s. m.
Prasa o adwokaturze
Palestra 22/7(247), 112-115
niż o skarżeni lu b skazani, należy obciążyć ich o p ła tam i na z a sa dach ogólnych; ze zw olnienia od op łat b ęd ą m ogli k o rzy stać ró w nież ty lk o na ogólnych z a sa dach, tj. na p o d sta w ie a rt. 13 ust. 1 bąd ź a rt. 17 ust. 1 u sta w y w zw iązku z a rt. 545 lu b 556 k.p.k.
2) W odniesieniu do żołnierzy czyn nej służby w ojskow ej z w yłącze niem pełniących zasadniczą służbę lu b w c h a ra k te rz e k an d y d a tó w na żołnierzy zaw odow ych, niezależnie od ro d za ju służby, posiadanego sto p n ia i s ta tu s u procesow ego w d an ej sp raw ie:
a) n ie k o rz y sta ją oni w ogóle z
m ocy sam ego p ra w a od zw ol n ie n ia od o p ła t w sp raw ac h k a r nych i dlatego należy ich o b cią żać należn y m i o p ła tam i n a z a sadach ogólnych,
b) m ogą oni k o rzy stać ze zw olnie nia od o p łat ty lk o n a zasadach ogólnych, tj. n a w niosek lu b z urzędu, w sy tu a cjach p rz e w i dzianych w a rt. 13 ust. 1 bądź w art. 17 ust. 1 u sta w y w zw iąz k u z a rt. 545 lu b 556 k.p.k. • P oczynione ro zw ażan ia p row adzą chyba jednoznacznie do w niosku, że o dm ienny w ty m w zględzie pogląd SN w yrażony w głosow anym w y ro k u nie zasługuje na ap ro b a tę.
S ta n isła w Z im och » P or. te ż H. K e m p i s t y : op. cit., s. 97.
PM/IS/I O A D W O K A T U R Z E
Ś rodow iska praw nicze, w tym także tere n o w e o gniw a sam o rząd u adw okackiego, podniosły zdecydow any sprzeciw przeciw ko zagrożeniu p łynącem u z zam ierzeń p ro d u k o w a n ia i użycia b ro n i n eu tro n o w e j. O jed n y m z przejaw ó w takiego publicz nego p ro testu po in fo rm o w ała „G azeta P ra w n ic z a ” (nr 11 z dn ia 1 czerw ca br.), do nosząc:
„Na W alnym Z g rom adzeniu D elegatów Izby łódzkiej została p o d ję ta doniosła rezolucja. Z eb ran i, so lid ary zu jąc się z rezolucjam i tych w szystkich środow isk i organizacji, k tó re do m ag ają się zakazu p ro d u k c ji i ro z p rz e strz e n ia n ia bom by n e u tro n o w ej oraz w szelkich ro d za jó w b ro n i m asow ej zagłady, przy łączy li się do pow szechnego p ro te stu przeciw ko b ro n i »N« o raz w szelkim działaniom , k tó re za kłó cają te n d en c ję do o d p ręż en ia m iędzynarodow ego, pow odują esk ala cję zbrój iń i w y datków n a nie o raz zw iększają niebezpieczeństw o w ojny. R ów nocześnie zw ró cili się do innych Izb A dw okackich oraz całego p ra w n ic tw a polskiego o p rzy łą cz e nie się do pow szechnego ap elu o zakaz p ro d u k cji i ro zp rze strzen ian ia b ro n i n e u tro now ej.”
N ależy dodać, że w sp raw o zd a n ia ch z przebiegu zgrom adzeń delegatów w in nych izbach adw okackich delegaci środow isk adw okackich w p ełn i p o p a rli ten apel.
*
W k o szaliń sk im d zien n ik u „Głos P o m o rz a” (nr 88 z dn ia 18 k w ie tn ia br.) u k az ał się a r ty k u ł pt. A d w o k a c i pió ra d ra J a n u sz a P i o t r o w s k i e g o . P u b lik a c ja ta w sk a zu je n a rolę i za d an ia adw o k ató w w naszym system ie ochrony p ra w n e j i in fo r m u je o c h a ra k te rz e usług adw okackich. J a k zaznaczył au to r, „przepisy naszego p ra w a stw a rz a ją obyw atelom szeroki dostęp do pom ocy adw okackiej, co w y ra ża się stosunkow o dużą liczbą fu n k cjo n u jący c h zespołów ad w okackich (w zasadzie — w siedzibie każdego sąd u ; w w iększych m iastach je st ich w ięcej) oraz stosunkow o
niew ysokim i sta w k a m i o p ła t za czynności zespołów. O p łaty n a rzecz zespołu a d w okackiego p o d le g a ją obniżeniu, gdy p o dstaw ow ym źródłem u trz y m a n ia z a in te re sow anego je s t r e n ta in w alid zk a, ro d zin n a lu b e m e ry tu ra albo gdy p rzedm iotem sp raw y je s t roszczenie do za k ła d u p ra c y lu b n a p ra w ie n ia szkód w yrządzonych p r a cow nikow i przez praco d aw cę
A utor p u b lik a cji stw ierdził, że sądy pow inny z urzęd u , „w m ia rę potrzeby, zw rócić u w ag ę stro n o m n a celow ość u sta n o w ien ia przez nich a d w o k a tó w (w s p r a w ach cyw ilnych), zw łaszcza w ów czas, gdy w edług ich oceny ob y w atel je st niepo rad n y , gdy nie um ie zo rientow ać się w spraw ie, gdy je st ona zaw iła i praw niczo sk o m p lik o w an a .”
P u b lik a c ja ta została zam ieszczona rów nież w „K u rierze L u b elsk im ” (nr 86 z dnia 15— 16 k w ie tn ia br.).
*
P ię k n e e p itafiu m k u czci zm arłego w br. w arszaw skiego ad w o k a ta A lek san d ra L asockiego (1908— 1978), w ybitnego cyw ilisty, zam ieścił ty g o d n ik „S tolica” (n r 17 z dnia 23 k w ietn ia br.). W ty m p o śm iertn y m w spom nieniu zaznaczono, że Z m arły był nie ty lk o doskonałym praw n ik iem , ale rów nież dzielnym żołnierzem w okresie o sta tn ie j w ojny, d w u k ro tn ie ran n y m , przy czym za zasługi bojow e był odznaczony K rzyżem V irtu ti M ilita ri oraz d w u k ro tn ie K rzyżem W alecznych.
A u to r w spom nienia, piszący pod k ry to n im e m T.S., przy p o m n iał jeszcze jeden zn am ien n y ry s Z m arłego:
„M ecenasa A le k sa n d ra Lasockiego cechow ała jeszcze je d n a, ta k rza d k a w dzi siejszych czasach, cnota bezinteresow ności, odczuw ana w sto su n k ach koleżeńskich, w p rac y zaw odow ej i społecznej. N ajp ięk n iejszy m św iad ectw em tej niezw ykłej cnoty by ła Jego ponad dw adzieścia la t trw a ją c a , aż do o sta tn ic h p rze d śm ie rtn y c h zm agań, całkow icie b ezin tereso w n a opieka p ra w n a n ad zak ład em dla n iew ido m ych dzieci w L askach. Służył sw ą pom ocą w każdej potrzebie, nie pozw alając n a w e t zw racać sobie kosztów ponoszonych z w łasn ej kieszeni.. N a m ałym c m e n ta rz y sk u w L ask ach odbyła się w zru sza ją ca uroczystość pożegnania szlachetnego człow ieka, k tó ry zasłużył na trw a łą pam ięć.”
*
N a p y ta n ie czyteln ik a tygodnik „P raw o i Życie” (nr 25 z dnia 18 czerw ca br.) udzielił odpow iedzi w sp raw ie kosztów adw okackich. P odniesiona k w e stia sp ro w ad z ała się do w y jaśn ien ia, czy sądy m ogą odm aw iać p rzy z n an ia stro n ie od p rz e g ry w a ją ceg o proces zw ro tu kosztów w ym ienionych w §§ 21 i 24 ust. 1 p k t 7 r e g u lam in u w sp raw ie rozliczania i rachunkow ości w zespołach adw o k ack ich z dnia 15 p aźd ziern ik a 1972 r. W udzielonej przez tygodnik odpow iedzi w yjaśniono, że p o ru szo n ą w p y ta n iu „K w estię ry cz ałtó w p o b ieran y ch od stro n n a rzecz zespołów adw o k ack ich za jm o w ał się Sąd N ajw yższy w postanow ieniach z dn ia 11 stycznia 1978 r. (II CZ 120/77) i z dnia 25 stycznia 1978 r. (II CZ 122/77), dotychczas nie opublikow anych. W edług sta n o w isk a S ąd u N ajw yższego do niezbędnych kosztów p rocesu stro n y rep re z e n to w a n e j przez a d w o k a ta (art. 98 § 3 k.p.c.) zalicza się, poza w yn ag ro d zen iem i w y d a tk a m i jednego ad w o k a ta, ta k ż e w y k az an e w spisie kosz tów sum y ryczałtów , k tó re stro n a w płaciła w zespole adw o k ack im zgodnie z re g u la m inem w sp raw ie rozliczania i rachunkow ości w zespołach adw okackich, u chw alonym przez N aczelną R adę A dw okacką w dniu 16 p aźd ziern ik a 1972 r. i zatw ierdzonym przez m in istra spraw iedliw ości decyzją z dn ia 17 listo p ad a 1972 r.”
U pow szechnienie postan o w ień S ą d u N ajw yższego w poruszonej k w estii położy k res e w e n tu a ln y m sporom klien tó w zespołów adw okackich.
*
W felieto n ie pt. P ostęp i ro zsą d e k („G azeta P ra w n ic z a ” n r 10 z dn ia 16 m a ja br.) Z y g m u n t M a ń k opisał drogę rozstrzygnięcia niecodziennego p roblem u, a m ia n o w i cie, czy re w iz ję od w y ro k u sądow ego m ożna w nieść p rzy użyciu środków te le k o m u n ik a cy jn y ch , np. przez n ad a n ie te le g ra m u telefonicznie. J e d e n z adw okatów ' (z Izby szczecińskiej) w niósł zażalenie w ta k i w łaśn ie sposób (tj. przez telefo n iczn e n a d a n ie te le g ra m u z w łasnego m ieszkania) od ro zstrzygnięcia są d u rejonow ego o k osztach p rocesu do S ądu W ojew ódzkiego w Szczecinie. T enże sąd, po p ie rw o t nym o d rzu c en iu tego adw okackiego zażalenia, ja k o spóźnionego, p rze słał k o le jn e z a żalenie n a to o sta tn ie postanow ienie, co spow odow ało p rze d staw ie n ie przez Sąd W ojew ódzki S ądow i N ajw yższem u do rozstrzygnięcia n astęp u jące g o zag ad n ien ia p raw nego: „1. Czy dopuszczalne je st złożenie śro d k a odw oław czego (zażalenia) w form ie te le g ra m u n ad an eg o do u rzę d u pocztow ego przez telefo n ? 2. W p rz y p a d k u odpow iedzi tw ie rd z ąc ej n a p y ta n ie pod p k t. 1 — czy m om entem »oddania pism a< w polskim u rzędzie pocztow ym (art. 16 § 2 k.p.c.) będzie d a ta n a d a n ia te le g ra ip u , czy też d a ta doręczenia przez u rzą d pocztow y te le g ra m u sądow i?”
Z. M ań k z w y ra ź n ą a p ro b a tą zaznaczył, że „S ąd N ajw yższy postan o w ił udzielić odpow iedzi, k tó ra znakom icie łączy te ch n ik ę i postęp z w ym ogam i życia.”
Na u ż y te k p ra k ty k i adw o k ack iej w a rto tu przytoczyć in e x te n so odpow iedź S ąd u N ajw yższego n a pow yższe p y ta n ia:
„Ś rodek odw oław czy m oże być w niesiony w te leg ram ie n ad a n y m przez telefo n : w ta k im w y p a d k u śro d ek odw oław czy uw aża się za w niesiony w dacie n a d a n ia te le g ra m u (art. 165 § 2 k.p.c.).
W śród w a ru n k ó w , ja k im pow inno odpow iadać pism o procesow e, kodeks p o stę pow ania cyw ilnego nie o k reśla sposobu jego sporządzenia, a w dotychczasow ej p ra k ty c e u trw a liła się fo rm a odręczna lu b m aszynow a. P ra k ty k a ta, dostosow ana do zw yczajów i m ożliw ości technicznych pew nego okresu, nie m oże w yłączać innych form spo rząd zen ia pism procesow ych, ja k ie z biegiem czasu p o w sta ją dzięki p o stę pow i w iedzy i techniki, jeżeli okażą się one p rz y d a tn e z p u n k tu w idzenia celu in sty tu c ji p ro cesu cyw ilnego i pisem ności. K ieru n ek ta k ie j w y k ład n i w y n ik a z art. 159 § 1 k.p.c., dopuszczającego u trw a le n ie przebiegu czynności p ro tokołow anych za pom ocą a p a r a tu r y dźw iękow ej oraz z przepisów dopuszczających in n e środki dow odow e.”
A u to r felietonu, nie u k ry w a ją c pew nych tru d n o ści zw iązanych z te leg rafic zn ą fo rm ą śro d k a odw oław czego (np. b ra k podpisu pism a, b ra k odpisów pism a dla s t r o ny przeciw nej), k tó re je d n a k d adzą się usunąć, n azw ał stanow isko S ąd u N a jw y ż szego „m ilow ym k ro k ie m ”, zaznaczając p rzy tym , że „adw okaci i rad co w ie p raw n i, żyjący w iecznie pod groźbą p ostępow ania dyscyplinarnego w p rz y p a d k u spóźnienia się z w n iesieniem śro d k a odw oław czego, złotym i zgłoskam i w y k a lig ra fu ją sobie d atę i n u m e r tego orzeczenia, opublikow anego w zbiorze urzędow ym w zeszycie n r 12/77.”
O ceniając tę k w estię w felietonow ej konw encji, Z y g m u n t M ańk n apisał: „A w ogóle, cóż to za rozkosz, leżąc sobie w ygodnie n a ta p cz an ie p o d yktow ać za pięć d w u n a sta pan ien ce z poczty rew iz ję przez telefo n ? Tego sm a k u nie od bierze n a w e t konieczność późniejszego złożenia podpisu czy sporządzenia kopii te le- g ra m u -re w iz ji dla przeciw n ik a.”
Tej w ypow iedzi pow inno tow arzyszyć po p ro stu ... cm oknięcie jako w y raz dużej sa ty sfa k c ji i u zn a n ia dla pom ysłodaw cy now ych sposobów w y k o n y w an ia zaw odu.
*
O ry g in aln ą fo rm ę szkolenia adep tó w p raw niczych do zaw odu w p ostaci u czest n ictw a w w yreżyserow anych ro zp raw ac h sądow ych, stanow iących fra g m e n t k o n k u rsu szkoleniow ego dla ap lik an tó w sądow ych, p ro k u ra to rsk ic h i adw okackich, z a p rez en to w ał i wysoce pozytyw nie ocenił Jó zef K l i m e k w n o ta tce pt. Próba sil („G azeta P ra w n ic z a ” n r 11 z dnia 1 czerw ca br.). K o n k u rs ten został zorganizow any sta ra n ie m R ady A dw okackiej w W ałbrzychu z udziałem prezesów sądów w ojew ódz kich i p r o k u ra tu r w ojew ódzkich w Je le n ie j G órze i W ałbrzychu.
Dzieląc się sw ym i w ra że n iam i z o b se rw ac ji przebiegu ow ych szkoleniow ych roz p ra w sądow ych w Je le n ie j G órze w w y k o n an iu ap lik an tó w , J. K lim ek stw ierdził:
„R ozm aw iałem w iele z uczestn ik am i k o n k u rsu , ju ro ra m i, o rg a n iz a to ra m i i p u blicznością, k tó rą stan o w ili koledzy, p a tro n i i w pad ający , n a chw ilkę chociaż, sę dziowie, p ro k u ra to rz y , adw okaci. Zgodne b y ły poglądy co do w artości ta k ie j w ła ś nie fo rm y w spólnego szkolenia ap lik an tó w są d o w o -p ro k u ra to rsk o -a d w o k ack ich i w ysokiego ogólnego poziom u tego k o n k retn e g o k o n k u rs u ”.
W gro n ie zasłużonych in icjato ró w i o rg an izato ró w te j form y szkolenia zn a jd o w ali się d ziekan R ady A dw okackiej w W ałbrzychu adw . M. K uskow ski i w ice dziekan te j R a d y adw . J. Bronisz.
*
„G azeta P ra w n ic z a ” (nr 10 z dn ia 16 m a ja br.) odnotow ała w ru b ry c e D wa t y
godnie (re je s tru ją c e j bieżące w y d arzen ia m ające zw iązek z działalnością organów
ochrony p raw n ej) w izyty przed staw icieli ad w o k a tu ry w ęgierskiej i a d w o k a tu ry fińskiej w naszym k r a ju oraz k o n ta k ty członków deleg acji obu tych a d w o k a tu r z R ad ą A dw o k ack ą w W arszaw ie. P lo n em w izyty d elegatów R ady A dw okackiej w B udapeszcie stało się p ara fo w an ie porozum ienia, przew idującego w spółpracę obu R a d A dw okackich; podpisanie tego p o rozum ienia m a n astąp ić jesien ią br. w B udapeszcie. P orozum ienie o b ejm u je w ym ianę w y d aw n ic tw praw niczych i dośw iad czeń zaw odow ych, tudzież m ożliw ości bezdew izow ej w ym ian y tu ry sty c zn e j.
W spom niane sp o tk a n ia z p rzed staw icielam i obu a d w o k a tu r zagranicznych n a stąpiły w m a rc u br.