• Nie Znaleziono Wyników

Wprowadzenie do czytania Kojeve’a

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wprowadzenie do czytania Kojeve’a"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Zychowicz

Wprowadzenie do czytania Kojeve’a

Wpublikowanychw ostatniej dekadzie podsumowaniach i krytycznychinter­ pretacjachmyśliwspółczesnej corazczęściejspotyka się przekonanie, że Lintro­

ductionala lecture de HegelAlexandra Kojeve’a jest jednymznajwybitniejszych dzieł filozoficznych napisanych wnaszym stuleciu. Mimo to, inercyjneprzy­ zwyczajenie do obiegowych podziałów sprawia, że i obecnie wcale nierzadko uważa się Kojeve’a za autora jednej z wielu historycznychmonografii poświęco­

nych Heglowskiej fenomenologii ducha. Tymczasem jestrzecząoczywistą, że nie można w ogóle zrozumieć Lintroduction, jeśli z uporem zamyka się tę książkę w akademickim departamencie pracującym nad pomnażaniem wiedzy o „dziejach myśli”, tymsamym odmawiając jej miejscawśród dokonań współtworzących filo­

zoficznąteorię. Pośrednioświadczy otymudręka, której Kojeve przysporzył hi­

storykom narzekającym, że jego interpretacje kluczowych punktów Fenomenolo­ gii„wątpliwe”, „dowolne” bądź „filozoficznie nieuzasadnione. Zaśargumen­

tem wspierającym naszą tezę jeszczemocniej i wprostjestważkośćteoretycznych - we właściwymsensie tego słowa -odkryć Kojevea, która odsłaniasię na prze­

kór wszelkimetykietom.

Natle dorobku dwudziestowiecznych myślicieliprzedstawieniewłasnych idei filozoficznych niejako pod maską historycznej hermeneutyki wgłębiającej się w treści jednej zklasycznych „wielkich książek", na które zdecydował się Kojeve, nie jestoczywiście niczym osobliwym. Wystarczy tu jeden, za to szczególnie zna­

miennyprzykład: po pierwszymi ostatnim, jakmiało się okazać, tomieSein und Zeit, Heideggerdefinitywnie zdradził na rzeczhermeneutykizarównofenomeno­

logicznebadania „u źródeł”,jak„ducha systemu”, których urokowi dotąd ulegał.

Gdybyśmy zapomnieli na chwilę o nieukończonym dziele głównymHeideggera,

(2)

154 Jacek Zychowicz

byłoby nam już łatwo dostrzec głęboką analogię między nim a Kojeve’m. Obaj ci autorzy sporządzili mianowicie bardzo odmienne w założeniach i w konkluzjach, lecz podobne co do zakresu - reinterpretacje filozofii europejskiej ujmowanej w jej całym historycznym rozwoju; obaj też równie radykalnie starali się prze­

kształcić nasze pojmowanie odziedziczonej tradycji. Już w[.’introduction, anali­

zując Fenomenologię, Kojeve naszkicowałobraz „drogi ducha przez czas”, zgod­ nie z przekonaniem Hegla przygotowującej pojawienie sięjego systemu w myśli europejskiej - monumentalny Essai d’une histoire raisonnee dela philosophic pa- ienne oraz rozprawa o Kancie, opublikowana znacznie później, miały ów szkic wypełnić treścią. Wolno twierdzić,żekoncepcjom przedstawionym wewspomia- nych dziełach należy sięrefleksjaniemniej poważna od tej, którą poświęconodo­

tychczas Heideggerowskiejwizjidziejów metafizyki.

Spadkobiercy zainicjowanej przez autora Sein und Zeit ontologii fundamental­

nejnaśladująwswej pracy jegozwrotku hermeneutyce, jakbyzapominając o tym, że mistrz, oprócz dociekań nad presokratykami, pozostawił również fenomeno­

logiczne analizy i transcendentalne konstrukcje. Z drugiej strony, zwyczajowo uważani za ich konkurentów myślicieleo nastawieniu analitycznym, którzy nie­ gdyśgardzili historiąidei, obecnie obdarzają nas głównie komentarzami -itonie tylko do „ojców-założycieli” swej intelektualnej tradycji, lecz i do odkrywanych na nowo klasyków.Nic dziwnego, że postanowilioni zrehabilitowaćsłówko „her­

meneutyka”, którego niegdyś sięwystrzegali. W pierwszej połowie dwudziestego wiekufilozofia, pogłębiając i „rewolucjonizując” refleksjęnad własnymi dziejami, starała się przygotować swe przyszłe odrodzenie. Gdy ono nienadeszło,zaczęła refleksję uznawać za jedyne uprawnione zadanie, jakiejej jeszcze pozostało. W tej sytuacji tym bardziej wskazany wydaje się powrót do dzieła Kojeve’a: jednej z ostatnich, rzeczywiście oryginalnych prób filozoficznego zrozumienia historii myślii historycznego ugruntowania filozofiiwłasnej.

Wracając dziś do wykładów Kojeve’a o Fenomenologii ducha, nie można nie pamiętaćo trwających jużponad półwieku i wciążniezakończonychdziejach ich oddziaływania. Podkreślając, że był on przede wszystkimfilozofem, powinniśmy muoddaćsprawiedliwość również jako autorowiwciążchybanajbardziej ważkiej interpretacji Hegla. Jean-FrancoisLyotard, komentując na dniach ukazanie się we Francji nowego przekładu Fenomenologii przypomniał, że Kojeve decydująco wpłynął swoimi wykładami na „odkrycie Hegla,którego w latach trzydziestych dokonałatamtejszakultura filozoficzna.Dałoby się chyba pokazać,żenowocześni filozofowiefrancuscy, zgodnie odnajdujący w myśli Hegla jeden z zasadniczych punktówodniesienia,stale patrzyli na nią w perspektywie zaproponowanej przez Kojeve’a. Godne uwagi,że taka próba mogłaby objąć wszystkie, takprzecież od siebie odmienne, fazy recepcji heglizmu weFrancji. Jeśli generacja Sartra i Merle- au-Ponty’ego szukałau Hegla teorii subiektywności oraz procesu historycznego, to dla późniejszej myśli francuskiej był onprzede wszystkim - byużyć jej chara­

kterystycznych sformułowań -„archeologiemwiedzy i „strukturalnym” teorety­ kiem dyskursu. Źródłem tych różnorodnych składników francuskiego obrazuHe­

glabyłasynteza stworzona przezKojevea.

(3)

WprowadzeniedoczytaniaKojeve’a 155

L'introduction d la lecture de Hegel składa się ze stenogramów wykładów Kojevea wygłaszanych w Ecole des Hautes Etudes w Paryżu w latach 1933-1939.

Niniejszy przekład obejmuje pełny tekst wykładu ósmego z rokuakademickiego 1938-1939. Do tekstu głównego wprowadziłem przypisy,którymi Kojeveuzupeł­ nił swój wykład wwydaniu książkowym (Paris Gallimard 1948, 1976).

Cytaty

Powiązane dokumenty

A ponieważ jest to wciąż spór o wykładnię idei Schillera, to „spekulatywny ogląd” Schellinga jawi się w tym kontekście już jako próba redukcji dawne- go programu do

4 В.М. Zalizniak odrzuca możliwość w ydzielenia dopełniacza partytywnego jako przypadka, dowodząc, iż jest on niesam odzielny morfologicznie, a jego użycie jest

Umożliwienie dziecku obcowania z książką w młodszym wieku szkolnym otworzy mu drogę do łatwego odbioru dzieł literackich w klasach starszych i dorosłym życiu.. Zajęcia

Trzeba przyznać, że takie ujęcie jest mocno uproszczoną wersją tego, co się naprawdę dzieje, chociaż zasadniczo biorąc, działanie TEXa można jednak wyjaśnić właśnie w

W O L P O F F [1980] podobnie jak wielu innych sugeruje, że tylko jedna gru­ pa prymatów z tego okresu, to jest ,/am a- pithecine” (Wolpoff nie definiuje tej grupy w

A jednak, kiedy już jesteśmy w trakcie lektury, czy czytamy coś innego niż wypowiedzi (zdania sformułowane przez) Hegla? Jeśli bowiem powinniśmy je odczytywać jako

Starr nie mówi czytelnikowi, że w źródle mowa jest jedynie o „radzie” i w gruncie rzeczy nikt wiedzieć nie może o którą Radę idzie, Radę 400 (czy kiedykolwiek

i program obs luguj acy; najcz ֒ e´sciej serwer jest uruchamiany na stacji roboczej ֒ albo komputerze typu PC, aczkolwiek istniej a ֒ sprz etowe realizacje serwer´ow ֒ X Window,..