• Nie Znaleziono Wyników

"Matthew's Community : the evidence of the special sayings material", Stephenson H. Brooks, Sheffield 1987 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Matthew's Community : the evidence of the special sayings material", Stephenson H. Brooks, Sheffield 1987 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Kowalczyk

"Matthew’s Community : the

evidence of the special sayings

material", Stephenson H. Brooks,

Sheffield 1987 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 31/1, 237-241

(2)

n ak znaczącej roli, poza szerszą teorią. Oczywiście, można znaleźć na zachodzie kręgi, które nadal kultyw ują tę koncepcję.

4. Odrzucenie całej idei o Bożej zdolności do cierpienia. Idzie tu 0 szeroko pojętą w rażliw ość odnoszącą się do sfer duchowych, jak 1 w pew nym okresie i fizycznych. Istnieje także niebezpieczeństwo krańcowych ujęć, zw łaszcza u współczesnych naśladowców klasycz­ nego teizmu.

Analizując koncepcję cierpienia Boga zauważa się, iż może być ono sprowadzone np. tylko do jednej grupy społecznej (tak sądzą niektórzy

autorzy B la c k th e o lo g y c z y teologii w yzw olenia). Stąd już jaw i się

np. pytanie: „ C zy B óg je s t b ia ły m ra s istą ? ” (James H. C o n e ) . Mimo krytycznego nastaw ienia do zbyt skrajnych ujęć, autor generalnie na­ staw iony jest pozytyw nie i z respektem do m yśli M o l t m a n n a czy J ü n g e 1 a. Jest pod ich urokiem, co n ie jest typow e tylko dla niego. Jego zdaniem, odkrywają oni kolejne pokłady prawdy o Bogu. Ich

m yśl teologiczna jest znaczącym w kładem w poznawanie relacji

Bóg — człowiek.

Do rąk czytelnika trafiła ciekawa książka, w zasadniczych aspek­ tach niezbyt znana jeszcze w naszym kraju. Prześledzenie nagrom a­ dzonych m yśli syntetycznych i analitycznych pozwala pełniej w idzieć niektóre zjaw iska teologiczne dziś. Jeszcze bardziej ułatw ia żrozu- m ien ie zjaw isk społecznych czy kulturowych w ypływ ających z okre­ ślonych koncepcji teologicznych czy filozoficznych. Zresztą zależność jest dwukierunkowa i zwrotna.

A n d r z e j F. D ziu b a

Stephenson H. B r o o k s , M atthew ’s C om m unity: the evidence

of the special sayings material, Jou rnal for the Study of 'the

New Testam ent Supplem ent Series 16, Sheffield 1987, str. 212.

Publikacja zaw iera 7 rozdziałów, przypisy (str. 125—159), tablice porównawcze tekstów paralelnych Mt—Łk, Mt—Mk oraz dubletów w Mt, bibliografię, index tekstów biblijnych oraz index osób. W roz­

dziale 1 zatytułow anym „ In tro d u c tio n ” autor przedstaw ia problem, cel

swojej pracy i m etodę. Na sam ym początku cytuje tekst Mt 23,1—3 i 23,16 wskazując na pew ną rozbieżność: w tekście pierwszym Jezus uznaje autorytet przywódców Synagogi, jeśli chodzi o interpretację Tory, poleca, aby ich słuchano, natom iast w drugim tekście tych sa­ m ych przywódców atakuje za ich błędne nauczanie. Autor staw ia pytanie: jak czytelnicy Ew angelii m ogli rozum ieć te d w ie przeciw ­ staw ne w ypow iedzi. N astępnie podkreśla, że są to teksty nieparalelne

(3)

238 A N D R Z E J K O W A L C Z Y K

[421 i że tego rodzaju w ypow iedzi Jezusa nieparalelne m ogące św iadczyć o stosunku gm iny Mateuszowej do judaizm u zajm ują dużą część Mt 13 oraz Mt 10, do nich należą także: Mt 5,5.7—10.14—16; 6,6.15—16a; 11,28—30; 12,34—37; 16,17—19; 18,16—19; 19,10—12. Na tem at tekstów nieparalelnych w Mt — pisze B r o o k s — istn ieje kilka teorii: w g S t r e e t e r a niektóre z tekstów Mt pochodzą z tradycji ustnej jero­ zolim skiej, a niektóre być m oże ze źródeł greckich pisanych z A ntio­ chii i są związane z Piotrem ; w g M a n s o n a pochodzą one z tra­ dycji jerozolim skiej z lat 65—70 i odzw ierciedlają w spólnotę, która jest szkołą; K i l p a t r i c k raz traktuje je ze w zględu na formę, strukturę, styl redakcyjny i stereotypow e w yjaśnienia przypowieści — jako praw dziw e źródła, ale innym razem ma w łaśn ie zdanie przeciw ­ ne. B r o o k s przypomina, że problem różnego stosunku Jezusa do autorytetów judaizmu w m ateriale nieparalelnym w Mt rozwiązuje się n a ogół w ten sposób, że ów m ateriał zalicza się do tradycji przed-M ateuszowej. Staw ia on następnie tezę, że szczegółowa analiza tego m ateriału powinna um ożliw ić zrozum ienie historii relacji w sp ól­ noty Mateusza z judaizmem. Przede w szystkim w ięc należy odróżnić,

które w ypow iedzi nieparalelne w Mt m ają charakter redakcyjny,

a które mogą pochodzić ze źródeł. Pierw szym krokiem do takiego odróżnienia będzie porównanie Mt z Mk i Łk. Kryterium pochodzenia ze źródeł stanow i form alna lub konceptualna niespójność w tekście, styl i język w yraźnie nie-M ateuszowy, a także różnice w ideologii w stosunku do kontekstu. Autor przyjmuje, że M ateusz korzystał w redakcji Ew angelii z Ew angelii podobnej do Markowej oraz ze źró­ dła Q. Dodaje jednak, że w św ietle analizy Mt 5—6; 10,23 znalezienie rozwiązania problemu synoptycznego w yłącznie w oparciu o źródła literackie jest niem ożliw e. W rozdziałach 2, 3 i 4 Autor zajm uje się izolow aniem w ypow iedzi należących do tradycji M w' Mt 5,17—6,18; 10,23. W szystkie te rozdziały posiadają jednakowy schemat: najpierw mam y tłum aczenie w ypow iedzi Jezusa w języku angielskim , następ­ n ie krótkie streszczenie analizy, w której podane jest, czy jakiś w iersz posiada paralelę w Mk lub Łk, czy m ożna stw ierdzić pochodzenie jakiegoś w iersza od Mateusza, czy jakiś w iersz zawiera m ateriał po­ chodzący prawdopodobnie z M. Po streszczeniu Autor um ieszcza ana­ lizę tekstu oraz krótką konkluzję. W rozdziale 2 zatytułow anym „M att

5,17—6,18” przedm iotem analizy są następujące w ypow iedzi: Mt 5;17—

20; 5,21—26; 5,27—32; 5,33—37; 5,38—42; 5,43—48; 6,1—18. W roz­ dziale 3 zatytułowanym „M atthew 10” przedm iotem analizy są: Mt 10,1—16; 10,17—25; 10,26—39; 10,40—42. Rozdział 4 nosi tytuł „M at­

th e w 23” i zawiera analizę: Mt 23-,1—12; 23,13—33; 23,34—39. W roz­

dziale 5 pt. „A nalysis of the M Sayngs” (A n aliza w y p o w ie d z i M) Autor zbiera rezultaty z poprzednich rozdziałów i ustala prawdo*

(4)

podobne środowisko życiow e w ypow iedzi. Na podstaw ie analizy w rozdz. 2—4 dochodzi On do w niosku, że do tradycji M należy 14 tek­ stów: Mt 5,9; 5,21—22; 5,23—24; 5,27—27; 5,33—35.37; 5,36; 6,1—6.16— 18; 6,7—8; 10,5b—6; 10,23b; 23,2—3.5; 23,8—10; 23,15; 23,16—22.24.33.

Do określenia środowiska życiowego, „ tr a d y c ji w tr a d y c ji”, tych tek ­

stów, stara się dojść w trzech etapach: najpierw analizuje ich treść i formę, następnie grupuje w ypow iedzi w g ich treści i formy, czyli w konsekw encji w g tradycji, w reszcie po dokonaniu analizy w szyst­ kich w ypow iedzi określa cechy charakterystyczne poszczególnych tra­ dycji dostępnych Mateuszowi. Autor w yodrębnia trzy tradycje: (1) Mt 5,19; 5,21—22; 5,27—28; 5,33—35.37; 23,8—10 (nie w niej infor­ m acji o m isji); (2) Mt 6,1—6.16—18; 23,2—3.5 (także tutaj n ie ma inform acji o m isji); (3) Mt 23,15; 23,16—22.24.33 i 5,36. Rozdział 6 nosi tytuł „ Iso la tio n o f fu r th e r M S a y in g s” (Określenie dalszych w y ­ pow iedzi M). W nim autor poddaje podobnej analizie jak w rozdz. 2—4 w y p o w ie d z i. nieparalelne w Mt, których kontekst utrudnia stoso­ w anie przyjętych do rozróżniania tradycji kryteriów. Tych tekstów jest osiem: Mt 5,5.7—10; 5,14.16; 7,6; 7,15; 11,28—30; 12,34.36—37; 18,16— 19 (16,17—19) ; 19,10—12. W w yniku tej analizy autor stwierdza, że 5 z tych tekstów zaw iera prawdopodobnie w ypow iedzi należące do dwóch w cześniej już określonych tradycji M; do pierwszej należą: Mt 5,14.16; 7,6; 7,15; 11,2—83; do trzeciej: Mt 5,5.7—10. Rozdział 7 jest zatytułow any „T h e H isto ry of th e M a tth e a n C o m m u n ity a s r e ­

fle c te d in th e M s a y in g s T r a d itio n ” (H isto ria w s p ó ln o ty M a te u s z o w e j o d z w ie r c ie d lo n a w w y p o w ie d z ia c h tr a d y c ji M ).

N ajpierw autor stwierdza, że M ateusz bardzo sw obodnie traktow ał m ateriał z Q, Mk oraz M, i że trudno jest ustalić, czy tradycja M była spisaną — przyjm uje, że raczej była ustną. Tradycja ta powstała w g Niego w co najm niej trzech społecznościach i w trzech różnych okresach. M ateusz w łącza ją, poniew aż mu odpowiadała. D w ie sekcje, które zaw ierają tradycję M (Mt 23 ł 10) sugerują, że M ateusz znał* historię w czesnego chrześcijaństw a i mogą być pom ocne do rekon­ strukcji historii tradycji M i historii w spólnoty M ateuszowej. K om ­ pozycja Mt 23 objaw ia wyraźną niespójność. W w ierszach 2—3 auto­ rytet przywódców Synagogi jest uznany, n a końcu m ow y już nie. P ierw szy przeskok do innej relacji zauważam y w wierszach 3—7,. gdzie działalność uczonych w P iśm ie i faryzeuszów jest potępiona. W iersz 29 wprowadza n ow y temat, który idzie dalej niż poprzednie krytyki, już n ie chodzi o naukę i postępowanie. W iersze 29—33 służą jako pomost do w ypow iedzi w w ierszach 34—36, gdzie m am y zarzut

bezpośredniej odpowiedzialności za prześladow anie chrześcijańskich

proroków, które będzie m iało m iejsce po działalności Jezusa. M ateusz. zakłada, że jego czytelnicy w iedzą o m isji w spólnoty do Synagogi,.

(5)

240 A N D R Z E J K O W A L C Z Y K [44] która zakończyła się prześladow aniem w ysłańców . Z Mt 13,52 wynika, że przynajmniej uczeni w Piśm ie byli jeszcze w e w spólnocie M ate­ usza. W w ierszach 37—39 Mateusz mówi, że cały naród jest odpo­ w iedzialny za odrzucenie m isji uczniów Jezusa. Ten now y przeskok w skazuje, że po ukrzyżowaniu Jezusa, Jego uczniow ie zw rócili się ponow nie do Synagogi z m isją i jako grupa zostali odrzuceni przez Izrael. Kompozycja zakłada cztery etapy historyczne w stosunkach m iędzy w spółczesnym i M ateuszowi czytelnikam i a przywódcam i ży­ dowskim i: (1) życie religijne czytelników jest pod w pływ em przy­ w ódców Synagogi; (2) w antytezie do tego stanow iska czytelnik uznaje autorytet Jezusa jako Chrystusa i Boga jako Ojca; (3) czytelnikom dane jest w yjaśnienie nowego stanow iska przez w skazanie najpierw n iew łaściw ej nauki i postępowania przywódców Synagogi, a następ­ nie prześladow ania przez nich uczniów Jezusa; (4) relacje czytelnika z Synagogą pogarszają się. Przyczyną rozłączenia się z Synagogą było w g Mateusza odrzucenie przez przywódców Synagogi posłańców Je­ zusa. Kompozycja Mt 10 potwierdza interpretację Mt 23. I w tym w ypadku prześladow anie i m isja, o której m ówi Jezus wykracza poza Jego działalność, łączy się ona z dawaniem św iadectw a przed, auto­ rytetam i w ładzy oraz zerw aniem z dom ownikam i (por. w iersze 21—22 i 34—38). W w.. 41 m amy w ym ienionych proroków i spraw iedliwych jako szczególną grupę, która została w ysłana przez w spólnotę. Autor twierdzi, że w ypow iedzi Mt 6,1—18 i 23,2—5 reprezentują tradycję

pochodzącą z chrześcijańskiej w spólnoty zorganizowanej przed ro­

kiem 70, która praw dopodobnie nadal uznawała autorytet przywódców judaizm u i rozszerzała chrześcijaństwo wśród Żydów poza Palestyną. Jest to najstarsza tradycja. Najszerzej reprezentowana jest tradycja w spólnoty, która była w opozycji do Tory, do przywódców Synagogi i do grup zachowujących zw yczaje żydowskie. B yła ona zaangażowana w opozycji do Tory, do przywódców Synagogi i do grup zachow u­ jących zw yczaje żydowskie. Była ona zaangażowana w działalność m isyjną w śród pogan, była prześladowana przez Synagogę. To jest najpóźniejsza tradycja. Do niej należą w ypow iedzi: Mt 5,9; 5,21—■ 22; 5,27—28; 5,33—35.37; 23,8—10; 12,36—37; 18,18; 18,19—20; 19,12. M iędzy tym i dwoma tradycjami m iały m iejsce w g autora dwa w ażn e w yd a­ rzenia: pierwsze — nauczanie Synagogi popadło w wyraźny konflikt z nauką Jezusa, drugie — m isja w spólnoty chrześcijańskiej skiero­ w ana do Izraela n ie udała się i dochodzi do prześladowań. Z tego okresu pochodzi w spólnota pośrednia, o której trudno powiedzieć, czy czuła się bardziej żydowską, czy bardziej chrześcijańską — wydaje się, że m iała ona pozytywny stosiunelk do św iątyni jerozolim skiej. Do tradycji z niej zw iązaną należą w ypow iedzi: Mt 23,16—22.24.33; 5,23— 24; 6,7—8; 7.6.

(6)

Czy autor realizuje swój cel — przedstaw ienie historii wspólnoty Mateuszowej na podstaw ie analizy nieparalelnych w ypow iedzi Jezusa w Mt — w sposób poprawny? W arunkiem osiągnięcia celu jest w g niego w łaściw e określenie tradycji poszczególnych wypow iedzi. N ie­ stety, izolow anie tekstów i określanie ich tradycji budzi pew ne w ą t­ pliw ości. Należy sobie w ogóle postaw ić pytanie, czy ono m oże być w ogóle przekonywujące, jeżeli Mateusz, jak stwierdza sam autor, dosyć sw obodnie traktował sw oje źródła. Czy różnice w treści, słow ­ nictwo, przeskoki m yślow e mogą stanow ić bezbłędne kryteria w roz­ różnieniu tradycji? Weźmy jeden przykład. W ypowiedź Mt 5,19 Autor w yłącza z kontekstu i zalicza do m ateriału M, w iersze Mt 5,18bc zalicza do m ateriału z Q, natom iast Mt 5,17.18ad.20 do tekstów na­ pisanych przez Mateusza. Wg В r o o k s a są trzy argumenty św iad ­ czące o pochodzeniu w iersza 19 z tradycji M. Pierw szy argum ent to liczba mnoga zaimka Touton. A ni w w ierszu poprzednim, ani w w ier­ szu 17 nie w ystępuje żaden rzeczownik w liczbie m nogiej, do którego m ógłby się odnosić ten zaim ek w liczbie m nogiej. Drugi argum ent to w ystępow anie w w. 19 czasownika luo. W Mt w ystępuje on jeszcze trzy razy, z tego raz w tekście z Q w sensie „ro zw ią zy w a ć” (Mt 21,2; por. Mk 11,2 i Łk 19,30), oraz dwa razy w tekstach nieparalelnych w sensie prawniczym : w Mt 16,19b i 18,18. A zatem w sensie praw ­

niczym , tak jak w w. 19, w ystępuje tylko w tekstach nieparalelnych.

Wg autora jest to dowód, że M ateusz przejął go z M. Trzecim argu­ m entem jest pew na niespójność w treści w 18 i 19. W pierwszym z tych w ierszy Chrystus n ie dopuszcza żadnej zm iany w Praw ie, w drugim nie jest- taki. rygorystyczny. Sądzę, że niespójność treści n ie m usi koniecznie św iadczyć o różnych tradycjach, przecież Mateusz m ógł redagować m owę posługując się w ypow iedziam i Jezusa w ygło­ szonym i w różnych okolicznościach. Jeśli zaś chodzi o czasownik luö, jego w ystępow anie w tekstach nieparalelnych m oże rów nie dobrze św iadczyć o jego pochodzeniu od Mateusza jak i przyjęciu go przez Mateusza z tradycji.

A n d rze j K o w a lczyk

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z pewnością jego spekulacje mogą stać się zachę­ tą do dalszych badań nad Testamentem Abrahama, który jako nieco „zaniedbany” przez uczonych wymaga jeszcze wielu, zarówno

Znalazły się na niej również prace uczestników dziecięcego, ogólnopolskiego pleneru plastycznego organizowanego przez Starostwo Powiatowe w Środzie Wlkp.. Gości powitał

Yet używane jest wyłącznie w pytaniach oraz przeczeniach i zazwyczaj stoi na końcu zdania*. Yet w pytaniu znaczy już i służy

Wyczerpanie znamion tego przestępstwa będzie miało także miejsce w sytu- acji użycia psów w celu pozyskania zwierzyny łownej przez nieuprawnionego do wykonywania

Warto zauważyć, że różnicowanie określane jest przez Spivak jako proces wielowy- miarowy w tym sensie, że dotyka on kilku form różnicowania społecznego.. Jako poję- cie można

is in eerste berekening geen rekening gehouden met rente. De andere volumina zijn bepaald door extrapolatie. - De hoeveelheid personeel is afhankelijk van de

Drack von C. H., Qr&fentaainicheu.. Die noch junge, aber stark wachsende Kunstharzindustrie hat sich ihre Stellung teilweise unter Verdrangung der Naturharze erobert.

właśnie jako układy – służą żywotne- mu dla danej grupy bądź utrzymaniu, bądź zmienieniu pewnych stosunków społecznych, bądź całkowitemu zastąpieniu tych stosunków