• Nie Znaleziono Wyników

Lucyy - Nie Moja Wina tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lucyy - Nie Moja Wina tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Lucyy, Nie Moja Wina

Ten stan nie chce odejść, ten sam film i ciągle ty

Zły sen nie daje spać mi wcale Na zmiany teraz za późno jest Przestań już oszukiwać się Dziś wiem czas leczy rany

Dobrze wiem, pokonam własny lęk Dam sobie radę doskonale

Może właśnie tak miało być Odpowiedzi nie szukam dziś

Już nie będę głowy w piasek chować A teraz odejdź!

Wybacz, musiało tak już być ? nie moja wina Wybacz, nie chciałeś zmienić nic i mnie zatrzymać Teraz sam będziesz ja już zamykam drzwi

Teraz my, ja i ty, znaczy wielkie nic Ty Nie chciałeś zrozumieć wybacz teraz To nie moja wina

Jak cień znów chodzisz za mną Proszę ci uspokój się

Nie zrobisz na mnie dziś wrażenia Dostałeś szanse, nie chciałeś jej Teraz znikaj, bo wiesz jak jest Ja nie będę głowy w piasek chować Już lepiej odejdź

Wybacz musiało tak już być ? nie moja wina

Wybacz, nie chciałeś zmienić nic i m nie zatrzymać Teraz sam będziesz ja już zamykam drzwi

Teraz my, ja i ty, znaczy wielkie nic Nie chciałeś zrozumieć wybacz teraz To nie moja wina

Nie moja wina /4x

Wybacz musiało tak już być ? nie moja wina

Wybacz, nie chciałeś zmienić nic i mnie zatrzymać Teraz sam będziesz ja zamykam drzwi

Teraz my, ja i ty, znaczy wielkie nic Nie chciałeś zrozumieć wybacz teraz To nie moja wina

Lucyy - Nie Moja Wina w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dziwki po nogach całowały mnie zmysłowo, Rencistka jedna rwała dla mnie złoty ząb, Mój arogancki śmiech. Tłumił mi w

Szczęściaro dziś wypatrzyłem Ciebie Zatańczę i będziesz piszczeć mała Poprosisz mnie będziesz sama chciała I będziesz już zawsze w szoku mała Jutro tę noc będziesz

UMIEJĘTNOŚCI ŁATWEGO CZYTANIA I INTERPRETOWANIA MOWY CIAŁA ORAZ WERBALNYCH SYGNAŁÓW WYSYŁANYCH PRZEZ KAŻDEGO Z KIM ROZMAWIASZ.. NA NASZYM SZKOLENIU “NIE

A Ty mi pomożesz, bo po to cię mam I nie będą pierdolić ze to przez miłość Bo tak to by było ze zginął bym sam I kiedy tak myślę ze zrobię to serio Bo czasem nie mam ochoty by

Narysuję w tym zeszycie Twój piękny rysopis Tak bardzo się starasz, uwodzisz mnie gestami Niestety ja nie lubię, gdy uwiera mnie obuwie Mój świat od dziś się zmienia!. Już mnie

jak to sie mogło stać zapomniałaś chyba juz jak za rogi życie brać startych schematów krat cienie otoczyły nas cieniem zasłoniły świat to nie musi być tak rzuć to wszytko choć

Megi, Megi, Megi, MEGI Zakrętów parę mijam Bo się doigrałam Asa mam na finał Nie za kilka lat Jak opada kurtyna Wolny nie liczy strat I nie wie co to strat.. Bit Carrabian u mnie

I nikt o niczym nie wie Nikt nie pyta o twoje imię Zaspokajając swoje żądze Kupujesz miłość za pieniądze Nigdy nie będę twoja. Nigdy nie będę twoja Nigdy nie