw cy m usimy odpowiedzieć na pytanie, kim b ył Podoleoki i jaką M ię odegrał on w kryzysie ideow ym w TDP bezpośrednio po porażce rew olucji 1846 roku.

Grodek charakteryzuje Podoleckiego jako przedstaw iciela drobnej szlachty, dzia­ łacza, którego dorobek pełen sprzeczności i niekonsekw encji jesit „ważnym ogniwem w procesie rozwoju i kształtowania się polskiej m yśli dem okratycznej“ 4. Jest zda­ nia, że przyczyną błyskotliw ej kariery politycznej Podoleckiego, obok jego dużych zdolności publicystycznych, był fakt, że „artykuły Podoleckiego ... głosiły zgodność poglądów dem okratycznych z tradycją historyczną i «prawdziwym chrześcijaństwem» w skutek czego były «milsze i bliższe» dla em igrantów aniżeli dotychczasow e kosmo-' polityczne uzasadnienie programu dem okratycznego“ 5. Jak w ynika z powyższego, u źródeł zakw estionow anego przez nas uogólnienia co do charakteru zmian w po­ glądach TDP leży rozciągnięcie przez w ydaw cę niektórych teorii Podoleckiego na całe Towarzystwo.

Î r o f . Grodek słusznie w skazuje na w ew nętrzne sprzeczności tkw iące w poglą­ dach Podoleckiego. Chyba najwyraźniej przejawiają się one w sw oistym rozumieniu przez Podoleckiego sprawy poszukiwania dem okratycznych tradycji, jako historycz­ nej podbudowy m yśli teoretycznej TDP. N iew ątpliw ie w nioski z analizy procesu hi­ storycznego Podolecki kierow ał przeciw czartoryszczykom. Traktując m onarchię jako

1 J. K. P o d o 1 e с к ii, W ybór pism , W stęp, s. LXI. 2 Tamże, s. XXII.

3 Tamże, s. X IX . 4 Tamże, s. LXXVII. 3 Tamże, s. XIX.

(5)

„zaród śm ierci przy poczęciu“, jako głów nego sprawcę utraty niepodległości, Podo­ lecki m ówił: „A przecież b yli i są tacy, którzy w uporczywej ślepocie nie chcą ko­ rzystać z doświadczenia przeszłości, którzy chcą dźwigać Polskę monarchizmem, n ie zważając, że w łaśn ie ten zaród monarchizmu, niebacznie zostaw iony zgubił Rzecz­ pospolitą szlachecką. Czynią oni jak lekarz, któryby strutego chciał leczyć trucizną. Nie, O bywatele, n ie w yleczy P olsk i ani monarchizm, ani arystokratyzm , bo Polska, dopóki jest Polską, m e m oże w cielić w siebie an i przyjąć tak jej przeciwnych ży­ w iołów . K to ch ce m onarchicznej lub arystokratycznej Polski ten żąda rzeczy n ie ­ podobnej, czczej mrzonki, n ie mogącej objaw ić się w rzeczyw istym św iecie“ °. Podo­ lecki naw iązyw ał zarówno do tradycji w alk i z najazdem niem ieckim , jak do boha­ terów w alk narodowo-w yzw oleńczych X IX w ieku — Zawiszy, W ołłowicza, Konar­ skiego, W iśniowskiego. W jego w ystąpieniach w yraźne są akcenty antyjezuickie. Wydaje się jednak, że poglądów historycznych Podoleckiego n ie można traktow ać jiako jednolitego system u. Przytoczone w yżej w yjątk i różnią się zdecydow anie od w ygłoszonych w tym sam ym przem ówieniu sądów o „przedmurzu chrześcijaństw a“,

0 Łokietku, który „z pokorą i skruchą w sercu szedł jako pielgrzym do Rzym u“, czy pochw ał kazań Skargi, w których zupełnie nieoczekiw anie dopatrywał się elem en tów demokratyzmu, gdy niepokoiły Podoleckiego n aw et tradycje tłum ienia buntów oligar­ chów za Łokietka, gdyż „od dom owych buntów zachowa nas Bóg dobrotliw y“ 7.

TDP a zw łaszcza jego lew ica przed rokiem 1846 n ie odcinała się od tradycji, a wręcz przeciwnie, często pow oływała się na tradycje praw dziw ie dem okratyczne. Krępówiecki, który po rew olucji 1846 roku w rócił do TDP, n aw iązyw ał do tradycji ruchów chłopskich, a L elew el uważał lud za podstaw ow y czynnik w dziejach Pol­ ski. TD P-ow ski „Przegląd dziejów polskich“ n aw iązyw ał do postępowej publicystyki polskiego O św iecenia — do Staszica i Kołłątaja, do Kościuszki, Jasińskiego i Gorz- kowskiego, do tradycji Towarzystwa Patriotycznego. N ie poprzestając na X V III 1 X IX w ieku drukow ał n aw et Modrzewskiego 8. N ie było to w ięc „kosm opolityczne“ uzasadnienie programu. Rozpatrując natom iast poglądy historyczne Podoleckiego, m usim y w stosunku do niektórych punktów m ówić o sw oistym rew izjonizm ie histo­ rycznym 9.

Sprawa religii i jej roli jako narzędzia oddziaływania TDP na w ieś po roku 1846 to jeden z najtrudniejszych do oceny problem ów. W ydaje się, że pew ne akcenty re­ ligijn e w publicystyce TDP, które bezskutecznie próbowała lansow ać jego prawica jeszcze w czasie dyskusji nad M anifestem Poilierskim , nie odgryw ały mimo w szyst­ ko na p rzełom ie'lat 40-tych i 50-tych tak dużej roli. Propaganda solidarystyczna n ie zaw sze brała akcenty religijne za punkt w yjścia, a przecież m usimy pamiętać, że w publicystyce TDP solidaryzm m iał być środkiem prowadzącym do w yzw olenia narodowego, a n ie celem sam ym w sobie. W ezwanie TDP do wsi, to n aw oływ an ie

6 M iłkowski stwierdza, że w początku lat 50-tych w w ykładach historii Polski dla em igrantów w Londynie Podolecki szczególn ie. w iele uwagi poświęcał państw u Bo­ lesław a Chrobrego. Z. M i ł k o w s k i , C entralizacya T o w a rzystw a D em o k ra tycz­ nego Polskiego w r. 1850 — 1. S y lw e ty em igracyjn e, Lw ów 1904, s. 12.

7 29 listopada. M ow a Podoleckiego Jana, „Demokrata P olsk i“ z 9X11 1847, s. 182-3. 8 B. B a c z к o, P oglądy sp ołeczn o-polityczn e i filozoficzne T o w a rzystw a D em o­ kratyczn ego Polskiego, Warszawa 1955, s. 342-3.

9 Zob. opis obchodu w „Trzecim Maju“, który zachw ycał się w przem ówieniu Po­ doleckiego „uszanowaniem przeszłej naszej w ielkości“. Pochw ały te przeplatały się jednak z ostrym i atakam i na dem okratyczną -w zasadzie interpretację w ielu zagad­ nień historycznych prowadząc publicystów obszarniezych do zarzucania Podoleckie- mu fałszerstw historycznych. „Trzeci M aj“ nr 1-3 z 12 XII 1846, s. 397. „Dziennik N arodowy“ nr 335 z 11 IX 1847, s. 1343.

(6)

nie do zw ykłego „poparcia szlachty“, a tylko do błędnie rozum ianego sojuszu w w a l­ ce w yzw oleńczej. Tak w yglądało też rozum ow anie Heltmana i Zienkowicza w „Bo­ żych słow ach do ludu polskiego“ 10, nieco w iększą zaś rolę religii skłonny był przy­ znawać w łaśn ie Podolecki w roku 1846. Traktowanie natom iast religii jako głów ­ nego czynnika oddziaływ ania na m asy w ystęp u je u ideologów obszarniczych,. zwłaszcza u W ielogłow sk iego11.

N ajsilniejszą stroną poglądów Podoleckiego jest jego nadzieja na zw ycięstw o rew olucji i ostra krytyka kapitalistycznego Zachodu. Jak podkreśla prof. Grodek, Podolecki pojm uje rew olucję idealistycznie, rozum ie jednak, że pierwszym jej eta^ pem jest zdobycie władzy, przy czym n ie może być ona powierzona burżuazji, lecz m ają ją sprawować demokraci. Podolecki w idzi nieuchronność rew olucji na Zacho­ dzie. R ewolucja, zdaniem Podoleckiego, to „wojna ostateczna przeciwko w szystkim tyranom, arystokratom, i złam anie bezwzględne, bezwarunkowe w szelkiego na zie­ m i bezprawia“. Podolecki widział, że fikcją są w olności polityczne, jakie przyniosła francuska rewolucja 1789 r., że n ie zapobiegły one nędzy mas. Ostrej krytyce zostali poddani „rew olucyjni jezuici ... którzy w szędzie zdradzają lud, ci którzy rew olucję z porządkiem trw ającym chcą złagodzić“ 12. I chociaż Podolecki n ie m ógł jeszcze dojrzeć dróg rozwiązania k w estii społecznej na Zachodzie, w idzi jednak „żywioł nieznany now y ... potężny proletariat“. R ów nocześnie rozumie, że n ie dadzą tego roz­ w iązania programy w spółczesnych m u socjalistów utopijnych. N ie można jed ynie zgodzić się z prof. Grodkiem, jakoby artykuły Podoleckiego o socjalizm ie pisane po roku 1848, zm ierzały „do oderwania burżuazji od sojuszu z rządami“ 13. W ydaje się bowiem , że artykuły te n ie były skierow ane do posiadaczy, a w ręcz przeciw nie po porażce rew olucji 1848 roku, b yły one w yrazem w iary w m ożliwości zw ycięstw a pol­ skiego ruchu narodowo-w yzw oleńczego. Nasuwa się pogląd, że artykuły te były częścią w alk i ideologicznej, toczącej się wśród polskiej em igracji, obroną dem okra- tyzm u przeciw polskiej reakcji, a równocześnie głębokim spojrzeniem na zagadnienie sojuszników polskiego ruchu narodowo-w yzw oleńczego, że w yp ływ ały ze wspólnej z lewicą francuską w alk i przeciwko kontrrewolucji. A rtykuły te b yły w reszcie, jak się w ydaje próbą spojrzenia w przyszłość, która mimo najrozm aitszych niesłusz­ nych sform ułowań, była całkow icie odm ienna od poglądów lansow anych na łam ach prasy czartoryszczykowskiej.

M arginesowo poruszone w e „W stępie“ zagadnienie czartoryszczyzny, wym aga również om ówienia. Na podstaw ie w ypow iedzi „Trzeciego Maja“ przeciw uw łaszcze­ niu, Grodek w ysun ął tezę, że czartoryszczyzna zmierzała do utrzym ania stosunków feudalnych i zaham owania rozwoju stosunków kapitalistycznych u . Czartoryszczyzna potraktow ana jest w tym wypadku jako reprezentacja całego obszam ictw a 15, a rów ­

10 Zob. oficjalny kom entarz do B ożych S łów , „Demokrata P olsk i“ z 23 I 1847. Za­ sadniczą tezą książki było prześw iadczenie o konieczności now ego podjęcia walki narodow o-w yzw oleńczej.

11 „A w ięc jedna w iara w Chrystusa ukrzyżowanego zm artw ychw stałego i żyją­ cego u nas i śród nas, jest w yłącznym w ęzłem , spójnią i środkiem jedności i zgody“, W. W ielogłowski, Polska na drodze pokoju i m iłości, Kraków 1850, s. 99.

12 Co je s t rew olu cja i ja k ie je j stanow isko, Paryż 1849, s. 7 i 10. 13 J. K. P o d o 1 e с к i, W ybór pism , W stęp, s. LXXIV.

14 O stosunku czartoryszczyków do przemian kapitalistycznych zob. N. A s s o- r o d o b r a j , W spraw ie k ry teriu m postępow ości w h istorii historiografii, „Kwar­ talnik H istoryczny“ t. LX, nr 4, 1953, s. 160.

15 Zob. krytykę zacierania różnic m iędzy różnym i ugrupowaniam i klas posiada­ jących na przykładzie Rosji na przełomie lat 50-tych i 60-tych. O n iekotorych w o - prosach istorii ru sskoj obszczestw ien n oj m ysli, „Woprosy Istorii“ 1955, nr 9, s. 12.

(7)

nocześnie jako kryterium oceny przyjęte hasło przeprowadzenia uwłaszczenia. Nie w ydaje się słuszne również stwierdzenie, że na łamach „Demokraty Polskiego“ po ruchu chłopskim w Galicji nie poruszano przez pew ien czas sprawy chłopskiej. W ko­ m entarzu do noty Metiternicha i w artykule „Towarzystwo Demokratyczne á jego przeciw nicy“ „Demokrata P olsk i“ w ypow iadał swój sąd o ruchu ch łop sk im 16.

Jak już zaznaczono, w ydaw ca um ieścił w „Wyborze p ism “ 19 prac Podoleckiego. Jedna pochodzi z roku 1846, trzy z 1847, trzy z 1848, cztery z 1849, dwie z 1850 i sześć z 1851. Tak w ięc cztery prace reprezentują twórczość Podoleckiego przed rewolucją 1848 roku, siedem okres rew olucji, osiem lata 50-te.

Daje się odczuć brak istotnych dla zrozumienia poglądów Podoleckiego pozycji, jak jego akcesu do TDP oraz przem ówień na 29 listopada 1846 i 1847 roku. Artykuły z lat 50-tych nastręczają pew ne w ątpliw ości co do autorstwa. Są one opracowywane kolektyw nie. W Centralizacji w tym czasie decydującą rolę odgrywał Darasz. M ił­ kowski, który przypisyw ał Podoleckiemu dużą stosunkowo rolę w redakcji stw ier­ dzał: „Co tydzień z niecierpliw ością w yglądałem nowego »Demokraty Polskiego« ... na wyrób Podoleckiego nieraz dwa i trzy czekać trzeba było tygodnie“ 17. Gdy­ byśm y przyjęli, że w teoretycznych artykułach „Demokraty Polskiego“ udział P o­ doleckiego przesądził o ich obliczu, to uderza brak takich pozycji, jak „Konserwa­ tyzm “ oraz „Polacy koloniści“ — oba z m aja 1851 roku.

Pozostaje niew yjaśniona kw estia odsunięcia się Podoleckiego od Centralizacji po roku 1851. Wyjazd do Francji i sprawy rodzinne n ie tłum aczą w szystkiego. Rzecz charakterystyczna, że Podolecki, jak już w spom inaliśm y, kandyduje znów do Cen­ tralizacji w roku 1853 otrzymując 20°/o głosów, w roku 1854 — 9,5°/o głosów, i w roku 1855 — 6% g ło só w 18. Liczba głosów spada w ięc wyraźnie. N ie w iem y nic o jego artykułach z tego okresu, Grodek stw ierdza natomiast, że Podolecki nadsyłał je tylko do końca 1851 roku. W „Demokracie Polskim “ n ie ukazała się żadna wzm ianka po jego śmierci. Rok 1852, gdy w Centralizacji n ie ma już Podoleckiego, to związana głów nie z nazw iskiem W orcella próba radykalizacji TDP w k w estii ziemi.

Pomimo, że szereg zagadnień związanych z poglądam i i działalnością Podoleckie­ go w ym aga jeszcze wyjaśnienia, to w ydobycie z zapomnienia dorobku tego działa­ cza, jego rehabilitacja in, w ysunięcie szeregu dyskusyjnych problem ów, w nikliw e ba­ danie autorstwa i ciekawa, w szechstronna próba syntezy, to cenne, obok udostępnie­ nia czytelnikow i szeregu pierwszorzędnej w agi artykułów publicysty TDP osiągnię­ cia pracy.

N iew ątpliw ie dla badań nad dziejam i polskiej m yśli demokratycznej X IX w ie ­ ku „Wybór pism “ Podoleckiego ma jeszcze w ięk sze znaczenie, gdyż w ytycza drogę dalszych prac. Na opracowanie czeka dorobek zarówno działaczy Centralizacji TDP Żabickiego i B ulew skiego, jak rów nież działaczy rewolucyjno-dem okratycznych na em igracji w drugiej połow ie lat 60-tych, źw łaszcza Jarosława Dąbrowskiego i Toka- rzewicza.

K r zy szto f G roniow ski

18 „Demokrata Polski“ z 28 III 1846 i 28 V 1846.

17 Z. M i ł k o w s к i, C entralizacya T o w a rzystw a D em okratycznego Polskiego, s. 10-11.

18 Obliczeiniia w ed łu g danych przytoczonych przez G r ó d k a , op. cit., W stąp, s. X XX.

IP G r o d e к odrzuca krzywdzące hipotezy na tem at rzekomej w spółpracy Po­ doleckiego z władzam i pruskimi, w ykazując nieobecność Podoleckiego w Londynie w czasie, gdy nadchodziły stamtąd raporty do policji pruskiej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie ulega bowiem wątpliwości, że systemowe opanowywanie przez uczących się form i funkcji wyrazów, stopniowe nabywanie umiejętności tworzenia derywatów oraz posługiwania

User trials started with a short familiarization and calibration phase, followed by ten rounds, alternating between both control strategies. The familiarization phase consisted of

Większość osób, o których w publikacji jest mowa jeszcze żyje, dlatego też ograniczył się on do wymienienia jedynie urzędów i instytucji, które kształtowały

N ih il

220 Przykładem może być Prywatne Katolickie Stowarzyszenie Wiernych „Nowa Ewangelizacja”, którego skład poszczególnych organów jest następujący: Walne Zebra­ nie,

Mamy zatem do czynienia z pierwszą w piśmiennictwie teologiczno-kanoni- stycznym monografią, w której przedstawiono prawo własne instytutu życia konse­ krowanego jako

pieża Fabiana (236-256) 2. W dekretale użyto terminu „furiosus – furiosa”, według którego określa- no niezdolność psychiczną osoby do zawarcia związku małżeńskiego.

AB ANNO DOMINI MMI REI PUBLICAE POLONORUM LEGATAM DIPLOMATORIAM APUD SANCTAM APOSTOLICAM SEDEM TEMPORIBUS PONTIFICATUUM BEATI IOANNIS PAULI PAPAE II EIUSQUE