INSTYTUT SLAWISTYKI POLSKIEJ AKADEMII NAUK FUNDACJA SLAWISTYCZNA
138
LUCYNA AGNIESZKA JANKOWIAK
SYNONIMIA
W POLSKIEJ TERMINOLOGII MEDYCZNEJ DRUGIEJ POŁOWY XIX WIEKU
(NA PODSTAWIE SŁOWNIKA TERMINOLOGII LEKARSKIEJ POLSKIEJ
Z 1881 ROKU)
SYNONIMIA
W POLSKIEJ TERMINOLOGII MEDYCZNEJ
DRUGIEJ POŁOWY XIX WIEKU
Prace Slawistyczne 138
Rada Naukowa
Mariola Jakubowicz (redaktor naczelna),
Elena Berezovič, Libuše Čižmarová, Dorota Filar, Rafał Górski,
Aleksandra Janowska, Igor Koškins, Agnieszka Libura, Thomas Menzel
Instytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk Fundacja Slawistyczna
Lucyna Agnieszka Jankowiak
SYNONIMIA
W POLSKIEJ TERMINOLOGII MEDYCZNEJ DRUGIEJ POŁOWY XIX WIEKU
(NA PODSTAWIE SŁOWNIKA TERMINOLOGII LEKARSKIEJ POLSKIEJ
Z 1881 ROKU)
Warszawa 2015
Recenzje wydawnicze
Magdalena Czachorowska, Bogdan Walczak
Wydanie publikacji dofinansowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Redakcja
Ewa Dzierżanowska, Dorota Rdest Skład i łamanie
Jerzy Michał Pieńkowski
© Copyright by Lucyna Agnieszka Jankowiak, Instytut Slawistyki PAN
& Fundacja Slawistyczna
ISBN 978-83-64031-21-2
Slawistyczny Ośrodek Wydawniczy Instytutu Slawistyki PAN
ul. Jaracza 6 m. 12 00–378 Warszawa tel. 22 827 17 41
sow@ispan.waw.pl, www.ispan.waw.pl
Spis treści
Wstęp . . . 7
Rozdział 1 . Warunki rozwoju polskiej terminologii medycznej w XIX wieku. . . . 21
1. Medycyna XIX wieku. . . . 21
2. Warunki rozwoju polskiej terminologii medycznej w XIX wieku. . . . 25
Rozdział 2 . Historia polskiej terminologii medycznej. . . . 83
1. Polska terminologia medyczna do końca XVIII wieku. . . . . 83
2. Polska terminologia medyczna w XIX wieku. . . . 91
3. Słownik terminologii lekarskiej polskiej. . . . 98
Rozdział 3 . Charakterystyka materiału. . . . 141
1. Budowa szeregów synonimicznych. . . . 141
2. Klasyfikacja znaczeniowa 940 szeregów synonimicznych. . . . 157
3. Kwalifikatory. . . . 184
4. Pochodzenie terminów. Udział zapożyczeń wśród syno- nimów. . . . 203
5. Relacje między synonimami w szeregach. . . . 216
Zakończenie . . . . 257
Słownik . . . 281
Indeks . . . 373
Wykaz ważniejszych skrótów . . . 402
Bibliografia . . . 402
Summary . . . 455
Wstęp
1 . Synonimia w języku ogólnym1 (lub/i jego odmianach [np. Bartmiń- ski 1993: 121; Cegieła, Markowski 1986; Grabias 1993: 234; Handke 1993: 206;
Karwatowska 1992; Łachut 1982; Rittel 2007; Schabowska 1970; Siekier- ska 1976a; Skorupka 1949–1952; 1954; Skubalanka 1970; Wyderka 1990;
Zdunkiewicz-Jedynak 2008: 101, 164]) oraz w gwarach [np. Burska- -Ratajczyk 2001; Dubisz, Karaś, Kolis 1995; Karaś 2011: 252–262; Kowal- ska 2011: 124–127; Pelcowa 2003; Przymuszała 2007; Sajewicz 1989; Sierociuk 1991; 2001; 2006; 2008; Warchoł 2002; Wyderka 2006a] jest często opisywana w literaturze przedmiotu. Dotychczasowe prace nad synonimią dobrze opisuje poniższy cytat:
„Zjawisko synonimii było przedmiotem refleksji specjalistów różnych dziedzin. Najczęściej o tym typie relacji znaczeniowej pisali językoznawcy – teoretycy i leksykografowie, temat bliski jest także logikom. Nieustannie powstają nowe prace, których autorzy – przy okazji prezentacji własnych spostrzeżeń – starają się uporządkować wcześniejsze ustalenia, co zwykle kończy się wypunktowaniem kilku zbieżności i … przedstawieniem roz- licznych różnic, od zasadniczej – w rozumieniu terminu, po szczegółowe – w wydzielaniu różnych typów synonimów wedle rozmaitych kryteriów.
Co ciekawe, trudności w opisie relacji synonimicznych w języku wskazują także praktycy – zawsze bowiem znajdzie się taki ciąg synonimiczny (inne nazwy: pasmo synonimiczne, synonimiczne pole wyrazowe etc.), który nie mieści się w żadnym z wydzielonych i scharakteryzowanych typów” [Mika, Pluskota, Świetlik 1988: 55].
Tak więc definicje synonimii, prezentacje jej typów [np. Bojar 1991:
129–136; Maćkiewicz 1995: 270–271; Pajewska 2003: 113–117; Sokól-
ski 1993]2 oraz jej ocen w języku ogólnym i jego odmianach [np. Buttler
1986] przytaczane są w wielu podręcznikach3 oraz opracowaniach4 teo-
retycznych i materiałowych. Nierzadko te prezentacje są drobiazgowe,
a autorzy komentują różne propozycje swoich poprzedników [np. Gro-
dziński 1985; Ojcewicz 1985; Satkiewicz 1986; Wierzbicka 1986b]. Mimo
wielości wypowiedzi na temat synonimii w języku ogólnym i w gwarach
8
ciągle pozostają nierozstrzygnięte kwestie – zarówno ogólne, jak zakres znaczeniowy terminu synonimia czy używanie właściwego terminu na jej oznaczenie (np. synonimia, bliskoznaczność, wariantywność), jak i szcze- gółowe. Przedmiotem dyskusji między badaczami pozostaje np. sprawa istnienia synonimii składniowej (i stosunku synonimów składniowych do parafraz) [np. Bartnicka 2000a; Dunaj 2010; Greszczuk 1986; Klebanowska 1990; Lachur 1998; Linde -Usiekniewicz 1998; Wierzbicka 1980; 1981; 1986a;
1991; Zdunkiewicz -Jedynak 2008: 49] czy synonimii frazeologicznej [np.
Grodziński 1985: 25–26; Piela 2006]5, a także synonimii w nazwach własnych [Cieślikowa 2013]. Problemem jest też chociażby odpowiedź na pytanie, czy synonimami mogą być wyrazy należące do różnych części mowy6.
Badacze próbują opisać relacje synonimii do innych zjawisk językowych, jak przykładowo wariantywność (rozumiana inaczej niż synonimia [np.
Skorupka 1986: 152–153]), polisemia. A także – ekwiwalencja – nie został bowiem rozstrzygnięty problem, czy można mówić o synonimii między językami obcymi7 lub między odmianami języka ogólnego8. Ponadto autorzy zajmujący się synonimią, podejmują zagadnienia związane ze słownikami synonimów (języka ogólnego i gwar): współczesnymi (ist- niejącymi i planowanymi) [np. Bogusławski 1988: 63–65; Grybosiowa, Kleszczowa 1994; Iżykowska 2007; Kąś 2003; Mika, Pluskota, Świetlik 1988;
1999; Pluskota 1998; Skorupka 1972; Wyderka 2006b; Żmigrodzki 2009a]
lub/i dawnymi9 (i nierzadko zawartymi w nich teoriami synonimii)10.
Do pomniejszych problemów związanych z synonimią, a przynoszących znaczne zróżnicowanie terminologiczne, należy nazwanie grupy syno- nimów. Najczęściej pisze się w tym przypadku o szeregach synonimicz- nych [np. Balowski 1994; Bieńkowska 1994; Biniewicz 1989; 2002: 100;
Buttler, Kurkowska, Satkiewicz 1987: 56, 89, 128; Dauksza-Krupińska 1988;
Hałas 1995: 90; Markowski 2012: np. 15, 16, 100, 103, 104, 107; Ostaszew- ska 1996; Ożdżyński 1989; Schabowska 1983] lub ciągach synonimicznych [np. Buttler, Kurkowska, Satkiewicz 1987: 89; Dauksza-Krupińska 1988;
Dąbrówka, Geller, Turczyn 1993: XIII; Markowski 2012: np. 15, 16, 100–107;
Ostaszewska 1996: 77; Zajda 2011], ale nie są to jedyne nazwy11.
W niniejszym opracowaniu pomijam szczegółową prezentację dyskusji
na temat synonimii w języku ogólnym czy w gwarach, ponieważ, jak już
wspomniałam, relacje o nich można znaleźć w licznych opracowaniach
wymienionych w powyższych przypisach.
2 . Tymczasem synonimia w terminologii (niezależnie od terminu nazywającego to zjawisko, tzn. synonimię) omawiana jest rzadko od strony teoretycznej. W zasadzie poza jednym rozdziałem w teoretycznej książce Stanisława Gajdy [Gajda 1990a: 73–76]12 nie ma oddzielnego opracowania na ten temat. W dodatku Gajda, moim zdaniem, jedynie pilotażowo opi- suje synonimię w terminologii, szeroko zresztą pojętej, bo mającej różne poziomy (np. terminologia oficjalna, terminologia rzemieślnicza). Brakuje więc opracowań teoretycznych dotyczących wyłącznie np. synonimii w terminologii naukowej13. Częstsze są natomiast omówienia synonimii w terminologii konkretnej dziedziny wiedzy [np. Biniewicz 1989: 27;
Pajewska 2003: 104–132; Szczepankowska 2004: 25–31; Waniakowa 2003:
165–167]. Od razu też trzeba zwrócić uwagę, że prace poświęcone ter- minologii (czy leksyce specjalistycznej) różnych dziedzin, omawiają nierzadko różne poziomy terminologii14 (naukową, profesjolektalną, żargonową)15: czasem całościowo, czasem tylko wybrany poziom16 lub wybrane poziomy17. Zwykle jednak zamieszczone w nich analizy syno- nimii są pobieżne i ograniczają się do stwierdzenia o jej występowaniu w analizowanym materiale [np. Nawacka 1980: 42]. Nierzadko synonimię omawia się łącznie z polisemią [np. Grodziński 1983; 1985: 152–167].
Jeśli nawet pojawiają się nieco dłuższe fragmenty poświęcone synonimii [np. Zgłobicka 2007a: 228], to rzadko operują one konkretnymi liczbami czy danymi procentowymi18. Nieco więcej miejsca w opracowaniach o terminologii (głównie naukowej), przede wszystkim materiałowych, poświęca się wyjaśnieniu przyczyn powstawania synonimii. Wskazuje się zwykle na różne (jednoczesne) sposoby tworzenia terminologii:
zapożyczenia z języków obcych, co może też wynikać z tendencji do internacjonalizacji terminologii [Balowski 1992: 73], pożyczki z gwar lub z innych odmian języka, ponadto – tworzenie terminów na gruncie danego języka etnicznego z elementów rodzimych czy skracanie termi- nów już istniejących [Bąk 1984: 21; Biniewicz 2002: 100–101, 149–150;
Dauksza-Krupińska 1988: 95; Szczaus 2013: 397]. Pojawienie się kilku
terminów na oznaczenie tego samego desygnatu wynika też z nazywania
go pod innym kątem (czyli w nazwie zostają wyeksponowane inne cechy
desygnatu) [Ostaszewska 1996: 73]. We wczesnych terminologiach wie-
lość nazw wynika z pojawiania się w tekstach pisanych indywidualnych
propozycji autorów. Synonimia w terminologii bywa więc przez badaczy
10
traktowana jako wynik nieuporządkowania terminologii na wczesnych etapach jej rozwoju [Biniewicz 2002: 100–101]. Czasem synonimia w pol- skiej terminologii jakiejś dziedziny wynika z synonimii w terminologii obcej (np. łacińskiej), na wzór której tworzona jest terminologia polska [Siekierska 1983: 215; Szczaus 2013: 397]. O pojawieniu się synonimii decydują zarówno czynniki językowe (jak te wyżej wymienione), jak i czynniki zewnątrzjęzykowe [Balowski 1992: 73; Biniewicz 2002: 100–101;
Pajewska 2003: 109], wynikające z okoliczności historycznych i kulturowych powstawania danej terminologii. Połączenie obu grup tych czynników może np. wyjaśniać jednoczesne funkcjonowanie wielu nazw powsta- łych w różnych okresach rozwoju danego systemu terminologicznego [Dauksza-Krupińska 1988: 95; Pajewska 2003: 109].
Zarówno w pracach teoretycznych o terminologii (zwykle o charakterze normatywnym [np. Bajerowa 1973: 129; Czerni 1977: 17; Nowicki 1978: 35;
Rybicka -Nowacka 1991: 144]), jak i w pracach materiałowych o terminologii różnych dziedzin wiedzy czy nauki, dodatkowo wspomina się o synonimii jako o zjawisku niekorzystnym i niewłaściwym, a wręcz szkodliwym i nie- pożądanym, bo sprzecznym z zasadą jednomianowości, mówiącą o tym, by jednemu pojęciu odpowiadał tylko jeden termin [np. Gajda 1976b: 73;
Łachut 1982: 153–154; Nawacka 1978: 160, 163; Pajewska 2003: 110; Popio- łek 2003: 17; Tittenbrun 1988: 15].
Porządkując kwestie związane z synonimią w terminologii, trzeba wskazać na następujące problemy: 1) czy w terminologii można mówić o synonimii (synonimach), czy zjawisko to należy nazwać inaczej; 2) jaki jest zakres tego pojęcia, jak należy je definiować; 3) ocena synonimii w ter- minologii; 4) przyczyny jej powstawania. Stosunek do dwóch ostatnich kwestii już zrelacjonowałam. Jeśli chodzi zaś o dwa pierwsze punkty, to badacze prezentują różne poglądy: od zaprzeczania istnieniu synonimii w terminologii (co nie znaczy, że nie dostrzegają podobnego zjawiska)19 po uznawanie jej istnienia [np. Łachut 1982; Waniakowa 2003]. Przy ostatnim ze stanowisk pojawia się u niektórych badaczy niejako uzu- pełniające stwierdzenie, że synonimia w języku ogólnym i synonimia w terminologii różnią się20.
W literaturze przedmiotu stosuje się różne i liczne nazwy na określe-
nie zjawiska synonimii i synonimu. Zjawisko określa się np. za pomocą
terminów: synonimia [np. Bąk 1984: 21; Czerni 1977; Gajda 1976b: 73;
Hałas 1998: 19; Kajetanowicz 1990; Popiołek 2003; Siekierska 1992: 109;
Szczepankowska 2004; Tittenbrun 1988; Waniakowa 2003: 166], synoni- miczność [np. Ostaszewska 1996: 72], polileksja [np. Gajda 1976b: 73, 126;
Szczepankowska 2004: 28], polileksja terminologiczna [np. Gajda 1976b: 73], wieloimienność [np. Gajda 1976b: 73], dubletowość [np. Buttler 1988b], dubletywność [np. Wojtczuk 1995], tautonimia21, wielowariantowość terminologii [np. Matusiak 1997], wariantywność [np. Ostaszewska 1996;
Wojtczuk 1995]22, wariancja [np. Wojtczuk 1995].
Z kolei na określenie synonimu używa się takich terminów jak np.
synonim [np. Bąk 1984: 21; Bugajski 1977: 15; 1978: 36; Czerni 1977;
Nowicki 1978: 45; Ożdżyński 1989; Sokólska 2010; Tittenbrun 1988;
Troskolański 1982: 214–218; Waniakowa 2003; 2004; Zajda 2010; Żydek- -Bednarczuk 1987], termin synonimiczny [np. Bugajski 1977: 103; 1978: 33;
Horyń 2004: 192; Nawacka 1978; Rybicka-Nowacka 1991] || synonimiczny termin [np. Friedelówna 1991c; Waniakowa 2003: 166], synonimiczny odpowiednik [np. Ostaszewska 1996: 74], terminologiczny synonim23, syno- nimiczne określenie [np. Siekierska 1992: 109], słownictwo synonimiczne [np. Moszyński 1997], termin-synonim [np. Biniewicz 2002: 185], nazwa synonimiczna [np. Wiertlewski 2005], równoznacznik [np. Nowicki 1978: 45], termin równoznaczny [np. Czerni 1977: 17; Tittenbrun 1988: 15], nazwy rów- noznaczne [np. Nowicki 1978: 45], bliskoznacznik [np. Nowicki 1978: 45; Sie- kierska 1983: 214], bliskoznaczny termin24 || termin bliskoznaczny [np. Tro- skolański 1982: 214], dublet25, terminologiczny dublet [np. Bąk 1984: 21] ||
dublet terminologiczny [np. Balowski 1992; Dobrotová 2000], ekwiwalent [np. Jóźwiak-Dądela 2008; Ostaszewska 1996: 73; Zaluza 2006], ekwiwalent terminologiczny [np. Matusiak 1997: 28], wariant (leksykalny) [np. Żydek- -Bednarczuk 1979], wariant terminologiczny [np. Grynkiewicz 1990: 188;
Siekierska 1992: 109], wariantywne określenia [np. Ostaszewska 1996: 74], jednoznacznik terminologiczny [np. Buttler 1988a: 472], wyrazy blisko- znaczne [np. Troskolański 1982: 214], tautonimiczny termin [np. Siekier- ska 1983: 213], tautonimy [np. Siekierska 1983: 214], wariant tautonimiczny [np. Siekierska 1983: 215] .
Z powyższego wynika, że rozchwianie terminologiczne jest znaczne.
Trzeba jednak podkreślić, że powyższe terminy mają różną częstość
występowania. Wydaje się, że terminy synonimia i synonim są jednak
najczęstsze. Ponadto, jak widać z podanych w przypisach przykładów
12
opracowań, nierzadko przy różnych terminach pojawiają się nazwiska tych samych autorów (a nawet odniesienia do tych samych prac)26.
Wskazuje to, że wspomniane rozchwianie terminologiczne ma jeszcze inny charakter, bo tylko czasem używanie różnych nazw w tych samych opracowaniach wyjaśnić można względami stylistycznymi, co, jak wskazują badacze, nie powinno mieć miejsca w przypadku terminologii i stylu naukowego.
Badacze różnie odnoszą się też do kwestii tego, czy między poziomami terminologicznymi (a więc np. terminologią naukową i zawodową)27 w danym języku etnicznym oraz między terminami z różnych języków28 można mówić o zjawisku synonimii. Zdania tutaj są podzielone, co wynika bardziej z opracowań materiałowych niż teoretycznych, a efektem są różnice terminologiczne, co pokazują prace odnotowane w przypisach29.
Powszechnie uważa się synonimię w terminologii za, jak już wspo- mniałam, zjawisko niepożądane oraz charakterystyczne dla wstępnego rozwoju terminologii [np. Biniewicz 2002: 100–101; Dauksza-Krupiń- ska 1988: 95; Ostaszewska 1996: 74; Pajewska 2003: 107; Szczaus 2013: 397;
Umińska-Tytoń 1989: 217] danej dziedziny i z czasem z niej usuwane30, co – sądząc po opracowaniach terminologii różnych dziedzin z różnych okresów ich rozwoju – nie jest do końca prawdą. Dowodem tego są opra- cowania terminologii o długich tradycjach i znacznym stopniu rozwoju, a dotyczące czasów współczesnych, gdzie problem synonimii nadal istnieje, bo przecież dana nauka czy dziedzina wiedzy ciągle się rozwija i pojawiają się w niej nowe desygnaty, które trzeba nazwać.
Mimo braku opracowań poświęconych wyłącznie synonimii w (jakiejkolwiek) terminologii, nie był to problem zupełnie niezauważany.
Już w latach siedemdziesiątych XX wieku Alfred Mielczarek, opisując słownictwo wojskowe, stwierdzał:
„Wbrew pozorom zjawisko synonimii terminów [wyróżnienie – L.A.J] (mimo tego, że sam językoznawczy termin synonim jest na ogół dość powszechny) w słownictwie specjalistycznym bywa w pewnym sensie nie zauważane [wyróżnienie – L.A.J]. Przeważnie specjaliści nie zastanawiają się nad tym, dlaczego w stosunku do jednej rzeczy używa się nieraz kilku nazw i na czym polega swoistość każdej z nich” [Mielczarek 1976: 54].
Później, w latach osiemdziesiątych, Czesława Łachut – pisząc o syno-
nimii w terminologii – zauważyła:
„Nie wiemy jednak nic o wielkości i jakości słownictwa synonimicznego w tekstach naukowych, technicznych i zawodowych [wyróżnienie – L.A.J.], brak bowiem szczegółowych prac na ten temat” [Łachut 1982: 154].
Oraz:
„Sądzę jednak, że przedstawiony materiał potwierdza opinię specjali- stów, że problem synonimii w tekstach zawodowych istnieje i wymaga rozwiązania” [Łachut 1982: 163].
Także w latach osiemdziesiątych Anna Cegieła i Andrzej Markow- ski, omawiając synonimię w odmianach środowiskowych i słownictwie wspólnoodmianowym, pisali:
„Interesujące byłoby zbadanie, jak wygląda ona [tzn. synonimia – L.A.J.]
w takich odmianach, które intuicyjnie uchodzą (podobnie jak słownictwo wspólne) za antysynonimiczne (styl naukowy [wyróżnienie – L.A.J.], urzę- dowy), jak i w tych, które zdają się mieć wiele synonimów (styl potoczny).
Można byłoby wtedy wysunąć ogólniejsze wnioski co do charakteru synonimii we współczesnej polszczyźnie” [Cegieła, Markowski 1986: 387].
3 . Jak już wspomniałam, problem synonimii w terminologii, w tym również terminologii medycznej [np. Bela 1994; Jankowiak 2000: 47;
2001: 13; Neuman 1968: 204; Piotrowski 1995: 51; Siekierska 1983: 213–214;
1992: 109; Steczko 2000; 2002], przewija się przez liczne opracowania31, ale niewielu jest autorów zajmujących się tą kwestią nieco szerzej [Musiołek- -Choiński 1986: 173–195; Umińska-Tytoń 1989: 216–217; Wiśniewska 1991].
Zwykle badacze jedynie informują, że synonimia jest obecna i podają przykłady szeregów synonimicznych. Tylko czasem pojawia się dłuższa refleksja na temat synonimii, dotycząca chociażby jej przyczyn32, lub jej ocena. Jest to zaskakujące, gdyż literatura przedmiotu poświęcona językowi medycznemu [np. Gorbacz-Pazera 2000; 2006; Kacprzak 2001], tekstom medycznym [np. Cherek 2005; Kokot 1997; 2001b; Kryński 1881; Migdał 1993; Nowak 2008; Rewers 1997; Rybicka -Nowacka 1990; Skulimowski 1957; Stężała 2005], a ściśle terminologii medycznej różnych okresów, a także zagadnieniom medycznym w szeroko pojętej literaturze [np.
Bobryk, Faryno (red.) 2001; Giedroyć 1905; Mielczarek 2003; Pawla-
czyk 2010; Pięcińska 2000]33, jest już znaczna. Na ich temat wypowiadają
się nie tylko językoznawcy, lecz także lekarze [np. Doroszewski 1996;
14
1999; 2010; Nielubowicz 2006; Reymond 200934]. Powstałą literaturę przedmiotu można podzielić w najróżniejszy sposób. M.in. na prace poświęcone terminologii [np. Serwicka-Kapała, Chomoncik 2003; Sko- rupka 1948] dotyczące różnych działów medycyny35 i różnych okresów tworzenia się terminologii lekarskiej36, również dłuższych [np. Masłow- ski 1977; Wierzbicki 1924] w jej rozwoju – zarówno terminologii dawnej [np. Friedelówna 1994; Giedroyć 1919; Jankowiak 2008; 2009a; 2010d;
2010e; Kędelska 1978; Sławski 1968a; Urbanek 1998; Wysocka 2000], jak i współczesnej (tzn. z XX i XXI wieku) [np. Musiołek-Choiński 1986; 1987], a także – pojedynczych terminów medycznych [np. Bela 1994; Handke 2004;
Malinowski 2010; Margańska 1973; Nitsch 1994; Popowka -Taborska 1997;
Rosół 2001; Rudnicki 1954; Słuszkiewicz 1953; 1955; Wojtyła-Świerzow- ska 1978]37. Ponadto – terminologii ściśle naukowej [np. Górnicz 1997a;
1997b; Kacprzak 1997; 2000a; Masłowski 1969] i innych poziomów [np.
Banderowicz 2013; Długosz 1990; Górnicz 2000; 2010; Jankowiak 2010c;
Maćkiewicz 2006; Obara 2003; Pędlich 2000; Steczko 1993; Wysoczań- ski 2006: 229–235]. Zagadnienia słownictwa medycznego rozpatrywane są pod kątem leksykografii [np. Głowacki 1953; Ross 1965; Rzepka, Wydra 1982;
Wrzosek 1931; Wysocka 2001; 2002]. Szczególnie liczne są opracowania dotyczące nauczania terminologii medycznej [np. Gorbacz-Pazera 2002;
Kierczak, Świątkowska 2002; Kokot 2000; 2003; 2007; Olszewska 2000;
Smuk 2007; Zaniewski, Stelmaszczuk, Jaroszewski 2000], a w związku z tym powstają (często) również prace porównujące polską i obcą terminologię medyczną [np. Kacprzak 2000b; Kokot 2001a; 2007; Serwicka-Kapała 2002;
Weigt 2000] oraz podejmujące problemy tłumaczenia terminów medycz- nych [np. Iluk 1998; Kokot 2001c; Stelmaszuk, Gorbacz -Pazera 2003].
W języku polskim publikowane są też opracowania obcych systemów terminologicznych [np. Bogdan 2002; Boryś 2007; Budziszewska 1975;
Chomoncik, Serwicka -Kapała 2003; Krzyżan-Stanojević 2001; Michow 2011:
206–20838; Orłoś 1992a; Popiołek 2001; 2003; Solak 1992; Witkowski 2000;
Wysocka 1997; Zieliński 2004].
4 . Mimo wielości opracowań dotyczących słownictwa medycznego
(tylko część wymieniłam w przypisach) szczegółowsze uwagi, tzn. pre-
zentacje szeregów synonimicznych i ich omówienia, znalazły się dopiero
w opracowaniach (głównie dotyczących nazw chorób) terminów współ-
czesnych [Musiołek-Choiński 1986: 173–195] oraz dawnych [Jankowiak
2005a; 2005b; 2006: 154–155; Steczko 2002]. A wyłącznie synonimii w ter- minologii medycznej poświęcony został dopiero mój artykuł Synonimia w polskiej terminologii medycznej przełomu XIX i XX wieku . Rekonesans [Jankowiak 2011c], będący próbą rozpoznania tematu39.
Przyjrzenie się powyższym pracom wskazuje na ciągłą obecność synonimii w terminologii medycznej – od XV wieku po drugą połowę XX stulecia. Stąd temat niniejszej książki, czyli próba opisu synonimii w terminologii naukowej. Nawiązując do przedstawionego powyżej zamętu terminologicznego w literaturze przedmiotu, opowiadam się za istnieniem synonimii w terminologii i postuluję właśnie takie nazywanie tego zjawiska40. Choć nie da się zaprzeczyć, że synonimia w terminologii różni się od synonimii w języku ogólnym, to należy stwierdzić, że różnice te dotyczą raczej ocen i funkcji niż istoty zjawiska. Kwestia ta nie będzie jednak przedmiotem rozważań w niniejszej książce, chociaż niewątpliwie brak rozstrzygnięć co do synonimii w języku ogólnym przekłada się też częściowo na pojawianie się znacznej liczby kwestii spornych w synonimii terminologicznej.
Nie ma dotąd obszernych opracowań na ten temat, co wykazał powyższy przegląd literatury. O wyborze do analizy właśnie termino- logii medycznej zadecydowały moje zainteresowania tym obszarem badawczym i napisane wcześniej prace na jej temat. Z kolei wybór drugiej połowy XIX stulecia wynika z ważności tego okresu dla kształtowania się polskiej terminologii medycznej, o czym będzie mowa w kolejnych rozdziałach książki. Ponadto nieobojętne jest, że właśnie w tym stuleciu podejmowano różne prace nad zbieraniem synonimów i badaniem ich w języku ogólnym oraz jego odmianach [np. Aleksandrowicz 1978; 2001;
Jankowiak 2012; 2013; Jankowiak, Kędelska 2012; Kloch 1993]. Podkreślić
też należy, że piszę wyłącznie o medycznej terminologii naukowej, a nie
o innych poziomach terminologii medycznej. Wynika to z wyboru źródła
dla charakteryzowanych w książce 940 szeregów synonimicznych41 – Słow-
nika terminologii lekarskiej polskiej (dalej: S 1881), opracowanego przez
Stanisława Janikowskiego, Józefa Oettingera oraz Aleksandra Kremera
i wydanego w Krakowie w 1881 roku. Jego dokładny opis, okoliczności
powstania, znaczenie dla prac nad terminologią, jak również problemy
związane z ekscerpcją materiału, znajdą się w kolejnych rozdziałach
książki. Analizowane w pracy 940 ciągi synonimiczne to wyłącznie szeroko
16
rozumiane nazwy chorób: od stanów na pograniczu zdrowia i choroby po kalectwo. Od nazw ogólnych choroby (np. choroba), po nazwy określające przyczyny chorób (np. jad ‘zarazek’), ich rozprzestrzenianie się, zasięg (np. epidemija), stopień natężenia (np. choroba bardzo ostra ‘choroba bardzo szybko powstająca i przebiegająca’). Także – nazwy, które w XIX wieku oznaczały choroby, a dziś, w oficjalnej medycynie, już ich nie oznaczają, np. popęd płciowy przewrotny . Wybór nazw chorób wynika z tego, że jest to wyrazista grupa znaczeniowa, w miarę łatwa do wyodrębnienia, oraz ze względu na to, że tę grupę nazw charakteryzowało, jak widać powy- żej, wielu badaczy – w dodatku w różnych okresach jej rozwoju, co daje większe szanse na porównanie danych.
Celem niniejszej książki jest więc: 1) próba opisu synonimii w naukowej terminologii medycznej (nazwach chorób) końca XIX wieku na podstawie materiału z S 1881. Charakterystyka ta dotyczyć będzie przede wszystkim aspektu strukturalnego, znaczeniowego, genetycznego. Dodatkowym celem jest też ukazanie tła historycznego i warunków kształtowania się polskiej terminologii medycznej w drugiej połowie XIX stulecia; 2) prezentacja materiału, czyli 940 szeregów synonimicznych, w postaci Słownika.
Powyższe cele zadecydowały o układzie niniejszej książki. Składa się ona z dwóch zasadniczych części: analitycznej oraz słownikowej.
W części analitycznej przedstawione zostaną różne zagadnienia: od tła historycznego prac nad polską terminologią medyczną w XIX wieku (rozdział pierwszy), po zagadnienia rozwoju polskiej terminologii medycznej od początku po wiek XIX, ze szczególnym uwzględnieniem tego ostat- niego (rozdział drugi) – co stanowić będzie uzupełnienie przedstawionego w powyższym wstępie stanu badań nad polską terminologią medyczną.
Część dotycząca XIX wieku zakończona jest opisem S 1881 oraz wielkości materiału i trudności związanych z jego ekscerpcją. Kolejny obszerny rozdział, Charakterystyka materiału, obejmuje analizę szeregów syno- nimów pod względem budowy tych szeregów i zgromadzonych w nich terminów, klasyfikację znaczeniową, udział leksyki obcej i rodzimej, a także – kwalifikatorów umieszczonych w S 1881.
Drugą część pracy stanowi Słownik ciągów synonimicznych w ukła-
dzie alfabetycznym (według pierwszego synonimu) oraz Indeks wszyst-
kich terminów wchodzących w skład szeregów wraz z odsyłaczami do
słownika.
Przypisy
1 Zob. a) w artykułach, np. Buttler 1982; Ciałkowska-Günther 2005; Gajda 1975; Gro- dziński 1983; 1984; Heinz 1974: 144–145; Jodłowski 1963; Kisiel 2008; Kozarzewska 1986;
Skorupka 1953; 1961; Sypnicki, Tkaczyk 2013; b) w książkach, głównie podręcznikach, np. Apresjan 2000; Bańczerowski, Pogonowski, Zgółka 1982: 210–211; Bąk 1993: 137–139;
Grochowski 1982: 71–76; Kania, Tokarski 1984: 80–98; Kurkowska, Skorupka 1974: 142–151;
Lisowski 1999: 29–39; Miodunka 1989: 144–153; Paszek 1974: 123–129; Przybylska 2003:
200–205; Smółkowa 1989: 45–47; Tokarski 1971: 157–167; Tokarski 1984: 29–31; Wierzbicka, Wierzbicki 1968: 41–52; Zdunkiewicz-Jedynak 2008: 37–38; c) słownikach i encyklopediach, np. Dunaj 2010; Gołąb, Heinz, Polański 1970: 555–556; Markowski (red.) 2002: 1756–1758;
Polański (red.) 1993: 533–534; Skorupka (red.) 1985: V–XI; Urbańczyk (red.) 1991: 343.
2 Por. też Grybosiowa, Kleszczowa 1994; Krajewski 1982; Nagórko 1998; Nowakow- ska 2005; Obara 1987. Literaturę na temat jednego z typów synonimów, tzn. synonimów słowotwórczych, zob. w części analitycznej niniejszej książki.
3 Por. wcześniej wymienione prace. Trzeba dodać, że jednym z najnowszych omó- wień definicji synonimii, jej typów oraz stosunku do zjawiska wariancji czy ekwiwalencji jest praca Andrzeja Markowskiego [Markowski 2012: 90–106], a niezwykle rozbudowana i drobiazgowa prezentacja różnych stanowisk wobec synonimii leksykalnej pojawiła się w książce Danuty Krzyżyk [Krzyżyk 2008: 46–70].
4 Także definiowanie synonimii z perspektywy różnych szkół, np. kognitywizmu [Będkowska-Kopczyk 2001; Linde-Usiekniewicz 1998; Szczepankowska 2011: 153–154].
5 Za istnieniem synonimii frazeologicznej opowiadają się np. Tomasz Mika, Domi- nika Pluskota i Karol Świetlik, a także Stanisław Skorupka [Mika, Pluskota, Świetlik 1999;
Skorupka 1961: 49].
6 Przeciw opowiada się np. Eugeniusz Grodziński: „Wyrazy należące do różnych części mowy (zarówno różnordzenne, jak wspólnordzenne) nigdy nie są synonimami, albowiem wyrazy każdej części mowy mają – niezależnie od samych znaczeń indywidu- alnych – pewne wspólne znaczenie rodzajowe, którego nie mają wyrazy należące do innej części mowy” [Grodziński 1985: 169].
7 Za istnieniem synonimii między językami etnicznie różnymi opowiadają się [np. Będkowska-Kopczyk 2001; Rytel 1982]. Z kolei przeciw opowiada się, np. Eugeniusz Grodziński: „Synonimami mogą być wyłącznie wyrazy należące do tego samego języka etnicznego […]. Równoznaczne wyrazy należące do różnych języków (przekłady) synoni- mami nie są. Określa się je niekiedy w lingwistyce terminem heteronimy” [Grodziński 1985:
27]. Zjawisko to określają mianem ekwiwalencji [np. Siatkowska 2000; Sułkowska 2006].
8 Zob. np. „Sy nonimy st ylist yczne można też nazwać ekwiwalentami (albo odpowiednikami)” [Cegieła, Markowski 1986: 383].
9 Słowniki synonimów dawne, czyli z XIX i z pierwszej połowy XX wieku, np. Jan- kowiak 2012; 2013; Jankowiak, Kędelska 2012; Kloch 1993; Ochman 2007.
18
10 Przeglądy słowników synonimów z obu ww. okresów zob. np. Kurzowa 1997;
Żmigrodzki 2009b: 173–191, 271–272.
11 Inne nazwy pojawiające się zarówno w pracach o synonimii w języku ogólnym, jak i w terminologii: 1) szereg synonimów [np. Domaradzki 1992; Gajda 1975: 26]; 2) szereg wyrazowy [np. Bieńkowska 1994]; 3) szereg synonimicznych odpowiedników [np. Osta- szewska 1996: 74]; 4) ciąg synonimów [np. Iżykowska 2007; Ostaszewska 1996: 77; Pajew- ska 2003: 111]; 5) ciąg synonimicznych jednostek [np. Adamiec 2007: 162]; 6) pasmo [np.
Buttler, Kurkowska, Satkiewicz 1987: 89]; 7) pasmo synonimiczne [np. Cegieła, Markowski 1986: 382]; 8) grupa synonimiczna [np. Bugajski 1977: 100; 1978: 32; Nowicki 1978: 45;
Skorupka 1982]; 9) para synonimów [np. Biniewicz 2002: 192]; 10) para synonimiczna [np.
Dauksza-Krupińska 1988; Nawacka 1978; Schabowska 1983]; 11) para dubletowa [np.
Buttler 1988a: 472]; 12) zestawienia synonimiczne [np. Ostaszewska 1996: 77]. Nierzadko powyższe terminy używane są wymiennie nawet przez jednego autora, co widać także w powyższych przykładach.
12 Krótka (mniej niż ½ strony) charakterystyka synonimii w terminologii, niewno- sząca jednak nic nowego, pojawiła się też w książce Teoria i praktyka terminologii [Felber, Budin 1994: 168].
13 Przy teoretycznych opisach stylu naukowego, a w nim terminologii, pojawiają się jedynie uwagi np. o unikaniu w nim synonimii, jak np. w artykule Iwony Piwowarczyk [Piwowarczyk 2012]. Autorka, omawiając cechy stylu naukowego, stwierdza m.in.: „W tek- stach naukowych unika się stosowania synonimów ze względu na ich bliskoznaczność – trudno znaleźć jednoznaczne ekwiwalenty danego słowa, najczęściej wyrazy różnią się w minimalny, czasem prawie nieuchwytny sposób” [Piwowarczyk 2012: 64].
14 Różne poziomy terminologii (jednocześnie) opracowano np. w: [Pajewska 2003:
104–132; Żydek-Bednarczuk 1979]. Zob. też przykłady opracowań charakteryzujących:
a) leksykę specjalną zawodową [np. Długosz 1990]; b) leksykę specjalną zawodową i leksykę terminologiczną (czyli profesjonalizmy i terminy) [np. Choduń 2007; Jakus-Borkowa 2004].
15 Może się to wiązać z wydzielaniem przez badaczy np. synonimów stylistycznych w terminologii, a więc o różnym zabarwieniu emocjonalnym, albo wprowadzaniem roz- różnienia na terminy równoznaczne i terminy bliskoznaczne [zob. np. Mielczarek 1976: 53].
16 Niektórzy autorzy piszą nie o poziomach, lecz o: a) podkodach, np. w języku medy- cyny [Czajkowski 2009: 114; Wysocka 1997]; b) subjęzykach, np. medycyny [np. Gorbacz- -Pazera 2002].
17 Pisząc o poziomach w terminologii, odwołuję się do podziału Stanisława Gajdy [np. Gajda 1976a: 265–266; 1990b: 45–47] na terminologię ludową, rzemieślniczą, oficjalną terminologię naukową i techniczną oraz żargon profesjonalny [por. też Kurdyła 2003: 53].
18 Do wyjątków należy tu artykuł autorstwa Czesławy Łachut [Łachut 1982], który jednak nie obejmuje ścisłej terminologii oficjalnej, jako że autorka zebrała materiał z 14 pod- ręczników zawodowych przeznaczonych dla technikum mechanizacji rolnictwa. Jednak z powodu ominięcia części (nie wiadomo jak dużej) materiału (synonimów słowotwórczych) nie można wykorzystać tych danych do porównań skali synonimii w różnych terminolo- giach. Pod względem podawania danych dotyczących synonimii w leksyce specjalistycznej różnych dziedzin nauki i wiedzy wyróżnia się książka Agnieszki Szczaus [Szczaus 2013].
Autorka, grupując materiał terminologiczny zebrany z dzieła Bystrzonowskiego, jak np.
leksyka optyczna, astronomiczna, geograficzna, architektoniczna i budowlana itd., w jego charakterystyce za każdym razem podaje udział liczbowy (i skład) szeregów synonimicz- nych dotyczący danej grupy znaczeniowej, a także zbiera uzyskane w ten sposób dane w Zakończeniu swej książki.
19 Relacjonuje to m.in. Jerzy Biniewicz: [Biniewicz 2002: 43].
20 „Różnice w […] języku ogólnym i w terminologii ujawniają się również w wypadku zjawiska synonimii. W języku ogólnoliterackim synonimy ujmują najczęściej różne cechy przedmiotu. W terminologii synonimy powiązane z tym samym pojęciem czy przedmiotem nie charakteryzują różnych jego cech. Nie mają też funkcji stylistycznych” [Bąk 1984: 21].
„O ile synonimia w języku ogólnym może mieć dwojaki charakter (wyrazy równo- znaczne i bliskoznaczne), o tyle w terminologii jakiejkolwiek dyscypliny nauki lub techniki, pomijając już fakt, że występowanie terminów synonimicznych jest niepożądane, przybiera ona tylko jedną postać – równoznaczności” [Nawacka 1978: 160].
„O synonimach można mówić tylko w mowie potocznej i twórczości artystycznej.
W naukach ścisłych mamy albo wyrazy jednoznaczne, albo różnoznaczne. […] w naukach ścisłych wymienne używanie wyrazów bliskoznacznych prowadzi do zasadniczych nie- porozumień” [Skorupka 1953: 25].
„W konsekwencji synonimia rządzi się innymi prawami w języku ogólnym, a innymi w terminologii” [Pajewska 2003: 109].
Por. też np. Brocki i in. 1955: 43, przypis 60; Łachut 1982: 153.
21 Część autorów oddziela tautonimię od synonimii [np. Kajetanowicz 1990: 23], część te zjawiska utożasamia [np. Siekierska 1976b: 279; 1983: 215].
22 Jedną z propozycji jest też traktowanie wariantywności jako podtypu synonimii [Lewicki 1982] i za nim [np. Adamiec 2007: 159–163]. Jednak przeciw takiemu stanowisku opowiedziała się np. Anna Pajdzińska [Pajdzińska 2011: 219–220].
23 Dokładnie o terminologicznym synonimie kontekstowym pisze Stanisław Gajda [Gajda 1974: 100].
24 Maria Brzezina [Brzezina 1982: 11], opisując zagadnienia wariantu, pisze o sto- sowaniu bliskoznacznych terminów na określenie zjawiska wariancji.
25 Np. Danuta Buttler określenie dublet stosuje i dla języka ogólnego, i terminologii [zob. Buttler 1988a: 472; 1988b; por. też: Gajda 1976b: 73; Żydek-Bednarczuk 1987].
26 Np. Biniewicz 2002: synonimia (np. s. 43), synonim (np. s. 100), ekwiwalent (np. s. 52), termin-synonim (s. 185), nadmiar oznaczeń tego samego pojęcia (np. s. 127, 128), paralelne funkcjonowanie konkurencyjnych względem siebie terminów (np. s. 128), redundancja (s. 128), dublowanie się (np. s. 128), nadmiar współznaczeń (np. s. 185); jednostki synonimiczne (s. 152), dublet (np. s. 219), dublet znaczeniowy (np. s. 129), dublować się (s. 148).
27 W takim przypadku np. Urszula Żydek-Bednarczuk [Żydek-Bednarczuk 1987]
pisze o wariantach .
28 Terminy z różnych języków nazywane są przez badaczy odmiennie, np. 1) synonimy [np. Belcarzowa 1966: 50]; 2) synonimy przekładowe [np. Rittel 1999]; 3) dublety [np. Binie- wicz 2002: 129, 192, 219; Sarnowski 1988: 233]; 4) ekwiwalentne terminy [np. Kielar 1991];
5) ekwiwalenty [np. Kwiatkowska 2008; Markunas, Uczitiel 2001: 5; Sarnowski 1988: 233];
6) odpowiedniki [np. Markunas, Uczitiel 2001: 5; Matusiak 1997: 28; Mieszkowska 2010: 304];
7) wariantowe nazwy [np. Orzechowska 1988].
20
Z kolei terminologia z różnych języków to m.in.: 1) ekwiwalencja [np. Siatkowska 2000];
2) ekwiwalencja terminologiczna [np. Balowski 1992: 71–73; Kaufman 2002]; 3) ekwiwalentna terminologia [np. Kielar 1991].
29 Ponadto Alicja Kacprzak [Kacprzak 2000b: 191–192] przytacza poglądy badaczy, którzy twierdzą, że synonimami nie są terminy należące do różnych systemów semiotycz- nych, jak np. Na Cl i chlorek sodu . Są one ekwiwalentami.
30 Zob. np. „Nadmiar współoznaczeń jest więc wskaźnikiem nieustaloności termi- nologii, obiektywną cechą jej początkowych etapów rozwoju, kiedy nie zaszedł jeszcze naturalny lub świadomy wybór terminu z szeregu znaków odnoszących się do tego samego obiektu lub pojęcia” [Gajda 1976b: 73].
„Powstawanie naukowej terminologii wiąże się z uzyskiwaniem świadomości termi- nologicznej. Polega ona na świadomym oddzielaniu terminów od pozostałego słownictwa.
[…] Eliminuje się przy tym wielosłowie i nadmierną synonimię” [Waniakowa 2003: 165].
31 Piszę o tym z pełną świadomością, po przejrzeniu ponad 500 artykułów i książek mających w tytule słowa terminologia, słownictwo (w domyśle „specjalne”) lub leksyka specjalna.
32 Uwagi na temat przyczyn synonimii w terminologii medycznej nie różnią zasad- niczo się od tych przedstawionych dla terminologii innych dziedzin (por. wyżej) [zob. np.
Steczko 2002]. Może jednak częściej pojawia się uwaga, że w najstarszych tekstach wielość nazw wynika z poszukiwań autorów tych tekstów najlepszego terminu [np. Steczko 2000;
Wiśniewska 1991: 376]. Ponadto np. Elżbieta Umińska-Tytoń znaczny udział szeregów synonimów uznała za przejaw potoczności [Umińska-Tytoń 1989: 217].
33 Por. też kilkutomową serię pt. Między literaturą a medycyną [np. Łoch, Wallner 2005; 2007]. Nie wszystkie tomy powtarzają tytuł ww. serii [jak np. Łoch, Wallner, Flis- -Czerniak 2011].
34 Zob. recenzję tej książki [Jankowiak 2011b]. Por. też prace Józefa Majera i Fryde- ryka Skobla w dalszej części książki.
35 Anatomia [np. Brajerski 1995; Friedelówna 1991a; Michejda 1959; 1960; Wiśniew- ska 1998: 88–95; Wysocka 1979; 1980; 1994; 1995; 2007 (por. recenzję tej pracy [Jankowiak 2010a])]. Patologia [np. Friedelówna 1991b; Migdał 2002; Wysocka 1966b; Zaluza 2006;
Zawilska 2008; Zgłobicka 2007a]. Leczenie [np. Friedelówna 1992; Furmanowa i in. 1959].
Prace poświęcone różny m dzia łom medycy ny równocześnie [np. Bryła 2010; Jan- kowiak 2005b; 2010f; Taras 2006].
36 W tym również omawianego okresu, czyli XIX wieku [np. Borawski 2008; Jan- kowiak 2011a; Kucharska 1994; Śliwiński 1977; Zgłobicka 2007b].
37 Zob. też różne uwagi o wyrazach z zakresu medycyny [Doroszewski 1964].
38 Tu: 16 wyrazów z zakresu medycyny.
39 Trudno zgodzić się ze zdaniem Urszuli Kokot „Synonimia jest najpopularniejszym zagadnieniem nazewnictwa medycznego. Problem ten poruszało wielu językoznawców […]”
[Kokot 2007: 42].
40 Ewentualnie: synonimia terminologiczna . I odpowiednio: synonim, synonim terminologiczny .
41 Wymiennie używam terminów: szeregi synonimiczne, szeregi synonimów, ciągi synonimiczne, ciągi synonimów .