• Nie Znaleziono Wyników

Oświadczenia oskarżonego jako źródło dowodu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Oświadczenia oskarżonego jako źródło dowodu"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

S tudia Teologiczne Biał., D roh., Łom.

17(1999)

OŚWIADCZENIA OSKARŻONEGO JAKO

ŹRÓDŁO DOWODU

Treść: Wstęp; I. Uwagi wstępne; II. Wyjaśnienia oskarżonego ; III. Przyznanie sądowe oskarżone­ go; 1. Pojęcie przyznania sądowego; 2. Skutki prawne przyznania oskarżonego; Zakończenie.

WSTĘP

Po w niesieniu p rzez p rom otora spraw iedliw ości i przyjęciu p rzez trybunał ak tu oskarżenia m a miejsce w ezw anie oskarżonego do są d u ce­ lem ustalenia zakresu sporu. O skarżony m oże biernie usto su n k o w ać się do ustalen ia p rz e d m io tu spo ru; w takim razie sędzia sam u stala ten przedm iot, mając za p o d staw ę akt oskarżenia. O skarżony jed n ak m oże przyjąć po staw ę ak tyw n ą w tej spraw ie. Stając w sądzie osobiście lub przesyłając do sąd u odpow iednie ośw iadczenie, m oże w p łynąć n a szcze­ gółow e ustalenie zakresu sporu. P rzedm iot sp o ru zostaje określony o d ­ po w ied nim dekretem sędziego. O dekrecie tym p o w iad am ia się zaró w ­ no prom oto ra spraw iedliw ości, jak i oskarżonego; każd y z nich, gdyby treść dekretu była dla nich nie do przyjęcia, m oże w ciągu dziesięciu dni zw rócić się do sędziego z p ro śb ą o zm ianę tego dekretu. E w en tu aln y d e ­ kret sędziego, zm ieniający w cześniejsze ustalenia dotyczące p rzed m io tu sporu, nie podlega zaskarżeniu.1

Sądow e ustalenie p rzed m io tu sp oru /litis c o n testatio / należy do istotnych czynności sędziego. D zięki tem u ustalen iu m ożna w łaściw ie u k ieru n k o w ać zbieranie m ateriału d o w o d ow eg o , k tó ry zad ecy d u je o brzm ieniu w yroku. Bez ustalenia zakresu sp o ru po stęp ow an ie d o w o d o ­ w e byłoby chaotyczne, a n aw et niem ożliw e do p rzep ro w ad zen ia.2

KS. STANISŁAW ŁUPIŃSKI

1 Zob. kanony: 1513-1516.

(3)

P raw o inicjatyw y dow odow ej przysługujące p ublicznem u osk arży­ cielowi i sędziem u nie znaczy, iż p raw a tego jest p o zbaw iony sam o sk ar­ żony. O skarżony nie m a obow iązku dow odzić swojej niew inności, d o ­ p ó k i z arz u t przeciw ko niem u nie został p o p arty środkam i d o w o d o w y ­ m i. O bow iązek bow iem u d o w o d n ien ia faktu w procesie spoczyw a na stronie, która z tego faktu w y w od zi skutki praw n e. A więc nie tylko p ro ­ m otor spraw iedliw ości m usi dow ieść p raw d ziw o ści faktów , będących p o d staw ą sp o rządzonego p rzez niego aktu oskarżenia. Rów nież oskar­ żo n y m oże i m u si u d o w o d n ić te fakty, na których opiera sw oją obronę p rzed zarzutam i prom otora i sędziego lub dom niem aniam i p raw ny m i. P ostaw a oskarżonego w p o stęp o w an iu d o w o d o w y m m oże być bierna, dop ók i nie zostaną w ysunięte przeciw ko n iem u d o w o d y i argum enty; jeżeli je odrzuca, czy to w całości, czy w części, m oże i m u si w ystąpić z od p o w ied n im w nioskiem d ow odow ym . Stawiając z arz u t b e z p o d sta w ­ ności aktu oskarżenia, oskarżony zajm uje niejako p o staw ę oskarżyciela.3

I. UW AGI WSTĘPNE

P rzez ośw iadczenie oskarżonego /d e c la ra tio n e s / należy rozum ieć zarów no jako zeznania dotyczące faktu w ątpliw ego, czyli w yjaśnienia, złożone w obec sędziego, jak i p rzy znan ie faktu, dokonane w sądzie lub p o za sądem . O św iadczenia w jednym i d ru g im znaczeniu m o g ą m ieć w artość dow odow ą.

Chociaż u d o w o d n ien ie niew inności oskarżonego nie jest n ie zb ęd ­ n y m w aru n k iem u n iew in n ien ia go, g d y ż d o w o d em jego niew in n o ści m oże być b rak d o w o d u jego w iny, to jed n ak oskarżony najczęściej d o ­ k ład a w szelkich starań , aby u d o w o d n ić sw oją niew inność, I słusznie: szanse obalenia tezy oskarżenia są w iększe, jeżeli bedzie się bronił, a nie czekał n a w ynik postęp o w an ia dow odow ego.

O skarżony jest osobow ym źródłem do w o d u . W praw dzie nie zezn a­ je on w sw oim procesie jako św iadek, jak to byw a w procesie angielskim , jednakże dostarcza on inform acji procesow ych p o p rzez swoje w yjaśnie­ nia. W edług K odeksu P raw a K anonicznego z 1917 r. oskarżony był p rz e ­ słuchiw any w sądzie głów nie p o to, aby m iał okazję do p rzy zn an ia się d o zarzucanego m u przestępstw a; tylko p rzy zn an ie bow iem m ogło sta­

(4)

O ŚW IA DCZEN IA OSKARŻONEGO JAKO ŹRÓDŁO DO W O D U

now ić śro d ek d o w o d o w y .4 N o w y K odeks, idąc za w zo rem u staw o - d aw stw w spółczesnych, uczynił źródłem d o w o d u rów nież w yjaśnienia oskarżonego.

II. W YJAŚNIENIA O SK A RŻO N EG O

W yjaśnienia oskarżonego, rozw ażane na tle całokształtu sp raw y - jak uczy dośw iadczenie - są w ażnym , chod niepełnym źródłem inform a­ cji procesow ych. W n ow ym K odeksie u sto sunkow ano się do tej sp raw y jednocześnie, zaliczając ośw iadczenia stron do środków d o w o d o w y ch 5 i rozpatrując kw estie zw iązane z w yjaśnieniam i stron p o d w sp ó ln y m ty ­ tułem: "De prob atio n ib u s".6

Czy oskarżony jest zobow iązany do udzielenia w yjaśnień p rz e słu ­ chującem u go sędziem u? Istnieje przep is procesow y, który stanow i, że strona p ra w n ie p rzesłu c h iw an a p o w in n a o d p o w iad ać i w y zn ać całą p raw d ę.7 Strony m ają obow iązek w yznania całej praw d y , gdyż tego d o ­ m aga się zasada p ra w d y obiektyw nej. Św iadom e w p ro w ad zenie sędzie­ go w błąd m oże stanow ić przestęp stw o .8 Taka jest ogólna zasad a p roce­ sowa. W yjątkiem od niej jest p rzep is kan. 1728, § 2, k tó ry stanow i, że gdyby chodziło o p rzestępstw o, spraw ca nie m a obow iązku p rzy zn an ia się d o niego.9 C hodzi tu o przy zn an ie się do p rzestęp stw a o szerokim znaczeniu. W szystkie w yjaśnienia w procesie karnym w w iększym lub m niejszym stopniu dotyczą przestępstw a. Dlatego oskarżony m a p raw o do odm ow y wyjaśnień, bez podaw ania p ow odów tej odm ow y, jeśliby te wyjaśnienia były rów noznaczne z przyznaniem się do przestępstw a. Zło­ żenie w yjaśnień jest praw em oskarżonego, nie zaś jego obow iązkiem .10

Jednakże p raw o do odm ow y w yjaśnień nie jest bezw zg lęd n y m p ra ­ w em oskarżonego. W św ietle zasady racjonalnego działania oskarżony nie m oże odm ów ić w sądzie w szelkich w yjaśnień, n aw et nie m ających

4 Stąd tytuł: “De confessione partium” /кап. 1750_1753/. 5 Kanony: 1530-1538.

6 Кап. 1530: “Iudex ad veritatem aptius eruendam partes interrogare semper potest, immo de­ bet, ad instantiam partis vel ad probandum factum quod publice interest extra dubium poni”. 7 Kan. 1531 § 1: “Pars legitime interrogata respondere debet et veritatem integre fateri”. 8 Zob. kan 1470 § 2.

9 Kan. 1728 § 2: “Accusatus ad confidendum delictum non tenetur, nec ipsi iusiurandum defer­ ri potest”.

(5)

żadnego zw iązk u z jego spraw stw em . P onadto oskarżony m usi się liczyć z tym , że jego m ilczenie sędzia m oże zinterpretow ać na jego niekorzyść. K ażda o dm ow a złożenia w yjaśnień podlega ocenie sędziego. W yraźnie była m ow a o tym w K odeksie P raw a K anonicznego z 1917 r.11; jest też o tym w zm ianka w n ow ym p raw ie procesow ym .12 D latego o skarżony nie m oże odm aw iać w yjaśnień w sposób nieuzasadniony. O dm ow a taka b y ­ łaby u zasad n ion a np. w razie fałszyw ego oskarżenia, nie p o p arteg o ż a d ­ nym przekonującym środkiem d o w odow ym , czy też w razie p rzed ło że­ nia już - zd an iem oskarżonego - w ystarczających do w o d ó w swojej n ie­ w inności. Sędzia też p ow inien liczyć się z m ożliw ością o dm ow y zeznań p rzez oskarżonego z bojaźni p rz ed nieroztropnym krokiem ; są bow iem tacy, k tó rzy w olą milczeć, aniżeli pow iedzieć - ich zdaniem - zbyt wiele. Jest wiec oczyw iste, że sędzia nie m oże k ażd ą o dm ow ę w yjaśnień tłu ­ m aczyć na korzyść oskarżonego.

W zw iązku z pism em oskarżonego do o dm ow y złożenia zezn ań sę­ dzia nie m oże dom agać się od oskarżonego złożenia przysięgi.13 W p raw ­ dzie przysięga, będąc pow ołaniem się na Boga jako św iadka p ra w d y i aktem religijności14, m a na celu zm o b ilizow an ie stro n y do m ó w ien ia p ra w d y 15, jednakże w odniesieniu do oskarżonego m ożna z niej zrezy­ gnow ać. Z w olnienie oskarżonego z przysięgi, zw ykle składanej p rzed z ezn an iem /iu s iu r a n d u m d e veritate d ic e n d a / lub p o p rz e słu c h a n iu /iu s iu r a n d u m de veritate d ic to ru m /, m a na celu zag w aran to w a n ie o sk arżo n em u nieskrępow anej obrony, a jednocześnie u strzeżen ie go p rz e d ew entu alny m krzyw oprzysięstw em .16

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby oskarżony, jeśli tego pragnie, złożył przy­ sięgę prawdomówności. Przepis bowiem kan. 1728 § 2, zabrania sędziemu żą­ dania przysięgi od oskarżonego, nie zaś przyjmowania jej od niego. Gdyby więc oskarżony chciał ją dobrowolnie złożyć, sędzia może ją dopuścić, chyba że roztropnie przypuszczałby, iż oskarżony pragnie ją złożyć lekkomyślnie lub ce­ lem zagmatwania sprawy, dopuszczając się krzywoprzysięstwa.

" KPK 1917, kan. 1743 § 2: “Si pars legitime interrogata respondere recuset, quanti facienda sit haec recusatio, utrum iusta sit, an confessioni aequiparanda, necne, iudicis est aestimare”. 12 Kan. 1531 § 2: “Quod si respondere recusaverit, iudici est aestimare quid ad factorum proba­

tionem exinde erui possit.”

13 Kan. 1728 § 2: “...nec ipsi iusiurandum deferri potest “.

14 Zob. kan. 1199 § 1, 12000 § 1. - T. P. a w 1 u k, Prawo kanoniczne według Kodeksu Jana

Pawła 11, t. II, s. 454-455.

15 T. P a w 1 u k, Prawo kaoniczne według Kodeksu Jana Pawła 11, t. IV, s. 250. 16 Tamże, s. 386.

(6)

OŚW IA D CZENIA OSKARŻONEGO JAKO ŹRÓDŁO D OW ODU

Co do sposobu przesłuchania oskarżonego, obow iązują n a ogół o d ­ pow iednie p rzep isy odnoszące się do przesłuchania św iadków .17 W arto zauw ażyć, że oskarżony m oże być przesłuchany nie tylko w siedzibie sądu, lecz także - jeśli sędzia tak postanow i - p o za tą siedzibą.18 Podczas przesłuchania oskarżonego m ogą być obecni jego ad w o k at i pełnom oc­ nik.19 Przesłuchania oskarżonego dokonuje sędzia, ew entualnie jego d e ­ legat, b ąd ź audytor, którym po w in ien tow arzyszyć notariusz. D latego p rom otor spraw iedliw ości, ew entualnie adw okat, obecni p rz y p rzesłu ­ chaniu, jeśliby mieli jakieś pytania do postaw ienia oskarżonem u, zg ła­ szają je nie bezpośrednio oskarżonem u, lecz za pośrednictw em sędziego, ew entualnie jego delegata lub au dy to ra. P raw o p arty k u larn e m oże w o dm ienny sposób uregulow ać form alności przesłuchań.20

W artość d o w o d o w a zezn ań oskarżonego w ynika z p rz e p isu kan. 1530. Z eznanie oskarżonego m oże posłużyć do dokładniejszego w y k ry ­ cia p ra w d y / a d veritatem ap tiu s e ru e n d a m / oraz do u d o w o d n ien ia fak­ tu, który ze w zg lęd u na interes publiczny nie m oże b u d zić w ątpliw ości / ad p ro b an d u m factum q u o d publice interest extra d u b iu m p o n i/. U ży­ te w e w sp om n ian y m kanonie słow a sugerują, iż w yjaśnienia nie stan o ­ w ią sam oistnego, a więc pełnego dow od u , lecz tylko d o w ó d p o m o cn i­ czy, uzupełniający, czyli niepełny; jako taki u zu p ełn ia i w zm acnia on inne d o w o d y p rzez to, że u su w a istniejące w ątpliw ości co d o faktów procesow ych oraz utw ierd za sędziego w przekonaniu zdobytym na p o d ­ staw ie innych środkow dow odow ych.

Tak więc sędzia ocenia w yjaśnienia oskarżonego na tle całokształtu spraw y, ze szczególnym uw zględnieniem okoliczności uw iary g o d n iają­ cych te w yjaśnienia.21

III. PRZYZNANIE SĄDOW E O SK A R ŻO N EG O 1. Pojęcie p rzy zn a n ia sądow ego

P rzyznanie sądow e /con fessio iu d icialis/ w ogólności to p isem ne lub u stne stw ierdzenie jakiegoś faktu, dotyczącego p rzed m io tu spraw y,

17 Kan. 1534: “Circa partium interrogationem cum proportione serventur, quae in cann. 1548, § 2, η. 1, 1552 et 1558-1565 de testibus statuuntur”.

18 Zob. kan. 1558 § 1 i 3 19 Kan. 1559.

(7)

d o ko nan e w obec w łaściw ego sędziego sam orzutnie lub w od p o w ied zi n a py tan ie tegoż sędziego p rzez którąś ze stron przeciw ko sobie.22 W procesie k arny m p rzy zn an ie sądow e jest ośw iadczeniem oskarżonego, złożonym w sądzie, że to, co tw ierd zi oskarżyciel publiczny, stanow i p raw d ę. P rzy zn an ie to jest w ięc p o tw ierd zen iem w całości lub części ak tu oskarżenia i z n atu ry rzeczy obraca się przeciw ko oskarżonem u.

O d p rzy znan ia sądow ego, o którym tu m ow a, należy odróżnić p rz y ­ znanie p o zasąd o w e / confessio ex traiu d icialis/, czyli dok o n an e p rz y ja­ kiejś okazji p o za sądem .

P rzy zn an ie sąd o w e oskarżonego m oże być p isem n e lub u stn e /sc rip to vel ore p e ra c ta /, zależnie od tego, czy ośw iadczenie co d o faktu procesow ego zostało złożone na piśm ie, czy tylko ustnie. P rzyznanie u s t­ n e złożone w obec sędziego p ow in n o być zaprotokołow ane; jako takie, jeżeli zostało p o d p isan e p rzez oskarżonego, staje się pisem ne.

Przyznania w procesie karnym oskarżony może dokonać samorzutnie, czyli spontanicznie /confessio spontanea/, albo w wyniku zadawania pytań przez sędzie­ go, czyli niejako w sposób sprowokowany / confessio non spontanea seu provocata/.

To drugie przyznanie m a dw ie przyczyny sprawcze: dalszą, którą jest sędzia przesłuchujący, zadający pytania z urzędu lub na w niosek prom oto­ ra sprawiedliwości, oraz bliższą, którą jest oświadczenie woli oskarżonego. Zarów no przyznanie spontaniczne, jak i sprow okow ane jest dobrow olne. Przeciwieństwem jego jest przyznanie w ym uszone / confessio ex to rta/, czy­ li dokonane p od w pływ em przym usu fizycznego lub ciężkiej bojaźni.

P rzyznanie oskarżonego m oże być w y raźne /co n fessio ex p licita/, jeżeli zostało dokonane w p ro st i jednoznacznie, p rzy użyciu słów z ro z u ­

m iałych; o tak im p rz y z n a n iu jest mc w a w kan. 1535. Istnieje je d n ak p rz y zn a n ie pośred n ie, czyli m ilczące /c o n fessio im plicita seu ta c ita /; m oże ono w ynikać z m ilczenia oskarżonego b ąd ź z jego zaxhow ania się. Za p rzy zn a n ie po śred nie sędzia m ógłby uznać np. n ieu zasad n io n ą o d ­ m ow ę od po w ied zi na p raw n ie zad aw ane p y tan ia23 b ąd ź b ezp o d sta w n ą

21 Kan. 1536 § 2: “...partium declarationes, quae non sint confessiones, vim probandi habere possunt, a iudice aestimandam...”

22 Kan. 1535: “Assertio de aliquo facto, scripto vel ore, coram iudice competenti, ab aliqua par­ te circa ipsam iudicii materiam, sive sponte sive iudice interrogante, contra se peracta, est confessio iudicialis” . - Zob. V. Da S. M i c h e 1 e, La confessione delle parti nel processo

canonico, Milano 1957; J. U h r m a n n, Das Geständnis im kanonischen Prozess, München

1968; T. P. a w 1 u k, Przyznanie sądowe strony w procesie kanonicznym, Studia Warmińskie 5 /1968/ s.325-472.

(8)

O ŚW IADCZENIA OSKARŻONEGO JAKO ŹRÓDŁO DO W ODU

o d m ow ę p rze d ło żen ia d o k u m e n tu .24 P rzy zn an ie p o śred n ie zostało usankcjonow ane w regułach praw nych: "Q ui tacet, consentire v id e tu r" 25; "Is, qui tacet, non fatetur, sed пес u tiq u e negare v id e tu r".26

P rzyznanie oskarżonego jest zw ykłe, czyli bezw arun k o w e /c o n fe s­ sio p u ra seu sim p le x /, jeżeli uznaje on zarz u t pro m o to ra sp raw ied liw o ­ ści bez zastrzeżeń i w całości. G dyby jednak oskarżony dokonując p rz y ­ znania uczynił jakieś zastrzeżenie, czyli ograniczył je jakąś okolicznością, p rzy zn an ie m iałoby nazw ę restrykcyjnego lub kw alifikow anego /c o n ­ fessio q u a lific a ta /. P rzy k ład e m p rzy z n a n ia restrykcyjnego m oże być oświadczenie: "Z raniłem człowieka, lecz m usiałem to zrobić w e własnej obronie". Do p rzy zn an ia restrykcyjnego jest p o d o b n e p rzyzn an ie złożo­ ne / confessio co m p lex a/, którego przedm io tem są d w a różne fakty, m a ­ jące ze sobą pew ien zw iązek; takim przyzn an iem m oże być ośw iadcze­ nie: "D opuściłem się zniesław ienia, jednakże czyn ten jest ju ż p rz e d a w ­ niony".27

W zw iązk u z przy zn an iem restrykcyjnym w procesie k arny m m oż­ na m ów ić o podzielności przyzn an ia. W ielu bow iem k anonistów uw aża, że przy znan ie restrykcyjne m oże być podzielne, czyli przyjęte bez d o łą­ czenia zastrzeżenia, jeżeli zastrzeżen ie to zostanie u d o w o d n io n e; bez tego u d o w o d n ien ia p rzy zn an ie jest niepodzielne. W ynika to z d o m n ie­ m ania p raw n ego , że kto faktycznie przekroczył ustaw ę, działał w sp o ­ sób poczytalny.28 Inaczej jest w spraw ach spornych. Tutaj przyjm uje się na ogół, że sądow e p rzy zn an ie restrykcyjne nie m oże być podzielne, czy­ li uzn an e tylko w tej części, która jest skierow ana przeciw ko p rzy zn ają­ cemu. Takie bow iem przyzn an ie, p o odłączeniu od niego zastrzeżenia, nie w yrażałoby właściwej intencji przyznającego; dlatego p o w in n o być albo w całości przyjęte, albo w całości odrzucone.29

Kan. 1546 § 2. Reg. 43, R.I., in VI o. Reg. 44, R.I., in VI o. Kan. 1531 § 2. Kan. 1546 § 2. Reg. 43, R.I., in VI o. Reg. 44, R.I., in VI o.

T. P a w 1 u k, Prawo kanoniczne według Kodeksu Jana Pawła II, t. IV, s. 252. Zob. kan. 1321 § 3.

(9)

2. S k u tk i p raw n e p rzy zn a n ia oskarżonego

H istoria p ra w a procesow ego uczy, że sąd o w e p rzy zn a n ie stro n y m iało d u że znaczenie d o w o d o w e w daw niejszych sporach sądow ych. W iemy, że w procesach rzym skich obow iązyw ała zasada: "C onfessur p ro iudicato h ab etu r".30 Przyznanie sądow e strony n aw et zastępow ało w y ro k sądow y.31 Rów nież daw n i kanoniści, po do bn ie jak i procesuałiści świeccy, głosili aksjom aty w yrażające szczególną w arto ść d o w o d o w ą przyznania: " P ropria confessio est optim a probatio"; "N ulla est m aior probatio, q uam pro prii oris confessio"; " Confessio est plenissim a p ro b a ­ tio"; "Confessio est regina prob atio n um ".32 Dzisiejsi kanoniści dokonują ocen p rzy zn a n ia sądow ego oskarżonego w sposób p o zb aw ion y skrajno­ ści, w ynikający z dośw iadczenia i rozw oju n au k psychologicznych.

Kanoniczne praw o procesowe, poruszając znaczenie dowodowe przyzna­ nia sądowego stron, rozróżnia sprawy o charakterze pryw atnym i publicznym. G dyby spór m iał charakter pryw atny, przeprow adzenie d o w o d u b y ­ łoby zbyteczne w razie przyznania faktu spornego.33 U staw odaw ca kodek­ sow y bow iem w yszedł z założenia, że przyznanie strony jest ośw iadcze­ niem praw dy; dośw iadczenie bow iem uczy, że nie zw ykło się p rzy zn a­ w ać kłam liwie na w łasną niekorzyść. Zresztą przypisując p rzy znan iu są­ d ow em u w spraw ach pryw atnych pełną skuteczność, ustaw odaw ca - jak to słusznie zauw aża ks. prof. T. Paw luk - niewiele ryzykow ał, poniew aż k ażdem u w olno dow olnie rozporządzać praw am i pryw atnym i.34

Inaczej rzecz się ma z przyznaniem w procesie, w którym chodzi o dobro pu­ bliczne. Otóż w sprawach dotyczących dobra publicznego przyznanie sądowe stron, podobnie jak i ich oświadczenia, które nie są przyznaniem, mają skuteczność dowodową według oceny sędziego, po uwzględnieniu pozostałych okoliczności sprawy. Jednakże przyznaniu sądowemu nie można przyznać skuteczności pełne­ go dowodu, chyba że zostanie ono wzmocnione innymi środkami dowodowymi.35

30 D. 42, 2 ,1 .

31 Zob. V. D a S. M. i c h e 1 e, j.w., s. 1-32; W. O s u c h o w s k i , Zarys rzymskiego prawa

prywatnego, Warszawa 1966/2, s. 170-171.

32 A. R e i f f e n s t u e 1, Ius canonicum universum, Venetiis 1760, lib. II, 2, 46; T. P a w l u k , Kanoniczny proces karny, s. 28-30, 40-41.

33 Kan. 1536 § 1: “Confessio iudicialis unius partis, si agatur de negotio aliquo privato et in causa non sit bonum publicum, ceteras relevat ab onere probandi”.

34 T. P a w 1 u k, Prawo kanoniczne wdług Kodeksu Jana Pawła II,t.IV,s.253.

35 Kan. 1536 § 2: ”In causis autem quae respiciunt bonum publicum, confessio iudicialis et par­ tium declarationes, quae non sint declarationes, vim probandi habere possunt, a iudice aesti­ mandam una cum ceteris causae adiunctis, at vis plenae probationis ipsis tribui nequit, nisi alia accedant elementa quae eas omnino corroborent”. Zob. KPK 1917, kan. 1751.

(10)

O ŚW IADCZENIA OSKARŻONEGO IAKO ŹRÓDŁO DOW ODU

A więc w spraw ach, które bezpośrednio i w p ro st m ają na u w ad ze dobro publiczne, a do takich należą m. in. sp raw y karne, p rzy zn an ie są­ dow e z reguły nie m a pełnej skuteczności dow odow ej. Skuteczność tę ocenia sędzia, w ziąw szy p o d u w ag ę całokształt okoliczności sp raw y , czyli zespół poszlak i dom niem ań sędziow skich. Za taką zasad ą d o w o ­ dow ą przem aw ia chęć zabezpieczenia w sposób m aksym alny d o bra p u ­ blicznego. D obru tem u często przeciw staw ia się interes p ry w a tn y stro­ ny, która dokonuje p rzyznania. Jest to w idoczne w procesie karnym . D o­ św iadczenie bow iem uczy, że oskarżony przyznając się do popełnienia zarzu can eg o m u czy n u zakazan eg o kieruje się niek ied y nie p ra w d ą obiektyw ną, lecz jakim ś interesem pry w atny m , naw et za cenę d o b ra su ­ biektyw nego. Przyczyn fikcyjnego sam ooskarżenia się m oże być w iele.36 N ie m ożna jednak przyjąć stanow iska, iż p rzy znan ie się o skarżone­ go do w iny z zasad y nie jest ośw iadczeniem praw d y . W człow ieku bo­ w iem istnieje n atu raln a skłonność do m ów ienia p raw d y ; aby jej p rzeciw ­ staw ić się i zastąpić ją kłam stw em , jest p otrzeb ny znaczny w ysiłek w e­ w nętrzny. P onadto człow iek z n atu ry nie zw ykł kłam ać na w łasn ą n ie­ korzyść. D latego nie m ożna z góry w ykluczyć wszelkiej skuteczności d o ­ w odow ej przy zn an ia się oskarżonego do p rzestępstw a. Skuteczność tę określa sędzia w św ietle innych przesłanek dow odow ych. Z naczy to, że p rzy zn an ie się oskarżonego d o p rzestę p stw a nie m a z zasad y pełnej m ocy dow odow ej, nie zaś żadnej mocy. Z n atu ry rzeczy stanow i ono uzupełniający środek dow odow y, jeżeli nie m a skąd inąd pełnego środka dow odow ego.

N ie m ożna więc sztucznie odm ów ić p rzy zn an iu sąd o w em u oskar­ żonego wszelkiej m ocy dow odow ej, gdyż byłoby to sprzeczne z ogólny­ mi zasadam i psychologicznym i.37 N ie m ożna też z góry absolutnie w y ­ kluczyć pełnej skuteczności dow odow ej, g d y ż było by to sp rzeczn e z obow iązującą zasad ą sw obodnej oceny środków d o w odow ych p rzez sę­ dziego. W sytuacjach szczególnych, jeśli i inne posiłkow e środki d o w o ­ dow e przem aw iają za p raw dziw ością przyznania, sędzia m ógłby tem uż p rzy zn an iu p rzypisać pełną skuteczność /v im plenae p ro b a tio n is /.38

36 L. H o c h b e r g, Wyjaśnienia oskarżopnego w procesie karnym i ich wartość dowodowa, Warszawa 1962, s. 16-17; T. P a w i u k, przyznanie sądowe strony w procesie kanonicznym, s. 459.

37 T. P a w 1 u k, Przyznanie sądowe strony w procesie kanonicznym,s. 454-457. 38 Tenże, Prawo kanoniczne według Kodeksu Jana Pawia II, t.IV,s.254.

(11)

Jest rzeczą zrozum iałą, że zarów no p rzyzn an ie sądow e oskarżone­ go, jak i jego zeznanie, które nie jest przy znan iem , m ają znaczenie d o ­ w odow e, jeżeli są ośw iadczeniam i praw d y , czyli dotyczą faktów , które rzeczyw iście zaistniały, a p o n ad to ośw iadczenia te są rozw ażne, czyli dobrow olne. D latego p rzy zn an ie i każde inne ośw iadczenie oskarżone­ go nie m a żadnego znaczenia dow odow ego, jeżeli w iadom o, że zostało dok o n ane p o d w p ły w em b łędu faktycznego albo w ym u szon e siłą fizycz­ n ą b ą d ź ciężką bojaźnią.39 W arto tu przypom nieć, że u staw a nie d o m n ie­ m y w a nieznajom ości lub b łęd u w odniesieniu do faktu w łasnego lub cu­ dzeg o o charakterze notorycznym ; dom niem yw a zaś nieznajom ość co do faktu cudzego, który jest p ozbaw iony cechy notoryczności.40 Stąd nale­ żałoby przyjąć, że oskarżony m a p raw o do odw ołania swojego o św iad ­ czenia złożonego w obec sędziego p o d w p ły w em b łę d u faktycznego, p rz y m u su fizycznego b ąd ź ciężkiej bojaźni. Sędzia p o w in ien ośw iadcze­ nie dotknięte tego rodzaju w ad ą uznać za niebyłe nie tylko na w niosek oskarżonego czy jego adw okata, lecz także z u rzęd u .41 P rzyznanie osk ar­ żonego czy też jego w yjaśnienia, odw ołane bez żadnego uzasadnienia, zw ykle są trak tow an e jako złożone i nie odw ołane; dlatego podlegają one ogólnej ocenie sędziego, z uw zględnieniem okoliczności42

Z d arza się, że sądow e przy zn an ie oskarżonego b ąd ź jego w yjaśnie­ nie nie p o kry w a się ściśle z jego ośw iadczeniem dokon an y m w cześniej, m ianow icie po zakończeniu po stęp ow ania w stępnego lub po d czas u sta ­ lenia p rze d m io tu sporu. Fakt ten sam p rzez się nie p o d w aża w iary g o d ­ ności jego sądow ych ośw iadczeń. Sędzia jednak w nikliw ie b ad a n iekon­ sekwencje i różnice, które niejednokrotnie są pozorne, gd y ż nie dotyczą istoty rzeczy, lecz tylko okoliczności d ru g o rzęd n y ch . M ogą one być n a ­ stępstw em nie zlej w oli, lecz b rak u pam ięci bąd ź nieuw agi. Jest z ro z u ­ m iałe, że pod ejrzan y początkow o zeznaje w sposób pow ściągliw y mając nadzieję, że w iele faktów da się ukryć; później jednak, dzięki trzeźw ej refleksji, dokonuje p rzyznania pełniejszego, zgodnego z rzeczyw istością. Ale sędzia w ie, ze m oże zdarzyć się odw rotnie: pierw sze p rzy zn an ie lub w yjaśnienie m oże być zg o d n e z rzeczywistością, późniejsze zaś, p o ob­ m yśleniu taktyki obronnej, n ie p raw d ziw e czy zag m atw ane.43 W w yja­

39 Kan. 1538: “Confessio vel alia quaevis partis declaratio qualibet vi caret, si constet eam ex errore facti esse prolatam, aut vi vel metu gravi extortam”. - Zob. KPK 1917, kan. 1752. 40 Zob. kan. 1537 § 2.

41 T. P a w l u k , Prawo kanoniczne według Kodeksu Jana Pawła II, t.IV,s.255. 42 Tenże, Przyznanie sądowe strony w procesie kanonicznym,s.446-447. 43 Tenże, Kanoniczny proces karny, s. 153.

(12)

O ŚW IADCZENIA OSKARŻONEGO JAKO ŹRÓDŁO DOW O DU

śnieniu sprzeczności m ięd zy w cześniejszym i późniejszym zezn an iem pow inien uczestniczyć oskarżony.

W ypada jeszcze zapytać, czy sądow e przy znan ie się oskarżonego do w iny i jego szczere w yznanie p ra w d y m oże stanow ić okoliczność łago­ dzącą p rz y w ym iarze kary? K anoniczne praw o procesow e nie w sp o m i­ na o tym w yraźnie. Żal za popełnione przestępstw o i tow arzysząca tem u skrucha, które m ogą przejaw iać się w ośw iadczeniach oskarżonego, nie mają w p ły w u na stopień poczytalności, gdyż pojaw iają się po d o k o n a­ niu przestępstw a. M ogą jednak mieć w pływ na zm niejszenie kary, zg o d ­ nie z zasadą słuszności naturalnej i kanonicznej. Żal i skrucha p rzestę p ­ cy to pierw sze oznaki zrozum ienia zła, jakiego dopuścił się, i jego p o p ra ­ wy. A przecież jednym z celów karania jest p o p raw a przestępcy. Jeśli więc cel ten jest nieaktualny, kara m oże być o dpow iednio złagodzona, tym bardziej że kanoniczne p raw o karne przepisując kary za poszcze­ gólne przestęp stw a często u ży w a term inu:"iusta p o en a p u n iri p o test". Z resztą praw o to w yraźnie stanow i, że sędzia m oże dop atrzy ć się oko­ liczności łagodzących innych niż te, które zostały w yliczone w kan. 1324 § 1 44; do tych okoliczności m ożna zaliczyć szczere p rzy zn an ie się o sk ar­ żonego do w iny. O skarżony jednak nie m oże liczyć na łaskaw ość sęd zie­ go, jeżeli przyznan ie jego jest pozbaw ione skruchy.45

O skarżony m oże p rzy znać się do zarzucanego m u czynu zak azan e­ go nie tylko w obec sędziego, lecz także p o za sądem . Ocena p rzy zn an ia pozasądow ego, w razie pow ołania się n a nie w sądzie p rzez pro m o to ra spraw iedliw ości b ąd ź w ykrycia p rzez sędziego w to k u p o stęp o w an ia dow odow ego, należy do sędziego. Oceniając je sędzia p ow inien ro zw a­ żyć okoliczności.46 Dla oceny tego p rzy zn a n ia d u ż e znaczenie b ęd zie miało stw ierdzenie, czy zostało ono dokonane w yraźnie i szczegółowo; przy jakiej okazji i wobec jakich św iadków zostało w yrażone; czy zostało dokonane w czasie niepodejrzanym ; czy nie zostało dokonane dla żartu lub przechw ałki itd. Znaczenie dow odow e przyznania pozasądow ego jest tym większe, im więcej poszlak przem aw ia za jego w iary g o d n o ścią47

44 Kan. 1324 § 2.

45 T. P a w 1 u k, Przyznanie sądowe strony w procesie kanonicznym,s.120.

46 Kan. 1537: “Quoad extraiudicialem confessionem ...” .

(13)

ZAKOŃCZENIE

O skarżony jak w ynika z ro zw ażań zaw artych w tym artykule, m oże p rzez swoje ośw iadczenie przyczynić się do lepszego w yjaśnienia z a rz u ­ canego m u p rzestę p stw a . O św iadczenie tak u stn e jak i p isem n e daje n o w e m ożliw ości n aw et złagodzenia czy zm niejszenia kary.

N o w y K odeks Jan Paw ła II daje więcej m ożliw ości osk arżonem u w jego procesie p rzez fakt jego oskarżenia jako źródła d o w o d u . P oprzedni

K odeks z 1917 roku nie czynił takich m ożliw ości.

Trzeba zaznaczyć, że ośw iadczenia oskarżonego nie są jed y n ym i źródłam i d o w o d u , lecz now ą szansą dla niego. Jest to w ielka pom oc sę­ dziem u, który p ro w ad zi proces i p rag n ie obiektyw nie i zg o dnie z p ra w ­ d ą to przedstaw ić.

K odeks p raw a kanonicznego w yraża d u że zaufanie d o osoby o sk ar­ żonego, który jest bardziej p o d m iotem w czasie całego procesu karnego. Głos oskarżonego m oże n ap row adzić na w łaściw ą drogę p ro w ad zen ia dochodzenia i n astępnych czynności.

O skarżony jest w ezw any do złożenia ośw iadczenia jako d o w o d u w swojej sp raw ie d la lepszego p o z n a n ia p rz e z sędziego i w szy stkich uczestników procesu dla poznania p ra w d y popełnionego przestęp stw a lub uniew innienia jego.

REI DECLARATO FONS ARGUMENTI ESSE CREDITUR

SUMMARIUM

Reus personalis fons argum enti est. N on testatu r ille q u id em p ro te­ stim onio in suo processu, sicut in britanico processu fit, indicia proces- sualia tam en p raeb et p er explicationem suam . Secundum codicem iuris canonici anno 1917 ed itu m reus in iuditio ideo p raecip u e aud ieb atu r, u t obiectum sibi crim en confiteri occasionem haberet; confessio enim tan ­ tu m pro arg um ento stare p o tu it. Recens autem codex, legislationem aeta­ tis nostrae sequens, etiam rei explicationem fontem arg um enti red d id it.

Res in partes dividitur: I. Introitus; II. Rei explicatio; III. Reus in iuditio confitetur: 1. N otio confessionis iudicialis, 2. lu ris effectus confe- sionis iudicialis.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest on współtwórcą systemu ochrony przeciwpożarowej, organizował służbę pożarniczą na ziemiach odzyskanych oraz przyczynił się do rozwoju techniki pożarniczej i poprawy

Przykładem na vis absoluta może być też hipnoza lub narkoanaliza, a także niektóre leki psychotropowe lub halucynogenne, ponieważ wywołują istotne zmiany w zdolności

Et quamvis nec Graeca colas ñeque sint tibi curae, Urbs quae tradiderat grammaticique colunt, At veterum sapientum edicta tibi, tibi semper.. Cordi sunt quae illi

ma obrazować ich peryferyjny charakter wobec językowego centrum, jakie stanowi kraj rdzennych użytkowników języka. Jedną z zasadniczych cech tych literatur – a będę tu

Jeśli jednak pozna się dorobek krytycznoliteracki Balbusa, to okaże się, że łączy on jako literaturoznawca dwie funkcje - będąc „ścisłym badaczem” pisze

Zważywszy więc na niejako prowokacyjny charakter différance (skutek błędu ortograficznego) i kompensacyjny (gdyż différance dzięki owemu „a” odsyła do

Door dit materiaal lokaal te verwarmen boven zijn smeltpunt met korte pulsen van de gemoduleerde laser (zie figuur 8) ontstaan bitpatronen van amorf materiaal

[r]