Andrzej F. Dziuba
"Divorzio, nuove nozze e penitenza
nella chiesa primitiva", Giovanni
Cereti, Bologna 1977 : [recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 19/1, 282-286
282
R O M A N K A R W A C K I[24]
żadnego arty k u łu . M arginesow e p o tra k to w a n ie teologii D rey a i Möh- le ra je st dużym b ra k ie m te j książki.
P om im o iż k siążk a nie d aje pełnego obrazu K ościoła i teologii w X IX w., oraz pom im o w yżej w sp o m n ian y ch b rak ó w może ona oddać c e n n e u sługi nie tyliko sp ecjalistom , ale i stu d e n to m teologii.
R o m a n Karv>acki
Giovanni С e r e t i,
Divorzio, nuove nozze e penitenza nella
chiesa primitiva,
Bologna 1977, Edizioni Dehoniane, ss. 416.
W z n a n ej i p o p u la rn e j k o le k cji pośw ięconej, zagad n ien io m teologii m o ra ln e j, S tu d i e ricercha w y d aw an e j pod ogólną re d a k c ją L uigi Lo- renzett.i u k a z a ł s-ię już 26 tom . T ym razem jest to m o n o g rafia w ło sk ie go m o ralisty d o ty cząca za g ad n ień m ałżeńskich w pierw szych w iekach Kościoła. A u to r jako znany sp e c ja lista z tego za k resu chce przybliżyć h isto ry c zn y proces n a ra s ta n ia naiuiki K ościoła odnośnie do rozw odu, p o w tórnego k o n tra k tu oraz zw iązanych z nim i problem ów p e n ite n e ja l- nych. W niknięcie szczegółowe w te procesy pozw ala spojrzeć n a a k tu a ln ą n a u k ę K ościoła i jej m otyw acje, zarów no teologiczną ja k i h i storyczną. D odatk o w ą zach ętą d la p o djęcia takiego stu d iu m była dla a u to ra św iadom ość a k tu a ln y c h tru d n o śc i i problem ów p ię trząc y ch się w okół in sty tu c ji m ałżeństw a, na k tó re n ap o ty k a nie tylk o Kościół lecz ta k ż e i in sy tu c je św ieckie.
P ogłębione p rze b ad an ie tra d y c ji K ościoła w z a k resie zag ad n ień m a ł żeń sk ich sta w ia całą dzisiejszą teologię tego sa k ra m e n tu na szerszej p łaszczyźnie nie ty le arg u m e n ta c y jn e j co raczej o n tologicano-form al- nej. Tego ro d za ju re fle k s ja h isto ry czn a pozw ala stw ierdzić, że k a to lic k a n a u k a m o ra ln a je st w y p ad k o w ą różnych k ie ru n k ó w teologicz nych oraz ogólnych te n d e n c ji etycznych na dan y m etap ie historii. To stw ierd zen ie odniesione do n a u k i o m ałżeństw ie n asu w a dość oczyw i ste uogólnienie, k tó re p o d k reśla jej zm ienność.
A u to r zam ieścił na w stęp ie d o k ła d n y spis treśc i, k tó ry znacznie u ła tw ia ogólną, pierw szą o rie n ta c ję w całości poruszonych zagadnień. N ależy je d n a k dodać, że z a w iera on n ie d okładności odnośnie p o d a nych stron. N astęp n ie została po d an a b ib lio g rafia podzielona na cztery g ru p y : podstaw ow e źródła, słow niki, podstaw ow e stu d ia oraz czaso pism a (s. 11—14). O prócz w stęp u k siążka z a w iera w p ro w ad zen ie oraz sześć rozdziałów w ra z z k ró tk ą notą. Całość dzieła za m y k a ją indeksy te k stó w P ism a św., p atry sty c z n y c h i źródeł sta ro ż y tn y c h oraz now ożyt nych (s. 403—416). W ta k dok ład n y m zestaw ien iu zauw aża się w y raźn y b r a k in d ek su n azw isk autorów?.
125]
R E C E N Z J E283
We w p ro w ad zen iu a u to r p o d ejm u je n a u k ę B iblii oraz p ra w a rz y m skiego i greckiego odnośnie do m ałżeń stw a, rozw odu i pow tórnego k o n tr a k t u (s. 27—104). W założeniu m etodologicznym poruszone tu p ro b lem y m a ją służyć jako baza w dalszych p a rtia c h książki, przy analizie h isto ry c zn y c h po staw K ościoła pierw szych w ieków w zak resie w spo m n ia n y c h problem ów . W d ziejach Iz ra e la ro d zin a i m ałżeństw o p o sia d ały szczególne znaczenie, zw łaszcza w ich odniesieniu w spólnotow ym , k tó re g en e raln ie sp e łn ia ł N aród W ybrany. Teologiczna in te rp re ta c ja opow iadań o stw o rzen iu i grzechu u k az u je , zdaniem a u to ra , ścisłe po w ią z a n ie z now ym stw o rzen iem zrealizo w an y m przez C h ry stu sa. Z a gad n ien ie p rzy m ierza w lite ra tu rz e pro ro ck iej, m ądrościow ej oraz z o k re su po niew oli stan o w i p odstaw ow y obraz i fu n d a m e n t spo jrzen ia n a całość p ro b le m a ty k i m ałżeń sk iej. R ozw ażając u staw o d aw stw o S ta rego T e sta m e n tu oraz obraz św ia ta żydow skiego epoki m ię d zy testa - m e n ta ln e j należy p am iętać o w y ra źn y m w pływ ie k u ltu r ościennych oraz o elem e n ta ch s k ra jn y c h dochodzących do głosu w in te r p re ta c ja c h p ra w a w poszczególnych szkołach rab in isty czn y ch . P rz ejśc ie do n a u k i Nowego T estam e n tu stan o w i u k azan ie, bardzo syntetyczne, p r a w o d aw stw a rzym skiego oraz greckiego i nieco- późniejszego u sta w o d aw stw a w im p e riu m ch rz eśc ija ń sk im pierw szych w ieków . Szczegól nie w ty m okresie h isto rii m ożna bardzo łatw o dostrzec ko eg zy sten cję pew nych przepisów czy zw yczajów . W p re z e n ta c ji n a u k i Nowego T estam e n tu G. C ereti zaw ęża się ty lk o d-о in te rp re ta c ji p rzy w ile ju paw iow ego oraz p ew nych u w ag odnośnie do w y ra że ń w y stę p u jąc y ch u św. M ateusza. O czyw iście w ta k pobieżnym obrazie n a u k i P ism a św. tru d n o znaleźć sy n tety czn e w nioski. S p o ty k a się raczej luźne uw agi czy próby uogólnień.R ozdział p ierw szy (s. 1.05— 126) zaw iera syntetyczny obraz zagadnień m onogam ii w K ościele p ierw otnym . Św iadom ość takiego w y m o g u . C h ry stu s a w k o n fro n ta c ji z innym i k u ltu ra m i oraz słabością człow ie k a n a p o ty k a ła na w iele tru d n o śc i w p ełn ej a k c e p ta c ji p rak ty c zn e j. Szczególną rolę w· in te r p re ta c ji m onogam ii sp e łn ia li p ierw si p isarze chrześcijańscy. K ościół jako w spó ln o ta p o siad ał bardzo o strą św iado mość tego w ym ogu. N ap o ty k a n e tru d n o śc i w y ra sta ły ta k ż e często z krańcow ego p ojęcia czystości oraz ascezy p ro p ag o w an e j przez p ie rw szych erem itów .
R ozdział d ru g i (s. 127—146) pośw ięcony jest p ro b lem aty c e cudzołó stw a w K ościele pierw o tn y m . A u to r zauw aża, że Kościół m iał św ia dom ość grzeszności sw ych członków, zw łaszcza cudzołożników i ro z w iedzionych. S tan o w isk o w spólnoty k o ścielnej w obec nich, w poszcze gólnych p rzy p a d k ach , u w a ru n k o w a n e było w ielom a czynnikam i n a tu ry nie ty lk o ściśle relig ijn ej. W chodziły tu w grę czynniki k u ltu ro w e, społeczne, czy n aw e t polityczne. Dość pow szechnie je d n a k now y k o n
284
A N D R Z E J F . D Z I U B A[26]’
tr a k t uw ażano ja k o k o n se k w e n cję rozw odu. P rz y n a jm n ie j ta k ie prze k o n an ie tkw iło w m e n taln o ści epoki. Co w ięcej, w w y ra że n iac h ję zykow ych roziwiedzeni z a w ie ra ją c y now y k o n tr a k t o k reśla n i byli jako cudzołożnicy. T ak ie rozum ienie, zd an iem au to ra , su g e ru ją ta k że te k sty E w angelii .(por. np. Mt 5, 32; 19, 9:, Ł k 16, 18; M k 10. 11— 12).
R ozdział trzeci (s. 147—466) zw raca uw agę na zagad n ien ie m a łże ń stw a w p raw ie kościelnym i cyw ilnym . C hodzi tu zw łaszcza o p ew n e dysonanse, już w ted y się rodzące, na tle a k c e p ta c ji przez K ościół ro zw iązan ia m a łżeń stw a oraz w ejścia w now y k o n tra k t cyw ilny. W' oczach K ościoła p o staw a ta k a n a b ie ra specyficznych konsekw encji, w spólnotow ych oiraz in d y w id u a ln y ch , zw łaszcza w pokucie. A u to r stw ierd za, że zasadniczo nie sp o ty k a się sp e cja ln ej ch rześcijań sk iej' fo rm y ce le b ro w an ia m ałżeństw a. P rz ejśc ie do form y kanonicznej do konało się z czasem i to stopniow o. O statecznie je d n a k w św iadom ości K ościoła ta m te j epoki pozostał sprzeciw m iędzy p ra w e m Bożym a. ludzkim . G. C e re ti rozw aża ta k ż e k o n sek w en cje p o k u tn e w y n ik a ją c e z ro zw ią zan ia 'm ałżeń stw a w p raw ie cyw ilnym i w ejścia rozw iedzio nych w ponow ny now y k o n tra k t.
R ozdział cz w arty (s. 167—264) porusza zag ad n ien ie m ożliw ości w e jś cia w n aw y zw iązek przez m ałżonka, k tó ry porzucił żonę cudzołożną,. przy czym nie zo staje w ykluczony ze społeczności. T ak ogólne stw ie r dzenie posiada w iele szczegółow ych ap lik ac ji. W pierw szych w iek ach „ p o rn e ia ” tr a k to w a n a była jako cudzołóstw o. W p rz y p a d k u p o rn ei k o b ie ty m ałżonek m ógł porzucić żonę, co w ięcej było to rozw ażną po w in nością. Je śli je d n a k chodzi o obow iązek p o k u ty m ałżonka w ta k ic h sy tu a c ja c h , to stan o w isk o O jców K ościoła je st bardzo różne, nie ma. ta k ż e ja sn e j n a u k i K ościoła z tego okresu w te j kw estii. W d zieja ch K ościoła pierw szy ch w ieków nie znane jest ap lik o w an ie te j p ra k ty k i do k o b ie ty będ ącej w sy tu a cji o d p o w iad ającej w yżej p rzy to c zo n e j sy tu a c ji m ałżonka. S tanow isko to, o k reśla n e przez a u to ra jako n ie sp ra w iedliw e, posiada je d n a k silne oparcie w źródłach b ib lijn y ch ja k i p atry sty cz n y ch . N ależy je d n a k w ty m p rzy p a d k u p am iętać o całym kontekście, k tó ry złożył się n a ta k ą in te rp re ta c ję No.wego T estam e n tu . K ościół pierw szych w ieków , zw łaszcza na w schodzie, ro zw ażał je d n a k to zag ad n ien ie i ro zw iązyw ał je p ozytyw nie ta k ż e w o dniesieniu do kobiety. Zachód n a to m ia st zan ied b ał tę naukę, co w ięcej taikże p ra k ty k a poszła w innym k ie ru n k u . Szczególną ro lę te o re ty c z n ą w ty m w zględzie o d eg rali św. H iero n im oraz św. A ugustyn.
W rozdziale p ią ty m (s. 265—361) a u to r p o d ejm u je , w św ietle n a u k i soboru nicejskiego, zagad n ien ie ab so lu eji cudzołożników oraz ty c h k tó rzy ży ją w d ru g im k o n trak c ie. W arto tu na w stęp ie zauw ażyć, że n a u k a ta u k a z a n a je st od stro n y in te r p re ta c ji filologicznej, h isto ry czn ej i dogm atycznej. Isto tn e znaczenie w całości zrozum ienia w ypow iedzi te
-[ 2 7 ] R E C E N Z J E 2 8 5
■goż soboru posiada in te rp re ta c ja o k reśle n ia „digam os” oraz u ch w y c e n ie k o n te k stu historycznego. Na te ń konteikst sk ła d a się szczególnie p ro b le m błędów Now aejam a oraz rozgrzeszanie przez Kościół (IV w iek) .rozw iedzionych, k tó rzy w eszli w ponow ny zw iązek, tr a k tu ją c ich jako cudzołożników . T a o sta tn ia kw estia, zdaniem au to ra , nie je st jeszcze w całej pełn i p rze b ad an a . W tra d y c ji K ościoła n ap o ty k a się bow iem w iele p a rty k u la rn y c h sta n o w isk u w a ru n k o w a n y c h lo k a ln y m i s y tu a c ja m i w p ły w ają cy m i na in te rp re ta c ję P ism a św. ciraz w ypow iedzi m a g isteriu m K ościoła.
R ozdział szósty (s. 363—395) p rz e d sta w ia za g ad n ien ie p rzy ję cia do w spólnoty tych, k tó rzy żyją w d rugim k o n trak c ie. P ro b le m te n zo s ta ł p rze d staw io n y na bazie tra d y c ji K ościoła m iędzy soboram i w N i cei i w C halcedonie. G. C e re ti oddzielnie om aw ia sy tu a cję w K oś ciele w schodnim i zachodnim . W ty m p ierw szym duże znaczenie in te rp r e ta c y jn e odeg rały synody w N eocesarei, A ncyrze i Laody.cei oraz n a u k a św. Bazylego W ielkiego i św. E pifaniusza. Naileży zauw ażyć, że n a u k a soboru w N icei w K ościele w schodnim p rz e trw a ła p ra w ie n iezm ieniona do dn ia dzisiejszego. N ato m iast n a zachodzie synody w A rles i E lw irze zaw ażyły na b ard z iej te o re ty c z n e j in te rp re ta c ji n a u k i soboru nicejskiego. W iększą uw agę zw rócono na cały asp ek t p raw n o - _pokutny.
W nocie a u to r rozw aża w fo rm ie sy g n a liz acy jn ej tzw . p rzy w ile j paw iow y, rozw iązanie m a łże ń stw a z m otyw ów życia zakonnego, p ro b lem em obow iązku m ałżeńskiego uw ięzionych przez w ojnę oraz k an o n y K ościołów w schodnich, k tó re w p ew nych sy tu a c ja c h ze zw alają na now e m ałżeństw o.
P ra c a G. C e r e t i stanow i g ru n to w n e stu d iu m p ro b le m a ty k i za- ' k re ślo n e j w ty tu le . S am a u to r m a je d n a k św iadom ość, że istn ie ją n a
d al potrzeb y p ro w a d ze n ia dalszych b ad ań , zw łaszcza w oparciu o szersze w y k o rz y sta n ie u s ta le ń dotyczących całej płaszczyzny u w a ru n k o w ań n a u k i K ościoła w pierw szych w iekach.
P rz ep ro w a d zo n e stu d iu m znacznie u ła tw ia zrozum ienie dalszej n a u k i K ościoła dotyczącej zag ad n ień m ałżeńskich. Isto tn e je st ta k ż e u ś w ia dom ienie różnic istn iejący c h w K ościele w schodnim i zachodnim , a szczególnie ich g enetyczne u za sa d n ien ie na etap ie przep ro w ad zo n y ch b ad a ń .
P re z e n to w a n e stu d iu m posiada bardzo bogatą d o k u m e n ta c ję źró d ło w ą i b ib lio g raficzn ą zam ieszczoną w przy p isach , k tó ra może u ła tw ić ew e n tu a ln e p ry w a tn e stu d iu m szczegółow ych problem ów . U zasadnio n e m etodologicznie i treściow o w y d aje się ta k ż e obszerne w p ro w a d ze nie, dzięki k tó re m u m ożna stosunkow o łat.wo odnieść n a u k ę K ościoła do sam ych źródeł b ib lijn y ch . C enne są ta k ż e um ieszczone dość często
286
A N D R Z E J F . D Z I U B A[281
p o dsum ow ania czy próby p ew nych syntez (por. np. s. 100— 104), 114— 146, 164— 166).
W całości stu d iu m G. С e r e . t i m ożna stosunkow o łatw o dostrzec,, iż stan o w i ono w w ielu p a rtia c h .zbiór w cześniejszych op raco w ań opub lik o w a n y ch w fo rm ie arty k u łó w . W ydaje się także, że w a rto by z a chow ać k o n se k w e n cję w p o d aw an iu w sp o m n ian y ch podsum ow ań czy streszczeń. Tym czasem b ra k ich po ro zdziałach IV—VI. A u to r bardzo- zn.iżkowo w y k o rz y sta ł in te rp re ta c ję te k stó w b ib lijn y c h i p a try sty c z n ych d o konane przez au to ró w scholastyaznych oraz całej epoki po- trydem ckiej.
S tu d iu m u k az u je , oczyw iście na etap ie p rzep ro w ad zo n y ch b ad ań , p ro ces rozw oju n a u k i K ościoła w z a k resie zag ad n ień m ałżeńskich. O siąg n ię te w y n ik i w sk az u ją , iż K ościół zaw sze p o siad ał fun d am en taln e- p raw d y , k tó re są a k tu a ln e i dzisiaj. P ozostałe elem e n ty zm ieniały się,, podobnie ja!k to dok o n u je się i w teologii dzisiejszej. G. C ereti za p oczątkow ał sw oją ro z p ra w ą potrzebę b ard z iej w y ra źn ą p rz e p ro w a dzenia b a d a ń n ad dalszym i etap a m i n a u k i K ościoła odnośnie do m a ł żeństw a.
A n d r z e j F. D ziuba
La coppia e I’amore a died anni dall’Humanae vitae. Teolo
gia e Antropologia a confronto a died anni dall’Humanae vi
tae a cura di Charles G. Vella.
Libreria della Famiglia. Mi
lano 1978 s. 259.
Z o kazji dziesięciolecia ogłoszenia przez p ap ież a P a w ła VI e n c y k lik i H u m a n a e vitae odbyło się w d n iach 21—25 V I 1978 w M ediolanie se m in a riu m zo rganizow ane przez K om itet N aukow y M iędzynarodow ego S tu d iu m n ad R odziną (CISR). O gólnym te m a te m o brad było hasło: „M iłość płodna i o d p o w ied zialn a”. U czestnicy se m in a riu m s ta ra li się· odpow iedzieć na p y ta n ie, czy ency.kl-ika stan o w i te k s t p ro fety czn y i ponadczasow y czy też je st tylko- d o k u m e n tem zw iązanym z p rzeszłoś cią a w ięc p ew nym etap e m w iedzy lu d z k iej i k u ltu ry , k tó ry już p rz e m in ą ł czy też p rzem ija. Ro-zważaino ta k ż e ja k i rozw ój przeszły w m i- niónym 10-leciu p o szu k iw an ia n au k o w e i re fle k s ja m o raln a w o k ó ł całego kom p lek su za g ad n ień zw iązanych z płodnością, m iłością i m a ł żeństw em .
O m aw iana k siążka zaw iera, oprócz słow a w stępnego n ap isan e g o przez re d a k to ra w y d an ia Ch. G. Vello, 11 re fe ra tó w , k tó re podzielono na trzy g ru p y te m aty cz n e: 1. p e rsp e k ty w a antropologiczna: 2.