• Nie Znaleziono Wyników

Szkice z historii czasopiśmiennictwa niemieckiego w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szkice z historii czasopiśmiennictwa niemieckiego w Polsce"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

Cieślak, Tadeusz

Szkice z historii czasopiśmiennictwa

niemieckiego w Polsce

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 7/2, 181-197

1968

(2)

T A D E U S Z C IEŚL A K

I. PISMO HITLEROWSKIEGO INSTYTUTU NAUKOWEGO W KRAKOWIE „DIE BURG” (1940—1944)

Wśród różnorodnych uzasadnień swojej polityki podboju i eksploata­ cji innych narodów hitlerowcy przypisywali ważną rolę pracom uczo­ nych. Jedną z ilustracji powyższego twierdzenia było powołanie w K ra­ kowie w czasie okupowania Polski specjalnego in sty tu tu naukowego pod nazwą Institut fü r Deutsche O starbeit z zadaniem um acniania rządów hitlerowskich. Miał on kontynuow ać pracę przedw ojennych instytucji, które zajmowały się badaniem problemów wschodnich, ułatw iać prze­ prowadzenie zasady narodowosocjalistycznej o kierowniczej roli narodu niemieckiego i zwalczać wszelkich wrogów. In sty tu t był bezpośrednio podporządkowany generalnem u gubernatorowi Hansowi Frankowi, któ­ ry w wielkiej mowie z okazji uroczystego otwarcia In sty tu tu (20 kw iet­ nia 1940 r., w dniu kolejnych urodzin Hitlera) omówił jego cele. Zdaniem F ranka mogą Niemcy powołać się n a decydującą rolę kształtowania wschodu Europy w ciągu wielu wieków, a dążenie do jego poznania i pod­ porządkowania jest równie dawne, jak sama Rzesza Niemiecka1. Podpo­ rządkowanie i pry m at zadań politycznych zostały w yraźnie przez F ra n ­ 1 Wyjątki z przemówienia wydrukowanego w pierwszym numerze „Die Burg” (październik 1940, s. 80 i nast.): „Wir w erden daher hier in diesem Institut k on se­ quent die N otw endigkeiten der Durchsetzung der geistigen Führung des Deutsch­ tums klarstellen und damit jener Woge von Verleum dungen und Verdrehungen entgegentreten, m it der dem Wirken des Verwaltungs — und militärischen Appara­ tes in diesem Raum dauernd entgegenzuwirken versucht w ird [...] D ie deutsche Ostforschung der Drang nach dem Ostreich und dem Ostraum ist so alt w ie der deutsche Reichsgedanke überhaupt [...] Die Probleme, die es zu meistern hat [Insti­ tut — T. C.], sind von dem höheren Aspekt zu betrachten, dem Deutschtum in

diesem Lande ein geistiges Bollwerk zu erbauen. Daneben sind die vielfältigen, oft zersplitterten Einzelkräfte deutscher kultureller Leistung zu sammeln, um ihne vereint und unter einheitlicher Führung zentrale Ausrichtung und w irkungsvolle Stosskraft zu geben. D ie deutsche Ostarbeit stand stets im engsten Zusammenhang

SZKICE Z HISTORII CZASOPIŚMIENNICTWA NIEMIECKIEGO W POLSCE

(3)

ka określone. W rozporządzeniu o utw orzeniu In sty tu tu wskazano na je­ go obowiązek publikowania i rozpowszechniania prac2, a dla wykonania tego zadania założono specjalne w ydaw nictwo3, które powołało do życia kilka czasopism. Jednym z nich był kw artalnik „Die B urg” .

Pierwszy num er „Die B urg” nosił datę: październik 1940 r., a ostatni: lipiec 1944 r. Ogółem ukazało się szesnaście numerów pisma. Redaktorem paczelnym pisma od początku do samego końca był dyrektor In sty tu tu dr Wilhelm Coblitz, a opracowanie graficzne, którem u poświęcono dużo uwagi, było dziełem H ełm utha Heinsohna. Cena pojedynczego num eru ustalona została na dwie m arki (albo cztery złote), a prenum erata rocz­ na tej ceny nie zmniejszała. Układ pisma najczęściej obejmował dwa działy: arty k uły i omówienia książek, a niekiedy dodawano kronikę In ­ stytutu. A utoram i artykułów i recenzji byli przede wszystkim pracow­ nicy Instytutu, ale starano się pozyskać prace naukowców z innych ośrod­ ków „Ostforschung” . Najwięcej prac w „Die B urg” ogłosił Józef Som- m erfeldt, zajmujący się w Instytucie spraw am i żydowskimi i głównie z tej dziedziny publikujący wyniki swoich badań. Zajmował się on hi­ storią Żydów w Małopolsce, historiografią z tegoż zakresu, emigracją ży­ dowską, zestawieniem poglądów Polaków n a różne kierunki polityczne wśród Żydów4. Tenże Som merfeldt ogłosił szereg omówień książek, kon­ centrując się na tem atyce żydowskiej i z rzadka sięgając po inną5. Współ­ czesnej sytuacji Żydów w G eneralnym G ubernatorstw ie poświęcony był m it der politischen Führung im Reiche sie ist die naturgegebene Sendung der deutschen Ostgebiete”.

2 Tamże, s. 82, § 3: „Aufgabe des Instituts für Deutsche Ostarbeit ist es, alle grundlegenden Fragen des Ostraums, sow eit sie das General-gouvernem ent b etref­ fen, wissenschaftlich zu klären sow ie die Forschungsergebnisse zu veröffentlichen und zu verbreiten”.

8 „Burgverlag. Verlag des Instituts für Deutsche Ostarbeit”.

4 Oto jego artykuły: nr 1 (październik 1940): D i e E n t w i c k l u n g d er G e s c h i c h t s ­ s c h r e ib u ng ü b e r die J u d e n i n P o l e n ; nr 3 (lipiec 1941): D a s S c h i c k s a l d er j ü d i s c h e n B a u e r n k o l o n i s a t i o n Josefs I I i n G a l i z i e n ; nr 4 (październik 1941): D i e W i e n e r P o l i z e i ­ h o f s te ll e u n d die f r e i m a u e r e r i s c h e n U m t r i e b e i n G a l i z i e n (17931821); nr 3 (lipiec 1942): D i e J u d e n i n den p ol nis ch en S p r i c h w ö r t e r n u n d s p r i c h w ö r t l i c h e n R e d e n s a r ­ ten ; nr 3 (lipiec 1943): G a l i z i e n u n d die ers te n ru s s i s c h -j ü d i s c h e n A u s w a n d e r u n g s ­ w e l l e n n ac h A m e r i k a (1881— 1883); nr 1 (styczeń 1944): J u d e n s t a a t s - p r o j e k t e i n d er p ol n is c h e n P u b l i z i s t i k des 19 J a h r h u n d e r t s ; nr 3/4 (lipiec 1944): D i e A u s s t r a h l u n g d e r U n i v e r s i t ä t K ö n i g s b e rg a u f d en R a u m des p o l n is c h - l i t a u i s c h e n S ta ate sZ u m 400. J a hr e st a g i h r e r G r ü n d u n g .

5 W nrze 4 (październik 1941) omawia Somm erfeldt następujące prace: P. H. S e ­ r a p h i m , D a s J u d e n t u m i m ost eur opä is che n R a u m ; H. H i n k e l , J u d e n v i e r t e l

O ste ur opa s; P. H. S e r a p h i m ; D i e B e d e u t u n g des J u d e n t u m s i n S ü do ste ur opa ;

w nrze 1 (styczeń 1942: M. L a u b e r t, D i e B e f r e i u n g v o n H a n d e l s u n d G e w e r b e i n d e r P r o w i n z Po se n d u r c h die d re i M a i g e s e t z e v o n 1833 i L e x i k o n d er J u d e n in d e r M u s i k ; w nrze 2 (kwiecień 1942): E. K e i t, B i b l i o g r a p h i e z u r L a n d e s k u n d e d e r z u m R e g i e r u n g s b e z ir k Z i c h e n a u , K r e i s S u w a ł k i , K r e i s L i p n o u n d R i p p i n g e h ö r e n

(4)

-S Z K I C E Z H I -S T O R I I C Z A -S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L -S C E 183

artyk u ł ówczesnego docenta uniw ersytetu królewieckiego, jednego z n a j­ wybitniejszych hitlerowskich specjalistów od spraw żydowskich P etera- -Heinza Seraphim a6. Wprawdzie w tej samej sekcji badań rasowych i na­ rodowościowych In sty tu tu w ystępują inni naukowcy, lecz prezentują oni inne przedmioty badań, zajm ując się Góralami7, względnie ludnością nie­ miecką8.

Na drugim miejscu, po problematyce żydowskiej, wśród prac ogłoszo­ nych przez współpracowników In sty tu tu na łamach „Die B urg” należa­ d en ost —- u n d wes tpr eu ssi sc hen G e bi e te ; H e l m r i c h , G e sch ic hte d e r J u d e n i n L i e g n i t z i H. S c h u s t e r , D i e J u d e n f r a g e i n R u m ä n i e n , w nrze 4 (październik 194.3) pracę M. L a u b e r t a : S t u d i e n z u r G e sch ic hte d e r P r o v i n z Pose n i n d er e rs te n H ä l f t e des 19. J a h r h u n d e r t s (t. 3), i F. Beranek, D i e jüd is che M u n d a r t N o r d ­ ostu nga rn s: w nrze 1 (styczeń 1944): A. E i c h 1e r , D e u t s c h t u m i m S c h a t t e n des Ostens i E r d m a n n Ha n i s c h , Ges chi cht e Russ lan ds; w nr 3/4 (lipiec 1944): В. B ö h m ,

B i b l i o g r a p h i e z u r Ges chic hte des P r i n z e n E u g e n v o n S a v o y e n u n d sei ner Z e i t ; K . S c h i c k e r t, D i e J u d e n f r a g e i n U n g a r n ; H. R i e g e l m a n n , D i e e ur o p ä is c h e n D y n a s t i e n i n i h r e m V e r h ä l t n i s z u r F r e i m a u e r e i .

e A rtykuł pt. D i e J u d e n f r a g e i m G e n e r a l g o u v e r n e m e n t als B e v ö l k e r u n g s p r o b l e m ,

ogłoszony w nrze 1 (październik 1940 r.), kończy się następującymi wnioskami: „Diese Menge von Juden, die heute zum grossen Teil ohne produktive Beschäftigung und ohne eigene Subsistenzm ittel die Städte blockieren und damit nicht nur ihre gesunde Entwicklung hemmen, sondern auch die Lösung oder Auflockerung des agrarischen Überbevölkerungsproblems hindern, ist eine schwere, die Entwicklung hem mende Belastung des Generalgouvernements. Daraus ergibt sich ein Fernziel der bevölkerungsm ässigen Bereingung dies Raumes, das hier nur angedeutet zu w erden braucht. Bis es in Angriff genom men w erden kann, ist aber jede w eitere Verschärfung der strukturellen bevölkerungsm ässigen und wirtschaftlichen Span­ nungen des Generalgouvernements zu verm eiden und eine Unterbindung weiterer Zuströme Jüdischen Bevölkerungselem ents in den Raum des G eneralgouverne­ m ents notwendig”. Zwracam uwagę na zwrot o „dalekim celu oczyszczenia ludno­ ściow ego”, który znalazł sw oje straszliwe potwierdzenie w Oświęcimiu. Z książki pt.: D i e u n b e w ä l t i g t e G e g e n w a r t . E i n e D o k u m e n t a t i o n ü b e r R o l le u n d E in fl u s s e he m a ls f ü h r e n d e r N a t i o n a l s o z i a l i s t e n i n d e r B u n d e s r e p u b l i k D e u t s c h l a n d , Frank­ furt am Main (1962), s. 117, wynika, że prof. dr Peter-H ein z Seraphim był kiedyś kierownikiem referatu Geschichte der Judenfrage w partii hitlerowskiej, współpra­ cownikiem szkoły hitlerowskiej pod nazwą „Zur Erforschung der Judenfrage”,

autorem szeregu antysem ickich pamfletów, a w NRF kierownikiem „Verwaltungs und W irtsehaftsäkadem ie” w Bochum i specjalistą od zagadnień granicy na Odrze i N ysie Łużyckiej.

7 A. P 1 ü g e 1, D i e p o d h a l a n i s c h e n G ó r a l e n i m süd li c hs te n T e i l des K r e i s e s N e u m a r k t , w nrze 3 (lipiec 1941); część druga, w nrze 1 (styczeń 1942) a trzecia w nrze 2 (kwiecień 1942).

8 H. G o t t o n g , E n t w i c k l u n g u n d G l i e d e r u n g d er d eu tsc he n B e v ö l k e r u n g in d e r T u c h m a c h e r s t a d t T o m a s z o w Маг., w nrze 2 (kwiecień 1941); E. F l i e t h m a n n ,

D a s D e ut s c he V o l k u n d die V ö l k e r Osteu ropa s. E i n e Vo lks bi o lo g is c h e S k iz ze ,

w nrze 3 (lipiec 1943); E. R i e m a n n, D e ut s c he F a m i l i e n n a m e n i m w e s t l i c h e n V o r ­ k a r p a t e n l a n d als Q u e l l e f ü r V o l k s t u m s f o r s c h u n g u n d S p r a c h w is s e n sc h a ft , w nrze 3/4 (lipiec 1944).

(5)

łoby umieścić zagadnienia historyczno-prawne i historię kultury. Oma­ wianie pomników praw a niemieckiego, zachowanych w polskich zbiorach, wpływów niemieckich na prawo polskie od najdawniejszych czasów aż po dzień dzisiejszy — oto tem aty podejmowane przez historyków prawa, ogłaszających swoje prace n a łamach „Die Burg”. Wśród pracowników Instytutu, którzy zajmowali się historią prawa, największą ilość prac opu­ blikował Johann W erner N eum ann9, który został po ataku Niemiec hi­ tlerowskich na Związek Radziecki kierownikiem filii In sty tu tu we Lwo­ wie. Neumann ogłaszał również recenzje książek10. Tem atyka praw na występowała często w pracach nadsyłanych zarówno przez naukowców, jak kierowników adm inistracji hitlerowskiej. Przede wszystkim hołdował tematyce praw nej generalny gubernator Hans Frank, oczywiście w jej aspekcie hitlerow skim 11, pod kątem przydatności dla utw ierdzenia rzą­ dów hitlerowskich. Pisali do „Die B urg” jego współpracownicy12, uprzy­ wilejowując problem y praw ne głównie z dziedziny administracji. Mamy również w omawianym piśmie artyk u ły na tem aty prawne, nadsyłane z innych instytutów 13.

Bogato reprezentow ane było prawoznawstwo w dziale recenzji książ­ kowych, przy czym większość autorów była z Krakowa, ale brak bliż­ szych określeń ich stanowisk i związku z In sty tu tem 14. A rtykuły z hi­ 9 Prace N e u m a n n a: w nrze 1 (październik 1940): D a s M ei s s e n e r Re c ht s bu c h i n K r a k a u , w nrze 1 (styczeń 1941): D i e W a r s c h a u e r H a n d s c h r i f t des M ei s s e n e r Rec hts buches, w nrze 2 (kwiecień 1941): D i e G r u n d z ü g e d e r Ve r fas sun gsg es chi cht e K r a k a u s i m M i t t e l a l t e r , w nrze 4 (październik 1941): H a n d w e r k s r e c h t u n d H a n d ­ w e r k s s i t t e i n d en B i l d e r n des B e h a i mCo dex , i drugi artykuł w tym że nrze: D e r H a n d e l d er S t a d t L e m b e r g i m M i t t e l a l t e r .

10 y/- nrze з (lipiec 1941) rec. książki: Q u e l l e n b u c h z u r Schlesischen H a n d e l s g e ­ schichte bis 1526.

11 W nrze 1 (styczeń 1943): D i e Ep o c k e des Ostens; w nrze 4 (październik 1943):

D a s F ü h r e r p r i n z i p i n d e r V e r w a l t u n g . Poza tym Frank napisał w stęp (G e l e i t w o r t) do numeru poświęconego Kopernikowi (nr 2, maj 1943).

12 W nrze 1 (styczeń 1942) kierownik działu sprawiedliwości w rządzie GG K. W i l l e : D i e R e c h t s p f le g e i m G e n e r a l g o u v e r n e m e n t , ' w nrze 2 (kwiecień 1944) gubernator Radomia E. K u n d t : E n t s t e h u n g , P r o b l e m e , G r u n d s ä t z e u n d F o r m d e r V e r w a l t u n g des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s .

13 W nrze 1 (październik 1940) F. K o r k i s c h z berlińskiego instytutu zagra­ nicznego i międzynarodowego prawa cywilnego opublikował art. pt. D e r deutsche

Ein flu s s a u f die polnische G e s et zg eb u n g i n den J a h r e n 19191939.

14 W nrze 1 (październik 1940) b yły omawiane książki: D a s R e c h t des G e n e r a l ­ g o u v e r n e m e n t s (przez Th. V i e h w e g a z Krakowa); G. N e e s e, F ü h r e r g e w a l t

(przez S. D a n n b e c k a z Krakowa; nr 1 (styczeń 1941): T. R o h l f i n g i R. S с h r a u t, D i e N e u o r d n u n g des Recht s i n d e r r O s tg e bi e te n (przez S. D a n - b e c k a z Krakowa); D a s polnische S t r a f g e s e t z (też przez D a n n b e c k a ) ; C. S c h m i t t , P o s it io n e n u n d B e g r i f f e i m K a m p f gegen W e i m a rG e n fV e r ­ sailles 1923 bis 1939 (też przez D a n n b e c k a ) ; nr 2 (kwiecień 1941): E. O. K o s - s m a η n, D i e d eu t sc h re c h t li c h e S i e d l u n g i n P o l e n (przez W. С z a j к ę z Pragi),

(6)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E 185

storii ku ltu ry dotyczą zarówno nacjonalistycznej aneksji Kopernika, jak i decydującej roli w pływ u niemieckiego na polską architekturę, m alar­ stwo itd. Prace poświęcone historii sztuki niemieckiej na ziemiach pol­ skich były często bogato ilustrowane. W samym Instytucie istniała sekcja

historii sztuki, a jej pracownicy publikowali swoje prace na łam ach „Die Burg”13, ale często zapraszano autorów z innych ośrodków16. Ta sama problem atyka — historii kultury, a szczególnie historii sztuki — była często podejmowana w omówieniach książek17.

Da s R e c h t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (przez S. D a n n b e c k a , i przez tegoż: Das p olnische W e c h s e l - u n d S c h e c k r e c h t); nr 2 (kwiecień 1942): D a s D e v i s e n r e c h t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s i D i e S t e u e r n des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (obydwie książki przez S. D a n n b e c k a ) ; nr 4 (październik 1942): książki K. R a b l a I d e a a t v à r T r e t e j Rise i D a s Ko ng res sp o ln is ch e Z i v i l r e c h t (obydwie przez S. D a n n b e c k a ) ; nr 1 (styczeń 1943): książka R. K ö t z s c h k e , D i e A n f ä n g e des D e u t s c h e n Rechts i n d e r Si e dl ung sg esc hi cht e des Ostens (przez E. H o f f a z Krakowa); nr 2 (maj 1943): książka D a s R e c h t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (przez S. D a n n b e c k a z Krakowa); nr 4 (październik 1943): F. L u s c h e k , N o t a r i a t s u r k u n d e u n d N o t a r i a t i n Sc h le si e n (przez E. H o f f a z Krakowa); nr 1 (styczeń 1944): D a s R e c h t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s , w yd. 3 (przez S. D a n n b e c k a ) ; nr 3/4 (lipiec 1944): Ü b e r ­ s ic ht ü b e r das R e c h t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s ; kolejne w ydan ie Da s R e c h t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s ; D a s polnische H a n d e ls g e s e tz b u c h (wszystkie trzy przez S. D a n n b e c k a ) , H. W. В ü с h s e 1, R e c h t s - u n d So zi al ge sc hi ch te des o b e r ­ schlesischen B e r g - u n d H ü t t e n w e s e n s 1740— 1806 (przez H. K. N o n n e n m a c h e r а) i W. W e i z s a c k e r a M a g d e b u r g e r S c h öf f en s pr üc h e (przez E. v. P u t t k a m e r z Berlina). 1S H. G. О 1 i a s s, Z u r k u n s th i s to ri s c h e n S t e l l u n g d er M a r i e n k i r c h e i n K r a k a u (nr 1); E. B e h r e n s , D i e O r i g i n a l w e r k e a u f d e r V e i t StossA u s t e i l u n g K r a k a u M a i 1941 (nr 4, 1941); t e n ż e , K u n s t g e s c h i c h te i m D i e n s t e d e r V o l k s fo r s c h u n g (nr 2, 1942); t e n ż e , Z u r K u n s t g e s c h i c h te L u b l i n s (nr 3, 1942); t e n ż e , D i e K u n s t g e s c h i c h t l i c h e n B e z i e h u n g e n K r a k a u z u B r e s l a u i m M i t t e l a l t e r (nr 2, 1944); t e n ż e , D e u t s c h e M a l e r e i in. P o l e n (nr 2, 1941); A. v o n T r o s u n k e , De u t s c h e r G lo c k e ng u s i m G e b i e t e des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (nr 3, 1942). w Prof. dr D. F r e y (Wroclaw), D e ut s c he B a u k u n s t i n P o l e n (nr 1, 1940); C. v. L o r e (obecnie Łobzowo), S c h i n k e l s S c h l o s s e n t w ü r fe f ü r d en Osten (nr 2,1941); H. W e i d h a a s (Poczdam), R o m a n i s c h e B a u k u n s t i n G e r n i h i v u n d H a l i s z (nr 4, 1941); E. W i e n e c k e (Riesa), B e i t r ä g e z u r K u l t u r g e s c h i c h t e d e r Z e i t d e r Sach­ senkönige a u f d e m p ol n is c h e n T h r o n (cz. 1, nr 4, 1942; cz. 2, nr 4, 1943); D. R i c h ­ t e r (Kraków), H a n s D ü r e r s C e b e s - F r i e s a u f d e r B u r g z u K r a k a u (nr 1, 1944); P. O. R a v e (Galeria Narodowa, Berlin), S c h i n k e l s P l ä n e f ü r K r e s s e n d o r f bei K r a k a u .

17 W numerze 3, 1941, G. G r u n d m a n n , D e u t s c h e K u n s t i m b e f r e i t e n S c h l e ­ sien (przez E. B e h r e n s a z Krakowa); nr 4, 1941, K. G e r l a c h , D i e D i c h t u n g des deut sch en Ostens (przez H. W e r b e r a z Krakowa); О. К 1 e t z 1, P e t e r P a r l e r ; D e h i o - G i n h a r d , H a n d b u c h d er K u n s t d e n k m ä l e r ; E. v. К ö s z e g h i,

K u n s t d e n k m ä l e r v o n K a s c h a u (wszystkie trzy przez E. B e h r e n s a z Krakowa). Książki: D. F r e y , K r a k a u ; H. W e i d h a a s , K r a k a u i m Z e i c h e n des V e i t Stoss;

O. K l e t z l , D i e deutsche K u n s t i n B ö h m e n u n d M ä h r e n ; E. B a c h m a n n , S u d e ­ t en lä n d is ch e K u n s t r ä u m e i m 13. J a h r h u n d e r t (wszystkie przez E, B e h r e n s a

(7)

Były także publikowane w ,,Die B urg” prace z historii politycznej18, archeologii19 i archiwistyki20, jednak w liczbie znacznie mniejszej, ani­ żeli powyżej omówione. Złączone były one jedną wspólną cechą, a m ia­ nowicie udowadnianiem siły niemieckiego w pływ u na Polskę.

Odrębną pozycję zajm ują prace z dziedziny geografii regionalnej i go­ spodarczej oraz planowania przestrzennego. Są one poświęcone wyłącz­ nie ziemiom Generalnego Gubernatorstw a, ale wychodzą z bardzo różno­ rodnych punktów widzenia. Niektóre poprzestają na ogólnym opisie21, w ystępują jednak i tem aty zamówione zapewne przez hitlerowską ad­ m inistrację - dla ułatw ienia wykonania swoich planów. Taki był artykuł o rezerwach robotniczych Generalnego G ubernatorstw a22 czy o jego pro­ blemach komunikacyjnych.

Uderzającą cechą doboru omówień książkowych jest poważny w nim udział propagandowych w ydawnictw hitlerov/skich. W piśmie omawiano nie tylko broszury propagandowe, napisane przez wybitnych naukow ­ ców, mające ułatwić orientację hitlerowskim urzędnikom w ich pracy na terenach wschodnich23, ale również przewodniki po m iastach czy wezwa-z Krakowa) nr 2, 1942, książki J. P e s i n a Po z d n ê g ot ic k é desko vé m a l i v s t w i (przez E. B e h r e n s a z Krakowa) i L a n d s h u t in B a y e r n (przez A. P r e y s i n g a).

18 Prof. dr H. A u b i n, Da s D e ut s c he R e i c h u n d die V ö l k e r des Ostens (nr 1, 1940); prof. dr M. L a u b e r t , Ü b e r die W u r z e l n d er p ol n is c h e n A u f s t ä n d e (nr 1, 1941); t e n ż e , D i e W a r s c h a u e r Z u s t ä n d e w ä h r e n d d e r po ln isc h en A u f s t a n d s z e i t 1845/47 nac h d en B e r i c h t e n des pr eus sischen G e n e r a l k o n s u l a t s (nr 3, 1941); t e n ż e ,

D e r Grosse K u r f ü r s t u n d die T ü r k e n k r i e g e K ö n i g Joh a nn s I I I S o b i e s k i (nr 3, 1942); R. S. E l v e r f e l d t (z Lublina), D e r N o v e m b e r a u f s t a n d des Ja hr e s 1830 i n W a r s c h a u (nr 3, 1941); doc. dr H. L u d a t, Z w i s c h e n R o m a n t i k u n d W i r k l i c h k e i t (nr 1, 1944). 19 W. R a d i g, D i e Vo rg e s ch ic ht e des ostdeutschen L e b e n s r a u m e s (nr 1, 1941); t e n ż e , D e r O s tg e rm a n is c h e G o l d m ü u z h o r t v o n S t a r a Wie ś, K r . S o k o l o w (nr 1, 1942); t e n ż e , Das os tg er m a n is c h e G r ä b e r f e l d v o n S t a r a Wi eś , K r e i s S o k o l o w (nr 2, 1942); K. A. N o w o t n y , R u n e n s c h r i f t e n a u f o st g er m a n is c h e n W a f f e n (nr 1, 1942).

20 E. R a n d t (kierownik Zarządu Archiwalnego przy Urzędzie Generalnego Gubernatora), D i e A r c h i v e des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (cz. 1, nr 1, 1941, cz. 2, nr 2, 1941); J. K a l l b r ü n n e r , Q u e l l e n z u r Ges chic hte de u ts c h e r S i e d l u n g ... i n d en W i e n e r A r c h i v e n (nr 3, 1943). 21 H. G r a u 1, Z u r G l i e d e r u n g d e r L a n d s c h a f t z w i s c h e n W e i c h s e l u n d K a r p a t h e n ­ k a m m (nr 1, 1941); t e n ż e , F o r m e n des W a l d h u f e n d o r f e s a u f d e r N o r d a b d a ­ ch u ng d e r K a r p a t h e n (nr 4, 1942); E. R. F u g m a n n , Da s w e s tl ic h e M i t t e l w e i c h ­ s e ll an d (nr 1, 1943); E. L ö p t i e n - B o c h d a m , D i e S t ä d t e des G e n e r a l g o u v e r n e ­ m e n ts (nr 1, 1943). 22 H. M e i n h o l d , D i e A r b e i t e r r e s e r v e n des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (nr 3, 1942); t e n ż e , D a s G e n e r a l g o u v e r n e m e n t alś T r a n s i t l a n d (nr 4, 1941); R. B r ä u - n i n g, D i e L a n d w i r t s c h a f t des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s a u f d er S c h ne ll e e i n e r n eu en Z e i t (nr 1, 1943); H. G r a u l , Z u r Ve rk eh rs s e n t s c h l o s s e n e i n h e i t d e r D i s t r i k t e i m G e n e r a l g o u v e r n e m e n t (nr 4, 1941). 23 Np. H. A u b i n , G e s c h i c h t l i c h e r A u f r i s s des O s tr a u m s , omówił H. K u r t z z Krakowa (nr 1, 1940); G. К o s i n n a, D a s W e ic h s e l a n d e in u r a l t e r H e i m a t b o d e n d e r G e r m a n e n , omówił W. R a d i g z Krakowa (nr 2, 1941).

(8)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E 187

nia propagandowe24. W kilku wypadkach zaskakuje dobór tem atu, abso­ lutnie niezgodny z charakterem pisma i jego zainteresowaniami. Ja s k ra ­ wym tego przykładem są omówienia książek z dziedziny chemii, podręcz­ ników dla inżynierów25.

P rzy charakterystyce czasopisma na plan pierwszy wysuw a się na pewno jego charakter usługowy dla reżym u hitlerowskiego. Przejawiało się to w udostępnianiu łamów pisma dla publikacji działaczy i urzędni­ ków hitlerowskich w ścisłym powiązaniu z ocenami głoszonymi przez pracowników naukowych, omawiających zadania rządów hitlerowskich, sformułowane przez reprezentantów partii. Nie tylko gubernator Frank nawiązywał do tradycji wspomagania niemieckiego imperializmu przez tzw. „Ostforschung” (badanie problemów Europy wschodniej), ale iden­ tyczną jest treść rozważań szeregu profesorów, ogłaszających swoje p ra ­ ce w „Die B urg” . Taką samą tezę propagowali: prof. H erm ann Aubin z Wrocławia26, prof. M anfred L aubert z B erlina27, ówczesny docent w Po­ znaniu H erbert L u d at28 i docent E rnst Birke z Wrocławia29. Zbieżność 24 Np. F ü h r e r d u r c h die S t a d t K r a k a u (nr 1, 1940); o Lublinie (nr 2, 1942); E. M i n d t i W. H a u s e n , Was we isst D u v o m D e u t s c h e n Osten, om ówił E. R u- d e r t z Krakowa (nr 2, 1941); Da s deutsche W e i c h s e l l a n d , om ówił H. G r a u l z Krakowa (nr 4, 1941); G e i s l e r , W. D e u t s c h i e r , D e r O s te n r u f t D i c h , omó­ w ił E. R. F u g m a n n z Krakowa (nr 3, 1942).

25 W nrze 3/4, 1944, omówienia książek: K. H e n k e r , C h e m i e f ü r Techniker-,

E. L e h m a n n , C h em is ch es P r a k t i k u m f ü r S t u d i e r e n d e der L a n d w i r t s c h a f t ; H a n d ­ buch f ü r T e x t i l i n g e n i e u r u n d T e x t i l p r a k t i k e r — w szystkie trzy przez H. P. M ü 1- ί e r a.

26 W artykule D a s D e u t s c h e R e i c h u n d die V ö l k e r des Ostens (nr 1, 1940) po przeglądzie historycznym autor dochodzi do wniosku, że (poza Rosją) „an die Ober­ fläche gelangten Kräfte der Kleinvölker auch heute für sich allein nicht im Stande sind, der Ostzone eine dauerhafte Ordnung zugeben” (s. 19—20).

27 W artykule Ü b e r die W u r z e l n d e r po ln isc h en A u f s t ä n d e (nr 1, 1941) autor m ówi o Kaszubach jako odrębnym narodzie, odsądza od czci i wiary, sprowadza do barbarzyńskiej dziecinady w szystk ie wystąpienia zbrojne Polaków w okresie n ie­ woli.

28 w artykule pt. Z w i s c h e n R o m a n t i k u n d W i r k l i c h k e i t . D i e I d e o l o g i e d e r p o l ­ n isc h en P a r t e i e n a m V o r a b e n d des n e u e n W e l t k r i e g e s (nr 1, 1944) autor pisał o h itle­ rowskiej polityce 1939 r. w stosunku do Polski: „Die von w eitgehenden Verständ­ nis für die polnischen Lebensinteressen getragene Erziehungsarbeit des National­ sozialismus und die wiederholten groszügigen Erklärungen unseres Führes fanden beim polnischen Volk und bei seiner Staatsführung kein gebührendes. Echo”. Oraz na s. 12: „als aber dann im Frühjahr 1939 die deutsche Politik auch nur ihre primi- tivisten Lebensrechte in Danzig und Westpreussen durch einen grosszügigen Vertrag m it Polen sichern wolltet...]”.

28 W artykule pt. H e r d e r u n d die S l a w e n (nr 3/4, 1944): „[...] die d eu tsch-slaw i­ schen Beziehungen. Sie sind während der letzten Jahrzehnte eifrig durchforscht worden (Wgl. die in der »Deutschen Ostforschung«, 2 Bde, Leipzig 1942/1943 gebotene eindruckswolle Übersicht) und w as während des Mittelalters und der N euzeit an Menschenkraft und Unternehm ungsgeist an ländlicher und städtischer Planung,

(9)

zainteresowań badawczych ludnością żydowską współpracowników „Die B urg”, Som m erfeldta i P. H. Seraphima, z przygotowaniem ludobójstwa w Oświęcimiu jest tym bardziej przerażająca, że uzupełniali oni swoje wywody naukowe zapowiedzią generalnego rozwiązania problem u przez „oczyszczenie” teren u z ludności żydowskiej. Takie stwierdzenia w ybit­ nych specjalistów hitlerowskich z dziedziny problemów żydowskich są świadectwem bezpośredniej kolaboracji sfer naukowych z polityką hitle­ rowską. Wobec kontynuow ania pracy naukowej w NRF przez autora przytoczonych rozważań o „oczyszczeniu” budzi się uzasadniony niepo­ kój o sk u tk i obecnego jego oddziaływania.

W „Die B urg” spotykam y też jasne sformułowania, wskazujące na rodowód hitlerow ski pracowników naukowych, np. wspominamy już spe­ cjalista od spraw żydowskich d r Josef Sommerfeldt uważał wszelkie in­ stytucje naukowe za bardzo ważne ośrodki walki między narodam i i pań­ stwami; szczególnie podkreślał on rolę uniw ersytetów na terenach po­ granicznych i stwierdzenie swoje ilustrował przykładem uniw ersytetu królewieckiego30. Taką samą rolę wyznaczał niemieckim uniw ersytetom na wschodzie Europy po zakończeniu w ojny31.

Na łamach tego „naukowego” czasopisma już w okresie masowego mordu ludności żydowskiej w Oświęcimiu gubernator Radomia podsekre­ tarz stanu E rnst K undt ogłaszał zapewnienia o rozwiązaniu w najbliż­ szym czasie zagadnienia żydowskiego w całym Generalnym G uberna­ torstw ie32, odsłaniając w ten sposób bezpodstawność twierdzenia, iż p ra­ cownicy innych działów reżimu hitlerowskiego nie wiedzieli o zbrod­ niach SS.

Z perspektyw y poznawanych w coraz szerszym zakresie rządów hi­ tlerowskich nie można poprzestać na rejestracji problemów omawianych na łamach „Die B urg”. Nasuwają się bowiem przy tym groźne skojarze­ nia. Weźmy dla przykładu dokładną analizę gospodarki chłopskiej w Ge­ neralnej Guberni, przeprowadzonej przez prof, dra R. B räuninga33. P r a ­ ca podbudowana jest specjalnymi badaniami, kilkoma mapami, dużą iloś­ Pionierwillen und Soldatentum von Deutschland nach dem Osten geflossen ist und was sie aus ihm gem acht haben, beginnt langsam in das A llgem einbewusstsein unseres Volkes zu steigen”.

30 W artykule pt. D i e A u s s t r a h l u n g d e r U n i v e r s i t ä t K ö n i g s b e rg a u f d en R a u m des polnisch li ta u i s c h e n S ta ate s (nr 3/4, 1944).

81 Tamże, s. 202.

32 W artykule pt. E n t s t e h u n g , P r o b l e m e , G r u n d s ä t z e u n d F o r m d e r V e r w a l t u n g des G e n e r a l g o u v e r n e m e n t s (nr 2, 1944, s. 53) autor pisze dosłownie: „Es kann hier festgestellt werden, dass die Judenfrage in kurzer Frist für das Generalgouverne­ m ents restlos gelöst w urde”.

33 \y artykule pt. B a u e r n d o r f u n d B a u e r n w i r t s c h a f t i m G e n e r a l g o u v e r n e m e n t

(nr 2, 1944) na s. 105 — o ludności żydowskiej, a na s. 165 — o współdziałaniu chłopa polskiego w żyw ieniu Europy.

(10)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E 189

cią ciekawego m ateriału statystycznego, ale równocześnie zawiera stw ier­ dzenie pasożytnictwa ludności żydowskiej. Autor wiąże wzrost w y daj­ ności gospodarczej w rolnictwie z wypełnianiem planów przywódców niemieckich, dostarcza rzekomych argum entów dla hitlerowskich planów eksterm inacji ludności żydowskiej oraz eksploatacji ludności polskiej.

Służebność naukowców wobec polityki hitlerowskiej nie wykluczała naukowego opracowania w sensie nagromadzenia wielu faktów i w ycią­ gania z nich pewnych wniosków ogólnych. Cały szereg artykułów opa­ trzonych zostało przypisami wskazującymi na dłuższe studia nad oma­ w ianym problemem, a sam sposób prezentowania wniosków dowodził opanowania terminologii naukowej i ujaw niał dążenie do pozyskania czytelnika o przygotowaniu uniwersyteckim. W artykułach podany jest często duży zasób wiadomści pożytecznych, zgodnych z ustaleniam i in­ nych uczonych. Jak widzimy, przeprowadzenie oceny w artości omawia­ nego pisma hitlerowskiego jest skomplikowane i musi uwzględniać rów ­ nież i kam uflaż naukowy,

Poznanie treści pisma „Die B urg”, który nazyw any był centralnym organem instytutu krakowskiego, ułatw i ocenę całeg o 'In sty tu tu i u sta­ lenie jego roli w hitlerowskich planach.

II. HITLEROWSKI ORGAN PROPAGANDY „DAS GENERALGOUVERNEMENT” (1940— 1944)

Przez zabór mienia polskiego okupanci hitlerowscy stworzyli silną bazę poligraficzną dla swoich wydaw nictw w Krakowie, organizując specjalne Wydawnictwo Czasopism (Zeitungsverlag K rakau-W arschau). Jedną z jego pozycji wydawniczych był miesięcznik w języku niemiec­ kim „Das G eneralgouvernem ent”. Pismo przeznaczone było dla ludności niemieckiej, zamieszkującej ziemie tzw. G eneralnej G uberni i miało cha­ r a k te r propagandowy. Doborem artykułów i ilustracji dążyło ono do umocnienia tezy o dobroczynnych skutkach rządów hitlerowskich na zie­ miach centralnej i południowej Polski. Przyjąw szy zasadę dorobku pol­ skiego, przemilczając zbrodnie hitlerowskie, głosiło omawiane pismo w y­ soki poziom osiągnięć nowej hitlerowskiej władzy, jej w yjątkow ą troskę o dobro ludności, jej umiejętność szybkiego usunięcia wszystkich złych stron rządów polskich.

Redakcją pisma kierow ał do połowy 1941 r. d r Heinrich K urtz, k tó ry został zastąpiony przez Rudolfa Stösslera, pozostając zresztą wśród współpracowników pisma. Tylko przy pierwszym num erze34 wymienio­ ny był drugi kierownik redakcji obok dra Heinricha K urtza, a mianowi­ cie W ilhelm Zarske, kiedyś doradca propagandowy gauleitera A lberta Forstera w Gdańsku i organizator tam tejszej prasy hitlerowsikej. Zarske

(11)

został przeniesiony z Gdańska do K rakowa i został redaktorem naczel­ nym dziennika „K rakauer Zeitung”35, obok funkcji szefa prasowego ge­ neralnego gubernatora i krakowskiego In stitu t fü r Deutsche Ostarbeit. Wobec sporów z generalnym gubernatorem Frankiem musiał Zarske odejść36.

Na łamach „Das G eneralgouvernem ent” Zarske ogłosił tylko jeden artykuł, ale o charakterze syntetycznym, ustalającym pozycję G eneral­ nej Guberni w planach hitlerowskich, wartość dotychczasowych osiąg­ nięć i perspektyw y rozwojowe. Powtórzył w nich dobrze znane slogany propagandy hitlerowskiej o narzuconej Niemcom wojnie, o niemieckim kierownictwie dalszymi losami narodu polskiego, o szczególnej opiece hitlerowskiej nad ludnością ukraińską, a naw et o zapewnieniu dobro­ czynnego samorządu dwumilionowej ludności żydowskiej. W odrębnym rozdziale wyliczał Zarske dobrodziejstwa zapewnione przez hitleryzm ludności polskiej. W tymże artykule dał on szkic ustroju władz hitlerow ­ skich w GG, wysoko ceniąc F ranka jako jednego z najstarszych bojow­ ników hitlerowskich, członka naczelnych w ładz partyjnych i ministra,

a więc łączącego w swojej osobie reprezentację p artii hitlerowskiej i rzą­ du Rzeszy37.

Od drugiego num eru figuruje w piśmie jedynie nazwisko K urtza jako kierującego redakcją38. W piśmie „Das G eneralgouvernem ent” bardzo dużo uwagi poświęcano stronie graficznej, którą opiekował się do końca Hełm uth Heinsohn. Do tegoż Heinsohna należała opieka nad stroną gra­ ficzną „Die B urg”, głównego organu krakowskiego In stitu t fü r Deutsche Ostarbeit. Na to powiązanie warto zwrócić uwagę już na początku oma­ wiania pisma „Das G eneralgouvernem ent”, bo ono przejawiało się rów ­ nież w postaci bliskich kontaktów personalnych, z czego wynika, że „pi­ szących” hitlerowców zbyt wielu w GG nie było.

Wśród licznych ilustracji nagromadzonych w piśmie uderzają dwa dą­ żenia propagandowe. Z jednej strony redakcja zamieszczała dużo zdjęć zamków, pałaców, kościołów, ołtarzy, a więc przypominała przeszłość państw a polskiego i jego dorobek, ale opatryw ała to komentarzem, w y­

suwającym n a pierwszy plan udział mniejszości niemieckiej w tw orze­ niu tego dorobku, przy czym nie zawsze przestrzegano zasady praw dy historycznej. D ruga uderzająca cecha to reklam a przywódców hitlerow ­ skich, co zresztą występowało w znakomitej większości pism. Zwłaszcza generalny gubernator Hans F ran k chętnie pozował do zdjęć przy róż­ nych okazjach. Przez dobór ilustracji starano się podkreślić w „Das Ge-85 „Thórner Freiheit” z 18 III 1940 zamieszcza informację o ustąpieniu Zarskega i wiadomości o nominacji oraz przypomnienie jego gdańskiej kariery.

36 H. F r a n k , D z i e n n i k , notatka z dnia 28 X 1940.

87 „Das Generalgouvernem ent”, w nrze 1 (październik 1940), s. 5—11. 88 Od nr 10/11 (lipiec—sierpień 1941) — .nazwisko Rudolfa Stössela.

(12)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E

191 neralgouvernem ent”' siłę reżimu hitlerowskiego, dając często zdjęcia for­ macji wojskowych39, oddziałów SS40, momentów zwycięstw m ilitarnych41. Pewna grupa ilustracji miała za przedm iot życie i pracę niemieckich przesiedleńców w GG, pochodzących z Bukowiny, Besarabii, Ukrainy. Treścią główną tych ilustracji było wykazanie pełnej asymilacji na no­ wym miejscu osiedlenia, zadowolenie z nowych w arunków oraz podkreś­ lenie stworzenia nowego ośrodka rozpowszechniania kultury. Nie zapo­ minano przy tym o zasługach H imm lera jako organizatora przesiedleń42. Jednak najważniejszą i najczęściej w ystępującą tezą ilustracji było przy­ jęcie dziedzictwa kulturalnego tych ziem przez władze hitlerowskie. Na podstawie „Das G eneralgouvernem ent” można wnioskować, że to była główna ich troska. Można by powtórzyć gorzkie stwierdzenia Ludwika Landaua z jego kroniki okupacyjnej, k tó ry na podstawie lek tu ry prasy hitlerowskiej doszedł do wniosku, że „G ubernatorstwo — to jakieś pań­ stwo platońskie rządzone przez filozofów”43.

Omawiane pismo „Das G eneralgouvernem ent” było jednym z przy­ kładów hitlerowskiego zakłamania. Dowodzą tego szczególnie relacje z dziedziny ku ltu ry , która, według tego pisma, otaczana jest troskli­ wą opieką władz hitlerowskich. Czołowym rzecznikiem tego zakłamania był redaktor naczelny dr Heinrich K u rtz44. Jednym z przykładów mogą być jego wywody na marginesie w ystaw y obrazów i projektów w nętrz w Krakowie. Dufny w swój ty tu ł doktorski, nie podawał żadnych dowo­ dów na swoje twierdzenia o braku sztuki w Polsce w ciągu ostatnich dwóch wieków, chociaż nawet pobieżne zapoznanie się z poprzednimi num eram i mogłoby skłonić do innych sądów. Hitlerowska nonszalancja

39 Np. w nrze 2 (listopad 1940), s. 3, 10, oraz w nrze 12 (wrzesień 1941), s. 50, w nrze 3/4 (październik 1944).

40 Np. w nrze 2 (listopad 1940), s. 21, 22.

41 Np. w nrze 1 (październik 1940) — w ielkie zdjęcia parlamentariusza polskiego z białą flagą z września 1939 r. w Warszawie, w nrze 3/4 (październik 1944) — cały szereg zdjęć z kampanii wrześniowej i w ojn y ze Związkiem Radzieckim.

42 Np. w nrze 2 (listopad 1940) — zdjęcia H. Himmlera w rozmowie z przesie­ dleńcami.

43 L. L a n d a u , K r o n i k a l a t w o j n y i o k u p a c j i , Warszawa 1962, t. 2, notatki z dnia 2 grudnia 1942, a w innym miejscu: „Jak mało można z gazet hitlerowskich dowiedzieć się o rzeczywistości, w idać najlepiej z tego, co podają nasze tutejsze oficjalne gazety. W chwili gdy masowo wymordowana jest ludność polska, równie chrześcijańska jak żydowska — »szmatławiec« [mowa o »Nowym Kurierze War­ szawskim« — Т. C.] opisuje wspaniałom yślność, z jaką w ładze niem ieckie dają RGO odzież do rozdania ludności (odzież zresztą pozostałą z jakiegoś bliżej nie określo­ nego zastawu żydowskiego), a »Warschauerka«, opisując ogródki działkowe w Ra­ domiu, stwierdza, że aprowizacja ludności stanowi stale jedną z głównych trosk tych w ład z” (tamże, s. 127, zapiska z 19 stycznia 1943 r.).

44 Szczególnie w artykule pt. K u n s t a u s t e l l u n g K r a k a u , nr 7/8 (kwiecień—maj 1941), s. 3—8.

(13)

dra K urtza prowadziła go do stwierdzenia o rozkwicie niemieckiej kul­ tu ry na tych ziemiach w w yniku jednego roku hitlerowskich rządów. Najbardziej przekonywającym argum entem dla takiej tezy m iała być wspomniana wystawa.

Zainteresowania k u ltu rą ze strony władz hitlerowskich GG sięgały niekiedy odległych regionów d wydano nawet num er „Das Generalgou­ vernem ent” poświęcony k ulturze japońskiej45. W początkach 1944 r. zorganizowano w Sukiennicach w ystawę sztuki japońskiej, zresztą w oparciu o zbiory m uzeum miasta K rak ow a/Z ostała ona bardzo dokład­ nie omówiona w „Das G eneralgouvernem ent”, a przede wszystkim za­ mieszczono piękne reprodukcje eksponatów. W tym samym numerze opublikowano także omówienia kilku książek o tematyce japońskiej, a resztę n um eru poświęcono innym problemom kulturalnym . Heroldem „troski” ówczesnych władz o rozwój Biblioteki Jagiellońskiej, jak i udo­ wadniania decydującego w pływ u Niemców na jej losy przez cały okres jej istnienia, był prof, dr Gustaw Abb, jej dyrektor z ram ienia okupanta hitlerowskiego46. D ecydująca rola niemieckości w dziejach K rakow a to jeden z częstych tematów, ale powoływanie się na uznawanie tej tezy przez stronę polską w okresie międzywojennym, mimo wszystko, zaska­ k u je47. Zresztą podobnie traktow ano W arszawę48. Twierdzono, że dopiero pod rządami hitlerowskimi poznała ona pojęcie porządku, czystości, i to w niesłychanie krótkim czasie49. A utor arty ku łu o Warszawie od­ wiedzał ją trzykrotnie w różnych odstępach czasu w ciągu pierwszego roku władzy hitlerowskiej i wystaw ił jak najlepsze świadectwo okupan­ towi. Główną troską władz hitlerowskich miało być — jego zdaniem —■ zapewnienie należytej aprowizacji ludności pracującej. Chlubili się h it­ lerowcy osiągnięciami w dziedzinie teatru. Z ich relacji50 wynikałoby, że dzięki nim rozpoczęła się nowa epoka, pełna zrozumienia wartości k u l­ turalnych i znaczenia teatru. Z innych prezentacji k ulturalnych w arto zwrócić uwagę na arty k u ł o wpływie Goethego na polską literaturę, szczególnie na twórczość Mickiewicza51. Specjalny artykuł, z sześcioma wielkimi ilustracjami, informował o pracach nad filmem Heimkehr, pro­ wadzonych w GG52, a który wzbudził tyle oburzenia w umęczonym spo­ łeczeństwie polskim.

45 Nr 2, z 1944 (nie oznaczono na nim miesiąca). 40 Tamże.

47 B. H. H i r s c h e , Da s deutsche K r a k a u , nr 1 (październik 1940), s. 12. 48 A. L e m k e , W a r s c h a u - W a n d e l e i n e r S t a d t , nr 1 (październik 1940), s. 17—20. 49 Tamże.

60 Artykuł U. E. S t r u c k m a n n a , n r l (październik 1940), s. 29—34. 61 Artykuł dra Dreschera, nr 1 (październik 1940).

82 О. E n g e 1 h a r d t - K y f f h a u s e r, D e r F i l m „ H e i m k e h r ” w i r d g ed re h t,

(14)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E 193

Obok „opieki” nad k u ltu rą pismo głosiło jeszcze „troskę” władz hitle­ rowskich o rozwój gospodarczy ziem GG. Nie dostrzegało oczywiście bez­ względnej eksploatacji gospodarczej na rzecz Rzeszy, znanej z tysiąca zarządzeń i nakazów, dostrzegało zaś tylko „wzruszającą” dbałość o pod­ niesienie plonów, o ulepszenie metod gospodarki chłopskiej, o unowo­ cześnienie fabryk. Pisano na ten tem at wielokrotnie, podając nazwiska kierujących urzędników hitlerowskich, liczby osiągane i planowane, oraz zamieszczając wiele budujących zdjęć z uśmiechniętymi chłopkami i chłopami, zadowolonymi robotnikami.

Warto zająć się jeszcze jedną cechą charakterystyczną zainteresowań pisma hitlerowskiego, a mianowicie propagandą patron atu nad m niej­ szościami narodowymi. Pismo było przede wszystkim rejestrato rem od­ rębności k u ltu ry narodowej ukraińskiej, ale ponadto chętnie zajmowa­ ło się „narodem ” i k u ltu rą góralską. Zgodnie z ogólną tezą polityki hitle­ rowskiej „Das G eneralgouvernem ent” próbowało udowodnić, że istnieje odrębny naród góralski, wprawdzie mówiący po polsku, ale zasługujący na wyodrębnienie pod każdym względem, także antropologicznym. Poza artykułam i i zdjęciami w poszczególnych num erach poświęcono jeden, odrębny num er grupom narodowościowym w GG53. Rzecz ciekawa, że w artykule osławionego dra K u rta Lücka54 o ludności niemieckiej w Pol­ sce można wyczytać sąd o jej ku ltu raln ej niższości, w ymagającej „pod­ ciągnięcia”, i znaleźć wzmiankę o dzieciach, które do 1939 r. tylko po polsku mówiły55 i dopiero rządy hitlerowskie przywróciły im szybko mo­ wę przodków... Liczbę Ukraińców, mieszkających w GG, szacowano na 744 tysiące56. Omówieniem i pięknymi, wielkimi zdjęciami podkreślano wysoki poziom zabytków k u ltu ry ukraińskiej, m. in. w kościele zamko­ wym w Lublinie, katedrze sandomierskiej i w niektórych częściach ka­ ted ry wawelskiej57. Kilka pozycji w tym specjalnym numerze zajmowało się Góralami, a kierownik referatu żydowskiego w niesławnej pamięci krakowskim In stitu t fü r Deutsche Ostarbeit opisywał pogarszanie się po­ zycji Żydów w Polsce szlacheckiej n a skutek akcji Kościoła katolickie­ go58. Zresztą nacjonaliści znajdowali czasem wspólny język n a bazie aryjskości i głosili swoje pokrewieństwo59. Tendencja ta przebijała n a­ w et z ogłoszeń, np. krakowska restau racja (właściciel d r A leksander

Ma-53 Nr 3, z grudnia 1940.

54 D i e U m s i e d l u n g d e r C h o l m e r u n d L u b l i n e r D e u t s c h e n , tamże. 55 Tamże, s. 8: „nur noch polnisch sprachen”.

s® Prof. dr W. К u b i j o w y t s с h, D i e U k r a i n i s c h e V o l k s g r u p p e , tamże. 57 Prof. B. L e p к i, A l t u k r a i n i s c h e F re s k e n , tamże. 58 J. S o m m e r f e l d t, D i e J u d e n f r a g e in P o l e n bis z u r M i t t e des 17. J a h r h u n ­ der ts , tamże. 59 Np. dr E. P e 1 e n s k y j, A r is c h e T r a d i t i o n b ei m u k r a i n i s c h e n W e i h n a c h t s ­ fest, nr 4 (styczeń 1941). R o c z n ik H is to r ii C z a s o p iś m ie n n ic tw a , t. V il, z. 2 13

(15)

lekcyj, Weichselstr. 8) ogłaszała, że lokal dostępny jedynie dla Niemców i Ukraińców60, co jednak było czymś wyjątkowym.

Z chwilą ataku hitlerowskiego n a Związek Radziecki pojaw iły się na łamach „Das G eneralgouvernem ent” oskarżenia pod adresem władz r a ­ dzieckich, reportaże z miast, szkół, wsi61. Już do końca istnienia pisma zamieszczało ono bardzo dużo antyradzieckich materiałów.

Wśród ogłaszających swoje prace na łamach „Das Generalgouverne­ m en t” znaleźli się najbliżsi współpracownicy Franka, szefowie różnych działów okupacji hitlerowskiej. Sekundowali im pracownicy naukowego in sty tu tu w Krakowie. W arto dodać, że również były m inister w NRF prof, dr Theodor O berländer ogłosił w pierwszym numerze pisma obszer­ ny arty k u ł o problemach demograficznych GG.

Już od pierwszego num eru pisma spotykam y w nim imponującą ilość wielkich ogłoszeń reklamowych. Ogłaszały się w przeważającej mierze firm y krakowskie, a rzadziej z innych miast GG. Bardzo często w ogło­ szeniach używano nazw przedsiębiorstw czy sklepów z okresu niepodleg­ łej Polski, niekiedy dodając małymi literkam i nazwiska zarządców z r a ­ mienia władz hitlerowskich.

Ostatnim dostępnym dla mnie num erem pisma był num er jubileuszo­ wy, poświęcony pięcioleciu hitlerowskiego tw oru — G eneralnej G uber­ ni62. Tekstu w tym num erze było bardzo mało, najwięcej w nim ilu stra­ cji. Kierownictwo literackie num eru sprawował wówczas szef biura prawnego Emil Gassner. Pismo powtarzało oskarżenia pod adresem Pol­ ski o wywołanie wojny, przypominało polską nędzę, nędzę getta żydow­ skiego. Najwięcej ilustracji ukazywało osiągnięcia hitlerowskie. Za­ mieszczano portrety przywódców hitlerowskich (Frank, szefowie pięciu dystryktów), przypominano różne uroczystości, publikowano piękne wi­ doki z ziem GG; ludność polska, ukraińska, góralska, huculska fotogra­ fowana jest w strojach ludowych. Były też zdjęcia z niemieckich szkół w GG, zdjęcia ilustrujące odbudowę gospodarczą w rolnictwie i przem y­ śle. Dużą część ilustracji poświęcono życiu kulturalnem u, i tak np. w i­ dnieją zdjęcia (Hansa Swarowskiego, kierownika orkiestry filharmonii krakowskiej, dyrygującego piątą symfonią Brücknera, A. Szala wśkiego, N. Wilserskiej, Stanisław y Selmówny, Tadeusza Welińskiego, Dobecza, oraz zdjęcia anonimowych postaci z teatru i baletu ukraińskiego, a także podobizny uśmiechniętych Polaków, wyjeżdżających na roboty do Nie­ miec.

*

60 Nr 2 (listopad 1940), s. 54.

61 Cały nr 12 (wrzesień 1941) poświęcony Galicji. 62 Nr 3/4 (październik 1944).

(16)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E 195

Upływ czasu może podnieść znaczenie prasy jako źródła historycz­ nego i dlatego w ydaje mi się konieczne przeprowadzenie krytycznej oce­ ny prasy, szczególnie jej w ynaturzeń, w jakie obfitowała prasa h itle­ rowska. Jej rola, zwłaszcza w krajach okupowanych, polegała na współ­ działaniu w umacnianiu zbrodniczego systemu przez szerzenie fałszy­ wych wieści, przez zatajenie powszechnie znanych zbrodni. „Das Gene­ ralgouvernem ent” jest jedną z ilustracji tej oceny.

III. PISMO DLA JEŃCÓW NIEMIECKICH W POLSCE „DIE BRÜCKE” (1948—1949)

Od 1 m aja 1948 r. do sierpnia 1949 r. wydawano w Warszawie pismo w języku niemieckim pod nazwą „Die B rücke”, redagowane i drukow a­ ne przez jeńców niemieckich, znajdujących się w Polsce, i dla nich prze­ znaczone. Siedziba redakcji mieściła się w obozie pracy w Warszawie przy ul. Anielewicza 26. Ogółem wydano 25 numerów. Pierwszy num er z dnia 1 m aja 1948 r. był powielany, a wszystkie następne drukowane. Redakcja „Die B rücke” otrzym ywała od jeńców niemieckich szereg a rty ­ kułów i listów, które w ykorzystywała na łamach pisma, ale w części sta­ ły się one m ateriałem dla dwóch broszurek. Pierwsza broszura63 przypo­ mina zbrodniczą działalność hitleryzm u, podkreśla opór staw iany Hitle­ rowi przez część narodu niemieckiego i konieczność wyciągnięcia kon­ sekwencji, ustalonych uchwałami poczdamskimi. Druga broszura64, zaj­ mując się problemem term inu zwolnienia jeńców, wzywa ich do szerze­ nia praw dy o Polsce i państwach Europy wschodniej po powrocie do do­ m u i przeciwstawiania się fałszom i deformacjom.

Samo pismo63 traktowało swoją nazwę jako określenie programu i stwierdzało, że łączy demokratów, antyfaszystów oraz dąży do zbliże­ nia i zrozumienia między narodam i66. W obszernym dziale „Wiadomości” zamieszczono dane o zniszczeniach wojennych w Polsce, o- odradzającym się w Niemczech życiu sportowym, o procesie Forstera w Gdańsku, o w y­ darzeniach politycznych w USA. Już w pierwszym num erze zamieszczo­ no wezwanie do jeńców przebywających w innych obozach o nadsyłanie materiałów z ich życia. Wezwanie przyniosło konkretne wyniki i w na­ stępnych num erach pisma spotyka się bardzo często n otatki o w ydarze­ 83 K a m e r a d d e n k n a c h! Nosi ona datę: koniec lipca 1948. Objętość 19 stron. Podpisana: Kriegsgefangener Werner Land, z. Zt. Redakteur der K riegsgefangenen­ zeitung „Die Brücke”, Obóz Pracy, Warszawa, ul. A nielewicza 26.

64 W a n n f a h r e n w i r n ach H a u s e? E i n e o ff e ne A n t w o r t a u f F r a g e N r 1. Bez daty, ale przypuszczalnie z grudnia 1948 roku. Objętość 8 stron. Podpisana: S elb stverw al­ tung der deutschen Kriegsgefangenen in Polen. Werner Land, Hans Reitzig, Horst Glaeser, Herbert Wackwitz, Hermann Kant.

65 Podtytuł: „Zeitung der deutschen Kriegsgefangenen in P olen ”. 90 Nr 1, s. 3.

(17)

niach i nastrojach w innych obozach jenieckich na terenie ziem polskich. Relacje dotyczą nie tylko życia kulturalnego w obozach na Śląsku67 czy w różnych dzielnicach odbudowanej Warszawy, ale i ich problemów b y ­ towych68. Dużo miejsca w tych listach zawierały wzmianki o pracy po­ litycznej, k tó ra ze zrozumiałych względów przebiegała w trudnych i skomplikowanych warunkach. Redakcja postulowała i popierała poli­ tyczne zaangażowanie się po stronie demokracji i antyfaszyzmu, piętno­ w ała ułatw ianie odradzania m ilitaryzm u i rządów wielkiego kapitału w NRF. Pismo rejestrowało pogłębiające się rozdźwięki między w yko­ nawcami uchw ał poczdamskich, przy czym jego sympatie nie były po stronie opiekunów przywódców hitlerowskich69, utrudniających budowę Niemiec pokojowych, antym ilitarystycznych70. W zakresie problemów politycznych redakcja podejmowała pytania drażliwe i bolesne dla czy­ telników, czy możliwe jest przyspieszenie powrotu do dom u71, jakie w a­ runki oczekują ich po powrocie itp.

Szczególnie często poruszało pismo problemy młodzieży niemieckiej, były to problem y większości jego czytelników i współpracowników. Czy­ niono to również i z ogólniejszych względów politycznych — koniecz­ ności uformowania nowego pokolenia Niemców, którzy by odrzucili dzie­ dzictwo hitlerowskie. Dla młodzieży zamieszczano arty k uły rozpraw iają­ ce się ze sloganami hitlerowskimi o „przestrzeni życiowej”72, „uderzeniu w plecy”73, „niemieckim socjalizmie”74.

Pismo dążyło do podtrzym ania więzi jeńców ze społeczeństwem nie­ mieckim, zarówno przez zamieszczanie na swoich łamach materiałów, jak i organizowanie spotkań czytelników z w ybitnym i Niemcami. Przypom i­ nano utw ory Goethego75, życiorysy Ricardy Huch78, E rnesta Thälm an- n a77, E rnesta W ieeherta78. Wykorzystało pobyt w Warszawie A nny Se- ghers dla zorganizowania kilku spotkań z nią w różnych obozach79. Re­ dakcja m iała określony program stworzenia nowej platform y współżycia

67 Np. nr 13, początek grudnia 1948, s. 7. 68 Np. nr 2, połowa czerwca 1948, s. 4.

89 Por. nr 7, początek w rześnia 1948, s. 7; nr 15, początek stycznia 1949, s. 11. 70 Np. nr 17, początek lutego 1949, nr 19, marzec 1949, s. 2; nr 22, połowa maja

1949, s. 1.

71 Np. nr 11, z 7 listopada 1949, s. 10.

72 Nr 4, koniec lipca 1948, s. 3; nr 5, połowa sierpnia 1948, s. 3. 78 Nr 3, początek lipca 1948.

u Nr 7, początek września 1948, s. 3.

75 Już w numerze pierwszym w iersz pt. B e h e r z i g u n g .

79 Nr 4, koniec lipca 1948, dodatek, s. 3. 77 Nr 6, koniec sierpnia 1948, s. 3. 78 Nr 4, koniec lipca 1948, dodatek, s. 4.

(18)

S Z K I C E Z H I S T O R I I C Z A S O P . N I E M I E C K I E G O W P O L S C E 197

z Polakami i obok przypomnienia zbrodni hitlerowskich wobec świata i narodu polskiego80 rejestrow ała wszelkie form y zbliżenia w trudnym okresie powojennym81, zamieszczała informacje o przywódcach polskich, m. in. o B. Bierucie82, J. Cyrankiewiczu83. Pisała o trudnościach gospo­ darczych, dezorganizujących rynek w ew nętrzny84. Obszernie informo­ w ała o procesie jednoczenia polskiego ruchu robotniczego, widząc w tym prawidłowość historyczną i świadectwo dojrzałości politycznej.

Kilka numerów wydano w zwiększonej objętości, a mianowicie z oka­ zji Bożego Narodzenia 1948 r., oraz 1 M aja w 1949 r. W num erach tych rozszerzono część literacką, a więc wspomnienia, rozważania, utw ory

poetyckie, ogólne rozważania polityczne.

Zamieszczano też listy poszukiwanych przez członków rodziny żoł­ nierzy, przy czym redakcja służyła jako pośrednik, ułatw iający ewen­ tualne nawiązanie kontaktu.

W związku z odesłaniem wszystkich niemieckich jeńców do domu na­ stąpiła likwidacja pisma. O statni num er ukazał się w sierpniu 1949 r. Zamieszczono w nim arty k u ł wstępny, podpisany ,,fred” — zapewne M anfreda Gebhardta, podsumowujący lata niewoli85, która otw arła jeń­ com oczy na wiele spraw. Podobnie inny arty k u ł86 w tym sam ym n u ­ merze deklarował jak najdalej idący szacunek dla Polaków i gotowość współdziałania w przyszłości w kierunku zbliżenia między obu naroda­ mi. Do ostatniego num eru dołączono sześciostronicową w kładkę z ilu­ stracjam i z życia w obozach jenieckich w Polsce. Zamieszczono też k ró t­ kie omówienie najważniejszych pozycji w każdym z dwudziestu pięciu num erów „Die B rücke”.

Na tym numerze zakończyło swój żywot pismo stanowiące interesu­ jący rozdział w historii prasy niemieckiej w Polsce. „Die Brücke” próbo­ wało wpłynąć n a ukształtowanie polityczne byłych żołnierzy hitlerow ­ skich, wysunąć wśród nich na pierwszy plan elementy demokratyczne, stworzyć platform ę dyskusji między samymi jeńcami i ułatwić przerzu­ cenie mostu porozumienia z narodem polskim.

80 Nr 4, koniec lipca 1948, dodatek; nr 23, początek czerwca 1949, s. 8. 81 Nr 12, koniec listopada 1948, s. 3; nr 13, początek grudnia 1948, s. 10. 82 Nr 3, początek lipca 1948, s. 5.

83 Nr 4, koniec lipca 1948, s. 3.

84 Nr 3, początek lipca 1948, s. 4; nr 5, połowa sierpnia 1948, s. 3.

88 Tamże. M. G e b h a r d t , obecnie zastępca redaktora naczelnego m iesięcz­ nika „Das Magazin” (Berlin), ogłosił w „Magazynie Polsk im ”, nr 9, z w rześn ia 1966, artykuł w spom nieniowy o piśm ie „Die Brücke” pt. H i s t o r i a je dn e go mostu,.

gdzie podaje, że numer pierwszy w yszedł w nakładzie 300 egz., następne w na­ kładzie 40 tys. egzemplarzy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Emotionale Konstellation: (Un-)Zufriedenheit/(Un-)Dankbarkeit Wenn vor allem die Fragen nach Erfahrungen oder nach Lösungsvorschlägen the- matisiert werden, können die Nutzer*innen

Na podstawie tekstów ulotek, szczególnie radykalnych partii wyłania się obraz Gdańska w niebezpieczeństwie, miasta w którym zagrożony jest jego niemiecki charakter, jego

Daraus ergibt sich, dass nur der ein Theologe für unsere Zeit sein kann, der die Macht des Relativismus an sich selbst erfahren, aber auch seinen Bann

Przy laminarnym (warstwowym) przepływie cieczy lepkiej przez rurę spadek ciśnienia jest wprost proporcjonalny do objętości cieczy przepływającej przez przekrój rury w

Wyniki analiz, przesyłane przez Instytut Nafty i Gazu do PGNiG SA w kolejnym miesiącu w stosunku do okresu, w którym próbki były pobierane i badane, zawierające takie informacje

guneßmen. Sein bieberer, offener ©ßarafter hatte itjn bei allen feinen SlmtSgenofien beliebt gemacht. Oie einftweilige Perwaltung feiner Stelle hat yräulein Ptargarete

teilung an mütbige Schüler. Son bem Beßrer an bet Wittelfdjnle ^jerrn V. gafubomSti eine Säfte Kaifer Wilhelm I. Son bem Beßrer an ber Wittelfdjnle §errn Sieg je eine Stifte ber

ftcllt ; bann aber mußten biefe Stunben auf baS Befjrer=Kodegium verteilt roerben, ba bie Aufteilung eines jum Erfaß jenes Ausfalls ju berufenben Secrets Don