Józef Herbut
Logika religii a teologia
Collectanea Theologica 46/2, 71-7946 (1976) f. II KS. JÓZEF HERBUT, NYSA
LOGIKA RELIGII A TEOLOGIA
W w ielow iekow ych dziejach m yśli chrześcijań skiej logiczną r e fle k sję n a d języ kiem re lig ijn y m u p raw iali najczęściej teologowie. D la u d o k u m en tow ania tego stw ierdzen ia w y starczy przypom nieć O r y g e n e s a , św. G r z e g o r z a z N azjanzu, św. A n z e l m a z C a n te rb u ry , A b e l a r d a , św. T o m a s z a z A kw inu, J a n a od św. Tom asza ... T en b ezspo rny fa k t nie w iąże się jed n a k koniecznie z isto tą logiki relig ii i nie stan o w i ona in te g ra ln e j części teologii. Z drug iej s tro n y m iędzy ty m i dyscyplinam i zachodzą pew ne pow ią zania, k tó re — choć nie zaw sze w pełni u św iadam iane — sk łan iały w y b itn iejszy ch teologów do podejm ow ania p ro b le m aty k i logicznej z zakresu ich p racy . Z adaniem niniejszego a rty k u łu jest u w y ra ź n ie nie odrębności m iędzy logiką religii a teologią i w skazanie korzyści, jak ie p ierw sza dy scyplina m oże przynieść te j drugiej.
1. L O G IK A STO SO W A N A
W łaściw ie p o jęta logika stosow ana (użytkow a, p rak ty czna) po w sta je wów czas, k ied y p ra w a i reg u ły logiki ogólnej (czystej) w y k o rzy stu je się p rz y poznaw czej analizie p ew n ej dziedziny pozalo- gicznej lu b k ied y u sta la się specyficzne p raw a i reg u ły logiczne w te j dziedzinie obow iązujące. K lasycznym p rzy k ła d em m ogą tu być system y logiki m odalnej u żyteczne p rzy opisie s tr u k tu r y e ty k i lub system y logiczne zaw ierające różne rodzaje osłabionej im plikacji stosow ane w historiografii.
Ja k ie w a ru n k i m usi spełniać określona dziedzina, aby można było rozw ijać dla n iej logikę użytkow ą? O dpow iedź n a to p y tan ie o trz y m u je m y p rzy p o m inając dw ie c h a ra k te ry sty c z n e właściwości logiki w ogóle: z a jm u je się ona zawsze języ kiem i ogólnym i s tr u k tu ra m i. W całej h isto rii logiki, zaczynającej się od P l a t o n a , nie m a w łaściw ie p rzy p ad k u , żeby ktoś zajm ow ał się nią pow ażnie
ina-72 K S . JÓ Z E F H E R B U T
czej niż n a bazie jak iego ś języka. W praw dzie n ie k tó rz y filozofowie now ożytni, począw szy o d K a r t e z j u s z a , m ów ili o stu d iu m pojęć jak o tak ich , ale jeśli b y ły to rzeczyw iście rozw ażania logiczne, do ty cz y ły one pojęć w y ra ż an y c h przez słow a, a w ięc w g runcie rz e czy — fu n k cji języka. W d y sk u sji n a d psychologizm em w logice, lansow anym w o statn ich dziesięcioleciach ubiegłego w ieku, w y k a zano niezbicie, iż logika nie zajm u je się w a ru n k a m i popraw nego m yślenia jako p ro cesu psychicznego. M ożna w praw d zie powiedzieć (p rzy jm u jąc p ew n e p lato n iz u ją ce założenia z filozofii logiki), że logika je s t n a u k ą o re g u ła c h popraw nego m yślenia, ale chodzi tu n ie o m yślenie ro zu m ian e jak o sam e a k ty psychiczne, lecz o obiek ty w n e k o re la ty ow ych aktów : o b iekty w n e pojęcia, sądy, re la c je m ię dzy n im i.1 Je śli założym y, że istn ie je m yślenie całkow icie bezsłow ne, to m ożna u p raw iać logikę tak ic h o b iek ty w n y ch istności pozaję- zykowo, ale będzie to logika m on o subiektyw na. Społecznie dostępne są one ty lk o poprzez znaczenia w yrazów jakiegoś języka.
D rugą cechą logiki ogólnej jest to, że dotyczy ona zaw sze pew n y c h s tr u k tu r przedm iotow ych. J e s t to z resztą cecha sprzężona ściśle z języ k o w ym c h a ra k te re m logiki. A lbow iem gdzie m am y do czy nienia z o biek ty w n y m i s tru k tu ra m i jak k o lw iek p o ję ty c h p rze d m iotów , ta m d a n y jest (p rzy n ajm n iej p o tencjaln ie) języ k m ów iący o ty c h przed m io tach i zw iązkach m iędzy nim i, i o d w rotn ie — dyspo n u ją c ok reślo n ym język iem w y p ow iadam y się zaw sze o pew n ej dzie dzinie przedm iotów .
Logika w szerokim znaczeniu tego te rm in u o b e jm u je trz y głów n e działy: sem io tyk ę (ogólną teo rię znaków , ze szczególnym uw zględ n ien iem znaków językow ych), logikę fo rm a ln ą (w yłuszczającą p r a w a niezaw odnych rozum ow ań) i ogólną m etodologię n a u k (rozw aża jącą zastosow ania form alno-logicznych p ra w i re g u ł w p rak ty c e naukow ej). Te trz y gałęzie logiki w ich w ersji p rz y d a tn e j dla danej dziedziny lud zkiej ak tyw n o ści rozw ijać m ożna jed y n ie w tedy, gdy owa dziedzina zaw iera języ k a rty k u łu ją c y pew ne o b iekty w ne s tr u k tu ry . Je śli n ato m ia st dana dziedzina zaw iera jęz y k w y ra ż ają cy ty l ko jak ieś su b ie k ty w n e s tr u k tu ry , m ożna tw orzy ć jego sem iotykę, ale nie da się budow ać an i logiki fo rm aln ej, an i m etodologii. P o niew aż dla m etodologii isto tn e znaczenie m a teo ria w a ru n k ó w p ra w dziw ości poznania, a ty lk o zdania o zn ajm ujące b y w a ją praw dziw e, w ięc ab y m ożna było rozw ijać m etodologię w y b ra n e j dziedziny, m usi je j języ k składać się p rzy n a jm n ie j w części ze zdań oznaj- m u jący ch .2
1 Zob. J. L u k a s i e w i c z , L o g ik a a p sy c h o lo g ia , w : Z za g a d n ie ń lo g i
k i i filo zo fii, W arszaw a 1961, 63— 65.
8 Zob. J. M. B o c h e ń s k i , D ie ze itg e n ö ss isc h e n D e n k m e th o d e n , Bern 1959 oraz L o g ik d e r R elig io n , K öln 1968, 15— 19.
2. Religia i jej język
S fera relig ii jest ta k b ogata i w ielo stron nie złożona, że stanow i p rzed m io t b adań ró żn y ch dyscyplin. Do najw ażn iejszy ch należą: psychologia religii, socjologia religii, filozofia religii i teologia. Filozofow ie relig ii p ro p o n u ją ro zm aite m etody m ające prow adzić do ustalen ia isto tn y ch w łasności feno m enu religijnego. Je d n a k żadna z ty c h m etod nie d a je re z u lta tó w w pełn i zadow alających, tzn. nie pozw ala uchw ycić całego bogactw a owego fen o m en u oraz w szelkich jego k o n k retn y c h przejaw ów . T ak np. stosując m etodę ab stra k cji po m ijającą osobliwości poszczególnych religii, o trz y m u je się pojęcie ta k ogólne, że dla zrozum ienia k o n k retn y c h re lig ijn y c h zachow ań się ludzi je s t ono p rak ty c zn ie bez w artości. M etoda porów naw cza z kolei grozi popadnięciem w relaty w izm , jeśli przed jej zastoso w aniem nie dy sp o n u jem y ogólnie w ażną defin icją religii, w e ry fik u jącą się w e w szystk ich relig iach p o rów nyw anych. G dyby chcieć określić isto tę relig ii jak o np. w iarę w tra n sc e n d e n tn ą moc, to tr u d no b y łob y zmieścić w ty m p o jęciu bu d dy zm lu b taoizm , k tó re nie zn ają w yraźnego p rzed staw ien ia w yższej m ocy p ozostającej w zw iąz k u ze św iatem i jego dziejam i.3
W ydaje się, że dopóki n ie dyspo n u jem y d efinicją relig ii a d ek w a tn ą w zględem w szy stk ich relig ii znan y ch etnologom , nie da się rozw ijać logiki języ k a relig ijneg o w całym jego zakresie. Można jed n a k analizow ać w łaściw ości w spólne językom p ew n y ch relig ii le piej zn an y ch i w te n sposób tw o rzy ć logikę religii w zględnie ogólną lu b sk oncen tro w ać się n a języ k u pew n ej o kreślonej religii, co p ro w adzi do logiki relig ii chrześcijańskiej, ju d aisty czn ej itp . W cy to w an ej ju ż tu , n iew ątp liw ie p ionierskiej p ra c y L ogik d e r Religion I. M. B o c h e ń s k i p o d ejm u je pierw szą ew en tualno ść i bierze pod uw agę w ielkie relig ie św iata w spółczesnego: chrześcijaństw o, judaizm , islam , b ram in izm i buddyzm .
Z daniem tego a u to ra dla logiki relig ii w y starczy stw ierdzić, że w ym ienione w yżej w ielkie religie w y k azu ją n a stę p u jąc e cechy w spólne:
1) są p ew n y m społecznym fenom enem , tzn. p rzed staw iają się jako k o m pleks postaw i poczynań zachodzących w g ru p ach ludzi. C złonkom ow ych g ru p w spólne jest specyficzne zacho w anie się, noszące m iano „relig ijn eg o ”.
2) Z n am ien n ą cechą tego zachow ania się jest uży w anie specjal nego języka.
3) K lasa w y ra ż eń b u d u jąc y c h re lig ijn y języ k zaw iera w sobie
s W sp ra w ie różnych m etod sto so w a n y ch przy o k reślan iu p ojęcia relig ii zob. np. N. S c h i f f e r s , Z u m B e g riff u n d z u r A p o r e tik d e s B e g r iffs „ R e li
74 K S . JÓ Z E F H E R B U T
pew n ą n iep u stą podklasę, k tó rą m ożna nazw ać „obiektyw ną w ia rą ” .
4) P rzy jęcie tej w ia ry m a ta k podstaw ow e znaczenie dla każdej religii, że w yznaw ców d anej k o n k re tn ie religii m ożna jedn o znacznie sch arak tery zo w ać poprzez w skazanie, jak ie zdania a rty k u łu ją ich o b iek ty w n ą w iarę.4
3. Logika języka religijnego
D otychczasow e w y jaśn ien ia prow adzą w oczyw isty sposób do w niosku, że logika relig ii ściśle p o jęta an alizu je s tr u k tu rę re lig ij nego języka. W zw iązku z ty m stw ierd zen iem trz e b a odpowiedzieć na dw a p y tan ia .5
1) J a k i rodzaj logiki może być p rz y d a tn y p rz y opisie n a tu ry religijneg o języka? B ocheński w idzi budow ę logiki religii w dw u stadiach. P ierw sze polega na zastosow aniu n iek tó ry ch p ra w i reg uł logiki ogólnej (sem iotyki, logiki fo rm alnej i m etodologii). P rz y jm u je się p rzy ty m założenie (jego zasadność w y kazują re z u lta ty odpo w iednich analiz), iż re lig ijn y język podlega p raw om logiki jak każdy in n y ludzki język. Rzecz jasn a idzie tu zasadniczo o stosow anie ogólnej części logiki. W praw dzie nie n ależy z gó ry w ykluczać tego, że jak ieś sp ecjaln e działy logiki, w y p raco w an e p ierw o tn ie dla in ny ch dziedzin, dadzą się odnieść do języ k a religii, ale m usi to być w każdym p rz y p a d k u zbadane. D rugie z kolei stad iu m budow ania logiki relig ii sprow adza się do ro zw ijania now ych narzędzi sem io- tyczn ej, fo rm aln ej i m etodologicznej n a tu ry , p rz y d a tn y c h do a n a lizy relig ijneg o sposobu m ów ienia. N ie m a w ty m nic dziwnego, gdyż ta k p o stęp u je się zawsze, ilekroć chodzi o zastosow anie logiki do określonej dziedziny ludzkiej aktyw ności. Za d o b ry p rzy k ład n iech służą tu teo rie logiczne w yp raco w an e dla p o trzeb ety ki, w k tó r e j zasadniczą ro lę o d g ryw ają zdania normatywne.®
2) J a k i m a te ria ł językow y pow inien b rać na sw ój w a rszta t logik religii? J a k dla w ielu inny ch dziedzin, ta k i dla religii m ożna w za sadzie k o n stru o w ać sztuczne języki, stanow iące pew ne m odele ję zyka relig ijn eg o i tak ie w łaśnie języki poddaw ać logicznem u opi sowi. T a droga prow adzi ty lk o do jednego z działów logiki te o re tycznej. N atom iast jeśli chcem y m ieć logikę użytk ow ą, należy wziąć pod uw agę język fak ty cznie u ży w an y w relig ijn y ch społecznościach.
4 L o g ik d e r R elig io n , d z. c y t., 20. Por. A. G r a b n e r - H a i d e r , T h eo rie
d e r T h eo lo g ie a ls W isse n s c h a ft, M ünchen 1974, 123 nn.
6 I. M. B o c h e ń s k i , L o g ik d e r R eligion , d z. c y t., 21— 22.
• Zob. np. J. K a l i n o w s k i , T eo ria p o zn a n ia p r a k ty c z n e g o , L ublin 1960 F. v. K u t s c h e r a, E in fü h ru n g in d ie L o g ik d e r N o rm e n , W e r te u n d E n tsc h e
J e s t to n o rm a ln y sposób budow ania w szelkiej logiki p rak ty c zn e j: analiza em piryczna danego języ k a p ew n ej dziedziny. W przyp adk u logiki relig ii n a p o ty k a m y jed n a k znaczną tru dn ość. A by je j analizy m ogły być w y czerp u jące i o p a rte n a solidnej podstaw ie, potrzeb a szczegółow ych em p iry czn y ch bad ań sposobów fun kcjo no w ania r e ligijnego języka w w yznaniow ych grupach. N iestety , dotychczas przeprow adzono ty lk o nieliczne stu d ia tego ty p u , a i te nie m iały przew ażn ie na celu u sta le n ia fak tó w in te resu jąc y c h p rzed e w szyst k im logika. T aki s ta n rzeczy u tru d n ia zbudow anie logiki religii ca łościow ej, lecz nie przeszk ad za w budow aniu p ew ny ch jej części ogólniejszych, dotyczących n iek tó ry ch pow szechnie zn an y ch rysów re lig ijn ej m owy. W p a rtia c h zaś, dla k tó ry c h b ra k u je n iew ą tp li w ych danych em pirycznych, m ożna p rz y n a jm n ie j k laro w ać różne pojęcia i u stalać h ip o tety czn e rozw iązania.
4. Teologia
K ażda odręb n a relig ia m a lu b m ieć może sw oją teologię ro z u m ianą jako je j system aty czn a rac jo n aln a in te rp re ta c ja i uzasadnie nie. D okładniejsze o k reślen ia teologii zależą przed e w szystkim od tego, jaką koncepcję n a u k i się p rzy jm u je (a w zw iązku z ty m — gdzie widzi się g ran icę m iędzy w iedzą n au ko w ą i pozanaukow ą), jak ie w łaściw ości teologii chce się u w y p u k lić i n a ja k im etap ie ro z w oju z n a jd u je się ta dyscyplina. W n in iejszy ch rozw ażan iach bie rzem y pod uw agę teologię nadbudow aną na religii ch rześcijańskiej, jak dotąd n a jle p ie j rozw in iętą, i to zasadniczo w jej katolickiej w ersji.
D aw niejsze o k reślen ia te j teologii n aw iązy w ały przew ażnie do koncepcji św. T o m a s z a z A kw inu. J a k w iadom o op ierając się na arystotelesow sk im m odelu n a u k i oraz w pro w adzając rozróżnienie m iędzy w iedzą przy ro dzon ą i nadprzy ro d zoną ud oskonalającą tę pierw szą, w idział on w teologii dyscyplinę ty p u spek ulaty w neg o, p o sługującą się filozofią p rz y in te rp re ta c ji i porządk ow aniu sw ych p ra w d p rz y ję ty c h przez w iarę.7 T akiem u u jęciu teologii zarzuca się dziś, że poza działem dogm atycznym w łaściw ie nie p a su je do inn y ch je j działów, że p rzy z n a je p ry m pojęciom m etafizyczny m kosztem k ateg o rii m yślenia biblijnego, że nie łączy m om entów teo rety czn y ch i p rak ty c zn y c h teologii, że nie odpow iada m entalności współczes nego człowieka...
D zisiejsi p ro m o torzy te j d yscypliny chcą uczynić ją bardziej h isto ryczn o -b ib lijn ą, p rak ty c zn ą (ma być „ te o rią zbaw czego m iste riu m ” w skazującą ludziom , ja k realizow ać sw oje zbaw ienie), p
76 K S . J Ö Z E F H E R B U T
n alisty czną i p rzy stę p n ą dla now oczesnej m entaln ości.8 D la tem atu tego a rty k u łu isto tn e je s t u w y p u k le n ie ty c h ry só w teologii, któ re różnią ją od w szelkiej w iedzy czysto św ieckiej. W szyscy godzą- się n a to, że p rzed m io tem pozn an ia teologicznego je s t rów nież porządek nad przyrodzony. Je d n a k ż e z epistem ologicznego p u n k tu w idzenia w ygodniej je s t m ów ić o zasadniczych źródłach tego poznania. We w prow adzeniach do w y k ła d u teologii a u to rz y zw ykli w ym ieniać przedm iotow e i podm iotow e źródła sw ej w iedzy.9
Ź ródłem przed m io tow y m je s t tre ść w yrażo na w dziełach i sło w ach sk ład ający ch się n a objaw ienie Boże. O b jaw iające zdarzenia dane są teologow i tak ż e poprzez słow a, poniew aż nie je s t on ich bezpośrednim u czestn ik iem czy o bserw atorem , lecz zna ty lk o ich opisy p rz y b ie ra ją c e ró żn e form y. Z resztą, g dyby n a w e t b y ł św iad kiem zd arzen ia tego ro dzaju, to chcąc poddać je in te rp re ta c ji, m u siałb y je jakoś opisać p rz y n a jm n ie j dla siebie. Różnica m iędzy dziełam i a słow am i za w a rty m i w o b jaw ien iu leży głów nie w tym , że k ied y sens słów u c h w y tn y jest bezpośrednio (n atu raln ie z uw zg lęd n ieniem specyfiki biblijnego języka), to w łaściw y sens dzieł s ta je się zro zu m iały bardziej pośrednio, w drodze ich odpo w iedniej w y k ład n i. P rz y ogólnej c h a ra k te ry sty c e przedm iotow ego źródła teologii ta różnica nie g ra jed n a k isto tn ej roli, zatem m ożna pow iedzieć, iż zadanie te j d y scy p lin y sprow adza się do in te rp re ta c ji, w y jaśn ien ia i sy stem aty zacji treści zdań objaw ionych. Podm iotow e źródło teologii stan o w i a k t w ia ry człow ieka, k tó ry m treści objaw io ne u zn an e są za praw dziw e. Ó w a k t w ia ry (specyficzne przyzw ole n ie in te le k tu a ln o -w o lity w n e o w ydźw ięku egzy stencjaln ym , tzn. w p ły w ający m n a sposób życia człow ieka) jest n a tu r y psychicznej, ale z re g u ły b yw a o n w y ra ż a n y w jęz y k u jak o tzw . w yznanie liib p ro k la m ac ja w ia ry .10 Zbiór zdań sk ład ający ch się n a obiektyw ną w ia rę n ależy do języ k a przedm iotow ego, poniew aż zdania te m ówią o p e w n y c h re la c ja c h m iędzy Bogiem a człow iekiem . N atom iast zda nia w y ra ż ają ce w ia rę podm iotow ą fo rm uło w an e są zawsze w m e ta języku, najczęściej w postaci: w ierzą, że p; na m o cy w ia ry uznają
za p ra w d ziw e zdanie p; w ierzę w... itp.
8 Zob. m . in. A. K i a w e k , N o w a s tr u k tu r a te o lo g ii w sp ó łc z e sn e j, R uch B ib lijn y i L itu rg iczn y 18(1965)2— 14; B. B e j z e, C zego o c z e k u je m y od te o lo g ii
w s p ó łc z e s n e j? , w ; T a je m n ic a B oga, P ozn ań 1967; A . N o s s o 1, C h r y s to c e n tr y c z - n y c h a ra k te r te o lo g ii w s p ó łc z e s n e j, R ocznik T eol. Ś lą sk a Op. 2(1970)33— 50; M.
D. C h e n u, T eo lo g ia ja k o n a u k a k o ścieln a , „C on ciliu m ” 1— 10(1966), w yd. poi. 1969, 39— 45; T e n d e n ze n d e r T h eo lo g ie im 20 J a h rh u n d e rt, w y d . H. S c h u l t z , S tu ttg a rt 1966; R. L a t o u r e l l e , T h eo lo g ie sc ie n c e d e sa lu t, B ru ges—P a ris 1968.
9 Zob. np. W. G r a n a t , K u c z ło w ie k o w i i B ogu w C h ry stu sie , t. I, L u b lin 1972, 10— 17.
10 Por. J. L a n d i ś r e , R e d e d e r W isse n s c h a ft — W o r t d e s G la u b en s, M ün ch en 1972, 200— 204.
5. Różnice m iędzy logiką religii a teologią
M ając w yjaśn io n e pojęcia logiki języ k a relig ijn eg o i teologii pora w skazać odrębności zachodzące m iędzy ty m i dyscyplinam i. Teologia je s t to ta k a n au k a, k tó rą w iążą dw a w aru n k i:
1° obok in n y ch zdań uzn an e są w n iej za p raw dziw e zdania należące do o biek ty w n ej w iary,
2° owe zdania u zn an e są ty lk o przez te osoby, k tó re są w y zn aw cami d anej religii.
Może się oczyw iście zdarzyć, że n iek tó re zdania tego ty p u p rz y ję te są jako praw d ziw e przez w ie rn y c h dw óch lu b w ięcej różnych religii. Isto tn e je s t w szakże to, że p rz y jm u ją je ty lk o w ierzący, a nie in n e osoby. Z drugiego w a ru n k u w ynika, że teologia jest w iedzą zaangażow aną, co znaczy, że pełnego poznania tre śc i objaw ionych nie da się zdobyć bez podm iotow ej w iary . W praw dzie poznanie teologiczne n a w ielu e tap ach przebiega czysto ra c jo n aln ie i w ty m zakresie m ożna je u p raw iać bez w iary , stosu jąc ogólnie p rz y ję te w n au k ach m etody, ale teologia w zięta całościowo rodzi się w a t m osferze specyficznego przyzw olenia człow ieka w ierzącego.11
. Logika relig ii n ależy do rzę d u tak ic h niezaangażow anych n au k o religii ja k jej filozofia, psychologia, socjologia czy histo ria. Żeby ją rozw ijać, p o trzeb n e są w zasadzie ty lk o dw a ro d za je założeń: k la sa p ra w i reg u ł logiki ogólnej oraz klasa m etajęzy k o w y ch w ypo w iedzi o fak ty czn ie fu n k cjo n u jąc y m relig ijn y m języku. K to u p raw ia logikę religii, p rzy zn aje, że w yznaw cy o kreślonej religii m ów ią, iż Bóg stw o rzy ł św iat lu b objaw ił swe zbawcze zam ierzenia w C h ry stu sie itp . S am jed n a k nie m usi ty c h zdań uznaw ać za praw dziw e. W ynika z tego, iż logika relig ii nie stanow i części teologii. Do t a kiego w niosku sk ła n ia rów nież n a stę p u jąc e spostrżeżenie: teolog jak o ta k i może studiow ać jedy n ie język sw ojej religii, nato m iast logikow i nic nie przeszkadza badać p ro b le m y językow e w spólne ro zm aity m religio m .12
K on sek w en cją niezależności logiki religii od teologii jest to, że tw ierd zen ia te j pierw szej nie podlegają k w alifik acjo m stosow anym w zględem tez teologicznych. Teolog dociekając p ra w n a d p rz y ro dzonych liczyć się m usi z orzeczeniam i m ag iste riu m K ościoła a u te n tycznie in te rp re tu ją c e g o d an e objaw ienia. U praw iającego logikę r e
-n Zob. A. Ż y c h l i ń s k i , T e o lo g ia , je j is to ta , p r z y m io ty i r o z w ó j, P oz-nań
1932, 63; M. D. C h e n u , L a T h é o lo g ie e s t - e ll e scien ce? , P a r is 1957, 112; St. K a m i ń s k i , M e to d a w te o lo g ii, w: W. G r a n a t , D o g m a ty k a k a to lic k a , tom w stęp n y , L ublin 1965, 155. O pinii, ż e m ożna b yć (teoretyczn ie) zn ak om itością w te o lo g ii bez w iary, b ron ią: S . S w i e ż a w s k i — M. J a w o r s k i , B y t, L u blin 1961, 255—256.
K S . JÓ Z E F H E R B U T
ligii żadne k ry te riu m tego ty p u nie w iąże. O bow iązują go ty lk o zasady p o praw ności logicznej. A więc w y n ik i jego zabiegów m ogą być m n iej lu b w ięcej p recy zy jn e, w y czerp ujące, uporządkow ane, uzasadnione..., ale n ie są n ig d y o rto d o k sy jn e lu b n ieorto d o k sy jn e czy też teologicznie p ew n e lu b praw dopodobne.
6. U żyteczność logiki religii dla teologii
Dopóki teolog z a jm u je się sw y m w łaściw ym zadaniem , tzn. o p ra cow uje sy stem aty czn ie zaw artość objaw ien ia w y zn aw an ej przez sie bie relig ii, nie m usi an i u p raw iać logiki jej języ ka, an i n aw et m ieć teo re ty c z n ą znajom ość zasad u stalo n y ch w tej m ate rii przez innych. W ystarczy, że de fa cto p o sługuje się m eto d am i p rz y ję ty m i w te o logii. K ie d y jed n a k chce przeprow adzić re fle k sję n a d sw oim lu b cudzym teologiotw órczym postępow aniem , logika relig ii sta je się do tego niezb ędny m narzędziem . N ie jest to żadna osobliwość zw ią zana z poznaniem teologicznym , gdyż analogicznie m a się spraw a w in n y ch działach w iedzy.
H isto ria n a u k i po d aje liczne p rzy k ła d y św iadczące o w ielkiej ro li re fle k s ji logicznej w p ra c y ró żny ch badaczy specjalistów . Moż n a n a w e t w p ro st pow iedzieć, iż im w ięcej tak ie j re fle k sji w obrębie p ra c y badaw czej danej n au k i, ty m b ard ziej jest ona zaaw ansow ana w sw oim rozw oju. W yostrzona świadom ość logiczno-m etodologiczna je s t szczególnie p rz y d a tn a uczonym specjalistom w sy tu a c jac h k r y zysow ych, k ied y np. p o jaw ia ją się jak ieś niezgodności w śród zało żeń ich d yscypliny, b ra k w niej postępu, in te g rac ji itp.
W ydaje się, że logika relig ii m a w iększą ro lę do od egrania w za biegach teologa, niż logika poszczególnych gałęzi p rzyrodoznaw stw a w p ra c y ich specjalistów . W n a u k a ch p rzy ro d n iczy ch zasadnicze k ry te riu m , d ecydujące o p rzy ję ciu lu b odrzuceniu tw ierd zeń , s ta now i bow iem dośw iadczenie. N atom iast teolog nie dy sp o n u je żad n y m sp raw d zian em tego ro d zaju . Jego p raca sprow adza się do sze re g u różn ych o p eracji in te le k tu a ln y c h n a d treścią ob iek ty w n ej w ia ry . W yniki ty c h o p eracji nie są oceniane ty lk o pod w zględem ich popraw ności logicznej, gdyż teologia to w iedza kościelna, podległa m ag isteriu m i służąca życiu relig ijn em u społeczności w iernych. A le tak a popraw ność z d aje się być jed n y m z g łów nych czysto ra c jo n a l n y ch narzędzi k o n tro li p ra c y teologa. R ów nie w ażna rola, ja k ą logi k a języ k a relig ijn eg o zdolna jest odegrać w sto su n k u do teologii, polega n a ty m , że um ożliw ia ona an alizę sam ej teologii, tzn. służy p rz y budow ie m etateologicznego system u. A każda gałąź w iedzy, jeśli m a się ro zw ijać praw idłow o i h a rm o n ijn ie, p o trz e b u je sw ojej teo rii. W szczególności logik religii może teologow i w skazać, jakie zachodzą podobieństw a i różnice m iędzy jego dy scy plin ą a inn y m i,
z jakiego ro d zaju w ypow iedziam i m a do czynienia, ja k ie reg uły sto su je p rzy sw oich zabiegach itp .13
A by pow yższe sk ró to w e uw agi o użyteczności logiki religii dla teologii s ta ły się bard ziej przek on u jące, w y pada w skazać p rz y n a j m niej jed n o k o n k re tn e pole zastosow ań logiki w p ra c y teologio- tw órczej. O dkąd podniesiono hasło „b ib lijn ej teologii”, stała się a k tu a ln ą sp ra w a m etod h erm en eu tyczn y ch . W trw a ją c y c h wciąż d y sk u sjach n a d nim i w y k o rz y stu je się często pew ne k ateg o rie p o ję ciowe tzw . eg zy sten cjaln ej h e rm e n eu ty k i oraz u sta la ogólne ich za łożenia. C iągle jed n a k b ra k k o n k retn y c h w ypow iedzi co do logicz nego sta tu s u językow ych operacji w chodzących w o bręb zabiegów h e rm e n eu ty k i b ib lijn e j. To sam o n ie s te ty trz e b a pow iedzieć o egze- gezie, k tó ra chce być po części dyscypliną w y jaśn iającą. W ypraco w ano w niej o stre k ry te ria filologiczne odnośnie do języka podle gającego w y ja śn ia n iu lu b in te rp re ta c ji. N atom iast język, w k tó ry m p odaje się w y jaśn ien ia lub in te rp re ta c je , b yw a tra k to w a n y dość bezproblem ow o. W ygląda na to, że p rz y jego w yborze, zam iast p ew n y ch u stalo n y ch k ry te rió w , głów ną ro lę g ra ją in tu ic ja czy n aw et upodobania b ib listy . W zw iązku z ty m w y d aje się, iż n iek tó re n ie dostatk i język a teologicznego pod w zględem jego rzeczowości i z ro zum iałości dla w spółczesnego człow ieka m ają m. in. tu sw oje źródło.
RELIGIONSLOGIK UND THEOLOGIE
A u fgab e d ieses A u fsa tzes ist: 1° ein e B eg riffsp rä zisieru n g der R elig io n slo g ik , 2° A b gren zu n g z w isc h e n der R elig io n slo g ik und der T h eologie, 3° H in w e isu n g a u f die V o rteile, d ie R elig io n slo g ik dem T h eologen b rin gen kann.
Indem d ie R elig io n slo g ik ein G eb iet der p rak tisch en L ogik ausm acht, an a ly s ie r t sie die in relig iö sen G e sellsch a fte n geb rau ch te Stru k tu r der Sprache. S ie w ird g eb ild et d u rch H an d h ab u n g ein iger G rundsätze der allg em ein en L o g ik und E n tw ick lu n g von lo g isch en K ategorien , d ie fü r e in e U m schreibung der relig iö sen S p ra ch w eise g eeig n et sind. D ie T h eo lo g ie ch arak terisiert sich dadurch, dass in ihr a ls w ah r, dank des su b jek tiv en G laubens, ein ig e Sätze, d ie g eo ffen b a rte In h a lte au sd rü k en , an erk an n t w erd en . W eil b eim A usbau der L ogik d e r r e lig iö sen Sp rach e d er G laube an d ie O ffen b aru n g n ic h t n o tw en d ig ist, b ild et d ie R elig io n slo g ik k ein en in teg ra len T e il d er T h eologie, und ihre B efu n d e u n terlieg en n ich t den K riterien , d ie b ei der W ürdigung von th eo lo g i sch en T h esen a n g ew a n d t sind. D ie N ü tzlich k eit der R elig io n slo g ik fü r die T h e ologie k om m t dadurch zur S p rache, in d em sie d ie R e fle x io n v erv o llk o m m t, die der T h eologe in sein en O perationen v o llzieh t, und d ass sie erla u b t ein e T h eo rie der T h eologie s e lb st a u fzu stellen .
13 Por. T a m że, 24— 25. G. S a u t e r, W isse n s c h a ftlic h e K r it ik d e r T h eo lo
g ie , M ü n chen 1973, 211— 315. A. G r a b n e r -H a i d e r, S e m io tik u n d T h eo lo gie, M ünchen 1973, 89— 113.